Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 26, 2024, 01:29:00


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Rośliny-promieniowanie UV i dziura ozonowa?  (Przeczytany 19388 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« : Marzec 19, 2009, 11:37:10 »

Kahuna napisala...

EN-KI:
Nie. Tak samo jak i Wy. Jeśli Ziemia nie otrzyma zabezpieczenia, podzielą swój los z Wami wszystkimi, z tą tylko różnicą, że ci, co są w projekcie misji ratowania Ziemi są tego świadomi. Większość ludzi nie jest świadoma, wiec nie ma żadnego wyróżnienia na czas, kiedy Ziemia nie otrzyma zabezpieczenia. Słucham.

I jak by tego bylo malo,samcio odbiera nadzieje na ratunek i ochrone przed Nibiru wszystkim Tym,ktorzy uwierzyli i pomagaja PCH + Misji Faraon.Przeciez w poprze-
dnich sesjach caly czas wspominal o pociagu do ktorego  -  nawet za piec 12  -jesli
zdazymy sie zalapac,to otrzymamy „znak zycia”dla siebie i swoich rodzin; i Nibiru nie
zrobi nam ziazi.I jak tu wierzyc slowom Wszechswiata?Opiekuna Ziemi i ludzi?Nie-
bianskiej Swietobliwosci?Nijak!!Ale samcio czy Lucynka nie klamia,tylko – jak bodajze
powiedzial Mora –raz mowia tak,a raz siak.A ja te wszystkie „tak i siak”wrzucam do
kosza na smieci i spie coraz spokojniej.Zmartwienia zostawiam Stanley’om,Kotom i
innym wielbicielom samcia.
Pozdrawiam.


Ja bym rozwazyla zupelnie inny aspekt informacji Samuela-Enki ( a raczej bytu ktory uzywa tych imion),   kim on jest naprawde?

Otorz swoje istnienie uzaleznia od wlaczenia  powiedzmy "zabezpieczenia ziemi".
Rodza sie wiec pytania?

1. Co spowoduje niezabezpieczenie ziemi iz Byt energia zginie, przestanie istniec gdy ono nie zostanie wlaczone?

2.W koncu co jest zagrozone , energia ( jezeli tak to o jakiej czestotliwosci?) , Czy materia? A moze  , ta materia z energia  ktora nie jest wstanie wytrzymac zmian podnoszacej sie wibracji  , bez owego "zabezpieczenia"?

3. Czyli przed czym i kto chce sie zabezpieczac?

Energie- dusze  pochodzace ze zrodla jedynego Stworcy ( czyli niosace w sobie Iskre Boza) nie ulegaja zadnej dematerializacji w zadnych warunkach. Iskra Boza jest niesmiertelna w zadnym wypadku nie mozna jej unicestwic.
Istnieje tylko jedna jedyna mozliwosc ( tylko i wylacznie na jej prosbe robi to Stworca), unicestwia w niej cala pierwotna pamiec rozwojowa. Ona jednak ISTNIEJE nadal, zaczyna powtornie proces rozwojowy od zera.
O tym tez informuje Samuel w jednej z ostatnich sesji.
Wiec ja moze zginac gdy zabezpieczenie nie bedzie wlaczone?

Kim zatem jest byt przedstawiajacy sie jako Samuel-Enki? Skoro swoje istnienie uzaleznia od wlaczenia owego "zabezpieczenia".

Zabezpieczenia czego  przed czym?
Zabezpieczenia Ziemi i ludzi przed podnoszaca sie wibracja energetyczna , ktora uniemozliwi istnienie wszystkim syntetycznym tworom na ziemi i w jej bliskosci. Owa podnoszaca sie wibracja w ludziach i na ziemi to wkraczanie w wyzszy poziom uczuc, przekraczanie uzaleznienia od emocji na rzecz uczuciowosci. Niestety ta grupa energii stworzona eksperymetalnie , nie ma mozliwosci ewoluowania na tym poziomie. Ale ich ograniczenia nie moga i nie maja prawa zatrzymac i ponownie uwiezic ziemi oraz Ludzkosci
Wiecie juz doskonale iz w przestrzeni rozpylane sa czastki metalu ktore maja za zadanie odbijanie przybywajacej do ziemi energi  o wyzszym potecjale niz ziemski, (podnoszacej jej wibracje). Przybywajacej  z odleglych stron kosmosu. Warstwa ozonowa miala byc rowniez takim kombinezonem ochronnym. Dziory w tej oslonie pozwalaja promieniom dochodzic do ziemi. Dla Ludzi swiatlo i jego podnoszaca sie wibracja jest zyciem , otwieraniem nowych mozliwosci. Dla Samuela , jak sam stwierdzil bedzie odejsciem razem ze wszystkimi jemu podobnymi energiami , gdy "zabezpieczenie nie bedzie wlaczone.

Zatem pytam jeszcze raz; KIM JEST BYT UZYWAJACY IMIENIA SAMUEL -ENKI?
Prawdziwemu Enki podnoszaca sie wibracja ziemi w zaden sposob nie zagraza , Jego Energia jest NIESMIERTELNA.


Straszyl nas Samcio  wieloma wizjami kataklizmow i wojen nuklearnych na ziemi, wojen na skale swiatowa. W ostatniej z sesji powiedzializ; ZADNYCH WOJEN NA SKALE GLOBALNA NIE BEDZIE, byc moga male konflikty  lokalne.
Pisalam o tych prognozach od poczatku pojawienia sie na forum , sa one w 100% zgodne z przekazami od Myslicieli. Nie istnieje dla Ludzkosci zadne zagrozenie na skale globalna, zadne.

I jeszcze jedna sprawa ktora dala mi sporo do myslenia. Otoz Samuel na koncu jednego z przekazow ( byc moze swiateczny, nie pamietam dokladnie), uzyl stwierdzenia iz jeszcze nie odchodzi  bo zostalo mu podarowane nastepne 1000 lat.
W jednej z sesji ( ona jest zamieszczona na starym forum), Samuel informuje nas iz  nam zostalo bardzo malo czasu do "zabezpieczenia ziemi" i przetrwania. Co innego Syriusze  B.,  oni maja jeszcze 1000 lat, za 1000 lat ich planeta sie rozpadnie. Ale juz goraczkowo szukaja miejsca gdzie mogli by zyc.
Po pierwsze, jaka symbolike niesie liczba 1000? Bo nie chodzi w tym o 1000 lat w skali ziemi.
Po drugie, prawdziwy Enki przekazal opieke nad ziemia i odszedl  ze "sceny" jako glowny aktor. Jego czas dobiegl konca  "zalatwia " swoje osobiste sprawy.

Po trzecie i najwazniejsze nie mozna zatrzymac i powstrzymac procesu podnoszenia sie wibracji ziemi, juz nie. Dlaczego? Bo , LUDZIE dzieki WOLNEJ WOLI  ( a o ich glos chodzilo) pomimo wszystkich manipulacji wybrali droge pokoju , milosci i dobra. Ludzkosc nia kroczy, to nie istotne iz jeszcze otacza nas tyle zla, istotne ze w ludzkich sercach rozpalio sie dobro , ktore che istniec razem z nimi.
Musimy pokonac strach  i isc droga, ktora kazdy z nas wybierze jako najlepsza dla siebie. Kierunek wybralismy, wolnosc  woli, oraz rozwoj indywidualny.

Zatem ; Kim jest byt robiacy przekazy przez P. Lucyne? Co i dlaczego zagraza jego istnieniu?

Kiara Uśmiech Uśmiech

ps. Petras umiescil jeden ciekawy post o rozpadajacych sie bytach w zbyt wysokiej juz dla nich wibracji ziemi. Gdy zblizaja sie do ziemi a szczegolnie do Europy nastepuje ich dematerializacja, szukaja wiec ludzi , ktorzy zgodza sie "uzyczyc " im swoich cial do przetrwania.
Jednak jest jeden warunek, Ci Ludzie nie moga podnosic swojej wibracji ( zaprzestac rozwoj uczuciowy), w innym wypadku dla tych bytow  tez sa bezuzyteczni.
O co chodzi? O blokade rozwojowa, o "zabezpieczenie" CZLOWIEKA przed podnoszeniem wibracji.
Poszukam tekst i dolacze link, latwiej jest zrozumiec.

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1510.msg19392#msg19392

Polecam dokladna analize z zastanowieniem sie nad rescia tego przekazu .
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2011, 14:18:00 wysłane przez Dariusz » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1 : Marzec 19, 2009, 14:11:07 »

Wiecie juz doskonale iz w przestrzeni rozpylane sa czastki metalu ktore maja za zadanie odbijanie przybywajacej do ziemi energi , podnoszacej jej wibracje z odleglych stron kosmosu. [...]
Skoro stwierdzasz to z taką pewnością to chętnie posłucham jak wygląda to od strony technicznej - czyli kto i w jaki sposób jest w stanie rozpylić tak duże ilości "opiłków" aby odbijały promieniowanie z kosmosu. Aby coś takiego zrealizować należy rozpylić opiłki conajmniej nad połową globu, wiesz jakie to musiałoby być przedsięwzięcie od strony technicznej? Czekam na wyjaśnienia.

Zabezpieczenia czego  przed czym? Zabezpieczenia Ziemi i ludzi przed podnoszaca sie wibracja energetyczna , ktora uniemozliwi istnienie wszystkim syntetycznym tworom na ziemi i w jej bliskosci. [...] warstwa ozonowa miala byc rowniez takim kombinezonem ochronnym. Dziory w tej oslonie pozwalaja promieniom dochodzic do ziemi. Dla Ludzi swiatlo i jego podnoszaca sie wibracja jest zyciem , otwieraniem nowych mozliwosci. [...]
Przeczytałem kilka razy aby upewnić się, że mnie oczy nie zawodzą... Wynikałoby, że rośliny i inne życie na ziemii jest także syntetyczne, bo je również zabija promieniowanie przedostające się przez dziurę ozonową. Po prostu dla nich promieniowanie UV jest śmiercionośne. Czy takie newsy podsyłają Ci myśliciele? Kiara, słońce w pewnych przypadkach naprawdę szkodzi - o czym jak widzę jeszcze nie wiesz...
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:26:31 wysłane przez chanell » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #2 : Marzec 19, 2009, 14:22:21 »

O rozpylaniu metali w przestrzeni sa posty na forum sam sobie poszukaj. Tak ,nadmiar swiatla szkodzi niektorym ludziom i niektorym roslinom?
Czy nadmiar swiatla, czy nadmiar teperatury?
Gdyby to swiatlo bylo tak szkodliwe zycie ( przyroda) nie zasypialo by na czas jego braku, jesien zima, a budzilo by sie gdy zwieksza sie jego doplyw wiosna lato.
Takim samym cyklom dobowym podlega czlowiek , noc sen ( brak naturalnego swiatla slonca) , dzien zycie, przebudzenie , wzmozona aktywnosc.
Czy slonce ludziom szkodzi? swiatlo nie, teperatura zbyt wysoka tak.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:27:11 wysłane przez chanell » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #3 : Marzec 19, 2009, 14:51:34 »

O rozpylaniu metali w przestrzeni sa posty na forum sam sobie poszukaj.
Nie wiem, nie zwróciłem wcześniej uwagi. Ponieważ TO TY podałaś to jako pewnik i to padło z TWOICH UST więć zwróciłęm się do Ciebie z prośbą o wyjaśnienie, a Ty gdziesz mnie odsyłasz. Wychodzi na to, że po prostu klepiesz zasłyszane gdzieś wiadomości bez zastanowienia się nad nimi i dlatego w przypadku pytań uciekasz zamisat podać nawet swoją interpretację. Nieładnie, ale standardowo jak na Ciebie.   

Tak ,nadmiar swiatla szkodzi niektorym ludziom i niektorym roslinom? Czy nadmiar swiatla, czy nadmiar teperatury? Gdyby to swiatlo bylo tak szkodliwe zycie ( przyroda) nie zasypialo by na czas jego braku, jesien zima, a budzilo by sie gdy zwieksza sie jego doplyw wiosna lato.Takim samym cyklom dobowym podlega czlowiek , noc sen ( brak naturalnego swiatla slonca) , dzien zycie, przebudzenie , wzmozona aktywnosc.

Powtórzę jak chłop krowie na miedzy: promieniowanie UV nie ma wiele wspólnego z temperaturą. Jest zabójcze zarówno w temperaturze -20, 0 st. C jak i 30. Ma za to wiele wspólnego ze... tak, tak - słońcem, jego promieniowaniem.

Jak chłop krowie na miedzy - part 2: nie wiem czy zauważyłaś, że słońce świeci również... uwaga - w zimie! Nikt go nie wyłącza na zimę. A rośliny zamierają właśnie głównie z powodu braku odpowiedniej temperatury, a nie z powodu ograniczenia promieni słonecznych. Proste doświadczenie: na jesieni wnieś roślinę z balkonu do domu - gwarantuję, że nie obumrze jakby to miało miejsce na dworze. Oczywiście rozwój jej będzie słabszy niż w lecie ale nie obumrze.

Mam nadzieję, że słyszałaś o lampach bakteriobójczych wykorzystywanych np. w szpitalach - bazują na promieniowaniu UV. Skoro twierdzisz, że nie jest ono szkodliwe [wszak stwierdziałaś, że powłoka ozonowa hamuje nasz rozwój, ja twierdzę, że m.in. osłania przed promieniowaniem UV] to pewnie nie maiałbyś nic przeciwko temu aby na jakiś czas [np. kilkadziesiąt godzin] zamknąć Cię w pokoju z zapaloną lampą?

EDIT: czlowiek nie zasypia z powodu braku słońca lecz potrzeby odpoczynku. Noc mu to ułatwia - świat nieco się wycisza. Kolejny prosty test: pracuj kilka nocy pod rząd i spróbuj nie spać w dzień - jak długo Ci się to uda? Gdyby to brak słońca powodował zmęczenie i konieczność snu, to po zmianie stref czasowoych w podróży ludzie nie pragnęliby spać w dzień.
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:28:02 wysłane przez chanell » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #4 : Marzec 19, 2009, 15:29:48 »

Zajmij sie sam szukaniem tematow , ktore Cie interesuja.

http://www.wykop.pl/ramka/118774/dziura-ozonowa-nieszkodliwa-dla-zdrowia-i-coraz-mniejsza

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:28:56 wysłane przez chanell » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #5 : Marzec 19, 2009, 15:30:41 »

Arteq:

Jak chłop krowie na miedzy - part 2: nie wiem czy zauważyłaś, że słońce świeci również... uwaga - w zimie! Nikt go nie wyłącza na zimę. A rośliny zamierają właśnie głównie z powodu braku odpowiedniej temperatury, a nie z powodu ograniczenia promieni słonecznych. Proste doświadczenie: na jesieni wnieś roślinę z balkonu do domu - gwarantuję, że nie obumrze jakby to miało miejsce na dworze. Oczywiście rozwój jej będzie słabszy niż w lecie ale nie obumrze.

Uprzedziłeś mnie, właśnie miałem to napisać od razu po przeczytaniu posta Kiary. Niestety, czasami robienie wielkiej ideologii z najprostszych rzeczy nie wychodzi na dobre...
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:29:35 wysłane przez chanell » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #6 : Marzec 19, 2009, 15:37:33 »

A jak wygladaja rosliny ( i nie tylko) , ktorym dostarcza sie minimalna dawke swiatla? Czy sa idetyczne jak te , ktore zyja w optymalnych warunkach?
Obejrzyj ryby glebinowe i te ktore zyja z zbiornikach wodnych w gleboko podziemnych jaskiniach.Teperatura tez odgrywa role ale swiatlo jest decydujace o pewnych zyciowych procesach.
Ilosc swiatla slonecznego zima jest o wiele mniejsza niz latem, procesy zyciowe nie zamieraja calkowicie, przysypiaja, zmniejsza sie ich aktywnosc.
A zmeczenie, czym ono jest jak nie zwyklym niedoborem energii? glownym zrodlem zasilajacym nas w energie jest slonce.

kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:30:16 wysłane przez chanell » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #7 : Marzec 19, 2009, 18:00:34 »

Ok, Kiaro, a co mi powiesz o roślinach iglastych? Wedle Twojej teorii, w zimie, tak jak i inne rośliny (liściaste) powinny obumierać, "zasypiać". A tak się nie dzieje. A przecież tak samo dostają mniej "energii" ze światła słonecznego. Poza tym, wystarczy spojrzeć na kwiatki domowe. Sam mam na biurku pokaźnych rozmiarów jukkę, której poświęcam wiele uwagi. I mogę Ci z całą pewnością powiedzieć, że zima nie wpływa na nią w większym stopniu (w mniejszym też w zasadzie nie). A do niej również dociera wtedy mniej promieni słonecznych. Jak więc wyjaśnić tą sprawę? W jedyny możliwy sposób - największą rolę odgrywa tu temperatura, a nie światło słoneczne.
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:31:13 wysłane przez chanell » Zapisane
radoslaw
Gość
« Odpowiedz #8 : Marzec 19, 2009, 18:11:31 »

Hej!
Arteq I Tene może spróbójcie znaleźć bardziej górnolotne przenośnie niż "chłop i krowa", żyjemy w czasach gdy ludzie powinni być dla siebie mili:)
Zajmuję się ogrodnictwem od wielu lat i oczywistym faktem jest że promienie słoneczne w zimie padają pod mniejszym kątem, co zmniejsza "gęstość" światła (parametr ten mierzony jest w lumenach) i ma wydatny wpływ na szybkość procesów zachodzących w roślinach (i często gęsto wszystkim co żyje).
Myślałem że o rozpylanym aluminium i kupie innych rzeczy też już wszyscy wiedzą...
http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=12486&st=120&start=120
pozdrawiam!!!

« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:32:08 wysłane przez chanell » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #9 : Marzec 19, 2009, 18:45:23 »

Radosław - nie twierdzę, że promienie słoneczne nie mają wpływu na wzrost roślin, ale nie zgadzam się też z Kiarą, że są GŁÓWNYM "dawcą" życia. Są konieczne do pewnych procesów zachodzących w organizmach, ale tak samo ważna jest np temperatura czy gleba (dla roślin). Nie wiem więc, czemu by wyolbrzymiać rolę promieni słonecznych
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:32:44 wysłane przez chanell » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #10 : Marzec 19, 2009, 19:20:13 »

Przykro mi to pisac , bo skrzywdzisz swoja roslinke, ale jezeli chcesz zobaczyc jaki wplyw maja na nia promienie sloneczne, to wstaw ja na dwa tygodnie do calkowicie ciemnego i cieplego pomieszczenia.

A druga sprawa,sam napisales ze i zima dociera do nas swiatlo sloneczne, sa gatunki przystosowane do mniejszej ilosci swiatla.Tak samo do nizszej temperatury iglaki swietnie rosna na Syberii ( co by zaprzeczalo Twojej teorii o wylacznej niezbednosci ciepla), tam jest zimno.

radoslaw sa ludzie ktorzy juz potrafia pisac i czytac, ale ich metalnosc nadal jest na pograniczu... "chlopa i krowy na rowie" , moze jeszcze  zbyt wczesnie wymagac od nich wiecej?

Tak wielka jest roznorodnosc wsrod nas....

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:34:05 wysłane przez chanell » Zapisane
radoslaw
Gość
« Odpowiedz #11 : Marzec 19, 2009, 19:41:24 »

Tene Bracie!
Ta sama roślina mając zapewnione ciepło (np w ogrzewanej folii zimą) urośnie mniejsza, zrobi to wolniej a jej owoce będą kiepskiej jakości - co wyraźnie wskazuje że promienie słoneczne mają tutaj wpływ kluczowy.
I nie pomagają żadne dodatkowe sztuczne oświetlenia, ile byś nie odpalał lamp sodowych w żaden sposób nie zastąpisz słońca.
Co innego w lato - te same nasiona/geny/klony a tempo wzrostu ekspresowe i relultat bijący na głowę ten z okresów niedosłonecznienia.
Wiem bo tego doświadczam od prawie 20 lat, zalecam zwrócić honor Kiarze i ładnie ją przeprosić  (to nie boli),

pozdrawiam,

p.s. niedługo będzie wiosna, słońce przebije się przez rozpylony syf i aluminium i wszyscy będą się czuli dużoooo lepiej.

« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:34:46 wysłane przez chanell » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #12 : Marzec 19, 2009, 22:24:55 »

Doskonale wiem czym jest np. chlorofil, zdaję sobie również sprawę, że bez słońca rosliny marnie by rosły. Jestem natomaist przeciwny wywodom Kiary, że rośliny w zimie zamierają bo nie mają mniej słońca. Można zróbic prosty test: zapewne każdy z nas widział w sklwpie przeszklone lodówki - wustawmy w lecie taką lodówkę na słońce, umieśćmy tam roślinkę  i nastawmy temperaturę np. +5 st. C. Zaobserwujcie wtedy "jej wzrost" - gwarantuję, że będzie słabszy niż rośliny umieszczonej na zimę w niedoświetlonym pokoju.

I nie pomagają żadne dodatkowe sztuczne oświetlenia, ile byś nie odpalał lamp sodowych w żaden sposób nie zastąpisz słońca.
Co innego w lato - te same nasiona/geny/klony a tempo wzrostu ekspresowe i relultat bijący na głowę ten z okresów niedosłonecznienia.
Wiem bo tego doświadczam od prawie 20 lat, zalecam zwrócić honor Kiarze i ładnie ją przeprosić  (to nie boli),
Hmmm... w takim razie jak wytłumaczysz hodowle marihuany znajdowane na strychach, w piwnicach czy szafach? Dlaczego rosną? Jak wytłumaczysz dlaczego w ziemie w szkalrniach tak pięknie rosną kwiaty? Jak wytłumaczysz istnienie bujnej roślinności w dolnych obszarach w dżunglach? Tam rzedko kiedy przebijają się promienie słoneczne. Wreszcie - skad na alasce tyle lasów, drzew skoro tak mało tam nasłonecznienia?

Dziwne jest też - w świetle teorii Kiary, że jeżeli przeprowadzane są operacje i trzeba zmniejszyć tempo przemiany materii, spowolnić funkcje organizmu to po prostu sztucznie wyziębia się organizm, a nie odcina dopływ promieni słonecznych... To się zwykło nazywać stanem hibernacji i decydujący wpływ ma temperatura - to samo dzieje się z roślinami - gdyby na okres zimowych mrozów nie zamiarały ograniczająć znacznie przepływ soków to mróz po prostu porozsadzałby je, czego dowodem moga byc pękające drzewa w lesie podczas bardzo silnego mrozu [większego niz standardowo dla danej strefy klimatycznej].
 

Prawda jest taka, że rosliny potrzebują zarówno ciepła jak i słońca, wbrew temu co twierdzi niejaka Kiara.
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:35:29 wysłane przez chanell » Zapisane
radoslaw
Gość
« Odpowiedz #13 : Marzec 19, 2009, 22:29:47 »

Hej!
Cytuj
Hmmm... w takim razie jak wytłumaczysz hodowle marihuany znajdowane na strychach, w piwnicach czy szafach? Dlaczego rosną? Jak wytłumaczysz dlaczego w ziemie w szkalrniach tak pięknie rosną kwiaty? Jak wytłumaczysz istnienie bujnej roślinności w dolnych obszarach w dżunglach? Tam rzedko kiedy przebijają się promienie słoneczne. Wreszcie - skad na alasce tyle lasów, drzew skoro tak mało tam nasłonecznienia?
Chyba nie czytałeś mego posta  - na strychu cośtam Ci urośnie. ale spróbuj te same nasiona wyhodować na dworze...
Różnica jest kolosalna.
Rachityczne półprodukty lub prawdziwe owoce ziemii, Ty wybierasz...
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:36:08 wysłane przez chanell » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #14 : Marzec 19, 2009, 22:35:45 »

No i Kiara nie podjęła wyzwania - skoro - wg. niej ozon jest zbędny, nawet szkodliwy dla naszego rozwoju to czy w obronie tego twierdzenia da się naświetlic lampą...
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:36:51 wysłane przez chanell » Zapisane
Blad
Gość
« Odpowiedz #15 : Marzec 19, 2009, 22:39:25 »

« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 00:37:49 wysłane przez chanell » Zapisane
kosynier
Gość
« Odpowiedz #16 : Marzec 20, 2009, 07:53:58 »

kiaro czytałem duzo twoich postów i ty cały czas piszesz ze enek jest zły, kłamie itp. wiesz ci co bardzo wierzą to i tak ich nie przekonasz ja mam nadzieje ze enki mówi prawde bo mam DOSYĆ tego SYSTEMU, TYCH PRAW wymyslonych przez człowieka, jak patrze na to co sie dzieje na świecie to brak mi słów. wszystko na tym porytym swiecie kręci sie wokół POENIĘDZY . Wszędzie gdzie bym nie poszedł każdy tylko czeka bys tyko płacił i płacił, więcej i więcej tak wiec mam nadzieje ze leci do nas nibiru i rozp....el zrobi ładny. może wtedy nastana lepsze czasy
Zapisane
Hutier
Gość
« Odpowiedz #17 : Marzec 20, 2009, 08:00:24 »

Brawo nareszcie mądra i klarowna wypowiedz.
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #18 : Marzec 20, 2009, 09:15:21 »

Radosław - ale zauważ, co napisałem w postach wyżej. Nie twierdzę, że światło słoneczne nie jest potrzebne. Owszem, jest, jednak w równym stopniu, co i inne czynniki. Dlatego się nie zgadzam z Kiarą, która twierdzi, że to światło jest życiem. Światło jest jednym z czynników życie dającym, ale gdyby np nie było odpowiedniej temperatury, to nawet cały ogrom światła by nic nie dał.

Dlatego nie sprzeczam się z poglądem, że światło jest ważne, a z robieniem jakiejś wyższej ideologii z prostych mechanizmów biologicznych, dodatkowo ideologii z faktami się mijającej.
Zapisane
kosynier
Gość
« Odpowiedz #19 : Marzec 21, 2009, 07:59:13 »

dodam jeszcze ze jezeli nie ma nibiru bo jest taka możliwość (niektórzy podważają slowa enkiego - może i słusznie) to jest jeszcze przewidywany na rok 12 wybuch na słońcu i to nie tylko przez enkiego ale i przez naukowców czyli jezeli nie nibiru to slońce zrobi ładne zamieszanie i tez sie bede cieszył z tego ze cały system ustanowiony przez pazernego CZŁOWIEKA legnie w gruzach.
wiem że sporo ludzi z ginie ale takie jest nasze życie - do d... z resztą.

Tak wiec możecie pisać ze rok 12 to ściema, ale ani mnie ani tych którzy myślą podobnie jak ja NIE PRZEKONACIE.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #20 : Marzec 21, 2009, 08:46:48 »

Skad sie bierze cieplo? Czego ono jest wynikiem? Czy gdyby nie bylo swiatla slonecznego bylo by cieplo?
Co zatem jest pierwsze swiatlo sloneczne czy cieplo?


kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #21 : Marzec 21, 2009, 09:23:31 »

Skad sie bierze cieplo? Czego ono jest wynikiem? Czy gdyby nie bylo swiatla slonecznego bylo by cieplo?
Co zatem jest pierwsze swiatlo sloneczne czy cieplo?


kiara Uśmiech Uśmiech

To zrób sobie Kiaro mały eksperyment. Weź starą, PRL'owską jeszcze grzałkę do wody (albo lokówkę, na jedno wychodzi). Włącz do kontaktu, poczekaj z 15 minut. Po czym pewnym chwytem weź ją do ręki. Na własnej skórze przekonasz się, że ciepło wcale nie musi być wtórne do światła słonecznego ;]
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #22 : Marzec 21, 2009, 09:38:46 »

Czy powieszona grzalka rozgrzana nad glowa oswietli wzrost roslin?
Czy grzalka bez dostawy energii,  zrodla energi bedzie grzala?
Naprawde nie jest wazne czy ta energia poplynie za pomoca promienia ( fali swietlnej), czy strumienia  ladunkow elektrycznych, ( w kablu) musi byc zrodlo , ktore ja tworzy i wysyla.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2009, 09:42:39 wysłane przez Kiara » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #23 : Marzec 21, 2009, 10:06:12 »

Czy powieszona grzalka rozgrzana nad glowa oswietli wzrost roslin?
Czy grzalka bez dostawy energii,  zrodla energi bedzie grzala?
Naprawde nie jest wazne czy ta energia poplynie za pomoca promienia ( fali swietlnej), czy strumienia  ladunkow elektrycznych, ( w kablu) musi byc zrodlo , ktore ja tworzy i wysyla.

Kiara Uśmiech Uśmiech

Ależ oczywiście. Z tym, że bynajmniej nie musi to być Słońce. Co podważa Twoją teorię, że promienie słoneczne są pierwotne względem ciepła. A jako że źródeł ciepła może być wiele, więc nie jest ono zależne od Słońca - czyli ciepło i promienie UV są niezależne od siebie, a rośliny potrzebują ich obu w równej mierze, tak więc to z kolei obala Twoją teorię, że promienie słoneczne (promienie UV) są (głównym) dawcą życia.
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2009, 10:06:34 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
t0m3k12
Gość
« Odpowiedz #24 : Marzec 21, 2009, 11:22:31 »

Promienie UV są potrzebne, bez nich ludzkość zamieniła by się w mutanty. Nastąpiłby gówniany rozwój kosci...
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.116 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zlotahodowla11 watahanowiu masterjayz-games everyone siri-ya-ny