Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 14:38:04


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Z Wikipedii - o Planecie X  (Przeczytany 50114 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
wielki budowniczy
Gość
« Odpowiedz #50 : Maj 27, 2009, 16:20:04 »

Cytat: Trel
im wiecej czytam tych postów tym bardziej utrwalam sie w przekonaniu ze niektorzy tutaj maja napad obłedu.
nie obłęd a uzasadniony sceptycyzm

Cytat: Trel
Kompletnie nie rozumiem dlaczego niektorym zalerzy tak bardzo na udowadnianiu sciemy
po to pewnie, żeby nikt w ściemę nie uwierzył, jeśli wcześniej nie uważał w szkole

Cytat: Trel
Duzo lepiej jest doszukiwac sie tego co dobre,co pomocne i co ma wiecej sensu niz przyszlosciowe fakty.Znacznie łatwiej pokazac droge człowiekowi kierujac go sciezka dobra i ciepła niz rzucajac mu w twarz argumentacje przeciwko temu co kocha.
Niby tak, po co taką osobę ściągać siłą na ziemię, niech sobie buja w obłokach, podobnie jk nie ma sensu wybudzać kogoś z pięknego snu, ponieważ rzeczywistość nie rysuje się już w tak różowych barwach. Prawdą jednak jest, że wiara niezależnie w co daje człowiekowi cel, być może ktoś długo walczył aby go odnaleźć, choćby 72 dziewice czekające w raju Język

Wnioskuje automatycznie, że masz tu również na uwadze wszystkich tych, którzy lubują się w wyszukiwaniu światowych spisków i zwolenników katastroficznego końca świata

Cytuj
A czym jest poglad człowieka który nic poza nim nie dostrzega.Jest fanatyzmem.
Mylisz się mając na myśli człowieka, który buduje swój pogląd w oparciu o wiedzę i nic poza nią nie dostzrega, z uwagi na to, że wiara słabo poddaje się brzytwie Ockhama xD

Poza tym nibiru to nie planeta X, gdyż istnienie planety X wykazuje właśnie hipotetyczne ciało o sporej masie, która wpływa na zewnętrzne planety układu, podczas kiedy nibiru ma masy nie posiadać wg. Enki

Cytat: 'Enigma"
Przelatujac obok planety z układu słonecznego, pod wpływem tej planety zmienia nieznacznie kurs. To chyba oczywiste
zmienia w jaki sposób? oddalając się czy przybliżając od nich?
Jeśli odpychając, to nie ma mowy o grawitacji, ponieważ
"Grawitacja zawsze powoduje przyciąganie, a nigdy odpychanie"

Poza tym według niektórych źródeł Nibiru ma być w sumie przelotem, ponieważ krąży wokół innej gwiazdy bodaj brązowego karła i nie należy do naszego us
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2009, 16:25:07 wysłane przez wielki budowniczy » Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #51 : Maj 27, 2009, 19:14:49 »

,,nie obłęd a uzasadniony sceptycyzm ''
Obłedem jest sposób cigłego wyrazania tego sceptycyzmu,pomimo faktu ze nikt majacy uzasadniony wsłasny sceptyzcyzm wedle wiary nie przyjmuje i nigdy nie przyjmie go do wiadomosci.

,,po to pewnie, żeby nikt w ściemę nie uwierzył, jeśli wcześniej nie uważał w szkole''
Tyle ze oni juz wierza ,a co diametralnie zmienia postac rzeczy.

,,Wnioskuje automatycznie, że masz tu również na uwadze wszystkich tych, którzy lubują się w wyszukiwaniu światowych spisków i zwolenników katastroficznego końca świata''
Nie,poniewaz dyskusje konców swiata i spisków mozna argumentowac prawami nauki,rozumu i domysłami.A pojeciu wiary tego typu argumenty były,sa i zawsze beda obce.Dlatego pojecie sekty jest tak niebiezpieczne.

Tene:
,,Gdy rozmawiamy sobie luźno, kto w co wierzy, i nikt nie chce twierdzić, że ma na to dowody - pozostajemy w sferze wiary i nikt nikomu nie zarzuci, ze jego wiara jest lepsza czy gorsza. Ale gdy zwolennicy chcą udowadniać sesje En-kiego, wtedy zaczyna się gra na argumenty, i argument, ze "każdy może wierzyć w co chce" nie ma racji bytu. Wtedy liczą się FAKTY, a nie wiara. ''
Na podstawie spedzonego tu czasu i dyskusji które prowadzisz łatwo zweryfikujesz to co napisze.Udowadnianie argumentami rozumowymi spraw dotyczacych argumentów wiary,nie ma prawa powodzenia.Mozna uchronic kogos przed sekta,przed innymi religijami pokazujac mu pewne rzeczy,które zweryfikuja jego fascynacje zanim jeszcze uzył pojecia wiary.Ale gdy ktos juz uwierzył,sama krytyka jest jedynie doadkowym zapalnikiem utrzymujacym wiare jeszcze bardziej niz bez tych argumentów.A skoro kierujecie sie rozumem,to rzeczy o ktorych pisze dawno juz powinny stac sie dla was oczywiste.Moze dzieje sie tak dlatego,ze tak dalece zapedziliscie sie w tych dowodach ze kompletnie nic juz nimi nie wnosicie,a co gorsza szami padacie ofiara ich siły cofajac sie w tył.Wyzej napisałem w jaki sposób mozna probowac,czy prowadzic polemizacje.Ten sposób nie tylko jest duzo lepszym wyjsciem i skuteczniejszym,ale pozwala tez dostrzegac to czego umysł czasem nie widzi.Ale oczywiscie kazden krytykuje i walczy z tym co uwaza za scieme na jego sposoby.Ja nie pragne nikogo tutaj krytykowac,czy pisac ze nudza juz te cigle oblakane argumentacje ktore nie przekonuja tych ktorych przekonac powinny.Probuje jedynie zwrócic wasza uwage na fakt o ktorym napisałem.A to czy ktos z tego skozysta to juz jego sprawa.

Budowniczy co do grawitacji Język
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,2529
Jest to teoria Alberta Eisteina na której w chwili obecnej opiera sie Astronomia badajac czarne dziury i ruch galaktyk.W kosmosie znaleziono wiele zjawisk odpychajacej sie energi i zazwyczaj ma ona zwiazek z gromadzeniem energetycznej masy.Chodz to teoria,to stanowi niestety trzon wszystkich badan i mozna smiało powiedziec ze przy obecnej wiedzy stanowi 99,99999% prawdopodobienstwa.
Naszczescie jak juz mówiłem nasza fizyka do pojecia wszechswiata ma bardzo daleko i dotyczy to zarówno domnieman samego pana Eisteina jak i całej masy zjawisk które ty przytaczasz za niemozliwe.Szczeze mówiac mozna tak lac wode i odbijac piłke bez konca.
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2009, 19:24:16 wysłane przez Trel » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #52 : Maj 27, 2009, 21:48:45 »

W innych opracowaniach (bodajże 'Bardzo starożytna historia ludzkości') Nibiru opisana była o ile pamietam jako 'pusta/ bądz wydrążona' ewentualnie przyrównywano ją do Gwiazdy-sterowanej (coś jak w gwiezdnych wojnach). Oczywiscie te informacje mozna traktować jako wyssane z palca, nie znaczy to jednak ze Nibiru nie moze mieć grawitacji na zupełnie innym poziomie niz znane nam planety. Otóż jej grawitacjia (w przypadku zmniejszenia masy) moze być niska. Wtedy masa, grawitacja ogona stanie sie decydująca. Nibiru moze być takze obiektem gazowym,  wtedy jej wielkość nie bedzie równoznaczna z wielkościa przuciagania. Etc...możliwości jest całe morze...

I jeszcze przypomne, jakie pytanie chciałeś zadać Samuelowi
3. Czy nibiru ma grawitację? [tak czy nie]
Wiec jak to jest, w kilku tematach sugerujesz ze Nibiru nie ma grawitacji, aby w innym dopiero zadać Samciowi to pytanie.
Arteq, bądź uczciwy chociazby wobec siebie.
Ależ nadal chcę jasnej odpowiedzi na to pytanie. Chcę aby jeszcze raz, tym razem super-jednoznacznie wyartykułował to info. Ze swojej strony argumentuję i udowadniam, że Wielce Szanowna Pani Lucyna gada/przekazuje bzdury.
Jeżeli jej grawitacja - jak główkujesz - jest tak bardzo mała to jakim cudem ciągnie meteoryty? Piszesz, że wtedy grawitacja ogona będzie decydującą... kolejna wtopa - bo wtedy to nibiru powinna podążać za ogonem a nie na odwrót.

Co do pomysłu jej sztucznej sterowalności a'la gwiazda śmierci z GW całkowicie kładzie samcia, bo wychodzi na to, że specjalnie nasyłają ją na nas... Niech w takim razie ją wysterują inaczej  :]
Zapisane
wielki budowniczy
Gość
« Odpowiedz #53 : Maj 27, 2009, 22:45:22 »

Trel
Cytuj
Obłedem jest sposób cigłego wyrazania tego sceptycyzmu,pomimo faktu ze nikt majacy uzasadniony wsłasny sceptyzcyzm wedle wiary nie przyjmuje i nigdy nie przyjmie go do wiadomosci.
wierzący bronią swojej wiary również wiarą, tyle, że coraz mocniejszą, bo jeśli ta wiara ma przetrwać muszą się uodpornić na fakty Język
Ale musi być jakaś granica, w przeciwnym razie mówimy już o kompletnym otumanieniu przez wiarę  Z politowaniem

Cytuj
Nie,poniewaz dyskusje konców swiata i spisków mozna argumentowac prawami nauki,rozumu i domysłami.
No są to jednak poglądy bardziej zbudowane na domysłach, nauka ta przez N dystansuje się od podawania do informacji publicznej domysłów, tym zajmują się prorocy i ci prorocy właśnie swoje twierdzenia próbują motywować prawami nauki, ale nie zmienia to faktu, że wciąż wierzysz bezpośrednio tym prorokom. Tutaj np. Geryl w takiego proroka się bawi, a statystyki dla wszelkich proroków wypadają ogólnie baa...rdzo marnie.

sjp:
domyślać się «odgadnąć prawdę lub przewidzieć coś mimo niewystarczających informacji»  Uśmiech Jak na razie nie ma poszlak karzących sądzić, że Geryl odgadł prawdę, więc to taki niespełniony domysł właściwie przepowiednia, być może nigdy się nie ziści

Cytuj
Udowadnianie argumentami rozumowymi spraw dotyczacych argumentów wiary,nie ma prawa powodzenia.
argumentów wiary, przecież to żaden argument (bo argument, to zdanie będące przesłanką dowodu), nikt nie będzie mi dyktował w co mam wierzyć, już to przerabiałem jak kiedyś posłali mnie na lekcje religii bez mojej zgody, gdzie trzeba się było na lekcjach tłumaczyć dlaczego nie było kogoś na mszy Język Tak na prawdę z wierzącymi nie można sensownie porozmawiać, ponieważ ich 'dowodów' nie można w żaden sposób udowodnić, jedyne co robią to propagują swoją wiarę, argument wiary nie istnieje, jest za to wiara i dotycząca jej religia.

Cytuj
W kosmosie znaleziono wiele zjawisk odpychajacej sie energi i zazwyczaj ma ona zwiazek z gromadzeniem energetycznej masy.
te zjawiska wciąż mają charakter hipotetyczny, jak choćby ciemna energia czy anty grawitacja. Ponieważ pomiary wykazują, że wszechświat rozszerza się, mamy do czynienia z energią która odpycha, tylko pytanie jaką dokładnie, jest zdaje się kilka pozycji w postaci teorii ale faktów zdaje się jak na razie brak.
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2009, 22:57:58 wysłane przez wielki budowniczy » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #54 : Maj 28, 2009, 12:16:33 »

I tutaj, niestety, ale muszę Cię posądzić o kłamstwo i przeinaczenie wypowiedzi. Oto PRAWDZIWY cytat:

Sesja 100, 13.ta z kolei wypowiedź En-kiego (ta pod wklejonym rysunkiem zygzakowatej orbity, pod pytaniem Rafała - by było jasne, o która chodzi, nawet, gdybym się gdzieś pomylił w liczeniu):

"Nie ma swojej orbity, nie ma swojej siły przyciągania, tak jak posiadają wszystkie inne planety ułożone w takim porządku."

Powiesz, że to to samo, tylko różnica polega na zamianie słowa "tak" na "takiej". Tyle, że ta drobna zmiana ZUPEŁNIE zmienia sens zdania.

Oj, uczepiłeś sie jednegos słowa, ale racja jesli ma być poprawnie to przyznam ze zaczerpnełam ten cytacik z twojej wypowiedzi z tematu 'Sesja 100'. Dlatego tez zamieściłam cześć skróconą, bo i w twoim poście była okrojona.
Tomek, odpowiem Ci tak - gdyby chodziło o to, że Nibiru ma INNĄ grawitację (inny rodzaj? yyy....oookkkk) byłoby: "nie ma swojej siły przyciągania, takIEJ jaką posiadają inne planety"

Czytałam wczesniej sesje ze strony projektu, jednak pisząc juz na forum (i szukając gdzie Samuel stwierdził ze 'Nibiru nie ma grawitacji') natrafiłam Tene na twoją wypowiedz i ten 3 literowy niuans który pogrubłes wydał mi sie mało znaczący. Takze przeinaczenie moje nie było celowe, lecz przypadkowe, bo zmeczyło mnie szukanie stwierdzenia o Nibiru, ktore niegdy nie padło 'ze nie ma grawitacji'.
Jednak przy tej analizie stylu jezykowego, widze ze jesli chce sie udowodnić jakąs teze nawet 3 litery mogą dzielić tezy na odległośc drogi mlecznej. Wiec nie bede kontynuować tego watku, bo to po raz kolejny kwestia interpretacji.

Cytat: Tenebrael
Jedyne dane, które możemy ewentualnie mieć o Nibiru (choć nie wiemy, czy chodzi o planetę, bo nic na to nie wskazuje) pochodzą od Sumerów. Oni z kolei twierdzili, że Nibiru takie, jak jest teraz, powstało w wyniku zderzenia

 Czy to Nibiru miała uderzyć w Tiamat rozszczepiając ja na dwie cześci (Ziemia i ksiezyc?) czy jeden z jej satelitów (jak tylko odpakuje plik z tekstem ksiązki, uzupelnie ten fragment, odpowiem teraz pokrótce na pozostałe posty, bo czas nagli) Sama Nibiru niekoniecznie musiała brać udział w zderzeniu, co i teraz nie jest zakładane. Ok, juz znalazłam ten tekst na komputerze, tylko tamto forum jest dla mnie niedostepne. Jak sie uporam zamieszcze zaraz linka w nowym poście.

Cytat: 'Enigma"
Przelatujac obok planety z układu słonecznego, pod wpływem tej planety zmienia nieznacznie kurs. To chyba oczywiste
zmienia w jaki sposób? oddalając się czy przybliżając od nich?
Jeśli odpychając, to nie ma mowy o grawitacji, ponieważ
"Grawitacja zawsze powoduje przyciąganie, a nigdy odpychanie"

Poza tym według niektórych źródeł Nibiru ma być w sumie przelotem, ponieważ krąży wokół innej gwiazdy bodaj brązowego karła i nie należy do naszego us

Ale czy ja napisałam gdzies ze odpycha? Chodziło oczywiście o przyciaganie, też zastanawiałam sie ze przy tak długim czasie powrotu do naszego słońca w jaki rejon kosmosu sie udaje.

Ale gdy ktos juz uwierzył,sama krytyka jest jedynie doadkowym zapalnikiem utrzymujacym wiare jeszcze bardziej niz bez tych argumentów. A skoro kierujecie sie rozumem,to rzeczy o ktorych pisze dawno juz powinny stac sie dla was oczywiste.

Z tym akurat zgodze sie całkowicie. I dodam jeszcze ze prawdopodobieństwo ze Nibiru wogóle istnieje, dla mnie to jakieś 30% na + i 70% na to ze jej wogóle nie ma. Problemem jest natomista ze popieram pch i z tego wzgledu musze odpierać spanikowane ataki, osób które nie chca miec z pch nic wspólnego, lecz uwazają za swój świety obowiązek obrzydzić wszystkim zainteresowanie tą stroną.

@Arteq, widze ze pozjadałes wszystkie rozumy, a twoje wywody kończa na wyśmiewaniu i okpiwaniu rozmówcy. Wiec naprawde nie mamy o czym dyskutowac. Ty masz swoją wersje ja swoją, do mojej nie bede cie przekonywać. Zalezy ci tylko i wyłacznie na osmieszeniu pch i Samcia, wiec rzeczowa dyskusja nie jest z tobą mozliwa. Pozostań sobie przy swoich pretensjach, byle zołdek ci sie nie rozstroił z wścikłości - tego zycze. Nie bede cie przekonywac i burzyć twojego obowiązującego poglądu.

Piszesz, że wtedy grawitacja ogona będzie decydującą... kolejna wtopa - bo wtedy to nibiru powinna podążać za ogonem a nie na odwrót.
Awidziales wogóle Nibiru ze spytam retorycznie? Czy jakiś meteoryt jej nie wyprzedza, czy ktoś wogóle udowodnił wczesniej ze Nibiru leci pierwsza a za nią reszta odłamków? Czy ta dyskusja nie jest kompletnie bez sensu?
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2009, 14:11:11 wysłane przez Enigma » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #55 : Maj 28, 2009, 13:22:35 »

Prosze o nie scalanie tych dwóch postów, tutaj odpowiedz dla Tene.

 Opis rozszczepienia Tiamat zawart jest w IIcz, niestety mam dostep tylko do I
http://wojmus.tnb.pl/downloads.php?cat_id=2
jak ktos wie gdzie jest reszta, sama chetnie poczytam


1. Jedyne dane, które możemy ewentualnie mieć o Nibiru (choć nie wiemy, czy chodzi o planetę, bo nic na to nie wskazuje) pochodzą od Sumerów.

Informacje jakie juz dosc dawno przeczytałam pochodza ze strony http://www.paranormalne.pl/index.php?s=56389fdf42532a5174429bfcb16f446c&showtopic=2879&st=0&p=47187&#entry47187
Temat 'Genesis jeszcze raz' porusza ciekawą interpretacje sumeryjskich zapisów.

Cytat: Tenebrael
Oni z kolei twierdzili, że Nibiru takie, jak jest teraz, powstało w wyniku zderzenia (tak jak i nasza Ziemia i Księżyc).

Otóż przytoczony tekst sugeruje coś innego. Nibiru miał sie pojawić z głebin kosmosu, natomiast w Tiamat (planete macierzystą ziemi) miał uderzyc jeden z jego satelitów, nazywany 'złym wiatrem'

Przytocze kilka fragmentów:
W tym pierwotnym Układzie Słonecznym, bardzo niestabilnym w początkowym okresie swojego istnienia (oceniłem, że układ powstał około 4 mld lat temu) pojawił się najeźdźca. Sumerowie nazwali go NIBIRU; Babilończycy przemianowali na MARDUKA, aby uczcić swego narodowego boga. Pojawił się z głębin Kosmosu, z "Oceanu", wedle słów starożytnego tekstu. Ale gdy zbliżał się do planet zewnętrznych Układu Słonecznego, układ zaczął go wciągać. Jak można się spodziewać, pierwszą planetą przyciągającą Nibiru swoją siłą ciążenia był Neptun – po sumeryjsku E.A ("ten, którego domem jest woda"). "Tym, który go zrodził, był Ea" – wyjaśniają starożytne teksty

Gdy Nibiru/Marduk przechodził obok Anu/Urana, powstało więcej satelitów. Opisując przejście obok Urana, tekst stwierdza, że "Anu zrodził i wyprowadził cztery wichry" – czyniąc jasną aluzję, jak się wydaje, do czterech głównych księżyców Urana, uformowanych, jak już wiemy, w czasie kolizji, która spłaszczyła Urana. Dowiadujemy się jednocześnie z dalszego fragmentu starożytnego tekstu, że sam Nibiru/Marduk zyskał trzech satelitów.(...)
Minąwszy Neptuna i Urana, Nibiru/Marduk został wciągnięty jeszcze bardziej do środka układu planetarnego, gdy zbliżył się do potężnych pól grawitacyjnych Saturna (AN.SHAR, "główny na niebie") i Jowisza (KI.SHAR, "główny na stałym gruncie"). Kiedy Nibiru/Marduk "podszedł i stanął jakby do walki" w obliczu Anszara/Saturna, te dwie planety "ucałowały się". Wtedy właśnie "przeznaczenie" Nibiru/Marduka – jego tor orbitalny – zmieniło się na zawsze. Wtedy też główny satelita Saturna, GA.GA (dzisiejszy Pluton), został odciągnięty w kierunku Marsa i Wenus – o tym ruchu przesądziła siła ciążenia Nibiru/Marduka, zbliżającego się do Słońca. Zatoczywszy wielką elipsę, Gaga ostatecznie znalazł się w najdalszych rejonach Układu Słonecznego.(...)
Nowe "przeznaczenie", czyli tor orbitalny, Nibiru/Marduka kierowało go teraz nieodwołalnie ku dawnej planecie Tiamat. W tamtym stosunkowo wczesnym okresie tworzenia się Układu Słonecznego ciała niebieskie znajdowały się w stanie ogólnej niestateczności, a szczególnie (dowiaduje się z tekstu) w rejonie Tiamat. Podczas gdy planety w jej pobliżu wirowały wciąż kołysząc się chaotycznie, siły grawitacyjne dwóch olbrzymów z jednej strony, z drugiej zaś pary mniejszych planet, miotały Tiamat w różnych kierunkach. Jednym ze skutków tej sytuacji było wyrywanie z niej brył materii albo też gromadzenie wokół niej "zastępu" satelitów, "szalejących z wściekłości", jak wyraża to poetycki język tekstu nazwanego przez uczonych Eposem o Stworzeniu.(...)
Najbardziej niebezpieczny dla stabilności innych planet był "przywódca zastępu" towarzyszącego Tiamat, wielki satelita, który urósł do rozmiarów niemal planetarnych i był gotów zdobyć niezależną orbitę wokół Słońca – miało mu przypaść w udziale własne "przeznaczenie". Tiamat z jego powodu "rzuciła urok, wyniosła go, by zasiadł wśród niebiańskich bogów". Sumerowie nazywali go KIN.GU – "wielki posłaniec".




Chociaż ich drogi kolidowały ze sobą, jako że Tiamat poruszała się po orbicie w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara, Nibiru/Marduk zaś zgodnie z tym ruchem, obie planety nie zderzyły się – fakt o fundamentalnym znaczeniu dla astronomii. To satelity, czyli "wiatry" (w dosłownym znaczeniu sumeryjskim "ci, którzy są przy boku") Nibiru/Marduka uderzyły w Tiamat i jej księżyce.(...)
Gdy dwie planety wraz z zastępami swych satelitów zbliżyły się do siebie na tyle, aby Nibiru/Marduk mógł "zbadać wnętrze Tiamat" i "wykryć knowania Kingu", Nibiru/Marduk zaatakował Tiamat swoją "siecią" (pole magnetyczne?), "żeby ją pochwycić"; strzelał w tę dawną planetę potężnymi ładunkami elektrycznymi ("boskimi błyskawicami"). "Napełniona blaskiem" Tiamat zwalniała swój bieg, rozgrzewała się, "rozdymała". Na jej powierzchni otwarły się szerokie szczeliny, wyrzucające być może kłęby pary i materię wulkaniczną. W jedno z tych pęknięć Nibiru/Marduk rzucił swojego głównego satelitę, zwanego Złym Wiatrem. Przeorał on "brzuch Tiamat, przedarł jej wnętrzności, rozszczepiając jej serce". (...)

Poza "uśmierzeniem życia Tiamat" i pozostawieniem jej z głębokimi ranami pierwsze spotkanie przypieczętowało los pomniejszych księżyca które ją obiegały – wszystkich z wyjątkiem podobnego do planety Kingu. Schwytani w "sieć" – pole magnetyczne i grawitacyjne – Nibiru/Marduka, "rozbici, połamani", członkowie "bandy Tiamat" zostali wytrąceni ze swoich poprzednich orbit i rzuceni na nowe tory, zmuszeni poruszać się teraz przeciwnym kierunku: "trzęsąc się ze strachu, podali tyły".

W ten sposób powstały komety – z tekstu liczącego 6000 lat dowiadujemy się, jak doszło do tego, że komety poruszają się po wielkich eliptycznych orbitach ruchem wstecznym. Co do Kingu, głównego satelity Tiamat, tekst informuje, że już w pierwszej fazie tej kosmicznej kolizji stracił swą prawie niezależną orbitę. Nibiru/Marduk odebrał mu "przeznaczenie". Nibiru/Marduk uczynił z Kingu DUG.GA.E, "bryłę gliny bez życia", pozbawioną atmosfery, wody i materii radioaktywnej, skurczoną, "w pętach", pozostającą na orbicie wokół poharatanej Tiamat.

Dzisiejszy Ksiezyc


Cytuj
Skoro tak, nie możemy zakładać gazowości czy pustości w środku Nibiru. Dlaczego? Gdyż z prostej fizyki wiemy, że to, co jest twardsze, rozcina to, co jest miększe. Aby Nibiru mogło spowodować rozpad wcześniejszej Ziemi na obecną Ziemię i Księżyc, musi być co najmniej tak twarde (gęste) jak Ziemia. Inaczej to Nibiru poszłoby w rozsypkę.

Ale nawet, jeśli Nibiru wtedy miałoby pójść w rozsypkę, a potem się zestalić - jak powstają planety z pyłu? Jeden odłamek ma największą masę, a przy tym największą grawitację. Za jej pomocą ściąga mniejsze odłamki, które dodają masy (i grawitacji), co ściąga kolejne odłamki... itd.

Konkluzja - Nibiru ma masę, nie jest gazowa (zresztą, jakim cudem miałaby być, skoro rzekomo są na niej reaktory?!) i nie jest pusta w środku. Lecimy dalej:
Nie tak predko  Duży uśmiech Tekst wskazał ze zderzenia z Nibiru nie było. No chyba ze pozostałość z Tiamat (czyli dzisiejsza ziemia) miała jeszcze jedno spotaknie z Nibiru/Marduk (ale co wtedy zostałoby z ziemi?) Jak masz takowe info, czekam na odpowiedni cytacik.

Cytuj
2. Dzięki grawitacji (a niby jak inaczej?) ściąga kosmiczny gruz, który wokół niej krąży (tzw ogon meteorytów). (tu już upada teoria zygzakowatości, ale to tak przy okazji)
Zakładasz wydarzenia, których nie mozesz udowodnić (sciąganie gruzu) a moze po prostu wlecze własne satelity?

Cytuj
3. Wiemy, że większe (i posiadające więcej masy) ciała mają większą grawitację, niż te mniejsze. Biorąc pod uwagę, że planety wokół Słońca się obracają, mało jest prawdopodobne, że Nibiru trafi akurat na taką lukę, by przejść w pobliżu Ziemi, nie mijając przy tym innych planet. A, nie licząc Merkurego i Plutona, inne planety mają zbliżoną lub dużo większą masę od Ziemi. I ICH grawitacja podziała na meteoryty tak samo, jak i nasza (bo czemu miałaby nie działać?).

Wniosek - zanim Nibiru przeleci na tyle blisko, by nam zaszkodzić, inne planety "ściągną" za pomocą grawitacji meteoryty do siebie, a my będziemy mieć kłopot z głowy.
Im wieksza odległość, tym odziaływanie grawitacji jest słabsze (tak mi sie przynajmniej zdaje). Krążące wokoł słońca planety również mają swoją eliptyczną orbite. Oddalajac sie od potencjalnego intruza ich grawitacja osłabłaby. Wiec nie jest pewne czy wszyskie odleciałyby w kosmos. Choć nie miałabym nic przeciwko gdyby całość odfruneła gdzies w inny rejon.
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2009, 13:28:00 wysłane przez Enigma » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #56 : Maj 28, 2009, 14:08:33 »

@Arteq, widze ze pozjadałes wszystkie rozumy, a twoje wywody kończa na wyśmiewaniu i okpiwaniu rozmówcy. Wiec naprawde nie mamy o czym dyskutowac. Ty masz swoją wersje ja swoją, do mojej nie bede cie przekonywać. Zalezy ci tylko i wyłacznie na osmieszeniu pch i Samcia, wiec rzeczowa dyskusja nie jest z tobą mozliwa. Pozostań sobie przy swoich pretensjach, byle zołdek ci sie nie rozstroił z wścikłości - tego zycze. Nie bede cie przekonywac i burzyć twojego obowiązującego poglądu.

Ależ Słońce, bardzo chcę abyś mnie starała się przekonywać do swojej wersji i burzyła moje poglądy, tylko proszę z użyciem argumentów. Tak jak ja to czynię po "drugiej stronie barykady". Racz rówineż zauważyć, że owszem stosuję i ironię i kpinę [jak np. Ty w ostatnim poście] ale dopiero po podaniu KONKRETNYCH kontrargumentów które to ukazują braki w teorii współdyskutanta i to w odniesieniu do tych najbardziej "zagorzałych". Proszę bardzo - czyń to i Ty [nota bene dopuszczasz się tego].
Dlatego zarzut "pozjadałeś wszystkie rozumy" jest niczym innym tylko desperacką próbą obrony własnego poglądu kiedy to nie jesteś w stanie sprostać argumentom. Tak samo jak "wiec naprawde nie mamy o czym dyskutowac" i "Nie bede cie przekonywac i burzyć twojego obowiązującego poglądu" jest niczym innym ucieczką od dyskusji gdy nie staje Ci pola. Oczywiście masz pełne prawo rozmawiać lub nie z kim chcesz i jak chcesz, lecz nie ukrywajmy prawdziwych powodów pewnych "niechęci". Cieszyłem się i byłem pełen uznania, że podjęłaś próbę dyskutowania i obrony wywodów pch, starałaś się przedstawiać argumenty [w przeciwnieństwie do Kota], niestety koniec jest kiepściutki... Proszę, jeżeli chcesz zakończyć dyskusję zrób to z honorem, nie uciekaj jak dziecko.
Dziekując za troskę zapewniam, że mój żołądek miewa się jak najbardziej ok, wściekłości też nie czuję - jestem spokojny - to nie mi usuwa się grunt pod nogami.

Piszesz, że wtedy grawitacja ogona będzie decydującą... kolejna wtopa - bo wtedy to nibiru powinna podążać za ogonem a nie na odwrót.
Awidziales wogóle Nibiru ze spytam retorycznie? Czy jakiś meteoryt jej nie wyprzedza, czy ktoś wogóle udowodnił wczesniej ze Nibiru leci pierwsza a za nią reszta odłamków? Czy ta dyskusja nie jest kompletnie bez sensu?
Nie widziałem oczywiście, a moja uwaga jest odpowiedzią na Twoje pomysły. To Ty brałaś pod uwagę, że grawitacje mogą byc rózne, ściślej: większa grawitacja ogona. Więć w tym przypadku czepiasz się mnie o to co sama powiedziałaś [sic!] Dodatkowo powiem, że widziałem wielokrotnie komety - Ty zapewnie też - tak, one mają ogony i nie widziałem aby KTÓRĄKOLWIEK z nich ten ogon wyprzedzał. Ty widziałaś?
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #57 : Maj 28, 2009, 14:28:58 »

Atreq, schlebiasz sobie usilnie zabiegając o moją uwage. Naprawde nie mam zamiaru ani 'burzyć twoich pogladów' ani deptac argumentów. Uznaje ze mozesz miec zupełnie inne poglądy na Nibiry czy PlanetX i szczerze mówiąc niewiele mnie one obchodzą.
Jeżeli czujesz sie niedopieszczony, lub pominiety to niestety musisz postarać sie przyciagnąć uwage jakiejś innej istoty, powiedziałabym mniej konfliktowej która, potakując na twoje zwariowane tezy, bez watpienia umiliłaby cie egzystencje. Wybacz, ale ja sie na ciągłe sprzeczki nie nadaje.
Jesli jednak ta zagadka bedzie cie nadal dreczyc, spokojnie mozesz udac sie do Lusi, a tam Samcio ci wszystko wytłumaczy, bądz zbłaźni sie ostateczneie - co zapewne sprawiłoby ci ostateczną satysfakcje.

Co do grawitacji ogona, którą to ciągle mietolisz, to przypomne ze pisałam o satelitach (zobacz rys wyżej), natomiast termin 'ogona' uknułeś w którymś z postów, na co miałam tylko jedno skojarzenie z ogonem zwierzecym, lecz bez odnoszenia do astronomii. Odparłeś wtedy cyt 'Nie mam więcej pytań'. Tak wiec i ja nie mam wiecej pytań  Mrugnięcie a jesli mam, to nie bardzo umiem na nie odpowiedzieć. Słaba płec też ma swoje przywileje, nie musze wiec wszystkiego wiedziec. A teraz zgodnie z własną naturą, ide upichcić sbie obiad. pozdroo
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #58 : Maj 28, 2009, 14:33:36 »

Enigma - przyznam, że nie przeczytałem jeszcze całości (brak czasu - dopiero wieczorem będę miał go więcej, wtedy odpowiem), jednak już widzę tu pewną, stałą dla takich "dociekań" tendencję - odgórne założenie pewnej tezy, i doszukiwanie się u Sumerów jej potwierdzenia.

Przykładzik:

Czy czytając mity Sumeryjskie takie, jakie są, bez stawiania hipotez, można by odnieś takie zdanie:
"Tym, który go zrodził, był Ea"
do tego, że jest to opis PRZELOTU jakiejś planety? Nie

Ale jeśli postawimy z góry założenie, że mit mówi o przelocie planety, wtedy zdanie to można (lekko nad-) interpretować jako opis przelotu planety OBOK Ea.

Tak więc, na ile już przeczytałem, artykuł ten nie pokazuje, że w eposach Sumeryjskich mówione jest o faktycznym Nibiru. On ZAKŁADA, że tak jest, i próbuje dopasować epos do swojej wersji. A takimi sposobami do prawdy się nie dojdzie...

Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #59 : Maj 28, 2009, 19:15:48 »

Enigma, nie traktuję dyskusji z tobą jako jakąkolwiek nobilitację, więc spokojniej z chybionymi osądami. Wywiązała się dyskusja to ją prowadziłem więc zwrot "niedopieszczony, pominięty" możesz sobie w buty włożyć. Kończysz nagle rozmowę gdy brakuje Ci argumentów - uciekasz i tyle. Co do zwariowanych tez - to udowodniłem, że takie określenie idealnie pasuje do Twoich, których nie potrafisz obronić i w akcie bezsilności zaczynasz używać słów, zwrotów, środków które wcześniej sama piętnowałaś.

Tyle ode mnie.
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #60 : Maj 28, 2009, 20:27:45 »

Tene, przytoczyłam wypowiedz z tłumaczenia sumeryjskiego tekstu, który to wskazuje ze uderzenia Nibiru z Tiamat nie było. O wystepowaniu tej tezy wspomina tez Icke w jednym ze swoich filmów, choć sam uwaza ze pas asteriod w naszym układzie powstał w wyniku kolizji kawałka Jowisza z Marsem. Moje zdanie na ten temat jest nijakie, bo dowodów nie mam, tylko czyjes wypowiedzi w tym temacie.

Ale jesli masz jakiś sumeryjski text (na które sie powoływałeś) który wskazywałby na zderzenie samej Nibiru z innym obiektem, chetnie poczytam.
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #61 : Maj 28, 2009, 20:51:39 »

Tene, przytoczyłam wypowiedz z tłumaczenia sumeryjskiego tekstu, który to wskazuje ze uderzenia Nibiru z Tiamat nie było. O wystepowaniu tej tezy wspomina tez Icke w jednym ze swoich filmów, choć sam uwaza ze pas asteriod w naszym układzie powstał w wyniku kolizji kawałka Jowisza z Marsem. Moje zdanie na ten temat jest nijakie, bo dowodów nie mam, tylko czyjes wypowiedzi w tym temacie.

Ale jesli masz jakiś sumeryjski text (na które sie powoływałeś) który wskazywałby na zderzenie samej Nibiru z innym obiektem, chetnie poczytam.

Niestety, czytałem eposy sumeryjskie, ale leżą już z powrotem w bibliotece. Internetowego linka nie mam. Ale co do tekstów - Sumerowie w ogole nigdzie nie wskazują, ze Nibiru (i inni bogowie) to planeta. Więc co tu w ogole mówić o zderzeniu?
Zapisane
wielki budowniczy
Gość
« Odpowiedz #62 : Maj 28, 2009, 21:07:57 »

Na ile jest to faktycznie sumeryjski tekst a na ile prywatna interpretacja badacza (Sitchina)

Twierdzi, że potrafi czytać i rozumieć język Sumerów
kto oprócz niego jeszcze tak twierdzi?  Język
Cytuj
Jego poglądy są zbliżone do poglądów Ericha von Dänikena i również uznawane za pseudonaukowe, są zaliczane też do okultystycznych bądź ezoterycznych.

Ale może tak właśnie było, kto wie.
Z tego jednak można wywnioskować, że nibiru masę posiada i to nie byle jaką i jeśli posiada właściwe tej masie pole oddziaływań to jej przelot mógłby się skończyć dla nas nieprzyjemnie (i to wcale nie ze względu na meteoryty), pewnie niosłoby takie zbliżenie za sobą kataklizmy na niespotykaną skalę no i ten deszczyk na pożegnanie Język

Wiecie asteroida o średnicy 200m wyzwoliłaby jakieś 800 megaton przy zetknięciu z ziemią, zależy od prędkości z jaką leci Niezdecydowany najwięcej zdetonowali powyżej 50 megaton (tzar bomba)

Co do Geryla - on z kolei wspomina o nadaktywności słonecznej, odwróceniu biegunów i potopie... w przypadku przelotu nibiru więc na nic nie zdałby się kontener w afryce za 5,5 tys. euro, ewentualnie liczyć na to, że w pobliżu nie d*pnie asteroida.

inni naukowcy o Gerylu
http://www.maya.net.pl/opinie.php?LANG=pl&sub=kalendarz&id=274
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2009, 21:30:53 wysłane przez wielki budowniczy » Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #63 : Maj 29, 2009, 02:42:09 »

Nie nawidze jak ludzie dyskutujacy o nauce i o ich teoriach sa narzedziem powielania sciemy.Nie cierpie plytkich psudoposzukiwaczy,ktozy najpierw smieja sie a potem mysla w miedzy czasie dzielac sie z innymi ludzmi bzdurami.

Wielki budowniczy przeczytałem z uwaga ten link.I jest to stek bzdur stworzony albo przez illuminatów bo ten tekst jest przerobka innego a nie wiedza panów per profesorów,albo przez tych ktorzy lubia osmieszac Geryla.
Jest pewna zasada budowniczy,nie publikuje sie byle linku nie sprawdzajac jego prawdziwosci,bo to oznacza ze 90% z tego co mówiłeś i muwisz to zwykle plytkie zdety.
,,SPRZEDAJ UDZIAŁ PO ZAGŁADZIE Perfect Vision'' to jest sciema.Znajdz mi w necie strone geryla która to robi.Znajdz mi jakikolwiek dowód na ta scieme.Jest to absurdalna bzdura która sie pojawiała na jednym z portali i bardzo szybko przekopiowała sie na inne portale włacznie ze smierdzacym Onetem.Perfect Vision to firma developerska zajmujaca sie nie tylko nieruchomosciami w afryce ale i wieloma ciekawymi rzeczami w tym kraju.I nigdzie na jej stroni nie widziałem takiego ogłoszenia,zadne zrodla w całym necie nie pokazuje linka do strony takiej firmy.Mówiac krótko jest nazwa firmy stwierdzenie Geryla i brak kompletnie danych.Juz na chlopski rozum taki tepy i wybitnie ograniczony widac ze to sciema.Ale tak to jest najpierw sie wstawia i dowody sypie a potem mówi sie o sprawdzaniu informacji.To moze byc kazda firma fikcyjna i sam Enki moze jej przewodzic.Zwykla próba medialna niszczenia prawdy.Która tacy ludzie jak ty powielają i bez myslenia staja sie narzedziem tych któzy cie ciemiezą krzywdzac innych zarazem!!!.Wpisz tez sobie projekt Perfect Vision a zobaczysz co ci wyskoczy.A potem sprawdz to z dopiskiem Geryl na wielu wyszukiwarkach.

,,Ratunkiem może być emigracja na względnie najbezpieczniejszy kontynent – Afrykę'' - W teori Geryla nie jest powiedziane ze afryka bedzie najbezpieczniejsza,wymieniona jest jedynie jako prawdopodobnie bezpieczniejsze miejsce niz inne bardziej zagrozone rejony.Zwykła manipulacja danymi tego tez nie doczytałeśCoś? i nie zauwarzasz manipulacji Coś?.

,,Geofizycy nie mają żadnych wątpliwości, że proces odwracania biegunów jest jak najbardziej naturalny i nasza planeta doświadczyła go już setki razy. – Nikt przy zdrowych zmysłach nie mówi jednak, że taki proces może trwać to 24 godziny. Aktywność Słońca nie ma tu nic do rzeczy. Żeby zmieniła się polarność, potrzeba od 1 tysiąca do 10 tysięcy lat – mówi prof. Lewandowski.''
A to ciekawe skoro nie wiemy kiedy były,kiedy benda,ile czasu trwaja i co smieszniejsze wiemy ze sa nie cykliczne.To mowia badania geofizyczne ale ze tak ujme K......!!!! czy ktos tu ma pojecie o geofizyce na pewno nie ty budowniczy.Ze nie widzisz absurdów.I jezeli proces fizyczny zamiany biegunów trwa wedlug naszych wieszczy dluzej niz 1 minute to ja gratuluje znajomosci teorii przebiegunowania.I o jakiej polaryzacji mozna mowic jak nie wie sie prawie nic o jadrze ziemi.Rece opadaja.

,,Podkreśla, że dzięki badaniom pola magnetycznego zachowanego w skałach wiadomo, że zmiany biegunowości na pewno nie występują cyklicznie. – Przeskoki biegunów następowały w przeszłości bardzo nieregularnie – czasem dzielił je okres zaledwie 20-30 tys. lat, a czasem – wielu milionów lat. Ostatnia zmiana polarności miała miejsce ok. 740 tys. lat temu.''
Napisałeś posta uzyłeś tego linka to teraz to udowdnij.Pokaz nam wszystkim ze to własnie mowi geofizyka a ja ci pokaze najwieksze slawy tej planety które mówia co innego włacznie z Uniwersytetami w Polsce i materiałami video na ten temat.Sko0ro sa nie cykliczne to jakim cudem znalazl sie tekst powyzej Coś?.Tene dobry w slowka jestes moze wyjasnisz koledze absurd tego artykułu.Badania magnetyczne Coś? ze skal na powierzchni ktore potrzebuja 10 tys lat by wykazały pole magnetyczne Coś? i maja zniszczone struktury poprzez cała mase reakcji chemicznych w nich Coś?.I odkad to lawa wyplywa rownomiernie Coś?.TA TEORIA MOGLA BY W MIARE ZADZIALAC NA SKALACH PLYT TEKTONICZNYCH PRZY SAMEJ MAGMIE.i TYLKO W 10 TYS LAT MOZNA OKRESLIC TAKIE WYNIKI.JEST TO ZWYKLA BZDURA!!!.Czyli owe 740 tys lat to jakis smieszny zart.I to na pewno wiedzą ,chyba na zlecenie iluminackich klamstw.Moze dlatego prezydent daje tytuly profesora,bo trza byc wybitnym naukowo ograniczonym by dac komus takiemu taki tytul.

,,W roku 9792 p.n.e. nie doszło do jakiejkolwiek zmiany pola magnetycznego. To wiemy na pewno – zaznacza naukowiec.''
Ciekawe skad wiedzą,z tego samego zrodla co cala reszta tekstu :-).Chcialbym pogadac z tym profesorkiem tu na forum,bylo by bardzo ciekawie.Ale oni tylko pisza a nie dyskutuja z ludzmi majacymi troche wiadomosci.Bo wtedy nie mozna napisac juz przed PRAWDA prof.Trza to udowdnic.

Ale najlepsze jest to
,, jakie konsekwencje dla biosfery może mieć zmiana biegunów? – Można z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że żadne. Nie ma żadnych śladów, które wskazywałyby na korelację zmian biegunów z zanikaniem czy pojawianiem się gatunków. My sami, od czasu wyodrębnienia się gałęzi hominidów, przeżyliśmy już kilka odwróceń pola geomagnetycznego. I jako gatunek mamy się świetnie – mówi prof. Lewandowski".
Zwala z nog ,ten pan lewandowski to chyba rowniez jakas sciema.Bo coz znajac teorie przebiegunowania i prawa klimatologiczne wgledem zjawisk geofizycznych takie stwierdzenie niestety nie wymaga nawet komentarza.Pozostaje tylko smiech.

Wielki budowniczy ,wybacz ze tak ostro to napisałem i troche sie ciebie czepiłem.Nie chce mi sie juz poprawiać poprostu przepraszam cie za odrobine ironicznych emocji z mojeje strony.Ale wiesz dziala mi na nerwy publikacja czegos co jest tak plytkie,tak nierzetelne i tak absurdalnie glupie.Ze emocje biora góre czasem.Przeanalizuj sobie to co napisałem i poszperaj troche powazniej,na forach bardziej naukowych i sprawdz jaka jest prawda.Bo tak wlasnie wielu ludzi publikuje informacje kierujac sie psudo autorytetem nie majac wiedzy.Informacje ktore wiekszosci pasuja i napietnuja to co obala ich swiat.

Ps.A teraz poszukajcie w necie calej reszty forum podobnych PCH i zobaczcie co ta teoria zrobiła w głowach ludzią.Jak latwo tak beszczelna bzdura zmanipulowac najwiekszych poszukiwaczy roku 12.Gdyby indygo i jego teoria matematyczna miał taka medialna nagonke no cóz,Patrick Gerylk dawno by juz nie był na topie.Tym rózni sie lanie wody od dyskusji,w dyskusji szuka sie prawdy a nie klasyfikacji wlasnego odczucia i obrony ego wlasnego wyboru.
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 03:48:41 wysłane przez Trel » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #64 : Maj 29, 2009, 08:00:44 »

Trel - nie chcę tu nikogo urażać, ale... Jedziesz ostro po tym tekście, a w zasadzie nie podałeś żadnych źródeł, które by te twierdzenia (w nim zawarte) obalały. W zasadzie wciąż wyśmiewasz, piszesz, że bzdury, ale nie przeciwstawiasz temu żadnych konkretnych danych, nic (no, może poza jakimiś skrawkami w kilku rozrzuconych miejscach).

Czy więc dlatego uważasz, że to ściema, bo masz mocne, potwierdzone, zbadane dane teorię obalające, czy po prostu dlatego, że WIERZYSZ w coś innego?
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #65 : Maj 29, 2009, 16:56:14 »

A w co ty wierzysz Tene? Bo sam nie podałeś źródła swoich informacji, wiec pozostaje mi uwierzć ci 'na słowo'
Owszem z interpretacją Sitchina mozna sie zgodzic lub nie, przedstawiając inne tłumaczenie. Ale dyskusja staje sie niemożliwa gdy:

Niestety, czytałem eposy sumeryjskie, ale leżą już z powrotem w bibliotece. Internetowego linka nie mam. Ale co do tekstów - Sumerowie w ogole nigdzie nie wskazują, ze Nibiru (i inni bogowie) to planeta. Więc co tu w ogole mówić o zderzeniu?

Wątek zderzenia zaproponowałeś sam przy powstaniu Nibiru. Nastepnie sugerujesz ze Sumerowie w ogole nigdzie nie wskazują, ze Nibiru (i inni bogowie) to planeta I znów mam uwierzyć na słowo ze Sumerowie coś twierdzą, lub nie.
Zadałam sobie sporo trudu, aby znaleźć cytaty choćby i z podwazanego Sitchina i chetnie poczytałabym inną interpretacje, lecz niestety nie zadałeś sobie trudu aby przytoczyć choćby tytuł owego 'eposu'.

Dodatkowo powiem, że widziałem wielokrotnie komety - Ty zapewnie też - tak, one mają ogony i nie widziałem aby KTÓRĄKOLWIEK z nich ten ogon wyprzedzał. Ty widziałaś?

Różnica miedzy kometą a satelitą (okrązającym planete) jest spora. Sam skład ogona komet - niebieskawa plazma i drobny pył ( i ponoć para) wyklucza jakiekolwiek ruchy przed jej głową. Ale obecność satelity, takiego okreznego ruchu nie wyklucza. Nie wiem czy celowo mieszasz pojecia, czy tez uznałeś Nibiru za komete. Podałam tekst, który sugeruje ze Nibiru to planeta z kilkoma satelitami. Jesli twierdzisz ze Nibiru ma budowe i orbite komety, chetnie zapoznam sie z takim opracowaniem choćby nie wiem jak było z pozoru niewiarygodne.
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 17:06:24 wysłane przez Enigma » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #66 : Maj 29, 2009, 17:05:52 »

Enigma - nie mogę podać, bo po prostu nie jestem w posiadaniu tej książki. Ale przyznaję, że to punkt dla Ciebie - nie podałem, więc obracamy się w sferze domysłów. Postaram się znaleźć jakiś pdf z tym, czy coś, i wtedy wkleję.

Co do zderzenia - widzisz, Sumerowie nigdzie nie wskazują, że Nibiru w ogóle jest planetą. Opisując zderzenie, przyjąłem założenie: "co by było gdyby nawet".
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #67 : Maj 29, 2009, 17:14:36 »

Nie trzeba byc w posiadaniu ksiazki, aby zapamietać tytuł lub chociazby okładke. Jesli przejzysz biblioteki internetowe, mozna znaleźć mase podobnych opracowań - to kwetia kilku minut poszperania po samych obrazkach - o ile wogóle przeczytałeś taką ksiązke, bo to też zakładam tylko 'na wiare'

Do tego czasu powstrzymaj komentarze co 'Sumerowie coś twierdzą lub nie twierdzą' - bo na razie widze tylko co twierdzisz ty sam. A owszem o tym ze Nibiru miało być palnetą twierdzi Zecharia Sitchin. Masz inne tłumaczenie tekstów sumeryjskich, to podaj chociazby autora i dokładnie co ten autor twierdzi.
Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #68 : Maj 29, 2009, 17:55:04 »

Tene nie chce mi sie poprostu szukac ponownie całej masy linków do stron na temat geofizyki.Mozesz to sprawdzic i zanegowac zrodlami ktore sa naukowe i obiektywne i nie potwierdzaja tego co napisałem.Nie mam powodu tutaj siac nieprawdziwych danych ani nagietych naukowych domysłow.Sam  chetnie raczej chciałbym zobaczyc naukowe informacje niz ciagle ich szukac i zamieszczac linki.Jest tak jak napisałem Tene i kazden moze mnie naukowo podwazyc.Byle by to była faktycznie nauka a nie kolejny artykuł z nieobiektywnego badz pelnego sciemy zródła.

O tej afrykanskiej inwestycji Geryla szukałem sporo w necie.I poza powielaniem jednej kwesti nie znalazlem zadnej,doslownie zadnej strony o ktorej była by o tym jakakolwiek wzmianka w postaci faktu.Wiec skad to sie wzieło skoro tak ciezko znalesc co kolwiek na temat a wszystkie pseudo portale o tym trabia Coś?.Moze faktycznie ja czegos nie znalazłem i chetnie sie dowiem jezeli sie myle.Dlatego napisałem posta,lubie własna krytyke bo daje wiedze.A wielkiego przeprosiłem za nieodpowiednie stonowanie posta,czasem brzmi on inaczej niz chcielibysmy by brzmiał a ze pisałem to o 3 w nocy to juz nie miałem siły pisac od nowa.

A co do geryla,uwazam za hipercykl slonca o którym mówi nie bierze sie sam z siebie.Dlatego chodz uwazam ze mówi wiele rzeczy sensownie,to nie ma dokonca racji w swojej teorii.Ale to moje przekonania on stawia swoje interpretacje majów i pewne wachania fizyczne,ja natomiast bardziej stawiam fakt ,ze troche przesadzone moga byc pojecia wielkosci tego hipercyklu i same konsekwencje.Bo widzisz starozytna wiedza nic nie mowi o przeciwnym obrocie ziemi 11,5 tys lat temu.Tak samo astronomia tego nie potwierdza poza 1 planeta.A mamy kilka w US.Mysle ze geryl troche sie zapendził tak jak Darwin ktorego okrzyknieto twórca Teorii małp.Jest jeszcze pare innych aspektów które niezbyt mi pasuja do Gerylowskiej wizji kataklizmu.Mysle jednak ze znalazł spora czesc prawdy,ale tylko czesc.I chodz nie moge powiedziec ze w 2012 cos sie na pewno wydarzy,to jest naprawde duzo niepokojacych wrecz faktów własnie za obawianiem sie tej daty.Moze gdybym miał dostep do wielu naukowych dziedzin i bezposrednich dowodów byłbym przekonany na 99%.Narazie uwazam to za duzo prawdopodobienstwo.A geryla traktuje jak jedno ze zrodel potwierdzajacych pewne z tych obaw.Tak wiec nie wierze Tene w teorie Geryla,niemniej proby płytkiej krytyki faktów które dowodzi sa naprawde razace.

« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 18:14:03 wysłane przez Trel » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #69 : Maj 29, 2009, 19:05:15 »

Trel - widzisz, tylko ja zauważam jedną rzecz (i to praktycznie u wszystkich, nie mówię jedynie o Tobie, czy nawet tylko o zwolennikach PCh). Mianowicie mało jest rzeczowej dyskusji na FAKTY. Praktycznie we wszystkich dziedzinach, rozmowa toczy się na rzucanie sobie w twarz teoriami. Najczęściej bez przyjrzenia się, czy te teorie faktycznie są dobrze poparte. A analiza, która teoria jest prawdziwa, nie opiera się tutaj, na tym forum, na tych danych, a na tym, kto w co wierzy. Np kilka razy chciałem przywołać jakąś teorię naukową, i jedyną odpowiedzią na to było, że taaa, wierzę tym skorumpowanym naukowcom. Podobnie jest z kwestiami teorii spiskowych - większość "faktów" to tak na prawdę domysły, ale ludzie w nie wierzą (a nie np klasycznej nauce) nie dlatego, że są na to dowody, tylko dlatego, że CHCĄ wierzyć.

A co do geryla i jego wioski w Afryce, to chyba słabo szukałeś. Proszę:

http://www.howtosurvive2012.com/htm_night/survival_05.htm

Oficjalna strona Geryla Chichot Podane na niej ogólnikowe fakty, a jeśli chcesz, jest mail, na który możesz napisać zapytanie o konkret (choć możliwe, ze konkrety też gdzieś tam są, nie przeszukiwałem strony od deski do deski)

Dodam, ze Geryl na każdej prawie stronie pisze, jak tylko skoorydynowana grupa, w ktorej każdy przychodzi z kasą, ma szansę przetrwać. Cytacik:

Unfortunately, you need money in order to survive. Without money there is little chance of survival. If this is your case, you will find in this website a list of other possible survival places. You can go there before the cataclysm. Of course your survival chance will be a lot smaller than that of the well-organized group. But it is always better than doing nothing.

Understand that it would be impossible to enter our central group if you have few materials or none at all. The situation during and after the cataclysm will be so precarious, that we won’t be able to provide for other survivors. We will hardly be self-sufficient! Please take that as definite! Do not have any illusions! Without your own effort your chances of survival are terribly small!


Wciąż też, na każdym kroku, reklamuje swoje książki i odsyła do nich. Cała strona to jedna, wielka auto-reklama Geryla i reklama jego projektu.
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 19:10:29 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #70 : Maj 29, 2009, 20:21:23 »

Enigma, to w końcu się określ jasno - jednak dyskutujemy, czy też nadal uciekasz: "Wiec naprawde nie mamy o czym dyskutowac. [...] rzeczowa dyskusja nie jest z tobą mozliwa. Pozostań sobie przy swoich pretensjach, byle zołdek ci sie nie rozstroił z wścikłości - tego zycze. Nie bede cie przekonywac i burzyć twojego obowiązującego poglądu."?

A może uważasz, że nagle masz szansę coś tam ugrać dla samcia/pch? hmm... a gdy nie uda się to znowu naburmuszysz się i uciekniesz?
Zapisane
komandos040
Gość
« Odpowiedz #71 : Maj 29, 2009, 21:06:36 »

Jeśli coś się ma wydarzyć, to się wydarzy jak arteq powiedziałeś w 2 połowie tego roku.
Więc realne prognozy mamy 50/50.
Innej możliwości nie ma.
Co do faktów związanych z KGB, i GRU , to to iż byli inwigilowani przez Iluminatów, oraz "akcje" otrucia radzieckiego biskupa, oraz papiezy włącznie z J.P.I.
I co do tych argumentów na podstawie materiału na You tube, z kupnem od ruskich dokumentów i filmów z tajnych operacji, są niepodważalne.
http://www.youtube.com/watch?v=nKZnluYq1bk&feature=related
A więc punkt dla Enkiego.
Wisi nad nami Wojna nuklearna.
Ale Enki nas obecnie zapewnił, że do tego nie dopuszczą.
A więc poczekamy.
Nasuwa się tu jedno pytanko.
Kto stoi za prezesostwem Iluminatów?? Orionii?
Pozdrawiam. Cool
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #72 : Maj 29, 2009, 21:24:02 »

Cytat: komandos
Kto stoi za prezesostwem Iluminatów?? Orionii?

Wszelkie znaki na niebie i na Ziemi wskazują na to, że EN-KI trzyma z Orionami, więc teza jakoby Orionidzi wspierali Iluminatów upada gdyż EN-KI ich piętnuje.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
wielki budowniczy
Gość
« Odpowiedz #73 : Maj 29, 2009, 21:28:25 »

Cytat: Trel
Jest pewna zasada budowniczy,nie publikuje sie byle linku nie sprawdzajac jego prawdziwosci,bo to oznacza ze 90% z tego co mówiłeś i muwisz to zwykle plytkie zdety.

idziesz sobie bardzo na rękę, na dwie informacje i to do tego w świetle całej sprawy nieistotne, chcesz wykazać, że 90% treści moich wypowiedzi to bzdury, muahaha.

Przyznam, że bardziej w linku, chciałem zwrócić uwagę na słowa psychologa społecznego:

"Prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny, nie ma wątpliwości: - To typowa dla pewnej grupy osób postawa. Przepowiednie dotyczące końca świata są stare jak sam świat, bo głód rzeczy ostatecznych drzemie w każdym człowieku. Zawsze istnieli ludzie, którzy wokół siebie widzieli tylko zepsucie i z utęsknieniem czekali na zagładę, która przyniesie kres ziemskiemu padołowi. To, że wyczekiwana zagłada nigdy nie następuje, nie ma dla nich najmniejszego znaczenia. Oni chcą wierzyć w koniec świata, a wiara nie podlega racjonalnej weryfikacji. Korzystają z tego różni hochsztaplerzy. Skoro jest popyt na katastroficzne brednie, to jest i podaż tych bredni. Przeciwko różnym proroctwom można wytoczyć tysiące naukowych argumentów, ale wyznawców zagłady nie da się przekonać w ten sposób – mówi."
no i jeszcze tekst, który znajduje się poniżej tego^

Naukowcy na rewelacjach Geryla rzeczywiście nie zostawiają suchej nitki. Według nich, „proroctwo Oriona” to stek bzdur.

Cytat: 'Trel"
,,Ratunkiem może być emigracja na względnie najbezpieczniejszy kontynent – Afrykę'' -
W teori Geryla nie jest powiedziane ze afryka bedzie najbezpieczniejsza,wymieniona jest jedynie jako prawdopodobnie bezpieczniejsze miejsce niz inne bardziej zagrozone rejony.Zwykła manipulacja danymi tego tez nie doczytałeśCoś? i nie zauwarzasz manipulacji Coś?.
albo ty nie czytasz ze zrozumieniem, z tego zdania wynika z grubsza to samo
nie piszą, że będzie, tylko że może być  Z politowaniem

całość: Ratunkiem może być emigracja na względnie najbezpieczniejszy kontynent = prawdopodobnie bezpieczniejsze miejsce niz inne bardziej zagrozone rejony = nie jest powiedziane ze afryka bedzie najbezpieczniejsza

jesli afryka jest przedstawiona jako miejsce, inne kontynenty można odebrać jako rejony



Cytat: Tenebrael
Wciąż też, na każdym kroku, reklamuje swoje książki i odsyła do nich. Cała strona to jedna, wielka auto-reklama Geryla i reklama jego projektu.
a jaki popyt Duży uśmiech

Cytat: Trel
geryla traktuje jak jedno ze zrodel potwierdzajacych pewne z tych obaw.Tak wiec nie wierze Tene w teorie Geryla,niemniej proby płytkiej krytyki faktów które dowodzi sa naprawde razace.

a wcześniej:

Cytat: Trel
Nie nawidze jak ludzie dyskutujacy o nauce i o ich teoriach sa narzedziem powielania sciemy.

czy nienawidzisz zatem samego siebie, przecież stałeś się narzędziem do powielania gerylowskiej ściemy...
geryl twierdzi, że zmiana biegunów magnetycznych, będzie oznaczać wystąpienie wód z brzegów oraz trzęsienia ziemi i dla zobrazowania polecił w jednym z wywiadów wyobrazić sobie planetę, która nagle zaczyna obracać się w przeciwnym kierunku...  Z politowaniem



otóż zmiana biegunów nie jest jednoznaczna ze zmianą kierunku obrotowego ziemi!
Tak, bo to są dwie odmienne sprawy ;/

NAGŁA ZMIANA BIEGUNÓW MAGNETYCZNYCH, SPOWODOWAŁABY PROBLEMY Z APARATURĄ ELEKTRONICZNĄ/ NAWIGACYJNĄ I EWENTUALNIE ZABURZYŁA ORIENTACJĘ PRZESTRZENNĄ GOŁĘBI! PONADTO WSKAZÓWKA W KOMPASIE ZACZNIE WSKAZYWAĆ PÓŁNOC TAM, GDZIE PRZEDTEM BYŁO POŁUDNIE...Do ziemi na okres zaniku biegunów może docierać szkodliwe promieniowanie kosmiczne, ale ty już nie buduj tutaj nowych teorii


...Z kolei zmiana kierunku ruchu obrotowego ziemi, DO TEGO NAGŁA!!! WYKOŃCZYŁABY WSZYSTKICH I TYCH POD ZIEMIĄ I NA ZIEMI, BOWIEM NASTĄPIŁOBY MOMENTALNIE SPORE PRZECIĄŻENIE (moment zatrzymania planety), W KOŃCU ZIEMIA OBRACA SIĘ WOKÓŁ WŁASNEJ OSI Z PRĘDKOŚCIĄ ok 1666km/h. WIĘC, BYŁOBY TO ODCZUWALNE DLA POTENCJALNEGO DELIKWENTA ZNAJDUJACEGO SIĘ WEWNĄTRZ PLANETY... ZMIANA KIERUNKU OBROTOWEGO BYŁABY W SKUTKACH ODCZUWALNA NICZYM FALA UDERZENIOWA BOMBY ATOMOWEJ W BEZPOŚREDNIM KONTAKCIE, WIĘC ŻADNI MAJOWIE CZY EGIPCJANIE NIE UCIEKLIBY PRZED TYM GDYBY MIAŁO TAKIE ZAJŚCIE MIEJSCE W PRZESZŁOŚCI, TA SIŁA ZMIOTŁABY ICH, A TSUNAMI OBLAŁOBY CAŁĄ PLANETĘ Z TĄ SAMĄ PRĘDKOŚCIĄ (1666/H) A GERYLE CHCĄ W KONTENERACH SIEDZIEĆ Z TEJ OKAZJI xd

GERYL MÓWI O PRZEBIEGUNOWANIU MAGNETYCZNYM A POKAZUJE SKUTKI NA PRZYKŁADZIE ZMIANY KIERUNKU RUCHU OBROTOWEGO  Z politowaniem Po prostu frajerów szuka (i udaje mu się to) albo jest kretynem. Może nawet jedno i drugie.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_obrotowy_Ziemi

http://pl.wikipedia.org/wiki/Biegun_geomagnetyczny

jest jeszcze
http://pl.wikipedia.org/wiki/Biegun_geograficzny

Na Ziemi biegun geograficzny nie pokrywa się z ani biegunem geomagnetycznym, ani z biegunem zimna, aczkolwiek wszystkie one są położone w tej samej części kuli ziemskiej.

Cytat: Trel
Zwykla próba medialna niszczenia prawdy.Która tacy ludzie jak ty powielają i bez myslenia staja sie narzedziem tych któzy cie ciemiezą krzywdzac innych zarazem!!!.
krzywdą dla innych jest w ogóle usłyszeć o gerylu i jego proroctwie


,,Podkreśla, że dzięki badaniom pola magnetycznego zachowanego w skałach wiadomo, że zmiany biegunowości na pewno nie występują cyklicznie. – Przeskoki biegunów następowały w przeszłości bardzo nieregularnie – czasem dzielił je okres zaledwie 20-30 tys. lat, a czasem – wielu milionów lat. Ostatnia zmiana polarności miała miejsce ok. 740 tys. lat temu.''


Cytat: Trel
Napisałeś posta uzyłeś tego linka to teraz to udowdnij.Pokaz nam wszystkim ze to własnie mowi geofizyka a ja ci pokaze najwieksze slawy tej planety które mówia co innego włacznie z Uniwersytetami w Polsce i materiałami video na ten temat.
Cytuj
Sko0ro sa nie cykliczne to jakim cudem znalazl sie tekst powyzej
który dokładnie, gdzie tam masz jakąś niespójność? piszą, że w różnych odstępach to zachodziło, raz 20/30 tyś, następnie milion, potem dajmy na to 482 tyś, taki przykład nie będę niczego tobie udowadniał, nie zajmuję się ta sprawą  Z politowaniem Mogę za to podać ustalenia badań ludzi do nich upoważnionych... ;/  Chichot
http://news.astronet.pl/news.cgi?4080

a teraz czytaj uważnie:
Co się dzieje w czasie zmiany biegunów? Uczeni przypuszczają, że na Ziemi panuje kompletny "chaos magnetyczny". Clement sądzi, że główne bieguny - północny i południowy - słabną i chwilowo zanikają. Zanim pojawią się z powrotem, na powierzchni Ziemi tworzy się mnóstwo "mini-biegunów".nic nie mówią o wystąpieniu oceanów z brzegów itd, to gerylowa brożka i pożywka dla jego niedouczonych zwolenników w tym i dla Ciebie Język
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 23:18:58 wysłane przez wielki budowniczy » Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #74 : Maj 29, 2009, 21:31:52 »

Cos faktycznie zle szukałem http://www.howtosurvive2012.com/htm_night/survival_01.htm
Wyglada na prawdziwa strone i na to ze pan Geryl postanowił jednak zarobić :-).
Niemniej zanim ostatecznie przyznam ci Tene racje,poszperam troche a teraz czasu nie mam.

Mozna byłoby rzec ze to nie zmienia faktu jego dowodów naukowych i teorii.Ale prawda jest taka,ze podwaza diametralnie jego intencje.Bo sam mówił gdy apelował swym projektem ze kieruje go do ludzi a nie do bogatych grup które zapewnia sobie przezycie.
A teksty w stylu zrobie sobie bunkier za 15 tys euro do mnie kompletnie nie przemawiaja.W innych watkach podkresliłem ze tlumaczenie zapisów majów i egiptu jest czysta wiara w intecje człowieka.Ta intecja została podwazona.

Niestety Tene w jego teorii nadal jest wiele bardzo niepokojacych aspektów.I samo słonce i jego hiperaktywność mozna sobie traktowac jako ciekawostke,ale daty i ich odniesienia oraz zjawiska naukowe bez gledu na jego intencje i cele niestety sa niepokojace.Na czyms musiał zbudować ową scieme,a wedlug mnie zbudował ja na faktach a ze niebardzo wiedział co mogłoby byc ich wynikiem skupił swoja teorie na słoncu i dodał przebiegunowanie o ktorym mówili juz wczesniej inni naukowcy.Tak wiec nadal uwazam jego teorie za bardzo interesujaca i nie wierze w nia zarazem hehe.Dlatego wyzej napisałem ze dostrzegam w niej pewna czesc prawdy i faktów,ale jako całosć nie przekonuje mnie.

Artykuł powyzej nadal jest stekiem bzdur,chodz faktycznie owe afrykanskie casino było w nim prawdą.Ale to powiem gdy znajde czas by na 100% potwierdzic ze ta strona nalezy do Geryla.Jak mówiłem lubie krytyke,bo daje wiedze tak wiec dziekuje Tene za obalenie czesci mojego postu.Nastepnym razem nie bende grzebal w necie w poznych godzinach nocnych Język.

Szkoda ze tylko ty Tene to znalazłeś :-/
O Wielki wlasnie dalem posta i widze ze cos naskrobałeś,odpisze potem bo teraz niestety do roboty musze sie zbierać.
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2009, 21:33:18 wysłane przez Trel » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.07 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

szkolamagii playlifegames kl7 goldcraft sanguisregum