Oj Artqu wiadomo, ze czepisz siĂŞ tego PEWNEGO ZAKRESU dla siebie odpowiedniego, ale to tylko Ciebie obliguje, a nie jest tak, Âże kaÂżdy musi ten "pewien zakres znaczeniowy" stosowaĂŚ tak samo, jak Ty.
Nie East, poniewa¿ aby jakakolwiek rozmowa mia³ sens nale¿y u¿ywaÌ s³ów zgodnie z ogólnie przyjêtych ich znaczeniem, a nie nagle stosuj¹c jakiœ swój wymyœlony "kod". O nic wiêcej mi nie chodzi i niczego wiêcej nie oczekujê. Ponadto to w³aœnie Ty - jak widzê - nadajesz nagle s³owom jakies nowe znaczenia i zarzucasz mi, ¿e... u¿ywam ich dotychczasowych.
WÂłaÂśnie w ten sposĂłb Twoja logika przegrywa

Trzymasz siĂŞ dogmatĂłw kolego

Trzymasz sie wprogramowanych znaczeù s³ów

A tak na prawdĂŞ te programy sÂą iluzjÂą. Nie istnieje to, co wpierasz, Âże jest sÂłuszne. Ot tak, po prostu ha ha ha .
RozwaÂż zdanie "Zaszczytem jest umrzeĂŚ za OjczyznĂŞ". Czy tu chodzi o nagrodĂŞ ? Dla kogo, skoro ten ktoÂś umiera ?
AleÂż to banalnie proste. Nagroda dla umierajÂącego, bo najwiĂŞkszym darem/poÂświĂŞceniem jaki moÂżna komukolwiek ofiarowaĂŚ, szczytem altruizmu jest oddanie za kogoÂś tego co ma siĂŞ na tym Âświecie najcenniejszego - Âżycia
. Sorry ale to co piszesz to teÂż jest narzucony program. UmierajÂący otrzymuje nagrodĂŞ, ktĂłrÂą nie moÂże siĂŞ cieszyĂŚ -Âświetne, doprawdy. Nie moÂżesz daĂŚ tego, co do Ciebie nie naleÂży,
Arteq . ÂŻycie do Ciebie nie naleÂży, bo Ty jesteÂś iluzjÂą. ÂŻycie jest , zawsze byÂło i zawsze bĂŞdzie.
NagrodÂą w takim przypadku jest wedÂług mnie - Âżycie wieczne oglÂądajÂąc Boga,
ÂŻycie jest wieczne i jest wszystkim , co jest - nawet Bogiem. Ciebie nie ma w tym , wiĂŞc nie moÂżesz odebraĂŚ nagrody, bo Ciebie nie ma. Nagroda to iluzja , przyjacielu.
Udajesz, Âże nie pamiĂŞtasz wczeÂśniejszych swoich wypowiedzi - o walce z egoizmem pod postaciÂą ego, etc?
CaÂły czas rozpoznanie iluzji ego siĂŞ tu dzieje, ale nie widzisz tego. Nie chcesz po prostu i to teÂż ok, bo nie czas na to teraz widaĂŚ.
Niekoniecznie nagrodÂą. MoÂże to byĂŚ zaszczyt wykonania wyroku, jak u SamurajĂłw

Lub teÂż zaszczyt odebrania nauki, a ta z kolei nie musi byĂŚ przyjemnoÂściÂą
East kombinujesz, kombinujesz i pogr¹¿asz siê - czy (i tutaj mogê równie¿ odnieœÌ siê do wczeœniejszych Twoich wypowiedzi) czy¿ pozyskiwanie wiedzy, doœwiadczenia, poszerzanie horyzontów nie jest swoist¹ nagrod¹?
Artku, nie. To nie jest nagroda, to jest proces . By³o wskazanie na ró¿ne rozumienie s³ów "zaszczyt" i " nagroda", ale znów nie poj¹³eœ . Zamiast tego polujesz na czarownice i widzisz jakieœ pogr¹¿anie siê easta. To nie pisze siê z mojego powodu, bo mnie nie ma

Mo¿esz sobie do woli dworowaÌ i wykazywaÌ (w³aœciwie tylko sobie) s³usznoœÌ w³asnych pogl¹dów, ale to nie ma ¿adnego znaczenia. St¹d pisze siê to, co siê pisze dlatego, aby rozjaœniÌ mrok.
Powtórzê raz jeszcze - bycie katem czy morderc¹ nie jest zaszczytem czy te¿ przejawem pozytywnego doœwiadczenia. Gdybym przyj¹³ tak¹ rolê by³by to mój upadek, pomimo okolicznoœci którymi móg³bym siê usprawiedliwiaÌ i podpieraÌ.
I sÂłusznie, bo tak myÂślÂą ludzie po prostu. MoÂżna z ÂłatwoÂściÂą , jednym sÂłowem NIE zmieniĂŚ karmĂŞ.
Zdaje siĂŞ, Âże byÂłeÂś za karÂą Âśmierci ....
Masz racjĂŞ, zdaje Ci siĂŞ...
A to sorry ...pomyÂłka.
Kurcze, a tyle razy sÂłyszaÂłem na tym forum, Âże Ziemia jest wyjÂątkowym poligonem dla dusz, i mogÂą tutaj pojawiaĂŚ siĂŞ dusze... wybrane, nie kaÂżde, a tutaj napisaÂłeÂś, Âże mogÂą goÂściĂŚ dusze poÂłamane, majÂące bardzo maÂłe doÂświadczenie.
Na poligonie pojawiaj¹ siê ró¿ni "¿o³nierze" - wybrani wg ró¿nych kryteriów

A tak serio, to zostaÂło napisane, aby nie personifikowaĂŚ dusz bo nie ma takiej potrzeby. To tylko ludzi punkt widzenia i to w dodatku obarczony dÂługiem

T¹ kwestiê porusza³em ju¿, bez echa :] - widzê sprzecznoœÌ pomiêdzy przekazywaniem "wiedzy" w myœl której dusze d¹¿¹ do doskonalenia, powracaj¹c do jakiejœ tam niewcielonej cz¹stki maj¹ ogl¹d na ca³oœÌ doœwiadczeù, wybieraj¹ œwiadomie plan przedurodzeniowy... i co, wybieraj¹ rolê katów, morderców, oszustów gwa³cicieli?
O i tutaj mo¿na by dalej personifikowaÌ, ¿e dusze s¹ te¿ rózne i ¿e mo¿e im podpowiadaÌ sam szatan itd, itp (wg Twojej nomenklatury ) ale po co w to brn¹Ì w ogóle. We wczeœniejszym poœcie nie by³o s³owa o niewcielonych cz¹stkach, a nawet pad³o wskazanie na t¹ sam¹ niekonsekwencjê, któr¹ Ty dostrzegasz. Aczkolwiek jest próba zrozumienia z "reinkarnacyjnego" punktu widzenia, to nie klei siê . Nie ma JA (nie tylko Ciebie, ale i mnie oraz ich), a to przerywa cykl inkarnacji ,bo co mia³oby siê inkarnowaÌ ?
Ale ale - wszak Ty twierdzisz, ¿e... to rozwój i wznoszenie siê, doskonalenie. East, wiele rzeczy na tym forum czyta³em, ale te brednie plasuj¹ siê w œcis³ej czo³ówce pot³uczonych.
Wszystkie doÂświadczenia Âżyciowe, ktĂłre siĂŞ dziejÂą sÂą dla wzniesienia i doskonalenia siĂŞ, nawet grzechy,
Arteq (a moze przede wszystkim one) . Jak g³êbiej w to wnikniesz, to nie bêdziesz zgrywa³ ju¿ obra¿onego dziecka. Na razie interpretujesz treœci poprzez filtr ,który uzyska³eœ w toku ¿ycia. Niech i tak bêdzie bo widaÌ, ¿e tego potrzebujesz do przebudzenia.
Natomiast co do "mnie" to ... mnie nie ma

To w³aœnie JA próbuje zwaliÌ odpowiedzialnoœÌ za decyzje na plan przedurodzeniowy lub te¿ reinkarnacjê.
Na nikogo nic nie zwalam, po prostu myœlê i widzê, ¿e zamieszczone deklaracje, "wiedza" przecz¹ samym sobie. I jak czytam te Twoje teorie to wydaje mi siê, ¿e zacz¹³eœ znikaÌ... od góry.
Nie byÂło pisania do Ciebie w tym akapicie akurat

No, ale skoro ju¿ wzi¹³eœ to do siebie ...
yyy... czyli gdy Twoje cia³o zemrze to zostanie po Tobie - na dowolnym planie, p³aszczyŸnie wy³¹cznie kupka... popio³u?
Po "mnie" nic nie zostanie bo JA nie istnieje

Po ciele zostanie kupka popioÂłu.
¯ycie zaœ nie zniknie i bêdzie dalej doœwiadczane przez ŒwiadomoœÌ. Nie bêdzie w tym tylko mnie.
Nazywam rzeczy po imieniu - upadÂłem, nie daÂłem rady, zawiodÂłem. I nie usprawiedliwiam tego zachowania jakimÂś zaszczytnym zdobywaniem doÂświadczenia czy teÂż - aby poznaĂŚ muszĂŞ doÂświadczyĂŚ, nawet najgorszych uczynkĂłw, nie budujĂŞ dupochronĂłw bo wtedy cofam siĂŞ a nie rozwijam
. NIE . BudujÂąc poczucie winy siĂŞ cofasz i ono to jest swoistym dupochronem.
A to dlatego, ¿e wci¹¿ , mimo upadków, ca³y czas utrzymujesz z³udzenie kontroli nad tym procesem twierdz¹c, ¿e to TY upad³eœ. To jest bzdura.
Ciebie nie ma, nie ma komu upaœÌ. Nazywasz rzeczy po imnieniu ? Dobra, to dotrzyj do tych rzeczy. Co siê sta³o ? - pojawi³o siê uczucie zawodu, zranienia, upadku. Samo rozpoznanie tego, i¿ to nie dotyczy Ciebie, ale po prostu odczuÌ i efektów wywo³anych tym, co siê zadzia³o , uwalnia ¿ycie od Ciebie i od fa³szywego poczucia winy ,d³ugu, grzechu. W nowym œwietle s¹ to tylko informacje pomocne we wzrastaniu, a nie coœ, nad czym masz p³akaÌ i siê u¿alaÌ. Doœwiadczanie jest zaszczytem. Tylko nie ma komu tego interpretowaÌ

Warunkiem koniecznym do rozpoczĂŞcia doskonalenia siĂŞ jest zdanie sobie sprawy ze sÂłaboÂści jakie mamy i Âżmudna praca - kiedyÂś byÂło takie sÂłowo - samowychowanie.
To jest taplanie siĂŞ w 3g wÂłaÂśnie

Dreptanie w kó³ko . Nie masz s³aboœci. One s¹ efektem czegoœ co siê dzieje . S¹ tylko odczytem stanu rzeczywistoœci. Nie mo¿esz MIEà rzeczywistoœci ani s³aboœci, ani prawdy, ani racji. One siê bez Ciebie dziej¹. Rozpoznanie przyczyn i skutków pozwala na nie wchodzenie ponownie w raz doœwiadczone pola.
Rozwój polega równie¿ na tym aby wyci¹gaÌ wnioski, uczyÌ siê na b³êdach innych oraz rozwijaÌ w sobie uczucia - a nie doœwiadczaÌ wszystkiego jak leci i imiê tego dopuszczaÌ/czyniÌ pod³oœci.
A po co stawiaĂŚ tamy gdzie ich nie potrzeba ? ÂŻycie pÂłynie - to akwen otwarty i wolny dla Âżeglugi. Uczucia ,kiedy ich nie blokowaĂŚ i nie modelowaĂŚ, teÂż przepÂływajÂą swobodnie i harmonicznie.
W naturalnym stanie czÂłowiek nie krzywdzi i nie czyni zÂła, bo intuicja, ktĂłrej nie blokuje, nie pozwala na to.
UwraÂżliwienie na odbiĂłr intuicji to jedyna praca do wykonania.