Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 01, 2024, 03:20:06


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


  Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 [21] 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 ... 203
501  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 05, 2012, 20:40:21
Jeżeli ktoś na potwierdzenie wiarygodności prezentowanych treści stawia swoje słowo i niewiele więcej to mamy jak najbardziej prawo aby jego postawę weryfikować, bo to jest jedyna w takim przypadku metoda na sprawdzenie zasadności głoszonych tez. Taka osoba sama siebie wciąga "personalnie". Jest to tak oczywiste, że dziwię się, że trzeba to wyjaśniać.
Ale przeprowadźcie sobie pewien tok myślowy, doświadczenie - chcecie zainwestować pewną kwotę pieniędzy, przychodzi człowiek i roztacza przed Wami bajeczne scenariusze, prosicie o jakieś potwierdzenie i słyszycie "ależ ja tak potrafię, to wszystko opieram na swojej wiedzy wewnętrznej", dodatkowo dochodzą Was słuchy, że niektóre z osób które miały z nim już styczność wypowiadając się raczej negatywnie. I co dajecie mu do ręki zarobione pieniążki?

Rozumiem, ze także ewentualne zarzuty domorosłego bankiera dotyczące wchodzenia w prywatość przyjmujecie bez zająknienia, ba - przytakujecie im ze zrozumieniem...

Chorym jest natomiast odbieranie jakiejkolwiek krytyki jako personalny atak.

Aha, "wiem, że prawo jest restrykcyjne, ale... nie wiem jakie są wyroki"... Hmmm... to ska wiadomo, że jest restrykcyjne? Nie wiem czy ktokolwiek kupi Kiary deklarację o "wyrozumiałości".
Po apelu widzę, że goni ostatkiem sił w próbie ocalenia wspaniałości tworzonego wizerunku, jest to przysłowiowa brzytwa.
W odpowiedzi mogę jedynie poprosić: Boże wybacz, bo nie wiedzą co czynią... Nie będę Ci życzył abyś zebrała to co zasiałaś - byłby to w tym wniosek o smutny wyrok, pomodlę się w zamian za to o opamiętanie i dania szansy.


Songo ależ ja nie oczekuję domniemania niewinności, dowody podałem. Oczekiwałem - bo już mi przeszło - aby z nimi się zapoznać przed podjęciem decyzji.

w wypadku niezbitych dowodów- odsyłam wprost do http://www.msw.gov.pl/
502  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 05, 2012, 20:24:23
nie, nie możesz TY/JA/ktokolwiek oskarżać bez wiarygodnych dowodów,-
ale to nie sala sądowa!.

Cytuj
Domniemanie niewinności – zasada, według której każda osoba jest niewinna wobec przedstawianych jej zarzutów, dopóki wina nie zostanie jej udowodniona. Zasada domniemania niewinności sięga swymi korzeniami prawa rzymskiego (domniemanie dobrej wiary – łac. praesumptio boni viri).
503  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Siły uśpionego umysłu : Listopad 05, 2012, 20:14:05
..bo świadomość stwarza, a on swoją kontroluje(być może) więc ma przewagę,-
nad resztą która jest nieświadoma potęgi swej świadomości Mrugnięcie
504  Sprawy Administracyjne / Ogłoszenia porządkowe. / Odp: Pręgierz - czyli bany, ostrzeżenia, kary itp. : Listopad 05, 2012, 19:58:06
..otóż @Artek, "kręcisz kota ogonem" jak nikt inny- mniejsza o to,-
mogłeś edytować/usunąć/sprostować ten post od wczoraj, ale nie miałeś takiego zamiaru,-
a teraz "gorzkie żale" Tu nie sąd grodzki i wyroków nie ma!
505  Sprawy Administracyjne / Ogłoszenia porządkowe. / Odp: Pręgierz - czyli bany, ostrzeżenia, kary itp. : Listopad 05, 2012, 19:13:19
Za naruszenie  punktu regulaminu forum(patrz niżej):

w poscie: #691- „wątek offtopowy” http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7693.msg107252#msg107252

Kiaro, daj spokój, mogłabyś się bardziej postarać, a nie atakować jak dziecko w piaskownicy.
Ciekawsze zajęcia?
Kiaro, a jakież to są te ciekawe zajęcia - np. siedzenie całymi dniami i nocami po rożnych forach i przekopiowywanie z jednych na inne treści, przy okazji jedynie oblendowywanie swoją nalepką "wiedzy"? No chyba, że w wyniku mieszania ludziom w głowie da się naciągnąć tychże na sponsoring wycieczki ewentualnie inne fanty? ... o przepraszam - oczywiście zachowałem się jak kompletny ignorant, bo przecież chodzi jedynie o małą pomoc przy misji najwyższej wagi - np. uwalnianie ziemi od obcych, nikczemnych wpływów, odwracanie wirów aby niosły światłość, odkrywanie zakopanej "wiedzy"...

„- zawierających pomówienia – informacje obarczające niepotwierdzonymi zarzutami inne osoby (art. 23 Kodeksu cywilnego). Wiadomość zostanie usunięta, a moderator zważywszy na okoliczności oraz ujawnione informacje, może przyznać użytkownikowi ostrzeżenie (-1pf)”
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4916.msg57381#msg57381

odejmuje 1 punkt „pf”, a całość treści związaną z naruszeniem przenoszę do kosza!
506  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Siły uśpionego umysłu : Listopad 05, 2012, 18:52:26
być może Dynamo jest jednym z pierwszych przebudzonych?  Buzia na kłódkę
507  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: AGENCI NA INTERNETOWYCH FORACH!!! : Listopad 05, 2012, 18:31:31
jeszcze jedna sprawa, jeśli komputer jest podłączony poprzez router, można namierzyć tylko router miejscowo,-
a docelowy komp. może być na Wi-fi zupełnie gdzie indziej.
508  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Siły uśpionego umysłu : Listopad 05, 2012, 18:24:55
Ku... myślałem, ze wyczynu Jesuska nikt nie powtórzy Z politowaniem
to pa Duży uśmiech

i co wrócił? Duży uśmiech
509  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 05, 2012, 18:23:26
@Artek- regulamin forum odnosi się wyłącznie do wpisów uczestników tego forum,-
i w tym konkretnym wypadku do tego wcześniej zacytowanego. Ja/nikt nie będzie tu prowadził śledztwa, co, kto i kiedy robił/a,-
a regulamin znasz, albo właśnie poznajesz. Każdy kto zgłosi takie naruszenie oczekuje reakcji i nic więcej, a nie jest to miejsce do załatwiania sowich/czyichś prywatnych animozji, etc.!
510  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Siły uśpionego umysłu : Listopad 05, 2012, 14:46:16
kim jest naprawdę Dynamo..?

Robi wszystkie cuda „Nowego Testamentu”. Na oczach całego świata!

 Autor: FN     Źródło: FN     Dodany: Sunday, 04 November 2012 12:28


Kiedy w 2011 roku telewizja Discovery zdecydowała się wyemitować serial dokumentalny „Więcej niż Magia” (w oryginale: Dynamo: Magician Impossible) o ulicznych zabawach  iluzjonisty z Bradford, w pismach branżowych zajmującymi się branżą telewizyjną posypały się na nią gromy. Jak można w telewizji mającej ambicje naukowe pokazywać oszusta manipulującego ludźmi? Jaki jest sens pokazywania „lewych numerów” jakiegoś hochsztaplera o zdolnych rękach robiącego kuglarskie sztuczki? Przedstawiciele telewizji razem z producentami programu wyjaśniali, że po pierwsze w żaden sposób nie pomagają głównemu bohaterowi serii, a także apelują, aby uważnie oglądać to, co robi Steven Frayne, gdyż oni sami nie potrafią tego wyjaśnić.

Występy iluzjonisty spowodowały prawdziwą burzę na stronach telewizji Discovery, a także w sieci www na tysiącach przeróżnych forumów i serwisach społecznościowych. Także czytelnicy serwisu FN z coraz większym zdumieniem śledzą to, co pokazuje telewizja Discovery, co pokazuje jeden z komentarzy pod tekstem opublikowanym w serwisie.

[...kom. pod tekstem w serwisie FN]

[...] Może pisze nie na temat. Sorry! Ale po obejrzeniu wczoraj nowych odcinków Magika Dynamo (powtórka w Niedziele, 19h na kanale Discovery) jestem w szoku. To nie może być magia!!! ON potrafi znaczniej więcej niż już słynnych "Wolf Messing" Czy ma tak piękny umysł? Czy potrafi przechodzić do innych wymiarów na oczach tys. ludzi? Czy opanował fizykę kwantową do perfekcji? A może spółpracuje siłami duchowymi? Nie wierze żeby były to ustawki, przez kanał Discovery. Kto potrafi mi opowiedzieć???

Oczywiście natychmiast znaleźli się chętni do wyjaśnień, którzy zbanalizowali całą sprawę do „prostych numerów”. Bo wiadomo, że tu „użył żyłki”, a tu użył „czegoś przylepionego do szyi”. Oto przykład odpowiedzi, która pojawiła się pod komentarzem z pytaniem w sprawie Frayne`a.

 

[...kom. pod tekstem w serwisie FN]

Wiele z tych rzeczy to po prostu sztuczki iluzjonisty, tak jak na przykład numer z łańcuszkiem wyciąganym przez szyję - na jednym z pokazów po wyciągnięciu łańcuszka wyszedł mi również tatuaż, czyli łańcuszek wchodzi w coś przyklejonego do szyi (zawsze najpierw schylona głowa, niby zapinanie) a potem wychodzi na zewnątrz w teatralny sposób. Tak samo numer z klaksonem, gdzie po drugim sygnale "znika" i "przenosi się" na sąsiedni budynek - gość "nigdy" nie pracuje w okularach tym razem jednak tak, bo ciężko było znaleźć sobowtóra. Całość jest reżyserowana i dokładnie przygotowywana (ekipa, pięciu operatorów, producenci, kasa itp).

 
Tu trzeba wyjaśnić, że w owym bezlitosnym i wykpiwającym tłumaczeniu jest dość poważna nieścisłość, a opierać się tutaj należy na wyjaśnieniach producentów, w tym także kanału Discovery, które pojawiły się w brytyjskiej prasie.

Ludzie reprezentujący kanał Discovery twierdzą, że całość produkcji robiona jest bardzo niskim budżetem, nie ma ani „pięciu operatorów” (jest zawsze jeden operator z kamerą, który filmuje wydarzenia dyskretnie, aby uniknąć wystraszenia uczestników), a tym bardziej nie ma żadnego reżysera. Wiele rzeczy wykonywanych przez Stevena Frayne`a jest improwizowanych i nikt z ekipy nie wie, co się będzie działo.

Oczywiście można zawsze powiedzieć, że „oszust na oszuście, a na tym oszuście jeszcze jeden oszust”, ale w każdym razie trudno posądzać kanał Discovery o jawne kłamstwa akurat w tej sprawie. Gdyby bowiem okazało się, że zgłosiło by się do mediów owych „pięciu operatorów, reżyserów i tłumy statystów”, to nie tylko skończyła by się historia z Dynamo, ale w gruzy na wieki ległaby wiarygodność Discovery, która ma znakomitą markę. Piszemy o tym po to, aby pokazać, że sprawa ze Stevenem Fraynem nie jest taka prosta, jak chciałoby wiele osób widzących w nim kolejnego tam iluzjonistę, prostego oszusta. Ale najpierw wyjaśnijmy niezorientowanym  w sprawie, kim jest ten człowiek.


Ten trzydziestoletni obecnie Brytyjczyk urodził się 17 grudnia 1982 w bardzo ubogiej dzielnicy w Bradford w Wielkiej Brytanii. Od urodzenia zmagał się z potworną i nieuleczalną chorobą jelit (Leśniowskiego-Crohna), która sprawiła, że jedzenie sprawiało mu ogromny ból. Ubocznym skutkiem tej choroby i ogólnego niedożywienia było to, że od dziecka jest bardzo drobnej postury (waży ok. 50 kilogramów). W szkole z tego powodu był ciągłym obiektem ataków ze strony rówieśników, którzy zabawiali się w dość okrutny sposób – wsadzali go do kosza na śmiecie i zrzucali z pagórka. Z pomocą przyszedł mu jego dziadek, który od dzieciństwa zajmował się magią. Nauczył swojego wnuka pewnej sztuczki polegającej na tym, aby nagle stać się „nieskończenie ciężkim” dla wszystkich innych ludzi, aby żaden z rosłych osiłków nie był w stanie podnieść go do góry nawet o milimetr (ten numer Frayne zrobił kilka razy także podczas swoich programów „Więcej niż magia”, emitowanych w telewizji Discovery). Sposób ten okazał się bardzo skuteczny i rówieśnicy ośmieszeni owym pokazem szybko dali mu spokój. Steven Frayne jednak na tym nie poprzestał i zaczął trenować pod okiem dziadka rozwijając swoją „siłę”.

Po pewnym czasie był w stanie przesuwać przedmioty, a także czytać „ludzkie myśli”, co wywoływało obłędne zdziwienie połączone z przerażeniem u testowanych w ten sposób przez niego ludzi. On jednak zauważył, że można iść „krok dalej”. Na ulicach Bradford zaczął robić tak zwane „sztuczki karciane”, które narobiły mu ogromnego rozgłosu w całej Wielkiej Brytanii dzięki serwisowi youtube. Na czym polegały owe „sztuczki”? Głównie na tym, że bezbłędnie odgadywał kartę, którą z talii wyciągnie przypadkowo poznana na ulicy osoba, ale także zanim ona dotknęła talii kart mówił, jaką kartę „pomyślał sobie” taki człowiek, a to wywoływało u uczestnika „karcianej sztuczki” już nawet nie zdziwienie, ale nawet często „chęć ucieczki”. Dlaczego? No bo przecież nie można „czytać ludzkich myśli”! Ale Steven Frayne ciągle robił postępy i ciągle rozwijał swoje umiejętności.  Próbkę tego, co robi obecnie, można zobaczyć na odcinku z serii „Dynamo: Magician Impossible”, który zamieszczamy poniżej.


Ostatnio w Bazie FN doszło do ciekawej dyskusji na temat Stevena Frayne. Jeden z naszych kolegów, który miał okazję poznać osobiście innego słynnego iluzjonistę Davida Copperfielda, zgodził się na odpowiedzenie na kilka pytań dla czytelników serwisu FN
 

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłeś Stevena Frayna czyli Dynamo?

Na jego osobę zwróciła mi uwagę moja znajoma, która zajmuje się sprawami ezoterycznymi. Zapytała mnie, czy oglądałem telewizję Discovery i czy widziałem Dynamo. I oczywiście zapytała, co o tym sądzę. Pamiętam, że obiecałem jej obejrzeć jakiś odcinek i napisać moje refleksje. Zobaczyłem program telewizyjny, zobaczyłem w opisie programu słowa „znany iluzjonista” i od razu machnąłem na to ręką… szkoda mojego czasu – tak pomyślałem.
 

Dlaczego tak pomyślałeś?

Dlaczego? Bo iluzjonista to ktoś, kto wykorzystując proste sztuczki wprowadza iluzję, czyli oszustwo. Mówiąc krótko w słowo „iluzjonista” możemy wstawić słowo „oszust” i w zasadzie sens zdania pozostanie ten sam. Mam zbyt wiele spraw, które wymagają ode mnie pracy i czasu, abym zajmował się oszustami. Wiem, że istnieją, wiem, że zarabiają ogromne pieniądze i tyle. Myślałem, że historia ze Stevenem Fraynem dla mnie okazała się zakończona, ale myliłem się.
 

W 2000 roku poznałeś Davida Copperfielda. Czy on… jak go oceniasz?

Bardzo miły człowiek, mający dystans do siebie i do świata. Doprowadził swoje ręce do nieprawdopodobnej biegłości. Pamiętam, że kilku kolegom z ekipy telewizyjnej wyjął „to i owo” z kieszeni marynarek… zrobił to naprawdę świetnie. Oczywiście nikt z nas nawet przez chwilę nie wątpił w to, że są to sztuczki, proste tricki robione przez faceta bardzo sprawnego w robieniu iluzji. Sam Copperfield żartował, że do jego show musi być potrzebny sprzęt o wiele bardziej złożony, niż na koncert The Rolling Stones i wymaga większej liczby ciężarówek. Potem zostałem zaproszony na pokaz i siedziałem w pierwszym rzędzie. Bawiłem się znakomicie i mimo że wiedziałem, że Copperfield unosi się w powietrze dzięki nylonowym nitkom lub znika dzięki sprytnej zapadni, byłem pełen szacunku dla tego człowieka za prawdziwe mistrzostwo. Każda złotówka wydana na ten pokaz przez ludzi, którzy kupili bilety na show Copperfielda, była tego warta. Pamiętam tylko, że zapytałem go podczas rozmowy o to, czy wierzy w zjawiska pozazmysłowe jak jasnowidzenie czy telepatia. Wtedy spoważniał i zupełnie serio odpowiedział, że pytanie o rzeczy oczywiste nie ma sensu. Bo jest to wiedza, a nie wiara. Bardzo ciekawe spotkanie, ale zostawmy Davida Coperfielda na boku.

Tak, wróćmy do Stevena Freyna. Powiedziałeś, że dla ciebie w zasadzie nie było tematu. Kiedy jednak się zainteresowałeś jego przypadkiem?

To było chyba tydzień lub dwa tygodnie później, kiedy przez przypadek przełączając kanał w telewizorze natrafiłem na fragment jego programu. Przyznam szczerze, że zamurowało mnie, bo zobaczyłem, że ten człowiek robi to samo, co robił jeden z buddyjskich mnichów, który prezentował siłę energii Ki na posiadanym przeze mnie filmie.

Pamiętasz, co to było?

Tak. Zacznijmy od tego, że Steven Freyne robił wszystko ubrany w T-Shirt. Nie miał żadnej koszuli z ogromniastymi rękawami, w których aż roiło by się od „rekwizytów i elektroniki”. On po prostu był w tej koszulce T-Shircie i nagle na oczach przerażonych przechodniów powyginał sobie palce w dłoni w taki sposób, jakby były z plasteliny… Powiedzmy sobie jasno – to nie jest tak, kiedy palec wyjmiemy sobie ze stawów i „puścimy wolno”. Wygląda to co prawda przerażająco, ale to, co zrobił Freyne, było czymś zupełnie innym. Wtedy przypomniałem sobie, że podobną rzecz potrafił zrobić ten mnich, który tłumaczył to tym, że owa energia Ki w stanie silnej medytacji pozwala zmieniać naturę ludzkiego ciała. Pomyślałem sobie wtedy tak: czy to możliwe, żeby jakiś taki mizerny chłopczyna z Bradford pokazujący sztuczki z kartami opanował tak wyrafinowaną technikę? W głowie mi się to nie mieściło. Zacząłem oglądać dalej program i wtedy zrozumiałem, że sprawa jest coraz ciekawsza. I muszę się skontaktować z tym człowiekiem.

Zrobiłeś to?

Tak. Mam z nim kontakt.

Ale powróćmy do tego programu. Co ciebie zaskoczyło?

Pracuję w mediach tyle lat, że mam wyczulone oko i ucho na błędy. Moi przyjaciele wiedzę, że błyskawicznie widzę wszelkie „udawanki” i „teatralne gierki” podstawionych osób. Tymczasem w przypadkach zainscenizowanych scen przez Dynamo widziałem autentyczne zdziwienie ludzi… To nie była żadna gra. Zacząłem coraz bardziej zastanawiać się, jaka jest granica iluzji. Co można zrobić za pomocą niewidocznych żyłek, ukrytych kieszeni, lewych zapadni, podstawionych „kolesi”, ustawionych „scenek” i tak dalej i tak dalej… Potem pamiętam, że kolejna rzecz zwróciła moją uwagę, zastanowiła mnie.

Co?

Czytanie w myślach. Wielokrotnie widziałem to w wykonaniu Jackowskiego (jasnowidza przyp. Red), więc wiem, że jest to po prostu możliwe. Ale to, co robił Steven Freyne, było poza wszelką granicą. W zasadzie można tylko przypomnieć fakty z życia Wolfa Messinga, polskiego genialnego jasnowidza, który podczas pokazów w teatrach w latach 30-tych ubiegłego wieku robił to samo, co Steven Freyne. Z czasem okazało się, że podobieństw między obu panami jest więcej, ale Freyne wydaje się być o wiele dalej od Messinga, o wiele dalej… Jego ostatnie dwa programy są przekroczeniem wszelkich granic. Po ich emisji zapadła cisza na portalach brytyjskich.

Przestali go komentować?

Nie… nie to miałem na myśli. Każdy portal prezentujący zjawiska niewyjaśnione czy zwłaszcza zagadkowe filmy czy zdjęcia ma kilku zaciekłych demaskatorów, którzy z buta, z marszu negują wszystko i wszystkich.

Dlaczego?

Dlatego. Po prostu negują i już. To ich dowartościowuje, czują przewagę, czują się po stokroć mądrzejsi i ważniejsi niż są w rzeczywistości, leczą kompleksy... to psychologia raczej, a nie żaden obiektywizm. Zawsze powtarzam, że to są skończone głupki, ale.. istnienie ich musi być wliczone w rachunek prowadzenia takiej działalności, jak zajmowanie się zjawiskami niewyjaśnionymi. A więc dla takiego każde zdjęcie „to oszustwo”, każde to „błąd fotograficzny”, to pyłek i tak dalej.  Oczywiście ich postawa w ich mniemaniu jest „wielce naukowa”, gdyż negując „z buta” wszystko i wszystkich prowadzą krucjatę z ciemnotą, ale spotkanie się takim demaskatorem, który nie jest ukryty za idiotycznym nickiem tylko stoi przed tobą „w realu” odziera całą otoczkę, którą daje anonimowość w sieci… Widzisz przed sobą taką wystraszoną sierotę i myślisz „ rany Boskie… ten pożal się Boże gnojek to… to jest ten wielki ekspert, wymądrzający się i demaskujący wszystko z takim zapałem, którego znam ze stron? O czym ja - na Miłość Boską - mam z nim rozmawiać?! Gdzie są jego rodzice?” Ale to taka refleksja przy okazji moich własnych doświadczeń z przestrzeni ostatnich 20 lat zajmowania się zjawiskami niewyjaśnionymi... W każdym razie owi demaskatorzy, których nazwijmy umownie „Z buta!” także wzięli na warsztat Stevena Freyna. Śledzę jedną z takich dyskusji na portalu społecznościowym Discovery. I początkowo szło im znakomicie.

To znaczy demaskowanie Freyne`a?

Tak. Jechali tradycyjnie, a więc: proste tricki z naciskiem na słowo „proste”, że niby ktoś robi historie z niczego, a to wszystko jest dla takiego jednego z drugim „proste”. A więc proste tricki, nitki, podwójne kieszenie, podstawieni ludzie. Nie wiem, czy Freyne czytał tę dyskusję, ale zauważyłem, że trochę zmienił swoje pokazy. Ostatnio nie nosi żadnych koszul z długim rękawem, tylko T-shirty. Nie ma szans, aby… W każdym razie wykonał także kilka rzeczy, które sprawiły, że demaskatorzy z grupy „Z buta!” zamilkli.  Zapadła krępująca cisza.

Ale, o ile wiem, ty także nie potrafisz wielu rzeczy skomentować?

Tak. Przyznaję, że mam z tym duży problem.

Z czym najbardziej?

Powiedzmy wprost: w najnowszej serii Steven Freyne robi wszystkie cuda znane z Nowego Testamentu. Bez najmniejszego problemu lewituje lub doprowadza do samolewitacji przedmiotów, ale gorzej, bo ostatnio pokazuje rzeczy, o których nawet.. nie chcę mówić, gdyż zamierzam spotkać się z nim osobiście. To nie są rzeczy, które można wyjaśnić „sznurkiem i ukrytą nitką”, bo o ile wiem nawet Wolf Messing nie pokazał, że potrafi ożywić materię nieożywioną.

Czy to pokazał Freyne?

Tak.

Twoim zdaniem to przekroczenie jakieś granicy?

Owszem. Z ewangelii apokryficznych wiemy, że Jezus jako małe dziecko potrafił ulepić z gliny figurki ptaków, które następnie na oczach przerażonej rodziny i kolegów zamieniały się w żywe ptaki. W jednym z programów Frayne zrobił to samo z figurkami motyli. Nie potrafię tego skomentować. Przyznaję, że wtedy odjęło mi mowę.

A jak oceniasz jego chodzenie po wodzie, kiedy wszedł na Tamizę w Londynie?

To kolejny, dobry przykład. Widziałem całe wielostronicowe opracowania  w sieci wyjaśniające, jak to zrobił, jak „płetwonurkowie pod wodą” podtrzymywali go za stopy u układali specjalne szyny, ale… te wszystkie wyjaśniania mają jedną słabą stronę. Oznaczają bowiem, że podczas jego programów są nie tyko zaangażowane osoby trzecie, ale wręcz setki takich osób. Tymczasem do tej pory nikt się nie zgłosił, aby w mediach powiedzieć „tak, byłem w ekipie Stevena Freyna i uczestniczyłem w jego numerze. A zrobiłem to tak…”. Taka osoba przy obecnej megapopularności Dynamo mogłaby zdobyć fortunę. Nic takiego jednak się nie dzieje, a wszelkie opowieści o „umowach lub zastraszaniu takich ludzi przez producentów programu” można włożyć między bajki. Wiem, bo sam pracuję w mediach od kilkudziesięciu lat.

Mówisz, że masz problem ze Stevenem Freynem. Dlaczego?

Jego zachowanie jest dla mnie zagadką. Wiem, że przekazuje praktycznie wszystkie zarobione pieniądze na cele charytatywne, ale z drugiej strony wyraźnie imponuje mu znajomość z jakimś znanym raperem… Ludzie, którzy potrafią lewitować – a są tacy zapewniam – to ludzie wyciszeni, spędzający długie godziny na skomplikowanych medytacjach, unikający mediów jak ognia. O nich nikt nie usłyszy i nikt nie przeczyta poza tymi, którzy są naprawdę mocno wtajemniczeni w posługiwanie się boską energią ukrytą w każdym z nas. Tymczasem Steven Freyne robi to na oczach setek milionów ludzi wpatrzonych w ekran telewizora. Nie pojmuję tego, ale powtarzam – zaczekajmy, aż się z nim spotkam.

Ale możemy założyć, że to wszystko jest oszustwo?

Jasne, że możemy tak założyć. Można nawet założyć, że ja nie istnieję, nie ma tej rozmowy, a rozmawiasz jedynie z kimś „podstawionym” bardzo podobnym, a wszystko jest inscenizacją, nawet nasza Baza FN. Wszystko i wszyscy oszuści, wszystko lewe, udawanka na całego … Oczywiście można i żeby było jasne – do momentu mojego spotkania z Freynem nie można niczego wykluczyć. Zdumiewające jest to, że każdy z numerów udaje mu się zrobić za pierwszym razem. Wiem z wywiadu z jednym z kamerzystów realizujących „Dynamo: Magician Impossible”, że to, co go najbardziej zdumiało, to brak dubli. Jak robisz „sztuczki i tricki”, to zawsze jest moment, kiedy karta ci „wyskoczy i upadnie na podłogę”. Temu człowiekowi nic takiego się nie zdarza. Robi wszystko za pierwszym razem, bezbłędnie… operator kamery nie potrafił wyjść ze zdziwienia.  Zapewniał, że ekipa także nic nie wie wcześniej, co Dynamo zamierza zrobić na ulicy. Muszę się z nim spotkać, chętnie wtedy podzielę się moimi własnymi refleksjami.

Chcesz zrobić na nim pewien test?

Tak. Nazwijmy go testem „Wolfa Messinga”. Ale na razie proszę nie wymagaj, abym zdradził szczegóły.  Inaczej w ogóle nie ma sensu cały eksperyment.

Czy to spotkanie będzie w Polsce?

Nie.

 

 

Podczas rozmowy była mowa o słynnym już w tej chwili w Wielkiej Brytanii „chodzeniu po wodzie Stevena Freyne`a”.  Miało ono miejsce 25 lipca 2011.
http://www.discoverychannel.pl/programy/wiecej-niz-magia
http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2587
511  Człowiek i zdrowie / Zdrowie psychiczne / Odp: Wampiry emocjonalne czyli złodzieje energii : Listopad 05, 2012, 14:36:15
Indiańscy szamani nigdy nie pozwalają sobie „robić zdjęć”

 Autor: FN     Źródło: FN     Dodany: Friday, 02 November 2012 09:35


Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia… ludzkość oszalała na punkcie robienia zdjęć. Każdy telefon komórkowy to tak naprawdę aparat fotograficzny. Robimy zdjęcia znajomych i nieznajomych, pokazujemy ludzkie twarze, pokazujemy sylwetki ludzi, pokazujemy wreszcie samych siebie. Wysyłamy je, rozsyłamy je, publikujemy gdzie się da - dajemy je nawet obcym ludziom.

Znamy ludzi, którzy uwielbiają „zdjęcia ze sobą w roli głównej”, gdyż kochają siebie na zabój i uważają, że zdjęcia „samego siebie” są najciekawszą rzeczą, jaką „inni” mają zaszczyt zobaczyć w swoim życiu… I tak istny potok zdjęć trafia na przeróżne facebooki, portale społecznościowe czy inne, najbardziej wymyślne serwisy. No cóż, w końcu „to są tylko zdjęcia”, ale… czy aby na pewno?

Ludzie świadomi ukrytej siły zdjęć „nie publikują własnych fotografii”, gdyż w ten sposób zdradzają klucz. Bowiem fotografie ludzi zawierają „zamrożoną energię tych osób”, które mogą stanowić klucz wpływania na nie przez innych. Oczywiście współczesna nauka nawet nie dopuszcza takiej myśli, gdyż wiadomo, że fotografia – cyfrowa czy zwykła – to jedynie obraz i nic więcej. Tak jednak nie jest!

Nasz kolega z pokładu Nautilusa był w Kanadzie i trafił do indiańskiego szamana. Ten absolutnie nie zgodził się na wykonanie jakiegokolwiek zdjęcia, gdyż jego zdaniem fotografia może być „kluczem do duszy”.

Szaman dziwił się, że ludzie zachodu nie dostrzegli w zdjęciach potężnej siły, która oprócz podreperowania ich własnego ego ma niszczycielską moc.

Warto też zwrócić uwagę, że zdjęciami posługują się media, którzy w ten sposób ustalają położenie danego człowieka. Czy to jest przypadek? Oczywiście nie.

 

Mamy okres świąteczny i tu też mała refleksja. Umieszczanie fotografii ludzi na nagrobkach cmentarnych jest rzeczą bardzo smutną, gdyż ludzie patrząc na fotografie osoby zmarłej są w stanie wysłać do niej rodzaj impulsu energetycznego, który zakłóca jej normalną drogę „po tamtej stronie”. Temu zagadnieniu poświęcimy jeszcze oddzielny tekst, gdyż owe zdjęcia są poważnym problemem w normalnej drodze duszy.
 

Na potwierdzenie tej tezy historia „z ostatnich godzin”. Tekst o naszych doświadczeniach ze zdjęciami ukaże się trochę później, ale niech dzisiejsza publikacja będzie początkiem tego ważnego tematu, który przez wszystkich jest bagatelizowany.


Sent: Sunday, October 28, 2012 11:52 PM

To: Fundacja Nautilus
512  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: AGENCI NA INTERNETOWYCH FORACH!!! : Listopad 05, 2012, 13:24:23
przytoczę tu post @Darka z innego wątku-
Po przeczytaniu na stronie SMN informacji o "dziwnym" zamilknieciu jednej ze stron (niestety nie pamietam nazwy) naszla mnie pewna mysl. O tym za chwile.
Sama sprawa zamilkniecia okazala sie dosc blaha, bo spowodowala ja niemal miesieczna choroba autora tej strony - on sam to pózniej wyjasnil.
I w tym wyjasnieniu zaczyna sie ciekawie. Po udzieleniu kilku informacji dotyczacych swej nieobecnosci zauwazyl pewna, dosc niepokojaca i intrygujaca rzecz. Otóz wspomnial, ze od poczatku utworzenia swojej strony mial pewnych cichych "wielbicieli", którzy nigdy nic nie napisali na jego stronie, a tylko ja obserwowali. Stanowili dosc "atrakcyjna" grupe, bo podbijali mu licznik ogladalnosci/wejsc na witryne, ale po sprawdzeniu ich IP nieco sie zdziwil. Jesli dobrze pamietam bylo to IP zaczynajace sie od "66" i dalszy ciag cyfr, a dziwne bylo to, ze umiejscowienie tych adresów wskazywalo na Atlantyk, na miejsce w którym nie ma ludzi, tzn. nie mieszkaja tylko plywaja na okrecie. Jaki stad wniosek. Ano autor stwierdzi (zbadal to kilkakrotnie), ze to IP armii amerykanskiej. Zdziwienie jego bylo takie:  Szok, choc po przemysleniu doszedl do wniosku, ze porusza, obnaza takie sprawy, których tykanie naturalnie interesuje wszelakie sluzby.
Czytalem o tym miesiac, moze dwa, temu i jakies dwa tygodnie temu naszlo i mnie. Jako administrator mam wglad w IP równiez gosci. I wiecie co?
U nas równiez mamy tych "gosci". Pokusilem sie o przejrzenie IP wszystkich zarejestrowanych uzytkowników naszego forum i u nikogo ten adres nie rozpoczyna sie cyframi "66". Równiez u nas stanowia oni bardzo liczna grupe gosci odwiedzajacych nas. Wciaz przegladaja watki, profile i wiecznie cos drukuja.
Administratorzy innych forów, poprzygladajcie sie tej sprawie na swoich stronach i dajcie znac, jak to wyglada u was.

Pozdrowienia dla inwigilatorów. Duży uśmiech

do tego chciałem nawiązać dlatego, że po wymianie karty Aero2 na nową,-
teraz geolokacja w sieci wskazuje, że jestem na Atlantyku obok wybrzeży Afryki,- Duży uśmiech
a sposoby są na maskowanie i zmianę IP, bez większej wiedzy- są odpowiednie programiki Mrugnięcie
513  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 05, 2012, 11:14:36
No chyba, że w wyniku mieszania ludziom w głowie da się naciągnąć tychże na sponsoring wycieczki ewentualnie inne fanty?

i regulamin:
Cytuj
„- zawierających pomówienia – informacje obarczające niepotwierdzonymi zarzutami inne osoby (art. 23 Kodeksu cywilnego). Wiadomość zostanie usunięta, a moderator zważywszy na okoliczności oraz ujawnione informacje, może przyznać użytkownikowi ostrzeżenie (-1pf)”

@Artek,-
po pierwsze primo tu nie sądy publiczne- tylko NFPCh., i nic nie możesz udowodnić
po drugie primo w moim i nie tylko moim przekonaniu naruszyłeś ten punkt reg., ale wszystko jest subiektywne i tu na forum możesz się jeszcze odwołać do Adminów,-
ja z kolei zrobię tak jak napisałem w moim poprzednim poscie, chyba że sam zechcesz to rozwiązać inaczej.
To tyle z mojej strony, czekam do wieczora.
514  O Projekcie CHEOPS / Egipt / Odp: PIRAMIDY EGIPSKIE : Listopad 05, 2012, 09:56:16
Gostek na zdjęciu z robotem, ma na palcu sygnet z czarnym tłem. Na takich sygnetach niektóre stowarzyszenia umieszczają swoje godła/loga.

Przypadek ?

może, ale pamiętam, że w PRL-u takie sygnety miał co drugi facio Mrugnięcie
515  O Projekcie CHEOPS / Egipt / Odp: PIRAMIDY EGIPSKIE : Listopad 05, 2012, 09:17:48
..warto teraz przypomnieć, że WP. była do tej pory "obiektem" w zasadzie pustym jeżeli chodzi o artefakty wskazujące na właściwy cel i jej twórców,-
większość naukowych teorii opiera się spekulacjach i domysłach, a do tej komnaty od początku jej powstania nikt nie mógł wejść, nawet zajrzeć, a tym bardziej czegoś zabrać lub podrzucić.

Wydaje się, że czekała na właściwy czas i technologię umożliwiającą dotarcie do niej!
516  O Projekcie CHEOPS / Egipt / Odp: PIRAMIDY EGIPSKIE : Listopad 05, 2012, 08:19:34
Sensacja naukowa, nowa komnata odkryta w Wielkiej Piramidzie
admin, ndz., 2012-11-04 18:37
 
 
 Robot wpuszczany do szybu w celu penetracji drzwi - źródło: scienceray.com

Myliłby się ten, kto uznałby, ze już nic ciekawego nie pozostaje do odkrycia w Wielkiej Piramidzie w Gizie. Okazuje się, że ostatnio zlokalizowano nieznane wcześniej pomieszczenie przylegające do tak zwanej "komnaty królowej". Wewnątrz komnaty odkryto liczne starożytne artefakty. Już od wielu lat naukowców nurtowało, co znajduje się za tymi "drzwiami" w szybie wentylacyjnym i wszystko wskazywało na to, że są tam jakieś przestrzenie. Poruszanie się w wąskich korytarzach biegnących wewnątrz piramidy to zajęcie dla robotów. Aktualny przełom polega na tym, że dotarto w końcu z kamerą do nowej komnaty.




 

Robot był w stanie przewiercić się przez kamienne drzwi i włożyć w otwór kamerę. Wiadomo, że komnata ma około 6 na 9 metrów szerokości. To właśnie dzięki tej eksploracji potwierdzono istnienie wewnątrz kilku interesujących artefaktów. Przede wszystkim zlokalizowano kilkanaście małych statuł nieznanego rodzaju. Odnaleziono również złoty, albo miedziany łańcuch w rogu pomieszczenia. Na ziemi znajduje się sporo artefaktów ze zdobieniami a w centrum zlokalizowane jest coś, co bardzo rozpala zmysły, złote lub miedziane pudełko wielkości pudła na buty.
<a href="http://www.youtube.com/v/rOzLo_sITxI?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/rOzLo_sITxI?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>


Pudełko jest zamknięte a jego zawartość na razie pozostaje nieznana. Uderzające jest to, że na ścianach nie ma żadnych hieroglifów, ale to raczej typowe dla Wielkiej Piramidy, która jest pozbawiona inskrypcji a jeśli jakieś istnieją pochodzą z późniejszego okresu Egiptu. Nowe odkrycie uruchomi teraz całą sekwencję zdarzeń, której skutkiem ma być dotarcie do tego nowego pomieszczenia i dokonanie ostatecznego ustalenia, co zawierała ta niedostępna przez milenia komnata.



 

 

 

Źródła:

http://scienceray.com/technology/engineering/secret-chamber-found-behind-great-pyramid-shafts/

http://innemedium.pl/wideo/sekretna-komnata-wielkiej-piramidy-moze-zostac-odkryta-juz-w-2012-roku
517  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 05, 2012, 05:16:43
p.Artek- to co piszesz, to już pomówienia/oszczerstwa/oczernianie,

Songo, skoro raczyłeś poruszyć temat publicznie to pozwolę sobie również publicznie się pokrótce odpowiedzieć. Wykażę jednak dobrą wolę i zareaguję teraz nie czekając aż zagonisz/zagonicie się w przysłowiowy kozi róg. Przerwę to co zdajecie się teraz robić - podgrzewać sobie wodę ze stawu, nie chcę abyście na własne życzenie ugotowali się w niej jak nieświadoma żaba. Songo, rozumiem, że masz niekwestionowaną pewność, że zarzuty które ferujesz wobec mnie są zasadne (ewentualnie w przyszłości oczekiwałbym, że poza suchym stwierdzeniem wskażesz mi konkretnie gdzie i jaki zapis regulaminu złamałem)? Rozumiem, że sprawdziłeś to, a nie tylko uwierzyłeś na słowo "pokrzywdzonej" Kiarze. Bo w przeciwnym razie mielibyśmy zabawną sytuację - oczernianie, że ktoś... oczernia  :]
Więc zanim ewentualnie poproszę abyś wskazał mi gdzie to niby pomawiam - w którym zdaniu/słowie - kilka słów:
1. Siedzenie dniami i nocami na forach - wystarczy jak sprawdzisz godziny postów zamieszczanych przez Kiarę na tym forum- to fakt. Jeżeli będziesz się upierał dam linki do co najmniej 2.
2. Przekopiowywanie treści - znaczna część postów Kiary jest kopią treści gdzie indziej już zamieszczonych, to również widać na tym forum, podać tytuły, linki?
3. blendowanie - np. "przekazy od myślicieli" - klepanie w ślad za panią N. - także na tym forum
4. "wiedza" - tak, cudzysłów jak najbardziej na miejscu - dowód:
4a - zapewnianie, że w oparciu o nią wyczuwa energie innych - wtopa gdy w wymyslonym przez Morę baldurze rozpoznała energię samcia - fakt, wydarzenie na tym forum
4b - na innym forum pisała, że występuje tam pod nikiem jakiegoś lazara czy tez lazarusa - fakt
4c - zapewniała, że jestem socjologiem czy socjotechnikiem bo takowych... rozpoznaje bez pudła - fakt, zdarzenie na tym forum (lub jego poprzedniej odsłonie)
4d - zapewnienie, że wszystko co oparte na kłamstwie upadnie do końca... 2009 r.
pozwolisz, że przestanę wymieniać - na życzenie mogę dalej
4e - zapytaj "pokrzywdzoną" o nieaktualną już stronę www z propozycją świadczenia pewnych "pomocy/usług".
5a. mieszanie ludziom w głowach - na podstawie pkt. 4a-d oraz wypowiedzi Elżbiety w których pisała wyraźnie, że czuje się oszukana przez Kiarę
5b. Elżbieta raczyła wspomnieć również o innych osobach, niejakich "kapłankach" Kiary - swojego czasu jedna z nich (chyba o nicku "różowa") wypowiadała sie na tym forum, oczywiście broniąc swojej "opiekunki" - opisane na tym forum
5c. Elżbieta raczyła stwierdzić, że w wyniku "rozmów" z Kiarą razem wyjechały na wycieczkę - opisane na tym forum
5d. Elżbieta wspominała, że ofiarowała Kiarze jakiegoś laptopa - nawet później poszła o to sprzeczka za granicą - opisane na tym forum
5e. Moja niezbyt odległa rozmowa z Kiarą na tym forum - czy kiedyś otrzymywała materialną "pomoc" np. podczas/na wyjazdy - odpowiedziała, że to nic złego gdy ktoś od serca coś daje i to się przyjmie.
5f. zapytaj poza forum Kiarę czy jest 100% pewna, że każdy wyjazd opłaciła sobie w 100% lub prawie w 100% sama - czy jest pewna, że nie ma kogoś kto może twierdzić inaczej
5g. wyjazd związany z odkrywaniem "prawd" nt. historii ludzkości czy też "oglądaniem" jakiś wirów był opisywany przez samą Kiarę.

Dla Twojej wiadomości - jeżeli nie wiesz - Kiara próbowała w odwecie zarzucić Elżbiecie zaburzenia czy też chorobę... ale na próbie się zakończyło.

To w skrócie, chciałem zaoszczędzić swój i Twój czas, oraz niepotrzebnie nie rozniecać na forum ognia skoro finał i tak wiem jaki będzie, bo znam i mogę przytoczyć fakty. Oczywiście, na życzenie mogę rozwinąć punkty, wstawić odpowiednie cytaty, jednak wtedy - po ich podaniu - będę oczekiwał, że publicznie i oficjalnie wycofasz się z przedstawionych mi naprędce zarzutów o oczernianie.

ty również traktujesz to forum jak swoją prywatną arenę, a nie przestrzeń do kulturalnej polemiki,-i widzę, że ci zasady zbytnio nie przeszkadzają, bo je łamiesz jeżeli jest to potrzebne do poniżenia kogoś!. cdn.
Wybacz, ale to jest Twoja opinia z którą nie muszę się zgodzić. Co do kultury wypowiedzi - w którym miejscu wyrażam się niekulturalnie np. używam wulgaryzmów czy wyzwisk? Odmienność punktu widzenia, ścieranie siew poglądach, nie może być przesłanką do zarzucania braku kultury.

PS. i jeszcze jedno, jeżeli już musisz się na kimś wyżywać, to możesz na mnie,-
i nie musisz się co do mnie obawiać jakiś regulaminowych konsekwencji.
Kolejny mylny osąd - nie muszę ani też nie wyżywam się na kimkolwiek. Konsekwencji? Czyżbyś myślał, że gdyby nie zapisy regulaminu to kląłbym i wyzywał wszystkich dookoła, a w szczególności osoby o odmiennych poglądach? ech... Jak możesz wierzyć w swój rozwój jednocześnie tak mocno nie wierząc że to może być również domeną innych?

Artek- ty to zacząłeś, więc sam udowodnij, to co piszesz to nie dowody- tylko dalej "głuchy telefon",-
ktoś komuś gdzieś coś powiedział, a oczywiście jeśli tobie coś nie pasuje to śmiało piszesz
Cytuj
Wybacz, ale to jest Twoja opinia z którą nie muszę się zgodzić.
jeśli nie, cała ta twoja zadyma ląduje w koszu i -1pf.

za regulaminem-
Cytuj
"- zawierających pomówienia – informacje obarczające niepotwierdzonymi zarzutami inne osoby (art.
   23 Kodeksu cywilnego). Wiadomość zostanie usunięta, a moderator zważywszy na okoliczności oraz
   ujawnione informacje, może przyznać użytkownikowi ostrzeżenie (-1pf)"

518  Rozwój duchowy / Bóg i religie / Odp: New Age : Listopad 04, 2012, 19:48:32
..na tym forum znajdziesz nie jedną, nie dwie wersje tzw. końca świata,-
ale pewnie jeszcze kilka innych, jak trochę "pogrzebiesz"- to się pewnie trochę zdziwisz lub nie.

pozdro Uśmiech
519  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 04, 2012, 19:28:33
Cytat: przebiśnieg
więc kochany songo wole swoją starą chatkę swojego kilkuletniego kocura i swoje grube ciałko od ichniego luksusu  

A mógłbyś szacowny, jakąś fotkę tego kilkuletniego kocura na forum wrzucić?
Miłośników kotów tu sporo.  Mrugnięcie

To pa  Duży uśmiech


no właśnie!- co do kotów  Duży uśmiech
520  Archiwum / Śmietnik / Odp: wątek offtopowy : Listopad 04, 2012, 19:27:12
Kiaro, daj spokój, mogłabyś się bardziej postarać, a nie atakować jak dziecko w piaskownicy.
Ciekawsze zajęcia?
Kiaro, a jakież to są te ciekawe zajęcia - np. siedzenie całymi dniami i nocami po rożnych forach i przekopiowywanie z jednych na inne treści, przy okazji jedynie oblendowywanie swoją nalepką "wiedzy"? No chyba, że w wyniku mieszania ludziom w głowie da się naciągnąć tychże na sponsoring wycieczki ewentualnie inne fanty? ... o przepraszam - oczywiście zachowałem się jak kompletny ignorant, bo przecież chodzi jedynie o małą pomoc przy misji najwyższej wagi - np. uwalnianie ziemi od obcych, nikczemnych wpływów, odwracanie wirów aby niosły światłość, odkrywanie zakopanej "wiedzy"...

p.Artek- to co piszesz, to już pomówienia/oszczerstwa/oczernianie,-
ty również traktujesz to forum jak swoją prywatną arenę, a nie przestrzeń do kulturalnej polemiki,-
i widzę, że ci zasady zbytnio nie przeszkadzają, bo je łamiesz jeżeli jest to potrzebne do poniżenia kogoś!.
cdn.

PS. i jeszcze jedno, jeżeli już musisz się na kimś wyżywać, to możesz na mnie,-
i nie musisz się co do mnie obawiać jakiś regulaminowych konsekwencji.


Za naruszenie  punktu regulaminu forum(patrz niżej):

w poscie: #691- „wątek offtopowy” http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7693.msg107252#msg107252

Kiaro, daj spokój, mogłabyś się bardziej postarać, a nie atakować jak dziecko w piaskownicy.
Ciekawsze zajęcia?
Kiaro, a jakież to są te ciekawe zajęcia - np. siedzenie całymi dniami i nocami po rożnych forach i przekopiowywanie z jednych na inne treści, przy okazji jedynie oblendowywanie swoją nalepką "wiedzy"? No chyba, że w wyniku mieszania ludziom w głowie da się naciągnąć tychże na sponsoring wycieczki ewentualnie inne fanty? ... o przepraszam - oczywiście zachowałem się jak kompletny ignorant, bo przecież chodzi jedynie o małą pomoc przy misji najwyższej wagi - np. uwalnianie ziemi od obcych, nikczemnych wpływów, odwracanie wirów aby niosły światłość, odkrywanie zakopanej "wiedzy"...

„- zawierających pomówienia – informacje obarczające niepotwierdzonymi zarzutami inne osoby (art. 23 Kodeksu cywilnego). Wiadomość zostanie usunięta, a moderator zważywszy na okoliczności oraz ujawnione informacje, może przyznać użytkownikowi ostrzeżenie (-1pf)”
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4916.msg57381#msg57381

odejmuje 1 punkt „pf”, a całość treści związaną z naruszeniem przenoszę do kosza!
521  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 04, 2012, 19:06:21
songo1970
Cytuj
i "konia z rzędem" temu kto wie, komu lepiej lub gorzej w swoich rolach.
Nie wiem komu lepiej bo jak sobie na wierchuszkę patrze to wydają się dumni i kwitnący w swoich rezydencjach, limuzynach ....
Więc ci ,,mistrzowie" czy też ,,archaniołowie" pewnie mają podobnie Duży uśmiech
Ale ciekawi mnie dlaczego później tak skomlą szukając kontaktu z nieskromnie napisze nami używając epitetów np  słodcy Duży uśmiech
Skąd u nich tyle lęku nawet wychodząc z założenia, że nie każdy jest bohaterem. Duży uśmiech
to pa Duży uśmiech

po mojemu- nasze doświadczenia zbierane przez eony są bezcenne,-
dodatkowo, "co nas nie zabije to nas wzmacnia", a jeżeli podczas naszej nieobecności coś spartolili,-
to wiesz kto u kogo znajdzie się na dywaniku
Duży uśmiech
522  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 04, 2012, 18:56:24
songo nie karmimy trolla ! szkoda czasu i energii są ciekawsze zajęcia. Mrugnięcie Uśmiech


Kiara Uśmiech Uśmiech

OK!
523  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 04, 2012, 18:53:24
..nie wszyscy zdecydowali się "upaść w dualność",-
więc jedni w to grają, a inni tylko oglądają,- Duży uśmiech
i "konia z rzędem" temu kto wie, komu lepiej lub gorzej w swoich rolach. Mrugnięcie
524  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Inni o energii. : Listopad 04, 2012, 18:39:30
ale ciekawi mnie tylko w jakiej dziedzinie ów Lanto jest mistrzem.

skoro obserwuje nas od eonów,-
to wnioskuje, że mistrzem obserwacji
Duży uśmiech
525  Hydepark / Hydepark ;) / Odp: wątek offtopowy : Listopad 04, 2012, 18:34:29
Ciekawe, kto tam jest moderatorem?  Chichot



JA Duży uśmiech


niektóre osoby mają chyba jeszcze nierozwiązane problemy z poprzednich żyć,-
i rzeczywiście zostało wam tylko 7 tyg.!.
Strony: 1 ... 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 [21] 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 ... 203
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.559 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kalinowatyper bbyfun stadomagicznychkoni ogrodowe olimp