Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 24, 2024, 06:15:09


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Maria Magdalena  (Przeczytany 189147 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ptak
Gość
« Odpowiedz #275 : Wrzesień 02, 2012, 21:49:59 »

Prawda jest ważna w życiu człowieka. Albo człowiek jest prawdziwy od początku do końca, albo nie.

Każdy ma swoje węzły do rozsupłania. Jedni więcej, drudzy mniej.  Czy wystarczy samo zrozumienie?
A może tylko miłość potrafi to wszystko rozpuścić?

Wiecie, co jest najpiękniejsze? Że żadna dusza nie jest zła.
Zło, to nasze urojenia. Skoro roimy, to się nam roi. Czy chcemy dalej w tym tkwić?

Przecież duch, energia są neutralne.
Zbyt często zapominamy, że jesteśmy JEDNOŚCIĄ, wypustkami ŚWIADOMOŚCI, wielobarwnymi fraktalami.
Ot i cała święta geometria. Żywa sieć połączeń. MYŚL bez granic.

MYŚL twórcza.

Ty i ja. My. Istoty.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #276 : Wrzesień 02, 2012, 23:09:18 »

Dla wszystkich objawionych i nie objawionych Marii Magdalen serdeczne pozdrowienia.


Dodam tylko,  jeżeli człowiek koncentruje się na jednym swoim dawnym  wcieleniu ( chociaż było by piękne i wspaniałe) i jego autorytetem podbudowuje swoje  obecne życie, to rzec można niewiele z niego zrozumiał, a jego rozwój duchowy zatrzymał się w miejscu.
Zrozumieć trzeba iż obecne Ludzkie życie jest wypadkową wszystkich poprzednich i zazwyczaj poziom jego rozwoju duchowego przewyższa zdecydowanie poprzednie.  Zatem jaki jest cel szczycenia się ciągle, dawno temu "zagraną rolą", lub dawno temu noszoną "sukienką", skoro współczesne są już bardziej doskonałe i na miarę obecnych czasów?
Nie jest bowiem ważne jakie imiona kiedyś nosiliśmy ale jakimi teraz jesteśmy na skutek żyć naznaczonych nimi. Ważne jest jak teraz wypełniamy swój plan przed urodzeniowy i czym dzięki temu możemy obdarować innych Ludzi.
Zatem skupmy się na teraźniejszości by przyszłość pięknem większym dzięki niej mogła rozkwitnąć.


Kiara Uśmiech Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2012, 01:27:03 wysłane przez Kiara » Zapisane
blueray21

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #277 : Wrzesień 03, 2012, 09:42:41 »

Z tego co sobie przypominam to jeden z powodów tego wdrukowywania tych "wspomnień" dotyczył tzw. "gwiezdnych nasion" czyli dusz, które nie ewoluowały na ziemi, a znalazły się tutaj po raz pierwszy.
Są to wyewoluowane dusze "ochotników", które inkarnowały się tutaj aby wspomagać proces Wzniesienia "od wewnątrz". Aby w naszej rzeczywistości nie poczuły się wyalienowane w razie przebłysków świadomości z poprzednich inkarnacji "wdrukowano" im różne ziemskie inkarnacje, nadpisując (albo ukrywając głębiej ich własne). Jeśli miały wybór w tym zakresie, to tłumaczyłoby popularność pewnych energii w "zaświatach".
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 03, 2012, 09:42:59 wysłane przez blueray21 » Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #278 : Wrzesień 03, 2012, 10:30:20 »

Takich powodów  dublowania zaistniałego kiedyś na ziemi losu Ludzkiego jest bardzo wiele , jednym z nich może być to co napisałeś. Ale jest też jeden bardziej prozaiczny , wszystkie kobiety będące w zakonie Marii Magdaleny nimi były, oprócz tych imion nazwy miały jeszcze inne imię bardzo osobiste. Która jakie? To powinny wiedzieć same, Maria Magdalena tak naprawdę też posługiwała się swoim prawdziwym imieniem jakim? O tym już nie napiszę, bynajmniej nie teraz.

Ja bym powiedziała iż cudzą przeszłość wdrukowano bardzo wielu syntetykom , bo one nie posiadają żadnej własnej  , ich programy są tworzone do każdego wcielenia na podstawie Ludzkich żyć.
Energie wcielające się na ziemi z wyższych przestrzeni zawsze posiadają swoją wiedzę przeszłości, ich poziom rozwoju osobistego nie wymaga żadnego kamuflarza przed nimi samymi.

Po za tym istoty duchowe z którymi czeto pracują przeróżni ludzie potrafią wykorzystywać świetnie ich słabości i zabawiając się nimi przekazują im mnóstwo nieprawdziwych informacji. Jeżeli odkryją słabość na punkcie autorytetu wykorzystają ją  natychmiast wmawiając dawną wielką postać jako jedną z inkarnacji. W ten sposób Ludzi uzależniają od siebie i manipulują nimi doskonale.

Jeszcze raz naprawdę nie ważne jaką rolę zagraliśmy dawno temu na scenie ziemskiego życia, ważne jak ona nas wzbogaciła pięknem osobowości i jak  dzięki temu pięknu zrealizować możemy życie obecne.
Naprawdę to jest najważniejsze.

Moje opowieści służą odkryciu dawnej zatartej  historycznej prawdy , a nie budowaniu sobie obecnego  autorytetu na minionych  imionach.
Zatem wróćmy do tematu bo jest ciekawy.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2012, 01:30:27 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #279 : Wrzesień 03, 2012, 10:35:45 »

cyt ptak
Cytuj
Wiecie, co jest najpiękniejsze? Że żadna dusza nie jest zła.

Nie wiem, gdzie mozna to przeniesc, bo z checia podyskutuje.



A co chcesz przenieść?
Darek
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 03, 2012, 10:41:59 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #280 : Wrzesień 03, 2012, 12:08:07 »

 Marię Magdalenę nazywano też  kiedyś przydomkami "farbiarka czerwonego płótna", "Helena" od hellenistki czyli propagującej starą wiedz grecką, oraz "władczynią ognia" ale  też odczytywaczką snów.

Kiedy skończyła pięć lat jej opiekun zabrał ja od matki , dalsze życie spędzała w zgromadzeniu zakonnym na Górze Karmel. Ten bardzo specyficzny rodzaj wychowania dzieci otwierał w nich ich mistyczne zdolności. Oczywiście poziom możliwości był zgodny z poziomem rozwoju duszy dziecka.
Od piątego roku życia dzieciom tym przekazywano prawdziwą wiedzę i uczono etyki oraz prawości, pokazywano moc miłości w kształtowaniu życia.
Ta szczególna szkoła rozwoju duchowego kształtowała nowy rodzaj Ludzi, zdolnych do innego rodzaju życia oraz przekazu prawdziwej wiedzy duchowej. Bowiem nie chodziło w niej o sam przekaz informacji , ale o naukę sposobu życia wedle tej informacji , której przykład dawali dzieciom wszyscy zgromadzeni w zakonie na karmelu.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #281 : Wrzesień 03, 2012, 12:15:58 »

cyt Kiara

Cytuj
Od piątego roku życia dzieciom tym przekazywano prawdziwą wiedzę i uczono etyki oraz prawości, pokazywano moc miłości w kształtowaniu życia.

Jakos mam zle skojarzenia z takimi naukami, zbyt mocno pasuje mi to do pedofilli (obym sie mylila!)

Dariusz -

zapytalam tylko. Chodzilo mi o dyskusje na temat :czy dusza jest dobra, czy zla. Bo podejrzewam, ze przez 6 lat ktos juz o tym tu pisal.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #282 : Wrzesień 03, 2012, 12:34:26 »

Lady zauważyłam od pewnego czasu iż Ty wszędzie i we wszystkim widzisz tylko wynaturzenia seksualne. One się zdarzają ale nie są wszędzie nagminnie.
Zanim sklasyfikujesz swoimi podejrzeniami ludzi i opiszesz to publicznie radzę sprawdzać , bo krzywdzisz niewinnych  i bardzo moralnych ludzi.
Zgromadzenie duchowe na Karmelu było elitą moralności i prawości w tamtych czasach, uczyło między innymi panowania nad uzależnieniem od wszelakich emocji włącznie z seksualnymi.

W tamtych czasach od 5 roku życia zaczynała się edukacja dziewczynek , w rożnych rodach inaczej zależnie od możliwości i chęci rodziców.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 03, 2012, 12:38:55 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #283 : Wrzesień 03, 2012, 12:51:12 »

Zbyt duzo oczytalam sie o dewiacjach, ktore w niektorych kregach uchodza za "normalne". Zwiazki dziewczynek ze starymi dziadami, nauki, ktore tylko jedno maja na celu - jak sie przypodobac panu (np. gejsza), sluby nieletnich.
Wyczulilam sie.

Cale zycie chyba na tym polega, ze jedno goni drugie, jak Ksiezyc Ziemie.

Kiaro mam corke, a nie wiem, czy Ty tez masz, bo gdybys miala to bys wiedziala jakie niebezpieczenstwo chyha dookola.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #284 : Wrzesień 03, 2012, 13:59:05 »

Nie mam córki , mam dwóch synów uważam za coś obrzydliwego i karalnego seksualne wykorzystywanie dzieci. Też jestem bardzo wyczulona na tą kwestie ale nie można wszystkich zagadnień oglądać wyłącznie przez ten pryzmat.

Doświadczenia seksualne człowieka mają wiele aspektów swojego istnienia, różne bywają "normy" moralne w rożnych krajach i są obecnie, co nie pomniejsza problemu wykorzystywania seksualnego dzieci.

Jednak to człowiek dorosły musi zrozumieć  zło takiego czynu i potrafić zapanować nad nim, same kary to zbyt mało, gdy w mózgu kłębią się zakodowane fałszywe wzorce, takiej prawidłowości.
Jest to  problem przede wszystkim mężczyzn , którzy uważając się za władców wszystkiego, a szczególnie kobiet, uznają swoje wyjątkowe prawo do pedofilij jako czegoś nadzwyczajnego dla siebie.
Ale to już zupełnie oddzielny temat w innym  miejscu.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Proponuję Ci też założenie tematu " Czy Dusza jest zła?" , bo jest ciekawy.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 03, 2012, 14:13:41 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #285 : Wrzesień 03, 2012, 14:05:49 »

A tak a'propos wcieleń MM to dziś na ziemi znajdzie się chyba już tysiące kobiet, które uważają siebie za wcielenie MM. I "dowiadują" się o tym albo przez regresje hipnotyczną albo kontakty poza zmysłowe.
Coś w tym jest, choć nie uważam tego za niemożliwe, to jednak za wysoce nieprawdopodobne.
Przypomina to mi prace Dolores Canon (Kosmiczni Ogrodnicy) o wszczepianych świadomościach.
Ale dlaczego "najbardziej popularna" jest MM? Jezusów też jest sporo, jeden nawet tu gościł, ale nie jest to porównywalne do MM.
O co tu chodzi?
To ciekawe co piszesz. Poprzez implant JA można wgrać różne tożsamości-nakładki . Taki wysyp MM jest zastanawiający. To jak taśmowa produkcja syntetyków Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #286 : Wrzesień 03, 2012, 14:48:03 »

Jako ciekawostkę dodam iż informacji na temat góry Karmel nie można znaleźć w Nowym Testamencie ale w Starym Testamencie występują one wielokrotnie. Jednym z najstarszych dowodów w "Pieśni nad Pieśniami" jest uznanie  rangi góry Karmel i  porównanie głowy panny młodej do tej góry.
W powszechnym tłumaczeniu przekazuje się znaczenie Karmel jako winnica Pana ale istnieje jeszcze inny odczyt   źródłosłowia karmel  " Niektórzy egzegeci, dążąc do utworzenia lepszego paralelizmu miedzy dwoma elementami porównania, zamiast karmel, czytają karmil (purpura)"  porównanie to użyto do  opisu czerwonego koloru włosów oblubienicy. Ma on uzasadnienie w barwie ziemi Karmelu. Czyli "czerwona ziemia" bo "..... - do ziemi, której kamienie zawierają żelazo, a z jej gór wydobywa się miedź (Pwt 8, 7-9). Również Księga Powtórzonego Prawa, przypomniawszy próbę pustyni, napomina lud, by nie pysznił się z darów otrzymanych, ale uznał, że dawcą tych wszystkich darów jest mocny i miłosierny Bóg Zbawiciel.".... jest to opis dotyczący ziemi Karmelu.


Biorąc pod uwagę iż życie w obrębie tej góry istniało już 600 tys lat temu , kolor ziemi był zauważony in użyty jako nazwa.Bardziej mistyczny opis uwzględnia  barwę czerwień jako barwę  życia , moim zdaniem ten mniej popularny odczyt jest bardziej prawidłowy.

http://www.karmel.pl/lektorium/publikacje/baza.php?id=09

Czyli Maria Magdalena wychowywała się na "Czerwonej Górze"  - Górze Karmel, tam była przekazywana wiedza związana z podstawami życia zarówno fizycznego jak i duchowego. A co za tym idzie związana z czerwoną barwą pierwszej czakry , czerwonej czakry życia.
Góra Karmel , jej ziemie są określane w Starym Testamencie jako "Ziemia Obiecana".
Ciekawy jest związek MM z czerwoną ziemią Karmelu i obiecana ziemią Żydom.

To na Górze Karmel żyła bardzo stara sekta zwana między innym "Eremici Karmelitańscy" , albo "Pomazańcy poranni" (  nazwa pochodzi od porannych kąpieli oczyszczających w rzekach i źródłach wody)


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2012, 10:06:36 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #287 : Wrzesień 04, 2012, 10:17:22 »

Kiara cyt

Cytuj
To na Górze Karmel żyła bardzo stara sekta zwana między innym "Eremici Karmelitańscy" , albo "Pomazańcy poranni" (  nazwa pochodzi od porannych kąpieli oczyszczających w rzekach i źródłach wody)

Jest taki zakon karmelitanow, czy jak mu tam, slyszalam, ze odgrywaja duza role w walce z demonami, ktos slyszal?

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #288 : Wrzesień 04, 2012, 11:11:02 »

Ten katolicki Zakon Karmelitanów i Karmelitanek nie ma nic wspólnego z pierwotnym Zakonem Eremitów z Karmelu oprócz zapożyczonej nazwy.

Takie nakładki  fałszywej informacji niestety istnieją praktycznie we wszystkich dziedzinach życia. Tak jak góra karmel nie ma związku symbolicznego z Marią  Matką Jezusa.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #289 : Wrzesień 04, 2012, 21:05:44 »

A tak a'propos wcieleń MM to dziś na ziemi znajdzie się chyba już tysiące kobiet, które uważają siebie za wcielenie MM. I "dowiadują" się o tym albo przez regresje hipnotyczną albo kontakty poza zmysłowe.
Coś w tym jest, choć nie uważam tego za niemożliwe, to jednak za wysoce nieprawdopodobne.
Przypomina to mi prace Dolores Canon (Kosmiczni Ogrodnicy) o wszczepianych świadomościach.
Ale dlaczego "najbardziej popularna" jest MM? Jezusów też jest sporo, jeden nawet tu gościł, ale nie jest to porównywalne do MM.
O co tu chodzi?
To ciekawe co piszesz. Poprzez implant JA można wgrać różne tożsamości-nakładki . Taki wysyp MM jest zastanawiający. To jak taśmowa produkcja syntetyków Mrugnięcie

Wysyp MM w obecnym czasie nie jest aż tak bardzo zastanawiający. Kobiety, które uważają siebie za wcielenie MM błędnie interpretują wizje uzyskane podczas regresu (niektóre być może trochę naginają temat). Przynajmniej część z nich może być "tożsamymi energiami"
tj. duszami pochodzącymi z tego samego poziomu egzystencji co MM jak również mogły mieć jedno ze swoich wcieleń w czasach jej współczesnych . Podobnie sytuacja ma się z mężczyznami, którzy uważają, że byli inkarnacją Jezusa. Nie jest przecież tajemnicą, że obecnie na Ziemi inkarnowało sporo wysoko rozwiniętych dusz. Trudno powiedzieć jakie to do końca ma znaczenie ale na terenie samej Polski inkarnowała ponad połowa "Rady sześciuset" Anunaki.
A tak przy okazji kolejnym bądź jednym z kolejnych wcieleń MM była nasza Królowa Jadwiga.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #290 : Wrzesień 04, 2012, 21:10:06 »

Cytuj
A tak przy okazji kolejnym bądź jednym z kolejnych wcieleń MM była nasza Królowa Jadwiga.

W imie dobra Narodu Polskiego (nie wiem, czy umiala po polsku gadac) zostala rozdarta od jej meza wegierskiego. Ale czego sie nie robi, gdy Inkwizycja w oczy zaglada.


Wielka KROLOWA! Szacun!
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #291 : Wrzesień 04, 2012, 21:29:10 »

Ramzes3
Cytuj
A tak przy okazji kolejnym bądź jednym z kolejnych wcieleń MM była nasza Królowa Jadwiga.

Ciekawa jestem Ramzes3 skąd o tym wiesz?

Tak to prawda, wspomniałam juz o tym w założonym o niej temacie, sekrety związane z jej osobą są zdeponowane w pewnym polskim zakonie.
Prawdą jest również fakt ( chociaz skrzętnie ukrywany  nadal) iż Jadwiga Andegaweńska , nasza Król Jadwiga pozostawiła córkę. Prawd wiele jeszcze jest do odsłonięcia , zostaną one odkryte w niedalekiej przyszłości.

A tak swoją drogą Jadwiga nie miała męża węgierskiego,  , miała od dziecka przeznaczonego jej narzeczonego Wilhelma Habsburga  z którym była zaręczona i w którym była zakochana.
Nie miała dzieci z Jagiełłą , ale miała córkę ze swoim ukochanym, bojąc się słusznie o los swój i dziecka upozorowała śmieć przy porodzie. Jagiełło był dla niej okrutnym tyranem. Po wielu , wielu latach gdy otworzono jej trumnę , odnaleziono w niej resztki blond włosów, Jadwiga blondynką nie była nigdy.
Wiedzieć też wypada iż babką Jadwigi była  Elżbieta Łokietkówna.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jadwiga_Andegawe%C5%84ska

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2012, 22:05:06 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #292 : Wrzesień 05, 2012, 09:02:36 »

Nie jestem historykiem, wiec moge sie mylic. Jednakze czytalam pewna nieznana wersje z zycia krolowej Jadwigi. Artykul pisal jakis historyk - i wlasnie potwierdza jej zwiazek z pewnym mlodym szlachcicem (nie pamietam jak sie nazywal), czy to ten Wilhelm czy inny. W kazdym badz razie zyli ze soba razem w jednej komnacie, czyli zawarli cichy slub.
Takich sytuacji bylo wowczas wiele, natura zawsze dala o sobie znac i znalazl sie sposob aby jej ulec lub nie Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #293 : Wrzesień 05, 2012, 09:36:20 »

Ależ Lady... wcale nie musisz znać wszystkiego , ale jak piszesz o pewnych tematach ( o których istnieje dostępna informacja nawet w necie) to staraj się to sprawdzać przed napisaniem.

Ślub Jadwigi z Jagiełłą był zabiegiem czysto politycznym wymuszonym przez szlachtę polską na niej. Nie sprawdził się ten związek w aspekcie małżeńskim , bo on nie był ani wiernym mężem ,ani dobrym , był dla Jadwigi oschłym , zdradzającym ją  tyranem , który ją bardzo brutalnie  bił wywożąc do pewnego miejsca niedaleko Wawelu.
Wcale jej się nie dziwię że szukała miłości i czułości w ramionach swojego ukochanego.

Szczerze mówiąc bardzo trudne były inkarnacje  ziemskie tej Energii, trudne i smutny los.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 05, 2012, 09:36:46 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #294 : Wrzesień 05, 2012, 09:51:56 »

Zgadzam sie Kiaro z Toba to wiedza szkolna. Ja zas napomknelam o zwiazku Jadwigi z tym gosciem, bo wtedy byla ona i jej chlopak (maz) mlodzi bogaci i nie znaczacy specjalnie dla rodow dynastycznych, wiec mogli sobie pohulac;)
Ale nagle przypomniano sobie o Piastach po kadzieli i stad to "sprowadzenie" Jadwigi na tron polski, gdyby byla z gory przygotowywana do tego to by ja juz za dziecka na Wawel sciagnieto.
Co do Jagielly to ja uwazam go za madrego krola. I wlasnie w nim widze bardziej polaczenie, ze tak powiem z Boska Opatrznoscia, niz ze strony Jadwigi, ktora byla ofiara.

P.S. Nie wszystko co widnieje w necie jest wiarygodne, sami weryfikujmy wiedze siegajac do wielu zrodel.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #295 : Wrzesień 05, 2012, 10:00:20 »

Lady...

Cytuj

P.S. Nie wszystko co widnieje w necie jest wiarygodne, sami weryfikujmy wiedze siegajac do wielu zrodel.

Zgadzam się z tym twierdzeniem w 100% , zatem bądź bardzo ostrożna w jednoznacznym ocenie Jagiełły, bo prawda o nim jest bardziej ukryta niż o Jadwidze. Ale ona też ujrzy światło dzienne.Związki polityczne zawsze dają korzyść mężczyźnie nie kobiecie i zbyt często okazują się nie trafione na dłuższa metę w swoich założeniach politycznych. Pozory mylą.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Lady.. Jadwiga i Wilhelm byli bardzo jeszcze młodzi gdy ona przybyła na Wawel miała około 15 lat, tak że z tym "hulaniem..." to nie do końca jak sądzisz.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 05, 2012, 10:02:51 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #296 : Wrzesień 05, 2012, 10:17:49 »

I tak zeszlysmy na Jagielle, no ale skoro Jadwiga byla wcieleniem Marii Magdaleny, to choc troche w temacie.
Ja piszac o nim czuje to intuicyjnie, powiedzmy, ze poprzez jego mame... Mrugnięcie

Co zas tyczy sie 15 letniej Jadzi i 16 letniego Wilusia, to jak najbardziej Mrugnięcie Nie bylo telewizji, komputerow i innych zajec, wiec zajmowano sie soba nawzajem. I dobrze tak!
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #297 : Wrzesień 05, 2012, 10:27:42 »

Owszem wielu rzeczy nie było ale też były inne zainteresowania i wypełnienie nimi dnia młodych ludzi nie byli puszczani samopas.. bo rodzice pracują. Duży uśmiech

Ale i dojrzałość kobiety miała niższy wiek , to prawda.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Darek przenieś proszę posty o Jadwidze do tego miejsca ; http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7455.0
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #298 : Wrzesień 05, 2012, 11:29:54 »

Wracając do MM. jako ciekawostkę dodam iż  przedostatnie ziemskie  wcielenie tej energii było na Ukrainie, wówczas nosiła imię Natalia. Tamto życie to jak zwykle przepiękna opowieść o miłości ale bardzo dramatyczna.
Natalia bowiem była piękną Cyganką  żoną Cygańskiego króla z pewnego rodu w której zakochał się pewien kniaź. Co z tego wniknęło? Same tragedie w ludzkich losach kontynuujące się do dzisiaj.

Jednak wszystko uzyska szczęśliwe zakończenie. Uśmiech


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 05, 2012, 11:44:27 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #299 : Wrzesień 05, 2012, 11:32:46 »

A o Rokselanie slyszalas? Tak samo byla z Ukrainy. Ciekawa postac.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.557 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

quieronovelas gangsa rpg-ug antyczni loki