Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 30, 2024, 14:35:47


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Sfinks i jego tajemnice  (Przeczytany 110586 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #75 : Grudzień 14, 2008, 17:10:48 »

Witaj Chanell.
Wiadomość pochodzi z tekstu opublikowanego w czasopiśmie ''Gwiazdy Mówią''
pt. ''Ostatni Faraon'' - Czlowiek,który nie pozwala prawdzie ujrzeć światła dziennego.
Całość poświęcona Dr.Zahii Hawassowi i jego działalności w sprawie dokonywanych
w Egipcie odkryć. Uśmiech
Poniżej co kryje się pod Sfinksem.
http://www.gwiazdy.com.pl/25_01/6.html
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2008, 17:16:58 wysłane przez janusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #76 : Grudzień 14, 2008, 19:57:58 »

To wszystko jest znane od dawna, odkryto wrota wejsciowe do komnat, sek w tym iz nikt ich nie moze przekroczyc. Naprawde nikt, z kilku powodow , a jednego glownego; moze tam wejsc Czlowiek , ktory bedzie potrafil spowodowac swoja dematerializacje, ale to nie koniec, on musi miec okreslony kod DNA, ktory zgra sie z wzorcem zdeponowanym wewnatrz.
To tyle, wypada nam cierpliwie poczekas na przeznaczenie.
Spelni sie we wlasciwym czasie.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #77 : Grudzień 14, 2008, 22:27:00 »

Są i takie informacje - a donosił o tym swego czasu miesięcznik "Nieznany Świat" - że i pod Sfinksem, i w ogóle pod całym płaskowyżem Giza, istnieje ogromne, podziemne miasto.
W swej naiwności próbuję zrozumieć, komu i dlaczego zależy na tym, by ta wiedza wciąż ukryta była pod grubą warstwą piasku. Czy tu naprawdę chodzi o to, że gdy wyjdzie na jaw, to skończy sie fetysz pieniądza i znaczenie złóż ropy naftowej? To wszystko jest chore!
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #78 : Grudzień 14, 2008, 22:52:02 »

Wrzuciłem to kiedyś na starym Cheopsie. Może wrzucę i tutaj dla tych, którzy nie słyszeli o tym mieście pod Gizą.
Podzieliłem tekst na dwie części, bo był za długi na jeden post.

STAROŻYTNE MIASTO POD PIASKAMI GIZY

Część 1


Płaskowyż Gizy i dawny Kair poprzecinane są siecią podziemnych korytarzy, szybów, naturalnych jaskiń, jezior i komór zawierających zadziwiające artefakty, lecz władze Egiptu wzbraniają się przed ujawnieniem tych faktów.

ZAGINIONA HISTORIA PIRAMID

Aby w pełni zrozumieć sekretne informacje zawarte w Biblii, należy poznać zasięg systemu podziemnych tuneli i towarzyszącego im układu komór istniejących pod Płaskowyżem Gizy, ponieważ to właśnie tam rozwinęły się główne elementy nauk szkół tajemnic. To, co działo się tysiące lat temu pod piaskami i co potwierdzają dokonane w ostatnim osiemdziesięcioleciu odkrycia, nie ma żadnego odzwierciedlenia w obecnych podręcznikach historii.

Rejon oazy Fajum położony w odległości zaledwie kilku kilometrów od granicy pierwszego nomu ze stolicą Memfis stanowi przedmiot niezwykłego zainteresowania. To właśnie w tej porośniętej bujną roślinnością żyznej dolinie faraonowie, którzy przypisywali sobie tytuł "mistrzów królewskich łowów" łowili ryby i polowali z pomocą bumerangów. Jezioro Moeris, wzdłuż którego brzegów rozciągała się niegdyś Oaza Fajum, było wówczas słynnym Labiryntem, o którym Herodot napisał "według mnie nieskończony cud". Labirynt zawierał 1500 pomieszczeń i taką samą liczbę podziemnych komór, do których temu greckiemu historykowi nie pozwolono zajrzeć. Według kapłanów Labiryntu "korytarze były mylące i skomplikowane", zaplanowane tak, by zapewnić bezpieczeństwo licznym zwojom, które, jak twierdzą, przechowywano w podziemnych pomieszczeniach. Ten ogromny kompleks wywarł ogromne wrażenie na Herodocie, który wyrażał się o tej konstrukcji z podziwem:

Widziałem tam dwanaście pałaców regularnie rozmieszczonych, które były ze sobą połączone tarasami rozmieszczonymi wokół dwunastu sal. Trudno uwierzyć, że są one dziełem rąk ludzkich. Ściany pokryte są rzeźbionymi figurami, a każdy dziedziniec jest wykonany z białego marmuru i otoczony kolumnadą. W pobliżu narożnika, gdzie kończy się labirynt, znajduje się piramida o wysokości 74 metrów przyozdobiona wielkimi figurami zwierząt oraz podziemne przejście, przez którem można do niej wejść. Oświadczono mi, że podziemne komory i przejścia łączą tę piramidę z piramidami w Memfis.

Piramidy w Memfis to piramidy w Gizie, ponieważ Giza to dawniejsze Memfis. Wielu starożytnych pisarzy podtrzymuje dane podawane przez Herodota odnoszące się do podziemnych przejść łączących główne piramidy i tym samym poddają w wątpliwość Wiarygodność powszechnie prezentowanej historii Egiptu. Krantor (3 wiek p.n.e.) podawał, że w Egipcie były podziemne kamienne słupy, na których umieszczono zapis prehistorii, ustawione wzdłuż przejść łączących piramidy. W swoim słynnym studium W Sprawie Tajemnic, szczególnie Egipcjan, Chaldejczyków i Asyryjczyków Jamblich z Syrii, przedstawiciel aleksandryjskiej szkoły nauk mistycznych i filozoficznych, zapisał poniższą informację o wejściu wiodącym przez ciało Sfinksa do przejścia prowadzącego do Wielkiej Piramidy:

Wejście to, w naszych czasach zasypane piaskiem i śmieciami, wciąż można prześledzić między przednimi łapami przykucniętego kolosa, Kiedyś było zamknięte brązowymi wrotami, których tajemny zamek potrafili otworzyć jedynie Mędrcy. Bramę chronił powszechny szacunek i pewien rodzaj religijnego strachu, które utrzymywały jej nienaruszalność lepiej niż jakiekolwiek uzbrojone straże. W brzuchu Sfinksa były wykute galerie prowadzące do podziemnej części Wielkiej Piramidy. Galerie te były tak pogmatwane w drodze do Piramidy, że ktoś kto wkroczył do nich bez przewodnika, zawsze wracał do punktu początkowego.

Na starożytnych sumeryjskich pieczęciach cylindrycznych było odnotowane, że tajemny dom Anunnaki znajdował się w "podziemnym pałacu... do którego wchodziło się tunelem. Wejście ukryte było w piaskach i czymś, co nazywano Huwana.. o zębach smoka i twarzy lwa". Ten doniosły starożytny tekst, znany niestety tylko we fragmentach, informował również, że "[Huwana] nie jest zdolny do poruszania się do przodu ani do tyłu", że wczołgiwali się na niego od tyłu i że w tym momencie droga do "tajemnego domu Anunnaki" nie była już zablokowana. Ten sumeryjski tekst mówił prawdopodobnie o Sfinksie w Gizie z głową lwa. Jeśli posąg tego wielkiego stworzenia wybudowano, aby strzegł zamaskowanego wejścia do rozciągającego się pod nim podziemnego kompleksu, to jego symbolizm był jak najbardziej właściwy.

Dziewiętnastowieczne miejscowe legendy arabskie mówią o istniejących pod Sfinksem tajnych komorach zawierających przedmioty obdarzone magiczną mocą. Wierzenia te znajdują potwierdzenie u rzymskiego historyka z 1 wieku, Pliniusza, który podał, że głęboko pod Sfinksem jest ukryty "grobowiec władcy imieniem Harmakhis, który zawiera ogromne skarby". Co ciekawe, Sfinks był określany kiedyś jako "Wielki Sfinks Harmakhis, który stoi na straży od czasów wyznawców Horusa". Rzymski historyk z 4 wieku, Ammianus marcellinus, podaje dodatkowe informacje na temat podziemnych korytarzy, które zdają się prowadzić do wnętrza Wielkiej Piramidy:

Inskrypcje, które, jak zapewniali starożytni, były wykute na ścianach podziemnych galerii i korytarzy zbudowanych w głębokich i mrocznych wnętrzach w celu zachowania starożytnych mądrości od zniszczenia w czasach powodzi.

Przechowywany w Muzeum Brytyjskim manuskrypt skompilowany przez arabskiego pisarza Altelemsani mówi o istnieniu długiego, prostokątnego, podziemnego przejścia między Wielką Piramidą a Nilem, przy czym od strony Nilu przejście blokuje "dziwny obiekt". Manuskrypt zawiera też opis następującego wydarzenia:

W czasach Ahmeda Ben Toulouna pewna grupa weszła do Wielkiej Piramidy tunelem i znalazła w bocznej komorze szklany kielich rzadkiego koloru i tekstury. Kiedy wychodzili, jeden z członków grupy zagubił się. Kiedy zawrócili po niego, wyszedł do nich nagi i śmiejąc się oświadczył "Nie idźcie za mną i nie szukajcie mnie"- po czym pobiegł z powrotem do Piramidy. Jego przyjaciele odnieśli wrażenie, że rzucono na niego czar.

Po poznaniu dziwnych wydarzeń, jakie miały miejsce pod Piramidą, Ahmed Ben Touloun postanowił zobaczyć ten kielich. Badając go, napełniono go wodą i zważono. Następnie wodę wylano i zważono go ponownie. Historyk pisze, że "okazało się, iż kielich ważył tyle samo, kiedy był wypełniony wodą i kiedy był pusty". Jeśli ta kronika jest dokładna, ten brak dodatkowego ciężaru stanowi pośredni dowód na istnienie nadzwyczajnej wiedzy w Gizie.

Jak podaje w 10 wieku Masoudi, podziemnych galerii pod Wielką Piramidą strzegły mechaniczne statuy o zadziwiających możliwościach. Jego sporządzony tysiąc lat temu opis przypomina skomputeryzowane roboty pokazywane dziś w filmach science fiction. Masoudi twierdzi, że automaty były zaprogramowane na nietolerancyjne zachowania, jako, że niszczyły wszystko, "z wyjątkiem tych, którzy ze względu na swoje postępowanie byli godni zaakceptowania". Masoudi utrzymuje, że "pisemne przekazy Mądrości oraz osiągnięcia z różnych dziedzin sztuki i nauki były głęboko ukryte, tak by przetrwać ku pożytkowi tych, którzy potrafią je zrozumieć i wykorzystać". To fantastyczna informacja, albowiem jest możliwe, że od czasów Masoudiego "głośne" osoby widziały te tajemnicze podziemne komnaty. Masoudi wyznaje:

Widziałem rzeczy, których nikt nie odważyłby się opisać z obawy, że ludzie zaczną wątpić w jego poczytalność... niemniej widziałem je.

W tym samym stuleciu inny pisarz, Muterdi, przekazał opis dziwnego wydarzenia w wąskim przejściu pod Gizą, kiedy grupa ludzi została przerażona widokiem kamiennych drzwi roztrzaskujących jednego z jej członków- drzwi wysunęły się nagle ze światła przejścia i zamknęły leżący przed nimi korytarz.

Herodot powiada, że egipscy kapłani recytowali mu od dawna przechowywaną legendę o "formowaniu podziemnych apartamentów" przez pierwotnych budowniczych Memfis. Najstarsze inskrypcje sugerują, że pod powierzchnią obszaru otaczającego Sfinksa i piramidy istniało coś w rodzaju rozległego systemu korytarzy.

Te stare zapiski zostały potwierdzone, kiedy w roku 1993 odkryto za pomocą przeprowadzonych na tamtym terenie badań sejsmicznych obecność wielkiej pustej podziemnej przestrzeni. O tym odkryciu poinformowano w filmie dokumentalnym The Mystery of the Sphinx (Tajemnica Sfinksa) pokazanym 30-milionowej widowni przez stację telewizyjną NBC w końcu tego samego roku. Istnienie pomieszczeń pod Sfinksem jest dobrze znane.Władze Egiptu potwierdziły w roku 1994 kolejne odkrycie. Informacje o nim podała nawet jedna z gazet w artykule "Tajemniczy tunel w Sfinksie":

Robotnicy regenerujący niedomagającego Sfinksa odkryli nieznane przejście prowadzące w głąb korpusu tego tajemniczego posągu. Główny konserwator zabytków Gizy, Zahi Hawass, oświadczył, że ten tunel jest bez wątpienia bardzo stary, niemniej pozostaje zagadką, kto go zbudował, po co i dokąd on prowadzi.. Zahi Hawass oświadczył, że nie planuje usunięcia głazów blokujących wejście do niego. Tajemniczy tunel zagłębia się w północną część Sfinksa, mniej więcej w połowie odległości między jego wyciągniętymi łapami a ogonem.

Bardzo popularne przypuszczeniem że Sfinks stanowi faktyczne wejście do Wielkiej Piramidy przetrwało z zadziwiającą konsekwencją. To przekonanie utwierdzają liczące sobie sto lat plany sporządzone przez wtajemniczonych masonów i Różokrzyżowców, które ukazują Sfinksa jako ornament zwieńczający hol, który łączył się ze wszystkimi piramidami poprzez wybiegające z niego promieniście podziemne korytarze. Plany te zostały sporządzone na podstawie informacji pochodzących od rzekomego założyciela Zakonu Różokrzyżowców, Christiana Rosenkreutza, który podobno odwiedził "tajemniczą podziemną komorę" i znalazł tam bibliotekę wypełnioną księgami opisującymi wiedzę tajemną.

Te szkice wykonano na podstawie informacji uzyskanej od archiwistów szkół wiedzy tajemnej jeszcze przed rozpoczęciem prac oczyszczających z piasku przeprowadzonych w roku 1925, które ukazały ukryte drzwi do dawno zapomnianych komnat recepcyjnych, małych świątyń i innych pomieszczeń.

Wiedza szkół tajemnic została wzmocniona przez całą serię doniosłych odkryć dokonanych w roku 1935, które dostarczyły dowodu na istnienie dodatkowych przejść i komór przeplatających obszar pod piramidami. Kompleks w Gizie dowodzi, że jego główne elementy, takie jak Sfinks, Wielka Piramida i Świątynia Słońca, są ze sobą bezpośrednio związane i łączą się, zarówno nad, jak i pod ziemią.

komory i korytarze wykryte przy pomocy specjalnych sejsmografów oraz w ostatnich latach radarów penetrujących grunt (Ground Penetrating Radar) potwierdziły dokładność planów. Egipt również z powodzeniem stosuje zaawansowane techniki satelitarne do wykrywania stanowisk położonych pod powierzchnią Gizy oraz w innych miejscach. Na początku roku 1998 wprowadzono najnowszy system śledzenia i przy jego pomocy ustalono dokładną lokalizację 27 nowych dotychczas nie eksploatowanych stanowisk archeologicznych. Dziewięć z nich znajduje się na wschodnim krańcu Luksoru (Teby), a pozostałe w takich miejscach jak Giza, Abu Rawasz, Sakkara i Dahszur. Wydruki z terenu Gizy ukazują ogromną sieć tuneli i komór oplatających cały ten obszar, krzyżujących się i splatających wzajemnie niczym rozciągająca się na całym płaskowyżu kratownica. Wykorzystując śledzenie z kosmosu egiptolodzy są w stanie określić przed rozpoczęciem prac wykopaliskowych lokalizację głównego stanowiska, prawdopodobnego wejścia oraz rozmiar komór. Szczególna uwagę poświęca się trzem konkretnym stanowiskom: obszarowi na pustyni położonemu kilkaset metrów na południowy zachód od miejsca położenia Czarnej Piramidy, wokół której jest obecnie budowany potężny system betonowych ścian o wysokości siedmiu metrów otaczających teren o powierzchni ośmiu kilometrów kwadratowych, starożytnej drodze, która łączyła świątynię w Luksorze z Karnakiem, oraz "Drodze Horusa" biegnącej w poprzek północnego Synaju.

WIADOMOŚCI Z PIERWSZYCH STRON GAZET


Wśród mistyków i członków egipskich szkół tajemnic panował ugruntowany pogląd, że Wielka Piramida była z wielu względów znakomitością. Pomijając fakt, że do roku 820 nikt do niej nie wszedł, tajemne szkoły przedchrześcijańskiego Egiptu utrzymywały, że rozkład wnętrza jest im dobrze znany. Ich adepci niezmiennie twierdzili, że nie jest to grobowiec ani krypta grobowa, i podkreślali, że posiada ona jedną symboliczną komorę grobową będącą elementem inicjacyjnego rytuału.

Według mistycznych przekazów do wnętrza wchodziło się stopniowo przez podziemne korytarze przechodząc różne etapy. Mówiono, że na końcu każdego z nich znajdują się różne komory, zaś najwyższy i ostateczny stopień wtajemniczenia symbolizuje pomieszczenie zwane obecnie Komorą Królewską.

Przekazy szkół tajemnic były stopniowo weryfikowane przez odkrycia archeologów, zaś w roku 1935 uzyskano pewność, że istnieje połączenie między Sfinksem i Wielką Piramidą oraz że inny tunel łączy Sfinksa ze starożytną świątynią zlokalizowana po jego południowej stronie (zwaną dziś Świątynią Sfinksa).

W roku 1935, wraz ze zbliżającym się ukończeniem jedenastoletniego przedsięwzięcia archeologicznego Emile'a Baraize'a, światło dzienne ujrzały niesamowite historie na temat odkryć dokonanych w trakcie jego realizacji. W napisanym i opublikowanym w roku 1935 przez Hamiltona M.Wrighta artykule była mowa o nadzwyczajnym odkryciu dokonanym pod piaskami Gizy, któremu obecnie się zaprzecza. Artykuł ten ilustrowany oryginalnymi fotografiami dostarczonymi przez doktora Selima Hassana, kierownika zespołu badawczego z Uniwersytetu Kairskiego, który dokonał tego odkrycia. W artykule tym czytamy:

Odkryliśmy podziemne przejście używane przez starożytnych Egipcjan 5000 lat temu, które przebiega pod groblą położoną między drugą piramidą a Sfinksem i pozwala na przechodzenie pod groblą z Piramidy Cheopsa do Piramidy Chefrena. W tym podziemnym przejściu odkopaliśmy serię szybów prowadzących w dół na głębokość 38 metrów z obszernymi dziedzińcami i bocznymi komorami.

Mniej więcej w tym samym czasie międzynarodowe środki masowego przekazu ogłosiły dalsze szczegóły tego odkrycia.

Podziemny kompleks łącznikowy wybudowano początkowo między Wielką Piramidą i Świątynią Słońca, jako że Piramida Chefrena została wybudowana później i płyciej posadowiona. Podziemne przejście i znajdujące się na jego trasie komory były wydrążone w litej skale, co jest doprawdy niezwykłym osiągnięciem, biorąc pod uwagę, że zostało zrealizowane tysiące lat temu.

Jest jeszcze więcej szczegółów dotyczących historii podziemnych komór w Gizie, ponieważ gazety rozpisywały się o odkopaniu podziemnych przejść między Świątynią Słońca a płaskowyżem i Świątynią Sfinksa w dolinie. Przejście to odkopano kilka lat przed opublikowaniem tego artykułu.

Te odkrycia doprowadziły dra Selima Hassana i innych do publicznie ogłoszonego wniosku, że mimo iż wiek Sfinksa był zawsze sprawą enigmatyczną, mógł on być częścią wielkiego architektonicznego zamierzenia, które zaplanowano i zrealizowano z rozmysłem w ramach budowy Wielkiej Piramidy.

Archeolodzy dokonali w tym czasie jeszcze jednego ważnego odkrycia. Mniej więcej w połowie drogi między Sfinksem a Piramidą Chefrena odkryto cztery ogromne pionowe szyby, każdy o przekroju około 0,75 metra kwadratowego, prowadzące pionowo w dół poprzez litą skałę wapienną. Na różokrzyżowych i masońskich planach to miejsce nosi nazwę "Grobowca Cambella". "Ten kompleks szybów" kończy się według dra Selima Hassana "obszernym pomieszczeniem, w środku którego znajduje się kolejny szyb, który opada na obszerny dziedziniec oflankowany siedmioma komorami". Niektóre komory zawierały ogromne zapieczętowane sarkofagi wykonane z bazaltu i granitu o wysokości 5,5 metra.

Odkrywcy posuwali się dalej i okazało się, że w jednym z siedmiu pomieszczeń znajdował się trzeci pionowy szyb prowadzący jeszcze głębiej, do znacznie niżej położonej komory. W czasie gdy ją odkryto, była zalana wodą, która częściowo zakrywała pojedynczy biały sarkofag.

Komorę tę nazwano "Grobowcem Ozyrysa" i została pokazana jako "otwarta po raz pierwszy" w sfałszowanym telewizyjnym filmie dokumentalnym w marcu 1999 roku. W trakcie poszukiwań na tym terenie w roku 1935 dr Selim Hassan oświadczył:

Mamy nadzieję znaleźć ważne dzieła sztuki po wypompowaniu wody. Głębokość tej serii szybów wynosi ponad 40 metrów... W trakcie oczyszczania południowej części podziemnego przejścia znaleziono piękną głowę statuy o bardzo wyrazistych rysach twarzy.

Jak podawał artykuł w innej gazecie z tamtych czasów, statua była doskonale wyrzeźbionym popiersiem królowej Nefretete i została opisana jako "piękny przykład rzadkiego rodzaju sztuki wprowadzonej w czasach panowania Amenhotepa". Obecnie nie jest znane miejsce pobytu tego popiersia.

C.D.N.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2008, 22:55:42 wysłane przez Leszek » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #79 : Grudzień 14, 2008, 22:52:27 »

STAROŻYTNE MIASTO POD PIASKAMI GIZY

Część 2


W doniesieniu podano również opis innych komór i pomieszczeń zlokalizowanych pod piaskami. Wszystkie one były połączone ze sobą tajemnymi i bogato zdobionymi korytarzami. Dr Selim Hassan podał, że są tam nie tylko wewnętrzne i zewnętrzne dziedzińce, ale że odnaleziono również pomieszczenie nazwane "Kaplicą Ofiarowania", które wycięto w ogromnej skalnej wychodni między Grobowcem Cambella a Wielką Piramidą. W środku kaplicy znajdują się trzy bogato zdobione pionowe filary stojące na trójkątnej podstawie. Filary te stanowią ważny punkt odniesienia w jego badaniach, ponieważ ich istnienie zostało odnotowane w Biblii. Wysnuty stąd wniosek mówi, że Ezra, którego uważa się za autora Tory (około 397 roku p.n.e.) znał rozkład podziemnych korytarzy i komór, zanim napisał Torę. Ta podziemna konstrukcja była prawdopodobnie pierwowzorem trójkątnej kompozycji wokół głównego ołtarza loży masońskiej. Żyjący w pierwszym wieku naszej ery Józef Flawiusz (Josef Ben Matatia) napisał w swoim dziele "Dawne dzieje Izraela", że Henoch, wybitna postać Starego Testamentu, zbudował podziemną świątynię składającą się z dziewięciu komór. W głębokiej piwnicy w jednej z komór z trzema pionowymi kolumnami umieścił trójkątną złotą płytę z wypisanym na niej absolutnym imieniem Boga. Opis komór Henocha jest podobny do opisu Kaplicy Ofiarowania znajdującej się pod piaskami na wschód od Wielkiej Piramidy.

Przypominający do złudzenia komorę grzebalną przedsionek, który był "niewątpliwie pomieszczeniem inicjacyjnym i recepcyjnym", znaleziono wyżej na płaskowyżu, bliżej Wielkiej Piramidy i górnej części skośnego korytarza wyciętego głęboko w skale z północno-zachodniej strony Kaplicy Ofiarowania (między Kaplicą Ofiarowania a Wielką Piramidą). W środku komory znajduje się sarkofag o długości 3,6 metra wykonany z białego wapienia Turah oraz zbiór pięknych naczyń alabastrowych. Ściany przyozdobione są pięknymi scenami, inskrypcjami i emblematami wyobrażającymi głównie kwiaty lotosu. Inskrypcje na alabastrowych naczyniach i emblematy wyobrażające kwiaty lotosu zdradzają duże podobieństwo do przedmiotów znalezionych w roku 1904 przez Sir Williaama Petrie w warsztatach świątynnych na Górze Synaj (Horeb).

Ponadto odkryto dodatkowe podziemne komnaty, komory, świątynie i hole, niektóre z pionowymi, okrągłymi kamiennymi kolumnami wspierającymi stropy a inne przyozdobione rzeźbami zwiewnych postaci bogiń ubranych w piękną odzież. Doniesienie dra Selima Hassana opisywały inne wspaniale wyrzeźbione postacie i wiele kolorowych fryzów. Wykonano ich fotografie, a jeden z autorów i badaczy, który je widział, różokrzyżowiec H.Spencer Lewis, odnotował, że te wizerunki wywarły na nim "głębokie wrażenie". Nie wiadomo, gdzie obecnie znajdują się te rzadkie okazy i zabytki sztuki. Wtajemniczeni mówią, że niektóre z nich zostały przeszmuglowane z Egiptu przez bogatych prywatnych kolekcjonerów.

Przytoczone szczegóły stanowią zaledwie część tych, które podano w obszernej dziesięciotomowej pracy dra Selima Hassana opublikowanej w roku 1944 przez kairskie wydawnictwo "Government Press" pod tytułem Wykopaliska w Gizie. Jest to jednak zaledwie fragment całej prawdy dotyczącej tego, co znajduje się pod piramidami. W ostatnim roku akcji usuwania piasków robotnicy dokonali zadziwiającego odkrycia, które wprowadziło w osłupienie cały świat i przykuło uwagę mediów.

Archeolodzy kierujący pracami byli "oszołomieni" tym, co wyłoniło się spod ziemi, i stwierdzili, że to miasto zostało zaplanowane najpiękniej, jak tylko można sobie wyobrazić. Jest pełne świątyń, pastelowych malowideł przedstawiających siedziby rolników, warsztatów, stajen i innych budynków, w tym pałacu. Wyposażone w podziemne wodociągi, posiadało doskonały system odprowadzania wody oraz nowoczesne urządzenia komunalne. Pytanie, które nie daje spokoju, brzmi: Gdzie jest to miasto obecnie?

Jego sekretne położenie zostało ostatnio podane wybranej grupie ludzi, którym udzielono pozwolenia na jego eksplorację i nakręcenie filmu. Istnieje w ogromnym kompleksie naturalnych jaskiń rozciągającym się pod płaskowyżem Gizy i biegnącym w kierunku wschodnim pod Kairem. Główne wejście znajduje się we wnętrzu Sfinksa. Wykute w skale schody prowadzą do pieczary położonej pod skalistym dnem Nilu.

Ekspedycja zabrała ze sobą generatory i nadmuchiwane tratwy i podróżowała podziemną rzeką, która prowadziła do podziemnego jeziora o średnicy jednego kilometra. Miasto jest usytuowane na jego nadbrzeżach, a stałe oświetlenie zapewniają mu duże kryształowe kule osadzone w ścianach i suficie jaskini. Zapasowe wejście do niego stanowią schody prowadzące do piwnic koptyjskiego Kościoła w starym Kairze (Banilonie). Na podstawie opisów "ludzi żyjących w Ziemi" podanych w księgach Rodzaju, Jaszera i Henocha można sądzić, że jego oryginalna nazwa brzmiała Gigal.

Prace ekspedycji rejestrowano kamerami filmowymi, po czym nakręcono film dokumentalny zatytułowany Chambers of the Deep (Komory głębin) [zobacz link na końcu tekstu - W.], który pokazano wybranemu audytorium. Początkowo zamierzano przedstawić ten film całemu społeczeństwu, ale z jakiegoś powodu zrezygnowano z tego.

Z miasta wyniesiono wielościenny obiekt krystaliczny rozmiarów piłki futbolowej, którego nadnaturalny charakter zaprezentowano niedawno na konferencji w Australii. Głęboko wewnątrz niego znajdują się hieroglify, które przewracają się powoli, jak kartki książki, kiedy zażąda się tego w myślach, bez względu na to, kto go trzyma. ten niesamowity przedmiot zawiera w sobie nieznaną technologię i został ostatnio przesłany do NASA w celu poddania go analizie.

Historyczne dokumenty podają, że w 20 wieku dokonano w Gizie i na Półwyspie Synaj oszałamiających odkryć, o których jeszcze się nie mówi, zaś krążące w Egipcie pogłoski informują o kolejnym podziemnym mieście położonym w promieniu 45 kilometrów od Wielkiej Piramidy. W roku 1964 na terenie starego tureckiego królestwa Kapadocji odkryto ponad 30 ogromnych, wielopoziomowych podziemnych miast. Tylko jedno z nich zawierało ogromne jaskinie, pomieszczenia i korytarze, które według archeologów były zdolne pomieścić aż 2000 gospodarstw zapewniających warunki życia dla 8 d0 10 tysięcy ludzi. Ich istnienie dowodzi, że na Ziemi jest wiele takich podziemnych światów, które czekają na swoich odkrywców.

Wykopaliska w Gizie ujawniły istnienie podziemnych przejść, świątyń, sarkofagów oraz co najmniej jednego wewnętrznie połączonego podziemnego miasta, zaś wyjaśnienie, że podziemne korytarze łączyły Sfinksa z piramidami, stanowi kolejny krok w kierunku udowodnienia, że cały kompleks został starannie zaplanowany.

OFICJALNE ZAPRZECZENIA


Ze względu na wykopaliska dra Selima Hassana oraz nowoczesne techniki śledzenia z kosmosu, zapiski i podania egipskich starożytnych szkół wiedzy tajemnej, które utrzymują, że przechowują starożytną wiedzę o płaskowyżu Gizy, zyskują mocno na wiarygodności. Jednym z najbardziej zastanawiających aspektów odkrycia podziemnych obiektów w Gizie są wielokrotnie powtarzane przez oficjalne władze Egiptu i ośrodki akademickie zaprzeczenia w sprawie ich istnienia. te zaprzeczenia są tak zdecydowane, że społeczeństwo zwątpiło w oświadczenia szkół tajemnic i zaczęło podejrzewać, że zmyślono je w celu wzbudzenia zainteresowania turystów odwiedzających Egipt. Stosunek środowiska naukowego do tej sprawy najlepiej odzwierciedla publiczne oświadczenie przedstawicieli Uniwersytetu Harvardzkiego z roku 1972:

Nikt nie powinien zwracać uwagi na niedorzeczne oświadczenia dotyczące wnętrza Wielkiej Piramidy lub domniemanych korytarzy i nieodkopanych świątyń i komnat znajdujących się pod piaskami w rejonie piramid głoszonych przez ludzi związanych z tak zwanymi tajnymi kultami lub stowarzyszeniami wywodzącymi się z Egiptu lub Orientu. Wszystko to istnieje tylko w wyobraźni tych, którzy pragną przyciągnąć poszukiwaczy tajemnic. Wiemy też, że im bardziej będziemy zaprzeczać istnieniu tych obiektów, tym bardziej społeczeństwo będzie podejrzewało, że staramy się ukryć wielkie tajemnice Egiptu. Lepiej będzie jeśli zaczniemy je ignorować zamiast zaprzeczać im. Wszystkie nasze prace wykopaliskowe prowadzone na terenie wokół piramid nie doprowadziły do odkrycia jakichkolwiek podziemnych korytarzy lub pomieszczeń, świątyń, grot lub czegokolwiek, z wyjątkiem jednej świątyni przylegającej do Sfinksa.

Tego rodzaju stanowisko w tej sprawie wystarczyło naukowcom, lecz w następnych latach ukazały się oficjalne oświadczenia stwierdzające, że nie ma żadnej świątyni łączącej się ze Sfinksem. Zapewnienia, że każdy centymetr kwadratowy powierzchni wokół Sfinksa i piramid został dokładnie i dogłębnie zbadany okazały się nieprawdziwe, kiedy w końcu odkopano z piasku świątynię łączącą się ze Sfinksem i udostępniono ją do zwiedzania. W sprawach wykraczających poza oficjalną politykę wydaje się istnieć ukryty czynnik w postaci cenzury, którą wprowadzono w celu ochrony religii, zarówno zachodnich, jak i wschodnich.


WIECZNIE PŁONĄCE LAMPY


mimo zadziwiających odkryć naga prawda wygląda tak, że początki dziejów Egiptu pozostają w zasadzie nieznane i stanowią białą plamę. Nie jest więc możliwe wyjaśnienie, w jaki sposób były oświetlane kilometry podziemnych przejść i komór pod płaskowyżem Gizy, przy czym jest pewne, że musiały być jakoś oświetlone, chyba że starożytni mieli zdolność widzenia w ciemnościach. To samo dotyczy wnętrza Wielkiej Piramidy- egiptolodzy zgadzają się, że nie stosowano płonących pochodni, ponieważ w takim przypadku sufity byłyby okopcone.

Z tego, co obecnie wiemy o podziemnych przejściach pod płaskowyżem z piramidami, wynika, że istnieje tam prawdopodobnie co najmniej 5 kilometrów korytarzy, które sięgają na 10 d0 12 pięter w dół, poniżej poziomu gruntu. Zarówno Księga Umarłych jak i Teksty Piramid wspominają o "Twórcach Światła", co może odnosić się do ludzi odpowiedzialnych za oświetlenie podziemnych pomieszczeń.

Jamblich podaje fascynujący opis, który odkryto w jednym z bardzo starych egipskich papirusów przechowywanych w meczecie w Kairze. Była to część historii nieznanego autorstwa pochodzącej z 100 roku p.n.e., która dotyczy grupy ludzi, którym udało się wejść do podziemnych komór pod Gizą w celach badawczych. Oto jak opisali swoje przeżycia:

Weszliśmy do komory. kiedy weszliśmy, komora automatycznie rozświetliła się światłem napływającym z cienkiej tuby grubości ręki człowieka [około 15cm] stojącej pionowo w narożniku. Kiedy zbliżyliśmy się do tuby, zaczęła świecić jaśniej... niewolnicy przestraszyli się i uciekli w kierunku, z którego przyszliśmy! Kiedy dotknąłem jej, zgasła. Robiliśmy wszystko, żeby tuba zaświeciła znowu, ale nie dostarczyła już więcej światła. W niektórych komorach tuby działały , a w innych nie. Rozbiliśmy jedną z tub i wypłynęła z niej ciecz w postaci szeregu srebrzystych koralików, które toczyły się szybko po podłodze i równie szybko znikały w jej szczelinach [rtęć?].

Z upływem czasu tuby powoli przygasały i kapłani wyjmowali je i składali w podziemnej piwnicy specjalnie do tego celu zbudowanej na południowy wschód od płaskowyżu. Wierzyli, że świetlne tuby zostały stworzone przez wielbionego przez nich Imhotepa, który kiedyś wróci i sprawi, że znowu będą działały.

Powszechną praktyką wczesnych Egipcjan było zamykanie zapalonych lamp w grobowcach zmarłych w charakterze ofiary dla ich boga i aby ułatwić zmarłym znalezienie drogi na "drugą stronę". W grobowcach usytuowanych w pobliżu Memfis 9oraz w grobowcach braminów w Indiach) znajdowano działające lampy w zapieczętowanych komorach i naczyniach, lecz nagłe wystawienie ich na działanie powietrza wyczerpywało je lub powodowało odparowanie paliwa.

Później zwyczaj ten przyjęli grecy i Rzymianie, po czym przyjął się on powszechnie, tyle że nie w kwestii palących się lamp- do grobu ze zmarłymi wkładano miniaturowe terakotowe kopie lamp. niektóre z nich wkładano w celu ich ochrony do okrągłych naczyń. Były przypadki znajdowania oryginalnego oleju zachowanego w lampach po ponad 2000 lat. Istnieje wiarygodny dowód pochodzący od naocznych świadków, którzy twierdzili, ze lampy paliły się w momencie zamykania grobowca, z kolei ich późniejsi odkrywcy zapewniali, że lampy wciąż paliły się, kiedy setki lat później otwierali te krypty.

Możliwość wyprodukowania paliwa, które odnawiałoby się w tym samym tempie, w jakim było zużywane, stała się przedmiotem wielkich sporów między średniowiecznymi autorami i istnieje wiele dokumentów zawierających przytaczane przez nich argumenty. Po zaznajomieniu się z dostępnymi danymi wydaje się prawdopodobne, że starożytni egipscy kapłani-chemicy wywarzali lampy, które paliły się, jeśli nie w nieskończoność, to przynajmniej przez znaczny okres czasu.

Na temat wiecznie palących się lamp wypowiadało się wiele autorytetów. Wynn Westcott szacuje ich liczbę na 150, a H.P. Bławatska na 173. Podczas gdy wnioski, do których doszli poszczególni autorzy, bardzo się różnią, większość przyznaje, że te niezwykłe lampy istniały. Jedynie kilku utrzymuje, że lampy paliły się w nieskończoność, natomiast wielu przyznaje, że mogły zostawać zapalone przez wiele stuleci bez uzupełniania paliwa.

Powszechnie sądzono, że knoty tych wiecznych lamp były wykonane ze splecionych w warkocz lub utkanych włókien azbestowych, zwanych przez pierwszych alchemików "wełną salamandry". Paliwem wydawał się być jakiś produkt badań alchemicznych, być może wytwarzany w świątyni na Górze Synaj. Zachowało się wiele przepisów na paliwo do lamp, a we wnikliwej pracy H.P. Bławatskiej zatytułowanej "Isis Unveiled" znaleźć można dwa skomplikowane przepisy, pochodzące od wcześniejszych autorów, na paliwo, które "po wykonaniu i zapaleniu będzie palić się wiecznym ogniem, zaś lampę taką można postawić w dowolnym miejscu".

Niektórzy uważają, że takie wieczne lampy świątynne są chytrymi mechanicznymi urządzeniami i czasami podawano bardzo zabawne wyjaśnienia ich działania.

W Egipcie znajdują się bogate złoża asfaltu i ropy naftowej i niektórzy utrzymują, że kapłani łączyli jeden koniec azbestowych knotów z tajnymi kanałami prowadzącymi do złóż ropy naftowej, a drugi wprowadzali do jednej lub całego zestawu lamp. Inni sądzili, że wiara w nieskończone palenie się lamp w grobowcach była wynikiem wydobywania się w niektórych przypadkach z wejść do świeżo otwartych grobów oparów przypominających dym. Grupy, które wchodziły później do środka, znajdowały lampy rozrzucone po podłodze i zakładały, że to właśnie one były źródłem tych oparów. Istnieją też dobrze udokumentowane historie opowiadające o odkryciu świecących się wiecznie lamp nie tylko w Egipcie, ale i w innych częściach świata.

De montfaucon de Villars podaje fascynujący opis otwarcia grobu różokrzyżowca Christiana Rosenkreutza. Kiedy członkowie jego bractwa wkroczyli do krypty 120 lat po jego śmierci, znaleźli w niej zwisającą z sufitu jasno świecącą wieczną lampę. "Była tam statua ubrana w zbroję [robot?], która zniszczyła lampę, kiedy otwarto grób". Ten opis do złudzenia przypomina opisy arabskich historyków, którzy utrzymują, że galerii znajdujących się pod Wielką Piramidą strzegły automaty.

Siedemnastowieczny opis przedstawia jeszcze jedną historię z robotem. W środkowej Anglii znaleziono dziwny grobowiec zawierający automat, który poruszał się, kiedy intruz stawiał stopę na określonym kamieniu krypty. W tym czasie spory dotyczące różokrzyżowców osiągnęły apogeum, w związku z czym uznano, że grób należał do adepta tego bractwa. Grobowiec odkrył mieszkaniec wsi, który wszedł do środka i znalazł się w jasno oświetlonym lampą zwisającą z sufitu wnętrzu. Kiedy zbliżył się do lampy, wywarł swoim ciałem nacisk na kamienie podłogi i siedząca postać w ciężkiej zbroi z miejsca zaczęła się poruszać. Uniosła się do pozycji stojącej i uderzyła w lampę żelazną pałką niszcząc ją zupełnie. W ten sposób zapobiegła odkryciu tajnej substancji podtrzymującej płomień. Nie wiadomo, jak długo paliła się ta lampa. Raport podaje, że musiało to być wiele lat."

Źródło: http://thetruthse.webpark.pl/prawda.html

Jest jeszcze "uzupełniający" artykuł, ale po angielsku:
http://www.cam.net.uk/home/aaa315/spirit/egypt-secrets.htm
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2008, 22:54:45 wysłane przez Leszek » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #80 : Grudzień 14, 2008, 22:56:38 »

Rysunek z 1913 roku



Źródło: Nexus 6/2008
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2008, 13:50:15 wysłane przez Leszek » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #81 : Grudzień 14, 2008, 23:27:48 »


Jeszcze a propos starożytnego miasta pod piaskami Gizy, to w styczniu 2008 włoska telewizja Rai Due pokazała film dokumentalny poświęcony m. in. największym zagadkom piramid w Sfinksie. Gościem programu był dr. Zahi Hawass - egiptolog, sekretarz najwyższej rady starożytności, któremu podlegają wielkie piramidy w Gizie i Sfinks.
W marcu miała być wyemitowana druga część tego dokumentu, ale nie śledziłem tego. Poniżej kilka kadrów z pierwszej części - tego filmiku na YouTube:


A ten otwór jest mniej więcej pod lewą tylną łapą Sfinksa:

Poza tym snuto tam różne teorie na temat tego czym są piramidy..


NOC FARAONÓW (fragment fprogramu)
http://www.youtube.com/watch?v=pVIzV_AYVII
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2008, 13:50:37 wysłane przez Leszek » Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #82 : Grudzień 16, 2008, 00:10:07 »

Leszek o tych odkryciach nie mówi się wcale Smutny teraz Sfinksa otoczyli wysokim drutem kolczastym pod napięciem i ustawiono tam KOMANDOSÓW, żeby chronili - oficjalnie chodzi o to, że każdy zabierał jeden kamyczek ze Sfinksa na pamiątkę i ktoś tam obliczył, że po iluś latach Sfinks zniknie (bzudra!) - wierzy ktoś w tą oficjalną wersję? ja myślę, że przestraszyli się TEGO CO TAM JEST!!!

EDIT:

obejrzałem video od Leszka i szok, chyba ekipa PCH coś powiedziała panu Hałasowi, żeby pozwolił tam wejść (musieli uzasadnić chęć wykopalisk tam) i teraz to już jasne, Hałas to podchwycił, otoczył Sfinksa płotem niczym z obozu koncentracyjnego, podłączył prąd i postawił wojsko, żeby nikt mu splendoru nie zabrał! fragment z Nocy Faraonów (ROK 2007 - wtedy odmówiono pozwolenia ekipie PCH na wykopaliska tam - pamiętacie? ja tak!) to potwierdził, wejście jest pod łapą sfinksa (tak jak PCH mówiło w kuluarach!) i na grzbiecie o czym nie wiedziano! szukają śmiałka teraz, żeby tam wszedł, chcą wpuszczać roboty typu Upuat tego niemca z "kanałów wentylacyjnych" z Piramida Cheopsa, robot odnalazł tam drzwi i co dalej? widział ktoś coś? no właśnie, nie wiemy (opinia publiczna) co tam jest! szukają chętnego? ok, dajcie mi latarkę ksenonową z bateriami duracell a sam mogę te egipskie ciemności zpenetrować! powiedziano panu Hałasowi, że TYLKO OSOBA O CZYSTYM SERCU MOŻE TAM WEJŚĆ - słowa Hałasa (skąd my to znamy forumowicze? z sesji z Samuelem!) a się boją - to serc czystych nie mają?! pamiętam na czym polegała czystość serca w filmie Indiana Jones i Ostatnia Krucjata i w rzeczy samej o to chodzi właśnie - NIE CHCIWOŚĆ ALE CHĘĆ POZNANIA PRAWDY!!! to cały sekret poznania tajemnicy Sfinksa...

Kapłan 718!

718!
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2008, 00:37:27 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #83 : Grudzień 16, 2008, 10:24:35 »

W odniesieniu do opinii 718 przypomnę, że samcio twierdził - i to wielokrotnie - że Hawass to jego człowiek. I działa pod jego dyktando, więc skoro jest dumny, chciwy i pyszny... - to akurat by pasowało w myśl starego porzekadła: "jaki pan taki kram".
Tylko dlaczego rzuca kłody pod nogi kolegom z tej samej paczki? Znowu ktoś tutaj łże. :]
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #84 : Grudzień 16, 2008, 15:44:43 »

W odniesieniu do opinii 718 przypomnę, że samcio twierdził - i to wielokrotnie - że Hawass to jego człowiek. I działa pod jego dyktando, więc skoro jest dumny, chciwy i pyszny... - to akurat by pasowało w myśl starego porzekadła: "jaki pan taki kram".
Tylko dlaczego rzuca kłody pod nogi kolegom z tej samej paczki? Znowu ktoś tutaj łże. :]

ZAHI HAWASS DAŁ POZWOLENIE NA KOPANIE W HAWARZE - WIĘC CHYBA JEDNAK COŚ W TYM JEST, NAGLE ZMIENIŁ DECYZJĘ!!!

718!
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #85 : Grudzień 16, 2008, 15:51:34 »

W hawarze a nie w okolicach WP czy Sfinksa to znacząca róznica, prawda? Szczególnie, że deklarowane były wykopaliska w pobliżuy WP. Skoro to "swój człowiek" dlaczego utrudnia? Skoro dużo łatwiej dostać się do Sfinksa to dlaczego nie wydał pozwolenia na prowadzenie prac przy nim? Tym bardziej, ze czas podobno mocno ucieka.
I przypomnę, że w Hawarze pozwolenie nie jest wystawione na pch czy fundację dar światowida lecz na swojego rodzaju konsorcjum [z wydz. archeologicznym U. Wrocławskiego], sam pch wcześniej nie był w stanie nic wskórać.
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #86 : Grudzień 16, 2008, 16:56:15 »

a tak się fajnie dyskutowało jak cie nei było! a teraz sprowadzasz dykusję do swojego poziomu i zeszła na psy!

rozumiem - można mnie krytykować ale nie każdy post - widzę, nie umiesz sam czegoś napisać a tylko krytykować - a to jest żałosne i świadczy tylko o twoim braku jakiejkolwiek wiedzy!

718!
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #87 : Grudzień 16, 2008, 17:07:10 »

krytykowanie innych....  I w tym wzgledzie zgadzam sie calkowicie z kaplanem.
arteq czy moglbys przejzec swoje wszystkie posty? Zacytuj te , ktore wnosza jakies informacje w dyskusje nie zas sa wartosciowaniem innych ludzi.
Moze warto sie  zastanowic nad tym rysem charakteru.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #88 : Grudzień 16, 2008, 17:50:27 »

napisałem ok 250 postów, w tym 50 to moja obrona przed krytyką artqa (nie pozwolę się poniżać!), ale pozostałe 200 wnoszą dużo do dyskusji, meotoda artqa jest - "nie wiem o czyms to skrytykuję tego co wie!" - przykład, ja nie znam się na motoryzacji za dobrze, ktoś napisze, że najnowszy silnik V8 jest dobry, nie wiedząc o co chodzi, skomentuję to tak a ja uważam, że silnik V8 jest zły bo coś tam coś tam - niby wiem o czym mówię ale to tylko takie pozory - jest wrażenie, że wiem o czym piszę ale to błędne - to metoda artqa!

zauważyłem coś jeszcze - arteq mnie zaatakuje, że nie wiem co piszę i tak dalej - tym samym poddaje w wątpliwość moje słowa a reszta ludzi zamiast przeczytać moją wypowiedź natychmiast atakuje mnie szturmem razem z artqiem!

nie trzeba nam tutaj takich ludzi to nie FORUM KRYTYCZNE ale FORUM DYSKUSYJNE!

wróćmy do dyskusji o Sfinksie i jego tajemnicach (genialny temat!), co myślicie o tym co napisałem przed bełkotem artqa? nie idźmy w stronę tego, że Samuel oszukał nas mówiąc, że Hawass się ugnie, Hawara to tylko półśrodek do Gizy jak wiemy z sesji oraz tego co jest napisane na stronie oficjalnej...

pozdrawiam,
Kapłan 718!
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #89 : Grudzień 16, 2008, 20:31:40 »

No dobrze ale co tam trzeba jeszcze szukac jak Hawass wszystko juz znalazl tylko milczy na ten temat.
Problem nie jest w szukaniu czegokolwiek tylko OSOBY O CZYSTYM SERCU, tej osoby szuka Hawass, Reszta to odwracanie uwagi. W Egipcie pratycznie "wszedzie" mozna cos wykopac, praktycznie "wszedzie " georadar odkryje anomalia. Nie myslisz chyba ze Rada Starozytnosci to wspolczesny wynalazek? Ona istnieje od tysiecy lat ( pod inna nazwa) ta jest oficjalna dla naszych czasow. Oni sa straznikami tajemnic i nie pozwola zeb owe tajemnice byly profanowane przez nikogo. Cos musi sie dziac " na pokaz" wiec sa zgody na kopanie tu i tam, ale to co jest sekretne pozostanie sekretnym dop wlasciwych mu czasow.
Ja uwazam takie decyzje za absolutnie sluszne.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #90 : Grudzień 16, 2008, 21:35:30 »

Kiara - któtko Rada Starożytności = ludzie z tajnych stowarzyszeń typu Różokrzyżowcy, Templariusze, Masoni i tak dalej? - CI CO PRZYSIĘGLI STRZEC TAJEMNIC AŻ DO ODPOWIEDNIEJ CHWILI?

to sa pytania ale jestem zdanie, że tak jest...

718!
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #91 : Grudzień 16, 2008, 21:49:38 »

O nie, nie, to moze byc taka powierzchowna grupa, ale ta naprawde tajna to ludzie od pokolen przekazujacy sobie wiedze ustnie. Sa naprawde tajna grupa nigdzie na ich temat informacji nie znajdziesz. Oni sa nie przekupni , to oni decyduja o tym co sie naprawde dzieje w Egipcie. I nie wiem czy Hawass do nich nalezy , czy nie, ale napewno ma z nimi kontakt. On jest taka widoczna oficjalna postacia, oni sie nigdy , ale to nigdy nie ujawniaja.To wiem.
Samuel nie ma na nich zadnego wplywu.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2008, 21:50:34 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #92 : Grudzień 16, 2008, 21:56:14 »

zgadzam się z Tobą - ja ich nazywam Niewidzialne Bractwo - są ale ich nie ma! nie które filmy do tego dość ciekawie nawiązują - polecam obie części Bibliotekarza, tam jest ciekawie pokazana grupa strażników ale na potrzeby filmu spłycili to i nazwano ich Masonami po prostu, a myślisz Kiara, że co oznacza słowo MASON? to bardzo starożytna pierwotna nazwa tłumaczy się to jako MAS (Syn) oraz ON (Słońce) są to pierwotne egipskie znaczenia, współcześnie ON to Heliopolis (Miasto Słońca) - to dużo daje do myślenia tym którzy zastanwiają się nad tym O CO TAK NA PRAWDĘ CHODZI? (to ważne pytanie!)

to, że Samuel nie ma na nich wpływu to wiem, działają od czasów starożytnych i przekazują sobie stanowisko z pokolenia nma pokolenie...

P.S. moja mama się śmieje, że moje imie ma podobne znaczenie do "MAS-ON" Uśmiech

pozdrawiam,
718!
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2008, 22:34:55 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #93 : Grudzień 16, 2008, 22:07:26 »

napisałem ok 250 postów, w tym 50 to moja obrona przed krytyką artqa (nie pozwolę się poniżać!), ale pozostałe 200 wnoszą dużo do dyskusji, meotoda artqa jest - "nie wiem o czyms to skrytykuję tego co wie!" - przykład, ja nie znam się na motoryzacji za dobrze, ktoś napisze, że najnowszy silnik V8 jest dobry, nie wiedząc o co chodzi, skomentuję to tak a ja uważam, że silnik V8 jest zły bo coś tam coś tam - niby wiem o czym mówię ale to tylko takie pozory - jest wrażenie, że wiem o czym piszę ale to błędne - to metoda artqa!
Jeżeli potrafiłbyś podać logiczne powody dlaczego Twoim zdaniem ten silnik jest słaby to wszystko byłoby w porządku. Chamstwem z mojej strony - dla przykładu: jako znawcy motoryzacji - byłoby w tym momencie skomentowanie logicznych wniosków i pytań wyzywając Cię od psów, idiotów i debili zamiast merytorycznej dyskusji. To tyle w temacie "nie dawania się poniżać". Ciekawy jestem czy jesteś w stanie ponieść odpowiedzialność i konsekwencje za dokonywane lżenia? Czy wystarczyłoby Ci odwagi powtórzyć mi to prosto w twarz gdy stanę przed Tobą?

Kiara, zadaję proste pytania na które można udzielić prostej i krótkiej odpowiedzi - gdy tylko zna się temat na ile się wcześniej deklarowało. Co do osądzania ludzi - owszem czasami osądzam, bo to ma przełożenie na wiarygodność tego co dana osoba mówi.

Nadal nikt nie potrafi mi odpowiedzieć na pytanie: dlaczego hawass nie dopuszcza pch w pobliże sfinksa i WP, skoro jak samcio twierdzi jest to jego człowiek, czyli grają z pch w jednej drużynie? Po co każe łaskawie każe im grzebać w poblizu piramidy mułowej skoro to co mają "odkryć" ma znajdować się w okolicy sfinksa? Jak dla mnie są to sprzeczności i ktoś tutaj najwyraźniej kłamie, kwestia tylko kto? Będę zobowiązany za merytoryczną wypowiedź maist lżenia.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #94 : Grudzień 16, 2008, 22:10:55 »

Ja bym powiedziala ze ON , to nie on jako ktos tylko odnosnik do miejsca i czasu rownoczesnie, natomiast MA , to posiadanie wiedzy ale okreslonej wiedzy zwiazanej z poczatkiem stworzenia. Czyli dla mnie MA SO ON tak by bylo prawidlowo , po przeczytaniu bedzie ; wiedza sekretna w miejscu dzwieku. Ale ja to odczytuje inaczej. Wspolczesni popularni Masoni zajmuja sie czyms innym. Ale z drugiej strony to jest jak rosyjska babuszka. Uśmiech Uśmiech

Kiara
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #95 : Grudzień 16, 2008, 22:16:48 »

Juz to wyjasnialam ( oczywiscie jest tak moim zdaniem) nie posiadam info od Hawassa. Nie ten czas, nie ta grupa, nie te intecje. On to wie to wszystko.

Kto dal Ci prawo do osadzania ludzi? Jak chcesz osadzac osadzaj informacje w postach, temu sluza dyskusje na forum.
Ja czytalam cos przeciwnego, Samcio mowi iz Hawassa nie da sie przekupic i nie jest ich czlowiekiem ( bylo w ktorejs z sesji), byc moze mial nadzeje ze sie tak stanie.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #96 : Grudzień 16, 2008, 22:21:50 »

wiem do czego Kiara dążysz - im więcej babek otworzysz tym więcej możliwości? ja bym jeszcze MA porównał z MAAT (Prawda), właśnie coś zrozumiałem gdy to napisałem, ciekawe Uśmiech ON nie chodziło mi o ON jako ktoś ale jako miejsce "tu i tam", nie tylko fizyczne...

poznałem dawno temu osobę z tajnego stowarzyszenia (ujawnił się bo był to przyjaciel rodziny i mi zaufał - nie przejechał się!) - spytałem o nazwę i usłyszałem, że nie ma żadnej nazwy ani hierarchi, usłyszałem, że są niewidzialni! dopiero teraz to rozumiem, musiało minąć 10 lat! dostałem od tej osoby JEDNĄ książkę, od tego się zaczęła moja przygoda, dwa tygodnie po tym jak ją dostałem ta osoba zmarła ale dużo mi powiedziała, to był starszy Pan, który posiadał szczególną wiedzę o prawdziwych Templariuszach i Egipcie - zaskoczyło mnie to połączenie ale jak poprzednio - teraz już to rozumiem...

Kapłan 718!
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2008, 22:35:56 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #97 : Grudzień 16, 2008, 22:26:03 »

Odnoszę się przede wszystkim do wypowiedzi, a swoje zdanie o innych buduję na podstawie zachowania, poglądów i wypowiedzi.

Z tego co pamiętam samcio twierdził że Hawass to swój człowiek i wie, że pch to wybrańcy i żeby nie martwić się bo pomoże - spróbuje odszukac ten fragment w sesjach. Wydaje mi się, że w takim razie mamy odmienne zdanie nt. pomocy. Jeżeli jest tak jak twierdzisz, że Hawass jest prawdziwym strażnikiem tajemnic Egiptu to wiele spraw wyjaśnia się, także to dlaczego pch nie może "zainstalować" się w okolicach sfinksa - wydanie pozwolenia na kopanie w okolicach mułowej piramidy jest po prostu przegonieniem ich.
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #98 : Grudzień 16, 2008, 22:40:47 »

to, że Hawass jest strażnikiem i inkarnacją starożytnego kapłana powiedziała mi mama dawno temu - to najwyraźniej jest wiadome w pewnym środowisku - skoro Kiara tak napisała również! wyjatkowo zgodzę się z artqiem - tak Hawass przegonił ich bo Sfinks i kompleks w Gizie jest NIERUSZALNY!!! pisałem o tym prezesowi fundacji jakiś czas temu, że ciężko będzie się do Gizy dostać ale zobaczymy co się dalej stanie...

Kapłan 718!
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2008, 22:41:22 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #99 : Grudzień 16, 2008, 23:10:36 »

W takim razie widzę wyraźną sprzeczność pomiędzy tym, że samcio zapewniał, że będą możliwe dla pch wykopaliska w rejonie sfinksa/WP [i to jest głównym subcelem pch], a stwierdzeniem, że ten teren jest "nienaruszalny". Kolejna "pomyłka" samcia i pch?
Ale OK, poczekajmy na dalszy rozwój wydarzeń.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.39 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

bbyfun countrylife kolospawalniczeswc moloromme naszegry