JednoœÌ
ZMIANY MAGNETYCZNE Dla wielu ludzi nic nieznacz¹ce stwierdzenie. Bo czy zmiany magnetyczne mog¹ mnie personalnie dotyczyÌ lub mi zagra¿aÌ? Powszechny brak wiedzy o budowie cz³owieka, o jego magnetycznej strukturze sprawia, ¿e ludzie nie zajmuj¹ siê tematami , które s¹ niezwykle istotne dla trwania w³aœnie fizycznoœci cz³owieka. Gdyby przeciêtny Kowalski zdawa³ sobie sprawê, ¿e jest ¿ywym magnesem i w zwi¹zku z tym jest wspó³zale¿ny od magnetycznych si³ Ziemi ,oraz magnetyzmu s³oùca, to po ukazaniu siê informacji, choÌby tej z koùca 2008, a mówi¹cej, ¿e naukowcy stwierdzili zaniki pola magnetycznego s³oùca, zaniepokoi³by siê i chcia³by wiedzieÌ, jakie tego bêd¹ konsekwencje dla niego. Bo, ¿e musz¹ byÌ, to nie ulega w¹tpliwoœci.
ZANIK POLA MAGNETYCZNEGO SÂŁOĂCA – naukowcy ogÂłosili i nabrali wody w usta. GdyÂż sami nie wiedzÂą, co z tym fantem zrobiĂŚ. Tylko, co Âśmielsi przedstawiciele nauki przewidujÂą konsekwencje, jakie czekajÂą ludzkoœÌ i planetĂŞ. Ale jak siĂŞ do tego przygotowaĂŚ i czego siĂŞ spodziewaĂŚ? MaÂło kto potrafi powiedzieĂŚ.
Uczeù szko³y podstawowej dowiaduje siê, czym jest magnes i ¿e sk³ada siê z dwóch czêœci o polaryzacji dodatniej i ujemnej. Wokó³ czêœci o polaryzacji dodatniej i ujemnej powstaj¹ czynne pola magnetyczne, zwane równie¿ liniami si³.
Brak polaryzacji, a wiêc zanik pola magnetycznego np. s³oùca, które jest wielkim magnesem, musi w konsekwencji spowodowaÌ ogromny chaos. Zanik pola, to zanik naturalnego ruchu pomiêdzy plusem i minusem. A zwa¿ywszy, ¿e wszystkie planety, to tak¿e magnesy uk³adu s³onecznego i ¿e ca³y wszechœwiat jest tak¿e zupe³nie okreœlonym systemem magnetycznym, co w oczywisty sposób sugeruje rozmiar zmian w jego obrêbie I nie trzeba byÌ nawiedzonym prorokiem, by domyœliÌ siê, ¿e diametralne zmiany w naszej egzystencji musz¹ nast¹piÌ. ChoÌby oficjalna nauka nadal ignorowa³a ró¿ne paranaukowe przepowiednie.
JeÂśli nastÂąpiÂł zanik pola magnetycznego sÂłoĂąca, to muszÂą nastÂąpiĂŚ zaniki tych pĂłl wszĂŞdzie tam gdzie istniejÂą formy Âżywe!
KaÂżda komĂłrka ciaÂła ludzkiego, to takÂże maÂły magnesik integralnie zwiÂązany ze WszechÂświatem. Np. blizna jest pozbawiona polaryzacji i aktywnoÂści Âżywej komĂłrki. Blizna, to jak martwe ciaÂło niebieskie w kosmosie. Jest – ale nieaktywne. Naukowcy wiedzÂą to od dawna, ale dlaczego tych faktĂłw nie kojarzÂą ? Na rozwaÂżania tego typu – szkoda juÂż czasu.
DziÂś przed nami stoi bardzo powaÂżny problem! Jak przetrwaĂŚ zbliÂżajÂące siĂŞ zmiany? Dla myÂślÂących nie wystarczy religijny slogan „ Z prochu powstaÂłeÂś i w proch siĂŞ obrĂłcisz”.
To prawda, Âże stary model budowy WszechÂświata ulega caÂłkowitemu rozpadowi do czÂąstki podstawowej – inaczej „prochu.”- drobiny. Wiedza na ten temat istnieje od zarania ludzkoÂści. Jest zarejestrowana w przekazach cywilizacji sumeryjskiej, Egipcjan czy MajĂłw. Nie czas teraz na przytaczanie szczegó³owych dowodĂłw. WaÂżne, by wspomnieĂŚ ogĂłlny wniosek, tzn przypomnieĂŚ elementarny skÂład czÂąsteczki, budujÂącej dotychczasowÂą materiĂŞ. UpraszczajÂąc, by uÂłatwiĂŚ rozumienie: czÂąstka materii – to magnes ( moÂżna jÂą nazywaĂŚ stworzonkiem) zbudowany z 7 ÂładunkĂłw elektrycznych (dodatnich) i 5 ÂładunkĂłw elektrycznych (ujemnych). Te 12 elementĂłw utrzymuje w zespoleniu myÂśl – ÂświadomoœÌ czyli o caÂłoÂści dwunastki stanowi czynnik trzynasty.
Tu warto wyjaÂśniĂŚ, dlaczego ogó³ ludzkoÂści byÂł przekonywany przez wieki o feralnoÂści trzynastki. Autorytetom, przywĂłdcom chodziÂło o to, by odwrĂłciĂŚ ludzkÂą uwagĂŞ od tego, co najistotniejsze w istocie ludzkiej – ÂświadomoÂści. By wiedza o budowie czÂłowieka i moÂżliwoÂści sterowania wÂłasnym losem, pozostawaÂła tylko dla wtajemniczonych, ktĂłrzy wykorzystywali jÂą do manipulacji innymi i Âżycia ich kosztem. Takie byÂły reguÂły epoki starego Âświata. ByÂła to era dominacji mĂŞskiej, a wynikaÂła z samej budowy czÂąstki materii. Gdy jednak doÂświadczenia okreÂślonej epoki zostajÂą wyczerpane, zmiany w³¹czajÂą siĂŞ samoczynnie. Obecna rzeczywistoœÌ materialna dostarcza nam na to mnĂłstwo dowodĂłw. Od kilkunastu lat publicyÂści odnotowujÂą postĂŞpujÂące niewieÂścienie mĂŞÂżczyzn i wzmacnianie pozycji kobiety. Naukowcy bijÂą na alarm z powodu niskiej jakoÂści plemnikĂłw i kurczÂących siĂŞ moÂżliwoÂści rozmnaÂżania – co dotychczas byÂło synonimem mĂŞskiej mocy. PrzykÂłady na rĂłwnowaÂżenie dominacji mĂŞskiej w stosunku do pierwiastka ÂżeĂąskiego moÂżna by mnoÂżyĂŚ. Lecz waÂżniejsze jest, by sobie uÂświadomiĂŚ, czego to jest przejawem. Wg. znanych praw fizycznych rzeczywistoœÌ d¹¿y do rĂłwnowagi pomiĂŞdzy materiÂą, a antymateriÂą, by w efekcie doprowadziĂŚ w obrĂŞbie czÂąsteczki do ukÂładu energii 6 mĂŞskich do 6 – ÂżeĂąskich. Co oznacza zahamowanie i przerwanie starego procesu. Intelektualnie bĂŞdzie to postrzegane jako czas stagnacji, stan bezruchu i powolnÂą ÂśmierĂŚ znanych zasad i praw.
Koniec Âżycia, koniec ludzkoÂści ? Nic podobnego! ChoĂŚ tego typu przekazy zostawiÂły juÂż dawne cywilizacje. WszechÂświat jest logicznÂą caÂłoÂściÂą i jest to niemoÂżliwe, by wielotysiĂŞczny dorobek ró¿nych cywilizacji, doÂświadczeĂą, w tym cierpieĂą, wyrzeczeĂą jednostek , narodĂłw – poszÂły na marne. Skoro jednak aktualnie wszystko zmierza ku rĂłwnowadze, to znak, Âże rozstajemy siĂŞ z epokÂą bogĂłw, z podziaÂłem na lepszych i gorszych; wÂładcĂłw i niewolnikĂłw. JeÂśli na to nie przystaniemy z wÂłasnej woli, to i tak, prawa kosmiczne wymuszÂą to na nas. Prawa wg, ktĂłrych funkcjonujemy, to przejaw naszej wspĂłlnej koncepcji wynikajÂącej z myÂśli ludzkiej.
Myœl ludzka tworzy. A cz³owiek jako istota œwiadoma jest wieczny. Mog¹ siê zmieniaÌ cykle i tworzyÌ nowe wszechœwiaty, lecz cz³owiek i jego dorobek nie ginie nigdy. A indywidualne syntezy sumuj¹ siê i stanowi¹ œwiadomoœÌ wszechœwiata.
Wszystkie procesy we WszechÂświecie sÂą wywoÂłane sumÂą myÂśli wszystkich Âżywych istot.
One stanowi¹ podstawê do wszelkich zmian. Grupy d¹¿¹ce do w³adzy, to zaledwie margines tych procesów. Nigdy nie stanowi³ zagro¿enia w rozwoju œwiadomoœci.
Naturalny, do tej pory ruch, pomiĂŞdzy plusem, a minusem tzn. miĂŞdzy mĂŞskim i ÂżeĂąskim przejawem istnienia sÂłuÂżyÂł do wzmocnienia narzĂŞdzi przejawu, czyli fizycznoÂści, psychiki, umysÂłu. Obecnie, kiedy planeta i caÂły kosmos poddawany jest promieniowaniom kosmicznym, wszystkie Âżywe przejawy sÂą automatycznie wibracyjnie podwyÂższane. Zmusza to niejako caÂłoœÌ czÂłowieka, wraz z ciaÂłem, do „uniesienia” rozumienia na wyÂższe poziomy nas samych.
Do tej pory poznawaliÂśmy wszystko poprzez ró¿ne religie i ideologie, ale nawet informacje przekazywane przez tajne stowarzyszenia nie dawaÂły peÂłnego obrazu finaÂłu epoki materialnej. StaÂło siĂŞ tak dlatego, Âże ukrywajÂąc wiedzĂŞ przed innymi, z czasem sami jÂą utracili. Spadkobiercy wiedzy tajemnej „zapomnieli”, Âże czÂłowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny przed samym sobÂą i w koĂącĂłwce epoki materialnej juÂż nie bĂŞdzie w stanie przesun¹Ì na inny czas, czy na innÂą osobĂŞ, skutkĂłw wÂłasnych czynĂłw.
Samodzielny w peÂłni Âświadomy czÂłowiek wchodzi w Nowy ÂŚwiat – Âświat Âświadomego tworzenia.
WaÂżne jest uÂświadomienie sobie funkcji serca i ogromnej siÂły, jakÂą dysponujemy, gdy korzystamy z energii serca. Nie traktujmy serca wy³¹cznie jako pompy do przetaczania krwi. Jego moc zasila tworzenie nowego – Âświadomego – siebie. UÂłatwia przechodzenie do nowego procesu, poprzez rozÂładowanie starych programĂłw, pozbycie siĂŞ fikcyjnych teorii.
SzczegĂłlnÂą uwagĂŞ na rolĂŞ serca powinni zwrĂłciĂŚ mĂŞÂżczyÂźni, ktĂłrzy przez caÂłe wieki skupieni byli prawie wy³¹cznie na dziaÂłaniach mĂłzgu i umysÂłu. DziĂŞki czemu osiÂągali szczyty intelektualne, ale prawie zupeÂłnie utracili intuicjĂŞ ( kanaÂł postrzegania Âświata poprzez serce). I teraz, mimo posiadanej wÂładzy i wci¹¿ dominujÂącej pozycji, postĂŞpujÂą uÂłomnie). Bowiem decyzje oparte tylko na sile umysÂłu, w czasach przeÂłomu, bĂŞdÂą coraz bardziej nieprzydatne. Bez synchronizacji przestrzeni mĂłzgu, uznanej za mĂŞskÂą domenĂŞ z przestrzeniÂą serca – uznanÂą za domenĂŞ kobiet, nie moÂżna uzyskaĂŚ zrĂłwnowaÂżenia siÂł pola magnetycznego, czyli przepustki do nowej rzeczywistoÂści! Co to praktycznie oznacza? KoniecznoœÌ skorygowania wiekowych przekonaĂą o przewodniej, „boskiej” roli pierwiastka mĂŞskiego. To oczywiste, Âże rĂłwnowaga nie moÂże zaistnieĂŚ, przy przewadze ktĂłrejÂś strony. Przyjdzie wiĂŞc inaczej spojrzeĂŚ na swoje partnerki. Dla ”prawdziwego” mĂŞÂżczyzny sytuacja nie do zaakceptowania? No, trudno. Masz chÂłopie wolny wybĂłr. Ale, na ktĂłrym lepiej wyjdziesz, wiadomo.
Kobiety mimo uci¹¿liwoœci i zwyczajnego cierpienia spowodowanego mêsk¹ dominacj¹, choÌ wyœmiewane, ³amane, a nawet palone, zabijane, ochroni³y moc serca i dzisiaj z niej coraz mocniej korzystaj¹. I nam mê¿czyznom, pozostaje uczyniÌ to samo. Nastêpna epoka, choÌ zwana przez wielu er¹ serca, nie oznacza dominacji pierwiastka ¿eùskiego. To równowaga obu elementów.
Zmiany na Ziemi s¹ faktem. Podobny proces przebiega³ w antymaterii, któr¹ Ziemianie najczêœciej okreœlaj¹ - niebem. Ziemianie mieli mo¿liwoœÌ wgl¹du w te procesy i teraz mog¹ korzystaÌ z wniosków. Ziemia bowiem ostatnia wchodzi w przemiany.
Ci, ktĂłrzy chcÂą utrzymaĂŚ stary porzÂądek bĂŞdÂą prowokowaĂŚ konflikty, zagrzewaĂŚ do walki, bo wolÂą zniszczenie niÂż zmianĂŞ myÂślenia i postĂŞpowania. Ale czÂłowiek Âświadomy nie musi siĂŞ poddawaĂŚ fali zbiorowych odruchĂłw. Nie musi ulegaĂŚ rujnujÂącym emocjom, sÂłuÂżyĂŚ faÂłszywym ideom.
JeÂśli ktoÂś lub coÂś ciÂągnie ciĂŞ w kierunku waÂśni, odwetu, zemsty, kaÂże ci niszczyĂŚ lub zabijaĂŚ – powiedz mu : mu „nie”- choĂŚby ciĂŞ zagrzewaÂł do walki patriotyzmem lub innymi wyÂższymi racjami. ÂŻaden bĂłg nie ma prawa posyÂłaĂŚ ciĂŞ przeciw drugiemu czÂłowiekowi. Jako ludzkoœÌ jesteÂśmy w stanie wyjœÌ naprzeciw wszelkim zjawiskom, nie walczÂąc z nimi, lecz je poznajÂąc. StosujÂąc prawa uniwersalne nie dopuszczamy do b³êdĂłw i pomyÂłek. Nie bĂłjmy siĂŞ koĂąca Âświata! To tylko koniec bogĂłw i wszelkich autorytetĂłw, a za to poczÂątek czÂłowieka Âświadomego.
Edward
http://jedno.wordpress.com/zmiany-magnetyczne/