Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 19:45:17


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Len Horowitz - "DNA: Piraci Świętej Spirali".  (Przeczytany 5746 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Leszek
Gość
« : Lipiec 03, 2009, 08:51:36 »

Od Shieldera:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=327.0

Właśnie skończyłem tłumaczenie do prezentacji Lena Horowitza - "DNA: Piraci Świętej Spirali". Materiał ten pokrywa wiele tematów związanych z genetyką, świętą geometrią, cymatyką i elektromagnetyzmem. Odkrywa przed nami sekrety pitagorejskiej matematyki i pogrzebaną przez 3000 lat oryginalną skalę muzyczną. Jest nią starożytne solfeggio, którego brzmienia mają stymulujący wpływ na naszą świadomość i DNA, a które na przestrzeni historii zostały zatajone i zniekształcone. Horowitz gromadzi i przedstawia naukowe fundamenty duchowego renesansu i przeciwstawia je aktualnej sytuacji geopolitycznej świata, demaskując dokonujące się manipulacje w wielu sferach naszego życia. Fragmenty tego wykładu można było wcześniej znaleźć w filmie Esoteric Agenda.

"TY wybierasz między życiem w śmiertelnym kłamstwie - kończącym się płytką, zniewoloną egzystencją lub wybierasz świętowanie większej prawdy o świętości Twojej duszy, genetyki, połączeniu z Bogiem i Twojej zdolności do wyjątkowego wkładu dla ludzkości w tym KRYTYCZNYM CZASIE" - Len Horowitz

W poniższym okienku jest CAŁY film!
Można wybrać daną część filmu za pomocą klawiszy po bokach i/lub prostokącika obok przycisku "play":
<a href="http://www.youtube.com/p/CAABFD5D3460210F&amp;hl=pl&amp;fs=1" target="_blank">http://www.youtube.com/p/CAABFD5D3460210F&amp;hl=pl&amp;fs=1</a>

Link do You Tube
http://www.youtube.com/watch?v=RMrvVssB5AM&feature=PlayList&p=CAABFD5D3460210F&index=0&playnext=1
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2009, 21:31:05 wysłane przez Leszek » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #1 : Lipiec 03, 2009, 11:35:07 »

wiele w tym prawdy, ale tak naprawde w 2012 Ziemia zostanie oczyszczona, i nie bedzie juz istot ktore nie zylyby w harmoni ze stworca i ZIemia..o ile do tego czasu uda sie wytrwac..jedyne powazne zagrozenie ktore moze wysadzic cala planete - poprostu koniec sad ostateczny - to czarna dziura w CERN-nie - i jakos caly czas malo kto sie tym przejmuje..
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #2 : Lipiec 03, 2009, 13:12:24 »

Owszem to jest powazne ale nie w takim kontekscie jak myslisz. Ta czarna dziora w Cern nie ma mozliwosci dokonania wybuchu wynoszacego w wyzsza wibracje w wyzszy wymiar. Nie posiadamy takiej energii w naszym wymiarze, w naszym pasmie od -do.
Jednak mozna uzyc tej energii do obnizenia wibracji ziemi , do cofniecia ewolucji po raz kolejny, gdyz stanela na progu wyjscia ponad nalozone jej ograniczenia energetyczne.
Bardziej bym sie tym martwila. Ale... plan ludzki to jeden plan , a plan Stworcy to drugi plan. Sadzisz iz jakis czlowiek  ( niech sie zwie fenomenalnym naukowcem) jest w stanie uniewaznic zamysl Stworcy i zrealizowac wlasny? O nie, naiwnosc ludzka  nie ma granic. Mrugnięcie Uśmiech

Ufaj w Madrosc serca Stworcy, przekonasz sie iz Ono i tylko Ono zrealizuje pozytywnie nasza przyszla historie.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #3 : Lipiec 03, 2009, 15:03:08 »

ufam, ale ludzie tez maja wolna wole dlatego tez od nich w duzym stopniu zalezy co ze soba zrobia..istnieje taka mozliwosc ze skonczy to sie unicestwieniem Ziemi  w koncu mniej wiecej to opisuje apokalipsa - w kazdym razie jest to bardzo zly projekt ta siec (GRID - chciwosc..Uśmiech chociaz ufam ze Bog jednak do tego nie dopusci - ale tylko to moze w jakis znaczacy sposob zaklocic przebieg (o ile ja nie zniweczyc) - caly proces ewolucji reszta to nic
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #4 : Lipiec 03, 2009, 16:28:10 »

Materiał ten (...) odkrywa przed nami sekrety pitagorejskiej matematyki i pogrzebaną przez 3000 lat oryginalną skalę muzyczną. Jest nią starożytne solfeggio, którego brzmienia mają stymulujący wpływ na naszą świadomość i DNA, a które na przestrzeni historii zostały zatajone i zniekształcone.


"Znana nielicznym od czasów starożytnych wiedza o harmonicznych własnościach przyrody (liczba Phi - to podstawa podziału harmonicznego) wciąż jest skrywana przed szerokimi masami i nadszedł już czas, aby ludzie poznali ją i nauczyli wykorzystywać dla swojego dobra"

Nie wiesz zbyt wiele o tej - w istocie - Wiedzy o Harmonii ponieważ:

1)
Filozofię harmoniczną nazwano kiedyś jako pogańską (zakłada, że Bóg przejawia się w naturze - coś a'la panteizm), a  "Kościół Rzymskokatolicki ciężko pracował przez ponad tysiąc lat, aby ukryć ją za pośrednictwem kanonicznego prawa. Właśnie dlatego trytonowy interwał połowy oktawy, ochrzczony mianem Diabolus in Musica (Diabeł w Muzyce), został usunięty z kościelnej muzyki w roku 1234 przez papieża Grzegorza IX (zakaz ten obowiązuje do dzisiaj). Kościół najwyraźniej dobrze wiedział, że tryton może ujawnić symetrię w muzycznej harmonii i otworzyć wrota do "cielesnej wiedzy" o występujących w ciele i przyrodzie harmonikach."

2)
"W okresie poprzedzającym oświecenie (schyłek XVII i XVIII wiek) opracowano "metodę naukową", która miała w rzeczywistości zniechęcić do studiowania harmoniki i związanej z nią filozofii natury znanej jako musica universalis lub "muzyka sfer". (...)
[Zerknij do wątku Muzyka sfer - geometria dźwięku: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0 - L.]
Popierane przez Newtona, Kartezjusza i innych, którzy chcieli koegzystować w tym czasie w zgodzie z Kościołem, oddzielenie badań nad harmonikami od matematyki i nauk ścisłych i włączenie ich do "nauk humanistycznych" stawało się coraz bardziej zinstytucjonalizowane wraz z akceptacją metody naukowej. Po pewnym czasie nowe pokolenia zapomniały zupełnie o harmonice jako unifikującej sile w przyrodzie i obecnie poczuwają się w obowiązku naukowo dyskredytować wszelkie pozostałe harmoniczne teorie jako "tchnące klerykalizmem" (niezły żart)."

3)

"Prawda jest taka, że przez ostatnie 350 lat nauka i zachodnie religie dogadzały sobie wzajemne, aby uniknąć jakichkolwiek wzmianek o harmonice. Ta milcząca ugoda trwa do dzisiaj, rozczłonkowując zachodnią kulturę i wspierając ideologicznie niezrównoważone polityczne, ekonomiczne i ekologiczne trendy.
Wskutek nieobecności nauki o harmonice w naszych szkołach i kościołach, która była kiedyś grecką i rzymską tradycją, oddalamy kolejne pokolenia coraz bardziej od idei głoszącej, że ludzkość powinna poszukiwać i naśladować występujące w naturze harmoniczne procesy."

Ku nowemu odrodzeniu


"Biorąc to wszystko pod uwagę, pokładam nadzieję w jasnym świetle fizyki kwantowej. Podczas gdy cała reszta nauki nadal pozostaje pod wpływem newtonowskich machinacji, teoria kwantów proponuje kosmos złożony z koherentnych harmonicznych fal krystalizujących się w materię wewnątrz spolaryzowanej siatki przestrzennej złożonej z sześcianów (jak fizyczny hologram). Funkcja falowa Schrodingera z modelem mechaniki kwantowej w postaci "cząstki w pudełku" jest kolejnym sposobem opisania harmonicznej struktury przestrzeni - nie różniącej się od fizyki struny gitarowej. Długa tradycja unikania poruszania zagadnień związanych z harmonicznością sprawia, że jakiekolwiek poglądy o koherentnej przestrzeni muszą się jeszcze przebić do standardowego programu nauczania nauk ścisłych, nie mówiąc o pozostałych dziedzinach nauki. (...)

Gdyby studiowanie harmoniki ponownie dopuszczono do systemu nauczania, moglibyśmy spodziewać się kulturowego renesansu, który zawstydziłby nawet nagiego witruwiańskiego człowieka Leonarda.

W modzie pojawiłoby się wzornictwo typu "świętej geometrii" i wróciłyby egipskie style. Kiedy idea archetypowej struktury przestrzeni, która kształtuje kwiaty, owady, ryby, ptaki, zwierzęta domowe i ludzi, zakorzeniłaby się już na dobre w ludzkich umysłach, stałaby się, jak sądzę, trudna do ujarzmienia.

Cały artykuł:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=322.0
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2009, 21:30:50 wysłane przez Leszek » Zapisane
MEM HEJ SHIN
Gość
« Odpowiedz #5 : Lipiec 03, 2009, 19:37:38 »

..jedyne powazne zagrozenie ktore moze wysadzic cala planete - poprostu koniec sad ostateczny - to czarna dziura w CERN-nie - i jakos caly czas malo kto sie tym przejmuje..

   Wciąż wałkujesz to samo - zagrożenie z powodu czarnej dziury w CERN-nie.Nie ma absolutnie z powodu czarnej dziury zagrożenia.Jest za mała energia tego akceleratora, aby wytworzyć na tyle dużą czarną dziurę, aby mogła zagrażać.Powtają więc tylko bardzo małe czarne dziury i powstaje  ich setki, tysiące w ciągu jednej doby i przyrządy to rejestrują ich wielkość i ilość.
Zagrożenia są tylko takie, czego nie wiemy co może powstać, a nie to co wiemy. Bo to co wiemy jesteśmy na to przygotowani.
Więc zgrożeniem są tylko tzw. ''dziwadełka'' , czyli coś co przyjmie formę nieznaną i zacznie wchłaniać materię (energie ).Tylko, że w kosmosie panują o wiele potężniejsze siły i wzajemne odziaływnai energii, tylko jeszcze jakoś nigdzie  coś takie nie powstało, co by się w ten sposób zachowywało.
Bierzesz zbyt dosłownie to co tam w tej całej Apokalisie jest napisane.
Pozatem choćby nawet Ziemia uległa całkowitej destrukcji, to takich planet we wszechświecie jest miliony, a może nawet miliardy.
No więc się będziesz inkarnował na innych planetach. Uśmiech
Nie wiem czemu ludzie tak skupiają wszelkie istnienie z tą Ziemią, jakby to był cały pepęk wszechświata.I tak walczą wciąż tu o coś od zarania dziejów, walczą o przetrwanie, wsumie sami nie wiedzą o co walczą.

W roku 1978 SETI poinformowała  i udostępniono światu przekaz, który został odebrany z układu Giless 1160, który jest oddalny o 3 lata świetlne od nas.
Sygnały, które zostały odbrane nie były skierowane do nas, lecz był to przekaz statku kosmicznego do ''stacji'' naziemnej, który uległ awarii i przekazywał dane o swoich uszkodzeniach na pokładzie. Tylko, że z tych informacji, które zostały odebrane wyciągnięto wnioski, że jest to technologia, która wyprzedza naszą przynajmniej o około 100 tys. lat !
Z pewnością owa cywilizacja wie o naszym istnieniu, tylko nikogo nie interesują  owce, które bawią się we wojny, politykę, religie i które wciąż rywalizują ze sobą, czyli  mają świadomość nieuczonych zwierząt.
Więc o co trwa ''walka'' ? O świadomość istnienia, a nie walka o istnienie w formie energii człowieka.
Jesteś polem energii świadomości, a nie Jasiem Kowalskim i od tego zrozumienia chyba  trzeba zacząć swój rozwój świadomości.
Baj..
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2009, 22:09:33 wysłane przez MEM HEJ SHIN » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #6 : Lipiec 05, 2009, 14:42:05 »

w sumie masz troche racji, ale skoro tyle sie mowi o ratowaniu ZIemi to jest to jedyny problem ktory moze zagrozic jej istnieniu - wiadomo ze sa w stanie wytworzyc cz.dziure - nie wiadomo tylko czy ona wyparuje..takich zderzen i z taka energia nie ma w naszym ukladzie slonecznym-pozatym materia zbudowana jestr ze swiatla wiec po co to robic? A  skad wiesz czy Ziemia mimo wszystko nie jest wyjatkowym miejscem we wszechswiecie? - moze istnieja doskonalsze istoty od nas ale tak zostaly stworzone..moze tylko ludzie posiadaja w pelni wolna wole i sa podzieleni miedzy dobrem a zlem? sami z siebie ludzie nie sa w stanie sie zmienic..wszystko sie zmieni o ile uda dotrwac do tego czasu
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #7 : Lipiec 05, 2009, 15:39:06 »

Mam kilka pytań.
Jest za mała energia tego akceleratora, aby wytworzyć na tyle dużą czarną dziurę, aby mogła zagrażać.Powtają więc tylko bardzo małe czarne dziury i powstaje  ich setki, tysiące w ciągu jednej doby i przyrządy to rejestrują ich wielkość i ilość.
Skąd wiesz jakie powstają te czarne dziury?
Jakie urządzenia je rejestrują?
No i jaka jest graniczna wielkość czarnej dziury, która zaczyna się robić niebezpieczna?

Więc zgrożeniem są tylko tzw. ''dziwadełka'' , czyli coś co przyjmie formę nieznaną i zacznie wchłaniać materię (energie ).Tylko, że w kosmosie panują o wiele potężniejsze siły i wzajemne odziaływnai energii, tylko jeszcze jakoś nigdzie  coś takie nie powstało, co by się w ten sposób zachowywało.

Skąd wiesz, że jeszcze nigdy i nigdzie nie powstało? Czy to, że czegoś nie znamy/nie odkryliśmy oznacza, że tego nie ma? O o jakich dużo potężniejszych siłach mówisz?

Sygnały, które zostały odbrane nie były skierowane do nas, lecz był to przekaz statku kosmicznego do ''stacji'' naziemnej, który uległ awarii i przekazywał dane o swoich uszkodzeniach na pokładzie. Tylko, że z tych informacji, które zostały odebrane wyciągnięto wnioski, że jest to technologia, która wyprzedza naszą przynajmniej o około 100 tys. lat !
W tym momencie rozwaliłeś mnie całkowicie - "wyprzedza o około 100 tys. lat". Ktoś napisał bzdurę, a Ty bez zastanowienia powtarzasz. W takim razie powiedz mi co będzie możliwe w technice za: 100, 1000, i 10000 lat. Niewyobrażalny dla przodków postęp techniczny dokonał się w przeciągu ostatnich 70 lat, a Ty bredzisz o zdolności przewidzenia tego co będzie możliwe za okres 1500 razy dłuższy!!!
Zapisane
MEM HEJ SHIN
Gość
« Odpowiedz #8 : Lipiec 05, 2009, 22:17:18 »


 Skąd wiesz jakie powstają te czarne dziury?
Jakie urządzenia je rejestrują?
No i jaka jest graniczna wielkość czarnej dziury, która zaczyna się robić niebezpieczna?

 Opieram się na takich samych informacjach jak opiera się cały świat, a które podaje  CERN.
Możesz tylko w to wierzyć lub nie wierzyć.
To, że podczas przyśpieszania cząstek powstają ''małe'' czarne dziury to chyba wątpliwości nie ma, bo jak by miała powstać potężna czarna dziura, to po przyśpieszeniu wynoszącym 14MeV, to pewnie by już dawno powstała i nie trzeba by było na nią czekać aż 5 lat . ''Małe'' czarne dziury powstawały już w wolniejszych akceleratorach, jak również powstają w sposób naturalny, ponieważ do Ziemii docierają cząstki o energii zdecydowanie większej niż cząstki w CERN.
Pozatem nie traktuj kilku tysięcy fizyków z całego świata jak dardanelskich osłów, którzy zielonego pojęcia nie mają co to jest czarna dziura i pojechali sobie do CERN, żeby siebie i innych unicestwić.Wszystko jest możliwe tylko istnieją jakieś granice rozsądku
w pojmowaniu rzeczy.
Pytanie jakie urządzenia rejestrują ? Jest cztery główne detektory cząstek i to nie jest żadna naukowa fantazja sądzić (choć ich na własne oczy nie widziałem ), że żaden z tych detektorów nie rejestruje czarnych dziur.Rejestruje i padawane są informacje, że są to bardzo małe czarne dziury.Nie sądze, że są to olbrzymie czarne dziury, bo jakby takie powstawały, to chyba by wyłączono akcelerator, a nie czekano by z rozdziawionymi gębami, aż przyjmią rozmiary totalnego kataklizmu.
Co do granicznej wielkości czarnej dziury to znalazłem takie porównanie:
czarna dziura o masie 0,5 kg jest wstanie wchłonąć masę około. kilkastet ton, czyli masę kilku piętrowego bloku mieszkalnego.
Problemem  nie są czarne dziury o czym świat fizyki (przeciwnicy i zwolennicy ) mówią, lecz poważnym problemem i zgrożeniem jest to co może się wytworzyć, a  czego wogóle jeszcze nie znamy.A już coś takiego się wytworzyło, a mianowicie płynna plazma.
Co do reszty Twoich wątpliwości to nie mam już dziś zbytnio czasu się rozwodzić. Zresztą jakbyś chciał to sam byś zanalazł wiele rzeczy, które Cię interesują, bo nie jest to żadna tajemnica i jest wiele stron polskich i zagranicznych, gdzie podobne tematy są  przecież poruszane.
 Na koniec tylko wyrażę swoje zdanie na temat CERN, a mianowicie, że według mnie ten projekt, który kosztował prawie 10 mld. dolarów  wogóle ludzkości nie jest potrzebny.Mamy o wiele większe i pilne problemy niż bawić się w udowadnianie istnienia mezonu i innych rzeczy, które chyba tylko koniec końcem zaspokoją ludzką ciekawość.Ale to moje zdanie, do którego mam prawo.

P.S Co do tematu związanego z GILESS 1160, to powrócimy.Postaram Ci się opisać wszystko co wiem, a co Ty z tym zrobisz to już Twoja rzecz.
 




 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2009, 22:32:50 wysłane przez MEM HEJ SHIN » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #9 : Lipiec 05, 2009, 22:37:29 »

Pozatem nie traktuj kilku tysięcy fizyków z całego świata jak dardanelskich osłów, którzy zielonego pojęcia nie mają co to jest czarna dziura i pojechali sobie do CERN, żeby siebie i innych unicestwić.Wszystko jest możliwe tylko istnieją jakieś granice rozsądku w pojmowaniu rzeczy.
Autentycznie się martwię, bo ocieramy się już o rzeczy bardzo poważne. Co do "powagi i rozsądku" fizyków nadal trwają przepychanki co możemy "wytworzyć" w CERN. Jak "mówi się" - fizycy oczekują udowodnienia swoich teorii, jak tez ciekawi są co tez może pojawić się przy okazji - a to już zabawne nie jest. Dal mnie jest to pewien rodzaj igrania - coś na zasadzie; a wciśnijmy, zobaczymy co się stanie.

Co do granicznej wielkości czarnej dziury to znalazłem takie porównanie:
czarna dziura o masie 0,5 kg jest wstanie wchłonąć masę około. kilkastet ton, czyli masę kilku piętrowego bloku mieszkalnego.
Właśnie. Nikt tak naprawdę nie może precyzyjnie podać "masy niebezpiecznej". Na przedstawionym przykładzie: mamy 0,5kg cz. dziurę, "połyka" kilkaset ton i co dalej, znika...? Przytoczone porównanie nie jest precyzyjne [co jest nieco dziwnym jak na fizyka], ponieważ kilkaset ton [300...500] to waży dom jednorodzinny, a nie kilkupiętrowy blok.

Ale to moje zdanie, do którego mam prawo.
Ależ oczywiście. Mam tylko nadzieję, że nie odmówisz mi prawa wyrażenia swojej opinii/uwag/dyskusji w odniesieniu do przekazywanych przez Ciebie informacji.
 
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #10 : Lipiec 06, 2009, 10:54:11 »

dokladnie jedni fizycy mowia jedno, inni co innego to tylko teorie...nie powstawaly jeszcze cza.dziury, albo jak chcesz dziwadelka - tylko ten akcelerator jest to w stanie wytworzyc - promieniowanie kosmiczne ma rzeczywiscie wysoka energie - ale to jest nic ze zderzeniami "leb w leb" 2 czastek rozpedzonych niemal do predkosci swiatla
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.191 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

bestgame watahaskromnych watahafarkas wartune kociarnia