Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 30, 2024, 03:35:13


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


  Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 [67] 68 69
1651  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: HOLOGRAM relacjonuje wybory w CNN : Listopad 06, 2008, 12:47:27
Widziałam wczoraj tę transmisję Uśmiech Pierwsza myśl, jaka mi się nasunęła, to "kiedy powstanie pierwsze holograficzne kino i pierwszy holograficzny film?" Chichot
1652  Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: 1 i 2 dzień listopada : Listopad 05, 2008, 20:56:00
Tom1ek, więc dziękuję za przyzwolenie, z chęcią skorzystam Uśmiech Poprawiony po raz drugi Uśmiech
1653  Hydepark / POLSKA / Odp: Rosja zaatakuje Polskę w 2012 roku - prognoza (TVP Info) : Listopad 05, 2008, 15:51:46
Jeszcze wcześniej bardzo się cieszyłam, że Obama kandyduje na prezydenta i że ma dość duże szanse patrząc na sondaże przedwyborcze. Ale wczoraj jakieś dziwne przeczucie miałam, że on na pewno wygra i że to jednak wcale nie wróży niczego dobrego. Pominę wszelkie dzisiejsze spekulacje opierane na jakichś zabobonach, że to 44. prezydent, że jak czarny stanie się władcą świata, to dojdzie do III wojny światowej. Nie wierzę w takie rzeczy tak samo, jak nie wierzę, że czarny kot przynosi pecha. Reakcja Rosji była do przewidzenia, ciekawa jestem, jaki obrót przybiorą te sprawy w najbliższej przyszłości. Rosja liczyła na wybór Obamy i niewątpliwie jest to dla niej powód do świetowania.
1654  Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: Plany ojca Rydzyka dot. roku 2012 (mail od czytelnika mojej strony) : Listopad 04, 2008, 21:19:11
To mogło być tak, że opowieść tego Niemca była trochę przebarwiona (może po prostu taką informację usłyszał w telewizji niemieckiej). Do Polski programy telewizyjne również docierają z zagranicy z opóźnieniem (o ile w ogóle dotrą) i dlatego autor listu usłyszał o tym samym wydarzeniu dopiero w 1999 roku. A spotkanie z Niemcem jeśli dobrze pamiętam miało miejsce w 1981 roku. Nie wiem, czy to nie za długi odstęp czasu, ale zważywszy na istotę takiej informacji i skutki, jakie jej ujawnienie i mogłoby wywołać - ta długość odstępu wydaje się być realna.
Niemniej jednak "wyjaśnienie", jakie opisałam powyżej jest opcją przeznaczoną dla ludzi, którzy boją się i nie chcą uwierzyć w to, że ta informacja może być prawdziwa.
Ja się do nich zaliczam, choć zdaję sobie sprawę, że to, co napisał do Ciebie Twój czytelnik prawdopodobnie nie jest kłamstwem. Bardzo możliwe, że to prawda, brzmi logicznie. Może poszukamy tego odcinka National Geographic?
1655  Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: 1 i 2 dzień listopada : Listopad 04, 2008, 20:42:12
Done. Poprawiłam, ale kropkami Język Mam nadzieję, że nic nie pominęłam Uśmiech

Tom1ek postarałam się, aby cytat nadal był przejrzysty i czytelny i cieszył ludzi Uśmiech
1656  Archiwum / Śmietnik / Odp: 14.10.2008 - UFO pojawi się na Ziemi - zapowiedź braci z kosmosu. : Listopad 04, 2008, 17:36:29
Pierwsze szczątkowe wyniki powinniśmy poznać już po północy czasu polskiego, bo wtedy zostaną zamknięte pierwsze lokale wyborcze.
1657  Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: 1 i 2 dzień listopada : Listopad 04, 2008, 17:26:37
PS: Janneth pobiłaś rekord przekleństwo w poście ciekawe co na to admin Duży uśmiech

Nie miałam tego w planach Smutny Mam nadzieję, że admin przymknie oko Mrugnięcie
1658  Człowiek i zdrowie / Zdrowie fizyczne / Odp: W zdrowym ciele zdrowy duch? : Listopad 03, 2008, 22:21:26
Chanell Michał Ci nie odpowie Chichot On w kółko kusi Język
1659  Hydepark / Kosmos / Odp: Ufo nie do podważenia : Listopad 03, 2008, 18:50:37
Chanell mogłabym również prosić o przesłanie zdjęcia na mój mail?
1660  Człowiek i zdrowie / Zdrowie fizyczne / Odp: W zdrowym ciele zdrowy duch? : Listopad 03, 2008, 18:09:28
Chanell podziwiam Cię! Kiedyś bardzo chciałam zostać łyżwiarką figurową, ale po paru próbach przekonałam się, że to bardzo trudne Mrugnięcie W wieku siedmiu lat skoncentrowałam się na czymś spokrewnionym, zaczęłam tańczyć (tańce towarzyskie) i to trwało dość długo, około 4 lat. Potem jednak zrezygnowałam z tańca na korzyść koszykówki, którą miałam we krwi. Mimo predyspozycji nie mogłam jednak grać zawodowo z powodu problemów z  kręgosłupem Smutny W liceum skorzystałam z lekcji wf-u na basenie, a teraz raz w tygodniu chodzę na kursy tańca latynoamerykańskiego i raz na fitness. Oprócz tego staram się wdrażać poranną gimnastykę. W tej chwili jestem na 14 dniu ćwiczeń "szóstki Weidera". I nie wiem, jak długo jeszcze z nią wytrzymam Smutny

Aryjski_Tradycjonalisto - nieograniczony karnet? Świetna sprawa, ale ile to kosztuje?
1661  Archiwum / Śmietnik / Odp: Muzyka : Listopad 03, 2008, 17:16:04
Septerra, może spodoba Ci się taka muzyka. Wszystko tego samego kompozytora (Nitin Sawhney). Gorąco zachęcam wszystkich do posłuchania:

http://pl.youtube.com/watch?v=O7WEd7I38_c
http://pl.youtube.com/watch?v=etvf4wUFzK0
http://pl.youtube.com/watch?v=Gsls5LnIsGo
http://pl.youtube.com/watch?v=Ydq4r1krvKg
http://pl.youtube.com/watch?v=32rFGj-mGnQ&feature=related

Miłego Mrugnięcie

Na deser - http://pl.youtube.com/watch?v=2csYgO5beWE
Słaba kopia, ale i tak warta uwagi, szukałam lepszej, niestety bezowocnie. Również kompozycja Nitin'a.



1662  Człowiek i zdrowie / Zdrowie fizyczne / W zdrowym ciele zdrowy duch? : Listopad 03, 2008, 16:46:59
Na forum wiele mówimy o rozwoju duchowym jako o ważnej drodze przez życie. Zastanawiam się jednak, co i czy coś robicie także dla własnego ciała? Wszak w zdrowym ciele zdrowy duch.
Nie mówię tutaj o obowiązkach dnia codziennego tj. sprzątanie, prasowanie, pracowanie, spacer z psem...
Mówię o jakichś dodatkowych czynnościach mających na celu "ulepszenie" własnego wyglądu, a co za tym idzie - zdrowia fizycznego. A może uważacie, że tego typu aktywność jest jedynie stratą czasu bądź efektem próżności.
Nie od dzisiaj wiadomo, że regularne uprawianie sportów sprzyja naszemu samopoczuciu, chroni nas przed szeregiem chorób i dolegliwości, poprawia naszą kondycję; nie sposób wręcz wymienić wszystkich korzyści z tego płynących.
Chciałabym się Was, drodzy forumowicze, zapytać, czy w tygodniu poświęcacie choć odrobinę czasu swojemu ciału?
Jeśli tak, podzielcie się swoimi sposobami na aktywne spędzanie wolnych chwil.
1663  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Orby,duchy ....czy zwykłe pyłki ? : Listopad 03, 2008, 15:11:57
Znalazłam pewien artykuł, może kogoś zainteresuje rozwinięcie tego, o czym wspomniał Thotal
http://paranormalpl.wordpress.com/2007/10/10/naukowiec-z-nasa-bada-orbs/
1664  Archiwum / Paranauki / Odp: 14.10.2008 - UFO pojawi się na Ziemi - zapowiedź braci z kosmosu. : Listopad 03, 2008, 14:14:39
A czy przed 14 października wyobrażaliście sobie, jakie skutki mogła by wywołać na świecie taka manifestacja?  Czy ludzie widząc pojazdy będą od razu przekonani, że mają do czynienia z UFO, czy może ooskarżą rządy największych państw o manipulacje?
1665  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: Ilu z Was wierzy? : Listopad 03, 2008, 14:06:19
Chanell, dziękuję za Twoje słowa. Nie byłam zdenerwowana, ale fakt i przyznaję się do tego, że mam naturę buntownika i czasami lubię ostrzejszą wymianę zdań. Na forum jestem niedługo, a już kilka razy zdarzyło mi się wdać z kimś w spór Smutny
Ja również przepraszam, wina zawsze leży po obu stronach.

Thotal, Ciebie też przepraszam. Już wcześniej czytałam Twoje wypowiedzi i wiedziałam, że nasze poglądy są skrajnie różne, toteż unikałam wdawania się z Tobą w dysusję. Jeśli chcesz mi jeszcze coś powiedzieć, zapraszam do pisania PW. Nie ma sensu, aby użytkownicy byli świadkami tak bezowocnych dyskusji, zaśmieciliśmy ten temat.
1666  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Orby,duchy ....czy zwykłe pyłki ? : Listopad 03, 2008, 13:30:16
Też zawsze myślałam, że to pyłki. Doskonale widać je w promieniach słonecznych wpadających do domu zza żaluzji i zasłon.
Przeszukałam swoje zdjęcia pewna, że znajdę je na przynajmniej 50% z nich (mam na myśli tylko te zdjęcia robione w ciemności przy użyciu lampy błyskowej). Nie znalazłam ani jednego z plamkami. Zdjęcia robione były różnymi aparatami, lepszymi i gorszymi, niektóre lustrzankami.
Thotal, możesz podać jakiś link odnośnie badań?
1667  Archiwum / Paranauki / Odp: 14.10.2008 - UFO pojawi się na Ziemi - zapowiedź braci z kosmosu. : Listopad 03, 2008, 13:20:31
Póki co, jedenasty już za 8 dni. Jak obstawiacie? Jeśli nic się nie stanie, pojawi się nowa data? Uśmiech
1668  Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: 1 i 2 dzień listopada : Listopad 03, 2008, 13:02:42
Fragment autentycznego wykładu prof. Miodka na wydziale Polonistyki
Uniwersytetu Wrocławskiego:

"Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy woła "O kurwa!". To cudowne,
lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania,
rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynacje a na radości i satysfakcji kończąc.
Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.: "Idę sobie stary przez
ulice, patrzę, a tam taka dupa, że o kuuurrrwa."
Kurwa może również występować w charakterze interpunktora czyli zwykłego przecinka,
np.; "Przychodzę kurwa do niego, patrzę kurwa a tam jego żona, no i się kurwa
wkurwiłem no nie?". Czasem kurwa zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie
wiemy, jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu kurwo jedna!").
używamy kurwy do charakteryzowania osób ("brzydka, kurwa nie jestś", "o kurwa,
takiej kurwie na pewno nie pożyczę"), czy jako przerwy na zastanowienie
("czekaj, czy ja, kurwa lubię poziomki?").
Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej
kurwy. Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle i mówimy do siebie: "bardzo
mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek.
Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy". Wszystkie te i o wiele jeszcze
bogatsze treści i emocje wyraża proste "O kurwa!", które wyczerpuje sprawę.
Gdyby Polakom zakazać kurwy, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić,
gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby
porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień,
niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedna
małą "kurwę"
Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa. Kurwa wywodzi się z łaciny od `curva` czyli
krzywa. Pierwotnie w języku polskim kurwa oznaczała kobietę lekkich obyczajów,
czyli po prostu dziwkę. Dziś kurwę stosujemy również i w tym kontekście, ale
mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem
stwierdzić, że kurwa jest najczęściej używanym przez Polaków słowem.
Dziwi jednak jedno - dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie
licząc filmów typu "Psy" czy "Krol", gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu kurwami),
praktycznie nie słyszymy aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania
zgrabne kurwy. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w
następujący sposób: "Na zachodzie zachmurzenie będzie kurwa umiarkowane, wiatr
raczej kurwa silny. Temperatura maksymalna ok. 2 st. Celsjusza, a wiec kurewsko
zimno kurwa będzie. Ogólnie, to kurwa jesień idzie"

DODANE: Nie pamiętam już gdzie i kiedy, ale słyszałam, że ponieważ słowo "k***a" jest jednym z najczęściej używanych słów przez Polaków i w sposób niezastąpiony niekiedy wyraża emocje, są plany nad uznaniem go za słowo nie wulgarne Uśmiech

// Przepraszam Mrugnięcie
1669  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: Ilu z Was wierzy? : Listopad 02, 2008, 22:27:23
Dariuszu, możliwe, że na początku zareagowałam dość impulsywnie, natomiast Thotal uświęcił mnie ostatnim swoim postem w przekonaniu, że moja postawa jest słuszna.

Thotal, jeśli dobrze zrozumiałam - zarzuciłeś mi przerost ego i ambicji.
Przerost ambicji (czyt. rozdęte EGO) prowadzi na manowce destrukcji, zawsze przed dokonaniem czegoś będziesz się zastanawiać co powie Ci na to wewnętrzny cenzor.
Tak, tak... pewnie znowu stwierdzisz, że co byś nie powiedział, to wezmę to do siebie i się będę broniła.
problemy mam jednak z ludźmi o przerośniętym EGO, bo czego by człowiek nie powiedział, od razu biorą to do siebie i bronią swego terytorium jak lwy Zły
To naprawdę tak trudne do zrozumienia, że jeśli coś komuś zarzucasz, to się do tego ustosunkuje? Na co liczysz? Że zarzucisz mi strach przed ośmieszeniem, potem jeszcze dorzucisz przerost ambicji i będę cicho siedziała? Boisz się konfrontacji ze mną i wolisz cichy atak?
Przykro mi... Jeśli chcesz oczerniać kludzi o innym poglądzie i systemie wartości - droga wolna.
Ale nie będziesz tego robić za pomocą mojej osoby.
Jesteś przewidywalny i nasza dalsza dyskusja będzie powielała dotychczasowy schemat Twoich wypowiedzi. Po prostu nie spodziewam się w niej żadnych punktów zwrotnych i elementu zaskoczenia. Ani z Twojej ani z mojej strony.
 
1670  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: Ilu z Was wierzy? : Listopad 02, 2008, 13:19:12
Wielu tak zwanych sceptyków stoi z boku, przygląda się, i dołączy do reszty w odpowiednim czasie. Uśmiech
"Dobry czas", to taki moment, kiedy już nie można się cofnąć, albo rzeczy stają się tak oczywiste, że zainteresowany nie chcąc narazić się na śmieszność pozwala się (przy ogólnym aplauzie ) zaprosić i usadawia się w najbardziej wygodnym dla niego miejscu. Sceptycyzm bierze się z obawy przed opinią społeczną, sceptyk bardzo boi się szyderstwa, woli być w bezpiecznym położeniu, więc na razie poczeka, aż wszystko się wyjaśni...

Pozdrawiam - Thotal Uśmiech

Thotal, bardzo mi przykro, że w ten sposób zrozumiałeś moją wypowiedź. Strach przed ośmieszeniem nie jest powodem braku wiary, a przynajmniej nie zawsze. Widzisz, gdybym bała się ośmieszenia, to nie udzielałabym się na tym forum, gdyż obracam się głównie w towarzystiwe realistów, dla których tematu tutaj zawarte mogły by być tematem do śmiechu, a moje zainteresowanie forum nie pozostało przez nich nie zauważone. Powiedziałam "mogło by być tematem do śmiechu" - to powinno dać Ci do zrozumienia, że realiści będą mieli neutralny stosunek do takich zagadnień (w tym również do Twoich przekonań), oni to (Cię) tolerują, dlaczego Ty więc zarzucasz im brak wiary będący efektem strachu przed ośmieszeniem?
Twoje stwierdzenie, które w moim przekonaniu, zostało napisane do mojej osoby, jest dalece błędne i niesprawiedliwe.
Może napiszesz, że źle się wyraziłeś albo że nie miałeś tego na myśli, ale tak naprawdę to zrobiłeś. Nie zastanowiłeś się nad logiką swojej wypowiedzi, napisałeś, co Ci ślina na język przyniosła. W tej chwili mam tylko nadzieję, że nie wszyscy popierają Twoje zdanie.
Wyrażę się jaśniej odnośnie mojego poglądu. Wiem Chanell, że zbombardowałaś mnie wczoraj pytaniami, w co wierzę, ale byłam już zmęczona i nie chciałam się rozwijać, zostawiłam sobie to na dzisiaj.
W moim życiu miało miejsce wiele niewyjaśnionych zjawisk. Pojawiły się one po śmierci najdroższych mi osób, które odeszły w czasie jednego roku. Niektóre z tych zjawisk miały charakter bardzo gwałtowny, ale krótkotrwały, inne zaś trwają nieprzerwanie do dziś, ale straciły na sile. Gdybym śmiało takie zjawiska nazywała po imieniu tak jak Wy, pewnie nie starczyło by w mojej głowie miejsca na te rewelacje i zwariowałabym sześć lat temu. Jednak zachowałam zimną krew i wyszłam z tego, w czym się znajdowałam bez najmniejszych krzywd. Wielu innych by sobie z tym nie poradziło, tego jestem pewna, ponieważ nie byłam jedyną osobą uwikłaną w ten ciąg wydarzeń i widzę na co dzień, jak ta druga osoba codziennie musi podejmować z tym walkę. Różnica między mną a nią była jedna - ja starałam się badać, nie bać, wyjaśniać, wyjaśniać w jak najbardziej racjonalny sposób tak, abym mogła to zrozumieć i nauczyć się z tym żyć. Ona z kolei we wszystkim widziała to, co ja z góry odrzucałam.
To forum nie daje mi odpowiedzi na moje pytania, daje mi sugestie, na które odpowiadam sobie sama. Nie odbywa się to w sposób - przeczytałam więc wierzę, a w sposób - przeczytałam, teraz postaram się zebrać o tym jak najwięcej informacji, a po ich przeanalizowaniu uwierzę bądź nie. Mam naturę badacza, nie sceptyka. Nie neguję wszystkiego z góry.
Najpierw staram się jak najwięcej o tym dowiedzieć. Dla mnie najcenniejsza jest wiedza (choćby była mi nawet niepotrzebna). To ma odzwierciedlenie nawet w moim życiu codziennym. Jestem humanistką, a wybrałam ścisły kierunek studiów, jakim jest informatyka. Celem było przeobrażenie własnego "nie umiem" w "stać mnie na to".
Może i musiałam poświęcać więcej czasu na naukę niż inni, może i byłam jedyną dziewczyną na auli, trudno było ukryć to, w czym byłam naprawdę dobra (ponieważ nawet na informatyce w każdym semestrze miałam jeden humanistyczny przedmiot), wszyscy wiedzieli, że tam nie pasuję, ale pokazałam im, że stać mnie na to. Po obronie pracy chodziłam dumna jak paw jeszcze przez miesiąc. Udowodniłam sobie, że człowiek może jeśli chce. Wiedziałam, że mogę o wiele więcej i teraz przygotowuję się już do następnego kierunku (również nie humanistycznego). Kierunek humanistyczny zostawię sobie na sam koniec edukacji, jak smaczny deser po męczącym obiedzie. Jak ukoronowanie trudów nauki.
Do czego dążę? Ano do tego, że ludzie powinni zdobywać jak najbardziej wszechstronną wiedzę. Nawet taka, która może się na ten moment okazać nieprzydatna, w przyszłości może zaowocować.
Wiedza jest najistotniejsza w całym naszym życiu, a ja jestem chłonna informacji. Każdej bez wyjątku. Mniej czy bardziej ważnej. Chcę wiedzieć jak najwięcej, zbadać jak najwięcej i wyciągnąć z tych badań satysfakcjonujące mnie wnioski.
Nie jestem sceptykiem dlatego, że boję się ośmieszenia. Naprawdę mam poczucie humoru i jeśli ktoś chce się ze mnie pośmiać - śmiało - dołączę do niego. Byle by powód ku temu śmiechu był...
Nie uznaję półśrodków. Nie ma takich. Dla mnie wszystko dookoła da się zbadać, potwierdzić lub zanegować. Odpowiedź zależy od punktu odniesienia.
Nie dawajcie mi do zrozumienia, że pomyliłam fora. Nie macie takiej siły sprawczej, żeby mnie stąc usunąć, a ja mam w sobie za dużo pytań, żeby odejść bez odpowiedzi.
Żeby było jasne - Thotal, Chanell - nie mam Wam za złe Waszego zachowania wobec mojej osoby. Tak jak Wy macie prawo zadawania pytań, tak ja mam prawo stawiania odpowiedzi. W tym temacie powiedziałam, co myślę, wyraziłam się niestety przeciwnie do zdania wszystkich tutaj się wypowiadających. Nie dlatego, żeby zanegować to, w co wierzycie.
Skorzystałam z prawa użytkownika do wypowiedzenia się w każdym wątku na forum. Zrobiłam to kulturalnie.
Mam wrażenie, że to Wasze zachowanie bierze się ze strachu przed ośmieszeniem Was z mojej strony.
Wyglądało to schematowo. Pytanie: Czy wierzycie, 1 odpowiedź - "tak, bo bla bla bla", 2 odpowiedź - "tak, bo bla bla bla", 3 odpowiedź - "tak, bo bla bla bla", 4 odpowedź - "nie, bo bla bla bla", 5 odpowiedź - "nie wierzysz, bo się boisz".
Taki stosunek do mojego zdania wydaje się być obroną. Ale nie ma się przed czym bronić! Ja Was nie atakuję, mogę się z Wami nie zgadzać, mogę o tym głośno powiedzieć, nikt mi tego nie zabroni.
Trochę więcej tolerancji dla odmienności poglądowej Uśmiech I wszystkim będzie żyło się lepiej.
1671  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: Ilu z Was wierzy? : Listopad 02, 2008, 01:59:37
Jeśli wierzysz w to co napisałas to zastanawiam sie co ty robisz na tym forum Coś

Dziwi mnie Twoje pytanie, chociaż powinnam była się takiego spodziewać. Często na forum różnym użytkownikom jest zadawane. Szczególnie tej grupie, która nie reprezentuje zdania ogółu.
Spieszę z wyjaśnieniem. Wiara nie idzie w parze z zainteresowaniem. Mogę się interesować daną dziedziną, choć niekoniecznie z góry w nią wierzyć. Zainteresowanie może być wywołane w takim przypadku chęcią badania tego, czego się nie rozumie, nie wierzy, sposobnością na zdobywanie większej ilości wiedzy. Nie muszę wierzyć we wszystko, co jest napisane na forum, ale może mnie to ciekawić, jest jeszcze wiele powodów, dla których tutaj jestem. Miło, że pytasz Uśmiech
I mam wielką nadzieję, że wyjaśniłam Uśmiech

Joel ja wiem, też czytałam mnóstwo takich udokumentowanych historii. Udokumentowane nie oznacza udowodnione. Do mnie to nie przemawia.

1672  Archiwum / Paranauki / Odp: 14.10.2008 - UFO pojawi się na Ziemi - zapowiedź braci z kosmosu. : Październik 31, 2008, 19:52:53
Ludzie którzy są w temacie wiedzą, że obecnie wchodzące do armii USA samoloty, są efektami ubocznymi prac nad statkami UFO.

Na przykład takie cudaki - http://www.joemonster.org/art/10094/Dziwne_pojazdy_latajace
1673  Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: 1 i 2 dzień listopada : Październik 31, 2008, 19:00:33
Dla mnie sprawa, o której mówi Zuza nie jest jasna. Zuza popiera rozwiązanie, ja nie do końca.
A teraz powiem dlaczego. Wyobraziłam sobie sytuację, gdy cała rodzina z małymi dziećmi wyjeżdża na upragnione wakacje nad jezioro. Rodzice cały rok pracowali na te dwa tygodnie sielanki. Siedzą nad jeziorem, mama się opala, tata uczy dzieci pływać. Do przeciwległego brzegu podchodzi grupa przygnębionych ludzi, jedna osoba trzyma w ręku urnę z prochami zmarłego biskiego i zgodnie z jego ostatnią wolą wysypuje zawartość do jeziora. Dzieci patrzą z zaciekawieniem i pytają tatusia, kim są ci ludzie i co oni robią. Tatuś ma dwa wyjścia: uniknąć odpowiedzi albo powiedzieć dziciom, że do wody, w której się właśnie kąpią, ludzie po drugiej stronie jeziorka wsypują skremowane ciało swojego bliskiego. Pierwsza opcja jest bardziej znośna w skutkach, druga popsuje dzieciom i tatusiowi wakacje.

Nie jestem przeciwna kremacji. Sama mając 17 lat musiałam podjąć tę bolesną decyzję dotyczącą mojej Mamy. Za życia mówiła mi, że chce po śmierci zostać skremowana, ponieważ nie chce już wówczas zabierać dużo miejsca na ziemi, zostawiając je żyjącym ludziom. Gdyby kremacja była powszechnie stosowana, wielkość cmentarzy i ich wygląd uległy by poprawie. Natomiast nie popieram rozsypywania prochów zmarłych po całej ziemi w zależności od ich upodobań.

Dla mnie Święto Zmarłych jest absolutnie niepotrzebnym świętem, chociaż kiedyś bardzo je lubiłam. Miałam taką tradycję, że wieczorem, gdy już odwiedziłam z rodziną groby wszystkich bliskich, chodziłam z przyjaciółką na cmentarz.
Kupowałyśmy za swoje oszczędności najtańsze znicze i zapałki, a potem udawałyśmy się do części cmentarza, na której znajdowały się groby żołnierzy. Tam zapalałyśmy nasze znicze w miejscach, gdzie było ich najmniej, a zapałkami podpalałyśmy wszystkie te znicze, które już zgasły. Biegałyśmy między alejkami "robiąc porządek" na grobach nieznanych nam młodych mężczyzn, żołnierzy, którzy ponieśli śmierć w walce o wolność. Zdawałyśmy sobie sprawę, że może by nas w ogóle nie było na świecie, gdyby nie ich odwaga. Teraz leżeli pochowani w ziemi, bez nagrobków, jedynie tabliczki z nazwiskami, tak niewiele po nich zostało. Kiedy już pozapalałyśmy wszystkie pogaszone i kupione przez nas znicze, a stare bez wkładów już powyrzucałyśmy, stałyśmy na środku placu, pomiędzy alejkami i patrzyłyśmy na te światełka, poustawiane przez nas równomiernie, tak aby na każdym miejscu znalazł się choć jeden. To trochę pracy, jaką w to włożyłyśmy wydawało nam się być czymś dobrym, malutkim odwdzięczeniem się za to, co ci młodzi ludzie dla nas zrobili.
Odwdzięczałyśmy się im w ten sposób co roku i nawet jutro (mimo, że mam już swoje latka) zrobimy to samo Uśmiech
1674  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Hasło dot. 21.12.2012 usunięte z Wikipedii. : Październik 31, 2008, 18:02:30
Zgadzam się z Tomkiem. Mimo wszystkich swoich ułomności - Wikipedia jest powszechnie cenionym źródłem wiedzy, a usunięcie wpisu dotyczącego 2012 roku może wielu ludziom dać do zrozumienia, że taka teoria była na tyle mało wiarygodna, iż nie zasługiwała na miejsce w encyklopedii internetowej.
1675  Hydepark / Kosmos / Odp: Ufo nie do podważenia : Październik 31, 2008, 17:21:59
Najdłuższy zmontowany z urywków, jakie zostały nakręcone, film, znalazłam tutaj - http://www.siriusufo.org/tr/?fx=h.oku&id=105
Strony: 1 ... 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 [67] 68 69
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.701 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

pyn naprawiacze world-anime rekogrupastettin foxlive