Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 00:56:27


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


  Pokaż wiadomości
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 [10] 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 ... 57
226  O Projekcie CHEOPS / Ślęża - i inne miejsca mocy / Odp: Tajemnice III Rzeszy w masywie góry Ślęży. : Lipiec 14, 2012, 21:50:24
Co się działo w Gogołowie cd. Mrugnięcie

<a href="http://www.youtube.com/v/A1s1I5kM0iI?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/A1s1I5kM0iI?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
227  Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: ARIOWIE czy ARIANIE? : Lipiec 12, 2012, 21:43:33
Oj nie wszystko od razu przeleciało. Codziennie mnie ''informuje'' o sytuacji na Ziemi. Coś
Ale przy czerwonym winku na ''miażdżycę'', każdą taką informację traktuję z przymrużeniem oka.
A może sam, za pomocą mojej Somy, doświadczę jakiejś aryjskiej wizji. Mrugnięcie
228  Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: ARIOWIE czy ARIANIE? : Lipiec 12, 2012, 20:54:34
Cytuj
Ty to masz znajomych!
Wielu ma teraz ''przekazy'', bo coś im się tam pootwierało. Trudno  Coś to ich problem do przerobienia.

Cytuj
A spotkałem niejakiego Stasia Barskiego tuż po prelekcji TWOJEGO KOLEGI
Nie wiem kogo masz na myśli  Niezdecydowany  Po prelekcji o ''winie czerwonym'' przydatnym do leczenia miażdżycy, udałem się w miejsce jego produkcji i więcej mnie już na ''słonecznym polu'' nie było........Acha, ponoć teraz mam serce jak dzwon. Duży uśmiech

229  Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: ARIOWIE czy ARIANIE? : Lipiec 12, 2012, 19:42:15
Eastcie, nie dla wszystkich Ariowie (Arianie) czy Słowianie to stan spokojnego ducha. Mrugnięcie





Ale....... może i masz rację    na trzech krajanów, każdy ma swoje indywidualne podejście do wojenki Duży uśmiech

Droga Lady ten ''jasnowidz'' ma zapewniony materialny ''stołek'' u Ariów czyli Arian ( często ich tak nazywa). On i jego rodzina (według niego) bedą pracować przy spisie przeznaczonych do wywózki na Erydan. Mrugnięcie
230  Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: ARIOWIE czy ARIANIE? : Lipiec 12, 2012, 15:34:36
Cytuj
żeby stać się istotą w pełni ukształtowaną trzeba poznać ciemną i jasną stronę mocy.
Eascie zgadzam się w pełni z Tobą. Ale.....z przekazów wspomnianego tutaj jasnowidza wynika, że ''nasi'' dawni mentorzy, chcą powtórki z rozrywki i dalszej oczywiście w ich stylu zabawy w ciuciubabkę. Mrugnięcie



Cytuj
Różnica uwydatnia się tylko przy wskazywaniu na tych, którzy będą ich dokonywać
Darku mój znajomy ma przekazy od Ariów. Według nich został ''wybrany'' do uświadomienia ziemianom, że bogowie już powrócili i sąd się zaczął. Mrugnięcie
231  Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: ARIOWIE czy ARIANIE? : Lipiec 11, 2012, 22:15:39
Panie Phi  Szok........Nie bądź moim nauczycielem i nie stosuj manipulacji ukrywającej prawdę.
A dokładniej w kwesti KOMBINOWANIA.....  to skutki Twojego ''niegrzecznego''( naruszanie regulaminu)postępowania ciągną się za Tobą.

Ariowie mieli dla zwykłych szaraczków, kilka obliczy. Dlatego trudno uwierzyć w ich dobre chęci wobec rasy ludzkiej. Ich prawem było prawo silniejszego, a wojenka normalnością. Zły
Prawdziwi Słowianie byli narodem miłującym pokój. Dopiero kontakt z tymi wojowniczo nastawionymi do życia plemionami zmienił ich postępowanie. Zły
232  Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: ARIOWIE czy ARIANIE? : Lipiec 11, 2012, 20:38:36
Darku nie jest tak cacy jakby się wydawało. Smutny
Z opowieści znajomego jasnowidza, ingerencja w ziemskie sprawy (tych Ariów) będzie polegała na fizycznym wyłapywaniu ludzi, którzy im nie odpowiadają i wywożeniu ich na planetę z układu Erydan, do miejsca określanego piekłem. Ci z nas, którzy pozostaną będą musieli uznać władzę i prawa Ariów......poczekamy, zobaczymy Duży uśmiech

Phi nic nie kombinuj z Moją Osobą. Pozostaw ją w spokoju. Twoja ''logika'' wcale mnie nie interesuje. Prawo rozwoju istnieje, ale niech każdy idzie swoją własną drogą. Moja jest inna niż Twoja i niech tak pozostanie.
233  Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: ARIOWIE czy ARIANIE? : Lipiec 11, 2012, 16:13:05
Cytuj
chwyta sie tam, gdzie najwyzsze napiecie w obwodzie

Nie radzę. Duży uśmiech Kontakt z wysokim napięciem kończy się często porażeniem i poparzeniem czyli karą za brak rozsądku.

Według pewnego jasnowidza, Arianie czy inaczej Ariowie to grupa interwencyjna z rejonu Erydan. Przybyli oni na Ziemię, aby dokonać oczyszczenia z istot jej szkodzących, nieprzestrzegających kosmicznych praw. Oczyszczanie ponoć już trwa. Szok

Poprzednia wizyta. Erydan

Erydan należy do rozległych gwiazdozbiorów nieba południowego. Rozciąga się na zachód od Oriona, poniżej Byka i głowy Wieloryba. Jego północną część możemy u nas obserwować w miesiącach zimowych.
Konstelacja obrazuje legendarną rzekę Erydan (dzisiejszy Pad). Wspomniana jest przy opisie gwiazdozbioru Skorpiona. Legenda mówi, że w rzece Erydan zginął Faeton, który wypadł z rozbitego wozu Heliosa. Według innej legendy, rzeką Erydan płynęli również mityczni Argonauci do Morza Tyrreńskiego, wracając ze złotym runem. Uśmiech

234  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 10, 2012, 23:05:33
Cytuj
Thoth urabiał winem Sachmet zmieniając ją w pokorną kotkę.

Sechmet (Sachmet, Sachmis) – w mitologii egipskiej bogini wojny, zemsty i chorób, a także bogini opiekuńcza Dolnego Egiptu. W dosłownym tłumaczeniu jej imię znaczy "Potężna". Egipska legenda czyni ją boginią Słońca karającą ludzi za złe zachowanie wobec boskich nakazów. Dlatego wino było i jest dobrym środkiem powstrzymania, uśpienia zakusów tej groźnej lwicy Mrugnięcie.

wojowniczka  miła kotka
235  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 09, 2012, 17:32:12
Bastet                                       
Uznaje się, że była córką boga słońca Re lub Atuma-Re.                          Merkury - Hermes posłaniec bogów                           
Początkowo z racji urodzenia Bastet była boginią słońca.

Ośrodkiem kultu bogini Bastet było Bubastis (dziś Tell Basta w południowo-wschodniej części Delty Nilu) na północ od Gizy we wschodniej części delty Nilu. Z tego powodu oraz dlatego, iż związana była z wschodzącym słońcem nazywano ją Panią Wschodu. Ruiny Bubastis leżą niedaleko współczesnego miasta Az-Zakazik. Według najstarszych wersji, Bastet nie była domową kotką ale wojowniczą lwicą z pustyni i boginią wojny, córką Re, boga słońca. Jak miała powstać, są różne wersje. Począwszy od najbardziej przyziemnej wersji, aż po historię jakoby Re stworzył ją z ognistego naszyjnika zwanego Okiem Re. Stworzona w ten sposób bogini lwica, Sachmet, miała ruszyć w dziki szał i zacząć niszczyć wszystko co napotkała na swojej drodze. Dopiero bóg Thoth zabarwił Nil na czerwono winem, by ta myślała, że to krew, i w ten sposób ją upił i uspokoił, zmieniając w pokorną kotkę, Bastet.

Merkury reprezentuje myśli, pokazuje, jak szybko potrafią się zmieniać. Metafizycznie, Merkury jest archetypem zarówno posłańca jak i maga, komunikacji i podróżowania. Z Merkurym związany jest Hermes, posłaniec bogów, w skrzydlatym hełmie i sandałach, podróżujący z niebieskiego domu bogów do ziemi śmiertelników i do podziemi. Odpowiada za komunikacje i połączenie wszystkich światów. Hermes prowadzi także dusze nowo narodzonych w kierunku życia i dusze zmarłych do świata umarłych. Jemu również przypisuje się wynalezienie matematyki, alfabetu, gimnastyki, muzyki i gier hazardowych. Apollo przekazał Hermesowi laskę owiniętą przez węża jako symbol medycyny i uzdrawiania. Ciekawe, że Hermesa i Apollina łączyła taka sama przyjaźń, jak Słońce i Merkurego. Od Hermesa pochodzi słowo hermetyczny, czyli "zamknięty".

Wynika z powyższego, że Merkury bóg tajemnicy, pracował także dla wielkiej boginii. Mrugnięcie
236  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 07, 2012, 00:31:29
Cytuj
Darek mi zabronil takich pw wypisywac.

Tajemnica korespondencji to tajemnica i nie ma co do tego dwóch zdań. Uśmiech

Kondrad Wallenrod - Jest to utwór, w którym poeta przeprowadza na swoim bohaterze swoisty eksperyment. Doświadczenie polega na umieszczeniu go w konkretnej rzeczywistości historycznej, a następnie obserwowanie dramatu człowieka w tą rzeczywistość uwikłanego. Konrad musi podejmować wybory, które będą miały poważne konsekwencje zarówno dla jego prywatnego życia, jak i dla ukochanej ojczyzny. Problem biegunowych niekiedy powinności: pragnienia, obowiązku i wolności, bezwzględnych praw historii i prawa każdej jednostki do samostanowienia, do budowania własnego losu. To problem uniwersalny, niezależny od dziejów czy obyczajów. Mrugnięcie

Konrada Wallenroda poznajemy jako silnego, dojrzałego mężczyznę, który właśnie zostaje obrany wielkim mistrzem Zakonu Krzyżackiego. O jego zwycięstwie zadecydowały rzekome zasługi w walce przeciwko poganom na krucjatach w Ziemi Świętej, w walce przeciwko Maurom w Hiszpanii jak również sukcesy na turniejach rycerskich. Dowiadujemy się, że Wallenrod jest skromny, nie interesują go dobra materialne, sława i pochlebstwa. Stroni on od udziału w ucztach i biesiadach. Na słowa „ojczyzna, powinność, Litwa, kochanka, krucjata” doznaje niezwykłego wzruszenia, popada w zamyślenie z którego jest w stanie wyciągnąć go tylko Halban.
Mimo stosunkowo młodego wieku Konrad posiada już siwe włosy i zmarszczki, które świadczą o trudnych doświadczeniach życiowych. Główną wadą Konrada jest nadużywanie alkoholu w samotności co powoduje, że śpiewa on smutne pieśni w obcym języku. Konrad często prowadzi potajemne, nocne rozmowy z pustelnicą z narożnej wieży. Okazuje się być mistrzem innym niż spodziewali się tego Krzyżacy: wstrzymuje wypowiedzenie wojny przeciwko Litwie, wprowadza jedynie surowe przepisy. (posty, pokutę, wyzbywanie się dóbr materialnych). Od czasu wyboru na wielkiego mistrza w Konradzie mieszają się uczucia: szczęścia i smutku, gniewu i triumfu. Konrad z jednej strony cieszy się z odniesionych sukcesów z drugiej wie, że nie są one jego ostatecznym celem. Jak się dowiadujemy z rozwoju akcji jego nadrzędnym celem jest zemsta na wrogu – pokonanie podstępem Zakonu Krzyżackiego.

Alf i Halban
Z opowieści wajdeloty dowiadujemy się o przeszłości Konrada. Jest tak naprawdę Litwinem, urodził się w drewnianym litewskim miasteczku, które zostało spalone podczas najazdu Krzyżowców. Jako dziecko został wzięta do niewoli niemieckiej, jego rodzice zaś najprawdopodobniej zostali zamordowani. Od tamtej pory czuje wstręt i nienawiść do Zakonu, chce się zemścić za te wydarzenia. Wychował się na dworze mistrza Winrycha, został przez niego ochrzczony niemieckim imieniem Walter Alf, w duszy zachował jednak przywiązanie do ojczyzny. Patriotyzmu nauczył go Halban – litewski pieśniarz, niewolnik będący tłumaczem wojskowym w służbie Zakonu.

Konrad Walenrod

Podczas pierwszej bitwy Zakonu z Litwinami w której uczestniczył wraz z Halbanem przeszedł na stronę litewską. W ten sposób trafił na dwór księcia Kiejstuta gdzie poślubił jego córkę Aldonę. Wkrótce jednak zdaje sobie sprawę z faktu, ze nie jest w stanie dzielić z żoną rodzinnego szczęścia podczas gdy Litwa jest nękana ciągłymi najazdami wroga. Postanawia podjąć potajemną walkę z Zakonem. W dokonaniu zemsty ciągle dopomaga mu Halban.

Śmierć Konrada.

Konrad ostatecznie odnosi sukces i dokonuje planowanego odwetu. Tak prowadzi krucjatę przeciwko Litwie, że to Krzyżacy odnoszą straszliwą porażkę. Tajny trybunał Zakonu odkrywa jednak prawdę o Konradzie – dowiadują się, że nie jest tym za kogo się wcześniej podawał. W rzeczywistości zabił podczas krucjaty słynnego Wallenroda i podszył się pod niego by zdobyć władzę w Zakonie. Zostaje wydany na niego wyrok. Konrad woli jednak popełnić samobójstwo wypijając truciznę. Konrad Wallenrod to typowy bohater bajroniczny, który dla dobra ojczyzny poświęcił własne szczęście – miłość do swojej żony Aldony.

Cytuj
Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia… trzeba być lisem i lwem.
                                                                                    — N. Machiavelli, Książę

Wielkość i popularność Konrada Wallenroda polega właśnie na tym nakazie odpowiadania na pytania uniwersalne. Śledząc losy i wybory Konrada Wallenroda czytelnik jest mimowolnie postawiony przed szeregiem pytań natury etycznej i moralnej, musi opowiedzieć się za jakąś racją czy oceną. Dzieje bohatera wymuszają decyzję sprzeciwu lub przyzwolenia nie tylko na myśl Machiavellego – cel uświęca środki, ale także na pytanie o pewną hierarchię, którą obywatel każdego narodu musi ułożyć w swoim wnętrzu – czy ważniejsze jest dla mnie moje osobiste dobro czy dobro mojej ojczyzny?

Utwór Mickiewicza należy do tych dzieł literatury, które do tej pory prowokują wśród odbiorców żarliwe dyskusje, zacięte spory, wywołują wątpliwości i przewartościowania. Zawiera w sobie pytania ze sfery moralności i etyki, a te dotyczą przecież każdego bez wyjątku i zachowują swą aktualność zawsze. Być może właśnie owa uniwersalność stawianych przez utwór pytań jest powodem jego niegasnącej popularności. Pomimo że twórca nazwał po latach Konrada Wallenroda mało znaczącą „broszurą polityczną”, przez wzgląd na wagę ideową utworu, jak i jego artyzm formalny, jest dla wielu pokoleń zarówno niewykwalifikowanych czytelników, jak i badaczy literatury, jednym z najwybitniejszych dzieł Mickiewicza.

Czy dotychczasowa historia, nas ludzi czegoś naprawdę nauczyła? Niezdecydowany








237  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 05, 2012, 21:58:29
Lady jednak faktycznie nie znasz się na żartach. Chichot
Herby tworzono i tworzy się do dzisiaj. Kogo sobą reprezentowały czy reprezentują, to insza inszość. Co można w nich  przekazać? To oczywiście zależne jest od ich ''projektantów''. Dlatego wybierając się na letnią wycieczkę do jakiegoś ciekawego zakątka naszego kraju, napotykając przypadkiem je na swojej turystycznej ścieżce, pomyślmy chwilkę o zapisanej w nich historii oraz o czasie,który odchodzi już w zapomnienie. Dawni ''herbowi'' ludzie powoli znikają z naszego otoczenia.
A kolory...czy są stosowane w celach manipulacyjnych? Ponoć ostatnio biało - czerwony miał duży wpływ na atmosferę  Euro i nie tylko Mrugnięcie
Nie straszmy się więc za bardzo, a raczej poddajmy dalszej, wirtualnej, pokojowej fantazji......uff jak gorąco dzisiaj Duży uśmiech



P.S. Skąd znasz mój kod dostępu? Przecież dzielą nas ponoć lata świetlne. Coś
238  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 05, 2012, 13:47:06
Lady, oczywiście, że mam własne zdanie, a wróżka Małgorzata zainspirowała mnie szczególnie w tym temacie. Wiecej np. o herbie miasta Wrocławia możesz przeczytać w wątku o Piotrze Włoście. Duży uśmiech
Cytuj
Symbole te to tak jakby kosmiczne zoo, tylko, ze to my siedzimy w klatkach
Oceniając wszelkie znaki w ten sposób jak Ty to robisz, można dojść do i takiego wniosku, że największa wiedza tajemna
jest ukryta w awatarach (obrazkach) użytkowników naszego forum. Każdy z nas w ''baśniowym'' widoczku skrywa swoje tajemnice. Mrugnięcie
239  Sprawy Administracyjne / Ogłoszenia porządkowe. / Odp: Zasługi : Lipiec 05, 2012, 13:12:05
Dzięki Darku Duży uśmiech
Szczególne Dzięki Fair Mrugnięcie
240  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 04, 2012, 22:00:56
Cytuj
idziesz zla droga. Bo na straszeniu, juz przezytek, MY chcemy wolnosci i slonca i koniec z bzdurami.
Ha ha ha  Duży uśmiech Lu-szu to oczywiście przeżytek, to są właśnie strachy na lachy. Troszkę słońca i więcej radości z życia a każdy urojony koszmar zniknie jak fata-morgana. Mrugnięcie
241  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 04, 2012, 21:02:13
Tak dla hartu ducha, oraz dla tych czujących blusa. Duży uśmiech

Wakacje to dobry czas na rozwiązywanie krzyżówek i przeróżnych zagadek. Proponuję dziś zabawę w rozszyfrowywanie zadań prawdziwie magicznych  Mrugnięcie

                                                                                     Bajkowe stworzenia żyją w herbach.

Podczas podróży do różnych miast i zwiedzania rozmaitych zakątków, często widzimy ciekawy symbol w herbie czy folderze. Wszyscy od dziecięcych lat wiemy, kto zacz ów koziołek symbolizujący Pacanów lub dlaczego w Szczebrzeszynie tak polubiono wizerunek chrząszcza, który brzmi w trzcinie. To symbole nowe, ale za jakiś czas staną się starą tradycją i będą dowodem na poczucie humoru władz tych miast (oraz twórców postaci - Kornela Makuszyńskiego i Jana Brzechwy). Ale dobrze znamy też symbole starsze - warszawską Syrenkę czy wawelskiego smoka, l tu już nas pamięć zawodzi, choć ciekawość kusi: skąd te stwory się wzięły? Czy tylko z legend i z magii? Skąd tyle w naszych herbach gryfów, smoków, jednorożców, a nawet feniksów? Niby zwyczajne lwy, a mają kolczaste ogony i czasem kopyta...



Nie patrz w oczy bazyliszkowi
Wiele z tych fantastycznych stworów przywędrowało do nas z Azji i Afryki. W Chinach smok był bardzo poważany, choć pewnie go nikt nie widział Złe smoki, które przywędrowały do nas z Afryki, były z pewnością efektem opisu przestraszonego podróżnika, który zobaczył krokodyla nilowego (a jest to stworzenie duże i krwawe). Jednorożec stał się stworzeniem rajskim, bo dawał się oswoić ponoć tylko dziewicy. Feniks odradzał się z popiołów już w Arabii szczęśliwej królowej Saby, stamtąd powędrował do antycznej Grecji. Tego wszystkiego można się dowiedzieć z popularnych słowników. Sięgnijmy zatem po dzieło tajemnicze - księgi dawnych mędrców i alchemików. Niechaj oni nam wyjaśnią naturę stworów ongiś przerażających a dziś tylko heraldycznych.
Syreny od głowy do uda przypominają kobiety, ale poniżej ud podobne są do ryby. Mogą mieć też skrzydła i pazury. Śpiewają głosem kobiecym lub podobnym do dźwięku fletu czy cytry, nic dziwnego zatem, że kuszą łatwowiernych marynarzy. Są pewnie pamiątką po pierwszym kontakcie z delfinami lub fokami.
Bazyliszek, który zaprasza nas na warszawskie Stare Miasto, to król węży. „Ma on tak wiele jadu, że całe jego cielsko od tego błyszczy, wzrok zaś i oddech roznoszą tę truciznę na wszystko wokół, zabija on ptaki w locie. Z lica jest jaszczurczy, ma koguci grzebień, białe plamki; z przodu wyprostowany, z tyłu podobny do węża."



Smok to największy z węży
Smok, największy wąż, mieszka w jaskini, poza nią porusza się, latając. Tak szybko lata, że powietrze za nim płonie (jak przy napędzie odrzutowym). Łeb ma wielki, ale otwór oddechowy - mały (jak wylot miotacza ognia). Siła jego ogona jest zabójcza - może nim zdusić nawet słonia.
Feniks jest cały złoty (tylko ogon jest różowy) i ma dwa grzebienie przy dziobie. Jest wielkości orła. Żyje 540 lat, a potem umiera i odradza się w płomieniach, które sam na starość roznieca w gnieździe. Rak ten to symbol szczęścia rodziny.
Leukrokota to jeden z owych herbowych „zmutowanych lwów". „Jest duża jak osioł, zad ma jelenia, pierś i nogi lwa, głowę konia, racice wołu, a paszczę od ucha do ucha i zęby wszystkie z jednego kawałka kości". Żyła ponoć w Indiach. Jej posągi znajdziemy już w pałacach królów Asyrii.
Mantykora to inny stwór „lwiopodobny". Jej opis sprzed wieków jest przerażający: „o ludzkiej twarzy koloru krwi, żółtych oczach, tułowiu lwa i ogonie skorpiona, a biegnie tak szybko, że żadne stworzenie nie zdoła przed nią uciec. Zęby jej zwierają się w taki sposób, że raz jedna, raz druga szczęka przykrywa pozostałą". A sfinks... ów symbol tajemniczości. To lew o ludzkiej twarzy, który najczęściej u boku miał
dwugłowego orła. W wizerunkach tych stworów wyraźnie zaznaczano płeć. Sfinksy kobiece miały migdałowe oczy i dorodne piersi. Obie płcie sfinksów były symbolami królewskości, mądrości i siły.
Jednorożec przypomina konia, ale ma słoniowe stopy i ogon jelenia, a głos iście przerażający. Jego jeden róg na środku czoła jest nadzwyczajnie wspaniały: spiralny, długi i silny, „l wiedzcie, że jest tak dziki i zajadły, iż nikt nie zdoła go złapać i skrępować żadnymi więzami: można go zabić, ale nie pojmać żywcem. A jednak myśliwi wysyłają tam, gdzie żyją jednorożce, niewinną dziewicę, ponieważ zgodnie ze swą naturą jednorożec przychodzi prosto do niej i pozbywszy się całej swej dzikości, zasypia słodko na jej tonie w fałdach jej szaty. Tak to myśliwi go zwodzą".
Podobno sztuki medycznej nauczył ludzi centaur Chiron, za co odebrano mu nieśmiertelność. Centaur ma tułów człowieka z końskim grzbietem. Wierzono w niego jeszcze w starożytności, a nawet do XV wieku. Potem już encyklopedie prozaicznie (choć pisane były wierszem) podają z ostrożnością: „Centaurowie na koniach walkę wieść poczęli, stądże o nich mniemanie różne ludzie mieli, bo się tak zdało ludziom, jakby pół człowieka a pół konia, jakich nikt nie widział od wieka". I na koniec znów coś z lwa. Wiele pomorskich miast ma w herbie gryfy. To wspaniały efekt ludzkiej wyobraźni (a może żyło kiedyś coś tak wspaniałego - miło wierzyć). Gryf lądowy ma łeb i szpony orła, a tułów lwa. Morski zaś - tył ma rybi i nie posiada skrzydeł. Był tak ogromny, że mógł zaćmić słońce; „większy jest i silniejszy od ośmiu lwów, i większy jest i silniejszy od stu orłów". Herbowy gryf powiada: „moje miasto jest silne i nie boi się wrogów".

                                                                                       
Cytuj
Bajeczne stwory
Te przedziwne magiczne zwierzęta służyły też do wróżb. Kto wybrał kartę z LWEM... ... ten wypuścił LWA z klatki. Obserwując jego napięte potężne mięśnie, zaczyna żałować, że nie potrafi wykorzystać tej siły. Zarazem powinien zastanowić się, co z tym zrobić. Nie da się go już zapędzić do klatki, bo w naszych oczach jego obraz urósł. A może wymknąć się nam spod kontroli... Wróżba więc mówi: siłę już masz, teraz ją okiełznaj i przekuj w czyn, który poprawi twój los. Symbolem ludzi spod znaku LWA w tych kartach jest salamandra, która żyje w płomieniach i nimi się również żywi. Salamandrą ową jest jaszczurka słoneczna, której magiczne zadanie polega na... gaszeniu nadmiernego płomienia.

Wróżka Małgorzata - Małgorzata Moskot-Kalińska
242  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 04, 2012, 13:32:55
I z tym się zgadzam Szanowna Uśmiech
A tak apropos, jeśli ktoś pisze o kartach, o wiedzy jakiejś tam, czy o podziemiach to nie znaczy, że się z tym utożsamia i jest w to zaangażowany. Troszkę pokory wobec zainteresowań bliźniego swego zdałoby się znaleźć Duży uśmiech.

243  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 04, 2012, 12:56:10
Z kart tarota można odczytać różną wiedzę, nawet tą dotyczącą ''hierarchi'' rządzącej naszym światem. Mówią też one o sposobie wyzwolenia się spod opieki ''mistrzów'' manipulujących materią. Oni są ''władcami'' materii (siedem czakramów) ale...
nie mają dostępu do duszy.....i to właśnie jest ich problem. Duży uśmiech
Obliczenia matematyczne nie pomogą nikomu w wejściu do tzw. ''Królestwa Niebieskiego'', mogą one jedynie udowodnić prawdę o działaniu fizycznych (i nie tylko) praw dotyczących naszego istnienia. Dlatego chwała im (badaczom) za to, bo wiedza o niewidocznych energiach za pomocą, których można także manipulować innymi, staje się wreszcie dostępna ogółowi, a nie jak było dotychczas, tylko ''mistrzom kreacji''. Wiedza tajemna była ''tajemna'' dlatego, że była wiedzą zakazaną, zabronioną przez rządzące kasty, klany. Teraz nastał czas jej całkowitego odkłamania.

Podziemne korytarze, stare zamczyska czy kościoły mają swój ''urok'', ale ja jednak wolę, wolną przestrzeń, tworzącą przepiękne naturalne kraj...obrazy. Uśmiech
244  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 04, 2012, 10:27:49
Droga Lady Uśmiech
To co ukryto w symbolice tamtych czasów, było zrozumiałe dla danej grupy wtajemniczonych. Współcześni ''badacze'' niepotrzebnie ją komplikują. A przekaz jest prosty, dla zwykłego ''prostego'' człowieka, mówi o naszej fizyczności i o duszy tzw.''programatorze''. Mrugnięcie
245  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 04, 2012, 09:59:50
Szanowna, na tym polega ''Wiedza Tajemna'', że każdemu niewtajemniczonemu z czymś się kojarzy. Mrugnięcie
Co do tajemnic aniołów, a szczególnie ''anielic'', moja wnikliwość była i jest ogromna. Duży uśmiech
246  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 04, 2012, 09:39:54
Ciekawe, odpowiadasz pytaniem na pytanie Mrugnięcie Chichot

Odpowiadając na twoje pytanie, uważam że......
Jest to dowód na istnienie bardzo, bardzo rozwiniętej ziemskiej cywilizacji, która sama ''odcięła'' się od kosmicznej wspólnoty istot świadomych celu swego ''istnienia'' Uśmiech
247  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 03, 2012, 22:04:40
POJAZD ZWANY CHERUBEM
Ten osobliwy obiekt wydawał tajemnicze dźwięki podobne do głośnego szumu, świstu, dudnienia i głuchego pomruku. W Pieśni Dawida napisano, że bóg Jahwe wzleciał na cherubie, towarzyszyły temu grzmoty i pioruny. W II Księdze Samuela, w ustępie 22, czytamy, że Pan „dosiadł cheruba i wzleciał, I ukazał się na skrzydłach wiatru. Roztoczył ciemność wokół siebie jakby szałas, Ciemne wody i gęste obłoki". Natomiast w Księdze Ezechiela odnajdujemy bardzo dokładny opis pojawienia się cheruba. „Nad głowami żywych istot było coś w kształcie sklepienia, błyszczącego jak niesamowity kryształ, rozciągniętego w górze nad głowami". Dowiadujemy się także o dźwiękach, jakie wydawał tajemniczy Cherubin wraz z Serafinem. „A gdy się posuwały, słyszałem szum ich skrzydeł (...) jak hałas tłumu, jak wrzawa wojska; a gdy stanęły, opuściły swoje skrzydła".

Hebrajczycy nazywali „kerube" istoty posiadające zdolność przemieszczania się w powietrzu, których postać z niczym, co widzieli ludzie, nie pozwalała się porównać - napisał cztery wieki później kronikarz Józef Flawiusz. To przypuszczenie potwierdzają wzmianki w Biblii mówiące, że bóg Jahwe leciał daleko z Cherubinem, a w I Księdze Kronik występuje dziwny pojazd oraz towarzyszące mu dźwięki. Ale co prorok naprawdę zobaczył i usłyszał, możemy tylko przypuszczać. Czy słyszał jedynie start pojazdu i wtórujący mu huk i szum, czy też glosy śpiewające rzeczywiście na chwałę Pana? A może pochodziły one nie od aniołów, lecz od załogi statku? Czy faktycznie usłyszał: „I wołał jeden do drugiego: - Święty, święty, święty jest Pan Zastępów!", czy tylko chciał takie słowa usłyszeć? Analitycy Biblii zastanawiają się, czy rzeczywiście ktoś je wymawiał, a jeśli tak, to czy słowa te mogły być słyszane tak wyraźnie podczas potężnego hałasu, jaki towarzyszy startowi rakiety...
Podobnie brzmią informacje o Serafinie. W „Testamencie Abrahama" zapisano. „Po trzykroć święty Serafin". Opisano potężny szum jego skrzydeł podczas lotu do raju. Serafin miał zwyczaj uderzać skrzydłami w sposób dość energiczny, przy czym uznawano to za znak oddawania czci Panu. Prorok Izajasz widział go dokładnie, jak siedział u stóp Boga.
Także prości ludzie wiedzieli o istnieniu tajemniczego Serafina. Mówili o nim, że wygląda jak wąż latający zionący ogniem  i ryczący niczym lew. Luter przetłumaczył sfowo „seraf" jako ognisty smok". W starych opowieściach żydowskich można przeczytać, że Serafin każdego roku podczas przesilenia dnia z nocą dostawał od Boga nową siłę, podobnie jak współczesne latające obiekty paliwo napędowe.
Interesujące są interpretacje wyglądu cheruba, jakich dokonali badacze Biblii i filozofowie, zanim człowiek wprowadził do słownika pojęć terminy związane z lotami kosmicznymi. Na szczęście zachowały się liczne spekulacje na temat rodzaju i funkcji tego „pojazdu". Koncentrowały się one wokół trzech postaci: zwierzęcej, ludzkiej i istoty złożonej z obu tych wariantów. Najwięcej argumentów przemawiało za tym, że Cherub miał postać zbliżoną do człowieczej. Spierano się także o sześć skrzydeł Serafina i zastanawiano, do czego były mu one potrzebne. Pewna grupa badaczy twierdzi, że skoro trzymał „ognisty miecz", to musiały być to ręce człowiecze. Ale jest i kontrargument, że mogło chodzić również o przednie kończyny zwierzęce.
Co do jednego dawni badacze byli zgodni. Obie postaci miały skrzydła i cztery głowy. Taki wizerunek zachował się na starym obrazie przedstawiającym cheruba w syryjskiej ewangelii Rabula, sprzed 586 roku. Ta osobliwa postać o czterech głowach zwana była Tetramorphem - czterogłowym Uśmiech
TETRAMORPH, CZYLI „CZWOROGŁOWY"

Artyści i wydawcy Biblii mieli zawsze problemy z malarską wizją tej postaci. Zastanawiali się także, czy przedstawiając wizerunki Cheruba i Serafina powinni się kierować wyłącznie wizją Ezechiela i Izajasza. Szukali wyjścia kompromisowego i próbowali kreować ich w sposób symboliczny.

Jest jeszcze inny sposób widzenia pojazdu (rydwanu) Bożego........

Wehikuł światła - zwany MERKABĄ.
Według Drunvalo Melchizedeka, założyciela organizacji propagującej medytację MERKA-BY, który w swojej dwutomowej książce „Ancient Fiower of Life" („Starożytny kwiat życia") dokonuje dogłębnej analizy Świętej Geometrii -języka Tworzenia - leżącej u podstaw mechanizmu funkcjonowania MERKABY, jest to niezależne pole energii. Pole otaczające każdą żyjącą istotę w całym wszechświecie. Przypomina ono kształtem latający talerz i osiąga średnicę 17 metrów. Obecnie, w czasach po upadku Atlantydy, ludzie zapomnieli jak tę energię uaktywnić, i jak z niej korzystać. W dawnych czasach istoty ludzkie, nie tylko były świadome swojego, niezależnego od pola magnetycznego Ziemi, potencjału energetycznego, ale też aktywnie z niego korzystały. Mechanizm, czyli medytacja pozwalająca na uaktywnienie MERKABY została ponownie udostępniona ludziom, ponieważ jesteśmy gotowi na jej przyjęcie. Odgrywa ona szczególnie istotną rolę w zmianach wibracji, przez jakie przechodzimy my sami oraz nasza Matka Ziemia. Niektórzy twierdzą także, że pozwoli ona na zachowanie wzorców naszej pamięci w trakcie procesu utraty przez Ziemię jej pola magnetycznego.

Czym zatem jest MERKABA, niezwykły mechanizm przenoszący na inne poziomy życia, umożliwiający podróż i powrót do źródła, „do DOMU" ? Czyżby utraconą wiedzą upadłych aniołów. Mrugnięcie

Kim tak naprawdę byli ''niebiańscy'' aniołowie? Czym była korona, którą utracił Lucyfer Uśmiech

Tekst oparty na artykułach z Czwartego Wymiaru, napisanych przez panie; Ilonę Kowalewską oraz Miriam Engedi.
248  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 02, 2012, 13:06:59
Góra Tabor (hebr. הר תבור‎, gr. Όρος Θαβώρ) - góra położona w Izraelu, w Dolnej Galilei, we wschodnim krańcu Doliny Jezreel. Jest oddalona 17 km na zachód od Jeziora Galilejskiego. Jej szczyt wznosi się na wysokość 562 m n.p.m..
 
Wiele osób uważa, że jest to miejsce Przemienienia Jezusa Chrystusa i z tego powodu czasami nazywana Górą Przemienienia Pańskiego. Inne nazwy góry to: Har Tavor, Itabyrium, Jebel et-Tur.


Góra jest wspominana w Biblii. Ceniona od najdawniejszych czasów jako doskonały punkt obronny, stanowiła też miejsce kultu bałwochwalczego, ganionego przez proroka Ozeasza.
 
Na Górze Tabor, z której roztacza się zachwycająca panorama wielobarwnych pól uprawnych, miało miejsce przemienienie Jezusa. Trzej apostołowie ujrzeli tu swego mistrza rozmawiającego z Mojżeszem i Eliaszem. Wydarzenie to upamiętniają dwa duże kościoły na szczycie góry, jeden franciszkański Kustodii Ziemi Świętej, drugi grecki.
 
Na Górze Tabor znajduje się Bazylika Przemienienia Pańskiego. Zbudowana w latach 1919-1924 wg projektu Antonio Barluzziego. Dwie wieże po bokach łączą z kościołem dwie kaplice, poświęcone Mojżeszowi i Eliaszowi. Bazylika składa się z trzech naw, podzielonych potężnymi filarami i arkadami.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tabor_(Izrael)





Przemienienie Pańskie, Transfiguracja – wydarzenie z życia Jezusa, opisane w Biblii przez trzech ewangelistów synoptycznych. Obchodzone w liturgii chrześcijańskiej jako ważne święto.
Wydarzenie to opisują wszyscy trzej ewangeliści: Mateusz, Marek i Łukasz. Jezus zabrał trzech wybranych uczniów : Piotra, Jakuba i Jana na górę, gdzie zobaczyli go w nieziemskiej chwale, rozmawiającego z Mojżeszem i Eliaszem. Ewangelie nie podają nazwy góry, przyjmuje się, że była to góra Tabor.
 
Uważna egzegeza pozwala dostrzec, że każda z Ewangelii opisuje przemienienie pod innym kątem, ukazując inne aspekty tajemnicy Chrystusa objawionej przez to wydarzenie.

Ewangelia Mateusza
 
Ewangelista Mateusz opisuje Przemienienie Jezusa w rozdz 17,1-8. Ukazuje Go w tym wydarzeniu jako nowego Mojżesza. Dwa typowe elementy ukazują Tabor jako nowy Synaj: obłok (w. 5 - por. Wj 24,15-18) oraz jaśniejące oblicze Jezusa (w. 2 - por. Wj 34,29-35; por. 2 Kor 3,7-4,6). Głos z nieba polecający słuchać Jezusa nawiązuje do zapowiedzi samego Mojżesza z Księgi powtórzonego Prawa 18,15:
 
Cytuj
Pan Bóg wzbudzi dla ciebie proroka spośród twoich braci, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał.

Jezusowi towarzyszą Mojżesz i Eliasz. Obydwaj oni otrzymali objawienie na Synaju (por. Wj rozdz. 19 oraz 33-34; 1 Krl 19,9-13), uosabiają oni Torę i Proroków. Ich obecność przy Jezusie wskazuje, że te dwa filary Starego Przymierza wypełniają się w Jezusie. Uczniowie padają na ziemię adorując Chrystusa, podobnie jak później przy wniebowstąpieniu w Mt 28,17 - jest to pokłon natury religijnej, mający wymiar czci boskiej. Po skończeniu widzenia Jezus pozostaje sam - gdyż jest On nauczycielem doskonałego Prawa w sposób pełny, całkowity. Chrystus zapowiada swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie (Mt 17,9-13), gdyż ma umrzeć podobnie jak Mojżesz, by następnie wejść przez zmartwychwstanie do chwały wiecznej. Zanim do tego dojdzie, oprócz chwały, którą objawił w Przemienieniu jest Jezus także cierpiącym Sługą Pana (w.5), zapowiadanym przez Izajasza (Iz 42,1; Mt 3,16n)

Ewangelia Marka
Ewangelista Marek w rozdz. 9, 2-8 opisuje to wydarzenie jako chwalebną epifanię, objawienie ukrytego Mesjasza. Chwilowe ukazanie chwały mówi o tym, kim jest i kim się ukaże wszystkim ten, który przez jakiś czas ma wypełniać misję Sługi cierpiącego.

Ewangelia Łukasza
 
Opis Łukasza (rozdz. 9, 28-36) wyraźnie nie jest wzorowany na tym samym źródle, co opis Marka. Łukasz akcentuje osobiste doświadczenie Jezusa, który zostaje przemieniony podczas żarliwej modlitwy. Przedmiotem jego rozmowy z Mojżeszem i Eliaszem jest Jego śmierć, dosł. wyjście /(gr.) ἡ ἔξοδος/ (por. Mdr 3,2 oraz 7,6; 2 P1,15). Przemienienie rzuca światło na śmierć, która ma się dokonać w Jerozolimie - mieście zabijającym proroków (por. Łk 13,33n). Dwóch mężów towarzyszących Jezusowi mogło w pierwotnym źródle, z którego czerpał Łukasz, oznaczać aniołów, analogicznych do tych przy grobie po zmartwychwstaniu (por. Łk 24,4; Dz 1,10), którzy tu na Taborze pouczali i umacniali Jezusa. Informacja o tym, że uczniowie byli zmorzeni snem występuje jedynie u Łukasza i przywodzi na myśl zaśnięcie w Getsemani (Łk 22,45)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przemienienie_Pa%C5%84skie

P.S. Wygląda na to, że nic się nie pokręciło. Duży uśmiech
249  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Lipiec 01, 2012, 20:00:54
Znowu brak koncentracji i uwagi z Twojej strony Szanowna Uśmiech
Ten tekst jest odpisem z kalendarza J.W.Suligii. Mrugnięcie
250  O Projekcie CHEOPS / Ślęża - i inne miejsca mocy / Odp: Miejsca mocy w Polsce i na świecie : Lipiec 01, 2012, 19:56:21
Pierwszy raz na oczy tego tatara widzę, dlatego większa informacja była by tutaj potrzebna. Mrugnięcie
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 [10] 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 ... 57
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.228 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

blackmoon fugazi lolwfpolska twojareklama artofwar