Pytania do Williama Browna

[trójkąt]

strefa-niewyjasnionych: jak to co on może o tym wiedzieć? Przecież to jej mąż! No i członek projektu. W końcu sami przecież też muszą sobie odpowiadać na te pytania więc chciałbym poznać jego zdanie na ten temat.

[chanell]

Trójkąt z całym szacunkiem,ale to są pytania do Enki zresztą bardzo mądre !! Zadaj je może na którejś z sesji,moim zdanie p. Brawn nie powinien wyręczać Enki w odpowiedziach.Jednak jest to tylko moje zdanie,ty masz prawo mieć inne
pozdrawiam

[trójkąt]

Witam.

1,6) nie podoba mi się to że Enki rzadko kiedy odpowiada na pytania. Przeważnie udziela rozmytej odpowiedzi z której każdy może wywnioskować to co mu pasuje.

2) nie chodzi mi o wstawianie bajerów tylko o podstawowe sprawy tj. wyszukiwarka czy ostatnio wprowadzone zmiany. Nie ma się co oszukiwać, strona została zrobiona przez amatorów i w tej chwili nawet wyszukiwarki nie potrafią zaindeksować/przeszukać jej zawartości. Brak pieniędzy, nawet niewielkich porządną stronę świadczy raczej na niekorzyść projektu, bo wynika z tego, że jego członkowie wolą zachować pieniądze dla siebie.

3) Skoro nie są gotowi to dlaczego wielokrotnie powtarza się w sesjach że już by przylecieli nas nauczać gdyby nie wycelowane w kosmos rakiety?

4) A datki pieniężne to nie zgniłe podstawy? Przecież to taki sam pieniądz. Takie zachowanie świadczyć może o tym, że członkowie projektu sami nie wierzą w upadek systemu monetarnego. Przecież skoro nie chcą tych pieniędzy dla siebie to niech wezmą duży kredyt i przeznaczą te pieniądze ja na jakąś akcję humanitarną dożywiania dzieci w afryce.

5) nadal nie wiadomo dlaczego sesje prywatne się nie pojawiają.

Pozdrawiam

[Dariusz]

5) nadal nie wiadomo dlaczego sesje prywatne się nie pojawiają.

Pozdrawiam

Jak sama nazwa na ro wskazuje, są to prywatne sesje. Więc jeśli użytkownik takiej sesjii nie wyrazi na to osobistej zgody, nie może być ona publikowana. poza tym tylko dany użytkownik może sobie sam taką rozmowę nagrać. P. Lucyna tego nie czyni, więc tym bardziej nie ma możliwości ich rozpowszechniania. Nie wspominając o wcześniej wspomianej zgodzie użytkownika.

[trójkąt]

Przecież napisałem na początku, że za zgodą tych osób. Raczej nie wierzę w to żeby nikt takiej sesji nie nagrał lub nie wyraził zgody na jej publikację jako tekstu. Poza tym często zapraszane na sesje prywatne były osoby nie z pytaniami prywatnymi ale z pytaniami na, które Enki nie chciał (czy nie umiał) odpowiedzieć, więc jakoś też mnie nie dziwi że ich nie ma. W każdym razie chciałem te pytania zadawać nie Wam, tylko członkom projektu, bo Wasze interpretacje typu "być może jest to spowodowane tym, że..." sam sobie mogę powymyślać (bez obrazy).

[Dariusz]

Nie urazisz mnie niczym. Mam jednak pomysła. Spisz sobie te wszystkie pytania, które Cię nurtują, na które wg Ciebie En-ki nie umiał odpowiedzieć i sam udaj się na taką sesję. Przekonasz się osobiście co jest grane a i będziesz mógł to zamieścić oficjalnie na forum.

[Barbarax]

Dariusz, przecież i tak ich nie "nawrócisz". Po co Ci to?
Pozdrawiam.

[BRAIN]

Jak sama nazwa na ro wskazuje, są to prywatne sesje. Więc jeśli użytkownik takiej sesjii nie wyrazi na to osobistej zgody, nie może być ona publikowana. poza tym tylko dany użytkownik może sobie sam taką rozmowę nagrać. P. Lucyna tego nie czyni, więc tym bardziej nie ma możliwości ich rozpowszechniania. Nie wspominając o wcześniej wspomianej zgodzie użytkownika.

W zasadzie masz rację tylko zapomniałeś o jednej sprawie ...
 
Zauważ że na każdej sesji zdarza się kilku ludzi którzy pytają o coś i ich pytanie jest odczytywane przy wszystkich obecnych na sesji, a to Pani Lucynka (czy też jak niektórzy mówią Enki) mówi że konieczna jest sesja prywatna.
Więc kto ma dawać zgodę w takim przypadku?
Ten kto zadał pytanie niejako automatycznie wyraził zgodę ponieważ spodziewał się że dostanie odpowiedź bez sesji prywatnej.

[trójkąt]

^^ True.

[kot]

W takich przypadkach to sam En-Ki nie wyraża zgody na opublikowanie odpowiedzi.

Prosi wtedy zadającego pytanie o przybycie na sesję osobistą,jeśli pytający chce poznać odpowiedż na zadane pytanie.

[trójkąt]

A co to za różnica, przecież uczestnik sesji prywatnej też może opublikować ja w internecie...

W każdym razie, co z tymi odpowiedziami? Sympozjum już za nami.

[kot]

Z doświadczenia wiemy,ze nikt praktycznie nie publikuje prywatnych swoich sesji.

Ale,jak napisałeś Trójkacie każdy może to zrobić,więc piłka jest przy nim.

Nie publikują,bo widocznie tak musi być i nie chcą tego upubliczniać.

[trójkąt]

A ktoś był już może na jakimś spotkaniu i widział jak odbywają się te sesje prywatne? Czy ludzie poproszeni na takie sesje gdzieś się zbierają po zakończeniu czy to tylko taka forma unikania odpowiedzi?

[arteq]

Z doświadczenia wiemy,ze nikt praktycznie nie publikuje prywatnych swoich sesji.

Chyba, że tak mocno się już nałgało, że nie ma szans na spójną obronę - wtedy można zza pazuchy wyciągnąć jakąś "zaginioną" sesję prywatną która stanowi przysłowiową brzytwę dla tonącego...

[kot]

Ludzie,którzy idą na taką sesję w większości mają podejrzewam pytania nienadające się na opublikowanie.
Pytania o chorą ciocię,o dzieci,o swoją misję życiową-groch z kapustą.

To tak,jak ze spowiedzią.Jest na tyle intymna,że na publikowanie brak jest chętnych.

Chociaż ciekawa byłaby treść spowiedzi na przykład naszego Prezydenta.

[Tenebrael]

Pytania o chorą ciocię,o dzieci,o swoją misję życiową-groch z kapustą.

Problem w tym, że ostatnio większość pytań nawet na sesjach publicznych jest taka. Dobrze to określiłeś - "groch z kapustą".

Natomiast faktem też jest, że nagle, gdy narobiło się wiele wątpliwości, znalazły się 2 czy 3 sesje prywatne sprzed 2 lat chyba, które ktoś równie nagle stwierdził, że trzeba opublikować, nadając im w dodatku nazwy sesji 92-94 (bodajże, mogę się mylić w numeracji). Czemu akurat te sesje, i czemu wrzucać je do wora razem z sesjami publicznymi? Bo mi coś tu lekko "śmierdzi".

[trójkąt]

@kot: sesje o prywatne o których mówimy to pytania zadawane na forum publicznym jak to było już powiedziane, więc prywatne to one są tylko z nazwy. Chodzi mi o to czy ktoś widział osoby idące na takie sesje lub zna takie, które je odbyły.

[kot]

Może ktoś skorzystał po sesji publicznej z prywatnej-tego nie wiem.

Ale gdyby do takiej doszło,to pewnie ten ktoś nie chciałby opublikować rozmowy z En-Ki bez jego zgody.
Sądzę,że skoro było tych sesji pod setkę,to raczj mało prawdopodobne,że nikt z prywatnej sesji nie skorzystał.
Coś musi w tym być,że nikt nie opublikował tego.

Przecież pytania zadają sceptycy,jak i entuzjaści Projektu i jak na razie żaden sceptyk prywatnej sesji nie wyśmiał.

A takowy nie pozostawiłby suchej nitki.

Prawda?

[Dariusz]

Chodzi mi o to czy ktoś widział osoby idące na takie sesje lub zna takie, które je odbyły.

Ja znam taką osobę. Warto chyba podkreślić, że jest ona fizykiem jądrowym. Była na prywatnych sesjach dwa razy. Rozmawiałem z nią kilkakrotnie o tym.

[trójkąt]

A czy taka sesja może być zorganizowana dla każdego zainteresowanego czy może odbywają się wyłącznie po spotkaniach? No i wiąże się to z jakąś opłatą?

[arteq]

Sesje prywatne są płatne - oficjalnie nie umawiasz się na sesję lecz na masaż.

[Dariusz]

Na taką sesję umawiasz sie indywidualnie poprzez fundację "Dar Światowida". Odbywa się ona  chyba zawsze we Wrocławiu, w gabunecie p. Lucyny Ł. Koszt 60 zł..

[trójkąt]

Hmmm... 60 zł to wydaje się sporo. Ciekawe ile ludzi z tego korzysta. Zwłaszcza jeżeli ktoś wydał pieniądze na spotkanie na, którym dowiedział się, że ma przyjść na sesję prywatną czyli dopłacić 60 zł. Trochę mi się to nie podoba, zwłaszcza fakt, że nigdzie na stronie nie jest napisane, że to tyle kosztuje...

@Dariusz, czy ten Twój znajomy może opowiedzieć czego się dowiedział?

[Dariusz]

Jeśli uważasz, że jest to dużo no to ... nic więcej nie mówie.

[chanell]

Hmmm... 60 zł to wydaje się sporo. Ciekawe ile ludzi z tego korzysta. Zwłaszcza jeżeli ktoś wydał pieniądze na spotkanie na, którym dowiedział się, że ma przyjść na sesję prywatną czyli dopłacić 60 zł. Trochę mi się to nie podoba, zwłaszcza fakt, że nigdzie na stronie nie jest napisane, że to tyle kosztuje...

@Dariusz, czy ten Twój znajomy może opowiedzieć czego się dowiedział?


Dlatego Trójkąt moim zdaniem nie powinno się zadawać osobistych pytań na sesjach otwartych.Jesli miałabym osobiste pytania to od razu umówiłabym się na sesje prywatną.Na takiej sesji można zadać wiecej niż jedno pytanie. Ba !! ułożyłabym sobie parę sensownych pytań.