Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 01, 2024, 11:36:48


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


  Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 [20] 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 ... 203
476  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 07, 2012, 16:38:53
SaLuSa, 5 listopada 2012. O wyborach.


 Prezydent Obama powróci do władzy, aby zabrać was wszystkich do Złotego Wieku.
6.11.2012  Obama wygrywa prezydenturę dzięki decydującemu elektoralnemu głosowi w Ohio (wtedy w sumie 274 głosów, a wymagane jest 270) o 11.11wieczorem.  Tak działa precyzja Kosmosu!
.

 SaLuSa, 5 listopada 2012
 Moi drodzy, co za wspaniałe zgromadzenie ludzi miało miejsce w Sedonie na konferencji witryny  2012 Scenario.  Bez wahania setki osób przybyło, aby spotkać się przez 3 dni i wysłuchać mówców dobrze znanych za ich poświęcenie w rozprzestrzenianiu Światła.  Ta uczta roznieciła miłość i Światło we wszystkich zainteresowanych i stworzyła fokus, który rozprzestrzenił się dookoła.  Była ona latarnią, która przywołuje inne dusze i sygnalizuje intencję podniesienia wibracji jeszcze wyżej.  Zwiększa to również  szansę na wyłonienie się pierwszego Miasta Światła w bardzo krótkim czasie.  Te zaangażowane drogie dusze są prawdziwymi pracownikami Światła, które odpowiedziały na wezwanie do połączenia rąk i zapoznania więcej osób ze Wzniesieniem.
 Oglądaliśmy wzrastające Światło nie tylko z góry, ale nasi przedstawiciele z aniołami byli również obecni, będąc świadkami piękna i radości waszego zgromadzenia z pierwszej ręki.  Również zapewniliśmy, żeby nie było ingerencji w waszą konferencję, ponieważ taka eksplozja Światła przyciąga ciemnych, którzy chcieliby je ugasić.  Byłoby też dobrze, abyście wy ze Światła, chronili siebie i prosta wizualizacja umieszczenia kokonu Światła wokół siebie zapewni ochronę.  Dowiedzieliście się, że gdzie jest wielu o podobnym umyśle i intencji, tam jest natychmiastowe połączenie i swoboda wypowiedzi, która jest nieskrępowana przez społeczne obyczaje lub praktyki.  Czuliście się nieskrępowani i byliście w stanie zaakceptować inne dusze bez pytania.  W waszej przyszłości tego rodzaju akceptacja będzie normalnym sposobem  interakcji z innymi.
 Wspominaliśmy wiele razy, że jesteście o wiele bardziej potężni niż zdajecie sobie z tego sprawę.  Miejcie wiarę bardziej niż kiedykolwiek przedtem i wiedzcie, że nic nie jest niemożliwe.  Jeśli macie intencję i wiarę we własne siły, wtedy wydarzają się cuda.  Bądźcie postępowi w swoim myśleniu i starajcie się nie patrzeć wstecz.  Skupiajcie się na tym, co jest dobre i ze Światła. Wzniesienie jest zapewnione, ale nie siedźcie bezczynnie, gdyż wasza pomoc jest teraz bardziej ważna, niż kiedykolwiek.  Będzie jeszcze oczyszczanie, które jest konieczne, jak jesteście tego świadomi, i możecie pomóc zmniejszyć jego wpływ  poprzez wysyłanie swojego Światła dla Matki Ziemi.  Jej pragnieniem nie jest powodowanie szkód i śmierci, ale jej Wzniesienie jest tak samo ważne, jak wasze własne, jeśli nie bardziej.  Myślcie o jej potrzebach jak o swoich, gdyż Wzniesienie jest czasem na połączenie się w Jedność.
 Życie na waszej obecnej Ziemi zbliża się ku końcowi i z konieczności, ponieważ cykl dwoistości zakończył już swój kurs.  Nic nie stoi w miejscu, lecz jest w ruchu i zmiana zajmie nowe stanowisko w zależności od jej wibracji.  Separacja dusz na Ziemi jest więc dość naturalnym zjawiskiem, gdyż Prawo Przyciągania jest zawsze w akcji.  Nie martwcie się o czyjąś ścieżkę, ponieważ wszyscy mają przeznaczone, aby podążać tą, która została już przez nich zaplanowana.  Wszyscy znajdziecie się w swoim odpowiednim miejscu, aby kontynuować swoją ewolucję.  Nie myślcie o utraceniu kontaktu z tymi, których kochacie, gdyż zawsze będziecie jednym z nimi, gdziekolwiek oni są.  W wyższych wymiarach czas i odległość nie są przeszkodą w podróżowaniu lub komunikacji.
 W USA wybory prezydenckie dobiegają końca i prezydent Obama powróci do władzy, aby zabrać was wszystkich do Złotego Wieku.   Jak dotąd widzieliście niewiele z jego prawdziwych zdolności lub chęci zaprowadzenia pokoju na świecie.  Ciemni mogli użyć swoich metod do mianowania swojego wyboru, ale my ze Światła nie pozostajemy bez naszych sposobów w zapewnieniu sukcesu naszemu wyborowi.  To zwycięstwo jest zapewnione, a w następstwie naprawdę zobaczycie jak rzeczy nabiorą kształtu.  Doprawdy będziecie całkowicie zaskoczeni, gdy sprawy naprawdę zaczną się dziać.  Zostało tylko kilka tygodni na przeprowadzenie tego co jest potrzebne dla was przed wejściem w nowy okres życia.  Bądźcie przygotowani na zmiany i dzięki temu będziecie w stanie sprostać im bez trudu.  Nie są one przeznaczone po to, aby utrudnić wasze życie, ale aby poprawić je ponad wasze najśmielsze oczekiwania.
 Sztorm Sandy był zjawiskiem naturalnym i potrzebnym Matce Ziemi na przygotowanie jej do Wzniesienia i dalsze zmiany odbędą się tam, gdzie są głęboko zakorzenione negatywne energie.  Na innym poziomie jesteście świadomi, że tego rodzaju oczyszczanie się wydarza, a kiedy w wyniku tego ludzie odejdą, to nie będzie przypadkowe, tak jak zazwyczaj jest to postrzegane.  Powiemy ponownie, że nic nie dzieje się przez przypadek, ale wszystko jest z góry przesądzone.  Podniesienie zbiorowej świadomości pokonało potrzebę oczyszczania w bardziej drastyczny sposób, więc można wam za to pogratulować.  To co teraz rozumiecie jest wyraźnym przykładem waszej mocy tworzenia własnej rzeczywistości.
 Musicie zdać sobie sprawę, że kilka następnych tygodni będą dla was bardzo ważne i powinny w końcu pokazać wam drogę do domu.  Nie możemy się doczekać na to rozpoczęcie, gdyż pragniemy, abyście mogli być już  świadomi tego, co się dzieje i abyśmy już mogli rozpocząć z wami naszą współpracę.  Gdy istoty, które stoją na waszej drodze zostaną usunięte, wszyscy będziemy znacznie swobodniejsi w poruszaniu się tak jak chcemy.  Wtedy o wiele więcej zmian zostanie wprowadzonych, dzięki czemu będziecie w stanie podróżować dużo szybciej w dowolne miejsca na waszym świecie.  Wszystkie nasze obietnice zostaną  spełnione dość szybko, gdyż już jesteśmy gotowi na dalsze działania od bardzo długiego czasu.  Nasz plan obejmuje zmiany na całym świecie i mamy asystę, aby rozpocząć działania w wielu częściach świata jednocześnie.
 Zrozumcie fakt, że zrobiliście tak wielki postęp w ustanowieniu Światła na Ziemi, że zmniejszyło to potrzebę na traumatyczne i katastrofalne zmiany.  Były liczne proroctwa cofając się do tyłu o wiele lat, w oparciu o “prawdopodobieństwa”odgrywane przez was.  Czym dalej wracacie w czasach biblijnych, tym bardziej były katastroficzne przepowiednie.  Jednakże niektórzy ludzie lgną do tych starych przepowiedni utrzymując linię czasową, która istnieje do dziś, ale nie ma ona energii, aby wpłynąć na czasy ostateczne.  Tak więc zrozumcie, że nikt nie jest “w błędzie”, tylko przywiązał się do określonego rezultatu, który nie ma już zastosowania.
 Jestem SaLuSa z Syriusza i dziękuję pracownikom Światła na całym świecie za ich ciągłe zaangażowanie w procesie Wzniesienia i Michaelowi za  pewność siebie, aby dostarczyć mój komunikat na konferencji. Odnoszę się do niego jako Michael, bo jak dla każdego innego, pełne imię niesie energię, która jest specjalna dla tej osoby.  Radosne błogosławieństwa dla was wszystkich.
 Jestem SaLuSa,
 dziękuję, Mike Quinsey
 Strona: Tree of the Golden Light
 Przetłumaczyła Krystal
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2012/11/salusa-5-listopada-2012-o-wyborach.html
477  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 07, 2012, 16:14:26
Witaj ace- jak zwykle nie zostawiasz suchej nitki na tekście z niszowego [nomen omen] medium,-
ale, że wkrótce się okaże jak to będzie, czy nie będzie- to nie ma co kopii kruszyć,-
czy te, lub inne spekulacje są zupełnymi banialukami czy nie.

pozdrawiam Uśmiech
478  Człowiek i zdrowie / Zdrowie fizyczne / Odp: Jak to jest z naszym zdrowiem : Listopad 07, 2012, 16:11:07



Ważne, co myślisz i jak myślisz, a nie z jakich rodziców się urodziłeś.

jako przykład tego jak myślenie bezpośrednio wpływa na samego siebie[JA Duży uśmiech],-
jest częsta u ludzi niska samoocena- która niewiele często ma wspólnego z poglądami innych na tą osobę,-
a jednak potrafi takiego człowieka niemal wpędzić do grobu,-
a przecież można odwrotnie
Chichot
479  Człowiek i zdrowie / Zdrowie fizyczne / Odp: Jak to jest z naszym zdrowiem : Listopad 07, 2012, 14:35:13
Dzięki ostatnim postępom Bruce'a Liptona w biologii komórkowej nauka obwieszcza ważny ewolucyjny punkt zwrotny. Przez prawie pięćdziesiąt lat utrzymywaliśmy się w iluzji, że nasze zdrowie i przeznaczenie były zaprogramowane w naszych genach - koncepcja ta odnosi się do determinizmu genetycznego. Podczas gdy masowej świadomości obecnie wpajany jest pogląd, że charakter czyjegoś życia jest ustalany genetycznie, radykalnie nowe rozumowanie rozwija się na wiodącej krawędzi nauki. Biolodzy komórkowi rozpoznają teraz, że otoczenie, zewnętrzny wszechświat i nasza wewnętrzna fizjologia i co najważniejsze, nasza percepcja otoczenia, bezpośrednio kontroluje aktywność naszych genów. Ten film dokonuje szerokiego przeglądu mechanizmów cząsteczkowych, którymi świadomość otoczenia wpływa na genetyczny przepis i prowadzi ewolucję organizmu.

http://www.youtube.com/watch?v=DINIZY6fjoE&feature=share&list=PLB4DBFA78B4BC9DDD
480  Hydepark / Kosmos / Odp: Słońce spowoduje kataklizm na Ziemi : Listopad 07, 2012, 14:21:05
MOJE NOWE SŁOŃCE


 Od soboty (02.11.2012) przechodzę jakąś nową metamorfozę, nagle pojawiły się w moich oczach potężne wewnętrzne światła

 Światła – nie jest to dla mnie nowość, znam ten proces od 12 lat ... od czasu kiedy więcej elektronów jest przenoszona przez moje białka powodując emisję fotonów ... występowało już w przeróżnych formach, nie jeden raz opisywałam te zjawiska ...

 Ciało mam tak naładowane energią, aż mi włosy stają dęba na głowie, plus te światła jak potężne reflektory wychodzące z moich oczu. Muszę przyznać, że mało mnie już dziwi, co się dzieje w moim ciele, ale te ostatnie wydarzenia stawiają mnie trochę na baczność, nie mogę wykonać najmniejszego ruchu głową, nawet jak stukam na klawiaturze biegają przed moimi oczami wielkie świetliste kręgi, niczym tęcze. Jest to niezwykle ciekawe zjawisko, szczególnie w ciemności.

 Pewnie oświecona osoba powiedziałaby: następuje łączenie światła serca i mózgu ... fizyk pewnie rzekłby: to poletko fizyki kwantowej, zapalają się nowe nadprzewodniki w mózgu i świecą jak ogromne żarówki ... a ja tylko powiem - że światło przeze mnie mówi i wzmacnia moje połączenie z Bogiem.

 Co by o tym zjawisku nie powiedział, jedno jest pewne: wszyscy wchodzimy w nową erę życia, w naszych ciałach zaczynają dziać się wielkie cuda, zaczynamy produkować w sobie światło o działaniu lasera. A w rzeczywistości jest to nasza żywa – złota aura, nowe wirtualne pole magnetyczne, które przenika cały organizm z wirtualnego strumienia fotonicznego.

 Nowa fala światła niesie ze sobą nowy gatunek muzyki, która towarzyszy mi od 12 lat non-stop, jest tak delikatna, śpiewająca niczym kryształowo-srebrzyste dźwięki, które nasilają swoje tony za każdym nawet najmniejszym poruszeniem mojego ciała, moje ciało zachowuje się niczym dzwonek.

 W tej muzyce grają i tańczą wszystkie moje komórki, od tej pory żadna nie jest niezauważona, czuje je wszystkie i wiem jakie mają barwy i jakie wydają dźwięki.



Złote światła - widzę je nawet przy otwartych oczach, widzę wokół siebie, światło jest żywe, piękne, ciepłe, wnosi radość w moje serce, które śpiewa mi nową pieśń, oznajmiając nowe życie ... chociaż moje oczy nie są nim oślepione nam problemy z pisaniem i czytaniem, jeszcze w tej formie nie nauczyłam się z nimi być ... potrwa to trochę czasu zanim się oswoję.

 To ciekłe złote światło wychodzi z moich oczu poprzez czarne dziury, które pojawiły się nagle parę sekund wcześniej zanim trysnęło z nich światło, jakby utworzone studzieneczki z mojego mózgu. To już zupełnie inny wibracyjny rezonans jaki znałam do tej pory ... ale jak go nazwać ... tego jeszcze nie wiem?

 Wiem na pewno: kiedy w człowieka ciele zostanie rozbudzona wielka siła wygląda jak blask potężnego słońca i nie jest już ono w białym kolorze, tylko leje się niczym płynne złoto, ta cała wewnętrzna eksplozja oszałamia człowieka ... i mam pokaz pięknych świateł za każdym mrugnięciem powiek ... moje osobiste światło rozświetla przestrzeń wokół mnie, gra we mnie jakaś złota oktawa ... człowieku – kim ty naprawdę jesteś!?

 Jak wiemy światło jest potężnym duchowym symbolem i chociaż ma różne tradycje jest głębokim faktem otwierania się naszych wysokich pól świadomości.

 I żyjemy w czasach kiedy takowe słowa jak: „ujrzał światło”, „oświetlenie człowieka”, „oświecenie”, nie są już pustymi słowami ... to jest inicjacja naszej świadomości.

 Rozświetlają się nasze czarne dziury, bo światło nie może być zniszczone, a w nasze ciała spływa Boski ogień!



Namaste

 6 Nov. 2012

 WIESŁAWA
http://www.vismaya-maitreya.pl/nasze_doswiadczenia_moje_nowe_slonce.html
481  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: 3DD - 3 dni ciemności - zastój - Anundant Hope : Listopad 07, 2012, 13:23:36
Trzy dni ciemności mogą zainicjować przejście kwantowe
admin, wt., 2012-11-06 20:31
 
 
 Źródło: corvide.blogspot.com

Większość przekazów pochodzących z rozmaitych źródeł opisuje koniec naszego świata, jako proces zapoczątkowany trzema dniami ciemności. Od dłuższego czasu wśród wielu środowisk panuje przeświadczenie, że proces ten zacznie się już w 2012 roku.




 

Zagadnienie trzech dni ciemności tonie w mistycyzmie, ale można na ten temat poskładać jakieś informacje. Oczywiście najczęściej podawane wyjaśnienia dla tego fenomenu wiążą się w jakiś sposób z religią. Wspomnienie tego okresu czasów ostatecznych znajduje się w Apokalipsie św. Jana oraz w wielu przepowiedniach maryjnych. Kościół Katolicki uważa, że trzy dni ciemności zapoczątkują sąd ostateczny. Opis religijny jest potrzebny, aby w sferze symbolicznej wytłumaczyć ludziom, co się stanie. Próby wykonania tego na poziomie naukowym mogłyby być skazane na niepowodzenie ze względu na nierównowagę wiedzy, która może być potrzebna w zrozumieniu tego, czym w istocie będą te dni ciemności.

 

Pozostawiając retorykę religijną mamy też trochę informacji quasi naukowych. Z różnych źródeł wiadomo, że okres znaczącej zmiany będzie w istocie zmianą na skalę planetarną. Cokolwiek się stanie Ziemi nam stanie się to samo. Według rozmaitych teorii wszystko ma się zacząć od konkretnego usytuowania Ziemi a konkretnie przejścia wraz z Układem Słonecznym przez galaktyczny równik. Ma to wyzwolić procesy, których pojmowanie nie jest dla nas możliwe. Cała planeta a wraz z nią wszystko, co się na niej znajduje przejdzie wtedy transformację. Może to być fundamentalna zmiana polegająca na kompletnej zmianie pojmowania i odczuwania czasu i przestrzeni.

 

Zwolennicy tych teorii zakładają, że trzy dni ciemności będą są w istocie przyswajalnym dla ludzkiego umysłu opisem zjawiska kwantowego przejścia na wyższy poziom egzystencji. Coś takiego buddyzm nazywa oświeceniem. Trzy dni ciemności zapoczątkują ten proces. Otwartym pozostaje pytanie czy wszyscy i każdy zaadaptuje się do nowej rzeczywistości. Prawdopodobnie nie każdy będzie gotowy na to, czego doświadczy. To, dlatego właśnie rozwój wewnętrzny jest tak bardzo istotny. Człowiek skupiony na konsumpcyjnym stylu życia może przez te procesy przechodzić równie nieświadomie jak niektóre proste organizmy żywe.



Być może ważną rolę na drodze do przygotowania ludzkości na ten kwantowy przeskok odgrywa Słońce, którego aktywność w reakcji na zmienione otoczenie, w jakim znalazł się Układ Słoneczny jest w stanie zmieniać fizycznie nasze DNA, niektórzy twierdzą, że aktywność gwiazdy niszczy nasz kod genetyczny a inni wręcz przeciwnie, że zmienia go w sposób, który pozwoli lepiej reagować w chwili przesilenia.
http://innemedium.pl/wiadomosc/trzy-dni-ciemnosci-moga-zainicjowac-przejscie-kwantowe
482  Hydepark / Paranauki / Odp: USA - czyżby początek końca ? : Listopad 07, 2012, 11:41:38
.."40 i cztery" musi dokończyć swoją misje! Mrugnięcie
483  Archiwum / Śmietnik / Odp: USA - czyżby początek końca ? : Listopad 07, 2012, 11:00:57
już po wszystkim, ale...
a narzekają na Ukraine
  Buzia na kłódkę

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=QdpGd74DrBM

PS. filmiki nie wchodzą w ramce!
484  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Siły uśpionego umysłu : Listopad 07, 2012, 09:01:18

songo1970

.
Cytuj
.bo świadomość stwarza, a on swoją kontroluje(być może)więc ma przewagę,
Czytając coś takiego napisane przez Ciebie szacowny można wyciągnąć by wniosek, że się nie wyspałeś lub ciężko spracowany jesteś fizycznie też Z politowaniem
Może ta zabawa w szeryfa ano zgadywał nie będę, ale do tej pory to ja sądziłem, że wiesz, że ciało fizyczne jest przejawem świadomości a nie odwrotnie. Cool
to pa Duży uśmiech
 
to właśnie pisze/pisałem  Cool
485  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 07, 2012, 08:47:06
Jak najmniej widzialabym songo jako szeryfa. //Od tego ma "ludzi" Zły//
Ale, zarty na bok.
Tylko songo pozdrowil mnie na ponowne przywitanie.

I jeszcze na dodatek wpisal w moim watku " JEDEN za wszystkich i wszyscy za JEDNEGO", ... "komentsa".


Dzieki songo (moj slodki automacie)... Tylko..

aby umiec odczytac moje mysli nie wystarczy czas TERAZNIEJSZY! Tym postem probuje Twoimi rekami wyjac kasztany z ognia Mrugnięcie
Co oznacza, ze nie Czechy i Praga.

Ale, nasza NAS WSZYSTKICH --- W A R S Z A W A!!!

Leci Projekt o Pan-Slavii ze stolica w Pradze...

Ale dzieki takim wojownikom, jak np. songo Caly Wszechswiat nie tylko dowie sie, ale i uzna Nadzednosc moc kosmicznej!

Bo jest tylko jedna i jedyna (SYRENKA) --- i to ONA jest wlasnie!

Choc tylko nad Wisla... ale jak widze WODA ma MOC! To i znajdzie sie WARS z mieczem Mrugnięcie

Aby Was wyzwolic, z niewoli egipskiej. Hej!

..a ja kocham ciebie i wszystkich/wszystko- tylko nie mów nikomu! Duży uśmiech
486  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 06, 2012, 18:44:08
..jego wypowiedź w tym materiale jest ciekawa i b.prawdopodobna,-
nie wiem kiedy to było, ale chyba za tym pierwszym razem?.
487  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 06, 2012, 17:58:38

PS
Ale troszkę zaskoczony jestem szeryfowaniem szacownego songo Duży uśmiech

JA też Duży uśmiech
488  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 06, 2012, 14:59:39
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=vw8z7T_ErQo
Siergiej Łazariew, znany na całym świecie autor popularnej "Diagnostyki Karmy", po raz pierwszy w Polsce. Psycholog, bioenergoterapeuta i wizjoner ma swoja koncepcję ludzkości.Czy koniec świata jest nieunikniony? Kto przeżyje? Jak rozumieć te wydarzenia i co zrobić by samemu przetrwać! Zobacz koniecznie na antenie EZO TV. Więcej na www.ezotv.pl
489  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 06, 2012, 14:39:57
490  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: JEDEN za wszystkich i wszyscy za JEDNEGO : Listopad 06, 2012, 14:29:31
ciekawe i nie trzeba jechać już do NZ.,-

"Czeski Urząd Statystyczny na specjalnym zebraniu w styczniu 2011 roku zatwierdził istnienie Kościoła Jedi i nadał mu unikalny kod, który wykorzystany będzie podczas wiosennego spisu powszechnego. Tym samym Jedizm (Jediism, Dżedyzm, Dżedaizm) został oficjalnie uznany jako religia i zostanie uwzględniony, podobnie jak inne wyznania i kościoły, podczas spisu powszechnego."
491  Rozwój duchowy / Wydarzenia, kursy, prezentacje i warsztaty / Odp: Petycje + poparcie na forum z ankietą : Listopad 06, 2012, 14:08:49


Widać, że w kwestiach zasadniczych ludzie muszą sobie radzić sami. I poradzimy sobie, jako zbiorowość,  bez Sanandów anielskich i słodkich doradców.

widać oni działają tylko na półkuli północnej Mrugnięcie Duży uśmiech
492  Archiwum / Śmietnik / Odp: Muzyka : Listopad 06, 2012, 14:02:36
<a href="http://www.youtube.com/v/RCYmFwupBCo?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/RCYmFwupBCo?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
493  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: Wiersze. : Listopad 06, 2012, 12:15:29
"STANISŁAW GROCHOWIAK

Rozmowa o poezji

 D z i e w c z y n a:
 Czy pan ją widzi? Czy ona się śni?
 Czy też nadbiega - nagła jak z pagórka?

 P o e t a:
 Ona wynika z brodawek ogórka...

 D z i e w c z y n a:
 Pan kpi.
 Pan ją jedwabnie - pan ją jak motyla
 Po takich złotych i okrągłych lasach...
 To jest jak z Dafnis bardzo czuła chwila...

 P o e t a:
 Owszem. Jak ostro
 Całowany tasak.

 D z i e w c z y n a:
 Rozumiem pana. Z wierzchu ta ironia,
 A spodem czułość podpełza ku sercu...

 P o e t a:
 Dlaczego z pani jest taka piwonia,
 Co chce zawzięcie być butelką perfum?..."

http://www.budniak.grupaphp.com/tresci/rozmowy.php#2
494  O Projekcie CHEOPS / Sesje / Odp: CEREMONIA NA JEZIORZE TITIKAKA i w PIRAMIDZIE „LA DANTA“ : Listopad 06, 2012, 12:12:13
"CZEGO NIE ZNAJDZIESZ W SERCU
 NIE ZNAJDZIESZ W DALEKIEJ PODRÓŻY."
ale podróże kształcą! Mrugnięcie
495  Rozwój duchowy / Wydarzenia, kursy, prezentacje i warsztaty / Odp: Petycje + poparcie na forum z ankietą : Listopad 06, 2012, 11:07:40
http://petition.avaaz.org/pl/make_shell_pay_b/?cZAUZbb
akcja przeciwko Shellowi,-
szczegóły na stronie.

Drodzy Przyjaciele,

 
Za kilka dni Parlament Nigerii mógłby ukarać wielki koncern naftowy Shell grzywną w wysokości 5 billionów dolarów  i wprowadzić w życie prawo, które po raz pierwszy w historii nakładałoby odpowiedzialność prawną na wielkie koncerny paliwowe. Prezydent popiera wymierzenie wysokiej kary, ale korporacyjne lobby naciska na parlamentarzystów skłaniając ich do głosu przeciw. Wspólnie możemy wywalczyć sprawiedliwość dla społeczeństwa Nigerii.  Dołącz do naglącej petycji!



Za kilka dni, Parlament Nigerii mógłby ukarać grzywną 5 bilionów dolarów paliwowego giganta Shell za wyciek, który zrujnował życie milionów. Razem możemy pociągnąć wielką korporację paliwową do odpowiedzialności za zanieczyszczenia i degradację środowiska. To niepowtarzalna szansa, ale jeśli nie zawalczymy o nią wspólnie, wielka korporacja może wygrać i tym razem.

Pierwszy raz w historii petrochemiczny gigant odpowie za zniszczenia i przemoc! Mimo licznych nadużyć, Shell nigdy nie odpowiedział za ogromne spustoszenie spowodowane wyciekiem. Prezydent Jonathan opowiada się za wymierzeniem kary, a część Parlamentarzystów przekonuje do wprowadzenia poważnych zmian prawnych. Korporacje naftowe dysponują jednak wpływowym lobby i tylko nasz głośny sprzeciw obroni parlamentarzystów przed presją ze strony lobbistów koncernu.

 Politycy podejmują decyzję w tej chwili -- podpisz naglącą petycję do Parlamentu Nigerii mającą na celu zmuszenie Shell do zapłaty ogromnego rachunku zniszczeń, po czym powiadom o niej znajomych -- jeśli uda nam się zebrać milion podpisów, dostarczymy tę petycję do drzwi Parlamentu Nigerii:

http://www.avaaz.org/pl/make_shell_pay_b/?baCOYbb&v=19062

 Według ekspretów wielcy petrochemiczni giganci wylewają co roku tyle samo ropy do Delty Nigru co Exxon Valdez, ale ponieważ sprawa dotyczy regionu Afryki, media nie zwracają na nią wystarczającej uwagi. Po zeszłorocznym wycieku na polu naftowym Bonga, do oceanu dostało się tysiące baryłek, a ogromna plama dotarła do nigeryjskiego wybrzeża -- powodując jeden z największych i najgroźniejszych wycieków w Afryce. Propozycja nałożenia kary przedstawiona komisji parlamentarnej jest jedyną szansą pociągnięcia koncernu do odpowiedzialności.

 Wielkie korporacje petrochemiczne zarobiły w Niegerii ponad 600 billionów dolarów w ciągu ostatnich 50 lat, ale mieszkańcom tego kraju trudno cieszyć się z tych zysków. Ich ziema, woda pitna i obszar połowów zostały zrujnowane. Shell od lat wydaje miliony dolarów na zabezpieczenia, dzięki którym nie musi obawiać się protestów w sprawie swoich nadużyć.

 Przemysł paliwowy jest bardzo istotnym elementem światowej gospodarki, ale musi również wziąć odpowiedzialność za degradację środowiska, której jest sprawcą. Prezydent kraju i część parlamentarzystów z odwagą usiłują stawić czoło potężnemu koncernowi. Jeśli wesprzemy ich wspólnie możemy uratować życie milionów. Kliknij poniżej by podpisać naglącą petycję:

http://www.avaaz.org/pl/make_shell_pay_b/?baCOYbb&v=19062

 Avaaz sprzeciwiał się już wcześniej wielkim koncernom paliwowym, od Chevronu w Ekwadorze, po wielki wyciek w Zatoce Meksykańskiej, po walkę z dopłatami na Szczycie w Rio. Teraz czas wesprzeć Nigerię. Upewnij się, że politycy wyślą koncernom jasną wiadomość: dni waszej bezkarności są policzone.

 Z nadzieją i determinacją ,

 Pascal, Patricia, Alex, Ricken, David, Rewan, wraz z całym zespołem Avaaz

 Źródła:

 Shell zapłaci 5 miliardów dol. za wyciek w Nigerii? (TVN24)
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/shell-zaplaci-5-miliardow-dol-za-wyciek-w-nigerii,265483.html

 Gigantyczny wyciek ropy u brzegu Nigerii. Plama ma prawie 200 km (TVN)
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/swiat,27/gigantyczny-wyciek-ropy-u-brzegu-nigerii-plama-ma-200-km,16924,1,0.html

 Nigeria: Shell odmawia wypłacenia Nigerii 5 milionów dolarów odszkodowania za wyciek ropy w Oceanie Atlantyckim
http://www.pcsa.org.pl/products/nigeria%3A-shell-odmawia-wyp%C5%82acenia-nigerii-5-milionow-dolarow-odszkodowania-za-wyciek-ropy-w-oceanie-atlantyckim/

 Shell Faces $5 Billion Nigeria Fine (Wall Street Journal)
http://online.wsj.com/article/SB10001424052702303933704577532723563488122.html

 Shell urged to pay Nigeria $5bn over Bonga oil spill (BBC)
http://www.bbc.co.uk/news/world-africa-18875731
496  Rozwój duchowy / Wydarzenia, kursy, prezentacje i warsztaty / Odp: Uzdrawiająca Siła Dźwięku- STROJENIE UMYSŁÓW : Listopad 06, 2012, 08:14:08
STROJENIE UMYSŁÓW


Już w latach 50. ub. wieku ukazała się książka zawierająca przykłady fraz muzycznych, których należy użyć, by wprowadzić słuchacza w określony stan. Jak ustalono, muzyka może przyspieszyć tempo metabolizmu, podwyższyć lub obniżyć wydajność mięśni, spowodować wzrost albo spadek ciśnienia krwi, jak również zredukować próg wrażliwości na inne bodźce zmysłowe. Najciekawsze jednak jest to, iż melodyjne dźwięki mogą wprowadzić człowieka w stan bliski hipnozie, a także wywołać różne formy halucynacji, poczynając od obrazów, kończąc zaś na złudzeniach smakowych, węchowych, nawet dotykowych.

____________________
 Wojciech Chudziński

 W tym kontekście wydaje się rzeczą oczywistą, iż we wszystkich niemal religiach świata muzyka odgrywa tak istotną rolę, towarzysząc wszelkiego rodzaju rytuałom i inicjacjom duchowym. Dotyczy to w równym stopniu australijskich aborygenów, Indian południowoamerykańskich, jak i szamanów z dalekiej Syberii. Dźwięk okazuje się bowiem językiem, który przemawia bezpośrednio do podświadomości. Jest – jak mawiał Arnold Schoenberg – „sekretną mową, którą porozumiewa się z nami wszechświat”.

 Badania wykazały, że istnieją dźwięki, które w specjalny sposób oddziałują na psyche człowieka. Alikwoty, bo o nich mowa, łatwo usłyszeć w rytualnych śpiewach buddyzmu tantrycznego, na nich też oparte są słynne chorały gregoriańskie i muzyka wykonywana na didjeridoo – instrumencie, który aborygeni konstruują z wydrążonej gałęzi drzewa. Obecnie, korzystając z doświadczeń szamanów, wielu zachodnich terapeutów stosuje alikwoty w leczeniu dolegliwości natury psychicznej. Ta swoista muzykoterapia przynosi zaskakujące efekty.

 Muzyka może również zawierać duży ładunek agresji i potrącać w ludzkich umysłach ciemne struny. Widać to np. w filmie „Czas Apokalipsy”, gdzie amerykańska kawaleria powietrzna przypuszcza atak na wietnamskie wioski przy akompaniamencie patetycznej muzyki Ryszarda Wagnera. Wprowadza to żołnierzy w prawdziwy trans zabijania, a w ofiarach budzi pierwotny, zwierzęcy lęk.

 W 1913 roku w Paryżu podczas prapremiery „Święta wiosny” Igora Strawińskiego zaprezentowano dźwięki, które w słuchających wyzwoliły nagłe pokłady wściekłości. 120 instrumentów wykreowało apokalipsę dysonansów i kakofonii; zdawało się, że gwałcone są wszelkie zasady harmonii i rytmu. Jeden z naocznych świadków tego wydarzenia napisał potem: „Siedziałem w loży... za mną młody mężczyzna. Ogromne podniecenie, jakie opanowało go pod nieodpartym działaniem muzyki, wyrażało się w tym, że zaczął rytmicznie walić mnie po głowie pięściami. (...) Obaj całkowicie straciliśmy panowanie nad sobą.”

 Niekiedy skutki bywają jeszcze bardziej tragiczne. W trakcie słuchania niektórych utworów muzyki klasycznej ludzie wpadają w głęboką depresję, a nawet usiłują popełnić samobójstwo. Trudno np. nazwać przypadkiem fakt, iż w czasie trzech wykonań „Tristana” Wagnera, w pewnym, powtarzającym się miejscu partytury dwóch dyrygentów zemdlało, a jeden dostał ataku serca. W tym kontekście ironicznie brzmi definicja, jaką swego czasu ukuł Jan Jakub Rousseau, a która mówi, że „muzyka to sztuka łączenia dźwięków w sposób przyjemny dla ucha”.



W „Bliskich spotkaniach...” Spielberga, muzyka jest sposobem komunikacji ludzi z istotami pozaziemskimi. Świadkowie twierdzą, że spotkaniom z enigmatycznymi pojazdami latającymi towarzyszy pewna fraza muzyczna. Zafascynowani tym uczeni przesyłają ją w kosmos w postaci sygnału, otrzymując matematyczną odpowiedź. (Plakat z filmu / Columbia Pictures, 1977.)

 Dowodem, że muzyka może stanowić „sekretny język”, jest kultowy film Stevena Spielberga „Bliskie spotkania trzeciego stopnia”. Powtarzająca się fraza muzyczna służy tam porozumieniu się z przedstawicielami innej kultury kosmicznej. Podobnie transowe dźwięki, choć generowane w znacznie szybszym rytmie, ściągały każdego roku ogromne rzesze ludzi do Niemiec na Festiwal Miłości. Milion ciał podrygujących w takt muzyki techno tworzyło tam jakby jeden organizm. Nie było już odrębnych myśli, dążeń – porozumienie wydawało się doskonałe.

 Amerykański psycholog Andrew Neher, który przeprowadzał badania nad muzyką transową uważa, że najbardziej na fale mózgowe, rytm serca, napięcie mięśni i pracę gruczołów hormonalnych wpływają dźwięki bębnów. Obecnie na Zachodzie funkcjonuje wiele dyskotek, które organizują tzw. Trance-Parties, podczas których ludzie wchodzą w trans i przeżywają odmienne stany świadomości. Charakterystycznej muzyce, z wyraźnie wyodrębnionym rytmem, towarzyszą feerie świateł lasera i wszechobecny zapach kadzidła. DJ natomiast spełnia rolę szamana, który uczestnikom zabawy oferuje rytuał magicznego wtajemniczenia.

 Powróćmy jednak do leczniczych właściwości muzyki, ponieważ to one od wieków przyciągają sfrustrowaną ludzkość, która na gwałt potrzebuje jakiegoś leku na stresy i zawrotne tempo życia.

 Balsamiczna moc dźwięków była już znana starożytnym filozofom: Pitagorasowi, Platonowi i Arystotelesowi. Pisali oni, że muzyka ma dar harmonizowania ludzkiego wnętrza. Platon w swej teorii ethosu przekonywał, że może ona kształtować osobowość człowieka i rozwijać cechy, które są niezbędne w życiu społecznym. „Jak gimnastyka wychowuje ciało, tak muzyka powinna troszczyć się o duszę” – czytamy w jego „Prawach”. Dla Arystotelesa ta dziedzina sztuki była przede wszystkim środkiem do odreagowania emocji; podkreślał on jej rolę uwalniania człowieka od psychicznych napięć i wywoływania katharsis. Oczywiście nie wszystkie dźwięki, ułożone we frazy, posiadają taką zdolność. Istnieje bowiem muzyka niosąca ukojenie – i szkodliwa dla ludzkiego ducha, której każdy rozsądny człowiek winien się wystrzegać.

 Siłę muzyki znał biblijny Dawid, uwalniający z depresji swego króla grą na harfie. W Egipcie czasów Kleopatry muzyką leczono bezpłodność kobiet. Od Homera dowiadujemy się, w jaki sposób sztuka ta uratowała przed dżumą wojska greckie pod Troją. Takich przykładów – pozytywnego wpływu muzyki na człowieka – można znaleźć w historii bardzo dużo.

 W wieku XVII i XVIII mechanicyzm Kartezjusza i Newtona znalazł swe odbicie również w muzykoterapii. Ukuto wtedy teorię, iż drgania dźwięków przenikają przez skórę człowieka, wprowadzając w rezonans tzw. drgania duchowe. Te z kolei oddziałują na mięśnie, a także na inne układy anatomiczne. Teoria ta, mająca swój praktyczny odpowiednik w tzw. jatromuzyce, zainspirowała niektórych kompozytorów do tworzenia utworów leczniczych. I tak np. M. Maret skomponował 12 sonat tworzących cykl „O cierpieniach podagry”, jego koledzy zaś napisali utwory zalecane na wrzody żołądka, bezsenność oraz migreny.

 W XIX wieku nad terapeutyczną rolą muzyki zastanawiał się urodzony w Królewcu Immanuel Kant. Wtedy też zaczęto badać wpływ dźwięków na takie procesy fizjologiczne, jak pojemność minutowa serca, częstość oddechów i ciśnienie krwi. Badania te rozwinęły się na tyle, że obecnie program studiów ponad 70 uczelni amerykańskich obejmuje muzykoterapię jako przedmiot o charakterze specjalizacji lekarskiej. Współczesna medycyna traktuje tę nową dziedzinę wiedzy bardzo poważnie i docenia jej przydatność w procesie przywracania zdrowia pacjentom.

 W latach 90. ub. wieku Departament Zdrowia i Służb Socjalnych USA wyasygnował duże środki finansowe na kilka programów badawczych, w których testowano przydatność muzykoterapii w leczeniu takich przypadłości, jak choroba Alzheimera i parkinsonizm. W tym ostatnim schorzeniu zauważono np., iż osoby ćwiczące chodzenie w rytm muzyki poruszały się znacznie sprawniej, niż te nie wykonujące wspomnianych ćwiczeń. Naukowcom pozwoliło to wysnuć teorię, że rytmiczne dźwięki ułatwiają antycypację i koordynację skurczu mięśni, co może okazać się milowym krokiem w procesie odzyskiwania kontroli nad własnymi ruchami u pacjentów po przebytym udarze mózgu. Jeśli dodamy do tego, że klientami muzykoterapeutów są obecnie ludzie cierpiący na AIDS, nowotwory, uzależnienia i przewlekłe bóle, stanie się jasne, iż lecznicza siła dźwięków jest doprawdy ogromna. A jeszcze nie wszystkie tajemnice muzyki człowiek zdołał odkryć.

 Bardzo interesującym aspektem jej wpływu na ludzki umysł jest przyspieszone uczenie się. Profesor Georgi Łozanow z Bułgarii, który niczym Orfeusz wyrwał bogom tajemnicę sugestii wzbogaconej muzyką, opracował sposób zdobywania wiedzy, pozwalający przyswoić 150 nowych słów z obcego języka w ciągu zaledwie godzinnego seansu. Ta niezwykła metoda przyspiesza, jak obliczono, proces nauczania ponad pięćdziesięciokrotnie! Emitowanie utworów odprężających ciało i pobudzających umysł – do czego najbardziej nadaje się muzyka baroku – przynosi efekty, którym wprost trudno dać wiarę.

 Człowiek słyszy dźwięki w paśmie od 16 do 16.000 Hz. Skala dźwięków jest jednak tak ogromna, że sięga aż 200 mln Hz. Te, których nie słyszymy, również mogą na nas oddziaływać. Istnieją dźwięki o częstotliwości, która paraliżuje system nerwowy człowieka, jak też otwierające przed nami głębokie warstwy naszej psychiki. Hermann Hesse w swej powieści „Gra szklanych paciorków” opisał muzykę przyszłości i instrumenty, za pomocą których może być one wykonana. Owa „musica futura” potrafi wyrażać wszystkie ludzkie myśli, emocje i intelektualne przemyślenia. Penetruje cały duchowy kosmos i łączy człowieka z każdą drobiną wszechświata. Koncepcja ta nie jest pozbawiona sensu. Badania współczesnych fizyków wskazują bowiem, że być może trzeba będzie powrócić do idei harmonii sfer Keplera. Dlaczego? Ponieważ siedem podstawowych zasad harmonicznych, których ślady odkrywa się obecnie w tak różnych dziedzinach wiedzy jak: arytmetyka, cybernetyka, filozofia czy akustyka, rządzi zarówno makroświatem, jak i mikroświatem – z czego wynika, że również człowiek jest elementem harmonii sfer.

 Muzyka to rzeczywiście „sekretny język”: w zależności od tego, kto nim przemawia i jakich używa słów, doświadczamy harmonii, uspokojenia, relaksu i inspirujących doznań duchowych, albo agresji, niepokoju i przerażającego chaosu. „Muzyka porusza dusze i nadaje im rytm” – pisał już trzysta lat przed Chrystusem Teofrast z Eresos. Co ciekawe, najnowsza nauka doszła do podobnych wniosków.

 EFEKT MOZARTA



Dr Alfred Tomatis (1920 - 2001) - światowej sławy otolaryngolog, syn śpiewaka operowego, prekursor terapii zwanej audio-psycho-fonologią, którą wykorzystywał do pomocy w niektórych schorzeniach psychicznych. Podstawą były dla niego chorały gregoriańskie i muzyka Mozarta.

Podobno muzyka słuchana w dzieciństwie ma fundamentalny wpływ na odbieranie bodźców dźwiękowych w ciągu całego życia.

 Znany amerykański terapeuta Don Campbell nazwał zdrowotne oddziaływanie muzyki na człowieka „efektem Mozarta”. Badania nad wpływem twórczości tego kompozytora na stan zdrowia pacjentów rozpoczęły się we Francji w późnych latach 50. XX w. Wówczas to doktor Alfred Tomatis wykorzystywał koncerty fortepianowe i symfonie skrzypcowe Mozarta do pracy z dziećmi z zaburzeniami mowy. W latach 90. podobne eksperymenty przeprowadzono na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine, a w 2001 r. w Anglii. Utwory Wolfganga Amadeusza z dobrym wynikiem testowano także przy leczeniu autyzmu, dysleksji, epilepsji, zaburzeń emocjonalnych oraz ADHD.

 Co jest takiego w kompozycjach tego cudownego dziecka baroku, które raz jeden wysłuchawszy jakiś utwór potrafiło odtworzyć go z pamięci? „Twórczość Mozarta zdumiewa swą uniwersalnością i olbrzymią ilością dzieł, stworzonych z zadziwiającą łatwością mimo krótkiego, bo 35-letniego życia” – czytamy w „Historii muzyki” J.W. Reissa. Współcześni badacze, tacy jak Campbell, uzupełniają, że jest to „muzyka jasna, o doskonałej formie, charakteryzująca się wysoką częstotliwością dźwięku, co pozytywnie wpływa na układ nerwowy i aktywność sensomotoryczną człowieka”.

 Jak pokazują badania, pacjenci przyjmujący leki uspokajające i znieczulające potrzebują jedynie 50 proc. zaleconych dawek, jeśli przez 15 minut dziennie słuchają muzyki o charakterze relaksacyjnym. Studenci szybciej rozwiązują testy, gdy odtwarza im się utwory stymulujące procesy myślowe. Muzykoterapia wspomaga naukę języków obcych, poprawia samoocenę i kreatywność oraz (nawet o 90%!) polepsza pamięć. Kompozycje utrzymane w tempie odpoczywającego serca (60 – 70 uderzeń na minutę) pozwalają na wejście w charakteryzujący się relaksem stan alfa. Poza tym muzyka uaktywnia odpowiedzialną za intuicję prawą półkulę mózgową. Stwierdzono, że wpływa na nas nawet, gdy śpimy (m.in. poprzez układ brzeżny mózgu oddziałuje na narządy wewnętrzne, stymuluje odpowiedzialny za pracę mięśni twór siatkowaty i podwzgórze).

 Okazuje się, że już od 26. tygodnia ludzki płód słyszy rytm i melodię. Japońscy neurolodzy dowodzą, że rodzaj utworów słuchanych w okresie płodowym i w dzieciństwie ma fundamentalny wpływ na odbieranie bodźców dźwiękowych w ciągu całego życia. Dzieci, których matki w czasie ciąży słuchały łagodnej muzyki klasycznej, rodzą się bardziej radosne, intensywniej gaworzą, są bardziej kreatywne i bogatsze emocjonalnie.

 Jak utrzymują badacze, muzyka rozwija również zdolności matematyczne i analityczne. Serwując więc naszym pociechom np. Andantino z 24 Symfonii Mozarta albo Allegro moderato z 2 Koncertu Skrzypcowego – podnosimy ich zdolność myślenia i wyobraźni przestrzennej.

 Odkrycie „efektu Mozarta: bez wątpienia przyczyniło się do wzrostu popularności muzyki poważnej. Uświadomiło nam też rzecz niebywałą: od muzycznych mistrzów baroku otrzymaliśmy dar, który działa, mimo iż upłynęło już ponad dwieście lat.

WATA CUKROWA DLA UCHA



Kościany flet znaleziony na stanowisku Divje Babe w Słowenii w 1995 r., uznawany za najstarszy instrument muzyczny na świecie, którego wykonanie przypisuje się człowiekowi neandertalskiemu (fot. DP).

Czy nasi przodkowie z neandertalu grali na fletach z piszczeli niedźwiedzia, aby uwieść swoje wybranki?

 Każde znaczące wydarzenie w naszym życiu posiada, by tak rzec, odpowiednie tło muzyczne. Gdy bierzemy ślub, towarzyszą nam dźwięki „Marsza weselnego” Mendelssohna, kiedy umieramy, są to uroczyste pieśni kościelne lub (to zwyczaj coraz częściej praktykowany w USA), piosenka z filmu „Titanic” - „My Heart Will Go On””.

 Jednak dla naukowców istnienie muzyki stanowi nie lada zagadkę. Nie jest ona bowiem – w przeciwieństwie do języka – narzędziem porozumiewania się. Nie ma też bezpośredniego wpływu na długość naszej egzystencji, ani na transfer genów. Czemu zatem służy? Co sprawiło, że nasi przodkowie skonstruowali pierwsze prymitywne instrumenty i zaczęli komponować melodie?

 W Słowenii, w Górach Dynarskich niegdyś zamieszkanych przez neandertalczyków, w 1995 r. natrafiono na kość niedźwiedzia jaskiniowego z wywierconymi regularnymi otworami. Nie ma wątpliwości, że jest to flet liczący około 45 tys. lat – najstarszy odnaleziony instrument muzyczny (dotąd znano tylko flety egipskie i sumeryjskie, wykonane z trzciny około 5 tys. lat temu).

 W 2000 roku uczestnicy zjazdu Amerykańskiego Stowarzyszenia Postępu Nauki w Waszyngtonie mieli okazję wysłuchać koncertu muzyki neandertalskiej. Stało się to możliwe dzięki staraniom dr. Jelle Atema z uniwersytetu w Bostonie, któremu udało się zrekonstruować flet z niedźwiedziej piszczeli, a nawet na nim zagrać! Instrument pozwala wykonywać proste melodie w tzw. skali pentatonalnej (układ pięciu dźwięków w ramach oktawy), jeszcze dziś powszechnie wykorzystywanej w muzyce Wschodu i w pieśniach ludowych (na niej opiera się np. tak ostatnio popularna muzyka andyjska).

 Doktor Atema przedstawił hipotezę, według której flet służył jaskiniowcom do uwodzenia kobiet, z którymi zamierzali mieć potomstwo. Jednak jego uczeni koledzy koncepcję tę odrzucili. Psychologowie są zgodni tylko w jednej kwestii: że muzyka wzbudzając uczucia przemawia do naszych serc.

 Niestety w najmniejszym stopniu nie wyjaśnia to, jaką rolę odgrywała i odgrywa w ewolucji gatunku homo sapiens. Darwiniści, zgłębiający ten aspekt natury człowieka, znaleźli się w prawdziwym kłopocie.

 Zdaniem Geoffreya Millera, naukowca z University College w Londynie, muzykowanie nosi znamiona zachowania adaptacyjnego, co oznacza, że było czynnikiem doboru płciowego.

 - Jest to uniwersalna cecha międzykulturowa – mówi Miller. – Spontaniczną chęć nauki gry wykazują przecież dzieci w okresie dojrzewania. Dokładnie ten sam wiek jest charakterystyczny dla szczytowych przejawów innych dziedzin kultury, takich jak plastyka, poezja lub filozofia.

 Badania dr. Adriana Northa, psychologa muzycznego z Leicaster wykazały, że dziewczęta słuchają muzyki, by wprawić się w odpowiedni nastrój, natomiast chłopcy, aby zrobić wrażenie na kolegach. Badacz odżegnuje się jednak od stwierdzenia, że muzyka wykształciła się jako mechanizm doboru partnera. – Tylko jedna rzecz jest oczywista – zaznacza – że stanowi ona sposób wywołania pewnego stanu ducha. Amerykański psycholog Steven Pinker stwierdzenie to uzupełnia tak: - W porównaniu z językiem, wzrokiem, zmysłem działania w społeczeństwie i umiejętnościami praktycznymi, muzyka mogłaby zniknąć z życia naszego gatunku, przy czym wszystko inne pozostałoby absolutnie bez zmian.

 Jeżeli zatem sztuka ta nie przyczynia się do zwiększenia szans przeżycia homo sapiens, czemu w ogóle istnieje?

Pinker mówi o „wacie cukrowej dla ucha”. Według niego narząd słuchu jako przyjemne odbiera dźwięki ułożone we frazę muzyczną. Powoduje to aktywizację zdolności, które nasze mózgi posiadły już wcześniej. Nie zapominajmy, że piosenki z tekstem działają na umysły zaadoptowane do brzmienia języka, a ucho jest wrażliwe na harmonię odzwierciedlaną przez dźwięki obecne w naszym naturalnym otoczeniu (np. śpiew ptaków, grzmoty w czasie burzy). Wydaje się, że przyjemność czerpiemy z pewnych konkretnych wzorów i rytmu, a powtarzający się dźwięk angażuje nasz słuch dokładnie tak samo, jak bezwiednie kreślone na skrawku papieru szlaczki przyciągają wzrok.

 Jak przedstawia się fizjologia wpływania muzyki na nasze emocje? Naukowcy z Manchesteru odkryli, że głośne dźwięki pobudzają część ucha wewnętrznego nazywaną „woreczkiem” (łac. saccul), połączoną bezpośrednio z podwzgórzem – ośrodkiem przyjemności w mózgu. To mogłoby tłumaczyć dlaczego pewne frazy muzyczne mają moc przywoływania określonych wspomnień. Najciekawsze jednak jest to, że „woreczek” występuje tylko u ryb oraz u człowieka, i reaguje wyłącznie na dźwięki muzyki! Być może dlatego przywiązujemy do niej tak wielką wagę.

 Oczywiście fizjologiczne podejście do dźwięków nie odbiera im ich magicznej funkcji „łaskotania” duszy. Ten wciąż ukryty przed ludzkimi oczami aspekt znakomicie określił Karlheinz Stockhausen, współczesny kompozytor austriacki, jeden z twórców dodekafonii. Stwierdził on: „Muzyka nie powinna być wyłącznie falami masującymi ciało, dźwiękowym psychogramem, programem myślowym wyrażonym w dźwiękach, lecz przede wszystkim strumieniem nadświadomej kosmicznej elektryczności, który stał się dźwiękiem.”

O AUTORZE:



Wojciech Chudziński (ur. 1964) - dziennikarz i pisarz o bogatym dorobku, współpracownik licznych pism, od 2005 r. zastępca redaktora naczelnego Nieznanego Świata, autor lub współautor takich książek jak: „Kręgi, cuda, kwanty", „Ten drugi w nas", „Niewyjaśnione zjawiska w Polsce". Odwiedź stronę internetową autora.

Źródło: LINK!- http://infra.org.pl/nauka/czowiek/1305-strojenie-umysow.html
http://www.vismaya-maitreya.pl/muzyka_strojenie_umyslow.html
497  Hydepark / Paranauki / Odp: USA - czyżby początek państwa Mormonów? : Listopad 06, 2012, 06:55:05
Kolejne dziwactwa mormonów pogrzebią szanse Romney'a? Pośmiertne chrzty Żydów to zbyt wiele

Co łączy rodziców Szymona Wiesenthala, Annę Frank i Mitta Romney'a? To wszystko najbardziej znani mormoni na świecie. Z tą różnicą, że tylko republikański pretendent do fotela prezydenta USA zdaje sobie z tego sprawę. W przeciwieństwie do żydowskich legend, które podobnie, jak setki innych ofiar holocaustu zostały przez mormonów... pośmiertnie ochrzczone.

 
 Mitt Romney w Sun Lakes w Arizonie • Fot. Flickr.com / Gage Skidmore (CC BY-SA 2.0) 
 Katoliccy święci, zmarłe samotnie panny i kawalerowie, a także tysiące Żydów, którzy zginęli podczas holocaustu. Oni wszyscy mogą być nieświadomymi członkami kościoła mormonów. Zgodnie z przekonaniami współwyznawców Mitta Romney'a, trzeba bowiem zrobić wszystko, by każdy żyjący na ziemi stał się mormonem i uzyskał w ten sposób szanse na zbawienie. Mając problemy z przekonaniem do swojego uchodzącego za nieco dziwaczne wyznania żyjących, postanowili zacząć więc od umarłych.


Potomkom wielu z docenionych w ten sposób to się jednak nie podoba. O ile Watykan nie przejmuje się zbytnio mormońskimi chrztami świętych Kościoła Katolickiego, o tyle Żydzi traktują to jako obelgę, świętokradztwo. Szczególnie amerykańscy, którzy mają z mormonami największy problem. Od 1995 roku, gdy podpisali z mormonami umowę o zaniechaniu chrztów ofiar holocaustu wydawało się jednak, że ten "proceder" ustał.

Romney szkodzi mormonom, mormoni Romney'owi

Santorum przed Romney'em – czas konserwatystów?
Ale o kościele mormonów znowu zrobiło się głośno, gdy jeden z jego członków stał się najpoważniejszym kandydatem do reprezentowania Partii Republikańskiej w walce o fotel prezydenta USA. Zainteresowanie mediów nietypowym wyznaniem Mitta Romney'a sprawiło, że wrócił również temat zamiłowania mormonów do nawracania zmarłych.

 I okazało się, że wcale nie zaniechali oni ewangelizowania wśród nieżyjących Żydów. Co więcej, udało im się nawet przyłączyć do ich kościoła rodziców Szymona Wiesenthala - legendarnego tropiciela hitlerowskich zbrodniarzy wojennych. Ochrzcili ich na mormonów ponad dziesięć lat po podpisaniu umowy, w której zobowiązali się takich rzeczy nie czynić.

"The religious issue"

Mormoni ubolewają nad chrztem rodziców Wiesenthala
•WashingtonPost.com
Nie jest nowością, że amerykańskie środowiska żydowskie mają w państwie duże wpływy, szybko więc w mediach rozpętała się więc spora burza. 14 lutego mormoni przeprosili za niedotrzymanie obietnicy. Mleko się jednak rozlało i kościół znowu stracił na wizerunku.

 Tak samo, jak ten, który na niego nowe problemy sprowadził. Mormoni w USA to "zaledwie" 6 milionów obywateli. Zbyt mało, by wygrać w tym kraju cokolwiek. A bez wątpienia Mitt Romney właśnie stracił szanse na choćby jeden głos ze strony równie licznych w Stanach Zjednoczonych wyznawców judaizmu. Chrzczenie świętych z pewnością nie przypadnie do gustu też wielu amerykańskim chrześcijanom, którzy wcześniej nie mieli o tym nawet pojęcia.


Mormoni

Nauki i praktyki[edytuj]

Jak sugeruje nazwa Kościoła, mormoni określają się jako chrześcijanie. Ich nauki i praktyki oparte są na objawieniach danych przez Boga prorokom, zarówno starożytnym (których zapiski stanowią Stary i Nowy Testament, czyli Biblię, oraz Księgę Mormona – Jeszcze Jedno Świadectwo o Jezusie Chrystusie), jak i współczesnym (część objawień współczesnych zawartych jest w księdze Nauki i Przymierza stanowiącej część ich kanonu). Tak jak starożytni chrześcijanie oraz prorocy Starego Testamentu, mormoni wierzą, że Bóg porozumiewa się z ludźmi poprzez żyjących proroków. Mormoni odrzucają powszechnie uznawany przez większość wyznań chrześcijańskich dogmat, że Objawienie zakończyło się wraz ze śmiercią ostatniego z Apostołów. Twierdzą, że objawienia, a także inne cuda opisywane w starożytnych pismach świętych są na ziemi obecne wtedy, kiedy żyją ludzie, którzy pokładają swoją wiarę w Bogu, a więc także i dzisiaj.

Tak jak wielu innych chrześcijan, mormoni twierdzą, że zbawienie człowieka przychodzi dzięki łasce Boga; uzależnione jest od wiary oraz przestrzegania zasad i norm, które Bóg objawił przez proroków (najczęściej w formie przykazań). Mormoni nie dzielą przyszłego świata (po sądzie ostatecznym) na niebo (raj) i piekło. Uważają, że pojęcie "niebo" zawiera różne stopnie chwały. Każdy człowiek, podejmując w swoim codziennym życiu wybory między dobrem a złem, podejmuje decyzję, w którym stopniu chwały żyć będzie w wieczności. Bóg, który według nauk Biblii oraz Księgi Mormona ma wgląd w ludzkie serca, w dniu Sądu Ostatecznego, czyli w momencie, kiedy każdy człowiek będzie przydzielony do odpowiedniego królestwa chwały, weźmie pod uwagę nie tylko konsekwentność człowieka w przestrzeganiu boskich praw, ale także jego poziom wiedzy i zrozumienia różnicy między dobrem a złem (według mormonów oni sami będą osądzani w najbardziej surowy sposób, ponieważ w ciągu tego życia mieli dostęp do wielu objawień, nieznanych reszcie świata tak, jak im samym). Chociaż ukierunkowaniem duchownym mormonów jest ciągły postęp w wierze, czyli życie w coraz większej harmonii z wolą Boga, podkreślają oni, że Bóg jest istotą nie tylko sprawiedliwą, ale przede wszystkim łaskawą i gotową do przebaczenia (pod warunkiem szczerej pokuty, czyli żalu za popełniony grzech i nie popełniania wyznanego zła nigdy więcej).

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych nauk Kościoła mormońskiego jest doktryna o dosłownym pokrewieństwie człowieka z Bogiem. Chociaż takie pojęcia jak "dzieci Boga", czy "syn" albo "córka Boga" nie są czymś obcym w innych Kościołach chrześcijańskich, mormoni rozumieją je bardziej dosłownie. Uważają, że człowiek składa się ze śmiertelnego ciała oraz nieśmiertelnego ducha. Ciało człowiek dziedziczy po ziemskich rodzicach, ale Ojcem ducha jest Bóg (także nazywany "Ojcem w Niebie"). Ponieważ wszyscy ludzie według mormonów są w sensie dosłownym synami i córkami Boga, ich potencjał jest także nieograniczony. Ta doktryna uwidacznia się także w szacunku mormonów do wszystkich ludzi, niezależnie od ich pochodzenia, wyznania czy nawet poziomu prawości (w kulturze mormońskiej ludzie postępujący wbrew boskim prawom są często określani jako dzieci Boga, które nie wiedzą, że są nimi). Mormoni uważają, że osobiste szczęście człowieka (jak również życie w życiu przyszłym) w dużym stopniu zależy od jego zrozumienia własnego duchowego pochodzenia. Według nich człowiek nie rozpoczyna swojego istnienia w momencie poczęcia lub narodzin, ale żyje przed urodzeniem w stanie preegzystencji, tj. jako duch w Niebie razem z Ojcem i innymi duchami. Przyszedłszy na ten świat, ludzie przechodzą różne życiowe doświadczenia (odrzucając zło i wybierając dobro). Ich celem jest powrót do najwyższej chwały w niebie, czyli do Królestwa Celestialnego, w którym żyje Bóg Ojciec oraz Jezus Chrystus.

Jednym z najważniejszych warunków otrzymania chwały Celestialnej jest małżeństwo na wieczność. Mormoni poślubiają swoich małżonków w specjalnie budowanych do tych celów świątyniach. Wierzą, że ten związek między mężem a żoną (oraz przyszłymi dziećmi) będzie trwał nie tylko do śmierci jednego ze współmałżonków, ale jeżeli oboje dochowają wierności (sobie nawzajem oraz Bogu i jego przykazaniom), to ich małżeństwo i rodzina będą trwały przez całą wieczność. Mormoni kładą duży nacisk na szczęście rodzinne. Mają też zazwyczaj wielodzietne rodziny.

Mormoni uznają chrzest wyłącznie osób, które ukończyły ósmy rok życia, dopuszczając również możliwość chrztu pośmiertnego. W takim przypadku któryś z krewnych lub innych członków Kościoła przyjmuje chrzest „w imieniu” zmarłego. Chrzest taki ma dla osoby zmarłej jednak wyłącznie znaczenie potencjalne i nie jest automatycznym zaliczeniem ani do mormonów, ani do zbawionych.

Kościół głosi możliwość zbawienia wszystkich ochrzczonych, niezależnie od tego, czy należeli kiedykolwiek do ich wspólnoty. Aby pomóc w zbawieniu, gromadzone są kopie wszelkich zapisów i rejestrów o urodzeniach i śmierci mieszkańców całej Ziemi. Gromadzone dane są wykorzystywane przez członków Kościoła przy dokonywaniu obrzędów za zmarłych, które muszą być dokonane za konkretne osoby. Zgromadzone dane archiwalne są udostępniane jednak nie tylko członkom wspólnoty, lecz wszystkim osobom zainteresowanym badaniami genealogicznymi.

Aby ten zamysł zrealizować, emisariusze mormonów podróżują po całym świecie i na podstawie umów z archiwami państwowymi i archiwami innych kościołów kopiują rejestry urodzeń i zgonów oraz inne dokumenty przydatne przy badaniach genealogicznych (spisy ludności, rejestry podatkowe itp.).

Od 1890 członkowie Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich nie praktykują wielożeństwa. Ślubują sobie małżeństwo na wieczność, choć ostateczną decyzję co do czasu trwania ich związku pozostawiają Bogu. Doniesienia na temat występującego w niektórych rejonach USA wielożeństwa dotyczą członków innych wspólnot religijnych, niekiedy odwołujących się do tradycji mormońskiej.

Do lat 70. XX w. funkcjonował zakaz kapłaństwa czarnoskórych (jako „synów” Kaina), choć mormoni od zawsze opowiadali się za zniesieniem niewolnictwa. Przysporzyło im to wrogów wśród zwolenników niewolnictwa (którzy uważali ówcześnie, że „duchowi synowie” Kaina powinni zawsze być niewolnikami).

Wszystkich mormonów obowiązuje zakaz picia alkoholu, kawy, herbaty, używania tytoniu i innych szkodliwych substancji (zobacz Słowo Mądrości).

Nie wierzą w Trójcę Św., lecz w trzy samodzielne osoby Boskie – Boga Ojca, Jezusa Chrystusa i w Ducha Świętego (zob. tryteizm) oraz zgromadzenie Dziesięć Zaginionych Plemion Izraela i utworzenie Nowego Syjonu na kontynencie amerykańskim. Uznają również, że ludzie jako Dzieci Boże, dzięki zadośćuczynieniu Chrystusa, mogą stać się jak Bóg – osobami nieskazitelnymi i doskonałymi. Przywiązują wagę do starannego wychowania i wykształcenia swoich dzieci, realizując przesłanie swojego drugiego prezydenta Brighama Younga, że człowiek przez całe życie powinien kształcić się, zdobywać wiedzę oraz pogłębiać i umacniać swoją wiarę.
Wpływ masonerii na mormonów[edytuj]

Istnieje pogląd, że Joseph Smith, który krótko należał do nieregularnej loży w stanie Illinois, czerpał inspirację z obrządków masonerii. Także kilku kolejnych prezydentów Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich było wolnomularzami. Mormoni często zaprzeczają wpływom masońskim tłumacząc zbieżność w niektórych ceremoniach ich wspólnym pochodzeniem od kultu sprawowanego w Świątyni Jerozolimskiej. [za wiki]
http://natemat.pl/1381,kolejne-dziwactwa-mormonow-pogrzebia-szanse-romney-a-posmiertne-chrzty-zydow-to-zbyt-wiele

==========================================

już po wszystkim, ale...
a narzekają na Ukraine
  Buzia na kłódkę

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=QdpGd74DrBM

PS. filmiki nie wchodzą w ramce!

Scaliłem posty
Darek
498  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 05, 2012, 21:11:29
to znowu Fioletowy Płomień nadaje, komentarze jak, kto to widzi..

Burzyciele Systemów

poniedziałek, 05 listopada 2012 00:00 | 

Przez ostatni tydzień października przetoczyła się przez nasz kraj wielka fala ciemnej energii. Wielu z Was z pewnością ją odczuła. U osób przebudzonych jej działanie przejawiało się zwątpieniem, rezygnacją, poczuciem beznadziejności oraz różnymi dolegliwościami fizycznymi.

 

Jesteśmy ze sobą połączeni. Czuję to co Wy.

 

Gra w podchody z ciemną stroną ma tą nieprzyjemną właściwość, że po każdym znaczącym sukcesie światła, następuje zebranie sił i zmasowany atak ciemności.

 

Zdjęcie pieczęci i klątw nałożonych na Polskę ponad tysiąc lat temu było niewątpliwie sukcesem. Dla ciemnej strony była to strata, której się nie spodziewano. Proszę pamiętać, ze dopóki nie nastąpi przesilenie, to jest to na razie ICH świat, zaś istoty te bardzo się denerwują, gdy wydarza się coś, co ich władzę osłabia.

 

To nic niezwykłego. Zwątpienie to podstawowa zaraza podawana wprost do umysłów przez duchy z ciemnej strony. Możecie być pewni, że w tym decydującym czasie duchy ciemności zrobią wszystko, aby ugrać jak najwięcej. Zwątpienie działa jak piasek wrzucony w tryby precyzyjnej maszyny. Tryby zwalniają, maszyna zaciera się i staje. Jest to broń porażająco skuteczna i powszechna w użyciu. Nie jest to jednak broń ostateczna...

 

O nie - bronią ostateczną dysponują jedynie wysłannicy światła!

Jest nią Płomień Wprost Ze Źródła,

Najwyższa Wibracja Transformacji,

Która burzy strukturę starą i powołuje do życia Nowy Świat

 

ONI o tym wiedzą, albo co najmniej przeczuwają,

Boją się tego Ognia „jak ognia”.

 

Póki co czują się jednak pewnie, trudno im bowiem uwierzyć w to, że znajdzie się ktoś na tyle „szalony”, aby ten płomień sprowadzić.

 

Bardziej cywilizowanym określeniem dla tego „szaleństwa” jest Ostateczna Determinacja. Trzeba być bowiem Ostatecznie Zdeterminowanym, lub w pewnym sensie „szalonym”, aby świadomie zburzyć to, na czym stoisz. Każdy z nas jest przecież w jakiś sposób wpisany w globalny program i na co dzień z niego korzysta. Jeżeli zburzony zostanie program globalny, upadnie WSZYSTKO to, co jest w nim zawarte. Zanim podejmiecie decyzję, chciałbym abyście byli tego dogłębnie świadomi...

 

Przetrwają wiara, nadzieja, miłość,

Cała reszta straci znaczenie.

 

Bądźmy szczerzy, żaden racjonalnie myślący człowiek nie jest w stanie uwierzyć w to, że jakieś zbiorowe skoncentrowanie siły psychicznej pozwoli na sprowadzenie energii, która zniweczy wszystko to, na co racjonalne umysły mozolnie tyrały przez wieki. Przypominam, że racjonalizm, to objaw wysoce zaraźliwej choroby psychicznej, która przejawia się na przykład tym, że dorośli wmawiają dzieciom, że „duchów nie ma” i tym podobne absurdy.

 

Jak już wspominałem, po zdjęciu pieczęci w Gnieźnie, obserwowałem jak przez wiele godzin przez Gwiezdne Wrota przeciskały się pozostałości wszelkiego rodzaju brudu. Były to przeróżne myślokształty, istoty pasożytnicze, fragmenty obcych kodów i trudno nawet nazwać co jeszcze. Refleksja, która przy tym się pojawiła jest następująca:

 

Jeżeli tak ogromne pokłady były nałożone tylko na jeden wycinek rzeczywistości, to jak wiele obcych kodów jest nałożone na całą rzeczywistość?

 

Gdybyśmy mieli to usuwać i czyścić kawałek po kawałku, warstwa po warstwie – zajęło by nam to tysiąclecia. W tym czasie to, co zostało zdjęte w jednym miejscu, odbudowałoby się w innej postaci gdzie indziej. Praca godna Syzyfa.

 

Jedynym sensownym rozwiązaniem jest zburzenie całego systemu, w którym ta iluzja funkcjonuje!

 

Raz, skutecznie i ostatecznie!

Jak widzicie, „w tym szaleństwie jest metoda”...

Nie na darmo Plejadianie nazywali nas „burzycielami systemów”.

Jesteśmy prawdopodobnie najbardziej zdeterminowaną załogą w tej galaktyce.

 

Swoją drogą - czyż to nie piękne?

Skoro w kryteriach obecnego świata jesteśmy szaleni,

To znaczy, że jesteśmy gotowi na wszystko!

I o to właśnie chodzi!!!

 

Aby płomień mógł w pełni skutecznie zapłonąć, potrzebne jest połączenie wymiarów, które w tym świecie zostały przed wiekami rozdzielone. To zadanie wkrótce przed nami stanie i wykonamy je wspólnie. Jest to związane ze sprowadzeniem energetycznej piramidy do ziemskiego wymiaru i zakorzenieniem jej w nim. Szczegółowe informacje na ten temat będą z odpowiednim wyprzedzeniem ogłoszone.

 

O ważnych wydarzeniach powiadamiamy na krótko przed ich wykonaniem, niemal w ostatniej chwili. Nie jest to przejaw niedbalstwa. Po prostu staramy się minimalizować szkody wywołane przez dzikie harce duchów z ciemnej strony. Jeżeli duchy te dostają zbyt wiele czasu na zorganizowanie swych działań, powstaje pandemonium, nad którym trudno potem zapanować. Prosimy więc o wybaczenie, ale są to niezbędne środki ostrożności. Jedynie działanie szybkie i zaskakujące może zapewnić nam przewagę. Proszę po prostu być na bieżąco z informacjami publikowanymi na stronie. Najłatwiej skorzystać w tym celu z systemu automatycznych powiadomień (o ile ktoś się do tej pory nie zalogował).

 

Jeżeli chcemy wykorzystać wznoszące fale związane ze zbliżającym się przesileniem, którego kulminacja przypada na 21 grudnia 2012 roku, to przypominam, że czas, który pozostał na to, aby zadanie wykonać to tylko:

 
 45 dni 2 godzin 51 minut 24 sekund



To oznacza jedno -

- już teraz potrzebna jest narastająca z dnia na dzień pełna i powszechna mobilizacja!

 


Wszystkim, którzy czują i rozumieją o co w tej misji chodzi.

Wszystkim, którzy mają w niej swój udział,

Składam z głębi serca pokłon najszczerszego szacunku.

Trzeba być mądrym, aby potrafić być szalonym!

 
BUDZENIE PIRAMIDY – POST SCRIPTUM
W przesłaniu Budzenie Piramidy, przyznałem się do swych korzeni. Choć wolę wolę żyć incognito, a nad przywództwo przedkładam domowe zacisze, uznałem że czas tego wymaga. Proszę jednak, nie zwracajcie się do mnie imionami z przeszłości. To atrybuty, które dawno straciły swe znacznie.

 

Kimkolwiek byłem w przeszłości, dziś jestem człowiekiem. Pamięć z wolna odżywa, ale nadal są to zaledwie strzępy. Za możliwość przyjęcia ciała na tej planecie płaci się ogromnie wysoką cenę. Każdy z nas został w mniej lub więcej równy sposób ograbiony. Dziś nie ma wśród nas bogów. Mimo to, siła, którą w sobie mamy, pozwoli zerwać wszelkie pęta niepamięci. Choć z pozycji człowieka wydaje się to niemożliwe, potrafimy nasze zadanie wykonać!

 

Wierzę w to!

Wierzę w naszą misję!

Wierzę w NAS!

Wiem, że ta wiara jest odwzajemniona...

 

************
NIE JESTEŚMY SAMI!

Zaskakujący ciąg dalszy już w następnym przesłaniu...
***********
http://www.fioletowyplomien.com/burzycielesystemow

Dobranoc Uśmiech
499  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 05, 2012, 20:43:25
Duży uśmiech.. zależy z kim?
500  Sprawy Administracyjne / Ogłoszenia porządkowe. / Odp: Pręgierz -> komentarze i pytania : Listopad 05, 2012, 20:42:41
to twoja subiektywna ocena zdarzeń tym razem..
co byś nie nawpisywał- to jest twoja prywatna wiedza i nikogo więcej Duży uśmiech
Strony: 1 ... 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 [20] 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 ... 203
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.302 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

pifpaf lodux lolwfpolska strefagier1 hobbit