Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Bóg i religie => Wątek zaczęty przez: zuza Grudzień 14, 2008, 17:32:55



Tytuł: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: zuza Grudzień 14, 2008, 17:32:55
W tym wątku chodzi mi o to, żebyśmy się zastanowili nad naszymi modlitwami.
Jak się modlimy?
Już wiele razy czytalam, jak powinna wyglądać prawdziwa modlitwa i zawsze jest to dla mnie zaskoczeniem, bo zwykle w modlitwach prosimy o to, czego nam najbardziej brakuje.
Zaczęlam czytać "Rozmowy z Bogiem" i temat znów do mnie powrócil :)

Na poczatek fragment ze wspomnianej książki:

Czy to znaczy, że nie mogę prosić o coś, czego pragnę? Czy chcesz powiedzieć, że modlitwa o coś w gruncie rzeczy to od nas odsuwa?
Pytanie to ponawiano przez wieki - i za każdym razem otrzymywano odpowiedź. Mimo to wyście jej nie słyszeli, a jeśli nawet, nie dalibyście jej wiary.
Posługując się współczesnym jeżykiem, współczesnymi kategoriami, można odpowiedzieć na to pytanie następująco:
Nie otrzymasz tego, o co prosisz i nie możesz mieć tego, czego pragniesz. A to dlatego, że twoja prośba jest stwierdzeniem braku. Mówiąc, że czegoś chcesz, przyczyniasz się do zaistnienia w twojej rzeczywistości dokładnie tego doświadczenia - chcenia.
Modlitwa prawidłowa jest wiec nie modlitwa błagalna, lecz dziękczynna.
Gdy dziękujesz Bogu zawczasu za to, czego z własnego wyboru pragniesz zaznać w swym doświadczeniu, przyznajesz, że w istocie ono już jest. Dziękczynienie kryje w sobie ogromna moc; stanowi potwierdzenie, że zanim zdążyłeś spytać, otrzymałeś ode mnie odpowiedź.
Toteż nie proś. Bądź wdzięczny.

I dalej:

Jak więc mogę być wdzięczny za coś, czego jak wiem w moim życiu nie ma?
To kwestia wiary. Choćbyś nawet miał wiarę wielkości ziarna gorczycy, góry przeniesiesz. Wiesz, że to jest, ponieważ Ja rzekłem, że jest; ponieważ ja odpowiedziałem ci, zanim Mnie zapytałeś; ponieważ na wszelkie możliwe sposoby, ustami każdego nauczyciela, jakiego wymienisz, mówiłem i mówię ci, że cokolwiek wybierzesz, wybierając w Imię Boże, tak też się stanie.
Ale tylu ludzi skarży się, że ich modlitwy nie zostały wysłuchane.
Żadna modlitwa - a czym jest modlitwa, jeśli nie żarliwym stwierdzeniem stanu rzeczy - nie pozostaje bez odpowiedzi. Każda modlitwa, tak jak myśl, uczucie, stwierdzenie, ma charakter twórczy. W zależności od tego, z jaka żarliwością uznajemy ją za prawdę, w takim stopniu ucieleśni się ona w twoim doświadczeniu.
Kiedy ktoś mówi, że jego modlitwa nie została wysłuchana, to w rzeczywistości zadziałała najbardziej żarliwa myśl, słowo czy uczucie. Musisz bowiem wiedzieć - i w tym cała tajemnica - że decyduje
myśl ukryta pod inną myślą; to ona jest główną sprężyną.
Jeśli wiec modlisz się i błagasz, szansę na doświadczenie tego, co dla siebie wybrałeś, są nikłe, gdyż główną sprężyną każdej prośby jest myśl, że nie masz tego, czego pragniesz. Ta ukryta myśl staje się twoją rzeczywistością.
Przezwyciężyć te myśl może wyłącznie myśl mocno osadzona w wierze, że o cokolwiek prosicie, Bóg niezawodnie ześle. Tylko niewielu ludzi posiada taką wiarę.
Modlitwa staje się łatwiejsza, kiedy wiarę, że Bóg spełni każdą naszą prośbę, zastąpi intuicyjne zrozumienie, że proszenie o cokolwiek nie jest konieczne. Wówczas modlitwa samoistnie przemieni się w dziękczynienie. Zamiast prośbą, jest wyrazem wdzięczności za to, co jest.

Uczmy się więc inaczej modlić :)

źródlo: "Rozmowy z Bogiem" s. 8


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 14, 2008, 17:46:28
Jezeli nie umiesz modlic sie slowami,
             Nie rozdzieraj szat
Ani glowy nie posypuj popiolem,
     Ale modl sie tak, jak umiesz,
Bez slow, jak drzewa, jak trawy, jak morza,
ktore rowniez zmawiaja modlitwe bez slow.

     Slowa sa nieporadne, zawodne.
     Nieokkreslone i nieokreslajace.
Sa rozczarowaniem. Bolesna omylnoscia.
     Modl sie zatem bez slow,
  Jak drzewo, jak trawa, jak morze.

                    Roman Brandstaetter


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 14, 2008, 18:56:41
Uczmy się.
Bardzo trafne stwierdzenie. Dość ciężko, oczywiście mnie, przychodzi przestawić się na te tory.
Ale już wiemy, a trening czyni mistrza.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 14, 2008, 19:39:41
Najlepsza modlitwa jest jak rozmowa, normalna od serca, i nie tylko kiedy sie wali i pali, powinnismy z Bogiem zyc na codzien, wtedy bedzie on znal
nasze prawdziwe mysli i pragnienia. Oczywiscie skromnosc i pokora w zyciu codziennym, w stosunku do innych i do Boga, Milosc i dobro przekazywane
innym, zawsze umiec byc wdziecznym za wszystko i nie zapominac slowa dziekuje. Zycie w ten sposob wychamowuje nerwowosc, na wszystko zostawic czas, nie wszystko zapinac na ostatni guzik, kazda sytuacja ma rozne drogi wyjscia, miec zaufanie do Boga , powiedziec, ja zrobilem juz wszystko co moglem, a teraz ciebie Boze prosze wez reszte w swoje rece, i doprowadz sprawe do konca, aby zakonczylo sie to wszystko pozytywnie. Dziekuje ci tez bardzo:" i ufam ze bedzie tak jak najlepiej w twj sprawie, czy dla tej osoby, czy tez dla mnie".
Uwazam ze ciagle powtarzanie modlitew ktorych wlasciwie nie czuje sie sensu, logiki, jest bez sensu.Pan Bog zna nasze mysli, nasze  charaktery i nasze uczynki. Zawsze mamy szanse rozpoczac rozmowe z Bogiem, mozemy tez dyskutowac, mysle ze i odpowiedz otrzymamy, tylko nic natychmiast, nalezy obserwowac swoje zycie i otoczenie, to i odpowiedz sie znajdzie. Nie jest to skomplikowane, ale nic nie spada z nieba. Przezylam juz wiele w moim zyciu, oczywiscie modlilam sie jak mnie nauczono na religi, ale jakos wydawalo mi sie ze nie ma zadnych rezultatow. Od momentu kiedy zyje z aniolami, i rozmawiam z Bogiem jak z kims bardzo bliskim, doznalam bardzo wielu pomocy, samo to ze opowiedzialam o moich problemach, strachu, smutku, to juz mi bylo lepiej. Moje rozwazania pozostaja w calkowitej tajemnicy, a pomoc przychodz prawie automatycznie, bo zaraz czuje ulge, jest mi lzej na duszy, a i reszta spraw po malu rozwiazuje sie i zalatwia sie pozytywnie, niekiedy zaskakujaco, bo niekiedy nigdy bym na to nie wpadla ze i tak moze byc. Na to wszystko trzeba troche czasu, przestawienia swojego myslenia i wiary ze jestesmy pod dobra opieka.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, a zainteresowanych wysylam na strone "W Anielskim Kregu" , na ostatniej stronie Dariusz podal adres na berdzo ciekawe tematy o Archaniela "Michale" polecam przeczytanie tych art. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.....


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Nebulitos Grudzień 14, 2008, 19:41:49
Dlatego zawsze powtarzam, że lepiej nie słuchać Katechetek, Babci i innych starszych osób bo gadają bzdury. Mnie "chciano" nauczyć takiego właśnie modlenia i ja się z tego śmiałem. Teraz okazuje się, że miałem rację i  prawidłowo się modliłem. Pamiętam też, że podobnie się śmiałem z osób które szły na pielgrzymkę w prośbie o coś. Mówiłem między innymi takim, że są samolubami i wypaczają prawdziwą wiarę ale ludziom można mówić i tak ze wszystkiego zrobią błoto.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Grudzień 15, 2008, 18:31:36
jaka modlitwa?! ludzie!!!!! zacznijcie słuchać serca i sumienia a nie urojonego boga, jeśli modlitwa odniesie skutek to oznacza, że TAK BARDZO tego chcieliśmy, że sami to sprawiliśmy i równie dobrze można usiąść w pozycji kwiatu lotosu i pomedytować, efekt lepszy i doświadczenia ciekawsze...

718!


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 15, 2008, 19:16:14
Prawdziwa modlitwa jest zycie, realizowanie mysli poprzez slowa i czyny.Tak naprawde tylko to sie liczy co zostanie wypowiedziane i zrobione zgodnie z mysla. Zadne "mantrowanie" nie jest wstanie tworzyc w swiecie fizycznym, nie ma takiej mocy energetycznej. Chyba juz dawno zauwazyliscie , iz zeby sie cos moglo stac , trzeba "zakasac rekawy" i to po prostu fizycznie wykonac.Doskonalym tego przykladem sa istoty duchowe typu Samuel , co to maja wielka moc, a w swiecie fizycznym czlowiek musi w ich imieniu wszystko wykonac. Bo jak mowi sam Samuel , on nie moze ze wzgledu iz jest tylko postacia duchowa.
Myslcie , skoro mamy materie w swiecie materialnym  i z materii tworzymy , to jeszcze nie sama  mysla, nie posiadamy jeszcze takiej mocy energetycznej, wiec mantrowanie, czy modlenie sie to oddawanie energii swojej temu co mowimy nie zas pobieranie jej z tych slow.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 15, 2008, 20:18:09
Modlitwa to nie jakas magiczna formula.
Trzeba byc szczerym i dbac, by towarzyszylo jej szlachetne, uczciwe zycie.

Modlitwa prawdziwa to wlasnie szlachetne, uczciwe zycie, wowczas ona staje sie cudem.

Kiara


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Grudzień 17, 2008, 09:28:12
Moim zdaniem kluczem do modlitwy jest przypowieść o "talentach"
"Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma."
Jak myślicie czym są te talenty?

pozdrawiam







Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 17, 2008, 20:53:10
Ja mam inny klucz:
Jesli chcesz miec to czego nie masz,
Zacznij robic to czego nie robiles,
Bo jak bedziesz robil to co robisz,
Bedziesz mial to co masz.
I zadna modlitwa ci nie pomoze.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 17, 2008, 22:03:24
Moim zdaniem kluczem do modlitwy jest przypowieść o "talentach"
"Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma."
Jak myślicie czym są te talenty?

pozdrawiam

Nowa jednostka monetarna> ;D
Myślę, że należałoby to rozpatrywać w kategoriach rozwoju. Jeśli mamy na celu rozwój duchowy, dążymy do niego, nie wazne jakie mamy osiągnięcia, będzie nam dodane. Jeśli zaś pozostajemy w stagnacjii, bo tak mnie nauczono i mi to wystarczy, to i odbiorą mi . inaczej mogę się spodziewać, że nie będę miał możliwości zdobycia czegoś więcej.

Ja mam inny klucz:
Jesli chcesz miec to czego nie masz,
Zacznij robic to czego nie robiles,
Bo jak bedziesz robil to co robisz,
Bedziesz mial to co masz.
I zadna modlitwa ci nie pomoze.

Oba te posty wskazują na podobny sposób podejścia do sprawy. W talentach chodzi o rozwój, rozwój to sięganie po to czego się nie doświadczyło.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Grudzień 18, 2008, 09:52:15
I ktoby pomyślał, że zajmiemy się interpretacją Biblii. ;)
Owczywiście można te talenty rozumieć jako "pieniądze" - i wtedy ta przypowieść faktycznie budzi w wielu ludziach sprzeczne uczucia. No bo jak to - to ktoś kto ma, będzie miał jeszcze więcej?...  A kto ma mało, to będzie mu zabrane?
I to ma być sprawiedliwość? Pod skórą czujemy, że nie chodzi tutaj o pieniądze.

Można tez rozumieć to jako talent dosłownie. Czyli umiejętność np. do malowania obrazów czy grania na pianinie.
I że mając jakąś zdolność, należałoby ją pielęgnować, pomnażać, itp... To już chyba bliższe.

Można także popatrzeć na to jak na rozwój duchowy. Na to co zrobimy ze swoim życiem. Na to jak wykorzystamy swoje zdolności, itp. Z jakim "kapitałem" powrócimy do Pana.

Ciekawe, że nigdzie nie spotkałem się z interpretacją chyba najbardziej oczywistą.
Czegóż to, bowiem, jest tym więcej im więcej się tego rozda?

Moim skromnym jeremiaszowym zdaniem jest to przypowieść o miłości.

Im więcej w człowieku miłości... tym więcej jej dostanie.
Im masz jej mniej i bronisz się aby tego nie stracić, tym mniej Ci jej zostaje.

A gdzie klucz do modlitwy?...
Jeżeli prosisz o coś, bo uważasz, że masz mało.... to masz mało albo i jeszcze mniej - bo się boisz, że to stracisz.
Jeżeli dziękujesz za coś, bo uważasz, że masz dużo... to masz jeszcze więcej. Bo kochasz to co jest.

Myślicie, że podczas modlitwy rozmawiacie z "Bogiem"?... ja myślę, że człowiek rozmawia tak naprawdę z samym sobą.

Podeprę się ładną przypowieścią Anthony De Mello:

Mistrz już za życia stał się legendą. Opowiadano, że pewnego razu
Bóg szukał jego rady:
- Chciałbym zabawić się z ludźmi w chowanego. Pytałem aniołów,
jakie jest najlepsze miejsce na kryjówkę. Jedni mówią, że głębie
oceanu.
Inni, że szczyt najwyższej góry. Jeszcze inni, że niewidoczna
strona tarczy księżyca lub któraś z odległych gwiazd. A co ty mi
radzisz?
Mistrz odpowiedział:
- Ukryj się w ludzkim sercu.
To ostatnie miejsce, o którym pomyślą.


pozdrawiam


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 18, 2008, 19:03:56
To jest naprawde cudowne i naprawde prawdziwe, malo kto mysli o czyims sercu, nie w tych czasach.
To opowiadanie zrobilo na mnie ogromne wrazenie- dziekuje.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 18, 2008, 19:12:29
Tak, takie proste, wszystko nosimy w sercu, wszystko jest w nas. A szukamy daleko na zewnatrz i tam nie znajdujemy. Zewnetrznosci traca swoj blask , swoja swietnosc , uczucia czyjes do nas blakna, budzi sie rozczarowanie, rozgoryczenie zawod. Jedno jest niezmienne MILOSC W SERCU WE WLASNYM, jak trudno to pojac, ze ta wartosc pomimo zewnetrznych przemijan zawsze wzrasta, pieknieje i posiada najwieksza moc.

Kiara :) :) :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Leszek Grudzień 18, 2008, 23:33:19
A propos przypowieści A. De Mello. Ona po pierwsze nie jest jego (jest to skrócona wersja starej indiańskiej przypowieści), a po drugie nie ma znaczenia czy ZACZYNAMY szukać na zewnątrz czy wewnątrz siebie. Jeśli przyjmiemy założenie, że istnieje wszechzwiązek wszystkiego (jakaś JEDNIA), a my jesteśmy mikrokosmosem - odzwierciedleniem makrokosmosu, to znaczy, że miłość jest tak samo TAM, jak i W NAS. Nie ma znaczenia czy ktoś odkryje miłość w sobie poprzez kontemplację piękna rozgwieżdżonego nieba czy też najpierw odkryje miłość w swoim sercu, gdy się wyciszy w swoim pokoju i w konsekwencji dostrzeże piękno gwiaździstego nieba. Niezależnie od tego gdzie zacznie otrzyma w rezultacie to samo - to prawo rezonansu kosmicznego.

A że przypowieść ładnie brzmi? Trudno. Tak już bywa.  :)
Ta indiańska była dłuższa i ładniejsza, ale jej nie mam, bo ukradły mi ją astralne zjawy razem z czitauri, gdy odkurzałem mieszkanie śpiewając "Odę do radości" i schowały ją potem w egipskim labiryncie, który jest zabezpieczony polem mocy, przez które może przejść tylko długowłosa dziewica o płomiennym łonie, różowych ustach, czystym spojrzeniu i DNA z dwunastoma helisami (pięcioma ułożonymi w pięciokąt, czterema ułożonymi w kwadrat i trzema w trójkąt) 5+4+3 = 12, gdzie 12 jest tak naprawdę symbolem Trójcy Świętej 1+2=3, gdzie 3 symbolizuje Jednię żeńskiej energii.

(Chodzi tu w istocie rzeczy o Złoty Podział, bo odcinek podzielony JEDNYM złotym cięciem daje DWA odcinki w złotej proporcji, które dodane do siebie tworzą TRZECI odcinek, czyli boska CAŁOŚĆ - pierwotny wzorzec tworzenia - Trójcę Świętą).

Trzy [ 3 ], to na planie materialnym po prostu biust (mleko) i pas biodrowy (łono), czyli symbole siły życiowej i płodności. Dlatego też w mitach mówi się o krainach miodem i mlekiem płynących. Chodzi w tych mitach o idealne warunki egzystencji stworzone dla dusz, aby mogły się one rozwijać i uczyć się według założonego przez Stwórcę planu. Miód to symbol miłości, która jest siła spajającą wszechświat i wszelkie życie.

To tak pokrótce. Każdy ma tą wiedzę zapisaną w DNA, i jeśli będzie ustępował starszym osobom miejsca w środkach komunikacji miejskiej i uśmiechał się do sąsiadów i kolegów/koleżanek w pracy, to w pewnością sam dojdzie do tej wiedzy. Wystarczy uwrażliwić się moralnie i wczuć się w siebie.

Może warto dodać, bo jest to pomijane w przekazach historycznych, że kabalistyczne drzewo życia oznacza tak naprawdę  dwanaście helis, mimo, że sefirot jest dziesięć. No, ale tej wiedzy człowiek jeszcze nie posiada, bo będzie ona dostępna dopiero w nowej epoce. Każdy ją pozna, jak mu się helisy rozwiną. Podam tylko jedną bardzo, bardzo tajną wskazówkę, trzymaną w tajemnicy od tysiącleci, przez stowarzyszenia "Tajne dzielone przez Poufne" że 12 daje dziesięć, ponieważ 10 jest dwuwymiarowym cieniem rzucanym przez figury trójwymiarowe. Coś na wzór cieni w platońskiej jaskini, ale to już jest naprawdę bardzo tajne i nie powinno się o tym mówić, bo jeszcze ktoś by coś zrozumiał, a po co?


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Thotal Grudzień 19, 2008, 01:41:53
Czyżby w tajnych kręgach ogłoszono dziś dzień cynika?
Jeśli tak, to przesyłam wszystkim szczere wyrazy podziwu dla wytrwałości w niechęci do utożsamiania się z nową rzeczywistością. ;D

Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Leszek Grudzień 19, 2008, 01:59:37
Czyżby w tajnych kręgach ogłoszono dziś dzień cynika?
Jeśli tak, to przesyłam wszystkim szczere wyrazy podziwu dla wytrwałości w niechęci do utożsamiania się z nową rzeczywistością. ;D

Pozdrawiam - Thotal :)
Thotal, "nowa rzeczywistość" a rzeczywistość opisywana czasami tu i tam, to często dwie różne rzeczy.. Ja piszę teraz z piątej gęstości, więc trudno mi jest wczuć się w trzecią i czwartą gęstość. Przesyłam tylko myśli na odległość, które pojawiają się na ekranie..

Niestety, nie mogę powiedzieć, jaki ogłoszono dziś dzień w tajnym kręgu, bo jest to ściśle tajne, tak jak nasz kalendarz, który nie jest znany obecnie ludzkości w trzecim wymiarze ;)
Pozdrawiam :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 19, 2008, 09:09:32
Kraina szczesliwosci zawezona do lona i biustu z droga zlotego ciecia na dwa , gora i dol( taka iscie tajna wiesc) dawno temu przeciela z 5 czestotliwosci i rozgoscila sie miedzy , miedzy w jednym punkcie z ktorego wychodzi zycie. Czy napewno? skoro owa informacja posiada odnosnik do 3 gestosci ;) :) tak wiec proporcje i owszem szczegolnie wazne w krainie szczesliwosci mlekiem i miodem plynacej ( czy jest juz w niebiosach oprocz mlecznej miodowa droga? ??? ??? :-*)  ciekawe?
Cien dobry,  w upalny dzien szczegolnie ale co zrobic z kilkoma  cieniami jak przybedzie nam slonc? hm wowczas zloty podzial zrobi nas bogatymi i trzeba bedzie sejf w banku wynajac 8) ::) a mowi sie ze jak sie dzieli to jest mniej? no to ubywa , czy przybywa? co z tym podzialem?
No,  i na dodatek jakos zabawa w trujkaty mnie nie bierze choc by mialy przydomki swietych do kwadratu >:( >:( :)
Z zasady wole laczyc niz dzielic szczegolnie mila mi 13, jakos z ta 4 mi bardziej po drodze i w tych katach zabawa parami lepiej wychodzi :-* ::)

Jak by jeszcze kazdy poszedl do tej tajnej szloly co to ksztalci tych od geometrii to by sobie to DNA przeczytal i z helisami zatanczyl spijal mleko i miod ( byle mu sie kolejnosc od tej tajnosci nie pomylila), bo znowu jakis swiat odbic by stworzyl O0 >:D 8), a tam to juz gabinet cieni, pewnie i zloty srodek w ciemnosci trudno znalezc ( no to sie juz wie dlaczego niektorzy preferuja tyly zamiast przody ::) ;), bo zabardzo w cieniu bylo i sie nieco pomylilo!
A tak zeby tego problemu w miejscach komunikacji nie bylo to lepiej zalecac  piesze wedrowki to i DNA sie dotleni i do energetyzuje,  zamiast skrecac sie ze zlosci ( z powodu  braku chetnych do odwzajemnienia usmiechow) wyprostuje sie w marszu spelniajac wszystkie zyczenia,  proszac raz o mleko , raz o miod :P ;)
A juz niedlugo nowa wiedza udowodni nam wszystmim iz srodek jest na koncu, bo bez konca srodka nikt nie zglebi ;) ??? ::) :) :)  i dwa to zawsze  trzy znaczy ( no czasami nieprzewidzianie blizniaki lub nie daj Boze 6- cio raczki pocznie)no ale coz entliczek petliczek na ciebie bec ( inaczej tajnosci by nie bylo 8) :))
I jeszcze jedno niezmiernie poufne z tajnoscia szeptana tylko do ucha w lancuszku pomidor....
Platanom zchodzi kora bo Platon zbyt dlugo w jaskini siedzial zasade zlotego srodka mierzac ;) :) ::) i niestety cieniem polozyl te trujkatne rozgrywki w ukladzie odwroconym. Tak wiec platany platonicznie sie zawstydzily i kora do dzisiaj im na pamiatke tego zdarzenia zchodzi. :-[ ;) Ale jeszcze nie wiem co na to platynowce powiedzialy?

A pozniej to juz karuzela marzen co obrazy jak w kalejdoskopie pokazuje zeby zbyt dlugo ich nie pamietac bo noc zlotego srodka dobiegla konca. :) :)

Kiara :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Leszek Grudzień 19, 2008, 14:13:13
Szczerze mówiąc, to nie wiem Kiaro o co Ci chodzi w twoim tekście. Czyżbyś dworowała sobie z PRAWDY?
To jest temat o modlitwie, a modlitwa służy ostatecznie uzyskaniu jedności z Bogiem.

Dla mnie jest oczywiste, że cyfra 3 to symbol biustu (pokarm, siła życiowa) i bioder (łona, płodność). Wskazuje na to sam kształt cyfry 3. Oczywiście jedność można osiągnąć poprzez połączenie dwóch pierwiastków - męskiego i żeńskiego. I zobacz - sam Stwórca zostawił nam wskazówki jak tego dokonać. Otóż 3 to od strony żeńskiej biust i biodra, ale zobacz jak układają się dłonie opuszczone swobodnie. Układają się w kształt czar, które idealnie pasują do biustu. Mężczyźni podświadomie dobierają sobie kobiety, których biust idealnie pasuje do ich dłoni. Poza tym jeśli mężczyzna złapie kobietę za biodra, to jego kciuk i palce naturalnie układają się w cyfrę 3. Każdy może to sprawdzić. Jest to wskazówka stwórcy odnośnie tego jak osiągać jedność.
I teraz WAŻNA rzecz. Otóż klasyczna tantryczna pozycja zwana Yab - Yum, przedstawiana jest tak:
(http://img374.imageshack.us/img374/2182/mantrayesai2vz2.jpg) (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/thumb/1/11/Chakrasamvara_Vajravarahi.jpg/180px-Chakrasamvara_Vajravarahi.jpg)
Jest to w założeniu ukazanie obu pierwiastków w boskiej jedności. Jest to ŚWIĘTY AKT JEDNOŚCI.
http://en.wikipedia.org/wiki/Yab-yum

Otóż pozycja na obrazku jest nieprawidłowa, bowiem kobieta powinna owszem siedzieć na mężczyźnie, ale tyłem, tak, aby dłonie mężczyzny mogły obejmować biust. Wtedy mamy połączenie męskich i żeńskich trójek. Dłonie mężczyzny na biuście kobiety tworzą jednocześnie czary (misy) i cyfrę 3 (kciuki rozwarte i palce zwrócone ku sobie - odwrotnie niż przy łapaniu bioder z tyłu), a wzrok obojga może być bez przeszkód utkwiony w nieskończoności. TO JEST PRAWDZIWA MODLITWA! Można też wspomóc się intonacją "świętych dźwięków" w celu wzbudzenia "rezonansu kosmicznej jedności".

Jeśli chodzi o kabalistyczne drzewo życia i cienie, to ile ma ono sefirot twoim zdaniem? Kiedyś mówiłaś, że dziewięć, teraz zdajesz się mówić, że dziesięć -pisząc o matrycy 10. Więc jak to jest według Ciebie? Według mojej tajnej/przez poufnej wiedzy sefirot jest 11, a 10 jest dla zmyłki i mogę to ukazać tym, którym nie rozwinęły się jeszcze helisy. No, ale jak jest wg. Ciebie?

Złote cięcie jest złotym cięciem i JEST wraz ze złotą spiralą podstawową zasadą twórczą. Jest o tym w wątku o świętej geometrii i będzie jeszcze dokładniej, bo mnie Jeremiasz przymusił do dokładności. Złote cięcie jako zasada stwórcza umożliwia rodzenie się nieskończenie różnorodnych form. Tak więc Święta Trójca, to tak naprawdę ZASADA Złotego Środka. 
Platon nie ma nic wspólnego z platanami i zdaje sobie on doskonale sprawę czym jest bryła, a czym jej cień na ścianie.
Pozdrawiam :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Mora Grudzień 19, 2008, 14:17:17
To ja też dorzucę coś z książki "Potęga Podświadomości"

Cuda to odpowiedzi na „skuteczne” modlitwy
Pod pojęciem „modlitwy naukowej” rozumiemy harmonijne współdziałanie świadomych i podświadomych sił umysłu, wykorzystanych w określonym celu metodami potwierdzonymi przez naukę. Książka ta nauczy cię techniki odsłaniającej niewyczerpane rezerwy sił psychicznych, których spożytkowanie spełni wszystkie twoje pragnienia. Jeśli pragniesz sensownego, pełnego i szczęśliwego życia, użyj tej nowej, niezwykłej mocy, aby naprostować swoje życiowe ścieżki, uporać się z osobistymi i zawodowymi kłopotami, a w rodzinie wprowadzić harmonię. Przeczytaj tę książkę koniecznie kilka razy! Ukaże ci ona działanie owej przedziwnej mocy, a także sposób, jak spożytkować mądrość drzemiącą w głębi twojej duszy. Naucz się wpływać na swoją podświadomość - to bardzo łatwe! Zastosuj tę nową, opartą na naukowych podstawach metodę, która odsłoni ci ogrom twoich sił psychicznych. Przeczytaj wnikliwie te stronice, otwierając się na zawarte tutaj rady. Przekonaj się sam o zdumiewających wynikach, jakie daje ta metoda. Jestem absolutnie przekonany, że lektura tej książki może być i będzie punktem zwrotnym w twoim życiu.
Każdy człowiek się modli
Czy potrafisz modlić się „skutecznie”? Czy kiedykolwiek modlitwa miała w twoim życiu stałe miejsce? W chwilach niedostatku, zagrożenia, choroby i śmiertelnego strachu modlitwa sama ciśnie się na usta. Raz po raz czytamy w gazetach, jak to gdzieś cały kraj łączy się w modlitwie o wyzdrowienie dziecka dotkniętego rzekomo nieuleczalną chorobą, o ocalenie zasypanych w kopalni górników lub o zachowanie pokoju na świecie. Uratowani górnicy opowiedzą potem, że straszne chwile do nadejścia ekip ratunkowych spędzili na modlitwie. Pilot pasażerskiego odrzutowca przyzna, że modlił się, podchodząc do przymusowego lądowania. Nie ulega wątpliwości, że siła modlitwy służy nam zawsze w potrzebie. Dlaczego nie chcesz na co dzień korzystać z jej skutecznej pomocy, czyniąc z niej stały i dobroczynny składnik codzienności? Nagłówki gazet donoszą o dramatycznych uniesieniach modlitewnych, oświadczenia pod przysięgą potwierdzają skuteczność modlitwy. Ale co sądzić o tych cichutkich modlitwach, jakie odmawiają dzieci; modlitwach, w których dziękujemy Bogu za zastawiony stół i w których pojedynczy człowiek z oddaniem i wiarą zwraca się do Stwórcy? W mojej pracy dla ludzi musiałem badać rozmaite odmiany modlitw i różne ich pobudki. Potęgi modlitwy doświadczyłem na sobie samym; współpracowałem i rozmawiałem z wieloma ludźmi, których modlitwy zostały wysłuchane. Kłopot polega na tym, by nauczyć ludzi modlitwy „skutecznej”. Człowiek w potrzebie myśli i działa na ogół niezbyt rozsądnie; potrzebna jest więc prosta, niezawodna formuła.
W co wierzysz?
O skuteczności modlitwy nie przesądza ani jej przedmiot, ani treść. Modlitwa zostaje wysłuchana raczej wtedy, kiedy podświadomość danej osoby zareaguje na jej myśli lub wyobrażenia. To prawo wiary działa we wszystkich religiach świata, nadając im psychologiczną prawdziwość. Chrześcijanie, mahometanie, buddyści i ortodoksyjni żydzi wysłuchiwani są w ten sam sposób - i to nie dlatego, że należą do określonego wyznania i spełniają pewne rytuały, ceremonie, formuły, liturgie, modlitwy i ofiary, ale tylko i wyłącznie dlatego, że głęboko wierzyli w wysłuchanie ich modlitwy. Prawa życia i wiary są jednakowe, pojęcie „wiary” zaś zdefiniować można tyleż trafnie, co zwięźle jako „myśl” albo „treść intelektualna”. Umysł, ciało człowieka i jego koleje losu są takie same. jak jego sposób myślenia, sposób odczuwania i wiara. Systematyczna technika oparta na podstawowym zrozumieniu pobudek i sposobu twojego działania zapewni ci udział w bogactwach tego świata. Wszak wysłuchanie modlitwy to w gruncie rzeczy nic innego jak urzeczywistnienie określonych pragnień.

Pozdro
Mora :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: patch Styczeń 14, 2009, 18:33:18
To ja odkopie temat sprzed 3 tygodni :)

Jak najbardziej przychylam sie do zdania Mory.
Bo wszak skoro bóg jest naj i wszystko dał zanim poprosiliśmy tzn., że wszystko już jest.
To co nazywamy "modlitwą" to nic innego jak wybranie określonego efektu.
A działania i okoliczności, które nas do tego efektu zaprowadzą to doświadczanie i nauka.
Ten pogląd po bliższym przyjrzeniu się, neguje istnienie przeznaczenia. Przeznaczenia jako zapisanej każdej chwili naszego życia.
Albo człowiek ma wolna wolę i sam kształtuje przeznaczenie, albo jej nie ma i przeznaczenie ma wyznaczone.
Wg tego poglądu wystarczy wybrać co się chce w przyszłości i po prostu czekać na manifestację w rzeczywistości. A czy człowiek sobie ten wybór okrasi słowami, śpiewem czy czymkolwiek to jego sprawa.
Ideałem jest pewność, nie wiara, ale pewność, że to co wybierzemy się stanie. To przychodzi z czasem wraz z pojmowaniem, że to co wybieramy to dostajemy. Wtedy wiara ustępuje miejsca pewności.
Wtedy, na etapie pewności, nie potrzebujemy żadnych wspomagaczy podświadomości, przecieraczy drogi do boga itp.
Wtedy nie musimy sami siebie przekonywać słowami, śpiewem, poświeceniem i czymkolwiek, że "modlitwa" jest ważna i warta spełnienia.
W życiu dostajesz to czego chcesz.
Żeby BYĆ np. prezydentem, aktorem, bogatym, najpierw musisz CHCIEĆ i WYBRAĆ DĄŻĘNIE do celu.
Tak samo jeśli chodzi o mieć czy posiadać, doświadczać, nauczyć się itd.
Wystarczy wybrać.
Jednakże na początku uzmysławiania sobie, że modlitwa jest taka prosta niezbędne są wspomagacze w postaci np. słów.
Takie jest moje zdanie na ten temat.
Pozdrawiam :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 14, 2009, 18:49:42
W życiu dostajesz to czego chcesz.
Żeby BYĆ np. prezydentem, aktorem, bogatym, najpierw musisz CHCIEĆ i WYBRAĆ DĄŻĘNIE do celu.
Tak samo jeśli chodzi o mieć czy posiadać, doświadczać, nauczyć się itd.


Pozwolę sobie się wymądrzyć w jednej, małej kwestii. Otóż ogólnie wszystko jest jak piszesz, poza tym wyjątkiem: "musisz CHCIEĆ ".
Myślę że jeśli skupimy się na "chcieć/chcę" (pisała chyba już o tym >ptak<), to wiecznie będziemy tego chcieli nie osiągając wytkniętego celu. Tu działa prawo przyciągania czyli dostajesz to czego sobie życzysz, a w tym wypadku życzysz sobie "chcieć". czyli aby uniknąć takiego młynka powinno się podejść do tego jako "mam".


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: patch Styczeń 14, 2009, 21:01:07
Tak, tak przyznaje Ci rację.
Rozumiem, co masz na mysli.
W moim poscie zawarłem oprócz "chciec" również słowo "dążyć".
Dobrze, że zwróciłeś na to uwage bo może ktoś z czytajacych nie zrozumie o co biega.
Jesli wybierasz "chcenie" np. chcę być bogaty, to życie da ci doswiadczac chcenia bycia bogatym.
Jesli wybierasz "bycie" bogatym, to zycie da ci doswiadczać bycie bogatym.
Dziekuję, że zwróciłeś Dariusz uwage na to niedopowiedzenie.
Pozdrawiam :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 17, 2009, 10:11:59
Prawie wszyscy macie rację, ja się nie zgadzam tylko z dwiema teoriami:
1. Że nie powinno się prosić czy chcieć. Oczywiście, że powinno. Jednym z powodów, dla których ludzie nie osiągają tego, co chcą jest ten, że są nauczeni, iż nie należy prosić, więc wstydzą się mówić "chcę" i "proszę o". Oczywiście, modlą się tak do Boga, ale nie mówią tak do innych ludzi. Spróbujcie używać częściej "chcę" (nie: chciał(a)bym) i "proszę o" w relacjach z ludźmi, a zobaczycie, co się będzie działo.
2. Nie sądzę, by mantrowanie w stylu buddyjskim czy medytacja pomagała w osiąganiu celów, jednak wiele osób doświadczyło potęgi afirmacji i wizualizaji - a to już jest wstęp do tworzenia tylko myślą. To podświadomość tworzy rzeczywistość, a podświadomości jest stosunkowo łatwo wdrukować odpowiednie twierdzenia.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Styczeń 17, 2009, 11:27:31
Cytuj
1. Że nie powinno się prosić czy chcieć. Oczywiście, że powinno. Jednym z powodów, dla których ludzie nie osiągają tego, co chcą jest ten, że są nauczeni, iż nie należy prosić, więc wstydzą się mówić "chcę" i "proszę o".
Zgadza się, nauczono nas aby nie prosić. Że nie wypada, że trzeba sobie samemu radzić, itp. Ot, tak nas zaprogramowało społeczeństwo.

Myślę, że mylimy dwie rzeczy.
Czym innym jest bowiem wyrażenie, wyobrażenie swojego celu np. wizualizacja tego, że jest się bogatym. Poczucie jak to jest, poczucie emocji z tym związanych.
A czym innym jest już droga prowadząca do tego celu. I jeżeli na drodze do celu spotykamy się z tym, że np. musimy poprosić o podwyżkę, to zróbmy to. 

Czyli mamy jakby dwa światy - wewnętrzny, w którym czuje się jakbym już był bogaty i ta emocja napędza mnie do przodu.
I zewnętrzny, w którym moje bogactwo się niejako "spełni".
Ono nie spadnie z "nieba", trzeba jakoś do niego dość - rękami, głową, itp. Nawet kupon lotto trzeba posłać samemu :)

Pytanie tylko gdzie lokujemy tego naszego boga, do którego się modlimy.
Bo jeżeli czujemy, że on jest częścią nas samych, to mówienie sobie samemu - chce być bogaty powoduje to, że jeszcze bardziej chcemy.
A jeżeli lokujemy tego boga gdzieś na zewnątrz, jeżeli jest to taki SUPER BÓG (Stwórca, etc) to niejako naturalne jest że zanosimy do niego nasze prośby.

Zbliżamy się znowu do pytania - gdzie i czym jest bóg, do którego się modlimy.

pozdrawiam


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 17, 2009, 11:32:43
Jeżeli Bóg jest energią, to jest wszędzie.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: zuza Styczeń 17, 2009, 12:56:06
Swiat wewnętrzny i zewnętrzny wzajemnie na siebie wpływają, są ze sobą powiązane i ich rozdzielanie  jest czysto umowne.
Dla mnie Bóg jest wszędzie, więc, jeżeli już dokonywać takiego rozróżnienia, to jest i w świecie wewnętrznym i w świecie zewnętrznym.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Styczeń 17, 2009, 23:56:07
Jeżeli Bóg jest energią, to jest wszędzie.
No tak, ale ważne jest gdzie on jest _dla_ Ciebie.
Bo jeżeli jesteś częścią Boga, to po prostu rozmawiasz. Nie prosisz siebie samego o coś.
A jeżeli on jest daleki, niedostępny, poza Tobą - to prosisz. I masz nadzieję, że zostaniesz wysłuchany.

pozdrawiam






Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 18, 2009, 00:20:32
Jeżeli Stwórca jest wszędzie, to nie muszę się do niego zwracać bezpośrednio, mogę się zwracać do siebie i na jedno wyjdzie. Albo do Ciebie :-)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 18, 2009, 12:11:03
aż ciężko słuchać/czytać... czy naprawdę w to wierzycie?
Prost test - skoro Stwórca jest wszędzie i we wszystkim/wszystkich [tak sugerujecie twierdząc, że modląc sie do innej osoby to tak jakbyście modlili się do samego Stwórcy] poproście tę osobę lub sami spróbujcie uczynić jakiś "cud" - np. przywrócić niewidomemu wzrok, lub sparaliżowanemu władzę nad ciałem.
Proszę o wynik tej próby.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 18, 2009, 12:40:59
Ja odzyskuję słuch.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 18, 2009, 15:12:26
Cieszę się, autentycznie. W takim razie poproś siebie/kolegę aby stało się to natychmiastowo, a nie na zasadzie powolnego powrotu do zdrowia/rekonwalescencji.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 18, 2009, 15:26:01
Nie może być natychmiastowo, bo byłby to szok dla mojego organizmu, nie jestem jeszcze gotowa na całkowite słyszenie.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 18, 2009, 15:57:34
Przyzwyczaili nas do "cudów" na pstryknięcie palca, a ty życie weryfikuje nasze oczekiwania.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 18, 2009, 15:59:08
Zapewniam, że ewentaualna boskość w Tobie czy też koledze nie miałaby problemu aby ten szok zneutralizować. Ludzie uzdrawiani z głuchoty nie podupadali na zdrowiu psychicznym.

EDIT: rozmawiamy wszak o boskości a nie tanich trickach. Cóż za problem dla Stwórcy i jego boskości jest natychmiastowa reakcja?


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 18, 2009, 16:16:57
Chyba opieramy się na cudach opisanych w Biblii, więc praktycznie na wierze. Masz pewność, że tak właśnie było, że nie jest to upiększony obraz tego co było rzeczywiście, jeśli w ogóle tak było.
Tak domyślam się, że teraz przyjdzie analizować zdroworozsądkowy aspekt wypowiedzi o Bogu, przedstawiany przez niektórych.
Zawsze to będą tylko spejulacje.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 18, 2009, 18:29:03
Zapewniam, że ewentaualna boskość w Tobie czy też koledze nie miałaby problemu aby ten szok zneutralizować. Ludzie uzdrawiani z głuchoty nie podupadali na zdrowiu psychicznym.

EDIT: rozmawiamy wszak o boskości a nie tanich trickach. Cóż za problem dla Stwórcy i jego boskości jest natychmiastowa reakcja?

Jak ktoś stracił słuch, powiedzmy w dorosłym życiu, to może i tego szoku tak nie odczuje.
Żeby boskość zadziałała, musi być wiara, gotowość do radykalnej zmiany, do całkiem innego życia.
A ja nie wiem, jak się normalnie słyszy.
A gdy ponad dwa lata temu usłyszałam pierwsze dźwięki (choć dźwięki jako takie nie były dla mnie abstrakcją), mój organizm zareagował fizjologicznym szokiem utrzymującym się przez 2 godziny.
Więc nie wszystko jest takie proste. A gdy mowa o zmysłach, trzeba wiedzieć, jak to jest nie mieć jakiegoś. To nie jest jak zasłonięcie oczu i doświadczenie ślepoty. To trzeba przeżyć normalnie w codziennym życiu.
Tak czy inaczej wszystko jest możliwe, ale też wszystko wymaga aktywności z naszej strony (tu przede wszystkim głębokiej wiary, niemąconej przez sceptyków, plus głębokiej chęci, pozbawionej nawet krzty strachu!). Organizm fizyczny również potrzebuje pewnego przygotowania do zmiany, bo układ nerwowy jest delikatnym mechanizmem...


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 18, 2009, 18:41:31
Darek, nie, nie bazuję na tym, ściślej: nie tylko na tym. Odwołuję się do licznych uzdrowień w bieżących czasach, które nastąpiły po modlitwach do Jezusa, czy to bezpośrednio czy też za wstawiennictwem Matki Bożej. Mówię o tych przypadkach które zostały potwierdzone badaniami lekarskimi i przy którym medycyna rozkładała ręce, zarówno przed jak i po... cudzie.
Lucyna w opisywanych wydarzeniach miały miejsce również uzdrowienia ludzi niepełnosprawnych od urodzenia.

Widzę Lucyna, że mamy odmienne zdanie na temat "boskości" człowieka. Ja widzę w człowieku iskrę Bożą która daje mu pewien potencjał w dążeniu do doskonałości, Ty - tak mi się wydaje - uważasz, że człowiek ma dużo większe pokłady boskości w sobie [skoro można równie dobrze modlić się do dowolnej osoby]. Z poczynionych obserwacji dla mnie wynika, że moje przemyślenia są bliższe rzeczywistości, gdyby ludzie byli tacy jak sądzisz myślę, że świat wyglądałby zgoła odmiennie. Nie zamierzam na siłe Cię przekonywać, chciałbym jedynie abyś spróbowała spojrzeć na tę sprawę przez moje oczy.

Niezaleznie od naszych zapatrywań cieszę się, że odzyskujesz pełnię podstawowych zmysłów, życzę jak najszybszego odzyskania słuchu.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 18, 2009, 18:54:52
Dzięki, Arteq, nie neguję, że ktoś niepełnosprawny od urodzenia odzyskał sprawność. Widać był już gotowy. Ale nie każdy w danym momencie jest gotowy. Na mnie też przyjdzie czas i stanie się. Na razie jest czas przygotowywania się.

Cytuj
Widzę Lucyna, że mamy odmienne zdanie na temat "boskości" człowieka. Ja widzę w człowieku iskrę Bożą która daje mu pewien potencjał w dążeniu do doskonałości, Ty - tak mi się wydaje - uważasz, że człowiek ma dużo większe pokłady boskości w sobie [skoro można równie dobrze modlić się do dowolnej osoby].

Tu nie chodzi o klepanie modłów do dowolnej osoby. Boskość jest we mnie, ale i w bliźnim, i żyjąc dobrze ze sobą i z bliźnim niejako modlę się. A gdy dodam jeszcze do tego głęboką wiarę i pragnienie odnośnie do tego, czego chcę, to staje się. Generalnie chodzi mi o to, że cały potencjał do uzyskania czegoś jest w nas, ale czy w związku z tą pożądaną rzeczą rozmawiam tylko ze sobą, czy z bliźnim, to nie ma znaczenia, liczy się moja pierwotna, najgłębsza intencja.
Energia dwóch osób jest poza tym silniejsza niż jednej.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Styczeń 18, 2009, 19:35:00
Witaj Lucynko, juz od paru dni zapoznaje sie z Toba. Ciesze sie bardzo ze jestes tu na Forum. Z tym masz racje, dwoje to zawsze lwpiej. Jak zapewne juz wiesz ja kocham Anioly, zaprzyjaznilam sie z nimi od 5 lat, towazysza mi w moim zyciu i rozwoju duchowym. Czlowiek musi miec kogos
do porady,do podzielenia sie smutkiem i radoscia. Oczywiscie mam bardzo serdeczna moja rodzinke, ale Aniolowie sa moimi osobistymi przyjaciolmi. Doznalam w moim zyciu wiele zlego od ludzi, mimo to chetnie dalej zawieram kontakt z ludzmi, bo wierze ze sa tez ludzie o wielkim sercu i mam potrzebe kontaktowac sie z innymi. Jednak moi aniolowie sa moimi najwiekszymi przyjaciolmi, oni sa zawsze ze mna, oni mnie nie zdradza, towazysza mi zawsze i wszedzie juz 5 lat i od tego czasu zyje mi sie naprawde spokojnie i dobrze. Ja tez uwazam ze powinno sie miec kontakt z ludzmi o duzym, cieplym sercu, ktorzy w kontakcie buduja dobra atmosfere, mozna sie z nimi dzielic ciekawymi informacjami i wspomagac w ciezszych chwilach.
Na tym Forum mamy tez takich ludzi, dlatego bardzo chetnie spotykam sie codziennie z nimi co daje mi duzo radosci. Pozdrawiam cie serdecznie i zycze ci tez duzo sympatycznych momentow i dobrych serc tutaj. Nadzieja i wiara jest ogromna sila, a ty ja masz i to jest najwazniejsze. Pozdrawiam cie serdecznie pa,pa.....


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 18, 2009, 21:43:15
Witaj, Rafaela, ja też mam swoich aniołków, a z jednym z nich przyjaźnię się już od wielu lat. Zjawił się w moim życiu, gdy kiedyś dotknął mojego ramienia, bym wstała do pracy (nie miał mnie kto obudzić). I już przy mnie został. Fajny jest :-). Pozdrawiam Cię równie serdecznie :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Styczeń 18, 2009, 22:19:53
Ja tez jestem budzona przez aniolki, taki dzien jest codowny, napelniony spokojem i szczesciem. Niekiedy budzi mnie glos, niesamowicie cieply i pelny dobroci. Pozdrawiam cie serdecznie. Pa,pa...


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: zuza Styczeń 19, 2009, 10:24:58

Rafaelo, Lucyno bardzo ciepłe jest to, co piszecie o swoich aniołach :) Macie może konkretną podpowiedź, jak nawiązać z nimi kontakt?


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 19, 2009, 11:46:05
Normalnie. Skup się na swoim wnętrzu i powiedz aniołowi stróżowi/opiekunowi duchowemu, by dał Ci jakiś znak, że jesteś. Jak będzie, zapytaj o imię. Jeśli nie odpowie, nadaj mu je sama. Potem po prostu się z nim zaprzyjaźnij :-)


Tytuł: Zaskakujące wyniki badań skuteczności modlitwy
Wiadomość wysłana przez: Torton Październik 01, 2010, 09:00:30
W artykule tym czytamy http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2212
Cytuj
Candy Gunther Brown, profesor nadzwyczajny na Wydziale Religioznawstwa na Indiana University Bloomington, prowadziła badania nad "bliskim wstawiennictwem modlitewnym" o uzdrowienie.

Badanie mierzyło poprawę wzroku i słuchu po modlitwie na obszarach wiejskich w Mozambiku, gdzie okulary i aparaty słuchowe nie są łatwo dostępne.

- Postanowiliśmy zbadać "bliskie" modlitwy, ponieważ jest to częsty sposób modlitwy o uzdrowienie faktycznie stosowany przez zielonoświątkowych i charyzmatycznych chrześcijan na całym świecie - powiedziała Brown.

Mimo iż zielonoświątkowcy także sami modlą się o swoje uzdrowienie i proszą o modlitwy innych, z którymi dzieli ich duża odległość, to jednak bliska modlitwa jest szczególnie efektywna, co podkreśla wagę fizycznej bliskości i ludzkiego dotyku w modlitwie o uzdrowienie.

Badania skupiły się na klinicznych efektach modlitwy. Nie próbują wytłumaczyć mechanizmów, które sprawiają poprawę zdrowia. Słaba znajomość mechanizmów sprawia, że tego typu badania wywołały falę kontrowersji, a przez krytyków określane zostały, jako nienaukowe.

- Jeśli dalsze empiryczne badania wskażą, że "bliska" modlitwa może być korzystna terapeutycznie, to
niezależnie od tego czy mechanizmy będą właściwie rozumiane czy nie, istnieją etyczne i niezależne od polityki publicznej powody, aby zachęcać do kontynuowania badania w tym zakresie. Poszukiwanie lepszych metod terapeutycznych jest podstawowym przywilejem i obowiązkiem nauk medycznych. Mogą bowiem polepszyć ogólne zdrowie, szczególnie w sytuacjach, gdy konwencjonalne metody leczenia są niewystarczające lub niedostępne - dodała Brown.


I chciałbym się w tym miejscu odnieść do mechanizmów, a żeby wszystko jasno będę cytował.


Cytuj
Czy potrafisz modlić się „skutecznie”? Czy kiedykolwiek modlitwa miała w twoim życiu stałe miejsce? W chwilach niedostatku, zagrożenia, choroby i śmiertelnego strachu modlitwa sama ciśnie się na usta. Raz po raz czytamy w gazetach, jak to gdzieś cały kraj łączy się w modlitwie o wyzdrowienie dziecka dotkniętego rzekomo nieuleczalną chorobą, o ocalenie zasypanych w kopalni górników lub o zachowanie pokoju na świecie. Uratowani górnicy opowiedzą potem, że straszne chwile do nadejścia ekip ratunkowych spędzili na modlitwie. Pilot pasażerskiego odrzutowca przyzna, że modlił się, podchodząc do przymusowego lądowania. Nie ulega wątpliwości, że siła modlitwy służy nam zawsze w potrzebie.

Cytuj
O skuteczności modlitwy nie przesądza ani jej przedmiot, ani treść. Modlitwa zostaje wysłuchana raczej wtedy, kiedy podświadomość danej osoby zareaguje na jej myśli lub wyobrażenia. To prawo wiary działa we wszystkich religiach świata, nadając im psychologiczną prawdziwość. Chrześcijanie, mahometanie, buddyści i ortodoksyjni żydzi wysłuchiwani są w ten sam sposób - i to nie dlatego, że należą do określonego wyznania i spełniają pewne rytuały, ceremonie, formuły, liturgie, modlitwy i ofiary, ale tylko i wyłącznie dlatego, że głęboko wierzyli w wysłuchanie ich modlitwy. Prawa życia i wiary są jednakowe, pojęcie „wiary” zaś zdefiniować można tyleż trafnie, co zwięźle jako „myśl” albo „treść intelektualna”. Umysł, ciało człowieka i jego koleje losu są takie same. jak jego sposób myślenia, sposób odczuwania i wiara. Systematyczna technika oparta na podstawowym zrozumieniu pobudek i sposobu twojego działania zapewni ci udział w bogactwach tego świata. Wszak wysłuchanie modlitwy to w gruncie rzeczy nic innego jak urzeczywistnienie określonych pragnień.

Cytuj
Każdy z nas pragnie być zdrowy, szczęśliwy i bezpieczny, pragnie spokoju i prawdziwej samorealizacji, ale tylko nielicznym się to naprawdę udaje. Niedawno pewien profesor uniwersytetu powiedział mi: „Wiem, że zmiana nawyków myślowych i przewartościowanie w życiu uczuciowym uwolniłyby mnie na zawsze od wrzodów żołądka. Niestety, nie znam ani sposobu, ani metod, by tę wiedzę wcielić w życie. Mój umysł szamoce się wśród kłopotów, czuję się zawiedziony, przygnębiony i nieszczęśliwy.” Profesor ten tęsknił do pełni zdrowia; potrzebował jednak jasnego zrozumienia, jak przebiegają procesy umysłowe -zrozumienia, które spełniłoby jego pragnienia. Zastosowanie przedstawionych w tej książce metod leczenia w krótkim czasie przywróciło mu zdrowie.

Cytaty pochodzą z książki

"Potęga Podświadomości" Joseph Murphy


Tytuł: Odp: apel o modlitwę
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Marzec 29, 2012, 09:43:01
Tytul watku najbardziej odpowiada temu co chce poruszyc. Otoz szukam ciekawych informacji na temat sprzedazy odpustow przez KrK, tyle sie na ten temat slyszalo, ale mnie chodzi o bardziej konkretne dane.
Pisalam juz na wielu watkach, ze zaciekawil mnie system uzdrawiania Santhana Sai Sanjeevini. Tam rowniez wystepuje "motyw" uzdrawiajacej modlitwy, jednakze bardzo sprecyzowanej.
Czyli zakladajac, ze ktos celowo obudowalby teksty modlow, aby czerpac z tego korzysci, nabiera sensu.
Przelecialam tytuly roznych watkow, i na wyszukiwarce, ale o tym nie ma, albo ja nie zauwazylam.
Czy ktos kiedys taki "odpust" kupil? Dziekuje z gory za wskazowki.

Tak wyglada przykladowa karta z zestawu "leczniczych" systemu Santhana Sai Sanjeevini.



Nawiazuje tym do watku o mudrach. Prosze zwrocic uwage, ze juz od dziecka uczono nas (przynajmniej mnie:)), ze do modlitwy nalezy zlozyc raczki jedna o druga dlonmi do siebie.

Wtedy centralka ma lepszy "over!" :)


Tytuł: Odp: apel o modlitwę
Wiadomość wysłana przez: Ramzes3 Kwiecień 02, 2012, 20:32:36
Złożenie dłoni podczas modlitwy o którym mówisz Fair Lady to po prostu mudra, która powoduje samoczynny, równomierny napływ energii do naszego ciała a tym samym powoduje powiększenie naszego "kokonu energetycznego". Ten układ dłoni powinien być również stosowany przy pobudzeniu energii kundalini (o czym chyba nie wspominają żadne źródła) w celu bezpiecznego i równomiernego jej przepływu.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 03, 2012, 09:47:04
Palec 1 (kciuk) = odprezenie i wzmocnienie (wycisz sie i wiedz)
Palec 2 (wskazujacy) = przywolywanie swiatla (ochrona)
Palec 3 (srodkowy) = wizualizacja i rezonans (wzrastanie energii)
Palec 4 (serdeczny) = ukierunkowanie wezwanie i przywolanie - zaproszenie (prosby, potrzeby, pytania)
Palec 5 (maly) = przejscie na odbior (pasywnosc, biernosc)

//To nalezy do watku i modlitwa i tego o mudrach//


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kwiecień 03, 2012, 11:36:10
[quite=Fair Lady]//To nalezy do watku i modlitwa i tego o mudrach//[/quote]

Tak, pasuje do obu wątków. Jednak w tym nadaliśmy temu nieco inny kierunek - złożone dłonie/anteny - czyli czemu służą te anteny w czasie modlitwy? Dlaczego tak, a nie inaczej je układać? Kto odbiera energie tymi "antenami" emitowane? Itp., utd..
Myślę, że treść powyższego posta mogłabyś zamieścić również w mudrach >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=8058.0) i tam kontynuować ale już w nie modlitewnym kontekście. ;D


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 03, 2012, 11:40:40
Modlitwa kojarzy sie z koscielnoscia, albo religiami. W istocie rzeczy, tak nie jest. Modlitwa to rodzaj rozmowy z wyzsza instancja.
Swietnym przykladem na to jest TANIEC.
Dalej przechodze do mudr:) choc zahacze o czakry:)

Modlitwy jako slowne wersy, powtarzane wielokrotnie, to dla mnie bardziej magia, czyli zaklecia.
Pisze o tym obszernie Gregg Braden w "Fractal Time". Analizuje "Ojcze nasz na rozne sposoby" i ma racje.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 03, 2012, 14:43:26
Znów trafiam na słowo-klucz : Bradden  ;D

A propos modlitwy , to Greg Braden pisze o niej jak o zapomnianej i nie  docenianej technologii .

Pisze  ( w książce "boska matryca" ) ,że powinno się pracować z modlitwą, czyli modlić (wyobrażać dźwiękiem ?) , ale bez przywiązywania ważności do wizji. Tak jakby patrzeć na coś przenikając to coś na wskroś. Wtedy moc modlitwy jest podobno najbardziej skuteczna
W książce pisze, że modlitwą się stajesz ,a nie odmawiasz ją.

O tym stawaniu się modlitwą bardzo ciekawy  fragment analizy oryginalnej, aramejskiej , modlitwy ... ( za "boską matrycą")

We współczesnej , skondensowanej wersji Biblii Króla Jakuba czytamy :
cytat :
O cokolwiek poprosisz ojca w mym imieniu,
da on tobie. Jak dotąd, nie prosiłeś o nic w mym imieniu: Proś , a otrzymasz, aby twoja radość była pełna
(a)

Porównując to z tekstem oryginalnym , widzimy, że klucz został pominięty. ... podkreślona brakująca część
Cytat :
Wszystko, o co prosisz wprost, bezpośrednio...
z wnętrza Mego Imienia -
Będzie ci dane. Jak dotąd tego nie uczyniłeś ...
A więc proś bez ukrytych motywów
I bądź otoczony swoją odpowiedzią -
bądź otulony swoim pragnieniem ,
aby twe zadowolenie było pełne"

(b)

źródła :
(a)Ewangalie św. Jana 16:23-24  w Holy Bible: Authorized Kong James Version , World Publishing , rand Rapids MI , 1989, s.80
(b) Prayers of the Cosmos: Meditations on the Aramaic Words of Jesus Neul Douglas-Kotz, Harper San Francisco , CA ,1994, s. 86-87



Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 03, 2012, 19:53:47
:)
Ale to tak jest jak zapytac ucznia przed tablica. Czego sie nauczyles?
Otworzy gebe.
Nic nie powie, bo jest ZASKOCZONY:)
"aramejskiej , modlitwy ... ( za "boską matrycą")"

Pismo aramejskie jest dla mnie "czarna magia":)

A TY umiesz???



Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 03, 2012, 20:15:19
Nie umie, zacytowałem badacza (źródła podane). Ale tłumaczenie przemawia do szpiku kości ;)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Kwiecień 03, 2012, 20:33:24
Na tym polega sztuka dojrzewania , żeby odkryć iż modlitwą trzeba się stać, a nie recytować ją , bo to zbyt mało. Ta wiedza jest dużo starsza niż przekaz aramejski, ale niezmiernie prosta.

Wszystkie stare przekazy posiadają kilka stopni odczytu, dojrzałość człowieka polega na możliwości odczytu wiedzy z określonego poziomu chociaż każdemu dano tą samą informację ten sam tekst.
Odczyty są różne bo ludzki rozwój duchowy bywa zazwyczaj różny.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 03, 2012, 20:42:34
Kiaro, znasz taniec z szablami Arama Chaczaturiana (rodowity Armenien:))
A moze GRUZIN?
Nie pamietam.
Gora ARARAT to chyba gdzies tam...
ale nie chce mi sie sprawdzac w wiki:)



Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kwiecień 03, 2012, 20:46:36
Pogranicze Armenii i Turcji.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 03, 2012, 20:49:00
O Kurdach zapomniales.

//"Kurdesz kurdesz nad kurdeszami! Hej! fajna staro - "polska" muza:)"/7


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Kwiecień 03, 2012, 21:01:48
Mówimy o dojrzałości o dochodzeniu do niej , znam inny taniec powodujący lewitację. On otwiera połączenia 3 czakr i 4 czakr , które mamy obecnie zablokowane częściowo energetycznie przez powiedzmy skręcenie naszego energetycznego wzorca. Ten taniec tańczą kobiety ale mogą też mężczyźni gdy "staną się kobietami".

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 03, 2012, 21:08:29
Masz na mysli taniec Derwiszy???

;)

Lewitacje powoduje "Manna":)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Kwiecień 03, 2012, 21:16:01
Nie, taniec Derwiszy tańczą faceci. raczej co powoduje lewitację?
O tym już jest na tym forum trzeba odszukać tylko.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 04, 2012, 08:51:27
Kiaro, watek o MM czytalam juz dawno, bardzo interesujaco opisalas. I tam znalazlam o tej lewitacji.
Cytuj
Bowiem wielość imion to nie wielość osób a odpowiedniki ich funkcji które pełnili w ciągu swojego życia.
Salome- to również imię funkcja zakonna MM przed zdaniem egzaminu ( mistyczny taniec wywołujący lewitację) na stanie się  Janem Chrzcicielem przywódcą sekty "pomazańców porannych z nad Jordanu". MM była drugim Janem chrzczącym ogniem. Otrzymanie "głowy Jana" na tacy....to otrzymanie tiary ( przepaski czołowej) jako symbolu pełnienia funkcji "głowy zakonu", a nie dosłowne ścięcie głowy dotychczasowemu Janowi.
Kobieta mogła stać się "Janem" czyli uzyskać moc sprawczą - twórczą równą mężczyźnie, wówczas zdawała egzamin - ( w tym wypadku lewitacja) przed głównym przywódcą sekty którego reprezentował Herod. On decydował o uznaniu jej Janem , tak stało się w wypadku MM , uznano iż stała się równa mężczyźnie. I z tego też powodu  uzyskała prawo do określania swojego pochodzenia jak mężczyzna , czyli nie przez małżeństwo ( żona..... kogoś), a przez miejsce zamieszkania lub urodzenia.

Trudno mi sobie wyobrazic jakikolwiek "mistyczny" taniec, w ktorym kobieta otrzymuje przywileje. Dzis nazywa sie to go-go girls:)

A co do pisma aramejskiego, to mnie sie pomieszalo z armenskim. Bo i tam jest wiele ciekawostek.

W watku o MM opisujesz zapewne swe poszukiwania (przygody, wycieczki) - to tereny Katalonii przeciez, to tam jest ten jezyk!
Spojrz na Carcassonne, znasz zapewne legende o Pani de Carcas.
Utworzylam odpowiedni watek o legendach i tam mozna takie pereleczki wstawiac.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Kwiecień 04, 2012, 10:40:59
Twój problem Lady polega na bardzo powierzchownym i płytkim zgłębianiu tematu oraz uwierzeniu w słowa innych.Ocierasz się o zdarzenia całkiem wszczynane jak na moje poznawanie i wyciągasz połowiczne jeszcze wnioski. 
Tu nie ma nic wspólnego taniec który przytaczasz ani wynoszenie czy gloryfikowanie któregoś aspektu a wyłącznie jego indywidualne cechy.
To co niesie w sobie kobiecość tego nie ma męskość , a to czym jest męskość ma s w sobie zdeponowane kobiecość dlatego kobieta może urodzić i dziewczynkę i chłopca.
Jednak otworzenie wiedzy i możliwości w sobie to nie zewnętrzna otoczka , a niezmiernie długa praca nad swoim wnętrzem oraz odzyskanie mocy energetycznej równej męskiej, kiedyś kobiety ją posiadały. Mowie o mocy sprawczej a nie o mocy mięśni.

Katalonia to jak by już odległa bardzo kopia oryginału z częścią jego prawdy, wzorce i wiedza pierwotna jest w innych miejscach ale do współczesności prowadzi również przez Katalonię , byłam tam wiele lat temu , cofając się do ziarna pierwotnej wiedzy.
W wątku o MM poruszam przykłady informacji uzupełniając je i odkodowując moją wewnętrzną wiedzą a nie przekazaną przez innych ludzi. Przekazy używam jako tło do wytłumaczenia całokształtu zagadnienia, bo łatwiej jest wówczas zrozumieć ludziom o czym mówię.
Ja zajmuję się kodami i odkodowaniem informacji z ich użyciem ,ale  te kody są we mnie, dlatego mogę je z taką łatwością używać i mieć pewność iż piszę prawidłowo.
Ponieważ skonfrontowałam się już z ludźmi posiadającymi niezmiernie starą wiedzę ( przekazywana im) na ten temat i moja została potwierdzona , wiem iż ( a wiedza to teoria i praktyka w realu) iż to co piszę w tych tematach jest prawdą , anie wymyślana prze zemnie fikcją.
Nie wystarczy bowiem przetłumaczyć jakiś teks ze startego języka na współczesny, trzeba jeszcze potrafić odczytać zakodowane dawno temu znaczenia sensu treści.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 04, 2012, 10:59:37
Cytuj
Twój problem Lady polega na bardzo powierzchownym i płytkim zgłębianiu tematu oraz uwierzeniu w słowa innych.Ocierasz się o zdarzenia całkiem wszczynane jak na moje poznawanie i wyciągasz połowiczne jeszcze wnioski. 
No to wytlumacz co masz na mysli. Chodzi o te lewitacje.
Kiedys ogladalam film "Ameryka 3000". Film ten byl na indeksie zakazanych w Ameryce...
Chodzilo o rzady kobiet, tam Tiary (krolowe) sprawowaly rzady! Faceci ukrywali sie w lasach jak dzikusy, na ktore polowalo sie w celach:do roboty, do rozplodu, do innych poslug! He, he, he!

Kiaro, mysle, ze mam dosc doswiadczenia, aby wyciagac wlasciwe wnioski, i jestem tu aby pomoc innym, a nie rownac sie z kimkolwiek, ale to juz niedaleka przyszlosc.

Co do Katalonii, to warto odkurzyc temat, gdyz tam jest pewnego rodzaju "centralka" (baza).


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Kwiecień 04, 2012, 12:10:08
Ja nie neguję twoich doświadczeń  , ni roli pomocy , jest dobra i prawidłowa , tylko  jak by zbyt powierzchownie analizujesz tematy ( moim zdaniem) , nie starasz się wejść w głębie zarówno czasową jak i informacyjną ( bynajmniej tak mi się wydaje). Każde uzupełnienie tematów jest dobre, każda informacja wzbogaca twoja też.
Mi nie chodzi o dyskryminacje facetów i roli mężczyzn , ( o tym jest mnóstwo moich wyjaśnień na forum), chodzi o odkrycie ponowne tych ról ( damskiej i męskiej) i o uzupełnienie ich sobą o zaistnienie ponowne w harmonii miłości i mądrości z uwzględnieniem pierwotnego prawdziwego przeznaczenia.
na ziemi jest mnóstwo maleńkich "centralek" które chciały by uzyskać rolę tej największej a tym samym pozyskać energię dla siebie, ale zawsze jest tylko jedna główna dyspozycyjna praktycznie wszystkim ( kod wzorzec) i tak też pozostanie.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 04, 2012, 12:22:26
Postrzegasz mnie tak, bo jestem inna. Po prostu bardzo szybko reaguje, przetwarzam dane w wysokim tempie, selekcjonuje, rozkladam, odrzucam to co nie istotne, czyli przekladam do innego pliku:) pomijam w dyskusji. Wybieram te, ktore chce rozwinac. To tyle.
Takie mam zadanie. Wlasnie te kody wzorce, o ktorych wspominasz, sa od lat manipulowane no ogromna skale!
Bo wiedza dotyczaca tego byla ukrywana. Teraz zas, sa czasy wymiatania tych brudow i do tego zostali powolani odpowiedni kontrolerzy:)
Nazwijmy to tak.

Jasne, ze pierwiastek zenski jest tym poczatkowym. Bezapelacyjnie. Facet zostal powolany do roli opiekuna (jak Jozef swiety), aby nasienie Khana moglo roprzestrzeniac sie po wszechswiecie. Za sprawa Ducha Swietego ma sie rozumiec:)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Kwiecień 04, 2012, 12:43:12
Tak ale jesteś podporządkowana filtrowi , który nie przepuści Twoich błędów i tu nic nie pomoże szybkość. Niezbędna jest bezbłędność. oczyszczanie które robisz jest potrzebne ale nic nie da gdy przenosisz też ukryte wirusy. Filtr ostatni i tak to wyłapuje bo jest pierwotnym kodem.
Sama szybkość to jeszcze zbyt mało , a czasami niepotrzebna zbędność bo wszystko ma czas dokonywania się w procesie.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 04, 2012, 13:02:18
Jesli nawet przenosze ukryte wirusy :) to zapewniam tylko po to, aby kontynuowac zadanie. Bo taka jest wlasnie hierarchia i jesli ma sie polecenie wykonania rozkazu:) to trzeba je wykonac.
Podziwiam Twoja pewnosc siebie, ze WIESZ! A inni co najwyzej moga sie domyslac.

W fizyce, tak nas uczono w szkolach, sa elektrony, ktore kraza po orbitach, ale zdarza sie, ze porzucaje te orbity, czy pod wplywem wirusow?:) - tak samo jest z wolnymi rodnikami, a w spoleczenstwie powiedza, ze to terrorysci:) albo (wojownicy o wolnosc).


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Kwiecień 04, 2012, 13:13:28
Ja nie oczekuję na podziw, nie potrzebuję go, cieszyć mnie będzie   dotarcie wszystkich do WIEDZY bez niesienia w sobie wirusów. Niestety w finale przechodzą tylko 100% prawidłowe dzieła bez błędów i żadnych wirusów, bo jest to FINAŁ anie droga eksperymentów , one są już za nami w FINALE.
Każdy posiada WIEDZĘ , każdy WIE , i tu problem z wirusem? Czy już nie?

Kiara :) :)

ps. Spróbuj popatrzeć na mnie jak na siebie , może zobaczysz coś innego niż do tej pory widziałaś?


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 04, 2012, 13:25:36
Patrze i patrze i nijak Ciebie nie widze:)
Moj trener, gdy go zapytalam, ze w YT widzialam, jak inni trenerzy inaczej szkola, odpowiedzial mi tak: no i dobrze, ze tak jest, gdybysmy byli wszyscy jednakowi, nudno by bylo, no nie?
Kiaro, a co to wg Ciebie ten Final?
Bo moze i inni uzytkownicy pragneliby dowiedziec sie, a moze i pozbyc wlasnych wirusow.

Z mojego punktu widzenia, nie ma zadnego finalu, sa tylko progi!

Selekcja. Czyli czyste ziarno oddziela sie od plew, a innymi slowy oczyszcza zasiane od brudow.
Ale tak bylo zawsze, bo to wlasnie ta spirala. Fala.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 04, 2012, 13:25:49
Jako facet nie mam uprzedzeń względem zastosowań ;)
Możecie też ,drogie Panie, być bezapelacyjnie pierwiastkiem początkowym i najważniejszym :D
Szybkie, bezbłędne, ostrożne itd, ale uważajcie na te zabawkowe kody, coby się nimi nie pokaleczyć ;)
Jeszcze się jakie hybrydy z tego porobią ...
Również na "filtr ostatni " przyjdzie pora, kiedy spadną klapki ważności własnej, a magazynek podręczny na gromadzenie  luszu okaże się dziurawy jak szwajcarski ser ;)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 04, 2012, 13:34:13
East spoko!
Nie ma tej opcji w 5D.
A jesli o faktor czasu chodzi, to niech sobie plynie, po to jest:)

"Lustereczko powiedz przecie, ktoz piekniejszy jest na swiecie.
A na to lustereczko. Odejdz troche na bok, bo nie widze:)"

Nie ma konca, ani poczatku jest spirala.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: ptak Kwiecień 04, 2012, 14:07:27
Z pozycji wirusa, wszystko inne jest wirusem… on sam zaś wzorcem najprawdziwszym…
tylko, kto wirus a kto świrus?  ;D

(bez dygresji)

Wielki finał jest już na starcie. A infekcje? Wzmagają odporność. I siłę konia w zaprzęgu... 
osioł przynajmniej się buntuje i przestaje dźwigać tabołki, chociażby na krótko (dla złapania oddechu)…
czy jednak osioł jest osłem?

Zamula nas ego swoją modlitwą…   ;)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Kiara Kwiecień 04, 2012, 14:08:12
Finał? Podobnie jak u Ciebie , przekraczanie progu i wejście w kolejny poziom, ale FINAŁ jest podsumowaniem indywidualnego rozwoju czyli określenie w WYMIARZE poziomu na którym rozpoczynasz kolejny etap szkolenia siebie. Każdy posiada indywidualny ale do przekroczenia progu również trzeba dojść.I to bez wirusów bo egzaminem jest tworzenie swojego ciała energetycznego, albo to zrobisz albo nie.. i to można nazwać Twoim "rozdzieleniem ziarna od plewów", bo plewy nie mają możliwości takiej twórczości.

east, my weryfikujemy nazewnictwo i segregujemy wiedzę w tych dyskusjach nie wchodzą w grę przepychanki ( na to już nie czas ni nie ten poziom dojrzałości).
A Ty east masz magazyn luszu? Ja nie mam bo i po co? Lusz mnie nie interesuje.

Co to dla Ciebie Lady znaczy D5? Jeszcze się bawisz z  lustereczkiem Lady?

Kiara :) :)

========================

Lady
Cytuj
Moj trener, gdy go zapytalam, ze w YT widzialam, jak inni trenerzy inaczej szkola, odpowiedzial mi tak: no i dobrze, ze tak jest, gdybysmy byli wszyscy jednakowi, nudno by bylo, no nie?

Powiedz nam proszę kim jest Twój trener , czy jest to człowiek , czy postać duchowa, myślę iż inni też są zainteresowani Twoja odpowiedzią.


Kiara :) :)

Scaliłem posty
Darek


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 04, 2012, 16:21:20
Z pozycji wirusa, wszystko inne jest wirusem… on sam zaś wzorcem najprawdziwszym… 

No właśnie, idealnie trafiłaś w punkt :D
Samo sedno wiruszej modlitwy polega na tym, że KTOŚ (to ten wirus) ją modli, a tymczasem ona modli się sama zaś ten ktoś tylko przeszkadza ;).

Cytuj
Zamula nas ego swoją modlitwą…   ;)
bo to taki wirus. Może i potrzebny koniec końców, aby właśnie dostrzec  porządek i harmonię bo jakby nie dyskord, to skąd by harmonia miała wiedzieć, że jest harmonią ;)
Co nie zmienia faktu, że to tylko wirus ...


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 04, 2012, 18:43:49
Dla lepszej konstrukcji "luszu", powiem-
To Kon Trojanski.
Bo lampe Alladyna kazdy ma juz od dawna w rekach, nie prawda east?
;)


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 04, 2012, 20:50:34
Bo lampe Alladyna kazdy ma juz od dawna w rekach, nie prawda east?
;)
Prawda, choć lampy potęga nie jest jeszcze rozpoznawana powszechnie. Modlitwa to pocieranie wirtualnego dżina ;) .. choć efekty są prawdziwe.


Tytuł: Odp: Modlitwa
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 05, 2012, 09:24:23
No wiec juz wiadomo, gdzie lezy pies pogrzebany.
Dlatego rytualy stowarzyszen tajnych (ciekawe, czego sie obawjaja?) polega na aktach wysokich wibracji.
Skull & Bones, Illuminaci, Templariusze i inne.
Oprocz proby ognia i wody:) koniecznie spotkanie z widzialnym lub niewidzialnym dzinem.
U Tybetanskich mnichow nazywa sie to aktem inicjacji z prawdziwa lub wirtualna kobitka! Hej!:)

Widac jest to jakies specjalne polaczenie z sama"centralka":)


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

siri-ya-ny zlotahodowla11 black-for everyone masterjayz-games