Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 25, 2025, 18:57:46


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja  (Przeczytany 8100 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Leszek
Gość
« : Sierpień 05, 2009, 00:07:35 »

Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja

Ian Xel Lungold (R.I.P.) uzbrojony w kilka kartek i pióro wyjaœnia dzia³anie œwiadomoœci i cel ewolucji na podstawie wzorca, którym jest Kalendarz Majów. Od wielkiego Wybuchu, po czasy obecne a¿ do 28 wrzeœnia 2011 roku kiedy to kalendarz i jego aspekty stworzenia zbiegaj¹ siê w jednym punkcie. Ten 3 godzinny Wyk³ad to prawdziwe lekarstwo na stres zwi¹zany z nat³okiem wydarzeù, który wszyscy zaczynamy odczuwaÌ. Poprzez zrozumienie mechanizmów dzia³ania otaczaj¹cej nas rzeczywistoœci i cel w jakim to wszystko zmierza mo¿emy ze spokojem patrzeÌ w przysz³oœÌ jak na przewidywaln¹ uk³adankê. Przestajemy byÌ wtedy niewolnikami procesów, których nie rozumiemy albo nie zauwa¿amy. Pojmuj¹c je mo¿emy staÌ siê bardziej elastyczni i przetrwaÌ kiedy sytuacja na œwiecie zacznie wymykaÌ siê spod kontroli.
Jest to wykÂład z 2004r.


<a href="http://www.youtube.com/p/2F29E2739BA62DC6&amp;hl=pl&amp;fs=1" target="_blank">http://www.youtube.com/p/2F29E2739BA62DC6&amp;hl=pl&amp;fs=1</a>

Lista odtwarzania
http://www.youtube.com/view_play_list?p=2F29E2739BA62DC6
« Ostatnia zmiana: Sierpień 05, 2009, 08:32:41 wysłane przez Leszek » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Sierpień 05, 2009, 17:23:42 »

Musi to byĂŚ doby materiaÂł, bo bardzo spodobaÂł siĂŞ mojej Âżonie.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Symeon
Gość
« Odpowiedz #2 : Sierpień 05, 2009, 18:12:55 »

MoÂże mi siĂŞ tylko wydaje, ale sÂądze, Âże bardziej spodobal siĂŞ ten Ian Lungold UÂśmiech
CzĂŞsto tak jest, Âże osoba, ktĂłra coÂś prezentuje chce "oczarowaĂŚ" widownie, specyficzny ubiĂłr jest tu nieprzypadkowy, poza tym widaĂŚ, Âże ten Lungold wie coÂś nie coÂś o technikach manipulowania ludÂźmi i o sztuce prezentacji. Nie bez kozery politycy uczÂą siĂŞ takiej sztuki prezentacji, bo dziĂŞki temu umiejÂą mĂłwiĂŚ o rzeczach, na ktĂłrych siĂŞ kompletnie nie znajÂą, tak jakby byli specjalistami. JuÂż nie chce pisaĂŚ co kiedyÂś podobno powiedziaÂł poseÂł Kurski o ciemnym ludzie. ByÂły przeprowadzane badania, z ktĂłrych wynika, Âże ludzie duÂżo uwagi poÂświĂŞcajÂą nie tylko treÂści przekazu, ale rĂłwnieÂż osobie prezentujÂącej.

Cytuj
WraÂżenia wzrokowe w 55 procentach decydujÂą o tym, jak sÂłuchacze oceniÂą twojÂą prezentacjĂŞ. Na sumĂŞ wraÂżeĂą wzrokowych skÂładajÂą siĂŞ przede wszystkim dwa czynniki. Pierwszy to wizualne Âśrodki pomocnicze Drugi, rĂłwnie waÂżny, to twĂłj wyglÂąd i sposĂłb zachowania.
 
Mowa ciaÂła jest decydujÂąca

S³uchacze oceniaj¹ twoj¹ prezentacjê nie tylko na podstawie tego, co mówisz. Przyk³adaj¹ bardzo, bardzo du¿¹ wagê do tego, jak siê poruszasz, jak jesteœ ubrany, jak stoisz, jak gestykulujesz i jak wyra¿asz siê za pomoc¹ mimiki. Jeœli s³uchaczom nie spodoba siê to, co widz¹, nie spodoba im siê tak¿e to, co s³ysz¹. Mowa cia³a ma bezpoœredni zwi¹zek z tym, jak s³uchacze odbior¹ twoje s³owa.

http://www.egospodarka.pl/16661,Techniki-prezentacji-mowa-ciala,1,20,2.html
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Sierpień 05, 2009, 19:25:23 »

Zapewne masz duÂżo racji, ale chciaÂłbym zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ, ze juz w pierwszych postach nowego tematu zrobiliÂśmy ofa. Te nesze posty nadajÂą siĂŞ do tematu o manipulacji.
Oddajmy wiĂŞc pole tym, ktĂłrzy coÂś wniosa do tego wÂątku. DuÂży uÂśmiech
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Byt
Gość
« Odpowiedz #4 : Sierpień 07, 2009, 02:59:01 »

Sam nie wiem co o tym myœleÌ. Kimkolwiek by³ ten cz³owiek i jakiekolwiek mia³ intencje, wiele z tego o czym mówi³ na tym spotkaniu siê zgadza. Ma³o tego, t³umaczy bardzo dok³adnie i sensownie ca³¹ masê rzeczy. Zanim zaczniecie go os¹dzaÌ zwa¿cie na to, ¿e po pierwsze: bardzo wyraŸnie powiedzia³ na samym pocz¹tku, ¿e informacje, które przedstawi nie maj¹ zmieniÌ punktu widzenia ogl¹daj¹cego, ¿e tylko "nakarmi", rozszerzy ten punkt widzenia o nowe informacje, a ogl¹daj¹cy zrobi z tym co uwa¿a za stosowne. PóŸniej by³o pytanie czy to o czym mówi jest podparte naukowo. Powiedzia³, ¿e tak i nawet z tego co zapamiêta³em poprosi³ ogl¹daj¹cych aby sami wdali siê w szczegó³y, sami przestudiowali to o czym mówi, ¿e nie powinni skupiaÌ siê na nim tylko wyrobiÌ sobie w³asne zdanie.

Na pewno nie zamierzam lataÌ dooko³a po obejrzeniu tego wyk³adu i rozpowiadaÌ wszystkim ¿eby siê szykowali bo uznaj¹, ¿e zbzikowa³em, ale przyznaje uroczyœcie, ¿e dziêki temu czego siê z niego dowiedzia³em zapragn¹³em ¿yÌ. Musicie wiedzieÌ o mnie, ze nie jestem typem samobójcy czy jakiegoœ totalnego aliena, ale nie szanujê ¿ycia. Nie szanujê ¿ycia bo przez ostatnie lata zderzy³em siê z rzeczywistoœci¹ i przesta³a mi siê ona podobaÌ w tej postaci. Dlatego zawsze pragn¹³em znikn¹Ì, nigdy nie istnieÌ, nie urodziÌ siê. Zw¹tpi³em w Boga jako twórcê tego wszystkiego gdy¿ je¿eli to on stworzy³ cz³owieka na swoje podobieùstwo to przyznacie kawa³ z niego skur....yna w dodatku tak spieprzy³ sprawê, ¿e szkoda s³ów. Dlaczego ten cz³owiek mówi prawdê? Poniewa¿ nie przekonuje do ¿adnych pogl¹dów. Informacje, które przekazuje nie tworz¹ nowej religii. On mówi o faktach, niezaprzeczalnych faktach, które dziej¹ siê i dzia³y wokó³ nas, ale nie namawia do czegokolwiek. Si³a perswazji? Mo¿e i mo¿e na mnie dzia³a i zgadzam siê z tym, poniewa¿ tak naprawdê nie mam nic do stracenia. Ten cz³owiek to nie Samuel, który ka¿e nam poddaÌ siê jemu s³owom, zaufaÌ mu. Ten cz³owiek przekazuje nam jedynie u¿yteczne informacje, które mo¿emy odebraÌ i wykorzystaÌ w dowolny sposób. Cholera im g³êbiej szukam niejasnoœci i podstêpu w tym co mówi³ przez ca³y ten wyk³ad tym trudniej jest mi cokolwiek wydobyÌ. Na prawdê nie widzê w tym wszystkim jakiejkolwiek jego korzyœci, ukierunkowania do czczenia i wyznawania czegokolwiek. Powtórzê, dziêki temu dokumentowi, zapragn¹³em ¿yÌ. Dlaczego? Bo chcê wierzyÌ w to, ¿e œwiat zmierza ku lepszemu tak jak on powiedzia³. Ian nie powiedzia³, ¿e œwiat bêdzie taki i tak i co siê zdarzy, powiedzia³, ¿e nie ma pojêcia co dok³adnie siê wydarzy, ale, ¿e wszystkie te szybkie zmiany, które nadejd¹, a musz¹ nadejœÌ bo je¿eli przeanalizujecie nawet szybko w g³owie wydarzenia w ci¹gu ostatnich lat, galopuj¹ce ju¿ wrêcz do przodu to sami uœwiadomicie sobie, ¿e to nie mo¿e nagle os³abn¹Ì, ¿e to zmierza ku czemuœ, ku rozpadowi. A wtedy, wtedy "wszystko stanie siê mo¿liwe". Nie wiem jak Wy, ja chcê tego doœwiadczyÌ i mam nadziejê, ¿e nie odbierze nam tej (czego sobie i Wam ¿yczê) satysfakcji (i tutaj ponownie sobie Wam ¿yczê aby rzeczywiœcie by³a to satysfakcja nie rozczarowanie) ani œwiùska grypa, ani ¿adna wojna ani nic w tym rodzaju. Niech siê dzieje wola niebios, cholera ten cz³owiek da³ mi nadziejê, ale i wyt³umaczy³ w bardzo prosty sposób te wszystkie w¹tpliwoœci co do wydarzeù, co do religii i ideologii jakie mamy na Ziemi. Je¿eli posk³adacie sobie to wszystko do kupy w g³owie, to pasuje. Je¿eli nie mam racji i ufam kolejnemu lunatykowi to osobiœcie przejadê siê do Ciebie Symeon i przyznam, ¿e pope³ni³em b³¹d co do zmiany punktu widzenia na ¿ycie. Mam nadziejê, ¿e do¿yjê, ¿e nie tylko oboje, ale wszyscy prze¿yjemy do momentu, w którym wydarzy siê lub nie to co siê mo¿e wydarzyÌ, ale tak jak mówiê, nie tylko ja, ale i wielu ludzi przeczuwa i tu ju¿ abstrahujê od tego wyk³adu bo to akurat czujê od d³u¿szego czasu, ¿e ¿yjemy w czasach ostatecznych. Jakkolwiek to wcale nie musi oznaczaÌ zag³adê ludzkoœci, natomiast obawiam siê, ¿e jak by nie by³o, niezale¿nie od tego czy kalendarz majów dzia³a w³aœnie na takiej zasadzie i na takiej zasadzie zosta³ zbudowany, kolejne lata bêd¹ dla nas ludzi na Ziemi bardzo burzliwe. I jestem co do tego akurat przekonany na 100%, obawiam siê tego, wrêcz trzêsê siê gdy o tym myœlê, ale niestety do tego zmierza sytuacja jak¹ w tej chwili mamy na Ziemi. Kto tego nie czuje, lepiej dla niego. Osobiœcie bardzo chcia³bym ¿yÌ w nieœwiadomoœci, heh i jak tu nie odnieœÌ siê do tego wyk³adu. Zazdroszczê w³aœnie tego, nieœwiadomoœci innym ludziom, nie tylko uzale¿nionym od czegoœ, ale i tym poddanym rutynie, wci¹gniêtym przez "system" i tym z wypranymi mózgami. Przejrza³em na oczy. Przejrza³em na oczy. Sam jestem uzale¿niony od Internetu, ale musicie wiedzieÌ o mnie jeszcze jedn¹ rzecz. Przez swoj¹ odmiennoœÌ od rówieœników (wydaje mi siê, ¿e g³ównie przez to), ale i jeszcze przez coœ co trudno mi wyt³umaczyÌ, nabra³em ogromnego dystansu do Internetu. To jest naprawdê ciê¿ko wyt³umaczyÌ, ale równie¿ sam Ian stwierdzi³, ¿e i on sam by³ poddany temu "praniu mózgu" jak stwierdzi³. Ja te¿, ka¿dy z nas. Czy wyobra¿amy sobie ¿ycie bez Internetu? No tak, ale nie w dzisiejszych czasach, na pewno nie. Bez komputerów? Tym bardziej. Chodzi mi g³ównie o to, ¿e ten dystans, o którym mówiê objawia siê tym, ¿e bardzo ma³o obchodz¹ mnie rozmowy na gadu-gadu, do których nie przywi¹zuje absolutnie ¿adnej wagi, nie obchodz¹ mnie ¿adne nasze-klasy, epulsy, choÌ to akurat i wielu innych ludzi w Internecie ma³o obchodzi kiedy widz¹ ten ca³y kicz, ale przede wszystkim uodporni³em siê na idiotyzm ludzi. Stanis³aw Lem mia³ cholern¹ co do tego, ¿e Internet jest pe³en idiotów. A jest tak z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, ¿e ³atwiej jest ludziom przekazywaÌ informacje i pisaÌ gdy nie patrz¹ drugiemu cz³owiekowi prosto w oczy. Do tego dochodzi anonimowoœÌ i brak konsekwencji (w wiêkszoœci przypadków). Powiem wiêcej, to raj dla idiotów, to wylêgarnia idiotów, a przede wszystkim to wydajne narzêdzie og³upiania ludzi. Dlatego w³aœnie wielokrotnie pisa³em, ¿e osobiœcie bardzo bojê siê tego co s³yszê nie tylko w mediach i Internecie, ale ³¹cz¹c to wszystko coraz trudniej jest mi siê czegoœ mocno chwyciÌ, zaufaÌ w³asnemu przeczuciu i uznaÌ to za s³uszne. To jeden z powodów, dla których trudno jest nam pomagaÌ ludziom, przeznaczaÌ pieni¹dze. Bo przestajemy widzieÌ ich prawdziwe zamiary. Coraz trudniej jest nam odró¿niÌ prawdê od fa³szu, a co najwa¿niejsze znaleŸÌ wartoœciowych ludzi, wartoœciowych i szczerych. Gdy otrz¹sn¹³em siê z ca³ego syfu, jakim karmiono mnie od lat i zda³em sobie sprawê jaka jest rzeczywistoœÌ, popad³em w stan w jakim ¿yjê do dzisiaj i wydaje mi siê, ¿e w moim przypadku i kilku osób na tym forum, którzy rzeczywiœcie s¹ szczerzy i m¹drzy w swoich przekonaniach i wypowiedziach, dzia³a w³aœnie ta œwiadomoœÌ REALNEJ (co wa¿ne) rzeczywistoœci, a zupe³ne odrzucenie tej wyimaginowanej.

Kiedy jednak s³uchasz ró¿nych teorii dotycz¹cych 2012 roku, wiele z nich zaczyna siê ³¹czyÌ. Tworzy siê obraz wielu teorii, wielu religii, wielu ideologii opartych jakby na tym samym lub podobnym schemacie, czerpi¹cych z Ÿród³a nieograniczonej wiedzy. Ka¿da postrzegana inaczej, jednak prowadz¹ca do tego samego. Zreszt¹ je¿eli stracimy rozum w kolejnych latach w wyniku tak szybkich przemian i wydarzeù o jakich mówi³ Ian, przestan¹ dzia³aÌ religie, przestan¹ dzia³aÌ teorie. Wszystko stanie siê tak nieprawdopodobne, a przy tym tak rzeczywiste (Uœmiech), ¿e przestaniemy w ogóle myœleÌ o czymkolwiek. Znikn¹ prawa, zniknie w³adza, znikn¹ przyczyny, to czego doœwiadczymy przeroœnie nas wszystkich. Nie bêdzie mocnych. A wtedy mo¿e siê wydaÌ wszystko. Mo¿e zejœÌ z nieba anio³, mog¹ przylecieÌ s¹siedzi z innych galaktyk, mog¹ wylaÌ oceany i poch³on¹Ì ludzi, mo¿e przyjœÌ godzilla i wszystkich zjeœÌ, cokolwiek siê stanie zaskoczy ludzi i przeroœnie ich si³ê umys³u bo ludzie nie s¹ na to przygotowani. Mo¿e jednostki, ale jako cywilizacja nie.

Dlatego niezaleÂżnie co ma siĂŞ staĂŚ lub co moÂże siĂŞ NIE staĂŚ powinniÂśmy ÂżyĂŚ normalnym Âżyciem, a w przypadku czegokolwiek posÂługiwaĂŚ siĂŞ intuicjÂą, do czego d¹¿yÂł Ian. Pozwoli nam to na ogarniĂŞcie, przynajmniej w jakimÂś stopniu czegoÂś, na co tak czy siak jesteÂśmy skazani (jeÂżeli siĂŞ wydarzy), czegoÂś co przerasta nas, naszÂą wiarĂŞ, przekonania, wszystko. Dlatego  podsumowujÂąc uwaÂżam, Âże ten wykÂład to bardzo dobra nauka, a nie jak ktoÂś moÂże myÂśleĂŚ jakiÂś podstĂŞp majÂący ogÂłupiĂŚ ludzi, bo ja siĂŞ ogÂłupiony nie czujĂŞ i dalej nie jestem Âświadomy, bo i nie mogĂŞ tego co siĂŞ wydarzy dokÂładnie, nie zamierzam teÂż modliĂŚ siĂŞ do gadajÂących wê¿ów czy czymÂś w tym rodzaju. Przekaz jest taki, Âże mamy ÂżyĂŚ wÂłasnym Âżyciem i braĂŚ pod uwagĂŞ to, Âże Âżyjemy w ciĂŞÂżkich czasach i bĂŞdziemy musieli siĂŞ z tym zetkn¹Ì to raz, ale i dwa, Âże nie bĂŞdziemy mogli nic z tym zrobiĂŚ bo to przekracza wszystko.

Dodatkowo zda³em sobie sprawê po Twojej wypowiedzi Symeon, ¿e to jest problem nowych teorii i pogl¹dów ludzi, którzy mówi¹ o rzeczach, które z kolei nie s¹ powszechnie uznan¹ prawd¹. Momentalnie poddaje siê ich w w¹tpliwoœÌ i s³usznie. To jednak stwarza problem. Bo tak w przypadku powiedzmy sekt, daje to niesamowit¹ w³adzê tym wszystkim guru, którzy wykorzystuj¹ nieœwiadomoœÌ ludzi, wpêdzaj¹ ich w maliny ³atwymi sztuczkami, nie zmuszaj¹ ich do myœlenia. Tak jest w przypadku naukowców, pisarzy, z których od wieków œmiano siê publicznie, czasem globalnie by po wielu, wielu latach zrobiÌ z nich ludzi wybitnych, cudotwórców, wizjonerów ah i jeszcze najlepiej rozdaÌ im poœmiertne nagrody i medale! Tak jest, ludzie z nowymi prawdami i przekonaniami, które nie s¹ powszechne maj¹ cholernie pod górkê i dobrze! Bo dziêki temu mo¿emy odró¿niÌ ³atwiej, choÌ nigdy nie do koùca z uwagi na istotê rzeczy czy s¹ szczerzy czy te¿ k³ami¹ lub myl¹ siê.

Myœlê, ¿e Ian opiera swoje pogl¹dy na rzeczowych studiach tematu i tego czego dowiedzia³ siê od wspó³czesnych Majów. Myœlê równie¿, ¿e s³aboœÌ tego wyk³adu mo¿e tkwiÌ jedynie w tym, ¿e blisko mu do nich z oczywistych powodów, zainteresowania. Na tym opieraj¹ siê wyznawcy religii, w trochê hardcore'owej wersji fanatycy. Im po prostu blisko do przekonaù innych ludzi wyznaj¹cych to samo. W tym przypadku jednak, tak jak mówiê, jestem prawie pewny, ¿e Ian nie stara³ siê w swojej pracy o przekonywanie ludzi do czegokolwiek. W zasadzie du¿o jest tutaj niewiadomych, o których nie wiemy. Np. mówi³ o "boskim planie", zaœ sam przedstawi³ na rysunku poziomów piramidy, ¿e to LUDZIE stworzyli "jednego Boga" i to w ca³kiem odleg³ej, wrêcz bliskiej koùcu drogi od pocz¹tku istnienia wszechœwiata nam znanego, ¿e wczeœniej wierzono w wielu bogów, Majowie byli jedn¹ z tych cywilizacji. Jednak nie wg³êbia³ on siê w szczegó³ tego "boskiego planu", nie mówi³ czyj to plan. Istotna rzecz, ¿e nie powiedzia³ co rzeczywiœcie zdarzy siê w 2011 roku (na chwilê obecn¹ nie za bardzo wiem na czym polega ró¿nica w tych latach 2011 i 2012 czyli dacie koùca kalendarza Majów, ale w tym ca³ym internetowym mot³ochu ciê¿ko znaleŸÌ konkretne wyliczenia). I jeszcze jedna rzecz. Jak s¹dzicie dlaczego tak mu zale¿a³o na pokazaniu wszystkiego na kamerze (dwukrotnie chyba podczas wyk³adu zwraca³ na to uwagê). ¯eby sprzedawaÌ DVD? Mo¿e, ja myœlê, ze jednak zale¿a³o mu na zachowaniu tego dla ludzi. Nie wiem kiedy dok³adnie umar³ i z jakich powodów, ale byÌ mo¿e wiedzia³ o tym i chcia³ zachowaÌ tê wiedzê. Poza tym nie on jeden zajmowa³ siê i zajmuje kalendarzem Majów i wszyscy s¹ co do jednego zgodni. Coœ siê skoùczy w ci¹gu najbli¿szych lat, jednak nikt nie wie co tak naprawdê.

Jeszcze sprostowanie co do moich wypowiedzi. Pisa³em wielokrotnie nie tylko na tym forum w do¶æ bezpieczny sposób, ¿e nie warto wierzyæ w ¿adne kalendarze Majów, bibliê i inne tego typu rzeczy, ¿e powinni¶my opieraæ siê bardziej na tym co wiemy od astrofizyków i geologów. I w sumie, to dalej pasuje, nawet do tego wyk³adu. Je¿eli nie chcemy tego przyjmowaæ to ok, ale przynajmniej powinni¶my zdawaæ sobie sprawê z tego, ¿e nie jeste¶my pêpkiem ¶wiata, ¿e nie ¿yjemy tutaj od zawsze na Ziemi i ¿e radzi³a sobie ona z gorszymi rzeczami ni¿ my. Jeste¶my tylko ma³ymi czê¶ciami wszech¶wiata, jaki jest nam znany i bardzo w±tpiê ¿eby¶my byli jacy¶ "szczególni". Mimo tego co mówi³em na temat kalendarza, zawsze mówi³em te¿ i s±dzê tak dalej, ¿e Majowie, ale i nie tylko oni posiadali ogromn± wiedzê astronomiczn±, byli bardzo rozwiniêt± cywilizacj± i na pewno w ich kalendarzu zawarta jest ta m±dro¶æ, któr± posiadali. Natomiast co do biblii. Jest w niej wiele piêknych piêknych s³ów, ale i wiele bana³ów, a tak¿e materia³ów czerpi±cych PE£NYMI GAR¦CIAMI chocia¿by z cywilizacji Majów, ale i wiedzy astronomicznej. Jest to dobre narzêdzie w rêkach ludzi chc±cych przyporz±dkowaæ sobie niemy¶l±ce baranki, za to doskona³a lektura dla ludzi UMIEJ¡CYCH CZYTAÆ, a jak siê okazuje nawet pomiêdzy wierszami U¶miech

Tyle ode mnie i szczerze powiem, ¿e ja ju¿ kurde jestem tak zielony i tak mam wyprany mózg, ¿e naprawdê nie mogê doczekaÌ siê 2013 roku by przekonaÌ siê co rzeczywiœcie siê stanie czy te¿ nie stanie i na czym oparte by³y wszystkie prawdy i wszystkie bzdury. Mimo wszystko bojê siê nadchodz¹cych lat, ale to tylko i wy³¹cznie dlatego, ¿e bojê siê powolnej œmierci. W ka¿dym razie co ma siê dziaÌ niech siê dzieje, byleby to przetrwaÌ.

Ale esej, chyba zacznĂŞ pracĂŞ dziennikarskÂą. Oops, I forgot. It's too late :p
« Ostatnia zmiana: Sierpień 07, 2009, 03:43:11 wysłane przez Byt » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #5 : Sierpień 11, 2009, 15:19:03 »

jak dla mnie.. to wykÂład pana Ian`a LunGold`a
czyli Jana ÂŁuno-ZÂłotego, (Jasiek ZÂłotoÂŁuĂąski:)

jest dobrym wstĂŞpem do przedstawienia pojĂŞcia Matematyki Kuli:

z tÂłumacza na Polski, a z tego na moje.. byÂłoby podsumowanie 3ch ogĂłlnych zaÂłoÂżeĂą:

1. istnieje/Jest Czas-O-PrzestrzeĂą.
2. istnieje/Jest punkt vidzenia/(dokÂł.UÂśmiechpercepcji, ktĂłry stanowi o punkcie poÂłaczenia/montaÂżu.
3. Kazdy jest niepowtarzalny i specyficzny.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 11, 2009, 15:19:38 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #6 : Sierpień 12, 2009, 22:41:24 »

Najwnikliwiej jak siĂŞ da obejrzaÂłem sobie prezentacjĂŞ Ian-a   i przyznam, Âże jestem zaskoczony. Przed obejrzeniem filmu nastawiÂłem siĂŞ na kolejny przekaz usiÂłujÂący w "cudowny" sposĂłb rozwikÂłaĂŚ odwieczne tajemnice czasu. PO filmie zmieniÂłem nastawienie. NajwaÂżniejszÂą rzecz, o ktĂłrej mĂłwiÂł Ian wcale nie jest czas i sposĂłb jego mierzenia, chociaÂż w jego wykÂładzie peÂłno jest dat.  Przez caÂły czas stara siĂŞ on wskazywaĂŚ na to jak potĂŞÂżne i wszechmocne sÂą ludzkie Istoty. Nie ludzkie umysÂły, ktĂłre wikÂłajÂą nas na codzieĂą w puÂłapki zdradliwej logiki, lecz prawdziwe Istoty kierujÂące siĂŞ czymÂś wiĂŞcej niÂż umysÂłem - INTUICJÂĄ. UmysÂł jest zaledwie i aÂż , potĂŞÂżnym narzĂŞdziem, a moÂże nawet pasoÂżytem posiadajÂącym wÂłasny cel przetrwania nawet kosztem Âżycia swojego "Âżywiciela", czyli czÂłowieka. To samo stwierdzenie dostrzegam u Carlosa Castanedy, to samo u Eckharta Tolle , naukach Buddy , a nawet Jezusa ( ewangelia Tomasza ) . JesteÂśmy boskimi Istotami, ktĂłre ulegÂły pasoÂżytom ( umysÂłom) ,ale  nawet rozumiejÂąc to uÂżywamy logiki, posÂługujemy siĂŞ umysÂłami , jak sÂądzimy. UtoÂżsamiajÂąc siĂŞ z umysÂłami  tracimy  kontrolĂŞ nad dostĂŞpem do ÂŹRÓDÂŁA. ByĂŚ moÂże dlatego czujemy siĂŞ zagubieni, apatyczni, zrezygnowani. W swoich wypowiedziach opieramy siĂŞ o to, co dobrze znamy - o logikĂŞ i ocenĂŞ. Wydajemy sÂądy o tym jak i na czym powinniÂśmy siĂŞ opieraĂŚ nie zdajÂąc sobie sprawy ,Âże osÂądy te biorÂą siĂŞ z umysÂłu.
Na szczĂŞÂście  "ewolucja" ( lub teÂż "oni" ) przewidziaÂła to w naszym rozwoju. Przyspieszenie, ktĂłremu jesteÂśmy nieustannie poddawani zmusi umysÂł do wycofania siĂŞ, a Âświadomego czÂłowieka do zmiany sposobu percepcji i przejĂŞcia kontroli nad sobÂą za pomocÂą Intuicji.
Zamiast myœleÌ o zmianach, "staniemy" siê zmian¹, której zechcemy doœwiadczyÌ . Ju¿ dawno zauwa¿y³ to Ghandi ( b¹dŸ zmian¹ , któr¹ chcesz widzieÌ wokó³ siebie ).
Kalendarz MajĂłw mĂłwi nam o tym, Âże Âżyjemy w czasach ostatecznych, na samym progu czegoÂś nowego. Zmiana bĂŞdzie tak ogromna, Âże dotychczasowe narzĂŞdzia, ktĂłre pozwalaÂły nam przeÂżyĂŚ bĂŞdÂą hamulcem indywidualnego (  i gatunkowego ) rozwoju czÂłowieka.
Ian wspomniaÂł o powodzie wyginiĂŞcia Neandertalczyka - brak zdolnoÂści do zmiany . W sumie nie ma w tym niczego zaskakujÂącego, Âże ewolucja wci¹¿ dziaÂła. Mamy dowody na to ,Âże dziaÂłaÂła  od zawsze, wiĂŞc dlaczego miaÂłaby siĂŞ skoĂączyĂŚ wczoraj ? UwaÂżam, Âże nadchodzÂący koniec mierzenia czasu to punkt pojawienia siĂŞ nowego gatunku czÂłowieka na Ziemi.
Przemiana , ktĂłra nastÂąpi jest wynikiem naturalnego procesu Natury /Boga/WszechÂświata i nie moÂżna jej zatrzymaĂŚ, ale moÂżna siĂŞ do niej dostosowaĂŚ.
To czego siĂŞ obawiamy  ?  I KTO  tak na prawdĂŞ siĂŞ obawia - Ty , czy TwĂłj umysÂł ?
Kalendarz MajĂłw tak samo jak Kalendarz GregoriaĂąski , jest sposobem mierzenia czasu wynikajÂącym z osadzania dziaÂłaĂą ludzkich dla okreÂślonych celĂłw ( choĂŚby podatki ). Dlaczego przeraÂża nas myÂśl o braku kalendarza ?  - bo umysÂł nie potrafi sobie wyobraziĂŚ brak upÂływu czasu, co wprawia go w przeraÂżenie.  Intuicji to nie grozi , gdyÂż dziaÂła TU i TERAZ. Jest bramÂą do JAM JEST ( Jezus mĂłwiÂł "Jestem zanim byÂł Abraham" kompletnie ignorujÂąc nastĂŞpstwo czasu - czy nie dlatego Jest IstotÂą ponadczasowÂą ?)
Zatem dlaczego  koĂączy siĂŞ Kalendarz MajĂłw ? Majowie nie byli gÂłupcami, a z tego , co przekazuje Ian wynika, Âże byli bardzo pragmatyczni.
MoÂżliwe, Âże ODMIERZANIE czasu nie bĂŞdzie  juÂż potrzebne, bo CZAS  i MIEJSCE zupeÂłnie zmieniÂą swoje znaczenie, albo przestanÂą mieĂŚ jakiekolwiek znaczenie. MogÂłoby to byĂŚ moÂżliwe, gdybyÂś miaÂł ÂżyĂŚ wiecznie.
Postaraj siĂŞ , za pomocÂą swojego umysÂłu wyobraziĂŚ sobie swoje Âżycie bez czasu i bez okreÂślonego miejsca pobytu. JeÂśli zmusisz go do tego pojawia siĂŞ uczucie, Âże zaraz oszalejesz prawda ? A jednak wÂłaÂśnie to naleÂży zrobiĂŚ po to, Âżeby przynajmniej zauwaÂżyĂŚ jak rodzi siĂŞ zupeÂłnie nowy gatunek czÂłowieka.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Sierpień 12, 2009, 22:46:36 »

Dlatego ostatnio bardzo trafiÂła do mnie maksyma "Mahatmy ze Wschodu"

Jak pamiêÌ dla przesz³oœci, tak œwiadomoœÌ - dla przysz³oœci. ...
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Silver
Gość
« Odpowiedz #8 : Sierpień 12, 2009, 22:55:08 »

Najwnikliwiej jak siĂŞ da obejrzaÂłem sobie prezentacjĂŞ Ian-a   i przyznam, Âże jestem zaskoczony. Przed obejrzeniem filmu nastawiÂłem siĂŞ na kolejny przekaz usiÂłujÂący w "cudowny" sposĂłb rozwikÂłaĂŚ odwieczne tajemnice czasu. PO filmie zmieniÂłem nastawienie. NajwaÂżniejszÂą rzecz, o ktĂłrej mĂłwiÂł Ian wcale nie jest czas i sposĂłb jego mierzenia, chociaÂż w jego wykÂładzie peÂłno jest dat.  Przez caÂły czas stara siĂŞ on wskazywaĂŚ na to jak potĂŞÂżne i wszechmocne sÂą ludzkie Istoty. Nie ludzkie umysÂły, ktĂłre wikÂłajÂą nas na codzieĂą w puÂłapki zdradliwej logiki, lecz prawdziwe Istoty kierujÂące siĂŞ czymÂś wiĂŞcej niÂż umysÂłem - INTUICJÂĄ. UmysÂł jest zaledwie i aÂż , potĂŞÂżnym narzĂŞdziem, a moÂże nawet pasoÂżytem posiadajÂącym wÂłasny cel przetrwania nawet kosztem Âżycia swojego "Âżywiciela", czyli czÂłowieka. To samo stwierdzenie dostrzegam u Carlosa Castanedy, to samo u Eckharta Tolle , naukach Buddy , a nawet Jezusa ( ewangelia Tomasza ) . JesteÂśmy boskimi Istotami, ktĂłre ulegÂły pasoÂżytom ( umysÂłom) ,ale  nawet rozumiejÂąc to uÂżywamy logiki, posÂługujemy siĂŞ umysÂłami , jak sÂądzimy. UtoÂżsamiajÂąc siĂŞ z umysÂłami  tracimy  kontrolĂŞ nad dostĂŞpem do ÂŹRÓDÂŁA. ByĂŚ moÂże dlatego czujemy siĂŞ zagubieni, apatyczni, zrezygnowani. W swoich wypowiedziach opieramy siĂŞ o to, co dobrze znamy - o logikĂŞ i ocenĂŞ. Wydajemy sÂądy o tym jak i na czym powinniÂśmy siĂŞ opieraĂŚ nie zdajÂąc sobie sprawy ,Âże osÂądy te biorÂą siĂŞ z umysÂłu.
Na szczĂŞÂście  "ewolucja" ( lub teÂż "oni" ) przewidziaÂła to w naszym rozwoju. Przyspieszenie, ktĂłremu jesteÂśmy nieustannie poddawani zmusi umysÂł do wycofania siĂŞ, a Âświadomego czÂłowieka do zmiany sposobu percepcji i przejĂŞcia kontroli nad sobÂą za pomocÂą Intuicji.
Zamiast myœleÌ o zmianach, "staniemy" siê zmian¹, której zechcemy doœwiadczyÌ . Ju¿ dawno zauwa¿y³ to Ghandi ( b¹dŸ zmian¹ , któr¹ chcesz widzieÌ wokó³ siebie ).
Kalendarz MajĂłw mĂłwi nam o tym, Âże Âżyjemy w czasach ostatecznych, na samym progu czegoÂś nowego. Zmiana bĂŞdzie tak ogromna, Âże dotychczasowe narzĂŞdzia, ktĂłre pozwalaÂły nam przeÂżyĂŚ bĂŞdÂą hamulcem indywidualnego (  i gatunkowego ) rozwoju czÂłowieka.
Ian wspomniaÂł o powodzie wyginiĂŞcia Neandertalczyka - brak zdolnoÂści do zmiany . W sumie nie ma w tym niczego zaskakujÂącego, Âże ewolucja wci¹¿ dziaÂła. Mamy dowody na to ,Âże dziaÂłaÂła  od zawsze, wiĂŞc dlaczego miaÂłaby siĂŞ skoĂączyĂŚ wczoraj ? UwaÂżam, Âże nadchodzÂący koniec mierzenia czasu to punkt pojawienia siĂŞ nowego gatunku czÂłowieka na Ziemi.
Przemiana , ktĂłra nastÂąpi jest wynikiem naturalnego procesu Natury /Boga/WszechÂświata i nie moÂżna jej zatrzymaĂŚ, ale moÂżna siĂŞ do niej dostosowaĂŚ.
To czego siĂŞ obawiamy  ?  I KTO  tak na prawdĂŞ siĂŞ obawia - Ty , czy TwĂłj umysÂł ?
Kalendarz MajĂłw tak samo jak Kalendarz GregoriaĂąski , jest sposobem mierzenia czasu wynikajÂącym z osadzania dziaÂłaĂą ludzkich dla okreÂślonych celĂłw ( choĂŚby podatki ). Dlaczego przeraÂża nas myÂśl o braku kalendarza ?  - bo umysÂł nie potrafi sobie wyobraziĂŚ brak upÂływu czasu, co wprawia go w przeraÂżenie.  Intuicji to nie grozi , gdyÂż dziaÂła TU i TERAZ. Jest bramÂą do JAM JEST ( Jezus mĂłwiÂł "Jestem zanim byÂł Abraham" kompletnie ignorujÂąc nastĂŞpstwo czasu - czy nie dlatego Jest IstotÂą ponadczasowÂą ?)
Zatem dlaczego  koĂączy siĂŞ Kalendarz MajĂłw ? Majowie nie byli gÂłupcami, a z tego , co przekazuje Ian wynika, Âże byli bardzo pragmatyczni.
MoÂżliwe, Âże ODMIERZANIE czasu nie bĂŞdzie  juÂż potrzebne, bo CZAS  i MIEJSCE zupeÂłnie zmieniÂą swoje znaczenie, albo przestanÂą mieĂŚ jakiekolwiek znaczenie. MogÂłoby to byĂŚ moÂżliwe, gdybyÂś miaÂł ÂżyĂŚ wiecznie.
Postaraj siĂŞ , za pomocÂą swojego umysÂłu wyobraziĂŚ sobie swoje Âżycie bez czasu i bez okreÂślonego miejsca pobytu. JeÂśli zmusisz go do tego pojawia siĂŞ uczucie, Âże zaraz oszalejesz prawda ? A jednak wÂłaÂśnie to naleÂży zrobiĂŚ po to, Âżeby przynajmniej zauwaÂżyĂŚ jak rodzi siĂŞ zupeÂłnie nowy gatunek czÂłowieka.

 SÂłusznie east !
Witaj w niewidzialnym, lecz istniej¹cym klubie 144 -tys. œwietlanych istot, które przyby³y tu przemieniaÌ t¹ cuchn¹ca odorem nieœwiadmoœÌ w coœ co jest poza wszelkimi ograniczeniami, czyli My.
Wszystko jest TERAZ.TERAZ to wszystko co istnieje.To klucz do wszystkiego, poniewaÂż wszystko jest TERAZ !
To klucz do ''duszy'', to pieœù w Twoim sercu, która wci¹¿ rozbrzmiewa. Uœmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 12, 2009, 22:57:43 wysłane przez Silver » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #9 : Sierpień 13, 2009, 12:44:39 »

144 tys swietlnych punktow? Tego nie szukaj na zewnatrz. One sa w nas , to one musza sie rozswietlic  ( wszystkie)
zeby powstala ILUMINACJA OSOBY zebysmy stali sie ILUMINANTAMI - czyli zmienili swoje cialo na swietliste.

Kto i dlaczego sie tego tak boi? Kto i dlaczego rozszerza w necie i nietylko negatywna wiedze na temat ILUMINANTOW ,wpisujac na ich konto wszystkie swoje okrucienstwa?
Robia to ci , i tylko ci , dla ktorych osiagniecie takiego poziomu nie jest mozliwe, tak wiec za wszelka cene chca powstrzymac ten proces. Przekrecaja informacje, manipuluja nia , tworzac falszywe mityczne informacje napelnione strachem.
Ile jest osob  na ziemi , ktore osiagna ten stan? wcale nie az tak duzo, nie wiem dokladnie ile, wiem iz wiekszosc to kobiety, ale jest tez sporo facetow.
To oni swoja moca ( gdy rozblysna swiatloscia) , podniosa do gory pozostalych ludzi ( ktorzy jeszcze tego nie beda w stanie osiagnac) na czas przebiegunowania ziemi w wyzszy wymiar i opuszcza po zakonczeniu procesu.
Bardzo prosty sposob , nie ma tajemnic, wystarczy osiagnac moc energetyczna do iluminacji osobistej.
Wydaje sie to niesamowite, ja wiem ze tak sie stanie, stad mowi sie o swietlistych punktach " statkach kosmicznych " nad ziemia, to my sami tego dokonamy, posiadamy taka moc.

Wiem iz te szczepienia nie spelnia zalozen, beda , ale nie w oczekiwanej skali i nie wszedzie tak nagminne.Czas zamieszania to okolo 3 miesiecy, przygotujcie sie do tego pod kazdym wzgledem. Po  okolo 3 miesiacach , moze mniej, wszystko wygasnie.
Moze tez zaistniec jeszcze cos innego co rozlozy te plany kompletnie, ale nie chce uprzedzac faktow.
Wazne zebysmy sie metalnie na nie nie godzili , a fizycznie nie dawali sie zaszczepic.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #10 : Sierpień 13, 2009, 17:52:42 »

3 miesiÂące od kiedy? od dzisiaj?
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.036 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem watahaslonecznychcieni opatowek granitowa3 wypadynaszejbrygady