Czym jest i jaka role spelnia naprawde WIELKI LABIRYNT? Gdzie nalezy go szukac?
Czy KRETA jest miejscem gdzie on jest?
Za pomoca Pani Joanny Zak Bucholc postaram sie Wam wyjasnic czym jest naprawde Wielki Labirynt? Czy jest tylko jeden, i jaka role pelnil on pierwotnie.
Kiara
Labirynt - centrum odrodzenia
Autor tekstu: Joanna ÂŻak-Bucholc
http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,400Któ¿ nie zna opowieÂści o dzielnym Greku Tezeuszu, ktĂłry pokonaÂł straszliwego Minotaura i o krĂłlewnie Ariadnie, ktĂłra podarowaÂła greckiemu wojownikowi k³êbek nici, by mĂłgÂł wyjœÌ z przepastnych czeluÂści… Obraz ten przenosi nas na tajemniczÂą wyspĂŞ KretĂŞ, do krĂłlestwa ojca Ariadny Minosa. To od jego imienia archeolodzy ukuli miano dla kultury, zwanej „minojskÂą", ktĂłra kwitÂła w III i II tys. p.n.e., na dÂługo zanim zawitali tu Grecy. Mit ten przetrwaÂł tysiÂąclecia i wci¹¿ pozostaje zagadkowy i fascynujÂący. A trzeba nam wiedzieĂŚ, Âże Âżaden autentyczny mit nie jest zwyk³¹ opowieÂściÂą, przekazuje bowiem treÂści najÂświĂŞtsze i… najg³êbsze, moÂże tkwiÂące „od zawsze" w naszej podÂświadomoÂści, archetypowe, zapisane w kaÂżdym z nas. ChociaÂż — co moÂże wielu zdziwi — opowieœÌ o Tezeuszu i labiryncie nie jest pierwotnÂą wersjÂą mitu, lecz zapisem stworzonym przez GrekĂłw, ktĂłrzy podbili ludy wczeÂśniej mieszkajÂące na Krecie, wyspach morza Egejskiego i na lÂądzie greckim, to jednak kryjÂą siĂŞ w nim treÂści rzeczywiÂście prastare, przejĂŞte od tych ludĂłw; i wobec tego któ¿ nie zapyta skÂąd wziĂŞÂły siĂŞ te motywy: labiryntu i jego ciasnych korytarzy, z plÂątaniny ktĂłrych tak trudno siĂŞ wydostaĂŚ, i potwora czajÂącego siĂŞ w Âśrodku, budzÂącego dreszcze strachu. Jakich musiaÂły dotykaĂŚ waÂżnych dla ÂświadomoÂści treÂści, skoro tak zapadÂły w czÂłowieczÂą pamiĂŞĂŚ?
CENTRUM - ODNOWY ZYCIA, CENTRUM LABIRYNTU.
JASKINIA SKOTINO, KAWE SKOTINO , KRETAAby spróbowaÌ poszukaÌ najstarszych œladów labiryntu, zaczniemy od cytatu: "Tell Gubba, najstarsze i wyró¿niaj¹ce siê stanowisko (...) by³o kiedyœ budowl¹ sk³adaj¹ca siê z oœmiu koncentrycznych murów, z których zewnêtrzny mia³ 70 m œrednicy (...). Funkcja tej budowli, nie maj¹cej odpowiednika poza obszarem Chamrinu, nie jest znana. Znajduj¹ca siê wewn¹trz jama zawiera³a 16 szkieletów, rzuconych jeden na drugi. W korytarzach znaleziono du¿e dzbany z ziarnem, co sugeruje, ¿e budowla s³u¿y³a jako magazyn ¿ywnoœci i skarbiec." (Roaf, 1998, s. 80). Tyle cytat.
Dodajmy, Âże rzecz dotyczy terenĂłw niedaleko Mezopotamii, a czas to, bagatela — jakieÂś IV tys. p.n.e. ZapamiĂŞtajmy teÂż najwaÂżniejszÂą informacjĂŞ: osiem koncentrycznych murĂłw i obszar wewnĂŞtrzny z ziarnem i ludzkimi ciaÂłami...
To zdumiewajÂąca budowla, a zagadkÂą teÂż pozostaje to, kto i po co zadaÂł sobie tyle trudu? I dlaczego spichlerz byÂłby tak honorowany? Dla nas spichlerz to po prostu budynek gospodarczy, w ktĂłrych przechowuje siĂŞ ziarno. Ale nie dla ludzi sprzed tysiĂŞcy lat… Kiedy nasi przodkowie zaczĂŞli przyzwyczajaĂŚ siĂŞ do osiadÂłego stylu Âżycia, stopniowo rozpoznali roÂśliny, ktĂłre Âłatwo uprawiaĂŚ, zbierajÂąc nasiona, by dawaÂły poÂżywienie i nasiona na przyszÂły rok. Ziemia i ziarno… Ziemia pochÂłaniajÂąca ziarna i „oÂżywiajÂąca" je w postaci dajÂących poÂżywienie roÂślin; ziemia — miejsce tajemniczej transformacji, gdzie ze Âśmierci rodzi siĂŞ nowe Âżycie… Cykle wegetacji dawaÂły asumpt do rozmyÂślaĂą nad zasadÂą ÂŻycia i ÂŚmierci. Powoli ÂświtaÂły nowe, juÂż coraz dalsze od kultĂłw magii Âłowieckiej, religie — dziÂś zwane agrarnymi. Spichlerz byÂł wiĂŞc „obiektem" wplecionym w caÂły kontekst okreÂślonych wierzeĂą, symboli, magii. ByÂł par excellence ÂświĂŞty. ByÂł zbiornikiem ziarna, ktĂłre umieraÂło w ziemi i rodziÂło nowe Âżycie… ByÂł zatem (tak jak ziemia) figurÂą… Âłona! Nic dziwnego, Âże to Boginie, kobiety byÂły patronkami roÂślin, w tym rĂłwnieÂż zbó¿.
A z drugiej strony, takÂże funkcja magazynu, w pojĂŞciu miejsca, gdzie coÂś siĂŞ przechowuje, nie jest bez znaczenia. Nasi przodkowie przestawali wĂŞdrowaĂŚ za stadami zwierzÂąt, ale przechodzenie na osiadÂły tryb Âżycia nie byÂł rewolucjÂą, lecz procesem. Wpierw moÂże wracano do miejsc, gdzie pochowano bliskich. Potem zostawiano waÂżne przedmioty, by nic nie staÂło siĂŞ im podczas wĂŞdrĂłwek. DotyczyÂło to na pewno przedmiotĂłw kultowych, ÂświĂŞtych. Te pierwsze miejsca przechowywania mogÂły byĂŚ zwykÂłymi doÂłami wykopanymi w ziemi, potem oblicowano je kamieniami, wreszcie oblicowanie podniesiono ponad powierzchniĂŞ gruntu, wyciÂągajÂąc wzwyÂż Âściany wystajÂące z naturalnych Âścianek ziemnej jamy. Tak powstaÂły pierwsze staÂłe budynki, magazyny, gdzie przechowywano m.in. zasoby ziarna pod nowy zasiew. Magazyn i spichlerz stanowiÂł centrum. Tu zaczĂŞÂło ogniskowaĂŚ siĂŞ Âżycie plemienia.
Nawet gdy juÂż zaczĂŞÂły ksztaÂłtowaĂŚ siĂŞ oÂśrodki wielkich cywilizacji, dÂługo jeszcze spichlerz i magazyn graÂł wielkÂą rolĂŞ w religii, tak jakby nigdy nie zapomniano o ich wielkiej roli w przeszÂłoÂści. Na przykÂład w Sumerze ÂświÂątynia nie byÂła po prostu czymÂś podobnym do naszych chrzeÂścijaĂąskich ÂświÂątyĂą. Owszem, byÂła „domem boga", ale takÂże ÂświĂŞtym magazynem i spichlerzem. Rola ÂświÂątyni byÂła bowiem „totalna" — religijna, ekonomiczna, spoÂłeczna. Tu skupiaÂło siĂŞ Âżycie duchowe i doczesne wspĂłlnoty. To byÂło prawdziwe „centrum Âświata".
Jeszcze stosunkowo „mÂłoda" budowla wzniesiona przy ÂświÂątyĂące boga ksiĂŞÂżyca Sina w Ur, zwana El Nun Mah, to byÂło coÂś pomiĂŞdzy ÂświÂątyniÂą a „ÂświĂŞtym magazynem". Z kolei w prastarym mieÂście Eridu archeolodzy znaleÂźli pod zikkuratem boga Nieba dziwnÂą budowlĂŞ kamiennÂą z V/IV tys. p.n.e. zaprojektowanÂą jako konstrukcja podziemna i otoczonÂą podwĂłjnym pierÂścieniem murĂłw. Badacze domyÂślajÂą siĂŞ, Âże moÂże to byĂŚ cenotaf — symboliczny, pusty grobowiec. Czy wÂłaÂśnie w takich symbolicznych grobach skÂładano „ciaÂło" bogini lub boga wegetacji lub zboÂża?
Z kolei z greckiej Tesalii, z okresu póŸnoneolitycznego pochodzi osada w Dimini. W IV tys. otacza³o j¹ szeœÌ (sic!) pasów murów. Czy by³y to fortyfikacje, jak twierdz¹ niektórzy? Ale w takim razie dlaczego konstrukcja murów by³a stosunkowo s³aba i niewysoka? Najwa¿niejszy dom znajdowa³ siê w centrum. Czy mury rzeczywiœcie mia³y osady broniÌ czy spe³nia³y inn¹ funkcjê?
I czy rzeczywiÂście moÂżemy mieĂŚ do czynienia z jakimÂś wspĂłlnym kompleksem wierzeĂą i dziaÂłaĂą? W tym miejscu, choĂŚ to moÂże wyda siĂŞ dziwne, przytoczmy pokrĂłtce opis stolicy sÂłynnej Atlantydy: Platon opisuje jÂą jako miasto, ktĂłrego centrum stanowiÂło wzgĂłrze z paÂłacem, zaÂś wokó³ otaczaÂły je koncentrycznie krĂŞgi z ziemi i wody, po trzy na przemian. Czy to moÂżliwe, Âże Atlantyda ze swÂą stolicÂą naprawdĂŞ istniaÂła — tylko, Âże jako pewien model, koncepcja, imago mundi? Czy to nie dziwne, Âże jeszcze Anghor na terenie dzisiejszej Kampuczy, ÂświĂŞte miasto KhmerĂłw wzniesione ok. roku 1000 n.e. niewÂątpliwie zachowuje podobny model? WÂłaÂśnie — jaki model, jaki obraz Âświata, jaka myÂśl religijna kryÂły siĂŞ za tymi konstrukcjami? PamiĂŞtajmy bowiem, Âże za kaÂżdÂą otaczanÂą czciÂą budowlÂą kryje siĂŞ myÂśl religijna czy choĂŚby ÂświatopoglÂądowa. I tak np. za najbardziej nam znanymi gotyckimi katedrami stoi mistyka chrzeÂścijaĂąska i idea boskiego Âładu Âświata przez tĂŞ religiĂŞ okreÂślonego......
J.Z.B.
Czym jest wiec naprawde Labirynt? Depozytem pierwotnych wzorcow zycia, ktore w okreslonym czasie moga wznowic swoje istnienie, Byc zasiane jak ziarno i wykielkowac ideologia,wzorcami zachowan , wgrac sie w pole morfogenetyczne, lub siec energoinformacyjna i stac sie wzorcem ludzkich mysli i dzialan na dlugie tysiaclecia, kolejna Epoke 26000 lat.
Praktycznie kazda Epoka posiada taki Labirynt, ktory byl wzorcem rozwojowym , lub powstrzymania rozwoju dla niej.
Egipt jest miejscem kontrowersyjnym niesie w sobie wiedze epoki przed Faraonowej ( starych dynastji), oraz okres wladzy Pana Ziemi ( naszego Samuela -Enki) , ktory za wszelka cene chcial ponownie wgrac w swiatke energoinformacyjna wlasny system wartosci , ktory stal by sie wzorcem ludzkiego zycia na cala nadchodzaca Epoke.
Gdyby do tego doszlo stala by sie wielka tragedia dla ludzkosci. Zablokowano by nam kompletnie ewolucje.Ziemia odwrocila by ponownie swoje bieguny zaistnialy by kataklizmy. Zamiast nadal wznosic sie w gore, ponownie zaczela by opadac w dol.
Na szczescie czas wpisania tych wzorcow juz minol, ziarno nowej wiedzy zostalo zasiane, wlasnie na KRECIE. Rozpoczela sie pora wzrastania, ludzkosc jest gotowa do zycia nowa wiedza, wiedza milosci.
Czy zatem wazne jest odnalezienie Labiryntu w Egipcie ( a jest nie jeden)? Z punktu widzenia historycznego , kazde odkrycie jest cenne. Z punktu zakodowania systemu wartosci Samuela -Enki , juz nie, ten akt juz sie nie dokona. Nie posiada On , ni jego ekipa mocy wpisania tych wzorcow w pole morfogenetyczne.Natomiast siec energoinformacyjna ktora On stworzyl i dysponowal spala sie.Traci codziennie swoja moc, traci energie zasilajaca ja, ta szczelna zaslona ciemnosc oddzielajaca nas od prawdziwej wiedzy , dzien po dniu staje sie ciensza.
Kiara
