Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 07, 2024, 07:15:19


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: WIELKIE i ma³e - istoty rozumne  (Przeczytany 23409 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« : Czerwiec 21, 2009, 20:31:48 »

Bodaj¿e w jednej z ostatnich sesji EN-KI wspomnia³ i¿ ju¿ niebawem zaczn± siê odkrycia udowadniaj±ce, ze jednak istnieli i istniej± w dalszym ciagu gatunki (nie bardzo wiem jakiego innego okre¶lenia u¿yæ, by nie ubli¿yæ tym istotom) ludzi - gigantów jak równie¿ niesamowicie ma³ych (krasnale, elfy, hobbici, gnomy, itp., itd)
Nim nap³yn± doniesienia o tych istotach, bardzej lub mniej ludzkich, warto przypomnieæ sobie kilka doniesieñ, legend o niech.
W pierwszej kolejno¶ci o tych wiêkszych  za portalem Paranormalne:

"Autobiografia tybetañskiego lamy Chagdud Tulku zawiera fascynuj±c± wzmiankê tybetañskim olbrzymie górskim oraz o tym, jak poszukiwacz mistycznych relikwii móg³ natkn±æ siê na jego szcz±tki.

W drodze do klasztoru Chudo Gompa w górach, gdzie mia³ ogl±daæ tañce i ceremonialne widowisko, lama i jego ¶wita natknêli siê na stupê w miejscu, gdzie mia³ byæ pochowany legendarny bohater Gesar, olbrzym zabity setki lat wcze¶niej. Jak pisze Chagdud Tulku, kilka miesiêcy przed jego pojawieniem siê w tamtym miejscu pewien poszukiwacz skarbów i ¶wiêtych relikwii znany jako terton przyszed³ do klasztoru, by donie¶æ o jakiej¶ nieznanej istocie zakopanej w tym miejscu dawno temu. Mia³ te informacje z pewnego ¼ród³a, poniewa¿ twierdzi³, ¿e jako terton jest wcieleniem Shanpy, towarzysza Gesara.



"By³em tutaj, kiedy po³o¿yli¶my j± pod du¿± ska³± nad rzek±", mówi³ mnichom, próbuj±c przekonaæ ich do kopania we wskazanym miejscu.

Jego wyzwanie zosta³o przyjête i wkrótce w miejscu wskazanym przez tertona w okrêgu o ¶rednicy 7,5 metra rozpoczêto wykopy. Wykopaliska zajê³y kilka dni, na dole znaleziono jednak du¿y kamienny dysk, wówczas podekscytowani mnisi wezwali poszukiwacza skarbu, by pokazaæ mu rezultat ich wysi³ków.

"Obserwowa³, jak wciskali s³upy pod ska³ê, aby j± wywa¿yæ i podeprzeæ", pisze Chagdud Tulku, a mnisi i ich robotnicy mogli wyci±gaæ masywne szcz±tki, "ko¶ci giganta, którego rêka mia³a d³ugo¶æ ponad pó³tora metra". Autor dodaje, ¿e ci olbrzymi ludo¿ercy mogli wystêpowaæ powszechnie w tym regionie i ¿ywili siê nieszczêsnymi lud¼mi do czasu, gdy zostali wyeliminowani przez legendarnego bohatera. Poniewa¿ nie by³o to wykopalisko archeologiczne, ale wysi³ek poczyniony dziêki umiejêtno¶ciom poszukiwacza skarbów, ko¶ci zosta³y ponownie pochowane, tak¿e kamienny dysk wróci³ na swoje miejsce.

Teraz mo¿emy siê jedynie zastanawiaæ, czy te resztki zakopane w odleg³ych czasach i ukryte pod z pozoru sztucznym kamiennym dyskiem mog³y nale¿eæ do jakiego¶ wymar³ego zwierzêcia z okresu plejstocenu. Byæ mo¿e faktycznie by³y to szcz±tki jednego z olbrzymów, które przez ca³y czas pobudza³y ludzk± wyobra¼niê na ka¿dym kontynencie i w ka¿dej kulturze.


Patagony
Kto mo¿e siê przeciwstawiæ Synom Anaka?



Olbrzymy i wiêksi ludzie odgrywali g³ówn± rolê w rozwoju wielu kultur, na przyk³ad biblijny lud Anakim, który wed³ug Piêcioksiêgu zamieszkiwa³ pewne miejsca na obszarze Kanaanu, gdzie Izraelici skar¿yli siê Moj¿eszowi na niemo¿no¶æ przyjêcia wielkich mieszkañców nowej ziemi, Ahimana, Seszaja i Talmaja, potomków potê¿nego Anaka.

"Ziemia ta, któr±¶my przeszli, i przeszpiegowali j±, jest ziemi± po¿eraj±c± obywateli swoich, a lud wszystek, który¶my widzieli, lud jest wysokiego wzrostu. Tame¶my te¿ widzieli olbrzymy, syny Anakowe z rodu olbrzymów, i zdali¶my siê sobie przy nich jako szarañcza..." (Ksiêga Liczb, rozdz. 13 wer. 32-33). W desperacji Moj¿esz odrzuci³ mo¿liwo¶æ przyjêcia, widz±c perspektywê walki z olbrzymami: "Bracia nasi zepsowali nam serce, mówi±c: Lud ten wiêkszy i ro¶lejszy jest, ni¼li my, miasta wielkie i wymurowane a¿ ku niebu, a nad to, syny olbrzymów widzieli¶my tam" (Ksiêga Powtórzonego Prawa, rozdz. 1, w. 28). "Któ¿ mo¿e stawiæ czo³a synom Anaka?", pytaj± w pewnym momencie desperacyjnie.

Jakby tego by³o ma³o, Izraelici musieli stawiæ czo³a Ogowi z Baszanu, "jedynemu ocala³emu z Rafaim". Pismo ¦wiête mówi, ¿e ten ogromny monarcha zosta³ pochowany w bazaltowym sarkofagu d³ugo¶ci 4,3 metra i szeroko¶ci 1,8 metra. Jednak¿e u¿yty przez Judejczyków i Izraelitów "po¿eraj±cy ogieñ" (byæ mo¿e stworzony przez Arkê Przymierza) zniszczy³ olbrzymich Anakimów, pozostawiaj±c przy ¿yciu pojedynczych cz³onków tego rodu w Gazie, Askalonie i Gacie; to ostatnie miejsce jest lepiej znane jako miejsce narodzin trzymetrowego Goliata, który stan±³ przeciwko m³odemu Dawidowi. Legendarna pora¿ka tego wielkoluda nie przynios³a jeszcze koñca olbrzymów na Ziemi ¦wiêtej. Ksiêga Samuela podaje nam imiona innych kolosów, takich jak Benob i Sap, "którzy zginêli w bitwie pod Gob", oraz nienazwanego olbrzyma cierpi±cego na polidaktylizm (wielopalczasto¶æ) (II Ksiêga Samuela, rozdzial 21, wers 20).


Biblijny Goliat
O innych zabijanych olbrzymach czytamy w I Ksiêdze Kronik w rozdziale 20 w wersach od 4 do 8, gdzie omówiono umiejêtno¶ci Króla Dawida i jego zwyciêstwa ze wszystkimi przeciwnikami: "...zabi³ Sobbochaj Husatczyk Syfê, który by³ z narodu olbrzymów... by³a te¿ jeszcze wojna z Filistynami, gdzie zabi³ Elchana, syn Jairowy, Lachmiego, brata Golijata Gietejczyka, którego drzewce u w³óczni by³o jako nawój tkacki... ci byli synami jednego olbrzyma z Gat".



Monstrualni Quinametzini

Gdy ¿±dny krwi Nuno de Guzman przyby³ do pó³nocnego Meksyku, by za³o¿yæ prowincjê o nazwie Nueva Galicia, znalaz³ siê w dzisiejszej Guadalajarze i by³ zaskoczony widokiem kilku du¿ych, opuszczonych miast. Jego t³umacze powiedzieli mu, ¿e te ruiny s± fundamentami o¶rodków ludno¶ci, zajêtymi przez olbrzymich Quinametzinów. Kim by³y te tajemnicze istoty? ..."


http://www.paranormalium.pl/590,10,artykul.html
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2009, 20:40:57 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 21, 2009, 22:22:19 »

Wszystko ok, tylko to powo³ywanie siê na wypociny samcia/Lucynki jako miarodajne i wiarygodne...
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Czerwiec 22, 2009, 21:23:28 »

Teraz ciutkê o tych mniejszych stworzeniach:

"Wielu twierdzi, ¿e elfy ¿yj± tylko w legendach ¶redniowiecznych i w wyobra¼ni Tolkiena albo w dzieciêcych marzeniach, jako mali pomocnicy ¦wiêtego Miko³aja. Ale czy te magiczne stworzenia maj± jakie¶ odpowiedniki w ¶wiecie rzeczywistym?

Legendy o kar³ach, elfach i zaczarowanych krainach zna ca³y ¶wiat. Istniej± kanony folkloru skandynawskiego, w ustnej tradycji irlandzkiej dominuj± karze³ki i inne psotne elfy, które ¿yj± w literaturze, jednak obecnie na ¶wiat³o dzienne wychodz± nieliczne relacje pojedynczych ludzi z ca³ego ¶wiata. Rdzenni mieszkañcy USA i Kanady opowiadaj± podobne legendy." ...

Na poni¿szej fotce to chyba elf-ica



I co¶ bardziej ba¶niowego:



Teraz krasnoludy:



Czy kar³y to wspó³czesne krasnoludy. Mo¿e to oni w³a¶nie s± przyczynkiem powstania mitów o krasnoludach:


Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Czerwiec 23, 2009, 18:21:58 »

Dariusz czy Ty przypadkiem nie grasz w rpg? U¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #4 : Czerwiec 23, 2009, 20:38:19 »

Nie znoszê gier, ale tak dla ¶cis³o¶ci, wyja¶nij mi, co to takiego to "rpg". Szok
Naprawdê jestem zielony w temacie.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Czerwiec 23, 2009, 21:35:32 »

role playing game

wcielasz siê w wymy¶lon± przez siebie postaæ i razem z przyjació³mi prze¿ywacie przygody

interesuj±ce - pozwala rozwin±æ:
- sztukê aktorsk±
- wyobra¼niê
- zdolno¶ci wspó³pracy itd

a nasune³o mi siê bo operujesz "bestiariuszem" fantasy... takim jak elfy, krasnoludy itd
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Czerwiec 23, 2009, 21:41:47 »

Cytat: Val Dee
a nasune³o mi siê bo operujesz "bestiariuszem" fantasy... takim jak elfy, krasnoludy itd

Na potrzeby tematu, w±tku, czyli chwilowo, ¿eby nie powiedzieæ przypadkiem.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Sierpieñ 24, 2009, 20:34:09 »

znów co¶ o WIELKOLUDACH:

Giganci - fakt czy fikcja?
Opublikowano: 01.01.2009 | Kategoria: Ezoteryka


Jedna z czaszek odnaleziona w jaskini Lovelock w stanie Nevada. Odnalezione tam szkielety ludzi o wzroscie od 2 do 2.5 m. mia³y byæ olbrzymami z opowie¶ci plemienia Pajutów. Do dzi¶ zachowa³a siê jedna z czaszek z Lovelock.

Ich ¶lady wci±¿ widoczne s± w legendach i mitach wielu ludów. Jak mówi Biblia, na pocz±tku ¶wiata giganci mieli wspó³istnieæ z lud¼mi, za¶ uwiecznione w ksiêdze postaci takie jak Goliat czy Og mieli byæ ich potomkami. Czy mo¿liwe jednak jest, ¿e w pradawnych czasach cz³owiek rzeczywi¶cie zmuszony by³ dzieliæ Ziemiê z ras± olbrzymów, która stopniowo zniknê³a w mrokach dziejów? Czy mo¿e mieæ to jaki¶ zwi±zek ze wspó³czesnymi obserwacjami ma³poludów?

Autobiografia tybetañskiego lamy, Chagdud Tulku (pt. „Lord of the Dance”), zawiera fascynuj±ce odniesienie do olbrzyma z tybetañskich gór oraz tego, w jaki sposób poszukiwacze mitycznych szcz±tków natknêli siê na jego pozosta³o¶ci.
...




http://wolnemedia.net/?p=12078
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Kwiecieñ 01, 2010, 21:56:10 »

Gigant z Cardiff

Jest jednym z najwiêkszych oszustw naukowych w historii. 16 pa¼dziernika 1869 r. pracownicy kopi±cy studniê na farmie nale¿±cej do Williama Newella w Cardiff w Nowym Jorku odkryli skamienia³ego cz³owieka mierz±cego 3 m. Szybko stwierdzono, ¿e „Gigant” pochodzi z czasów biblijnych, niektóry za¶ twierdzili,  ¿e s± to pozosta³o¶ci po rdzennych Amerykanach.  Newell klika dni po odkryciu ustawi³ namiot nad wykopaliskiem i zacz±³ pobieraæ op³aty w wysoko¶ci 25 centów od wszystkich, którzy chcieli zobaczyæ „skamielinê”. Ze wzglêdu na rosn±c± popularno¶æ znaleziska farmer podniós³ cenê do 50 centów.

Archeolodzy, wkrótce po odkryciu, og³osili, ¿e znalezisko nie mo¿e byæ autentyczne, jednak plotka zrobi³a swoje i ludzie garnêli siê do ogl±dania „Giganta z Cardiff”. W¶ród Amerykanów znalaz³a siê nawet grupa, która uparcie broni³a autentyczno¶ci wykopaliska.

Historia „Giganta z Cardiff” jest niezwykle ciekawa. Pomys³ wykucia olbrzymiej rze¼by by³ autorstwa Georga Hulla, s³ynnego wówczas ateisty. Pewnego dnia Hull pok³óci³ siê z zagorza³ym katolikiem o zapis w Ksiêdze Rodzaju, gdzie wspominano o olbrzymach zamieszkuj±cych Ziemiê. Hull postanowi³ za¿artowaæ ze swojego adwersarza i zleci³ wykonanie 3 m. rze¼by cz³owieka niemieckiemu rze¼biarzowi. Rze¼ba zosta³a nastêpnie przewieziona na farmê Williama Newella, który by³ kuzynem pomys³odawcy. Rok pó¼niej farmer wynaj±³ robotników do wykopania rzekomej studni. Ca³y ¿art kosztowa³ Hulla 2,5 tys. dolarów. Po wyj¶ciu mistyfikacji na jaw, rze¼ba zosta³a sprzedana za 37,5 tys. dolarów i znalaz³a siê na wystawie w muzeum w Nowym Jorku.

10 grudnia 1869 r. Hull oficjalnie przyzna³ siê w prasie do pope³nionego oszustwa. Od tego czasu w Ameryce zaczê³o kr±¿yæ powiedzenie: „W ka¿dej minucie rodzi siê naiwniak”.

¬ród³o: http://portalwiedzy.onet.pl/147912,7,1,0,galeria_media.html

Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Kwiecieñ 03, 2010, 00:02:26 »

Skoro w Biblii wspomniano o gigantach, w mitologii Greckiej, a tak¿e w pismach wcze¶niejszych cywilizacji ( choæby olbrzymiej wielko¶ci pos±gi wykute w kamieniach w Egipcie ) , to czy nie nale¿a³oby choæby przyjrzeæ siê tym historiom i je na powa¿nie zbadaæ ni¼li wk³adaæ je od razu miêdzy bajki  ? By³oby bez sensu trochê wierzyæ w Bibliê tak wybiórczo Mrugniêcie

Z kolei odniosê siê do tego zapisu " Ca³y ¿art kosztowa³ Hulla 2,5 tys. dolarów. Po wyj¶ciu mistyfikacji na jaw, rze¼ba zosta³a sprzedana za 37,5 tys. dolarów " .
Skoro to mia³ byæ ¿art to raczej drogi , gdy¿ za 2,5 tys dolarów. Pan Hull musia³ byæ ¶wietnym biznesmanem skoro potrafi³ wykorzystaæ "¿art" do zarobienia ponad trzydziestu tysiêcy dolarów , a przecie¿ nie taki mia³ podobno cel. Mo¿e zmieni³ zdanie pó¼niej ? A mo¿e by³o inaczej - dorobi³ sobie historyjkê o wykonaniu rze¼by ad hoc , bo zwietrzy³ ¶wietny interes znaj±c tê ponadczasow± prawdê o ludzko¶ci, ¿e z lud¼mi jest tak ¶miesznie, i¿ ³atwiej jest dobrze sprzedaæ prawdê jako ¿art ni¿ dok³adaæ do udowadniania wszystkim prawdy.

ponure to poniek±d, ale na swój sposób zabawne Mrugniêcie
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #10 : Kwiecieñ 03, 2010, 12:10:18 »

East U¶miech Nie wszyscy "wierz± w Bibliê", wiêc argument by nie wierzyæ wybiórczo jest nieco chybiony, nie s±dzisz? Tym bardziej je¶li wycelowany jest we mnie. Artyku³ wrzuci³am jako ciekawostkê. Dla tych fanatycznych wierzycieli we wszystkie dziwactwa.
Te¿ jestem zdania, ¿e w morzu wszelakich doniesieñ o ludziach gigantach jeden wyj±tek nie potwierdza regu³y. Nie mniej jednak nale¿y zdaæ sobie sprawê, ¿e takich przypadków jak ten mo¿e byæ wiêcej i ka¿d± rewelacjê powinno siê przesiaæ przez zdrowy rozs±dek.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Robin
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Czerwiec 03, 2010, 12:07:18 »

Ludzie giganci

http://www.google.com/imgres?imgurl=http://img.youtube.com/vi/F-rgjlzvN00/0.jpg&imgrefurl=http://all-shares.com/files.php%3Fq%3Dludzie%2Bwielkoludy%2Bolbrzymy%2Bananaki&usg=__0dprLU0IXKm5qjlTUVODsTCaq4k=&h=360&w=480&sz=12&hl=pl&start=10&um=1&itbs=1&tbnid=U9mOIqJ-31eh0M:&tbnh=97&tbnw=129&prev=/images%3Fq%3Dludzie%2Bgiganci%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dopera%26sa%3DX%26rls%3Dpl%26tbs%3Disch:1

Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Czerwiec 03, 2010, 12:40:25 »

http://news.nationalgeographic.com/news/2007/12/photogalleries/giantskeleton-pictures/photo5.html
gdzie mo¿na obejrzeæ te szkielety na w³asne oczy, a je¶li jest w tym ziarno prawdy to burzy to ukochan± przez ¶wiat nauki teoriê Darwina,-
i jeszcze jedno je¿eli to powi±zaæ z Anunaki i ich eksperymentach na ziemi to wszystko staje siê mo¿liwe..
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #13 : Marzec 13, 2011, 21:15:47 »

2. ¬RÓD£A KLASYCZNE

Ale to nie wszystko - “gdy ma³o istotne (i czêsto nieprawdziwe) historie o Neronie i jego
skrzypcach czy o Juliuszu Cezarze i Brutusie wci±¿ s± opowiadane, co¶ tak zdumiewaj±cego jak fakt,
¿e rzymskie legiony walczy³y pewnego razu przeciwko olbrzymom, trzyma siê w tajemnicy"159. S³ynny
rzymski historyk i uczony Pliniusz Starszy pisa³, ¿e ko¶ci jednego z takich gigantów, którego widzieli
Rzymianie, kiedy jeszcze ¿y³, zosta³y “przywiezione przez Marka Skaurusa z Joppy w Judei (...).
Potwór ów mia³ ponad 12 metrów wzrostu i ¿ebra wiêksze ni¿ indyjskie s³onie, krêgos³up za¶ by³
gruby na 45 centymetrów"160.

Wydaje siê, ¿e odk±d Rzymianie, w osobie Juliusza Cezara, zwrócili po¿±dliwe oczy na Galiê, ich
zdyscyplinowane legiony by³y nêkane przez pó³nocny od³am Gomarian - plemiê, które migrowa³o do
Europy. Tutaj Rzymianie napotkali nowego i gro¼nego przeciwnika: Celtów i ich kuzynów Teutonów,
czyli Germanów.

Ów nowy nieprzyjaciel nie przypomina³ tego, z czym dotychczas zetknêli siê Rzymianie - od
kartagiñskich armii Hannibala z ich s³oniami bojowymi po wszelakie podstêpy i intrygi.
Niewiele wiadomo o ludziach, których nazywamy Celtami. Wiemy, ¿e przywêdrowali przez Azjê
Mniejsz± i pó³nocn± Europê na tereny celtyckiej Walii, Szkocji i Irlandii. Wiêkszo¶æ po¶wiêconych im relacji zawiera wzmianki o olbrzymach, których mo¿na by³o w¶ród nich spotkaæ. Antyczny grecki
historyk Pauzaniasz nazywa³ ich “najwy¿szymi lud¼mi na ¶wiecie". Wspó³cze¶ni historycy uwa¿aj±
dzi¶, ¿e olbrzymi w¶ród Celtów stanowili klasê rz±dz±c±, która sprawowa³a kontrolê nad wiêkszo¶ci±
celtyckich plemion. (...)

Wspó³czesny historyk Gerhard Herm przyznaje, ¿e Celtowie byli „jasnow³osymi olbrzymami",
którzy wzbudzali strach w sercach wszystkich wrogów, nawet najpotê¿niejszego z potê¿nych, Rzymu.
Celtowie stoczyli kilka zaciek³ych wojen z Rzymem i wiele rzymskich posterunków zdobyli, spl±drowali
i spalili do go³ej ziemi. Wprawdzie Rzymianie w koñcu wymy¶lili sposób, by pokonaæ tych olbrzymich
wojowników, atakuj±c ich nogi, nieos³oniête wielkimi tarczami, których u¿ywa³y te stworzenia, lecz
niebieskoocy, jasnow³osi giganci wprawiali w przera¿enie tych, którym przysz³o po raz pierwszy
zmierzyæ siê z nimi w walce161.



O ogromnych rozmiarach Celtów donosili nie tylko rzymscy historycy po podboju Galii. Greccy
historycy Arian i Diodor równie¿ pisali o ich niezwyk³ym wzro¶cie; Arian wspomnia³ o nich w zwi±zku z
podbojami Aleksandra Wielkiego, który zetkn±³ siê z Celtami, gdy spali³ jedno z ich miast nad
Dunajem w 335 roku p.n.e.162 Poza tym kiedy Aleksander pyta³ Celtów, czego najbardziej siê boj±,
uzyska³ intryguj±c± odpowied¼, i¿ najwiêkszy lêk budzi w nich to, ¿e “niebo mog³oby spa¶æ im na
g³owy"163. Najwyra¼niej wiêc Celtowie przechowali w wierzeniach i legendach wspomnienie o tym, ¿e
dawno temu co¶ podobnego ju¿ siê wydarzy³o.

Ale poza Gali±, na wschód od Renu rzymskie legiony napotka³y jeszcze gro¼niejszego przeciwnika
- jedynego przeciwnika, który kiedykolwiek pokona³ s³ynne legiony i uniemo¿liwi³ Rzymianom podbój
centralnej Europy - terenu dzisiejszych Niemiec. Wrogiem tym byli Teutoni, czyli Cymbrowie, czyli...
Germanowie. Klasyczny historyk Strabon pisa³ o tych ludach, ¿e by³y “dziksze, wy¿sze i mia³y bardziej
¿ó³te w³osy"164. Kiedy ludzie Cezara zapytali pod Besancon kilku Galów, “którzy sami byli potê¿nego
wzrostu", o Germanów, tak± us³yszeli odpowied¼, zanotowan± przez Cezara:
   
           Opisali Germanów, wspominaj±c o ich ogromnym wzro¶cie, niewiarygodnej odwadze i nadzwyczajnym
wyszkoleniu wojskowym. Galowie powiedzieli, ¿e czêsto, gdy spotykali Germanów, nie mogli znie¶æ nawet wyrazu ich
twarzy ani ich spojrzenia165.

W s³ynnej bitwie w Lesie Teutoburskim Germanowie zdziesi±tkowali cztery rzymskie legiony w
walce tak brutalnej, ¿e Rzymianie zachowali wobec nich mniej lub bardziej defensywn± postawê a¿
do ostatecznego upadku zachodniego cesarstwa rzymskie-go. Galijsko-celtyccy giganci to jedno, lecz
ich jeszcze wy¿si kuzyni zza Renu to zupe³nie inna sprawa.

...


Joseph P. Farrel Wijna nuklearna sprzed 5 tysiêcy lat str. 76,77
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #14 : Marzec 20, 2011, 20:59:04 »

...

2. Dalsze zbie¿no¶ci: giganci, Czerwoni Ludzie i astronomiczny zachód

Egipskie, irlandzko-celtyckie i galijsko-celtyckie legendy opowiadaj± o tajemniczym “kraju na
zachodzie", co mo¿e oznaczaæ oba kontynenty amerykañskie. Znane s± te¿, jak pamiêtamy z
rozdzia³u 3, ró¿ne celtyckie i germañskie legendy o wojowniczych rasach gigantów, plemiê
Czirokezów z Ameryki Pó³nocnej opowiada o Tsunilkalu, “rasie sko¶nookich olbrzymów" z kraju
le¿±cego na zachodzie, mamy te¿ klasyczne greckie przekazy wspominaj±ce galijskie opowie¶ci o
“hiperborejskiej" krainie na zachodzie, która zosta³a zaatakowana przez wojowniczych gigantów z
Zachodniego Oceanu509

...

Wojna nuklearna ... str. 214
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #15 : Lipiec 23, 2011, 20:44:02 »

Dla ciekawych tematu o olbrzymach:

<a href="http://www.youtube.com/v/F-rgjlzvN00?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/F-rgjlzvN00?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2011, 20:47:18 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Lipiec 23, 2011, 20:51:03 »

wiem, wiem Mrugniêcie ta druga cyfra jednak wiêksza..mo¿e 400 zirka about



 Du¿y u¶miech
Te¿ co¶ mi nie do koñca pasowa³o, ale nie mog³em jeszcze wycyrklowaæ.
Poprubujemy.
Darek
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2011, 20:57:29 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
krzysiek
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Lipiec 23, 2011, 21:52:48 »

Te gigantyczne szkieletory nie wygl±daj± na podróbki. Ciekawe, co w tej sprawie ma do powiedzenia tzw. oficjalna nauka? Pewnie nic... Lepiej milczeæ.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #18 : Listopad 06, 2011, 21:32:31 »

Fragment z ksi±¿ki L.W. Klimka o wielkoludach:

Cytat: doniesienia Azteków z XVI w.
Zwa³o siê to miejsce Teotihuacan, albowiem kiedy umierali panowie, tam ich chowano. A potem budowano piramidy, które jeszcze do dnia dzisiejszego tam stoj±. Piramida jest jak ma³y wzgórek, tyle, ¿e wzniesiona rêkoma. [...] W ten sposób uczyniono piramidy S³oñca i Ksiê¿yca, wzniesiono je bardzo wysokie. S± jak pagórki i powiada siê, ¿e zosta³y wzniesione rêkoma ludzkimi. Wcale nie jest to niewiarygodne, albowiem naonczas w wielu miejscach istnia³y wielkoludy.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #19 : Grudzieñ 17, 2011, 18:19:48 »

Pi±tek [16.12.2011, 15:49]
 ostatnia aktualizacja: Pt [16.12.2011, 17:35]


(1/4) Oto najmniejsza kobieta ¶wiata. Wpisali j± do ksiêgi rekordów

Jyoti Amge jest z Indii i ma 62,8 cm


PAP/DPA

Jest tak malutka, ¿e chodzi w ubraniach jak dla noworodków, a w domu u¿ywa specjalnych sprzêtów zrobionych na zamówienie. 18-letnia Jyoti Amge z Indii trafi³a do ksiêgi rekordów Guinnessa jako najni¿sza kobieta na ¶wiecie - donosi "Super Express".

JS

Nadal ro¶nie


PAP/EPA

W 2009 roku, gdy by³a oficjalnie najmniejsz± nastolatk± ¶wiata, mierzy³a 61.95 cm. W ci±gu 2 lat uros³a zatem nieca³y centymetr.

JS

W Polsce mamy wiêksze noworodki, ni¿ ona


PAP/EPA

Jyoti Amge jest mniejsza od najwiêkszego noworodka p³ci ¿eñskiej w Polsce. Kilka dni temu w Szpitalu Specjalistycznym ¶w. Wojciecha w Gdañsku-Zaspie przysz³a na ¶wiat dziewczynka, która wa¿y a¿ 6870 g i mierzy 69 cm - donosi "Super Express"

JS

http://www.sfora.pl/Oto-najmniejsza-kobieta-swiata-Wpisali-ja-do-ksiegi-rekordow-g38706


Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #20 : Styczeñ 21, 2012, 16:35:24 »

Ko¶ci herosów
20 sty 2012

Oko³o roku 560 p.n.e. Pytia delfijska powiedzia³a Spartanom, ¿e musz± oni odnale¼æ ko¶ci swego bohatera Orestesa, zanim wyrusz± na wojnê z regionalnym rywalem Tege±.



Spartanie przez lata usi³owali pokonaæ Tegeê i zdobyæ kontrolê nad Peloponezem – jednak¿e bez sukcesu. Zdesperowani zwrócili siê po radê do s³ynnej delfijskiej Pytii a ta nakaza³a im znalezienie szcz±tków doczesnych mitycznego bohatera Orestesa i pochowanie ich w Sparcie. Spartanie jednak – mimo wysi³ków – nie potrafili odnale¼æ grobowca Orestesa i zwrócili siê do Pytii z pro¶b± o jakie¶ wskazówki. Pytia oczywi¶cie udzieli³a podpowiedzi, na swój w³asny zagadkowy i wieloznaczny sposób, ale Spartanie niewiele z niej skorzystali. Mimo to szczê¶cie siê do nich u¶miechnê³o.



Pewien spartañski weteran – Lichas – podró¿uj±c przez Tegeê, pods³ucha³ w ku¼ni rozmowê, w której kowal opowiada³ historiê o tym, jak kopi±c studniê natkn±³ siê na wielk± skrzyniê, gdzie znajdowa³y siê olbrzymie ko¶ci. Wg kowala szcz±tki mierzy³y sobie a¿ 3 m. d³ugo¶ci. Kowal przestraszony swoim znaleziskiem szybko zakopa³ z powrotem to co znalaz³. Lichas s³uchaj±c tej opowie¶ci uzna³, ¿e musz± to byæ ko¶ci Orestesa. Przedstawi³ siê kowalowi jako uchod¼ca ze Sparty i poprosi³ o wynajêcie mu na noc pokoju. W nocy jednak zamiast spaæ, zacz±³ kopaæ w miejscu w którym kowal odkry³ wielk± skrzyniê. Szybko j± odnalaz³ i nie czekaj±c na ¶wit wywióz³ znalezisko do Sparty.

Spartanie na wie¶æ o odnalezieniu szcz±tków d³ugo poszukiwanego bohatera oszaleli z rado¶ci. Pochowali przywiezione przez Lichasa ko¶ci z wielkimi honorami i niezw³ocznie wyruszyli na wojnê z Tege±. W koñcu Pytia wywró¿y³a im zwyciêstwo, gdy szcz±tki doczesne Oretsesa spoczn± w Sparcie. Wojna trwa³a krótko i jak pisze Herodot, Spartanie szybko podporz±dkowali sobie Tegeê a tak¿e resztê greckiego Peloponezu.



Olbrzymie ko¶ci dla staro¿ytnych Greków by³y fizycznym ¶ladem istnienia ich mitycznych herosów, potwierdzeniem, ¿e historie zawarte w tym, co nazywamy dzi¶ greck± mitologi±, wydarzy³y siê naprawdê. Greckie pañstwa-miasta prze¿y³y prawdziw± gor±czkê poszukiwañ takich ko¶ci i ka¿de z nich chcia³o mieæ szcz±tki swego bohatera u siebie. Pytia delfijska by³a podstawowym ¼ród³em informacji gdzie ich szukaæ i jak rozpoznaæ, ¿e s± one w³a¶ciwe. Kiedy Ateñczycy zapragnêli powrotu szcz±tków doczesnych Tezeusza, Pytia nakaza³a im poszukiwania na wyspie Skyros. To tam wg. legendy Tezeusz mia³ zostaæ zamordowany a jego cia³o zrzucono ze ska³y. Wyrok Pytii delfijskiej niezw³ocznie wywo³a³ polityczny kryzys, bo mieszkañcy Skyros poczuli siê obra¿eni oskar¿aniem ich o zamordowanie Tezeusza i nie wpu¶cili Ateñczyków na swoje terytorium. Ateñczycy jednak natychmiast zorganizowali wyprawê wojenn± i genera³ Kimon w 476 roku p. n. e. zaj±³ wyspê. Gen. Kimon wiedziony intuicj± nakaza³ rozkopaæ jedno ze wzgórz na wyspie i ku zdumieniu wszystkich odkryto tam nie tylko potê¿ne ko¶ci, ale tak¿e zrobiony z br±zu grot w³óczni i miecz. Misja zosta³a zakoñczona sukcesem, bo znalezisko natychmiast okrzykniêto szcz±tkami Tezeusza i na pok³adzie triremy wywieziono do Aten. Procesja z wielk± pomp± przesz³a ze szcz±tkami bohatera przez centrum miasta a gen. Kimon sta³ siê bo¿yszczem t³umów.



Od podobnych wypraw i poszukiwañ a¿ roi siê w antycznej greckiej historii. S± to pierwsze opisane wyprawy archeologiczne, zorganizowane na tak wielk± skalê. Mimo, ¿e wiêkszo¶æ z nich koñczy³a siê sukcesem nale¿y jednak w±tpiæ, ¿e odnaleziono to, czego szukano.

Czyje wiêc ko¶ci tak naprawdê wykopa³ Lichas, bo z pewno¶ci± nie nale¿a³y one nie tylko do Orestesa ale tak¿e do ¿adnego innego cz³owieka. Tegea le¿y w dolinie, która w czasach prehistorycznych by³a dnem jeziora. Wiadomo dzi¶, ¿e na tych terenach ¿y³o wiele potê¿nych zwierz±t takich jak np. mamuty. Prawdopodobnie ludzie którzy zamieszkiwali te tereny na d³ugo przed powstaniem Tegei przez przypadek odnale¼li te ko¶ci. Ich wielko¶æ wprawi³a ich nie tylko w zdumienie, ale tak¿e i trwogê. Z szacunkiem spakowano znalezisko do skrzyni i zakopano. I t± w³a¶nie skrzyniê prawdopodobnie wykopa³ Lichas. Byæ mo¿e podobnie by³o ze znaleziskiem Kimona a w³ócznia i miecz jest sposobem w jaki oddano „honor” tym szcz±tkom, przypisuj±c je mitycznym gigantom.



Zbieranie ko¶ci bohaterów sta³o siê obsesj± staro¿ytnych Greków, którzy pasjonowali siê tymi odkryciami, tak jak dzi¶ wielu ludzi pasjonuje siê ¿yciem filmowych gwiazd i czyta tabloidy. Przez ko¶ci te wybucha³y wojny, wyrasta³y i upada³y kariery i mimo, ¿e Grecy – s±dz±c po ich piêknych pos±gach – mieli ca³kiem niez³e pojêcie o ludzkiej anatomii, jako¶ nie czuli potrzeby zweryfikowania swoich znalezisk i czêsto z ko¶ci mamuta tworzono szkielet giganta o olbrzymich rozmiarach. Takie twory si³± rzeczy oddzia³ywa³y na wyobra¼niê znajduj±c swoje uzasadnienie w greckich mitach. Patrz±c z tej perspektywy ³atwiej zrozumieæ sk±d w tej mitologii wziê³y siê przedziwne stwory takie jak harpie czy chimera.

Wra¿enia wg ksi±¿ki Adrienne Mayor – „The First Fossil Hunters”.

http://nowaatlantyda.com/2012/01/20/kosci-herosow/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #21 : Styczeñ 25, 2012, 22:54:15 »

Nephilims – synowie diab³ów cz.1 – Co mówi Biblia
9 wrz 2010

Dzi¶ fascynuj±ca analiza tajemniczych Nephilims. Cezary opisa³ swoje przemy¶lenia na ten temat w znakomitym artykule opartym na wielu powa¿nych ¼ród³ach – z Bibli± na czele. D³ugo¶æ artyku³u sprawia, ¿e bêdzie on zamieszczony w odcinkach.

************************************************************************************************

Co mówi Biblia

Po rozmowie z Chrisem postanowi³em przekazaæ kilka swoich uwag dotycz±cych tematyki dzieci synów Boga i kobiet Adama, czyli nephilim – upadli (od upad³ych).
Na pocz±tku chcê równie¿ podzieliæ siê ma³± uwag±, ¿e t³umaczeniach na jêzyk polski Biblii oraz mitologii greckiej s± nie¶cis³o¶ci, które najwyra¼niej przez wieki uwa¿ane s± na nieistotne z uwagi na przekaz eschatologiczny tre¶ci Pisma ¦wiêtego. A szkoda… Bêdê zatem stara³ siê cytowaæ tekst Biblii w j. ang … jako oficjalnej, umieszczonej na stronach papieskich – Watykanu. U¶miech

http://www.vatican.va/archive/bible/index.htm

Chcê jednocze¶nie poinformowaæ, ¿e jako katolik (uwa¿am siê za takowego, aczkolwiek pokora nakazuje od razu dodaæ: nie wiem, czy mam takie prawo), otó¿ jako katolik staram siê szukaæ Prawdy, w swoim ¿yciu, w moim otoczeniu, szukaæ tego co najistotniejsze. Zatem moje przemy¶lenia w temacie niniejszego opracowania proszê odbieraæ przez pryzmat osoby wierz±cej. Tym trudniej zatem jest mi oceniaæ temat z racji pos³uszeñstwa…



Z istotami upad³ymi (bo trudno ich nazwaæ lud¼mi) nephilim mamy do czynienia w wielu miejscach zarówno Biblii i mitologii greckiej. Najczê¶ciej cytowany jest fragment:

Ksiêga Rodzaju 6

At that time the Nephilim appeared on earth (as well as later), after the sons of heaven had intercourse with the daughters of man, who bore them sons. They were the heroes of old, the men of renown.

W kwestii wyja¶nienia sk±d siê wziêli – wersy wcze¶niejsze mówi± o tym. Synowie Boga (upad³e anio³y – w najbardziej pierwotnych wersjach Biblii bene ha-Elohim) widz±c piêkne kobiety ziemskie (córki Adama – czyli ludzkie, od Adama) opu¶cili swoje „przybytki” – czytaj zrezygnowali z bycia Anio³ami, pozostawili, oddali te „przybytki” Bogu, a sami poszli i wziêli sobie córki Adama czyli kobiety, które im siê podoba³y.
Przybytek jest wa¿nym wyposa¿eniem Anio³ów (synów Boga), ale który miêdzy innymi nie pozwala im dokonywaæ aktu prokreacji – anio³y siê nie rozmna¿aj± (NT, Mt, 22, 30). Oddaj±c go Bogu, wypowiadaj± Mu pos³uszeñstwo (Bóg da³ im inne zadanie, a oni maj±c woln± wolê, wybieraj± inne rozwi±zanie). Upad³ym anio³em jest Szatan, a wszystkich upad³ych anio³ów jest jedna trzecia ogó³u – du¿o.
Bóg od tego momentu gniewa siê na nich i przy pomocy pozosta³ych Anio³ów sprz±ta w Niebie str±caj±c upad³ych do Tartaru (co¶ jakby Ezkaban u Hary’ego Pottera – gorsze ni¿ piek³o).

Jak oni wygl±dali
Z pewno¶ci± nephilim s± podobni do cz³owieka z wygl±du. Ale maj± wiele cech X-Mena.
W opowie¶ciach Indian (sk±d oni u licha siê i tam wziêli?), potrafili, biec obok bawo³u, urwaæ mu nogê bez wysi³ku i biegn±c dalej j± sobie zjadaæ. Daje efekt na wyobra¼niê.
Nephilims byli bardzo, ale to bardzo nieprzewidywalni, nieokie³znani i wybuchowi (sprzeciwili siê nawet Zeusowi).
D¼wigali ciê¿ary dwukrotnie przewy¿szaj±ce ich wagê!
Spotkani w pieczarach Ameryki Pó³nocnej w obszarach pomiêdzy Alask±, Meksykiem, Teksasem. (Evadamic), wspominam za miêdzy innymi za linkiem (art. z Daily Telegraph i inn.):
http://www.burlingtonnews.net/redhairedmummiesunitedstates.html
Szukamy ¶ladów takich istot jak Big Foot czy Yeti…



Stety lub niestety (ale raczej chyba stety), wszyscy nephilim potopili siê w czas Wielkiego Potopu jako kara Boga za nieprawo¶ci, i inne grzechy (o czym mo¿e pó¼niej przy okazji Ksiêgi Henocha).
Do¶æ nadmieniæ, ¿e jednak po potopie „kto¶” dalej zap³adnia³ córki Adama tak, ¿e rodzi³y ponownie nephilim, których to Izraelici widzieli na w³asne oczy, kiedy to Bóg kaza³ im obj±æ w posiadanie ziemiê kananejsk±, a Moj¿esz wys³a³ tam zwiady:

Ksiêga Liczb, 13,32-33:

So they spread discouraging reports among the Israelites about the land they had scouted, saying, „The land that we explored is a country that consumes its inhabitants. And all the people we saw there are huge men, veritable giants (the Anakim were a race of giants); we felt like mere grasshoppers, and so we must have seemed to them.”

I znowu, a¿ siê prosi o wykrzyknik, dlaczego w polskiej wersji interpretuje siê „consumes its inhabitants” jako glebê nieurodzajn± i tak naucza w ko¶cio³ach?!
Przecie¿ Moj¿esz spotka³ siê z przypadkiem zjadania ludzi – stworzonych przez Boga mieszkaj±cych tam przez w³a¶nie nephilims. A tak poza tym, chyba dobrze, ¿e ich nie ma, bo oni nas zjadaj±.
Wed³ug Ksiêgi Jubileuszów Bóg w akcie gniewu za niegodziwo¶ci nephilim zes³a³ na nich sza³ i giganci pozabijali siê nawzajem (Apokryfy Starego Testamentu, oprac. R. Rubinkiewicz, Warszawa 2000, s. 271-272).

Hmm, zapamiêtajmy to przy okazji czytaj±c o wy¿ynaniu siê nawzajem przez tytanów, gigantów i cyklopów w mitologii greckiej. W legendach hebrajskich nephilim, nosili tak¿e inne imiona plemienne: Enim (potworno¶ci), Refa’im (os³abiaj±cy), Gibborim (wielcy bohaterowie), Zamzummim (dokonuj±cy wyczynów), Anakim (o d³ugich szyjach/nosz±cy naszyjniki), Awwim (niszczyciele/wê¿e). Wed³ug legend hebrajskich nephilim Arba za³o¿y³ miasto Hebron, nazywane tak¿e Kiriat-Arba, „miastem czterech” na pami±tkê czterech szczepów, którym da³ pocz±tek Arba. Arba by³ ojcem Anaka. Synowie Anaka, Szeszaj, Achiman, Talmaj, zostali wygnani z Hebronu przez towarzyszy Jozuego.
Przez Moabitów olbrzymi byli nazywani Emim (postrachy), przez Ammonitów – Zumzummim vel Zuzim (krz±taj±cy siê), przez Gileadytów za¶ Refaim (os³abiaj±cy).

NT, Pio 2, 4
Teraz, ¿eby nie by³o, ¿e ja tu jakie¶ g³upoty niezgodne z nauk± opowiadam, otó¿ za ¦w. Piotrem

For if God did not spare the angels when they sinned, but condemned them to the chains of Tartarus and handed them over to be kept for judgment

i odpowiedni link http://www.vatican.va/archive/ENG0839/__P128.HTM do strony watykañskiej.

NT, Juda, 6
No dobrze, dodajmy jeszcze kilka wersów z listu ¦w. Judy, ¿eby nie by³o ¿±dnych w±tpliwo¶ci, ¿e jaki¶ tam kiedy¶ upad³y anio³ jednak upad³, a Ksiêgi Starego Testamentu to niby trzeba nie dos³ownie, liczy siê tylko Nowy Testament:

…The angels too, who did not keep to their own domain but deserted their proper dwelling, he has kept in eternal chains, in gloom, for the judgment of the great day.

„Proper dweliing” to jest przybytek, czyli to, co anio³ dosta³ od Boga.
I jeszcze to:

Likewise, Sodom, Gomorrah, and the surrounding towns, which, in the same manner as they, indulged in sexual promiscuity and practiced unnatural vice, serve as an example by undergoing a punishment of eternal fire.

A jeszcze pozostaje Ksiêga Henocha, która to w papieskiej eschatologii jest uznana jako apokryf, za¶ Koptyjski Ko¶ció³ Prawos³awny uwa¿a ja za natchnion± i w³±czy³ w sk³ad Pisma ¦wiêtego. Miêdzy innymi Juda w swoim li¶cie uznaje jej poprawno¶æ, i tre¶æ. W ksiêdze Henocha w detalach jest opisane jak to dawniej z nephilim by³o…

Z ksiêgi Henocha, 6 i 7

Grzech anio³ów 6.
1 – Kiedy ludzie rozmno¿yli siê, urodzi³y im siê w owych dniach ³adne i piêkne córki.
2 Ujrzeli je synowie nieba, anio³owie, i zapragnêli ich. Jeden drugiemu powiedzia³: „Chod¼my, wybierzmy sobie ¿ony z córek ludzkich i sp³od¼my sobie dzieci”.
3 Szemihaza, który by³ ich dowódc±, powiedzia³ do nich: „Obawiam siê, ¿e mo¿e nie zechcecie tego zrobiæ i ¿e tylko ja sam poniosê karê za ten wielki grzech”.
4 Wszyscy odpowiadaj±c mu rzekli: „Przysiêgnijmy wszyscy i zwi±¿my siê przekleñstwami, ¿e nie zmienimy tego planu, ale doprowadzimy zamiar do skutku”.
5 Nastêpnie wszyscy razem przysiêgli i zwi±zali siê wzajemnie przekleñstwami.
6 By³ o ich wszystkich dwustu. Zst±pili na Ardis, szczyt góry Hermon. Nazwali j± gór± Hermon, albowiem na niej przysiêgali i zwi±zali siê wzajemnie przekleñstwami.
7 Te s± imiona ich przywódców: Szemihaza, ich dowódca, Urakiba, Ramiel, Kokabiel, Tamiel, Ramiel, Daniel, Ezekiel, Barakiel, Asael, Armaros, Batriel, Ananiel, Zakiel, Samsiel, Sartael(…), Turiel, Jomiel, Araziel.
8 S± to dowódcy dwustu anio³ów i wszystkich innych z nimi.
7 I Wziêli sobie ¿ony, ka¿dy po jednej. Zaczêli do nich chodziæ i przestawaæ z nimi. Nauczyli je czarów i zaklêæ i pokazali im, jak wycinaæ korzenie i drzewa.
2 Zasz³y one w ci±¿ê i zrodzi³y wielkich gigantów. Ich wysoko¶æ wynosi³a trzy tysi±ce ³okci.
3 Po¿erali oni wszelki znój ludzki, a ludzie nie potrafili ich utrzymaæ.
4 Giganci obrócili siê przeciwko ludziom, aby ich po¿reæ.
5 I grzeszyli przeciw ptakom, zwierzêtom, gadom i rybom. Po¿erali miêso jedni drugich i pili zeñ krew. 6 Wtedy ziemia poskar¿y³a siê na nieprawych.



Równie¿ w Ksiêdze Henocha Bóg uzasadnia dlaczego i jak uka¿e upad³ych anio³ów (Henoch 15 i 16):
Boski wyrok na zbuntowanych anio³ów
15. 1 Odpowiadaj±c mi rzek³ do mnie swoim g³osem: „S³uchaj! Nie lêkaj siê, Henochu, sprawiedliwy mê¿u i pisarzu sprawiedliwo¶ci. Podejd¼ tutaj i pos³uchaj mego g³osu.
2 Id¼! Powiedz Czuwaj±cym nieba, którzy przys³ali ciê tutaj, aby¶ wstawi³ siê za nimi: ‘To wy powinni¶cie wstawiaæ siê za lud¼mi, nie ludzie za wami.
3 Dlaczego opu¶cili¶cie wysokie, ¶wiête i wieczne niebo i z³±czyli¶cie siê z kobietami i stali¶cie siê nieczy¶ci z córkami ludzkimi, wziêli¶cie sobie ¿ony i post±pili¶cie tak, jak synowie ziemscy i zrodzili¶cie synów gigantów?
4 Byli¶cie duchowymi, ¶wiêtymi, ¿yj±cymi ¯yciem wiecznym, a stali¶cie siê nieczy¶ci z powodu kobiet. Zrodzili¶cie [dzieci] po-przez krew cia³a. Zapa³ali¶cie ludzkim po¿±daniem i stworzyli¶cie cia³o i krew tak, jak czyni± to ludzie, którzy umieraj± i ulegaj± zniszczeniu.
5 Dlatego da³em im ¿ony, ¿eby siali w nich nasienie i ¿eby dziêki nim mog³y siê rodziæ dzieci, tak, aby niczego nie brakowa³o na ziemi.
6 Ale wy pierwotnie byli¶cie duchowymi, ¿yj±cymi wiecznym, nie¶miertelnym ¿yciem po wszystkie pokolenia ¶wiata.
7 Z tej racji nie przewidzia³em dla was ¿on, albowiem mieszkanie [bytów] duchowych jest w niebie.
8 A teraz giganci, którzy zrodzili siê z duchów i cia³a, otrzymaj± na ziemi nazwê z³ych duchów i ich mieszkanie bêdzie na ziemi.
9 Z³e duchy wysz³y z ich cia³a, albowiem zostali oni stworzeni z tego, co jest na górze. Ich pochodzenie i pierwszy fundament wywodzi siê od ¶wiêtych Czuwaj±cych. Bêd± oni na ziemi z³ymi duchami i nazywaæ siê bêd± „duchy z³e”.
10 Mieszkaniem duchów niebieskich jest niebo, ale mieszkaniem duchów ziemskich, którzy urodzili siê na ziemi, jest ziemia.


cdn

Cezary Kiciñski

czê¶æ nastêpna

http://nowaatlantyda.com/2010/09/09/nephilims-synowie-diablow-cz-1-co-mowi-biblia/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #22 : Luty 04, 2012, 20:48:10 »

Nephilims, synowie diab³a cz.2 A co mówi Mitologia Grecka
10 wrz 2010

Cezary Kiciñski

A co mówi Mitologia Grecka

Uwagi ogólne – w mitologii greckiej jest ma³o o Niebie, du¿o o ziemi, ma³o o zasadach moralnych, nikt nie jest idealnie dobry, nie ma dobrych i pokornych „bogów”. Aha i ma³o o Chronosie. ☹ Wed³ug mnie to nie jest ca³a Prawda – to jest Jej czê¶æ, odpowiednio „spolaryzowana”.

W twarz rzuca siê zadziwiaj±ce podobieñstwo, wrêcz ma³y fraktal, opisywanych zdarzeñ w mitologii do powtarzaj±cych siê wydarzeñ przy stworzeniu ¶wiata w Biblii (g³. Piêcioksi±g i Jozue) oraz legendach hebrajskich. Jest dziewiêæ krêgów piekielnych jak i dziewiêæ hierarchii anielskich. S± dwa bunty anio³ów w Niebie i str±cenie ich – wyrzucenie z Nieba wraz z pozbawieniem nale¿nych im przybytków odpowiednikiem dwóch buntów diab³ów w „piekle” oraz str±cenie pokonanych do czelu¶ci otch³ani (tartar?) – piek³o jeszcze gorsze ni¿ znane nam (co ciekawe o tym gorszym piekle wspomina 2 Piotr, 4, NT). Zatem istnieje paralela niebo-piek³o i piek³o- tartar (piek³o w piekle). Bóg stworzy³ anio³ów i cz³owieka, upadli pozbawieni przybytków dokonuj± prokreacji i rodz± siê nowe „diab³y” oraz … w³a¶nie:
Zobaczmy, ¿e w mitologii greckiej w zasadzie w ca³ej niewiele jest mowy o Stwórcy wszystkiego. Mo¿na za takowego uznaæ Chronosa (w³adcê czasu – vide w Biblii jedynym w³adc± czasu jest sam Bóg – tylko On zna czas i godzinê). Ale nic tam o nim nie ma. Tak jakby by³ poza tym ¶wiatem. Jakby go ju¿ nic nie interesowa³o wiêcej. Hmm… Podejrzane. Tam te¿ s± nephilims!, ale jako Giganci i… oprócz nich wystêpuj± tytani oraz cyklopy… oraz herosi (ludzie). ☺ Herosem np. by³ Odyseusz , jego ¿on± Eurydyka. Hmm…
Trochê du¿o. Jak tu sobie z tym poradziæ?
Mo¿e powoli

Tytani i tytanidy,

Nie wiemy jak wygl±daj± ale s± starsi(!!! ) od greckich bogów olimpijskich (Zeus i spó³ka). S± to: 6 córek i 6 synów Uranosa i Gai: Okeanos, Kojos, Krios, Hyperion, Japet, Teja, Rhea (Rea), Temida (Themis), Mnemosyne, Fojbe, Tetyda (Thetys) i Kronos. To nie s± w³a¶ciwi nephilims poniewa¿, byli p³odami upad³ego anio³a z upad³ym anio³em (ciekawe kto by³ tatusiem, a kto mamusi± – a mo¿e oboje?). Byli ogromni w wymiarach. Le¿±cy Tytan zajmowa³ 9 akrów!!! Dla rozja¶nienia 1 akr to oko³o 0,4 ha, czyli tak 3,5 ha!!! Du¿o. Na uwagê zas³uguje, ¿e nie wszyscy upadli anio³owie wystêpuj± w prokreacji w tym przypadku, a jedynie Uranos i Gaja, zatem odnosz±c siê do Biblii by³ to akt sp³odzenia swojego potomstwa – tak jak przy naszym, istot ziemskich zap³odnieniu przez pierwszych wygnanych upad³ych anio³ó z Nieba, po pierwszym buncie. Czy zatem sp³odzenie tytanów, by³o zgodne z wol± Bo¿±, z aktem stworzenia dla naszego ¶wiata?
Kiedy za¶ Zeus (wnuczek Uranosa), syn Kronosa (Kronos to nie to samo co Chronos) i Rhei, siêgn±³ po w³adzê nad ¶wiatem, dosz³o do straszliwej tytanomachii (taka nawalanka w stylu „Helikopter w ogniu”). W wyniku walk Tytani zostali pokonani piorunami Zeusa i str±ceni do Tartaru (uwaga na to s³owo).



Cyklopi,

Olbrzymy o jednym oku po¶rodku czo³a. S± ich cztery rodzaje:
1) cyklopi „niebiañscy” synowie Uranosa i Gai, str±ceni do Hadesu (piek³a, nie do Tartaru) przez Uranosa, pó¼niej przez Kronosa (syna Uranosa). Uwolnieni przez Zeusa (wnuka Uranosa), za co w podziêce ukuli mu piorun, b³yskawicê i grzmot, dziêki którym móg³ utrzymaæ sw± niebiañsk± w³adzê. Apollo (syn Zeusa i Latony – tytanidy) pozabija³ cyklopów (generalnie swoich wujków) strza³ami,
2) cyklopi budowniczowie – mityczni twórcy murów w Mykenach i Tirynsie, zwracam uwagê, ¿e u¿ywali obrobionych bloków kamiennych, nie ³±czonych zapraw±, ale dopasowanych kszta³tem!!! (piramidy?)
3) kowale (pomocnicy Hefajstosa),
4) pasterze – „dzicy olbrzymi, bez czci i wiary”.
Jakby tak przenie¶æ te opisy na „nasz” jêzyk to tytani i cyklopi ¿yli wcze¶niej przed sp³odzenieim nephilims. Upad³e anio³y za¶ bzyka³y siê miêdzy sob± ile wlezie na ró¿ne sposoby: mama z synem, tata z córk±, babcia z wnusiem, itd. Pok³ócili siê ze dwa razy na ostro, zrobili sobie zjadanie bliskich, zabijanie kogo popadnie i na koniec pokonani dali siê zawlec si³± do takiego piek³a w piekle, czyli Tartaru.



Giganci,

(ok. 3,5 – 4 m), o niezmo¿onej sile, czasami o uskrzydlonych torsach i wê¿owych odnó¿ach. Mimo boskiego pochodzenia, ¶miertelni. Walczyli po stronie Zeusa z tytanami!!! a nastêpnie zaatakowali Olimp. Oj, ³obuzy, za namow± Zeusa przeciwko tatusiom siê zwrócili. I to moim zdaniem s± w³a¶ciwi Nephilims!!! Mniej wiêcej jak ju¿ siê diabli pok³ócili i wygra³a ekipa Zeusa skapnêli siê, ¿e nie za bardzo jest siê z kim … w akcie prokreacji, no to patrz±, a tu ludzie s±. I jest ich du¿o. Dochodzi znowu do ingerencji w Boski Akt Stworzenia ¦wiata poprzez porywanie, uwodzenie, itd. (ró¿ne s± sposoby, sk±d my to znamy?, poni¿ej kilka typów diab³ów) kobiet z Adama, zap³adnianie ich i tworzenie nowej istoty. Pytanie brzmi po co? Ale w mitologii jest jedna odpowied¼. Dla w³asnych potrzeb Zeusa do walki z tytanami i cyklopami. I nic wiêcej. Hmm. Podejrzane, skoro s± s³absi od tytanów, mniejsi i gorzej znosz± duchowe pojedynki.



O ile to jeszcze jest jako¶ do ogarniêcia, to ju¿ ciê¿ej idzie sprawa z takim herosami:

Herosi,

Pó³bogowie, zwykle potomkowie boga (upad³ych anio³ów, ale synów bo¿ych) i ¶miertelnej matki, po¶redniczyli miêdzy bogami (tymi od Zeusa) i lud¼mi. Odznaczaj± siê niezwyk³ymi przymiotami, dziêki którym zosta³ zaliczony jednak w poczet bóstw. Do najs³awniejszych herosów, opiewanych przez poetów, zaliczyæ mo¿na: Heraklesa, Bellerofonta, Jazona, Orfeusza, Perseusza, Kastora i Polideukesa, Kadmosa, Tezeusza. Tych te¿ by trzeba by³o zakwalifikowaæ do grona nephilims, ale ich cechy zewnêtrzne nie wskazuj± na bycie z „tego rodzaju”. Równie¿ Bóg w Biblii poprzez swoich anio³ów nie wskazuje na jakie¶ szczególne zagro¿enie i ich strony, ale, jasno widaæ ich „grzechy”, zabójstwo ¿ony i dzieci, mordowanie ca³ych miast (Troja), itp., które potem musz± jako¶ „odkupiæ”.
Zastanawiaj±cy jest fakt, ¿e po narodzeniu Chrystusa „nie widaæ” ju¿ takiego nasilenia tego¿ p³odzenia, nie rodz± siê nowe nephilims, nie tworzy siê jaka¶ armia. Zatem mo¿na domniemywaæ, ¿e mog³oby byæ zamiarem diab³ów zanieczy¶ciæ krew synów Adama, tak ¿eby z nich nie zosta³ zrodzony Jezus. Ale nie prowad¼my tu ewangelizacji.



cdn

Cezary Kiciñski

http://nowaatlantyda.com/2010/09/10/nephilims-synowie-diabla-cz-2-a-co-mowi-mitologia-grecka/

czê¶æ poprzednia
czê¶æ nastêpna
I jeszcze jedna

Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #23 : Luty 12, 2012, 13:12:23 »

Nephilims, synowie diab³a cz.3 – Hierarchia szatañska
13 wrz 2010

Cezary Kiciñski

Hierarchia szatañska

W „naszych” opowiadaniach o Hierarchii diabelskiej równie¿ mamy akty prokreacji pomiêdzy istotami piekielnymi. Zestawmy opis g³ównych szefów piekielnych, których opisanie przedstawiam za po¶rednictwem www.wiara.pl (osobi¶cie nie podejmujê siê o tym pisaæ):

„Pokierujê siê Pismami najbardziej warto¶ciowymi (w moim mniemaniu, uwzglêdniaj± przede wszystkim aspekt historyczny i geograficzny) by ustaliæ hierarchiê Piek³a. Do sporz±dzenia przepisu biorê „Grimorium Verum”, „Legendy ¯ydowskie”, „Koran”, „The History and Practice of Magic”, „Ksiêga Liczb” i „S³ownik wiedzy tajemnej”. Z tych Ksi±g – najbardziej cenionych dzisiaj przez angelologów – mo¿na bez przeszkód ustaliæ Hierarchiê W³adzy w Piekle. ¯adna z wymienionych pozycji nie przeczy drugiej, wiêc problem mam rozwi±zany. Oczywi¶cie jest wiele Hierarchii Piekielnych, uk³adanych przez przeró¿nych pseudofachowców ale nie s± one ani faktycznie poparte dowodami, ani nie wynikaj± ze „Starych Pism”. Takimi „uk³adankami” zajmowali siê ju¿: Collin de Plancy „Dictionaire Infernale” (1863), Honoriusz w swoim „Grimoire”, Johan Weyer „Hierarchy of Hell”, Sebastein Michaelis „Histoire admirablede la Possession et conversion d’une penitente” (1613), John Wier – „Hierarchia” (ten to dopiero wykombinowa³), Faust – Hierarchia Królestw oraz wielu innych improwizatorów i kombinatorów. Wszyscy, przezemnie wspomniani nie wiele odbiegaj± od Machabejczyków, historyków staroislamskich czy wczesnych Judaistów. Jednak kombinacyjnie zmieniaj± „Demoniczn± Hierarchiczno¶æ W³adzy”. Opieraj±c siê jednak na faktografii, literaturze przedchrystusowej nie tylko judeochrze¶cijañskiej (wspomnianej przeze mnie wcze¶niej) mo¿na ¶mia³o tak± hierarchiê ustaliæ: 



- Belzebuth – g³ówny spo¶ród fa³szywych bogów 

- Samael (Szatan) – ksi±¿ê oszustów. wielki wróg cz³owieka 

- Lucyferus – ksi±¿ê buntu, przeciwnik Chrystusa 

- Mammon – ksi±¿ê kusicieli

- Asmodeus – ksi±¿ê zemsty 

- Pytho - ksi±¿ê duchów fa³szu 

- Belial – ksi±¿ê niesprawiedliwo¶ci 

- Merihim – ksi±¿ê duchów zarazy 

- Abbadon – ksi±¿ê wojny 

- Astaroth – ksi±¿ê oskar¿ycieli i inkwizytorów 



Oto Cesarz i dziewiêciu Ksi±¿±t Piek³a, jak mówi przepowiednia. 



Pierwszy w Piekle jest Belzebuth (Belzebub, Baal). Nazywany czêsto „W³adc± Much”. W Drugiej Ksiêdze Królewskiej (1, 3) Beelzebub jest filistyñskim bogiem Ekronu. W kabale jest on wodzem dziewiêciu z³ych anio³ów piek³a. W ewangeliach ¶w. Mateusza (10, 25; 12, 24-27), ¶w. Marka (3, 22) oraz ¶w. £ukasza (11, 15) Belzebub jest „w³adc± z³ych duchów”, ale nie jest to¿samy z Szatanem (podobnie jak we wszystkich znanych traktatach magicznych; zob. Legge, Forerunners and Rivals of Christianity 9,108; De Plancy, S³ownik wiedzy tajemnej, s. 26). W apokryficznej Ewangelii Nikodema Chrystus podczas trzydniowego pobytu w piekle nadaje Belzebubowi w³adzê nad podziemnym ¶wiatem w nagrodê za to, ¿e wbrew sprzeciwowi Samaela zezwoli³ na zabranie Adama i „uwiêzionych ¶wiêtych” do nieba. [W polskim t³umaczeniu Ewangelii Nikodema i apokryficznego Zst±pienia do otch³ani motyw ten nie wystêpuje (zob. Apokryfy Nowego Testamentu, t. 1, cz. 2) -przyp. t³um.] Popularne okre¶lenie Belzebuba to „w³adca much”. Nazywano go tak¿e „w³adc± chaosu’ (zob. pisma gnostyka Walentyna). Dante uto¿samia³ go z Szatanem (b³êdnie oczywi¶cie), natomiast Milton w Raju utraconym (I, 93-94) powiada o Belzebubie, ¿e „drugim / By³ po nim [tj. Szatanie] w³adc±, drugim te¿ w wystêpku”; w tym samym utworze (I, 185) nazywa go równie¿ „cherubinem upad³ym”. W Poetical Works of John Milton (London 1794) znajduje siê rycina przedstawiaj±ca „Szatana naradzaj±cego siê z Belzebubem”. Belzebub jest bohaterem ksi±¿ki Gurdjieffa All and Everythings. Beeizebub’s Tales to His Grandson. Belzebub by³ wielkim przyjacielem Samaela. Wspólnie rozpoczêli II Wojnê w Niebie. By³ drugim po Samaelu w³adc± Piek³a, jak mawia Milton, jednak ber³o Cesarza Otch³ani przekaza³ mu Chrystus. Nazywany jest w „Kabale” Wielkim Wodzem lub Wielkim Wojownikiem, ze wzglêdu na swoje wojenne umiejêtno¶ci, upór i waleczno¶æ podczas bitew z Legionami Micha³a. 



Drugi w hierarchii Piekielnej jest Samael, Simon, Satan vel Szatan. Upad³y Seraf by³ kiedy¶ ukochanym Anio³em Boga (jego tron zaj±³ Melchizedek), staczaj±c siê powoli na dno drabinki Anielskiej. Królestwo Piek³a zosta³o mu odebrane na rzecz Belzebuba. Mówi siê równie¿ o Samaelu, ¿e by³ Pierwszym, Najstarszym Anio³em ale raczej jest to b³êdna interpretacja. Ksiêgi nazywaj± Samaela PRASTARY co mo¿e oznaczaæ Pierwszy czyli Ulubiony, Bêd±cy Najbli¿ej Boga. I to by siê zgadza³o. Samael (Simon) by³ najbli¿ej Boga, uczestniczy³ w Jego Planach, by³ bowiem Bo¿ym Serafinem. Z Ksi±g wynika, ¿e (byæ mo¿e) Samael pozna³ (w jaki¶ sobie tylko znany sposób) Bo¿± tajemnicê stworzenia Cz³owieka i „jego Bo¿y blask poblad³”. Bóg chcia³ daæ cz³owiekowi Duszê (czyli nie¶miertelno¶æ) czyli co¶ czego nie mia³ Anio³. Samael nie chcia³ siê pok³oniæ Adamowi w Raju twierdz±c, ¿e nie widzi powodu, aby „syn ognia mia³ siê k³aniaæ synowi gliny”. Czy dlatego Samael przy³±czy³ siê do Pierwszego Buntu Anio³ów ? Ksiêgi mówi± równie¿ (i to jest pewne), ¿e to Samael wznieci³ Drugi Bunt w Niebie.



Trzeci jest Lucyferus – Ksi±¿ê buntu. Przeciwnik Chrystusa. Lucyfer („nosiciel ¶wiat³a”, „dawca ¶wiat³a”) jest czêsto mylnie uto¿samiany z upad³ym anio³em Samaelem na skutek b³êdnego odczytania fragmentu Ksiêgi Izajasza 14,12, „Jako¿e¶ spad³ z nieba Lucyferze, który¶ rano wschodzi³” [przek³ad Jakuba Wujka; w Biblii Tysi±clecia imiê to zosta³o zast±pione okre¶leniem "Syn Jutrzenki" - przyp. t³um.] Apostrofa ta w rzeczywisto¶ci skierowana jest do Nabuchodonozora, króla Babilonu (~ Szatan). Szatanowi imiê „Lucyfer” (kompletne nieporozumienie) nadali dopiero Ojcowie Ko¶cio³a (¶w. Hieronim). [Lucyfera i Samaela uto¿samia tak¿e s³owiañska Ksiêga Henocha (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 57-60). W okultyzmie Lucyfer jest upad³ym cherubinem, cesarzem piek³a, zdaniem niektórych demonologów stoj±cym wy¿ej ni¿ sam Szatan (równie¿ b³êdnie niestety) i ukazuj±cym siê "pod postaci± najpiêkniejszego dziecka" (zob. De Plancy, S³ownik wiedzy tajemnej, s. 112-113; Praktyka tajemnej wiedzy magicznej, s. 34) - przyp. t³um.] Milton w Raju utraconym okre¶li³ Lucyfera jako demona grzesznej pychy. W rzeczywisto¶ci Lucyfer oznacza gwiazdê lub planetê Wenus. Wed³ug Spensera, autora An Hymne of Heavenly Beautie, Lucyfer to „najja¶niejszy anio³, Dziecko ¦wiat³o¶ci”. [W Tragicznej historii doktora Fausta Marlowe'a i w Piekle Dantego Lucyfer jest w³adc± piek³a. Lucyfer jest tak¿e bohaterem dramatu Byrona Kain - przyp. t³um.] Lucyfer chcia³ z Bogiem i Chrystusem zasiadaæ na Górze Narad. Znaczy to, ¿e chcia³ mieæ udzia³ we w³adzy. Pretensje Lucyfera zrodzi³y siê w jego sercu, czyli w umy¶le. Bóg stworzy³ umys³ jako o¶rodek emocji, decyzji i dzia³añ. Jaki jest umys³, takie jest ca³e ¿ycie stworzonej istoty. Powiada psalmista: „W sercu moim przechowujê s³owo twoje, abym nie zgrzeszy³ przeciwko tobie” (Ps. 119,11). Umys³ nape³niony Bo¿ymi my¶lami i Bo¿± wol± s³u¿y jako tarcza przeciwko grzechowi. Jednak Lucyfer nape³ni³ swój umys³ buntem i pych±. „Wst±piê na niebiosa, swój tron wyniosê ponad gwiazdy Bo¿e” (Iz. 14,13). Najwiêkszym przejawem pychy Lucyfera by³o przekonanie, ¿e mo¿e on przej±æ w³adzê, jak± Chrystus ma nad ca³ym stworzeniem (wtedy nad Anio³ami). Jego zarozumia³o¶æ mia³a nie tylko fa³szywe podstawy, ale tak¿e by³a nakierowana na bezpo¶redni bunt przeciwko podstawowemu prawu porz±dku stworzenia, zgodnie z którym tylko Stwórca mo¿e byæ najwy¿szym w³adc±. Wiemy ju¿ wiêc sk±d wziê³a siê ta ogromna nienawi¶æ Lucyfera do Chrystusa. Wynikiem tej nienawi¶ci by³a Pierwsza Wojna w Niebie i „wytr±cenie” Lucyfera i zbuntowanych anio³ów (Grim.Verum).



Mammon – Ksi±¿ê kusicieli to czwarty Demon Otch³ani. Mammon w ewangeliach wed³ug ¶w. Mateusza (6, 24) i ¶w. £ukasza (16, 13) Mammon (Mamona) jest imieniem z³owrogiej mocy, sprzeciwiaj±cej siê Bogu. W okultyzmie, upad³y anio³, pe³ni±cy w piekle funkcjê jednego z arcydemonów i ksiêcia kusicieli. W S³owniku wiedzy tajemnej De Plancy’ego (s. 5 Mammon jest wymieniony jako ambasador piek³a na Ziemi. Jest uto¿samiany z Lucyferem, Szatanem, Belzebubem, a nawet Nabuchodonozorem. Mammon jest demonem chciwo¶ci i sk±pstwa. „Dzier¿y [on] ber³o tego ¶wiata”, jak powiada ¶w. Franciszka w jednej ze swych 93 wizji. W ¶redniowieczu Mammona uwa¿ano za syryjskiego boga Z³a. Wizerunek Mammona znajduje siê w The Magus Barretta. Milton w Raju utraconym (I, 796-807), tak opisuje jeden z zastêpów upad³ych anio³ów: „Mammon ich prowadzi³, / Mammon, najni¿ej pochylony z wszystkich / Duchów, co z nieba runêli, gdy¿ nawet / I w niebie my¶li jego i spojrzenia / Zawsze w dó³ bieg³y, bardziej podziwiaj±c / Chodniki Niebios z³otem wy³o¿one / Ni¿ jakiekolwiek boskie albo ¶wiête / Widoki”. O Mammonie mówiono, ¿e nigdy nie kocha³ Boga i zawsze chodzi³ swoimi ¶cie¿kami. ¯aden Anio³ w Piekle mu nie ufa.



A pi±ty jest Asmodeus – Ksi±¿ê zemsty. Asmodeusz („duch z³a”) – imiê pochodzi od aeszma dewa, a sam Asmodeusz jest perskim Demonem. W tradycji Judaistycznej uwa¿any jest za ducha z³a. Zdaniem Forlonga (Encyklopedia of Religions) Asmodeusz to „talmudyczny Aszmedaj, demon przejêty z Zend Aszmadewy” i „w¶ciek³y diabe³”; wed³ug Forlonga to w³a¶nie Asmodeusz upi³ Noego. W Ksiêdze Tobiasza (3, 8; 8, 3) Asmodeusz jest z³ym duchem, który zabi³ siedmiu nowo po¶lubionych mê¿ów Sary i który, pokonany przez anio³a Rafa³a (Ra-faela), uciek³ „a¿ do Górnego Egiptu”. W demonologii Asmodeusz, jest zarz±dc± piekielnych domów gry. Zdaniem demonologa Wierusa, wzywaj±c Asmodeusza, nale¿y zdj±æ nakrycie g³owy, w przeciwnym razie demon oszuka przywo³uj±cego. Barrett (The Magus, t. 2) przedstawia Asmodeusza jako jedno z „naczyñ gniewu Bo¿ego”. Asmodeusz jest g³ównym bohaterem powie¶ci Lesage’a Diabe³ kulawy. W The Devil’s Own Dear Son Cabbela Asmodeusz jest synem pierwszej ¿ony Adama, Lilit, i demona Samaela. Z kolei w Ksiêdze ¶wiêtej magii Abra-Melina czytamy, ¿e „zdaniem niektórych rabinów Asmodeusz by³ ¶miertelnikiem, owocem kazirodczego zwi±zku Tubal-Kaina z jego siostr± Naam±; zdaniem innych, by³ on demonem nieczysto¶ci”. [Wed³ug jeszcze innej legendy Asmodeusz narodzi³ siê ze zwi±zku Adama z Lilit (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 67) - przyp. t³um.] W tradycji ¿ydowskiej Asmodeusz jest te¶ciem demona Bar Szalmona. W tradycjach o Salomonie Asmodeusz wystêpuje tak¿e pod imionami Saturn, Markolf i Morolf. [Jak g³osi legenda, Asmodeusz zosta³ pojmany przez Salomona i zmuszony do pomocy przy budowie ¦wi±tyni. Zdo³a³ jednak oszukaæ króla, nastêpnie wygna³ go z królestwa i sam zasiad³ na tronie. "Po d³ugiej ¿ebraczej wêdrówce Salomon powróci³ i przepêdzi³ Asmodeusza" (zob. Unterman, Encyklopedia tradycji i legend ¿ydowskich, s. 32; Ze skarbnicy midraszy, s. 140-142,169-181) - przyp. t³um.] Demon ten jest uwa¿any za wynalazcê wszelkiej rozrywki, muzyki, tañca, sztuki dramatycznej oraz prostytucji (zob. Michaelis, Admirable History of the Possession and Conversion of a Penitent Woman; Waite, The Book of Black Magic and of Pacts; M³ot na czarownice). [W Talmudzie Asmodeusz, król demonów, jest "w³adc± nad wszystkimi sprawami dotycz±cymi liczb parzystych" (zob. Cohen, Talmud, s. 298). Zgodnie z tradycj± okultystyczn± " Asmodeusz nale¿a³ przed swym upadkiem do grona serafinów", obecnie jest demonem, który "nape³nia mê¿czyzn ¿±dz±, prowadz±c± do wiaro³omstwa" (zob. Holroyd, Powell, Sekrety magii, s. 117). Ponadto "obdarza magicznymi pier¶cieniami; pokazuje, jak staæ siê niewidzialnym; uczy geometrii, arytmetyki, astronomii i nauki o ruchu. Zna równie¿ miejsca ukrycia skarbów". Wezwany, ukazuje siê jako ksi±¿ê "o trzech g³owach: byczej, ludzkiej i baraniej. Ma te¿ ogon wê¿a, gêsie nogi i zieje ogniem'. Dosiada smoka i dzier¿y w d³oniach chor±giew i w³óczniê (zob. De Plancy, S³ownik wiedzy tajemnej, s.17) - przyp. t³um.] 



A po nim jest Pytho – Ksi±¿ê duchów fa³szu. O Pytho bardzo niewiele wiemy. Wiadomo tylko, ¿e jest uto¿samiany z wê¿em i Samaelem. I ponoæ to na wybryki Pytho (toczy³ wielodniowe dyskusje z Cz³owiekiem w Edenie wyja¶niaj±c mu „istotê dobra i z³a”) Gabriel przymyka³ oko w Raju. Odznaczaj±cy siê wielk± inteligencj± demon k³amstwa. 



Kolejny jest Belial – Ksi±¿ê niesprawiedliwo¶ci. „Najgorszy z najgorszych. Po stokroæ gorszy od Samaela” – „The History and Practice of Magic”. Belial (Beliar lub Serial, Baal) – na rycinie w Das Buch Belial Jacobusa de Teramo ten potê¿ny upad³y anio³. Sk³ada listy uwierzytelniaj±ce królowi Salomonowi; tak¿e tañczy przed ¿ydowskim królem. Raju utraconym I, 570-572, czytamy: „Ostatni nadszed³ Belial: bardziej spro¶ny umys³ nie zosta³ str±cony z Niebiosów ni rozkochany wystêpniej w wystêpku”. W kolejnej ksiêdze tego utworu (II,133-136) Milton wprawdzie powiada o Belialu, ¿e „Równie nadobnej postaci niebiosa nigdy ju¿ nie strac±, zdawa³ siê Belial stworzony do czynów szczytnych i wielkich godno¶ci”, wszelako zaznacza, ¿e „fa³szem [to] wszystko i pozorem by³o”. Barton (Origins of the Names of Angels and Demons) przypuszcza, ¿e Belial jest kojarzony z Szeolem. W Pracowniach morza Wiktor Hugo, powo³uj±c siê na ¼ród³a okultystyczne, mówi o Belialu jako ambasadorze Piek³a (Mastema). Podobnie jak w przypadku Byleta, „dopiero po niezliczonych badaniach – powiada Spence w Anncyclopaedia o f Occultism, s. 119 – uda³o siê dowie¶æ, ¿e Belial nale¿a³ niegdy¶ do chóru cnót” (por. De Plancy, S³ownik wiedzy tajemnej, 25). [Belial jest te¿ najczêstszym okre¶leniem diab³a w pismach qumrañskich. Mówi³o siê równie¿ o jego niecodziennym okrucieñstwie podczas Anielskiej Wojny, gdzie: "Beliala sposobem nabijano Bia³ych Anio³ów na wrogie pale" - Legendy ¯ydowskie. Bielial zachowa³ wysokie stanowisko w Piekle, mimo buntu, który wywo³a³. Chcia³ Belial bowiem ustanowiæ w³asne Piek³o, bez Belzebuba, Simona i Lucyfera. Dlaczego nie osuniêto pokonanego Beliala ? Nie wiadomo. Byæ mo¿e ze wzglêdu na jego wielki pos³uch w Piekle i niesamowite umiejêtno¶ci przemawiania, bêd±ce pochodn± jego ponadprzeciêtnej inteligencji. 



I przyszed³ Merihim - Ksi±¿ê duchów zarazy. Merihim (Meririm) - u Barretta (The Magus, t. 1), Meririm jest z³ym duchem, którego ¶w. Pawe³ w Li¶cie do Efezjan (2, 2) nazywa "w³adc± mocarstwa powietrza". Barrett twierdzi, ¿e Meririm jest ksiêciem anio³ów, "którym dano moc wyrz±dziæ szkodê ziemi i morzu" (zob. Ap 7, 2). Moc ta wyra¿a siê w szerzeniu chorób, zarazy, nieszczê¶liwych zdarzeñ itp. 



Abbadon (Ksi±¿ê wojny) to hebrajskie imiê anio³a Czelu¶ci (Ap 9, 11); tak¿e anio³a, który zwi±za³ Samaela na tysi±c lat (Ap 20). W Ksiêdze Hymnów (których kopia znajduje siê w¶ród rêkopisów odkrytych w Qumran) mowa o "otch³ani Abaddon" i "potokach Beliala [które] wdar³y siê do Abaddon” [por. Tyloch, Rêkopisy z Qumran nad Morzem Martwym, s. 264, przyp. 32, s. 267 -przyp. t³um.]. W apokryfie z I w., Ksiêdze staro¿ytno¶ci biblijnych-Pseudo-Filom, mowa o Abaddonie jako miejscu (szeolu, piekle), a nie duchu czy demonie. Jest to jednak do¶æ niezrozumia³e stwierdzenie bior±c pod uwagê fakt, ¿e Abaddon by³ Naczelnym Wodzem obrony Piek³a przed atakiem Beliala. Podobnie Milton w Paradise Regained (IV, 624) pos³uguje siê pojêciem Abaddon jako okre¶leniem miejsca, to jest otch³ani. Zgodnie ze wspó³czesn± wiedz±, po raz pierwszy pojêcie to upersonifikowa³ autor Apokalipsy ¶w. Jana, gdzie sta³o siê ono imieniem anio³a. W Dziejach Tomasza z III w. Abaddon jest imieniem demona, lub samego Szatana, i tak te¿ rozumie je Bunyan w Wêdrówce pielgrzyma. Wed³ug Mathersa, autora The Greater Key of Solomon, Abaddon to imiê Boga, którego u¿y³ Moj¿esz, prosz±c Stwórcê o zes³anie plagi gradu na Egipt. Kabalista Józef ben Abraham Gikattila u¿ywa s³owa Abaddon jako okre¶lenia szóstej z siedmiu „warstw piek³a”, której zarz±dc± jest anio³ Pasjel (por. Cohen, Talmud, s. 380). Klopstock w Mesjadzie nazywa Abaddona „ciemnym anio³em ¶mierci”. O „szponiastych skrzyd³ach” Abaddona pisa³ Francis Thompson w wierszu To the English Martyrs (~ Apollyon). Abaddon jest równie¿ uto¿samiany z anio³em ¶mierci i zniszczenia, demonem czelu¶ci, z w³adc± demonów podziemnego ¶wiata (zob. De Plancy, S³ownik wiedzy tajemnej, s. 9; Grillot, A Pictorial Anthology of Witchcraft, Magic and Alchemy, s.128). W tym ostatnim dziele Abaddon wystêpuje jako „Anio³ zniszczenia z Apokalipsy”. W The Magus Barretta Abaddon przedstawiony jest na kolorowej rycinie jako jeden z „demonów z³a”. 



I ostatni wype³z³ Astaroth – Ksi±¿ê oskar¿ycieli i inkwizytorów. 
Astarot (Asteroth) – niegdy¶ Seraf, obecnie wielki ksi±¿ê piekie³ (zob. Waite, The Lemegeton; Spence, An Encyclopaedia of Occultism). Zdaniem Michaelisa (Admirable History of the Possession and Conversion of a Penitent Woman) Astarot by³ ksiêciem chóru tronów. W piekle Astarot „chêtnie opowiada o upadku [anio³ów], nie przyznaje siê jednak, ¿e sam jest jednym ze zbuntowanych duchów” (zob. Wierus, Pseudo-Monarchia).Tak twierdzi Barrett (The Magus, t. 1), „w jêzyku greckim imiê Astarotha brzmi: Diabolus”. Wed³ug Grimorium Verum miejscem sta³ego pobytu Astarota na Ziemi jest Ameryka. Wezwany, Astaroth zjawia siê w postaci „piêknego anio³a jad±cego na bia³ym koniu, w prawej rêce trzyma ¿mijê. Nie wolno jednak dopuszczaæ go zbyt blisko, bo przera¼liwie cuchnie”. Jak podaje De Plancy (S³ownik wiedzy tajemnej, s. 17), Astarot „czczony by³ przez Filistynów i mieszkañców Sydonu”. Obecnie pe³ni funkcjê wielkiego skarbnika piek³a, gdzie naucza sztuk wyzwolonych. Jak g³osi legenda, Astaroth jest jednym z dziewiêciu ksi±¿±t piekie³, którzy odwiedzili Fausta. Wed³ug angielskiej tradycji pojawia siê jako w±¿ o ceglano-czerwono mieni±cym siê ogonie, dwu ¿ó³tych silnych i krótkich nogach, bia³o-¿ó³tawym brzuchu, rudobr±zowej szyi i ostrym szpikulcu zakoñczonym na kszta³t kolca je¿a”.

Ufff, temat chyba ciê¿ki.
cdn

Cezary Kiciñski

czê¶æ poprzednia

http://nowaatlantyda.com/2010/09/13/nephilims-synowie-diabla-cz-3-hierarchia-szatanska/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.041 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia zipcraft watahaslonecznychcieni gangem wypadynaszejbrygady