Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 05:23:48


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 [14] 15 16 17 18 19 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co to jest EGO  (Przeczytany 222750 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
ptak
Gość
« Odpowiedz #325 : Marzec 17, 2009, 23:47:48 »

Dobrze rozkminiam ?

Bardzo dobrze!!!  Duży uśmiech
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #326 : Marzec 17, 2009, 23:58:54 »

Jak można mówić o obiektywnej rzeczywistości, skoro każdy "projektor" projektuje swoją rzeczywistość?
Można mówić jedynie o punktach styczności, a i te nie są pewne.
Obiektywizm może zaistnieć jedynie z pozycji jednej scalonej (ze wszystkich) świadomości.
Czy potrafimy tam dotrzeć?


 Ty nie szukaj gotowych odpowiedzi, gotowych rozwiązań, bo jest to tylko życzeniowe myślenie.
Więc pytaj, ale nie tak jak robisz to w ten sposób.

Zadaj pytanie ''Bogu'', ''absolutowi'', wszechświatu, a z pewnością otrzymasz pytania na swoje odpowiedzi.
Te odpowiedzi przyjdą jednak do Ciebie takie na ile będziesz gotowa, przygotowana, aby je ''udzwignąć''.
Mechanizm wszechświat jest i działa wciąż taki sam.Ten mechanizm (oprogramowanie) jest mądry, jest bardzo mądry, jest genialny.
 Więc jak już wcześniej kiedyś napisałem:

''wszystko przychodzi do Nas na zaproszenie: tym zaproszeniem jest otwartość, ufność, zrozumienie, dojrzałość, serca czyli świadomość serca.''

Ale  ja tak uważam, bo tak wygląda poprostu  mój projekt.
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 00:04:56 wysłane przez astro » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #327 : Marzec 18, 2009, 00:13:31 »

Interwencja w pustkę, to mimowolne oddanie się w ręce wyższego JA i połączeń z Wszechrzeczą.
Stwierdzenie, cały jestem Twój, jest wejściem w obszar, gdzie Ego nie stawia już wewnętrznego oporu, jaźń płynie zgodnie z energią myśli. Z takiego poziomu tworzenie jest jednoczesnym wypełnieniem pustki.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 07:36:42 wysłane przez Thotal » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #328 : Marzec 18, 2009, 00:33:40 »

''wszystko przychodzi do Nas na zaproszenie: tym zaproszeniem jest otwartość, ufność, zrozumienie, dojrzałość, serca czyli świadomość serca.''
Ale  ja tak uważam, bo tak wygląda poprostu  mój projekt.

Astro, ciekawe, kto Ci zaprosił jaszczurów i inne gady, by Cię obżerali.
Kto Ci zaprosił wojny, głód i wszelkie nieszczęścia tego świata?
Najpierw zapraszasz, a potem walczysz z gośćmi? Niezły ten Twój projekt …  Mrugnięcie

Spać mi nie dajesz!  Duży uśmiech
Zapisane
siwyatc
Gość
« Odpowiedz #329 : Marzec 18, 2009, 00:51:50 »

Wystarczy przeczytać wszystkie posty osobnika Kiara i widać jak na dłoni co to jest EGO Uśmiech
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #330 : Marzec 18, 2009, 01:16:03 »

''wszystko przychodzi do Nas na zaproszenie: tym zaproszeniem jest otwartość, ufność, zrozumienie, dojrzałość, serca czyli świadomość serca.''
Ale  ja tak uważam, bo tak wygląda poprostu  mój projekt.

Astro, ciekawe, kto Ci zaprosił jaszczurów i inne gady, by Cię obżerali.
Kto Ci zaprosił wojny, głód i wszelkie nieszczęścia tego świata?
Najpierw zapraszasz, a potem walczysz z gośćmi? Niezły ten Twój projekt …  Mrugnięcie

Spać mi nie dajesz!  Duży uśmiech

Obawiam się Ptaku, że już tak daleko zapędziłaś się w tych poszukiwaniach swoich prawd, że już sama nie wiesz o co pytasz.
Tworzysz tylko kolejne wizje i scenariusze mieszając ze sobą  wątki i w końcu nie wiadomo o czym tu wogóle rozmawiamy.
Pięć sekund temu napisałem - nie szukaj gotowych odpowiedzi, bo ich znajdziesz i nikt Ci takowych nie udzieli, choćby dlatego ,że problem jest daleko większy i szerszy niż się nam wszystkim wydaje.
Więc baba swoje, a chłop swoje lub na odwrót.
P.S.
I znowu Michał ma podstawy do tego, aby wyciachać te wątki, bo nie są one przecież wogóle na temat ego!!!

Chcemy rozwiązać problem jaszczurów, a nie potrafimy zołożyć i poprowadzić nowego tematu, który nas interesuje, tylko wciągamy innych do dyskusji, który nadaje się bardziej na prywatne dysputy niż załatwianie tego drogą eletroniczną  i to w dodatku poza omawianym tematem wątku pt : ego.

Michał TNIJ!
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 01:31:14 wysłane przez astro » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #331 : Marzec 18, 2009, 15:15:23 »

siwyatc,
zobaczyć u kogoś symptomy rozdętego EGO, to nie problem, najważniejsze jednak jest dostrzec je u siebie.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #332 : Marzec 18, 2009, 18:04:36 »

Moim zdaniem Miłość bezwarunkowa i tzw. „cisza” bezwarunkowa jest tym samym.

Absolutną miłość i ciszę można przyrównać do matematycznego zera, które jest symbolizowane przez ptasie jajo…  Duży uśmiech
Jest to dla każdego znana z wyglądu i znaczenia cyfra/jajo „0”. Stan „0” jest źródłem wszystkiego (chociaż jako jajo bardziej go znamy jako źródło materialnego życia), absolutną akceptacją i miłością bezwarunkową, która się w pełni doświadczyła, a wiec aktualnie znajduje się bez ruchu i jest niewidoczna (jest pustką i ciszą). W momencie zaistnienia potrzeby jakiegokolwiek doświadczania, w owej pustce pojawia się miłość uwarunkowana i ruch wirowy. Kierunek tego ruchu wirowego uzależniony jest od wektora względem „0” – czyli w kierunku „+”, lub przeciwnym „-„.

Każde EGO jest utożsamione z jakimś tworem wirowym, a dokładnie ich zbiorem. EGO posiadają wszystkie doświadczalne (widoczne) formy wirowe – od najmniejszych cząstek elementarnych (np. atomy), do największych form wirowych (np. galaktyk i super-gromad). Ruch wirowy nie tylko występuje w sferze materialnej, ale we wszystkich formach i częstotliwościach wibracji jakiejkolwiek energii, im większa częstotliwość wibracji, tym mniejsza bezwładność i szybsze wirowanie. Ostatecznym celem każdego wiru jest wyrównanie potencjałów i zaprzestanie wirowania – osiągnięcie ciszy, pustki i miłości bezwarunkowej. 

Co o tym sądzicie ?

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #333 : Marzec 18, 2009, 19:15:55 »

Obawiam się Ptaku, że już tak daleko zapędziłaś się w tych poszukiwaniach swoich prawd, że już sama nie wiesz o co pytasz.
Tworzysz tylko kolejne wizje i scenariusze mieszając ze sobą  wątki i w końcu nie wiadomo o czym tu wogóle rozmawiamy.
Pięć sekund temu napisałem - nie szukaj gotowych odpowiedzi, bo ich znajdziesz i nikt Ci takowych nie udzieli, choćby dlatego ,że problem jest daleko większy i szerszy niż się nam wszystkim wydaje.
Więc baba swoje, a chłop swoje lub na odwrót.
P.S.
I znowu Michał ma podstawy do tego, aby wyciachać te wątki, bo nie są one przecież wogóle na temat ego!!!

Chcemy rozwiązać problem jaszczurów, a nie potrafimy zołożyć i poprowadzić nowego tematu, który nas interesuje, tylko wciągamy innych do dyskusji, który nadaje się bardziej na prywatne dysputy niż załatwianie tego drogą eletroniczną  i to w dodatku poza omawianym tematem wątku pt : ego.
Michał TNIJ!

A to nie wiesz, drogi Astro, że baba i chłop to dwa różne światy a tym bardziej mózgi? Ona z Wenus, on z Marsa, więc czego oczekujesz? Możesz, co najwyżej jak dziad do obrazu, nie licz jednak na odpowiedź, a szczególnie gotową. Bo problem jest jak twierdzisz dużo większy i szerszy niż się egom wszystkim wydaje.
Więc ani cięcia Michała, ani Twoje wołania nie pomogą. Życie tworzy wciąż nowe scenariusze, byś miał wizje i wątki do pomieszania lub rozsupłania. Byś wiedział o czym tu rozmawiamy i nie żądał od baby, by chłopu pod jego dyktando gadała. Bo tu pies pogrzebany!
No i ubolewam, że innych wciągamy do dyskusji na forum dyskusyjnym.
Obiecuję więcej tego nie czynić, zostaje mi zatem monolog.
To tyle tytułem odpowiedzi na Twoje zarzuty względem babskiego pisania.

Pozdrawiam, jak zwykle.
Ptak

PS. Temat o ego i wszystko tu pasuje, jeśli spojrzysz bardziej wnikliwie, więc nie przywołuj szabelki Michała. No i może wyzbył byś się trochę tej drażliwości? Ale nie musisz, jak nie chcesz. Pa.  Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 19:18:23 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #334 : Marzec 18, 2009, 19:18:42 »

zigrin na prawdę niezłe . Podoba mi się. Bardzo ciekawy punkt widzenia.

Astro napisał "
Cytuj
Ty nie szukaj gotowych odpowiedzi, gotowych rozwiązań, bo jest to tylko życzeniowe myślenie
."
Utarło się ,że gotowe odpowiedzi nie istnieją, że każdy musi sam dojść do odpowiedzi. Owszem, zgoda, o ile tylko odpowiedzi szuka się wśród istniejących form, energii, czy myślokształtów. EGO używa do tego różnych narzędzi logicznych : wnioskowanie , dedukcja indukcja, warunkowanie , prawda , fałsz. EGO zawsze będzie chciało samo dojść do określonych rozwiązań, ponieważ jest narzędziem do tego stworzonym właśnie. EGO korzysta z programu UCZENIA się. Im lepiej  w inteligencję wyposażone EGO tym lepsze osiąga wyniki , ale powtarzam  - TYLKO W RAMACH ISTNIEJĄCYCH FORM. Ego nie rozumie czym jest pustka i nie chce tego rozumieć . Nie posiada narzędzi, które pustkę by pojęły i dlatego usilnie będzie twierdzić, ze jej nie ma. Tak samo będzie twierdzić, że cudów nie ma, chociaż wiadomo, że się zdarzają ( jako niewytłumaczalne zjawiska ), będzie ignorować lewitację, telekinezę, telepatię, teleportację, prędkości większe niż światło itd - ponieważ wg niego nie jest to logiczne i wytłumaczalne. Więc nie istnieje.
Na tej samej zasadzie ludziom ( a raczej niewolnikom EGO ) nie wydaje się możliwe, że gotowe rozwiązania istnieją. Gdzie  ? W pustce, która leży poza zasięgiem kontroli EGO. Znalazłszy się w pustce wypowiedz tylko życzenie -a otrzymasz gotowe rozwiązanie. Czasami mówi się potocznie, że jeśli nie potrafi się rozwiązać jakiegoś problemu to należy się z nim przespać. W fazie głębokiego snu zanurzamy się otchłań pustki z której budzimy się z gotowymi rozwiązaniami. "Proście , a będzie Wam dane".
Dosłownie każdy może otrzymać , jeśli wpierw , choćby mentalnie , wyrzeknie się posiadania czegokolwiek, oderwie się od przywiązania do form - tych materialnych , jak i mentalnych . Ludzie głęboko wierzący, ale nie potrafiący wyobrazić sobie kim/czym jest Bóg , traktujący Go jako coś wszechobecnego , nieupostaciowionego, ale realnego , żarliwie modląc się do niego w w swej  modlitwie skierowanej gdzieś do "POMIĘDZY" ( o brzasku , na krawędzi dnia z nocą, czy o zmierzchu, na szczycie wdechu , czy w dolinie wydechu ) otrzymują to, o co poproszą, właśnie wtedy , gdy "umysł staje jak wryty".
Osiągnąwszy stan POMIĘDZY , po prostu wyraź życzenie- sięgnij po gotowe rozwiązanie , napisz sonatę na całą orkiestrę, albo rozrysuj sobie genialny wynalazek , albo znajdź wyjście z każdej sytuacji, poznaj wygrywające liczby w nadchodzącym losowaniu Lotto   Duży uśmiech . Nie musisz być geniuszem. Tylko wiedz ,czego chcesz. Tak mi się wydaje.
Budda zwykł mawiać " Nie mogę CIę niczego nauczyć, gdyż wszystko już nosisz w sobie. Mogę Ci tylko pokazać jak się dostać do odpowiedzi "
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #335 : Marzec 18, 2009, 19:39:36 »

East, dokładnie jest, jak piszesz. Ega narzucają nam wszelkie niemożliwości, zapełniając i przeciążając umysły. A to „pustostan” jest przecież twórczy. Gotowa odpowiedź czeka, lecz nie zauważysz jej w tłoku. 

Zigrin, bardzo ciekawie, ale nie wysługuj się ptasim jajem, bo to nie zero. Każda kura o tym wie!  Duży uśmiech

Z pozdrowieniami
ptak.  Uśmiech
Zapisane
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #336 : Marzec 18, 2009, 20:43:14 »

Witaj ptaku,
Cytuj
Acentaur, nie mów nieszczęsna pustka, tylko błogosław jej, a stanie się obfitość …  Uśmiech
Powiadasz świat paradoksów? A czy ważne jest, co jak nazwiesz?
widzisz, z jednej strony jest wszystko takie proste ale z drugiej przerazliwie skomplikowane.   Smutny
Nic nie wisi w prozni/pustce ( bo takowa nie istnieje ) lecz wszystko jest ze soba powiazane. Jedna
z wazniejszych rzeczy jest jezyk. Sama widzisz, ze jak stosunkowo proste, podstawowe pojecia sa
jednak roznie rozumiane. I jezeli wszyscy mowia o tym samym ale kazdy rozumie co innego to mozna
tak dlugo...dyskutowac. Podczas gdy niektore pojecia maja mniejsze znaczenie to inne maja znaczenie
decydujace. Do czego zmierzam? ano do tego aby nie mylic mapy z prawdziwym terenem. Moze okazac sie, ze przejdziemy kolejny  raz obok nawet nie zauwazajac otwartych wlasciwych drzwi.
Sadze , ze moge powiedziec tak - miedzy innymi zapomnijcie i tego karzacego i tego poczciwego Boga.
Zadanie jest bowiem takie - dokladnie tyle ile Twoja wyobraznia=Ego jest w stanie wytrzymaaac.  Szok

Witaj zigrin,
Cytuj
Każde EGO jest utożsamione z jakimś tworem wirowym, a dokładnie ich zbiorem. EGO posiadają wszystkie doświadczalne (widoczne) formy wirowe – od najmniejszych cząstek elementarnych (np. atomy), do największych form wirowych (np. galaktyk i super-gromad). Ruch wirowy nie tylko występuje w sferze materialnej, ale we wszystkich formach i częstotliwościach wibracji jakiejkolwiek energii, im większa częstotliwość wibracji, tym mniejsza bezwładność i szybsze wirowanie. Ostatecznym celem każdego wiru jest wyrównanie potencjałów i zaprzestanie wirowania – osiągnięcie ciszy, pustki i miłości bezwarunkowej.
oczywiscie tak, dopuki tkwisz w trojwymiarowej czasoprzestrzeni.  Moge Cie jeszcze zapewnic, ze
te toroidy, wiry, swieta geometria, bozony, czastki Higgsa to bynyjmniej nie koniec. Za kazdym
takim fenomenem kryje sie nastepny a co je wszstkie ze soba wiaze to to, ze w przedziwny sposob
zalezne sa od obserwatora - czytaj jego mentalnej sfery.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 20:55:55 wysłane przez acentaur » Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #337 : Marzec 18, 2009, 21:51:53 »

Cytuj
Zigrin, bardzo ciekawie, ale nie wysługuj się ptasim jajem, bo to nie zero. Każda kura o tym wie! 


W znaczeniu w jakim ja napisałem, oznacza wszystko i żródło wszystkiego...  Uśmiech

 
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #338 : Marzec 18, 2009, 23:40:35 »

Moim zdaniem Miłość bezwarunkowa i tzw. „cisza” bezwarunkowa jest tym samym.

Jakby "w temacie" jest tu wypowiedż Ekharta Tolle`a zaczerpnięta z książki "Głos Ciszy" :

Kiedy patrzysz na drzewo i odbierasz jego Ciszę, sam stajesz się Cichy. Łączysz się z nim na bardzo głębokim poziomie. Czujesz jedność ze wszystkim, co odbierasz w Ciszy i poprzez Ciszę. Poczucie jedności ze wszystkim, co cię otacza, jest prawdziwą miłością.
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #339 : Marzec 18, 2009, 23:52:46 »

Moim zdaniem Miłość bezwarunkowa i tzw. „cisza” bezwarunkowa jest tym samym.

Mój ulubiony guru OSHO mówił  tak: gdy zaczynasz coraz mniej chcieć, żądać, potrzebować, oczekiwać zaczynasz wtedy kochać.
A gdy zaczynasz kochać, wtedy idąc drogą i napotkasz przydrożne drzewo chcesz do niego podejść, chcesz go uścisnąć, chcesz go nawet ucałować.
Nie pytasz nawet dlaczego chcesz to zrobić, bo miłość nie potrzebuje żadnych słów, bo miłość jest modlitwą, jest medytacją jest pięknem samym  w sobie.
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 23:55:17 wysłane przez astro » Zapisane
Michał
Gość
« Odpowiedz #340 : Marzec 19, 2009, 00:09:25 »

rozumiem, że emocje już opadły??  Uśmiech to dobrze  Uśmiech

Astro... temat o ego jest tematem dosyć freestyle`owym topikiem... niech już te wszystkie posty "nie na temat" pozostaną..  choć rzeczywiście - wg. mnie troszkę odbiegają od meritum wątku..
Zapisane
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #341 : Marzec 19, 2009, 14:24:37 »

Witaj Thotal,
Cytuj
Interwencja w pustkę, to mimowolne oddanie się w ręce wyższego JA i połączeń z Wszechrzeczą.
Stwierdzenie, cały jestem Twój, jest wejściem w obszar, gdzie Ego nie stawia już wewnętrznego oporu, jaźń płynie zgodnie z energią myśli. Z takiego poziomu tworzenie jest jednoczesnym wypełnieniem pustki.
wydaje mi sie, mniemam, sadze ze stan pustki wcale nie oznacza bezwolnego oddania sie komu/czemukolwiek. Wrecz przeciwnie
to dopiero poczatek wlasciwej drogi na ktorej Ego , co prawda nieco odmienione ale nie do konca, musi byc dalej szkolone. Dopiero wtedy zaczynyna sie lamanie kolejnych pieczeci.  Z politowaniem
Ale jest to tylko stan przejsciowy i odwracalny.
pozdrawiam
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #342 : Marzec 19, 2009, 18:02:07 »

Poddanie się, utożsamiam z wykreowaniem wewnętrznej miłości, nie jest ono skierowane do kogoś/czegoś, jest błogostanem...


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #343 : Marzec 19, 2009, 19:35:44 »

Cytat: Acentaur
widzisz, z jednej strony jest wszystko takie proste ale z drugiej przerazliwie skomplikowane.   
Nic nie wisi w prozni/pustce ( bo takowa nie istnieje ) lecz wszystko jest ze soba powiazane. Jedna
z wazniejszych rzeczy jest jezyk. Sama widzisz, ze jak stosunkowo proste, podstawowe pojecia sa
jednak roznie rozumiane. I jezeli wszyscy mowia o tym samym ale kazdy rozumie co innego to mozna
tak dlugo...dyskutowac. Podczas gdy niektore pojecia maja mniejsze znaczenie to inne maja znaczenie
decydujace. Do czego zmierzam? ano do tego aby nie mylic mapy z prawdziwym terenem. Moze okazac sie, ze przejdziemy kolejny  raz obok nawet nie zauwazajac otwartych wlasciwych drzwi.
Sadze , ze moge powiedziec tak - miedzy innymi zapomnijcie i tego karzacego i tego poczciwego Boga.
Zadanie jest bowiem takie - dokladnie tyle ile Twoja wyobraznia=Ego jest w stanie wytrzymaaac.   

Witaj Acentaur,
Masz rację, język jest ważny dla naszej komunikacji. Jednak nie tylko werbalnie porozumiewamy się, a właściwie, to w nikłym procencie język temu służy.
Myśl nie myśli słowami.
Możemy jak najdokładniej doprecyzować pojęcia a i tak inne będzie rozumienie każdego z nas. Dlaczego? Bo różnice tkwią w świadomości. I to od niej zależy, czy zauważone zostaną otwarte drzwi, oraz jaki będzie nasz Bóg.
Jedno wydaje się być pewnym, wszystko tworzone jest na obraz i podobieństwo własne. Bo czy można przekroczyć samego siebie? Własna wyobraźnia ma pewną pojemność i możliwości. I tu się z Tobą zgadzam.
Natomiast nie zgodzę się z twierdzeniem, że pustka nie istnieje, dopóki tego nie udowodnisz.  Mrugnięcie
To, że wszystko jest z sobą powiązanie nie jest dowodem na brak pustki. Jest to jedynie dowód na współzależność wszystkiego.

Pozdrawiam  Uśmiech
 
Zapisane
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #344 : Marzec 19, 2009, 21:39:10 »

Witaj ptaku,
od strony pojeciowej najbardziej elegancko zalatwil sie z pustka Stanislaw Heller. Od strony matematyczno-fizycznej "przejawia" sie pustka licznymi paradoksami jak dualizm korpuskularno-falowy
czy dualizm energi-masy co czyni niezgodnosc STW z OTW. Lagodzi to nieco teoria pola a juz nieco
lepiej teoria strun. Niestety gubia sie one w zawilosciach matematycznych.
Zdaje sobie sprawe z ulomnosci moich "dowodow" ale naprawde "pustke" zalatwiono "naukowo"
calkiem niezle. To juz wspomnienie.
Co innego stan swiadomosci zwany pustka. Ten istnieje i jest nawet niezwykle uzyteczny ale to tylko
STAN/osobliwosc na dlugiej drodze. Wlasnie, przychodzi mi do glowy, ze praktycznie wsystkie opisy sie na tym koncza i stad te zrownanie z celem. Czy dobrze chwytam ?
I jeszcze specjalnie dla Thotala -  Uśmiech
St.Heller
Cytuj
Dokonując wyakcentowania przeoczonych właściwości bitu informatycznego, uzyskujemy możliwość zupełnie nowego spojrzenia na istotowość generatora, jako dynamicznej całości, zdolnej generować z siebie części. Skoro bowiem bit jest wewnętrznie nierozerwalny, przeto generator nie może emitować sygnału i braku sygnału oddzielnymi porcjami. Oznacza to, że napięty stan generatora nie może wynikać z bycia przez generator strukturą odmiennych, powodujących napięcie, składników. Generator musi być więc jednosubstancjalny, a dynamiczny w ten sposób, że jako całość musi być sprzeczny w sobie przez dwie właściwości w nim się zawierające, a posiadające różne cechy zjawiskowe. Zatem generator musi wytwarzać fizyczne wypełnienie sygnału, braku sygnału i być nadto ośrodkiem je łączącym. Bez ośrodka uwspólniającego sygnał i brak sygnału, te byłyby rozdzielone, a przez to nie byłoby możliwe zjawisko dualnego bitu o nierozdzielnych składowych, a co przenosi się na niemożliwość zjawisk informatycznych, fizycznych i logicznych.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 12:38:16 wysłane przez acentaur » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #345 : Marzec 21, 2009, 12:35:48 »

Acentaur , piszesz 
Cytuj
"Zdaje sobie sprawe z ulomnosci moich "dowodow" ale naprawde "pustke" zalatwiono "naukowo"
calkiem niezle. To juz wspomnienie."
Jeśli "dowodzono" takim żargonem jak robi to imć Pan Heller to gratuluje. Każde "naukowe" słowo osiąga szczyt egotyzmu. Nauka z założenia nie zajmuje się pustką, bo nie da się jej określić jako  PRZEDMIOT badań. Jak można by zrobić doktorat na temat "NIC" ( niczego) ? Zatem wymyślono słowotok dzięki któremu "NIC" nie istnieje. I jest to bodajże największe kłamstwo wszechczasów.  Wszystko , co ma jakąś formę, co istnieje, co nazywasz struną ,czy innym myślokształtem, czymś się odróżnia - stanowi przedmiot badań naukowych, ale prawda jest taka, że TO nie zaistniałoby bez pustki. Wszechświat jest pełen energii , ale sama energia i materia nie daje naukowcom wyjaśnienia wszystkiego. Wymyślono więc tzw "ciemną energię", o jej właściwościach niewiele wiadomo, jak przyznają sami naukowcy, ale wymślono ją po to, aby zapełnić PUSTKĘ. Mówi się, że "ciemna materia " wypełnia wszechświat w 95%. Ale to nieprawda. Sami naukowcy odkryli, że istnieją w kosmosie przestrzenie, które są wolne od jakiejkolwiek energii , zarówno tej ciemnej , jak i jasnej ( mierzalnej). Są kompletnie PUSTE. Właśnie TEN fenomen , uważają, jest odpowiedzialny za rozszerzanie się wszechświata.
cyt" pustka to miejsce całkowicie pozbawione zarówno normalnej materii (gwiazdy, galaktyki, gromady galaktyk, planety), jak i tajemniczej "ciemnej materii". Po prostu nie ma tam nic. Astronomowie z Uniwersytetu w Minnesocie dokonali odkrycia największej jak dotąd pustki, w Gwiazdozbiorze Erydana, która leży w odległości od 6 do 10 miliardów lat świetlnych i jest 40 razy większa od dotychczasowej rekordzistki."
źródło http://www.wiadomosci24.pl/artykul/astronomowie_odkryli_wielkie_nic_we_wszechswiecie_40612.html

W artykule redaktor pyta  "Jak to jest, kiedy nie ma nic? Pytanie to stawia nas w bardzo trudnej sytuacji. Ciężko bowiem stwierdzić jednoznacznie (jeżeli jest to w ogóle możliwe) jak jest, kiedy nie ma nic. I może tak to zostawmy, ponieważ dalsze wgłębianie się w tę filozoficzną myśl, może doprowadzić nas do absurdalnych wniosków .. "
My właśnie się tym "absurdem" zajmujemy .
Umysł nie radzi sobie z tym problemem, ale świadomość podpowiada rozwiązanie : gdyby nie istniała pustka, nie byłoby niczego.
Co więcej- istnienie materialnych form umożliwia istnienie pustce.
Ponieważ żyjemy jako skończone formy cielesne, ponieważ otaczają nas przedmioty , rośliny i zwierzęta, a także rozrzedzona materia i energia, to oznacza, że pustka JEST. Co więcej - buddyści twierdzą nawet, ze ona wszystkie te formy podtrzymuje.

 Egotyczny umysł służy żyjącemu w formie człowiekowi do poruszania się wśród tych skończonych form. Ego nie ma wglądu w ostateczne przyczyny własnego istnienia, chociażby poznało wszechświat na wylot. Dlatego nie znajdziemy pojęć jednoznacznie opisujących czym jest to , z powodu  czego istniejemy. Można tego dokonać na poziomie indywidualnego rozwoju, ale jednocześnie wymyka się to jakimkolwiek opisom, jakiejkolwiek kontroli egotycznego umysłu.
Już sam fakt istnienia tej pustki , zawierającej nieskończone możliwości i całkowitą wiedzę, przynosi ulgę . Kusi swoją potęgą, aby uzyskać do niej dostęp. I to jest możliwe.TU I TERAZ , gdy odszukasz ciszę w sobie i poza sobą.
Eckhart Toole nazywa to dostrzeżeniem otwierających się bram, których pełno jest na każdym kroku.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #346 : Marzec 21, 2009, 13:43:57 »

East, jasno i przejrzyście opisujesz problem pustki, w przeciwieństwie do S.Hallera.
Być może i doszedł p.Haller do jakichś ciekawych odkryć, ale opisuje to w tak zagmatwany sposób i tak hermetycznym językiem, że wymaga to zbyt dużego nakładu energii, by wgryźć się w skomplikowany opis, z którego wcale nie musi wynikać prawda.
Ale takie widocznie jest EGO pana Hallera.

Osobiście cenię prostotę, która niesie jasność przekazu. Najbardziej skomplikowane rzeczy można opisać w sposób najbardziej prosty. I odwrotnie, rzeczy proste można skomplikować do granic absurdu. A na absurd szkoda mi czasu i energii.
Nie żyjemy po to, by tracić go na rozszyfrowywanie kodów cudzych umysłów, które de facto tkwią w niewoli niedowartościowanego EGO. Uciekając w swoisty hermetyzm,  pseudo naukowcy  próbują nadać sobie wyjątkowości i ważności. Zatrzymują na sobie uwagę innych sugerując korzyści poznawcze, a tak naprawdę wyłudzają jedynie energię, nie dając żadnej konkretnej wiedzy. Oczywiście EGA o podobnym stopniu skomplikowania będą przyciągnięte i zatrzymane, w myśl zasady podobne przyciąga podobne.

Jak już wspominałam wcześniej, poznanie następuje bardziej na poziomie intuicyjnym, oświecającego wglądu, niż na wgryzaniu się w cudze opisy, do tego mało zrozumiałe.
Dlatego z całym szacunkiem dla istoty duchowej p. Hallera, ale nie muszę poświęcać uwagi produktom jego EGO.  Bardziej ciekawi mnie, co ma do powiedzenia prosty człowiek, który doświadcza wglądu w siebie i w ciszy słyszy wiele …
Bo cisza jest, tak samo jak i pustka. To moje odczucie bez dowodów. Dowodami karmi się EGO, odczucia płyną z głębi istoty. To, czy nadamy im znaczenie, zależy od tego, na ile jesteśmy poddani kontroli EGO, naszego racjonalnego strażnika.

Acentaur, dziękuję Ci bardzo za wymianę zdań, jednak zawsze wolę Twoje własne opisy od tych hellerowskich. 

Pozdrawiam  Uśmiech


Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #347 : Marzec 21, 2009, 16:28:00 »

(..)  Bardziej ciekawi mnie, co ma do powiedzenia prosty człowiek, który doświadcza wglądu w siebie i w ciszy słyszy wiele …
Bo cisza jest, tak samo jak i pustka. To moje odczucie bez dowodów. Dowodami karmi się EGO, odczucia płyną z głębi istoty. To, czy nadamy im znaczenie, zależy od tego, na ile jesteśmy poddani kontroli EGO, naszego racjonalnego strażnika.

Acentaur, dziękuję Ci bardzo za wymianę zdań, jednak zawsze wolę Twoje własne opisy od tych hellerowskich. 

Pozdrawiam  Uśmiech
I`n`I ( "JA" I "ja") czyli  moje ego ( "prosty człek") i budząca się w ciszy świadomość,   również Ci dziękujemy Acentaur za Pana Hallera. Możliwe, że bez niego świat nie  byłby tak cudownie różnorodny.
Ptaku , wydaje mi się, że to , co płynie z głębi wewnętrznej ciszy i pustki, w jakiś sposób także przemienia EGO . Są to takie właśnie "bezdowodowe" przebłyski intuicji , która nie poddaje się żadnej próbie uzasadnienia, czy też opisania. W jej obliczu Umysł zamiera jak wryty, otwiera się jego kod źródłowy . W pewnym momencie te wewnętrzne przekazy , odczucia, czy jak je nazwać , stapiają się z EGO , scalają się z nim wpływając na jego zmianę, przeprogramowywując go do nowej sytuacji. Staje się nowa jakość, nowe "ja". Niepostrzeżenie ,ale także nieubłaganie następuje rozwój. Stare nawyki powoli odpadają jak złuszczony naskórek. Nikt nie rozczula się nad starym naskórkiem. Ba , nawet nie zauważamy jak odpada ( chyba ,że ktoś przywykł do szorowania pięt pumeksem heh ;-) ) . W ciszy pełnej dźwięków rodzi się nowa jakość.
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #348 : Marzec 21, 2009, 19:04:35 »

East, ja mam podobne odczucia – zwłaszcza odnośnie intuicji. Bywało nawet, że podejrzewałem jakiś większy spisek i masowe podsłuchiwanie, tudzież tajną indoktrynację. Jednak natłok przeczuć i zdarzeń jest chyba za duży, aby wszystko wytłumaczyć nawet najbardziej fantastyczną teorią spiskową – a na brak wyobraźni nigdy nie narzekałem…   Mrugnięcie

A może kluczy do naszego EGO należy szukać w naszej wyobraźni  ?
Moim zdaniem, w jakiś sposób na pewno tak.

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #349 : Marzec 21, 2009, 19:38:08 »

Witaj drogi east,
Cytuj
Acentaur, dziękuję Ci bardzo za wymianę zdań, jednak zawsze wolę Twoje własne opisy od tych hellerowskich.
dziekuje Ci za uznanie ale...
sadze , ze nie doceniles wysilku Hellere nalezycie. Jego jezyk wydaje sie nieco dziwny ale jak to
przeczytasz pare razy to zrozumiesz , ze to precyzyjna konstrukcja gdzie kazde slowo jest na
wlasciwym miejscu.
To nie wszystko. Nie raz i nie dwa otwieralem oczy ze zdumienia gdy pewne "zrodla" liczace sobie naprawde wiele lat, w niejednym idealnie korespondowaly i uzupelnialy sie z tym co pisze Heller. I to
z wielu roznych pozycji widzenia swiata czy boga. Jest to zdumiewajace.
Po drugie , gdyby to byl tylko belkot, nie otrzymal by on szansy na pobliczne prezentacje oraz
nie proponowano by mu wspolpracy, a to sa juz fakty.
Cytuj
A na absurd szkoda mi czasu i energii.
czesto to co wydaje sie absurdalne na pierwszy rzut oka okazuje sie przyslowiowym zlotem, o ktorym
pisza wszystkie teologie i filozofie.
Co do samej pustki. Ma ona znaczenie dla systemu materialistycznego , ona go uzasadnia. Ten
konstrukt eliminuje tez za jednym zamachem boga i zreszta tez inne swietosci od ducha pochodne.
pozdrawiam

Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 [14] 15 16 17 18 19 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.151 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

rekogrupastettin world-anime foxlive brygadaszarika naprawiacze