Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 28, 2024, 18:09:53


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


  Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 [15] 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 ... 69
351  Rozwój duchowy / Bóg i religie / Opętanie : Maj 10, 2010, 16:50:06
O tym, że ludzie są w stanie komunikować się z duchami powstało wiele dzieł literackich, filmowych, wiele dzieł sztuki oraz muzyki. Od zarania dziejów istnieją przesłanki o tym, że ludzie wchodzą w interakcje z istotami niematerialnymi, których istnienia nie są w stanie potwierdzić w sposób fizyczny. Wielu ten świat pociąga, wielu daje nadzieję na życie po śmierci właśnie w takiej niematerialnej formie. Czy jednak kontaktowanie się z tymi bytami jest dla wszystkich czymś bezpiecznym? Czy aby na pewno wystarczy myśleć, że jest się wystarczająco silnym psychicznie, by zainicjować tego typu kontakt?

Otóż duchy są różne, dobre i złe. Analogicznie jak ludzie. Nie ze wszystkimi przecież na co dzień rozmawiamy. Rozmawiamy z tymi, których lubimy, o których wiemy że nie wyrządzą nam krzywdy, nie zranią ani fizycznie ani słownie. Musimy czuć się w ich towarzystwie bezpiecznie i komfortowo, by chcieć z nimi przebywać. O ile z ludźmi sprawa jest prosta (choć i tu zdarzają się zawody, czy to w miłości, czy przyjaźni, czy nawet w rodzinie), to w przypadku duchów zadanie mamy bardzo utrudnione.
Większość z nas nie będzie odpowiadała na pytanie czym jest dobro i zło. Każdy powie, że jest w stanie intuicyjnie je wyczuć. Z kolei ową „intuicją”, która doprowadza do takiego nazewnictwa jest nasze sumienie. I to ono decyduje o tym, co robimy i jak osądzamy uczynki innych osób. Sumienie to prokurator, z którym nie sposób się rozstać. Oczywiście czasami może być wodzony za nos przez adwokata, ale nadal jest on prokuratorem, którego główną rolą jest ocenianie. Ten prokurator jest z nami obecny podczas wszystkich interakcji z ludźmi, jest również obecny podczas interakcji z istotami duchowymi i w tym wypadku powinien być dwukrotnie bardziej wyczulony. Nie tylko adwokat będzie próbował sprowadzić go na manowce. Częstokroć to właśnie przesłuchiwany świadek będzie oddziaływał na nasze sumienie w taki sposób, żeby je uspokoić, uśpić w nieustannym działaniu.
W przypadku kontaktów astralnych mamy do czynienia zarówno z tymi dobrymi jak i złymi duchami. One z kolei wpływają na ludzi (tak grupowo jak i indywidualnie na poszczególne jednostki) zarówno przy zachowaniu ich świadomości o istniejącym kontakcie jak i bez tej świadomości. Nie każdy człowiek musi zdawać i zdaje sobie sprawę, że jego działania (napędzane przecież przez jego własne myśli) są kierowane z zewnątrz i nie są do końca jego. Za zwyczaj, niestety, jest tak, że dobrzy ludzie przyciągają złe duchy, a do złych ludzi udają się te dobre. Równowaga wówczas jest zachowana, wszystko podlega nieustannej dynamice i ruchowi, a co dla nas jest najważniejsze – walcząc z własnymi przeciwieństwami podlegamy rozwojowi duchowemu. Bo on niczym innym jest właśnie jak konfrontacją własnego ja z ja, które od naszego widzenia wygląda całkowicie odmiennie. Podczas tej walki stajemy przed wyborem. Czy wolimy pozostać takimi jak jesteśmy, czy widząc, jak może wyglądać inny ja, zaczniemy coś w sobie zmieniać. Efektem końcowym tej bitwy jest nic innego jak zmiana. Niekoniecznie na dobre, bo to będzie zależało od wielu czynników tj.: podpowiadający nam duch, zależny od jego intencji obraz jaki zostanie nam przedstawiony i ostatecznie – nasza subiektywna (choć czy na pewno?) decyzja dotycząca tego jak finalnie chcemy wyglądać, jacy chcemy być.

Kościół jest głównym przykładem mogącym stanowić potwierdzenie zjawisk nadprzyrodzonych, tj. kontakty z niematerialnymi bytami, zmartwychwstanie czy uzdrawianie chorych. Biblia jest pełna odniesień do istnienia świata duchowego, do nadprzyrodzonych możliwości jakie drzemią w człowieku, ale oprócz całego dobra, jakie zostało w niej przedstawione, jest również i zło. Współcześnie coraz mniej ludzi wierzy w przedstawionego w niej Boga oraz wiele zjawisk, jakie wedle jej zapisów miało miejsce. Ludzie chcą czegoś nowszego niż przestarzałej księgi czarów i magii, które nie znajdują zastosowania w dzisiejszym świecie. Na poczet stworzenia nowej ideologii chcą oddzielić dobro od zła, a do tworzenia nowego obrazu świata wystarczy im przyjęcie istnienia wyłącznie dobra. Od tej pory są już tylko dobre duchy, tylko dobre zjawiska, tylko dobre wydarzenia. Bo nawet te złe wydarzenia chcemy zmienić w takie, które w efekcie przyniosą nam dobro, będą dla nas nauczką czy też ładniej ująwszy – lekcją (karma). Nie wierzymy już w Biblię jako całość, wybieramy sobie te jej fragmenty, które uczynią nasze życie znośnym, lekkim i przyjemnym. Nie chcemy się bać, więc odrzucamy istnienie zła, a odrzucając istnienie zła stajemy się bezbronni i co by nie mówić – naiwni.
Brak ostrożności wynikający z odrzucenia istnienia zła prowadzi nas na manowce. Człowiek, który się nie boi to człowiek naiwny. Każdy przy zdrowych zmysłach uzna, że strach jest obrońcą naszego życia. To on podpowiada nam kiedy brać nogi za pas.
Wybiórczość w interpretacji Biblii doprowadziła do powstania wielu współczesnych ruchów wyznaniowych, takich jak New Age. W zasadzie nie jest on niczym ponad częściowe przywłaszczenie sobie starożytnych tekstów i interpretację ich przez współczesnego, wszystkiego się obawiającego człowieka. To on, ten uciśniony i zniewolony przez współczesne katorżnicze systemy, postanowił zacząć wieść nowe, lepsze życie. Takie, w którym zło nie będzie miało racji bytu. Odrzuca zatem istnienie czegoś, co istnieje przecież dookoła niego. Zamiast stawiać temu czoła, zakłada różowe okulary. Powszechna jest wiara w Niebo, bądź inne wspaniałe miejsce do którego człowiek jako istota duchowa (lepsza, bo bez bólu i cierpienia) uda się po śmierci. Ale istnienie Piekła i Czyśćca zostało odepchnięte. Powstała więc luka, w którą wspaniałomyślnie wpisuje się reinkarnacja – wymysł współczesnych, ponieważ w Biblii nie ma do niej odniesień (niektórzy doszukują się ich na siłę, jednakże Kościół wszelkie takie innowacyjne próby połączenia sielankowego raju na ziemi z Biblią dementuje - raj jest nagrodą za to życie i czeka na człowieka dopiero w Niebie). Wg Biblii nie ma reinkarnacji! Człowiek ma jedno życie i to od tego krótkiego czasu, spędzonego tu na ziemi będzie zależała jego dalsza droga. A dalej są trzy wyjścia: Niebo, Piekło bądź Czyściec. Nie ma możliwości innej „drogi” po śmierci fizycznej naszego ciała. Raj nie jest na ziemi, rajem jest Niebo. Reinkarnacja z kolei stanowi też wytłumaczenie dla współczesnych ludzi na to, że istnieją ludzie źli. Aaaj, zapomniałam. Źli to za dużo powiedziane - to po prostu ludzie o niskiej świadomości, ludzie o niskich wibracjach i uczuciach. Im bardziej będą, brzydko powiedziawszy – „zacofani”, tym dłuższa będzie ich droga przez kolejne wcielenia (inkarnacje).

To zastanawiające, jak bardzo nasz strach i stres, w jakim żyjemy jest w stanie przeinaczyć widziany dookoła, nader fizyczny świat. Trudno nam uwierzyć, że będziemy sądzeni z naszych poczynań, bo nie chcemy wierzyć w, jak nam się wydaje – mściwego Boga. Tymczasem chwalimy się i pławimy w wolnej woli, którą to on przecież nam zapewnił. Mamy wolną wolę, by przy pomocy wspomnianego już wcześniej sumienia rozgraniczać co jest dobre, a co złe. Ale my już nie wierzymy w zło! Zło nie istnieje w naszym raju na ziemi! Każde złe wydarzenie możemy obrócić w taki sposób, by działało na naszą korzyść. Nie ma zła, więc nie ma Piekła i Czyśćca! Jest zatem reinkarnacja – czyli czego nie chciało się zrobić dzisiaj, zrobię pojutrze! No i jest sprawujący pieczę nad tym wszystkim, cudowny i kochany ojciec. Stwórca. Stwórca, który nie tylko nie stworzył nam zła. On stworzył nam raj na ziemi i życie wieczne na niej, a do tego zastępy (czy w takim wypadku potrzebnych nam?) Aniołów, z których każdy jest w stanie się z nami kontaktować i doradzać w sprawach poszerzania naszej świadomości do rozmiarów monstrualnych, bo na samym końcu dostąpimy zaszczytu stania się takimi jak one. Przejdziemy do innej gęstości, odrzucimy fizyczne, bolesne ciała i zaczniemy pławić się w następnym etapie raju (tyle, że już nie na ziemi). Mamy więc litościwego, wspaniałomyślnego Boga, mamy pomagające nam we wzroście świadomości Anioły i co najważniejsze – nieskończenie wiele szans na poprawę swojego jestestwa (nie ma zła, więc nie ma Piekła i Czyśćca, a my na ziemi mamy mimo wszystko wolną wolę).  Ciekawym jest odejście od propagowanego przez Biblię istnienia dwóch przeciwstawnych wartości jakimi jest dobro i zło. Jeszcze ciekawsze jest dementowanie istnienia demonów przy powszechnym poparciu istnienia Aniołów i analogicznie – dementowanie istnienia Diabła przy wierze w Boga.

To wszystko u zdrowo myślącego człowieka budzi ogromny niepokój. No jak to może być, że mamy tu na ziemi jednocześnie raj i hulaj duszę? To każdy może robić, co mu się podoba (bo taki jest jego plan przedurodzeniowy przyjmując reinkarnację i taka jego droga do rozwoju świadomości), a ja muszę z pochyloną głową patrzeć na to i akceptować jego ‘widzi mi się’ (bo skoro sam kochający i wybaczający Bóg dał mu wolną wolę, to mnie śmiertelnikowi nie wypada podważać jego decyzji)? Ani  mi się śni!
Te wszystkie pseudochrześcijańskie wywodzące się z chrześcijanizmu wierzenia można między bajki wsadzić i zwykłym tchórzostwem nazwać. Życiem w iluzji, ucieczką od codziennych zmartwień i problemów. I choć ciężko jest za ich tworzenie winić ludzi, którym z powodu takich działań należy współczuć tego, że w sposób niemal paniczny poszukują duchowego bezpieczeństwa, to nie można milczeć na temat tego, jak bardzo niebezpiecznym jest wiara wyłącznie w dobro i ufność, że nic złego nie może nam się przytrafić, bo to my, a nie nikt inny, jesteśmy odpowiedzialni za samych siebie.

Powszechnym przeświadczeniem jest to, że podczas kontaktów z duchami nie przychodzi do nas żadna zła, mająca wobec nas niecne plany, istota. Nie boimy się tych kontaktów, więc kontynuujemy je z pasją, czujemy się nimi wyróżnieni, nasza samoocena rośnie zważywszy na to, że ujawniające się w nas możliwości traktujemy najczęściej w ramach nagrody za wzrost naszej świadomości (do którego przecież przyczyniliśmy się sami). Do nazwania kontaktu z istotą duchową używamy dzisiaj zwrotu channeling. Jest on zaczerpnięty z ruchu New Age i zastąpił wcześniej istniejący zwrot Duchowego Przewodnictwa.  Istnieje jeszcze kilka innych nazw, którymi możemy opisać nasze kontakty, a są to: psychiczne odczuwanie, jasnowidzenie, jasnosłyszenie, pisanie automatyczne i transowa komunikacja z duchami (jest ono formą dobrowolnego opętanie, ponieważ człowiek pozwala duchowi zawładnąć sobą i przez siebie przemawiać).
Channeling jest o tyle niebezpieczny, że niezależnie od tego do kogo kierujemy zaproszenie, skorzystać może każdy duch, a to kto ostatecznie do nas przyjdzie jest raczej kwestią przypadku, co dla człowieka oznacza albo szczęście albo pech. Ludzie sądzą, że w zaproszeniu określając jakiego ducha chcą przywołać, są bezpieczni i żaden nieproszony gość nie ma prawa się zjawić zamiast tego chcianego, dobrego. Nie wiadomo skąd w nas pogląd, że jako istoty materialne możemy rozkazywać, tudzież nakazywać istotom niematerialnym wszelkiej maści zachowania. Człowiek może decydować tylko o sobie i swoją wolną wolą dysponować, natomiast powinien szanować wolną wolę innych. A taką też mogą mieć duchy, które nie będą zuchwałe roszcząc sobie takie same prawa, jakie my sobie sami gwarantujemy. Może nam się wydawać, że jesteśmy w stanie tworzyć bariery ochronne przed nieproszonymi gośćmi, popularne są wizualizacje wszelkiego rodzaju granic, jakie wytyczamy duchom. Ale tak naprawdę ich istnienie dowodzi jedynie tego, że gdzieś w głębi nas tkwi przekonanie o tym, że złe duchy istnieją, że mogą do nas dotrzeć w takiej samej mierze jak i te dobre. Więc gdzieś w środku boimy się jednak tego, w co nie wierzymy, czego istnienie próbujemy negować, bo wtedy czujemy się bezpieczni. Czyż to nie paradoks? Jak możemy bronić się przed czymś, czego nie widzimy, nie czujemy i w co nie wierzymy?

Najbardziej niebezpieczną i ryzykowną metodą mediacji jest komunikacja transowa (umożliwienie duchowi przemawiania poprzez własne ciało, będące niczym innym jak wyrażeniem zgody na opętanie medium). Taki pośrednik nie będzie w ogóle w stanie rozróżnić, z jakim duchem ma faktycznie do czynienia. Złe duchy, którym pozwalamy na taką formę kontaktu tracą atmosferę zła, która mogłaby zostać dostrzeżona zarówno przez samo medium jak i przez osoby znajdujące się w jego otoczeniu. Zuchwały duch nie będzie również wypowiadał nic, co mogłoby zaświadczać o jego prawdziwych intencjach czy sugerować jakiekolwiek złe zamiary. Wręcz przeciwnie – aby podtrzymać kontakt będzie mówił dokładnie o tym, co medium będzie chciało słyszeć i o tym, co medium klasyfikować będzie jako dobre. Należy pamiętać o tym, że złe duchy Biblię cytować będą z dokładnością co do słowa, nie gorzej będą radzić sobie z modlitwami. To wszystko to jednak jedynie pozory i tylko zasada ograniczonego zaufania (taka sama, którą dzieciom wpajają zatroskane matki) będzie mogła stanowić jakąkolwiek obronę przez napastliwym towarzystwem. Ograniczone zaufanie to nadal jednak nie wszystko, by móc odpowiednio zweryfikować tożsamość i intencje ducha. Trzeba go umiejętnie przepytać, nie poddawać się manipulacjom, nie ulegać obietnicom polepszenia życia czy też przyspieszenia nauki w kwestii wzrostu świadomości o otaczającym nas świecie. Żaden człowiek, który uważa, że zaufaniem należy obdarzać z zasady (bo zło przecież nie istnieje) dla swojego dobra nie powinien próbować nawiązywać kontaktów z duchami, wobec których powinno się wykazywać maksimum ostrożności. Na zaufanie można sobie zapracować jedynie dobrymi uczynkami. Słowa nic nie znaczą i zastanawiającym jest brak tej pewności w odniesieniu do świata astralnego podczas, gdy w świecie materialnym niejednokrotnie każdy z nas przekonał się o słuszności tego stwierdzenia.

Czasami w związku z kontaktami medium może zdać sobie sprawę z tego, z jakim duchem ma do czynienia. Zdarzają się przykre dla niego sytuacje, do których jednak nie jest i nie będzie w stanie otwarcie się przyznać, ponieważ do samego końca będzie odrzucać możliwość kontaktu ze złym duchem. Odpowiedzialnością za niepowodzenia najczęściej w takim przypadku obarczy karmę, która sama w sobie przecież złem nie jest. Jest tylko wracaniem do nas tego, co sami kiedyś wysłaliśmy, a więc nauką o samym sobie (w żadnym wypadku niczym, czego sprawcą byłby nasz „przyjaciel”).

Do sytuacji opętania (czyli przejęcia władzy nad człowiekiem przez ducha) dochodzi szczególnie wówczas, gdy w wyniku channelingów, człowiek zyskuje nadprzyrodzone możliwości, tj.: jasnowidzenie, umiejętność uzdrawiania innych, telekineza itd. Są one spowodowane manipulacją ducha w ciele bioenergetycznym człowieka. Jeśli więc mamy do czynienia z medium, tudzież z osobą oświadczającą nam, że ma kontakty z duchami, aniołami, itd., a ponadto utrzymującą o swoich nadnaturalnych zdolnościach, możemy być niemal pewni tego, że jest pod panowaniem ducha, który jej te zdolności umożliwił. Są ustępstwa od tej zasady. Należy zrozumieć, że owe zdolności nie biorą się znikąd. Niektórzy ludzie po prostu mają je w sobie, a kontakt z duchem jedynie szybciej je „aktywuje” bądź „wzmacnia”. Taki człowiek, o ile zdaje sobie sprawę z drzemiących w sobie umiejętności, może sam, w drodze naturalnego rozwoju aktywować je i ćwiczyć, nie musi inicjować ich poprzez dobrowolne oddanie się duchowi, nie musi z nikim się kontaktować, całą wiedzę i wachlarz możliwości ma rzeczywiście w sobie. Większość jednak wybiera drogę na skróty, a niektórzy poddają się nieświadomie, jednak nawet jeśli później zdają sobie sprawę z prawdziwych zamierzeń ducha i tego, że są zniewoleni, ale nie chcą zrezygnować z tego, co zostało im dane nie wierząc, że sami również mogą to podtrzymać i rozwijać.

Podsumowując należało by napisać, że niebezpiecznym dla nas samych jest odrzucanie zła. Należy zawsze i na każdym kroku być czujnym. Demony będą nas mamić wzniosłymi słowami, Anioły odwodzić od fałszywej pychy. Rzadko kiedy będziemy mieć z nimi styczność. Zbyt wiele duchów jest mylnie kojarzona z tymi wysokich rzędów w hierarchii. Świat duchowy z pewnością istnieje, jednakże jak bardzo zuchwali, bądź raczej naiwni musimy być, uznając, że wszystko w nim działa na naszą korzyść?
352  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: Wyraź siebie! : Maj 08, 2010, 19:27:43
Janneth:
„Nie mów mi więc, że nie jesteś opętana.”

Cudowne zachowanie Moderatorki – dajacej przyklad jak powinni zachowywac sie forumowicze

Elżbieto, poniekąd jesteś tu "nowa", więc rozumiem że niemożliwością dla ciebie jest zapoznanie się z większą ilością materiału na forum, w którym to lwia część została napisana przez Kiarę, której zawzięcie zawsze i wszędzie bronisz.
Zapewne też bladego pojęcia nie masz, że domeną Kiary jest wmawianie ludziom, którzy się z nią nie zgadzają, że są opętani, sterowani i kierowani przez różne złowrogie ludziom byty (czy jak w tym temacie miało to już miejsce w stosunku do osoby Dana Wintera - że jest kierowany przez obce cywilizacje).
Więc...

Chcialabym sie w takim razie zapytac gdzie wolnosc slowa.? Tobie wolno, Ptakowi oraz tym , ktorzy maja podobne poglady do Waszych.

...tym tropem idąc pozwoliłam sobie na to samo wobec niej, co ona nagminnie stosuje wobec innych (mnie również wmawiała, że jestem sterowana przez dziwne siły i nie przesadzajmy - nikt jej za to nie karał). I także umożliwia mi to wolność słowa. Czy uważasz, że Kiara może powiedzieć więcej niż ja?
Z tego też powodu hipokryzją jest jej wniosek do administratora o ukaranie mnie, bo jeśli będzie radykalny i postanowi to zrobić - powinien ukarać nas obie, ale wierzę, że uzna to określenie za używane tu na porządku dziennym (w szczególności przez Kiarę i w odniesieniu do wszystkich prezentujących inny system wartości, inna wiedzę, itd.).

A odnośnie twoich wątpliwości dotyczących mojej funkcji - zgadzając się moderować forum, nie wyraziłam zgody na trzymanie języka za zębami. Nie głoszę tęż bezwartościowych i bez pokrycia peanów na cześć miłości bezwarunkowej, wręcz przeciwnie - na szacunek moim zdaniem trzeba sobie zapracować, a miłością obdaruję w życiu niewielu (przynajmniej docenią jej wyjątkowość).

Pokazalas  w tym posciecale swoje oblicze , a moze to jeszcze niecale?

A skąd tak daleko idące wnioski? Myślisz, że przez forum poznasz "całe moje oblicze"? Nie za dużo byś chciała? Chichot

Cytowalas podpis Darka 'ze kazdy ma prawo byc soba...." Twoim zdaniem , kazdy , ale , nie ja?

To bądź wreszcie sobą! Gdzie jest ta zwyczajna, skromna dziewczyna, którą kiedyś z pewnością byłaś? Czy zanim zaczęłaś mieć kontakty z niewiadomo kim, miałaś tyle konfliktów z ludźmi, ile masz teraz? Nie było przyjemniej i łatwiej, gdy nie czułaś czyjegoś oddechu na plecach, czyjejś obecności i presji, jaką na tobie wywiera by być, by walczyć, by się nie poddawać? Czy twoje życie nie było szczęśliwsze, gdy było twoje?
A wiesz jak było by fajnie, jakbyś przestała z takim uporem stawiać na swoim? Nie zawsze musisz i nie zawsze masz rację. Czasami będzie ją miał i Dan, i Ptak, i East, i Silver, i Leszek... Lubiłaś Leszka przecież. Przypomnij sobie że kiedyś wszystko było inaczej. Że więcej ludzi cię słucha, gdy mówisz a nie krzyczysz. Nawet, jeśli wiedzą że nie masz racji; nawet jeśli się z tobą nie zgadzają, to przyciągasz ich do siebie swoją osobowością. Zaś ty, w momencie gdy zaczęłaś walczyć w obronie nie swoich wartości, straciłaś swoją osobowość.
Jeśli jest jakiś Stwórca (w którego mnie akurat ciężko uwierzyć po dziś dzień), to nie taką cię stworzył. Przypomnij sobie tamtą Kiarę...

pozdr. i podajmy sobie wszyscy ręce.... Uśmiech
Pomóżmy sobie, dajmy światu wreszcie odetchnąć.... Uśmiech

Wiesz co, Silver... Masz rację. Na dzień dzisiejszy mój upór się wyczerpał. A może po prostu dostrzegłam bezsens działania, którego się podjęłam. Dam odetchnąć. Sobie, Kiarze i dziewczynom. Gadajta se sami Chichot

Jeden uczula na błędy drugiego -
tym samym jesteś, jeśli krytykujesz za to jego!

A Koliberkowe dwa wersy podobają mi się nadzwyczajnie.

Powiedzcie mi jeszcze, nie przenieść tego do http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5111.0 ?
353  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: Wyraź siebie! : Maj 08, 2010, 17:36:08
Skoro Twoim zdaniem spisane przekazy sa dowodem opetania i choroby umyslowej ( bo jezeli cos sie leczy , jest to choroba niewatpliwie)

Dopiero co w temacie "Fenomen duchów sterujących Kiarą" zapewniałaś, że nie masz problemów ze zrozumieniem tekstu (zarzucając to z resztą Ptakowi), a w powyższym fragmencie udowadniasz że albo nie doczytałaś albo wybiórczo zinterpretowałaś.
Opętanie nie jest chorobą psychiczną! Może natomiast do niej prowadzić, ale są to rzadkie przypadki (niektóre formy schizofrenii uznawane są za opętanie). Opętanie jest stanem umysłu, w którym za własne obierasz wartości przekazywane ci bezpośrednio przez byty, które FIZYCZNIE NIE ISTNIEJĄ! I nie mówię tu o E.Nowalskiej (choć wiem, że ją lubisz cytować), a o tobie, bo to nie z nią a z tobą rozmawiam tu i teraz. Odczuwasz różne byty. Kiedyś nawet odczuwałaś takiego, który został wymyślony przez jednego z naszych użytkowników. Nie wyłapałaś, że to może być sfingowany channeling, nie byłaś na tyle ostrożna by to zbadać. Ja nie neguję, że ty coś słyszysz, że się z kimś komunikujesz. Ja nawet jestem tego pewna! Problem polega na tym, że nie próbujesz rozszyfrować prawdziwej tożsamości komunikujących się z tobą bytów i jak to już dzisiaj dociekliwie napisałaś (co prawda w innym temacie, ale opis mi bardzo pasuje):

mnie absolutnie nie przeszkadza iz , ktos jest taki czy taki, ma prawo taki byc i basta.
Ja skupiam sie na tresci i do niej sie odnosze. Czy to az tak trudno zrozumiec?
Kiara Uśmiech Uśmiech

To jest dokładnie to, o czym mówię. Dostajesz przekaz i oceniasz go pod względem - albo jest dobry albo jest zły. Jak jest dobry, to nie ma sensu weryfikować nadawcy. Tak postępujesz na każdym polu. Czy to na forum ("jak mnie ktoś chwali, czyli jego przekaz jest dobry, to nie będę sprawdzała czy faktycznie jest dobrym człowiekiem i czy mamy o czym rozmawiać"), czy to w kontaktach z bytami ("skoro mówią o miłości, to nie ma sensu dociekać kim naprawdę są i czego ode mnie chcą").
Nie ma tu miejsca na analizę. Jest prosta, powiedziałabym z palca wyssana ocena sytuacji, bo nie będąc ostrożną zdajesz się nie dostrzegać, że taki cylinder może mieć podwójne dno.

Po tym krótkim etapie wpadasz na forum, przedstawiasz "innowacyjne i nieskazitelne" wartości ludziom, informując, że "Boga za nogi chwyciłaś". Nie wpadnie ci nawet do głowy, że w większości z nas te wartości siedzą już od dawna i tak naprawdę nikt z nas nie musi być na nie "nawracany". Jeśli ktoś ma odwagę zarzucić ci to zaślepienie - wszczynasz powszechne larum zapominając tak de facto o tej miłości, która przecież jest najwyższą wartością przekazywaną tobie przez myślicieli. I to żeby jeszcze było śmieszniej - bezwarunkowej miłości.
Jesteś zagubiona we własnym ego, w którym pozwolili ci się pluskać twoi myśliciele. Wmówiono ci, że w przeszłości byłaś kimś niesamowicie ważnym, że w teraźniejszości odegrasz kluczową rolę i ty jak marionetka potrząsana sznurkami postępujesz dokładnie tak, jak ktoś tego chce. Nie mów mi więc, że nie jesteś opętana. Jesteś. Ktoś z kim się kontaktujesz przedstawił ci przepiękną wizję sensu twojego życia, jego ważności na tle pozostałych. To sprawia, że zwyczajnie zadzierasz nosa, kłócisz się i wojujesz z każdym, komu twoi myśliciele nie przekazali tego samego proroctwa. Zwabiona wizją swojej doskonałości, zatraciłaś umiejętność trzeźwego myślenia. Zamiast być z nami (zwykłymi ludźmi zadającymi pytania, a nie wiecznie stawiającymi odpowiedzi), jesteś przeciwko. W imię czego?

W imię Stwórcy? To on każe ci nas dzielić na lepszych i gorszych? On każe ci nazywać dzieci indygo i ludzi o nadzwyczajnych zdolnościach biorobotami? Maszynami bez uczuć? On każe ci deptać każdą osobę, która ma odwagę przy takim indywiduum pozostać sobą? Gdzie w tym wszystkim wolna wola i miłość bezwarunkowa?

Wielką pychą wykazałaś się porównując myślicieli (swoich i Nowalskiej) do przedstawianego w Piśmie Św. Boga... Ale to tylko o Tobie źle świadczy.
354  Hydepark / Natura - Ekologia / Odp: Okrucieństwo wobec zwierząt, skąd to się bierze? : Maj 08, 2010, 16:26:30
http://wiadomosci.onet.pl/2166811,11,niepojete_bestialstwo_konar_ciagnal_psa_na_dno,item.html

Chęć pozbycia się psa nie musi pociągać za sobą okrucieństwa. No chyba, że dla "właściciela" było przyjemnością obserwowanie tonącego psa. A takich przypadków jest znacznie więcej.
355  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: Wyraź siebie! : Maj 08, 2010, 15:37:04
Prosila bym Ci abys wyjasnila publicznie , gdyz publicznie piszez , na jakej popdstawie twierdzisz iz ; ja jestem opetana przez jakies byty?
Osoba opetana , to osoba z ograniczona mozliwoscia wladania swoja psychka. Na jakiej podstawie wysowasz takie diagnozy?

Za Wikipedią:
Opętanie, nawiedzanie – stan umysłu, w którym indywiduum odczuwa, że znajduje się pod wpływem zewnętrznej, niefizycznej, najczęściej osobowej siły, lub zachowuje się w sposób, który sugeruje taki stan osobom trzecim.

Dowód na twoje opętanie:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=509.0

Nikt nie widzi, nie zna i nie kojarzy twoich znajomków, nikt nie jest w stanie potwierdzić ich fizycznego istnienia.
W momencie, gdy głosisz ich wiedzę jako świętą i własną, utożsamiasz się z czymś, co nie ma odzwierciedlenia w świecie materialnym, nie istnieje i nie istniało fizycznie - jesteś pod wpływem "zewnętrznej, niefizycznej, najczęściej osobowej siły".
I bardzo chciałam uniknąć uzmysławiania ci tego i porównywania twojej postawy do tej opisywanej przez Wikipedię, bo ci to w niczym nie pomoże, a zaszkodzi relacjom na forum co najwyżej, no ale skoro masz czelność posuwać się do:

I tu prosba do administratora o spelnienie swojej roli , gdyz jest to wyrazne oskarzenie  mnie o niepelnosprawnosc  psychiczna.

To przypominam ci, że:
1 - to ty przejawiasz tendencję do wmawiania ludziom, że złe siły nimi władają (jeśli będzie trzeba wyszperam takie ciekawostki, jedna była pisana do mnie, inna chyba do Leszka, jeszcze inna... A znajdą się chętni do przypomnienia).
2 - nie ja oskarżam cię o niepełnosprawność umysłową, sama sobie to zrobiłaś powyższym tematem i nie szukaj winnych nigdzie indziej!
De facto należy wspomnieć, że opętanie to nie choroba umysłowa, a stan umysłu, w którym jesteś pod zewnętrznym (nie własnym) wpływem.

Druga sprawa , na jakiej podstawie twiedzisz iz ciezko mi jest z kimkolwiek sie konfrontowac?

Bo zamiast ustosunkować się do, jak to nazwałaś - "oskarżenia" o opętanie, wnioskujesz do administratora o ukaranie mnie za to, co sama wypisujesz (a powstało 12 stron po 20 postów na każdej najświętszych i najbardziej prawych etycznie przekazów od kiarowych myślicieli).

ps. A jezeli masz tak wielkie pragnienie do oceniania mnie , to zostal juz zalozony temat do tego.

Już mówiłam, że nikt ci nie pomoże oceniając cię. Ale jeśli wszyscy się od ciebie odwrócą i zostaniesz sama z myślicielami, to może w końcu zaczniesz dochodzić do sedna jak po nitce do głębka. Dla ciebie, niestety, najważniejsza jest publika. A nie zdajesz sobie nawet sprawy, że taką samą pożywką jesteś ty sama dla swoich myślicieli.
356  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: Wyraź siebie! : Maj 08, 2010, 14:30:02
Dla mnie niezrozumiałe jest kilka zachowań, jakie zaprezentowaliście w tym temacie:
1 - temat jest o Stwórcy, a rozmowę sprowadzono do niewiadomego pochodzenia bytów, jakie opętały Kiarę + jej sposobie postrzegania Stwórcy (a co najśmieszniejsze każdy z jej sposobem dywaguje, jakby o sobie samym dwóch zdań napisać nie mógł). Nieświadomie, negując jej postrzeganie świata, przysparzacie reklame głoszonym przez nią ideom i to w temacie, gdzie użytkownicy szukają odpowiedzi na pytanie: Kim jest Stwóca? Na jej miejscu dziękowałabym pod każdym postem z nią związanym.
2 - Ptaku, mimo że zgadzam się właściwie z większością tego co napisałaś, to nie rozumiem czemu to robisz. Przecież obie z Kiarą jesteście na tym forum tyle lat. Ostatnio był spokój jak makiem zasiał. Nagle wychodzi jakieś nieporozumienie, którego podstawą jest niezgadzanie się z głoszonymi przez nią hasłami. A ona przecież nie głosi ich od wcoraj. Pisze z uporem dzień w dzień. To wygląda troszkę tak, jakbyście coś pomiędzy sobą napsociły i nagle wychodzi szydło z worka (czyli co jedna o drugiej naprawdę myśli).
3 - Silver, pytałes Kiarę czy pojedzie na spotkanie z Danem Winterem, choć doskonale wiesz, że ciężko jej się z kimkolwiek konfrontować szczególnie jeśli chodzi o obronę własnego systemu wartości.

A na koniec powiem tyle. Ze współczuciem i rozbawieniem obserwuję sytuację, gdy w tak interesującym temacie wszyscy postanowili rozmawiać z Kiarą tak jakby była jakąś wyrocznią. Niby się ją neguje, ale takie zachowuje bardziej niż negować - gloryfikuje. Nie popieram i nigdy nie popierałam tego, co Kiara mówi. Moim zdaniem to poważny problem, ale dopóki ona sama nie zrozumie, dopóty żaden z nas nie powinien próbować ingerować i pomagać na siłę. Darek ma takie fajne zdanie w podpisie.
"Pozwól sobą być sobą, a innym być innymi" - jej świat i jej zabawki (dopóki krzywdy mi nimi nie wyrządza i moich nie kradnie).
357  Hydepark / Kultura i sztuka / Taniec : Maj 07, 2010, 21:25:48
Gdy patrząc i słuchając, nie możesz usiedzieć w miejscu...  Duży uśmiech  Duży uśmiech  Duży uśmiech

Filmowe:

'Shall We Dance'
http://www.youtube.com/watch?v=2h6qeQL51ro

'Take The Lead'
http://www.youtube.com/watch?v=DEwZIufmafo&feature=related

'Dirty Dancing'
http://www.youtube.com/watch?v=Lvcqt_4NOds&feature=related

'Dirty Dancing'
http://www.youtube.com/watch?v=x43vK0k6A2I&feature=related

a niektórzy wolą tak:
http://www.youtube.com/watch?v=bc3ITcdyE6o

'Step Up 2'
http://www.youtube.com/watch?v=Fv-cQrD4MS0

'Moulin Rouge'
http://www.youtube.com/watch?v=YHG2rSgMYwk

'Ocean's Twelve' - tak też można Mrugnięcie
http://www.youtube.com/watch?v=tyzLHFkdv6E


Pomysłowe:

David Elsewhere
http://www.youtube.com/watch?v=Ykmj_IVLQ1k&NR=1

Reklama Heinekena
http://www.youtube.com/watch?v=3M8Dp7wGBe4

Reklama Ipoda
http://www.youtube.com/watch?v=NlHUz99l-eo

Ewolucja tańca
http://www.youtube.com/watch?v=dMH0bHeiRNg

Fatboy Slim
http://www.youtube.com/watch?v=K7Ky5R-vxns&feature=fvst

Lisy
http://www.youtube.com/watch?v=CUF5T9wHAfs

Harder, Better, Faster, Stronger!
http://www.youtube.com/watch?v=lLYD_-A_X5E&feature=related

Flash Mob
http://www.youtube.com/watch?v=VQ3d3KigPQM
358  Hydepark / POLSKA / Odp: Katastrofa w Smoleńsku - DLACZEGO - refleksje i ... spekulacje : Maj 07, 2010, 21:03:09
Raz, że mówią że to montaż; dwa, że można jego słowa zinterpretować na tysiąc sposobów.
No ale w końcu przyjemny dreszczyk emocji był - cel osiągnięty Smutny
359  Człowiek i zdrowie / Zdrowie fizyczne / Odp: Dziennikarka pozywa ONZ i WHO o bioterroryzm i zamiar ludobójstwa - A/H1N1 : Maj 04, 2010, 20:03:54
I temat ucichł. Dosłownie.

Niezupełnie Uśmiech

"Dzięki odporności na wirusa A/H1N1 ok. 7750 Włochów uratowało się przed śmiercią spowodowaną powikłaniami grypy sezonowej - wynika ze statystyk włoskiego ministerstwa zdrowia. Nowa grypa, przedstawiana jako najgroźniejsza od lat, zablokowała śmiertelne żniwo grypy sezonowej."

http://wiadomosci.onet.pl/2164516,403,item.html
360  Info dla nowych użytkowników - przeczytaj koniecznie. / Praktyczne informacje dla nowych forumowiczów / Odp: Witamy serdecznie- powroty : Kwiecień 30, 2010, 10:26:13
Darku, możliwe że nie ten Smutny Ale ty, ja i ten właściwy wiemy, o kogo chodzi Uśmiech
361  Info dla nowych użytkowników - przeczytaj koniecznie. / Praktyczne informacje dla nowych forumowiczów / Odp: Witamy serdecznie- powroty : Kwiecień 29, 2010, 23:13:36
Kahuna ma rację. To zawsze oni byli uznawani za prowokatorów wszelkich utarczek na forum (szczególnie Arteq). Niedawno doszło do sporego i burzliwego zamieszania, trwającego co najmniej tydzień, a ci najwięksi "prowokatorzy" i "mąciciele" byli wtedy nieobecni.
O "kosztach" nie będę się wypowiadała, nie dam uciechy tym, którzy chętnie wrócą do siania zamętu. Niektórzy najzwyczajniej potrafią ignorować czyjeś zaczepki i nie dawać pożywki do rozwijania się stanów zapalnych (kolejnych awantur).
A czy mamy jakieś nowe kółko wzajemnej adoracji? Szczerze mówiąc - nie wszyscy nie zrzeszeni muszą od razu stworzyć opozycję!

Krzysiek, masz rację. Bardzo mi czasami brakuje starej gwardii. Michała - baaardzo, baaardzo Uśmiech Stolo, Tomka, Hansa... Stare czasy już nie wrócą, ale może ludzie sobie o nich przypomną...
I kto by pomyślał, że w środku nocy na takie wspominki się zbierze. Dzięki Krzysiek Mrugnięcie Też pozdrawiam starą gwardię!
362  Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: Arka Noego : Kwiecień 29, 2010, 14:58:01
Ledwo wypłynął news sugerujący odnalezienie Arki, a już znajdują się naukowcy głoszący, że to największo oszustwo w dziejach nauki!

http://wiadomosci.onet.pl/2162795,16,jedno_z_najwiekszych_oszustw_w_historii_nauki,item.html

- W wielkim skrócie - to jest po prostu oszustwo - mówi Randall Price reprezentujący Liberty University.
- To na pewno nie jest Arka Noego. Z tego co sam widziałem i na podstawie rozmów z osobami z Turcji mogę powiedzieć, że to jest fałszerstwo na sporą skalę - dodaje inny naukowiec od lat zajmujący się tą problematyką, Bob Cornuke.

A czemu są o tym przekonani i dlaczego z taką pewnością upierają się przy teorii o oszustwie, a właściwie mistyfikacji, przeczytajcie w linku.
Jak nie wiesz, o co chodzi - to chodzi o pieniądze Chichot
363  Info dla nowych użytkowników - przeczytaj koniecznie. / Praktyczne informacje dla nowych forumowiczów / Odp: Witamy serdecznie- powroty : Kwiecień 29, 2010, 14:41:54
Nie tylko Tajpen i Byt wrócili. Ja zauważyłam jeszcze Artka Chichot Kahuna - mówiłam, że facet zawsze zaskakuje i nie da tak łatwo o sobie zapomnieć Chichot
364  Rozwój duchowy / Wydarzenia, kursy, prezentacje i warsztaty / Odp: Dan Winter pierwszy raz w Polsce! : Kwiecień 29, 2010, 14:19:14
A ja nie gratuluję zaproszenia i współpracy z Danem, bo Leszek wcale nie jest jakąś mniej ważną postacią od swojego gościa.
Przede wszystkim życzę Ci dużo samozaparcia i chęci do organizacji tego wszystkiego. Wiem, że kosztuje wiele pracy, czasu i poświęcenia, więc życzę Ci też cierpliwości i tego, żebyś się nie poddawał. I znajdź troszkę czasu dla siebie w tej całej gonitwie!
365  Hydepark / POLSKA / Odp: Katastrofa w Smoleńsku - DLACZEGO - refleksje i ... spekulacje : Kwiecień 29, 2010, 14:03:11
quetzalcoatl44, Constantin - powstrzymajcie na wodzy swoje emocje, te "błazny" były tu kompletnie niepotrzebne. Jako, że oboje przeszliście nad tym do porządku dziennego i żadnemu na myśl nie przyszło sobie dalej wypominać, nie zamierzam ingerować i wyciągać wniosków. To, co się w tym temacie dzieje to odwieczna wojna między katatrofistami i realistami. Teorie spiskowe były, są i będą tworzone przez tych pierwszych oraz były, są i będą negowane przez drugich. I to jest w sumie fajne, o ile nie nosi znamion fanatyzmu. Bo o ile w każdej teorii spiskowej tak samo jak w każdej bajce, może być ziarenko prawdy, o tyle podpieranie tych teorii na pojedynczym ziarenku jest już nadinterpretacją i naciąganiem faktów. To już nie jest szukanie rzeczywistej prawdy, niezbitych dowodów i faktów. To jest dopasowywanie domniemywań do poparcia teorii, którą chcielibyśmy ogłosić jako prawdę. Dlatego zalecam ostrożność, ponieważ w takich momentach zagalopowania rzeczywiście możemy stać się w czyichś oczach błaznami.
 
366  Sprawy Administracyjne / Ogłoszenia porządkowe. / Odp: Pręgierz -> komentarze i pytania : Kwiecień 22, 2010, 10:37:17
czy ktoś wniósł skargę? czy znów nasza pani moderator będzie decydowała za innych? ... tak to z boku wygląda....

Czy Ty Janet nie wczuwasz się za bardzo?

Naturalnie, że bardzo się wczuwam! I nie - ku twojemu rozczarowaniu - nikt nie wniósł zażalenia, tudzież nie raportował posta. Wiedzą pewnie wszyscy i wszyscy jednogłośnie milczą. A Linda swoim zachowaniem i postawą chyba najdobitniej pokazała przed chwilą, kto w tej sytuacji jest, hmm... Nie fair (choć to słabo powiedziane).
Gdybym chciała wczuwać się bardziej w myśl zasady, daj człowieka a znajdę paragraf na niego (jak tu niektórzy ładnie nazywają), to Thotal jest na tyle naiwną osobą, że długo szukać bym nie musiała. Poraziło mnie jego grubiańskie i bezczelne zachowanie. Dzisiaj cieszy się nadal, przywołuje zwierzęce określenia, za które (przypominam - http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=790.msg55247#msg55247) Barbarax lubi szastać minusikami. Ale to tylko jej stronniczość uwypukla...

Janneth
Nie wnioskuje o żadne punkty ujemne !
Nie zgłaszam naruszenia regulaminu!
Moje dane nie zostały naruszone.(przynajmniej mam taka nadzieje.).chodzi tylko o nielojalnosc ....za która karac nie mozna....
Nie potraktowałam postu THotala jako złosliwosc ..choć juz jego nastepny post ,swiadczy o  tym ,ze sie pomyliłam... Mrugnięcie.
Ta sprawa jest juz zakonczona.Nie jestes w stanie podjac odpowiednich diałan ,bo nie znasz historiii.

Lindo, szanuję twoje zdanie i wiedziałam, że taka będzie twoja reakcja. Nie będę roztrząsać więcej sprawy Thotala. Myślę, że i tak wystarczająco już jemu i innym dałam do zrozumienia.
Regulamin będzie przestrzegany. Nadal wnioskuję do Darka o zaostrzenie punktów karnych w sprawie łamania go w punkcie nie zachowywania dyskrecji wiadomości prywatnych.


Ale ładnie surfujemy Duży uśmiech
Minusiki chcą przyznawać tym, co ujawniają podłe manipulacje, a nie tym którzy są największą destrukcją tego forum.
Rybka popsuła się od GŁOWY, smród ciągnie za sobą nowe pokłady zakłamania...

Zaprawdę prosty człowiek z ciebie, który brak rzeczowej argumentacji jedynie grubiaństwem jest w stanie zastąpić. Czasem lepiej spuścić głowę, wstydu sobie zaoszczędzić. Tego typu słowa w odniesieniu do kobiet są po prostu bezczelnie!
367  Sprawy Administracyjne / Ogłoszenia porządkowe. / Odp: Pręgierz -> komentarze i pytania : Kwiecień 21, 2010, 23:32:40
Cytuj
tylko jak żyć w realu, kiedy koleżanka wytknie ci "nielojalność", a mąż bardziej ceni układ, niż widoczną dookoła prawdę?

Teraz już oboje wiemy ,ze nielojalność nie po mojej jest stronie.Widać to był już dawno na forum.
Nie mam jednak zamiaru czuć żalu ...kolejne doświadczenie .Życzę Ci ,byś z tego wyciągnął wnioski i swoich tajemnic nie powierzał w tak przypadkowe ręce., jak ja to zrobiłam. . Widać tylko ,ze krąg wtajemniczonych się szybko powiększa Uśmiech(przepraszam ,ze ten fragment nie dla wszystkich jest zrozumiały).

Tak, Lindo - nie jest zrozumiały. Nie mniej jednak odpowiedź Thotala dała mi do myślenia:

Cieszę się, że wszyscy rozumiemy siebie nawzajem... Uśmiech

Pozdrawiam wszystkich surfujących - Thotal Uśmiech

Kim są wszyscy nawzajem? Podejrzewam, że ty i Rafaela... Ze względu na przeszłość fan-clubu powinnam wziąć pod uwagę jeszcze BarbaręX, Chanell i Kiarę. Nielojalność karana nie jest, to już sprawa waszego sumienia.
I teraz chciałabym cię zapytać Thotalu. Zastanawiałam się na początku czy nie zrobić tego prywatnie (ale w porę się otrząsnęłam i przypomniałam sobie, że na PW się niezbyt dobrze wychodzi - w końcu i tak wyjdzie na światło dzienne, nie?).

A pytanie brzmi, czy napisane przez Ciebie słowa, które następnie zacytowała i do których ustosunkowała się Linda, są efektem twoich własnych przemyśleń (egotyczną, złośliwą konkluzją) czy może publicznym ujawnieniem treści PW?

Jeśli jest tak jak mi się wydaje, a prawdopodobnie będzie to możliwe do ustalenia (z twoją lub bez twojej współpracy), to wnioskuję o:

- zmianę w regulaminie w punkcie traktującym o ilości punktów ujemnych za publikację treści PW i zmianę ilości do nie podlegających negocjacji -3pf. O to samo wnioskował dwie strony temu Val Dee:

Za publikowanie prywatnej korespondencji powinno być minimum -3 :/

Na poparcie tej propozycji pragnę przypomnieć nie tak dawną sytuację, gdy troje użytkowników z premedytacją złamało regulamin w tym samym punkcie.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=790.msg58358#msg58358
Doprowadzono w ten sposób do kompletnie irracjonalnej sytuacji, gdy każdy z użytkowników ma prawo obawiać się korespondencji, która z założenia powinna być prywatna. Myślę, że dyskrecja jest powszechnie przyjętą normą społeczną i każdy dorosły, świadomy człowiek potrafi jej dochować (czy to mowa o listach, mailach, pw). Jeśli zdarzają się osoby, które z bliżej nieuzasadnionych pobudek decydują się na opublikowanie bądź przekazanie osobom nieuprawnionym wiadomości prywatnych, powinny zostać ukarane, a pozostali "chętni" uprzedzeni w ten sposób o konsekwencjach takiego postępowania.

- rozpatrzenie sytuacji, o której wyżej już wspomniałam - słów Thotala skierowanych do Lindy - które w moim mniemaniu są przekazaniem do wglądu publiczego informacji, których adresatka nie udostępniła.

Jeżeli okaże się, że Thotal udostępnił informacje przekazane mu poprzez PW przez osobę inną niż zainteresowana, złamał regulamin w następujących punktach:
- zawierających pomówienia – informacje obarczające niepotwierdzonymi zarzutami inne osoby (art.
   23 Kodeksu cywilnego). Wiadomość zostanie usunięta, a moderator zważywszy na okoliczności oraz
   ujawnione informacje, może przyznać użytkownikowi ostrzeżenie (-1pf).
LUB
- ujawniających bez czyjejś wyraźnej zgody dane osobowe, identyfikatory komunikatorów
   internetowych, fotografie, adres poczty elektronicznej, miejsce zamieszkania, pracy, przebywania,
   numery telefonów, tablic rejestracyjnych i inne poufne dane (Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o
   ochronie danych osobowych). Wiadomość zostanie usunięta, a moderator zważywszy na
   okoliczności oraz ujawnione informacje, może przyznać użytkownikowi ostrzeżenie (-1pf).
 
Uważam też, że powinno się rozważyć, kto stoi za udostępnieniem Thotalowi tychże danych (o ile ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości ta osoba sama nie zdecyduje się ujawnić) i jego również ukarać.

- wyjaśnienie mi - i tu pytanie do ciebie Darku - jak to się stało, że tych troje użytkowników miało dostać po -1pf, a nie widzę żadnej zmiany w ich stanach kont (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=790.msg58358#msg58358).


Nie ma i nie było żadnej afery Rafaeli! I absolutnie każdy, kto wypowiedział się w tym temacie apropos słuszności bądź niesłuszności przyznania jej punktów karnych, zapomniał zaznajomić się z treścią regulaminu, który mówi, że:
- zastrzeżenia dotyczące działań moderatorów użytkownik zobowiązany jest zgłosić bezpośrednio do
  administratora (poprzez prywatną wiadomość). Wszelkie inne próby, tj. rozpoczynanie nowego
  tematu będą usuwane i ignorowane.
 
Nie pierwszy i nie ostatni raz ktoś pogwałcił regulamin uważając, że miał do tego święte prawo, a racja stała po jego stronie. Cel nie uświęca środków, a nawet gdybym miała się do tego stwierdzenia przychylić, to jedynym celem było tu zaspokojenie swojego ego i zdegradowanie kogoś (tudzież usunięcie użytkownika z forum przy współpracy moderatorów).
I jeszcze jedno - od nikogo nie oczekuję ani nie wymagam, żeby mnie lubił. Wręcz przeciwnie - zdaję sobie sprawę, że na sympatię, szacunek i zaufanie trzeba sobie solidnie zapracować. A ponieważ nie mam czasu ani ochoty, by każdemu dać to, czego ode mnie oczekuje (w kilku przypadkach jest to obdarowywanie pewnych użytkowników minusami i wywieranie na mnie nacisków), proszę się ode mnie odczepić i dać wykonywać to, do czego się dobrowolnie zobowiązałam (wedle regulaminu, a nie czyjegoś widzimisię). I ostatnim czego sobie życzę to porównania respektowania regulaminu do Katynia czy sugerowanie jakobym miała lubić towarzystwo brutalnych mężczyzn (nie potrzebuję niczyjego wsparcia i sama doskonale radzę sobie w każdej sytuacji)! Zazdrość, zawiść i te wszystkie swoje gorzkie żale przelewać proszę na PW, któych treści znać nie chcę!

368  Info dla nowych użytkowników - przeczytaj koniecznie. / Praktyczne informacje dla nowych forumowiczów / Odp: Witamy serdecznie- powroty : Kwiecień 20, 2010, 21:15:10
Witaj Tene Uśmiech Daaawno cię tu nie widziałam i cieszę się, że chcesz zostać na dłużej.
Kahuna, Arteq na pewno wróci! Nie trać nadziei, facet zawsze zaskakiwał Chichot
369  Hydepark / Kosmos / Odp: Ufo nie do podważenia : Kwiecień 16, 2010, 21:06:10
Kahuna, niepotrzebnie usuwałeś swoje tłumaczenie, nawzajem nieźle się uzupełniały. A tak poza tym, to bardzo dziękuję. Jako jedyna osoba z całego forum mi pomogłeś Uśmiech
Właśnie mnie też się ciągle wydaje, że to nie wszystko co powinno zostać powiedziane i chyba celowo zostało tyle tylko przedstawione.
Wypadało by poczekać na więcej informacji. A może one gdzieś już są podane i tylko New Scientist opublikował ten urywek jako "ludzie i tak niewiele zrozumieją".

370  Sprawy Administracyjne / Ogłoszenia porządkowe. / Odp: Pręgierz -> komentarze i pytania : Kwiecień 16, 2010, 13:29:11
pozwoliliście się rozstawić na szachownicy niczym figury w szachach. i zagraliście dokładnie tak jak wam zagrałem.

Nie doszło by do tego, gdyby posłuchali administratorów, którzy jak wiem prosili by wszelkie posty od ciebie były przez nich ignorowane. I tu wygrały dwa czynniki: brak zaufania do Darka czy Stolo + ego. Oba też doprowadziły do próby usunięcia cię z forum. Najpierw w sposób bardzo delikatny dziewczyny zaczęły mi sugerować, że o czymś nie wiem, a twoje zachowanie jest poniżej pasa. Potem tak jak napisałeś;

bo to rafaela kogoś podpuści, komuś puszczą nerwy a chanell w tym momencie będzie miała powód do ukarania gościa aż do momentu jak sobie daruje to forum.

Przykładem próby usunięcia niewygodnej osoby (ciebie) z forum było np. to:

Mało tego - ustosunkuję się jeszcze do czegoś.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4991.msg58025#msg58025

Jest to wypowiedź za którą Chanell przyznała Markowi -1pf podpierając się złamaniem następujących dwóch punktów:
1. zwalczane będą wszelkie przejawy chamstwa i obrażania użytkowników. Posty stanowiące
  naruszenie czyjejś godności będą sukcesywnie usuwane przez moderację. W wypadku wypowiedzi z
  użyciem słów powszechnie uznanych za obraźliwe, autor zostanie ukarany ostrzeżeniem (-1pf)
2. Uwagi dotyczące poprawnej pisowni należy zgłaszać autorowi
   używając Prywatnej Wiadomości.

O ile za drugi poza usunięciem nie przysługuje żaden ujemny pf, to za pierwszy i owszem. Punkt by się należał, GDYBY było w tekście słowo powszechnie uznane za obraźlwe. A więc czytam wypowiedź Marka i do diaska... Nie ma nic. No może w ostateczności, gdybym miała już na siłę szukać haka - uparłabym się na słowo 'trucizna' użyte w sformułowani:

"trucizną nazwałbym raczej działanie takich osób jak ty, kiara etc, a raczej głoszone przez was treści."

Ale jak to? Marek mówi tak, jakbyś to ty pierwsza tego słowa użyła. Czytam więc twoją wypowiedź, która z resztą została zacytowana i co widzę?

"Twoja dzialalnosc na forum rujnuje wszystko co masz pod reka, ty nic nie budujesz, jestes
chodzaca trucizna, ktora oryskujesz  wszystkich i na okolo"

Więc mamy prowodyra i tego, co się dał sprowokować, a może na odwrót, bo oboje się wzajemnie nakręcacie. W tej sytuacji jednak tylko Marek został ukarany, a wina leży ewidentnie po obu stronach.

Darek cofnął tego minusa (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=790.msg58247#msg58247) i pewnie od tej sytuacji zaczął baczniej przyglądać się sprawie.
Tylko osoby bezstronne mogły to dostrzec. Te, które na pierwszym planie stawiały osobiste sympatie i antypatie były zaślepione. Szkoda i żal mi, że takie decyzje podejmowane są nie w zgodzie z własnym sumieniem, a za silną potrzebą przynależności do grupy. Czasem lepiej jest się na kimś zawieźć niż tkwić w relacji, w której z każdym dniem coraz bardziej zatraca się samego siebie. Jednak to wymaga odwagi i często - narażenia się na wysłuchiwanie przykrości od ludzi, którzy kiedyś nazywali się naszymi "przyjaciółmi". Dlatego nie przepraszaj mnie za nic. To jest lekcja, jaką ja wyniosłam. Nie potrzebuję mieć wielu przyjaciół, z których każdy jeden się obrazi jeśli ośmielę się mieć własne zdanie. Wystarczy mi jeden, który będzie mnie wspierał w obojętne jakiej sytuacji, bo będzie cenił mnie za odwagę bycia sobą i działania w zgodzie z własnymi wartościami. To jest właśnie trudniejsze, ale trwalsze niż:

łatwo lubić kogoś podobnego do nas samych. łatwo polubić kogoś kto nam zawsze przytakuje i zawsze zgadza się z naszym zdaniem.

darek, janneth - zrobiliście na mnie duże wrażenie. tym bardziej jest mi przykro z powodu zaistniałej sytuacji.

Darek od zawsze był, jest i będzie uczciwym i dobrym człowiekiem. Drugiego takiego na tym forum nie znajdziesz. Współczuję mu z całego serca, że musiał wysłuchać tak wielu niemiłych słów pod swoim adresem, że był posądzany o stronniczość i że był mu wypominany nawet brak czasu! Nie każdy ma cały dzień na siedzenie na Cheopsie. I jeśli ktoś nie potrafi uszanować, że inni mają obowiązki (rodzinę, pracę) to przynajmniej mógłby pohamować się z tego typu złośliwościami wykrzyczanymi publicznie, a ograniczyć do wysłania PW z uprzejmym przypomnieniem o dręczącym problemie. Temat musiałam zamykać, ponieważ był nawał powtarzających się postów, a wśród takiej ich ilości ktoś, kto wszedłby na chwilę wieczorem, osiwiałby prędzej niż doszedł do sedna. Nikt... Nikt sobie nie wyobraził, ile czasu poświęca administrator czy moderator na zaznajomienie się z tematem na tyle gruntowne, by z racji pełnionej funkcji mógł wyciągnąć obiektywne wnioski.

kiara, rafaela, thotal, chanell, darek i janneth - jeszcze raz was serdecznie przepraszam. zwłaszcza ciebie janneth.

Cieszę się, że to napisałeś. Nie powiem, że jestem pod wrażeniem. Jestem ci za to po prostu wdzięczna.





371  Hydepark / Kosmos / Odp: Ufo nie do podważenia : Kwiecień 16, 2010, 10:49:58
Źródło: http://www.newscientist.com/article/dn18775-mysterious-radio-waves-emitted-from-nearby-galaxy.html?DCMP=OTC-rss&nsref=online-news


Jest coś dziwnego w naszym kosmicznym sąsiedztwie. Nieznany obiekt w niedalekiej galaktyce M82 zaczął wysyłać fale radiowe, a sygnał nie wygląda na nic co odkryliśmy do tej pory.

"Nie wiemy co to jest." mówi współ-odkrywca Tom Muxlow z JBC for Astrophysics koło Macclesfield, UK.

Odkrycia dokonano w maju ubiegłego roku, podczas gdy Muxlow i jego koledzy monitorowali (nie mający nic wspólnego) wybuch gwiezdny w galaktyce M82 przy użyciu sieci radioteleskopów MERLIN w UK. Jasny punkt emisji radiowej pojawił sie zaledwie na kilka dni, dość gwałtownie w astronomicznych warunkach. od tamtej pory nic nie zrobiło oprócz podziałów wsród astrofizyków

Na pewno nie pasuje do schematu emisji radiowych z supernowych: te przeważnie zwiększają jasność przez kilka tygodni po czym gasną przez miesiące, z ciągle zmieniającym się spektrum radiacji. Nowe źródło niewiele się zmieniło w jasności przez ten rok, a jego spektrum jest stałe.

Prędkość nadświetlna

Mimo to wygląda na to, że się porusza - i to szybko: jego widoczna boczna prędkość jest czterokrotnie większa, niż prędkość światła. Zbliżone "nadświetlne" prędkosci były widziane już wcześniej w superszybkich strumieniach materii wyciśniętej przez niektóre czarne dziury. Składniki tych strumieni poruszają się w naszą stronę pod niewielkim kątem i z dużym ułamkiem prędkości światła a efekty względności produkują pewne złudzenie optyczne, które sprawia, że prędkość wygląda na nadświetlną.

Czy ten obiekt może być czarną dziurą? Nie jest w centrum galaktyki M82, gdzie astronomowie mogli by się spodziewać super masywnej centralnej czarnej dziury, którą posiada większość galaktyk. Co pozostawia możliwość, że ten obiekt może być na mniejszą skalę mikrokwazarem.

Mikrokwazar powstaje po eksplozjach bardzo masywnych gwiazd, pozostawiając za sobą czarną dziurę około 10 do 20 razy większą od słońca, która potem zaczyna się żywić gazem z ocalałej bratniej gwiazdy. Mikrokwazary emitują fale radiowe - ale żaden z obserwowanych w naszej galaktyce nie jest tak jasny, jak to nowe źródło z M82. Mikrokwazary produkują także duże ilości promieniowania X, podczas gdy nie zaobserwowano żadnego promieniowania z tajemniczego obiektu. "Więc to też się nie zgadza", powiedział Muxlow.

Jego zdaniem to źródło fal radiowych jest jakimś gęstym obiektem przyciągającym otaczającą materię, prawdopodobnie duża czarna dziura lub czarna dziura w niespotykanym środowisku. Być może fenomen również zdaża się okazjonalnie w naszej galaktyce, ale jest bardziej powszechny w M82, ponieważ jest to "eksplodująca" galaktyka - kosmiczny garnek gdzie masywne gwiazdy się formują i eksplodują znacznie częściej niż w Drodze Mlecznej, tworząc znacznie więcej czarnych dziur.

Muxlow złoży raport z odkrycia dzisiaj w RASNAM w Glasgow, UK.
372  Sprawy Administracyjne / Ogłoszenia porządkowe. / Odp: Pręgierz -> komentarze i pytania : Kwiecień 15, 2010, 22:14:00
Janneth, czyżby reklama nie w upragnionym kierunku szła?  Mrugnięcie

Naturalnie - w upragnionym Uśmiech W końcu nieistotne, co o mnie mówią - byle by mówili. I wy naprawdę napędzacie mi niesamowitą reklamę. Kto jak kto, ale ja w tym towarzystwie zapomniana nie zostanę. Na językach wszystkich 24 godziny na dobę Mrugnięcie I nawet nie musze tu przychodzić i się przypominać, żebyście na mój temat rozprawiali. Więc tak Barbarax, twoje i spółki zachowanie sprawia że...

Janneth zapewne będzie spełniona.  Mrugnięcie

I spełniona pozostanie Chichot

Zalaczylam komputer krodko przed 19, przeczytalam jego wiadomosc, kiedy przyszlam na forum, czekala mnie juz wiadomosc od naszej moderatorin ze wskatzowkami jak mam oddychac i - 10 punktami.

Jak bardzo jesteś w stanie kłamać, żeby oczyścić swoje imię z uzasadnionych zarzutów? Jak pech to pech... Czyjejś korespondencji udostępniać nie można, ale swoją mogę się wybronić. Sama sobie daję pozwolenie na opublikowanie PW do ciebie, z jak to ujęłaś... Wskazówkami jak oddychać. Bardzo ciepłe, takie jakie chciałabym dostać kiedyś od ciebie. Niestety - twoje czcze słowa niczym są w porównaniu do czynów i coraz więcej ludzi otworzyło już oczy. A oto treść tej mojej przepełnionej złośliwościami wiadomości do ciebie.

"Wysłane do: Rafaela : Kwiecień 14, 2010, 18:52:10 »   

To, co napisałaś jest niedopuszczalne. Chanell wczoraj powiedziała mi, że byłyście proszone o ignorowanie Marka. Nie widzę, byś go ignorowala, a wiesz przecież że każda Twoja reakcja wywoła następną. Prowokujecie, obie strony prowokują do wiecznych scysji. Mam już dosyć waszych przepychanek! Złamałaś regulamin, nie rozumiem czemu wysłałaś mi tego posta na PW? Co chciałaś osiągnąć?

Pewnie mi nie uwierzysz, ale jest mi przykro w związku z tą sytuacją. Postawiłaś mnie przed trudnym wyborem. Przyjaźń albo służba, a sama nie dalej niż dwa dni temu powiedziałaś, że liczysz że będę wywiązywać się ze swoich obowiązków. Marek nie został ukarany, bo widocznie jest cwany i wie co i jak napisać. Umie się powstrzymać. Ciebie poniosło. Wiem, że sytuacja między wami jest napięta. Chanell co prawda nie powiedziała mi o co dokładnie chodzi i co jest w tych waszych PW, ale domyślam się, że nic przyjemnego.
Nie stawiaj mnie więcej przed takim wyborem. To żadna przyjemność. Mowa srebrem, milczenie złotem. Tyle razy mówiłaś mu, że więcej nie odpiszesz i na co ci to było?

Przykro mi
J."

Nie żałuję swojej decyzji i cały czas ją wczoraj podtrzymywałam. Pomimo nacisków twoich i twoich przyjaciół. Nie jestem przekupna. Jedyne, czego żałuję to że był moment, kiedy zdecydowałam się przed tobą otworzyć i powiedziałam sporo na swój temat. Niewielu użytkowników wie o mnie cokolwiek, a ty wiedziałaś dużo. Przykro mi, że intuicja mnie zawiodła i wiedz, że właśnie przez takie osoby jak ty jestem w życiu ostrożna, a zaufaniem obdarzam tylko tych, z którymi spędziłam bardzo dużo czasu na szczerych, dwukierunkowych rozmowach.
373  Hydepark / Kosmos / Odp: Ufo nie do podważenia : Kwiecień 15, 2010, 00:45:13
Jeżeli on był wcześniej w jakimś odległym miejscu X, wysyłał fale radiowe z prędkością C, a sam porusza się z prędkością 4C (bo chyba prędkość fal radiowych w próżni jest taka sama jak prędkość światła - i to i to to fale elektromagnetyczne), to jest teraz cztery razy dalej niż miejsce, w którym naukowcy go usytuowali. Ale najprawdopodobniej wzięli już tą poprawkę do obliczeń i stąd są w stanie określić jego aktualne położenie. I może faktycznie on jest jeszcze przed nami, a nie za. Nie wiem... Zgłupiałam. 
374  Hydepark / Kosmos / Odp: Ufo nie do podważenia : Kwiecień 15, 2010, 00:28:02
Silver Uśmiech To by chyba znaczyło, że on nas już minął. Że nie leci do nas, tylko już sobie gdzieś bliżej czy dalej przeleciał i poleciał hen daleko, a do nas dopiero zaczynają dochodzić fale radiowe, które emitował będąc jeszcze kawał od nas i one będą dochodziły już cały czas. Ale jeśli tak jest (i mój śpiący umysł trafnie to analizuje, a pewnie nie i jutro się złapę za głowę jak to przeczytam, bo rozważam jeszcze jedną ewentualnosć, ale ciężko mi się skupić na dwóch), to przelot czegoś takiego nie pozostałby przecież przez nas niezauważony. A jeśli został zauważony, to niestety... Przemilczany.
375  Hydepark / Kosmos / Odp: Ufo nie do podważenia : Kwiecień 15, 2010, 00:16:56
Jest jeszcze ciekawy temat : bo sam obiekt porusza się prędzej 4x C, niż prędkość fal radiowych, które wysyła  równych -  (C).

Silver, ale to by chyba oznaczało, że jest już cztery razy dale niż urządzenie, które te fale odebrało. Ale może ja o tej godzinie już nie kontaktuję Uśmiech
Strony: 1 ... 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 [15] 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 ... 69
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.173 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kalinowatyper devilssoldiers mexicas amigos zabojcy