Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 09:37:04


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Świruję  (Przeczytany 13475 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Byt
Gość
« : Lipiec 22, 2009, 04:48:36 »

Ponad 10 lat wiary w to co przekazali mi rodzice. Wiara w Boga, kościół, komunia, wieczorna modlitwa. Kolejne lata życie w coraz większej niepewności. Mam 20 lat, jestem gówniarzem, który przeszedł w życiu tak mało, że ewidentnie potrzeba mu szkoły, szkoły życia. Tak, to prawda. Nie uważam się za inteligentnego do granic możliwości z doświadczeniami, które zdobyłem. Szybko straciłem wiarę w Boga, przejrzałem na oczy, bo dziś każdy może, chociażby włączając telewizję. Mimo kłamstw, którymi mącą w naszych głowach chyba wszyscy zgodnie stwierdzimy, że nieustanne wojny to szara rzeczywistość naszych wschodnich braci, a nienawiści na tym świecie nie ma końca równie długo jak i wojnom. Jeżeli chodzi o Boga, trudno szukać go na Ziemi, jeszcze ciężej odnaleźć jego wspaniałe podobieństwo w nas samych. Boga stworzyli ludzie, nie potrafiąc sobie odpowiedzieć na pytania, których nie mogli ogarnąć swoim rozumem. "Jak powstał świat, kiedy, jak daleko sięgają jego granice? Jak ja, człowiek, znalazłem się na świecie?". Nie mogąc sobie odpowiedzieć na te pytania zaczęli czcić to co według nich posiadało mityczną, nieznaną im moc, dającą życie. Tak powstał kult słońca, uczłowieczony do postaci boga Re i wielu innych. Oczywiście do dziś po tysiącach lat przetrwały tylko te najlepiej napisane bajki. Prawda jest taka, że gdybyśmy urodzili się w Indiach, bylibyśmy hinduistami, rodząc się w Izraelu prawdopodobnie bylibyśmy judaistami, gdzie indziej bylibyśmy muzułmanami, buddystami, itp. itd. To fakt, niezaprzeczalny fakt. Faktem jest też to, że niezależnie od wyznania, koloru skóry, przekonań i miejsca zamieszkania, każdy człowiek na całej Ziemi to wciąż ten sam człowiek. Stąd religia to wyimaginowana bajka, mająca utrzymać ludzi w przekonaniu, że ktoś ich stworzył, czuwa nad nimi i słucha ich próśb. Nie twierdzę, że Bóg nie istnieje, jednak dziś więcej mamy naukowych dowodów na teorię ewolucji niż kreacjonizmu, na który dowodów nie mamy wcale. Łatwo jest więc powiedzieć, że "błogosławiony ten, który nie widział, a uwierzył". Pytam się więc Ciebie Boże, pytam się Samuelu, En-ki czy kij Cię tam zwą. Po co te wszystkie gierki? Dlaczego traktujecie ludzi, którzy mają się miłować jak laboratoryjne szczury? Skoro jesteście tak wspaniałomyślni, a my tak rozumni i pełni wrodzonego daru, na co zdaje się ta cała gra w kotka i myszkę? Dlaczego każecie nam wierzyć w swoje istnienie, skoro nie jesteście w stanie wprost stanąć przed nami i pozwolić nam uwierzyć, poznać swój świat, poznać prawdę o kosmosie, o istnieniu? Takie pytania zadałem sobie po przeczytaniu kilkunastu sesji z panią Lucyną Łobos. Zacznę może jednak od tego jak zainteresowałem się tematem. Zaczęło się od przepowiedni dotyczącej końca świata w 2012 roku. Po oglądnięciu sporej ilości materiałów filmowych, przesłuchaniu wielu skryptów, audycji, przeczytaniu informacji także ze świata naukowego doszedłem do wniosku, że rzeczywiście w 2012 roku może coś się zdarzyć. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że człowiek wierzy we wszystkie pierdoły, które mu ktoś inny wciska i ciężko jest mu odróżnić prawdę od fałszu, postaram sobie wyrobić w miarę obiektywne zdanei na temat 2012 roku. Moim zdaniem nie należy wierzyć w żadne kalendarze majów, biblię, proroctwa i wszystkie tego typu rzeczy. Nie odrzucam ich całkowicie, gdyż ludzki mózg nie ogarnia tak wielu rzeczy, iż ciężko jest określić co jest bujdą, a co rzeczywistością. Uważam jednak, że biorąc pod uwagę to co już wiemy o cyklach słonecznych i o historii Ziemi w 2012 roku może nastąpić hiper-aktywność Słońca oraz tak wielu wybuch masy słonecznej, że zostanie całkowicie przekroczona magnosfera Ziemi. Co do przebiegunowania mam wątpliwości, ponieważ pod tym względem brak nam dokładnych informacji, jednak z punktu widzenia astrofizyki jest to zjawisko, które miało już miejsce i tłumaczy zmiany jakie zachodziły na Ziemi na przestrzeni milionów lat. Stąd tak jak mówię, jestem prawie przekonany, że w 2012 roku lub niedługo przed lub po tym okresie będą na Ziemi zachodzić bardzo niepokojące i niekorzystne zjawiska dla cywilizacji. Przy okazji tematu roku 2012 wchłonąłem również sporo informacji na temat ewolucji. Sądzę, że jest to bardzo mądra koncepcja, na pewno bardziej prawdopodobna niż gadające węże, anioły i pan Bucek patrzący na nas z góry.

"Religion has actually convinced people that there is an invisible man living in the sky, and he has a special list of ten things he does not want you to do. And if you do any of these things he will send you to a place full of fire, and smoke, and burn and torture forever and ever 'till the end of time.... but he loves you." - George Carlin

Poszukując informacji na temat roku 2012 natrafiłem na wywiad z Robertem Bernatowiczem, który wypowiadał się w którymś z programów bodajże na Polsacie jakiś czas temu właśnie o roku 2012, rozmowach z Patrickiem Gerylem, proroctwach. Nie zainteresowało mnie to zbyt bardzo bo im więcej czytam i słucham niektórych bzdur tym bardziej zaczynam w nie wierzyć, jak każdy człowiek, który angażuje się w sprawę. Zaciekawił mnie labirynt i informacje, które miały być tam spisane przez Egipcjan. Sądzę, że to akurat trzyma się kupy, nie wątpię w niezwykłe umiejętności i rozwój, szczególnie astronomii starożytnych cywilizacji. Właśnie tak trafiłem na stronę Projektu Cheopsa. Po obejrzeniu wywiadu z 2005 z panią Lucyną, wpadłem na tą stronę w poszukiwaniu informacji na temat progresu prac nad wykopaliskami. Jak się spodziewałem, wszystko stało w miejscu po dziś dzień. Jednak widać zainteresowanie 2012 rokiem nie tylko zwykłych ludzi, szaraków bądź entuzjastów, a także rządów świata. Oczywiście nikt nie sieje paniki bo wszystko jest tylko przypuszczeniem. Co się zdarzy tego nie wie nikt na pewno. Przekonamy się o tym co najwyżej kilka godzin przed nastąpieniem jakichś zauważalnych zmian na Ziemi. Wracając do zainteresowania, mamy raport NASA i NAS, dotyczący aktywności słonecznej i możliwych burzliwych przemian, mamy raport pentagonu, mamy przygotowujących się amerykanów, ale i nie tylko do zabezpieczania informacji o naszych technologiach, czyli to o czym bardzo słusznie mówi Geryl. Po dość napiętej nocy rozmyślań, postanowiłem napisać tego posta, wyrzucając z siebie to co mi ciąży na serduchu, jakoś mi lepiej i mam nadzieję, że nie sprawię Wam tym kłopotu. Pisze to dlatego, że już sam nie wiem w co wierzyć. Gubię się w tym świecie i ciężko jest mi się czegoś sztywno złapać i temu skupić. Nie chce zaufać złym ludziom, nie chcę popaść w pierdoły. Co do pani Łucji, sądzę, że każdy sceptycznie podchodzący do hipnozy człowiek, ale i nie tylko do hipnozy, będzie pod wrażeniem w momencie słuchania takich sesji, jakie przeczytałem na stronie projektu. Jednak każdy w miarę inteligentny człowiek, kierując się prostą logiką uświadomi sobie, że tak naprawdę cudów i zdolnych w taki sposób jak pani Lucyna osób można znaleźć wielu, można im zaufać, można uwierzyć w to co mówią, można uwierzyć w latające spodki, gadające drzewa albo zostać ninja. Śmieję się, kpię, oczywiście. Chcę tylko uświadomić Wam i samemu sobie, że tak naprawdę mamy tak wiele możliwości skoncentrowania własnej uwagi i wiary, że wiemy tak mało i jesteśmy tak słabi, podatni na strach i na pranie mózgu, że potrafimy uwierzyć w cokolwiek, czego będziemy świadkami rzeczywiście i co przekracza nasze wyobrażenie, nie wspominając o gęsiej skórce na plecach i strachu w samotności. Jak już napisałem, mam mętlik w głowie, jestem zmęczony rozmyślaniem na ten temat i ciężko jest mi się ustosunkować do wszystkiego co słyszę i widzę. Nie rozumiem tak wielu rzeczy, a tak wiele mnie fascynuje w nauce w istnieniu świata. Nie potrafię teraz uwierzyć w Boga, nie widzę go w moim małym świecie, na mojej małej Ziemi, w której jestem małą mrówką pracownicą. Jestem jednak człowiekiem i nie czynię nikomu niczego złego. Jeżeli nawet w mojej nienawiści do życia i przez swoje zwątpienie w wieku 24 lat mam odejść z tego świata wraz z innymi ludźmi, którzy życie kochają, tylko dlatego, że nie wierzę w bzdury i nie chcę bawić się w gierki. Niech tak się stanie. Będę bał się śmierci do ostatniej chwili, ale godzę się na to. Już sam nie wiem w co wierzyć.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2009, 15:10:29 wysłane przez Dariusz » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Lipiec 22, 2009, 15:37:58 »

Witaj Uśmiech
Większość ludzi na tym forum ma podobne rozterki,więc nie jesteś sam Chichot Witaj wśród kosmitów na kosmicznym forum Bycie Mrugnięcie
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Hutier
Gość
« Odpowiedz #2 : Lipiec 22, 2009, 15:52:46 »

Z braku laku dobry kit(PCH)
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Lipiec 22, 2009, 16:00:29 »

Witaj wśród nas >Byt'cie<,
wyluzuj trochę, a sprawy zaczną Ci się klarować. Chyba każdy, a przynajmniej zdecydowana większość z nas miała na początku bardzo podobne odczucia do Twoich.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Byt
Gość
« Odpowiedz #4 : Lipiec 22, 2009, 16:35:41 »

Cytuj
Z braku laku dobry kit(PCH)
Nie wiem o co Ci chodzi, ale jeżeli kpisz z moich słów to gdybym mógł przekląć powiedziałbym Ci jedno bardzo proste słowo.

Cytuj
Witaj wśród nas >Byt'cie<,
wyluzuj trochę, a sprawy zaczną Ci się klarować. Chyba każdy, a przynajmniej zdecydowana większość z nas miała na początku bardzo podobne odczucia do Twoich.
A Ciebie do czego one przywiodły?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2009, 16:39:53 wysłane przez Byt » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #5 : Lipiec 22, 2009, 17:21:51 »

porzuć poszukiwanie prawdy w tymże miejscu ;P

the truth is OUT THERE!!! ;P
Zapisane
Byt
Gość
« Odpowiedz #6 : Lipiec 22, 2009, 17:28:51 »

Im dłużej próbuje zapomnieć o tym wszystkim i przestać się interesować tym szybciej to do mnie wraca. Zdążyłem zorientować się jak wielu różnych ludzi odwiedza to forum i jak wiele różnych postaw reprezentuje. Sam nie wiem czego poszukuję, chyba nie znajdę prawdy chociażbym szukał do końca życia, niezależnie od tego jak szybko ono się skończy. Jak głupi i mały jest człowiek...
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #7 : Lipiec 22, 2009, 18:23:31 »

Im dłużej próbuje zapomnieć o tym wszystkim i przestać się interesować tym szybciej to do mnie wraca. Zdążyłem zorientować się jak wielu różnych ludzi odwiedza to forum i jak wiele różnych postaw reprezentuje. Sam nie wiem czego poszukuję, chyba nie znajdę prawdy chociażbym szukał do końca życia, niezależnie od tego jak szybko ono się skończy. Jak głupi i mały jest człowiek...

Jak nasz drogi Mora.
Zapisane
Byt
Gość
« Odpowiedz #8 : Lipiec 22, 2009, 19:07:03 »

Mora?
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #9 : Lipiec 22, 2009, 19:10:34 »

Mora.
Skoro już jesteś wśród nas, to poprzeglądaj trochę to forum a zrozumiesz.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #10 : Lipiec 22, 2009, 20:24:03 »

 O jaki ten swiat jest maly, ostatnio juz dlugo nie slyszalam o naszym przyjacielu, czyz by naprawde?
Zawsze myslalam ze Mora wie czego chce, a napewno nie ma 20 lat, chociaz przez ten ostatni rok to gral juz duzo rol w tym teatrze-Forum. Jesli jestes Mora, to cie serdecznie pozdrawiam. Rafaela.
Zapisane
Byt
Gość
« Odpowiedz #11 : Lipiec 22, 2009, 20:33:27 »

Nie przyklejajcie nikomu etykiet.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #12 : Lipiec 22, 2009, 20:42:43 »

Byt'cie, nie przypinamy nikomu etykiet, jak to ująłeś, po prostu Twój styl bardzo nam przypomina naszego przyjaciela >Morę<, który niedawno jeszcze klikał na tym forum.
Pozdrowienia
i powodzenia.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Byt
Gość
« Odpowiedz #13 : Lipiec 22, 2009, 20:46:02 »

Styl? Ja się nie próbuję kreować na kogokolwiek. Opisałem wszystko jak czuję prosto z serducha i nikomu nie staram się wadzić. Zauważyłem na forum ludzi mi podobnych, otwartych, stąd mój wywód. Podajcie nick z forum tego jegomościa (wyszukiwarka nie znajduje Mora), chętnie poczytam jego wypowiedzi.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2009, 20:47:14 wysłane przez Byt » Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #14 : Lipiec 22, 2009, 20:46:19 »

Darku!

Wiele klonów naszego Mory cały czas klika! : Chichot Chichot Duży uśmiech Duży uśmiech
Zapisane
marek324
Gość
« Odpowiedz #15 : Lipiec 23, 2009, 13:13:22 »

Byt rzekł: "Sam nie wiem czego poszukuję, chyba nie znajdę prawdy chociażbym szukał do końca życia, niezależnie od tego jak szybko ono się skończy. Jak głupi i mały jest człowiek..."

Powiem krótko: weź się chłopie za siebie bo żal się robi jak się słucha człowieka w wieku dwudziestu kilku lat który tak skomli nad sobą, mimo że forma Twojej wypowiedzi świadczy że jesteś człowiekiem wykształconym. Sorry, ale szkoda gadać.
Nie jest moim zamiarem sprawić Ci przykrości ani też obrażać ale ta dzisiejsza młodzież jakaś taka... bez jaj, a przecież w końcu facet jesteś.
Zapisane
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #16 : Lipiec 23, 2009, 13:24:08 »

W rzeczy samej facet jesteś więc znajdź sobie fajną laskę Mrugnięcie to chęci do życia nabierzesz a i jak to kobiety mają w zwyczaju ona już Ci wszystko dokładnie wytłumaczy co jest dla Ciebie najlepsze i jaka jest najprawdziwsza prawda Chichot W tej kwestii na nasze towarzyszki życia zawsze można liczyć Mrugnięcie
Zapisane
marek324
Gość
« Odpowiedz #17 : Lipiec 23, 2009, 13:26:28 »

Bez komentarza, ale fakt - umieją sprawić (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu) iż nie będziesz miał czasu na pierdoły Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2009, 13:30:32 wysłane przez marek324 » Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #18 : Lipiec 23, 2009, 15:12:46 »

Jak tam Marku?

Czy Byt skorzystał z Twojej rady?
Zapisane
Byt
Gość
« Odpowiedz #19 : Lipiec 23, 2009, 17:48:05 »

Mam dziewczynę od pięciu lat. Czy się użalam nad sobą marku aż tak bardzo? Może inaczej, ten temat to była taka chwila słabości, nie potrafię iść jak sku***syn przez życie i niczym się nie przejmować, szczególnie sprawami tak istotnymi dla niego. Nie jestem również wykształcony, ledwo skończyłem technikum, nie czytam książek.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2009, 17:49:41 wysłane przez Byt » Zapisane
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #20 : Lipiec 23, 2009, 17:56:29 »

No całkiem do rzeczy Uśmiech czyli właściwie nic Ci nie jest a dylematy przejdą za parę lat .
Zapisane
Byt
Gość
« Odpowiedz #21 : Lipiec 23, 2009, 18:49:47 »

Nie lubię przyjmować rzeczy takimi jakimi są, tym bardziej godzić się z nimi. Nie chcę za szybko zezgredzieć i popaść w rutynę dnia codziennego.
Zapisane
marek324
Gość
« Odpowiedz #22 : Lipiec 24, 2009, 08:11:22 »

Przejmuj się rzeczami na które masz wpływ i które możesz zmienić. Na resztę szkoda czasu. Zgadzam się z zodiakusem 71. Za parę lat Ci przejdzie. I wcale nie musisz odrazu stawiać się rutyniarzem, sk***synem i to w dodatku zezgredziałym.
Zapisane
Byt
Gość
« Odpowiedz #23 : Lipiec 24, 2009, 15:05:01 »

Pewnie macie rację, bądź co bądź wciąż jestem gówniarzem.
Cóż, myślę, ze temat można zamknąć.


Więc zamykamy
Darek
« Ostatnia zmiana: Lipiec 25, 2009, 22:41:06 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.063 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

eye shaggydogss bestgame kociarnia nazarinh