Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 18, 2025, 20:47:24


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: KOD PESZEROWY A WIEDZA WSPOLCZESNA.  (Przeczytany 83859 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #100 : Czerwiec 29, 2012, 08:27:13 »

......      Poza tym inne elementy MĂŞki podobne sÂą do obrzĂŞdĂłw wczeÂśniej istniejÂącego babiloĂąsko-perskiego ÂświĂŞta Sacaea. Wtedy to oprowadzano triumfalnie skazaĂąca przebranego za krĂłla. Poczem byÂł on ogoÂłacany z ozdobnej odzieÂży, biczowany i ...wieszany lub krzyÂżowany.
    ZstÂąpienie boga do piekieÂł. WystĂŞpowaÂło w religii babiloĂąskiej (Isztar), orfickiej (Orfeusz)
    Zmartwychwstanie. Zmartwychwstania bogĂłw antropomorficznych, do ktĂłrych zaliczamy rĂłwnieÂż Jezusa, majÂą swojÂą aitiologiĂŞ w kultach totemicznych. Dawniej, gdy bogami byÂły zwierzĂŞta, praktykowano ich ofiarowanie, w celu posilenia siĂŞ jego boskÂą mocÂą. Jednak Ăłw bĂłg totemiczny nie umieraÂł nigdy caÂłkowicie. Po „Âśmierci" nastĂŞpowaÂła parodniowa ÂżaÂłoba i lamentacje, po ktĂłrym bĂłg siĂŞ odradzaÂł w innym zwierzĂŞciu tego samego gatunku, ktĂłre przez nastĂŞpny rok pozostawaÂło ÂświĂŞte i nietykalne, by po tym czasie podzieliĂŚ los swojego poprzednika. Antropomorfizm osÂłabiÂł idee ofiarniczej Âśmierci boga, jednak pozostaÂły obrzÂądki ofiary zwierzĂŞcia ofiarnego w charakterze podarunku lub odkupienia win. "Kiedy siĂŞ zestawia te fakta z tem, co siĂŞ odbywa w Europie miĂŞdzy Wielkim PiÂątkiem a niedzielÂą WielkanocnÂą, rozumiemy, Âże pojĂŞcie o bogu umarÂłym i zmartwychwstaÂłym tem Âłatwiej znalazÂło wiarĂŞ, Âże byÂło bardzo rozpowszechnione w niÂższych warstwach spoÂłeczeĂąstwa". (Reinach). PoczÂątkowo Âżydzi nie wierzyli w zmartwychwstanie, piĂŞcioksiÂąg, czyli najstarsza czêœÌ Biblii nic o tym nie wspomina. Wiara w zmartwychwstanie jest po raz pierwszy wyraÂżona w KsiĂŞdze Daniela z ok. 165 r. p.n.e. ÂŻydzi musieli recypowaĂŚ do swej religii to wierzenie, gdyÂż wĂłwczas zbyt wielu ich ginĂŞÂło w tzw. wojnach machabejskich. NaleÂżaÂło daĂŚ religijny fundament do dalszych walk. MoÂżemy uproÂściĂŚ: gdyby nie przeÂśladowania ÂŻydĂłw przez Antiocha IV, prawdopodobnie nie wierzylibyÂśmy w zmartwychwstanie. Izraelici przejĂŞli wiarĂŞ w zmartwychwstanie od PersĂłw, pod zwierzchnictwem ktĂłrych pozostawali w latach 539-333. Skopiowali to doœÌ dokÂładnie, nawet symboliczne zmartwychwstanie Jezusa po trzech dniach pochodzi z Persji (w zaratusztranizmie wierzono, Âże dusza przez trzy dni po Âśmierci pozostaje w martwym ciele, pod koniec dnia czwartego udaje siĂŞ ona na most cynwat, ktĂłry przebiega nad otchÂłaniÂą piekielnÂą, na ktĂłrym to dokonuje siĂŞ rozrachunku). Tym niemniej zmartwychwstanie ST jest inne niÂż wierzÂą w to obecnie katolicy. Biblia przyznaje tutaj racjĂŞ ÂŚwiadkom Jehowy, ktĂłrzy nadal utrzymujÂą prymitywnÂą wiarĂŞ w zmartwychwstania trupa (Apokalipsa Izajasza powiada: "OÂżyjÂą twoi umarli, zmartwychwstanÂą ich trupy" — Iz 26, 19), natomiast katolicy przenoszÂą to do sfery duchowej. Innymi bogami zmartwychwstaÂłymi byli m.in.: babiloĂąski Tammuz („wierny syn"), ktĂłrego kult dotarÂł aÂż do Jerozolimy, syryjski Adonis („pan"), frygijski Attis (trzeciego dnia), egipski Ozyrys (po trzech dniach), tracki Dionizos i in. W historii zmartwychwstania Ozyrysa zbieÂżne sÂą nawet rozbieÂżnoÂści: w jednej wersji do jego grobu przychodzÂą trzy osoby (tak jak u Marka), w innej zaÂś dwie kobiety (tak jak u Mateusza). Kobiety, ktĂłre szÂły do grobu Ozyrysa, niosÂły oczywiÂście balsam. "Na Bliskim Wschodzie rozpowszechniona byÂła saga o bĂłstwie wzrostu roÂślin, ktĂłre powstawaÂło z martwych trzeciego dnia po zÂłoÂżeniu do grobu. Na wiele stuleci przed chrzeÂścijaĂąstwem wierzono teÂż w Babilonii w zmartwychwstanie po trzech dniach: #Trzy dni przebywa on w niebie. Czy spĂŞdzi w niebie cztery dni? Nigdy juÂż nie pozostanie tam przez czwarty dzieĂą#" [I znowu zapiaÂł kur; t. 1; Strony: 129-130]
    Uczniowie z Emaus. Motyw ten znajdujemy tylko u ÂŁukasza: po zmartwychwstaniu Jezusa dwĂłch uczniĂłw na drodze do Emaus rozmawia o cudzie, ktĂłry siĂŞ wydarzyÂł, spotykajÂą na drodze nieznajomego, ktĂłry jest w istocie samym Jezusem, ktĂłry nic nie wie o tym co siĂŞ wydarzyÂło, oni zaÂś mĂłwiÂą mu: „CzyÂś Ty jedyny pÂątnik w Jerozolimie, ktĂłry nie wie, co siĂŞ w niej w tych dniach staÂło ?" (ÂŁuk. 24:18). UderzajÂąco podobny szkielet wydarzeĂą odnajdujemy u rzymskiego pisarza Apulejusza (ok. 125-po 170 r. n.e.), autora zaliczanej do klasyki powieÂści obyczajowej Metamorfozy albo ZÂłoty OsioÂł: dwaj wĂŞdrowcy zbliÂżajÂą siĂŞ do swych domĂłw i rozprawiajÂą o cudzie, ktĂłry siĂŞ niedawno wydarzyÂł w ich okolicy, w drodze napotykajÂą obcego podró¿nego, ktĂłry nic nie wie o tym co siĂŞ wydarzyÂło, przy poÂżegnaniu jeden z wĂŞdrowcĂłw zagadn¹³ nieznajomego: "jesteÂś chyba nietutejszy, Âże nic o tym cudzie nie sÂłyszaÂłeÂś ?" [OpowieÂści biblijne i opowieÂści ewangelistĂłw; Strony: 508] . Robert Graves (angielski pisarz, prof. uniw. w Oksfordzie, autor studiĂłw krytycznonauk., autor m.in. Ja, Klaudiusz) wysun¹³ hipotezĂŞ, iÂż autor ewangelii zaczerpn¹³ stamtÂąd swÂą inspiracjĂŞ. Nie wydaje siĂŞ to jednak byĂŚ prawdÂą. Przypuszcza siĂŞ wiĂŞc, Âże moÂże to byĂŚ póŸniejsza interpolacja chrzeÂścijaĂąska pisana pod wpÂływem Apulejusza, wstawiona jako polemika i zganienie niedowiarkĂłw, ktĂłrych z czasem musiaÂło przybywaĂŚ. WidaĂŚ to wyraÂźnie w tekÂście tej opowiastki, gdzie czytamy nieco dalej nastĂŞpujÂące sÂłowa: "O gÂłupi i gnuÂśnego serca, by uwierzyĂŚ we wszystko, co powiedzieli prorocy." (ÂŁuk. 24:25). MiaÂłaby ona sugerowaĂŚ, Âże ci, ktĂłrzy nie widzÂą oczywistej prawdy o zmartwychwstaniu sÂą zaÂślepieni — patrzÂą, a nie widzÂą — jak mawiaÂł Jezus. Prawda jest tuÂż obok nich, a oni jej nie dostrzegajÂą. Jednak moÂże motyw ten zostaÂł wpleciony przez samego autora tekstu, ktĂłry na Apulejuszu inspirowaÂł siĂŞ poÂśrednio. Wiemy bowiem, Âże ZÂłoty OsioÂł jest przerĂłbkÂą wczeÂśniejszej opowieÂści greckiego prozaika Lucjusza z Patrea (I w. n.e.), a ta wzorowaÂła siĂŞ na jednej z opowieÂści jeszcze wczeÂśniejszego pisarza greckiego Arystydesa z Miletu (II/I w. p.n.e.). Nie sposĂłb przypuszczaĂŚ, aby autor ewangelii, hellenista wychowany na literaturze greckiej, nie znaÂł tych autorĂłw
    WniebowstÂąpienie — miaÂły miejsce juÂż przed Jezusem, a takÂże zdarzaÂły siĂŞ w czasach jemu wspó³czesnych. I tak zacznijmy od Romulusa (legendarnego zaÂłoÂżyciela Rzymu), ktĂłrego wniebowstÂąpienie opisywane jest przez rzymskiego historyka Liwiusza w Dziejach (Ab urbe condita): „Pewnego dnia, poza murami Rzymu, Romulus zwoÂłaÂł zgromadzenie ludu, by dokonaĂŚ lustracji wojska. Wtem powstaÂła nagle zawierucha atmosferyczna, ktĂłra otuliÂła krĂłla gĂŞstÂą chmurÂą. Kiedy chmura siĂŞ rozproszyÂła, Romulusa juÂż na ziemi nie byÂło. WzniĂłsÂł siĂŞ on ku niebiosom". OprĂłcz tego wniebowstÂąpienia zdarzajÂą siĂŞ m.in. Heraklesowi, Empedoklesowi, Aleksandrowi Wielkiemu, Apoloniuszowi z Tiany, i in. "Charakterystyczna jest przy tym sceneria obejmujÂąca widzĂłw i ÂświadkĂłw, w zasiĂŞgu ktĂłrych dana osoba znika. CzĂŞsto jest porywana ku gĂłrze przez chmurĂŞ albo otacza jÂą ciemnoœÌ; umyka wtedy ludzkim spojrzeniom. Nierzadko caÂłe wydarzenie dokonuje siĂŞ na gĂłrze albo na jakimÂś wzgĂłrzu. Tym samym WniebowstÂąpienie Jezusa nie jest czymÂś niezwykÂłym. RĂłwnieÂż Jezus z gĂłry, mianowicie z GĂłry Oliwnej wzniĂłsÂł siĂŞ ku niebu. Ze szczytu gĂłry do nieba jest przecieÂż odrobinĂŞ bliÂżej." (Nie i Amen)
    Chrzest. WystĂŞpowaÂł w wielu sektach perskich (m.in. manichejczykĂłw, mandeistĂłw, wyznawcĂłw Mitry)
    Ryba — symbol chrzeÂścijaĂąstwa. NajczĂŞÂściej jako pochodzenie tego symbolu podaje siĂŞ akrostych Ichtchys (ryba), ktĂłrego litery majÂą tworzyĂŚ inicjaÂły wyraÂżenia: "Jesous Christos Theou yios sĂ´ter" (Jezus Chrystus, syn Boga, Zbawiciel). Jednak ten akrostych zostaÂł wymyÂślony w Aleksandrii po to, aby wÂłaÂśnie wytÂłumaczyĂŚ chrzeÂścijaĂąski symbol ryby. Kult ryby jest jednak wczeÂśniejszy, gdyÂż wystĂŞpowaÂł znacznie wczeÂśniej pomiĂŞdzy szczepami syryjskimi, rĂłwnieÂż wÂśrĂłd ÂŻydĂłw. ByÂł to dawny symbol totemiczny na tamtych terenach. Ryba stanowiÂła tabu, niektĂłre plemiona wstrzymywaÂły siĂŞ od jedzenia ryb, inne hodowaÂły ÂświĂŞte ryby w stawach po to aby je spoÂżywaĂŚ jako komuniĂŞ — jadanie boga, w celu uÂświĂŞcenia. Te ostatnie praktyki przejĂŞli pierwsi chrzeÂścijanie. UtoÂżsamiano Jezusa z wielkÂą rybÂą, samych siebie nazywajÂąc rybkami ("JesteÂśmy rybki, ktĂłrzy rodzimy siĂŞ w wodach chrztu", Tertulian). Ryba wÂłaÂśnie stanowiÂła pierwotna eucharystiĂŞ chrzeÂścijaĂąskÂą, wystĂŞpujÂącÂą rĂłwnieÂż u pozostaÂłych ÂŻydĂłw.
    AnioÂł stró¿. Przedstawia go Mateusz. Ta postaĂŚ, "ktĂłra towarzyszy kaÂżdemu dziecku katolickiemu", znana byÂła rĂłwnieÂż staroÂżytnym BabiloĂączykom i Asyryjczykom. "Przedstawiali oni swoje anioÂły dokÂładnie tak samo, jak póŸniej chrzeÂścijanie odmalowywali swoje" [I znowu zapiaÂł kur; t. 1; Strony: 134]
    NawrĂłcenie przeÂśladowcy. NawrĂłcenie PawÂła — przeÂśladowcy chrzeÂścijan, jest jawnym zapoÂżyczeniem z mitu o Dionizosie. Mamy oto zapoÂżyczenie mitologii chrzeÂścijaĂąskiej z mitologii greckiej. Otó¿ w czasie podró¿y PawÂła do Damaszku (Dz Ap 26, 14) ukazuje mu siĂŞ Jezus, ktĂłry przemĂłwiÂł do niego po aramejsku ...greckim przysÂłowiem (znajdujÂącym siĂŞ m.in. w sztuce Bachantki Eurypidesa #406 p.n.e.): "Trudno ci bĂŞdzie wierzgaĂŚ przeciwko oÂścieniowi.". Grecki oÂścieĂą to specjalny oÂścisty kij, ktĂłrym w staroÂżytnoÂści poganiacze zwierzÂąt je popĂŞdzali. A zdanie oznacza tyle co: nie ma sensu wystĂŞpowaĂŚ przeciwko kijowi poganiacza. Czy aramejski byÂł tak ubogi, Âże nie miaÂł odpowiedniego przysÂłowia bÂądÂź wyraÂżenia? A moÂże Jezus, mimo iÂż na codzieĂą uÂżywaÂł prymitywnego aramejskiego, byÂł w g³êbi hellenofilem? Na tym jednak nie koniec podobieĂąstw. BĂłg-Jezus uÂżywa tego zwrotu w tych samych okolicznoÂściach co bĂłg-Dionizos. Greckim PawÂłem-przeÂśladowcÂą boga jest u Eurypidesa Penteusz, krĂłl Teb, do ktĂłrego to przeÂśladowany Dionizos kieruje sÂłowa o oÂścieniu: "Nigdy nie dajesz posÂłuchu moim sÂłowom.. Zamiast jako Âśmiertelny wierzgaĂŚ przeciwko boskiemu oÂścieniowi - winieneÂś mu raczej zÂłoÂżyĂŚ ofiarĂŞ." Po czym obaj przeÂśladowcy doznajÂą boskich cudĂłw „represyjnych": Penteusza spotyka ÂśmierĂŚ, PawÂła — czasowa utrata wzroku. "StaroÂżytna saga tematycznie zwiÂązana z przeÂśladowaniem boga zostaje przejĂŞta przez sagĂŞ chrzeÂścijaĂąskÂą o identycznej tematyce. Nawet taki szczegó³ jak rym wiersza, ktĂłry zmusiÂł Eurypidesa do uÂżycia przy sÂłowie „oÂścieĂą" liczby mnogiej zamiast pojedynczej — zostaje przejĂŞty przez Jezusa" [Nie i Amen] . KontynuujÂąc wÂątek zapoÂżyczeĂą biblijnych bajkopisarzy u Eurypidesa naleÂżaÂłoby jeszcze wskazaĂŚ scenĂŞ cudownego zrzucenia kajdan: "O pó³nocy PaweÂł i Sylas modlili siĂŞ, ÂśpiewajÂąc hymny Bogu. A wiĂŞÂźniowie im siĂŞ przysÂłuchiwali. Nagle powstaÂło silne trzĂŞsienie ziemi, tak Âże zachwiaÂły siĂŞ fundamenty wiĂŞzienia. Natychmiast otwarÂły siĂŞ wszystkie drzwi i ze wszystkich opadÂły kajdany" (Dz Ap 16, 25 i n.). Otó¿ i ten fragment zapoÂżyczono z Bachantek. Rozgrywa siĂŞ ona w czasie, gdy Bachantki uwiĂŞzione sÂą w miejskim wiĂŞzieniu, wtedy to "Samoczynnie opadÂły kajdany na nogach, a rygle w drzwiach otworzyÂły siĂŞ bez udziaÂłu rĂŞki Âśmiertelnika". Warto podkreÂśliĂŚ, Âże juÂż w II w. pisarz grecko-rzymski, Celsus, wychowany na sztukach Eurypidesa, dostrzegÂł zaleÂżnoœÌ twĂłrcĂłw NT od niego i wytkn¹³ to chrzeÂścijanom (zob. Contra Celsum 2, 34)
    WstrzemiĂŞÂźliwoœÌ pÂłciowa duchownych ma swĂłj odpowiednik w pogaĂąskim kulcie bogini pÂłodnoÂści — Izydy. Od tych ktĂłrzy odprawiali na jej czeœÌ ÂświĂŞte misteria, wymagano wstrzemiĂŞÂźliwoÂści pÂłciowej. Celibat duchownych wystĂŞpowaÂł rĂłwnieÂż u wyznawcĂłw Mitry
    Dwie natury Jezusa. IleÂż to sporĂłw teologicznych toczono nt. skÂładu osobowego Jezusa Chrystusa! Czy miaÂł dwie natury i dwie wole, czy dwie natury i jednÂą wolĂŞ, czy moÂże miaÂł tylko jednÂą naturĂŞ? Któ¿ rozstrzygnie tak Âżywotny problem? BabiloĂączycy nie mieli takich dylematĂłw, wiedzieli bowiem, Âże ich Gilgamesz byÂłw 2/3 bogiem, a w 1/3 czÂłowiekiem. Ten BĂłg jednak byÂł wielkim rozpustnikiem, jak pisano o nim: "Jego ¿¹dza nie pozostawia panny jej ukochanemu, ani cĂłrki wojownika, ani Âżony szlachetnie urodzonego". BĂłg na wiele moÂże sobie pozwoliĂŚ.


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,204
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #101 : Czerwiec 29, 2012, 19:08:38 »

Có¿ powszechnie wiadomo, ¿e twórcy religii tej ostatniej nie wysilili siê zbytnio
PominĂŞ, Âże historia Jezusa jest wiernÂą kopiÂą historii Horusa to jednak nadziwiĂŚ siĂŞ nie mogĂŞ jak ktoÂś mĂłwi o kulturze chrzeÂścijaĂąskiej Chichot
Z caÂłym szacunkiem  i z za przeproszeniem to tak jakby chciaÂł mĂłwiĂŚ o kulturze amerykaĂąskiej majÂąc na myÂśli nie jej pierwotnych mieszkaĂącĂłw a jankesĂłw   UÂśmiech
Wiedza wspó³czesna choÌ bardzo siê stara to jednak utrudnia ¿ycie hierarchom koœcielnym.
Pytanie np : ,,Gdzie jest niebo" na ktĂłre dawniej byÂła bardzo prosta i twarda odp ba palcem wskazujÂącym skierowanym w gĂłrĂŞ nawet wskazywaÂła dokÂładnie lokalizacje owego miejsca teraz jest hm ...juÂż nie tak prosta  UÂśmiech
NieomylnoœÌ papie¿y hm...
Ok poniewaÂż nie jest moim zamiarem nikogo tu uraziĂŚ koĂączĂŞ temat Cool
to pa DuÂży uÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 29, 2012, 19:09:56 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #102 : Wrzesień 09, 2012, 08:42:53 »

Poniewa¿ odczyt mój wi¹¿e siê bezpoœrednio z kodem peszerowym postanowi³am przenieœÌ tu ten fragment postu.

Jako ciekawostkĂŞ moÂżna zauwaÂżyĂŚ iz bardzo stara ÂświÂątynia Wenus byÂła idealnie okrÂągÂła.

Cytuj
Okr¹g³a œwi¹tynia, Œwi¹tynia Wenus. Obok g³ównego terenu wykopalisk znajduje siê niewielka œwi¹tynia Wenus z oko³o 250 roku.
SkojarzyĂŚ to moÂżna z kobiecym okrÂągÂłym jajeczkiem ale teÂż z wyspÂą GreckÂą Santorini , dawniej Kaliste rozbitej na czĂŞÂści wybuchem 5 wulkanĂłw i oczywiÂście z maleĂąkÂą okrÂągÂła wysepkÂą w Cergy we Francji na sztucznie utworzonym jeziorku symbolizujÂącym kobiece wody pÂłodowe.


Wedle zapisu na Steli Meszy.

 http://pl.wikipedia.org/wiki/Stela_Meszy


Dodam jeszcze jedn± ciekawostkê dotycz±ca pochodzenia s³owa GAD. Nasz s³awetny GAD to zwyczajnie MʯCZYZNA GADZI ród to mêski ród ale nie w znaczeniu czego¶ z³ego , tylko w odniesieniu do dominacji lewej mêskiej pó³kuli mózgowej w okre¶lonej populacji Ludzkiej.
To Ludzie o dominujÂącej osobowoÂści cech mĂŞskich zarĂłwno kobiety jak i mĂŞÂżczyÂźni.


Cytuj
Gad = גד
    Wzmianka o biblijnym plemieniu Gad (גד) w linii 10 ma szczegĂłlne znaczenie. Po pierwsze, Mesza identyfikuje mĂŞÂżczyzn Gada jako stanowiÂących czêœÌ Izraela. Po drugie, lokalizuje ich po wschodniej stronie Jordanu w okolicach Atarot zgodnie z opisem biblijnym (Liczb 32:34). Po trzecie, stwierdza, iÂż zamieszkiwali oni rejon Atarot od wiekĂłw. Innymi sÂłowy, inskrypcja Meszy potwierdza plemiennÂą strukturĂŞ narodu izraelskiego oraz fakt istnienia predynastycznego Izraela zÂłoÂżonego z kilku plemion na wiele wiekĂłw przed krĂłlem Omrim.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Stela_Meszy



 Imiona


Wszystkie imiona z inskrypcji Meszy, z wyj¹tkiem Kemoszmeleka (ojca Meszy) oraz Asztar Kemosza (specyficzne okreœlenie Kemosza ró¿nie interpretowane) pojawiaj¹ siê w Starym Testamencie.

Cytuj
Dawid = דודה
    WystĂŞpuje w linii 12 oraz, prawdopodobnie, 31, ró¿nie tÂłumaczony. Biblijne imiĂŞ Dawid (דוד lub דויד) oznacza dosÂłownie umiÂłowany i pochodzi od sÂłowa dode (דוד lub דד), ktĂłre rĂłwnieÂż oznacza umiÂłowany, bÂądÂź teÂż wujek. SÂłowami pokrewnymi sÂą doda (דודה), tj. ciotka oraz imiĂŞ Dodo (דודו) o znaczeniu jego umiÂłowany. StÂąd teÂż sceptycy bardzo niechĂŞtnie odnoszÂą zwrot דודה ze Steli Meszy do biblijnego krĂłla Dawida, gdyÂż do chwili obecnej toczy siĂŞ spĂłr o historycznoœÌ tej postaci. Zamiast uÂżywaĂŚ zwrotu oÂłtarz Dawida badacze czĂŞsto tÂłumaczÂą go jako oÂłtarz Dodo/Daduy (gdzie Dodo jest jakimÂś nieznanym bĂłstwem izraelskim), oÂłtarz jego umiÂłowanego (jako nawiÂązanie do Jahweh, umiÂłowanego IzraelitĂłw), bÂądÂź teÂż oÂłtarz jego wujka.






Ja bym to wyt³umaczy³a w zupe³nie prosty sposób bez tych zbêdnych komplikacji z nadbudow¹ religijnych tradycji, które powstawa³y du¿o póŸniej , co tylko utrudnia zrozumienie naprawdê prostych rzeczy. Wystarczy cofn¹Ì siê do bardzo odleg³ych zwyczajów , poznaÌ ich symbolikê stosowan¹ w opisach.

Przed dominacj¹ patriarchatu by³ matriarchat, kobiety wybiera³y sobie mê¿ów same , szczególnie tradycja ta dotyczy³a kobiet w³adczyù , kap³anek które w rytualnie dokonywa³y takiego wyboru.

Wybiera³y sobie same mê¿a , który stawa³ siê ich Dawidem-czyli umi³owanym, ukochanym towarzyszem, Królem nikt nie musia³ potwierdzaÌ, ¿e Dawid to umi³owany , bo samo znaczenie utwierdza³o nazwê. Poniewa¿ wybranek musia³ byÌ zawsze umi³owany, ukochany , przydomek póŸniej zamieniono w imiê. decyduj¹cym motywem takiego wyboru by³a mi³oœÌ , a nie inne wzglêdy materialne.

Zatem Król Dawid to umi³owany m¹¿ wybrany przez kobietê , , królow¹ zak³adaj¹cy z ni¹ now¹ liniê rodow¹. Czy zatem naprawdê ¿y³ kiedyœ Biblijny Król Dawid? Nie mam w¹tpliwoœci ¿e tak , s¹dzê i¿ nie jeden mê¿czyzna szczyci³ siê rol¹ Dawida.

Ale dodaĂŚ teÂż trzeba uczciwie iÂż kiedyÂś byÂł poczÂątek tej tradycji i powstaÂła w ten sposĂłb krĂłlewska linia rodowa przetrwaÂła w czasie.
DodaÌ te¿ trzeba i¿ t¹ wyj¹tkowoœÌ rozpoczê³a i kontynuowa³a inkarnuj¹ca na ziemi Energia -Dusza Pramatki Ludzkoœci , Matki wielu wspania³ych ziemskich rodów. By³a to ta sama Energia , która póŸniej znana jest nam jako Maria Magdalena , wczeœniej wystêpowa³a pod wieloma innymi imionami. Rodzi³a siê na ziemi bardzo wiele razy , pozostawi³a zatem na ziemi swój dawny Ród Dawidowy czyli stworzony ze swoim wybrankiem. Dawny Dawid by³ protoplast¹ ca³ej rodowej linii ten Ród królewski pozosta³ ,a ludzie umierali i rodzili siê ponownie, powsta³y jego kolejne ga³êzie w których dokonywa³y siê kolejne inkarnacje tych piêknych mêskich Energii. Tradycja i wiedza przetrwa³y , kobieta - królowa wybieraj¹c sobie mê¿a szuka³a go w celu po³¹czenia czêsto rozdzielonych i poró¿nionych ze sob¹ rodów.

Poszukiwany Dawid zawsze reprezentowaÂł najbardziej czystÂą liniĂŞ mĂŞskÂą ( GADA), a kobieta najbardziej czystÂą liniĂŞ ÂżeĂąskÂą. RodzÂąc siĂŞ na ziemi przynosiÂła dar rodu "Niebieskich JabÂłek - Pentagram Wenus, niosÂący w sobie wyjÂątkowe predyspozycje kobiet kapÂłanek- straÂżniczek ognia.

Gdy wiĂŞc na ziemie schodziÂła ta wyjÂątkowa Energia kobieca protoplastka rodĂłw , odnawiaÂła najczystszy przekaz DNA i RNa w kolejnej nitce rodowej linii wybierajÂąc sobie ukochanego z kontynuujÂącej swoje istnienie Lini Rodu Dawidowego.

Kolejny wybĂłr ukochanego ( zawsze dokonywaÂła kobieta) nadawaÂł mĂŞÂżczyÂźnie rangĂŞ krĂłla Dawida, On siĂŞ nim stawaÂł ponownie.
Z powodu istnienia dawnych koligacji rodowych dalsze zwiÂązki rodzinne w kobiecych i mĂŞskich odniesieniach miaÂły nazwy odmiany Dawida. Dodo - wujek czy doda - ciotka( umiÂłowany czy umiÂłowana , kochany , kochana) w stosunku do dalszych krewnych w rodzie. To naturalne przeksztaÂłcanie sÂłowa wprowadziÂło tyle zamieszania w prostym zupeÂłnie odczycie ich rĂłl.

Zatem o³tarz Dawida jest jak najbardziej naturalnym i zrozumia³ym odniesieniem do Dawida, ale trzeba zrozumieÌ i odró¿niaÌ jego wczeœniejsze i póŸniejsze znaczenie zarówno dos³owne jak i symboliczne.

Czym jest lub by³ "o³tarz" ukochanego mê¿czyzny dla kochaj¹cej go kobiety? Gdzie w jakim miejscu i jak odbywa³o siê najdonioœlejsze , uœwiêcone , fizyczne i duchowe ich zwi¹zku, po³¹czenie kobiety i mê¿czyzny , które owocowa³o najwspanialszym darem Boga, którym jest zawsze ¿yciem otrzymywanego potomstwa.
By³o to piêkne okreœlenie atrybutów mêskoœci i kobiecoœci czyli ich o³tarze, oni sk³adali w rytualnym, seksualnym po³¹czeniu- zwi¹zku mi³oœci, siebie na wzajemnych o³tarzach. Inaczej by³y to sobie i Stwórcy przeznaczone dary wzajemnej mi³oœci.

Zatem, prawdziwym o³tarzem Króla Dawida by³a jego uœwiêcona czystoœci¹ mêskoœÌ , a Królowej wybieraj¹cej sobie go za mê¿a jej kobieca nieskazitelna czystoœÌ. Takie by³y i mog³y byÌ tylko pierwotne o³tarze mi³e Stwórcy, bowiem najwiêkszym i najbardziej mi³ym mu darem zawsze by³a czysta wznios³a i piêkna mi³oœÌ kobiety i mê¿czyzny czyli Jego ziemskich kreacji.
Dar mi³oœci, ¿ycie ni¹ i tworzenie dziêki niej piêkna istnienia, by³ i jest najbardziej mi³ym i bliskim darem dla Stwórcy. Bowiem tylko w ten sposób ³¹cz¹ siê ponownie Jego dawno temu roz³¹czone aspekty mêski i ¿eùski .

Takie w³aœnie by³y pierwotne o³tarze i takie na nich sk³adane dary dla Stwórcy, innych naprawdê nie by³o i nie by³y potrzebne. Mi³oœÌ czysta i piêkna miedzy kobiet¹ a mê¿czyzna jest najcenniejszym darem.

PóŸniejsza budowano wielu przeró¿nych o³tarzy i œwi¹tyù oraz sk³adano na nich ro¿ne dary i ofiary. Ale nie jest pierwotny wzorzce ni o³tarza ni darów. Jest tylko póŸniejsz¹ du¿o form¹ zrozumienia ludzkiego ofiarowania czegoœ , oraz drog¹ poszukiwania jednoœci z Bogiem. Jest piêkn¹ drog¹ rozwoju Ludzkoœci w której sercach przetrwa³a mi³oœÌ do Stwórcy. Ta chêÌ podarowania czegoœ co cz³owiek uwa¿a³ za najbardziej cenne dla siebie w sposób najbardziej wyj¹tkowy jaki potrafi³ stwarza³ okolicznoœci , czyli rytua³y.

NaprawdĂŞ nie jest waÂżne jak to czÂłowiek robiÂł ( robiÂł zawsze jak potrafiÂł najlepiej i najpiĂŞkniej wedle swojego pojmowania tych wartoÂści na dany czas) , waÂżne jest tylko ile uczuĂŚ miÂłoÂści i dobra w tym momencie stworzyÂł dla siebie i ile potrafiÂł podarowaĂŚ innym Ludziom.
Bowiem w dziejach ludzkoœci dróg poszukiwaù sposobów po³¹czenia siê ze Stwórc¹ jest mnóstwo, jedne s¹ przez akty fizyczne inne przez duchowe.
Najbardziej cenne s¹ te które ³¹cz¹ w sobie zarówno fizycznoœci jak i duchowoœÌ zawart¹ w zwi¹zku mi³oœci kobiety i mê¿czyzny, jest to przepiêkn¹ opowieœÌ o nigdy nie koùcz¹cym siê ¿yciu.

WracajÂąc do naszego KrĂłla Dawida ... ta dawna mĂŞska linia rodowa przetrwaÂła, chociaÂż ( moim zdaniem) jest w wielkim ukryciu do dzisiaj. Jej przedstawiciel spokojnie chodzi sobie po ziemi i ( myÂślĂŞ iÂż w sercu swoim czeka) na stanie siĂŞ KrĂłlem Dawidem dla tak dÂługo oczekiwanej kobiety , ktĂłra go odnajdzie.
Wype³ni¹ siê wówczas wszystkie najstarsze proroctwa, powróci na ziemiê piêkno mi³oœci , harmonii ¿ycia i wytêskniony przez LudzkoœÌ ogólnoœwiatowy pokój.

Czy oni s± na ziemi, czy spotkaj± siê w koñcu? My¶lê ¿e tak, obietnica Stwórcy nie jest dawana ot tak sobie... dla ¿artów. Jest to dar mi³o¶ci dla nas wszystkich Ludzi, dla ca³ego RODU STWÓRCY.
Przed koùcem roku 2012 przepowiednia ma siê wype³niÌ i na pewno tak siê stanie, w co wierze ca³ym sercem identycznie jak wierzê w doskona³oœÌ nieskaziteln¹ Stwórcy.

Kiara. UÂśmiech


ps. DodaĂŚ rĂłwnieÂż trzeba iÂż kobieta wybierajÂąca sobie ukochanego Dawida stawaÂła siĂŞ jego StellÂą Mari, inaczej jego gwiazdÂą na morzu Âżycia w skrĂłcie MariÂą , lub Miriam ( zaleÂży od czasu i tradycji wymowy i pisowni). Gdy siĂŞ spotykali Dawid nie "ÂżeglowaÂł" juÂż samotnie po oceanie Âżycia. Gdy odnajdowali siebie "ÂŻeglarz i Gwiazda" ich Âżycia miaÂły juÂż uÂświĂŞcony kierunek istnienia.

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2012, 15:46:42 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #103 : Wrzesień 13, 2012, 12:45:20 »

Pora na kolejnÂą odsÂłonĂŞ myÂślĂŞ iÂż nie mniej pasjonujÂącÂą...  Chichot
Przeanalizujê trzy œciœle ze sob¹ po³¹czone elementy symbole u¿ywane bardzo powszechnie wspó³czeœnie.

1. Gwiazda Dawida
2.Czerwony szyld ( czerwony symbol- tarcza, koÂło)
3.Flaga Israela.

Dodatkowym elementem moich rozwa¿aù bêdzie Biblijna opowieœÌ o Kainie i Ablu. zobaczymy dok¹d nas zaprowadzi analiza po³¹czeniowa symboli i zdarzeù... ciekawe jest to niezmiernie, oj ciekawe!

Wiadomo od zawsze iÂż na ziemi ÂżyjÂą  dwa Rody StwĂłrcy ( ja, je nazywam plusami  i minusami ,lub Synami jasnoÂści i Synami CiemnoÂści, nie powinno siĂŞ tego nazewnictwa wartoÂściowaĂŚ dobrzy i Âźli) , zatem istniejÂą dwaj Ojcowie RodĂłw, prekursorzy przekazu wiedzy rodowej i tworzenia swoich linii rodowych. Skoro sÂą Ojcowie musi teÂż byĂŚ Matka Rodu przekazujÂąca swoje DNA i RNa kaÂżdej z linii rodowych. Pramatka - symbol olbrzymiej miÂłoÂści jest neutralnoÂściÂą w stosunku do obydwu linii, swojÂą miÂłoÂści i akceptacjÂą praw odmiennoÂści kaÂżdej z nich wspiera Âżycie i prawo istnienia obydwu.

Co to znaczy? I¿ mi³oœÌ bezwarunkowa nie wymusza na nikim niczego, akceptuje system wartoœci ten z najwy¿szej "pu³ki " i ten z najni¿szej na identycznych prawach istnienia. Ich przedstawiciele ( chociaz tak bardzo ró¿ni i tak bardzo odmiennie kreuj¹ warunki ¿ycia swoje i innych) maj¹ absolutne prawo do realizacji swoich zamys³ów wedle swoich pragnieù.

Nie istnieje w mi³oœci bezwarunkowej wspieranie jednej opcji i odwracanie siê od drugiej. Ka¿da z nich dla zaistnienia w czasach ostatecznych dosta³a identyczne mo¿liwoœci oraz identyczne prawa , pomimo i¿ wiadomym by³o z góry i¿ bêd¹ sz³y innymi zupe³nie drogami by mog³y wpisaÌ swoje plany istnienia w przysz³oœÌ kolejnego wymiaru.
Z  powodu moÂżliwoÂści dalszego  trwania  tych dwĂłch rodĂłw w najczystszej formie, MM. praktycznie w tym samym czasie  musiaÂła byĂŚ  ÂżonÂą ich dwĂłch przedstawicieli ( Jezusa i Jego Brata - Jakuba) i urodziĂŚ dwie spadkobierczynie rodowe swoim mĂŞÂżom , SarenĂŞ i Tamar.
Przeznaczenie musiaÂło siĂŞ dopeÂłniĂŚ , obydwa rody musiaÂły otrzymaĂŚ identyczne szansĂŞ  realizowania go w obecnych czasach, czasach ostatecznych.

Zatem dwa rody na ziemi z dwoma praojcami i jedna pramatka , ta sama matka dla dwĂłch rodĂłw , ktĂłra posiadaÂła i posiada wyjÂątkowe prawa zarĂłwno na ziemi jak i poza niÂą. Ona niesie w sobie  wzorzec wyjÂściowy DNA , ktĂłry rozsiewa przez  materiĂŞ  "zÂłote ziarno Âżycia". DNA pramatki  jest dla form fizycznych  jak antena po³¹czeniowa z nad przestrzeniÂą z GwiazdÂą MatkÂą.  Wzorcem  wszelakiego Âżycia fizycznego  w kosmosie w ktĂłre wcielajÂą siĂŞ dojrzewajÂące do samoÂświadomoÂści Energie wydzielajÂące siĂŞ z "Oceanu ÂŻycia". Inaczej otaczajÂącej nas pulsujÂącej plazmy Âżycia znanej pod wieloma nazwami.. Jest ona zarazem tÂłem Âżycia, jego scena lub "oÂłtarzem" o roÂżnych poziomach wibracyjnych w roÂżnych swoich  przestrzeniach  jak i  jego zarodziÂą rozsiewajÂącÂą siĂŞ w nawet najbardziej odlegÂłych przestrzeniach kosmicznych. To z tego "tÂła" wydzielajÂą siĂŞ poszczegĂłlne grupy Energii - Rody Dusz, a z rodĂłw Dusz wydzielajÂą siĂŞ Energie uzyskujÂące swojÂą samoÂświadomoœÌ ,Energie ktĂłre  nastĂŞpnie myÂślÂą i uczuciem tworzÂą Âświaty , wszechÂświaty i galaktyki, kontynuujÂą swĂłj rozwĂłj przez doÂświadczanie siebie,  tylko mentalnie albo przez zanurzenie siĂŞ w materie.
To taki ciutkĂŞ dÂługi wstĂŞp.

Teraz pora na BiblijnÂą historiĂŞ Kaina i Abla.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kain_i_Abel

Ludzie interpretowali ta historiĂŞ na moÂżliwoœÌ zrozumienia jej pierwszego bardzo prostego zrozumienia, kaÂżda historia ma co najmniej trzy poziomy kodowania. OdkrywajÂą siĂŞ one wedle moÂżliwoœÌ ich  zrozumienia i akceptacji, zaleÂżnie od osobistego rozwoju.
Zatem KAIN- syn pierworodny zwiÂązany  z ziemiÂą, inaczej materiÂą z ktĂłrej siĂŞ tworzy zdarzenia powodujÂące moÂżliwoÂści rozwojowe.

KA od zawsze jest to symbol Duszy - Ducha podejmujÂącego siĂŞ swojego samorozwoju przez doÂświadczenia. Jest to jak najbardziej  wyÂższa plusowa opcja SynĂłw JasnoÂści reprezentowana przez "czerwony szyld", czerwony wir , czerwonÂą czakrĂŞ Âżycia. Jaki zwiÂązek majÂą z tym symbolem Rothschildowie, dawniej Baurowie? Do tego dojdziemy póŸniej.
Bauer- rolnik uprawiajÂący ziemiĂŞ , ale nie pasterz.

Nie mniej jednak RĂłd KA-Ina to rĂłd "rolnikĂłw" ,uprawiajÂących ziemiĂŞ- materiĂŞ , tworzÂących z niej i na niej i osiÂągajÂących plony z ziemi /materii.  RĂłd  "rolnikĂłw" posiada naturalne prawo do ziemi/materii , jako odnoÂśnik pierwotnego tworzenia z niej i posiadania wiedzy z tym zwiÂązanej. Symbolem tego rodu jest czerwieĂą , barwa Âżycia w powiÂązaniu z rolÂą pramatki istnienia, oraz tworzenia Âżycia w materialnych przestrzeniach,    czerwony kolor Âżycia w fizycznoÂści ,peÂłnia wiedzy ÂświatÂła - jasnoÂści oraz znak plus.
Minus jest poziomÂą (-) czĂŞÂściÂą wyjĂŞtÂą z peÂłni plusa (+), minus pokazuje zarĂłwno kierunek osi doÂświadczeĂą poniÂżej zera , zimno , mrĂłz , skostnienie i brak ÂświatÂła, jak i pÂłaszczyznĂŞ poziomÂą , ktĂłra jest doÂświadczaniem na juÂż istniejÂącej pÂłaszczyniec  materialnej.

Plus ( +) dodatni , jasny , ciepÂły kierunek twĂłrczy w poziomie i  pionie czyli duchowy przekaz z gĂłrnego wzorca do doÂłu, miÂłoœÌ bezwarunkowa, w gorĂŞ biaÂły doskonaÂłoœÌ, peÂłnia wiedzy.

Zero (0) neutralnoœÌ - miÂłoÂści bezwarunkowa , czerwona czakra Âżycia. Akceptacja  wszystkich przejawĂłw Âżycia, jako ich prawa do wolnoÂści wyraÂżania siebie, wolnostojeĂąstwo.

Minus(-) ujemny, ciemny , zimny , mi³oœÌ uwarunkowana - emocjami, dominacja logiki korzyœci,. Kolor czarny , brak œwiat³a wiedzy, tworzenie na p³aszczyniec poziomej ale poni¿ej zera w pionie, specyfikê minusa i plusa pokazuje równie¿ oœ matematyczna wykonywanie dzia³aù na niej.


Tak z grubsza wyglÂąda "trĂłjca" stanowiÂąca podstawĂŞ istnienia Âżycia w materii.

WracajÂąc do Kaina i Abla.

KA in. - przynale¿noœÌ do ziemi - rolnik , ochrona ¿ycia w materii ,czerwona czakra ¿ycia , œcis³e po³¹czenie z przekazem istnienia ¿ycia.Pierwsza czerwona czakra zawsze jest plusowa , jej wirowanie zgodne z obrotem wskazówek zegara czyli tworz¹ce wynosz¹cy wir. Ewolucja... kierunek + plus w gorê , rozwój ¿ycia.
Barwa widmowa czerwieni to niebieski, czyli osiÂąganie przez czerwieĂą poziomu nie fizycznego zmienia jÂą w niebieski. Jednym sÂłowem dwa kolory przynaleÂżne sÂą zawsze jednemu, czerwieni niebieski , niebieskiemu czerwieĂą.KaÂżdy z nich ma swojÂą wibracjĂŞ barwy wyjaÂśniajÂącÂą moment w ktĂłrym ona istnieje.

KA- in... KA. Duch, wydzielajÂący DuszĂŞ- wcielajÂącÂą siĂŞ EnergiĂŞ ( inaczej materializujÂącÂą siĂŞ na pÂłaszczyÂźnie materialnej , ktĂłrÂą ona tworzy dla siebie. Innymi sÂłowy to KA- in jest panem i wÂładcÂą materialnej przestrzeni , rolnikiem posiadajÂącym prawo do ziemi i zbiorĂłw z niej.

Kim jest  zatem A- Bel  czy moÂże A- bal?
O tym ciutkê póŸniej....


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2012, 02:31:11 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #104 : Wrzesień 17, 2012, 12:10:19 »

WracajÂąc do mojego odczytu.

Wiemy juÂż iÂż ziemi tak naprawdĂŞ byÂły i sÂą tylko dwa Rody StwĂłrcy ;

1. RĂłd Czerwonej linii potocznie zwany "Synami JasnoÂści"

2. RĂłd Czarnej linii potocznie zwany "Synami CiemnoÂści" 

Biel byÂła doskonaÂłoÂściÂą do ktĂłrej uzyskania i jedni i drudzy d¹¿yli w trakcie swojej drogi rozwojowej, uzyskanie bieli rĂłwnaÂło siĂŞ z przekroczeniem duchowo/energetycznym granic III wymiaru , tzn.  maksymalnej wibracji energetycznej obecnej ziemi.

Czerwona Linia- Czerwony RĂłd , to RĂłd Ka ina

Czarna Linia-Czarny RĂłd, to RĂłd A bla.

O Kainie pisaÂłam w powyÂższym poÂście teraz pora skupiĂŚ siĂŞ na A bel.

A bel lub A bal pisownia by³a zmieniana a szczególnie zmieniano samog³oski przesuwaj¹c je o jedn¹ w dó³.

A bel ojciec rodu pasterzy czyli hodowca "zwierzÂąt", pamiĂŞtaĂŚ rĂłwnieÂż trzeba iÂż  czÂłowiek traciÂł miano zwierzĂŞcia gdy Âżycie jego nabieraÂło innego sensu dziĂŞki zastÂąpieniu dziaÂłaĂą instynktownych inspiracjÂą uczuciami.

Cz³owiek ró¿ni siê od zwierzêcia tak naprawdê tylko posiadaniem uczuÌ i kreowaniem swojego postêpowania dziêki nim. Do momentu korzystania z instynktu zwierzêcego jego ranga zrycia jest zwierzêca. I moim zdaniem tu kryje siê sekret priorytetu umi³owania przez Stwórcê ofiary A bla.

Czas kreacji  Ka ina  dobiegÂł koĂąca , wszystko co moÂżna dziĂŞki twĂłrczoÂści za pomocÂą materii- ziemi osiÂągn¹Ì zostaÂło osiÂągniĂŞte. Zasiane ziarno Âżycia wydaÂło plon w postaci Rodu A bel , ktĂłry otrzymaÂł do dyspozycji trzeciowymiarowÂą ziemiĂŞ na czas "hodowli " swojego "stada" rodu by z z "SynĂłw CiemnoÂści" stali siĂŞ "Synami JasnoÂści". Taka "ofiara"- przemienienie rozwojowe byÂła i jest najmilsza StwĂłrcy, dlatego pozornie zostaÂła odrzucona ofiara Ka ina.
Czas siewu    byÂł juÂż dokonany , nastÂąpiÂł czas "hodowli" czas rozwoju ludzkiej postaci zwierzĂŞcej w LudzkÂą postaĂŚ uczuciowÂą.

NiepeÂłne zrozumienie tej przepiĂŞknej przypowieÂści moim zdaniem polega na niezrozumieniu czasu jej trwania w dalszym ciÂągu , nie jest ona zamkniĂŞta do momentu pozornego zabicia A bel przez Ka in.
ChociaÂż w opisie jest to historia skoĂączona , bo inaczej byĂŚ nie bardzo moÂże Âżeby przekazaÂła sekret transformacji, ale w realu on a trwa do momentu aÂż RĂłd A bel zostanie wchÂłoniĂŞty przez RĂłd Ka in.

Co to znaczy? RĂłd KA in  to rĂłd najczystszego Boskiego  Ducha o najwyzszej wibracji jasnoÂści , ktĂłry w trakcie "stwarzania " a raczej wydzielania siĂŞ Dusz  z jedni Duchowej  posiada zawsze swĂłj odpowiednik w aspekcie minusowym , inaczej Rodzie CiemnoÂści. Jest to jak najbardziej naturalny zawsze istniejÂący proces w podziale moÂżliwoÂści przejawu Âżycia przez obecnoœÌ ró¿nicy potencja³ów plusa i minusa. 
ÂŻeby mogÂła nastĂŞpowaĂŚ kumulacja energii tworzÂącej musi istnieĂŚ ró¿nica potencja³ów. ZaleÂżnoœÌ ta ma potwierdzenie naukowe, caÂłe  Âżycie w Âświecie fizycznym rĂłwnieÂż opiera siĂŞ na procesach energetycznych, opisywanych roÂżnymi jĂŞzykami.  JĂŞzyk Starego Testamentu jest piĂŞknym jĂŞzykiem literackim odlegÂłych wiekĂłw , a po za tym informacje w nim sÂą zakodowane na ró¿nych poziomach zrozumienia.

WracajÂąc do naszego rodu A bel, wiadomo iÂż pradziadek A byÂł tym pierwotnym prapradziadkiem tworzÂącym w materii i z materii. W samej nazwie Rodu A bel jest ukryty sekret inspiracji rozwojowej , na drodze do uzyskania swojej doskonaÂłoÂści mieli on tworzyĂŚ coraz piĂŞkniejszy Âświat czyli bel z uÂżyciem pradzwiĂŞku  A. dzieje siĂŞ to tylko wĂłwczas gdy wszystkie myÂśli i uczucia powodujÂące wymowĂŞ( wydawanie dÂźwiĂŞku)  i wprawiajÂące sÂłowo w czyn inspirowane sÂą najczystszym uczuciem miÂłoÂści pÂłynÂącym z sacrum ludzkiego serca , czyli ÂświĂŞtego ÂświĂŞtych.

Gdy ludzie zaczynajÂą ÂżyĂŚ czystoÂściÂą uczuĂŚ intencje ich Âżycia sÂą ÂświĂŞtoÂściÂą jednoczÂąca siĂŞ ze ÂświĂŞtoÂściÂą StwĂłrcy, na ziemi ( oÂłtarzu StwĂłrcy) nastĂŞpuje cud przemienienia  Rodu SynĂłw CiemnoÂści w RĂłd SynĂłw JasnoÂści. Inaczej KA in ( DUCH STWÓRCY) "zabija" , wchÂłania A bel, Oni od tego momentu tworzÂą juz tylko Jeden RĂłd JasnoÂści.
Zwyczajnie rozÂświetlony osiÂągniĂŞtÂą doskonaÂłoÂściÂą  RĂłd SynĂłw CiemnoÂści osiÂągajÂąc doskonaÂłoœÌ osiÂąga biel.

NaleÂży  dobrze zrozumieĂŚ symbolikĂŞ ÂświÂątyni  ( CzÂłowiek), oÂłtarza - ( caÂła ziemia),   i ofiary ( ludzkie czyny), caÂła ziemia -miejsca dokonujÂących siĂŞ przemian w wysianym ziarnie Âżycia - czÂłowieku.
Ludzie zarazem ziarno Âżycia jak i ewoluujÂące istoty pierwotnie o cechach zwierzĂŞcych stajÂące siĂŞ czÂłowiekiem z moÂżliwoÂściÂą dokonywania wysiewu.

Zatem historia Kaina i Abla to piĂŞkna a opowieœÌ o drodze rozwoju ludzkoÂści , ktĂłrej StwĂłrca podarowaÂł ziemiĂŞ jako dom dokonywania swoich przemian. Ta historia jeszcze nie jest zakoĂączona ale finaÂł jest przewidziany w pozornie drastycznych wydarzeniach dzielÂących ( dla niewtajemniczonych) , a ³¹czach dla  potrafiÂących odnaleŸÌ g³êbiĂŞ tego przekazu.

JesteÂśmy bowiem w czasach ostatecznych gdy czysty wielki  Duch ZaÂświatowy  ³¹czy siĂŞ z podró¿ujÂącÂą w cyklach wcieleĂą ziemskich DuszÂą.

cd...
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #105 : Wrzesień 17, 2012, 20:51:33 »

cd... Historii Ka in i A bel czyli Duch i Dusza na ziemskiej drodze...


Cytuj
Dalsze losy Kaina

Gdy Kain zabi³ Abla, Bóg zwróci³ siê do Kaina s³owami: "Gdzie jest brat twój, Abel?", na co Kain odpowiedzia³ s³awnym zdaniem: "Nie wiem. Czy¿ jestem stró¿em brata mego?" (Rdz 4,9). Bóg potêpi³ czyn Kaina mówi¹c, ¿e krew jego brata wo³a do niego z ziemi (Rdz 4,11). Przeklinaj¹c go i uprawian¹ przez niego ziemiê, która wch³onê³a krew Abla (Rdz 4,11), sprawi³, ¿e ziemia ta nie da ju¿ wiêcej ¿adnych plonów Kainowi. On sam bêdzie musia³ odt¹d staÌ siê na zawsze tu³aczem (Rdz 4,12).

Kain powiedziaÂł Bogu Jahwe, Âże wyznaczona mu kara jest zbyt ciĂŞÂżka – skoro ma odtÂąd tuÂłaĂŚ siĂŞ po Âświecie ukrywajÂąc siĂŞ przed Bogiem, bĂŞdzie mĂłgÂł go zabiĂŚ kaÂżdy czÂłowiek, ktĂłrego napotka (Rdz 4,13-14). BĂłg odpowiedziaÂł mu, Âże kaÂżdy, kto by go zabiÂł, poniĂłsÂłby za to siedmiokrotnÂą pomstĂŞ. Aby do tego nie dopuÂściĂŚ, naznaczyÂł Kaina znamieniem, by kaÂżdy mĂłgÂł go od razu rozpoznaĂŚ (Rdz 4,15) – fakt ten odbiÂł siĂŞ w jĂŞzyku jako zwiÂązek frazeologiczny "piĂŞtno kainowe". NastĂŞpnie Kain odszedÂł od Jahwe i zamieszkaÂł w kraju Nod, poÂłoÂżonym na wschĂłd od Edenu (Rdz 4,16).

KsiĂŞga Rodzaju nie mĂłwi nic o potomkach Abla ani o tym, czy miaÂł on ÂżonĂŞ.

Natomiast mĂłwi o tym, Âże Kain miaÂł ÂżonĂŞ i jednego syna, Henocha, na ktĂłrego czeœÌ zbudowaÂł miasto Henoch. WywĂłd potomkĂłw Kaina w KsiĂŞdze Rodzaju przedstawia siĂŞ nastĂŞpujÂąco: Kain – Henoch – Irad – Mechujael – Metuszael – Lamek.
Lamek poj¹³ za ¿onê dwie niewiasty: Ada i Silla. Ze zwi¹zku Ady i Lameka byli: Jabal i Jubal. Z drug¹ ¿on¹ Silli¹ Lameka mia³ Tubal-Kaina i córkê Naamê.

Pismo ÂŚwiĂŞte nie podaje rozpowszechnionych w mitologii hebrajskiej informacji o szczegĂłlnym zepsuciu moralnym potomkĂłw Kaina, przypisujÂąc im jedynie ró¿ne wynalazki (pasterstwo, grĂŞ na cytrze i flecie, kowalstwo). Po wywodzie potomkĂłw Kaina podaje jednak wywĂłd potomkĂłw Adama (a wÂłaÂściwie jego najmÂłodszego, nieodrzuconego syna Seta), do ktĂłrego naleÂżaÂł Noe i jego synowie. Opis degeneracji moralnej ludzkoÂści przed Potopem znajduje siĂŞ w KsiĂŞdze Rodzaju zaraz za wywodem potomkĂłw Seta – dlatego teÂż przekonanie o wystĂŞpnoÂści potomkĂłw Kaina i prawowitoÂści potomkĂłw Seta jest bardzo powszechne, np. w literaturze patrystycznej.


Postaram siĂŞ wyjaÂśniĂŚ kod tej historii wedle mojego zrozumienia jej.

Cytuj
Gdy Kain zabi³ Abla, Bóg zwróci³ siê do Kaina s³owami: "Gdzie jest brat twój, Abel?", na co Kain odpowiedzia³ s³awnym zdaniem: "Nie wiem. Czy¿ jestem stró¿em brata mego?" (Rdz 4,9).


Jak dla mnie jest to rozdzielenie matrycy Matki nad przestrzennej na dwa jej aspekty , ten ktĂłry pozostaje w zaÂświatach i nie bierze bezpoÂśredniego  udziaÂłu w ziemskich wcieleniach i Matryca astralna - Duch z ktĂłrego wydzielane sÂą kolejne Iskry Âżycia Dusze , wcielajÂące siĂŞ w materiĂŞ.
CaÂła akcja opowieÂści moim zdaniem rozgrywa siĂŞ gÂłownie miĂŞdzy Duchem astralnym i Duszami ludzkimi.

Duch daje wolnoœÌ dzia³ania i ca³kowitej decyzyjnoœci wcielonej w Cz³owieka Duszy zatem pozornie nie wie gdzie jest jej brat, bo pomimo ca³kowitej wiedzy i œwiadomoœci nie ingeruje absolutnie w woln¹ wolê Duszy.
Zatem pytany przez StwĂłrce mĂłwi prawdĂŞ , raz dana wolnoœÌ wyboru Duszy przez Ducha  obowiÂązuje go przez caÂłe Ludzkie Âżycie aÂż do powrotu Duszy do Ducha  z ludzkiej wĂŞdrĂłwki po ziemi.
WolnoœÌ wyboru wcielonej Duszy -Cz³owieka jest tak przeogromna i¿ mo¿e ona nawet nie zrealizowaÌ stworzonego dla niej przed narodzeniem planu Ducha. Pomimo i¿ Duch zak³ada sobie wype³nienie przez Duszê jego zamys³u to wcielenie duszy w materiê tworzy czêsto tak¹ nieprzewidywalnoœÌ decyzji Cz³owieka , ¿e plan przed urodzeniowy Ducha bardzo czêsto nie jest realizowany.

Co to znaczy i¿ krew A bel wo³a do Kaina z ziemi? Ka -Duch zawsze jest po³¹czony z têskni¹c¹ za nim Dusz¹ jednak uwiêzion¹ w materialnym cyklu wcieleù inaczej wiêzach krwi. Uwolnienie ( po³¹czenie ducha z Dusz¹) nastêpuje wy³¹cznie przez zakoùczenie cykli inkarnacyjnych czyli osi¹gniecie pe³ni rozwoju duchowego znanego pod nazw¹ pe³ni œwiat³oœci Duchowej.

Cytuj
PrzeklinajÂąc go i uprawianÂą przez niego ziemiĂŞ, ktĂłra wchÂłonĂŞÂła krew Abla (Rdz 4,11), sprawiÂł, Âże ziemia ta nie da juÂż wiĂŞcej Âżadnych plonĂłw Kainowi. On sam bĂŞdzie musiaÂł odtÂąd staĂŚ siĂŞ na zawsze tuÂłaczem (Rdz 4,12).

Kolejny istotny fragment raczej trudny do pojĂŞcia tylko  w jednym aspekcie zrozumienia.
"Krew A bel" przenika KA in i uprawianÂą przez niego ziemiĂŞ  gdyÂż istotÂą duszy jest osobowoœÌ Ducha tak naprawdĂŞ Duch i Dusza ja JEDNIÂĄ z Ducha jest wydzielona Iskra ÂŻycia -Duch zatem esencja Ducha jest wspĂłlna dla Duszy i Ducha oni sÂą  nawzajem przenikniĂŞci niÂą. Ale zarazem wszystkie  zdarzenia  Âżyciowe Duszy wcielonej w CzÂłowieka przenikajÂą materialny Âświat stworzony wczeÂśniej przez Ducha dla fizycznego Âżycia Duszy wcielonej. Wszystko razem  jest polem energetycznym przez ktĂłre przenika energia zdarzeĂą tworzonych przez DuszĂŞ wcielonÂą. Powstaje wĂłwczas trwaÂły zapis , ktĂłrzy tworzy  nowa jakoœÌ fizycznego Âświata z zakotwiczonÂą w nim DuszÂą poprzez swoje cykle Âżycia. Czy jakoœÌ Âżycia zmienia siĂŞ pozytywnie przez sam fakt narodzin i Âśmierci? Nie jest to absolutnie zaleÂżne od rozwoju duchowego czÂłowieka, od jego Âżyciowych decyzji. To on tworzy jakoœÌ tego przenikania , a tym samym poprawia lub pogarsza jakoœÌ Âżycia w Âświecie materialnym.

Ka in- Duch przekazujÂąc do dyspozycji pole zdarzeĂą materialnych - ziemiĂŞ nie czerpie bezpoÂśrednio z niej plonĂłw poniewaÂż daÂł wolnoœÌ decyzjonalnÂą - wolnÂą wolĂŞ A bel - Duszy. Zatem poniekÂąd staÂł siĂŞ tuÂłaczem  do momentu aÂż dojrzaÂła Dusza powrĂłci do Ducha. 

Cytuj
Kain powiedziaÂł Bogu Jahwe, Âże wyznaczona mu kara jest zbyt ciĂŞÂżka – skoro ma odtÂąd tuÂłaĂŚ siĂŞ po Âświecie ukrywajÂąc siĂŞ przed Bogiem, bĂŞdzie mĂłgÂł go zabiĂŚ kaÂżdy czÂłowiek, ktĂłrego napotka (Rdz 4,13-14). BĂłg odpowiedziaÂł mu, Âże kaÂżdy, kto by go zabiÂł, poniĂłsÂłby za to siedmiokrotnÂą pomstĂŞ. Aby do tego nie dopuÂściĂŚ, naznaczyÂł Kaina znamieniem, by kaÂżdy mĂłgÂł go od razu rozpoznaĂŚ (Rdz 4,15) – fakt ten odbiÂł siĂŞ w jĂŞzyku jako zwiÂązek frazeologiczny "piĂŞtno kainowe". NastĂŞpnie Kain odszedÂł od Jahwe i zamieszkaÂł w kraju Nod, poÂłoÂżonym na wschĂłd od Edenu (Rdz 4,16).

Kara Boga wobec KA in- Ducha  to niemoÂżliwoœÌ staniĂŞcia przed nim ... co to dla mnie znaczy? Duch staje przed StwĂłrcÂą w celu uzyskania wyzwolenia caÂłkowitego , czyli uzyskania poziomu energetycznego i wiedzy wyzwalajÂącej  go z cyklu inkarnacji. DopĂłki nie   po³¹czy siĂŞ on  ze wszystkimi swoimi  Duszami ( Iskrami ÂŻycia wcielajÂącymi siĂŞ w wielu ludzi) nie uzyska Duch swojej peÂłni energetycznej , czyli nie moÂże stan¹Ì przed StwĂłrcÂą we wiadomym celu.
Musi odzyskaĂŚ ponownie wszystkie swoje Iskry -Dusze  wcielajÂące siĂŞ w materiĂŞ, musi uzyskaĂŚ swojÂą peÂłniĂŞ. Czy Ducha moÂże zabiĂŚ czÂłowiek?  OczywiÂście Âże nie , zatem co to znaczy zabiĂŚ Ducha?
BezpoÂśrednio zabiĂŚ ducha nie moÂżna ale poÂśrednio tak , obniÂżajÂąc jego wibracje - ÂświetlistoÂści niegodziwymi czynami  czÂłowieka, a poniewaÂż Duch juÂż nie mia wpÂływu na wybory czÂłowieka poniewaÂż daÂł prawo wolnej woli Duszy wcielonej , czyli czÂłowiekowi zacz¹³ mieĂŚ obawy , czy zÂłe czyny czÂłowieka nie spowodujÂą jego "Âśmierci" czyli obniÂżenia poziomu ÂświatÂłoÂści.
BĂłg daÂł mu gwarancjĂŞ iÂż tak siĂŞ nie stanie,  gdyby tak siĂŞ staÂło to  "czÂłowiek poniĂłsÂł by siedmiokrotnÂą pomstĂŞ"... co to znaczy? W istotĂŞ  duchowÂą Duszy jest wpisana naturalne pragnienie po³¹czenia siĂŞ z Bogiem , wielka tĂŞsknota Duszy  do Jego miÂłoÂści. Zatem d¹¿y ona szybciej lub wolniej do swojego rozwoju by  ponownie po³¹czyĂŚ siĂŞ  z Duchem. JeÂżeli nawet w ciÂągu wcielenia czÂłowiek  nie  podniesie swojego rozwoju  , to swoimi niegodziwoÂściami  nie obniÂża on poziomu ÂświatÂłoÂści Ducha , ktĂłrÂą posiadaÂł on przed wcieleniem.

CzÂłowiek w swoim ciele ma 7 wirĂłw energetycznych , ktĂłre w jego kolejnych wcieleniach majÂą  wpÂływ na jego rozwĂłj, a on na podnoszenie ich wibracji , czyli wÂłasne rozÂświetlenie. Te 7 wirĂłw  powoduje rozwĂłj czÂłowieka , proces rozwojowy polega na podnoszeniu wibracji wszystkich po kolei. Jest  to cykl 7x7 czyli I wir staje siĂŞ wiodÂącym i jego energia  przechodzi  przez kolejne 6,ten cykl dotyczy kaÂżdego po koli  tworzÂąc proces 7x7. ZakoĂączenie tego procesu zamyka peÂłniĂŞ  rozwĂłj czÂłowieka materialnego,  nastĂŞpnie uruchamia siĂŞ 8 wir, rozpoczynajÂący proces przeistoczenia czÂłowieka materialnego w czÂłowieka duchowego. 

BĂłg zabezpieczyÂł Ka in - Ducha znamieniem , pieczĂŞciÂą na czakrach  w ten sposĂłb iÂż  uzyskany poziom energetyczny wirĂłw  w poprzednich inkarnacjach nie jest moÂżliwy do obniÂżenia przez niegodziwoœÌ Âżadnego ludzkiego Âżycia, sÂą to wartoÂści  staÂłe.

Ka in odszedÂł od Boga Jahwe i zamieszkaÂł w kraju NOD.

Kolejny niezmiernie ciekawy fragment, co to jest kraj NOD i kim wobec Ducha jest BĂłg Jahwe?

cd...

Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #106 : Wrzesień 22, 2012, 11:00:16 »

Kiara
Cytuj
Ka in odszedÂł od Boga Jahwe i zamieszkaÂł w kraju NOD.
Przepraszam szacowna, ale z tego co piszesz wynika, Âże w tym czasie dawno istniaÂł kraj, w ktĂłrym Âżyli ludzie zanim Jahwe ,,stworzyÂł" Kaina  Chichot
MaÂło, ze zyli to juÂż mieli swĂłj kraj i cywilizacjĂŞ Chichot
Jak to ma siĂŞ do tego w co wierzy tyle ludzi (przepraszam nie znam dokÂładnej liczby wierzÂących)
to pa DuÂży uÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2012, 11:00:59 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #107 : Wrzesień 22, 2012, 11:19:26 »

Przeczytaj dok³adnie moje pierwsze wyjaœnienie i¿ opowieœÌ jest symboliczna i odczyt nale¿y prowadziÌ na kilku p³aszczyznach zrozumienia. Mo¿na ja zawsze zastosowaÌ do aktualnej sytuacji , któr¹ chcesz przekazaÌ zakodowan¹ w symbolach.
A druga sprawa , to rozwĂłj ludzi , ktĂłrzy dokonujÂą tego samego w ró¿nych grupach i  czasach.

Kiara  UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #108 : Wrzesień 24, 2012, 16:36:10 »

Moim skromnym zdaniem szacowna symbol znaczy skrĂłt i kod -dwa w jednym.
Jest adresowany do tych co sÂą w stanie go ,,zÂłamaĂŚ"- odczytaĂŚ.
Symbol generalnie jest dzieÂłem prostych ludzi dla prostych ludzi (nie mam na myÂśli prostaczkĂłw - durni)
Dzisiaj problem z symbolami jest taki, ze zabierajÂą siĂŞ za nich przedstawicieli Âświata nauki i religii.
Có¿ dla ka¿dego co innego Du¿y uœmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.053 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahaslonecznychcieni x22-team wypadynaszejbrygady maho gangem