Rafaela
Gość
|
 |
« : Maj 24, 2010, 21:45:42 » |
|
Dzien Matki w Polsce obchodzimy 26 maja. W Polsce po raz pierwszy obchodzono Dzien Matki w 1923 roku w Krakowie.
MYSLI. Kochamy zanadto nasze dzieci, a za malo rodzicow.
KOCHAJMY RODZICOW
Dawno temu rosÂła wielka jabÂłoĂą. MaÂły chÂłopczyk lubiÂł codziennie przychodziĂŚ i przy niej siĂŞ bawiĂŚ. WspinaÂł siĂŞ na szczyt, jadÂł jabÂłka, drzemaÂł w cieniu drzewa. KochaÂł to drzewo, a drzewo kochaÂło bawiĂŚ siĂŞ z nim. Czas mijaÂł ... MaÂły chÂłopczyk dorĂłsÂł i przestaÂł codziennie bawiĂŚ siĂŞ przy jabÂłoni. Pewnego dnia wrĂłciÂł do drzewa; wyglÂądaÂł na zasmuconego. ,,ChodÂź pobawiĂŚ siĂŞ ze mnÂą" — powiedziaÂło drzewo do chÂłopca. ,,Nie jestem juÂż dzieckiem, juÂż siĂŞ nie bawiĂŞ przy drzewach — odpowiedziaÂł. — ChcĂŞ zabawek. PotrzebujĂŞ pieniĂŞdzy, by je kupiĂŚ". ,,Przykro mi, ale nie mam pieniĂŞdzy ... MoÂżesz jednak zerwaĂŚ wszystkie moje jabÂłka i sprzedaĂŚ je. W ten sposĂłb zdobĂŞdziesz pieniÂądze". ChÂłopiec bardzo siĂŞ ucieszyÂł. ZebraÂł wszystkie jabÂłka z drzewa i odszedÂł szczĂŞÂśliwy. Nie wrĂłciÂł juÂż wiĂŞc drzewo zasmuciÂło siĂŞ. KtĂłregoÂś dnia przyszedÂł, co niezmiernie uradowaÂło drzewo. ,,ChodÂź pobawiĂŚ siĂŞ ze mnÂą" — powiedziaÂło. ,,Nie mam czasu na zabawĂŞ. MuszĂŞ pracowaĂŚ na utrzymanie rodziny. Potrzebujemy domu. Czy moÂżesz mi pomĂłc?" ,,Przykro mi, ale nie mam domu. MoÂżesz jednak obci¹Ì moje ga³êzie i zbudowaĂŚ sobie dom". Tak wiĂŞc chÂłopiec poobcinaÂł wszystkie ga³êzie i odszedÂł uszczĂŞÂśliwiony. Drzewo cieszyÂło siĂŞ widzÂąc jego szczĂŞÂście, ale chÂłopiec potem juÂż nie przyszedÂł. Drzewo znĂłw byÂło samotne i smutne. Pewnego upalnego letniego dnia chÂłopiec wrĂłciÂł, co wprawiÂło drzewo w zachwyt. ,,ChodÂź pobawiĂŚ siĂŞ ze mnÂą!" — powiedziaÂło. ,,Smutno mi i starzejĂŞ siĂŞ. ChciaÂłbym poÂżeglowaĂŚ dla relaksu. Czy moÂżesz daĂŚ mi ³ódÂź?" ,,Wykorzystaj mĂłj pieĂą na budowĂŞ Âłodzi. BĂŞdziesz mĂłgÂł pÂływaĂŚ daleko i byĂŚ szczĂŞÂśliwy". ChÂłopiec Âści¹³ pieĂą drzewa i zbudowaÂł ³ódÂź. OdpÂłyn¹³ i dÂługo nie pokazywaÂł siĂŞ. Po wielu latach w koĂącu wrĂłciÂł. ,,Przykro mi mĂłj chÂłopcze. Teraz juÂż nie mam nic dla ciebie. Nie mam juÂż jabÂłek ..." — powiedziaÂło drzewo. ,,Nie mam zĂŞbĂłw, by je jeœÌ" — odpowiedziaÂł chÂłopiec. ,,NaprawdĂŞ nie mogĂŞ daĂŚ ci niczego ... Jedyne, co mi zostaÂło, to obumierajÂące korzenie" — ze Âłzami powiedziaÂło drzewo. ,,Teraz juÂż nie potrzebujĂŞ wiele; wystarczy mi miejsce na odpoczynek. Po wszystkich tych latach jestem juÂż zmĂŞczony" — odparÂł chÂłopiec. ,,ÂŚwietnie! Stare korzenie drzewa sÂą najlepszym miejscem oparcia i odpoczynku. ChodÂź, usiÂądÂź ze mnÂą i odpocznij sobie". ChÂłopiec usiadÂł, a drzewo cieszyÂło siĂŞ i uÂśmiechaÂło przez Âłzy ...
To opowiadanie przeznaczone jest dla nas wszystkich. Drzewo jest naszym rodzicem. Kiedy byliÂśmy mali, uwielbialiÂśmy bawiĂŚ siĂŞ z MamÂą i TatÂą ... Kiedy doroÂśliÂśmy, opuÂściliÂśmy ich ... przychodzÂąc jedynie, kiedy potrzebowaliÂśmy czegoÂś albo kiedy byliÂśmy w tarapatach. NiezaleÂżnie od okolicznoÂści, rodzice zawsze dadzÂą wszystko, co mogÂą, aby nas uszczĂŞÂśliwiĂŚ. MoÂżecie pomyÂśleĂŚ, Âże chÂłopiec byÂł okrutny wobec drzewa, ale tak wszyscy siĂŞ zachowujemy ... Kochajmy wiĂŞc swoich rodzicĂłw.
[Opracowano na podstawie ksi¹¿ki Shel Silverstein The Giving Tree; z SatGuru t³um. KMB (czerwiec 2001 r.); ŒM]
SPOTKANIE Z MATKÂĄ- /czesc/ Konstanty Ildefons GaÂłczyĂąski
Ona mi pierwsza pokaza³a ksiê¿yc i pierwszy œnieg na œwierkach, i pierwszy deszcz. By³em wtedy ma³y jak muszelka, A czarna suknia matki szumia³a jak Morze Czarne. Noc. Dopala siê nafta w lampce. Lamentuje nad uchem komar. Mo¿e to ty, matko, na niebie jesteœ tymi gwiazdami kilkoma? Albo na jeziorze ¿aglem bia³ym? Albo fal¹ w brzegi pochy³e? Mo¿e twoje d³onie posypa³y mój manuskrypt gwiaŸdzistym py³em? A mo¿eœ jest po³udniowa godzina, mazur pszczó³ w z³otych sierpnia pokojach? Wczoraj szpilkê znalaz³em w trzcinach- od w³osów. Czy to nie twoja?
Matka, to nie ktos, na kim sie mozna oprzec, ale ktos, kto uczy, jak sie obchodzic bez oparcia.
Dorothy Fisher
ChoÌ raz w roku jest Œwiêto Matki - mamie co dzieù siê nale¿¹ kwiatki.
Ja mojej mamy nie pamietam, bylam malutka kiedy znikla z mojego zycia. Bardzo mi jej barakowalo w roznych momentach mojego zycia. Uwazam ze "matka" w zyciu czlowieka ma bardzo wazna role. Kiedy bylam jeszcze mala, postanowilam ze bede mama dla swoich dzieci, taka mama jakiej ja pragnelam miec. Moje marzenia sie spelnily, jestem nie tylko mama wspanialych dzieci, ktore doceniaja swoja mame, ale tez jestem babcia , i jestem bardzo szczesliwa.
|