Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Lipiec 14, 2025, 12:58:07


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 [17] 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Aborcja - tak/nie?  (Przeczytany 314297 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
kubraczek
Gość
« Odpowiedz #400 : Wrzesień 25, 2009, 21:33:16 »

Cytuj
Pozbawianie życia to właśnie zabijanie.

chyba nie jest faktem to co tutaj napisałeś. Z wikipedii: zabójstwo - świadome, zamierzone zachowanie skutkujące śmiercią innej osoby.
Teraz więc wystarczy, że rozwiążesz jeden z najbardziej dzielących świat naukowy oraz opinie publiczną dylematów - czy embrion jest osobą, ewentualnie, w którym etapie swojego rozwoju nabiera takich cech aby można go uznać za osobę. Proponuję zacząć poszukiwania od układu nerwowego...jest to oczywiście jedna z opcji tzw. naukowych.

EDIT; krótkie wytłumaczenie dla czego powstał ten post. Otóż rzeczą co najmniej "przegiętą" jest posługiwać się terminologią wywierającą "odpowiedni" nacisk - chodzi oczywiście o słowo zabić, reakcja na ten zwrot u każdego "normalnego" człowieka jest oczywista, jego wydźwięk determinuje całość wypowiedzi i występuje w postach kolegi arteq jako pewnik.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2009, 22:00:57 wysłane przez kubraczek » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #401 : Wrzesień 25, 2009, 22:40:36 »

Janneth napisaÂła
Cytuj
Prawdopodobnie bazujÂąc na ÂścisÂłym zwiÂązku z naturÂą, naĂŚpali siĂŞ jakichÂś naturalnych halucynogennych roÂślinek, dziĂŞki ktĂłrym Âświat straciÂł rzeczywiste znaczenie i biedacy tak mocno uwierzyli, Âże trzeba siĂŞ nawracaĂŚ przed nieuchronnym koĂącem Âświata, Âże w koĂącu w tej dziczy zgÂłupieli i popeÂłnili masowe samobĂłjstwo wierzÂąc, Âże wÂłasnym Âżyciem zasÂłuÂżyli juÂż sobie na raj. Zabili truciznÂą wszystkich siebie nawzajem. W tym dzieci, ktĂłre nie miaÂły wpÂływu na "poczucie wolnej woli" swoich rodzicĂłw.
Tak siĂŞ koĂączÂą zabawy w tworzenie wyimaginowanego piĂŞknego Âświata. Bez pieniĂŞdzy, bez materializmu... W zgodzie z naturÂą.

Generalizujesz podajÂąc jaskrawy przykÂład z samego bieguna, ktĂłry w dodatku maÂło ma wspĂłlnego z  oÂświeceniem jako takim. To , Âże jakiÂś guru zrobiÂł ludziom z mĂłzgĂłw sieczkĂŞ za pomocÂą grzybkĂłw nie jest tym, o czym ja pisaÂłem.
Cytuj
Wg mnie - chcesz ¿yÌ w ten sposób - nie ma sprawy. Zbierz ludzi, którzy Twoje pragnienia podzielaj¹ i zaszyjcie siê jak oni z dala od cywilizacji. Tylko jak ju¿ siê od niej odetniesz i pojawi¹ siê jakieœ k³opoty (np. choroby bliskich, na które zió³ka pomagaÌ nie bêd¹) nie szukaj z powrotem pomocy w tym, co odrzucasz jako niew³aœciwy styl ¿ycia. PoradŸ sobie sam z chorobami, produkcj¹ naturalnych leków, dostarczaniem ¿ywnoœci, opalaniem chaty na zimê, oczyszczaniem wody pitnej itd. Wczeœniej zanim siê zaszyjesz oddaj wszystko, co materialne. Pieni¹dze oddaj i wtedy poka¿, czy jesteœ w stanie bazuj¹c na dobroci i pracowitoœci swoich popleczników zorganizowaÌ ¿ycie, o jakim marzysz.

ÂŻycie o jakim marzĂŞ juÂż prowadzĂŞ i nie polega ono na pozbyciu siĂŞ materializmu i wszystkiego, co wi¹¿e siĂŞ z Âżyciem we wspó³czesnym Âświecie. Nigdzie tego nie napisaÂłem, ale TwĂłj umysÂł zrobiÂł z tego pokazĂłwkĂŞ  w stylu "na Masona". PrzedkÂładam w Âżyciu ÂświadomoœÌ ponad materializm, co nie oznacza myÂślenia  "albo-albo", ktĂłre Ty demonstrujesz.
Cytuj
Trzeba naprawdĂŞ nie dostrzegaĂŚ tego, co daje nam cywilizacja Âżeby odrzucaĂŚ materializm jej istnienia.

Materializm jej istnienia pozbawiony duchowoÂści oznacza martwÂą, wyskrobanÂą , pustÂą macicĂŞ, ktĂłra majÂąc wszystkie moÂżliwoÂści dla rozwoju poczĂŞtego Âżycia zostaje tego przemocÂą, lub podstĂŞpem pozbawiona.

Cytuj
MyÂślĂŞ teÂż czasami (choĂŚ moÂże bardzo niesprawiedliwie), Âże ludzie, ktĂłrych materializm boli sÂą Âżyciowymi nieudacznikami. Nie dajÂą sobie rady ani z biurokracjÂą ani z zarabianiem pieniĂŞdzy. Jedyne co potrafiÂą to siedzieĂŚ na tyÂłku i zazdroÂściĂŚ tym, ktĂłrzy majÂą wiĂŞcej od nich. Nie robiÂą wiele, by im dorĂłwnaĂŚ, gdyÂż ich tok myÂślenia neguje dobro wypÂływajÂące z zarabiania pieniĂŞdzy, ktĂłrych nie majÂą.
Nie rĂłb z siebie mĂŞczennika walczÂącego o dobro leniwych i zakÂłamanych ludzi. Pracujesz i zarabiasz, bo widzisz w tym cel i sens dla siebie. I to nie Twoja wina, gdyÂż tylko dostosowujesz siĂŞ do sytuacji i panujÂących warunkĂłw. System, ktĂłry umoÂżliwia Ci takie myÂślenie osiÂągn¹³ swĂłj cel - zaczynasz postrzegaĂŚ innych jak rywalizujÂące z TobÂą komĂłrki, a te , ktĂłre przegraÂły w walce jak ci¹¿¹cy balast lub raka, ktĂłry toczy "zdrowe" spoÂłeczeĂąstwo.  OglÂądaÂłem niedawno ciekawy film , w ktĂłrym namnaÂżanie siĂŞ komĂłrek rakowych lekarze przyrĂłwnali ( a wÂłaÂściwie postawili znak rĂłwnoÂści ) do sytuacji  pierwszych tygodni ci¹¿y - szalonemu namnaÂżaniu siĂŞ trofoblastu, atakujÂących komĂłrki macierzyste ( komĂłrki Âżycia, ktĂłre w wyniku tego ataku stajÂą siĂŞ potem konkretnymi organami). Rak towarzyszy nam od poczĂŞcia. Jest zarĂłwno procesem oÂżywczym, jak i Âśmiertelnym. Problem wynika wtedy, gdy nie moÂżna go powstrzymaĂŚ. PowstrzymaĂŚ moÂże go wÂłaÂściwa, zdrowa dieta w ktĂłrej zawarta bĂŞdzie rĂłwnieÂż witamina B17 zapobiegajÂąca powstaniu raka. O tym trzeba pisaĂŚ i korzystaĂŚ z tego, co zapobiega , a nie o tym jak wyci¹Ì komĂłrkĂŞ, gdy juÂż pozwoliÂło siĂŞ jej narodziĂŚ, bo to doprowadziÂło do patologii w ktĂłrej kilka koncernĂłw zbija krocie na tym, Âże miliony ludzi choruje.
Bo czyÂż absolutny sprzeciw wobec aborcji bez zmiany warunkĂłw Âżycia juÂż narodzonych ludzi ( czyli pochwaÂła drapieÂżnego kapitalizmu ), to nie przejaw hipokryzji jakÂą kierujÂą siĂŞ wspomniane koncerny ?

Cytuj
Ewolucja polega na dostosowywaniu siĂŞ do panujÂących warunkĂłw, a nie na narzekaniu na nie.
Trzeba siĂŞ dostosowaĂŚ, by ÂżyĂŚ dobrze i nie pozostawaĂŚ na szarym koĂącu. Trzeba w Âżyciu byĂŚ silnym, nieugiĂŞtym, czĂŞsto cwanym, przedsiĂŞbiorczym i zaradnym.
WÂłaÂśnie tego chce od czÂłowieka System. Trzeba walczyĂŚ, dostosowaĂŚ siĂŞ  i nie narzekaĂŚ. Odnalezienie JednoÂści  z innymi ludÂźmi jest groÂźne dla Systemu, bo o ile jedna od³¹czona bateryjka nie ma znaczenia, o tyle od³¹czenie wszystkich odbiera  mu zasilanie.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #402 : Wrzesień 25, 2009, 22:42:47 »

Pos³ugujesz siê terminologiê quasiprawnicz¹ - "zabójstwo". A definicja morderstwa? Czym ró¿ni siê morderstwo od zabójstwa? Widzisz, ¿e wchodzimy w definicje prawnicze.

Zabijanie to pozbawianie ¿ycia. I nie koniecznie musi chodziÌ o osobê. Zwierzêta hodowlane te¿ siê zabija, a chyba nie mo¿na nazwaÌ kury osob¹... Tak¿e nie muszê w tym momencie rozpatrywaÌ czy/kiedy embrion jest osob¹. Dlaczego obrusz Ciê nazywanie rzeczy po imieniu? Czy p³ód zosta³ zabity/pozbawiony ¿ycia? Zosta³. A odnoœnie u¿ywania s³ów zastêpczych o mniejszym wydŸwiêku znaczeniowym w celu zmniejszenia rangi danego zjawiska juz pisa³em. Je¿eli chcesz to rozwinê temat, ale juz w innym w¹tku.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #403 : Wrzesień 25, 2009, 23:18:49 »

¯ycie o jakim marzê ju¿ prowadzê i nie polega ono na pozbyciu siê materializmu i wszystkiego, co wi¹¿e siê z ¿yciem we wspó³czesnym œwiecie. Nigdzie tego nie napisa³em

WiĂŞc jak majÂą siĂŞ Twoje wybory odnoÂśnie tego, co nam wczeÂśniej napisaÂłeÂś:

Piszesz Janneth, ¿e materializm, pieni¹dz, kary to coœ najbardziej naturalnego. Ja napiszê, ¿e œwiadomoœÌ, poczucie wolnej woli , w³asnej wartoœci , miêdzyludzka solidarnoœÌ - to s¹ znacznie bardziej naturalne aspekty ludzkiego ¿ycia. Cz³owiek zawsze ma wybór.

Skoro sam dokÂładnie wiesz, Âże materializm nie koliduje ze rozwojem ÂświadomoÂści i sam jesteÂś w posiadaniu dĂłbr, nie wyzbywasz siĂŞ ich, to skÂąd ta hipokryzja:

Pracujesz i zarabiasz, bo widzisz w tym cel i sens dla siebie. I to nie Twoja wina, gdy¿ tylko dostosowujesz siê do sytuacji i panuj¹cych warunków. System, który umo¿liwia Ci takie myœlenie osi¹gn¹³ swój cel - zaczynasz postrzegaÌ innych jak rywalizuj¹ce z Tob¹ komórki

CoÂś

DoœÌ, ¿e narzekasz, to narzekasz biernie. Nie podoba siê materializm, chcia³oby siê du¿o zmieniaÌ, przyk³ad dawaÌ, tylko ze swoimi s³owami masz tyle wspólnego co z cudzymi.
KaraÌ trzeba i nie wyobra¿am sobie samowolki na œwiecie, bo za du¿o wariatów na nim jest. Nawet tu na forum... Kierowcy z przekroczon¹ prêdkoœci¹ i klapkami na oczach wierz¹cy ¿e polskie ulice s¹ planem dla "Too Fast Too Furious", osoby których ca³a wiedza o œwiecie opiera siê na kontaktach z bytami, których nikt nie widzi, filozofowie którzy zastanawiaj¹ siê od którego tygodnia ludzki p³ód nazwaÌ mo¿na cz³owiekiem... Pomnó¿ te trzy zjawiska przez tysi¹c i pomyœl, ¿e znajdujesz siê z nimi w tym samym miejscu. A takich ludzi jest znacznie wiêcej i ka¿dy z nich ma w³asn¹ filozofiê i spojrzenie na œwiat, kompletnie nienaukow¹ i stricte wyimaginowan¹. Nawet je¿eli fundamentami takich pogl¹dów/zjawisk s¹ dobre chêci, to nie oznacza to, ¿e i wynik ich dzia³aù bêdzie dobry.
Trzeba karaÌ, a wolna wola na bezludnej wyspie siê nale¿y. Problem, ¿e takich miejsc wiele ju¿ nie ma, bo ludzi jest na œwiecie tyle, ile nigdy nie by³o i ta liczba zawsze bêdzie ju¿ ros³a. To te¿ taki rak... Bêdzie siê wiecznie rozrasta³, bo ju¿ ma ugruntowan¹ pozycjê. A ilu ludzi tyle charakterów. To komórki tworz¹ce ten sam organizm, ale ka¿da ma inne zadania do wykonania. Niektóre z tych zadaù s¹ niemoralne (takie jak zabijanie innych komórek, w szczególnoœci tych co maj¹ siê dopiero urodziÌ, a które stanowi¹ najzdrowsze jednostki, niczym jeszcze nie obci¹¿one) i musz¹ byÌ karane, poniewa¿ dzia³aj¹ na szkodê rozwoju gatunku.

WÂłaÂśnie tego chce od czÂłowieka System. Trzeba walczyĂŚ, dostosowaĂŚ siĂŞ  i nie narzekaĂŚ.

Tego od siebie chcê ja. Z tym, ¿e dzia³anie jakie do mnie nale¿y, czyli walka i dostosowywanie siê maj¹ w³aœnie na uwadze dobro wszystkich ludzi, wszystkich poszczególnych komórek, z którymi tworzê ca³kowity organizm. Wolna wola koùÌzy siê w momencie, gdy inne komórki dzia³aj¹ na szkodê wspólnego organizmu.
Aborcja wÂłaÂśnie w ten sposĂłb dziaÂła.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #404 : Wrzesień 26, 2009, 00:46:05 »

Janneth , masz problem ze zrozumieniem tego co napisaÂłem czy co  ?
NapisaÂłem, Âże dla mnie bardziej naturalne sÂą wartoÂści ktĂłre wymieniÂłem niÂż materializm ( chociaÂż siĂŞ od niego nie odÂżegnujĂŞ ), ale Ty dostrzegasz w tym hipokryzjĂŞ. Na jakiej podstawie ?

Janneth napisaÂła :
Cytuj
DoœÌ, ¿e narzekasz, to narzekasz biernie. Nie podoba siê materializm, chcia³oby siê du¿o zmieniaÌ, przyk³ad dawaÌ, tylko ze swoimi s³owami masz tyle wspólnego co z cudzymi.

Dziwnie to co napisa³aœ. Moje s³owa, to moje s³owa, nie cudze. Materializm trzeba natchn¹Ì duchem, wtedy bêdzie czymœ innym, nowym , mniej drapie¿nym. Trzeba przekszta³caÌ i transformowaÌ rzeczywistoœÌ, a nie z ni¹ walczyÌ. Mo¿esz to nazwaÌ jak chcesz (= bierne narzekanie), ale to ju¿ Twoje zmartwienie, nie moje .Widocznie musisz je mieÌ.
Ja swoim ¿yciem zaœwiadczam tym, którzy mnie znaj¹ o tym, ¿e mo¿na zmieniaÌ, i przyk³ad dawaÌ , a zacz¹Ì trzeba od siebie.

Cytuj
KaraÌ trzeba i nie wyobra¿am sobie samowolki na œwiecie, bo za du¿o wariatów na nim jest. Nawet tu na forum... Kierowcy z przekroczon¹ prêdkoœci¹ i klapkami na oczach wierz¹cy ¿e polskie ulice s¹ planem dla "Too Fast Too Furious", osoby których ca³a wiedza o œwiecie opiera siê na kontaktach z bytami, których nikt nie widzi, filozofowie którzy zastanawiaj¹ siê od którego tygodnia ludzki p³ód nazwaÌ mo¿na cz³owiekiem... Pomnó¿ te trzy zjawiska przez tysi¹c i pomyœl, ¿e znajdujesz siê z nimi w tym samym miejscu. A takich ludzi jest znacznie wiêcej i ka¿dy z nich ma w³asn¹ filozofiê i spojrzenie na œwiat, kompletnie nienaukow¹ i stricte wyimaginowan¹.
Powiedzmy to sobie wprost - ten obraz Âświata, ktĂłry malujesz w powyÂższej wypowiedzi CiĂŞ przerasta. Kompletnie go nie rozumiesz. MoÂże dla odmiany, zamiast pluĂŚ jadem - sprĂłbuj zrozumieĂŚ.
CieszĂŞ siĂŞ ,Âże mogĂŞ byĂŚ wÂśrĂłd ludzi, ktĂłrzy nie sÂą biorobotami i majÂą swojÂą wÂłasnÂą filozofiĂŞ, tym lepiej, Âże kompletnie nienaukowÂą. Nie z kaÂżdym z "wariatĂłw"  siĂŞ zgadzam, ale kaÂżdego szanujĂŞ za to, Âże ma odwagĂŞ byĂŚ sobÂą o ile nie szkodzi innym ludziom, a to jak do tej pory siĂŞ nie zdarzyÂło, chyba, Âże masz inne informacje ( ktoÂś odniĂłsÂł rany ?, ktoÂś zgin¹³ ? ). A swojÂą drogÂą to lubisz pomnaÂżaĂŚ przez tysiÂąc jak widzĂŞ  MrugniĂŞcie.

Cytuj
"KaraĂŚ trzeba "
- to taki element "walki o dobro wszystkich ludzi " .Gratulacje. Bez takich poglÂądĂłw jak TwĂłj wiĂŞzienia nie byÂłyby wylĂŞgarniÂą przestĂŞpczoÂści .

Cytuj
Trzeba karaĂŚ, a wolna wola na bezludnej wyspie siĂŞ naleÂży.

Znowu  "albo-albo" . Nie rozumiesz chyba czym jest wolna wola. Ona koĂączy siĂŞ tam, gdzie zaczyna wolnoœÌ osobista drugiego czÂłowieka ( ale juÂż nie Instytucji ).

Cytuj
(..)  ludzi jest na Âświecie tyle, ile nigdy nie byÂło i ta liczba zawsze bĂŞdzie juÂż rosÂła.
Owszem, jest nas duÂżo, ale jeszcze duÂżo miejsca mamy UÂśmiech W krajach wysoko rozwiniĂŞtych istnieje problem ujemnej stopy przyrostu naturalnego.
A poza tym, oglÂądaÂłem niedawno ciekawy film w ktĂłrym przeliczono liczbĂŞ ludzi na m2 w Australii. Gdyby wszystkim ludziom na Ziemi przyznaĂŚ po dziaÂłce 500m2 to zajĂŞliby prawie ca³¹ AustraliĂŞ ,a kaÂżdy mieszkaÂłby w swoim domu i miaÂł dziaÂłkĂŞ pod uprawĂŞ roli, a na wspĂłlne obiekty mieliby do podziaÂłu jeszcze kawaÂłek Australii plus ... resztĂŞ Ziemi. To oczywiÂście tylko przykÂład teoretyczny, ale jakÂże uzmysÂławia jedno  - przeludnienie Ziemi to iluzja skrojona dla naiwniakĂłw ( a moÂże w celu usprawiedliwienia depopulacji ). MoÂżna zbudowaĂŚ Eden tu na Ziemi.

Cytuj
(..) Niektóre z tych zadaù s¹ niemoralne (takie jak zabijanie innych komórek, w szczególnoœci tych co maj¹ siê dopiero urodziÌ, a które stanowi¹ najzdrowsze jednostki, niczym jeszcze nie obci¹¿one) i musz¹ byÌ karane, poniewa¿ dzia³aj¹ na szkodê rozwoju gatunku.

Przyroda urzÂądziÂła to tak  : W Krajach biednych , gdzie przeÂżycie jest trudne  rodziny wielodzietne to warunek przetrwania gatunku. CzÂłowiek urodziĂŚ siĂŞ musi , a to czy zginie szybciej, czy przeÂżyje to juÂż jego kwestia lub naturalnej selekcji, ale cel jakim jest podtrzymanie gatunku zostaje zachowany. W krajach wysoko rozwiniĂŞtych prawidÂłowoÂściÂą jest starzenie siĂŞ spoÂłeczeĂąstwa  . Dlatego w kwestii NIE dla aborcji zgadzam siĂŞ z TobÂą, czemu wielokrotnie juÂż dawaÂłem wyraz . Natomiast w innych kwestiach  nie zgadzam siĂŞ.
Zapisane
kubraczek
Gość
« Odpowiedz #405 : Wrzesień 26, 2009, 06:39:00 »

arteq
Cytuj
Czym ró¿ni siê morderstwo od zabójstwa?

definicja tych dwu wyrazów nie ró¿ni siê od siebie - chodzi o osobê.

Cytuj
TakÂże nie muszĂŞ w tym momencie rozpatrywaĂŚ czy/kiedy embrion jest osobÂą.


Poza tym rozwaÂżany jest tutaj temat aborcji bez odpowiedzi na pytania: czy embrion/zarodek moÂżna nazwaĂŚ czÂłowiekiem, w ktĂłrym momencie jego istnienia.
JeÂżeli uznasz, Âże z chwilÂą zapÂłodnienia to ja pytam: czy na materiaÂły budowlane (20 palet cegÂły, 5 ton cementu, kran) moÂżna powiedzieĂŚ dom?
Musisz sprawdzĂŞ nazwaĂŚ po imieniu, przecieÂż wiesz o czym dyskutujesz - zresztÂą juÂż to zrobiÂłeÂś tylko nie wprost.


Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #406 : Wrzesień 26, 2009, 10:37:32 »

Trzeba przekszta³caÌ i transformowaÌ rzeczywistoœÌ, a nie z ni¹ walczyÌ. Mo¿esz to nazwaÌ jak chcesz (= bierne narzekanie), ale to ju¿ Twoje zmartwienie, nie moje .Widocznie musisz je mieÌ.
East, przeczysz samemu sobie. To nie ja mam zmartwienie, to nie ja narzekam i marudzĂŞ na materializm tego Âświata. Mnie on odpowiada w jakimÂś stopniu, odnalazÂłam siĂŞ w nim. MoÂże i jakaÂś transformacja byÂła przy tym potrzebna, ale dla mnie Âświat jest piĂŞkny i nie ja tutaj jestem stronÂą niezadowolonÂą z obecnego stanu rzeczy, a wÂłaÂśnie Ty.
MĂłwiĂŞ o biernym narzekaniu, poniewaÂż nie powiedziaÂłeÂś co zrobiÂłeÂś, by dokonaĂŚ zmian na lepsze. Z tego, co zrozumiaÂłam nie zrobiÂłeÂś nic, bo nie wyrzekÂłeÂś siĂŞ materializmu ze swojego Âżycia, nie oddaÂłeÂś pieniĂŞdzy, innych dĂłbr materialnych, pogodziÂłeÂś siĂŞ z tym, co masz i moÂże siĂŞ tym dzielisz. Ale to nie jest zmiana ani transformacja, to jest bierne narzekanie. Bo narzekasz mĂłwiÂąc, Âże coÂś jest niepotrzebne, samemu bĂŞdÂąc w tego posiadaniu. Czcze gadanie. Wielu wÂładcĂłw mĂłwiÂło juÂż, Âże trzeba zabraĂŚ bogatym, a daĂŚ biednym, podczas gdy sami pÂławili siĂŞ w luksusach.
ChciaÂłabym mĂłc spotkaĂŚ czÂłowieka, ktĂłry takÂą samÂą niechĂŞciÂą bĂŞdzie traktowaÂł pieniÂądze i ktĂłry wobec tego, co mĂłwi, odda je innym bardziej potrzebujÂącym a sam bĂŞdzie utrzymywaÂł siĂŞ z tego, co natura daje. Niestety - takich ludzi nie ma, przynajmniej ja na takich nie natrafiam...

CieszĂŞ siĂŞ ,Âże mogĂŞ byĂŚ wÂśrĂłd ludzi, ktĂłrzy nie sÂą biorobotami i majÂą swojÂą wÂłasnÂą filozofiĂŞ, tym lepiej, Âże kompletnie nienaukowÂą. Nie z kaÂżdym z "wariatĂłw"  siĂŞ zgadzam, ale kaÂżdego szanujĂŞ za to, Âże ma odwagĂŞ byĂŚ sobÂą o ile nie szkodzi innym ludziom
WÂśrĂłd przykÂładĂłw, jakie Ci wymieniÂłam sÂą akurat takie, ktĂłre szkodzÂą innym ludziom:
Nie jest dla Ciebie niebezpieczny cz³owiek, który jedzie 140km/h z zas³oniêtymi oczami, bo wierzy ¿e ma niezwyk³e umiejêtnoœci widzenia nie tylko oczami? Albo ten drugi, który uwa¿a, ¿e aborcji mo¿na dokonywaÌ, bo p³ód do któregoœ tygodnia nie jest jeszcze cz³owiekiem? A cz³owiek, który dowiedzia³ siê od niewidzialnego bytu o rych³ym koùcu œwiata i zbiera na to pieni¹dze (czêsto ostatnie oszczêdnoœci) innych ludzi te¿ jest w porz¹dku?

ktoœ odniós³ rany ?, ktoœ zgin¹³
Tak, mam takie informacje.
Kilkaset ofiar wypadkĂłw samochodowych co miesiÂąc na polskich drogach - bo ktoÂś nie widziaÂł, bo spod ziemi wyroÂśli...
Kilka milionĂłw zabitych bezbronnych istot na Âświecie kaÂżdego roku - bo do ktĂłregoÂś tygodnia dorosÂły czÂłowiek nie uznawaÂł je za osoby...
Ojciec, ktĂłry zostawia rodzinĂŞ i caÂły jej dorobek oddaje na cel, ktĂłrego nie jest pewien - bo ktoÂś ma kontakty z zaÂświatami...

Dla Ciebie te osoby s¹ niewinne i czyste, dopóki wypadkowi nie ulegnie Twoje dziecko, dopóki ¿ona nie odejdzie z wszystkimi œrodkami do ¿ycia mówi¹c, ¿e usunê³a Wasz¹ ci¹¿ê i nie ma w zwi¹zku z tym ¿adnych wyrzutów sumienia.
Nie ¿yczê Ci, ¿eby Twe oczy zosta³y otwarte szerzej przez pryzmat tak okropnych doœwiadczeù. Ale s¹ ludzie, których ¿ycie siê zawali³o przez tych w³aœnie, których obecnoœÌ sobie tak bardzo cenisz.

JeÂżeli ci ludzie sÂą dla Ciebie w porzÂądku, to ÂśmiaÂło - nazywaj mnie biorobotem. Nie ÂścierpiaÂłabym, gdybyÂś nazwÂą postawiÂł mnie z nimi w jednym szeregu.
To przykre, Âże czÂłowiek mĂłwiÂący o miÂłoÂści, zrozumieniu, wolnej woli i braterstwie nie widzi nic poza czubkiem wÂłasnego nosa.
Dooko³a s¹ tragedie, których nie chcesz widzieÌ i zrozumieÌ, bo priorytetem jest dla Ciebie w³asny rozwój. Myœlisz, ¿e zmienisz œwiat zmieniaj¹c tylko siebie? Ile jeszcze czasu bêdziesz poznawa³ swoje nowe mo¿liwoœci zamiast mo¿liwoœciami, jakie ju¿ masz pomagaÌ innym? Nie bierz tego personalnie. Podobnych do Ciebie jest tutaj wiêkszoœÌ u¿ytkowników, kierujê te s³owa do Was wszystkich. Obrzydzeniem napawa mnie egoizm i hipokryzja, chêÌ zmieniania wszystkiego poprzez zmianê wy³¹cznie siebie. BiernoœÌ i lenistwo, jakimi siê charakteryzujecie, i ostatecznie - chwiejna moralnoœÌ. Raz siê ¿ycie ceni, raz stara siê go nie dostrzegaÌ. Robaka na drodze boicie siê zdeptaÌ, bo mo¿e to Wasz krewny, przodek, mo¿e i Wy kiedyœ robalami byliœcie.
Ale dziecko w ³onie matki nie jest jeszcze osob¹, je mo¿na zabiÌ. I to jak? Wiecie jak wygl¹da aborcja? Wiecie, ¿e dziecko gdy poczuje narzêdzia chirurgiczne w swoim sanktuarium ucieka od nich? Wiecie, ¿e panika i lêk przez intruzem powoduje u niego œmiertelny strach? ¯e najpierw jego maleùkie cia³o, powsta³e z Was, jest rozrywane na czêœci i wysysane na zewn¹trz, by potem jego g³ówka zosta³a zgnieciona szczypcami i roztrzaskana w drobny mak, by mog³a zostaÌ wyjêta bez szkody dla matki?
Wiecie, Âże kobiecie po aborcji podaje siĂŞ rozweselajÂące narkotyki i gdy budzi siĂŞ jest uÂśmiechniĂŞta, rozÂśpiewana i o wszelkiej tragedii jaka siĂŞ rozegraÂła nawet nie pomyÂśli?
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
wiki
Gość
« Odpowiedz #407 : Wrzesień 26, 2009, 11:16:27 »

Cytuj
Cytat: wiki  Wrzesień 25, 2009, 17:04:02
Gwarantuję Ci, że nie jest ani bezduszna, ani zachwiana emocjonalnie, po prostu jej światopogląd różni się od Twojego, ale nie znaczy to że jest gorszy
Arteq:
Przykro mi to stwierdzić, ale jeżeli pomimo aborcji "nadal ma się dobrze" [co wskazywałoby, że ta sprawa nie dotknęła jej] uważam, że w tym przypadku mój światopogląd jest jednak lepszy.

I właśnie dlatego na razie nie widzę szans na zrozumiały dialog miedzy nami, ja nie uważam nikogo za gorszego czy lepszego...... jeżeli zaczynają się podziały zaczyna się brak porozumienia i współodczuwania, niechęć do wczucia się w kogoś sytuację, zaczynają się oceny i opinie często zafałszowane swoim " lepszym"światopoglądem

Pozostawiam Ci na razie to do przemyślenia UÂśmiech

Pozdrawiam UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2009, 11:17:14 wysłane przez wiki » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #408 : Wrzesień 26, 2009, 18:51:46 »

arteq
Cytuj
Czym ró¿ni siê morderstwo od zabójstwa?

definicja tych dwu wyrazów nie ró¿ni siê od siebie - chodzi o osobê.
Alez zapewniam Ciê, ¿e ró¿ni siê. Œwiadczy nawet o tym ró¿nica w gro¿¹cej karze wg. KK [kodeksu karnego] za ka¿dy z nich.

Cytuj
Poza tym rozwaÂżany jest tutaj temat aborcji bez odpowiedzi na pytania: czy embrion/zarodek moÂżna nazwaĂŚ czÂłowiekiem, w ktĂłrym momencie jego istnienia.
Post wczeÂśniej zaaÂłeÂś takie pytanie jako zasadne w dyskusji, a teraz nie jest juz waÂżne?
Cytuj
JeÂżeli uznasz, Âże z chwilÂą zapÂłodnienia to ja pytam: czy na materiaÂły budowlane (20 palet cegÂły, 5 ton cementu, kran) moÂżna powiedzieĂŚ dom?
Musisz sprawdzĂŞ nazwaĂŚ po imieniu, przecieÂż wiesz o czym dyskutujesz - zresztÂą juÂż to zrobiÂłeÂś tylko nie wprost.
Porównujesz rzeczy martwe z ¿ywymi - to s¹ odrêbne p³aszczyzny. Ale pomimo tego odpowiem Ci - je¿eli po zwiezieniu wszystkich potrzebnych materia³ów do budowy, dom zacz¹³by sam z siebie - bez niczyjej pomocy - rosn¹c to tak, komplet zwiezionych materia³ów móg³bym uznaÌ za dom - bo to tylko i jedynie kwestia czasu by³aby aby powsta³ w ca³ej swej okaza³oœci.
Podam jeszcze jedno odniesienie do zaprezentowanego przez Ciebie przyk³adu: plemnik i komórka jajowa to jeszcze nie p³ód/cz³owiek. Ale po po³¹czeniu - tak, w swojej pocz¹tkowej fazie

Wiki - Ty masz swoje zdanie, ja swoje. Na si³ê nie bêdê Ciê przekonywa³, pomimo, ¿e zachowanie znajomej uwa¿am za niezrozumia³e i nie do pogodzenia. Ale na tym zakoùczê.



[/quote]
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #409 : Wrzesień 26, 2009, 19:05:19 »

Jest teÂż trzecia strona - ezoteryczna.

Czym ró¿ni siê dziecko w ³onie matki od dziecka ju¿ urodzonego? (np. w minutê po porodzie)
Pozornie niczym. Ale tylko pozornie.
Ono Oddycha. Robi wdech - póŸniej wydech. Wdech - wydech.
BanaÂł  - ktoÂś moÂże powiedzieĂŚ.
Tak, ale ten banaÂł Âświadczy o naszym czÂłowieczeĂąstwie wiĂŞcej niÂż to pozornie wyglÂąda.
WczeÂśniej, w Âłonie matki dziecko nie musiaÂło oddychaĂŚ. ÂŻyÂło sobie spokojnie w "Âświecie", w ktĂłrym wszystko byÂło inaczej, niÂż poza nim. nie byÂło: gĂłra - dĂłl, nie byÂło zimno - ciepÂło, nie byÂło jasno - ciemno, i najwaÂżniejsze, nie byÂło wdech - wydech.

Jak czytam takie g³upoty to mi siê wydaje, ¿e we wspó³czesnym œwiecie ¿yj¹ ludzie na poziomie jaskiniowców...

otó¿: DZIECKO W £ONIE MATKI ODDYCHA
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #410 : Wrzesień 26, 2009, 19:24:44 »

Niezupe³nie oddycha. Do 8-ego miesi¹ca ci¹¿y p³ód nie ma w pe³ni ukszta³towanych p³uc nawet. Pierwszy oddech (taki jak nasz) pojawia siê dopiero w œrodowisku zewnêtrznym. W brzuszku dzidziuœ pobiera tlen z krwiobiegu matki.
Nie mniej jednak ja juÂż powiedziaÂłam, jakie jest moje stanowisko odnoÂśnie ezoterycznych klapek na oczy. To bujdy wymyÂślone na poczet niewiedzÂących wiele ludzi. Jak dziecko, ktĂłre co nie usÂłyszy to zmyÂśli. Jak pisanie science-fiction, gdy od autora nie jest wymagana wiedza techniczna, lecz maksimum wyobraÂźni.
Tyle ma siĂŞ wÂłaÂśnie do prawdziwoÂści twierdzeĂą ezoterykĂłw.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #411 : Wrzesień 26, 2009, 19:44:00 »

Ju¿ jednak w ³onie matki p³uca dziecka przygotowuj¹ siê do przysz³ych zadaù, wykonuj¹c ruchy oddechowe, polegaj¹ce na rytmicznym poruszaniu miêœniami miêdzy¿ebrowymi i przepon¹ (od ok. 10. tygodnia ci¹¿y).

Dwie doby przed poczÂątkiem naturalnego porodu znacznie wzrasta u pÂłodu poziom prostaglandyny (PGE2), ktĂłra przygotowuje pÂłuca dziecka do porodu, a zatem do podjĂŞcia czynnoÂści oddychania w suchym Âśrodowisku.

Dziecko z porodu wodnego zaczyna proces oddychania kilka sekund póŸniej ni¿ dziecko urodzone klasycznie.

DokÂładniej o to chodzi.

A wiĂŞc moÂżna ustaliĂŚ Âże dziecko staje siĂŞ czÂłowiekiem tylko w pewnych warunkach. W wodzie nie rodzi siĂŞ czÂłowiekiem - nie ma duszy - wiĂŞc jeÂśli dziecko urodzone w wodzie zabijemy chwilĂŞ po narodzinach nie dokonamy zabĂłjstwa.

Innym ciekawym aspektem jest oddychanie - skoro czÂłowiek jest czÂłowiekiem tylko dziĂŞki oddychaniu to np niektĂłrzy piloci przestajÂą byĂŚ ludÂźmi (podczas niektĂłrych lotĂłw myÂśliwcami oddychajÂą oni nie powietrzem a specjalnym pÂłynem - podobnie jak nurkowie).

Ew. ludzie podpiĂŞci do respiratorĂłw teÂż nie sÂą ludÂźmi - nie oddychajÂą samodzielnie.

Co ciekawe jeÂśli umieÂścimy czÂłowieka w warunkach jak przed narodzinami i narzucimy organizmowi oddychanie pÂłynem to dusza pewnie z niego ucieknie.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #412 : Wrzesień 26, 2009, 19:47:09 »

Val Dee przyznajĂŞ, Âże ciekawa konkluzja z wodÂą... Nie pomyÂślaÂłam o tym w ten sposĂłb. Ciekawe, co Jeremiasz na to.
Mo¿emy przecie¿ postulowaÌ mo¿liwoœÌ zabijania pod wod¹ Uœmiech A czemu? A bo nie oddycha.... Chichot
Taki jest wÂłaÂśnie schemat ich myÂślenia, peÂłen dziur niczym ser szwajcarski. Zobaczymy teraz co siĂŞ stanie jak pokazujesz im te dziury.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #413 : Wrzesień 26, 2009, 21:22:33 »

Hiszpania dopuÂści aborcjĂŞ na Âżyczenie
2009-03-07, ostatnia aktualizacja 2009-03-06 19:25



 Fot. Christophe Ena / AP
Premier Hiszpanii Jose Luis Zapatero

Do koùca tego roku socjalistyczny rz¹d chce radykalnie zliberalizowaÌ ustawê o przerywaniu ci¹¿y - do 14. tygodnia ma ona odbywaÌ siê na ¿¹danie kobiety. Prawica i Koœció³ ostro protestuj¹.


- Chodzi nam o to, aby kobiety wreszcie przestaly byĂŚ przeÂśladowane za swoje decyzje w sprawie macierzyĂąstwa. Chodzi o prawa kobiet - mĂłwiÂła rzeczniczka socjalistĂłw w parlamencie Carmen Monton.

- Aborcja jest zÂłem dla kobiety i dla spoÂłeczeĂąstwa, a kobieta nie moÂże mieĂŚ prawa do czynienia zÂła wobec samej siebie - oÂświadczyÂła Sandra Moneo z opozycyjnej, prawicowej Partii Ludowej.



Po szeÂściu miesiÂącach prac i konsultacji dziewiĂŞcioosobowa komisja ekspertĂłw, powoÂłana przez rzÂąd premiera JosĂŠ Luisa Zapatero, przedÂłoÂżyÂła mu wczoraj swoje rekomendacje. PoniewaÂż pokrywajÂą siĂŞ one z wnioskami komisji parlamentarnej, ktĂłra zakoĂączyÂła swoje prace tydzieĂą temu, jest pewne, Âże rzÂąd w najbliÂższym czasie przedstawi gotowy projekt ustawy, ktĂłra zmieni obowiÂązujÂące od 1985 r. prawo aborcyjne.

Komisja zaleca rz¹dowi, by prawo do swobodnej aborcji obowi¹zywa³o do 14. tygodnia ci¹¿y. W przypadkach zagro¿enia dla ¿ycia i zdrowia kobiety lub powa¿nych zniekszta³ceù p³odu okres ten by³by wyd³u¿ony nawet do 22 tygodni, ale wtedy konieczna bêdzie opinia lekarza. Bez wzglêdu na d³ugoœÌ ci¹¿y, mo¿na by³oby natomiast usun¹Ì p³ód tak powa¿nie uszkodzony, ¿e niezdolny do ¿ycia. Prawo do przerywania ci¹¿y bez konsultacji z rodzicami lub prawnymi opiekunami przys³ugiwaÌ ma kobietom od 16. roku ¿ycia.
...

http://wyborcza.pl/dziennikarze/1,84011,6354143,Hiszpania_dopusci_aborcje_na_zyczenie.html
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2009, 21:23:49 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
ptak
Gość
« Odpowiedz #414 : Wrzesień 26, 2009, 21:49:18 »

Cytat: Janneth
Wiecie, Âże kobiecie po aborcji podaje siĂŞ rozweselajÂące narkotyki i gdy budzi siĂŞ jest uÂśmiechniĂŞta, rozÂśpiewana i o wszelkiej tragedii jaka siĂŞ rozegraÂła nawet nie pomyÂśli?

A nie przyszÂło Ci czasami do gÂłowy, Âże kobieta po aborcji moÂże cierpieĂŚ i przepraszaĂŚ swoje nie narodzone dziecko, a dokÂładnie duszĂŞ, ktĂłra miaÂła zasiedliĂŚ ciaÂłko za „nie przyjĂŞcie” jej? ÂŻe bĂłl ten moÂże nosiĂŚ latami, dopĂłki sobie nie wybaczy? I Âże jest to w koĂącu jej oraz „odrzuconej” duszy sprawa a nie fanatycznych obroĂącĂłw Âżycia, jakby Âżycie moÂżna byÂło zabiĂŚ.
Kobieta, ktĂłra decyduje siĂŞ na taki krok ma ku temu wÂłasne powody. I to ona ponosi wszelkie konsekwencje, wiĂŞc po co jeszcze to kamieniowanie?
Mo¿e warto przyjrzeÌ siê dok³adnie wpierw sobie, nim zaatakuje siê bliŸniego i zacznie rozliczaÌ siê go z jego czynów. Czym¿e jest i do czego prowadzi nietolerancja dla innych ludzkich wyborów i doœwiadczeù nie trzeba chyba pisaÌ. Historia wci¹¿ o tym zaœwiadcza.

Janneth, atakujesz ludzi za odmienne myÂślenie i postawy. Czy jest to piĂŞkno, o ktĂłrym wspominasz? Bo osobiÂście nie widzĂŞ w tym nic piĂŞknego.
Zawsze jednak moÂżna pozbyĂŚ siĂŞ szpetoty …

I pamiĂŞtaj, WszechÂświat (Âżycie, BĂłg) przewiduje wszelkie warianty … ponad osobnicze ograniczenia ich dopuszczalnoÂści …


Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #415 : Wrzesień 26, 2009, 22:49:22 »

Cytuj
Mo¿emy przecie¿ postulowaÌ mo¿liwoœÌ zabijania pod wod¹ Uœmiech A czemu? A bo nie oddycha.... Chichot
Taki jest wÂłaÂśnie schemat ich myÂślenia, peÂłen dziur niczym ser szwajcarski. Zobaczymy teraz co siĂŞ stanie jak pokazujesz im te dziury.

Wg ezoterykĂłw moment zaistnienia czÂłowieka to moment, w ktĂłrym zaczyna podlegaĂŚ zasadzie dwubiegunowoÂści Âświata.
Oddychanie jest jednym ze sposobĂłw doÂświadczania tej dwubiegunowoÂści.
Poród w wodzie opóŸnia moment kiedy dziecko zaczyna samodzielnie oddychaÌ czyli robiÌ wdech i wydech powietrza.
W ³onie matki p³ód nie oddycha wodami p³odowymi. Nie pobiera z nich tlenu, nie oddaje tam CO2.
To, Âże istniejÂą pÂłyny, ktĂłrymi moÂżna oddychaĂŚ jak powietrzem niczego nie zmienia. Po prostu oddycha cieczÂą, z ktĂłrej przyjmuje tlen. Ale zasada pozostaje taka sama wdech-wydech.

Nie ma tutaj Âżadnej "dziury" jak chcieliby co niektĂłrzy.

To, ¿e nie rozumiecie jakiegoœ sposobu myœlenia nie znaczy, ¿e ten sposób jest b³êdny.

"Przyjdzie czas - przyjdzie uciecha" - jak mawiaÂła moja babcia.
JeÂżeli tego nie rozumiecie, to po prostu jeszcze nie nadszedÂł na to odpowiedni czas.


pozdrawiam

Edit1:
ptak napisaÂł:
Cytuj
Kobieta, ktĂłra decyduje siĂŞ na taki krok ma ku temu wÂłasne powody. I to ona ponosi wszelkie konsekwencje, wiĂŞc po co jeszcze to kamieniowanie?
Jak to po co? ze strachu...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2009, 22:53:02 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #416 : Wrzesień 26, 2009, 23:47:53 »


Cytuj
Trzeba przekształcać i transformować rzeczywistość, a nie z nią walczyć. Możesz to nazwać jak chcesz (= bierne narzekanie), ale to już Twoje zmartwienie, nie moje .Widocznie musisz je mieć.
East, przeczysz samemu sobie. To nie ja mam zmartwienie, to nie ja narzekam i marudzę na materializm tego świata.

Ja też nie walczę z materializmem. Jestem w nim zanurzony tak , jak i Ty , również biorę udział w tej grze, ale jest pewna różnica. Staram się przetransformować ten otaczający mnie materializm w coś wspanialszego, wyższego.

Cytuj
(..)ale dla mnie świat jest piękny i nie ja tutaj jestem stroną niezadowoloną z obecnego stanu rzeczy, a właśnie Ty.

 Nie jestem zadowolony z tego jak jest, dlatego staram się przekształcić to co jest w moim życiu na to , co chcę , aby było. Z chwilą , gdy ogarnie mnie samozadowolenie z tego, co jest - wtedy nastanie czas , by odejść. Nie ma to nic wspólnego z narzekaniem i negacją . Wybieram po prostu to, co jest bardziej wartościowe, uważam .

Cytuj
Z tego, co zrozumiałam nie zrobiłeś nic, bo nie wyrzekłeś się materializmu ze swojego życia, nie oddałeś pieniędzy, innych dóbr materialnych, pogodziłeś się z tym, co masz i może się tym dzielisz. Ale to nie jest zmiana ani transformacja, to jest bierne narzekanie. Bo narzekasz mówiąc, że coś jest niepotrzebne, samemu będąc w tego posiadaniu.


Tu nie chodzi o to, aby mieć lub nie mieć. Chodzi o zmianę punktu własnego widzenia w tych kwestiach, o których piszesz.
Mogę mieć, kiedy zechcę mieć. Mogę nie mieć. NIE O TO CHODZI. Materializm jest niczym jak tylko narzędziem. Oddałem wszystko, co miałem i pogodziłem się z tym, że nie mam. Używam rzeczy, sprzętów, mieszkania, ale ich nie posiadam. To są tylko środki. Moje umiejętności pozwalają mi utrzymać siebie i jeszcze kilkoro innych ludzi. Zanim następnym razem osądzisz kogoś z góry, to najpierw się zastanów czy warto, Pani Przemądrzała.

Cytuj
Chciałabym móc spotkać człowieka, który taką samą niechęcią będzie traktował pieniądze i który wobec tego, co mówi, odda je innym bardziej potrzebującym a sam będzie utrzymywał się z tego, co natura daje.

... gdybym rozdał całą majętność swoją, a miłości bym nie miał  - niczym nie jestem .....
Cytuj
Nie jest dla Ciebie niebezpieczny człowiek, który jedzie 140km/h z zasłoniętymi oczami, bo wierzy że ma niezwykłe umiejętności widzenia nie tylko oczami?

... po owocach ich poznacie  ... czy ten człowiek kogoś zabił na drodze ? ( mam na myśli PHIRIOORI konkretnie )

Cytuj
Albo ten drugi, który uważa, że aborcji można dokonywać, bo płód do któregoś tygodnia nie jest jeszcze człowiekiem?

.... czy za myśli i poglądy też chciałabyś wsadzać do więzienia ?

Cytuj
A człowiek, który dowiedział się od niewidzialnego bytu o rychłym końcu świata i zbiera na to pieniądze (często ostatnie oszczędności) innych ludzi też jest w porządku?

.... znam gorsze i znacznie powszechniejsze przypadki , jak np wyzysk biednych przez bogatych , drapieżny kapitalizm , decydowanie przez władze o tym co jest lepsze dla ludu, ale nikt , łącznie z Tobą, nie uznaje tego za coś "NIE W PORZĄDKU". Kimże zatem jesteś, aby oceniać w ten sposób jednego człowieka ?
Cytuj
Kilkaset ofiar wypadków samochodowych co miesiąc na polskich drogach - bo ktoś nie widział, bo spod ziemi wyrośli...

Ktoś ? Kto , czy masz na myśli konkretnie PHIRIOORI ? Czy on zabił kogoś na drodze ?

Cytuj
Kilka milionów zabitych bezbronnych istot na świecie każdego roku - bo do któregoś tygodnia dorosły człowiek nie uznawał je za osoby...
Kto , podaj przykłady takich ludzi z forum. Zgadzam się z Tobą, że to działanie przeciw naturze, ale nie uważam, żeby należało się na tych milionach osób mścić. Trzeba cierpliwie tłumaczyć i edukować.
Cytuj
Ojciec, który zostawia rodzinę i cały jej dorobek oddaje na cel, którego nie jest pewien - bo ktoś ma kontakty z zaświatami...

Tłumaczyć, edukować, pokazywać inną drogę. Na pewno nie karać.
Cytuj
Dla Ciebie te osoby są niewinne i czyste, dopóki wypadkowi nie ulegnie Twoje dziecko, dopóki żona nie odejdzie z wszystkimi środkami do życia mówiąc, że usunęła Waszą ciążę i nie ma w związku z tym żadnych wyrzutów sumienia.
Nie życzę Ci, żeby Twe oczy zostały otwarte szerzej przez pryzmat tak okropnych doświadczeń. Ale są ludzie, których życie się zawaliło przez tych właśnie, których obecność sobie tak bardzo cenisz.

Moje oczy zostały otwarte szeroko już dawno, ale z tego , co zobaczyłem , wyciągnąłem zupełnie inne wnioski , niż Ty. Nie potrafię nienawidzić  ludzi. Nawet wtedy, gdy szkodzą mi odchodząc z wszystkimi środkami do życia.  Podejmuje oczywiście walkę, bywa, że wygrywam, ale zwycięstwo nie jest zemstą, a wygrana nie zostawia przegranych.  Za każdym razem, gdy spotyka mnie cios, analizuję jego powody i większość z nich znajduję w sobie czy też swoim bardziej, lub mniej świadomym postępowaniu. "Kiedy upadniesz, nie podnoś się z pustymi rękoma " - mawia mądre chińskie przysłowie , które staram się stosować. 

Cytuj
Jeżeli ci ludzie są dla Ciebie w porządku, to śmiało - nazywaj mnie biorobotem. Nie ścierpiałabym, gdybyś nazwą postawił mnie z nimi w jednym szeregu.

No to przykro mi , ale musisz ścierpieć to, gdyż nie nazwę Cię biorobotem, a raczej , gdyby to ode mnie zależało, postawiłbym Cię po stronie z "tymi ludźmi", gdyż ani Ty, ani ja , ani oni nie różnimy się aż tak bardzo.

Cytuj
To przykre, że człowiek mówiący o miłości, zrozumieniu, wolnej woli i braterstwie nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa.
Dookoła są tragedie, których nie chcesz widzieć i zrozumieć, bo priorytetem jest dla Ciebie własny rozwój. Myślisz, że zmienisz świat zmieniając tylko siebie?

Widzę więcej niż CI się zdaje , ale już wiem, że walką albo poświęceniem nie zmienię świata. Nikomu do tej pory się to nie udało. Mój pragmatyzm każe mi poszukiwać rozwiązań tam, gdzie niewielu dotąd zaglądało  - w sobie. Gdyby każdy zechciał zmienić siebie na lepsze, zniknęłyby tragedie . Mogę tylko mieć nadzieję, że zmiana siebie własnym przykładem spowoduje pozytywną zmianę otoczenia.

Cytuj
Obrzydzeniem napawa mnie egoizm i hipokryzja, chęć zmieniania wszystkiego poprzez zmianę wyłącznie siebie. Bierność i lenistwo, jakimi się charakteryzujecie, i ostatecznie - chwiejna moralność.

Egoizm, hipokryzja ? Podaj przykłady.
Poza tym walcz, kop, gryź i karaj wszystkich dookoła, staraj się wywrzeć swoją presję na innych, bądź aktywna , zaangażowana i niezłomna moralnie . Jak wielu przed Tobą spalaj swój cenny ogień wewnętrzny, skoro tego potrzebujesz. Twoja wizja świata jest jedynie wszak słuszna . Masz co narzucać innym. Działaj.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2009, 23:50:16 wysłane przez east » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #417 : Wrzesień 27, 2009, 01:29:10 »

Kobieta, ktĂłra decyduje siĂŞ na taki krok ma ku temu wÂłasne powody. I to ona ponosi wszelkie konsekwencje, wiĂŞc po co jeszcze to kamieniowanie?

Moja droga siostro.
Generalnie powód do aborcji mo¿e byÌ tylko jeden.Mianowicie p³ód zagra¿a ¿yciu matki.Ale i nawet w tym wypadku kobieta usuwaj¹c ci¹¿e broni j¹ do ostatka i
z pewnoÂściÂą przeÂżywa bĂłl, bo wie, Âże mogÂło pojawiĂŚ siĂŞ cudowne, wspaniaÂłe, nieocenione Âżycie, ale siĂŞ niestety nie pojawi.
A ''kamieniowanie kobiety'', ktĂłra dokonaÂła aborcji, to faszyzm.
To jest gorsze niÂż sama aborcja i sÂłusznie to siostro zauwaÂżyÂłaÂś.
Bo jak mo¿na karaÌ kogoœ za to, ¿e nie jest on wstanie wzi¹Ì odpowiedzialnoœci za swoje w³asne ¿ycie, a wiêc i tym bardziej za inne ¿ycie.
Bo taki jest g³ówny powĂłd, Âże czÂłowiek, ktĂłry z poziomu swych psychofizycznych uwarunkowaĂą nie moÂże wzi¹Ì odpowiedzialnoÂści za siebie samego,  tym bardziej za innych, czyli rĂłwnieÂż za swoje dzieci.
Skoro mamy KARAÆ,  to w takim razie ukarajmy  caÂły Watykan, ktĂłry popiera GMO i jeszcze go bÂłogosÂławi !!!
Dlaczego tego nie uczynimy, skoro wiemy i s¹ na to wystarczaj¹ce naukowe i medyczne dowody, z ca³ego œwiata, ¿e GMO spowoduje nieodwracalne skutki zdrowotne w³aœnie dla kobiet w ci¹¿y i dzieci, poniewa¿ s¹ one najbardziej na to wra¿liwe !
WiĂŞc proszĂŞ ukaraĂŚ i wsadziĂŚ do wiĂŞzienia papieÂża i wszystkich biskupĂłw, ktĂłrzy
popierajÂą GMO, a wiĂŞc popierajÂą destrukcjĂŞ Âżycia !
Ale nie uczynimy tego  poniewaÂż miÂłoœÌ wspiera, miÂłoœÌ chroni, miÂłoœÌ pomaga, miÂłoœÌ szuka wci¹¿ rozwiÂązaĂą, a nie KAAAARZE !
Nie uczynimy tego teÂż, poniewaÂż jesteÂśmy Âświadomi, Âże kaÂżdy ''karze'' siĂŞ sam we wÂłasnym zakresie.
A ta ''kara'' polega na tym, Âże kaÂżdy projekt powraca do jego projektodawcy, rozjaÂśniajÂąc lub zaciemniajÂąc mu obraz widzenia Âświata.
Wiêc najwieksz¹ ''kar¹'' dla cz³owieka jest jego nieœwiadomoœÌ, w której nieœwiadomoœci sam siê pogr¹¿a.

Wiêc mi³oœÌ nie rani nikogo i niczego, wiêc co tu robi element kary !
Od kiedy to kara rozwiÂązuje problemy ?
Czy rozumiemy co oznacza KARA i jaki ona posiada ona szerszy aspekt dla podmiotu, kĂłry jest karany CoÂś
Czy ktoÂś tutaj uwaÂża, Âże karajÂąc kobietĂŞ, ktĂłra dokonaÂła aborcji, lub karajÂąc przestĂŞpce, to rozwiÂązujemy jego problemy ?..!
WiĂŞzieĂą trafia do wiĂŞzienia nie za karĂŞ, ale trafia w celu resocjalizacji i izolacji od spoÂłecznoÂści, dlatego, Âże nie jest on z ró¿nych powodĂłw funkcjonowaĂŚ w danej spoÂłecznoÂści. Nie waÂżne, czy to bĂŞdzie zÂłodziej, czy morderca, czy pijany kierowca, ale  panuje tu caÂły czas ten sam element braku odpowiedzialnoÂści za siebie, w wiĂŞc i za innych.
To samo z kobiet¹ dokonuj¹c¹ aborcji. W ¿aden sposób nie dokonuje aprobaty jakiegolwiek zabijania, ale akceptujê wybór cz³owieka, który z poziomu swej nieœwiadmoœci odbiera sobie ¿ycie skacz¹c z wielkiej góry w przepaœÌ, jak i zabijaj¹c w³asne dziecko.
Podkreœlam. Akceptujê, ale nie aprobujê, a to znaczna ró¿nica. Akceptujê wybór cz³owieka, który jest nieœwiadomy, lub niewpe³ni œwiadomy tego co sobie czyni, ale nie aprobuje, bo nie aprobujê ¿adnego niszczenia ¿ycia jakim by ono nie by³o, pocz¹wszy od trawy, a skoùczywszy na cz³owieku.
Amen
 



« Ostatnia zmiana: Wrzesień 27, 2009, 02:19:00 wysłane przez Silver » Zapisane
kubraczek
Gość
« Odpowiedz #418 : Wrzesień 27, 2009, 07:21:47 »

Silver
Cytuj
To samo z kobiet¹ dokonuj¹c¹ aborcji. W ¿aden sposób nie dokonuje aprobaty jakiegolwiek zabijania, ale akceptujê wybór cz³owieka, który z poziomu swej nieœwiadmoœci odbiera sobie ¿ycie skacz¹c z wielkiej góry w przepaœÌ, jak i zabijaj¹c w³asne dziecko.
Podkreœlam. Akceptujê, ale nie aprobujê, a to znaczna ró¿nica. Akceptujê wybór cz³owieka, który jest nieœwiadomy, lub niewpe³ni œwiadomy tego co sobie czyni, ale nie aprobuje, bo nie aprobujê ¿adnego niszczenia ¿ycia jakim by ono nie by³o, pocz¹wszy od trawy, a skoùczywszy na cz³owieku.

Wielu tak myÂśli, odpowiedzcie mi tylko na jedno pytanie, jedno! Dla czego  chcecie karaĂŚ ale nie chcecie daĂŚ innym moÂżliwoÂści wyboru?

EDIT.: zapodajĂŞ ciekawy artykuÂł pt. "Status embrionu - stanowisko personalizmu ontologicznego" autorstwa ks. prof. PAT dr hab. Tadeusz Biesaga. MrugniĂŞcie
http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=24784&_tc=40DE4FB15FF64938BFEA5266E1F2EFF0#1
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 27, 2009, 12:11:37 wysłane przez kubraczek » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #419 : Wrzesień 27, 2009, 10:10:42 »

Drodzy paĂąstwo, mam proÂśbĂŞ byÂście wstawiajÂąc cytaty wstawiali rĂłwniez ich autorĂłw.
Tak podany cytat jest znacznie czytelniejszy, dla wszystkich.
DziĂŞkujĂŞ i powodzenia.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #420 : Wrzesień 27, 2009, 12:54:49 »

A nie przyszÂło Ci czasami do gÂłowy, Âże kobieta po aborcji moÂże cierpieĂŚ i przepraszaĂŚ swoje nie narodzone dziecko, a dokÂładnie duszĂŞ, ktĂłra miaÂła zasiedliĂŚ ciaÂłko za „nie przyjĂŞcie” jej?
Ale nie rozumiem Ciê Ptaku - co ma piernik do wiatraka? Ja tylko powiedzia³am, ¿e kobietom podaje siê rozweselacze, ¿e budz¹ siê po zabiegu uœmiechniête i szczêœliwe, ¿e w tej jednej chwili nie zastanawiaj¹ siê, co siê sta³o, maj¹ zamazany obraz rzeczywistoœci. A to, ¿e póŸniej cierpi¹... Ju¿ napisa³am, ¿e ¿al mi tych, które maj¹ wyrzuty sumienia w zwi¹zku z dokonan¹ aborcj¹. Mam wra¿enie, ¿e czytasz ten topic po ³ebkach i st¹d to nieporozumienie.

Po raz ostatni wiêc piszê o tym, jakie jest moje stanowisko. Akceptujê kobiety, które dokonuj¹ aborcji jeœli ich ¿ycie jest zagro¿one kontynuacj¹ ci¹¿y. Nie wytknê te¿ aborcji tym, które dokona³y jej legalnie, w szpitalu, poniewa¿ w œwietle prawa maj¹ ku temu mo¿liwoœÌ, a ja nie podwa¿ê prawa, choÌby mi siê nawet nie podoba³o.
Te, które "atakujê" jak to ujê³aœ, to te nieœwiadome, niedoinformowane, nierozs¹dne i nieodpowiedzialne za swoje czyny dziewczyny, którym bez dziecka jest po prostu wygodniej, które za pieni¹dze przerywaj¹ ci¹¿e w podziemiach aborcyjnych (byle tylko nikt ich nie rozpozna³, a sprawa przebieg³a po cichu). To tchórzostwo i brak odpowiedzialnoœci nie s¹ argumentami dla zabicia niewinnej istoty. Ja ich nie atakujê, ja siê ich brzydzê, kijem bym dotkn¹Ì nie chcia³a... I nie zmienisz mojego pogl¹du na ten temat, a to ¿e nie ma w nim piêkna jest przyczyn¹ brzydoty i gnuœnoœci tych babek.

Nie ma tutaj Âżadnej "dziury" jak chcieliby co niektĂłrzy.
Ale ja jestem gapa... Zapomnia³am, ¿e pogl¹dy ezoteryków dziur nie maj¹, wszystkie s¹ sukcesywnie cerowane. Jak pojawia siê jakaœ nieœcis³oœÌ, zawsze mo¿na zaadaptowaÌ now¹ teoriê (naukow¹, religijn¹ itp), wtedy ca³okszta³t zyskuje na ró¿norodnoœci i ma wreszcie szcz¹tki logiki, bo w koùcu coœ jest wyt³umaczone. Ezoterycy s¹ jak dj'e... Ten kawa³ek jest fajny dot¹d, a nastêpny odt¹d, zmiksuj¹ je i wyjdzie hicior.

Ja te¿ nie walczê z materializmem. Jestem w nim zanurzony tak , jak i Ty , równie¿ biorê udzia³ w tej grze, ale jest pewna ró¿nica. Staram siê przetransformowaÌ ten otaczaj¹cy mnie materializm w coœ wspanialszego, wy¿szego.

Acha... Teraz juÂż nic nie rozumiem UÂśmiech Czyli jak to w koĂącu z TobÂą jest?
Zarzucasz mi przywi¹zanie do materializmu, pieni¹dza, ale sam go nie odrzucasz. Te¿ doceniasz jego wartoœÌ, ale wy¿ej w wartoœciowaniu od materializmu stoi œwiadomoœÌ, tak napisa³eœ kilka postów temu. Jak wiêc transformujesz materializm, by przyczyni³ siê do rozwoju œwiadomoœci? Masz jak¹œ fundacjê charytatywn¹ zbieraj¹c¹ datki i g³osz¹c¹ pracê nad sob¹?
W jaki sposĂłb Twoje pieniÂądze zyskujÂą wiĂŞcej na wartoÂści?
Wybacz, ¿e pytam, ale to co napisa³eœ jest naprawdê bardzo interesuj¹ce. Wydaje mi ¿e o czymœ nie chcesz nam powiedzieÌ uwidaczniaj¹c swoj¹ skromnoœÌ.

Nie jestem zadowolony z tego jak jest, dlatego staram siê przekszta³ciÌ to co jest w moim ¿yciu na to , co chcê , aby by³o. Z chwil¹ , gdy ogarnie mnie samozadowolenie z tego, co jest - wtedy nastanie czas , by odejœÌ. Nie ma to nic wspólnego z narzekaniem i negacj¹ . Wybieram po prostu to, co jest bardziej wartoœciowe, uwa¿am .
No proszê Ciê East, piszesz o niebieskich migda³ach, opowiadasz ¿e coœ przekszta³casz pos³uguj¹c siê materializmem, ale ju¿ nie mówisz co... Mo¿e dla Ciebie wartoœciowe jest kupienie nowych mebli za pieni¹dze, wycieczka do krajów tropikalnych, lot ze spadochronem - pieni¹dze zamieniasz na wygodê b¹dŸ cudowne prze¿ycia... To jest ta transformacja? Jeœli tak, to chyba wiesz doskonale, ¿e ka¿dy z nas to robi i nie wyró¿niasz siê w zasadzie niczym z ogó³u, który Ci siê nie podoba.
Jednak ja caÂły czas mam nadziejĂŞ, Âże moÂże robisz coÂś poÂżytecznego dla innych i dlatego materializm z jednej strony Ci siĂŞ nie podoba, a z drugiej strony bez pieniĂŞdzy nie mĂłgÂłbyÂś tego kontynuowaĂŚ, wiĂŞc ich posiadanie jest Ci potrzebne dla szczytnych, bardziej wartoÂściowych celĂłw.

KtoÂś ? Kto , czy masz na myÂśli konkretnie PHIRIOORI ? Czy on zabiÂł kogoÂś na drodze ?
O mamo... Ale przypadek! No faktycznie Phi coÂś wspominaÂł o podobnych zboczeniach. Nie miaÂłam na myÂśli jego, bo nikogo na caÂłe szczĂŞÂście nie zabiÂł. A nawet gdyby, to siĂŞ nie przyzna, bo jego zdolnoÂści w pyÂł by siĂŞ obrĂłciÂły.
Chodzi³o mi o wszystkich pod wp³ywem alkoholu b¹dŸ innych œrodków odurzaj¹cych oraz tych, którym powinno siê regularnie co pó³ roku przeprowadzaÌ testy psychologiczne, którzy s¹dz¹ ¿e ich percepcja nie jest zak³ócona, wsiadaj¹ za kó³ko i podnieceni pewnoœci¹ siebie jad¹ w sin¹ dal na z³amanie karku, w nosie maj¹c przechodniów, inne samochody, sygnalizacje, przepisy drogowe i ograniczenia prêdkoœci i to, ¿e ludzie w tramwaju stukaj¹ siê w czo³o na ich widok.

Nie potrafiĂŞ nienawidziĂŚ  ludzi. Nawet wtedy, gdy szkodzÂą mi odchodzÂąc z wszystkimi Âśrodkami do Âżycia.  Podejmuje oczywiÂście walkĂŞ, bywa, Âże wygrywam, ale zwyciĂŞstwo nie jest zemstÂą, a wygrana nie zostawia przegranych.
Ale¿ Ty jesteœ szlachetny... Walczysz, wygrywasz, ale nie nienawidzisz... Postawê tak¹ reprezentuje 3/4 tego forum. Najpierw czyta siê wyzwiska, obelgi i obrzucanie b³otem, które zajmuje pó³ ekranu, by na koùcu posta przeczytaÌ: Pozdrawiam. Ooo i ju¿ siê oczka ciesz¹ i usta uœmiechaj¹. Od razu cz³owiekowi kamieù spada z serca i humor poprawia.
To jest wÂłaÂśnie ta hipokryzja. A w walce jest tak, Âże ktoÂś jednak jest przegranym, Âżeby drugi mĂłgÂł byĂŚ wygranym. Chyba, Âże Ty zawsze zadowalasz siĂŞ remisem, co by rĂłwno byÂło i nie przeczyÂło Twoim poglÂądom o niezdolnoÂści do nienawiÂści.

Poza tym walcz, kop, gryÂź i karaj wszystkich dookoÂła, staraj siĂŞ wywrzeĂŚ swojÂą presjĂŞ na innych, bÂądÂź aktywna , zaangaÂżowana i niezÂłomna moralnie . Jak wielu przed TobÂą spalaj swĂłj cenny ogieĂą wewnĂŞtrzny, skoro tego potrzebujesz. Twoja wizja Âświata jest jedynie wszak sÂłuszna . Masz co narzucaĂŚ innym. DziaÂłaj.
Nawet nie wiesz, jak bardzo jestem rada, Âże to napisaÂłeÂś. Bez Twojego pozwolenia na pewno nie odwaÂżyÂłabym siĂŞ tego posta napisaĂŚ, mistrzu.
W mojej walce sÂą zawsze wygrani i przegrani, remisĂłw nie ma, zawsze bĂŞdzie decydujÂąca dogrywka.
W przeciwieĂąstwie do Ciebie nie jestem hipokrytÂą, ktĂłry Âśmie twierdziĂŚ, Âże walczy z tym, co kocha, a kocha wszystko z czym walczy. ObÂłuda nie jest mojÂą domenÂą i zawsze bĂŞdĂŞ staÂła do niej w opozycji.
Gdyby Twoje sÂłowa o miÂłoÂści miaÂły potwierdzenie w kaÂżdym poÂście, jaki piszesz, nie byÂło by tej rozmowy.
Co mnie razi to wÂłaÂśnie ta obÂłuda, ktĂłrÂą niestety siĂŞ cechujesz. I nie wzglĂŞdem Ciebie stawiam opozycjĂŞ, nie z TobÂą walczĂŞ, walczĂŞ z Twoim brakiem konsekwencji w szlachetnoÂści, jakÂą gÂłosisz.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #421 : Wrzesień 27, 2009, 15:50:12 »

Janneth  napisaÂła
Cytuj
W mojej walce sÂą zawsze wygrani i przegrani, remisĂłw nie ma, zawsze bĂŞdzie decydujÂąca dogrywka

Zapoznaj siĂŞ wiĂŞc z czymÂś takim , jak strategia win-win . To nie sÂą moje wymysÂły, ktĂłre mogÂłabyÂś zlekcewaÂżyĂŚ , lecz uznana metoda w sztuce negocjacji na przykÂład stosowana przez pracownikĂłw korporacji. MoÂże potem zrozumiesz co mam na myÂśli.
Cytuj
W przeciwieĂąstwie do Ciebie nie jestem hipokrytÂą, ktĂłry Âśmie twierdziĂŚ, Âże walczy z tym, co kocha, a kocha wszystko z czym walczy. ObÂłuda nie jest mojÂą domenÂą i zawsze bĂŞdĂŞ staÂła do niej w opozycji.
Nieuczciwie mnie oceniasz , to choroba.
Czy moja postawa Dobrej Walki jest godna potĂŞpienia ? Czy bĂŞdÂąc Âświadomym tego, Âże kogoÂś  trawi choroba , bĂŞdziesz tÂą osobĂŞ mniej kochaÂła ? Pozornie jest to paradoks : walczyĂŚ z umysÂłem , a kochaĂŚ istotĂŞ, ktĂłrÂą ten umysÂł wÂłada. Nie jest to jednak hipokryzja, a w kaÂżdym razie ja bym tego tak nie nazwaÂł. To walka z chorobÂą.
Cytuj
Gdyby Twoje sÂłowa o miÂłoÂści miaÂły potwierdzenie w kaÂżdym poÂście, jaki piszesz, nie byÂło by tej rozmowy.
Nieprawda. BĂŞdĂŞ siĂŞ spieraÂł z Twoim umysÂłem, bo mam nadziejĂŞ, Âże poluzuje on trochĂŞ Twojej ÂŚwiadomoÂści.

Cytuj
Co mnie razi to wÂłaÂśnie ta obÂłuda, ktĂłrÂą niestety siĂŞ cechujesz.
  To ocena pÂłynÂąca z Twojego umysÂłu, ktĂłry TobÂą wÂłada.
Cytuj
I nie wzglĂŞdem Ciebie stawiam opozycjĂŞ, nie z TobÂą walczĂŞ, walczĂŞ z Twoim brakiem konsekwencji w szlachetnoÂści, jakÂą gÂłosisz.
I Ty nie jesteÂś moim wrogiem, ale TwĂłj umysÂł, ktĂłry gotĂłw jest rzucaĂŚ oszczerstwa nie jest rĂłwnieÂż moim przyjacielem.
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #422 : Wrzesień 27, 2009, 19:16:16 »

Silver
Cytuj
To samo z kobiet¹ dokonuj¹c¹ aborcji. W ¿aden sposób nie dokonuje aprobaty jakiegolwiek zabijania, ale akceptujê wybór cz³owieka, który z poziomu swej nieœwiadmoœci odbiera sobie ¿ycie skacz¹c z wielkiej góry w przepaœÌ, jak i zabijaj¹c w³asne dziecko.
Podkreœlam. Akceptujê, ale nie aprobujê, a to znaczna ró¿nica. Akceptujê wybór cz³owieka, który jest nieœwiadomy, lub niewpe³ni œwiadomy tego co sobie czyni, ale nie aprobuje, bo nie aprobujê ¿adnego niszczenia ¿ycia jakim by ono nie by³o, pocz¹wszy od trawy, a skoùczywszy na cz³owieku.

Wielu tak myÂśli, odpowiedzcie mi tylko na jedno pytanie, jedno! Dla czego  chcecie karaĂŚ ale nie chcecie daĂŚ innym moÂżliwoÂści wyboru?

Ten TwĂłj wpis to chyba nie do mojego wÂątku siĂŞ tyczy, poniewaÂż jak na moje oko wyraziÂłem siĂŞ jasno, Âże nie ma mowy o Âżadnych Karach.
Kary wymyslili sobie ludzie jak i wszystko na tej planecie. Kary to atawistyczne schematy myÂślenia PO PRZODKACH. Zawsze tak byÂło. Âże ludzie chcieli karaĂŚ, nie dlatego, Âże to byÂło wÂłaÂściwe, czy potrzebne, tylko dlatego, Âże nie znali innych sposobĂłw na Âżycie i rozwiÂązywania w nich problemĂłw. StÂąd KARA i podobne rzeczy.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #423 : Wrzesień 27, 2009, 20:10:35 »

Nie rozumiesz chyba czym jest wolna wola. Ona koùczy siê tam, gdzie zaczyna wolnoœÌ osobista drugiego cz³owieka

East, ja rozumiem czym jest wolna wola tak przez Ciebie osÂławiona. Kobiety majÂą prawo zabijaĂŚ swoje dzieci, bo kaÂżdy z nas ma wolnÂą wolĂŞ i sam bĂŞdzie siĂŞ zmagaÂł z konsekwencjami swoich czynĂłw. Ty tak to rozumiesz i naprawdĂŞ bardzo mi przykro, Âże im ta wolna wola z Twojej strony przysÂługuje, a mnie nie. Nie liczysz siĂŞ z mojÂą wolnÂą wolÂą:

BĂŞdĂŞ siĂŞ spieraÂł z Twoim umysÂłem, bo mam nadziejĂŞ, Âże poluzuje on trochĂŞ Twojej ÂŚwiadomoÂści

Widzisz tu naruszenie mojej wolnej woli? Widzisz, jak bardzo chcesz wp³yn¹Ì na moje pogl¹dy? PoluzowaÌ œwiadomoœÌ?
I Ty siĂŞ dziwisz, Âże obÂłudĂŞ Ci zarzucam?
Nie Ty jeden starasz siê tutaj przej¹Ì funkcjê mojego nawracacza/umoralniacza. Ju¿ kilku z Was wpad³o na ten pomys³.
Wszyscy z tych ÂśmiaÂłkĂłw na co dzieĂą piejÂą z zachwytem o wolnej woli. Wszyscy jesteÂście tyle warci, co sÂłowa na wiatr rzucane. Paradoksalna sytuacja, gdy nie uczeĂą idzie do szkoÂły, a szkoÂła do ucznia.

East, powiem krĂłtko - dopĂłki nie zaczniesz rozumieĂŚ tego, Âże mam wÂłasne poglÂądy, dopĂłki nie przestaniesz myÂśleĂŚ, Âże potrzebujĂŞ Twojej pomocy, dopĂłty nie bĂŞdziemy ze sobÂą rozmawiali w ogĂłle.
Mnie ze swoim umysÂłem bardzo dobrze, jestem niesamowicie mocno przywiÂązana teÂż do moich poglÂądĂłw.
Daruj wiêc sobie pranie mózgu lub praktykuj na bardziej elastycznych osobach, na mnie nie zrobi³eœ wra¿enia. Tyle nieœcis³oœci ile mo¿na znaleŸÌ pomiêdzy Twoimi s³owami i traktowaniem innych jest chyba tylko w tematyce 9/11.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #424 : Wrzesień 27, 2009, 23:17:50 »

Janneth napisaÂła :
Cytuj
Kobiety majÂą prawo zabijaĂŚ swoje dzieci, bo kaÂżdy z nas ma wolnÂą wolĂŞ i sam bĂŞdzie siĂŞ zmagaÂł z konsekwencjami swoich czynĂłw. Ty tak to rozumiesz i naprawdĂŞ bardzo mi przykro, Âże im ta wolna wola z Twojej strony przysÂługuje, a mnie nie. Nie liczysz siĂŞ z mojÂą wolnÂą wolÂą..

ZapĂŞtliÂłaÂś sie w swoim zacietrzewieniu, bo nie zauwaÂżyÂłaÂś, gdy juÂż wielokrotnie pisaÂłem o tym, Âże zabijanie dzieci jest wbrew naturze i jest zÂłe, ale dalej z uporem maniaka bĂŞdziesz mi wpieraĂŚ ,Âże uwaÂżam inaczej. To jest obÂłuda wÂłaÂśnie. Nawet w moim cytacie wyraÂźnie napisaÂłem, Âże koĂączy siĂŞ ona tam, gdzie zaczyna wolnoœÌ osobista drugiego czÂłowieka, a dziecko nienarodzone , choĂŚby pÂłodem byÂło bez duszy jeszcze , to  BÊDZIE CZÂŁOWIEKIEM. Odbieranie mu Âżycia to zamach na wolnoœÌ osobistÂą Âżycia w takiej formie, w jakiej ono jest. PrzestaĂą juÂż wpieraĂŚ mi rzeczy, ktĂłrych nie napisaÂłem, a zacznij Âłaskawie zwracaĂŚ uwagĂŞ na to, co napisaÂłem.

 WolnÂą wolÂą swojÂą piszesz to , co uwaÂżasz, Âże chcesz napisaĂŚ i nikt Ci tego nie broni. Masz inne odczucia ?
Sama zauwaÂżyÂłaÂś , Âże nie wystĂŞpujesz przeciwko mnie i ja rĂłwnieÂż nie wystĂŞpujĂŞ przeciwko Twojej Istocie. Nie walczĂŞ  TobÂą, ale SPIERAM SIÊ z Twoim umysÂłem (tak dosÂłownie siĂŞ wyraziÂłem ). Nie narzucam niczego, tylko SPIERAM SIÊ.  Poczuj niuans. Jest ró¿nica , prawda ?

MoÂżesz w tej chwili powiedzieĂŚ, Âże nie chcesz ze mnÂą dyskutowaĂŚ, Âże nie Âżyczysz spierania siĂŞ i uszanujĂŞ to.
Co do szkoÂły, to nie ma tu Âżadnych paradoksĂłw. CzÂłowiek uczy siĂŞ caÂłe Âżycie, ale rĂłwnieÂż zmienia oblicze szkoÂły. Ja uczĂŞ siĂŞ rĂłwnieÂż od Ciebie. UsiÂłujĂŞ nawiÂązaĂŚ dialog, ale wci¹¿ wymyka mi siĂŞ on, gdyÂż siĂŞ przed nim bronisz w absurdalny sposĂłb uwaÂżajÂąc, Âże chcĂŞ CiĂŞ do czegoÂś nakÂłoniĂŚ , umoralniĂŚ czy nawrĂłciĂŚ. Przy okazji okazujesz brak szacunku do  wszystkich (! ) osĂłb piszÂąc, Âże
Cytuj
"Wszyscy jesteÂście tyle warci, co sÂłowa na wiatr rzucane."
[/b][/u]

Z innej beczki.
Cytuj
Mnie ze swoim umysÂłem bardzo dobrze, jestem niesamowicie mocno przywiÂązana teÂż do moich poglÂądĂłw.
.. albo teÂż jego  niewolnikiem (oraz swoich poglÂądĂłw) . Od razu zaznaczam, Pani ObraÂżalska, Âże takÂże to akceptujĂŞ i nie chcĂŞ na si³ê zmieniaĂŚ. W  pewnym sensie wszyscy jesteÂśmy skazani na swoje umysÂły, jesteÂśmy do nich przywiÂązani, ale moim zdaniem kaÂżdy ma rĂłwnieÂż moc, aby siĂŞ z tego uzaleÂżnienia wyzwoliĂŚ o ile czuje takÂą potrzebĂŞ.

Cytuj
Daruj wiĂŞc sobie to pranie mĂłzgu lub praktykuj na bardziej elastycznych osobach, na mnie nie zrobiÂłeÂś wraÂżenia.

Czy z TobÂą moÂżna w ogĂłle normalnie dyskutowaĂŚ bez bycia posÂądzonym o pranie mĂłzgu ? To jakaÂś fobia , albo przewraÂżliwienie.

Cytuj
Tyle nieœcis³oœci ile mo¿na znaleŸÌ pomiêdzy Twoimi s³owami i traktowaniem innych jest chyba tylko w tematyce 9/11.
Jak masz ochotĂŞ to pobaw siĂŞ w detektywa i wymieniaj .
Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 [17] 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.068 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia watahaslonecznychcieni phacaiste-ar-mac-tire zipcraft maho