Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 25, 2024, 03:01:13


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: JASKÓŁCZE ZIELE - DAR NIEBIOS - zastosowanie, uwagi, spostrzeżenia.  (Przeczytany 196002 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
agamizera
Gość
« Odpowiedz #125 : Czerwiec 08, 2009, 05:22:48 »

Na forum jestem poraz pierwszy. Z tematem rowniez jestem zapoznana, moze od niedawna ale co nieco juz rowniez wiem.
Chcialabym bardzo podziekowac En-Ki za jaskolcze ziele. W moim przypadku rowniez podzialalo.
Jakies pol roku temu wykrylam u siebie jakiegos goza w mojej piersi, ale pije jaskolcze ziele juz od marca i po 3 miesiacach to cos zaczyna zanikac. Jestem z tego powodu bardzo szczesliwa i jeszcze raz bardzo dziekuje.  Duży uśmiech
Zadnych skutkow ubocznych nie zauwazylam.
Zapisane
MEM HEJ SHIN
Gość
« Odpowiedz #126 : Czerwiec 08, 2009, 07:04:36 »

Na forum jestem poraz pierwszy. Z tematem rowniez jestem zapoznana, moze od niedawna ale co nieco juz rowniez wiem.
Chcialabym bardzo podziekowac En-Ki za jaskolcze ziele. W moim przypadku rowniez podzialalo.


   Ty tam nie dziękuj En-Kiemu, ale bądź wdzięczna swojemu ''wewnętrznemu mistrzowi'', który '' doprowadził '' Cię do tego, że zajęłaś się jaskółczym zielem.
Polecam Ci jak najbardziej żyć fraktalnie, ponieważ oraganizuje to energetyczny system życia.
Tu wklejam Ci linka do prostych, ale bardzo skutecznych ćwiczeń.
          OM CIRCLE - Gurdjieff Sacred Dance Demo

   http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=18.0

Są tam  właśnie kobiety, które wykonują ruchy rąk i tańczą.
Co ciekawe, nie musisz od razu ćwiczyć, wystarczy na początek, że sobie tylko wyobrazisz ćwieczenia tak jak one wyglądają  na filmie, a to już dobrze działa !
Robiąc to np. w swojej wyobraźni  staraj się poczuć co wtedy zmienia się w Tobie, czyli jak zmienia się strumień życia.

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 08, 2009, 08:20:59 wysłane przez MEM HEJ SHIN » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #127 : Czerwiec 08, 2009, 12:09:19 »

Agamizera- jestem zszokowana, powinnas zglosic sie do lekarza z tym guzem, do ginekologa. To jest bardzo wazne dla twojego zycia. Nie zwlekaj, tylko sprawdz co to tam masz. Nie musi to byc zaraz rak, moze to byc guz napelniony tylko woda, ktory i tak bez niczego sie rozejdzie. Przykre ale jeszcze w tych czasach rak piersi jest jednym z niebezpiecxznych rakow ale jesli sie w pore rozpocznie leczenie to ma sie szanse na wqyleczenie.
Jaskolcze siele- jest Ok, ale w twoim przypadku husz,husz do lekarza. Bede bardzo zadowolona jesli napiszesz mi co lekarz stwierdzil. Rafaela
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #128 : Czerwiec 08, 2009, 18:31:32 »

Cytat: Rafaela
Bede bardzo zadowolona jesli napiszesz mi co lekarz stwierdzil. Rafaela

Tak, niewątpliwie wszystkich to interesuje, ale sa to sprawy na tyle osobiste, że chyba lepiej pisać już na priv.
Oczywiście Aga sama zdecyduje.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #129 : Czerwiec 09, 2009, 20:59:04 »

Z własnej praktyki po 3 miesiącach picia glistnika mogę powiedzieć , że infekcje wirusowe typu grypa pomimo prób nie zdołały mnie dopaść skutecznie od lutego czyli od kiedy zacząłem pić glistnik , problemy żołądkowo-jelitowe też w jakiś sposób ustąpiły w znacznym stopniu . Co do infekcji to raczej zasługa glistnika , ponieważ we wcześniejszych latach w tym okresie zimowo-wiosennym łapałem ich kilka a teraz spokój . Właśnie zaczynam drugą turę 3 miesięczną picia naparu . Ja stosuję płaską łyżeczkę suszu na szklankę wrzątku . 1 szklanka rano 1 wieczorem .
Co ciekawe wygląda na to , że dodatkowo napar usuwa u mnie złogi z nerek .

p.s.
 Co do zbierania na własną rękę to radzę się dobrze przyjrzeć fotografiom tej rośliny . W niektórych książkach rysunki lub fotografie nie są do końca wyraziste i łatwo pomylić glistnika z jaskrem polnym którego teraz jest wszędzie pełno i problem gotowy.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2009, 21:06:58 wysłane przez zodiakus71 » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #130 : Czerwiec 09, 2009, 21:36:44 »

Cytat: zodiakus71
p.s.
 Co do zbierania na własną rękę to radzę się dobrze przyjrzeć fotografiom tej rośliny . W niektórych książkach rysunki lub fotografie nie są do końca wyraziste i łatwo pomylić glistnika z jaskrem polnym którego teraz jest wszędzie pełno i problem gotowy.

Jeśli zapamiętamy, że jaskier ma cienkie i długie listki wyrastające z cienkich gałązek, a glistnik jest osadzony na grubych (w porównaniu z jaskierem) łodygach i jego liście bardziej przypominają dębowe niźli wstążkowe, to nie będzie problemu. Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2009, 21:38:27 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Aza
Gość
« Odpowiedz #131 : Czerwiec 09, 2009, 21:40:12 »

Zodiakus 71 - właśnie dlatego zrobiłam zdjęcia jaskółczego ziela / 4 strona/ by nikt się nie pomylił i nie miał problemów z rozpoznaniem glistnika. Zwróciłam uwagę na kwiatki, po ile mają płatków. Wszędzie w opisach jest, że kwiatki są czteropłatkowe, a jak możecie zauważyć na fotografiach są pięcio i sześciopłatkowe również.
Dziękuję za Twój post, bo zakładając ten wątek, chodziło mi właśnie o tego rodzaju wypowiedzi i spostrzeżenia. Myślę, że sporo dają światła, bo zanim sami zauważymy jak to ziele działa na nas, to jednak sporo czasu musi upłynąć.
Ostatnio ponownie zbierałam glistnika, pierwszy raz w maju, i muszę Wam powiedzieć, że to majowe ziele było takie młodziutkie, delikatne a to czerwcowe już nieco "podstarzałe", i może dlatego sok jest zdecydowanie ciemniejszy, bardziej pomarańczowy.
Pozdrawiam cieplutko, Aza
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2009, 21:46:40 wysłane przez Aza » Zapisane
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #132 : Czerwiec 09, 2009, 21:52:03 »

Zdjęcia glistnika super , to ważne bo w zachwycie znalezienia czegoś podobnego do glistnika można się nieźle załatwić Uśmiech osobiście sam kupuję w sklepie zielarskim w Krakowie nie mam z tym problemu 3 paczki po 50 g. starczają na 3 miesiące . Do zbierania własnoręcznie mnie jedynie zmusiłaby potrzeba pozyskania ziół do "zadań specjalnych" czyli zbieranie według faz księżyca i planet w znakach ale to odrębny temat
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2009, 21:55:09 wysłane przez zodiakus71 » Zapisane
Aza
Gość
« Odpowiedz #133 : Czerwiec 10, 2009, 14:04:10 »

 ZODIAKUS - OK. Ja zbieram podczas pełni i wiesz, jednak czuję różnicę pomiędzy zielem kupnym a zbieranym osobiście, no ale na to trzeba mieć czas, chęci no i ja mieszkam w czystej okolicy!!!
Dziękuję Ci za uznanie w sprawie fotek, to miłe.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2009, 14:07:32 wysłane przez Aza » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #134 : Czerwiec 10, 2009, 18:49:06 »

Kochani, moim zdaniem najlepsze Jaskolcze ziele jest  zaraz wczesna wiosna, zanim zakwitnie to ziele. Ja zbieralam w polowie kwietnia, potem w polowie maja. Roznica jest bardzo duza, tez w smaku, ziele z kwietnia
ma smak bardziej esencjonalny (wartosciowo mysle ze tez lepszy).W zielu z kwietnia lodygi byly delikatne pelne pomaranczowego soku, w majowym lodygi byly juz lykowate , dlugie i z niewielka iloscia soku.
To jest moje spostrzezenie. Pozdrawiam Rafaela.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2009, 20:04:15 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #135 : Czerwiec 11, 2009, 19:38:33 »

Zbierając zioła samemu mam pewność co do jakości, zawsze wybieram najbardziej wartościowe z wyglądu gałązki.
Siano w torebkach mnie nie interesuje, a właśnie tak bym określił towar, który kupiłem w aptece.
Rzeczywiście najlepszy zbiór, to ten kwietniowy i z początku maja, z pierwszej fazy kwitnienia. Z pewnością starczy mi go do następnego sezonu.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #136 : Czerwiec 13, 2009, 15:01:29 »

Sporządzanie ziół

Do spożycia nadają się tylko zioła zbierane w danym roku lub maksymalnie z poprzedniego. W zależności od rodzaju można je przyrządzać w różnej postaci:



 W nastepnych rozdziałach wykorzystałem obszerne fragmenty z książki Andrzeja Skarżyńskiego "Zioła czynią cuda". Materiał zielarski został tam doskonale opracowany na każde czasy.

http://www.przyszloscwprzeszlosci.info/index.php/zioa/78-zioa-czyni-cuda
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #137 : Lipiec 17, 2009, 21:47:41 »

Witajcie, juz dawno tu sie nie pokazywalam. W tym tygodniu bylam na spacerku i nazbieralam  znowu jaskulczego ziela, w bardzo dobrym gatunku- znowu zaczyna kwitnac i jest bardzo ladne.

Ostatnio duzo czytalam o ziolach i tez o ks. Klimuszko- dobrze jest ziola mieszac, maja lepsze dzialanie.
Do jaskulczego ziela mysle ze mozna dodac rumianek, troche dziurawca, miety, lipy, szalwi, lisci pietruszki.

Zycze powodzenia w zbieraniu. Rafaela
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2009, 21:49:07 wysłane przez Rafaela » Zapisane
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #138 : Lipiec 17, 2009, 22:02:13 »

Rafaela nie wiem czy z dziurawcem glistnik zbyt silno na wątrobę nie podziała .
Z własnych praktyk stosowałem zestawy ziół nieparzyście 3,5,7 są tacy co twierdzą że tak jest lepiej . Jeśli ktoś umie dobrze jest sprawdzać wahadłem zgodność poszczególnych ziół w mieszankach
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #139 : Lipiec 18, 2009, 17:48:31 »

Masz racje, tylko gdyby  to w malych ilosciach. Glistnik jest w holagodze, trzeba bedzie zobaczyc w jakich wielkosciach i jakie ziola sa w tej mieszance. Holagoga jest na watrobe i sklada sie z wielu ziol. Jesli masz mozliwosci to zobacz. Tu gdzie ja mieszkam nie ma holagogi. Serdecznie pozdrawiam i dziekuje za zainteresowanie. Rafaela
Zapisane
Outsider
Gość
« Odpowiedz #140 : Lipiec 20, 2009, 10:46:43 »

Witam wszystkich chciałem podzielić się moim doświadczeniem z glistnikiem, ziołami leczę się od dawna, ale pewnego razu dopadła mnie angina bakteryjna, oczywiście lekarz przepisał mi antybiotyki, leczenie nimi miało trwać bardzo długo, oczywiście nie brałem antybiotyków, natomiast 2 razy dziennie piłem glistnik, dodatkowo rumianek, szałwię i kwiat lipy, oraz inne ziołowe wspomagacze, efekt po 2 tygodniach wyzdrowiałem. Sukces zawdzięczam glistnikowi.

pozdrawiam
Zapisane
krzys1958
Gość
« Odpowiedz #141 : Lipiec 20, 2009, 11:43:06 »

Robię sobie systematycznie badania . Poziom trójglicerydów w marcu 2009 - 270, norma 60-160. Zacząłem w czerwcu pić zioła glistnika . Badanie aktualne 132.
Zapisane
zuza
Gość
« Odpowiedz #142 : Lipiec 20, 2009, 13:32:48 »

Duża różnica na korzyść:)
Pijesz glistnika w postaci naparu?
Zapisane
krzys1958
Gość
« Odpowiedz #143 : Lipiec 20, 2009, 14:46:16 »

łyżeczka od herbaty na kubek, parzę około 30-40 min , kolor słomkowy , pół wypijam rano , drugą część wieczorem , oprócz znacznej poprawy wyników trójglicerydów, w normie mam tez wszystkie cholesterole
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 14:48:43 wysłane przez krzys1958 » Zapisane
daniel1704
Gość
« Odpowiedz #144 : Lipiec 20, 2009, 18:18:11 »

Mam za sobą dwu miesięczną kurację glistnikiem. Rezultaty chyba oczywiste^^
nic się nie dzieje, czyli jest ok:))
a tak poważnie to jedynie lekkie wirusiki mi mieszają- ból gardła.
co ciekawe nie mam juz migrenowych bóli głowy,które miewałem regularnie...
na pewno to za sprawą glistnika
POLECAM TO ZIELSKO Uśmiech)
Zapisane
Aza
Gość
« Odpowiedz #145 : Lipiec 24, 2009, 09:19:27 »

A ilu z Was uwierzyło Samuelowi w sprawie picia jaskółczego ziela, jako panaceum na prawie wszystko?   Niezdecydowany
Zapisane
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #146 : Lipiec 24, 2009, 09:33:18 »

Aza sporo Mrugnięcie opisane jest to w innym wątku , ale to raczej nie kwestia wiary Samuelowi tylko wiary w leczniczą moc ziół i chęć sprawdzenia na własnej osobie . Panaceum napewno nie na wszystko ale napewno podnosi odporność na infekcje wirusowe typu grypa .
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #147 : Lipiec 24, 2009, 11:57:22 »

Ja nie wierze w Samuelowy przekaz na temat jaskolczego ziela ( nie wierze w 100% czystosc intecji czynienia przezezen dobra), czuje w tym podstep.
Czuje ze jest cos w tym specyfiku o czym ludzie nie wiedza ( konsekwencje dlugoiego uzywania) a wie to doskonale Samuel.
Poniewaz ten czas to czas demaskowania oszustw, dowiemy sie i tego.
Znam Samuela az nadto dobrze i nie wierze w jego czystosc intecji, jeszcze nie.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #148 : Lipiec 24, 2009, 14:16:33 »

Jaskółcze ziele, było znane na długo przed rozpropagowaniem go przez Samcia.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #149 : Lipiec 24, 2009, 14:22:02 »

Tylko mało kto z forumowiczów je stosował.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.101 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

antyczni catziee bizancjum patologiczni gangsa