Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czerwiec 19, 2025, 05:40:15


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: UzdrawiajÂąca SiÂła DÂźwiĂŞku  (Przeczytany 3846 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Marzec 29, 2012, 19:15:13 »

Agnieszka Jurko zaprasza:

UzdrawiajÂąca SiÂła DÂźwiĂŞku
warsztaty, kÂąpiel w dÂźwiĂŞku, konsultacje
prowadzi SHIRLIE RODEN
11 – 17 maja 2012 w Warszawie

Shirlie Roden to specjalistka pracy z dÂźwiĂŞkiem z Wielkiej Brytanii uczÂąca odkrywania niezwykÂłych wÂłaÂściwoÂści wÂłasnego gÂłosu, ktĂłrego moÂżna uÂżywaĂŚ do podnoszenia energii, uzdrawiania ciaÂła fizycznego, emocji, relacji oraz do podnoszenia stanu ÂświadomoÂści. Dla polskich grup prowadzi warsztaty medytacyjne w Polsce i Egipcie. Wszystkie jej zajĂŞcia zawierajÂą medytacje, relaksacjĂŞ, wizualizacje, techniki oddechowe, pracĂŞ z dÂźwiĂŞkiem.

PROGRAM

   * 11 maja (piÂątek) KÂĄPIEL W DÂŹWIÊKU (sesja grupowa), 18.30-20.00.Tylko na zapisy.
   * 12 maja (sobota) warsztat PRZYGOTUJ SIÊ NA POZYTYWNE ZMIANY W 2012!
   * 13 maja (niedziela) warsztat UZDRAWIANIE MÊSKIEGO RODU
   * 14-17 maja Indywidualne konsultacje


UZDRAWIAJ¡CA K¡PIEL W D¬WIÊKU

Czy masz ochotê zrelaksowaÌ siê i odreagowaÌ stresy dnia codziennego? Czy chcia³abyœ/-byœ dotkn¹Ì uczuÌ, do których nie masz sta³ego dostêpu? Je¿eli tak to przyjdŸ na niezwyk³e spotkanie z Shirlie i pos³uchaj anielskiej muzyki. Shirlie bêdzie œpiewaÌ, graÌ na gitarze, gongu i dzwonkach tybetaùskich. Ta sesja podniesie Twoj¹ energiê ¿yciow¹ na ka¿dym poziomie (fizycznym, eterycznym, astralnym, mentalnym, przyczynowym), zsynchronizuje pó³kule mózgowe oraz wprowadzi Ciebie w g³êboki stan relaksu (fale alfa). Doœwiadczysz pe³nego wyciszenia, uspokojenia myœli i wewnêtrznego spokoju. Ten pi¹tkowy wieczór jest dla Ciebie - podaruj go sobie.

PRZYGOTUJ SIÊ NA POZYTYWNE ZMIANY W 2012!

Kalendarz MajĂłw koĂączy siĂŞ 21 grudnia 2012 i wraz z przesileniem zimowym nastÂąpi Galaktyczne WyrĂłwnanie (w jednej linii w stosunku do Âśrodka Drogi Mlecznej ustawiÂą siĂŞ planety naszego UkÂładu SÂłonecznego, nastĂŞpne WyrĂłwnanie dopiero za 26 tys. lat).

ByÌ mo¿e zauwa¿y³aœ/-eœ, ¿e ostatnio doœwiadczasz ró¿norodnych wyzwaù na wszystkich poziomach ¿ycia spowodowanych ogromnymi falami energetycznymi, które przep³ywaj¹ przez Ciebie i Ziemiê. Ju¿ nadszed³ czas, aby otworzyÌ siê na pozytywne zmiany i wyzwania oraz aby ¿yÌ z poziomu Mi³oœci a nie lêku. Pod¹¿aj za swoj¹ transformacj¹. Po³¹cz komórki swojego cia³a z now¹ magnetyczn¹ wibracj¹ Ziemi przy pomocy medytacji z dŸwiêkiem. Otwórz Serce i zaufaj temu procesowi. Podnieœ swoj¹ wibracjê dziêki specjalnym mantrom uwalniaj¹cym blokady energetyczne a doœwiadczysz jasnoœci umys³u i pomo¿esz Matce Ziemi w jej duchowej podró¿y.

To bêdzie dzieù pe³en dŸwiêków i pozytywnych wibracji. Wszyscy po³¹czymy siê z poziomu Serca i Duszy, aby wspieraÌ siê nawzajem i pomagaÌ naszej Planecie. A Ty nawi¹¿esz po³¹czenie z Twoim Prawdziwym Ja.

UZDRAWIANIE MÊSKIEGO RODU - warsztat dla kobiet i mê¿czyzn.

Jakie masz pozytywne i negatywne wzorce przekazane przez rodziców i wczeœniejsze pokolenia? Czy pragniesz uwolniÌ obci¹¿aj¹ce Ciebie wzorce zakodowane w komórkach Twojego cia³a?

Bez wzglêdu na to czy jesteœ mê¿czyzn¹ czy kobiet¹, Twoje kobiece i mêskie energie powinny zostaÌ oczyszczone, aby by³y w równowadze i wspiera³y siê wzajemnie. Podczas tego warsztatu po³¹czysz siê z poziomu serca ze wszystkimi Mê¿czyznami z Twojego rodu i uzdrowisz swojego Wewnêtrznego Mê¿czyznê. Bêdziesz pracowaÌ z dŸwiêkiem, aby wzmocniÌ mêsk¹ energiê (logiczn¹, analityczn¹, obiektywn¹), podnieœÌ poziom wibracji i otworzyÌ siê na przyjmowanie.

W trakcie najwa¿niejszego procesu obejmuj¹cego pracê z dŸwiêkiem, medytacjê, wizualizacjê i regresing po³¹czysz siê z energi¹ wszystkich swoich Przodków. Z poziomu serca nawi¹¿esz kontakt ze swoim Tat¹, Dziadkiem, Pradziadkiem, prapra i uwolnisz siê od negatywnych wzorców zapisanych w Twoim ciele. Po tym etapie otrzymasz od nich Dary a w Twoim Rodzie pojawi siê sta³y przep³yw Mi³oœci. Poczujesz w sobie Moc i wsparcie Przodków w ¿yciu codziennym. Poprawi siê jakoœÌ Twoich relacji w najbli¿szej rodzinie oraz pojawi siê wybaczenie, zgoda, zrozumienie i bliskoœÌ.

INDYWIDUALNA KONSULTACJA

Pierwsza sesja mo¿e byÌ sesj¹ oczyszczaj¹c¹ lub uzdrawiaj¹c¹ konkretny problem. W trakcie konsultacji prowadzê medytacjê, aby wprowadziÌ klienta w stan g³êbokiego relaksu. Nastêpnie intonujê dŸwiêki nad centrami energetycznymi cia³a (czakrami) zaczynaj¹c od g³owy poprzez ca³e cia³o. W ten sposób usuwam "star¹" energiê i wprowadzam w jej miejsce energiê œwiat³a. Ta metoda jest niezwykle skuteczna, poniewa¿ mój dŸwiêk o bardzo wysokiej wibracji jest silny i ma moc uzdrawiania. Czêsto otrzymujê tak¿e informacje i wskazówki uzyskane podczas channelingu (kontakt z Anio³ami, Duchami Opiekuùczymi). Bardzo wa¿nym elementem sesji jest uœwiadomienie i uwolnienie blokuj¹cych emocji. Dziêki temu procesowi pojawi siê w Tobie przestrzeù na mi³oœÌ, radoœÌ, wspó³odczuwanie i wybaczanie. Shirlie Roden

ArtykuÂły Shirlie oraz relacje z warsztatĂłw: agnieszkajurko.pl/relacje.html

OpÂłaty: Jeden dzieĂą warsztatĂłw 270 zÂł, dwa dni warsztatĂłw 450 zÂł (zamiast 540 zÂł). KÂąpiel w dÂźwiĂŞku 45 zÂł. Konsultacja bez tÂłumacza 230 zÂł, z tÂłumaczem 290 zÂł

Zapisy: Agnieszka Jurko, agnieszka@agnieszkajurko.pl , 501 625 528

PeÂłna informacja: agnieszkajurko.pl/shirlie-roden-warsztaty.html

http://www.taraka.pl/index.php?ad=_og_roden_0312
« Ostatnia zmiana: Marzec 29, 2012, 19:17:42 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Listopad 06, 2012, 08:14:08 »

STROJENIE UMYS£ÓW


Ju¿ w latach 50. ub. wieku ukaza³a siê ksi¹¿ka zawieraj¹ca przyk³ady fraz muzycznych, których nale¿y u¿yÌ, by wprowadziÌ s³uchacza w okreœlony stan. Jak ustalono, muzyka mo¿e przyspieszyÌ tempo metabolizmu, podwy¿szyÌ lub obni¿yÌ wydajnoœÌ miêœni, spowodowaÌ wzrost albo spadek ciœnienia krwi, jak równie¿ zredukowaÌ próg wra¿liwoœci na inne bodŸce zmys³owe. Najciekawsze jednak jest to, i¿ melodyjne dŸwiêki mog¹ wprowadziÌ cz³owieka w stan bliski hipnozie, a tak¿e wywo³aÌ ró¿ne formy halucynacji, poczynaj¹c od obrazów, koùcz¹c zaœ na z³udzeniach smakowych, wêchowych, nawet dotykowych.

____________________
 Wojciech ChudziĂąski

 W tym kontekÂście wydaje siĂŞ rzeczÂą oczywistÂą, iÂż we wszystkich niemal religiach Âświata muzyka odgrywa tak istotnÂą rolĂŞ, towarzyszÂąc wszelkiego rodzaju rytuaÂłom i inicjacjom duchowym. Dotyczy to w rĂłwnym stopniu australijskich aborygenĂłw, Indian poÂłudniowoamerykaĂąskich, jak i szamanĂłw z dalekiej Syberii. DÂźwiĂŞk okazuje siĂŞ bowiem jĂŞzykiem, ktĂłry przemawia bezpoÂśrednio do podÂświadomoÂści. Jest – jak mawiaÂł Arnold Schoenberg – „sekretnÂą mowÂą, ktĂłrÂą porozumiewa siĂŞ z nami wszechÂświat”.

 Badania wykazaÂły, Âże istniejÂą dÂźwiĂŞki, ktĂłre w specjalny sposĂłb oddziaÂłujÂą na psyche czÂłowieka. Alikwoty, bo o nich mowa, Âłatwo usÂłyszeĂŚ w rytualnych Âśpiewach buddyzmu tantrycznego, na nich teÂż oparte sÂą sÂłynne choraÂły gregoriaĂąskie i muzyka wykonywana na didjeridoo – instrumencie, ktĂłry aborygeni konstruujÂą z wydr¹¿onej ga³êzi drzewa. Obecnie, korzystajÂąc z doÂświadczeĂą szamanĂłw, wielu zachodnich terapeutĂłw stosuje alikwoty w leczeniu dolegliwoÂści natury psychicznej. Ta swoista muzykoterapia przynosi zaskakujÂące efekty.

 Muzyka moÂże rĂłwnieÂż zawieraĂŚ duÂży Âładunek agresji i potrÂącaĂŚ w ludzkich umysÂłach ciemne struny. WidaĂŚ to np. w filmie „Czas Apokalipsy”, gdzie amerykaĂąska kawaleria powietrzna przypuszcza atak na wietnamskie wioski przy akompaniamencie patetycznej muzyki Ryszarda Wagnera. Wprowadza to ÂżoÂłnierzy w prawdziwy trans zabijania, a w ofiarach budzi pierwotny, zwierzĂŞcy lĂŞk.

 W 1913 roku w ParyÂżu podczas prapremiery „ÂŚwiĂŞta wiosny” Igora StrawiĂąskiego zaprezentowano dÂźwiĂŞki, ktĂłre w sÂłuchajÂących wyzwoliÂły nagÂłe pokÂłady wÂściekÂłoÂści. 120 instrumentĂłw wykreowaÂło apokalipsĂŞ dysonansĂłw i kakofonii; zdawaÂło siĂŞ, Âże gwaÂłcone sÂą wszelkie zasady harmonii i rytmu. Jeden z naocznych ÂświadkĂłw tego wydarzenia napisaÂł potem: „SiedziaÂłem w loÂży... za mnÂą mÂłody mĂŞÂżczyzna. Ogromne podniecenie, jakie opanowaÂło go pod nieodpartym dziaÂłaniem muzyki, wyraÂżaÂło siĂŞ w tym, Âże zacz¹³ rytmicznie waliĂŚ mnie po gÂłowie piĂŞÂściami. (...) Obaj caÂłkowicie straciliÂśmy panowanie nad sobÂą.”

 Niekiedy skutki bywajÂą jeszcze bardziej tragiczne. W trakcie sÂłuchania niektĂłrych utworĂłw muzyki klasycznej ludzie wpadajÂą w g³êbokÂą depresjĂŞ, a nawet usiÂłujÂą popeÂłniĂŚ samobĂłjstwo. Trudno np. nazwaĂŚ przypadkiem fakt, iÂż w czasie trzech wykonaĂą „Tristana” Wagnera, w pewnym, powtarzajÂącym siĂŞ miejscu partytury dwĂłch dyrygentĂłw zemdlaÂło, a jeden dostaÂł ataku serca. W tym kontekÂście ironicznie brzmi definicja, jakÂą swego czasu ukuÂł Jan Jakub Rousseau, a ktĂłra mĂłwi, Âże „muzyka to sztuka ³¹czenia dÂźwiĂŞkĂłw w sposĂłb przyjemny dla ucha”.



W „Bliskich spotkaniach...” Spielberga, muzyka jest sposobem komunikacji ludzi z istotami pozaziemskimi. ÂŚwiadkowie twierdzÂą, Âże spotkaniom z enigmatycznymi pojazdami latajÂącymi towarzyszy pewna fraza muzyczna. Zafascynowani tym uczeni przesyÂłajÂą jÂą w kosmos w postaci sygnaÂłu, otrzymujÂąc matematycznÂą odpowiedÂź. (Plakat z filmu / Columbia Pictures, 1977.)

 Dowodem, Âże muzyka moÂże stanowiĂŚ „sekretny jĂŞzyk”, jest kultowy film Stevena Spielberga „Bliskie spotkania trzeciego stopnia”. PowtarzajÂąca siĂŞ fraza muzyczna sÂłuÂży tam porozumieniu siĂŞ z przedstawicielami innej kultury kosmicznej. Podobnie transowe dÂźwiĂŞki, choĂŚ generowane w znacznie szybszym rytmie, ÂściÂągaÂły kaÂżdego roku ogromne rzesze ludzi do Niemiec na Festiwal MiÂłoÂści. Milion ciaÂł podrygujÂących w takt muzyki techno tworzyÂło tam jakby jeden organizm. Nie byÂło juÂż odrĂŞbnych myÂśli, d¹¿eĂą – porozumienie wydawaÂło siĂŞ doskonaÂłe.

 AmerykaĂąski psycholog Andrew Neher, ktĂłry przeprowadzaÂł badania nad muzykÂą transowÂą uwaÂża, Âże najbardziej na fale mĂłzgowe, rytm serca, napiĂŞcie miĂŞÂśni i pracĂŞ gruczo³ów hormonalnych wpÂływajÂą dÂźwiĂŞki bĂŞbnĂłw. Obecnie na Zachodzie funkcjonuje wiele dyskotek, ktĂłre organizujÂą tzw. Trance-Parties, podczas ktĂłrych ludzie wchodzÂą w trans i przeÂżywajÂą odmienne stany ÂświadomoÂści. Charakterystycznej muzyce, z wyraÂźnie wyodrĂŞbnionym rytmem, towarzyszÂą feerie ÂświateÂł lasera i wszechobecny zapach kadzidÂła. DJ natomiast speÂłnia rolĂŞ szamana, ktĂłry uczestnikom zabawy oferuje rytuaÂł magicznego wtajemniczenia.

 PowróÌmy jednak do leczniczych wÂłaÂściwoÂści muzyki, poniewaÂż to one od wiekĂłw przyciÂągajÂą sfrustrowanÂą ludzkoœÌ, ktĂłra na gwaÂłt potrzebuje jakiegoÂś leku na stresy i zawrotne tempo Âżycia.

 Balsamiczna moc dÂźwiĂŞkĂłw byÂła juÂż znana staroÂżytnym filozofom: Pitagorasowi, Platonowi i Arystotelesowi. Pisali oni, Âże muzyka ma dar harmonizowania ludzkiego wnĂŞtrza. Platon w swej teorii ethosu przekonywaÂł, Âże moÂże ona ksztaÂłtowaĂŚ osobowoœÌ czÂłowieka i rozwijaĂŚ cechy, ktĂłre sÂą niezbĂŞdne w Âżyciu spoÂłecznym. „Jak gimnastyka wychowuje ciaÂło, tak muzyka powinna troszczyĂŚ siĂŞ o duszĂŞ” – czytamy w jego „Prawach”. Dla Arystotelesa ta dziedzina sztuki byÂła przede wszystkim Âśrodkiem do odreagowania emocji; podkreÂślaÂł on jej rolĂŞ uwalniania czÂłowieka od psychicznych napiĂŞĂŚ i wywoÂływania katharsis. OczywiÂście nie wszystkie dÂźwiĂŞki, uÂłoÂżone we frazy, posiadajÂą takÂą zdolnoœÌ. Istnieje bowiem muzyka niosÂąca ukojenie – i szkodliwa dla ludzkiego ducha, ktĂłrej kaÂżdy rozsÂądny czÂłowiek winien siĂŞ wystrzegaĂŚ.

 Si³ê muzyki znaÂł biblijny Dawid, uwalniajÂący z depresji swego krĂłla grÂą na harfie. W Egipcie czasĂłw Kleopatry muzykÂą leczono bezpÂłodnoœÌ kobiet. Od Homera dowiadujemy siĂŞ, w jaki sposĂłb sztuka ta uratowaÂła przed dÂżumÂą wojska greckie pod TrojÂą. Takich przykÂładĂłw – pozytywnego wpÂływu muzyki na czÂłowieka – moÂżna znaleŸÌ w historii bardzo duÂżo.

 W wieku XVII i XVIII mechanicyzm Kartezjusza i Newtona znalazÂł swe odbicie rĂłwnieÂż w muzykoterapii. Ukuto wtedy teoriĂŞ, iÂż drgania dÂźwiĂŞkĂłw przenikajÂą przez skĂłrĂŞ czÂłowieka, wprowadzajÂąc w rezonans tzw. drgania duchowe. Te z kolei oddziaÂłujÂą na miĂŞÂśnie, a takÂże na inne ukÂłady anatomiczne. Teoria ta, majÂąca swĂłj praktyczny odpowiednik w tzw. jatromuzyce, zainspirowaÂła niektĂłrych kompozytorĂłw do tworzenia utworĂłw leczniczych. I tak np. M. Maret skomponowaÂł 12 sonat tworzÂących cykl „O cierpieniach podagry”, jego koledzy zaÂś napisali utwory zalecane na wrzody Âżo³¹dka, bezsennoœÌ oraz migreny.

 W XIX wieku nad terapeutycznÂą rolÂą muzyki zastanawiaÂł siĂŞ urodzony w KrĂłlewcu Immanuel Kant. Wtedy teÂż zaczĂŞto badaĂŚ wpÂływ dÂźwiĂŞkĂłw na takie procesy fizjologiczne, jak pojemnoœÌ minutowa serca, czĂŞstoœÌ oddechĂłw i ciÂśnienie krwi. Badania te rozwinĂŞÂły siĂŞ na tyle, Âże obecnie program studiĂłw ponad 70 uczelni amerykaĂąskich obejmuje muzykoterapiĂŞ jako przedmiot o charakterze specjalizacji lekarskiej. Wspó³czesna medycyna traktuje tĂŞ nowÂą dziedzinĂŞ wiedzy bardzo powaÂżnie i docenia jej przydatnoœÌ w procesie przywracania zdrowia pacjentom.

 W latach 90. ub. wieku Departament Zdrowia i SÂłuÂżb Socjalnych USA wyasygnowaÂł duÂże Âśrodki finansowe na kilka programĂłw badawczych, w ktĂłrych testowano przydatnoœÌ muzykoterapii w leczeniu takich przypadÂłoÂści, jak choroba Alzheimera i parkinsonizm. W tym ostatnim schorzeniu zauwaÂżono np., iÂż osoby ĂŚwiczÂące chodzenie w rytm muzyki poruszaÂły siĂŞ znacznie sprawniej, niÂż te nie wykonujÂące wspomnianych ĂŚwiczeĂą. Naukowcom pozwoliÂło to wysnuĂŚ teoriĂŞ, Âże rytmiczne dÂźwiĂŞki uÂłatwiajÂą antycypacjĂŞ i koordynacjĂŞ skurczu miĂŞÂśni, co moÂże okazaĂŚ siĂŞ milowym krokiem w procesie odzyskiwania kontroli nad wÂłasnymi ruchami u pacjentĂłw po przebytym udarze mĂłzgu. JeÂśli dodamy do tego, Âże klientami muzykoterapeutĂłw sÂą obecnie ludzie cierpiÂący na AIDS, nowotwory, uzaleÂżnienia i przewlekÂłe bĂłle, stanie siĂŞ jasne, iÂż lecznicza siÂła dÂźwiĂŞkĂłw jest doprawdy ogromna. A jeszcze nie wszystkie tajemnice muzyki czÂłowiek zdoÂłaÂł odkryĂŚ.

 Bardzo interesujÂącym aspektem jej wpÂływu na ludzki umysÂł jest przyspieszone uczenie siĂŞ. Profesor Georgi ÂŁozanow z BuÂłgarii, ktĂłry niczym Orfeusz wyrwaÂł bogom tajemnicĂŞ sugestii wzbogaconej muzykÂą, opracowaÂł sposĂłb zdobywania wiedzy, pozwalajÂący przyswoiĂŚ 150 nowych s³ów z obcego jĂŞzyka w ciÂągu zaledwie godzinnego seansu. Ta niezwykÂła metoda przyspiesza, jak obliczono, proces nauczania ponad piĂŞĂŚdziesiĂŞciokrotnie! Emitowanie utworĂłw odprĂŞÂżajÂących ciaÂło i pobudzajÂących umysÂł – do czego najbardziej nadaje siĂŞ muzyka baroku – przynosi efekty, ktĂłrym wprost trudno daĂŚ wiarĂŞ.

 CzÂłowiek sÂłyszy dÂźwiĂŞki w paÂśmie od 16 do 16.000 Hz. Skala dÂźwiĂŞkĂłw jest jednak tak ogromna, Âże siĂŞga aÂż 200 mln Hz. Te, ktĂłrych nie sÂłyszymy, rĂłwnieÂż mogÂą na nas oddziaÂływaĂŚ. IstniejÂą dÂźwiĂŞki o czĂŞstotliwoÂści, ktĂłra paraliÂżuje system nerwowy czÂłowieka, jak teÂż otwierajÂące przed nami g³êbokie warstwy naszej psychiki. Hermann Hesse w swej powieÂści „Gra szklanych paciorkĂłw” opisaÂł muzykĂŞ przyszÂłoÂści i instrumenty, za pomocÂą ktĂłrych moÂże byĂŚ one wykonana. Owa „musica futura” potrafi wyraÂżaĂŚ wszystkie ludzkie myÂśli, emocje i intelektualne przemyÂślenia. Penetruje caÂły duchowy kosmos i ³¹czy czÂłowieka z kaÂżdÂą drobinÂą wszechÂświata. Koncepcja ta nie jest pozbawiona sensu. Badania wspó³czesnych fizykĂłw wskazujÂą bowiem, Âże byĂŚ moÂże trzeba bĂŞdzie powrĂłciĂŚ do idei harmonii sfer Keplera. Dlaczego? PoniewaÂż siedem podstawowych zasad harmonicznych, ktĂłrych Âślady odkrywa siĂŞ obecnie w tak ró¿nych dziedzinach wiedzy jak: arytmetyka, cybernetyka, filozofia czy akustyka, rzÂądzi zarĂłwno makroÂświatem, jak i mikroÂświatem – z czego wynika, Âże rĂłwnieÂż czÂłowiek jest elementem harmonii sfer.

 Muzyka to rzeczywiÂście „sekretny jĂŞzyk”: w zaleÂżnoÂści od tego, kto nim przemawia i jakich uÂżywa s³ów, doÂświadczamy harmonii, uspokojenia, relaksu i inspirujÂących doznaĂą duchowych, albo agresji, niepokoju i przeraÂżajÂącego chaosu. „Muzyka porusza dusze i nadaje im rytm” – pisaÂł juÂż trzysta lat przed Chrystusem Teofrast z Eresos. Co ciekawe, najnowsza nauka doszÂła do podobnych wnioskĂłw.

 EFEKT MOZARTA



Dr Alfred Tomatis (1920 - 2001) - Âświatowej sÂławy otolaryngolog, syn Âśpiewaka operowego, prekursor terapii zwanej audio-psycho-fonologiÂą, ktĂłrÂą wykorzystywaÂł do pomocy w niektĂłrych schorzeniach psychicznych. PodstawÂą byÂły dla niego choraÂły gregoriaĂąskie i muzyka Mozarta.

Podobno muzyka sÂłuchana w dzieciĂąstwie ma fundamentalny wpÂływ na odbieranie bodÂźcĂłw dÂźwiĂŞkowych w ciÂągu caÂłego Âżycia.

 Znany amerykaĂąski terapeuta Don Campbell nazwaÂł zdrowotne oddziaÂływanie muzyki na czÂłowieka „efektem Mozarta”. Badania nad wpÂływem twĂłrczoÂści tego kompozytora na stan zdrowia pacjentĂłw rozpoczĂŞÂły siĂŞ we Francji w póŸnych latach 50. XX w. WĂłwczas to doktor Alfred Tomatis wykorzystywaÂł koncerty fortepianowe i symfonie skrzypcowe Mozarta do pracy z dzieĂŚmi z zaburzeniami mowy. W latach 90. podobne eksperymenty przeprowadzono na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine, a w 2001 r. w Anglii. Utwory Wolfganga Amadeusza z dobrym wynikiem testowano takÂże przy leczeniu autyzmu, dysleksji, epilepsji, zaburzeĂą emocjonalnych oraz ADHD.

 Co jest takiego w kompozycjach tego cudownego dziecka baroku, ktĂłre raz jeden wysÂłuchawszy jakiÂś utwĂłr potrafiÂło odtworzyĂŚ go z pamiĂŞci? „TwĂłrczoœÌ Mozarta zdumiewa swÂą uniwersalnoÂściÂą i olbrzymiÂą iloÂściÂą dzieÂł, stworzonych z zadziwiajÂącÂą ÂłatwoÂściÂą mimo krĂłtkiego, bo 35-letniego Âżycia” – czytamy w „Historii muzyki” J.W. Reissa. Wspó³czeÂśni badacze, tacy jak Campbell, uzupeÂłniajÂą, Âże jest to „muzyka jasna, o doskonaÂłej formie, charakteryzujÂąca siĂŞ wysokÂą czĂŞstotliwoÂściÂą dÂźwiĂŞku, co pozytywnie wpÂływa na ukÂład nerwowy i aktywnoœÌ sensomotorycznÂą czÂłowieka”.

 Jak pokazujÂą badania, pacjenci przyjmujÂący leki uspokajajÂące i znieczulajÂące potrzebujÂą jedynie 50 proc. zaleconych dawek, jeÂśli przez 15 minut dziennie sÂłuchajÂą muzyki o charakterze relaksacyjnym. Studenci szybciej rozwiÂązujÂą testy, gdy odtwarza im siĂŞ utwory stymulujÂące procesy myÂślowe. Muzykoterapia wspomaga naukĂŞ jĂŞzykĂłw obcych, poprawia samoocenĂŞ i kreatywnoœÌ oraz (nawet o 90%!) polepsza pamiĂŞĂŚ. Kompozycje utrzymane w tempie odpoczywajÂącego serca (60 – 70 uderzeĂą na minutĂŞ) pozwalajÂą na wejÂście w charakteryzujÂący siĂŞ relaksem stan alfa. Poza tym muzyka uaktywnia odpowiedzialnÂą za intuicjĂŞ prawÂą pó³kulĂŞ mĂłzgowÂą. Stwierdzono, Âże wpÂływa na nas nawet, gdy Âśpimy (m.in. poprzez ukÂład brzeÂżny mĂłzgu oddziaÂłuje na narzÂądy wewnĂŞtrzne, stymuluje odpowiedzialny za pracĂŞ miĂŞÂśni twĂłr siatkowaty i podwzgĂłrze).

 Okazuje siĂŞ, Âże juÂż od 26. tygodnia ludzki p³ód sÂłyszy rytm i melodiĂŞ. JapoĂąscy neurolodzy dowodzÂą, Âże rodzaj utworĂłw sÂłuchanych w okresie pÂłodowym i w dzieciĂąstwie ma fundamentalny wpÂływ na odbieranie bodÂźcĂłw dÂźwiĂŞkowych w ciÂągu caÂłego Âżycia. Dzieci, ktĂłrych matki w czasie ci¹¿y sÂłuchaÂły Âłagodnej muzyki klasycznej, rodzÂą siĂŞ bardziej radosne, intensywniej gaworzÂą, sÂą bardziej kreatywne i bogatsze emocjonalnie.

 Jak utrzymujÂą badacze, muzyka rozwija rĂłwnieÂż zdolnoÂści matematyczne i analityczne. SerwujÂąc wiĂŞc naszym pociechom np. Andantino z 24 Symfonii Mozarta albo Allegro moderato z 2 Koncertu Skrzypcowego – podnosimy ich zdolnoœÌ myÂślenia i wyobraÂźni przestrzennej.

 Odkrycie „efektu Mozarta: bez wÂątpienia przyczyniÂło siĂŞ do wzrostu popularnoÂści muzyki powaÂżnej. UÂświadomiÂło nam teÂż rzecz niebywa³¹: od muzycznych mistrzĂłw baroku otrzymaliÂśmy dar, ktĂłry dziaÂła, mimo iÂż upÂłynĂŞÂło juÂż ponad dwieÂście lat.

WATA CUKROWA DLA UCHA



KoÂściany flet znaleziony na stanowisku Divje Babe w SÂłowenii w 1995 r., uznawany za najstarszy instrument muzyczny na Âświecie, ktĂłrego wykonanie przypisuje siĂŞ czÂłowiekowi neandertalskiemu (fot. DP).

Czy nasi przodkowie z neandertalu grali na fletach z piszczeli niedŸwiedzia, aby uwieœÌ swoje wybranki?

 KaÂżde znaczÂące wydarzenie w naszym Âżyciu posiada, by tak rzec, odpowiednie tÂło muzyczne. Gdy bierzemy Âślub, towarzyszÂą nam dÂźwiĂŞki „Marsza weselnego” Mendelssohna, kiedy umieramy, sÂą to uroczyste pieÂśni koÂścielne lub (to zwyczaj coraz czĂŞÂściej praktykowany w USA), piosenka z filmu „Titanic” - „My Heart Will Go On””.

 Jednak dla naukowcĂłw istnienie muzyki stanowi nie lada zagadkĂŞ. Nie jest ona bowiem – w przeciwieĂąstwie do jĂŞzyka – narzĂŞdziem porozumiewania siĂŞ. Nie ma teÂż bezpoÂśredniego wpÂływu na dÂługoœÌ naszej egzystencji, ani na transfer genĂłw. Czemu zatem sÂłuÂży? Co sprawiÂło, Âże nasi przodkowie skonstruowali pierwsze prymitywne instrumenty i zaczĂŞli komponowaĂŚ melodie?

 W SÂłowenii, w GĂłrach Dynarskich niegdyÂś zamieszkanych przez neandertalczykĂłw, w 1995 r. natrafiono na koœÌ niedÂźwiedzia jaskiniowego z wywierconymi regularnymi otworami. Nie ma wÂątpliwoÂści, Âże jest to flet liczÂący okoÂło 45 tys. lat – najstarszy odnaleziony instrument muzyczny (dotÂąd znano tylko flety egipskie i sumeryjskie, wykonane z trzciny okoÂło 5 tys. lat temu).

 W 2000 roku uczestnicy zjazdu AmerykaĂąskiego Stowarzyszenia PostĂŞpu Nauki w Waszyngtonie mieli okazjĂŞ wysÂłuchaĂŚ koncertu muzyki neandertalskiej. StaÂło siĂŞ to moÂżliwe dziĂŞki staraniom dr. Jelle Atema z uniwersytetu w Bostonie, ktĂłremu udaÂło siĂŞ zrekonstruowaĂŚ flet z niedÂźwiedziej piszczeli, a nawet na nim zagraĂŚ! Instrument pozwala wykonywaĂŚ proste melodie w tzw. skali pentatonalnej (ukÂład piĂŞciu dÂźwiĂŞkĂłw w ramach oktawy), jeszcze dziÂś powszechnie wykorzystywanej w muzyce Wschodu i w pieÂśniach ludowych (na niej opiera siĂŞ np. tak ostatnio popularna muzyka andyjska).

 Doktor Atema przedstawiÂł hipotezĂŞ, wedÂług ktĂłrej flet sÂłuÂżyÂł jaskiniowcom do uwodzenia kobiet, z ktĂłrymi zamierzali mieĂŚ potomstwo. Jednak jego uczeni koledzy koncepcjĂŞ tĂŞ odrzucili. Psychologowie sÂą zgodni tylko w jednej kwestii: Âże muzyka wzbudzajÂąc uczucia przemawia do naszych serc.

 Niestety w najmniejszym stopniu nie wyjaÂśnia to, jakÂą rolĂŞ odgrywaÂła i odgrywa w ewolucji gatunku homo sapiens. DarwiniÂści, zg³êbiajÂący ten aspekt natury czÂłowieka, znaleÂźli siĂŞ w prawdziwym kÂłopocie.

 Zdaniem Geoffreya Millera, naukowca z University College w Londynie, muzykowanie nosi znamiona zachowania adaptacyjnego, co oznacza, Âże byÂło czynnikiem doboru pÂłciowego.

 - Jest to uniwersalna cecha miĂŞdzykulturowa – mĂłwi Miller. – SpontanicznÂą chĂŞĂŚ nauki gry wykazujÂą przecieÂż dzieci w okresie dojrzewania. DokÂładnie ten sam wiek jest charakterystyczny dla szczytowych przejawĂłw innych dziedzin kultury, takich jak plastyka, poezja lub filozofia.

 Badania dr. Adriana Northa, psychologa muzycznego z Leicaster wykazaÂły, Âże dziewczĂŞta sÂłuchajÂą muzyki, by wprawiĂŚ siĂŞ w odpowiedni nastrĂłj, natomiast chÂłopcy, aby zrobiĂŚ wraÂżenie na kolegach. Badacz odÂżegnuje siĂŞ jednak od stwierdzenia, Âże muzyka wyksztaÂłciÂła siĂŞ jako mechanizm doboru partnera. – Tylko jedna rzecz jest oczywista – zaznacza – Âże stanowi ona sposĂłb wywoÂłania pewnego stanu ducha. AmerykaĂąski psycholog Steven Pinker stwierdzenie to uzupeÂłnia tak: - W porĂłwnaniu z jĂŞzykiem, wzrokiem, zmysÂłem dziaÂłania w spoÂłeczeĂąstwie i umiejĂŞtnoÂściami praktycznymi, muzyka mogÂłaby znikn¹Ì z Âżycia naszego gatunku, przy czym wszystko inne pozostaÂłoby absolutnie bez zmian.

 JeÂżeli zatem sztuka ta nie przyczynia siĂŞ do zwiĂŞkszenia szans przeÂżycia homo sapiens, czemu w ogĂłle istnieje?

Pinker mĂłwi o „wacie cukrowej dla ucha”. WedÂług niego narzÂąd sÂłuchu jako przyjemne odbiera dÂźwiĂŞki uÂłoÂżone we frazĂŞ muzycznÂą. Powoduje to aktywizacjĂŞ zdolnoÂści, ktĂłre nasze mĂłzgi posiadÂły juÂż wczeÂśniej. Nie zapominajmy, Âże piosenki z tekstem dziaÂłajÂą na umysÂły zaadoptowane do brzmienia jĂŞzyka, a ucho jest wraÂżliwe na harmoniĂŞ odzwierciedlanÂą przez dÂźwiĂŞki obecne w naszym naturalnym otoczeniu (np. Âśpiew ptakĂłw, grzmoty w czasie burzy). Wydaje siĂŞ, Âże przyjemnoœÌ czerpiemy z pewnych konkretnych wzorĂłw i rytmu, a powtarzajÂący siĂŞ dÂźwiĂŞk angaÂżuje nasz sÂłuch dokÂładnie tak samo, jak bezwiednie kreÂślone na skrawku papieru szlaczki przyciÂągajÂą wzrok.

 Jak przedstawia siĂŞ fizjologia wpÂływania muzyki na nasze emocje? Naukowcy z Manchesteru odkryli, Âże gÂłoÂśne dÂźwiĂŞki pobudzajÂą czêœÌ ucha wewnĂŞtrznego nazywanÂą „woreczkiem” (Âłac. saccul), po³¹czonÂą bezpoÂśrednio z podwzgĂłrzem – oÂśrodkiem przyjemnoÂści w mĂłzgu. To mogÂłoby tÂłumaczyĂŚ dlaczego pewne frazy muzyczne majÂą moc przywoÂływania okreÂślonych wspomnieĂą. Najciekawsze jednak jest to, Âże „woreczek” wystĂŞpuje tylko u ryb oraz u czÂłowieka, i reaguje wy³¹cznie na dÂźwiĂŞki muzyki! ByĂŚ moÂże dlatego przywiÂązujemy do niej tak wielkÂą wagĂŞ.

 OczywiÂście fizjologiczne podejÂście do dÂźwiĂŞkĂłw nie odbiera im ich magicznej funkcji „Âłaskotania” duszy. Ten wci¹¿ ukryty przed ludzkimi oczami aspekt znakomicie okreÂśliÂł Karlheinz Stockhausen, wspó³czesny kompozytor austriacki, jeden z twĂłrcĂłw dodekafonii. StwierdziÂł on: „Muzyka nie powinna byĂŚ wy³¹cznie falami masujÂącymi ciaÂło, dÂźwiĂŞkowym psychogramem, programem myÂślowym wyraÂżonym w dÂźwiĂŞkach, lecz przede wszystkim strumieniem nadÂświadomej kosmicznej elektrycznoÂści, ktĂłry staÂł siĂŞ dÂźwiĂŞkiem.”

O AUTORZE:



Wojciech ChudziĂąski (ur. 1964) - dziennikarz i pisarz o bogatym dorobku, wspó³pracownik licznych pism, od 2005 r. zastĂŞpca redaktora naczelnego Nieznanego ÂŚwiata, autor lub wspó³autor takich ksi¹¿ek jak: „KrĂŞgi, cuda, kwanty", „Ten drugi w nas", „NiewyjaÂśnione zjawiska w Polsce". OdwiedÂź stronĂŞ internetowÂą autora.

ÂŹrĂłdÂło: LINK!- http://infra.org.pl/nauka/czowiek/1305-strojenie-umysow.html
http://www.vismaya-maitreya.pl/muzyka_strojenie_umyslow.html
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2012, 08:14:19 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #2 : Listopad 06, 2012, 15:25:54 »



DziÂś juÂż 83 letni pianista Manfred Clynes drugÂą poÂłowĂŞ swego Âżycia poÂświĂŞciÂł badaniu zaleÂżnoÂści miĂŞdzy uczuciem i dÂźwiĂŞkiem. WczeÂśniej, podczas swych koncertĂłw zauwaÂżyÂł, iÂż te same fragmenty granych przez niego utworĂłw wywoÂłujÂą w sÂłuchaczach Âłzy wzruszenia. A, Âże miaÂł w sobie ÂżyÂłkĂŞ naukowca, postanowiÂł zbadaĂŚ dlaczego tak siĂŞ dzieje. StworzyÂł urzÂądzenie znane jako Sentograf (i naukĂŞ zwanÂą Sentics), dziĂŞki czemu mĂłgÂł badaĂŚ ksztaÂłt jaki przybiera okreÂślone uczucie wyraÂżone przy pomocy nacisku palca na klawisz sentografu. Osoba badana proszona byÂła o wzbudzenie w sobie okreÂślonego uczucia i wyraÂżenie go poprzez naciÂśniĂŞcie klawisza sentografu.

W wyniku badaĂą przeprowadzonych na caÂłym Âświecie okazaÂło siĂŞ, Âże okreÂślone emocje/uczucia przeÂłoÂżone na nacisk palca na klawisz sentografu przybierajÂą ten sam ksztaÂłt ("formy sentyczne") u wszystkich badanych, niezaleÂżnie od ich pÂłci, wieku, rasy, kultury, wyznawanej religii czy miejsca zamieszkania.

Aby zrozumieĂŚ istotĂŞ eksperymentu wyobraÂź sobie, Âże powierzchnia ekranu twojego komputera przesuwa siĂŞ od prawej do lewej. Ty natomiast dotykasz ekranu pisakiem opartym na mocno naciÂągniĂŞtej gumce przywiÂązanej po obu stronach twojego ekranu. Gdy naciskasz pisakiem na gumkĂŞ to rysuje on na przesuwajÂącej siĂŞ powierzchni ekranu jakiÂś zygzak.
Tak wiĂŞc wzbudzasz w sobie kolejno okreÂślone uczucia:
1) radoÂści i naciskasz pisakiem na gumkĂŞ - powstaje ksztaÂłt radoÂści
2) gniewu i naciskasz pisakiem na gumkĂŞ - powstaje ksztaÂłt gniewu
3) nienawiÂści i naciskasz pisakiem na gumkĂŞ - powstaje ksztaÂłt nienawiÂści
4) miÂłoÂści i naciskasz pisakiem na gumkĂŞ - powstaje ksztaÂłt miÂłoÂści.

Okaza³o siê, ¿e kszta³ty poszczególnych emocji/uczuÌ posiada inn¹ charakterystykê, powsta³¹ w czasie trwania nacisku. W eksperymencie Clynesa czas nacisku na klawisz wynosi³ 2 sekundy - na wyra¿enie jednego uczucia.

Na poniÂższym obrazku dwie sekundy potraktowano jako jedna jednostkĂŞ, czyli 2 sekundy to po prostu odcinek od 0 do 1, gdzie
0 = POCZÂĄTEK NACISKU
1 = KONIEC NACISKU
gdzieÂś po Âśrodku pojawia siĂŞ MAKSYMALNY NACISK na klawisz (u nas nacisk pisaka na gumkĂŞ)

Dan Winter opisuj¹c cechy nacisków wyra¿aj¹cych kolejne uczucia/emocje (a pos³u¿y³ siê on danymi liczbowymi, które otrzyma³ od Manfreda Clynesa) wykaza³, ¿e kszta³t uczucia mi³oœci jest œciœle skorelowany z liczb¹ Phi (z³otym ciêciem). WidaÌ to na powy¿szym wykresie, gdzie maksymalny nacisk posiada w przypadku mi³oœci wartoœÌ 0,618. Przypomnê, ¿e gdy podzielimy odcinek o d³ugoœci 1 wed³ug z³otej proporcji, to wówczas zostanie on "przeciêty" w³aœnie w punkcie o wartoœci 0,618


Otó¿ wed³ug badaù przeprowadzonych przez Dana Wintera, w chwili, gdy cz³owiek prze¿ywa mi³oœÌ i/lub wspó³czucie, jego serce bije takim rytmem, który tworzy harmoniczn¹ kaskadê fal, widoczn¹ na urz¹dzeniu pomiarowym, w której to kaskadzie przestrzenie (odleg³oœci) miêdzy sk³adowymi harmonicznymi (dŸwiêkami wydawanymi wówczas przez serce) oscyluj¹c¹ wokó³ liczby Phi.


SwojÂą drogÂą Manfred Clynes obracaÂł siĂŞ w interesujÂącym towarzystwie - m. in. Ericha Fromma i Alberta Einsteina, z ktĂłrych ten ostatni dawaÂł publiczny wyraz swemu uwielbieniu dla talentu artysty.
List Einsteina do Clynesa, w ktĂłrym Einstein wychwala jego grĂŞ:


Translacja listu Einsteina z niemieckiego na angielski, Princeton, 18 maja, 1953:
"Dear Mr. Clynes, I am truly grateful to you for the great enjoyment that your piano playing has given me. Your performance combines a clear insight into the inner structure of the work of art with a rare spontaneity and freshness of conception. With all the secure mastery of your instrument, your technique never supplants the artistic content, as unfortunately so often is the case in our time. I am convinced that you will find the appreciation to which your achievement entitles you. With friendly greetings yours, A. Einstein."
http://en.wikipedia.org/wiki/Manfred_Clynes

A oto tak wychwalana muzyka wykonaniu Manfreda Clynes-a
http://www.youtube.com/watch?v=3kX7HM-CN_g&feature=plcp
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.052 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek phacaiste-ar-mac-tire watahaslonecznychcieni maho ostwalia