Rafaela
Gość
|
 |
« : Luty 23, 2009, 15:07:47 » |
|
Czesto wracamy w czas dziecinstwa, przypominamy sobie rozne momenty z tego czasu. Sa ludzie ktorzy twierdza ze dziecinstwo ma duzy wplyw na zycie czlowieka juz doroslego. Nasze tesknoty, zale, radosci , niekiedy bole sciskajace serce. Mysle ze jest to temat bardzo ciekawy i ludzki. ZAPRASZAM........
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Gość
|
 |
« Odpowiedz #1 : Luty 23, 2009, 23:07:31 » |
|
Niekiedy bolesny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #2 : Luty 24, 2009, 09:49:55 » |
|
Dlatego zalorzylam ten temat, abysmy mogli wymienic nasze przezycia, to pomaga w zrozumieniu wielu naszych sytuacji w obecnym zyciu, a co najwazniejsze nie bedziemy sie czuli sami co pomoze nam znalezc odpowiednia droge tez w rozwoju duchowym. Chowanie po kontach w naszej swiadomosci najczesciej przynosi bardzo smutne skutki.Uczono nas od dziecka nakazow,zakazow, wstydu, niekiedy klamstwa, krentactwa itp, bo przeciez w zyciu nalezy byc sprytnym. Czesto o milosci nie bylo mowy, z roznych powodow miedzy innymi ze rodzice tez nie mieli milosci od swoich rodzicow. Powodow jest duzo, a i nie zawsze mozna obwiniac calkowicie rodzicow za te przykrosci.Dobrze jest zastanowic sie dlaczego tak sie dzieje, jakie powody kierowaly takim postepowaniem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #3 : Luty 24, 2009, 10:56:12 » |
|
Coraz wiêcej ludzi zaczyna siê budziÌ, coraz wiêcej z nas zaczyna rozumieÌ, ¿e doœwiadczenia, szczególnie te przykre, s¹ jedyn¹ mo¿liwoœci¹ zrozumienia siebie. Zauwa¿am te¿, ¿e im ciê¿sze prze¿ycia, tym cz³owiek na którego natrafiaj¹ ma w sobie ukryt¹ mo¿liwoœÌ wydobycia na zewn¹trz ogromnego potencja³u duchowego. To nie przypadek, wielkoœÌ ¿yciowego baga¿u jest proporcjonalna do wewnêtrznej si³y duchowej, ci najbardziej "poszkodowani" przez los, to najczêœciej ogromne duchowe manifestacje w ciele fizycznym. Kiedy zaczynamy to odkrywaÌ zmienia siê ca³e ¿ycie, w ciê¿kiej chorobie widzimy mo¿liwoœÌ uzdrowienia duszy poprzez mi³oœÌ do siebie, w zbrodni zauwa¿amy nieporadnoœÌ, nieumiejêtnoœÌ odczytywania uczuÌ i b³¹dzenie, a nie tylko z³o. Sam trochê wiem na te tematy, lekko nie by³o, ale teraz chocia¿ wiem po co... Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blad
Gość
|
 |
« Odpowiedz #4 : Luty 24, 2009, 18:14:16 » |
|
Niekiedy bolesny.
myÂślĂŞ Âże bardzo bolesny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Robson
Gość
|
 |
« Odpowiedz #5 : Luty 24, 2009, 20:14:58 » |
|
Przeczyta³em co napisaliœcie i muszê opisaÌ coœ co mo¿e zrównowa¿y te bolesne okresy. Uwielbiam wspominaÌ okres swojego dzieciùstwa i m³odoœci. Rodzina uwa¿a³a, ¿e mam bujn¹ fantazjê. Bawi³em siê we wszystko, co przysz³o mi do g³owy, ³¹cznie z kosmitami, o których nie wiele wiedzia³em i nadal nie wiem. Mieszka³em w domu, w którym straszy³o, k¹pa³em siê w glinkach, skaka³em po dachach 10 piêtrowych budynków do czasu a¿ nas dozorca z³apa³ i przetrzepa³ skórê. Zak³ada³em tajne stowarzyszenia, uczy³em kolegów judo, mimo i¿ sam ledwie lizn¹³em tego sportu. ¯e nie zrobiliœmy sobie krzywdy ? Spad³em z trzepaka, z rusztowania na II piêtrze, wjecha³em rowerem z górki w ³awkê ze starszymi paniami, wysy³a³em mi³osne liœciki pisane sokiem z cytryny do dziewczyn w bloku. Upiliœmy siê z koleg¹ w jego piwnicy próbuj¹c win w³asnej roboty (mia³em 13 lat). Mia³em pierwsz¹ mi³oœÌ w przedszkolu, co nie da³a siê poca³owaÌ, wiêc moja banda ja trzyma³a a ja j¹ ca³owa³em  , pierwsz¹ solówê na piêœci w pierwszej klasie szko³y podstawowej - pola³a sie krew. Wyje¿d¿a³em na kolonie, obozy, wczasy z rodzicami i zawsze by³o pe³no prze¿yÌ, choÌ nie oby³o siê bez ³ez i strachu. Dwa razy siê topi³em, raz spad³em z drzewa na beton (14 dni w szpitalu) i tam pozna³em kolejn¹ mi³oœÌ maj¹c lat 10 - by³o bosko, ona mia³a 12 lat. Wjecha³em furmank¹ w p³ot (tak sobie zaci¹³em konia batem), który rozwali³em, zala³em 3 piêtra wod¹ bo chcia³em wymieniÌ uszczelkê przed przyjœciem taty a nie zakrêci³em g³ównego zaworu, podpali³em ogon kotu (mialem 4 lata), podobno nic mu sie nie sta³o, wylecia³em karnie z obozu na oczach mojej mamy, która przyjecha³a tu¿ przed jednym z apeli na wczasy i macha³a do mnie zadowolona z za parkanu (wylecia³em za niesubordynacjê i nocne wizyty w damskich namiotach). Strzela³em z wiatrówki zdobywaj¹c nagrody, bi³em siê z gitowcami, prawie wybi³em sobie dwa zêby na lodowisku, do dziœ mam œlady. Czyta³em ksi¹¿ki Zbigniewa Nienackiego z serii Pan Samochodzik. Podgl¹da³em w³asn¹ siostrê i jej kole¿anki na obozie w trakcie k¹pieli w jeziorze (k¹pa³y siê na golasa), niestety, wychowawca nas przy³apa³ i srogo za to zap³aciliœmy. ¯eby sobie to zrekompensowaÌ , w nocy wybraliœmy siê do dziewczyn z pobliskiego obozu harcerskiego. Wpadka jeszcze wiêksza. Kolega uciekaj¹c zawisn¹³ brod¹ na drucie (rana by³a paskudna), ja pot³uk³em ¿ebra, bo natrafi³em na ga³¹Ÿ w lesie, która by³a na wysokoœci mojej klatki piersiowej, by³o ciemno, 2 w nocy. Uczy³em siê graÌ na akordeonie (tego nie lubi³em) i uwielbia³em chodziÌ w garniturze, przez co rodzinka nazwa³a mnie Duduœ. Kiedy nabroi³em, np. przewierci³em nowe krzes³a na wylot (5 lat), wyla³em atrament na nowo zakupiony dywan (12 lat), mój ojciec nigdy nie nakrzycza³ na mnie, nie mówi¹c o biciu. Mia³em pe³ne poczucie bezpieczeùstwa w domu. Kiedy trochê doros³em (17 lat) pojechaliœmy z koleg¹ pod namiot jego samochodem (stary golf, ledwo siê trzyma³). Myœla³em, ¿e ojciec mnie nie puœci a on, uœwiadomi³ mnie, jakie s¹ zagro¿enia na drodze i w obcym mieœcie pe³nym m³odych autochtonów itd. nastêpnie da³ pieni¹dze, flaszkê bimbru (ojciec nie pi³ a w³aœciwie tylko sporadycznie, ale dosta³ flaszkê od wujka) i powiedzia³, ¿ebyœmy sobie wypili jak ju¿ bêdziemy na miejscu w lesie i nie bêdziemy siê nigdzie w³óczyÌ. Pamiêtam dyskoteki i spojrzenia niebieskich i czarnych oczu wybranek serca. Czasem wybranek bylo kilka jednoczeœnie, ale nie zawsze miloœÌ byla z wzajemnoœci¹  . Ogniska, przytulania i opowieœci o duchach. Nocne wypady, naukê p³ywania w leœnym jeziorze z m³od¹ wêgierk¹. Myœla³em, ¿e to najpiêkniejsze dziewczê na ziemi, d³ugie czarne w³osy, smuk³e cia³o, piêkna karnacja i bia³e z¹bki. Chyba mia³a na imiê Melinda (mieliœmy po 15 lat). Przeprawê przez Wis³ê ca³¹ mêsk¹ klas¹ i zostawienie wychowawcy po drugiej stronie. Jak dotarliœmy na camping, on ju¿ by³ i czeka³ z giwer¹ w rêku na œrodku placu (by³ troszkê podciêty) Nie wiem jak to zrobi³, ale by³ wczeœniej od nas (by³y kapitan komandosów, nasz nauczyciel wf i olimpijczyk z Tokio i Rzymu). Ale by³a jazda bez trzymanki. Skoùczy³o siê na wspólnym piwie i próbie schwytania nauczyciela od PO, bo to on by³ odpowiedzialny za zdradê. Po-wiec ukrywa³ siê przez kilka godzin. Du¿o jest do wspominania, widoki, prze¿ycia, mi³oœÌ, strach, duchy, adrenalina, pierwsze doœwiadczenia. By³o wspaniale. By³y te¿ bójki, krew, ³zy, zawody mi³osne i wstyd. Ale to by³y piêkne lata
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Gość
|
 |
« Odpowiedz #6 : Luty 25, 2009, 12:15:48 » |
|
BoÂże, ile Ty miaÂłeÂś przeÂżyĂŚ, Robson! :-) Ale i u mnie siĂŞ dziaÂło, Âże hej! TeÂż uwielbiam wspominaĂŚ dzieciĂąstwo...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #7 : Luty 25, 2009, 13:58:37 » |
|
Opisz Lucynko, to przeciez bardzo ciekawe jak dzisiaj to widzisz, prosze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Gość
|
 |
« Odpowiedz #8 : Luty 25, 2009, 19:59:33 » |
|
Rafaelo, szczerze mówiąc, nie lubię opowiadać o swoim życiu. Czasem coś tam wspomnę w ramach dygresji. Ale żeby tak opowiedzieć wszystko jak Robson, to nie czuję tego. Mogę tak w skrócie wspomnieć, że również topiłam się 2 razy, parę innych razy otarłam się o śmierć (b. wysoka gorączka, poważne oparzenie słoneczne, cudem uniknięty wypadek zderzenia się z autem podczas jazdy na rowerze...). Też miłość w przedszkolu i później przykrości z tego powodu - rozstanie się tą "miłością" w wieku 7 lat, a potem przypadkowe spotkanie jej w wieku 16 lat i 33 lat... Miałam poza tym wiele drobniejszych wypadków - łatwo się przewracałam, a do tego dochodzą wypadki na nartach i łyżwach, jednak nidgy nie złamałam ręki czy nogi, najwyżej nabawiłam się siniaków (miałam też m.in. wypadek autobusowy, a skutkiem było tylko potłuczenie się). W podstawówce trochę rozrabiałam, należałam do najbardziej rozpolitykowanej czwórki klasowej - należeliśmy do pewnego rodzaju awangardy, mazaliśmy po tablicach antykomunistyczne hasła, nosiliśmy plakietki Solidarności, mimo że to było nielegalne, walczyliśmy o krzyż w klasie (teraz się tego wstydzę). Jeden z kolegów z tej czwórki jest obecnie znanym dziennikarzem śledczym, drugi pracuje w lokalnym samorządzie. Była jeszcze koleżanka, ale ona poszła, podobnie jak ja, w kierunku apolitycznym. Jeszcze wiele innych, ciekawych rzeczy działo się w moim krótkim życiu (mam 34 lata), ale to może innym razem o tym, gdy będę w lepszym nastroju do wspomnień. :-)
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2009, 20:00:59 wysłane przez Lucyna D. »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #9 : Luty 26, 2009, 21:27:55 » |
|
Masz bardzo ciekawe wspomnienia, jestes dzieckiem czasow solidarnosci, ja mam syna w twoim wieku, byl tez bardzo zywym dzieckiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Gość
|
 |
« Odpowiedz #10 : Luty 26, 2009, 23:07:52 » |
|
Przez wiele lat (a dokładnie 1988-1995) pisałam pamiętniki, opublikowałam je zresztą w odcinkach na Naszej Klasie. Poza tym od 1988 r. koresponduję z pewnym amerykańskim politykiem (może kiedyś opowiem, jak go poznałam, bo to ciekawe). W I połowie lat 90. więcej opowiadałam mu w listach niż w tych pamiętnikach. Teraz mamy już raczej zdawkowy kontakt (świat zmalał, zmienił się, nasze kraje się niemal przybliżyły, a nasze poglądy rozeszły w 2 przeciwstawnych kierunkach...) Na razie tyle wspomnień na dziś  EDIT: A zdaje mi się nawet, że o tym polityku już opowiadałam w innym wątku...
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 23:14:35 wysłane przez Lucyna D. »
|
Zapisane
|
|
|
|
MichaÂł
Gość
|
 |
« Odpowiedz #11 : Marzec 02, 2009, 13:03:06 » |
|
Przeczyta³em co napisaliœcie i muszê opisaÌ coœ co mo¿e zrównowa¿y te bolesne okresy. Uwielbiam wspominaÌ okres swojego dzieciùstwa i m³odoœci. Rodzina uwa¿a³a, ¿e mam bujn¹ fantazjê. Bawi³em siê we wszystko, co przysz³o mi do g³owy, ³¹cznie z kosmitami, o których nie wiele wiedzia³em i nadal nie wiem. Mieszka³em w domu, w którym straszy³o, k¹pa³em siê w glinkach, skaka³em po dachach 10 piêtrowych budynków do czasu a¿ nas dozorca z³apa³ i przetrzepa³ skórê. Zak³ada³em tajne stowarzyszenia, uczy³em kolegów judo, mimo i¿ sam ledwie lizn¹³em tego sportu. ¯e nie zrobiliœmy sobie krzywdy ? Spad³em z trzepaka, z rusztowania na II piêtrze, wjecha³em rowerem z górki w ³awkê ze starszymi paniami, wysy³a³em mi³osne liœciki pisane sokiem z cytryny do dziewczyn w bloku. Upiliœmy siê z koleg¹ w jego piwnicy próbuj¹c win w³asnej roboty (mia³em 13 lat). Mia³em pierwsz¹ mi³oœÌ w przedszkolu, co nie da³a siê poca³owaÌ, wiêc moja banda ja trzyma³a a ja j¹ ca³owa³em  , pierwsz¹ solówê na piêœci w pierwszej klasie szko³y podstawowej - pola³a sie krew. Wyje¿d¿a³em na kolonie, obozy, wczasy z rodzicami i zawsze by³o pe³no prze¿yÌ, choÌ nie oby³o siê bez ³ez i strachu. Dwa razy siê topi³em, raz spad³em z drzewa na beton (14 dni w szpitalu) i tam pozna³em kolejn¹ mi³oœÌ maj¹c lat 10 - by³o bosko, ona mia³a 12 lat. Wjecha³em furmank¹ w p³ot (tak sobie zaci¹³em konia batem), który rozwali³em, zala³em 3 piêtra wod¹ bo chcia³em wymieniÌ uszczelkê przed przyjœciem taty a nie zakrêci³em g³ównego zaworu, podpali³em ogon kotu (mialem 4 lata), podobno nic mu sie nie sta³o, wylecia³em karnie z obozu na oczach mojej mamy, która przyjecha³a tu¿ przed jednym z apeli na wczasy i macha³a do mnie zadowolona z za parkanu (wylecia³em za niesubordynacjê i nocne wizyty w damskich namiotach). Strzela³em z wiatrówki zdobywaj¹c nagrody, bi³em siê z gitowcami, prawie wybi³em sobie dwa zêby na lodowisku, do dziœ mam œlady. Czyta³em ksi¹¿ki Zbigniewa Nienackiego z serii Pan Samochodzik. Podgl¹da³em w³asn¹ siostrê i jej kole¿anki na obozie w trakcie k¹pieli w jeziorze (k¹pa³y siê na golasa), niestety, wychowawca nas przy³apa³ i srogo za to zap³aciliœmy. ¯eby sobie to zrekompensowaÌ , w nocy wybraliœmy siê do dziewczyn z pobliskiego obozu harcerskiego. Wpadka jeszcze wiêksza. Kolega uciekaj¹c zawisn¹³ brod¹ na drucie (rana by³a paskudna), ja pot³uk³em ¿ebra, bo natrafi³em na ga³¹Ÿ w lesie, która by³a na wysokoœci mojej klatki piersiowej, by³o ciemno, 2 w nocy. Uczy³em siê graÌ na akordeonie (tego nie lubi³em) i uwielbia³em chodziÌ w garniturze, przez co rodzinka nazwa³a mnie Duduœ. Kiedy nabroi³em, np. przewierci³em nowe krzes³a na wylot (5 lat), wyla³em atrament na nowo zakupiony dywan (12 lat), mój ojciec nigdy nie nakrzycza³ na mnie, nie mówi¹c o biciu. Mia³em pe³ne poczucie bezpieczeùstwa w domu. Kiedy trochê doros³em (17 lat) pojechaliœmy z koleg¹ pod namiot jego samochodem (stary golf, ledwo siê trzyma³). Myœla³em, ¿e ojciec mnie nie puœci a on, uœwiadomi³ mnie, jakie s¹ zagro¿enia na drodze i w obcym mieœcie pe³nym m³odych autochtonów itd. nastêpnie da³ pieni¹dze, flaszkê bimbru (ojciec nie pi³ a w³aœciwie tylko sporadycznie, ale dosta³ flaszkê od wujka) i powiedzia³, ¿ebyœmy sobie wypili jak ju¿ bêdziemy na miejscu w lesie i nie bêdziemy siê nigdzie w³óczyÌ. Pamiêtam dyskoteki i spojrzenia niebieskich i czarnych oczu wybranek serca. Czasem wybranek bylo kilka jednoczeœnie, ale nie zawsze miloœÌ byla z wzajemnoœci¹  . Ogniska, przytulania i opowieœci o duchach. Nocne wypady, naukê p³ywania w leœnym jeziorze z m³od¹ wêgierk¹. Myœla³em, ¿e to najpiêkniejsze dziewczê na ziemi, d³ugie czarne w³osy, smuk³e cia³o, piêkna karnacja i bia³e z¹bki. Chyba mia³a na imiê Melinda (mieliœmy po 15 lat). Przeprawê przez Wis³ê ca³¹ mêsk¹ klas¹ i zostawienie wychowawcy po drugiej stronie. Jak dotarliœmy na camping, on ju¿ by³ i czeka³ z giwer¹ w rêku na œrodku placu (by³ troszkê podciêty) Nie wiem jak to zrobi³, ale by³ wczeœniej od nas (by³y kapitan komandosów, nasz nauczyciel wf i olimpijczyk z Tokio i Rzymu). Ale by³a jazda bez trzymanki. Skoùczy³o siê na wspólnym piwie i próbie schwytania nauczyciela od PO, bo to on by³ odpowiedzialny za zdradê. Po-wiec ukrywa³ siê przez kilka godzin. Du¿o jest do wspominania, widoki, prze¿ycia, mi³oœÌ, strach, duchy, adrenalina, pierwsze doœwiadczenia. By³o wspaniale. By³y te¿ bójki, krew, ³zy, zawody mi³osne i wstyd. Ale to by³y piêkne lata no jak nic ADHD  bardzo fajne prze¿ycia  jakbym nie by³ tak leniwy to i o swoich urwisowskich coœ bym skrobn¹³  moja m³odoœÌ wci¹¿ trwa  mam syndrom piotrusia pana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hans Olo
Gość
|
 |
« Odpowiedz #12 : Marzec 02, 2009, 15:54:19 » |
|
Polecam Star Trek sezon 5 odcinek 22 "Imaginary Friend" opis odcinkaÂŚwietna analiza relacji dorosÂły - dziecko. OczywiÂście w konwencji science fiction.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2009, 15:55:19 wysłane przez Hans Olo »
|
Zapisane
|
|
|
|
bond
Gość
|
 |
« Odpowiedz #13 : Marzec 02, 2009, 21:01:34 » |
|
Super temat.My -dzieci z mojej ulicy bawilismy siê w fajnej paczce, ca³ymi godzinami potrafiliœmy bawiÌ siê w policje amerykaùsk¹, graÌ w pseudo baseball, kosza (dos³ownie), goniÌ, jeŸdziÌ na rowerze,siedzieÌ w piaskownicy. W lato ok 22 rodzice nawo³ywali nas do domów (chodzenie spaÌ to bezsens zupe³ny). W zime obowi¹zkowo wojny na œniezki, œledzenie przechodniów. Lubilismy sie i bilismy siê  .Na mojej ulicy obecnie równiez mieszkaja dzieci, bawi¹ siê tylko we w³asnych ogródkach, bo tak bezpieczniej, wychodz¹ z mamami razem na umawiane spacery, nie brudz¹ siê ,nie przegrzewaj¹... Z dziecinstwa dobrze wspominam to ¿e wszystko by³o wiêksze i cichsze. Nawet kolejki za kaw¹ by³y fajne i mundurki, które czêsto przypala³am ¿elazkiem.I pomimo tego, ze chodzia³am do 'z³ej, prlowskiej szko³y' wspominam j¹ dobrze.Bylismy wszyscy tak samo biedni.Dopiero pod koniec SP pojawi³y siê markowe ciuchy i d¿insy. Czasy kiedy chcia³am byÌ historykiem sztuki jak Pan Samochodzik by³y Piêkne  Ale..gdybym mog³a zawróciÌ czas zmienia³abym wiele rzeczy,np inwestowa³abym w relacje z ludŸmi. Gdyby m³odoœc wiedzia³a a staroœÌ mog³a....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #14 : Marzec 02, 2009, 21:06:58 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2009, 21:07:44 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
|