Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 28, 2024, 15:31:09


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


  Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 [16] 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 ... 203
376  Rozwój duchowy / Czytelnia / Odp: pamiętnik z OOBE : Listopad 17, 2012, 03:52:01
..w 4G niestety jest mnóstwo uzurpatorów- to taki astralny "call centre",-
jak tylko "zadzwonisz"- to od razu się ktoś zgłasza, wręcz biją się tam o połączenie z tobą,-
bo każdy z nich chce ci coś dobrego doradzić, ale zgodnie ze swoim nadrzędnym interesem.. Zły
377  Hydepark / Nauka i technika / Odp: Motoryzacja - technika ... i "okolice" : Listopad 16, 2012, 18:47:12
{Globalna zmowa pazernych.}

Chciwość koncernów naftowych wspierana przez rządy większości państw jest jedyną przeszkodą
uniemożliwiającą budowę silników spalających kilka razy mniej benzyny lub ropy oraz generujących
mniej zanieczyszczeń emitowanych do atmosfery.
  POSZUKIWANIA I ZDZIWIENIA
   W związku z wykonywanym obecnie zajęciem (badania w zakresie zastosowań nowych rozwiązań i
wynalazków w transporcie) poszukiwałem informacji na temat historii i rozwoju transportu
samochodowego. W trakcie tych poszukiwań co rusz natrafiałem na intrygujące wypowiedzi fachowców
dotyczące działania silników spalinowych. Były to stwierdzenia, czasami bardzo słabo powiązane z
głównym tematem moich poszukiwań, traktujące o rozwoju silnika spalinowego, a właściwie należałoby
powiedzieć - o braku nowych wdrażanych koncepcji. Pozwolę sobie położyć nacisk na słowie wdrażanych.
Najczęściej jednak dotyczyły one tylko jednego, wąskiego zakresu, a mianowicie zużycia paliwa. I
rzeczywiście, od ponad stu lat zużycie paliwa w silnikach wewnętrznego spalania pozostaje zasadniczo nie
zmienione. Ciekawa rzecz... ludzie wysyłają sondy na inne planety, budują stacje kosmiczne, tworzą nowe
materiały, a tu żadnego widocznego postępu, żadnego przełomu...
   Oczywiście jest rzeczą zrozumiałą nawet dla laika, że ilość paliwa, którą trzeba przeznaczyć na przejechanie
takiej samej odległości będzie się różnić w zależności od rodzaju silnika, jego pojemności, ciężaru
samochodu i sposobu jazdy, ale biorąc rzecz ogólnie, przez sto lat poziom zużycia pozostał z grubsza nie
zmieniony. Biorąc pod uwagę rozwój technologiczny w innych dziedzinach... na przykład w maszynach
liczących, jest to trochę dziwne.
   Pobieżne wyliczenia pokazują, że przeciętny samochód powinien zużyć niewiele ponad litr benzyny na
pokonanie stu kilometrów. Biorąc pod uwagę wyjątkowo marny współczynnik sprawności silnika
spalinowego, niech będą to dwa litry. Proszę mi pokazać produkowany seryjnie samochód o wadze 1,5 tony
z silnikiem o pojemności skokowej równej, powiedzmy. 2000 cm3, który zużywa 2 litry paliwa na
przejechanie 100 km.
   Mówiąc o marnej sprawności, należy wspomnieć, że istnieją lepsze rozwiązania silników o wewnętrznym
spalaniu niż korbowo-tłokowy, które powstały jeszcze w dziewiętnastym wieku. Na przykład z tłokiem
wirującym.(1) Jedyne tego typu rozwiązanie, jakie wdrożono do produkcji, to silnik Wankla o dość
skomplikowanej pracy tłoka. Jego słabym punktem było właśnie uszczelnienie owego tłoka i szybkie
zużycie uszczelek. Był produkowany i montowany seryjnie do samochodów przez NSU (Niemcy) i Mazde
(Japonia).
   Dużą sprawnością cechował się też dwusuwowy silnik opracowany przez firmę „Orbit" z Australii w latach
osiemdziesiątych. Jego niewątpliwą zaletą było znaczne ograniczenie wymiarów, oraz ilości części, a co za
tym idzie, wagi (silnik o mocy 100 KM ważył nieco ponad 50 kg). Patent na ten silnik został kupiony
przez firmy japońskie i amerykańskie i ślad po nim zaginął.
   Wróćmy jednak do naszych dwóch litrów paliwa. Zanim jednak wgłębię się w szczegóły, parę zdań o
przywarze, której nazwa chciwość.
   To jeden z grzechów głównych w chrześcijaństwie. Budda, który kładł nacisk na zlikwidowanie cierpienia,
zalecał w swojej ośmiorakiej ścieżce „właściwy sposób zarobkowania" i twierdził, że przeniknięta
mądrością dusza jest całkowicie wolna od przywiązania do pożądania, również rzeczy materialnych.
Nie ma chyba na świecie żadnego wyznania bądź religii, która pochwalałaby chciwość. Z punktu widzenia
sprawności funkcjonowania grupy jest to cecha destrukcyjna, zakłócająca bezkonfliktowe współdziałanie jej
członków. A mimo to, co wydaje się dziwne, nie jest ona w zaniku. Nasz stosunek do chciwości jest
ambiwalentny. Jeśli jej przejawy w ewidentny i widoczny sposób nie krzywdzą bliźnich, zazwyczaj
przymykamy na nią oko, a nawet pochwalamy nazywając “zaradnością”. Jest to jednak cecha ogólnie głośno
potępiana i swoich dzieci raczej staramy się nie wychowywać na chciwców.
   Jeżeli jednak działania osób/firm zachłannych i chciwych szkodzą w równym stopniu wszystkim (wliczając
w to samych chciwców), wówczas jest to objaw niczym nie wytłumaczalnej zbrodniczej głupoty, z czym
mamy do czynienia w tym konkretnie przypadku, co wykażę w dalszej części.
   Chce opowiedzieć o pazerności, która szkodzi nam wszystkim, zatruwając atmosfery na całej Ziemi i lo od
dobrych kilkudziesięciu lal. Opowiem o świadomym oszustwie i zatajaniu prawdy, które niosą ze sobą
śmiertelne choroby i, co za tym idzie, przedwczesną Śmierć. Opowiem o cichej, nie pisanej zmowie trzech
potężnych pazernych stron - o globalnym spisku koncernów naftowo-paliwowych pospołu z przemysłem
motoryzacyjnym i rządami prawie wszystkich krajów.
   OPOWIEŚĆ SIĘ ZACZYNA
   Tak jak w Polsce prawie każdy gdzieś słyszał o zderzaku Łągiewki, tak w Stanach prawie każdy słyszał o
cudownym gaźniku, który skonstruowany gdzieś w garażu przez krewnego żony wujka znajomego pozwalał
na przejechanie 100 mil na galonie benzyny...(2) Oczywiście każdy chciałby mieć coś takiego na własność,
lecz takie historie traktuje się zwykle z przymrużeniem oka, jak opowieści o UFO lub „miejskie legendy".
Problem polega aa tym, że zaczyna tu działać coś, co na własny użytek nazwałem „syndromem oczywistych
skutków znakomitego rozwiązania".
   Słysząc o znakomitym rozwiązaniu (w tym wypadku gaźnika) ludzie zaczynają zadawać, wydawałoby się,
oczywiste pytania: Przecież gdyby coś takiego działało, to przemysł motoryzacyjny dawno by już to
zastosował, prawda? Przecież dałoby to oszczędność paliwa, które musimy importować. A rząd? Nie od dziś
trąbią na lewo i prawo o poszanowaniu energii, powstają specjalne programy, agencje... Rządowi też chyba
zależałoby na takim rozwiązaniu, bo przecież po to go wybraliśmy, by o nas dbał, prawda? Zdrowo
myślącym ludziom wydaje się oczywiste, że producenci samochodów natychmiast zastosowaliby takie
rozwiązanie, a rajd by to poparł z całych sił, bo przecież to czysty zysk dla narodu...
   Tymczasem odpowiedzi na te pytania nie są takie oczywiste. Ludzie mają racje rozumując w taki właśnie
sposób, opierają sic bowiem na schematach, których skuteczność i prawdziwość wielokrotnie potwierdziła
praktyka życiowa. Przecież producenci samochodów nic przepuściliby szansy... Przeciez są demokratyczne
wybory. Nasi reprezentanci nie dopuściliby przecież do działania na naszą szkodę, wszak po to ich
wybraliśmy, aby o nas dbali (no i zawsze możemy nie wybrać ich ponownie).
   Tymczasem fakty wskazują, że dzieje się coś wręcz przeciwnego. Oto w samych tylko Stanach
Zjednoczonych udzielono w zeszłym stuleciu ponad 560 patentów dotyczących nowych rozwiązań gaźnika.
Rozwiązań, które pozwalają na przejechanie od 80 do 200 mil z galona benzyny (od 2,9 do 1.2 litra na l00
km). I to samochodami wyposażonymi w wielkie amerykańskie silniki o pojemnościach od 5 litrów w górę.
Prószę pomyśleć: średnio co dwa i pół miesiąca patent! Na ten sam temat. Patentowane są rozwiązania,
które działają i pozwalają na zmniejszenie zużycia benzyny lub oleju napędowego, a dodatkowo, jak się
okazuje, zmniejszają zanieczyszczenia i co z tego wynikło? NIC! Żaden producent w ostatnich
pięćdziesięciu lalach nie pochwalił się wdrożeniem, do masowej produkcji takiego przełomowego
wynalazku. Żadna z agencji rządowych nie wspomagała ani nie propagowała takiego rozwiązania. Nasuwa
się pytanie, dlaczego? Odpowiedz jest prosta: zgodnie ze znanym stwierdzeniem, że gdy nie wiadomo, o co
chodzi, to z pewnością chodzi o pieniądze. Takie rozwiązania drastycznie ograniczyłyby zyski spółek
naftowo-paliwowych oraz wpływy do budżetów krajowych z tytułu wszelkiego rodzaju podatków i akcyz.
Dlatego też nikt z decydentów nie jest zainteresowany wprowadzeniem na rynek nowych rozwiązań
gaźników. Wręcz przeciwnie, potentaci paliwowi et consortes starają się za wszelką cenę zapobiegać takim
wdrożeniom.
   Wygląda na to. że od ponad 70 lat jesteśmy oszukiwani w haniebny sposób. Nie tylko jako indywidualni
odbiorcy, ale jako całe społeczeństwa. Nie dość. że zmusza się nas. użytkowników samochodów, łodzi
motorowych, lokomotyw spalinowych, traktorów itp.. do kupowania nadmiernych ilości paliwa, to jeszcze
na dodatek, z pełną świadomością, blokuje się stosunkowo proste rozwiązania techniczne eliminujące
emisję szkodliwych gazów w spalinach i tym samym naraża się nas wszystkich na oddychanie zatrutym
powietrzem.
   Nie trudno domyślić się. że niedopuszczaniem na rynek nowatorskich rozwiązań zainteresowane są przede
wszystkim spółki zajmujące sic wydobyciem i przerobem ropy naftowej na paliwa płynne. Wydaje się. że
działają w cichym, nieformalnym porozumieniu z producentami silników spalinowych oraz z rządami
czerpiącymi zyski z różnych podatków nakładanych na paliwa płynne. Co gorsze, rządy rozciągają nad tym
wszystkim parasol ochronny stanowiąc odpowiednie prawa. Stosowane są przy tym wszystkie możliwe
“brudne" metody - od przekupstwa poczynając, poprzez zastraszanie i fałszywe oskarżenia, a na
tajemniczych zniknięciach i nieszczęśliwych wypadkach kończąc.
   Gwoli sprawiedliwości należy jednak dodać, że nie wszyscy zaangażowani w len proceder uczestniczą w
nim w pełni świadomy sposób.(3)
   Na stosowanie nieczystych metod dobitnie wskazuje historia Allena Caggiano. Historia tego wynalazcy
została opisana w Nexusie w roku 2002 (numer 3 (23).str. 28-30). Ponieważ nie wszyscy, jak sądzę, czytali
ten artykuł, pozwolę sobie przypomnieć w skrócie perypetie jego bohatera. Prowadząc przedsiębiorstwo
Nie trudno domyślić się, że niedopuszczaniem na rynek nowatorskich rozwiązań zainteresowane są przede
wszystkim spółki zajmujące się wydobyciem i przerobem ropy naftowej na paliwa płynne.
   Zajmując się urządzeniami klimatyzacyjnymi, Allen Caggiano denerwował się w czasie kryzysu
paliwowego lat siedemdziesiątych wprowadzonymi wtedy ograniczeniami dostaw paliwa, które
uniemożliwiały mu prowadzenie normalnej działalności. Jak to zwykle bywa, potrzeba (o której
powszechnie wiadomo, że jest matką wynalazku) wywołała u niego wzmożony proces myślowy, który objawił się żadza
wiedzy i chęcią działania. Oto, co sam napisał: „Na początku lat siedemdziesiątych byłem właścicielem i
zarządcą firmy Debal Heating and Air Conditioning w Brockton w stanie Massachusetts w USA. Były to
czasy tego sztucznie wywołanego kryzysu benzynowego. Każdego ranka stałem razem z moimi dwunastoma
pracownikami w kolejce sześcioma ciężarówkami, aby dostać zaledwie dwadzieścia litrów benzyny.
Stojąc dzień w dzień w tej kolejce, powiedziałem sobie któregoś razu: “Musi być jakieś lepsze wyjście.
Skoro potrafią dostarczyć człowieka na Księżyc, musi również istnieć sposób na zwiększenie ilości
przejechanych kilometrów na jednostkę paliwa”.
   Jak wcześniej wspomniałem, zgodnie z tym, co twierdzą naukowcy na temat możliwości energetycznych
benzyny, na przejechanie 100 km wystarczyłby niecały jej litr. Prześledziwszy wszystko, co na ten temat
napisano, Caggiano skonstruował w końcu gaźnik, w którym podawane pod ciśnieniem paliwo było
podgrzewane i zamieniane w parę. Oprócz znacznej oszczędności paliwa zastosowane przez niego
rozwiązanie cechowało ponad osiemdziesiecioprocentowe zmniejszenie emisji szkodliwych gazów
wylotowych.
   Caggiano zaczął szukać wspólnika z funduszami w celu wprowadzenia tego rozwiązania na rynek. Gdy
odmówił sprzedaży rozwiązania spółce całkowicie zależnej od jednego
z wielkich koncernów paliwowych, zaczęły mu się przytrafiać różne przykre rzeczy. Dość powiedzieć, że
był dwukrotnie aresztowany, fałszywie oskarżony o posiadanie narkotyków, aż w końcu wylądował w
więzieniu za „składanie fałszywych zeznań" z długim, bo aż trzydziestoletnim wyrokiem, bez możliwości
zwolnienia warunkowego. Nic trzeba być orłem intelektu, aby dostrzec w tej historii „niewidzialną rękę"
koncernu paliwowego, o czym zresztą Caiggiano mówił otwarcie na swojej stronie internetowej.
Z pomocą współwięźniów udało się złożyć zza krat zgłoszenie patentowe i wówczas stał się cud - okazało
się, że zwolnienie warunkowe jest w jego przypadku jak najbardziej możliwe. Wyszedł na wolność po
dziesięciu latach odsiadki. Chętnych poznać jego perypetie odsyłam do wyżej wspomnianego artykułu. Przy
czym, co ciekawe, zgodnie z obowiązującym prawem, jak twierdzi autor wynalazku, nie wolno mu
produkować i sprzedawać swojego urządzenia na terenie Stanów Zjednoczonych.
Caggiano nie jest ani pierwszym, ani ostatnim wynalazca tego typu gaźnika.
   TROCHĘ HISTORII
   W pierwszej połowie dwudziestego wieku produkowano seryjnie kilka rodzajów gaźnika wykorzystujących
ciepło do odparowywania paliwa. Wszystkie one cechowały się mniejszym zużyciem paliwa oraz poziomem
emisji szkodliwych gazów.(4)
   W roku 1923 korporacja Stewart-Warner sprzedawała na rynku w USA gaźnik, w którym do
odparowywania paliwa stosowano ciepło gazów wydechowych. System ten był pozytywnie oceniany w
ówczesnej prasie fachowej.(5)
   Grupa inżynierów x. z Chicago produkowała i sprzedawała urządzenie również wykorzystujące ciepło
gazów wydechowych, które reklamowano jako samoregulujący się system dostosowujący mieszankę do
szybkości i obciążenia. W artykule na temat tego urządzenia podkreślano niską zawartość tlenku węgla w
gazach wydechowych oraz niskie zużycie benzyny.(6)
   W Canton w stanie Ohio opracowano ciekawe rozwiązanie gaźnika o stopniowym odparowywaniu
poszczególnych frakcji benzyny.(7)
   Na polach Wielkiej Brytanii jeszcze na początku lat sześćdziesiątych minionego wieku można było spotkać
ciągniki Fordsona z gaźnikiem opracowanym przez Holley Carburalor System, który zastosowano po raz
pierwszy w roku 1925. Ciągniki te były bardzo popularne w krajach słabo rozwiniętych, ponieważ jeździły
na wszystkim, od benzyny począwszy a n;i przepracowanym oleju ze skrzyni biegów skończywszy.
Głośnym w swoim czasie rozwiązaniem byt gaźnik Pogue'a. Charles Nelson Pogue, skromny wynalazca
kanadyjski, ogłosił w roku 1930, że zbudował gaźnik, który pozwala na przejechanie 200 mil (około 320
km) na jednym galonie benzyny (3.78 l). W roku 1933 w czasie próby przejechał Fordem V8 dwieście mil
na jednym galonie paliwa.(2) Ta informacja wywołała ogromne poruszenie w środowisku amerykańskich
...zgodnie z tym, co twierdzą naukowcy na temat możliwości energetycznych benzyny, na przejechanie 100 km wystarczyłby niecały jej litr.
   Kiedy kolejne próby wykazały, że wynalazek działa, spowodowało to drastyczny spadek notowań akcji spółek naftowych na giełdzie w Toronto.
   Ta nowa konstrukcja gaźnika, ochrzczona nazwa Winnipeg (od miejsca zamieszkania wynalazcy), nigdy nic
trafiła do wielkoseryjnej produkcji. W swoim artykule z roku 2003 zatytułowanym „Oil Industry Suppressed
Plans for 200-mpg Car"(Cool Simon de Bruxelles opisuje historią odnalezionych planów i notatek Charlesa
Pogue'a, które były ukryte w podwójnym dnie starej skrzynki narzędziowej. Dokumenty opisują, w jaki
sposób działało urządzenie zamieniające paliwo w parę przed wprowadzeniem do cylindrów silnika,
znacznie redukując potrzebną ilość paliwa.
   Pogue uzyskał w lalach 1930-1936 trzy patenty na swoje rozwiązania (nr 1750354, nr 1997497 i nr
2026798). Rozwiązanie gaźnika opisane w ostatnim patencie pozwalało oszczędzić od polowy do jednej
trzeciej ilości paliwa w stosunku do standardowych gaźników. Podobno gaźniki te produkowano w małych
ilościach i sprzedawano farmerom aż do momentu wybuchu II wojny światowej. Potem z „nieznanych
powodów" zaprzestano ich dystrybucji.(9)
   Za to Charles Pogue z niezamożnego wynalazcy przeobraził się nagle w dyrektora znakomicie prosperującej
fabryki filtrów samochodowych. Ktoś prawdopodobnie ..przekonał" go, że to nowe zajęcie będzie mu się
bardziej opłacało. Powyższe domniemanie jest w pełni uzasadnione, albowiem na krótko przed swoją
śmiercią John Pogue, brat wynalazcy, wyznał dziennikarzom, że Charles „sprzedał się za miliony dolarów".
Okazuje się jednak, że tego wynalazku nie odłożono całkowicie do szuflady i jak wiele innych miał on swój
udział w zwycięstwie Amerykanów. Dowódca sił niemieckich w Afryce Północnej, generał Rommel,
twierdził w swoich wspomnieniach, że wojska amerykańskie zawdzięczają swoje zwycięstwo super-tajnym
rozwiązaniom czołgów, które ..wykorzystywały pewnego rodzaju gaźniki pracujące na parach benzyny".
Rommel opracował przebiegły plan, w ramach którego chciał pociągnąć za sobą wojska aliantów na
pustynie, gdzie miał ukryte zapasy paliwa - zamierzał zaskoczyć przeciwnika w momencie, gdy skończy mu
się paliwo i pokonać go. Tymczasem okazało się, że Amerykanom paliwo się nie skończyło i to one dopadły
Rommla przy jego trzeciej bazie paliwowej. Brat Charlesa Pogue, wspomniany John, oświadczył publicznie,
że pomagał w projektowaniu, budowie i montażu gaźników w używanych tam czołgach i jeepach. Te
informacje potwierdza w swoich relacjach wielu służących tam mechaników. Po roku 1940 nie można już
napotkać żadnego gaźnika tego typu, który byłby produkowany seryjnie i dostępny w sprzedaży. Ciekawe,
co sprawiło, że stosowanie tego typu rozwiązań nie upowszechniło się? Przecież konstrukcja silnika
spalinowego 'sposób jego działania pozostały w zasadzie nie zmienione od czasu jego wynalezienia.
Odpowiedzi na to można się tylko domyślać.
   PAZERNI REAGUJĄ
   Można z niemal całkowitą pewnością założyć, że po pierwszym spadku wartości akcji właściciele spółek
naftowych zaczęli w ciszy swoich gabinetów zastanawiać się, jak nie dopuście do powtórzenia się takiej
sytuacji.
   Proszę zauważyć, że tylko w okresie między pierwszym patentem Pogue'a (US Patent nr 1750354)
udzielonym w roku 1930, a ostatnim (US Patent nr 2026798) przyznanym w roku 1936, w samych tylko
Stanach Zjednoczonych wydano aż 81 patentów na podobne rozwiązania.(10) Ostatecznie nie można jeździć
po całym kraju i przekupywać albo zastraszać wynalazców, ponieważ było ich już zbyt wielu.
Ponieważ w tamtych czasach przemysł samochodowy był jeszcze stosunkowo niezależny i któremuś z
producentów mogło przyjść do głowy, że może nieźle zarobić na nowym typie oszczędnego gaźnika, trzeba
było temu zagrożeniu zaradzić w inny sposób. Taki, który można by w pełni kontrolować. Jak wiec
zareagowali producenci paliw? Po pierwsze, zepsuli benzynę. Do tej pory temperatura jej wrzenia wynosiła
od 30 do 100 stopni Celsjusza. Ponieważ zaczęło dodawać cięższe frakcje, zwiększył się zakres i górna
temperatura wrzenia podniosła się do 230 stopni Celsjusza. To z kolei spowodowało, że benzyna nie spalała
się całkowicie w trakcie suwu pracy i dopalała się w układzie wydechowym. Aby zapobiec z kolei „spalaniu
stukowemu", zaczęto stosować w benzynach różne dodatki. Na przykład krótko po pokazach Pogue'a w roku
1936 rozpoczęto dodawanie czteroetylku ołowiu jako dodatku przeciwstukowego (stąd właśnie wzięła się
nazwa „etylina"). Nie trzeba chyba dodawać, że w wyniku tych działań gazy wydechowe stały się jeszcze
bardziej trujące.
   A WŁAŚCIWIE, JAK TO DZIAŁA?
   Należałoby teraz trochę dokładniej zapoznać się z sama ideę, w oparciu o którą tworzonych jest większość
rozwiązań patentowanych w tym zakresie. Założenie jest proste: podgrzewamy benzynę, aż zamieni się w
parę, dostarczamy do cylindrów i to właściwie cała filozofia. Oczywiście trzeba rozwiązać sposób
podawania tej pary w odpowiedniej ilości i zadbać, aby nie skropliła się po drodze, rozwiązać sposób
mieszania z powietrzem itp.
   Wynalazek Pogue'a działał znakomicie, czego dowodem jest choćby wynik kampanii w Afryce Północnej w
czasie II wojny światowej. Tymczasem wszelkie rozwiązania gaźników wymyślone, opracowane i testowane
po roku l936 działały dobrze przez kilka miesięcy, po czym ich wydajność znacznie spadała - oszczędności
w zużyciu paliwa nie przekraczały 20 procent. Wynalazcy nie potrafili sobie z tym poradzić.
Nie trudno dopatrzyć się zbieżności czasowej między tym pogarszającym się działaniem prototypów a
terminem wprowadzenia gorszej benzyny z “dodatkami", (gaźnik Pogue'a działał bez problemów do roku
1936. potem producenci zmienili skład paliwa oraz wprowadzili dodatki „ulepszające" (oczywiście, dla
dobra konsumenta) i nagle okazało się, że gaźniki oparte na odparowywaniu benzyny w trakcie użytkowania
działają coraz gorzej.
   Dlaczego? Znalezienie odpowiedzi na to pytanie nie było proste. Przyjrzyjmy się dokładniej samemu
procesowi zachodzącemu w silniku. Oto paliwo, benzyna, mieszanina płynnych węglowodorów o różnej
długości łańcucha. Właśnie z powodu tej różnej wielkości cząsteczek temperatura wrzenia tej mieszanki
zaczyna się około 30, a kończy około 230 stopni Celsjusza.
   W trakcie zasysania lub wtrysku drobne kropelki benzyny wpadają do cylindra silnika, tworząc z
powietrzem mieszaninę wybuchowa. W trakcie sprężania kropelki powiększają się nieznacznie. Następuje
zapłon od iskry elektrycznej przeskakującej między elektrodami świecy zapłonowej. Kropelki zaczynają się
palić na swojej powierzchni, proces przeskakuje od jednej do drugiej, zwiększa swoja, gwałtowność i
szybkość - w rezultacie energia z lego procesu znajduje swoje ujście w działaniu „wybuchowym"
(powodującym przesunięcie tłoka i wykonanie pracy) oraz w wytworzeniu ciepła. I to dość znacznym,
bowiem sprawność silników spalinowych oceniana jest na około 40 procent. Można powiedzieć. że 60
procent pary idzie w „gwizdek termiczny". Nie powinno to specjalnie dziwić, albowiem proces spalania jest
z uwagi na różnorodność cząsteczek długotrwały i kończy się w układzie wydechowym.
   Czy to na bazie przemyśleli, czy leż przez przypadek wynalazcy nowego typu gaźnika stwierdzali, że
benzyna zamieniona w parę spala się szybciej, a przez to potrzeba jej mniej, no i spaliny są mniej szkodliwe.
Okazuje się jednak, że nie tylko sam proces zamiany benzyny w parę ma wpływ na tak wielką skuteczność
rozwiązania, Bardzo przejrzyście opisuje to Bruce McBurney na swojej stronie internetowej.(11) Otóż w
trakcie podgrzewania benzyny zachodzi dodatkowo zjawisko nazwane skrótowo T.C.C. (Thermal Calalytic
Craking - katalityczne krakowanie termiczne) polegające na rozrywaniu długich łańcuchów węglowodorów
w wysokiej temperaturze w obecności (i przy pomocy) katalizatora. Tym katalizatorem okazują się być
metale, a przede wszystkim nikiel. W ten sposób benzyna zamieniona w jednorodny gaz ma niższą
temperaturę zapłonu i spala się natychmiastowo - wybuchowo - większość energii przeznaczając na pracę, a
nie na podgrzewanie otoczenia. A że spala się w całości, to i produkty spalania są mniej szkodliwe.
Okazało się, że dodatki do benzyny, które podobno polepszają jej jakość, mają tę dziwną właściwość, że
osiadając na metalowych częściach będących katalizatorami, pokrywają je nieprzenikliwa warstwa i
powodują coraz gorsze działanie gaźnika. Gaźniki oparte na odparowywaniu benzyny nie mogą w związku z
tym wejść na rynek, no bo proszę mi pokazać takiego głupiego, który kupi urządzenie działające lak jak
powinno jedynie przez kilka miesięcy?
   Zatem wiemy już. jak spółki naftowo-paliwowe poradziły sobie z tym problemem. Chyba nikt nie ma
wątpliwości, że zmiana składu paliwa, wprowadzenie “dodatków", przekupywanie lub niszczenie
wynalazców. To rozmyślne działania mające na celu nie dopuszczenie na rynek rozwiązań, które drastycznie
ograniczyłyby ich dochody.
   Perfidia producentów paliw jest jeszcze większa. Oto na skutek protestów ekologów zaprzestano dodawania
do benzyny związków ołowiu zastępując je innymi dodatkami. Produkcja benzyny jest teraz tańsza, ale sama
benzyna kosztuje drożej. Oczywiście dla naszego dobra. Ponieważ benzyna nie jest w całości spalana w
silniku, w celu zmniejszenia zanieczy-zczenia stosuje się. na nasz koszt oczywiście, katalizatory, które służą
do „dopalania" jej resztek. Rzecz w tym, że zimny katalizator nie działa. Musi się najpierw rozgrzać do 500
stopni Celsjusza. Czy coś ci to mówi, Drogi Czytelniku?
   PODSUMOWANIE TEGO INTERESU
   Najpierw psujemy benzynę i w ten sposób blokujemy niewygodne dla nas rozwiązania technologiczne
zagrażające naszym dochodom (a jak który sprytek coś wymyśli, lo albo go kupujemy, albo “znikamy").
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że zmiana składu paliwa, wprowadzenie „dodatków", przekupywanie lub
niszczenie wynalazców, to rozmyślne działania mające na celu nie dopuszczenie na rynek rozwiązań, które
drastycznie ograniczyłyby ich dochody.
   Oczywiście każemy sobie jeszcze za to psucie zapłacie, głosząc wszem wobec, że teraz benzyna jest lepsza.
Naukowcy i tak są na naszym garnuszku, więc to potwierdź;). Jak sytuacja się uspokoi, to wrócimy do starej
benzyny i każemy sobie zapłacić jeszcze więcej, wmawiając wszystkim, że jest ona lepsza od poprzedniej,
co zres/Uj akurat będzie prawda (tu naukowców sumienie będzie boleć mniej). Jednak na wszelki wypadek
w tej nowcj-starcj benzynie leż coś namieszamy, żeby pragnący zbawiąc świat głupi naiwniacy, nie mogli
zastosować swoich rozwiązań.
   I jest całkowicie pewne, że otrzymamy błogosławieństwo od każdego rządu. W końcu więcej sprzedanej
benzyny, to większe wpływy do budżetu. A producenci samochodów - och, z nimi można się dogadać - w
końcu nie jest ich teraz tak wielu...
   ODROBINA NADZIEI
   Szyki pazernym psuje trochę odkrycie i opisanie zjawiska zasady działania gaźników wykorzystujących
ciepło do odparowywania paliwa (patrz: http://himacresearch.com/), jak i prace nad dodawaniem pary
wodnej przy wytwarzaniu par paliwa.
   Wszyscy “niepokorni” pracują nad nowymi rozwiązaniami (patrz: http://www.geet.com/), a w miarę
swobodny przepływ informacji dzięki internetowi bardzo im w tym pomaga.
Być może niedługo okaże się, że można kupić sobie taki cudowny gaźnik i zastosować w swoim 10-letnim
Polonezie, a potem przejechać całą Europę na jednym zbiorniku paliwa?
   POSTSCRIPTUM
   Autor zdaje sobie całkowicie sprawę, że w żaden sposób nie można udowodnić, iż globalny spisek istnieje.
No, może nie jeden globalny, ale mnóstwo mniejszych lokalnych spisków (i celowych zaniedbań?).
Dowodów sensu stricte nie ma, ale jeśli Słońce pojawia się nad horyzontem, to chyba nie trzeba dowodzić,
że wstał nowy dzień!!
O autorze:
Inżynier, tłumacz, wydawca. Obecnie zajmuje się wdrażaniem wynalazków (jak twierdzi, to chyba kara za grzechy w poprzednich wcieleniach). Wielbiciel płci pięknej, dobrych win i podejścia do świata Serge'a K. Kinga. Skontaktować się z nim można za pośrednictwem poczty elektronicznej, pisząc na adres:przemilu@o2.pl.
Przypisy:
1. Informacja Stowarzyszenia Polskich Wynalazców i Racjonalizatorów, 2004, MTP - rozwiązanie silnika pracy ciągłej Wacława
Bujalskiego.
2. 100 mil to 160,93 km; 1 galon (USA) to 3,85 litra; 1 galon (Kanada) to 4,546 litra.
3. Jako przykład może służyć rozmowa własna autora z kierownikiem laboratorium paliw Orlenu z sierpnia 2004 roku, z której
wynika, że nie mają oni (pracownicy laboratorium) zielonego pojęcia o opisywanych w tym artykule rozwiązaniach technicznych
wykorzystujących katalityczny kraking termiczny, choć o samym zjawisku krakingu dobrze wiedzą.
4. Patrz również: http://www.rexresearch.com - Vapor Carburetor US Patents; oraz Robert Felix: „A Histuiy of Vapor Carburetors”
(Parascience, nr 2. zima 1998) - KeelyNet.
5. A.F. Denham, „Atomizalion Takes Place In Tank In New Fuel System", Automotive Industries, 30 czerwca 1923 roku. str. 1004-
1006.
6. W.L. Carver, „New Device Enriches Charge For High Speed and Heavy Pull And Leans It Otherwise"Automotive Industries 18
grudnia 1924 roku, str 1049-1050
7. „Designs New Fuel Vaporizer", Automotive Industries, 24 września 1925 roku, str 516.
8. http://www.rexresearch.com/pogue/1pogue.htm#article
9. “Hints Pogue Carburetor Sabotaged”, Winnipeg Free Press, 30 kwietnia 1942 roku, str 8.
10. Szukać zgodnie z: US Patent Office. Inlernet Wersion of Manual of Classification - http://app1.1uspto.gov/cgibin/
iftech4?index+CLASS+l+17392+257+0+9+OF+39+78+1+123%2f545 (klasa 123 to silniki o spalaniu wewnętrznym, zaś
podklasa 545 określa typ gażnika dla silników spalinowych, które odparowują paliwo przy pomocy wymiennika ciepła).
11. Patrz http://himacreseareh.com/.
Z ostatniej chwili:
Pazerni nie poddają się. Allen Caggiano skarżył się na działanie swojej strony (patrz: http://www.rumormillnews.com/cgibin/
archive.cgi?#23573, aż w końcu zniknęła (http://www.get113to138mpg.com/). Należy mieć nadzieję, że Allen Caggiano wpadnie na pomysł zamieszczenia jej na serwerach poza granicami Stanów Zjednoczonych.
Dla Nexusa napisał - Przemysław Ilukowicz - przemilu@o2.pl


 no policzmy ile zarabia budżet państwa .na jednym litrze paliwa ?  ponad 50% - nie dziwcie się ....że paliwo musi być drogie ..
 To państwo ma zależność . bez korzyści z paliw ...leżymy ... bankrutujemy ...
 To jak chcecie być bankrutami?   no to proszę nie narzekać i wspierać budżet swoimi zakupami paliw ..
 Wpakowano nas w pułapkę.. i jak teraz wyjść z tej pułapki..?
 jak na razie nie ma mądrych.....nikt w rządzie i ci w pobliżu ..nie mają na to recepty.
 BĘDZIE BOLESNY UPADEK ... a pasa już nie za bardzo mamy  czym zacisnąć.
 Ta farsa będzie trwać tak długo jak się da ..a potem....BUUUUUMMMMM.
  no cóż my wiemy ,że są inne założenia ..... ale tego lokaje Illuminatów  nie widzą .będą nam proponować energetykę atomową..,będą ignorować patenty darmowej energii Fundacji Keshe. I tak śmiało zmierzamy ku przepaści ... z pięknym rodowodem wyzwoleńczym na ustach ..stojąc przed pustymi dystrybutorami paliwa śmiało przyjmiemy nowe dno .
 i dziurę w budżecie tak wielką .że i wszystkie zusowskie wypłaty nie zakryją ....
 A MATKA ZIEMIA -GAIA ..POSTANOWIŁA  NIE CZEKAĆ .  sprawi Illuminatom i ich lokajom  psikusa . Na wyższej Gęstości  4D i 5D paliw nie trzeba , trujących pojazdów też nie ma .. i nie będzie też tak mądrych zapatrzonych w dolara ludzi.
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2012/11/globalna-zmowa-pazernych-to-o-paliwach.html
378  Hydepark / Nauka i technika / Odp: Czas i linie czasowe : Listopad 16, 2012, 14:28:22
"Czas jest tylko znacznikiem
Cytuj
Nie są to eony .. to chwila, która trwa wiecznie.

.
 Dzisiaj chcielibyśmy zwrócić waszą uwagę na iluzję czasu w waszej rzeczywistości. 
 Wielu z was przeżyło całe swe życie, pozwalając “czasowi” decydować o każdym waszym dniu.
 Wiedzcie jednak, że “czas” został stworzony przez człowieka i nie jest “prawdziwy”, jest iluzją. 
 Wielu z was doświadcza zaburzeń czasowych w miarę jak ta iluzja w dalszym ciągu się rozpuszcza.
  Zauważycie, że będą okresy, kiedy będziecie doświadczać szybkiego upływu “czasu”; często zastanawiacie się wtedy, gdzie ten czas “się podział”.
  Kiedy indziej możecie odczuwać, jakby czas się dosłownie zatrzymał.
  Będzie to coraz bardziej oczywiste, gdy w dalszym ciągu będziecie podnosić swoje wibracje.
 Istnieje powszechny pogląd, że macie tylko pewną ilość czasu w ciągu dnia, albo że “przydzielono” wam tylko ileś czasu na Ziemi, albo że dobre rzeczy przychodzą do tych, którzy czekają.  Całe wasze życie obraca się wokół iluzji czasu.  Czy wiedzieliście o tym, że nie wszystkie dni mają 24 godziny?  Zależy to od osoby, która postrzega ten dzień.  To dlatego niektóre dni niemal przelatują, a inne wydają się nigdy nie kończyć. Lata, miesiące, dni, godziny, minuty i sekundy są wszystkie stworzone przez człowieka. Nic z tego naprawdę nie istnieje.
 Z naszej perspektywy czas jest tylko znacznikiem.  Używamy czasu w bardzo odmienny sposób niż ci z was, którzy żyją w trzecim i czwartym wymiarze.  Aby wam to wyjaśnić, posłużymy się pewną analogią do tego, w jaki sposób wykorzystujecie strony w książkach.  Możecie ich użyć do znalezienia tego doświadczenia, na którym się chcecie skoncentrować; jednakże macie w tym swobodę i możecie przerzucać kartki w tył i w przód do dowolnej strony, jaką chcielibyście przeczytać. Jest to bardzo podobne do tego, w jaki sposób my używamy czasu.  Możemy swobodnie wędrować w tył i w przód w “przeszłość” i “przyszłość”, ale jeśli chcemy skupić naszą uwagę na konkretnym wydarzeniu, używamy czasu jako znacznika, aby odnaleźć doświadczenie, jakiemu chcielibyśmy poświęcić jakąś część swojej uwagi.  Mówimy “część”, gdyż nigdy nie jest tak, że cała nasza uwaga jest w 100% skoncentrowana na danym “czasie” czy jakiejkolwiek rzeczywistości.  Wybieramy doświadczanie rzeczywistości wielowymiarowej.  Wy oczywiście również jesteście wielowymiarowymi istotami, jednak wybieracie skupianie swej uwagi w tak intensywny sposób na jednej tylko rzeczywistości, że nie możecie zobaczyć wszystkich innych, które istnieją obok tej, którą postrzegacie.  Wy wszyscy macie zdolność poruszania się już teraz w przód i wstecz w czasie, jednak wasze przekonania mówią wam, że nie jest to możliwe.
 “Czas” w pewnym sensie przyspiesza, a raczej jego iluzja się rozpada.  W efekcie gdy coraz więcej spośród was wibruje na coraz wyższych częstotliwościach,  otrzymujecie coraz więcej swobody w manipulowaniu czasem.  Czas, tak jak i wszystko inne w waszej rzeczywistości, jest elastyczny.  Jest on waszym dziełem i dlatego macie swobodę kierowania nim w każdy wybrany przez was sposób.  Wielu z was teraz utrzymuje na stałe wibracje rzeczywistości 4 wymiaru.  Czas jest tutaj bardzo plastyczny. Dowodem na to może być fakt, że jeśli robicie to, co uwielbiacie, czas wydaje się przelatywać; kiedy zaś jesteście zaangażowani w działania, których nie lubicie, czujecie, jakby czas pełznął.  Ma to bezpośredni związek z tym, jak szybko czy też jak wolno decydujecie się wibrować.  Im szybciej wibrujecie, tym mniej “czasu” odczuwacie.
 Możecie zacząć ćwiczyć swą zdolność manewrowania czasem w swym codziennym życiu.  Być może spieszycie się na spotkanie i jeśli będziecie grać zgodnie z regułami trzeciego wymiaru, będzie prawie niemożliwe, żebyście na nie zdążyli, więc może po prostu dostosujcie czas do swoich potrzeb przez to, że będziecie widzieć siebie jak przybywacie tam w samą porę?  Będziecie zdumieni tym, jak dobrze ten sposób działa.  Cała wasza rzeczywistość wykona ruch, zmieni się, aby umożliwić wam dotarcie do waszego celu “na czas”.  Być może wszystkie światła na ulicy będą zielone, nikogo nie będzie na drodze, albo ruch uliczny nagle ustanie – wszystko to jest możliwe.  W rzeczy samej wielu z was już używa swej zdolności manewrowania czasem, choć często też stwarzacie iluzję, że macie “niewystarczająco dużo czasu” i wtedy okazuje się, że nigdy tego czasu nie macie tyle, aby wykonać wszystkie zadania, które muszą być “zrobione”.  Manewrowanie czasem dla waszej korzyści będzie wymagać trochę praktyki, ale z całą pewnością jest to osiągalne i stanie się stale używanym narzędziem, na którym będziecie polegać w swym codziennym życiu już całkiem niedługo. Wierząc i wiedząc, że czas jest iluzją i że jest on po prostu jednym z waszych licznych dzieł w postrzeganej przez was rzeczywistości, będziecie zdolni naginać czas tak, że będzie pracował on dla was, a nie przeciw wam.
 Często słyszymy jak wielu ludzi mówi, że mają “niewystarczająco dużo czasu w ciągu dnia”.  Słysząc to uśmiechamy się, ponieważ zawsze istnieje obfitość wszystkiego, czego kiedykolwiek moglibyście potrzebować.  Nie żyjecie we Wszechświecie, gdzie wszystkiego jest w bród – z wyjątkiem czasu. Kompresja czasu, jaką odczuwacie, pozwala wam wykroczyć poza ograniczenia czasu.  Czy nie zauważyliście, że z każdym mijającym rokiem czas wydaje się biec coraz szybciej?  Wielu ludzi mówi, że czas wydaje się biec szybciej w miarę, jak się starzejecie.  To w pewnym sensie jest prawdziwe, ale nie dlatego, że się starzejecie, tylko dlatego, że w miarę swego “upływu” czas przyspiesza.  Ograniczenia, jakie czas na was nakłada, nie będą mogły wejść z wami w wyższe wymiary; a gdy wszyscy wciąż podnosicie swoje wibracje, patrzycie w zdumieniu, jak szybko czas przelatuje.  Czas, tak jak i wszystko inne w waszej rzeczywistości, jest kształtowany przez was; jedyna różnica polega teraz na tym, że jesteście świadomi waszej zdolności zmiany czasu tak, aby odpowiadało to waszym potrzebom, a nie odwrotnie.
 Mamy nadzieję, że ta wiadomość w jakiś sposób wam pomogła. 
 Do następnego “razu” {ang.until next “time”}.
 W miłości i świetle – jesteśmy waszymi Anielskimi Przewodnikami.

 Przekazała Taryn Crimi, 4 listopada 2012
http://angelicguides.wordpress.com/2012/11/04/time-is-just-a-marker/
 Przetłumaczyła wika
źródło:http://krystal28.wordpress.com/2012/11/15/czas-jest-tylko-znacznikiem/
379  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: BANKOWOŚĆ...... O CO W TYM CHODZI?? : Listopad 16, 2012, 12:51:41
..i dobrze, jak się angole zorientują dlaczego Cameron im tnie socjale gdzie się da,-
to dopiero będzie dym na wyspach, przy tym Grecja to pikuś.
380  Hydepark / Natura - Ekologia / Odp: Środowisko naturalne : Listopad 16, 2012, 12:47:42
Rekordowa grzywna za katastrofę Deepwater Horizon
 komentarzy: brak
2012/11/16 9:30
 
przy kwocie pomocy dla banków UK- "Wielka Brytania wydała 66 mld funtów na pomoc największym bankom"- ta kara "brzmi" śmiesznie

Koncern BP poinformował, że w ramach ugody z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości zapłaci 4,5 miliarda dolarów za eksplozję na platformie Deepwater Horizon. To najwyższa kara w historii amerykańskich procesów karnych.

Firma przyzna się też do okłamywania Kongresu USA oraz popełnienia przestępstwa, które przyczyniło się do śmierci 11 osób. Dwóch pracowników firmy zostanie oskarżonych o zabójstwo tych osób. Uważamy, że jest to w najlepszym interesie BP i akcjonariuszy. Ugoda oznacza, że nie istnieje ryzyko postawienia dwóch poważnych zarzutów oraz pozwala nam skupić się na obronie w związanych z wypadkiem sprawach cywilnych -  oświadczył Carl-Henric Svanberg, przewodniczący zarządu BP.

Koncern zapłaci niemal 1,3 miliarda dolarów grzywny, 2,4 miliarda odszkodowania National Fish and Wildlife Foundation, 350 milionów Narodowej Akademii Nauk i około 500 milionów Komisji Giełd (SEC).

Ugoda nie dotyczy kwestii odszkodowań cywilnych.

Dotychczasowym niechlubnym rekordzistą w statystyce grzywien w sprawach karnych był koncern farmaceutyczny Pfizer. W 2009 roku zapłacił on 1,2 miliarda dolarów za fałszywe informacje zawarte w reklamie środka przeciwbólowego Bextra.

BP po raz kolejny zawrze ugodę w sprawie kryminalnej. W 2007 roku koncern doszedł z DoJ do porozumienia w sprawie trzech eksplozji w teksaskich rafineriach oraz próby zmonopolizowania amerykańskiego rynku propanu. Wówczas zapłacił 373 miliony dolarów grzywny. Teraz kara może być wielokrotnie wyższa.

W sierpniu bieżącego roku DoJ oskarżył BP o „ryzykanckie zarządzanie” odwiertem, co stanowi czyn „poważnego zaniedbania i celowego złego zarządzania”. Prawnicy Departamentu spróbują udowodnić te zarzuty w czasie procesu cywilnego, który rozpocznie się w lutym bieżącego roku.

Obecnie nie wiadomo, ile będzie kosztowało BP rozwiązanie kwestii odszkodowań cywilnych. Ten proces może oznaczać dla koncernu poważne problemy. Firma zawarła już – niezatwierdzoną jeszcze przez sąd – ugodę ze 100 000 osób i firm, które wniosły pozew zbiorowy o odszkodowanie. Koncern ma w jej ramach wypłacić 7,8 miliarda dolarów odszkodowania. Jeśli jednak sąd uzna, że firma dopuściła się „poważnego zaniedbania”, to na podstawie Clean Water Act kwota odszkodowania może zostać zwiększona do 21 miliardów USD. Jasnym przykładem takiego rażącego zaniedbania, popełnionego przez wielu pracowników BP i firmy Transocean, jest niewłaściwe przeprowadzenie testów ciśnienia odwieru Macondo. Fakt, że tak prosty, a jednocześnie podstawowy oraz krytyczny dla bezpieczeństwa test został  przez tak wiele osób ślepo spartaczony na tak wiele różnych sposobów dowodzi rażącego zadniedbania – twierdzą przedstawiciele DoJ.

Wciąż nierozstrzygnięte pozostają kwestie odpowiedzialności szwajcarskiej firmy Transocean Ltd., która była właścicielem platformy wiertniczej oraz amerykańskiej Halliburton Co., której amerykańscy śledczy zarzucili nieprawidłowości przy cementowaniu odwiertu. Transocean ujawniła, że prowadzi z DoJ rozmowy, w ramach których chce zapłacić 1,5 miliarda dolarów w zamian za oddalenie zarzutów kryminalnych i cywilnych.



Źródło: kopalniawiedzy.pl
381  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: BANKOWOŚĆ...... O CO W TYM CHODZI?? : Listopad 16, 2012, 12:42:46
Wielka Brytania nie odzyska pieniędzy wpompowanych w banki


anpop 2012-11-16, ostatnia aktualizacja 2012-11-16 11:54:33.0

Wielka Brytania wydała 66 mld funtów na pomoc największym bankom. Teraz może się jej nie udać odzyskać tych pieniędzy - informuje "Daily Telegraph".
 Kilka lat temu, podczas najsilniejszej fali kryzysu, rząd Wielkiej Brytanii kupował za publiczne pieniądze akcje banku RBS i Lloyds - poinformowałThe Telegraph. Poprzez nacjonalizację uratował je przed bankructwem.

 W marcu 2009 roku, po tym jak Royal Bank of Scotland ogłosił rekordową stratę - 24,1 mld funtów - prezes banku odszedł na emeryturę, zaś Wielka Brytania przejęła 70 proc. akcji banku wartych po rekapitalizacji 20 mld funtów. Skarb państwa został też w tym czasie właścicielem 43 proc. udziałów Lloyds Banking Group, po tym jak oba banki (Halifax Bank of Scotland i Lloyds Banking Goup, które się połączyły) zostały rekapitalizowane na kwotę 17 mld funtów.

 Teraz brytyjski komitet finansów publicznych jest przekonany, że pieniądze wpompowane przez rząd w brytyjskie banki nie wrócą do budżetu. W akcjach banku RBS i Lloyds są więc uwięzione również pieniądze podatników.

 Powód? Jak wynika z raportu przygotowanego przez komitet, rządowi brakuje umiejętności i środków, żeby przeprowadzić skuteczną wyprzedaż akcji brytyjskich banków. Prognozuje, że to nie jest kwestia czasu. Według komitetu rządowi może nigdy nie uda się odzyskać tych pieniędzy.


Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz - http://wyborcza.biz/biznes/0,0.html © Agora SA
382  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 16, 2012, 12:26:44
Archanioł Michał: Wy zmieniacie świat


Jest niemal zbędne wskazywanie wam, że dzisiejsze zaćmienie zwiększy te energie, które popychają was ku coraz to wyższym wersjom was samych.
Być może dla tych z was, którzy jeszcze nie zauważyli w sobie tak wielu zmian, poczynimy parę spostrzeżeń i zaleceń.

Po pierwsze, zacznijmy od tego, że ponieważ nasza perspektywa i ogląd was pochodzi z poziomu, jakiego jeszcze wielu z was nie osiągnęło, widzimy was w taki sposób, jakiego jeszcze nie jesteście w stanie postrzegać.                                                                                                          Widzimy światło, którego wy jeszcze nie widzicie, i widzimy te osoby na planach i w wymiarach, jakie się jeszcze nie zamanifestowały w waszej trójwymiarowej świadomości.                                                                            Ten stan nie potrwa jednak długo.

Czy jest więc jakiś sposób, w jaki moglibyśmy wam ułatwić skrócenie tego pozornego oczekiwania? Mówimy 'pozornego', ponieważ w rzeczywistości ta zmiana już się dokonała.
To, co jest potrzebne, to nie skrócenie tego czasu, ale rozszerzenie świadomości.
Czy nie wydaje wam się to sensowne, kochani?

Nie przedstawimy wam tutaj żadnych nowych idei. Już to wszystko wiecie od dłuższego czasu.
Ale chcielibyśmy zaznaczyć, że w waszej obecnej sytuacji dzięki tym ideom możecie w ciągu zaledwie dni zrobić to, co kiedyś zajęłoby całe wcielenia.
To dość krótka lista, i wielu z was może wzruszyć ramionami na widok tych zaleceń.
To nie problem, wasi przewodnicy, aniołowie i wyższe jaźnie i tak was bezpiecznie przez to przeprowadzą.
Ale gdyby się tak przypadkiem zdarzyło, że spieszylibyście się ... i tu się śmiejemy, gdyż wiemy, że zawsze się spieszycie... to wtedy być może zechcielibyście zwrócić na te rzeczy troszkę więcej uwagi.

Czy wykorzystujecie każdą sposobność, by medytować, kontemplować, wizualizować i szczerze się modlić?
Mamy na myśli waszą własną przeżytą sercem modlitwę, a nie coś wyuczonego na pamięć.
Czy wizualizujecie, że wdychacie doskonałe światło Stwórcy swą czakrą korony, a potem  przesyłacie je w dół do samego jądra waszej błogosławionej Gai?
I czy wtedy zaglądacie głęboko w swe serca i prosicie o wewnętrzne zmiany, jakich pragniecie dokonać?
Róbcie te rzeczy, a wasz postęp będzie błyskawiczny.
 Proście, aby to co nowe było integrowane w waszą istotę ze swobodą i wdziękiem.
 Proście z poziomu serca i jego uczuć o te rzeczy, które są ważne dla was, a nie o te, które zaakceptowaliście z zewnątrz siebie jako pożądane.
A potem, drodzy przyjaciele, jak już wam mówiliśmy tyle razy przedtem, zejdźcie sobie sami z drogi i zezwólcie na to wszystko.
 Zezwólcie nam, i zezwólcie sami sobie na możliwość dokonania się tych zmian.
Spodziewajcie się cudów.
Ale nie skupiajcie się myślami na rezultatach.
Dzięki temu ustaną wasze ciągłe "Czy już dotarliśmy?" i "Ojejku, to się nie wydarza, więc pewnie coś muszę robić źle."
Nic nie robicie źle.
 Wy zmieniacie świat.

Udzielcie sobie choć odrobinę tego zaufania, jakie my pokładamy w waszym sukcesie w tym ogromnym przedsięwzięciu.
 Wasz Stwórca nie chciałby przecież powodzenia tej boskiej misji bez zagwarantowania wam tego, że zabierzecie się z nim dla towarzystwa, nie uważacie?
Pozwólcie sobie na bycie tymi boskimi istotami, jakimi naprawdę jesteście.

My idziemy z wami w każdym momencie i strzeżemy każdego waszego kroku.
Proszę odczujcie naszą obecność i proście nas o pomoc kiedy tylko jej potrzebujecie.

Odezwiemy się znowu, moi najukochańsi przyjaciele.
Dobrego dnia.

Przekazał Ron Head, 13 listopada 2012
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2012/11/13/you-are-changing-a-world-channeled-by-ron-head/
383  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix : Listopad 16, 2012, 10:00:36
hmhmh, w tym rozłożonym sześcianie widać nawet więcej wymiarów ... bo wyobraźmy se, że ramka obrazka to górna "pokrywa" sześcianu z perspektywy, jakby z góry , a to że spina ona rozłożony sześcian ujawnia i wskazuje (strzałki na denku) dodatkowe wymiary, które się otwierają pomiędzy "szczelinami".

dokładnie, bo nas zamknięto w sześcianie 3D, i nic więcej nie widzimy,-
ale jak kostka się "otworzy"- to będą te dodatkowe wymiary Chichot

384  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Nowa Ziemia : Listopad 16, 2012, 09:53:08
siema luk

wiele przekazów wskazuje, że nie trzeba na nikogo czekać, i niczego szukać,-
bo wszystko jest w nas- wystarczy przebudzić się w swoim własnym śnie Mrugnięcie
385  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix : Listopad 16, 2012, 09:50:42
to jest oryginal , otwarty cube:)



to również wygląda jak rozłożony sześcian w 2D,-
czyli zasada holograficzna- obrazy z 2D są w projekcji 3D naszego świata,-
czyżby Majowie i o tym wiedzieli?  Szok
386  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: PRZEMIANA CZŁOWIEKA (z gąsienicy w motyla) : Listopad 15, 2012, 18:24:53
Motyl i jego znaczenie w procesie ludzkiej transformacji..

Motyl to dla mnie najpiękniejszy symbol transformacji, oraz moje zwierzę mocy, choć moc ta tkwi tak naprawdę w lekkości…. Motyl od dawna uważany jest za symbol Duszy, a w  j. starogreckim słowo ‘psyche’ oznacza nawet zarówno duszę jak i motyla..  ciekawe…. Motyl symbolizuje również szczęście, piękno, radość, lekkość, niezależność, wolność, nieśmiertelność.. Na nagrobkach chrześcijańskich pojawiał się jako symbol zmartwychwstania.. i nic dziwnego jako że wynurzający się z kokonu motyl przywodzi na myśl ponowne narodziny…To znak nowego początku, czy też przebudzenia nowej świadomości w związku z czym stał się symbolem New Age….

na zdjęciu powyżej: The Human Butterfly Crop Circle Formation On August 7th 2009, Nederlands, a na tym poniższym moja grafika na której widać Izydę pozdrawiającą biało czarnego motyla odlatującego w kierunku centrum galaktyki… można powiedzieć, że obraz powstał w sposób intuicyjny….



Przychodzi mi też na myśl Motylek Nieskończoności, który wynurzył się z mego wnętrza w czasie pewnej medytacji.. usłyszałam wtedy, że jest to dla mnie pewien ważny wzorzec energetyczny związany z Atlantydą, a w związku z ruchem energii, który tworzył skojarzył mi się właśnie z motylkiem i nieskończonością.. Jakiś czas później, w wyniku kolejnych doświadczeń, dotarłam wreszcie do tak zwanego Galaktycznego Motyla Majów, o którym Ian Xel Lungold napisał:

“Ten Symbol zwany jest „Galaktycznym Motylem„ mówi się, iż reprezentuje on całą Świadomość, która powstała kiedykolwiek na tej Drodze Mlecznej. Że wszyscy nasi fizyczni przodkowie Ludzie, Zwierzęta, Gady, Ryby, Skorupiaki, jak również Rośliny posiadają Świadomość, która całą tą Materię od małego krążka, aż do Gwiazd, Planet i Systemu Słonecznego organizuje. To ma ogromne znaczenie. Tak wielkie, że pierwotni Majowie nie mieli dla tego jakiegoś Symbolu. W ich cywilizacji było tak, że nie mieli oni żadnego imienia dla Boga. Wiedza o wyobrażeniu, sama koncepcja, całkowicie wystarczały. Później ten wzór został wykorzystany przez Tolteków i Zapateków jako ozdoba sufitu. Tamtejsza ludność nazywa go „Galaktycznym Motylem”. Motyle widzą oni jako przodków, którzy powracają z fizyczną wizytą.”
IN LAK’ECH
http://liviaspace.com/tag/galaktyczny-motyl-majow/
387  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 15, 2012, 16:08:26
"Prawda jest obecna bezmyślnie",-
chyba zrobię sobie na koszulkę Duży uśmiech Mrugnięcie
388  Człowiek i zdrowie / Człowiek i społeczeństwo / Odp: Rozwod : Listopad 15, 2012, 16:06:00
życie bywa absurdalne w swoich przejawach,-
bowiem inna para, też "nasza klasa"- to już historia "dramatyczna",-
bo ci pierwsi są postrzegani jakby w zasadzie nic się nie stało, ale ci drudzy to tak nie powinno się stać,-
i w ogóle ona(ta inna/druga) jest temu winna, i tu choć minęło 10 lat, dalej słyszę te same pretensje  Zły Afro

PS. z tą falą rozwodów- ciekawe czy są jakieś statystyki??

Statystyka rozwodów w Polsce[edytuj]

Dane GUS:
liczba rozwodów:
rok 2000: 43 tys.
rok 2001: 45 tys.
rok 2002: 45 tys.
rok 2003: 49 tys.
rok 2004: 56 tys.
rok 2005: 67,6 tys.
rok 2006: 71,9 tys.
rok 2007: 66,6 tys. (26,8% liczby nowo zawartych małżeństw)
rok 2008: 65,5 tys. (25,4% liczby nowo zawartych małżeństw)
rok 2009: 65,3 tys.
rok 2010: 61,3 tys.
389  Człowiek i zdrowie / Człowiek i społeczeństwo / Odp: Rozwod : Listopad 15, 2012, 15:45:50
..wiesz, faceci są z Marsa, ja mam normalne/przyjazne kontakty(żeby nie napisać stosunki Duży uśmiech ) z ex-żoną mojego kumpla i z nim,-
wszyscy o wszystkim wiedzą, tylko im nie wypada już się przyjaźnić Duży uśmiech
powiem jeszcze tak- teraz mamy po 40l, ale 20 lat temu nikt sobie takich sytuacji nie wyobrażał.
Więc może to kwestia wieku/doświadczenia?

PS. aha, ona ma innego faceta- to nie ja Duży uśmiech
390  Hydepark / Paranauki / Odp: USA - czyżby początek końca ? : Listopad 15, 2012, 07:55:21
USA na krawędzi wielkich przemian

by monitorpolski - http://www.monitor-polski.pl/usa-na-krawedzi-wielkich-przemian/
USA na krawędzi wielkich przemian
Gerald Celente: cała infrastruktura USA się wali
Czystki na górze? Kolejne rezygnacje globalistów
Obywatele z 23 stanów USA złożyli petycje o secesję
Occupy Wall Street wykupuje długi
Gerald Celente: cała infrastruktura USA się wali
W programie Alexa Jonesa znany futurolog (Trends Research) zwraca uwagę na to co się
działo w trakcie i po huraganie Sandy. Okazuje się, że infrastruktura jest już do niczego. Kraj, w
którym są sieci telefoniczne oparte na słupach z drutami, nie jest nowoczesny, a te właśnie doznały
uszkodzeń. Nie ma też zabezpieczenai na wypadek powodzi w postaci tzw. „bram wodnych”, które
uniemożliwiały by zalewanie miast. Jest to wynikiem prowadzenia wojen na całym globie – dlatego
też brakuje pieniędzy na potrzeby dla własnego społeczeństwa.
Wg. Celente, który sam nie głosował, cieszy się z tego, że Obama wygrał – tylko z jednego powodu,
bowiem nie może być obecnie kolejnych złudzeń. Gdyby wygrał Romney, to można by mu dać
jeszcze jakiś kredyt na „rozkręcenie się” czy też wprowadzenie nowej „biznesowej” formy rządów, a
trwało by to może i 10 miesięcy.
Teraz już wiadomo w jakm kierunku zmierza polityka rządu amerykańskiego – jest to wielki rabunek
społeczeństwa amerykańskiego. Nieograniczona pomoc finansowa prywatnym bankom z pieniędzy
podatników, będzie nie tylko zabójcza dla społeczeństwa, ale także dla tych złodziejskich instytucji,
gdyż zdesperowani ludzie nie będą mieć żadnych ograniczeń i złudzeń. To, że prywatne instytucje
są spłacane przez podatników czy militaryzacja policji i służb porządkowych są kolejnymi dowodami
na to, że USA stały się państwem faszystowskim.
Celente przewiduje na Nowy Rok 2013 przewiduje kolejne gwałcenie prawkonstytucyjnych przez
administrację Obamy, zatwierdzenie tzw. rurociągu nafrowego Keystone [z Kanady do USA], oraz
wywołanie nowej wojny czy też stworzenie sytuacji nią zagrażającej. Najważniejszą rzeczą, którą
trzeba utrzymać jest pokój. Bez niego życie się stanie nie do zniesienia. Nie można pozwolić elitom
na to by to oni kreowali przyszłość.
Obama i „psychopaci” jemu podobni powinni stanąć przed sądem za zbrodnie wojenne. Ci tchórze
nie potrafią nawet sami dowodzić wojskami – wszystkie wojny by się skończyły, gdyby mieli oni
bezpośrednio się znaleźć na polu walki.
Gerald Celente: I’m Glad Obama Won!
Czystki na górze? Kolejne rezygnacje globalistów
W ciągu 48 godzin – od czwartku do soboty ub. tygodnia, nastąpiła seria ważnych rezygnacji. Oto
kilka z nich:
Hillary Clinton ustępuje [link]
Prokurator Generalny USA Eric Holdren nie chce drugiej kadencji [link]
Dyrektor Generalny BBC George Entwistle – w związku z śledztwem w.s. mafii pedofilskiej
[link]
Dyrektor CIA David Petraeus w związku z seks-aferą [link]
John R. Allen, kolejnym podejrzanym w seks-aferze [link]
Lockheed Martin nowy CEO Christopher Kubasik w związku z „niewłaściwą etyką” [link]

USA na krawędzi wielkich przemian
by monitorpolski - http://www.monitor-polski.pl/usa-na-krawedzi-wielkich-przemian/
Michael Applebaum z komitetu wykonawczego Montrealu [link]
Prezes producenta części samochodowych Magna Inc. Frank Stronach [link]
Więcej: http://beforeitsnews.com/alternative/2012/11/elite-resignations-last-48-hours-2493514.html
Obywatele z 23 stanów USA złożyli petycje o secesję
W sobotę 10 listopada, 15 stanów złożyło oficjalne petycje do rządu Obamy z wnioskiem o
odłączenie się ich stanów od Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej w celu stworzenia własnych
rządów. Są to następujące stany: Luizjana, Teksas, Montana, Północna Dakota, Indiana, Mississippi,
Kentucky, Północna Karolina, Alabama, Floryda, Georgia, New Jersey, Kolorado, Oregon oraz Nowy
Jork. Petycje dotyczą pokojowego rozważenia tego żądania przez rząd Obamy.
Petycje zostały złożone już w kilka dni po ponownym wyborze Obamy na Prezydenta USA.
Pierwszym stanem, który to zrobił była Luizjana zaraz po tym Teksas – petycje złożyli Michael E. z
miejscowości Slidell w Luizjanie oraz Micah H. z Arlington w Teksasie.
W treści petycji zaznaczono, że przyczyną ich zożenia jest fatalna sytuacja ekonomiczna, która
wynika z nieodpowiedzialnej polityki rządu. Także wzmożone represje wobec obywateli – poprzez
wprowadzenie takich instytucji jak TSA oraz ustaw jak NDAA, które ograniczają wolności
obywatelskie oraz obniżają poziom życia – coś co jest zupełnie niezgodne z ideą założycieli USA.
Aby w ogóle rozpatrzeć wniosek przez rząd, składający petycje muszą zebrać co najmniej 25,000
podpisów w ciągu miesiąca od złożenia petycji. W ciągu kilku pierwszych godzin soboty złożono
następujące ilości podpisów pod petycjami: Luizjana, 7,358; Teksas, 3,771; Floryda, 636; Georgia,
475; Alabama, 834; Północna Carolina, 792; Kentucky, 467; Mississippi, 475; Indiana, 449; Północna
Dakota, 162; Montana, 440; Kolorado, 324; Oregon, 328; New Jersey, 301 and Nowy Jork, 169.
W poniedziałek do 15 stanów dołączyło kolejne 8. W Teksasie uzbierano już 15,928 podpisów.
Nie można mieć złudzeń, że administracja Obamy odniesie się pozytywnie do tych petycji.
Inicjatorom chodzi o to, by dać znać rządowi o niezadowoleniu społecznym wobec tego co się dzieje
w Stanach. Poprzez ilość podpisów ma także pokazać skalę problemu. Można się spodziewać, że
obywatele z wszystkich stanów złożą tego typu petycje i że liczba podpisów będzie ogromna.
Na podst.
http://www.examiner.com/article/15-states-including-texas-have-filed-a-petition-to-secede-fr
om-the-united-states-1
http://beforeitsnews.com/politics/2012/11/nearly-half-of-the-u-s-petition-to-secede-will-all-50
-states-petition-the-president-to-secede-video-2469396.html
Occupy Wall Street wykupuje długi
Na koniec dzisiejszej dawki wiadomości, coś pozytywnego – być może i przykład dla nas.
Organizatorzy słynnej akcji Okupowania Wall Street wpadli na wspaniały pomysł uzdrowienia
sytuacji ekonomicznej obywateli – rozpoczęli za uzbierane pieniądze wykupywanie długów
obywateli – za zaległości w płaceniu rachunków medycznych czy za pożyczki studenckie.
„Podstawową zasadą jest to, że nie powinno się zadłużać ludzi za edukację czy rachunki medyczne,
ponieważ muszą oni mieć coś do jedzenia w ciężkich czasach” – można przeczytać na stronie
Occupy Wall Street.
Jak się okazuje, wykupywanie długi jest niezby kosztowną inwestycją biznesową. Za kilkaset
dolarów można wykupić tysiące dolarów długu – podano przykład, że za 500 dolarów można
wykupić $14,000 długu.. Osoba, czy też osoby, które wykupiły dług mają do niego prawo i to one
mogę, lub też nie muszą, egzekwować go. Occupy Wall Street wykorzystuje więc w ten sposób

USA na krawędzi wielkich przemian
by monitorpolski - http://www.monitor-polski.pl/usa-na-krawedzi-wielkich-przemian/
system skonstruowany przez bankieów po to by móc nękać i ogołacać z majątki wrobionych w długi
obywateli, zwanych przez nich dłużnikami.
Occupy Wall Street Is Buying And Paying The 99%’s Debt
//
//
// ]]>
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)
391  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 14, 2012, 20:11:53
to jeszcze wiadomość od FP.-

"Galaktyczna Rodzina
środa, 14 listopada 2012 00:30 | 
 

Zbieżność tytułu tego przesłania do tytułu książki Wojmusa „Galaktyczna Rodzina” nie jest zamierzona. Z uwagi na treść przesłania, był to jedyny tytuł, który mogłem mu nadać...


Niczym żeglarze, na falach oceanu-kosmosu, z powracających fragmentów pamięci składamy zaginioną mapę. Mapę do wolności...
NOCNE WEZWANIE

4 listopada 2012. Pogodna i ciepła jak na tą porę roku jesienna noc. Coś każe mi ubrać się i wyjść na nocny spacer po nadrzecznych zaroślach. Szeleszczą liście, słychać odgłosy dzikich zwierząt. W rzece pluskają bobry pracowicie budujące tamę, jakieś inne zwierzątko uwija się w pobliskich krzakach, nic sobie nie robiąc z obecności mojej ani moich 2 wegańskich psów. Widać nie pachniemy agresywnie.

 

W tej nocnej ciszy coś jeszcze zaczyna się dziać. Nie na zewnątrz lecz we mnie. Energetyczny proces, który w pewnym momencie staje się tak potężny, że muszę się oprzeć o drzewo. To nagle powracająca pamięć...

 

Statki...

Bardzo wiele kosmicznych statków.

Potężna Galaktyczna Flota.

Flota, którą przecież tak dobrze znam!

 

Fala wspomnień i obrazów jest tak silna i pełna emocji, że mym ciałem wstrząsa spazm. Znów, jak rok temu w piramidzie, nie mogę powstrzymać szlochu. Kiedyś - według ziemskiego czasu było to tysiące lat temu, właśnie przy piramidach się z nimi pożegnałem...

 

Razem z pamięcią z odległej przeszłości przychodzi wyraźny i czytelny sygnał od statków znajdujących się w pełnej gotowości TERAZ. Nie mam wątpliwości, że są w pobliżu, choć fizycznie nadal ich nie widać.

 

Oni powracają!!!

 

Są w pełnej gotowości. Przez kilkadziesiąt minut utrzymują ze mną telepatyczny kontakt. Wyczuwam ich pozycje w przestrzeni. Jest ich bardzo, bardzo dużo, wiele z nich jest ogromnych...

 

Utrzymanie niewidzialności nie jest niczym nadzwyczajnym. Wystarczy lekkie przesuniecie w strukturze przestrzeni aby zniknąć z pola widzenia dla wszelkich instrumentów. Choć to zjawisko rozumiem, obawiam się, że nie jestem w stanie należycie go wytłumaczyć, ze względu na brak odpowiednich pojęć.


Jak być może pamiętacie, mój pierwszy w tym życiu kontakt z tą gwiezdną armadą miał miejsce w zimowe przesilenie 2010 roku. Wspominałem o tym w przesłaniu Programowanie Rzeczywistości. Choć powyżej zamieciłem obraz statku dyskoidalnego, zaznaczam, że nie jest to rodzaj jedyny. Dyski odnoszą się raczej do obiektów mniejszych. Ogromne kosmiczne statki - matki, mają przeróżne kształty, często bardzo odległe od naszych wyobrażeń o aerodynamice.

 

W 2010 roku jeszcze nie wiedziałem jeszcze kim te istoty są dla mnie, ani też kim dla nich jestem ja. Tym razem natomiast był to kontakt bardzo osobisty z wyraźną telepatyczną transmisją.

 

W tym miejscu pojawia się aspekt, który dla wielu z Was może mieć ogromne osobiste znaczenie. Otóż to nie jest jakaś tam nieznana gwiezdna flota. To nasza Galaktyczna Rodzina – w dosłownym tego wyrażenia znaczeniu! Nasi bracia, siostry, rodzice, bliżsi i dalsi krewni oraz przyjaciele. Znajdziecie tam towarzyszy, których kiedyś znaliście. Pamiętajcie, że w kosmosie, a zwłaszcza na kosmicznych statkach, czas płynie inaczej. Te kilka tysiącleci, które dla nas, na odciętej od reszty wszechświata Ziemi były niemal wiecznością, dla nich były stosunkowo niedługim i całkiem wymiernym okresem czasu.

 
DLACZEGO TU JESTEŚMY?

Część z nas pozostała z powodu nieszczęśliwego splotu okoliczności spowodowanego katastrofą, w której zginął nasz ukochany świat, spokojna i zasobna ojczyzna wielu gwiezdnych istot, klejnot galaktyki, dawna, Boska Ziemia. Dla tych, którzy w tej katastrofie ucierpieli było to przeżycie bez wątpienia głęboko traumatyczne, tym bardziej, że nowi, okrutni bogowie, z właściwym sobie upodobaniem topili podległą im ludzkość w niewinnie rozlanej krwi.

 

Nasze cudowne, świetliste kody zostały oplecione gęstą siecią czarnych nici. Ta sieć sparaliżowała wszystkie nasze boskie cechy i umiejętności wystawiając nas na głębokie manipulacje dokonywane przez duchy ciemności. Och, gdybyście wiedzieli jakie to straszne być poddanym istot z ciemnej strony! W rzeczywistości – wiecie to, tylko czas zatarł o tym pamięć. Gdybyście potrafili zobaczyć jak jest ich wiele, jak potrafią się wczepić w świetlisty system, zawładnąć umysłem i ciałem i czerpać z nieświadomych istot życiowa siłę... Gdybyście wiedzieli, jak często zdaje się Wam, że rozmawiacie z człowiekiem, podczas gdy za niewidoczne sznurki pociąga kto inny... Gdybyście to wszystko wiedzieli, nie moglibyście spokojnie spać. Dopóki jednak wymiary na tej planecie są rozdzielone a ona sama spowita jest gęstą zasłoną, mieszkańcy planety żyją w nieświadomości tego, co ich na co dzień otacza. Jednak czas tej nieświadomości się kończy.

 

Dlatego TERAZ jest tak nadzwyczajnie ważne,

Abyś zdecydował po której stronie stoisz.

 

Ci, którzy przeżyli katastrofę bez uszczerbku, w większości się ewakuowali. Warunki na planecie szybko się pogarszały i nie dawały możliwości utrzymania życia w jego oryginalnej, boskiej postaci.

 

Byli też tacy, którzy wbrew powszechnej ewakuacji zdecydowali się tu pozostać. Zrobili to dlatego, że nie mogli się pogodzić z utrata tego świata na zawsze. Wiedzieli bowiem, że jedyną szansą na jego odzyskanie, jest podjęcie się ryzykownej misji wtopienia się w obcy system.

 

Jak to jest, kiedy pozostajesz wtedy, gdy wszyscy, którzy tworzyli Twój świat odlatują?

 

O tym przypomniałem sobie rok temu w piramidzie. Nic w tym życiu nie poruszyło mną tak głęboko, jak wyprawa do Egiptu i wspomnienia, które wówczas ożyły...


Chociaż podczas ostatniej wielkiej ewakuacji pozostałem na Ziemi,

Z własnej, nieprzymuszonej woli,

Kiedy już zdasz sobie sprawę, że Twoi bliscy odlecieli,

Że kosmiczny port został zamknięty,

Że razem z tym skończyła się jakakolwiek możliwość kontaktu...

 

Skoro zdasz sobie sprawę, że zostałeś sam, na długie tysiąclecia,

Z garstką bliskich, których niedługo nie będziesz w stanie rozpoznać,

Bowiem wkrótce czeka Cię zanik pamięci

I długa tułaczka w tak dobrze znanym, a teraz obcym świecie,

 

Wówczas płacz, to za mało...

Chce się wyć!

 

Są też ci, którzy przybyli tutaj w trakcie trwania fazy ciemności – jako posłannicy – jak Jezus. Było ich wielu. Ich również czekała niełatwa misja.

 

Mimo poczucia osamotnienia, nie zostaliśmy całkiem sami. Nasi gwiezdni bracia, choć nie mieli pełnej kontroli nad sytuacją, na tyle na ile mogli, planowali i monitorowali nasze działanie. Jeśli wnikliwie przyjrzycie się swojemu życiu, zorientujecie się łatwo, że choć nie brak w nim wydarzeń trudnych, w ogólnym zarysie nie jest ono przypadkowe i że czasami wręcz ingerują w nim... Anioły.

 

Choć nasi Gwiezdni Bracia fizycznie odlecieli, nigdy nas nie opuścili...

 

Prawda o aniołach jest dość zaskakująca. Anioły są wyższymi duchami opiekuńczymi oraz międzywymiarowymi posłannikami, używanymi szczególnie często tam, gdzie komunikacja fizyczna jest utrudniona. Anioły nie są istotami samowystarczalnymi. Aby mogły swoją misje prowadzić, potrzebna jest im fizyczna reprezentacja, która ich działanie zasila. Część aniołów działających w sferze Ziemi to duchowe awatary istot na tej planecie wcielonych. Istota lub istoty, będące fizycznie siłą napędową anioła, choć na wyższym pułapie stanowią są z nim tożsame, jednak na poziomie świadomym mogą sobie z tego nie zdawać sprawy. Wiem, że to trochę skomplikowane, mam jednak nadzieję, że zrozumiałe.

 
UWIERZ W TO KIM JESTEŚ

Bardzo trudno jest uwierzyć w to, kim się kiedyś było oraz w to, jak ważna jest Twoja rola w czasie obecnym, w nadchodzącej Wielkiej Transformacji. Tym bardziej, że Ci, którzy mają największy potencjał, są zazwyczaj skromni i cisi. Ich prawdziwa tożsamość jest głęboko ukryta – nawet przed nimi samymi.

 

Trudno zresztą mieć o sobie właściwe mniemanie, skoro o głęboki brak wiary we własne możliwości pieczołowicie zadbał system – od edukacji począwszy na religii skończywszy. Dziś pewnie już wiecie, że forsowana przez religię wizja srogiego boga, wobec którego jesteś jedynie marnym pyłem, nie kształci nikogo w dobrym kierunku. Tyle, że wpływ tej postawy, powtarzany tysiące razy w rytuałach, wbił się w podświadomość.

 

„Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.” Specjaliści od demagogii znają tą zasadę doskonale i z upodobaniem ją stosują. Nawet jeśli świadomość fałszywe twierdzenia odrzuca, na skutek uporczywego powtarzania podświadomie je przyjmuje.

 

Kiedyś, gdy przeżywałem bardzo trudne chwile a spośród nagromadzonych ciemnych chmur nie mogłem dostrzec choćby najmniejszego promyka słońca, odezwała się do mnie przyjaciółka, która w tamtym czasie potrafiła widzieć trochę więcej niż ja. Zobaczyła ona, że choć koncentrowała się na mnie uwaga sił ciemności, ze wszystkich stron byłem otoczony ochronnym złożonym z wielu istot światła. Powiedziała mi wówczas:

 

Człowieku! Ty nie masz pojęcia kim jesteś!

 

Uwierzyłem na słowo, choć w tamtym czasie faktycznie nie miałem o tym pojęcia. Przez wiele długich lat zastanawiałem się, dlaczego najważniejsze rzeczy dotyczące mojej misji były cały czas ukryte za zasłoną. Prawda jednak jest taka, że gdyby nasza pamięć o tym kim jesteśmy, została uaktywniona za wcześnie, byłoby to dla nas bardzo niebezpieczne. Wcale nieprzypadkowo nasi niewidzialni opiekunowie w tym względzie nas nie ponaglają. Zazwyczaj cierpliwie czekają na to, aż przyjdzie odpowiedni czas. Kiedy czas ten w końcu przychodzi, każą Ci się na przykład ubrać i wyjść na nocny spacer... I wtedy nagle coś, co długo było tajemnicą staje się jasne. Tak jasne, że aż Ci trudno ustać.

 

Kosmiczne statki skontaktowały się ze mną nie przypadkiem. Kiedyś, dawno temu, byłem ich dowódcą...

 

To ten fragment brakującej pamięci tak mocno mną poruszył.

 


Jeśli myślisz, że sam niewiele znaczysz, wiedz, że to iluzja, która sprytnie zasłania Twe oczy.

Jesteś unikalnym klejnotem, jedynym w całym wszechświecie.

W Twojej diamentowej strukturze wpisana jest rola, której nikt nie zastąpi.

 

Nie musisz pamiętać swych imion z przeszłości.

Imiona się zmieniały – Ty jesteś wieczny.

 

Pozwól, by Twa diamentowa struktura rozświetliła Twoja pamięć.

Niech światło i mądrość, które zawsze w Tobie były,

Ożyją i rozświetlą przyszłość świata.

Niechaj świat znów stanie się Twoim rajem!

GWIEZDNA GWARANCJA

Jednym z ostatnich fragmentów mej telepatycznej rozmowy było pytanie o gwarancje. To może wydawać się głupie, ale takie pytania rodzą się w głowie, gdy wszystko wokół jest tak bardzo niepewne. Zadałem więc pytanie wprost – czy są jakieś gwarancje, że Galaktyczna Flota zmieni swoją obecną pozycję i we właściwym czasie przyjdzie z pomocą?

 

Odpowiedź była zaskakująca:

Tak, oczywiście, gwarancje zostały złożone.

To najcenniejsze gwarancje jakie mogliśmy dać.

Członkowie najznamienitszych gwiezdnych rodów,

Są teraz przy Was.

To Wasze Gwiezdne Dzieci!


Ta odpowiedź po prostu mnie wzruszyła. Sami jesteśmy rodzicami, wiemy jak cenny dar został nam przysłany...

 

Wśród gwiezdnego ludu, którego jesteśmy częścią, nie ma takiego zwyczaju, aby kogoś z bliskich lub towarzyszy pozostawiać na łasce losu. Zwłaszcza dzieci.

 

Nie pytałem o nic więcej. Wszedłem do stojącej opodal Wielkiej Merkaby i potwierdziłem mą gotowość do wykonania zadania.

 
KOSMICZNY WIR

Zbliżamy się do kosmicznego wiru. Wir ten w obecnej fazie wciąż jeszcze jest trudno wyczuwalny – ale jest! Znamienne, że aby otrzymać doświadczenie potężne duchowe doświadczenie związane z odzyskaniem utraconej pamięci, jeszcze rok temu trzeba się było położyć w egipskiej piramidzie. Dziś wystarczy stanąć pod drzewem. Jutro wszystko stanie się jasne...


Rysunek nadesłał Rafał Gierdal z Poznania



Co uda nam się przy przejściu przez wir osiągnąć – to zależy w tej chwili tylko od nas. Czy będzie to rzeczywistość ta sama, z kosmetycznymi zaledwie zmianami, czy też głęboko inna, z pełnym otwarciem wrót dla kosmicznej cywilizacji. Bowiem niezależnie od tego jak wielka i potężna jest Galaktyczna Flota, aby mogła wejść ona w fazę jawnego i bezpośredniego działania, potrzebny jest impuls wysłany z Ziemi.

 

To Ziemianie kiedyś ciemne moce zaprosili. Zgodnie z tym, jedynie Ziemianie mogą podjąć decyzje o ich odesłaniu.

 

Na decyzję siedmiu miliardów oplątanych przez ciemne nici Ziemian nie ma co liczyć.

To chyba jasne.

 

Tak się jednak składa – i jest to dobrze przemyślana część planu – że my też jesteśmy Ziemianami. Jesteśmy nimi w wystarczającym stopniu, aby nasza decyzja miała wagę kosmicznego faktu. To jest zadanie, które stoi właśnie przed nami. I jest to jedyna rzecz, na której obecnie powinniśmy się skupić.

 

Złożyłem kiedyś przyrzeczenie, że skoro razem w tą kosmiczną pułapkę wpadliśmy, to razem się z niej wydostaniemy. To przyrzeczenie jest nadal aktualne i właśnie nadszedł czas jego praktycznej realizacji.

 

W tej chwili jesteśmy sobie nawzajem szczególnie potrzebni. Kto do tej pory zajmował się czym innym, niech pilnie zajmie się tym co trzeba, bo gdy okno w czasoprzestrzeni się otworzy, nie będzie długo czekać.

 

Droga załogo, proszę o pełną gotowość!

Ster na wir.

Cała naprzód!

 
3 DNI CIEMNOŚCI?

Co się będzie działo po wysłaniu impulsu? Na obecnym etapie, tu – po ciemnej stronie kurtyny, nie sposób tego przewidzieć. Wiele starszych przekazów wspomina o trzech dniach ciemności. Ta wersja wydarzeń wiąże się z usunięciem zapisu programu rzeczywistości, zaś zapis ten jest wpisany w pole magnetyczne. Impuls zewnętrzny, który mógłby taką zmianę wywołać może zostać wygenerowany na Słońcu. Kosmiczna technologia, którą nasi sojusznicy dysponują, jest w stanie taką operację z łatwością wywołać.

 

Tak może być, ale nie musi...

 
ŚWIATŁO W TUNELU

Przewaga Galaktycznej Floty jest pod każdym względem tak ogromna, że gdyby istoty ze strefy cienia miały rozsądek, powinny odejść bez walki. Takie ulgowe rozwiązanie byłoby dla wszystkich stron niezwykle korzystne. Tak może się stać, ale póki co, choć czas się kończy, nie było co do tego wyraźnych przesłanek. Wręcz przeciwnie, skala podejmowanych przez duchy cienia ataków świadczyła o ich skrajnej desperacji.

 

Te pozory mogą mylić. Tym, co ich zasilało i trzymało, były ludzkie zgubne przyzwyczajenia, takie jak jedzenie mięsa, alkohol, papierosy, narkotyki i wiele innych. Duchy cienia doskonale zdawały sobie sprawę, że dopóki ludzie ich nie odwołają, nikt ich stąd nie miał prawa usunąć. Aby odwołać, trzeba najpierw zmienić swe nawyki. Same pragnienia nie wystarczą. Potrzebne są fakty. Brak zasadniczych zmian w tej kwestii dawał dotąd duchom ciemności pewność bezkarności.

 

Nikomu w Waszej Galaktycznej Rodzinie nie przyjdzie nawet do głowy, że można by kogoś zabić i zjeść. To są okrutne zwyczaje oparte na rytuałach czarnej magii. Nikt po jasnej stronie na nie nie przyzwala.

 

Nawet ci, spośród kosmicznych gości, którzy trafiają na Ziemię przypadkiem, bardzo się dziwią, gdy widzą nasze części garderoby wykonane ze skóry. To, że nie jest to skóra ludzi, lecz zwierząt, wcale tego zdziwienia nie umniejsza. Załączam relację ze spotkania z kosmicznymi gośćmi, do którego doszło kilka lat temu w naszej okolicy – pod Szczecinkiem:


Dim lights Embed 

Dim lights Embed 


Rzeczy się zmieniają, z dnia na dzień, a czasem nawet z godziny na godzinę... Dochodzi do nas bardzo wiele optymistycznych wiadomości. Nie twierdzimy, że 7 miliardów ludzi przestało jeść mięso lub rzuciło palenie i picie. Jeszcze nie... Natomiast zgłasza się do nas wiele świadomych istot, które ten – oraz wiele innych koniecznych kroków, odważnie w swym życiu zrobiło. Tak się składa, że te świadome istoty, to Ci, od których zależą dalsze losy tego świata.

 

POSŁANNICTWO NA DRUGĄ STRONĘ

Znów Was zaskoczę...

Choć długo nie mogłem w to uwierzyć, widzę że możliwość przełomu bez konfrontacji, istnieje... 

Warunkiem jest wycofanie wszystkich sił ciemności oraz całkowite zdjęcie kodów iluzji z programu rzeczywistości - jeszcze przed 21 grudnia 2012 roku!

Jest to warunek możliwy do spełnienia.



Proces odprowadzania duchów ze strefy cienia zainicjowaliśmy podczas Wielkiej Aktywacji.

Teraz trzeba go w pełni rozwinąć.



W decydującym czasie trzeba użyć najmocniejszych kart z talii:

 

Proszę o Wasze zezwolenia na użycie najwyższych kompetencji,

jakie są w tym względzie potrzebne.

 

Kanał komunikacyjny otwarty, jest pełna zgoda na jego użycie.

 

Pozwólcie, że wypowiem słowa, które muszą zostać publicznie wypowiedziane,

TERAZ:

 

Ja Michał, Archanioł Światła,

Mocą władzy nadanej mi przez Stwórcę Wszechświata,

Zwalniam Was Duchy Cienia z obowiązku służby na Ziemi.

Odejdźcie w Pokoju!

 

Niechaj gwiezdny wiatr zaniesie to przesłanie do Władcy Cienia...

 

Przywołajcie swoją boska i anielską postać,

I wyraźcie to z całą mocą,

Najgłębiej i najszczerzej jak potraficie.

Niech to wezwanie zostanie wypowiedziane,

Przez cały Gwiezdny Lud!

To nasza droga ocalenia.


***********

 

Polecamy:

Przekaz od Sanandy z dnia 12.08.2012. Należy pamiętać, że tak jak w przypadku większości przekazów chanellingowych jest w nim wiele błędów wynikających z konieczności podwójnego tłumaczenia – najpierw z języka telepatycznego na angielski, a później z angielskiego na polski. Mimo to, warte polecenia."
http://www.fioletowyplomien.com/aktualnosci/128-galaktycznarodzina
392  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 14, 2012, 18:12:56
Spokojnie - to dopiero POCZĄTEK...

CO SIĘ DZIEJE Z WIBRACJAMI ZIEMI?
 Michael Elrahim Amira - Twój wkład w proces wzniesienia


 List od Anety, nadesłany 25.09.2012:

 ● Przede wszystkim duże podziękowania za to, co robisz (...) Chciałabym się podzielić pewną refleksją. Od lipca tego roku w czwartym dniu każdej fali zapalam świece i aż do fali Węża zapalałam je we wskazanej przez Ciebie intencji. Wewnętrzny bunt pojawił mi się właśnie w fali Węża, gdy czytałam "prześlijmy Światło Miłości wszystkim bezbronnym...”. Nie potrafiłam zapalić świecy w tej intencji; zapaliłam ją z intencją „niech w życiu każdego człowieka zakwitnie Miłość”... (...) Czwarty dzień fali Zwierciadła, pieczęć dnia, w którym się urodziłam – Imix (Smok), i znów odczuwam bunt, gdy czytam: „prześlijmy Światło Miłości ministrowi sprawiedliwości...”. Dla mnie okoliczności zewnętrzne są jedynie rezultatem, a nie przyczyną. Wykorzystywanie innych, politycy i inne ważne osoby w naszym państwie są odzwierciedleniem naszej świadomości jako społeczeństwa, zatem jeśli chcemy zmian, to najpierw sami MUSIMY się zmienić poprzez wzięcie odpowiedzialności za własne życie, wykorzystanie pozytywnej siły kreacji i zadbanie o to, czego pragniemy w sobie, zmieniając własne myśli i przekonania. Bo świat zewnętrzny odzwierciedla jedynie to, co mamy w środku... Ciągle mam w pamięci słowa Matki Teresy, kiedy zaproszono ją na manifestację przeciwko wojnie. Powiedziała wtedy, że na taką manifestację nie pójdzie, ale jeśli ktoś zorganizuje manifestację w intencji pokoju, to chętnie. Może warto, żeby każdy z nas skupił się na rozkwicie Miłości we własnym sercu, „zarażając” pozytywnie innych, a nie na sytuacjach, które są? Alternatywnie: być może, że poczujemy się lepiej, kiedy lekarz przepisze naszemu sąsiadowi lekarstwo na naszą chorobę, ale nam, niestety, od tego się nie poprawi... Pozdrawiam refleksyjnie, Aneta – Imix 1.


 Zawsze należy podążać za własnym impulsem. W naszej przestrzeni ta zasada obowiązuje od zawsze, także od pierwszej ceremonii Światła. Wolna wola jest niepodważalna, święta.

 Rytuał Światła rozpoczęliśmy 2.02.2011 w dniu «Żółtego Magnetycznego Słońca»/«1 Ahau». Tak się złożyło, że przywołana w liście Matka Teresa (1910–1997), założycielka zgromadzenia Misjonarek Miłości, urodziła się w dniu z kinem «1 Ahau». Pracowała dla tego samego celu, co my, ale swoją misję wypełniała według własnego planu inkarnacyjnego i w innych częstotliwościach pulsu Ziemi (7,83–8 Hz). My naszą świetlaną akcję rozpoczynaliśmy w znacznie wyższej częstotliwości i z zupełnie inną świadomością zbiorową.

 W tej chwili zataczamy trzeci galaktyczny krąg w rytmie 260 dni. Ci, którzy uczestniczą w ceremoniach od początku, wiedzą, jak w międzyczasie ewoluowały nasze intencje i świadomość. Natomiast ci, którzy przyłączyli się później, mogą początkowo odczuwać pewien rodzaj buntu – jest to naturalne i jak najbardziej pozytywne. To znak transformacji. Zwracałam na to uwagę na starcie obecnego roku (z. „Co przyniesie Rok Rezonansowego Wichru?”). Dlatego buntujmy się, na głos.

 Inkarnowani w pieczęci «Smoka» mają szczególnie trudne zadanie, ponieważ zobowiązali się w tym życiu dokonać skoku w samoświadomości, tzn. zharmonizować świadomość własnego Ja («Imix»/«Smok») ze Świadomością Solarną («Ahau»/«Słońce»). Przykład: kin 1, «Imix 1 P» z kinem 260, «Ahau 13 P» - mega-wyzwanie.

Może warto, żeby każdy z nas skupił się na rozkwicie Miłości we własnym sercu, „zarażając” pozytywnie innych, a nie na sytuacjach, które są? – To jest punkt wyjścia. Od tego właśnie zaczynaliśmy ceremonię Światła. Z czasem nastał moment, że wielu pośród nas na co dzień rozbudziło Miłość w swoim sercu i choć ich najbliżsi nie dali się tym „zarazić”, dostrzegło pozytywne zmiany w swoim otoczeniu i zapragnęło nieść Światło dalej, kierować je tam, gdzie inni nie chcą nawet spojrzeć.

 W procesie rozwoju utrzymanie dobrej kondycji fizyczno-umysłowej jest sprawą pierwszoplanową. Jeśli jesteśmy słabi, nie będziemy w stanie pomóc innym. Ale gdy jesteśmy silni, świadomi wspólnego celu, możemy pomóc słabym. Dlatego co 13 dni łączymy „trzy w jednym”. W pierwszym dniu fali zapalamy Światło Miłości dla siebie, w czwartym wysyłamy je innym, tam, gdzie kieruje nas życie. Na koniec, podczas oczyszczania Dziewięciu Pierścieni Pamięci (Bolontiku), wytwarzamy paliwo wzniesieniowe dla Ziemi wraz z jej wszystkimi królestwami. Zajmuje to 4–7 minut. Jest to najcenniejsza i najefektywniejsza część naszej pracy. Pierwsze zmiany widać niemal natychmiast. To działa. Jeśli do ciemnego korytarza wniesiemy zapaloną świecę, rozproszy ona ciemność z korzyścią dla nas i naszych sąsiadów. Sposób odwrotny nie istnieje – bo do oświetlonego pomieszczenia nie da się wnieść ciemności, która rozproszyłaby światło.

Niektórzy zakładają różowe okulary i sądzą, że wszystko będzie dobrze samo z siebie. Ale tak nie będzie. Każdy powinien wnieść swój wkład. Większość ludzi nie jest tym zainteresowana (...) Tym, czego obecnie nam potrzeba, to NOWE POLE ŚWIADOMOŚCI, nowe „pole myśli”, które powstaje z pola emocjonalnego. Bo tego świata nie zmienimy z pomocą żadnej, nawet najnowocześniejszej technologii. To nie zadziała... Teraz jest tylko jedna możliwość – współodczuwanie, czyli człowiek, który troszczy się o innych. Tylko ten, kto współodczuwa, jest zainteresowany drugim człowiekiem, jest zainteresowany tym światem, jego ludźmi, zwierzętami (...) Dlatego teraz chodzi głównie o NEGATYWNE emocje, gdyż to one dostarczają najwięcej energii, kiedy SIĘ JE PRZEKSZTAŁCA.  (Amira)

 Teraz najprostsze rzeczy, byle drobiazgi powodują wybuch i tak ma być. Ważne, aby nie kumulować emocji, ale niemniej ważne, aby je zaraz transformować. Jeśli sprawimy komuś przykrość, to gdy ucichnie burza uczuć, powiedzmy sobie w myślach: „Oh, ile we mnie jest złości". Nazwanie rzeczy po imieniu jest bardzo ważne, np. czuję „najgłębszą złość”, „zazdrość”, „frustrację”, „jestem nabuzowany”... Potem spalmy to w płomieniu świecy albo poprośmy siły archanielskie o usunięcie ich z naszego całego istnienia.

 Ziemia uznawana jest za „Perłę Wszechświata”; z nami czy bez nas ona i tak się wzniesie. Jednak ona, jak prawdziwa matka, chce nas zabrać ze sobą. Ilu? Wszystkich, całe 7 miliardów. Ale potrzebuje do tego ogromnego potencjału energii. Dla człowieka, który rozwinął miłość do samego siebie, chęć pomocy i miłość do bliźnich powstaje samoistnie. Dlatego tak wielu pośród nas chce służyć innym i nie sprawia im różnicy, komu i gdzie wysyłają Miłość.

W tej inkarnacji musimy zdać egzamin – egzamin CAŁKOWITEGO PORZUCENIA, a poprzez to całkowitego ZAUFANIA. Im więcej nas – strażników i strażniczek – ukończy ten proces jeszcze przed 21.12.2012, tym lepiej. Gdy osiągamy pułap świadomości 21 Hz, zaczynamy pełnić na Ziemi „funkcję podnoszącą” – podciągamy cały system nieustannie do góry, także ludzi, którzy nigdy o tym nie słyszeli.

Od 1987 do 2010 r. Matka Ziemia wzniosła o 5 oktaw. W 2010 r. osiągnęła 13 Hz, a w maju 2012 byliśmy na poziomie 16,7 Hz. Osoby, u których w ciągu tych 2 lat nastąpił wzrost świadomości o blisko 4 oktawy, modły poczuć się w jakiś sposób emocjonalnie przeciążone, a zaraz potem, tzn. w następnych dniach, ich odczucia mogły przenieść się na poziom psychiki oraz stać się dostrzegalne na poziomie cielesnym jako schorzenia fizyczno-cielesne (Wg M. E. Amira). To mogły (lub mogą) być np. bóle stawów, głowy, zaburzenia rytmu serca czy dolegliwości psychosomatyczne. Pamiętajmy, że w takich przypadkach zawsze trzeba udać się do lekarza i dokładnie przebadać. Dopiero po tym można wybrać właściwą sobie formę terapii.

 Tworząca się teraz energia, koncentruje się wokół świadomości, która jest kluczowa dla dostarczenia Ziemi paliwa, by mogła się wznieść jak rakieta nośna. Według Amiry, w ciągu 7 miesięcy, począwszy od maja do grudnia 2012, docelowa częstotliwość powinna osiągnąć pułap 21 Hz. Nietrudno zauważyć, że jest to spójne z otwarciem Siedmiu Pieczęci Majów, z uwalnianiem częstotliwości siedmiu świadomości zakodowanych w Tzolkin pomiędzy kinami 194–200.

 Teraz chodzi przed wszystkim o proces transformacji „negatywnej”, destruktywnej energii. Energia ta jest niejako „zakopana”, ale to właśnie ona ma dostarczyć potencjału do wzniesienia. To, co niskie, będzie transformować to, co wysoko. Tego jednak może dokonać tylko w pełni świadoma istota (...) Teraz zmieniamy niskie instynkty, energie i emocje poprzez AKT ŚWIADOMOŚCI, gdy mówimy: „chcę tego” i zmieniamy je w coś wyższego – w Światło i Miłość.

 Coś takiego dokonuje się indywidualnie i kolektywnie i my mamy w tym swój udział – bo śląc Światło w zacienione obszary, bo transformując Miłością niskie, destruktywne energie, „zużywamy” je do „produkcji” paliwa niezbędnego do wzniesienia się Ziemi do częstotliwości 21 Hz.

 „Zatankowanie do pełna” jest możliwe tylko wtedy, jeśli jest owa „energia świadomości”, tzn. jeśli uczestniczą w tym istoty odpowiedzialne, mające świadomość wspólnego celu. Większa część ludzi jest nadal nieświadoma i bezradna. Na kim zatem spoczywa cały proces? – Na barkach świadomych.

„Energia świadomości” jest przekształcana w paliwo wtedy, kiedy uwalniamy nasze emocje. Radość byłaby super, ale w pierwszej kolejności chodzi o te zapisane w nas „negatywne” emocje jak złość, zazdrość, nienawiść, chciwość itp. – czyli te najciemniejsze emocje, które w nas siedzą, nas jako społeczności ziemskiej.

 Przesyłanie Miłości Matce Ziemi zawsze wypływa ze szlachetnych intencji, jednak nie daje jej paliwa duchowego do dokonania skoku i wzniesienia się wyżej. Daje jej natomiast siłę do samoobrony. I co się wtedy dzieje? – Erupcje, wybuchy, katastrofy, niezliczone ofiary śmiertelne. To z kolei wyzwala falę współczucia na świecie, czyli energię napędową lub inaczej paliwo wzniesieniowe pozyskane oddolnie z emocji. Czy aby na pewno tego chcemy? Można przecież inaczej – łagodnie, bez bólu.

 Jak podaje Amira, w dniach 18–19 grudnia 2012 decydujące będzie to, czy Matka Ziemia osiągnie frekwencję 20,7 Hz. Jeśli uda jej się wznieść do tego pułapu, nasze przejście będzie łagodne. Wtedy ci, którzy dziś myślą o nas, że my mamy „nierówno pod sufitem” robiąc takie rzeczy, powiedzą triumfalnie: „Dziś mamy 21.12.2012, a wszystko jest jak wcześniej. I co? – Wszystko robiłaś/robiłeś na próżno”.

 I niech takie i podobne słowa padną z ich ust w piątek 21 grudnia. My wiemy, że proces będzie toczyć się dalej. Będziemy mieli dwie dekady, aby przekształcić system niesprawiedliwości we wszystkich sferach życia w system sprawiedliwości, radości, harmonii i pokoju DLA WSZYSTKICH. Przez te 20 lat bardzo wielu z nas będzie miało bardzo dużo do zrobienia.

 Przekaz Amiry stanowi podsumowanie naszej wspólnej, kilkunastoletniej podróży i pracy z Kalendarzem Majów. Dlatego dziś możemy mu dopowiedzieć – „Ankanate” są także w Polsce, nie tylko w Szwajcarii, Austrii czy Niemczech. Ewan maya e maho!

 Obszerne fragmenty wywiadu z M. E. Amirą wraz z komentarzem ukażą się w skrypcie "Wydarzenia w Trzecim Zamku Czasu".
 Już wkrótce znów będą dostępne świeczniki anielskie jako symbol naszego kręgu.

In lak’ech
http://www.maya.net.pl/opinie.php?LANG=pl&sub=listy&id=564
393  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: Unia Europejska się rozpadnie - zapowiada Krzysztof Jackowski : Listopad 14, 2012, 18:11:42
już nie tylko Grecja, ale Portugalia, Hiszpania, a nawet Włochy toną w strajkach...

14 listopada 2012, 16:28
Gaz, pałki i kamienie. Europa sparaliżowana przez protesty i strajki
 Foto: EPA | Video: Reuters TV
Demonstracje w Rzymie zakończyły się starciami z policją
 W środę w całej Europie trwają strajki przeciwko posunięciom oszczędnościowym i reformom ekonomicznym. We Włoszech doszło do starć policji ze studentami i uczniami. W ruch poszły kamienie, petardy i świece dymne. Służby odpowiedziały gazem łzawiącym i pałkami. Podobnie było w Hiszpanii, gdzie aresztowano 42 osoby. W Belgii i Portugalii trwa tymczasem strajk generalny. Protestują też Grecy i Polacy.

 Hiszpanom puszczają nerwy

W Hiszpanii w starciach z policją i w trakcie przepychanek na ulicach głównych miast 15 osób zostało rannych, a 42 aresztowano - podało w środę hiszpańskie MSW. Policja użyła pałek do rozpędzenia tłumu.

 Wideo: ENEX
 Ostre starcie z policją w Hiszpanii


Gorąco w Hiszpanii

Według głównej centrali związkowej UGT w środowej akcji, już drugiej w tym roku, uczestniczy niemal 100 proc. zatrudnionych w przemyśle motoryzacyjnym, energetycznym, stoczniowym i budowlanym.

Rekordowe bezrobocie. Co czwarty Hiszpan bez pracy
 Stopa bezrobocia...
 czytaj dalej »
 W Barcelonie grupy związkowców podpalały opony przed wejściem na rynek handlu hurtowego Mercabarna. Z kolei w Madrycie setki młodych ludzi już od północy przy dźwiękach syren i gwizdków blokowały główne arterie. Skandowali: "Strajk generalny" i "Nie boimy się".


Przedstawicielka MSW poinformowała, że zużycie energii elektrycznej, co jest wskaźnikiem aktywności przemysłowej, spadło w środę o 11 proc. w stosunku do wartości w zwykły dzień roboczy. Jej zdaniem strajk jest prawie niewidoczny np. w handlu.

W środę utrzymany jest minimalny poziom usług w transporcie, obowiązujący w podobnych sytuacjach. Kursuje 30 proc. pociągów podmiejskich i 20 proc. pociągów obsługujących dalsze połączenia.

Pod koniec dnia w Madrycie planowane są dwie wielkie manifestacje - jedna zwołana przez związkowców, a druga z inicjatywy ruchu oburzonych.

 Wideo: Reuters TV
 Strajk pracowników komunikacji w Hiszpanii


W pogrążonej w kryzysie Hiszpanii, gdzie bezrobocie wzrosło do ponad 25 proc., to już drugi strajk generalny od dojścia do władzy niemal rok temu konserwatywnego rządu Mariano Rajoya. Naciskany przez europejskich partnerów rząd Rajoya musi do 2014 roku znaleźć oszczędności w wysokości 150 miliardów euro.

 Wideo: Reuters
 W Hiszpanii protestuje blisko 100 proc. zatrudnionych w branży motoryzacyjnej


Brytyjczycy nie chcą oszczędzać. 150 tys. ludzi na ulicach Londynu
 Ponad 150 tys....
 czytaj dalej »
Belgia stoi w miejscu


Z kolei w Belgii trwa 24-godzinny strajk pracowników kolei, który doprowadził do wstrzymania wielu połączeń krajowych i zagranicznych. Nie kursuje m.in. pociąg dużych prędkości między Belgią a Niemcami, a na trasach łączących Belgię z Francją i Holandią spodziewane są opóźnienia. Normalnie funkcjonuje jedynie pociąg Eurostar do Anglii.

W środę rano w Walonii na południu kraju nastąpił całkowity paraliż transportu kolejowego, a we Flandrii kursują tylko nieliczne pociągi - podała agencja Belga. W stolicy kraju, Brukseli, tramwaje i autobusy nie wyjechały z zajezdni - informuje radio RTBF.

 Wideo: Reuters
 W Beglii strajk sparaliżował komunikację


Bijatyki we Włoszech

W Rzymie i Mediolanie doszło z kolei do ciężkich starć manifestujących uczniów i studentów z policją. W centrum Wiecznego Miasta manifestanci starli się z policją podczas marszu w kierunku kancelarii premiera, Palazzo Chigi. Obrzucili funkcjonariuszy kamieniami. Kilku policjantów zostało rannych.

Pikietowanie, tupanie i skandowanie haseł. Solidarność: "Żądamy miejsc pracy"
 - Nie chcemy,...
 czytaj dalej »
 Wtedy policja przy pomocy ciężkich wozów i gazów łzawiących podjęła próbę rozproszenia manifestantów, rzucających butelkami, petardami i świecami dymnymi. Panika wybuchła zarówno wśród kierowców uwięzionych w dymie i w korku samochodach, jak i nieletnich manifestantek, uciekających przed policją.


W innych włoskich miastach na ulie też wyszły tysiące młodych ludzi pod hasłami: "Szkoła należy do wszystkich" i "Nie dla wyprzedaży szkoły publicznej". Studenci, których osobny pochód wyruszył spod uniwersytetu La Sapienza, trzymali wielki transparent: "Jesteśmy zbuntowaną Europą. Nie jesteśmy wam nic winni".

W Mediolanie studenci i uczniowie szkół średnich obrzucili kamieniami i farbami witryny banków. Interweniowały siły policji. W Turynie wraz z młodzieżą szli w pochodzie nauczyciele. Niektórzy jego uczestnicy rzucali jajkami i świecami dymnymi.

W całych Włoszech zorganizowano około 100 demonstracji. Obok młodzieży szkolnej i uniwersyteckiej uczestniczyli w niej również pracownicy budżetówki, między innymi transportu i służby zdrowia.

 Wideo: Reuters
 Włochy solidarnie protestują


Grecki urzędnik robi sobie wolne

W Grecji pracownicy sektora publicznego na kilka godzin odeszli od stanowisk pracy. Na czas strajku zamknięte zostałī szkoły i ministerstwa, a dziennikarzew tym czasie nadawali tylko wiadomości dotyczące protestów odbywających się tego dnia w Europie.

Ogień na ulicach, ale parlament poparł oszczędności
 Mimo ostrych...
 czytaj dalej »
 Koło południa w centrum Aten rozpoczęła się też zaplanowana demonstracja przeciw rządowej polityce drakońskich oszczędności.


Paraliż Portugalii

W całej Portugalii od północy trwa strajk generalny. Do 24-godzinnego protestu przystąpili w pierwszej kolejności strażacy, metro oraz pracownicy kolei i promów na rzece Tag.

We wtorek przed północą stanęło metro w Lizbonie. Jego pracownicy ogłosili strajk na dwie godziny przed planowanym zamknięciem czterech linii. Przed północą ograniczono ruch pociągów podmiejskich oraz dalekobieżnych na terenie Portugalii.

Komunikacji zastępczej nie zapewniono również w transporcie miejskim w Lizbonie oraz Porto, gdzie po północy z zajezdni nie wyjechały autobusy.

Polska też wyszła na ulice

W Polsce pięć pikiet zorganizowało w środę OPZZ. Związkowcy demonstrowali w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu i Katowicach. Protestuje także Sierpień '80.

W środę z inicjatywy Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych (ETUC) obchodzony jest europejski dzień akcji związków zawodowych i solidarności na rzecz kontraktu socjalnego dla Europy.
 Autor: adso//bgr/ ola,mtom / Źródło: PAP
394  Hydepark / Natura - Ekologia / Odp: Masowe wymieranie zwierząt : Listopad 14, 2012, 15:44:22
Cytuj
Jak podaje Amira, w dniach 18–19 grudnia 2012 decydujące będzie to, czy Matka Ziemia osiągnie frekwencję 20,7 Hz. Jeśli uda jej się wznieść do tego pułapu, nasze przejście będzie łagodne. Wtedy ci, którzy dziś myślą o nas, że my mamy „nierówno pod sufitem” robiąc takie rzeczy, powiedzą triumfalnie: „Dziś mamy 21.12.2012, a wszystko jest jak wcześniej. I co? – Wszystko robiłaś/robiłeś na próżno”.
http://www.maya.net.pl/opinie.php?LANG=pl&sub=listy&id=564
395  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 14, 2012, 14:13:26
Aktualizacja przez Sheldan Nidle od Duchowej Hierarchii i Galaktycznej Federacji 13.11.2012

2 Ik, 10 Xul, 9 Eb

Selamat Jarin!
Wracamy z ciekawymi nowościami.
Ostatnio jest poruszenie czynności prawnych oraz umów dotyczących nowego ładu jest ustawione na scenie prosząc nasze niebiańskich doradców na ostateczną zgodę na rozpoczęcie manifestowania twojej nowej rzeczywistości.
Ci, którzy uruchomili twój świat tak długo nadal prowadzą swoją sferę ku serii masowych katastrof gospodarczych i dyplomatycznych.
Dla nas, to nieuchronny jest to pewny znak, że nadszedł moment na bardziej znaczące wstawiennictwo z naszej strony.
W tym celu mamy polecenie dla naszych zespołów łącznikowych do informowania swoich ziemskich odpowiedników o ilości pozostałego czasu, zanim będziemy zmuszeni do podjęcia szeroko działań w globalnej sytuacji w celu zapobieżenia załamaniu.
Twoje formy rządu i cechy systemów gospodarczych i finansowych leżą na sercu twoich przytłaczających problemów, i to jest oczywiste, że te sfery działalności, muszą zostać zmodernizowane w pośpiechu.
Europa jest w pobliżu punktu załamania, który ma zdjąć większość w pierwszych i drugich gospodarkach świata.
Nie ma odpowiedzi na tą perspektywę, jak rzeczy stoją teraz, z wyjątkiem niewypowiedzianej światowej katastrofy gospodarczej.
Samo to potwierdza naszą bezpośrednią interwencję.
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że ilość czasu potrzebnego na wdrożenie koniecznych środków będzie nadal przekroczone co do zaproponowanych terminów.
Nasze doświadczenia w twoim świecie wykazały, że "nieprzewidziane" problemy zawsze pojawiają się nagle w celu opóźnienia planowanej prognozy wydarzeń podanych do was wszystkich.
Udaliśmy się wraz z tym tylko z powodu pozytywnych wyników przypisanych do tych naszych niebieskich holdups doradców i rozumiemy ich mądrość i doskonałe rozumowanie.
Niemniej jednak nasilenie ciężkości twojej sytuacji wskazuje teraz bardziej asertywne podejście.
Twój świat zasługuje na coś lepszego.
Naszym celem jest upoważniony pierwszy kontakt z tobą, i nie są to moralne i prawne implikacje otaczające to wydarzenie, za które jesteśmy odpowiedzialni.
Przychodzimy, aby nie uzurpować swoje prerogatywy, ale promować twój powrót do wolności, suwerenności osobistej, a przede wszystkim, do pełnej świadomości.
Oznacza to, że będziemy działać dopiero jesteśmy w pełni będziecie świadomi wpływu i konsekwencji tych działań w waszym świecie.
Z tego powodu, interwencja z naszej strony będzie podejmowana w atmosferze niefrasobliwej i spokojne wyjaśnienia każdego naszego ruchu i intencji.
Bardzo szczególny moment w historii zbliża się bardzo szybko, co jest oczywiście ukończeniem upadku doczesnego aspektu rzeczywistości.
Tu powinien być dołączony zupełnie nowy poziom zrozumienia na temat natury rzeczywistości, w której żyjesz, twoja podstawa w świadomości wymaga również rozszerzonej perspektywy natury tej żywej rzeczywistości.
Rzeczywiście, twój naukowy paradygmat jako wyzwanie jako finansowe jest jednymz nich!
Ta część wyjaśnia ostatnią falę podziału środków, która prześladuje tych, którzy nie mogą zrozumieć charakteru i skali tej "anomalii" zmian i widać jakie dzieją się wokół twojego świata.
Nowa konstrukcja rzeczywistością przejmuje ze starego paradygmatu, szybko gasnącego i twoi eksperci są coraz bardziej zagubieni.
Pod koniec grudnia te zmiany twojej rzeczywistości konstrukt rozpocznie się na dobre.
Jest to dobry powód, aby agenda naszych świętych sojuszników przejawiła również przed tą datą. Zakres, w jakim twój chwiejący się świat na krawędzi katastrofy nie mogą być zawyżone, a to naturalnie dotyczy nas.
 Obserwujemy to rozwinięcie i chcemy niezwłocznie być zwolnieni od naszych tymczasowych niebieskich ograniczeń.
Jako kolektyw dopiero zaczynasz rozumieć nasilenia predicaments.
Twoje gospodarki światowe przygotowują się jak domek z kart ta tego typu upadek, który może zanurzyć się do niesłychanej otchłani i mieć poważne konsekwencje dla wszystkich.
Chcemy stworzyć warunki, które wykluczają tę nadchodzącą katastrofę i które przyznają nasi sojusznicy Ziemi szansę na sukces w tym, jak pracują w kierunku tak  długo.
Ich plany są gotowe do pracy i zwiększą twoje życie za pomocą nowej ekonomii, nowego zarządzania, i ujawniania informacji.
W tym środowisku bardziej otwartym i obfitym możemy zacząć oświecać cię na wielu frontach, w tym nowe perspektywy w przyszłości, wasze zrozumienie ducha, a jej związek z bardziej istotnymi interpretacjami nauki.
Te są obciążone pojęciami, które trzeba albo zmienić lub do porzucić wprost.
Niesamowity nowy świat wolności i pomysłów czeka na Ciebie, a to stanowi ważną część naszych pre-pierwszego kontaktu ogłoszeń.

Błogosławieństwa!
Jesteśmy waszymi Wniebowstąpionymi mistrzami!
Przychodzimy, aby przynieść wam wspaniałe wieści!
Jesteśmy o krok bliżej do wykańczania naszej części ogromnego scenariusza wielowymiarowego zdarzenia, które ma przynieść nową rzeczywistość.
Nasi współpracownicy są święci pracowicie tworząc podstawy do aresztowania i procesu dziesiątek tysięcy osób, których zadaniem jest codzienne biegać z mrocznym Cabal finansową i korporacyjną pozarządową maszyną.
Jest dobrze naoliwiona  globalna juggernaut i jest przygotowana do utrzymania cię w poddaństwie.
Aresztowania te są dokładnie rozmontować ten nielegalnie jednorodzonego globalny labirynt i zezwalają nowy system dosłownie przesunąć na miejsce, jak wiele z nich jest już na miejscu i czeka. Poszerzamy nasze błogosławieństwa niebios i wielu naszych współpracowników za ich łaskawą pomoc w naszym imieniu. Zamierzamy ustanowić na tym świecie miejsce, gdzie powierzchnia Światło może zabłysnąć ponownie i gdzie każdy może pławić się w świętych prawd Stwórcy i wskazaniami błogosławionego, planu Bożego.
Naszym podstawowym zadaniem było święte przez tysiąclecia utrzymanie Światła życia i, jeśli to możliwe, doprowadzić cudowną moc światła do wszystkich.
Ta misja jest gotowa przebić ciemności ogarniające tę ukochaną dziedzinę i przynieść nową drogę, która ma prowadzić Cię do miejsca, w którym można wyraźnie dostrzec dla ciebie twoje kroki następne na drodze, która powraca do świetności pełnej świadomości.
Nasze modlitwy zostały dostarczone, z aprobatą Niebios, wielkie floty statków, które weszły do ​​ukończenia, to nasi współpracownicy i zrobiliśmy by uwolnić was z ciemności inwazji, która została uruchomiona na was przez Anunnaki i ich sługusów ziemskich jakieś 13.000 lat temu.
Krótko jesteś wypełnić swój czas, jak ludzie tego świata i powrócić do pięknych krain Agartha!
Tutaj jesteś, aby odzyskać swoje naturalne moce i, ze swoimi Agarthan kuzynami, stworzyć nową star-naród razem.
Twój nowy star-naród ma być błogosławiony przez lokalną Duchową Hierarchię i otrzyma numer boskich misji przez AEON.
Jesteś godny zostać uhonorowany za swoje ciężko zarobione mądrości i twoje cudowne zdolności są do zjednoczenia i uzdrowienia fragmentarycznych  i wojną zmęczoną galaktykę.
Naszym zadaniem jest pomoc w bieżącym mentoringu i używać własnej błogosławionej mądrości Twojej jak skonfigurować twoje nowe królestwo gwiezdne.
Jesteśmy w radości, że nasze obecne zadanie utrzymywania ścieżki otwartej do Światła przez tysiąclecia osiągnęło wreszcie próg, gdzie nasza nowa misja może się rozpocząć!
Dawno temu poprosiliśmy Niebo o przyznawanie tego specjalnego zadania i zostało uhonorowane naszym obecnym stanem.
Każdy z nas jest gotów zaoferować każdemu z was dojście do bram pełnej świadomości i pomocy duchowej i rodziny w przestrzeni świętych zadań przekształcania istoty twojego ciemnego królestwa.

Dzisiaj rozmawialiśmy o niektórych sytuacjach, które dotyczą nas wszystkich.
Turnieje Grand regulujemy w miejscu, które przekształci twój świat, a w ten sposób, należy go z dala odsunąć od okropności ciemności i ku radości i łaskawość Światła.
Wiedzcie, drodzy, że niezliczone zasilania i niekończącej się dobrej koniunktury

Heaven rzeczywiście Pozdrawiamy!
Niech tak będzie!
Selamat Gajun!
Selamat Ja! (Sirian dla Be One! I Bądź w Radości!)

Planetary Activation Organization
http://www.paoweb.com/index.html
396  Hydepark / Natura - Ekologia / Odp: Masowe wymieranie zwierząt : Listopad 14, 2012, 08:49:19
właściwie na te zjawiska już nie zwracamy uwagi, ze względu na ich ilość i ciągłość występowania na całym świecie..

Setki tysięcy martwych rozgwiazd pokryły plaże Irlandii
admin, wt., 2012-11-13 20:28
 
 Skala zjawiska:  lokalne
 
 Martwe rozgwiazdy na irlandzkich plażach

Ekstremalne warunki pogodowe spowodowały śmierć dziesiątków tysięcy rozgwiazd. Ich zwłoki znajdowane są na całym obszarze wybrzeża Irlandii. Tylko na jednej z plaż, w północnej Irlandii znaleziono około 50 tysięcy martwych osobników.

Według biologów morskich rozgwiazdy zostały przeniesione ku wybrzeżu z powodu warunków pogodowych, a szczególnie wiatru. Dziwi trochę fakt, że rozgwiazdy, które zwykle potrafią się umocować do rożnych elementów dna, nagle utraciły tą możliwość i uległy masowej dyslokacji.

Wyklucza się, że ​​rozgwiazdy zginęły z powodu "czerwonego przypływu", zjawiska spowodowanego przez nagromadzenie mikroskopijnych glonów, które powodują zatrucia stworzeń morskich. Trzeba przyznać, że fakt, że na plażach nie ma innych stworzeń niż rozgwiazdy raczej wyklucza masowe zatrucie.
 Źródło:  http://segodnya.novostimira.com/n_3621862.html
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/setki-tysiecy-martwych-rozgwiazd-pokryly-plaze-irlandii
397  Hydepark / Nauka i technika / Odp: Nowe technologie - chcą nam "podarować" : Listopad 13, 2012, 14:36:11
Fundacja Keshe mogła przekazać Iranowi zaawansowane technologie
admin, pon., 2012-11-12 20:11
 
 
Kosmiczne technologie Keshe mogą pozwolić na podróże międzyplanetarne

Jak wiadomo istnieje ryzyko wystąpienia dużej wojny na Bliskim Wschodzie. Chodzi głównie o konflikt na linii Teheran - Tel Aviv. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że Iran nie ma szans do zmilitaryzowanego Izraela, ale ostatnio pojawiły się informacje, że założyciel fundacji Keshe, Mehran Tavakol Keshe przekazał Iranowi kosmiczne technologie zrównujące szanse w trakcie ewentualnego ataku z powietrza.

http://youtu.be/UrN99RELqwo


 

Według ogólnodostępnych informacji Teheran uzyskał jakieś technologie nuklearno-plazmowe nowego typu. Być może dzięki temu da się stworzyć jakiś nowy napęd umożliwiający znaczny skok techniki. Niektóre źródła wspominają o budowie irańskich latających spodków. Sam Keshe twierdzi, że system obrony powietrznej, jaki dałoby się zbudować dzięki zastosowaniu jego technologii byłby praktycznie nie do spenetrowania. Dodaje też, że mógłby oddziaływać globalnie.



Wiadomo, że technologie plazmowe Keshe mogą powodować lokalne zakłócenia elektroniki i pojawiły się sugestie, że ma to być intencjonalne zachowanie urządzeń, których celem może być zakłócanie amerykańskich i izraelskich dronów bojowych. Podobno technologia Keshe odegrała bardzo ważną rolę w przechwyceniu drona bojowego RQ-170 Sentinel. Mówiło się tez o okiełznaniu siły grawitacji, co miało dać taką przewagę, która byłaby nie do zniwelowania nawet przy wykorzystaniu supernowoczesnych myśliwców.

 

Keshe określa tą technologię, jako kosmiczną. Pytany, dlaczego przekazał to Iranowi, który uważany jest za niebezpieczny kraj, oświadczył, że wierzy, że Iran jest pokojowo nastawiony a technologia ma być użyta w celu neutralizacji możliwości ataku tego kraju przez wrogów politycznych. Jednak sam Keshe przyznaje, że taka przewaga technologiczna jednego narodu nad innymi spowoduje, że będzie on wystawiony na pokusę zdominowania świata. Widzieliśmy to już zresztą wielokrotnie w przeszłosci i Persowie też mogą nagle utracić swoje pokojowe oblicze.

 

 

Źródła:

http://pesn.com/2012/08/05/9602152_Keshe_Foundation_claims_Iran_in_possession_of_superior_defense_capabilities/

http://www.keshefoundation.org/fr/media-a-papers-fr/keshe-news/330-the-world-peace-invitation-and-release-of-technology-the-2nd-international-presentation-how-to-become-axes-of-evil

http://www.marketoracle.co.uk/Article37002.html

http://peswiki.com/index.php/Directory:Keshe_Foundation

http://innemedium.pl/wiadomosc/fundacja-keshe-mogla-przekazac-iranowi-zaawansowane-technologie
398  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 13, 2012, 13:47:31
nawet bliźniacy nie myślą tak samo,-
kiedyś naszła mnie naprawdę przerażająca myśl- świat 7mld. tak samo myślących ludzi Duży uśmiech
399  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: PRAWDA- co to jest? : Listopad 13, 2012, 12:37:52
z innej strony

Cytuj
Zdanie “To w takim razie nie istnieje obiektywna prawda i wszyscy maja rację” jest nawiązaniem do poprzednich wypowiedzi i zawiera w sobie lekki sarkazm. Oczywiście, że istnieje obiektywna prawda, ale właśnie przez relatywizowanie wszystkiego człowiek oddala się od niej. Człowiek jest tylko i aż cząstką Całości/Prawdy, bo właśnie poprzez to, że jest cząstką Całości, ma do tej Całości (od pewnego poziomu świadomości) określony dostęp. Mało z tego: ponieważ jest jej cząstką, bez niego ta Całość/Prawda przestaje istnieć.

..to jest legenda o smoczych kulach  Mrugnięcie
400  Hydepark / Kosmos / Odp: Słońce - pełne zaćmienie : Listopad 13, 2012, 11:38:58
dzisiaj całkowite zaćmienie słońca- można obejrzeć na-
Zobaczysz je na tvnmeteo.pl!
http://live.gloria-project.eu/
Bezpośrednia transmisja rozpocznie się o godz. 21.30 czasu polskiego i potrwa 15 minut. W tym czasie będzie miało miejsce całkowite zaćmienie.

"We wtorek całkowite zaćmienie Słońca. Zobaczysz je w tvnmeteo.pl!
09-11-2012 07:15
Transmisja dzięki projektowi GLORIA z udziałem Polaków

Całkowite zaćmienie Słońca już 13 listopada

Shutterstock



Już w najbliższy wtorek całkowite zaćmienie Słońca. Choć spektakl na własne oczy będą mieli szansę podziwiać tylko mieszkańcy antypodów, to dzięki m.in. Polakom zaangażowanym w naukowy projekt GLORIA, każdy będzie mógł go obejrzeć w domu: na stronach tvnmeteo.pl. Zapraszamy!


We wtorek 13 listopada Księżyc znajdzie się w jednej linii z Ziemią i Słońcem, a to oznacza, że czeka nas całkowite zaćmienie gwiazdy. Niestety, w Polsce będzie już zbyt ciemno, by je oglądać własnym okiem. Jedynym miejscem, w którym da się je zobaczyć, będzie północny wschód Australii.


Zaćmienie zobaczymy na ekranie

Dzięki nowoczesnym technologiom i zaangażowaniu międzynarodowej grupy naukowców, zaćmienie obejrzeć będzie można także w Polsce.

Badacze pracujący w przy naukowo-społecznościowym projekcie GLORIA (GLObal Robotic-telescopes Intelligent Array, pol. GLObalna Inteligentna Sieć Teleskopów-Robotów) chcą, by zaćmienie mógł w internecie oglądać cały świat.

Zobaczysz je na tvnmeteo.pl!

Bezpośrednia transmisja rozpocznie się o godz. 21.30 czasu polskiego i potrwa 15 minut. W tym czasie będzie miało miejsce całkowite zaćmienie.

Jako wstęp już od godz. 20.45 publikowane będą zdjęcia zaćmienia wykonywane co pięć minut.

Zapraszamy do oglądania spektaklu na stronach tvnmeteo.pl!

"Pójść o krok dalej"


W kierowany przez politechnikę w Madrycie projekt zaangażowani są także Polacy z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, Narodowego Centrum Badań Jądrowych i Centrum Fizyki Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk. Na czele zespołu polskiego stoi prof. Aleksander Filip Żarnecki z WFUW.

W rozmowie z naszym portalem opowiedział, jakie są główne założenie projektu GLORIA i dlaczego Polacy biorą w nim udział.

Zrobotyzowane teleskopy

- Obserwacje astronomiczne w świetle widzialnym w ostatnich czasach bardzo się zmieniły. Zrobotyzowane teleskopy zapisują zdjęcia nieba wykonane przez bardzo czułe aparaty, a odpowiednie programy komputerowe analizują to, co się na nich znalazło - powiedział nam Żarnecki.

- Projekt GLORIA, którego jesteśmy uczestnikami, chce pójść o krok dalej i połączyć te zrobotyzowane teleskopy w sieć. Dzięki temu mogłyby same, bez ingerencji cżłowieka, rozdzielać pomiędzy sobą zlecone im zadania. To oznacza, że obserwacji danego ciała niebieskiego dokonywałby ten teleskop, który miałby do tego najlepsze warunki, np. bardzo dobrą pogodę - tłumaczył naukowiec.

Żarnecki dodał, że taka połączona sieć teleskopów dawałaby gwarancję obserwacji bez przerwy. - Kiedy przypatruje im się jeden teleskop, w obserwacjach robi się "dziura", bo po nocy nastaje dzień - tłumaczy.

"Cień zaćmienia" padł na Ziemię - 23-05-2012

Ostatnie obrączkowe zaćmienie słońca obserwowano nie tylko z Ziemi, ale i kosmosu. Kiedy miliony ludzi wyposażonych w specjalne filtry i aparaty fotograficzne przyglądały się niecodziennemu zjawisku, fantastyczne zdjęcia zaćmienia widzianego znad naszej planety wykonał satelita NASA. Fotografie ukazują cień Księżyca na Ziemi podczas zaćmienia. czytaj dalej »
Uczniowie poznają niebo


Żarnecki podkreśla jednak, że projekt GLORIA ma też inny ważny cel.

- GLORIA ma bardzo duży potencjał jeśli chodzi o propagowanie nauki, a zwłaszcza astronomii - przyznał naukowiec.

- Po pierwsze, obrazy nieba, które pozyskają teleskopy, będą udostępniane za pomocą internetu wszystkim zainteresowanym: zarówno profesjonalistom, jak i amatorom. Po drugie, dzięki naszej obecności w projekcie, polscy uczniowie w trakcie swoich lekcji będą mieli okazję np. podziwiać nocne południowe niebo, na którym świeci Krzyż Południa albo też poznawać różne ciekawe zjawiska - wyliczał Żarnecki.

"Diamentowy pierścień"

Jak zdradził badacz, przy okazji całkowitego zaćmienia Słońca zaobserwować będziemy mogli także ciekawe zjawiska towarzyszące. Obejrzymy m.in. tzw. diamentowy pierścień, czyli rozbłysk światła pojawiający się w momencie, gdy Słońce chowa się całkowicie za tarczą Księżyca. Dla miłośników astronomii interesującą obserwacją będzie także sama pozorna wielkość ciał niebieskich: z naszej perspektywy rozmiar Słońca i Księżyca będzie bardzo podobny, choć w rzeczywistości gwiazda jest wielokrotnie większa od satelity.

Transmisja w Polsce będzie nadawana z serwerów Wydziału Fizyki UW."

http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/swiat,27/we-wtorek-calkowite-zacmienie-slonca-zobaczysz-je-w-tvnmeteopl,65914,1,0.html
Strony: 1 ... 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 [16] 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 ... 203
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.511 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

amigos film zabojcy kalinowatyper telenovelasmundo