Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 23, 2025, 19:05:18


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 4 5 6 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: NIE MA RÓZY BEZ KOLCÓW - o rozwoju duchowym krĂłtka rozprawa...  (Przeczytany 66919 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
KapÂłan 718
Gość
« : Luty 26, 2009, 17:20:59 »

ZmodyfikowaÂłem mĂłj post i wrzucam ponownie tworzÂąc nowy temat - niech kaÂżdy napisze, jeÂśli ma ochotĂŞ jak to u niego byÂła droga przez mĂŞkĂŞ..

CzÂłowiek przed 20 rokiem Âżycia nie powinien siĂŞ zajmowaĂŚ rozwojem duchowym - nawet to jest niski wiek ale z pewnoÂściÂą minimalny - ja zaczynaÂłem 4 lata przed tym wiekiem - czyli jak miaÂłem 16 - wczoraj miaÂłem 25 urodziny i wiecie co? miaÂłem 9 LAT PIEKÂŁA NA ZIEMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja ledwo uszed³em ¿ ¿yciem (my¶li samobójcze by³y automatyczne!) i tylko dziêki Bogom (paradoksalnie, oryginalne s³owo z Ksiêgi Rodzaju to nie BÓG (EL) lecz BOGOWIE (ELOHIM)!) zawdziêczam, ¿e ¿yjê - piszê to aby pomóc a nie POUCZAÆ, jako przyjaciel na ¶cie¿ce a nie wróg, nie odrzucajcie a doceñcie - opisujê co¶ co przeszed³em - je¶li my¶licie, ¿e pociêcie rêki ¿yletk± i zanurzenie jej w spirytusie to ból to NIC NIE WIECIE O PRAWDZIWYM BÓLU!!! to taki przyk³ad, mia³ byæ ekstremalny, gdy duch cierpi nie da siê tego porównaæ do bólu materialnego - jest niczym przy tym...

ostrzegam a nie pouczam - nie pope³niajcie takiego b³êdu jak ja kiedyœ...

spytacie czy ¿a³ujê? NIE! ale tylko dlatego, ¿e jestem BARDZO TWARDY i mia³em mnóstwo przyjació³ którzy mi podali rêkê gdy by³em najbardziej zagubiony - na koùcu "rytua³u przejœcia" bo na pocz¹tku BY£EM SAM...

mo¿ecie pisaÌ, co niektórzy ¿e nie jesteœcie zagubieni ale my to prze¿yliœmy równie¿ co niektórzy i widzimy jak jest... ludzie s¹ raczej nieœwiadomi tego - zawsze na pocz¹tku jest brak œwsiadomoœci - ona pojawia siê ju¿ gdy jest zapóŸno - a ze œcie¿ki siê nie da zejœÌ - gdy siê wycofa po¿r¹ was "demony rozumu" a mosty bêd¹ spalone i znajdziecie siê na œrodku pustki a, ¿e ona nie ma œrodka ani przestrzeni to oszalejecie - to jest prawdziwe PIEK£O, nie jakieœ zmyœlone - i nie ¿yczê NIKOMU ¿eby to przeszed³ - do PIEK£A ³atwo trafiÌ a wyjœcie jest prawie nie mo¿liwe - tylko nie licznym siê to udaje, zak³ady psychiatryczne pe³ne s¹ takich co "próbowali" wyjœÌ...

ka¿da prawdziwa szko³o rozwoju duchowego to ta sama i jedyna PRAWDA - zej¶cie do piek³a, do podziemii, do wnêtrza ziemi, alchemiczna faza nigredo (czernienie) i mortificatio (umieranie) to KONIECZNE etapy w rozwoju duchowym - dos³ownie chodzi o to, ¿e ma umrzeæ ni¿sza materia aby narodzi³ siê wy¿szy duch W NAS SAMYCH - najwy¿sza tajemnica - arcanum arcanorum to POZNAÆ SIEBIE SAMEGO W NAJG£ÊBSZYM SENSIE!!! na koñcu ¶cie¿ki jest kamieñ tajemny, z³oto duchowe, boskie ¶wiat³o - ka¿de okre¶lenie mówi o tym samym - o czym? to nale¿y w³a¶nie poznaæ, poznaæ siebie i ZROZUMIEÆ (na ka¿dym poziomie!), ¿e jest siê doskona³o¶ci± w ka¿dym aspekcie...

i wsÂłuchajcie siĂŞ w te o to sÂłowa albowiem staroÂżytnÂą prawdÂą sÂą one namaszczone...

najpierw musicie zostaÌ ch³ostani i za³o¿yÌ koronê cierniow¹ a nastêpnie unieœÌ krzy¿ i dŸwigaÌ go t¹ krêt¹ œcie¿k¹, na koùcu nale¿y siê ukrzy¿owaÌ i oddaÌ przeznaczeniu, dopiero wtedy w nowo narodzonym cz³owieku mo¿e zakwitn¹Ì w sercu czerwona ró¿a, odwieczny symbol mi³oœci i tajemnicy...

z Miejsca ÂŚwiatÂła,
KAPÂŁAN 718
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 17:42:18 wysłane przez KapÂłan 718 » Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #1 : Luty 26, 2009, 18:26:11 »

Witaj KapÂłanie

Wspaniale ,Âże zaÂłoÂżyÂłeÂś taki wÂłaÂśnie wÂątek podpisuje siĂŞ pod tym tematem obiema rĂŞkoma .

Napisze prawdopodobnie jeszcze dziÂś  , moje doÂświadczenia zwiÂązane z trudnymi momentami i doÂświadczeniami w rozwoju duchowym , jakie rĂłwnieÂż mnie nie ominĂŞÂły ........

pozdrawiam Laguna__

WÂłaÂśnie to ,Âże potrafisz o tym pisaĂŚ Âświadczy jak wiele wyniosÂłeÂś dla siebie dobrego z tego trudnego okresu ..gratuluje
Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #2 : Luty 26, 2009, 18:40:45 »

To co piszesz kapÂłanie brzmi jakby CiĂŞ armia demonĂłw torturowaÂła.
Tak Âłatwo siĂŞ daÂłeÂś?


Wiesz zaprzeczĂŞ tej linijce
Cytuj
CzÂłowiek przed 20 rokiem Âżycia nie powinien siĂŞ zajmowaĂŚ rozwojem duchowym

Dlaczego?
Poniewa¿ im prêdzej zacznie siê nad rozwojem duchowym zastanawiaÌ tym lepiej. Boryska ch³opiec z Marsa opowiada³ wiele bardzo ciekawych historii z swojego poprzedniego wcielenia z czasem jak dorasta³ traci³ "œwiadomoœÌ" poprzedniego wcielenia. W Tybecie i na dalekim wschodzie im lepiej zacznie siê jakikolwiek trening fizyczny lub psychiczny(czyt. duchowy) tym lepiej. Gdybym mnie 10 lat temu skierowano na naukê p³ywania to bym siê nauczy³ p³ywaÌ teraz gdybym spróbowa³ siê nauczyÌ p³ywaÌ to by³o by to bardzo trudne dla mnie. Aikido, Karate, Gimnastyka artystyczna itd. im wczeœniej tym lepiej. Im siê jest m³odszym tym cokolwiek jest ³atwiej poj¹Ì zrozumieÌ i nauczyÌ siê.

Nie mĂłwiĂŞ Âżeby pchaĂŚ 5 latkĂłw w Âświat "duchowy" tak jak robiÂą co po nie ktĂłrzy...
Bo moÂże siĂŞ trafiĂŚ taki Samuel ktĂłry to wykorzysta...

Ale powinno siĂŞ byĂŚ ostroÂżnym tylko tyle wystarczy.


« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 18:54:25 wysłane przez Mora » Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #3 : Luty 26, 2009, 19:18:45 »

nie da³em siê skoro jestem TUTAJ I ¯YJÊ - w³a¶nie mnie armia demonów torturowa³a ale to KONIECZNO¦Æ, dziêki temu jest siê ponad to, ¿eby pó¼niej i¶æ dalej - to podstawa rozwoju duchowego - UMRZEÆ!!!!!!!!!

tyle, Âże nie dosÂłownie fizycznie...

718'
Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #4 : Luty 26, 2009, 19:21:09 »

Nie zgodzĂŞ siĂŞ z tym.
No ale co kto lubi.
Nie kaÂżdy MUSI przechodziĂŚ to tak jak Ty. UÂśmiech
Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #5 : Luty 26, 2009, 19:22:03 »

Mora z jednej strony masz racjĂŞ z drugiej nie.

GdybyÂś miaÂł opiekuna duchowego ( Âżywego), ktĂłry by CiĂŞ prowdziÂł krok po kroku przez rozwĂłj taki prawdziwy intensywny jak np. Rampa doÂświadczyÂł ( wiek chyba okoÂło 7 lat) to owszem czym wczeÂśniej tym lepiej.

BedÂąc sam bez pomocy fachowca a kazdej porze dnia lepiej zacz¹Ì jak juÂż ma siĂŞ stabilnÂą psychikĂŞ tzn.  u jednego bĂŞdzie to 20 lat u innego 50 za wczeÂśnie UÂśmiech

Sama ostro¿noœÌ nie wystarczy, bo i tak nie wiesz przed czym byÌ ostro¿nym, zale¿y czego doœwiadczasz i tak mo¿esz siê na coœ nabraÌ Uœmiech

Pozdrawiam UÂśmiech
Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #6 : Luty 26, 2009, 19:24:44 »

Nie zgodzĂŞ siĂŞ z tym.
No ale co kto lubi.
Nie kaÂżdy MUSI przechodziĂŚ to tak jak Ty. UÂśmiech

KA¯DY ID¡C PRAWDZIW¡ DROG¡ ROZWOJU DUCHOWEGO MUSI TEGO DO¦WIADCZYÆ!!! ja mia³em w sumie delikatnie jeszcze...

patrz na Chrystusa ale CZYTAJ TO JAKO OPIS PRZE¯YÆ UMYS£U I DUCHA - JEGO JESTESTWA A NIE DOS£OWNIE - zobacz co to jest HARDCORE!!!!!!!!!!!

a ile osi¹gn¹³? oplaca³o siê? chyba nie ma w¹tpliwoœci, ¿e TAK!!!

718'
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 19:25:20 wysłane przez KapÂłan 718 » Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #7 : Luty 26, 2009, 19:27:52 »

Mora z jednej strony masz racjĂŞ z drugiej nie.

GdybyÂś miaÂł opiekuna duchowego ( Âżywego), ktĂłry by CiĂŞ prowdziÂł krok po kroku przez rozwĂłj taki prawdziwy intensywny jak np. Rampa doÂświadczyÂł ( wiek chyba okoÂło 7 lat) to owszem czym wczeÂśniej tym lepiej.

BedÂąc sam bez pomocy fachowca a kazdej porze dnia lepiej zacz¹Ì jak juÂż ma siĂŞ stabilnÂą psychikĂŞ tzn.  u jednego bĂŞdzie to 20 lat u innego 50 za wczeÂśnie UÂśmiech

Sama ostro¿noœÌ nie wystarczy, bo i tak nie wiesz przed czym byÌ ostro¿nym, zale¿y czego doœwiadczasz i tak mo¿esz siê na coœ nabraÌ Uœmiech

Pozdrawiam UÂśmiech

ZgodzĂŞ siĂŞ wiki. UÂśmiech

KapÂłanie nie chcĂŞ siĂŞ z TobÂą spieraĂŚ. UwaÂżam jedynie Âże nie kaÂżdy musi przechodziĂŚ mĂŞkĂŞ w rozwoju duchowym. UÂśmiech

A Chrystus?
Chrystus da³ siê zabiÌ i pope³ni³ najwiêkszy b³¹d jaki móg³ w rozwoju duchowym.

Bo po to "coÂś" lub nazywaj to jak chcesz daÂło nam Âżycie abyÂśmy o nie WALCZYLI.

Czy gdyby teraz do twojego pokoju wbiegÂł legion rzymski ktĂłry przybyÂł z przeszÂłoÂści daÂł byÂś siĂŞ ukrzyÂżowaĂŚ?
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 19:28:20 wysłane przez Mora » Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #8 : Luty 26, 2009, 20:10:43 »

ZACZNIJMY WIÊC OD TEGO - PRZESTAÑ MY¦LEÆ O WYDARZENIACH Z BIBLII JAKO DOS£OWNYCH - TO ALEGORIE KTÓRE ROZUMIEJ¡ WTAJEMNICZENI - JE¦LI TO ZROBISZ - ZMIENISZ TAK MY¦LENIE TO OSI¡GNIESZ WIELKI SUKCES ALE TO BOLI - BO MUSISZ "SIÊ ZABIÆ" - STARE MY¦LENIE UMIERA - A TO CZASEM JEST MOCNO SKOMPLIKOWANE DLA UMYS£U I CZ£OWIEK SIÊ GUBI...

nie da³ siê zabiÌ! ¿y³ i dos³ownie ODSZED£ ale nie œmierci¹ mêczeùsk¹ jak siê nam wmawia - opowieœÌ o ukrzy¿owaniu to piêkna podróz inicjacyjna - nie by³o to fizyczne a to, ¿e sie tak mówi posiada jeden podstawowy powód - ZROZUMIANO to dos³ownie, lecz s¹ szko³y wiedzy tajemnej, które t³umacz¹ najg³êbszy sens "œmerci i zmartwychstwania"...

nie bêdzie dowodów historycznych na to, ¿e Chrystus istania³ po ukrzy¿owaniu (którego nie by³o!!!), a czemu to ju¿ ka¿dy musi do tego dojœÌ sam...

Mora - MUSI BYÆ MÊKA ABY DOJ¦Æ NAJWY¯EJ - to nie ja tak mówiê ale mistrzowie i mêdrcy na przestrzeniach tysiêcy lat - tak jest i tyle - musi umrzeæ Twoja niedoskona³o¶æ i stare my¶lenie aby przysz³a NOWA WIEDZA, a to bardzo boli - bo umierasz TY i rodzi siê nowe JA - ciê¿ko to poj±æ nie przechodz±c tego...

pamiêtaj - NIE MA RÓZY BEZ KOLCÓW - róza jest bardzo starym symbolem TAJEMNICY (POZNANIE SIEBIE), rozmowa "sub rosa" (pod róz±) to co¶ przekazywane w tajemnicy i aby do tego doj¶æ trzeba przej¶æ przez kolce i siê pokaleczyæ - nie wyja¶niê ju¿ tego dosadniej!!!

718'
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 20:14:08 wysłane przez KapÂłan 718 » Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #9 : Luty 26, 2009, 20:25:18 »

Hitler teÂż byÂł mistrzem dla Wielu i gdzie ich doprowadziÂł? UÂśmiech

PS: Jacy mistrzowie mĂłwiÂą o drodze bĂłlu i cierpienia? Inaczej mĂŞczeĂąstwa?
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 20:26:02 wysłane przez Mora » Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #10 : Luty 26, 2009, 20:26:43 »

debilem byÂł a nie mistrzem  Z politowaniem

ja mĂłwiĂŞ o Buddzie, Chrystusie i TYM PODOBNYCH MISTRZACH!!!

718'
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 20:27:01 wysłane przez KapÂłan 718 » Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #11 : Luty 26, 2009, 20:37:47 »

W tamtym okresie niemieckie spoÂłeczeĂąstwo go tak nie widziaÂło. ByÂła dla nich mistrzem. UÂśmiech

Budda, Chrystus itd. dobrze mĂłwili ale nie uwaÂżam Âże byli doskonali.

Wiadomo Âże Biblia jest przekÂłamana wiĂŞc powiedz mi skÂąd bierzesz wiedzĂŞ o istnieniu Chrystusa?

W tamtym okresie byÂło wielu "prorokĂłw". ChoĂŚby taki Jan Chrzciciel w tamtym okresie byÂł uznawany za Mesjasza.

Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #12 : Luty 26, 2009, 20:55:37 »

Hitler teÂż byÂł mistrzem dla Wielu i gdzie ich doprowadziÂł? UÂśmiech

PS: Jacy mistrzowie mĂłwiÂą o drodze bĂłlu i cierpienia? Inaczej mĂŞczeĂąstwa?

Witaj Mora

Nie zapominaj Mora ,Âże wiedzĂŞ moÂżna posÂłuÂżyĂŚ siĂŞ rĂłwniez w zÂłych celach , zatem podawanie tego przykÂładu nie jest chyba stosownym , poza tym te miliony NiemcĂłw jakich Âłaski sobie zaskarbiÂł  , nie byÂło jednak rozwijajÂących siĂŞ duchowo - to raczej przykÂład Âślepo wierzÂących jak w przypadkach zwiÂązanych z KK . (tak mi wpojono , tak mnie zaprogramowano , to jedyna prawda jakÂą mnie uczono ) w przypadku Hitlera  wiemy wszyscy  byÂł ezoterykiem - wyznaczyÂł sobie cel i poprzez wykorzystanie wiedzy uÂżyÂł jÂą przeciwko ludzkoÂści ...

A poza tym Hitler mĂłwiÂł o konkretnych celach o zabijaniu , wiĂŞc takiego  mistrza Ty jako Âświadoma osoba bys juz nie wybraÂł - chyba ,Âże Twoje cele i Twoje wartoÂści byÂłyby zgodne z jego niszczycielskimi zamiarami ...

pozdrawiam Laguna
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 20:56:28 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #13 : Luty 26, 2009, 22:29:30 »

Nie zgodzĂŞ siĂŞ z tym.
No ale co kto lubi.
Nie kaÂżdy MUSI przechodziĂŚ to tak jak Ty. UÂśmiech

KA¯DY ID¡C PRAWDZIW¡ DROG¡ ROZWOJU DUCHOWEGO MUSI TEGO DO¦WIADCZYÆ!!! ja mia³em w sumie delikatnie jeszcze...

patrz na Chrystusa ale CZYTAJ TO JAKO OPIS PRZE¯YÆ UMYS£U I DUCHA - JEGO JESTESTWA A NIE DOS£OWNIE - zobacz co to jest HARDCORE!!!!!!!!!!!

a ile osi¹gn¹³? oplaca³o siê? chyba nie ma w¹tpliwoœci, ¿e TAK!!!

718'

Z mojego punktu widzenia, po czêœci wszyscy macie racjê, oczywiœcie Wiki te¿. Zacz¹Ì rozwój mo¿na nawet bardzo wczeœnie, ale nie w ka¿dym wieku powinno siê zabieraÌ za tematy, czy dziedziny, za które chwyci³ sie Kap³an. Ba, wielu nigdy t¹ drog¹ moze nie pójœÌ. Jednak zgodzê siê z tym, i¿ ka¿dy w mniejszym lub wiêkszym stopniu odczuje na sobie hartowanie, o jakim tu wspominacie.
Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #14 : Luty 26, 2009, 22:52:58 »

Też zacząłem zbyt wcześnie i też było ciężko. Bawienie się w 'te' rzeczy najwyraźniej przyciąga fikuśne duszki.

"Patrz na Chrystusa ale CZYTAJ TO JAKO OPIS PRZEŻYĆ UMYSŁU I DUCHA - JEGO JESTESTWA A NIE DOSŁOWNIE - zobacz co to jest HARDCORE!!!!!!!!!!!

a ile osiągnął? oplacało się? chyba nie ma wątpliwości, że TAK!!!"

Nie sądzę, żeby to była kwestia opłacało się, czy nie. Jezus cierpiał tak straszliwie, że chyba nie ma wątpliwości, że NIE. Lepiej być zwykłym przeciętniakiem i przeżyć życie SZCZĘŚLIWIE. Gdy to się uda, rozwój duchowy i tak idzie do przodu i nie uważam, żeby trzeba było do tego przybijać się do krzyża.

Odnośnie wypowiedzi Mora, Chrystus dał się zabić... ale nie uważam, żeby to było błędem. Najwidoczniej był mądry i widział w tym WYŻSZY cel. Dał ludziom szansę, pokazał, jak trzeba żyć - z pokorą, a zarazem podniesioną głową, z miłością do ludzi, nawet jeśli oni niszczą wszystko, co kochasz... Czy to prawdziwa mądrość? Nie wiem. Ja jestem wciąż na etapie: żyć mądrze, to żyć szczęśliwie. Jego życiorys nie należy do najszczęśliwszych. Może miał dług do spłacenia wobec ludzkości.

« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 22:53:55 wysłane przez Septerra » Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #15 : Luty 26, 2009, 22:54:40 »

Jezus cierpiaÂł, owszem, ale nie daÂł siĂŞ zabiĂŚ.
Zapisane
Kristobal
Gość
« Odpowiedz #16 : Luty 26, 2009, 23:32:25 »

Jezus dokonaÂł transfiguracji i staÂł siĂŞ IstotÂą ÂŚwiatÂła. Teraz my musimy odkryĂŚ drogĂŞ do tego "oÂświecenia". Wiele wskazuje na to, Âże starozytni Egipcjanie opanowali tĂŞ sztukĂŞ...

A co do Hitlera...... lud go kochaÂł i podziwiaÂł - byÂł to efekt hipnotycznej wrĂŞcz manipulacji, oraz tego, Âże Hitler zlikwidowaÂł w tym biednym Ăłwczas kraju bezrobocie i zaprowadziÂł porzÂądek, uruchomiÂł olbrzymi program zbrojeĂą i robĂłt publicznych - byÂło to olbrzymie pobudzenie gospodarki. Duchowego wplywu na spoÂłeczeĂąstwo nie miaÂło.... OczywiÂście istnieje kwestia okultyzmu nazistowskiego..ale to juÂż na inny watek...


ps. "Nie ma ró¿y, bez ognia" - to jeden z moich ulubionych filmów Barei Uœmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2009, 23:35:07 wysłane przez Kristobal » Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #17 : Luty 27, 2009, 00:50:04 »

Opowiem wam pewnÂą historyjkĂŞ z filmu dobrze wam znanego.
A jaki to ma zwiÂązek z tym tematem to juÂż sami musicie dochodziĂŚ do tego.
MrugniĂŞcie

    * Czujesz siĂŞ jak Alicja, spadajÂąca w g³¹b krĂłliczej nory?


    * MiaÂłeÂś kiedyÂś sen, ktĂłry wydawaÂł siĂŞ prawdziwy? A gdybyÂś nie mĂłgÂł siĂŞ z niego obudziĂŚ? Jak odró¿niÂłbyÂś Âświat snu od realnego?

    * Matrix jest wszĂŞdzie, otacza nas ze wszystkich stron. Nawet tu i teraz. Widzisz go wyglÂądajÂąc przez okno i w³¹czajÂąc telewizor. Czujesz, gdy idziesz do pracy, czy do koÂścioÂła, gdy pÂłacisz podatki. To Âświat, ktĂłry postawiono ci przed oczami, by przesÂłoniĂŚ prawdĂŞ.
      Neo – JakÂą prawdĂŞ?
      Morfeusz – ÂŻe jesteÂś niewolnikiem. Jak wszyscy inni, urodziÂłeÂś siĂŞ w kajdanach. W wiĂŞzieniu, ktĂłrego nie mozesz poczuĂŚ ani dotkn¹Ì. W wiĂŞzieniu umys³ów. Niestety, nie da siĂŞ wytÂłumaczyĂŚ, czym jest Matrix. Sam musisz siĂŞ przekonaĂŚ.



    * WeÂź niebieskÂą piguÂłkĂŞ, a historia siĂŞ skoĂączy, obudzisz siĂŞ we wÂłasnym ³ózku i uwierzysz we wszystko, w co zechcesz. WeÂź czerwonÂą piguÂłkĂŞ, a zostaniesz w krainie czarĂłw i poka¿ê ci, dokÂąd prowadzi krĂłlicza nora.


    * Witamy w prawdziwym Âświecie.


    * Co to znaczy: „prawdziwe”? Jak moÂżesz zdefiniowaĂŚ „rzeczywistoœÌ”? JeÂśli mĂłwisz o tym, co moÂżesz poczuĂŚ, co moÂżesz powÂąchaĂŚ, sprĂłbowaĂŚ lub zobaczyĂŚ, to rzeczywistoœÌ jest tylko elektrycznymi impulsami interpretowanymi przez twĂłj mĂłzg.


    * Czym jest Matrix? WÂładzÂą. To cyfrowy Âświat stworzony, by nad nami panowaĂŚ i zmieniaĂŚ ludzi w to. *Podnosi bateriĂŞ*


    * Witamy na pustyni rzeczywistoÂści.


    * MyÂślisz, Âże moja szybkoœÌ i siÂła zale¿¹ od moich miĂŞÂśni, w tym miejscu? MyÂślisz, Âże oddychasz teraz powietrzem? (Wierzysz, Âże istota mojej siÂły lub szybkoÂści ma coÂś wspĂłlnego z moimi miĂŞÂśniami, w tym miejscu? MyÂślisz, Âże oddychasz teraz powietrzem?)


    * PrĂłbujĂŞ uwolniĂŚ twĂłj umysÂł, Neo. Ale mogĂŞ wskazaĂŚ ci tylko drzwi. Sam musisz przez nie przejœÌ.


    * Nie myÂśl o tym, jak to zrobiĂŚ – musisz to wiedzieĂŚ! (Nie myÂśl kim jesteÂś, wiedz to.)

    * OczyœÌ swĂłj umysÂł.

Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #18 : Luty 27, 2009, 05:51:37 »

Jezus dokonaÂł transfiguracji i staÂł siĂŞ IstotÂą ÂŚwiatÂła. Teraz my musimy odkryĂŚ drogĂŞ do tego "oÂświecenia". Wiele wskazuje na to, Âże starozytni Egipcjanie opanowali tĂŞ

DOK£ADNIE!!!!!!! ja do tego d±¿e - tak staro¿ytni egipcjanie to dobry trop - ale szukaæ nale¿y RÓWNIE¯ w gwiazdach a nie w s³oñcu... kto ma uszy do s³uchania niech us³yszy!

nie powiem na jakim jestem etapie ale zrozumia³em, ¿e odk¹d Champollion odczyta³ po raz pierwszy hierogilify z Kamienia z Rosetty - to WSZYSCY (2-3 wyj¹tki!) poszli w z³¹ drogê - religia egipcjan jest tak bardzo ezoteryczna, ¿e nie ma i nie bêdzie bardziej skomplikowanej cywilizacji ju¿ NIGDY...

a Âże to wÂątek o rozwoju duchowym to pozwolĂŞ sobie zacytowaĂŚ E.A.Wallis Budge - "RELIGIA EGIPCJAN JEST RELIGIÂĄ ÂŚMIERCI I CIEMNOÂŚCI A NIE ÂŚWIATÂŁA I ÂŻYCIA" i tak jest z rozwojem duchowym - umrzeĂŚ trzeba w ciemnoÂściach aby narodziĂŚ siĂŞ w ÂŚWIETLE...

Mora to teÂż do Ciebie - rozwĂłj duchowy do roga poprzez piekÂło do nieba - nie muszĂŞ pisaĂŚ, Âże to tylko alegoria, ale trafna bardzo!!!

Kris dla Ciebie rada, powi¹¿ ze sob¹ kulty stellarne i solarne a zrozumiesz wtedy na czym to polega³o (cia³o astralne [astrum - gwiazda] i tak dalej...) - Egiptolodzy bardzo b³¹dz¹...

P.S. jeœli chodzi o okultyzm nazistów to czo³ow¹ postaci¹ jest Otto Rahn oraz Himler - tworzy³ zakon SS jako symbol rycerzy króla Artura i tak dalej... ale to na inny w¹tek i nie wiem czy jest sens pisaÌ o tych idiotach bo NIC nie zysjali ciekawego oprócz konstrukcji UFO (Haunebu II) i innych V8 a Rahn pope³ni³ samobójstwo gdy zrozumia³ co chcia³ zrobiÌ hitler - nie dowiemy siê tego z jego dwóch ksi¹¿ek "Dwór Lucyfera" oraz "Krucjata Przecwko Graalowi"...

KapÂłan 718'
« Ostatnia zmiana: Luty 27, 2009, 05:56:44 wysłane przez KapÂłan 718 » Zapisane
muszin
Gość
« Odpowiedz #19 : Luty 27, 2009, 07:28:20 »

WkoĂącu dobry temat i pomocna dyskusja.

Mam pytanie czy teÂż siĂŞ na poczÂątku czuliÂście siĂŞ zagubieni i niezrozumiani ?? i czy ciĂŞÂżko byÂło siĂŞ oderwaĂŚ od KK jeÂżeli ktoÂś z was naleÂżaÂł ?
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #20 : Luty 27, 2009, 07:59:14 »

Ja miaÂłam wtedy 26 lat, miaÂłam za sobÂą 6 lat pracy zawodowej, samodzielnego Âżycia z dala od rodziny i 5 lat studiĂłw. Nie czuÂłam siĂŞ wiĂŞc zagubiona. Po prostu przestaÂłam chodziĂŚ do koÂścioÂła (a lata wczeÂśniej przestaÂłam siĂŞ spowiadaĂŚ) i byÂło mi z tym dobrze. NajgorszÂą sprawÂą byÂł stosunek rodziny do mojego odejÂścia. Na szczĂŞÂście mam od dawna wÂłasne Âżycie i krewni po prostu musieli to jakoÂś zaakceptowaĂŚ.
Nie dokonaÂłam formalnego aktu apostazji, bo przy tych schodach, jakie KK stawia, jest to strata czasu i nerwĂłw. Ja dla swojego odejÂścia nie potrzebujĂŞ formalnego papierka.
Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #21 : Luty 27, 2009, 08:09:23 »

muszin czułam się zagubiona ja cholera, zwłaszcze jak przewodnik zapytał CZY JESTEŚ GOTOWA ODRZUCIĆ WSZYSTKO? CZY JESTEŚ GOTOWA BYĆ SAMA? Miałam wtedy 16 lat a moze 17 nie pamiętam. To pytanie wydało mi się dzinwne i dopiero po kilku latach zrozumiałam co ono oznaczało, ale oczywiście odpowiedziałam mu, że tak.
Ciężko było, ponieważ rodzice bardzo religijni i ciągnęli mnie co niedziela do kościoła, a ja od tego czasu zaczęłam rozumieć co mówi ksiądz, poprostu zaczęłam go słuchać i rozumieć jego emocje, wciskanie kitu. Wszystko we mnie krzyczeło DLACZEGO KŁAMIESZ? Lubiłam tylko jak czytał kawałki bibli,ale jego interpretacji już nie.
Nie trudno domysleć się co dziło sie poźniej, poczucie wyobcowania, zadawanie sobie pytania:
Czy nie zwariowałam?Może czas iść do pychiatry? Dlaczego wszyscy w koło tego nie widzą co ja? dlaczego nie czują kłamstw w dzienniku? Dlaczego wierzeą księdzu? Dlaczego dają wciągnąć się w grę emocji dziennikarzowi? Czemu to wszystko służy.

I tak zaczęła się droga w głąb rozumienia siebie, na mojej drodze nie pojawił się żden mistrz, do wszystkiego dochodziłam sama ( oczywiście ze swoim prewodnikiem,Którego ma  każdy), na potwierdzenie tego co się ze mna dzieje dziwnym trafem wopadały w ręce mi książki, które szczegółowo omawiały te problemy.

W moim życiu zawsze roiło się od rzeczy para, ciekawe jest to, że na potwierdzenie niektórych nam świadków np. UFO, kapturowcy, przez dwa lata nie mogłam sie dotknąć do metalu, ale musiałan np. do klamki w slepie zwsze sypały się iskry najlepiej to wyglądało w nocy. Odczytanie kolorów czakr, nie mając o czakrach pojęcia na sesji u Tomali.Na obee nie mam świadków.
Ale to sa tylko efekty uboczne, które sie manifestują, nie o to chodzi. Zresztą u każdego może wystąpić coś innego lub wsystko na raz.

Pozdrawiam UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 27, 2009, 08:11:25 wysłane przez wiki » Zapisane
Krons
Gość
« Odpowiedz #22 : Luty 27, 2009, 08:39:37 »

MUSI BYÆ MÊKA ABY DOJ¦Æ NAJWY¯EJ - to nie ja tak mówiê ale mistrzowie i mêdrcy na przestrzeniach tysiêcy lat - tak jest i tyle - musi umrzeæ Twoja niedoskona³o¶æ i stare my¶lenie aby przysz³a NOWA WIEDZA, a to bardzo boli - bo umierasz TY i rodzi siê nowe JA - ciê¿ko to poj±æ nie przechodz±c tego...

pamiêtaj - NIE MA RÓ¯Y BEZ KOLCÓW - ró¿na jest bardzo starym symbolem TAJEMNICY (POZNANIE SIEBIE), rozmowa "sub rosa" (pod ró¿n±) to co¶ przekazywane w tajemnicy i aby do tego doj¶æ trzeba przej¶æ przez kolce i siê pokaleczyæ - nie wyja¶niê ju¿ tego dosadniej!!!

718'

Te s³owa doskonale pasuj¹ do jeszcze jednej osoby...Jun Fan Lee (pseudonim Bruce Lee).Jak dla mnie ten cz³owiek to prawdziwy tytan pracy nad sob¹.Studiowa³ sztukê w³asnego cia³a i oko³o roku 1965 esencjê swoich przemyœleù i sztuk walki zawar³ w technice, zwanej Jeet Kune Do (Droga Przechwytuj¹cej Piêœci). Jun Fan nie chcia³, by to, co stworzy³ nazywaÌ stylem, gdy¿ style ograniczaj¹ cz³owieka. Efektem ciê¿kiego treningu by³ zaskakuj¹cy - niemal wszyscy, którzy mieli okazjê siê z Nim zetkn¹Ì powtarzali jednoznacznie: to by³ najsilniejszy i najszybszy cz³owiek œwiata - opanowa³ do perfekcji wyra¿anie i ekspresjê Siebie poprzez JKD.
  BRUCE LEE chciaÂł, by jego JKD ÂżyÂło na co dzieĂą, by kaÂżdy zrozumiaÂł jego przekaz. Nie chciaÂł stworzyĂŚ martwej, sztucznej ideologii prostego wyprowadzania ciosĂłw i opanowywania ich do perfekcji. ChciaÂł, by kaÂżdy czÂłowiek odnalazÂł JKD w sobie i zastosowaÂł je tak, jak tylko potrafi najlepiej i modyfikowaÂł je wg wÂłasnych potrzeb i moÂżliwoÂści. Wtedy moÂżna to nazwaĂŚ Jeet Kune Do. We wspaniaÂłym "WejÂściu Smoka" z 1973 roku na maÂłym stateczku uj¹³ to najlepiej sÂłowami: "mĂłj styl walki to walka bez walki".

Ja to tak widzĂŞ jeÂśli chodzi o rozwĂłj duchowy

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Luty 27, 2009, 08:45:48 wysłane przez Krons » Zapisane
muszin
Gość
« Odpowiedz #23 : Luty 27, 2009, 11:14:57 »

DziĂŞki wiki podobno sytuacje mam ja teraz i jest troszkĂŞ dziwnie, ale jak twierdzicie Âże siĂŞ uÂłoÂży to ok DuÂży uÂśmiech
Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #24 : Luty 27, 2009, 11:30:31 »

Muszin nie daj siĂŞ UÂśmiech

Powodzenia UÂśmiech
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 5 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.026 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 watahaslonecznychcieni phacaiste-ar-mac-tire zipcraft opatowek