Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 02:02:27


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kolejne działania Samuela dla osiągnięcia zamierzonego celu ????  (Przeczytany 77708 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Laguna__
Gość
« : Luty 01, 2009, 15:58:01 »

Witam Państwa

Zamieszcze tu pytanie jakie obiecno mi , że będzie zadane na sesji w Bydgoszczy , bo niestety zbyt póżno dowiedziałam się o sesji ...
A swoją drogą ciekawa jestem czy zostanie ono zadane Samuelowi i jak na nie zareaguje...


1. Dlaczego Samuel mysli , ze wzniesienie sie na poziom wyzej przy pomocy zlozenia holdu Bogini Inanna spowoduje odzyskanie wladzy przez NIEGO... Odzyskanie a raczej uwolnienie energii zenskiej na poziomie Sumerów nic juz nie da ... wiec dlaczego mysli ,ze to jeszcze pomoze odzyskac Samuelowi wladze nad ziemia, chce sie jednoczesnie posluzyc energia zenska i dokonac krwawej zemsty i wojny poprzez swoja corke Inanna..a jednoczesnie zebrac energie na otworzenie przejscia Bramy Isztar.

A teraz Państwu wyjaśnie skąd u mnie takie pytanie ...
Wedlug moich odbiorow Samuel chce poprzez medytacje zbiorowe jakie odbywają się na całym świecie (pod przykrywką zacnych celów)  zebrac energie ... na zlożenie hołdu (ofiary) swojej corce -Inanna , ktora jest reprezentantka energii żeńskiej - żeńskiego pierwiastka (wenus) .. ktora dokona  krwawej zemsty ,(mowiac prosto chce odblokowac dzialanie energii zenskiej , ktora byla przez wieki zablokowana i poslużyc sie do swoich celów . wiąże się to z utworzeniem siatki osób z energią żeńska , które wykonają pracę , to również kolejne ofiary , bo znamy juz mechanizmy dzialania - ale to nie tylko to.. po krwawym ataku , a tu jest rownież WYBRANIEC(i pojawia się pytanie czyżby nasz Obama?) - i uwaga ku zdumieniu i  jest to mężczyzna (ale noszący w sobie pierwiastek żeński , który jest najsilniejszym pierwiastkiem ),,a wszystko po to , aby otworzyć przejscie zwane brama Isztar( do tego jeszcze nie doszlam ,ale podejrzewam ze są 4 takie bramy , niestety za mało znam sie na paranaukach .. mogę tylko pisac to co sama odbieram ) Rodzi sie tylko pytanie , ile bram zostalo juz otwartych, bo to chyba wyglada ,że jest cały mechanizm potrzebny do uruchomienia ,, i  nieprawdą jest, że znalezienie mumi jest urzadzeniem . raczej jest tylko ostanim ogniwem , a wszytko po to , aby uwolnic swojego syna Madruka,, a moze uda sie jednoczesnie dostac jemu samemu na ziemie i na nowo na niej zapanowac, tyle że juz w nowych warunkach , czyli po przemianie i zmian jakie bedą sie dokonywac do roku 2012 ..
ZATEM kochani walka o ziemie i Nas samych trwa ,a w 2012r. to będzie uwienczenie dzieła -oby tego , które dla Nas ludzi będzie tym najkorzystniejszym ........
pozdrawiam wszystkich Forumowiczów ...


Dodam jeszcze : Medytacja , która ma służyć temu celowi Samuela Enki ma odbyć się  15 lutego . zatem zastanówmy się czy to dla NAS zacny cel ...odpowiedzi pozostawiam każdemu z Państwa wedle tego co sam czuje..
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2009, 16:01:22 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #1 : Luty 01, 2009, 17:34:29 »

Kiarus
Z niektórych żródełl i przekazów wynika jn..
Isztar(Inanna) według głównych przekazów przedstawiana jest jako córka boga Ana. Ale była też uważana za córkę boga księżyca Nanny (Sina) i siostrę boga słońca Utu (Szamasza). W jeszcze innych przekazach była córką Enlila a nawet Enkiego. Siostrą jej była Ereszkigal, bogini świata podziemnego Kur, a posłanką bogini ..... Także wszystko jest uzależnione od żródła z jakiego pochodzi przekaz...

Znalazłam również fragmenty w mitologii Sumeryjskiej , która wspomina właśnie o takim pokrewieństwie.....chociaż nie ma to właściwie , aż takiego znaczenia
http://www.zgapa.pl/zgapedia/Inanna.html
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2009, 17:35:25 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
Bonifacy1
Gość
« Odpowiedz #2 : Luty 01, 2009, 17:39:35 »

 Zły Samuel i jego brygada ma niecny cel - chcą przejąć Ziemie ! Brakuje jeszcze Kapitana Planety i już byłby dobry komiks.
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #3 : Luty 01, 2009, 17:43:00 »

Laguna bardzo ciekawe, obraz się powoli rozjaśnia ale ja jednak był polegał na tym co pisze Kiara o rodzinie Samuela - Enkiego, a nie na jakiś tam przekazach i domysłach NAUKOWCÓW, którzy myślą wyłącznie MATERIALNIE!

Kapłan 718'
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #4 : Luty 01, 2009, 18:11:30 »

Kapłan o jakich piszesz naukowcach ... bo czegoś tu nie rozumiem... to co napisałam to czysty przekaz odbiór tego co wiem , tu nauka nie ma nic do rzeczy , troche może podeptałam po palcach Enkiemu w jego poczynaniach i kolejnych krokach ...Ale napisze w ten sposób Enki , cześciowo swoją pracą może przez pomyłkę i ryzyko przyczynic się do dokonania  dobra dla ludzi .. oby się pomylił z korzyścią dla Nas ......
Laguna bardzo ciekawe, obraz się powoli rozjaśnia ale ja jednak był polegał na tym co pisze Kiara o rodzinie Samuela - Enkiego, a nie na jakiś tam przekazach i domysłach NAUKOWCÓW, którzy myślą wyłącznie MATERIALNIE!

Kapłan 718'
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2009, 18:12:58 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #5 : Luty 01, 2009, 18:47:41 »

Jak dla mnie wydaje się to kompletnym nonsensem to wszystko. Dlaczego? Bo mówicie o jakieś rodzince samcia Duży uśmiech a zastanawia mnie skąd wy o tym wiecie? hmmm? A może Samuel podrzucił wam to pod nosek abyście tak myśleli?

Chyba ktoś tutaj za dużo się naczytał o bogach sumeryjskich.

Powiem jeszcze dwa zdania. Po pierwsze dajcie sobie dystans do roku 2012 bo jeżeli wtedy nic się nie wydarzy to żal mi waszej psyche. Będziecie się z tego podnosić latami. Po drugie to co mówicie być może jest prawdą. Kiedyś też wszyscy myśleli że ziemia jest płaska. Uśmiech

Jak by na to nie patrząc to i tak większość wersji "ZMIAN NA ZIEMI" kończy się zbawiennie dla ludzkości. Więc tak czy siak ludzkość przetrwa. Jesteśmy jak karaluchy... Mrugnięcie

Pozdrawiam Ciepło
Mora Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2009, 18:48:19 wysłane przez Mora » Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #6 : Luty 01, 2009, 19:26:52 »

Nie, Mora, nie którzy myślą o wiele dalej niż Ci się mogło przyśnić! o rodzinię Enkiego wiadomo MNÓSTWO - trzeba tylko umieć CZYTAĆ I MYŚLEĆ SAMODZIELNIE! sa sposoby na poznanie pewnych informacji, o których naukowcy pojęcia nie mają i ja z takiej korzystam, to co robi Enki teraz - zostało już przepowiedziane tysiące lat temu - mit to pewien przekaz zawierający MIĘDZY WIERSZAMI informacje starożytnych - co do Bogów Sumeru to tu sprawa jest za bardzo skompikowana - nie wyjaśnie wam tego bo inaczej rozumiemy słowo "BÓG" dla mnie to pewna koncepcja a dla większości wiadomo co...

Inanna to w kulturze żydowskiej / hebrajskiej LILITH - i to tłumaczy WSZYSTKO tym co mają uszy do słuchania i oczy do patrzenia!

P.S. Mora dla MNIE się juz dużo dzieje a w 2012 wydarzy się coś wyjątkowego dla ZIIEMII ale nie fizycznie lecz duchowo - a Ty nawet tego nie zobaczysz i nie odczujesz tak myśląc jak teraz, co pokazujesz w postach... naiwny jest ten co myśli, że w mojej pracy dla PCH piszę w sensie FIZYCZNIE, absolutnie NIE! chodzi o sens duchowy i to juz się zaczęło wypełniać, mamy rok 2009, 9 jest dopełnieniem cyklu a 12 jego zamknięciem - Faraon sie obudzi i ujrzy Światło - jest to największa z tajemnic starożytnych egipcjan, tyle, że nie fizyczne, mam pewność, dotarłem do opisów z Księgi Umarłych i zaczynem rozumieć powoli tak jak oni kilka tysięcy lat temu - bo zyłem wtedy tam Uśmiech

Kapłan 718'
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2009, 19:36:38 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #7 : Luty 01, 2009, 20:29:08 »

Jak dla mnie wydaje się to kompletnym nonsensem to wszystko. Dlaczego? Bo mówicie o jakieś rodzince samcia Duży uśmiech a zastanawia mnie skąd wy o tym wiecie? hmmm? A może Samuel podrzucił wam to pod nosek abyście tak myśleli?

Chyba ktoś tutaj za dużo się naczytał o bogach sumeryjskich.

Powiem jeszcze dwa zdania. Po pierwsze dajcie sobie dystans do roku 2012 bo jeżeli wtedy nic się nie wydarzy to żal mi waszej psyche. Będziecie się z tego podnosić latami. Po drugie to co mówicie być może jest prawdą. Kiedyś też wszyscy myśleli że ziemia jest płaska. Uśmiech

Jak by na to nie patrząc to i tak większość wersji "ZMIAN NA ZIEMI" kończy się zbawiennie dla ludzkości. Więc tak czy siak ludzkość przetrwa. Jesteśmy jak karaluchy... Mrugnięcie

Pozdrawiam Ciepło
Mora Mrugnięcie


Mora to nie tak jest jak napisałeś , Ja nie oczytałam się o Bogach Sumeryjskich to nie tak ... Najpierw dostaje iformacje , one mają najróżniejsze żródła niestety nie mogę wyjaśnić w jaki sposób rozkodowywuje wiadomosći i cele SAMCIA..a raczej jego kroki .....
Powiem tak , aby rozkodować przyszłośc , która się rysuje .. trzeba sięgnąć do przeszłości o BOGACH Sumeryjskich czytam tylko wtedy jeśli jest przesłanka , która mówi i daje wskazówke na temat konkretnych działań na rzecz przyszłości , ale czesto odpowiedzi na nie znjaduja się włąśnie w przeszłości , wtedy sięgam po paranauki one bowiem czesto są kluczem ....
2. Odnośnie tego wyczekiwania na rok 012 , również to nie tak jak myślisz . rok 012 przyniesie nam jedynie wyklarowane prace jakie obecnie są wypracowywane , tak serio to rok 012 jest tylko punktem kulminacyjnym , ale tylko rostrzygnięciem , a nie cudowną przemianą ,-przemiany i to te najważniejsze  są i odbywają się właśnie obecnie i tak bedzie do roku kulminacji , dlatego to praca w tej chwili "tu i teraz" jest ważna sama w sobie , nikt świadomy nie czeka na rok 012 , bo wie ,że walka trwa obecnie .. jakiekolwiek spekulacje na temat roku kulminacji nie ma nawet sensu lepiej skupić się na pracy obecnie i to dotyczy każdej żyjącej jednostki na ziemi.......

3, Zgadzam się ,że Samcio może czesto czynić , podsuwać myśli , aby Nas w czymś zwyczajnie zmylić ,uśpić czujność, dlatego myślę -warto jednak brać pod uwagę wszystkie Jego poczynania nawet te , które miałyby wpuścić Nas w przysłowiowe maliny , ale tu często paranauki dają duże prawdopodobieństwo ,iż nie są to zwykłe poczynania , bo są one zbyt potężne i ważne, myślę Kapłanie wiesz o czym pisze ...bo korzystasz z wiedzy kabały,paranauk, a może i gematrii.............
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2009, 20:49:38 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #8 : Luty 01, 2009, 20:48:21 »

postrzegam to Laguna tak samo jak Ty - DOKŁADNIE! - dlatego swoją część pracy wykonuję już od 2000 roku, teraz w 2009 będzie koniec cyklu a w 2012 - kulminacja!!!

mnie już się nie da zmylić! kroczę Drogą Boga ale z dala od Kościoła - to droga fałszu a Bóg - Prawdy, już jestem ponad to wszystko, zajęło mi to aż 25 LAT!!!!!!!!

pozdrawiam
Kapłan 718'
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2009, 20:53:01 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #9 : Luty 01, 2009, 21:51:25 »

Więc w woli wyjaśnienia.

Dobra nie będę się sprzeczał z tą waszą wiedzą bo ja nie znam się na mitologii sumeryjskiej gematrii.

Co do 2012 to uwierzcie że mam głęboką nadzieję że dojdzie do przemiany duchowej. Ale myślę też realnie. A to że powiedziałem wam żebyście mieli dystans do roku 2012 to chciałem powiedzieć abyście nie byli zbyt pewnie siebie, życzę wam dobrze ale bądźcie ostrożni. To tak jak przywoływaniem duchów złe nastawienie lub zła interpretacja może zakończyć się opętaniem.

To tyle

Pozdro
Mora Uśmiech
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #10 : Luty 01, 2009, 22:29:16 »

Więc w woli wyjaśnienia.

Dobra nie będę się sprzeczał z tą waszą wiedzą bo ja nie znam się na mitologii sumeryjskiej gematrii.

Co do 2012 to uwierzcie że mam głęboką nadzieję że dojdzie do przemiany duchowej. Ale myślę też realnie. A to że powiedziałem wam żebyście mieli dystans do roku 2012 to chciałem powiedzieć abyście nie byli zbyt pewnie siebie, życzę wam dobrze ale bądźcie ostrożni. To tak jak przywoływaniem duchów złe nastawienie lub zła interpretacja może zakończyć się opętaniem.

To tyle

Pozdro
Mora Uśmiech

Witaj Mora
Obiecuje Ci ,że będe ostrożna  Uśmiech.. i myśle ,że opetanie nie wchodzi juz w gre ... jesteś słodki hehehe........Masz prawo myśleć jak uważasz sam to za stosowne , mnie niczym nie uraziłeś .
Nie ma co się upierac przy swoim, bo każdy dzień przynosi nam kolejne rozwiazania , a czasem inne niż wydawało nam sie jeszcze do wczoraj ...Masz racje czasami interpretacje są jedynie zblizone do prawdy ...albo są cześciowo prawdą ponieważ nie tworzą jeszcze całości jedynie efekt końcowy wieńczy dzieło rzemieślnika.. Uśmiech Uśmiech Uśmiech.
[/color]
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2009, 22:29:49 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
Petras
Gość
« Odpowiedz #11 : Luty 09, 2009, 08:21:03 »

Edytuj postUsuń postZgłoś ten postOstrzeż użytkownikaInformacjaOdpowiedz z cytatem Zmień świat
przez zorja 2 lut 2009, o 12:16

 Każdy z nas, dopóki się nie przebudzi - nie stanie się świadomy - jest jak szczelnie zamknięte naczynie, w którym uwięziona jest jego świadomość. Naczynie – to umysł wypełniony wyobrażeniami i przekonaniami każdego z nas. W zależności, jakie one są – tak postrzegamy otaczający nas świat.
 
 Cały system przekonań, który przyjęliśmy jako własny, wyznacza tor dla naszych myśli, po którym poruszamy się przez całe życie. Rzeczywistość staje się jedynie odbiciem naszych przekonań i wyobrażeń myślowych. Nie jest to więc rzeczywistość, a jedynie iluzja, czy maja.
 
 Wystarczy uzmysłowić sobie, jaki wpływ na postrzeganie przez nas świata, mają nasze wyobrażenia i przekonania. Jeżeli jesteś tzw. pesymistą (co jest również skutkiem Twojego systemu przekonań) – to zauważ, że dostrzegasz w otaczającym Cię świecie i ludziach – przede wszystko to, co jest tzw. negatywne.

 Najczęściej u osób, które spotykasz, widzisz tzw. wady, słabości, dostrzegasz je w najdrobniejszym detalu. Drażni Cię ich zachowanie, irytuje sposób pojmowania świata i sposób, w jaki żyją. Gdy jesteś na łonie przyrody – to zamiast doświadczać głębokiego z nią współistnienia – zwracasz uwagę na robaki, które Cię obłażą, kłujące trawy, pyłki na które jesteś uczulony, jest albo za gorąco, albo za zimno, itp...

  W świecie, w którym żyjesz Twoją uwagę przyciągają wredni politycy, niesprawiedliwość tego świata, na którą stale narzekasz, okrucieństwo, którego jest coraz więcej. Jesteś nieszczęśliwy, że świat jest taki paskudny, ludzie cierpią. Gdy tak myślisz, Twoja psychika wpada w huśtawkę nastrojów, Twoje ciało zaczyna się czuć coraz gorzej. Wciąż nowe dolegliwości, brak energii, aż w końcu dopada Cię choroba, która jeszcze bardziej, utwierdza Cię w przekonaniu o słuszności Twoich racji. Myśli tworzą wokół Ciebie emanację energii, w tym przypadku jest to krótko mówiąc wibracja: wszystko jest do d.....

  A, że tak myślisz przyciągasz do siebie osoby, które myślą podobnie i które utwierdzają Cię w Twoich przekonaniach. To samo dotyczy różnych sytuacji, jakie przytrafiają Ci się w życiu. Tworzy się błędne koło, z którego nie potrafisz się wydostać. Dlatego proponuję doświadczenie, które zmieni nie tylko Twoje myślenie, ale także Twoje życie. Wymaga ono jednak trochę wysiłku, ale jest on opłacalny.

 Codziennie rano, gdy rozpoczynasz dzień, choćbyś nie wiem, jak źle się czuł, powiedz sobie, że przed Tobą piękny dzień. Gdy spotykasz na swojej drodze człowieka, który Cię irytuje, nie oceniaj go, postaraj się dostrzec, to co w nim przyciąga uwagę: np. ładne oczy, spokojny głos, uśmiech. Nie reaguj, jak zawsze, automatycznie – tylko weź spokojny oddech i uśmiechnij się. Przez chwilę skup uwagę na uśmiechu i odczuj uśmiech w sobie. Uśmiechając się zmieniasz wibracje swoich myśli i znika irytacja. A każda Twoja gwałtowna reakcja: gniew, złość, lęk - to ubytek energii, który Cię osłabia. Jeżeli odczuwasz, że wszystko się w Tobie gotuje ze złości, pomyśl sobie o czymś przyjemnym, o tym, co lubisz i też się uśmiechnij.

  Ważne być zmienił wibrację swoich myśli, a uśmiechając się właśnie to robisz. Gdy ktoś chce Cię wciągnąć w sytuację konfliktową, czy pragnie na siłę przekonać do swojej wizji świata - też się uśmiechnij. Nie reaguj, tak jak zwykle - broniąc swojej racji, tylko skup się na uśmiechu. Tak powoli wyłączysz w sobie program automatycznego reagowania na wszystko, co nie zgadza się z Twoim sposobem rozumienia świata.


  W codziennym dniu staraj się zwracać uwagę na swoje myśli i gdy spostrzeżesz, że znów czarno widzisz przyszłość swoją lub świata – zmień swoje widzenie na odwrotne. Niech Twoje myśli budują – a nie niszczą.
Gdy coś Cię boli, nie skupiaj na tym ciągle swoich myśli, nie poświęcaj temu zbyt dużo energii, tworząc wizje chorób, które rozwijają się w Twoim ciele, (oczywiście, gdy ból się przedłuża idź do lekarza!) tylko powtarzaj: jestem zdrowy. Jednak samo automatycznie wypowiadane słowo – to za mało, więc skup się na pojęciu

  ZDROWIE, wycisz swój umysł, poprzez skupienie uwagi na oddechu, rozluźnij mięśnie i przez chwilę i pomyśl sobie: co dla Ciebie oznacza: zdrowie i z czym Ci się kojarzy? Co to znaczy być zdrowym? Jak wówczas się czuję? Przez chwilę przywołaj obraz siebie zupełnie zdrowego, radosnego, w pełni sprawnego. Odczuj jak do każdej komórki dopływa wibracja zdrowia, ciało się ożywia, a w Tobie pojawia się uśmiech. Stosuj tę metodę do wszystkich swoich problemów. Najpierw jednak zawsze wycisz umysł i rozluźnij ciało, a dopiero potem skupiaj się na sprawach, które Cię nurtują.

  Jeżeli jest w Tobie lęk i chaotyczność, która jest z nim związana – przywołaj pojęcia: SPOKÓJ i RÓWNOWAGA, czym są i co, we mnie powodują. Przywołaj swój lęk i rozpuść go w wibracji spokoju.
Gdy zmagasz się z niechęcią do drugiej osoby, masz do niej żal, pretensje – skup się na pojęciu ZGODA, czym dla

  Ciebie jest zgoda z drugim człowiekiem, jak się przejawia. W swoich rozważaniach umieść obraz osoby, do której czujesz niechęć i wprowadź pomiędzy Was zgodę.
 
  Gdy pragniesz, by poszerzyła się Twoja świadomość i byś zaczął postrzegać siebie jako istotę wielowymiarową, a nie jedynie jako fizyczny byt - znajdź chwilę dla siebie. Rozluźnij ciało i pomyśl o nieskończoności. Skup się na pojęciu: NIESKOŃCZONOŚĆ, WIECZNOŚĆ – czym są, jak je sobie wyobrażasz, jak odczuwasz stan: jestem wieczny, żyję wiecznie, Wszechświat jest wieczny i istnieje wiecznie. Jeżeli będziesz to ćwiczenie robił systematycznie już w niedługim czasie doświadczysz swoich pozamaterialnych poziomów istnienia.

  Gdy jesteś na łonie przyrody skupiaj się na jej pięknie. Przytul się do drzewa, odczuwaj promienie słoneczne, które ogrzewają Twoją skórę, poczuj Ziemię pod stopami, od której czerpiesz energię.
Poczuj zapach kwiatów, lub tylko patrz w ciszy na kwiat, bez nazywania, określania, kontempluj jego piękno, aż znikniesz stając się z nim jednym.
 

  Początkowo Twój umysł będzie się buntował, usłyszysz w sobie myśli, że to oszustwo, jak mogę mówić, ze dobrze się czuję, gdy wszystko mnie boli?, jak mogę twierdzić, że ktoś jest wspaniały, gdy jest wredny? Nie zwracaj na to uwagi, rób dalej swoje. Wykonując te proste ćwiczenie i pilnując by Twoje myśli budowały, a nie niszczyły, spostrzeżesz, po pewnym czasie, że świat wokół Ciebie się zmienia. Robi się jaśniej, piękniej. Zaczynasz kierować uwagę na inne rzeczy, interesują Cię nowe tematy, wokół Ciebie pojawiają się inni, radośni ludzi (często są to ci, których znasz od lat, ale nagle stwierdzasz, że się bardzo zmienili), Twoje życie ulega przemianie. Przestajesz szarpać się ze sobą i światem. Możesz stwierdzić, że świat się zmienił, ale w rzeczywistości, to Ty zmieniłeś swój system przekonań i wyobrażeń – dlatego zmienił się świat.
autor: zorja
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2009, 08:46:36 wysłane przez Petras » Zapisane
Petras
Gość
« Odpowiedz #12 : Luty 09, 2009, 10:05:24 »

,, Walka o nasze ciała i dusze trwa..."
 Pozwole sobie tylko nieśmiało zauważyć, że jest takie przysłowie ,,każdy kowalem swojego losu"
Wiem że w Nowej przestrzeni mniejsca na walkie nie bedzie tak jak mniejsca na inne kody tzw skutki odejścia od praw.
Czy ktoś o mnie walczy?
Zupełnie mnie to nieinteresuje bo Stare m/n program walki sie kończy. Mniejsca dla panów, władców itp juz nie bedzie.
Zamiast wiary bedzie wiedza, zamiast nadzieji potrzeba i zamiast miłości zrozumienie.
Jak to mówi  szacowna Laguna ,,odbieram" Mrugnięcie, że dzieki temu nie bedzie konfliktów tylko współpraca
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2009, 20:36:02 wysłane przez Petras » Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #13 : Luty 09, 2009, 10:10:30 »

Witaj Petras
Wszystko co opisałeś po wyżej to prawda , której doswiadczamy na codzień, w sumie przyszedł mi do głowy pomysł , może warto byłoby założyć oddzielny wątek poruszajacy kwestie - w jaki sposób wpływa myśl , oraz nasze postrzeganie świata na tworzenie przyszłości -czyli sami tworzymy nasz świat......
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #14 : Luty 09, 2009, 10:18:27 »

,, Walka o nasze ciała i dusze trwa..."
 Pozwole sobie tylko nieśmiało zauważyć, że jest takie przysłowie ,,każdy kowalem swojego losu"
Wiem że w Nowej przestrzeni mniejsca na walkie nie bedzie tak jak mniejsca na inne kody tzw skutki odejścia od praw.
Czy ktoś o mnie walczy?
Zupełnie mnie to nieinteresuje bo Stare m/n program walki sie kończy. Mniejsca dla panów, władców itp juz nie bedzie.
Zamiast wiary bedzie wiedza, zamiast nadzieji potrzeba i zamiast miłości praca.
Jak to mówi  szacowna Laguna ,,odbieram" Mrugnięcie, że dzieki temu nie bedzie konfliktów tylko współpraca
Pozdrawiam

[Petras zgadzam się z Tobą w 100 % , ująłeś to bardzo zwięzle i właściwe, to właśnie ten obecny czas  jest tak bardzo ważny , teraz wykonujemy najwięcej prac energetycznych - zmiany zachodzą w Nas oraz w naszej przestrzeni , na ziemie przybywają nowe jakości energii, które pomagają nam w dokonaniu najważniejszych zmian na ziemi ..Ważni jesteśmy My ale nade wszystko każdy z osobna , bo każdy z nas jest cząstką ,która tworzy całość....
ps. Nie doczytałam nie zgadzam się z jednym ,że zamiast miłości będzie praca , raczej będzie praca nad miłością , która wyzwoli w Nas wiele pozytywnych zmian ...
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2009, 17:39:06 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #15 : Luty 09, 2009, 11:40:09 »

"ZAMIAST MILOSCI PRACA"?
No ja dziekuje za taka zmiane, wypisuje sie z tego kolka.... Peter.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Petras
Gość
« Odpowiedz #16 : Luty 09, 2009, 20:37:51 »

Przepraszam palnąłem gafę, którą poprawiłem zamiast miłości zrozumienie.
Przepraszam jeszcze raz
Zapisane
Nebulitos
Gość
« Odpowiedz #17 : Luty 09, 2009, 21:56:47 »

Ale jesteście miło..sierni skoro na biednego Petras'a się rzuciliście. A on tak się starał i pisząc to był pełny miłości do Was.

Co do samcia to teraz wytłumaczcie to Pani Lucynce i jej potrzebie ratowania świata.
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2009, 21:59:29 wysłane przez Nebulitos » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #18 : Luty 12, 2009, 15:23:01 »

Laguno, mam jedno pytanie (moze odpowiedz gdzies juz była ale nie natknełam sie)
Mianowicie: od kogo/czego są twoje przekazy?
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #19 : Luty 12, 2009, 19:26:23 »

Laguno, mam jedno pytanie (moze odpowiedz gdzies juz była ale nie natknełam sie)
Mianowicie: od kogo/czego są twoje przekazy?

Witaj Enigma po dłuższej przerwie ..


Zadałaś ciekawe pytanie , odpowiem Tobie na to pytanie , mam nadzieje ,że ta odpowiedz będzie dla Ciebie wyczerpujaca.
Zaczne od podstawowej rzeczy jaką jest" sama informacja "w sensie duchowym - nie będe snuła tu jakiś wersji ksiązkowych bo, staram sie jak najmniej sięgać po niektóre wskazówki zawarte w książkach , zatem ze mną jest w ten sposób ,że wiedzę oblokowywuje w sobie w miare mojego rozwoju , nazwijmy to " świadomym
rozwojem", a póżniej potwierdzenia szukam w książkach , których jest dużo nie tylko na rynku , ale w internecie , poza tym jest wiedza niepisana , czyli wiedza przekazywana z ust do ust i często właśnie ten rodzaj wymiany wiedzy staje sie najcenniejszy, bo w ten sposób potwierdzamy tym bardziej to co sami w sobie wypracowaliśmy i możemy to skonsultować z doświadczeniami innych.Najważniejsza wiedza to ta , która jest w Nas samych i to nieważne czy połowe świata zgadza się z nią czy też zaprzecza .

Powracając do nurtującego Ciebie tematu -skąd Ja czerpie przekazy ? Otóż z bardzo wielu żródeł w zależności od potrzeb - tutaj pragnę podkreślić ,iż informacje spływają do NAS  z zewnątrz i wewnatrz. dlatego czasem są to przekazy świadomego nawiązania kontaktu np.energiami z wyższych poziomów poprzez channeling , telepatycznie, a czasami otrzymujemy wskazówki z zewnatrz i albo się sięgamy po nie ( tu jest nasz wybór)wchodząc tym samym w określony kanał energetyczny przez co następuje wtedy konkretny przelyw informacji .....W moim przypadku są to najrózniejsze żródła , ale abyś mogła zrozumieć powołam się właśnie na temat tego wątku jaki poruszyłam w tym poście .Od jakiegoś czasu wiem ,że na świecie są organizowane  zbiorowe medytację  , uważm ,że cel tych medytacji bardziej szkodzi nam Ludziom niż pomaga ,jest to praca energetyczna wykorzystywana na cele iluminatów, którzy tak naprawde nie pozwalają nam wyzwolić się ze starego , więc energia nie dązy do zmian lecz raczej do wykorzystania jej na cele określonej grupy , obserwuje to już kilka miesięcy , jednak aby dowiedzieć się czegoś więcej trzeba podpiąć sie pod kanał energetyczny określonego poziomu w tym przypadku "tego " poziomu. Informację otrzymałam z zewnątrz , mianowicie informację o zbliżającej się medytacji zbiorowej określonego dnia jakiego- jest zawarte w poście, są to jednak informację zakodowane w gematrii bo, na tym poziomie energii włąśnie gematria jest tu wyznacznikiem celu . Obejrzałam sobie gematrie i w tym momencie otrzymałam jedynie kluczowe słowa, a następnie pojawił się przelyw informacji . to na tyle w kwestii tego postu . Myślę ,że Kapłan 18 mogły również dokonać takiej analizy daty 15.02/2009  i dziś włąśnie miałam napisać do niego wiadomość prywatną  z tym zapytaniem , zatem chyba nie bez powodu również i Ty Enigmo zadałaś to pytanie skierowane do mnie
pozdrawiam serdecznie
Laguna


Ps. Jako ciekawostkę dopiszę ,miałam kontakty nawet z JAHWE, Samuelem -Enki , oraz z wyższymi energiami , które przedstawiały się jako Wotter,ten kontakt był dla mnie najcenniejszym kontaktem (do dziś z przyjemnością czytam te przekazy ) ale uwolniłam się od uzależniania się od tego rodzaju kontaktów. Reasymując unikam już takich kontaktów , bo one tak naprawde nie są nam potrzebne , nasze zadanie to praca nad soba i tylko to jest ważne ...
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2009, 00:47:00 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #20 : Luty 14, 2009, 00:41:15 »

Ach wiec rózne żródła... faktycznie teraz sobie przypominam ze wspominałaś cos wcześniej o Wotterze. To nawet lepiej bo informacje dobrze jest zweryfikować z innnymi.
No cóz chce cie uspokoic ze nie biore udziału w zadnych grupowych medytacjach. Wogóle nie jestem związana z zadna grupą, a modły w intencji Enkiego (tego czy innego) nie interesują mnie.
Zapisane
Petras
Gość
« Odpowiedz #21 : Luty 14, 2009, 19:14:59 »

 Z własnego doświadczenia wiem, że kontakty to dość skomplikowana sprawa.

  Po pierwsze - nie wiemy z jakiego poziomu płyną informacje i jakie intencje ma byt, który nawiązał z nami kontakt.
Słowa nie muszą być zgodne z intencją. Znamy powiedzenie : co innego
myśli, co innego mówi ! To bardzo ważne, ponieważ często dajemy się złapać na piękne określenia i obietnice.

  Kontakt często wywołuje emocje - tak pozytywne jak i negatywne. Przy wszelkich emocjach
możemy łatwo przyjmiemy każdą nawet absurdalna informację. Czujemy się wyróżnieni, wyjatkowi. A to już pomieszanie z poplątaniem. Po każdym kontakcie należy przerwać łączność, by odciąć sie od energii bytu ,z którym się kontaktowaliśmy.

  Należy codziennie pracować nad kontrolą własnych myśli i reakcji.To podstawa wszelkich kontaktów międzyludzkich. Przed każdym kontaktem z Kosmosem należy wyciszyć myśli i emocje i spokojnie odbierać płynące informacje. Przy wzbudzonej emocji np.będziesz naszym kontaktem, jesteś wybranym,itp.- łatwo wówczas możemy ulec pokusie i podporządkować się nowym autorytetom.
To są stare znane pułapki intelektualne .

  Jest mnóstwo przekazów z różnych stron z Kosmosu, mówiących o tym, że kosmici nam pomogą, że nauczą nas
miłości, która ma być gwarantem współpracy między planetami. Zapominamy, że wszystko posiada dwa bieguny, które można porównać do wagi. Jeśli naciskamy jedną dźwignię automatycznie podnosi się
druga. Jeśli często używamy pojęcia miłość, automatycznie pobudzamy nienawiść. Należy podejrzewać, że nawoływania do miłości są celowe. Popatrzmy na fakty - rzeczywistość ,im więcej słów o miłości tym więcej agresji, sporów,kłótni itd.

  Dlaczego kosmici nie modelowali miłości wcześniej ? Nie mieli czasu ?
Muszą mieć w tym swój ukryty cel i widać poważny, bo coraz częściej chcą nam pomagać!
Jeśli w kontaktach zachowamy kontrolę reakcji i własnych myśli - to z całą pewnością odbierzemy
intencję nadawcy. Jeśli mówi się o końcu starego procesu,to również dotyczy to całego
Wszechświata, a nie tylko naszej planety. Widać, że kosmos chce znowu ugrać coś naszym kosztem.

  Gdybyśmy byli dla nich bezwartościowi - nie szukali by z nami kontaktu.
To duże wyzwanie dla nas wszystkich. Pomocy musimy szukać między sobą, bo inaczej możemy
ponownie dać się złapać na haczyk jakiegoś boga i obiecanki o raju.

Człowiek bez człowieka -człowiekiem nie jest !
autor sokratek http://www.nieziemskie.eu/
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2009, 08:49:35 wysłane przez Petras » Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #22 : Luty 14, 2009, 19:48:01 »

Witaj Petras Bardzo dobrze ująłeś ten wątek na temat nawiązywania kontaktów , zgadzam się z Tobą , ale warto mieć i takie doświadczenia bo, właśnie one dają nam pełen obraz czy przystajemy na takie kontakty czy też rezygnujemy z nich , dochodząc do wniosków wynikających np.  z samodzielnego myślenia - mimo,że czesto czekają na Nas samych pułapki i tu dobrze poruszyłeś kwestie działania na nasze EGO, być moze nie zawsze tak właśnie się dzieje , ale o tym decyduje każdy z osobna

pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2009, 19:49:16 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #23 : Luty 14, 2009, 19:55:20 »

Cytat: Petras
Zapominamy, że wszystko posiada dwa bieguny, które można porównać do wagi. Jeśli naciskamy jedną dźwignię automatycznie podnosi się druga. Jeśli często używamy pojęcia miłość, automatycznie pobudzamy nienawiść. Należy podejrzewać, że nawoływania do miłości są celowe. Popatrzmy na fakty - rzeczywistość ,im więcej słów o miłości tym więcej agresji, sporów,
kłótni itd. Dlaczego kosmici nie modelowali miłości wcześniej ? Nie mieli czasu ?
Muszą mieć w tym swój ukryty cel i widać poważny, bo coraz częściej chcą nam pomagać!

Coś tu nie tak z tym twierdzeniem. Czy wobec tego Jezus i inni wielce nauczyciele, chociażby współczesny nam Dalaj Lama szerzyli w efekcie nienawiść? I nie mieliby o tym wiedzy?
A jeżeli mieliby tego świadomość, to musielibyśmy uznać ich za wysłanników piekieł lub złych kosmitów.
Przy takim założeniu, najsłuszniejszą byłaby postawa całkowitej neutralności, jako gwarancji nie przyczyniania się do niczego, ani miłości, ani nienawiści. Wówczas jednak, nie byłoby ruchu, proces zostałby zatrzymany. Przynajmniej w wymiarze fizycznej dualności.
A może właśnie chodzi o wychodzenie z dualności i wchodzenie w JEDNIĘ, gdzie nie ma biegunów. Lecz co jest? Wszechobecna miłość i wolność? Prawda i potencjał? Potencjał na nieskończone tworzenie dualnych światów? Kosmiczne panta rhei? 
« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2009, 19:58:11 wysłane przez ptak » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #24 : Luty 15, 2009, 02:00:43 »

Cywilizacja strachu w jakiej uczestniczymy doprowadziła ludzkość na samo dno.
Ile trzeba wołać i błagać o miłość, by zrównoważyć to co dzieje się na drugiej szali?
Czy nawoływanie do miłości, do zrozumienia siebie i bliźniego może być nadmierne w obecnej sytuacji?
Trzeba sobie nie zdawać sprawy z istoty rzeczy, by uciszać wołających na pustyni...


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.108 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

fugazi lolwfpolska artofwar blackmoon turback