Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 26, 2024, 16:52:06


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: CO JEMY I CO "JE" NAS  (Przeczytany 48387 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« : Grudzień 29, 2008, 17:28:02 »

Jak zyc dlugo i zdrowo  - Michal Tombak

CO JEMY I CO „JE" NAS
Współczesne pożywienie składa się z produktów żywnościowych
wyselekcjonowanych zgodnie z trzema zasadami:
a) musi być kaloryczne, żeby sycić się mniejszą iloscią pokarmu;
 b) musi być łatwo przyrządzane, bo dzisiejsza pani domu ma zbyt
malo czasu;
c) musi być łatwo pochłaniane, żeby zęby nie musialy wykonywać niepotrzebnej pracy (współczesny człowiek nie ma czasu na przeżuwanie swojego obiadu).
Zgodnie z tymi zasadami mięso znacznie wyprzedza warzywa, bo żeby zaspokoić glód potrzeba go mniej. Białe pieczywo jest lepsze od ciemnego, bo łatwiej się przeżuwa. Oczyszczony ryż i cukier wyglądają bardziej zachęcająco. Poporcjowane, zamrożone produkty wypierają swieże, bo wymagają mniej pracy w kuchni. Nawet swieże soki są zamieniane na konserwowe. Ten typ odżywiania uważany jest za osiągnięcie współczesnego postępu. On uwalnia gospodynię od kuchni, a matkę czyni niezależną od urodzonego dziecka (mam na myśli karmienie dziecka sztucznym pokarmem, który zastępuje mleko matki).
Nawyk odżywiania się w taki sposób szkodzi nawet bardzo silnym ludziom. Ci słabsi zaczynają cierpieć znacznie wcześniej, ale najcęższe skutki można zaobserwować u dzieci.

Szkodliwość rafinowanego pokarmu

Dążenie człowieka do tego, by wszystko „ulepszać", oddzielać „potrzebne" od „niepotrzebnego" doprowadziło do tego, że większość produktów jest rafinowana, tzw. „sztuczna". Sądzę, że nie ma sensu objaśniać różnic~ między różą sztuczną, a różą wyhodowaną przez ogrodnika. Jedyne co je zbliża do siebie - to ich wygląd zewnętrzny. Analogiczne podobieństwo jest między naturalnymi i syntetycznymi witaminami, masąem i margaryną itd.

W procesie rafinacji (oczyszczenia w celu nadania wyglqdu handlowego, za pomocą obróbki termicznej, gotowania) pożywienie jest pozbawione głównej „biologicznej" informacji, którą otrzymalo od słońca, ziemi i wody. Takie pożywienie staje się dla organizmu obce i organizm, żeby je przyswoić zaczyna tracić własne zapasy. Doskonałym przykładem są buraki i cukier, który z nich jest otrzymywany. Burak - to naturalny produkt roślinny, w którym znajduje się wiele witamin, soli mineralnych, fermentów, hormonów. Cukier otrzymany z buraków jest dokładnie oczyszczany, krystalizowany, filtrowany. By nadać mu białą barwę jest poddawany oddziaływaniu chlorku wapnia - trucizny! Do naszego zołądka cukier dostaje się jako substancja czysto chemiczna - sacharoza, która jest pozbawiona witamin, soli mineralnych, substancji aktywnych biologicznie. By taki wysokokaloryczny produkt mógł być wchłonięty przez organizm, musi być do niego dołączona inna substancja. W naturalnym produkcie - buraku - są wszystkie niezbędne substancje, a w cukrze jest ich brak. Dlatego też organizm zmuszony jest oddawać własne substancje: wapń z zębów - st;ąd próchnica, żelazo i inne pierwiastki z krwi - co prowadzi do cukrzycy. Cukier, jak wiadomo, używany jest nie tylko do herbaty i kawy, zawierają go cukierki, herbatniki, cistka, napoje. Wszystkie drogi dostosowania się cukru do organizmu są wprost niemożliwe do wyliczenia. W związku z dużym spożyciem cukru w ciągu ostatnich 10-15 lat we wszystkich krajach wysoko rozwiniętych wzrosła zachorowalność społeczenstwa na cukrzycę. W USA liczba ta osiqgnęła 10 mln osób, w Rosji w ciągu ostatnich 10 lat liczba osób chorych na cukrzycę wzrosła trzykrotnie.
Ostatnie dane naukowe mówią o tym, że cukier jest dla organizmu całkowicie obcą substancją, która właściwie wcale nie jest wchłaniana, a tylko prowadzi do zaniku naczyń krwionośnych i mutacji lub zwyrodnienia komórek, co w ostateczności powoduje raka.
Dlatego też ogromnym błędem jest wyrabianie u małego dziecka „apetytu" na słodycze. Naprawić tego błędu nie będzie można przez całe jego dalsze życie.

Obecnie szeroko stosowana jest zamiana mleka kobiecego na mleko krowie lub sztuczne mieszanki pokarmowe. Dziecko karmione sztucznie to potencjalny alergik. Trudno przewidzieć jakie jeszcze choroby mogą spotkać dziecko, które jest pozbawione pokarmu matki. Wraz ze sztucznym mlekiem krowim do organizmu dziecka dostają się białka - antyciała, których organizm dziecka nie jest w stanie strawić. Wmleku kobiecym znajduje się w dużej ilości laktoza (cukier mleczny), która dociera do jelita grubego, tworząc odpowiednio korzystne środowisko do powstania mleczno-kwasowych i innych pożytecznych bakterii. Jednym słowem buduje zdrowe jelito grube.
Podczas spożywania mleka krowiego, lub innych zamienników, zamiast fermentacji mlekowej, kwasowej powstają gnilne procesy fermentacyjne, co wywołuje samozatruwanie słabego organizmu, zaburzenia mikroflory jelita grubego i jego zwyrodnienia.
Sztuczne mleko nie posiada energii biologicznej, która jest obecna w mleku matki z tego powodu dziecko chodzi ciągle głodne i jest stale podkarmiane. Wczesnie otrzymuje pokarm skrobiowy i mięsny. Jego układ pokarmowy nie może strawić i wchłonąć tych produktów, System fermentacyjny jest jeszcze niezupełnie ukształtowany. Niektórych fermentów po prostu brak, a pokarm już jest. Prosz~ popatrzeć na dzieci w wieku od 2 do 5 lat. Mają  pod nosem ciągle śluzowatą wydzielinę - to przez nadmiar pożywienia zawierającego skrobię. Dzieci sztucznie karmione ciągle chorują na przeziębienia i zapalenia. Całkowicie brak im instynktu samozachowawczego.
Chciałbym, żeby każda przyszła matka wiedziała, że nic nie może zastąpić dziecku naturalnego mleka matki, żadna sztuczna odżywka nie zawiera w sobie informacji o miłości, delikatności, czulości, a co najistotniejsze - informacji jak ustrzec się od nieszczęść i chorób. W mleku kobiecym cała ta informacja się znajduje.
Jeśli w pożywieniu ciężarnej kobiety przeważają  słodycze, białe pieczywo, wędlina, krowie mleko, kawa, smażone (pieczone) mięso, itp. rafinowane produkty i na dodatek pali ona papierosy, to może mieć za mało pokarmu, lub w ogóle pokarmu mieć nie będzie.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1 : Grudzień 29, 2008, 20:44:16 »

Jak zyc dlugo i zdrowo.  Michal Tombak

MLECZNY "NALUG"- Zaden ssak na swiecie(oprocz czlowieka),bedac doroslym juz osobnikiem nie spozywa mleka. Tak urzadzila to natura.
Jesli chodzi o koty, to my ludzie , nauczylismy je picmleko. Koty ktore go nie pija zyja dwa razy dluzej (co zostalo udowodnione przez nauke). Obecne mleko zostalo zastapione specjalnym pozywieniem,ktore ze smakiem znajduja nasi ulubiency. Sami wiec Panstwo widzicie, ze gust naszych pupilkow jest
zmienny.
Podstawowa roznica miedzy mlekiem krowim i kobiecym to wysoka zawartosc bielka- kazeiny w mleku krowim. Kazeina to substancja niezbedna cielakowi, by mu rosly kopyta i rogi, ale nawet cielak pije mleko tylko 6 miesiecy. Czlowiek nie ma kopyt ani rogow, dlatego tez , zywieniowe normy bialka sa jawnie zawyzone. Czlowiek potrzebuje znacznie mniej bialka, poniewaz okreslony gatunek bakterii, znajdujacy sie w jelicie grubym posiada
zdolnosc syntetyzowania bialka z weglowodanow, ktorych dostarczamy spozywajac produkty roslinne. W mleku kobiecym bialka jest malo, zaledwie
0,2%.
W krowim mleku znajduje sie malo zelaza, dlatego tez cielak zywi sie trawa. W tym celu natura specjalnie przystosowala organy trawienne cielaka,
ktore pozwalaja mu strawic mleko i trawe oddzielnie. Uklad pokarmowy czlowieka jest zbudowany inaczej. Krowie mleko, dostajac sie do zoladka czlowieka, pod wplywem kwasych sokow zoladkowych scina sie, tworzac cos przypominajacego twarog. Ten "twarog" oblepia czastki innego pokarmu znajdujacego sie w zoladku. Dopoki sciete mleko nie ulegnie strawieniu, proces trawienny innego pokarmu nie rozpocznie sie. Zjawisko to,
czesto powtarzajace sie, moze spowodowac zaburzenia w funkcjonowaniu ukladu pokarmowego. Stad tez pytanie: po co zamieniac swoj organizm w "fabryke-przetwornie" mleka i kwasnych produktow mlecznych, tracac przy tym wiele energii na proces trawienia?  Kazeina,znajdujaca sie w mleku, rozklada sie w organizmie przy pomocy podpuszczki. Dziecko 1-2 letnie ma juz paznokcie i wlosy, wiec zapotrzebowanie na kazeine jest zadne. Uklad trawienny dziecka przestaje wydzielac podpuszczke. Od tej chwili krowie mleko staje sie dla organizmu ciezkostrawnym.

WAPN, TLUSZCZ, i CHOLESTEROL
Nikt nie podwaza faktu, ze mleko zawiera duzo wapnia, ktory jest niezbedny do rozwoju kosci. A czy mniej jest wapnia w orzechach,kapuscie, marchwi,burakach?WIECEJ. A co najwazniejsze- jest tam w idealnej proporcji i do tego w formie latwo przyswajalnej przez organizm.
W mleku wystepuja tluszcze zwierzece- a jak wiemy tluszcz zwierzecy powoduje zwiekszenie choresterolu i wyplukuje wapn z organizmu, dlatego tez mleko sie odtluszcza. Tluszcze znajdujace sie w orzechach i ziarnach np.slonecznika (najbardziej wartosciowe) sa przyswajalne przez organizm w 80%, podczas gdy tluszcze z mleka-tylko w 20%. W prasie zachodniej dawno juz pisano, ze zaobserwowano tendencje rezygnowania ze spozywania tlustego mleka i coraz czesciej spozywa sie niskotluszczowe. To przynioslo odczuwalne wyniki-znacznie zmniejszyla sie ilosc zachorowan zwiazanych z ukladem krwionosnym i pokarmowym.  Nasuwa sie pytanie: po co zwiekszac liczbe zachorowan, spowodowanych przez mleko, a potem walczyc o ich zmniejszenie?   Co sie tyczy kwasnych produktow mlecznych- kefiru, jogurtu, a szczegolnie twarogu i zoltego sera, to te produkty mozna spozywac, a nawet trzeba. Specjalnie zaleca sie spozywanie ich ludziom w podeszlym wieku i dzieciom. Chodzi o to, ze bakterie znajdujace sie w kwasnych produktach mlecznych juz zrobily to, co organizm czlowieka czyni z wielkim trudem.

NIESTRAWNA KAZEINA

Nalezy brac pod uwage jeszcze jeden wazny fakt. Obecne mleko jest szkodliwe, szczegolnie dla dzieci, z racji swych ekologicznych zanieczyszczen
.Nieodlacznym towarzyszem wapnia w mleku jest radioaktywny (promieniotworczy)pierwiastek- stront-90. Niektorzy lubia dodawac mleko do kawy,herbaty. Lepiej tego nie robic, poniewaz pod wplywem temperatury kazeina, znajdujaca sie w mleku, scina sie. Kazeina to surowiec do produkcji kleju organicznego. W naszym organizmie niestrawiona kazeina "klei" kamienie w nerkach, naczynia krwionosne,powoduje powstawanie guzow w nogach,deformacje palcow rak, a inne niestrawione skladniki mleka osiadaja w naszych tkankach i sciegnach pod postacia sluzu.
Znakomity uczony- specjalista do spraw zywienia, znawca diet- H. Shelton pisal: Mleko krowie jest zrodlem powstawania sluzu w organizmie czlowieka od okresu niemowlectwa do glebokiej starosci, a doktor Walker dodal:...i jest przyczyna takich chorob jak grypa, przeziebienia, astma,
bronchitis (zapalenie oskrzeli).

ROZSTANIE z NALOGIEM
Czy wszystkie te argumenty przyjmuja do wiadomosci ci, u ktorych mleko zajmuje czolowe miejsce w jadlospisie? Najprawdopodobniej nie.
Czlowiek z trudem rozstaje sie z nalogiem. Jednak chce poradzic, szczegolnie ludziom starszym , zastapienia mleka kefirem i chudym twarogiem. A wszyscy ci, ktorzy beda nadal pic mleko powinni przyjrzec sie uwaznie swoim odczuciom.  Czy po spozyciu mleka nie odczuwaja zadnych dolegliwosci jelitowych, nie maja wzdecia brzucha, rozwolnienia. Oprocz tego nalezy pamietac, ze mleko z uwagi na specyficzne trawienie nalezy
spozywac zawsze oddzielnie, nie laczac go z innymi produktami.
Zapisane
BRAIN
Gość
« Odpowiedz #2 : Grudzień 29, 2008, 20:44:47 »

Mam propozycje...może każdy napisze poniżej jak wygląda jego typowy jadłospis??
Chodzi mi o to, że przekazywać wiedzę na temat tego co jest zdrowe dla nas jest jednym a drugie czy sami się do tego stosujemy? czy mamy silną wolę aby odrzucić pokusy "niezdrowego jedzenia", starego trybu odżywiania...itp

 Co wy na to?

Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #3 : Grudzień 29, 2008, 20:48:00 »

BRAIN nie zapomonaj że mamy jeszcze przerwę świąteczną nasz jadłospis teraz może być zabójczy Uśmiech)))))))))
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #4 : Grudzień 29, 2008, 21:10:20 »

Super idea, ale poczekajmy jeszcze pare dni. Chce Wam kochani powiedziec ze jestem uczulona na laktoze, potwierdzone badaniem lekarskim.
Zmiana mojej diety najpierw wydawala sie prawie nie do zrealizowania, jednak w niedlugim czasie okazalo sie ze wcale to nie jest  nieosiagale, wprost calkiem proste. Dowiedzialam sie ze caly swiat azjatycki nie uzywa mleka i jego przetworow, jest uzywana soja i jej przetworry, mleko kokosowe.Kuchnia chinska jest bardzo smaczna i zdrowa.Zawsze jest jakas droga wyjscia.... Tak wiec zapraszam wszystkich do dyskusji , temat jest bardzo interesujacy......
Zapisane
BRAIN
Gość
« Odpowiedz #5 : Grudzień 29, 2008, 21:37:32 »

Współczuję mam nadzieję że jednak szybko się przystosujesz do nowej diety;) w końcu człowiek to taka "bestia"Mrugnięcie co potrafi do wielu różnych warunków się dostosować....

A propos soi i GMO... oglądałaś może film dokumentalny Świat wg Monsanto?

Jeśli nie zamieszczam link warto obejrzeć http://pl.youtube.com/watch?v=ePhDyDbbO-M


Pozdrawiam Uśmiech



Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #6 : Grudzień 29, 2008, 23:06:21 »

Od tych informacji mozna naprawde zachorowac......
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #7 : Styczeń 03, 2009, 15:48:28 »

Polecam stronę z dość dużą ilością publikacji o szeroko pojętym odżywianiu:

http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=Odzywianie
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #8 : Styczeń 03, 2009, 22:24:58 »

Czy lubicie pić Redbula lub Actimela? Polecam:

http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=Red_Bull
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #9 : Styczeń 03, 2009, 23:20:06 »

Ja mam pytanie o wegetarianizm. Pomijając aspekt "duchowy" diety bezmięsnej  ( nie zabijam przyjaciół, ani niczego co ma układ nerwowy itp itd ) , czy dieta czysto wegetariańska , czytaj  vegańska  jest dla człowieka Północy właściwym rozwiązaniem , które mogłoby "wyleczyć" osobnika ze wszystkich chorób żywieniowych ?
Istnieją spekulacje, które wskazują, że gdyby ludzkość całkowicie zaniechała ubojnej hodowli zwierząt, to wiele pól wróciłoby do nas jako ziemia pod uprawy roślinności do spożycia dla człowieka ( zamiast dalej służyć za pola pod uprawy roślin pastewnych dla zwierząt ubojnych ). To znaczy teoretycznie, bo  wiadomo, że lobby nafciarzy chętnie zagarnęłoby te pola pod produkcję zbóż czy kurkurydzy na biopaliwa.
Żywność wegetariańska uprawiana na wielką skalę jest napromieniowywana , pryskana chemicznie przeciwko szkodnikom, poddawana różnym zabiegom także genetycznym w celu zwiększenia wydajności upraw ( GMO) itd, co wcale jej nie czyni bardziej ekologiczną dla ludzi. Cały ten chemiczny syf , którym pryska się uprawy potem dostaje się do gleby , a stamtąd do rzek , zaburza naturalny ekosystem ...
Poza tym chciałbym zwrócić Waszą uwagę na pewien wirtulany narząd, który posiada każdy człowiek. Jest nią flora bakteryjna w żołądku . Jest to unikalny zestaw bakterii właściwy każdemu człowiekowi indywidualnie. Do niedawna naukowcy nie widzieli w tym nic specjalnego, ale od niedawna uznaje się, że gdyby nie te bakterie to ludzie mieliby na prawdę poważne problemy z przyswajaniem pożywienia, a nawet podejrzewa się ,że bez tej osłony bakteryjnej ( wstępne , zewnętrzne trawienie ) wiele substancji dostarczanych z zewnątrz zwyczajnie by nas truło, a tak żywią się nimi bakterie.
Można powiedzieć,że żyjemy z nimi w symbiozie . Prowadzone są eksperymenty z tą florą bakteryjną. Celem jest taka modyfikacja flory bakteryjnej, aby mogła ona sobie poradzić z nadmierną ilością niepożądanych produktów , których coraz więcej pożeramy. Może to dotyczyć na przykład cukru czy tłuszczów. Zanim te produkty by nam zaszkodziły zostałyby zutylizowane przez nasze bakterie , związane i wydalone . Oczywiście taka kuracja bakteryjna będzie odpowiednio sporo kosztowała zapewne - to będzie doskonały biznes ..
Przy okazji , spójrzcie na takie "zadziwiające" zbieżności .Na przykład
 Cukier- cukrzyca -leki na cukrzycę .
Koncerny zarabiają na produkcji cukru, to powoduje cukrzycę, którą trzeba leczyć preparatami produkowanymi przez koncerny farmaceutyczne, które znowu na tym zarabiają .
Być może odkryjemy nowe możliwości zarobkowania . Na przykład koncern produkujący glutaminian sodu  ( wzmacniacz smaku ) zainwestuje w firmę produkującą zestaw bakteryjny do  usuwania glutaminianu sodu z organizmu ZANIM ten się wchłonie powodując szkody . Ważne by wpierw zadziałał na nasze kubki smakowe powodując uzależnienie od jego smaku .
To perfekcyjnie "czysty"  biznes , nie uważacie ? Nawet bez ofiar.
refleksja : w innych wątkach rozważamy czy obce istoty czasami nie hodują ludzi ,aby się żywić ich energią.
W tym  wątku na kanwie rozważań o żywności odpowiadam tamtym rozważaniom zdecydowanie:  NIE. To nie obcy, lecz ludzie golą innych ludzi z kasy na bazie obrotem żywnością ! Oczywiście energia życiowa też bierze w tym udział zdecydowanie. Wszek biznes bazuje na ludzkim życiu ... lub jego braku .


Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #10 : Styczeń 04, 2009, 19:39:18 »

Z tym wszystkim co napisales masz racje, to jest niesamowita machina, ktora dokladnie sie zazebia, caly przemysl rzywieniowy, medyczny, farmaceutyczny, dentysci itp. Przed paru laty w Niemczech zaczeto rozmawiac na zupelnie inny temat. Zmarly ma miejsce spoczynku na 25 lat.
Potem grob jest likwidowany i inna osoba jest tam pochowana. Co sie okazalo, ze cialo sie nie rozlozylo przez ten czas. Problem zacza byc bardzo glosny i zajeto sie tym problemem ktory zacza byc na skale panstwowa. Okazalo sie ze ludzie sa tak nafaszerowani srodkami konsewujacymi, ze niestety ale bardzo dobrze lezeli sobie w grobie. Okazalo sie ze nie tylko srodki konserwujace, ale medykamenty i cala ta chemia jaka pochlona
przez cale zycie lezy razem z nim, a zatem to sie zrobila calkiem niebezpieczna sprawa dla przyrody, wody itp. Zaczeli robic badania. Widzialam program o tej calej sprawie. Pochowali dorosla swinie, podlaczone byly kamery i obserwowano rozklad, niestety ale nie bylo zadnego rozkladu.
Wiem ze zdecydowali sie na wpuszczanie jakiegos gazu do grobu, i po jakims czasie sprawa byla zalatwiona. Tak naprawde konca tej sprawy nie znam,zreszta obecnie ogromna ilosc ludzi decyduje sie na spalenie....
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #11 : Styczeń 05, 2009, 01:18:09 »

Coraz częściej przychodzi mi do głowy teoria, że mikroorganizmy które nas otaczają, które żyją w naszych wnętrzach, mają ogromny wpływ na nasze odczucia, na nasze myśli i zdrowie. Są ze sobą powiązane energetycznie, posiadają świadomości zbiorowe i w zależności od wibracji człowieka dopasowują się do niego podobnie "brzmiący" przedstawiciele mikroorganizmów.
Działają po dwóch stronach frontu, wzajemnie się wykluczając. Wygląda to tak, jakby służyły jasnym i ciemnym siłom. "Wojna" trwa bez przerwy. Lęki, stresy, depresje powodują przyciągnięte przez odcięte od duchowości ciała pasożyty, które żywcem okradają z energii i mikroelementów potrzebnych do życia. Mam wrażenie, że wirusy, bakterie, mogą być przedstawicielami różnych kosmicznych inteligencji, traktujących nas ludzi jak pastwiska...

Ale są też dobre wieści, są społeczności mikroorganizmów ratujących nam życie, potrafiące zmieniać naszą rzeczywistość na lepszą...

Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #12 : Styczeń 05, 2009, 18:56:36 »

Ja tez to tak widze, jednak czesto jestesmy narazeni tez na ludzkie braki odpowiedzialnosci, bo licza sie tak naprawde tylko pieniadze. Dlatego czesto zwracam sie do ludzi, ze powinni jesc chocby najprostrze pokarmy, ale zadnych gotowych i napakowanych chemia. Mlode matki powinny karmic same swoje niemowleta, powinnismy sie bronic i jeszcze raz bronic przed tym co wiemy co nas robi chorym, albo zrobi chorym.
Kiedy bylam mloda matka, to pamietam ze na targu kupowalam owoce i gotowalam kompoty dzieciom, zupy owocowe i na zime konfitury. Dzisiaj
przemysl produkuje takie ilosci roznych napojow i mysle ze zanim dziecko dostanie to do reki, rodzice powinni sie zorietowac,co podaja dziecku.
Mysle ze nalezy nastawic sie na kontrole co jemy i co pijemy....
Zapisane
patch
Gość
« Odpowiedz #13 : Styczeń 05, 2009, 20:20:54 »

podobno to nie Red Bull nas zjada tylko UFO.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #14 : Styczeń 05, 2009, 23:10:42 »

Oczywiscie UFO nas zjada, ale po RED BULU. O tym wiedza wszystkie dzieci.......!
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #15 : Styczeń 14, 2009, 16:08:25 »

Choroba na talerzu.
Komisja Swiatowej Organizacji Zdrowia przeprowadzila badania w kilku klasztorach w Tybecie. W wyniku badan zostalo stwierdzone, ze 90%
mieszkancow, wsrod ktorych byli starcy- u 60%calkowicie nie stwierdzono prochnicy zebow, zaburzen w pracy ukladu krwionosnego i pokaromowego, wszyscy oni niezaleznie od wieku byli sprawni i prawie w 100%zdrowi.Analiza ich pozywienia wykazala, ze odzywiaja sie bardzo skromnie, nie posiadaja
lodowek, kuchenek gazowych, nie uzywaja cukru, miesa i rafinowanych produktow. Ich podstawowy jadlospis toplacki jeczmnienne, tybetanska
ziolowa herbata, czysta woda. Latem pozywienie wzbogacaly rzepa, marchew, ziemniaki i troche ryzu.
Wedlug danych Swiatowej Organizacji Zdrowia w takich najbardziej rozwinietych krajach jak USA, Niemcy, Francja, ktore stoja w czolowce pod wzgledem spozycia mleka, miesa i innych rafinowanych produktow, zdrowie ludnosci wyglada inaczej. W Ameryce na 3 rodziny- dwie cierpia na nowotwory, 2 z 5 osob cierpia na choroby sercowo-naczyniowe, z powodu ktorych umieraja: odnotowuje sie ogromna liczbe osob, cierpiaca na cukrzyce. Przewlekle choroby trapia 19%ludnosci, a wiec cierpi na nie prawie co piaty mieszkaniec.
W Niemczech- na cukrzyce cierpi 20% ludnosci, okolo 20% dzieci w wieku od8 do 16 lat ma niedorozwoj umyslowy i fizyczny. Na reumatyzm i zapalenie stawow choruje od15 do 17% ludnosci.    Francja-Alergia dotyka od 15 do 20% ludnosci, 450 tys. dzieci ponizej 18 roku zycia cierpi na roznorodne zaburzenia sluch i wzroku, 1.5 mln dzieci w wieku 6 lat choruje na astme.
We wszystkich krajach wysoko uprzemyslowionych w ciagu ostatnich 25 lat, procent noworodkow z wrodzonymi schorzeniami sie podwoil.

Wielki Hipokrates mawial:"Twoim lekarstwem powinno sie stac pozywienie!"
Madrosc wschodnia glosi:  " Bog stworzyl pozywienie, a diabel  kucharza".
Natura podarowala czlowiekowi ogromna roznorodnosc naturalnych produktow, powinnismy zastanowic sie nad tym co jemy.
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #16 : Luty 04, 2009, 17:22:23 »

Unikajmy soli:

http://wiadomosci.onet.pl/1909135,16,naukowcy_apeluja_o_unikanie_slonych_dan,item.html
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #17 : Luty 04, 2009, 18:54:54 »

Cytuj
Choroba na talerzu.
Komisja Swiatowej Organizacji Zdrowia przeprowadzila badania w kilku klasztorach w Tybecie. W wyniku badan zostalo stwierdzone, ze 90%
mieszkancow, wsrod ktorych byli starcy- u 60%calkowicie nie stwierdzono prochnicy zebow, zaburzen w pracy ukladu krwionosnego i pokaromowego, wszyscy oni niezaleznie od wieku byli sprawni i prawie w 100%zdrowi.Analiza ich pozywienia wykazala, ze odzywiaja sie bardzo skromnie, nie posiadaja
lodowek, kuchenek gazowych, nie uzywaja cukru, miesa i rafinowanych produktow. Ich podstawowy jadlospis toplacki jeczmnienne, tybetanska
ziolowa herbata, czysta woda..

Wszystko pięknie, tylko że w Tybecie wcielają się "nie byle jakie dusze" :-)
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #18 : Luty 04, 2009, 20:11:49 »

Do Mc Donalds-a? Nie dziękuję!

http://wiadomosci.onet.pl/1905294,16,jedzenie_w_fast_foodach_moze_zniweczyc_korzysci_z_karmienia_piersia,item.html

I coś jeszcze dla młodzieży, a ściślej dla miłośników tężyzny fizycznej:

http://wiadomosci.onet.pl/1904383,16,dopalacze_moga_wypalic,item.html
« Ostatnia zmiana: Luty 04, 2009, 20:17:56 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #19 : Luty 07, 2009, 14:49:52 »

Naukowcy ustalili co powinniśmy jeść, aby dłużej żyć: Szok

http://wiadomosci.onet.pl/1897481,69,ustalono_co_jesc_by_dluzej_zyc,item.html
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #20 : Luty 07, 2009, 14:56:35 »

Naukowcy ustalili co powinniśmy jeść, aby dłużej żyć: Szok

http://wiadomosci.onet.pl/1897481,69,ustalono_co_jesc_by_dluzej_zyc,item.html

Bardzo odkrywcze  Duży uśmiech
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #21 : Luty 07, 2009, 15:18:38 »

Też tak myślę, ale to może być ciekawe:

http://fakty.interia.pl/nauka/news/masz-urojenia-bo-wypiles-za-duzo-kawy,1242855,14


Witamina, która łamie kości:

http://fakty.interia.pl/nauka/news/witamina-ktora-lamie-kosci,1198812,14

Lubicie dżemy, bo ja niespecjalnie. Jednak warto je spożywać:

http://fakty.interia.pl/nauka/news/dzem-spowalnia-rozwoj-nowotworu,1194159,14
« Ostatnia zmiana: Luty 07, 2009, 16:14:14 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #22 : Luty 07, 2009, 17:28:43 »

Owsiki głownym powodem depresji.
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #23 : Luty 07, 2009, 17:48:59 »

Uwaga na mrożoną herbatę:

http://fakty.interia.pl/nauka/news/uwaga-na-mrozona-herbate,1153594,14
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #24 : Luty 07, 2009, 20:17:23 »

Na owsiki sa bardzo dobre pestki z dyni. Znam bardzo dobry sposob na oczyszczenie jelita z owsikow.
Tak na marginesie, to prawda ze mozna byc dobrze nerwowym majac owsiki, przyznaje.....
Zapisane
Strony: [1] 2 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.193 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

faon pack-of-black-and-white forumwatachyzielonegoamuletu informatyka pegasus