Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 26, 2024, 02:30:01


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Apokalipsa/Objawienie Jana  (Przeczytany 143628 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ptak
Gość
« Odpowiedz #100 : Czerwiec 28, 2011, 21:15:26 »

Cytat: acentaur
Duch patrząc oczami Ega czuje dyskomfort i to totalny…

A mi wydaje się, że Duch patrząc oczami Ega rozumie ograniczenie Ega  i nie odczuwa żadnego w związku z tym dyskomfortu.
Mierzysz Ducha ziemską miarą.  Mrugnięcie
Wg mnie Duch trwa w permanentnej ekstazie. Może szprycuje się na okrągło miłością bezwarunkową?  Duży uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #101 : Czerwiec 28, 2011, 21:53:06 »

A mnie się wydaje iż opisywane są już maniakalne brednie w tym temacie , które naprawdę nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

Jaka ona jest w istocie? Niezależnie od możliwości jej akceptacji przez wielu piękna pełna dobra , miłości radości szczęścia i mądrości.
Naprawdę nie ma nic wspólnego z Ewa , ale zbudowana jest w 100% z energii , bowiem każdy z nas nią jest niezależnie od możliwości akceptacji tego faktu.

O co  tak naprawdę chodzi w całym eksperymencie życia w fizyczności?
O kilka rzeczy....

1. O wiedzę ( czyli doświadczanie osobiste , konfrontowanie się z odczuciami) , które uzyskujemy  w konfrontacji energia materia.
2. O energię uzyskaną na drodze doświadczeń w świecie fizycznym.
3.O tworzenie kolejnych ciał subtelnych , które stają się możliwością poznawania i eksploracji kolejnych bardziej subtelnych światów energetycznych.

I o nic więcej , każdy wybiera sam swoją przestrzeń wibracyjną i żyje w niej zgodnie z własnymi oczekiwaniami , oraz specyfiką tej przestrzeni.
Czyli ciepli w cieple , jaśni w jasności , wrażliwi w świecie uczuć , chłodni w zimnie , ciemni w  mroku , mało  wrażliwi w cierpieniach , które im nie przeszkadzają.

Akceptacja każdej odmienności jest prawem Zaświatów , nikt nikogo tam nie ocenia przez pryzmat odmienności , nikogo nie dziwi cudza chęć życia wedle swoich wartości ( które są zupełnie inne na każdym poziomie).
Jak bardzo trudno to zrozumieć? Ile jeszcze walk ma zaistnieć z nakazami akceptacji cudzych odczuć , cudzych wartości , i cudzych odmienności?
Ile jeszcze zakazów i nakazów własnych ludzie będą stawiali innym jako najlepsze dla nich?

A w innych wymiarach nie specyfika odmienności ( plusowej czy minusowej ) wyznacza wartości istnienia , a moc energetyczna bywania w najodleglejszych zakątkach Zaświatów i siania tam ziarna miłości rodzącego nowe życia.

Apokalipsa to 4 żywioły , które pojawiając się na ziemi rodzą nowe wartości  , nowe doświadczenia na obumierających poprzednich , ktore odchodzą jak siane ziarno w ziemi by dać możliwość wykiełkowaniu i wzrostowi na swojej bazie N O W E M U. . I naprawdę nic więcej.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #102 : Czerwiec 28, 2011, 22:20:10 »

ptak,
Cytuj
A mi wydaje się, że Duch patrząc oczami Ega rozumie ograniczenie Ega  i nie odczuwa żadnego w związku z tym dyskomfortu.
coś jednak go gryzie, bo gdyby tak nie było, nigdy by się nie zabrał za swój rozwój. Zrozumienie ograniczeń ega to ostatni etap.
Cytuj
Mierzysz Ducha ziemską miarą.
a co mi tam zależy Duży uśmiech
Cytuj
Wg mnie Duch trwa w permanentnej ekstazie. Może szprycuje się na okrągło miłością bezwarunkową?
trafiłaś w dziesiątkę! Duch , czyli część zwana "wyższa jaźń" dokładnie tak robi.  Uśmiech

Kiara,
Cytuj
A mnie się wydaje iż opisywane są już maniakalne brednie w tym temacie , które naprawdę nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.
mnie się tak też już od dawna wydaje, ale co robić, dowodow nie było i nie ma do tej pory.  Uśmiech
Cytuj
Apokalipsa to 4 żywioły , które pojawiając się na ziemi rodzą nowe wartości  , nowe doświadczenia na obumierających poprzednich , ktore odchodzą jak siane ziarno w ziemi by dać możliwość wykiełkowaniu i wzrostowi na swojej bazie N O W E M U. . I naprawdę nic więcej.
ciekawa koncepcja,tylko jak to funkcjonuje? No i po co się Jan tyle rozpisywał i tak tajemniczo?
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #103 : Lipiec 02, 2011, 13:20:28 »

ptak,
Cytuj
A mi wydaje się, że Duch patrząc oczami Ega rozumie ograniczenie Ega  i nie odczuwa żadnego w związku z tym dyskomfortu.
coś jednak go gryzie, bo gdyby tak nie było, nigdy by się nie zabrał za swój rozwój.
Zrozumienie ograniczeń ega to ostatni etap.
Nic "go" nie gryzie.
Ani nigdy się "nie zabrał" za swój rozwój.
Skąd w ogóle pomysł, ze był niedorozwiniety?
To zdajesię echa analfabetyzmu językowego,
gdzie powtarzane jest alogiczne  rzekome pojęcie pt. "rozwoj duchowy".

..a to tylko "struny" Duchowej substancji podlegają wirowemu skrętowi..
"rozwija sie" to, co w innym punkcie zostaje "zwinięte" .
Choć w istocie pozostaje tym-samym spełnionym, kompletnym, całkowitym podmiotem.

Czy tancerz podlega jakiemuś rozwojowi i niedorozwojowi w czasie baletu?
Nie ..to tylko reprezentacja różnych figur faz ruchu.



Cytuj
Wg mnie Duch trwa w permanentnej ekstazie. Może szprycuje się na okrągło miłością bezwarunkową?
szprycowac  sie efektem ubocznym swojego istnienia celem powolania stanu istnienia. interesujące.

Cytuj
No i po co się Jan tyle rozpisywał i tak tajemniczo?
jawienie - to to przenoszenie informacji do przestrzeni jawii.
coś w rodzaju snu na jawie
(a jak wiadomo jest: prawia, nawia i jawia)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2011, 15:19:15 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #104 : Lipiec 05, 2011, 20:40:49 »

Apokalipsa - objawienie św. Jana, zarys i próba wyjaśnienia

Wyjatkowo specjalnie dla Phirioori. Bez jego dociekliwości i twórczej krytyki, no nie wiem ile czasu bym jeszcze potrzebował.  Uśmiech

A więc tak jak wszystko na tym świecie i apokalipsa odnosi się do Ega. A dokładnie stosunku Ega do materii ( człowieka postrzegającego się jako śmiertelny materialny stwór ) oraz stosunku Ega do ducha ( do prawdziwego ja ). W pierwszym przypadku "ginie" Ego wraz z ciałem, w drugim przypadku Ego rozpada się ( schizofrenia ).
Wyższa jaźń generuje dla nas to, co prawdziwe ja uzna za prawdziwe, a te "prawdy" dostarcza Ego. Wiec to co dla Ega jest śmiertelne na plaszczyznie materialnej,
zostanie właśnie wygenerowane. Widzenie Jana, to czasy dalekie. Wtedy obowiązywaly inne standarty dobra i zła oraz kary. Plaga byla najwyższym stopniem zła.
Ale nie w zwykłym tego słowa znaczeniu jako fenomen natury czy sił boskich, tylko jako skrajność, coć z czym nie daje sie walczyć, coś ostatecznego.
Symbolika apokalipsy zbudowana jest na liczbie 7. Przede wszystkim znana z Genesis, 7 dni stworzenia. Obecne czasy to siódmy dzień kreacji, podkreślony przez
7 planet w astrologii, 7 dni tygodnia, 7 kolorów tęczy, 7 otworów ciała człowieka, 7 grzechów głównych, 7 znaków podwójnych alfabetu hebrajskiego....
Zakończenie kreacji to przejscie do nowego cyklu , gdzie 8 dzień oznacza dzień pierwszy ale nowego cyklu. Dokladnie tak jak np. zasady harmonii w muzyce. Ale to zakonczenie kreacji może mieć gwałtowny przebieg albo całkiem łagodny. Jan opisuje rozpad fundamentów świata , przedstawiając go w postaci symboli przekładających sie na postrzeganie normalnego czowieka.




W hebrajskich pismach mamy opis stworzenia, gdzie występuje 7 znaków podwójnych ( symbolizowanych przez 7 liter alfabetu ). Mówi się podwójne, bo wyrażane są przez dwie skrajności. Znaki te, to także elementy budowy materii. Sa to wyrażone symbolicznie : życie, pokój, mądrość, bogactwo, wdzięk, nasienie, panowanie. Ich przeciwieństwa czyli plagi to jak łatwo się domyśleć śmierć, zło, głupota, bieda, brzydota, pustkowie, niewola. I tu trzeba szukać powiązań z plagami z apokalipsy oznaczającymi unicestwienie fundamentów świata. Smierć Ega w materii, to doświadczenie dopełnienia tego, czego Ego jeszcze nie przetrawiło, na planie fizycznym.
Natomiast w relacji Ega do Ducha, plagi oznaczają dopełnienie ogólnie pojętego dobra i opierają się na 7 grzechach głównych ( pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, obżarstwo, gniew, lenistwo ).  Więc śmierć duchowa Ega to doświadczenie przeciwieństwa tego, co stanowiło nasz skrzywiony ogląd na życie czyli Ducha.

Apokalipsa ukazuje możliwy przebieg  zagłady. Dotyczy jak zawsze tylko jednego czlowieka i jego indywidualnego świata. Opisuje skrajny przypadek, który wcale nie musi ani nastąpic ani dokłanie w tej formie funkcjonowac.
Znak bestii noszony przez ludzi, to nic innego jak znak czyli więż, jaka powstaje, gdy człowiek przystępuje do jakiejs organizacji wierząc, że to ułatwi mu zbawienie.
I jest bez znaczenia czy jest to organizacja religijna, naukowa czy gospodarcza, to wszystkie organizacje , którym się człowiek zaprzedaje, poświęcajac swoją duszę =ego za przywileje.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2011, 20:43:46 wysłane przez acentaur » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #105 : Lipiec 05, 2011, 20:53:50 »

Gratulacje >acent<,
dobrze że mamy jeszcze ludzi, którzy potrafią ubrać w słowa to co dla innych (mówię o sobie Mrugnięcie) jest uwięzione w mózgownicy i nie możliwe do wysłowienia. Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #106 : Lipiec 05, 2011, 21:01:41 »

Z jednym dużym zastrzeżeniem , bowiem nie ma żadnych grzechów , ni małych ni głównych.

A reszta? Ogląd i ocena zależy od poziomu z którego jest czyniona , od  akceptacji czytających od ich osobistego rozwoju.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2011, 21:55:12 wysłane przez Kiara » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #107 : Lipiec 05, 2011, 21:24:06 »

Darek, Kiara
to wszystko tyczy naszego Ega, więc oczywistym jest różne widzenie tego samego fenomenu.
A nawet odwaga na własną interpretację. Ale to dzięki Wam jest możliwe.  Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #108 : Lipiec 05, 2011, 21:24:17 »

Tak zastanawiam się, czy znajdzie się ktoś na tym forum czyjaś wypowiedź nie byłaby przez Kiarę oceniana w stylu "no coś zaczynasz łapać, ale jeszcze sporo Ci brakuje" - w domyśle do niej. I sugerowanie, że nie pojawił się jeszcze taki który chociaż zbliżyłby się do jej "poziomu rozwoju".

edit:
"w drugim przypadku Ego rozpada się ( schizofrenia )"
Acentaur, czy dobrze rozumiem, że wedłu Ciebie schizofrenicy pozbyli się ega, bo się rozpadło? Jeżeli tak, to moim zdaniem powinni być bardziej wolni, otwarci, a z moich obserwacji wynika, że są jeszcze bardziej spętani i uwikłani.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2011, 21:27:56 wysłane przez arteq » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #109 : Lipiec 05, 2011, 21:29:06 »

arteq,
Cytuj
Tak zastanawiam się, czy znajdzie się ktoś na tym forum czyjaś wypowiedź nie byłaby przez Kiarę oceniana w stylu "no coś zaczynasz łapać, ale jeszcze sporo Ci brakuje" - w domyśle do niej. I sugerowanie, że nie pojawił się jeszcze taki który chociaż zbliżyłby się do jej "poziomu rozwoju".
jesteś już długo na forum i nie zaprzeczysz, że nieco się zmieniło. Wszystko kwestia czasu.  Duży uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #110 : Lipiec 05, 2011, 21:38:29 »

Tak, zmieniło się trochę - nadszedł już "zaprorokowany" czas w którym już pewne rzeczy można było sprawdzić i zweryfikować - wcześniejsze zapowiedzi z otaczającą rzeczywistością. Znamienne jest to, ze im na większego i nieomylnego znawcę się ktoś kreował... tym gorzej wypadł, ba pogrążył się. Jeszcze wierzga, ale bagno wciągnęło już po uszy...
Spokojnie czekam na dalsze weryfikacje.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #111 : Lipiec 05, 2011, 21:47:22 »

Arteq,
Ace, tłumaczy na wszelkie możliwe sposoby, a Ty dalej swoje... Mrugnięcie

Bądź OBSERWATOREM!
Pozbycie się EGO wcale nie prowadzi do schizofrenii, schizofrenia jest rezultatem poczucia uwięzienia przez ego, bez możliwości wyjścia na wolność.

Najciężej jest, gdy dwa EGA, o podobnym potencjale, natkną się na siebie Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #112 : Lipiec 05, 2011, 21:51:02 »

Założyłem, że mogłem coś źle zrozumieć, stąd prośba o wyjaśnienie - a żeby to ułatwić napisałem jak odebrałem wypowiedź.
Nie odczytałem, że pozbycie się EGO=schizofrenia, lecz schizofrenia = bark/rozpad ego.
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #113 : Lipiec 05, 2011, 22:17:06 »

arteq,
Cytuj
Acentaur, czy dobrze rozumiem, że wedłu Ciebie schizofrenicy pozbyli się ega, bo się rozpadło? Jeżeli tak, to moim zdaniem powinni być bardziej wolni, otwarci, a z moich obserwacji wynika, że są jeszcze bardziej spętani i uwikłani.
nie, to niemożliwe pozbycie się Ega, to przecież część naszej duchowości. Więc rozpad oznacza dalszą fragmentację, czyli jakby kilka Ego, a każde przecież niezależne od innych. To tak jakbyś miał Kiarę i Enigmę w swojej głowie ( przepraszam obie Panie zawczasu ).  Duży uśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #114 : Lipiec 07, 2011, 03:51:58 »

czyli poprostu Jezus Chrystus gora Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2011, 03:59:25 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #115 : Lipiec 13, 2011, 20:35:20 »

Apokalipsa - objawienie św. Jana, zarys i próba wyjaśnienia cz.2

Wiara w Apokalipsę jako akt finałowy, do którego nieuchronnie, nieodwołalnie zmierzamy, jest samoprogramowaniem strachu i w końcu własnej śmierci. A to tylko wizja, jedna z wielu, symbolicznie oddająca warianty "śmierci" Ega przed jego wyzerowaniem. No bo Ego oczywiście nie zanika, bo to część ducha. Umiera za to ciało fizyczne sprzężone z duchem. Plagi i zestaw kar obliczony byl na czasy Jana i to ulega zmianie. Nie zmieniają się tylko przyczyny, za które te kary zostaną wymierzone. Nie potrzeba więc męczyć się nad rozwiązywaniem symboliki pieczęci, czasz, plag i jeźdźców w nadziei znalezienia technicznych możliwości pozwaląjacych na wykołowanie Boga. "Kara" jest zawsze indywidualna, niepowtarzalna, to wypadkowa naszych poczynań w materii.

Genesis to opis stworzenia a Apokalipsa to opis unicestwienia z użyciem tych samych sił. Siły boskie  czyli elohim, symbolicznie przedstawione literami alfabetu hebrajskiego, znajdują się tak jak zwykle, oczywiście w nas samych. Hebrajski tak jak każdy inny alfabet, powstał na bazie tychże symboli. Dlatego pierwotne zapisy nie mozna czytać tak jak się to dziś robi. Siły te cały czas działają tworząc nasze indywidualne światy. Modulatorem dla tych sił  jest Ego, żyjące na jednym z 7 poziomów świadomosci. Zycie na ziemi to wypalanie w ogniu naszego Ega, kształtowanie go, przekuwanie na złoto ( alchemia ) co umożliwia przejście na coraz wyższe poziomy świadomości.
7 poziomów świadomosci (  istnieją równocześnie ).
1 - nieświadomy materialista, wierzy że wszystko może naukowo wyjaśnić
2 - nieświadomy , pozytywnie myślący
3 - nieświadomy, żyjący dla innych
4 - uduchowiony czlowiek
5 - religijny człowiek ( nie ma już własnej woli a tylko jest narzędziem boga )
6 - zbawiony duch, ktory powrócił do domu, żyje we własnej rzeczywistości
7 - duch przeżywajacy własną jednoćc
Każda boska siła/elohim jest symbolizowana znakiem, teraz literą alfabetu. Przejawia się to w materii na różne sposoby, czemu odpowiadają także symbolicznie:
beth      gimel      daleth      kaf      pe   
saturn      jowisz      mars      slonce      wenus   
sobota      niedziela   poniedz      wtorek      sroda   
usta      prawe oko   lewe oko   prawe ucho   lewe ucho
zycie-smierc   pokoj-zlo   madro-glupota   bogactwo-bieda   wdziek-brzydota

resch      tav
merkury      ksiezyc
czwartek   piatek
prawe nozdrze   lewe nozdrze
nasien-pustkow   panowanie-niewola
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #116 : Sierpień 01, 2011, 22:24:20 »

JAN
Cytuj
Genesis to opis stworzenia a Apokalipsa to opis unicestwienia z użyciem tych samych sił.
Czyżby ? A może te siły są / będą zupełnie różne...
no... moim zdaniem będą takie same.   Uśmiech  Ale zależy od punktu widzenia, bo każdy ma własny świat i jest za niego odpowiedzialny. Teraz już żaden Jezus nas nie zbawi,musimy się sami zbawić. Tylko wtedy można uniknąć własnej , apokaliptycznej zguby.
539 rok n.e , po obaleniu Ostrogotów, przyjmuje się za początek trwania papiestwa w Rzymie. 1260
lat później w 1799 roku, została obalona władza polityczna papiestwa, kiedy Rewolucja Francuska
uwięziła Piusa VI.
Więc chyba czas został odmierzony. Ale zakończenie należy do każdego z osobna.
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #117 : Sierpień 02, 2011, 20:53:47 »

JAN,
Cytuj
Czy nie jest tak, że dziś, w tej konkretnej rzeczywistości powinniśmy wyostrzyć zmysły i wyobraźnię ? Może wszystko "już było" ? A może tekst Objawienia jest najważniejszym, ale nie jedynym źródłem wiedzy o przyszłości... Uśmiech
człowiek, czyli biblijny robak czy Golum, samoprogramujący własną śmierć przez setki lat, niewątpliwie
przeszedł pewną drogę, rozwijając swoje ego. Ale to mu nic nie zagwarantowało. Zbiorowa czy indywidualna śmierć jest tym samym. Jej apokaliptyczny wymiar zależy tylko od ego.
Jedni oszaleją po stracie ukochanego kota a drudzy dopiero po tym, jak połowa ludzkości ulegnie zagładzie i śmierc będzie tuż za progiem.
Odczucie, że wszystko już było i teraz będzie tylko lepiej, dla mnie jest zgubne. Poetyckie metafory
sa bardzo piękne ale w swoim zamyśle bardzo prywatne, to skrajnie osobiste widzenie, postrzeganie.
I dotyczą chwili. Ale to tylko moje zdanie.  Uśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #118 : Sierpień 02, 2011, 23:16:27 »

tak to tylko zludzenie...odnowienie...ale zeby pozbyc sie ego trzeba wyjsc temu na przeciw..Uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #119 : Sierpień 03, 2011, 19:17:13 »

Apokalipsa - objawienie św. Jana, zarys i próba wyjaśnienia cz.3
Indywidualny wymiar apokaliptycznej zagłady zależy tylko od ego. Więc albo jesteśmy w stanie ego przebudować a tym samym odsunąć zagładę albo otrzymamy własnie "pomocną dłon" , która w końcu nas do tego zmusi. Trzecia droga, czyli jakis Joker, następny Jezus, inny zbawiciel, guru z receptą za drobną oplatę, cudowny proszek,
cudowne relikwie, darowizny dla tych co już sobie miejsca zerezerwowali i mogą jeszcze kogoś zabrać w przedziale bagażowym, czy też promienie czy wiatr galaktyczny
wprowadzający automatycznie we własciwa gęstość to jeden kit, kolorowy paciorek, wydmuszka. Tą trzecią drogą prowadzi nas, nasze wolno pasące się ego, które podsuwa coraz to nowe zamienniki. Zyjąc w świecie zamienników i fałszywych potrzeb, nie jesteśmy w stanie wogóle cokolwiek dojrzeć we własciwym świetle.
To nie żadni marsjanie, gęstosci, przestrzenie i wymiary ale tylko nasze postrzeganie sterowane przez ego, ukazuje nam świat. Te postrzeganie zmienia się wraz ze zmianą ega. Nie chodzi tu wcale o dodatkowe zmysły, poszerzenie zakresów widzenia, słyszenia....... ale o inną jakość tego co zmysły obejmują. To tak jak zmienia sie nasz stosunek do kogoś, kto nam bardzo pomógł, gdy osiągniemy nagle coś ważnego, gdy się zakochamy, nagle postrzegamy rzeczy, osoby, świat zupełnie inaczej.
Nie ma żadnych czakramów, kundalini, trzeciego oka, mocy kryształów i pierścieni, w piramidzie też dawno jest wszystko na swoim miejscu i nie potrzeba tam niczego wtykać. Są to tylko symbole sił i procesów czy przemian, co pozwala na ich jako takie zrozumienie.
To samo z Apokalipsą. Są to tylko symbole. Tak jak nie ukaże się żaden zbawiciel z Polski czy podrasowany faraon, tak i nie zatrąbią trąby, nie pojawią się jeźdźcy na koniach.....Jakaż to różnica, czy szarańcza spowoduje głód czy tez specjalista Tusk zrujnuje kraj bez litości. Czy nagle rzeki zamienią się w krew czy drugi dobrodziej
Komorowski, doprowadzi do ich całkowitego skażenia. Czy zwariujemy na widok szatana w jakiejś postaci czy też media i rządy czerwonych sługusów zrobią nam z mózgu
warzywa. Więc nie wolno niczego brać dosłownie.
W poprzednim poście podałem 7 znaków alfabetu hebrajskiego i ich symbole odnoszące się do naszego świata.
Jak należy je czytać? Weźmy pierwszą kolumnę: beth - saturn - sobota - usta - życie/śmierć. Beth to druga litera alfabetu, reprezentuje boską siłę, elohim, działająca w świecie materialnym. To siła kreacji, poza naszym oglądem ale działająca cały czas poprzez nas . Saturn to pewien aspekt tejże siły, wplywający na osobowość a tylko zobrazowany jako planeta. Sobota to także duchowy aspekt nawiązujący do odpoczynku, ale nie od pracy fizycznej ale koncentrowaniu się na wewnętrznym spokoju. Usta odnoszą się do inicjacji tych sil kreacji ale nie akustycznie tylko duchowo. Wreszcie życie - smierć to obszar widzenia, działania tej siły. W poziomie mamy więc po 7 aspektow każdej z 7 sił. One muszą istnieć i funkcjonować łącznie. Jeśli  jakis składnik zaniknie, to rozpadnie się świat czyli nasza świadomość, ego.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2011, 16:48:59 wysłane przez acentaur » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #120 : Sierpień 03, 2011, 19:44:39 »

wiec wszystko ma wymiar i doslowny i symboliczny - nawet bardziej doslowny...pokonanie ego - to smierc - przekroczenie wymiaru z pelna swiadomoscia dokad sie zmierza...oczywiscie nie koniecznie ale jak nie umrze babilon wszytko pochlonie..Uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #121 : Sierpień 04, 2011, 11:23:20 »

JAN,
Cytuj
Trudno się nie zgodzić, ale proste negowanie istnienia złożoności problemu i zastępowanie precyzyjnej analizy przypięciem jednej, gotowej etykietki (np.'ego') - jest również powielaniem fałszywego wzorca postępowania.
a niech Ci będzie, w końcu każdy może myślec co chce. I ja też nikomu nie wtykam moich przemyśleń. 
Co do Ego, i tak każdy widzi swoje Ego w lustrze i tak samo postrzega świat poprzez Ego (jesli znasz inne widzenie  to chętnie wysłucham ).
Wobec tego dosłownie wszystko, to relacje Ego-materia, czyli duch-materia. Jeśli ten duch zagrzebany jest w rożnych dogmatach, to na potrzeby ich obrony może "stworzyc" cale armie szatanów, kosmitów, kolejnych Tusków, Putinów, rewelacyjne instrumenty ekonomiczne i takoż piękny dług publiczny oraz wiele, wiele innych fajerwerkow. Więc moim zdaniem tą wizję apokaliptyczną ( czyli możliwy scenariusz wydarzeń ) opisaną starożytnym językiem, należy rownież odnieśc do relacji duch(Ego)-materia, ale już w nowych realiach. Jedyne co pozostaje niezmienne to to, że trzeba traktowac ducha i materię łącznie.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #122 : Sierpień 04, 2011, 12:42:17 »

Widzisz ace, to nie takie proste, jakby się wydawało. Choć z drugiej strony jest proste.  Uśmiech
Tusk i inne twory są namacalne i dotykają Ciebie oraz innych, niezależnie od postrzegania przez Ego.
Oczywiście dotyk jest na poziomie materialnym.

Z głodu (obojętnie, czy to Tusk, czy szarańcza jest jego przyczyną) ludzie umierają, mimo, że tę indywidualną apokalipsę
nazwiesz symbolem. Głód jest namacalny. Materia to czuje i Duch również, poprzez dotyk materii.
Dla ducha śmierć jest nieistotna (nie ma jej), dla materii jak najbardziej jest i to niepożądana przez nią.
Owo rozdwojenie (kosmiczną schizę) pogłębia jeszcze ego, poprzez swoje oglądy i dogmaty.
 
A kabaliści optują za rozwijaniem ego do granic możliwości. Duży uśmiech 
Tylko, czy istnieją granice w Duchu?
To ego wydaje się być tą granicą. I może kabaliści mają rację? Rozprzestrzeniając ego, przesuwamy granice.
A że ego sprzężone jest z indywidualnym duchem oraz stanowi jego oczy i umysł, to im ono samo będzie większe,
tym więcej zobaczymy.

Herezja?  Chichot  Czy tylko nadanie innego znaczenia temu samemu?
Jeśli pozbędziesz się ego, zgubisz osobisty identyfikator i rozpłyniesz się w polu Ducha. 
To ego utrzymuje twoją indywidualność.

Pozdrówka od ego Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 04, 2011, 12:44:44 wysłane przez ptak » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #123 : Sierpień 04, 2011, 22:39:51 »

ptak,
Cytuj
Widzisz ace, to nie takie proste, jakby się wydawało. Choć z drugiej strony jest proste.
szczególnie jeśli się prowadzi dyskusję z pozycji różnych systemów, bez ustalenia wspólnych pojęć.
Powszechna wiedza ma to do siebie, ze niewiele tłumaczy. Ona służy raczej konwersacji. Można porozmawiać a potem i tak każdy odchodzi z własnym, twardym jak skała  zdaniem.
Cytuj
Tusk i inne twory są namacalne i dotykają Ciebie oraz innych, niezależnie od postrzegania przez Ego.
normalnie przyjmuje się podział na ducha i materię, na moją świadomość i świat zewnętrzny, niezależny ode mnie. Taki podział prowadzi nieuchronnie do wniosku, że chcąc żyć, muszę się temu zewnętrznemu światu podporządkować a jeśli kiedyś uzyskam władzę, to moge z tym światem robić co chcę. A to zwalnia od odpowiedzialności za moje czyny. Stąd dla mojego "dobra", różne typy wymyślają prawa mniej czy bardziej nienaruszalne, reguły i zasady.
Gdy jednak założę, że materia jest pochodną ducha, a własciwie mojego Ega, jest zwierciadłem mojej duszy=ega, to wiem, że jestem odpowiedzialny za cały świat, bo to moja własna produkcja. A także wiem, że zmiana sposobu widzenia ducha=ega jest przyczyną zmian postrzegania materii.
Cytuj
Dla ducha śmierć jest nieistotna (nie ma jej), dla materii jak najbardziej jest i to niepożądana przez nią.
Częsc ducha zwana "prawdziwe ja" ufa innej cześci, zwanej Ego, ze realny jest świat materialny, więc w konsekwencji sam programuje śmierc Ega, a tym samym, nosiciela jego, czyli nas. Ale "prawdziwe ja" ma wolna wolę, może wierzyć w co chce, niekoniecznie we wszystkim ufać Egu. Każda zmiana wiary w coś, oparta na własnym doświadczeniu i przemyśleniu, modyfikuje Ego a tym samym zmienia nasz ogląd postrzeganego świata.
Cytuj
A kabaliści optują za rozwijaniem ego do granic możliwości.   
Tylko, czy istnieją granice w Duchu?
granicą dla ducha jest właśnie Ego. Ono się ani nie kurczy czy pęcznieje, to metafory, ale mądrzeje.
Ta zmiana jakości Ega decyduje ile i jak widzimy.
Cytuj
Jeśli pozbędziesz się ego, zgubisz osobisty identyfikator i rozpłyniesz się w polu Ducha.
nie tak prędko. Jest jeszcze wiele etapów, w zasadzie to jakby nieskończony proces. Duch się stale rozwija. W tym czasie mamy jeszcze możliwosci wyboru. Osobisty identyfikator można odnosić tylko do materii, w świecie jakości nie ma on żadnego znaczenia.
Cytuj
To ego utrzymuje twoją indywidualność.
Ego to inaczej maska naszej prawdziwej osobowości. A jest nią naprawdę para, "prawdziwe ja" i Ego.
pozdrówka od mjego  Duży uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #124 : Sierpień 04, 2011, 22:44:47 »

Janie, przerażająca jest ta apokaliptyczna wizja, jestem w szoku.  Szok 
Jeśli to wszystko miałoby zaistnieć, to wolałabym wcześniej odejść z Ziemi, czyli zwyczajnie umrzeć.

Mam nadzieję, że ludzie o konkretnych predyspozycjach i naukowym zacięciu podejmą trud dokładnego zbadania Apokalipsy
w celu potwierdzenia Twoich Janie informacji. Bo może wówczas, gdy wiedza ta stanie się powszechnie znana,
ludzkość nie dopuści do unicestwienia życia na Ziemi.

Przecież, gdyby np. informacja o możliwości wybuchu drugiej wojny światowej oraz jej skutkach była wcześniej znana,
Hitler z pewnością nie miałby najmniejszych szans. I nie wydarzyłaby się wojenna gehenna,
pochłaniająca blisko 100 milionów śmiertelnych ofiar.
A trzecia wojna światowa, o której wspomina wiele innych przepowiedni będzie nieporównywalna
do czegokolwiek wcześniej.

Czy można to zbagatelizować i uznać, że Apokalipsa ma jedynie wymiar symboliczny?
A jeśli mówi wprost i dosłownie o zagładzie życia na Ziemi?
I czyż to, co dzieje się od dawna na naszej planecie, nie pcha nas w określonym kierunku?
Czy potrafimy odwrócić bieg wydarzeń?
« Ostatnia zmiana: Sierpień 04, 2011, 22:50:07 wysłane przez ptak » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 1.606 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

klubbeardedcollie funnybunny zlotahodowla11 smallskill watahanowiu