Widzę, że powoli dochodzimy do meritum, z czego się bardzo cieszę...
Czyli jednak 'kłapać dziobem' nie do końca zasługiwało na -1pf. A co za tym idzie - jak mają w obliczu tak niejasnego postępowania jednego z moderatorów podchodzić, podchodzić do następnych zgłoszeń inni moderatorzy?
Czy także mają karać za całokształt? Czy karać za związki frazeologiczne, od których roi się w każdej wypowiedzi?

Wpisz proszę w google frazę: "kłapać dziobem". Wyskoczy sporo wyników. Wejdź w pierwszy. Jest to baza synonimów dla słowa gadać.
Znalazłaś zwrot "kłapać dziobem"? Jest synonimem gadania? Czy zwierzęta gadają? Nie... Jest to synonim bardzo powszechnie używany. A żeby przekonać się jak bardzo powszechnie, przejdź z powrotem do wyników wyszukiwania google.
Znajdziesz mnóstwo artykułów tych bardziej poważnych i tych bardziej ironicznych. Określenie to jest używane w stosunku do ludzi (baa... nawet tych wyższych rangą, polityków, trenerów sportowych, biznesmenów).
Czemu nagle typowy polski zwrot staje się obrazą?


Barbarax - oto następna podpowiedź:
http://pl.wiktionary.org/wiki/dziób
Wyrażenie "kłapać dziobem" jest związkiem frazeologicznym, tak samo jak na przykład "dostać w dziób".

Związek frazeologiczny - utrwalone w użyciu połączenie dwóch lub więcej wyrazów, które ma znaczenie symboliczne, np. biała flaga, marzenie ściętej głowy, wypić duszkiem albo pójść po rozum do głowy.

Kiaro, nie prosiłam Ciebie o zdanie, lecz Barbaręx, z którą kontakt mi się ostatnio urwał, toteż zmuszona jestem skontaktować się z nią publicznie. Może w ten sposób odpisze, na co w głębii serca bardzo liczę, ponieważ moje ostatnie PW do niej z zaproszeniem na chat pozostało bez odpowiedzi.

Odnośnie raportowania - do tego służy opcja "Zgłoś do moderatora", a nie pisanie posta pod postem (offtopowanie) w temacie do tego niewskazanym. Nie rozumiem powodu, dla jakiego miałoby się to odbywać w jakikolwiek inny sposób niż poprzez specjalną do tego celu opcję. Raz, że raportując na forum zapoczątkowałaś offtop, dwa że nie każdy z moderatorów dowiedział się o tym natychmiastowo.
A przecież była inna możliwość - prosta, anonimowa i szybka. Bez problemu trafiłaby do celu.
Powodów, dla jakich tego nie zrobiłaś nie znam i nie chcę znać. Swoje pytania i wątpliwości nadal kieruję do Barbaryx.

Chciałabym nawiązać do zaistniałej sytuacji:


Barbaro, nie piję do Ciebie. Zrobiłaś jak zwykle to, co sama uważałaś za słuszne. Chciałabym po prostu zrozumieć, czym się kierowałaś przyznając Artkowi -1pf za powiedzenie "kłapać dziobem" (sprawdż w słowniku czego jest ono synonimem, sprawdź proszę czy jest to wg słownika języka polskiego wyrażenie obraźliwe czy po prostu potoczne).
Dodam, że post Artka nie został oficjalnie zaraportowany. Ja nie dostałam zgłoszenia o złamaniu regulaminu, co oznacza że Ty po raz kolejny dostajesz donosy na PW.

Chciałabym też Cię prosić o odniesienie się do niedawnej sytuacji, kiedy to nie ukarałaś użytkownika Thotal za nazwanie Val Dee'ego "zaprogramowanym dupkiem".

Czy w świetle obu tych sytuacji jesteś w stanie potwierdzić, że w moderowaniu forum kierujesz się obiektywizmem?
Czemu "kłapanie dziobem" jest większym przewinieniem niż "zaprogramowany dupek" czy "obślizgłego futra czarna bestia"?
Skąd ta wybiórczość?
Liczę na szczerą, bezpośrednią odpowiedź. Chciałabym Cię zrozumieć... Ot, tyle...
Dla jasności - tą sytuację podobnie jak poprzednią z Thotalem zgłosiłam administratorowi.

Możliwe, bo rejestracja zjawiska miała miejsce w dniach 25-29 stycznia.
http://lajt.onet.pl/wiadomosci/2124573,16,4,0,wiadomosc.html

I jeszcze raz podkreślam, że to co jest na obrazku nie jest planetą i nikt z szanownych naukowców jak do tej pory o takie stwierdzenie się nie pokusił.

Nie żartuje sobie, ja też ją pamiętam jeszcze chyba ze stycznia. Nie wiem, gdzie była. Poszukam, ale nie obiecuję znaleźć. Nie mniej jednak - jeśli to Wam coś da - też widziałam ją już dużo wcześniej.

EDIT:
Podrzucam linki, jakie znalazłam:
2 luty - http://www.wykop.pl/ramka/294425/hubble-uchwycil-zderzenie-asteroid
2 luty - http://hubblesite.org/newscenter/archive/releases/2010/07/

Lucyno, a skąd takie śmiałe wnioski?

Czekaliśmy... A właściwie to nie wszyscy, bo ja na przykład na nic nie czekam. Co ma być to będzie
Ale jeśli już mamy uznać, że coś się sprawdza, to o ile pamięć mnie nie zawodzi, to to miała być planeta! Czerwona!
A nie zlepek pyłu powstały w wyniku zderzenia dwóch asteroid (a taka jest wstępna hipoteza). A gdybym miała być jeszcze bardziej precyzyjna, to zakładając, że jest to rzeczywiście zderzenie dwóch asteroid, to nie oglądamy tego pokazu w czasie rzeczywistym, a jest to odległa przeszłość.

Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz... Czy aby na pewno wszystko, co się narodziło musi umrzeć?

Odpowiedź brzmi - nie

Oto gatunek nieśmiertelny:





Turritopsis nutricula – gatunek stułbiopława, jedyny znany przedstawiciel królestwa zwierząt posiadający zdolność całkowitego powrotu do stadium niedojrzałego płciowo po osiągnięciu dojrzałości płciowej, co potencjalnie daje mu biologiczną nieśmiertelność.

Naukowo opisano wiele gatunków należących do rodzaju Turritopsis. Turritopsis nutricula był opisywany z zachodniego Atlantyku. Większość z pozostałych gatunków uznano z czasem za geograficzne formy Turritopsis nutricula i uznano, że jest to gatunek kosmopolityczny, występujący w wodach subtropikalnych całego świata. Badania genetyczne wykazały jednak, że przynajmniej w kilku rejonach występują formy różniące się wystarczająco, by uznać je za odrębne gatunki – w Morzu Śródziemnym Turritopsis dohrnii, w wodach Nowej Zelandii Turritopsis rubra, a w populacjach występujących w pobliżu Japonii odkryto trzy różne linie rozwojowe tych stułbiopławów[2].

W cyklu rozwojowym stułbiopławów występuje stadium larwalne (planula), z którego powstaje polip, a ten przekształca się w meduzę. Meduza Turritopsis nutricula, zwana hydromeduzą, powraca do stadium niedojrzałego płciowo, tzw. hydropolipa. Przypuszcza się, że osiągnięcie takiego stanu jest możliwe poprzez proces transdyferencjacji. Teoretycznie taki cykl może powtarzać się w nieskończoność, co oznaczałoby, że Turritopsis nutricula jest pierwszym znanym przypadkiem potencjalnie nieśmiertelnego zwierzęcia[3]. Głównie z tego powodu wzbudza duże zainteresowanie biologów morskich i genetyków.

Średnica ciała meduzy Turritopsis nutricula wynosi 4–5 mm.


Więc czym jest ta tajemnicza transdyferencjacja? Pojęcia nie znalazłam w Wikipedii, za to opisane jest dość szczegółowo na stronie Katedry i Zakladu Biologii Ogolnej, Molekularnej i Genetyki:

W badaniach ostatnich lat stwierdzono, że komórki macierzyste tkanek po ich zagęszczeniu i przeszczepieniu do biorcy mogą różnicować się nie tylko w tkankę, z której pochodzą, ale także w inne tkanki pochodzące nawet z innych listków zarodkowych. Proces taki nazywamy transdyferencjacją.

W doświadczeniach na myszach udowodniono, że komórki przeszczepionego szpiku różnicowały się w neurony, astrocyty i komórki mikrogleju.

Komórki macierzyste mięśni i krwi mogą wzajemnie dawać obie tkanki. Napromieniowanym myszom przeszczepiono komórki mięśniowe, które po 6 tygodniach utworzyły średnio 56% krwi obwodowej, co oznaczało, że ich aktywność krwiotwórcza była 10-krotnie wyższa niż komórek szpiku. Z kolei komórki macierzyste szpiku transplantowane myszom z dystrofią mięśniową po 12 tygodniach wytwarzały 4% włókien mięśniowych rozpoznawalnych na podstawie zawartości dystrofiny typu dzikiego.

Wykazano również doświadczalnie, że mysie i szczurze komórki krwiotwórcze mogą różnicować się w hepatocyty (komórki wątrobowe).

W badaniach na ludzkim materiale sekcyjnym u kobiet z przeszczepionym szpikiem pochodzącym od dawców płci męskiej (wykorzystując chromosom Y jako marker wprowadzonych komórek) stwierdzono, że liczne hepatocyty i holangiocyty pochodzą z przeszczepionych komórek. Oznacza to, że komórki macierzyste szpiku uczestniczyły w regeneracji wątroby.

W innych doświadczeniach na myszach stwierdzono, że komórki macierzyste układu odpornościowego mogą róznicować się w mięśnie, jelito, wątrobę lub krew.

Transdyferencjacja komórek macierzystych tkanek może być związana ze środowiskiem w jakim się znajdują, zgodnie z teorią nisz. Zjawisko transdyferencjacji może być wykorzystane do autoprzeszczepów hodowanych komórek macierzystych (ryc 2).

Autoprzeszczepy hodowanych komórek macierzystych mogłyby mieć następujące zastosowanie medyczne:
- wykorzystanie komórek macierzystych i otrzymanych z nich in vitro tkanek do transplantacji i komórkowych terapii zastępczych
- manipulacje macierzystymi komórkami krwi występującymi w szpiku, którego przeszczepy wykonuje się między innymi pacjentom z białaczkami
- hodowla skóry i przeszczepy pacjentom z oparzeniami
- otrzymywanie komórek produkujących insulinę i przeszczepianie ich pacjentom z cukrzycą
- przeszczepianie komórek macierzystych układu nerwowego pacjentom ze schorzeniami mózgu
- produkcja nowych neuronów dla pacjentów z chorobą Parkinsona


Czy to jest nasza przyszłość? Czy możliwym będzie dla człowieka osiągnięcie takich zdolności, jakie posiada mierząca zaledwie 5mm i występująca na całym świecie meduza? Czy w ogóle tego chcemy i czy człowiek zasługuje na to, by żyć wiecznie?
Zapraszam do dyskusji.

Dokładne wyjaśnienie i analiza zagadnienia globalnego ocieplenia przedstawione przez naukowca CRU (Climate Research Unit).
Globalnego ocieplenia nie ma. To oszustwo!
http://doskonaleszare.blox.pl/2010/02/Jones-przyznaje-globalnego-ocieplenia-nie-ma.html

Aaa dziękuję dziękuję...

Rafaelo, tutaj - http://www.projekt-cheops.com/plain.aspx?languageId=1&menuId=26&sectionId=293&cmd=

Sesje są na stronie, a nawet gdyby ich nie było i znowu zniknęły (i balibyście się, że zostaną zmienione) to jest jeszcze coś takiego jak kopia Google...

Thotal, ty już sam dobrze wiesz, ile w moim poście było Twoich słów. Właściwie to wystarczyło je jedynie pozlepiać ładnymi zwrotami i miałeś przygotowane profesjonalne podanie z zażaleniami do admina (z takimi szczegółami, o jakich sam zapomniałeś). Nie doceniłeś mojej pracy i wkładu. Minusa dostałam za podpisanie się Twoim nickiem i Darek wyraźnie zaznaczył, że gdybym tego nie zrobiła bądź dała do zrozumienia, że to nie Twoje "podanie" (a swoją drogą naprawdę ktoś posądził by cię o tak obiektywne spojrzenie na swoją osobę? ), to nie byłoby problemu. Więc nie uniewinniaj się teraz, bo jestem w stanie podesłać Ci linki, w których użyłeś wszystkich tych sformułowań. Szczęście w nieszczęściu, że teraz nie mam dużo na to czasu, ale jeśli będziesz się dalej upierał przy swoim "wlepiła mi w usta czyjeś słowa" to nie omieszkam Ci te czyjeś słowa wypunktować. Zderzenie z rzeczywistością będzie bolesne, ale nie sądzę, żeby cię to zmieniło.

Arteq Ty to masz wyostrzone zmysły Zazdroszczę, bo o sprawie z Lazarem dawno już zapomniałam.

Nie mniej jednak wolałabym, żebyście wszyscy o sprawie zapomnieli i ukrócili wszelkie kłótnie. Nie chciałabym, aby z mojej winy wywiązała się kolejna awantura, a już na pewno nie chciałabym, żeby znowu ktoś za coś został ukarany.
Niech ta czarna seria się na mnie skończy.

Szanowny Panie Administratorze,

Jestem człowiekiem uduchowionym, dawno już odrzuciłem swoje ego na korzyść bardziej obiektywnego spojrzenia na świat i wyzbycia się pychy, która mną kierowała. Pan o tym wiedział przydzielając mi odpowiedzialne zadanie opieki nad tym forum. Jestem Panu za to wdzięczny, lecz chciałbym wyrazić zaniepokojenie panującą tu obecnie sytuacją.
Postanowiłem zwierzyć się ze swojego spotkania z UFO w jednym z działów moderowanych przez koleżankę po fachu - Janneth.
W podsumowaniu krótkiej relacji napisałem, cyt. "Oczywiście, dziewczyny śmieją ze mnie, a ja czekam na ODZEW..." Na reakcje nie musiałem długo czekać, ponieważ jeden z forumowiczów (notoryczny podrzegacz i niszczyciel ciekawych wątków) skwitował mnie słowami, cyt. "Teraz już nie tylko dziewczyny".
Wyśmiał mnie publicznie, zmieszał z błotem i bezmyślnie obraził. Takie sytuacje NIE MOGĄ mieć miejsca! Ja się im sprzeciwiam! Nie pozwolę się poniżać!
Na jego perfidną zaczepkę odpisałem co następuje:
"A Ty Walduś lubisz czasem pośmiać się z siebie?
Czy jesteś ciągle sztywno zaprogramowanym DUPKIEM?".
Jedna z życzliwych mi osób, Chanell, spostrzegła, że mogę za takie określenie zostać ukaranym przez tą stronniczą moderatorkę owego działu - Janneth. Swoją drogą jest to siła o czarnym obślizgłym futrze z niewidocznymi pazurami, żądna władzy bestia i manipulatorka. Przestraszyłem się nie na żarty, no bo jak to... Ja ukarany? Za co? Przecież to on mnie obraził.
Szczęście w nieszczęściu, że przed czarną panterą do akcji wkroczyła moja poplecznica - sprawiedliwa Barbarax. To mi gwarantowało spokój, ponieważ moderator nie może zmienić zdania innego moda, co najwyżej zgłosić zastrzeżenia względem jego pracy do Pana, Panie Administratorze.
Barbarax "uniewinniła mnie" i nie usuwając mojego posta, w którym nazwałem użytkownika sztywno zaprogramowanym dupkiem poprosiła obie strony o polubowne zakończenie sprawy. Z resztą Val Dee napisał, że nie czuje się obrażony, więc nie wiem o co to wielkie halo.
Dzień później otrzymałem -1pf, co dodatkowo mnie ubodło i się pytam: ZA CO?
Na początku swoje pretensje zamieściłem w nieodpowiednim do tego dziale i obślizgłego futra pantera usunęła je do śmietnika jako mój kolejny offtop.
Piszę więc tutaj - w dziale o karach. Wybrałem ten zamknięty, ponieważ  nie chcę, żeby do naszej rozmowy mieszały się inne postronne osoby, takie na przykład jak Enigma, która napisała, co następuje:
"Hm, Thotalu...
To co napisałeś w wątku "Kary, bany..." brzmi niepokojąco. Nieporozumienia w kadrze powinno się załatwiać na priva. Do kogo bowiem ma być skierowane owo żądanie "wystawienia postawy...'? Po za tym chyba już wiesz, że zachowałeś sie jak na modka nieładnie. Takie przytyki pasują nam, zwykłym userom - to my mozemy sobie broić  natomiast od osób ponoszących odpowiedzialność oczekuję pewnego przykładu.

Co do relacji ze spotkań z ufo - nie widzę nic takiego obraźliwego w wypowiedzi Val Dee. Wiele osób nie dzieli się doświadczeniami, bo naprawdę trudno to udowodnić. Ale przecież w postach, nie raz nie szczędzimy sobie krytycznej i zdrowej satyry. Imho to reakcja pani Barbarax była odrobina przesadzona. Nie ma co unosić sie honorem, gdyż nikt nie jest tu 'nietykalny'. Ja sama bardzo bym sie krępowała napisać swoje 'spotkanie' z ufo, gdyż miało miejsce na pograniczu snu-jawy lub głębokiego transu, zmieszanego z podejrzanym omamem. Po takim opisie Val dee pewnie przylepił by mi etykiete psychiatryka, ale czy można sie mu dziwić? Moim zdaniem zupełnie, nie".

Winni muszą zostać ukarani. Żądam ukarania Val Dee'ego (za to że naśmiewa się ze mnie tak jak moja rodzina) oraz wystawienia postawy Janneth, która nie wiedzieć czemu zakwestionowała sposób moderacji przez Barbarax i najprawdopodobniej zgłosiła to Panu Administratorowi.

Z poważaniem,
Thotal.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


To prawda, że zgłosiłam zastrzeżenia wobec pracy Barbarax Darkowi. Nie zamierzam tego ukrywać, choć jak widać - brudy wolę prać na privie a nie publicznie tak jak Ty to robisz.
Nie przejdę obojętnie obok sytuacji, w której ktoś kto piastuje tak odpowiedzialną funkcję i może oceniać innych, nie potrafi ocenić siebie. Nie ma równych i równiejszych i ja zawsze będę się takiemu porządkowi sprzeciwiać. Czy Ci się to podoba czy nie.
Znam swoje możliwości, wiem na co mogę sobie pozwolić a na co nie. Nie zmieniłam decyzji Barbarax, a swoje rozważania na ten temat wysłałam odpowiedniej rangi osobie.
Każdy inny użytkownik zostałby za to ukarany. Byli nawet tacy, co zamiast wyzwisk stawiali kropki, kreski i gwiazdki, a i oni nie uniknęli odpowiedzialności za własne wybuchy pychy. Dlaczego więc miałabym przymknąć oko na Twoje wybryki? Tylko dlatego, że jesteś moderatorem? Czy mnie w takim wypadku też wypada nazwać kogoś zaprogramowanym dupkiem? Czy nie żądałbyś też wówczas "wystawienia mojej postawy"?
Thotal... Ja cię lubię i absolutnie nic do Ciebie nie mam poza jednym. Nie gadaj w kółko o EGO, bo to tak jakbyś mówił językiem, którego nie rozumiesz. Groziłeś mi karmą w efekcie za to, że zostałeś ukarany przez Darka -1pf. Nie boję się jej... I niech wróci do mnie jak bumerang. Żądam sprawiedliwości i równości. Nie stoję ponad prawem, Ty też nie.
Jeśli zabrakłoby mi kiedyś argumentów do rozmowy i nazwałabym kogokolwiek tutaj dupkiem, wylej mi kubeł zimnej wody na otrzeźwienie i daj -1pf.
Wiele razy wyśmiewałeś tu ludzi, w tym bardzo często mnie. To, co napisał do Ciebie Val Dee jest kroplą w oceanie "humorystycznie zaakcentowanych docinek", jakich Ty sam nigdy nie szczędziłeś.
Człowiek, który ma do siebie dystans będzie miał dystans także do Ciebie. Mnie nie przeszkadza moje obślizgłe futro, ani nazywanie mnie ciemną siłą manipulacji. Dopóki coś, co mi zarzucasz nie jest zgodne z faktem autentycznym, nie podlega nawet mojej analizie. Dlatego do mnie nie trafia. Naucz się tego, żyje się łatwiej.

Chciałabym, żeby pomiędzy nami znów zapanowała zgoda. Już kiedyś próbowaliśmy, pamiętasz? Dostałeś moda i wyciągnęłam do Ciebie rękę przepraszając za wszystkie spory, jakie nas do tej pory dzieliły. I nie zrobiłam tego tylko i wyłącznie po to, by nasza współpraca w moderowaniu forum przebiegała harmonijnie. Im bardziej będziesz się ode mnie różnił, tym bardziej będę Cię ceniła. Jak trzeba - nadstawię drugi policzek i zniosę Twoje kolejne przytyki. Nie robię tego w końcu dla samej siebie, a dla tej mikro społeczności, w której oboje funkcjonujemy.

Kiedyś był taki film. Miał tytuł: "Ja cię kocham, a ty śpisz". I tym optymistycznym akcentem życzę Ci bogatych w przyjemne doznania emocjonalno-cielesne Walentynek.

Tajemnica zniknięcia twojego punktu została wyjaśniona w Pręgierzu.
To, że jesteś moderatorem nie zdejmuje z ciebie odpowiedzialności, nie ma równych i równiejszych. Każdy inny użytkownik został za tego typu wyzywanie ukarany, więc nie wiem czemu liczyłeś na przychylność czy pobłażanie w stosunku do swojej osoby.
Przykre, że uzewnętrzniając swoje ego znowu próbujesz komuś (mnie) dosadzić, na twoim miejscu ze wstydu przemilczałabym ten fakt i z pokorą zniosła dematerializację punktów.
Kto jak kto - ale ty powinieneś takie cnoty posiadać, często je innym wypomiasz. Poza tym od moderatora (który treść regulaminu winien mieć w małym palcu) wymaga się dawania przykładu, a nie bezradnych wyzwisk które świadczą za zwyczaj jedynie o niemocy autora. Stać cię na coś więcej!

Abstrahując jeszcze od meritum, ostatnio jesteś maniakalnym offtopowiczem i naprawdę chciałabym, żebyś nieco swoje fanaberie pohamował, bo jak do tej pory skutecznie lądują w śmietniku, a chyba nie tam chcesz trafiać.
Tak jak ty liczysz na mściwą karmę, ja liczę że w końcu zrozumiesz swoją rolę i zamiast działać przeciwko moderatorom zaczniesz z nimi współpracować dla dobra porządku na forum.

Offa, jakiego stworzyłeś z Kotem przenoszę do śmietnika Bez wyciągania konsekwencji. Na razie jestem jeszcze cierpliwa. Nie testuj mnie.

Znowu tylko test

Enigma.. No ja nie wiem, czy usprawiedliwiona
Muszin, ja byłam za wcześnie, ale dzisiaj postaram się usiąść o 21. Mam nadzieję, że nie byłeś wczoraj sam.

test

Pluuus i minus to jedyne, co widzę... (...) Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem
Ja jestem dzisiaj wyjątkowo wcześniej, bo nie mam za dużo czasu.

Twoje oburzenie (jak nie pamiętasz które, to Ci przypomnę:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=790.msg54135#msg54135

przczyniło się do rozwoju awantury. Zamiast jak wszyscy sugerują zapomnieć, wybaczyć jemu i sobie, wierciłeś do momentu, w którym poparła Cię reszta... Nie mniejsza tu prowokacja...

Dokłądnie o to mi chodzi Kocie. TY dokładnie nie wiesz, który kolega kogo przezwał, a zdołałeś w międzyczasie obrzucić kogoś epitetami i w wyniku tego zdezorientowania doprowadziliście do zaistniałej sytuacji, punktów i całej tej awantury o nic, po której jedynie niesmak pozostaje.
I uparcie przedstawiasz swoje rację, choć podważyć ją mogę dwoma linkami!

Pierwszy chronologicznie post (jak się potem okazało - zgłoszony przez Artka, który nawet nie zrobił z tego tajemnicy):
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4634.msg53936#msg53936

I drugi chronologicznie post Artka (którego nawet znaleźć nie mogę, ale sam tą wypowiedź zacytowałeś):
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4639.msg54031#msg54031

I na koniec krótkie sprostowanie:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4646.msg54055#msg54055


Kogo bronię? Masy ludzi, w tym też dobrego imienia wielu bliskich mi osób.

Andtrax Skyaler, nie tym tropem idę.
Niech każdy sobie sam przed sobą odpowie na pytanie, jakiej wiary byli jego rodzice bądź najbliższe osoby i czy nie poczułyby się one urażone powyższymi stwierdzeniami. A co za tym idzie - czy każdy z nas po części nie został obrażony.
Dziwne, że niewielu zareagowało i dość smutne. Bo oznacza to, że nie dość że sami deklarujemy się jako "mnie nie można skrzywdzić" to jeszcze rozlewamy podobne zasady na innych, którzy niekoniecznie się z tym utożsamiają.

Nie wiesz o jakich krzywdach mówię? Czy to oznacza, że zabierasz głos opowiadając się po którejś ze stron nie znając nawet przyczyn konfliktu?
Nazywanie kogoś zacofańcem z zespołem Downa, a potem gnidą, wszą i kałem jest krzywdą, za którą wypada przeprosić. Autorzy powyższych słów dość, że nie przeprosili to jeszcze pławili się w swojej bezkarności. Phirioori zapewne po dziś dzień nie rozumie powodu przyznania mu minusa, dobitnie dał temu wyraz z PW do mnie i temacie o książce pani Łobos.
Kot z kolei dumnie udziela się tutaj po dziś dzień szukając współbraci w niedoli.
Ale to od Artka (który przypomnę - zacytował) słowa jednego z wyżej wspomnianych oczekuje się przebaczenia, przeprosin i nadstawienia drugiego policzka.

Smutne to wszystko. I wasze "radosne" hasła niewiele są warte w obliczu krzywd, jakie ktoś komuś wyrządził i dość, że przeprosić nie zamierzał, to jeszcze słowa własne za święte uznał. Na tyle istotne i niewinne, że inni natychmiast w jego obronie stanęli. Proponuję rozejrzeć się dookoła i spróbować dostrzec, kto pierwszy w tym wszystkim tutaj zawinił.