greta
Gość
|
|
« Odpowiedz #150 : Wrzesień 21, 2011, 09:19:02 » |
|
Czym są "Protokoły Mędrców Syjonu"? wczoraj, 08:16 PAP, ab "Cmentarz w Pradze" "Cmentarz w Pradze" Najnowsza powieść Umberto Eco zatytułowana "Cmentarz w Pradze" ukaże się po polsku na początku listopada. Tym razem pisarz-semiotyk zajmuje się fałszerstwami dokumentów - przede wszystkim "Protokołami Mędrców Syjonu" - i tym, jak wpłynęły one na losy świata. "Cmentarz w Pradze" to szpiegowski kryminał, rozgrywający się w XIX wieku. Jednym z najważniejszych wątków, opisanych na ponad 500 stronach powieści, jest działalność XIX-wiecznych służb specjalnych z różnych krajów Europy. Głównym bohaterem jest będący na usługach wywiadów kilku krajów fałszerz dokumentów Simone Simonini, obsesyjny antysemita, który poza Żydami nienawidzi też Niemców, Włochów i Francuzów a także kobiet, duchownych, jezuitów, masonów i komunistów. Jako fałszerz dokumentów jest doceniany w całej Europie - pracował dla wielu rządów i władców. To on sporządził falsyfikat oskarżający Alfreda Dreyfusa, alzackiego Żyda służącego we francuskiej armii, o szpiegostwo na korzyść Niemców. W powieści Eco Simonini fabrykuje, a następnie sprzedaje, dossier na temat nocnego, konspiracyjnego spotkania rabinów na cmentarzu żydowskim w Pradze, w którym przestawia ich rzekomy spisek w celu uzyskania dominacji nad światem. W ten sposób Umberto Eco przedstawia genezę sfabrykowanych na początku XX wieku "Protokołów Mędrców Syjonu", które były dla Hitlera jedną z inspiracji zagłady Żydów i elementem nazistowskiej propagandy. Umberto Eco podkreśla na jednej z ostatnich stron: jedyną postacią, wymyśloną w tej historii jest główny bohater. "Ale kiedy dobrze się zastanowić, także Simone Simonini, chociaż jest rezultatem kolażu, któremu przypisane zostały czyny innych osób, w pewnym sensie istniał. A wręcz, prawdę mówiąc, jest wciąż wśród nas" - konstatuje autor. REKLAMA Historię "Protokołów Mędrców Syjonu" opisał m.in. Philips Graves, korespondent „Timesa” w Konstantynopolu, publikując w 1921 roku serię artykułów ukazujących, że broszura jest plagiatem książki francuskiego satyryka Maurice’a Joly „Dialog w piekle między Monteskiuszem i Makiawelem”. W tym wydanym w Brukseli w 1864 roku dziele publicysta potępił Napoleona III za ograniczanie swobód obywatelskich. Profesor Janusz Tazbir w pracy „Protokoły Mędrców Syjonu. Autentyk czy falsyfikat” wykazał, że w ośmiu z 25 "protokołów" zapożyczenia z tekstu Joly'ego stanowią więcej niż połowę tekstu, a siódmy protokół został przepisany prawie w całości. 1040 z 2560 wierszy zostało wykorzystanych bez wprowadzenia jakichkolwiek zmian. Pod koniec opowieści Eco zestawia trzy daty - rok 1905, kiedy w Rosji ukazała się książka Siergieja Nilusa, w której opublikował rzekome protokoły z wykładów I Kongresu Syjonistycznego w Bazylei z 1897, opatrując je komentarzem, że przedstawiają one przygotowany przez Żydów plan globalnego spisku. "Protokoły mędrców Syjonu" zostały bardzo szybko przełożone na wiele języków. Eco przywołuje też rok 1921, kiedy londyński „Times” odkrył związki „Protokołów.." z książką Joly’ego i dowiódł, że "Protokoły...” to falsyfikat. Trzecia przywoływana przez Eco data to rok 1925, data publikacji „Mein Kampf”, gdzie Hitler uznał "Protokoły...” za autentyk. Zestawienie tych dat to skrócona opowieść o tym, jak będący prowokacją, anonimowy pamflet wpłynął na dzieje ludzkości, prowadząc do Holokaustu. Nie wszyscy odebrali książkę Eco jako demistyfikację „Protokołów Mędrców Syjonu”. Wielu krytykom zabrakło w „Praskim cmentarzu” wyraźnego opowiedzenia się po stronie dobra. Lucetta Scaraffia na łamach „L’Osservatore Romano” oskarżyła nawet pisarza o niezamierzony antysemityzm. Podobne zastrzeżenia miał rabin Rzymu Riccardo Di Segni. "Cmentarz w Pradze" ukaże się 2 listopada nakładem wydawnictwa Noir sur blanc". Źródło: PAP, ab www.onet.pl
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
barneyos
Gawędziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
Płeć:
Wiadomości: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #151 : Wrzesień 28, 2011, 06:28:27 » |
|
Polecam książkę, w której jest przedstawiona historia odkryć zwojów, oraz wiele zakulisowych działań różnych stronnictw i opcji. Autorami książki są M.Baigent i R.Leigh, ci sami, którzy napisali Święty Grall Święta Krew. Zwoje znad Morza Martwego, Historia Pewnego Oszustwa, Michael Baigent, Richard Leigh, wyd.polskie Da Capo, 1994 http://www.antykwariat-wroclaw.pl/ksiazka-40795.html
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\" \"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #152 : Październik 01, 2011, 13:58:18 » |
|
Na poniższej stronie znajdziemy krótkie opisy książek, do których warto zajrzeć: http://nowaatlantyda.com/ksiazki/
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2011, 13:59:42 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #154 : Październik 22, 2011, 20:33:05 » |
|
Nasiona kłamstwaNapisany przez icppc, data: 29.05.2007 Ukazała się dobra książka nt. zagrożeń GMO pt. ‘Nasiona kłamstwa, czyli o łgarstwach przemysłu i rządów na temat żywności modyfikowanej genetycznie’.Autor Jeffrey M. Smith; można ją nabyć w księgarniach i MPIKach. Więcej o książce [tutaj]http://www.icppc.pl/antygmo/2007/05/nasiona-klamstwa/
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2011, 20:33:43 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
barneyos
Gawędziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
Płeć:
Wiadomości: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #155 : Październik 26, 2011, 15:21:15 » |
|
Strona z książkami skazanymi na przemilczenie. Polecam ! http://www.naszawitryna.pl/index_ksiazki_21.html
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\" \"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
|
|
|
|
Lukasz
Gość
|
|
« Odpowiedz #157 : Listopad 16, 2011, 08:52:01 » |
|
Polecam ciekawą książkę dla osób, które do końca nie czują, lub nie wiedza co dzieje się po śmierci i dlaczego bliscy pojawiają się w snach Przeznaczenie dusz - Dr Michael Newton To druga jego książka w tym temacie. Nie czytałem pierwszej, ale drugą mogę szczerze polecić. Z resztą w pierwszym rozdziale przybliża to co było w pierwszej książce Pozdrawiam, Łukasz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
greta
Gość
|
|
« Odpowiedz #158 : Grudzień 02, 2011, 17:14:03 » |
|
Efekt Izajasza Efekt Izajasza - Gregg Braden Kliknij żeby zobaczyć większy obrazek. Autor: Gregg Braden 1 2 3 4 5 Brak ocen produktu. Dostępność: Zwykle wysyłamy w ciągu 3-5 dni roboczych Ilość stron: 332 Oprawa: Miękka Wydawca: Studio Astropsychologii Cena Rynkowa:49,40zł Taniej o: 4,90zł (10%) CENA: 44,50zł Ilość: Dodaj do schowka KOSZYK Koszyk pusty Opis produktu Efekt Izajasza: Ukryj Gregg Braden to bestsellerowy autor New York Timesa, który jest uważany za światowego pioniera łączenia nauki z duchowością. 22 lata temu porzucił intratną posadę w międzynarodowej korporacji by móc poświęcić się poszukiwaniom Boga. Od tamtego czasu odwiedził dziesiątki pradawnych klasztorów, odizolowanych wiosek i miejsc na poły mitycznych. Dzięki swojej podróży stworzył książkę, która może podważyć paradygmaty naszej wiedzy i wiary. Efekt Izajasza łączy fizykę kwantową i prastare proroctwa. Autor dowiedział się o jego istnieniu z prastarego zwoju spisanego przez proroka Izajasza. Okazało się, że wizja naszych czasów zapisana przed niemal trzema tysiącami lat zaskakująco mało odbiega od rzeczywistości. Izajasz odkrył jednak coś znacznie potężniejszego niż tylko możliwość przewidywania tego, co się wydarzy. Zdał sobie sprawę z tego, że istnieje określona liczba alternatywnych wersji przyszłości i tylko od nas zależy, która z nich się uaktywni. Tym właśnie jest Efekt Izajasza. To w nim tkwi sekret przyszłych losów naszych, jak i całej planety. Dzięki tej książce dowiesz się, w jaki sposób możesz uaktywnić tę przyszłość, która będzie dla Ciebie najlepsza. Zrozumiesz także, jak Twoje ciało reaguje na zmiany zachodzące na świecie. Nauczysz się rozszyfrowywać najbardziej znane proroctwa i poznasz pełne znaczenie każdego z nich. Odkryjesz także sekret modlitwy, która zawsze zostaje wysłuchana. Potężniejszy niż Efekt Motyla. Efekt Izajasza! www.czarymary.pl
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #159 : Grudzień 13, 2011, 14:42:39 » |
|
COURTNEY BROWN KOSMICZNA PODRÓŻhttp://chomikuj.pl/DARKDAR/aa+e-book/Courtney+Brown+-+Kosmiczna+podr*c3*b3*c5*bc,255093004.pdf(Cosmic Voyage / wyd. orygin. 1996) Wydawnictwo LIMBUS "Chociaż nie zawsze zdawaliśmy sobie sprawę z ich obecności, to istoty pozaziemskie niejednokrotnie w historii pomagały nam. Prawdziwym testem naszej dojrzałości będzie to, czy potrafimy spojrzeć poza siebie i okazać współczucie innym istotom potrzebującym pomocy. Czy jesteśmy w stanie wziąć udział w wielkim spotkaniu międzygwiezdnym, które zdarza się raz na tysiąclecia, w tym wielkim akcie pomocy innym gatunkom zmagającym się z ewolucyjnymi trudnościami?"
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2011, 12:25:52 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
barneyos
Gawędziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
Płeć:
Wiadomości: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #160 : Grudzień 13, 2011, 19:33:56 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\" \"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #161 : Grudzień 13, 2011, 20:28:59 » |
|
Przeczytałem i polecam. Kilka fragmentów nawet zamieściłem na forum.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
greta
Gość
|
|
« Odpowiedz #162 : Grudzień 14, 2011, 12:19:28 » |
|
Dzień dobry, Z wielką przyjemnością przedstawiamy Państwu już piątą z dwunastu części Diagnostyki Karmy Siergieja Łazariewa. Piąta część Diagnostyki Karmy skonstruowana jest w formie pytań i odpowiedzi, i właśnie dlatego może być jeszcze bliższa naszemu Czytelnikowi, poprzez bezpośrednie zetknięcie się człowieka z cenionym psychologiem i myślicielem jakim jest Siergiej Łazariew. "Są dwa ryzyka pytającego: pierwsze - że nie otrzyma odpowiedzi, drugie - że ją uzyska. Często to drugie bywa większe. Właściwa odpowiedź nie daje się zlekceważyć, nie pozostawia wyboru. Wymusza zmianę i ruch, którego początkiem często bywa strata tego, co do tej pory jawiło się najważniejszym. I tak, nagle poważni, oszołomieni poznaniem, WKRACZAMY W PRZESTRZEŃ CUDÓW, kierując się niepewnie ku temu, co naprawdę istotne.. i to jest głęboko osobiste. To książka, o docieraniu do istoty rzeczy, przez zwykłych ludzi takich, jak Ty i ja. Polecam. Warto". Ewa Renata Cyzman-Bany My też polecamy Zamów już teraz Jednocześnie zachęcamy Państwa do wyrażania swoich opinii po lekturze poprzednich części (Tutaj) oraz zadawania pytań Siergiejowi Łazariewowi - odpowiedzi będą publikowane w miesięczniku Czwarty Wymiar oraz na stronie diagnostykakarmy.pl Zamawiam Diagnostykę karmy 5 Odpowiedzi na pytania Zamów tutaj Siergiej Łazariew w Polsce! Oficjalną sprzedaż biletów poprzez formularz rejestracyjny na naszej stronie rozpoczniemy 15 grudnia 2011r. Przedsprzedaż: tel. 882 48 48 88, 882 55 55 77 Wydawnictwo Nuntius ul. Świętojańska 82 81-388 Gdynia tel.: 882-484-888 sklep@diagnostykakarmy.plPozwolilam sobie wkleic maila,ktory otrzymalam z wydawnictwa,ktore wydaje od poczatku ksiazki Pana Lazariewa. Jezeli ktos mialby ochote na spotkanie z autorem ,to jest telefon. Spotkanie odbedzie sie w Warszawie w dniach 20 i 21 stycznia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #163 : Grudzień 30, 2011, 15:51:33 » |
|
Efekt Izajasza >> autorstwa Gregg'a Braden'a >>. Mam, choć jeszcze nie czytałem. Za to moja żona bardzo sobie chwali tę książkę. Osobiście czytam książkę "PODROZNICY", Tom I - Spiacy Uprowadzeni , autor: ASHAYANA DEANE, której krótkie fragmenty można przeczytać tu: http://zkosmosu.blogspot.com/Polecam jednak książkę, gdyż na wskazanej stronie naprawdę niewiele jest w porównaniu z pełną wersją książki.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
janusz
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #164 : Styczeń 05, 2012, 01:12:20 » |
|
James Rollins, „Czarny Zakon” Akcja książki zaczyna się we Wrocławiu na Ostrowiu Tumskim 4 maja 1945 r. Kończy się w czasach nam współczesnych przy wrocławskim zielonym, żelaznym moście (miłości), którego barokowe przęsło spina brzegi Odry. Kto interesuje się opowieściami Dariusza Kwietnia o organizacji Lebensborn - hitlerowskiego snu o czystej rasie, znajdzie tutaj dużo materiału dotyczącego tego tematu. Recenzja dotycząca książki Teorii i legend dotyczących słynnych hitlerowskich podziemi ulokowanych w rejonie Wałbrzycha (tzw. kompleks „Olbrzym”) od końca II Wojny Światowej powstało bardzo wiele.Począwszy od tej, że miała to być kolejna tajna siedziba Hitlera, poprzez (poparte dość silnymi dowodami) opowieści o tajnym kompleksie badawczym (w którym, być może, pracowano nad niemiecką bombą atomową), po ocierające się o fantastykę i s-f domniemania, łączące owo miejsce z okultystycznymi zainteresowaniami niejakiego Heinricha Himmlera i próbą stworzenia broni na podstawie planów zawartych w dalekowschodnich mitach (vimany, zagadkowe rydwany bogów, które miały być pojazdami o napędzie antygrawitacyjnym). Tajemnice osnuwające okolice Wałbrzycha i „Olbrzyma”, działające jak magnes dla rozmaitych poszukiwaczy przygód, legły u podstaw fabuły „Czarnego Zakonu”. Zawiązuje się ona w maju 1945 roku, kiedy jeden z oddziałów SS próbuje zatrzeć ślady niemieckich eksperymentów w rejonie Wrocławia (najprostszą, znaną metodą - eliminacji większości uczestników projektu i potencjalnych świadków). Podczas ewakuacji kilku osób, których ocalenie może mieć kluczowe znaczenie dla dalszych badań, dochodzi do incydentu. Po tym krótkim wstępie, akcja powieści przenosi się dziesiątki lat naprzód i tysiące kilometrów na wchód – na mroźny dach świata, gdzie szaleje epidemia zagadkowej choroby, zamieniającej lokalnych mnichów w krwiożerczych kanibali. A to dopiero wierzchołek góry lodowej. Do akcji wkraczają agenci SIGMY – tajnej jednostki, której zadaniem jest zdobywanie i ewentualna neutralizacja technologii mogących zagrozić bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Jak się jednak okaże, ich działania nie pozostaną zbyt długo niezauważone. Akcja powieści galopuje praktycznie od pierwszych jej stron. Jest zróżnicowana, naszpikowana zwrotami i wciągająca, choć skłamałbym mówiąc, że również i nieprzewidywalna. Już pod koniec pierwszej księgi, (na cały tom składają się trzy) domyśliłem się jak, z grubsza, przebiegać będzie intryga w dalszej części opowieści, a już po zakończeniu lektury całości stwierdziłem, że za wiele się w swoich szacunkach nie pomyliłem. Cóż, trudno. Tak, czy owak, fabuła „Czarnego Zakonu” przypadła mi do gustu znaczniej bardziej niż wspomnianej we wstępie „Amazonii”. Jest zwyczajnie lepsza. O postaciach występujących na kartach „Czarnego Zakonu” mogę powiedzieć, że mają w sobie pewną filmowość. Ot, zupełnie, jakby zostały wyrwane z któregoś z filmów o Jamesie Bondzie czy Indianie Jonesie. Osobiście traktuję to za zaletę. Dodać również trzeba, że postacie te nie są „papierowe”, że zostały obdarzone dobrze zarysowanymi osobowościami. Świetna robota, w dwóch słowach. Jeśli o postaciach mowa, należy również wspomnieć, że „Czarny Zakon” nie jest pierwszą powieścią Rollinsa traktującą o agentach SIGMY. Na szczęście, jednak lektura poprzedniej („Mapy Trzech Mędrców”) nie jest niezbędna do tego, by zrozumieć relacje, jakie zachodzą między agentami, czy też motywy ich postępowania. Ja sam, z „Mapą…” do czynienia nie miałem i nie miałem również problemów ze zrozumieniem tych spraw. Tym niemniej, planuję w najbliższym czasie uzupełnić swoje braki i po „Mapę Trzech Mędrców” jednak sięgnąć. Choćby z czystej ciekawości, co też w niej James wysmażył. W ogólnym rozrachunku, otrzymaliśmy solidną powieść przygodowo - sensacyjną, pełną wartkiej akcji, wyrazistych bohaterów, bardzo dobrze bawiącą Czytelnika, a zarazem potrafiącą zaintrygować. Kto bowiem wie, co też tak naprawdę działo się w osławionych podziemiach „Olbrzyma” i gdzie teraz spoczywają sekrety wyrwane z trzewi jego sztolni? Ta powieść, oczywiście nikomu odpowiedzi na ten temat nie przyniesie, ale za to dostarczy rozrywki na wysokim poziomie. Czego chcieć więcej? KOMENTARZ HISTORYCZNYWraz z upadkiem Niemiec w ostatnich miesiącach drugiej wojny światowej w gronie aliantów rozgorzała zupełnie nowa wojna, której celem było przechwytywanie osiągnięć nazistowskich naukowców. W batalii toczonej przez Brytyjczyków, Amerykanów, Francuzów i Rosjan każdy kraj walczył o swoje. Wykradano sobie niemieckie patenty, na przykład na nowe lampy próżniowe, nieznane chemikalia i tworzywa sztuczne, a nawet na metodę pasteryzacji mleka przy użyciu ultrafioletu. Większość najważniejszych patentów utonęła jednak w sejfach ściśle tajnych akcji w rodzaju „Operacja Spinacz”, w ramach której setki naukowców zatrudnionych do pracy nad programem broni rakietowej V2 przerzucono potajemnie do Stanów Zjednoczonych. Przejmowanie najnowszej technologii napotykało na zdecydowany opór samych Niemców, którzy próbowali chronić swoje tajemnice w nadziei na odrodzenie się Rzeszy. Naukowców mordowano, laboratoria badawcze niszczono, dokumentację ukrywano w górskich jaskiniach, zatapiano w jeziorach i grzebano w podziemnych kryptach. Wszystko po to, by nazistowskie sekrety nie trafiły do rąk aliantów. Rozpoczęły się mozolne poszukiwania. Wiele nazistowskich laboratoriów, w których pracowano nad nowymi rodzajami broni, mieściło się w podziemnych bunkrach na terytorium Niemiec, Austrii, Czechosłowacji i Polski. Jedno z najlepiej strzeżonych znajdowało się w starej kopalni w pobliżu Wrocławia. Prowadzony tam program badawczy oznaczony był kryptonimem Die Glocke, czyli „Dzwon”, a mieszkańcy okolicznych wiosek opowiadali o pojawianiu się dziwnego światła i nękających ludność tajemniczych chorobach i nagłych zgonach. Pierwsze dotarły na miejsce wojska rosyjskie, znalazły jednak kopalnię całkowicie opróżnioną. Wszystkich sześćdziesięciu dwóch naukowców uczestniczących w programie badań rozstrzelano, a urządzenia wywieziono w nieznanym kierunku. I tylko jedno wiadomo na pewno: „Dzwon” istniał naprawdę. NOTA AUTORA PRAWDA CZY FIKCJADziękuję za wzięcie udziału w mojej najnowszej wyprawie. Jak zwykle chciałbym zająć Czytelnikom chwilę, by dokonać rozbioru mojej powieści i wyjawić, gdzie kończy się prawda, a zaczyna moja wyobraźnia. Najpierw drobiazgi: Naukowcy z DARPA naprawdę opracowali protezy kończyn z wykorzystaniem rewolucyjnej technologii (choć nie sądzę, by przyszło im do głowy zatapiać w tworzywie ładunki wybuchowe). Na Uniwersytecie Stanforda rzeczywiście wyhodowano chimeryczny szczep myszy, których mózg zawiera ludzkie komórki neuronowe. Naukowcy pracują obecnie nad wyhodowaniem mutacji myszy, których mózgi będą w całości składać się z takich komórek. W roku 2004 urodził się w Niemczech chłopiec z genem zmutowanym pod względem miostatyny, co wywołało u niego stan zwany zdublowaniem mięśni. Stan ten przejawia się dużym rozrostem tkanki mięśniowej i nadnaturalną siłą fizyczną. Czyżby pierwszy z naturalnie urodzonych Sonnekónigel. W roku 1998 w sercu Himalajów odkryto Shangri-La - zagubioną wśród oblodzonych szczytów dolinę z płynącymi strumieniami i bogatą roślinnością. Co jeszcze może się kryć w głębi tych gór? Przejdźmy jednak do spraw poważniejszych. Jak wspomniałem na początku, „Dzwon” rzeczywiście istniał, co raz jeszcze dowodzi, że prawda bywa dziwniejsza od fikcji. Naziści skonstruowali tajemnicze urządzenie, do którego napędu stosowano substancję o nazwie Xerum 525. Bardzo mało wiadomo o jego prawdziwym działaniu i przeznaczeniu, wiadomo natomiast, że zatrudnionych przy nim naukowców zaczęły nękać dziwne choroby, które wkrótce dotknęły też mieszkańców okolicznych wiosek. Pod koniec wojny „Dzwon” zniknął, pracujących przy nim naukowców zabito i do dziś nie wiadomo, co się stało z tym tajemniczym urządzeniem. Czytelników zainteresowanych tym niezwykłym okresem historii nowożytnej i powojennym wyścigiem aliantów, wyrywających sobie zdobycze nazistowskiej nauki, a także zafascynowaniem Niemców teorią kwantową, chciałbym odesłać do książki Nicka Cooka The Hunt for Zero Point, która przy pisaniu tej powieści stała się dla mnie jedną ze źródłowych Biblii. Dużo miejsca poświęciłem też fascynacji Heinricha Himmlera kwestiami związanymi z nordyckimi runami, okultyzmem i szukaniem w Himalajach źródeł aryjskości. Wszystkie te opowieści, łącznie z opisem Himmlerowskiego Czarnego Camelotu z Wewelsburga, oparte są na faktach historycznych. Więcej informacji można znaleźć w pracach Christophera Hale’a Himmler’s Crusade i Petera Levendy Unholy Alliance. Na koniec muszę wymienić książkę, która stała się podstawowym źródłem inspiracji dla mojej powieści. Jest nią Quantum Evolution autorstwa Johnjoe’a McFaddena - fascynująca rozprawa na temat mechaniki kwantowej i jej roli w powstawaniu mutacji i rozwoju ewolucji. Znajdują się w niej także rozważania o ewolucji świadomości, o czym piszę pod koniec powieści. Zainteresowanych tymi tematami gorąco namawiam, by zajrzeli do oryginału. Została mi na koniec jeszcze jedna sprawa, którą poruszam w mojej książce: kwestia świadomego zamysłu jako przeciwstawienia ewolucji. W nadziei, że moja powieść zawiera tyleż pytań, co odpowiedzi, pragnę z całą mocą podkreślić, że moim zdaniem tocząca się debata jest w dużym stopniu bezprzedmiotowa. Zamiast tracić energię na zastanawianie się, skąd się wzięliśmy, powinniśmy z większym zapałem zająć się dużo ważniejszym pytaniem: dokąd zmierzamy? Szukanie odpowiedzi na to pytanie i podążanie tym tropem to tajemnica i przygoda, które na pewno usatysfakcjonują każdego. http://www.qfant.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=3123:james-rollins-%E2%80%9Eczarny-zakon%E2%80%9D
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #165 : Styczeń 10, 2012, 10:54:38 » |
|
MICHAEL CRICHTON"PAŃSTWO STRACHU""Nauka ma w sobie coś fascynującego. Wykorzystując minimalny zasób faktów, otrzymujemy w zamian hurtową ilość domniemań."Mark Twain http://chomikuj.pl/Ryszkar/ebook/Crichton+Michael+-+Pa*c5*84stwo+strachu,373182938.pdfsą też audiobooki- dla wygodnych
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #166 : Styczeń 21, 2012, 16:18:21 » |
|
Potęga IntuicjiIntuicja to jedno z najpotężniejszych narzędzi jakimi został obdarzony człowiek i od niego samego zależy w jaki sposób użyje go we własnym życiu. Taki wniosek można wyciągnąć z książki Penny Peirce – „Frequency”. Penny Peirce jest utalentowaną wizjonerką i pionierką ruchu intuicyjnego. Oprócz pisania książek organizuje seminaria, na których trenuje biznesmenów, trenerów sportowych psychologów i wszystkich tych, którzy chcą zrozumieć i wykorzystać w codziennej działalności zawodowej bardziej spirytualne podejście do świata. Penny Pierce zaczynała swoją karierę jako grafik w wielkiej korporacji. Jak sama mówi – taka twórcza praca pozwalała jej utrzymywać intuicję w ciągłej gotowości po to, by w sposób pozawerbalny zrozumieć osobę dla której pracowała: jej charakter, potrzeby i oczekiwania. I nie ma w tym nic dziwnego, bo niemalże każdy z nas używa intuicji w rozwiązywaniu najrozmaitszych problemów codziennego życia. Tak naprawdę intuicja jest najpotężniejszą ze wszystkich naszych umiejętności, bo pomaga nam przetrwać, dlatego powinniśmy używać jej jak najczęściej. ... ... Więcej zdumiewających informacji na temat intuicji można znaleźć w książce Penny Peirce – „Frequency”Więcej informacji o samej autorce można znaleźć na stronie: http://www.penneypeirce.com/http://nowaatlantyda.com/2012/01/21/potega-intuicji/
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
sfinks
Gość
|
|
« Odpowiedz #167 : Styczeń 26, 2012, 10:55:45 » |
|
Nie wiem czy ktoś już nie proponował tej pozycji,jeżeli nie ? To polecam-autor Christine R. Page ,,rok 2012 i środek galaktyki,, Opisuje ona duchową transformację,rozszerzającą ludzką świadomość i pozwalającą doświadczać ponadczasowego wymiaru naszej egzystencji. Autorka jest lekarzem medycyny,prowadzi międzynarodowe seminaria na tematy takie jak:subtelne energie życiowe oraz bioenergoterapia.Zajmuje się kształceniem intuicji. W w/w pozycji autorka przedstawia astrologiczną dynamikę i duchowe wyzwania zbliżającej się transformacji i odnowy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
urug
Gość
|
|
« Odpowiedz #168 : Luty 07, 2012, 20:31:08 » |
|
Gorąco polecam ksiąki BYRON KATIE- Radość każdego dnia, Kłamstwa o miłości, Kochaj co masz-nowy sposób podejścia ,wskazówki i ćwiczenia,dla mnie super, było z Nią spotkanie w ubiegłym roku w Warszawie,na you t.... jest też trochę nagrań,niestety nie ma wersjii elektronicznej, ale jest tanio bo 17 zł . a to cytat" przestań cierpieć i idkryj miłość i aprobatę dzięki rewolucyjnemu procesowi uzdrowienia psychicznego i duchowego pod nazwą Praca". Baron sama doświadczyła przebudzenia do rzeczywistości . Zdaniem Katie nie jest ważne jak bardzo jest ktoś nieszczęśliwy-trzeba tylko zakwestionować własne myśli które leżą u podstaw cierpienia. I TO DZIAŁA.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #169 : Luty 07, 2012, 22:48:15 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Gość
|
|
« Odpowiedz #170 : Luty 13, 2012, 19:16:28 » |
|
Bardzo polecam książkę ,,Wielki Przewrót,, napisaną przez Jana van Rijckenborgh i Catharose de Petri.Udawadniają oni,że skład atmosfery ziemskiej podlega stopniowej,ale znacznej zmianie,która ma głęboki ,boski cel i jeśli człowiekowi nie uda się dostosować ciała ,duszy i ducha do nowych warunków,to całkiem naturalnie,jakby z braku powietrza udusi się i zginie.Nie trzeba wierzyć we wszystko, ale poglądy i badania poszukiwaczy wiedzy warto znać,może nas coś zainspiruje?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #171 : Luty 21, 2012, 09:57:14 » |
|
Zderzenie światów - Immanuel VelikovskyZderzenie Światów – Immanuel Velikovsky Filed under: Książki,Nauka — iza @ 12:43 Tags: komety, Układ Słoneczny, Velikovsky, Zderzenie światów Piotr Gordon 19 lipca 2011 Chciałbym zainteresować czytelników niezwykłą książką. Natrafiłem na nią ponad 30 lat temu i przeczytałem jednym tchem. A potem następne książki tego autora. Autor, dr Immanuel Velikovsky, pracował nad nią 10 lat. Kiedy ukazała się w 1950 r., natychmiast stała się bestsellerem. U nas nie mogła się wtedy ukazać (nie ze względów politycznych). Tak się stało, że nie ukazała się do dziś. Przetłumaczyłem ją, a pewne zachodnie wydawnictwo, entuzjaści idei dr Velikovskiego, postanowili wydać ją po polsku. Jej tytuł polski to “Zderzenie światów”. O czym książka traktuje, zorientujecie się Państwo po przeczytaniu mego wstępu, który załączam poniżej. Argumenty dr Velikovskiego przekonały mnie, że coś się zdarzyło w starożytności, a nasi przodkowie to opisali, a także przekazali w opowieściach, w swoich kalendarzach, w starożytnych zegarach, w usytuowaniu budowli, wierzeniach itp. Idee dr Velikovskiego ujmują fakty w logiczny związek i tłumaczą je w bardzo sugestywny sposób. A co ciekawe, badania i odkrycia naukowe, dokonane wiele lat po ukazaniu się książki, potwierdziły wiele przewidywań dr Velikovskiego, które w momencie opublikowania książki traktowano jako herezję zaprzeczającą ustaleniom nauki. Kiedy czytałem książkę po raz pierwszy, znałem już wyniki niektórych późniejszych badań i wiedziałem że pewne zjawiska musiały mieć inny przebieg niż opisał to dr Velikovsky. A jednak nawet gdyby dr Velikovsky mylił się całkowicie, warto tę książkę przeczytać. - Piotr Gordon Wstęp do „Zderzenia światów” @hdwallpapers.in Co by się stało, gdyby do Ziemi zbliżyła się inna planeta o porównywalnej wielkości? Mogłaby ona spowodować zmianę nachylenia osi Ziemi, a nawet odwrócenie biegunów, a także chwilowo spowolnić jej obroty. Mieszkańcy naszej planety byliby świadkami wielkich kataklizmów. Słońce, Księżyc i gwiazdy poruszałyby się dziwnie po firmamencie. Na Ziemi szalałyby huragany, a ogromne fale morskie przewalałyby się przez lądy. Powodem byłoby to, że skorupa ziemska obracałaby się wolniej, a woda i powietrze – skutkiem bezwładności – poruszałyby się z poprzednią prędkością. Spowolnienie obrotów Ziemi spowodowałoby też tarcie jej różnych warstw i tym samym wydzielanie ciepła, w wyniku czego wypiętrzałyby się nowe góry a stare znikały, a woda w jeziorach, rzekach i morzach gotowałaby się. Ludzkość uległaby zdziesiątkowaniu na skutek pożarów, ogromnych fal, huraganów, trzęsień ziemi i gradu meteorytów. Taki obraz końca epok świata przekazały nam starożytne pisma i podania wielu narodów. Po strasznych kataklizmach kształtowały się „nowe niebo i nowa ziemia”, a ci, co przetrwali, zasiedlali świat. Współczesna nauka sceptycznie podchodzi do takich przekazów. Zdaniem naukowców, od milionów lat na Ziemi oraz w układzie słonecznym nie było większych zmian. Jeżeli Ziemia doznała jakichś wstrząsów to miały one miejsce w zamierzchłej przeszłości, być może jeszcze przed pojawieniem się człowieka. Poza tym starożytni, opisując niezwykłe zdarzenia w przyrodzie, określali je jako cuda i wiązali z interwencją bogów, którzy z jakichś powodów wtrącali się w sprawy ludzi. Dlatego naukowcy odrzucali takie opisy także ze względu na ich nienaukowe interpretacje. Immanuel Velikovsky Immanuel Velikovsky zainteresował się kataklizmami opisanymi w starożytnych pismach, podaniach i mitach. Doszedł on do wniosku, że ich przyczyną było zbliżenie się do Ziemi innej planety i że miało to miejsce w czasach historycznych, a nie w odległej przeszłości. Najpierw, w połowie II tysiąclecia przed naszą erą, była to Wenus. Zdaniem Velikovskiego, Wenus poruszała się pierwotnie jak kometa, a następnie, skutkiem „starć” z Ziemią i Marsem, zmieniła orbitę. W VIII i VII wieku przed naszą erą, do Ziemi zbliżył się Mars i spowodował podobne jak Wenus zniszczenia. Po kilku kolizjach Ziemia, Wenus i Mars ustabilizowały swoje ruchy i poruszają się po nowych orbitach. Kiedy Ziemia zmieniała swoją orbitę i nachylenie osi, wtedy zakłóceniu ulegały pory roku i zmieniała się długość miesięcy i lat. Velikovsky przytacza tu świadectwa kalendarzy używanych przez starożytne cywilizacje. Stwierdził też, że zdarzenia, wymienione w starożytnych księgach jako cudowne zakłócenia natury, nie były wymysłem i nie były ograniczone do jednego małego obszaru Ziemi. Plagi egipskie zdarzyły się w rzeczywistości i dotknęły nie tylko Egipt, manna padała z nieba nie tylko na pustyni Synaj, a „zatrzymanie słońca” widoczne było nie tylko nad doliną Gibeon w Kanaanie, gdzie walczyli Izraelici, ale w wielu miejscach na Ziemi. Velikovsky wyjaśnia, dlaczego starożytni astronomowie uważnie śledzili ruchy planet. Na Bliskim Wschodzie i w Ameryce skrupulatnie zapisywano m.in. ruchy Wenus i z obawą odnotowywano wszelkie zakłócenia jej biegu, gdyż obawiano się że są one sygnałem nadchodzących kataklizmów. Wyjaśnia też, dlaczego w różnych częściach świata przyjęto identyczne nazwy znaków zodiaku, chociaż układy gwiazd wchodzących w skład tych znaków zupełnie nie przypominają zwierząt czy ludzi, których nazwy noszą. Ustalenia, do których doszedł dr Velikovsky, całkowicie przeczyły panującym w nauce poglądom. Co więcej, przewidział on pewne fakty (wysoką temperaturę atmosfery Wenus, obecność węglowodorów w ogonach komet oraz na Księżycu, emisje radiowe Jowisza), które nie były znane w czasie gdy po raz pierwszy ukazała się niniejsza książka i przeczyły ówczesnym ustaleniom nauki. Sumeryjska tablica VA/243 Naukowcy napotykali już wcześniej zaskakujące świadectwa materialne i zapiski zdarzeń, które drastycznie odbiegały od przyjętych teorii dotyczących historii Ziemi. Obowiązywał jednak pogląd, że świat od milionów lat nie zmienia się, chyba że w drodze powolnej ewolucji. Dlatego odrzucano wszelkie świadectwa które nie pasowały do tej tezy. Kiedy na przykład tablice astronomiczne starożytnej Babilonii, Indii i innych krajów świadczyły o tym, że orbity i ruchy planet były kiedyś różne od obecnych, przyjmowano że miały miejsce błędy w zapisach. Dziwiono się tylko, że przy tak dokładnych metodach obserwacji i obliczeń można było popełnić tak rażące pomyłki. Ale czy starożytni astronomowie mogli aż tak się pomylić, skoro nawet prości ludzie gołym okiem zauważyliby różnice w położeniu księżyca czy planet w stosunku do wyliczonych? Interesująca była reakcja świata naukowego na teorię Velikovskiego. Większość naukowców natychmiast odrzuciła tę teorię, choć wielu z nich jednocześnie przyznawało, że NIE CZYTALI JEGO KSIĄŻKI. Wydawcę zmuszono do zerwania umowy z autorem, mimo że już w tym czasie książka stała się bestsellerem. Blokowano wszelkie próby naukowej debaty. Kuriozalne działania szacownego grona naukowego, skierowane na tępienie teorii Velikovskiego, same stały się tematem publikacji. Sytuacja powtarzała się przy następnych książkach i publikacjach dr Velikovskiego. Mimo że kolejne odkrycia potwierdziły wiele z jego przewidywań, naukowcom trudno było przyznać, że ktoś spoza wąskiego grona fachowców mógł trafnie przewidzieć fakty sprzeczne z ich poglądami. Do dziś trwa dyskusja nad teorią, gdyż wiele nowych odkryć naukowych przynosi materiał umacniający zarówno jej zwolenników jak i przeciwników. Dr Velikovsky we wszystkich kolejnych wydaniach książki po 1950 r. nie zmienił w niej ani słowa, gdyż chciał żeby wyniki przyszłych badań można było skonfrontować z tym, do czego pierwotnie doszedł. Książka jest wspaniale napisana, oparta na ogromnym materiale źródłowym. Fakty, które Velikovsky przedstawia, są zaskakujące i zmuszają do zastanowienia. Trudno im zaprzeczyć. A jeśli interpretacja zdarzeń podana przez Velikovskiego byłaby błędna, to jak inaczej wyjaśnić przytoczone przez niego fakty?
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #172 : Luty 22, 2012, 22:00:25 » |
|
W jednym z wątków >> >Kapłan< podał taki cytat: "Alhean" ... Dokonałem również analizy historycznej w dziedzinie teologii sakramentalnej oraz chrześcijańskiej tradycji gnostycznej. Owocem mojej pracy jest powstająca właśnie książka pod tytułem "Złodzieje dusz", ... Czy ktoś z forumowiczów ma dostęp do tej książki - najlepiej elektronicznej wersji? Albo czy jest ona dostępna w księgarniach?
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
Kapłan 718
Gość
|
|
« Odpowiedz #173 : Luty 22, 2012, 22:06:43 » |
|
W jednym z wątków >> >Kapłan< podał taki cytat: "Alhean" ... Dokonałem również analizy historycznej w dziedzinie teologii sakramentalnej oraz chrześcijańskiej tradycji gnostycznej. Owocem mojej pracy jest powstająca właśnie książka pod tytułem "Złodzieje dusz", ... Czy ktoś z forumowiczów ma dostęp do tej książki - najlepiej elektronicznej wersji? Albo czy jest ona dostępna w księgarniach? skoro Kapłan podał to Kapłan odpisze, a więc ten tajemniczy anonim przestraszył się nagle (nie wiadomo czy ataku ze strony Kościoła czy mocy jakie pobudził) i nagle zniknął, z informacji jakie posiadam wynika, że nie masz go od wielu lat już w kraju, a książka i wykłady nigdy nie powstały, a szkoda...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #174 : Luty 22, 2012, 22:55:41 » |
|
A, wielka szkoda. Ktoś nieźle narobił mu koło pióra. Masz adres strony, z której to zapodałeś? Kiedyś na niej byłem ale to już lata całe.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
|