Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 28, 2024, 14:56:40


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: musialem o tym napisac  (Przeczytany 11980 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
sqnik
Gość
« : Wrzesień 26, 2008, 08:46:45 »

wlasnie tak siedze i sie zastanawiam... bo jakis smutniejszy jestem.. i chyba wiem wczesniej zanim zaczalem wierzyc w boga bylem weselszy tzn niby dalej jestem... ale w srodku ducha czuje ze nie jest juz tak samo... dlaczego ?
bo nie wierzac w boga mialem swiadomosc iz mimo iz sa krzywdy na swiecie... no coz... :/
ale teraz gdy juz wierze w boga, jest mi z tym zle ze nadal sa te krzywdy mimo iz wedlug mnie bog istnieje... i nie wiem dlaczego tak jest ... czy jest cos tak wartego poswiecenia zeby niektorzy przezywali to co przezywaja? to ze dziewczyna przetrzymywana jest przez ojca iles tam nascie lat i gwalcona ? to ze ludzie nie maja co jesc ? sa mordowani, przetrzymywani, a moze bog o tym nie wie? a moze boga niema ? ;/ i moze nie rozumiem ale w takim razie jak wytlumaczyc te wszystkie zjawiska nadprzyrodzone w moim otoczeniu ? ktorych juz nie bede opisywal poraz n-ty (stare forum) juz nie wiem co o tym wszytkim myslec wiem jedno... ze jestem na tyle silny psychicznie ze te rzeczy mnie nie zlamia... i nadal bede dobry na przekor wszystkiemu... ale to smutna rzeczywistosc... jak dla mnie Smutny
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2008, 08:50:03 wysłane przez sqnik » Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 26, 2008, 08:50:02 »

sqnik , "Bóg jest miłością", pomedytuj nad tym. A odpowiedź przyjdzie dlaczego jet tak na tym świecie.

pozdrawiam
Zapisane
sqnik
Gość
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 26, 2008, 08:51:26 »

no tak... ja sam rozsiewam milosc wokol mnie... ludzie przy mnie przestaja sie klucic itd... ale ja nie moge byc wszedzie... a takich ludzi jak ja jest za malo Smutny
medytowac medytuje + staram sie wejsc w stan oobe, ale jak narazie bez rezultatow :/  i moze gdyby bog przeszedl przez to co niektorzy przechodza, moze zakonczylby to, mimo iz wiele osob mowi mi ze jestem, eee... obdarowany, ze bede kims wielkim... to dlaczego nadal tego nie rozumiem... dlaczego piszac to cisnie mnie w gardle...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2008, 08:54:46 wysłane przez sqnik » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 26, 2008, 13:18:31 »

A ja moze napisze cos szokujacego, ale dla mnie bóg jest sprawiedliwy. Pewnie pomyslicie, niemożliwe... ale muzułmanie mówią ze wyroki boskie takie sie wydają być niesprawiedliwe, rozpartywane pojedyńczo. Natomista dodane do siebie, zsumowane... to juz inna historia bo moze zahaczać o przeszłe wcielenia. I tak z regresingów wiadomoze czasem zachodzi zmiana roli - kata w ofiare i  na odwrót. Nie chciałabym nikogo osądzac, ale sa tez przypadki skrajne gdy np w jednym wcielenia ktoś ma 10 dzieci - w nastepnym jest bezdzietny. Nie mamy dostepu do tych wspomnień i być moze to jest problemem, a moze wybawieniem. Tak czy ianczej jak ciezkie ofiary ponosimy, życie jest niestety lekcją ( a nie wycieczką) w której musimy sie uczyć. Gdyby wszystko sie nam udawało, ta egzystencjia byłaby ... Myśle wiec ze do czegoś zdążamy, moze aby odzyskać swoje zablokowane dna? Tego nie wiem, ale twierdzenieu ze 'bóg jest miłością' w obliczu nieszcześć jakie widzimy wydaje sie byc mało realne. Dla mnie jeśli istnieje jakas Istota, która kreci tym interesem... to nawet zycie na ziemi moze przebiegać bez koniecznej interwencji boskiej. Co wysyłamy (w kosmos do ludzi) to otrzymujemy spowrotem. I niesatety ludzie sprowadzaja na siebie skutni nieszczęść, choć czasami karma odkłada sie na przyszłe wcielenie.
Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 26, 2008, 13:33:47 »

Enigma na prawde w tych słwach zawarte jest wszystko BÓG JEST MIŁOŚCIĄ, przeanalizuj pomyśl, ok napisze jeszcze inaczej NIE MAŚWIATŁA BEZ CIEMNOŚCI, NIE MA DNIA BEZ NOCY, inacej Ci tego nie potrafię wytłumaczyć:(

Nie wierzę w karmę.... ani grzechy...

Gdzieś na porprzednim forum zacytował kim jest BÓG, Stanley. Cytat z książki Amadeusza Szymury "Twoja miłość nie jest grzechem" Najpiękniejszy tekst jaki czytałam...

Pozdrawiam
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 26, 2008, 15:40:35 »

BÓG JEST MIŁOŚCIA, a Jego ciemną stroną jest strach...

Smutny jesteś z powodu lęków których jeszcze nie zrozumiałeś, jest ci niedobrze z powodu braku łączności z MIŁOŚCIĄ ulokowaną w samym sercu twojego istnienia. Tworząc wokół siebie otoczkę z MIŁOŚCI, automatycznie niwelujesz i pozbawiasz mocy jakichkolwiek lęków. Te dwie siły nawzajem się wykluczają, tylko ty sam możesz zdecydować gdzie powędrują twoje myśli, jakim nastrojom się poddasz wobec zmieniających się ciągle sytuacji.
Wybór zależy tylko od ciebie, więc twórz na miarę swojej świadomości.

Pozdrawiam - Thotal
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 26, 2008, 19:53:54 »

No tak, ale Sqnik pytał skąd sie w takim razie bierze tyle zła... inaczej nie potrafie tego wytłumaczyć  Niezdecydowany
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 26, 2008, 20:26:41 »

Rodzimy się z programem nauki doskonalenia miłości w sytuacjach, z których w poprzednim życiu nie poradziliśmy sobie w sposób nas zadawalający. Zło wynikające z zachowań innych ludzi jest testem na nowe, lepsze rozwiązania w tej nauce.
Bądź obserwatorem, zauważ co dzieje się wewnątrz twojego umysłu (spróbuj to przetrawić ) i zamień w możliwie dogodny ci sposób uczucie lęku w stan błogosławieństwa.
Błogosław wszystko co cię spotka, testy przestaną się pojawiać...
Im więcej ludzi to zrozumie, tym mniej będzie tragedii wywołanych przez ludzki strach.
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 26, 2008, 21:25:13 »

Rodzimy się z programem nauki doskonalenia miłości w sytuacjach, z których w poprzednim życiu nie poradziliśmy sobie w sposób nas zadawalający. Zło wynikające z zachowań innych ludzi jest testem na nowe, lepsze rozwiązania w tej nauce.
Bądź obserwatorem, zauważ co dzieje się wewnątrz twojego umysłu (spróbuj to przetrawić ) i zamień w możliwie dogodny ci sposób uczucie lęku w stan błogosławieństwa.
Błogosław wszystko co cię spotka, testy przestaną się pojawiać...
Im więcej ludzi to zrozumie, tym mniej będzie tragedii wywołanych przez ludzki strach.
Thotal Uśmiech
Bardzo pięknie myślisz i piszesz zgadzam się z tobą ,ale to nie jest takie proste.Jest tyle otaczającego ans zła że az jestem przerażona.
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #9 : Wrzesień 26, 2008, 21:38:04 »

Dlatego wciąż pracujemy nad sobą. Wciąż prowadzimy ten duchowy trening.
Zapisane
annabella
Gość
« Odpowiedz #10 : Wrzesień 26, 2008, 22:43:52 »

Sqnik , zadajesz bardzo madre i dojrzale pytania........i to jez swiadczy o Twojej madrosci . I bardzo mi sie podoba co Ci odpowiedzial  Thotal ,  w zasadzie nic wiecej nie dopisze bo zgadzam sie z przedmowcami
Zapisane
Michał
Gość
« Odpowiedz #11 : Wrzesień 26, 2008, 22:50:41 »

moze gdyby bog przeszedl przez to co niektorzy przechodza..

ależ on dokładnie to robi. przechodzi wraz z nami przez każde cierpienie...
Zapisane
Michał
Gość
« Odpowiedz #12 : Wrzesień 26, 2008, 22:53:39 »

BÓG JEST MIŁOŚCIA, a Jego ciemną stroną jest strach...

Smutny jesteś z powodu lęków których jeszcze nie zrozumiałeś, jest ci niedobrze z powodu braku łączności z MIŁOŚCIĄ ulokowaną w samym sercu twojego istnienia. Tworząc wokół siebie otoczkę z MIŁOŚCI, automatycznie niwelujesz i pozbawiasz mocy jakichkolwiek lęków. Te dwie siły nawzajem się wykluczają, tylko ty sam możesz zdecydować gdzie powędrują twoje myśli, jakim nastrojom się poddasz wobec zmieniających się ciągle sytuacji.
Wybór zależy tylko od ciebie, więc twórz na miarę swojej świadomości.

Pozdrawiam - Thotal

ale to źle że odczuwa taką empatię ?
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #13 : Wrzesień 27, 2008, 01:15:12 »

Ludzie wrażliwi, pełni empati, to najczęściej stare doświadczone dusze, które swój program przedurodzeniowy mają wypełniony doświadczeniami cięższego kalibru. Jest takie powiedzenie, że Bóg nas obciąża doświadczeniami tylko takimi, jakim zdołamy podołać, czyli im większe cierpienia, tym większe możliwości przyswojenia nauk z nich płynące...
Emocje są wynikiem docierania do własnego wnętrza poprzez doświadczenia zewnętrzne, w momencie uświadomienia sobie świata wewnętrznego, emocje samoistnie zamieniają się na błogostan. Emocje to pierwszy stopień do zauważenia siebie samego, następnym krokiem jest poszukiwanie skutków i zrozumienie zasad działania ludzkiej psychologii. Ewolucja zawsze kończy się powrotem do źródła, błogostan jest jego świtaniem...
Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #14 : Wrzesień 27, 2008, 13:38:13 »

Cytuj
Bóg nas obciąża doświadczeniami tylko takimi, jakim zdołamy podołać, czyli im większe cierpienia, tym większe możliwości przyswojenia nauk z nich płynące...
Jasne... szczegolnie takie przypadki jak 11(?) letnia Ania, molestowana przez ksieza, ktora zdecydowala sie powiesic.

Cytuj
Ludzie wrażliwi, pełni empati, to najczęściej stare doświadczone dusze, które swój program przedurodzeniowy mają wypełniony doświadczeniami cięższego kalibru.
Bardzo możliwe. Znam jedną taką osobą, nieludzko wręcz wrażliwą, piękną i pełną empatii - którą bardzo kocham. I to jedyna osoba, której aurę kiedykolwiek widziałem - piękną zieloną poświatę. Kolor serca...
Zapisane
sqnik
Gość
« Odpowiedz #15 : Wrzesień 27, 2008, 21:10:29 »

ehz ciezkie to jest zeby to zrozumiec, w kazdym razie wiem ze za to ze jestem dobrym czlowiekiem dostaje nagrody... ciesze sie z tego bardzo... ale nie o mnie mi chodzi tylko o innch, wiecie... nadal czuje to cos ze cos musze zrobic i to nie daje mi przestawac myslec o tym kazdego dnia, i jestem prawdziwym facetem Mrugnięcie tzn ze jak np dostane wpier*** to nie placze, ale jak mysle o tym zle ktore panuje na swiecie to mi sie zawsze lezka kreci w oku Smutny, wiem jedno ze mam sprowadzac na dobra droge i mimo iz wydaje mi sie to troche eee...no glupie Język nie zrozumcie mnie zle, zostalem wychowany na blokowisku to jednak podswiadomie to robie! sam sie dziwie ze inni nie wysmiewaja mnie wtedy, tylko sie zastanawiaja nad soba, ale ksiedzem na pewno nie zostane Chichot hehe... dziwne uczucie... dobra ide sie przespac pare godzin i pomedyuje pozniej troche Uśmiech jak sie przebudze o tej 3:00 jak co noc -.- Język pozdro

p.s. i oby bylo jak najwiecej ludzi takich jak my
p.s.2 czy tylko ja to zauwazylem ze od kilku miesiecy atmosfera na tym forum jest taka jakas milsza? ;>
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 27, 2008, 21:12:22 wysłane przez sqnik » Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #16 : Wrzesień 27, 2008, 21:19:48 »

Masz racje, coś się zmieniło na plus.
Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #17 : Wrzesień 27, 2008, 22:50:26 »

Istotnie jak czytałem stare tematy, wszędzie gdzieś iskrzyło.
Teraz sama przyjemność wejść po godzinach, poczytać, dorzucić coś od siebie...
Zapisane
kokos3k
Gość
« Odpowiedz #18 : Wrzesień 28, 2008, 00:22:37 »

patrzycie na to od strony miłości i mówicie że miłość zwycięży wszystko, że niweluje strach, złość, zawiść.. a może to właśnie miłość powoduje negatywne odczucia? takie jak zazdrość, złość, cierpienie? itp itd no i ich skutki. Moim zdaniem życie BEZ miłości jako takiej jest piękniejsze, jeżeli nie piękniejsze to łatwiejsze, miłość stwarza problemy, nie kochając nie ma tych problemów. Oczywiście pojawią się inne ale to już inna sprawa
Zapisane
Joel
Gość
« Odpowiedz #19 : Wrzesień 28, 2008, 01:01:30 »

A wiec jaka ty milosc znasz ? Rozumiem to jest twoje zdanie, ktore szanuje - lecz, co to jest za milosc ta "jako takiej jest" ?? Jak ja okreslasz ??

Milosc ktora ja widze mogla by zmienic caly wszechswiat - Ciezej z tym, aby wszyscy z niej w pelni korzystali - "uzywali" milosci.

Pozdrawiam,
Joel.

PS.
Cytuj
p.s.2 czy tylko ja to zauwazylem ze od kilku miesiecy atmosfera na tym forum jest taka jakas milsza? ;>

Masz racje Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2008, 01:02:27 wysłane przez Joel » Zapisane
Michał
Gość
« Odpowiedz #20 : Wrzesień 28, 2008, 10:15:19 »

patrzycie na to od strony miłości i mówicie że miłość zwycięży wszystko, że niweluje strach, złość, zawiść.. a może to właśnie miłość powoduje negatywne odczucia? takie jak zazdrość, złość, cierpienie? itp itd no i ich skutki. Moim zdaniem życie BEZ miłości jako takiej jest piękniejsze, jeżeli nie piękniejsze to łatwiejsze, miłość stwarza problemy, nie kochając nie ma tych problemów. Oczywiście pojawią się inne ale to już inna sprawa

To najdziwniejszy post jaki do tej chwili tu przeczytałem  Z politowaniem
Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #21 : Wrzesień 28, 2008, 10:27:37 »

Twoja miłość równa się chęci posiadania... Ta, o której my piszemy - nie. Taka subtelna różnica, ale znaczy wiele.

Chociaż, z jakiegoś punktu widzenia można by przyznać ci rację - miłość powoduje te negatywne uczucia, ale pośrednio - przez jej brak... Heh, tak myślę.
Zapisane
Michał
Gość
« Odpowiedz #22 : Wrzesień 28, 2008, 10:28:52 »

miłość powoduje te negatywne uczucia, ale pośrednio - przez jej brak...

nic dodać, nic ująć
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #23 : Wrzesień 28, 2008, 18:47:04 »

patrzycie na to od strony miłości i mówicie że miłość zwycięży wszystko, że niweluje strach, złość, zawiść.. a może to właśnie miłość powoduje negatywne odczucia? takie jak zazdrość, złość, cierpienie? itp itd no i ich skutki. Moim zdaniem życie BEZ miłości jako takiej jest piękniejsze, jeżeli nie piękniejsze to łatwiejsze, miłość stwarza problemy, nie kochając nie ma tych problemów. Oczywiście pojawią się inne ale to już inna sprawa
Ty chyba myslisz o miłości fizycznej do jednej osoby,a my mówimy o miłości bezwarunkowej,bezgranicznej w której nie ma miejsca na zazdrość i cierpienie
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #24 : Wrzesień 28, 2008, 22:23:37 »

Język Polski jest jednak ubogim językiem. Żeby sokładnie określić o co na chodzi choćby w wypadku miłości, musimy uzyć niejednokrotnie wielu słów, a w wypadku tego wątku tyle postów trzeba było napisać aby wreszcie ktoś sprecyzował sedno. Taka np. greka, wystarczyło że użyłeś określenia np. filia i kazdy wiedział o co chodzi, beż długiego wyjaśniania.
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.061 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

world-anime truegaming kursor fifa11 companions