Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 20, 2025, 13:52:42


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Geneza - doszukiwanie siĂŞ korzeni  (Przeczytany 5620 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Kwiecień 23, 2010, 21:30:24 »

Rozwój duchowy, rozwojem duchowym, ale podczepianie pod niego ró¿nych terminologii dla uwiarygodnienia pewnych tez, twierdzeù, chyba ciut mija siê z celem. Dlatego myœlê, ¿e warto dok³adniej roztrz¹sn¹Ì niektóre terminy, zwroty, którymi doœÌ czêsto jesteœmy zasypywani.
W jednym z wÂątkĂłw napisano:

Cytat: Constantin
Z caÂłym szacunkiem Kiaro ale dawno nie czytaÂłem takiego lania wody. Pole morfogenetyczne i inne super hiper science fiction rzeczy o ktorych piszsz. Zastanawiam sie po co tak komplikujesz sobie zycie i wymyslasz ...

Czym wiĂŞc jest owe "pole morfogenetyczne"?

W czasopiœmie Nieznany Œwiat nr. 5/2010 (233) w temacie pt. "Fascynuj¹cy œwiat mrówek" natkn¹³em siê na tak¹ informacjê:

...
Twórca koncepcji pola morfogenetycznego, Rupert Sheldrake, tworz¹c swoj¹ teoriê, jako jeden z dowodów na jej potwierdzenie przytoczy³ powstawanie mrowisk i termitier. Zgodnie z jego hipotez¹, za niezwyk³¹ zbie¿noœÌ i skuteczn¹ organizacjê odpowiada w³aœnie rezonans morficzny, który z wy¿szej perspektywy organizuje owadzie spo³ecznoœci.
...
(podkreÂślenie - to moja sprawka)


Po zapoznaniu siĂŞ z caÂłym artykuÂłem, nasuwa siĂŞ nieodparty wniosek, Âże "pole morfogenetyczne" odnosi siĂŞ do ÂświadomoÂści zbiorowej, ktĂłrej idealnymi przedstawicielami, przynajmniej na naszej Ziemi, sÂą owady typu mrĂłwki, termity, czy pszczoÂły.
W zwiÂązku z tym mam maÂłe zapytanie:
>Kiaro<, doœÌ zdecydowanie przeciwstawiasz siê œwiadomoœci zbiorowej, jak zatem wyt³umaczyÌ pos³ugiwanie siê tym terminem (pole morfogenetyczne) w krzewieniu teorii niezale¿noœci (g³ównie ¿eùskiej - choÌ to ju¿ mniej istotne), skoro z za³o¿enia termin ten odnosi siê do œwiadomoœci zbiorowej.

ProszĂŞ nie traktowaĂŚ tego wÂątku jako jakiejkolwiek zaczepki!
W d¹¿eniu do rozwoju duchowego jestem jeszcze laikiem, st¹d moje pytanie.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 23, 2010, 21:32:51 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 23, 2010, 22:10:01 »

Wedlug mojej wiedzy ,  jest zachowana roznica miedzy czlowiekiem a zwierzetami w oddzialywaniu na wzorce zachowan.
Chociaz pole morfogenetyczne ksztaltuje swiadomosc zbiorowa , to  dzieje sie tak poprzez doswiadczenia indywidualne. Czyli takie , ktore wybiera czlowiek wolna wola na poziomie uczuc.
Rozwoj wszystkich istot to zawsze mozliwosc odczowania coraz wiekszej i delikatniejszej gamy uczuc

To co autor nazywa swiadomoscia zbiorowa w odniesieniu do ludzi zawiera sie w wymiarze wibracyjnym ( znanym nam jako kolejny numer naszego  poziomu istnienia; 1. 2, 3, 4.... wymiar).
Kazdy z tych wymiarow posiada wlasny wzorzec , ktory jest rowniez wzorcem dla zachowan ludzkich i zwierzecych
. Wzorcem , ale nie wymuszeniem idetycznych zachowan calej zbiorowosci.
Czyli kazdy z nas w granicach wymiaru , korzystajac na wlasna miare z wzorca , mysli , mowi i postepuje , nie jest to idetycznosc, ktora dotyczy swiadomosci zbiorowej.
Bo ksztaltuja te zachowania mysli i uczucia , ktore sa bardziej lub mniej rozwiniete u poszczegolnych ludzi.
Gdy osiagamy jako calosc gatunku ludzkiego prog maksymalny wymiaru w ktorym zyjemy. Przechodzimy w nastepny z nastepnym wzorcem , i dzieje sie tak az do osiagniecia rozwoju uczuciowego rownego Stworcy ( uczuciowego , a nie energetycznego , bo tego , jako jego stworzenie nigdy nie osiagniemy), wowczas nastepuje wyzwolenie i mozemy tworzyc wlasne swiaty , powtarzajac proces z zachowaniem wlasnej indywidualnosci. Nie bedziemy powielali indywidualnosci Stworcy , chociaz bedziemy korzystali z Jego wzorca - kodu zycia.

I na tym polega roznica miedzy swiadomoscia zbiorowa a indywidualna zapisana w polu morfogenetycznym.
Chociaz niesiemy ten sam wzorzec genotypu , to kazdy z nas jest inny i niepowtarzalny w swojej wyjatkowosci.Chyba widzisz iz nie jestesmy miljardami idetycznych kopi.
Swiadomosc zbiorowa swiata mineralow , roslin i zwierzat powiela swoje wzorce , nie tworzy nic poza swoja przestrzenia energetyczna. Zyje i istnieje tylko w jej granicach i dostosowuje siebie do zmieniajacych sie warunkow ( np, wiecej swiatla , czy ciepla) , jednak zawsze jest to ten sam gatunek z tymi samymi wzorami pierwotnymi.
Nawet gdy on  przechodzi w wyzszy wymiar zachowuje swoj pierwowzor.

Tylko Czlowiek podlega ewolucji na skutek rozwoju swojej swiadomosci spowodowanej uczuciami , i jest to rozwoj indywidualny w grupie , ktora posiada  caly czas ten sam pierwowzor stworzenia.

Nie wiem czy dosyc jasno Ci wytlumaczylam?
Na polu morfogenetycznym odbija sie swiadomosc grupy ( jej rozwoj w okreslonym czasie) , pole przenosi grupe w wyzszy wymiar gdy przekroczy ona prog wibracyjny nastepnego poziomu. Ale ono, polecaly czas stymuluje rozwoj indywidualny , ktory jest skladnikiem rozwoju grupy.
W innym wypadku mowili bysmy i mysleli i robili  wszyscy to samo w jednym czasie wedlog programu zachowan odpowiedniego dla kazdej sytuacji. A tak nie jest.
To sytuacja jest jedna , ale kazdy z nas przez swoja indywidualnosc ma inny jej oglad.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech

ps. Jakos strasznie ciezko facetom jest sie pogodzic z faktem ze cala wiedza jest zdeponowana w aspekcie zenskim ( w jego pierwowzorze), to wcale nie znaczy iz kazda kobieta w kazdym momecie prezetuje madrosc wieksza od mezczyzny.

W aspekcie meskim jest zdeponowana moc ( w jego pierwowzorze) , ale to tez nie znaczy ze kazdy jeden mezczyza jest silniejszy od kazdej jednej kobiety. Z tym tez bywa roznie.

Nie mniej jednak takie sa wzorce wyjsciowe tak zostalo to stworzone przez Stworce  na tym kodzie opiera sie cale zycie.

Acha zapomnialam dodac, iz nalezy odrozniac pole morfogenetyczne od sieci energoinformacyjnej , chociaz sa to twory nieco podobne to maja zupelnie inne zadania. Nie wiem o ktorym z nich pisze autor uzywajac okreslenia pole morfogenetyczne?
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2010, 01:46:54 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 29, 2010, 10:41:28 »

Cytat: Kiara
Nie wiem o ktorym z nich pisze autor uzywajac okreslenia pole morfogenetyczne?

Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake



Rupert Sheldrake w swojej ksi¹¿ce Nowa nauka ¿ycia stawia hipotezê, i¿ wszystkie systemy s¹ regulowane nie tylko przez znane czynniki energetyczne i materialne, lecz tak¿e przez niewidoczne pola organizuj¹ce.
Pola te s¹ przyczynowe, poniewa¿ s³u¿¹ jako schemat form i zachowaù.
Pola te nie majÂą energii w zwykÂłym sensie tego sÂłowa, poniewaÂż efekty ich dziaÂłania wykraczajÂą poza bariery czasowe i przestrzenne, odnoszÂące siĂŞ normalnie do energii. Oznacza to, Âże ich wpÂływ jest rĂłwnie silny z daleka, jak z bliskiej odlegÂłoÂści.

Zgodnie z tÂą hipotezÂą za kaÂżdym razem, gdy jeden przedstawiciel danego gatunku uczy siĂŞ nowego zachowania, przyczynowe pole tego gatunku zostaje zmienione, choĂŚby nawet byÂła to zmiana bardzo drobna.
JeÂśli zachowanie powtarza siĂŞ wystarczajÂąco dÂługo, jego „rezonans morficzny ” wpÂływa na caÂły gatunek.

Sheldrake nazywa tĂŞ niewidzialnÂą matryce „polem morfogenetycznym”, od morph, „forma” i genesis, „powstajÂący”. DziaÂłanie tego pola zawiera w sobie „dziaÂłanie na odlegÂłoœÌ” zarĂłwno w czasie, jak i przestrzeni. W odró¿nieniu od formy determinowanej przez prawa fizyczne poza czasem, zaleÂży ono od morficznego rezonansu w poprzek czasu.
Oznacza to, ¿e pola morficzne mog¹ przenosiÌ siê w czasie i przestrzeni i ¿e wydarzenia przesz³e mog¹ wp³ywaÌ na inne wydarzenia gdziekolwiek indziej. Przyk³ad tego podaje Lyall Watson w swojej ksi¹¿ce Fala ¿ycia:
biologia ÂświadomoÂści, w ktĂłrej opisuje to, co nazywa siĂŞ teraz popularnie ZasadÂą Setnej MaÂłpy. Watson odkryÂł, Âże kiedy grupa maÂłp poznaje jakieÂś nowe zachowanie, nagle maÂłpy na innych wyspach, nie komunikujÂąc siĂŞ miĂŞdzy sobÂą w Âżaden „normalny” sposĂłb, rĂłwnieÂż wykazujÂą znajomoœÌ tego zachowania.

Dawid Bohm twierdzi w artykule opublikowanym przez pismo Revisions, Âże to samo zjawisko zachodzi w fizyce kwantowej.  MĂłwi on, Âże eksperyment Einsteina-Podolsky’ego-Rosena wykazaÂł istnienie nielokalnych albo subtelnych po³¹czeĂą pomiĂŞdzy odlegÂłymi czÂąsteczkami. System stanowiÂłby wiĂŞc caÂłoœÌ i pole formatywne nie mogÂłoby byĂŚ przypisane tylko czÂąsteczce. MogÂłoby byĂŚ przypisane tylko caÂłoÂści. W ten sposĂłb coÂś przytrafiajÂącego siĂŞ odlegÂłym czÂąsteczkom wpÂływaÂłoby rĂłwnieÂż na formatywne pole innych czÂąsteczek. Bohm twierdzi dalej, Âże „zasada ponadczasowych praw rzÂądzÂących Âświatem wydaje siĂŞ nie do utrzymania, poniewaÂż sam czas jest czĂŞÂściÂą koniecznoÂści, ktĂłra siĂŞ rozwinĂŞÂła”.

W tym samym artykule Rupert Sheldrake konkluduje: „Tak wiĂŞc proces kreatywny, dajÂący poczÂątek nowym myÂślom, przez ktĂłre realizujÂą siĂŞ nowe caÂłoÂści, podobny jest w tym sensie do kreatywnej rzeczywistoÂści, ktĂłra daje poczÂątek nowym caÂłoÂściom w procesie ewolucyjnym. Proces kreatywny moÂże byĂŚ widziany jako sukcesywny rozwĂłj bardziej skomplikowanych caÂłoÂści wyÂższego rzĂŞdu, odbywajÂący siĂŞ poprzez ³¹czenie oddzielnych dotychczas czĂŞÂści.”

Ann Brennan “DÂłonie peÂłne ÂświatÂła”


--------------------------------------------

Informacje w polu morfogenetycznym

T. Witkowski (fragmenty)

...

http://zenforest.wordpress.com/2010/01/03/pole-morfogenetyczne-rupert-sheldrake/
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 29, 2010, 18:14:44 »

Jak dla mnie to w powyÂższym ujĂŞciu najbliÂższe jest rozumienie tego POLA trochĂŞ tak, jak przedstawia to opisowo Sheldrake "Sheldrake nazywa tĂŞ niewidzialnÂą matryce „polem morfogenetycznym”, od morph, „forma” i genesis, „powstajÂący”. DziaÂłanie tego pola zawiera w sobie „dziaÂłanie na odlegÂłoœÌ” zarĂłwno w czasie, jak i przestrzeni. W odró¿nieniu od formy determinowanej przez prawa fizyczne poza czasem, zaleÂży ono od morficznego rezonansu w poprzek czasu. "

Nie wyjaÂśnia on jednak CO miaÂłoby byĂŚ noÂśnikiem tego POLA. Moim zdaniem w tym miejscu wiĂŞcej ÂświatÂła rzuca Nassim Haramein w swoim wywiadzie po uzyskaniu nagrody za referat o promieniu Schwartzshilda na CASYS 09 . Sam Nassim siĂŞ o nim wypowiada tak :

".. To referat, ktĂłry mĂłwi,Âże kaÂżdy atom jest mini czarnÂą dziurÂą,Âże posiada nieskoĂączonÂą gĂŞstoœÌ, ma nieskoĂączony potencjaÂł, Âże wszystko posiada osobliwoœÌ w swoim centrum. Referat na kilku pierwszych stronach opracowuje i wykazuje matematycznie,  Âże energia pró¿ni, sama struktura pró¿ni ³¹czy, czy teÂż splata wszystkie protony jako skÂładowe jÂądra atomowego, Âże wszystkie jÂądra atomĂłw sÂą splÂątane, poniewaÂż taka jest struktura pró¿ni. Struktura, ktĂłra sprawia, Âże pró¿nia nie jest pasywnÂą, lecz aktywnÂą pró¿niÂą, odgrywajÂącÂą rolĂŞ w tworzeniu Âświata materialnego, ale rĂłwnieÂż strukturÂą, ktĂłra ³¹czy wszystkie rzeczy.  W zasadzie jest to matematyczna interpretacja koncepcji, Âże wszystko jest jednym. Tak wiĂŞc, jest to rzeczywiÂście matematycznie udowodnione. "
CaÂły tekst wywiadu tutaj  : http://docs.google.com/Doc?docid=0AUQsfSXfDekwZGhzdzY2Nm5fMjg2ZnBnOGNiaHA&hl=pl

To juÂż krok dalej. Nie tylko wiemy juÂż czym jest struktura pola, ale takÂże gdzie go szukaĂŚ - w kaÂżdym atomie, a dokÂładniej w protonie . I to jest wyliczone.
OczywiÂście dalej nie wiadomo w jaki sposĂłb mini czarne dziury przekazujÂą okreÂślone informacje miĂŞdzy sobÂą. MuszÂą one w jakiÂś sposĂłb  byĂŚ dostĂŞpne dla kaÂżdego gatunku osobno, tak, Âże siĂŞ nie mieszajÂą, jednak wiadomo , Âże protony sÂą splÂątane ( w terminologii fizyki kwantowej ) ze sobÂą i to poza czasem i przestrzeniÂą wyznaczanymi dla naszej rzeczywistoÂści przez graniczÂą prĂŞdkoœÌ ÂświatÂła.
Co ciekawe, niektĂłrzy ludzie , jak Peter Russel (" Prymat ÂŚwiadomoÂści") nazywajÂą to jednorodne POLE ni mniej ni wiĂŞcej tylko ÂŚwiadomoÂściÂą wÂłaÂśnie. Religia nazwaĂŚ moÂże  to Bogiem ( w ujĂŞciu zdepersyfikowanym ).
Poruszamy siĂŞ wszyscy w ramach ró¿norodnoÂści pojĂŞĂŚ i terminĂłw. Pole morfogenetyczne Kiary moÂże ró¿niĂŚ siĂŞ caÂłkowicie od tego, ktĂłre przedstawia Sheldrake. 

Wiemy , Âże COÂŚ tam jest, ale nie potrafimy tego zdefiniowaĂŚ, zmierzyĂŚ , zwaÂżyĂŚ. MoÂżemy tylko opisywaĂŚ poprzez obserwowalne efekty POLA.

Pozdrawiam
Zapisane
Betti
Gość
« Odpowiedz #4 : Maj 14, 2010, 00:51:03 »

Ancient Ruins PoÂłudniowej Afryki - Mystery Adamscalendar!

Te tajemnicze, staroÂżytne ruiny skÂłada siĂŞ z mieszkaĂą, forty, ÂświÂątynie drogi, systemy nawadniajÂące i tarasy rolnych, obejmujÂących tysiÂące kilometrĂłw kwadratowych. To jest nasza szacujÂą, Âże wiĂŞcej kamienia wszedÂł do budynku z tych funkcji niÂż poszedÂł do budynku wszystkich egipskich piramid. Archeolog jest marzeniem, ktĂłre rozwijajÂą siĂŞ jeszcze wiĂŞksze i bardziej tajemnicze sekrety w nadchodzÂących latach.
Istnieje powszechna zgoda przez naukowcĂłw, pracownikĂłw akademickich, a nawet mistykĂłw, Âże poÂłudniowa Afryka jest kolebkÂą ludzkoÂści, i Âże jest to miejsce gdzie chodziÂł pierwszych ludzi na Ziemi przed migracjÂą do odlegÂłych zakÂątkĂłw naszej planety. Poprzez badanie DNA mitochondrialnego w kobiety, genetykĂłw znalazÂł dowody, ktĂłre wskazuje na czas, kiedy nagle pojawiÂł siĂŞ pierwszych ludzi na Ziemi, reigniting toczÂącej siĂŞ debacie na temat "brakujÂącym ogniwem". Ich obliczenia pokazujÂą, Âże wspĂłlny przodek wszystkich ludzi, pojawiÂła siĂŞ gdzieÂś pomiĂŞdzy 180.000 a 360.000 lat temu. ByÂła pieszczotliwie zwany Mitochondrialna Ewa.
Ale pierwsze oznaki ludzkiej inteligencji i ÂświadomoÂści tylko pojawiÂł siĂŞ okoÂło 75.000 lata temu, kiedy khoisan ludzi z poÂłudniowej Afryki, czasami rĂłwnieÂż jako BuszmenĂłw, ktĂłrych autorem pozostawiajÂąc za sobÂą szereg spektakularnych obrazĂłw w caÂłej jaskini tej czĂŞÂści kontynentu. Precyzyjnie wykonane wisiorki i bransoletki fragmentĂłw znalezionych w jaskini Blombos w Western Cape, RPA, wskazujÂą, Âże tych ludzi juÂż na poczÂątku stworzyÂł czuje do sztuki i rzemiosÂła okoÂło 80.000 lat temu. Do niedawna byÂł to jedyny rzeczywisty zwiÂązek trzeba byÂło kolebkÂą ludzkoÂści w poÂłudniowej Afryce i jego mieszkaĂącĂłw wczeÂśniej.

Po³udniowa Afryka posiada jedne z najwiêkszych tajemnic w ca³ej historii ludzkoœci. Chocia¿ wiele ju¿ napisano na temat pierwszych ludzi, którzy pojawili siê w tej czêœci œwiata, znaleŸliœmy niewiele dowodów na ich dzia³alnoœÌ, co zrobili i jakie ¿ycie prowadzi³y.

Ponownej oceny niektĂłrych z tych staroÂżytnych ruin kamieniu z poÂłudniowej Afryki doprowadziÂła nas z powrotem w czasie, niÂż kiedykolwiek wczeÂśniej. MogÂą byĂŚ te ruiny kamiennych pozostaÂłoÂści pierwszych osad ludzkich na Ziemi?
Kiedy historycy pierwszy natknêli siê na te struktury oni po prostu przyj¹Ì, ¿e by³y one byd³a Kraal pozostawionych przez ludzi Bantu, poniewa¿ przeniós³ siê na po³udnie i osiedlili siê na ziemi z ok. 13 wieku. Ale prac badawczych wykonanych przez ludzi takich jak Cyril Hromnik, Richard Wade, Johan Heine i kilka innych w ci¹gu ostatnich dwudziestu lat, w staro¿ytnej historii Afryki po³udniowej, wykaza³a, ¿e struktury te s¹ w rzeczywistoœci kamieù nie tylko byd³a Kraal, ale pozostaje antycznych œwi¹tyù i obserwatoriów astronomicznych utraconych staro¿ytnych cywilizacji, które siêgaj¹ tysiêcy lat.

Te okrÂągÂłe ruiny sÂą z tysiĂŞcy kilometrĂłw kwadratowych. MogÂą one byĂŚ naprawdĂŞ docenione z powietrza, i te szczĂŞÂście zobaczyĂŚ te ruiny z powietrza, bĂŞdÂą mogli zobaczyĂŚ setki ruiny w wycieczkach jednÂą godzinĂŞ.
Wielu z nich niemal ca³kowicie straci³a lub zosta³y objête przep³yw gleby, a niektóre przetrwa³y i nadal wyœwietla wielkie rozmiary, ¿e stoj¹ oryginalne œciany 2,5 m wysokoœci i ponad metr szerokoœci miejscami. Prof Guy Charlesworth z Wits University wynika, ¿e jeœli by³y to oryginalne wysokoœci niektórych œcian, zajê³oby to nam od tysiêcy lat obni¿aj¹ siê do wysokoœci kolana poprzez skutki samej natury. Staro¿ytnej budowy drogi, która jest nadal widoczny na setki kilometrów po po³¹czeniu siê wiêkszoœÌ lub wszystkie z tych ruin. Staje siê oczywiste, ¿e nie by³o to przypadkowe rozwi¹zania, ale dobrze zaplanowane i cywilizacji, które rozwinê³y wydobycie z³ota i mia³ œrodków transportu. Rozszerzony rolnych tarasy rozmieszczone s¹ na du¿ych obszarach, czêsto przypominaj¹ce sceny z osiedli Inków Peru. Sugeruje to, ¿e ci ludzie mieli dobr¹ znajomoœÌ produktów rolnictwa i uprawy intensywnie.

Nie ma prawdziwej wizytĂłwki lub audytu w tych ruinach w chwili obecnej, ale szacuje siĂŞ, przez tych, ktĂłrzy sÂą pÂływajÂące nad nimi od wielu lat, Âże musi byĂŚ ok. 20.000 struktur rozsianych po caÂłej poÂłudniowej i wschodniej Afryki.
Astronomiczne ALIGNMENT

Wiele okr¹g³ych struktur s¹ dostosowane do konkretnych geograficznych punktów przesileù i równonocy tym. Ale tylko wtedy, gdy Johan Heine zacz¹³ eksperymentowaÌ z innych mo¿liwych geometrii zakodowane, ¿e prawdziwy ukrytych tajemnic ruin zaczê³a siê wy³aniaÌ. S¹ usiane œwiêtej geometrii, symbolizm Reiki i wspó³czynnik Phi lub stosunek 1.618 z³otych.

Odkrycie staroÂżytnego kalendarza witryny kamieĂą przez Johan Heine (Adam Kalendarz) w tych mieszkaniach wÂśrĂłd kamieni i ÂświÂątyĂą, sugeruje, Âże niektĂłre struktur pochodzÂą z tej samej epoki jak kalendarz okoÂło 75.000 lata temu. Pokazuje nam pewien poziom jasnoÂści, Âże te zaginione cywilizacje sÂą od znacznie dÂłuÂżej niÂż ktokolwiek mĂłgÂł kiedykolwiek sobie wyobraziĂŚ. Nie byÂłoby absurdem nastĂŞpnie wskazujÂą, Âże moÂżemy byĂŚ wpatrzony w pierwszych osiedli ludzkich skoncentrowanego zamieszkane przez Homo sapiens na poczÂątku.
 cd. na
http://disclose.tv/forum/the-ancient-ruins-of-south-africa-adamscalendar-mystery-t20031.html
i tÂłumacz google

« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2010, 00:53:33 wysłane przez Betti » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Maj 15, 2010, 21:57:01 »

Dlatego nie lubiĂŞ posÂługiwaĂŚ siĂŞ takimi "tÂłumaczami".  MrugniĂŞcie
Bez obrazy >Betti<, doceniam TwĂłj trud, ale tekst niby po polsku, jednak nie do koĂąca.  MrugniĂŞcie DuÂży uÂśmiech
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Grudzień 04, 2010, 13:29:42 »

Cytat: Silver
przesÂądem ( przed -sÂądzimy)
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6031.msg70110#msg70110

Czyli wydajemy przedwczesny osÂąd, werdykt.
A moÂże rozsÂądniejszym byÂłoby przesadzonysÂąd, czyli wyolbrzymienie w danej sprawie?
MyÂślĂŞ, Âże "przedsÂądzimy" zakÂładajÂąc z gĂłry, Âże dane zagadnienie jest przesÂądem. MrugniĂŞcie  DuÂży uÂśmiech

EDYCJA:

NamotaÂłem.
Masz racjĂŞ, jakby nie patrzeĂŚ na tĂŞ sprawĂŞ to jest "przedsÂąd".  Z politowaniem
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2010, 16:40:53 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Grudzień 09, 2010, 21:17:06 »

Chyba moze byĂŚ w tym temacie:

Cytat: purattu
trzeba odwagi by moc sie endzojowac Cool

 CoÂś
A tak w przeÂłoÂżeniu na nasz, co to znaczy?
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.028 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek phacaiste-ar-mac-tire ostwalia granitowa3 gangem