Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czerwiec 01, 2025, 18:58:23


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ma³¿eĂąstwo - zwiÂązek zalegalizowany a miÂłoœÌ  (Przeczytany 96885 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #150 : Wrzesień 17, 2009, 12:43:21 »

ToÂś musiaÂł mieĂŚ paskudny Âślub chyba CoÂś I czemu zaraz w koÂściele i z "setkÂą" goÂści? Wspó³czujĂŞ MrugniĂŞcie W naszym zwiÂązku Âślub( nie koÂścielny) jest bodaj najpiĂŞkniĂŞjszym dniem w pamiĂŞci. Rocznica Âślubu to kaÂżdego  roku wielka radoœÌ dla obojga. CodziennoœÌ teÂż dostarcza  wiele radoÂści ze wzajemnego obcowania, mimo, Âże na niebie czasem przewalajÂą siĂŞ chmury. Jak to w naturze...JesteÂśmy jednak wystarczjÂąco dÂługo ze sobÂą, bym miaÂł odwagĂŞ, to napisaĂŚ. Takie bardzo jednoznaczne wypowiedzi winny byĂŚ oparte na wÂłasnym i to dÂługoletnim doÂświadczeniu. Inaczej traci to sens, poniewaÂż ludzie majÂą naprawdĂŞ ró¿ne doÂświadczenia i ró¿ny stosunek do tej samej sprawy. Poza tym kaÂżdy dzieĂą wci¹¿ przynosi nowe niespodzianki... Oby najlepsze, czego sobie i wszystkim innym Âżyczy:

kiliberek33.


« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2009, 15:05:42 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #151 : Maj 27, 2010, 12:21:35 »

Kobieta mnie bije...


MĂŞÂżczyÂźni coraz czĂŞÂściej zgÂłaszajÂą siĂŞ na policjĂŞ w zwiÂązku z przemocÂą domowÂą /East News

Z policyjnych statystyk wynika, Âże w ostatnim dziesiĂŞcioleciu gwaÂłtownie zwiĂŞkszyÂła siĂŞ liczba mĂŞÂżczyzn, ktĂłrzy padajÂą ofiarami przemocy domowej ze strony kobiet. W 1999 roku zarejestrowano okoÂło 4 tys. takich przypadkĂłw, w ubiegÂłym roku niemal 13 tys.



- Pytanie jednak brzmi: czy kobiety czêœciej bij¹, czy mê¿czyŸni czêœciej zg³aszaj¹ ten fakt policji? - zastanawia siê Mariusz Soko³owski, rzecznik Komendanta G³ównego Policji.

Wzrostu liczby mĂŞÂżczyzn szukajÂących pomocy w wyspecjalizowanych instytucjach nie zaobserwowaÂł Piotr Antoniak, psycholog kliniczny z OgĂłlnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia":
czytaj dalej
 

- MĂŞÂżczyzn, ktĂłrzy dzwoniÂą i podajÂą siĂŞ za ofiary przemocy domowej, zwracajÂących siĂŞ przy tym o pomoc, jest nadal niewielu.

Agresja w innej formie

...

http://facet.interia.pl/ciekawostki/roznosci/news/kobieta-mnie-bije,1476197
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #152 : Maj 27, 2010, 13:26:25 »

Ja uwazam, ze swiat sie ciagle unowoczesnia, ubrania, zachowania ale nie stare tradycje ktore niestety
ciagle pozostaja nie naruszone. Kobieta jest wyksztalcona, pracuje zawodowo, rodzi dzieci i je tez wychowuje.
Typowy mezczyzna ma wyksztalcenie, ale czesto nie jest w stanie zarobic na utrzymanie rodziny, zaplacenie mieszkania i reszty wydadkow ktore sa nieodzowne , aby rodzina zyla na normalnym poziomie.
Tak wiec oboje wychodza rano z domu, on jedzie do pracy, ona odprowadza dziecko do przedszkola i biegiem
leci do pracy. Pracuja po osiem godzin oboje. Po zakonczeniu pracy, ona odbiera dziecko z przedszkola, robi
male zakupy po drodze i wraca do domu. Maz w tym czasie tez juz jest w domu. Ona gotuje obiad, on czyta gazete, albo wlasnie chce obejzec najnowsze wiadomosci, co sie dzieje na swiecie. Kiedy zjedza obiad, ona
sprzata po obiedzie, sprzata mieszkanie, wstawia pranie albo musi poprasowac i przygotowac czyste ubrania
dla meza , dzieci i dla siebie. Czas szybko mija, przychodzi czas kolacji i przygotowania rodziny do snu. Co robil malzonek po przyjsciu do domu, trudno powiedziec, gazeta jest przeczytana, dwa piwa wypite, moment rozmowy w rodzinie no i jest bardzo zmeczony. Specjalnie opisalam klasyczny obraz rodziny w naszych czasach. Frustracja kobiety rosnie. Wszystko jest praktycznie na jej glowie. Tak plyna lata, uczucia  milosci
oziebiaja sie, problemy rosna, a ona jest ciagle sama z tym calym bagazem. Proba rozmow z malzonkiem
nie przynosi zadnych pozytywnych skutkow, wrecz rozkreca sytuacje coraz ostrzej.
Mysle ze reszte moze sobie kazdy sam dopowiedziec. Biorac slub przyzekali sobie milosc, wiernosc, wspolna prace w rodzinie. Wszystko bylo rozowe, ale po czasie zniknal roz, zaczelo sie prawdziwe zycie.
Odpowiedzialnosc za wszystko zostalo zlozone na rece kobiety i bez szans, aby malzonek poprostu wzial
sie do pomocy kiedy wroca razem z pracy. A wieczorem kiedy wszystko bedzie zrobione, oboje powinni
pomyslec o sobie- co tak naprawde to prawie nie egzystuje.
Kiedy kobieta jest przepracowana, zmeczona i malzonek lekcewazy prosby, i ja sama, do czego moze doprowadzic taki stan zeczy. Zyjemy w czasach, ze oboje powinni razem pokonywac obowiazki zawodowe i rodzinne. Powinni dbac o wypracowanie czasu dla siebie, nie kosztem kogos innego.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #153 : Maj 27, 2010, 14:53:05 »

Rafaelo, ten opis to odnoÂśnie artykuÂłu wklejonego przez Darka? UÂśmiech "UnowoczeÂśniÂłaÂś" w nim kobietĂŞ pomijajÂąc mĂŞÂżczyznĂŞ. MĂŞÂżczyzna ma wiĂŞksze moÂżliwoÂści zarobku, a jak juÂż zarabia to teÂż za zwyczaj wiĂŞcej niÂż mogÂła by zarobiĂŚ kobieta. Kobiety idÂą do pracy, poniewaÂż sÂą takie czasy, Âże ceny w sklepach i rachunki za Âżycie przewyÂższajÂą ÂśredniÂą krajowÂą pensjĂŞ. SÂą jednak teÂż takie przypadki, gdy kobiety idÂą do pracy, bo chcÂą. ChcÂą siĂŞ wyrwaĂŚ z domu, z obowiÂązkĂłw domowych, chcÂą mieĂŚ kontakt z ludÂźmi, speÂłniaĂŚ siĂŞ zawodowo... To teÂż czĂŞsto jest ich wybĂłr. PrzestaÂły chcieĂŚ byĂŚ juÂż tylko gospodyniami domowymi. Dlatego wielkim problemem staÂł siĂŞ dla nich przymus wykonywania obowiÂązkĂłw domowych, ktĂłre do tej pory wykonywane byÂły przez nasze mamy i babcie bez mrugniĂŞcia okiem, byÂły kobiecÂą domenÂą. To nie facet nagle siĂŞ rozleniwiÂł, tylko kobieta uaktywniÂła i to, co opisujesz jest wÂłaÂśnie tego skutkiem.

Mówi³am o tym, ¿e "unowoczeœni³aœ" kobietê zapominaj¹c o mê¿czyŸnie. Otó¿, ja w gronie swoich znajomych, najczêœciej rówieœników, dostrzegam postêpy modernizacyjne wœród p³ci mêskiej. W³aœnie przed chwil¹ widzia³am siê z koleg¹, który wróci³ ze swoj¹ niespe³na roczn¹ córeczk¹ ze szczepienia. Mama w pracy, tata w domu z dzieckiem. Taki model wœród m³odego pokolenia jest ju¿ normalny. Mê¿czyŸni widz¹, ¿e kobiety siê usamodzielni³y, ¿e maj¹ teraz tyle samo obowi¹zków co i oni. Sytuacj¹ patologiczn¹ jest dla mnie taka, któr¹ opisujesz i wydaje mi siê, ¿e wœród mojego pokolenia stanowi ju¿ ona rzadkoœÌ. Czêœciej widzê swoich kolegów zajmuj¹cych siê domem i dzieÌmi ni¿ kole¿anki. One robi¹ kariery, skoncentrowa³y siê na finansowej samodzielnoœci i ich ukochani niejako z przymusu zostali postawieni przed nowymi obowi¹zkami. A idzie im to znakomicie. Pary dziel¹ siê teraz wszystkim na pó³.

A œlubowanie, o którym mówi³aœ... Ma³¿eùstwo nie ma tu nic wspólnego. Tak samo para niezaœlubiona jak i zaœlubiona, prowadz¹ca wspólne gospodarstwo domowe i wychowuj¹ca w³asne dzieci, boryka siê z takimi samymi problemami i takim samom musi stawiÌ czo³a.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #154 : Maj 27, 2010, 15:26:31 »

Twoj punkt widzenia dotyczy par ktore  ida z czasem . Ja napisalam o parach, ktore nie radza sobie, a jest ich duzo. Chodzi tez o agresywnosc kobiety w malzenstwie, o tym wspomnial Darek. Ja postaralam sie pokazac
dlaczego dochodzi do takich sytuacji. W rodzinach gdzie ludzie nie maja wyksztalcenia na odpowiednim poziomie, ich zarobki sa tez duzo nizsze, a praca niestety ciezsza, no i brak rozumienia sie obojga , dochodz
do rekoczynow, zalaman nerwowych itp.
Oczywiscie, sa mlode malzenstwa gdzie praca nie jest dzielona, jest poprostu wykonywana wedlug potrzeb, nie ogladajac sie na druga polowe. Ja mam przyklad  z moimi dziecmi. Kobiety dostaja tez czas na wyjscie
z domu i spotkanie sie z przyjaciolkami, tak jak i mezczyzni dostaja czas aby pielegnowac swoje przyjaznie z kumplami. Wogole , to jest moja mysl, ktora przekazywalam moim dzieciom kiedy zakladali swoje rodziny :
Kiedy  mlodzi ludzie decyduja sie na wspolne zycie, to powinni: czesc rytualow wprowadzic z rodzin z ktorych pochodza, a reszte powinni stworzyc sami, twozac wlasna niezalezna rodzine . Przykre to bardzo jesli mloda
kobieta musi sluchac, bo moja mama, albo w moim domu tak nie bylo.... itp.
Nie wspominalam tez o wplywie rodzin z jednej i z drugiej strony, co moze byc bardzo tragiczne dla dwojga
mlodych ludzi rozpoczynajacych samodzielne zycie.
Obowiazkiem rodzicow, jest przygotowanie swojego dziecka do samodzielnego zycia, co zdaza sie bardzo zadko, co czesto ma tez swoje konsekwencje w dalszym zyciu.

Pozdrawiam Rafaela
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2010, 15:27:55 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #155 : Maj 27, 2010, 18:13:14 »

Wed³ug GUS 24 proc. ¿on jest g³owami rodziny i zarabia albo tyle co m¹¿, albo wiêcej. W tych ma³¿eùstwach kobiety zarz¹dzaj¹ te¿ domowymi bud¿etami - decyduj¹, na co i ile pieniêdzy ma byÌ przeznaczone. - Te dane nie oddaj¹ pe³nej skali zjawiska. W Polsce to wci¹¿ wstyd przyznaÌ, ¿e rodzina nie jest tradycyjna, patriarchalna. S¹dzê, ¿e jest wiêcej ma³¿eùstw, w których dom utrzymuje kobieta. Jeszcze wiêcej takich przypadków mo¿e byÌ w zwi¹zkach nieformalnych - zaznacza prof. Wojciech £ukowski, socjolog z warszawskiej Szko³y Wy¿szej Psychologii Spo³ecznej i UW. O konkubinatach dok³adnych danych jednak nie ma.
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,48622,3293808.html
Milusiego dzionka - Ela
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #156 : Maj 27, 2010, 19:32:49 »

Interesujacy temat, wychodzi na to ze w Polsce wszyscy zarabiaja super pieniadze, za co te kobiety bija swoich mezow, tego nie rozumiem. Kiedy odwiedzam rodzine i rozmawiamy o dochodach, to u nikogo tak dobrze to nie wyglada. Siostra zarabiala 1600 zlotych , ale pracowala na trzy zmiany na produkcji.Inni tez
nie maja tak okazalych zarobkow. Wydaje mi sie, ze jest to mowa o niewielkiej ilosci spoleczenstwa. Czesto
slyszy sie, ze mlodym malzenstwom z dziecmi bardzo pomagaja finansowo rodzice.Na zachodzie cos takiego
nie istnieje. Czlowiek wychodzi z domu i musi sobie sam radzic.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #157 : Październik 16, 2010, 15:59:56 »


Muzu³maùski duchowny: Gwa³t w ma³¿eùstwie? Nie ma czegoœ takiego

ps, PAP
2010-10-15, ostatnia aktualizacja 2010-10-15 14:02

Prominentny muzu³maùski duchowny z Wielkiej Brytanii publicznie stwierdzi³, ¿e mê¿owie dopuszczaj¹cy siê gwa³tu na ¿onach nie powinni byÌ œcigani przez prawo, poniewa¿ "seks jest elementem ma³¿eùstwa", a niektóre zamê¿ne kobiety twierdz¹c, ¿e zosta³y zgwa³cone zwyczajnie k³ami¹.

...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8517251,Muzulmanski_duchowny__Gwalt_w_malzenstwie__Nie_ma.html
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #158 : Październik 17, 2010, 09:30:05 »

Chcialbym trochĂŞ napisaĂŚ o tym zjawisku :
Cytuj
Z policyjnych statystyk wynika, Âże w ostatnim dziesiĂŞcioleciu gwaÂłtownie zwiĂŞkszyÂła siĂŞ liczba mĂŞÂżczyzn, ktĂłrzy padajÂą ofiarami przemocy domowej ze strony kobiet. W 1999 roku zarejestrowano okoÂło 4 tys. takich przypadkĂłw, w ubiegÂłym roku niemal 13 tys.
- Pytanie jednak brzmi: czy kobiety czêœciej bij¹, czy mê¿czyŸni czêœciej zg³aszaj¹ ten fakt policji? - zastanawia siê Mariusz Soko³owski, rzecznik Komendanta G³ównego Policji.

Temat mĂłgÂłby siĂŞ wydawaĂŚ nawet zabawny, no bo jak to - facet nie potrafi siĂŞ obroniĂŚ przed sÂłabszÂą pÂłciÂą ? Jest przecieÂż silniejszy.
To tylko tak na pozĂłr wyglÂąda i wcale tu nie chodzi o silĂŞ. Kobiety siĂŞgajÂą coraz czĂŞÂściej po przemoc fizycznÂą wtedy, gdy czujÂą siĂŞ bezkarne i - paradoksalnie - dzieje siĂŞ tak wtedy, gdy mĂŞÂżczyÂźnie autentycznie zaleÂży na rodzinie i  zwiÂązku, ale niestety , z ró¿nych przyczyn , nie radzi on sobie na tyle dobrze by sprostaĂŚ stojÂącym przed nim zadaniom. Bywa, ze wtedy "przedsiĂŞbiorcza" kobieta zastosuje lanie jako panaceum na mĂŞskÂą bezradnoœÌ.
SÂą mĂŞÂżczyÂźni, ktĂłrzy nie sÂą w stanie broniĂŚ siĂŞ przed tymi, ktĂłrych bezgranicznie kochajÂą. Dodatkowo stereotyp pokrzywdzonej kobiety, ktĂłrej siĂŞ wspó³czuje oraz bezwartoÂściowego mĂŞÂżczyzny-fajtÂłapy, ktĂłry sobie nie radzi - a wiĂŞc nie zasÂługuje na obronĂŞ -  wci¹¿ dominuje w spoÂłeczeĂąstwie. Bo facet ma byĂŚ tym twardzielem z zaÂłoÂżenia.
Niedawno czyta³em na wp.pl o przypadku mê¿czyzny wielokrotnie zgwa³conego przez kobiet w Kongo. Poszed³ on na Policjê donieœÌ o zajœciu, ale tamtejsze prawo w ogóle nie rozpatruje takich przypadków z góry wychodz¹c z za³o¿enia, ¿e gwa³cone s¹ tylko kobiety. Oczywiœcie to dotyczy odleg³ego Konga, ale pokazuje to pewn¹ zale¿noœÌ, tendencjê, a czasami z góry przyjête za³o¿enie, ¿e to mê¿czyzna jest tym gorszym i bardziej brutalnym. Statystycznie tak istotnie jest, ale tu nie chodzi o statystykê, tylko o równe prawa dla ka¿dego CZ£OWIEKA bez wzglêdu na pleÌ oraz iloœÌ "statystycznych przypadków".
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #159 : Styczeń 30, 2011, 21:54:23 »

                                               12. TWORZENIE UDANYCH ZWIÂĄZKÓW

Wiele osób odczuwa obecnie piln¹ potrzebê uporz¹dkowania osobistych spraw, jakie od pewnego czasu daj¹ im siê we znaki. Mog¹ dotyczyÌ zwi¹zków mi³osnych, rodziny, przyjació³ czy te¿ ich samych. To nagl¹ce poczucie wynika st¹d, ¿e przechodzicie w³aœnie z jednej wibracyjnej rzeczywistoœci do drugiej. Za³o¿enia i zasady rz¹dz¹ce jedn¹ rzeczywistoœci¹ nie mog¹ jednak byÌ przeniesione do drugiej. Jeœli próbujecie wnieœÌ do rzeczywistoœci czwartej gêstoœci (4G) przekonania i przes³anki wspieraj¹ce podzia³ i nie chcecie zostawiÌ ich za sob¹, bêdziecie odczuwaÌ silne wewnêtrzne rozdarcie.

Z perspektywy ewolucji, zasady rzeczywistoÂści trzeciej gĂŞstoÂści (3G) oparte na pojĂŞciu odrĂŞbnoÂści byÂły konieczne do ludzkiego rozwoju. PÂłynĂŞÂły z nich fundamentalne nauki, dziĂŞki ktĂłrym ludzie mogli wzrastaĂŚ w zwiÂązkach. Jednak wraz z przemianÂą czÂłowieka przeobraziĂŚ siĂŞ musi teÂż charakter jego zwiÂązkĂłw. Dla lepszego porĂłwnania obecnych i przyszÂłych zwiÂązkĂłw, rozwaÂżmy najpierw ustanawiajÂące podziaÂły reguÂły rzeczywistoÂści 3G.

Zasady rzÂądzÂące zwiÂązkami w trzeciej gĂŞstoÂści

Zatajanie nale¿y do szeroko rozpowszechnionych zwyczajów w 3G. Polega ono na ukrywaniu informacji przed partnerem lub przed samym sob¹. Zasada zatajania nie dotyczy wy³¹cznie twoich stosunków z innymi; odgradza ciê ona równie¿ od znacznych obszarów twej w³asnej istoty. Poniewa¿ jest wyrazem odrêbnoœci, przyk³ada siê do niej wielk¹ wagê w zwi¹zkach.

Monogamia podyktowana strachem. Innym przejawem odrêbnoœci jest monogamia wynikaj¹ca z lêku raczej ni¿ z wyboru. Kryje siê za tym przeœwiadczenie, ¿e jeœli uda wam siê sk³oniÌ kogoœ, aby odda³ siê bez reszty wam, to wtedy uchronicie siê przed spojrzeniem prawdzie o sobie prosto w oczy. Stworzycie sobie iluzjê bezpieczeùstwa, oddzieleni od œwiata. Jednak bez mo¿liwoœci wzrastania zwi¹zek na ogó³ okazuje siê nieudany czy wrêcz zgubny.

Mi³oœÌ uwarunkowana. Mi³oœÌ uwarunkowana jest niezbêdna dla utrzymania zwi¹zku w rzeczywistoœci 3G. Oznacza ona to, ¿e bêdziesz kocha³ kogoœ, o ile on zaspokoi twe potrzeby czy pragnienia. Jeœli te warunki nie zostan¹ spe³nione, wówczas z czystym sumieniem mo¿esz przestaÌ kochaÌ. Co do pojêcia mi³oœci bezwarunkowej, panuje w rzeczywistoœci 3G mylne wyobra¿enie. W obrêbie podzia³u wszystko rozpatruje siê z perspektywy odrêbnoœci. Dlatego te¿ mi³oœÌ w 3G jest mi³oœci¹ uwarunkowan¹.

Oczekiwania. Ludzie na ogó³ wnosz¹ do zwi¹zku w³asne oczekiwania, które nieœwiadomie rzutuj¹ na osobê partnera. Nawet jeœli nie jest w stanie czy nie chce im sprostaÌ, mo¿e dojœÌ do próby zmuszenia go do ich spe³nienia. Partner staje siê wówczas narzêdziem do zaspokajania nieuœwiadamianych potrzeb drugiej osoby.

Manipulacja nie musi byÌ jawna. W typowych zwi¹zkach 3G dochodzi do g³êboko ukrytej wzajemnej manipulacji, tak ¿e zostaj¹ zaspokojone potrzeby obu stron i obie strony strze¿one s¹ przed w³asnymi lêkami i poczuciem zagro¿enia czy braku. S¹ to na ogó³ odbywaj¹ce siê na podœwiadomym poziomie transakcje, które maj¹ na celu wzajemn¹ ochronê.

Potrzeba sprawowania kontroli to kolejna cecha g³êboko zakorzeniona w rzeczywistoÂści 3G. Tak przejawia siĂŞ brak wiary w wyÂższÂą rzeczywistoœÌ – w to, Âże wszystko dzieje siĂŞ tak, jak powinno, dla wspĂłlnego dobra. PoniewaÂż nie pokÂładasz zaufania w bieg zdarzeĂą, si³¹ wtÂłaczasz zwiÂązek w okreÂślone ramy.

Poniewa¿ rzeczywistoœÌ czwartej gêstoœci oparta jest na jednoœci, nie ma w niej miejsca na cechy w³aœciwe zwi¹zkom w 3G. Zwi¹zkami w 4G rz¹dz¹ nastêpuj¹ce zasady:

Zasady zwiÂązkĂłw w czwartej gĂŞstoÂści

...

Lissa Royal, Milenium
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #160 : Październik 06, 2012, 11:15:07 »

Jezus byÂł absolutnym przeciwnikiem skÂładania jakich kolwiek przysiĂŞgi, zatem wszystkie ktĂłre sÂą wymuszane przez KRK i inne opcje religii podpierajÂących siebie jego autorytetem sÂą niezgodne z tym co On propagowaÂł w Âśrod   ludzi ktĂłrych nauczaÂł!



Cytuj
A czy Jezus by³ (lub nie by³) esseùczykiem? Temat ten stanowi dziœ Ÿród³o licznych polemik. Z jednej bowiem strony trudno nie zauwa¿yÌ daleko id¹cego podobieùstwa zwyczajów esseùczyków i pierwszych gmin chrzeœcijaùskich. Jedne i drugie uznawa³y wspólnotê maj¹tkow¹. Wspólne posi³ki mnichów z Qumran nasuwaj¹ analogiê ze wspólnymi ucztami chrzeœcijan upamiêtniaj¹cych nimi Ostatni¹ Wieczerzê. Dodajmy do tego inne podobieùstwa miêdzy regu³¹ esseùczyków a naukami Jezusa, na przyk³ad zestawmy nastêpuj¹cy przekaz Józefa Flawiusza: "Odmawiaj¹ oni sk³adania przysi¹g, uwa¿aj¹c je za rzecz gorsz¹ od krzywoprzysiêstwa, gdy¿ ich zdaniem ludzie, którym nie mo¿na ufaÌ bez przysiêgi na Boga, s¹ ju¿ teraz potêpieni"- Wojna ¿ydowska, zgodnie z wypowiedzi¹ Jezusa: "S³yszeliœcie, ¿e powiedziano przodkom "nie bêdziesz fa³szywie przysiêga³, lecz dotrzymasz przysiêgi". A ja wam powiadam: Wcale nie przysiêgajcie - ani na ziemiê, bo jest tronem Bo¿ym, ani na Jerozolimê, bo jest miastem wielkiego króla. Ani na swoj¹ g³owê nie przysiêgaj, bo nie mo¿esz ani jednego w³osa uczyniÌ bia³ym albo czarnym. Niech wasza mowa bêdzie: Tak, tak, nie, nie. A co nadto jest, od Z³ego pochodzi" (Mt 5,33-37).


http://iluminaci.pl/religie/judaizm/zwoje-z-qumran-znad-morza-martwego


Skoro przysiĂŞga nie obowiÂązuje zgodnie ze sÂłowami Jezusa, to po co jest obowiÂązkowo wymuszana jej wypowiedz  w trakcie zawierania ma³¿eĂąstw, a jeÂżeli byÂła by nie obowiÂązkowe jej dotrzymywanie , to dlaczego taki problem z otrzymywaniem rozwodĂłw koÂścielnych? Zwyczajnie nie ma nikt obowiÂązku jej dotrzymywaĂŚ i nie musi zgodnie z jej treÂściÂą byĂŚ w zwiÂązku do Âśmierci.

Ale nie zapominajmy przy tym ile trzeba zapÂłaciĂŚ za Âślub koÂścielny? takiej gratki Âżadna parafia nie przepuÂści, a rozwĂłd gdyby daÂło siĂŞ je braĂŚ bez problemu to nie wiem czy 10% zawieranych zwiÂązkĂłw by przetrwaÂło.
Zwyczajnie oszustwo goni oszustwo.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech

« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2012, 19:01:24 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #161 : Październik 09, 2012, 00:54:26 »

Zgodnie z powy¿szym tekstem wymuszanie przez KrK przysiêgi ma³¿eùskiej i innych przysi¹g nie jest absolutnie zgodne z naukami przekazanymi nam przez Jezusa!
S¹ to wymys³y tej organizacji s³u¿¹ce podporz¹dkowaniu sobie ludzi i w³adania ich ¿yciem osobistym, bowiem skoro nie ma obowi¹zku sk³adania takiej przysiêgi zgodnie z naukami Jezus( a z tymi uto¿samia siê KRK), to nie ma ¿adnego powodu nie wydawanie zgody na rozwody koœcielne.

O co w tym zatem chodzi? jak zwykle o wÂładzĂŞ i pieniÂądze.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #162 : Październik 09, 2012, 12:59:49 »

Warto bardzo uwa¿nie przeczytaÌ informacjê o dokumencie Damasceùskim by przybli¿yÌ sobie okreœlenie Mesjasz oraz po³¹czenie informacyjno zwyczajowe z t¹ rol¹. Co to znaczy sk¹d pochodzi i co mia³a wype³niÌ?

"Dokument Damasceùski to historia opisuj¹ca dzieje jakiejœ nieznanej historykom sekty ¿ydowskiej, kierowanej przez jakiegoœ - równie¿ nikomu nie znanego - Mistrza Sprawiedliwoœci. Dokument ten zawiera³ przepisy szczegó³owo organizuj¹ce ¿ycie jej wyznawców, w pewnym momencie, nakazuj¹c im ucieczkê "na pustyniê do Damaszku" ( to w³aœnie wspomniana w jego tekœcie "ucieczka do Damaszku" sprawi³a, ¿e zwyczajowo dokument ów zaczêto nazywaÌ "Dokumentem Damasceùskim"), gdzie mieli zawrzeÌ "nowe przymierze". Szechter uzna³, ¿e ma do czynienia z jak¹œ tajemnicz¹ sekt¹, za³o¿on¹ przez ludzi uwa¿aj¹cych siê za jedynych spadkobierców tradycji ¿ydowskiej. Wed³ug Dokumentu Damasceùskiego sekta ta mia³a powstaÌ oko³o roku 196 p.n.e. za³o¿ona przez owego Mistrza Sprawiedliwoœci. Przeœladowani przez kap³anów œwi¹tyni opuœcili oni Judeê, udaj¹c siê do "ziemi damasceùskiej", gdzie zawarli to "nowe przymierze". Mistrz Sprawiedliwoœci zmar³ (lub zosta³ wziêty do nieba), lecz jego naœladowcy trwali w oczekiwaniu na jego powrót w czasach ostatecznych. W owych czasach na temat owej sekty nie by³o wiadomo nic pewnego, sam Szechter nie zaryzykowa³ wysuwania jakiejkolwiek hipotezy. Najczêœciej dzisiaj s¹dzi siê, ¿e sekta ta powsta³a w czasach panowania dynastii Hasmoneuszy. W okresie tym hierarcha œwi¹tynna uleg³a kompletnej korupcji, urz¹d arcykap³ana œwi¹tyni przypada³ niejednokrotnie temu, "kto da³ wiêcej", zaœ królestwem wstrz¹sa³y czêste wojny domowe. W dodatku sami Hasmoneusze nie pochodzili z rodu Dawida, co w oczach wielu odbiera³o im prawo do tronu. W tych warunkach mog³o dojœÌ do tego, ¿e grupa religijnych ¯ydów odmówi³a legitymizacji tak w³adzy królewskiej, jak i hierarchii œwi¹tynnej. Ale wszystko to s¹ domys³y.

Po opublikowaniu Dokumentu Damasceùskiego Szechter stwierdzi³, ¿e wed³ug wszelkiego prawdopodobieùstwa sekta ta dysponowa³a równie¿ swoimi w³asnymi tekstami liturgicznymi oraz bardzo zwart¹ struktur¹ organizacyjn¹, oraz wyrazi³ przekonanie, ¿e byÌ mo¿e przysz³e badania doprowadz¹ do zdobycia wiêkszej wiedzy na jej temat. Czas pokaza³, ¿e nie myli³ siê. Po odkryciu Zwojów znad Morza Martwego okaza³o siê, ¿e zawieraj¹ one wzmianki o owym tajemniczym Mistrzu Sprawiedliwoœci wspomnianym w Dokumencie Damasceùskim, oraz ¿e regu³a zakonna, odnaleziona w Qumran, przypomina tê opisan¹ w tym dokumencie. A na koniec - w grotach Qumran odnaleziono nowe kopie Dokumentu Damasceùskiego. Wniosek by³ jednoznaczny: Qumran stanowi³o siedzibê sekty, której istnienie po raz pierwszy stwierdzi³ Szechter. Mo¿na wiêc powiedzieÌ, ¿e pierwszy fragment Zwojów znad Morza Martwego odnaleziony zosta³ w roku 1897 w starej synagodze w Kairze. Odkrycie to poci¹gnê³o za sob¹ nastêpne: w koùcu znaleziono 11 jaskiù, zwoje i ówczesn¹ osadê. Od 1947 roku, obszar ten zosta³ nazwany - Regionem Qumran. Teren pustyni zosta³ dok³adnie przeszukany a osada Qumran ca³kowicie przekopana. Obecnie teksty ze zwojów s¹ ju¿ opublikowane i przet³umaczone na ró¿ne jêzyki, ale to nie zakoùczy³o wi¹¿¹cych siê z nimi konfliktów. Zwoje zawieraj¹ miêdzy innymi regu³ê, czyli przepisy organizuj¹ce ¿ycie w nieznanej wczeœniej osadzie ¿ydowskiej, która zajmowa³a ten teren od I wieku p.n.e. do I wieku n.e. S¹ tam tak¿e modlitwy i pieœni liturgiczne oraz, co najwa¿niejsze, wszystkie ksiêgi Biblii hebrajskiej, oprócz Ksiêgi Estery. Wiele dokumentów jest du¿o starszych od samej osady. Piêcioksi¹g ze zwojów to najstarszy zachowany zapis Tory. Znajduj¹ siê na nich równie¿ liczne ksiêgi apokryficzne, które znamy z innych Ÿróde³. S¹ to jednak apokryfy ¿ydowskie, a nie chrzeœcijaùskie. ChoÌ osada, której mieszkaùcy przechowywali te zwoje, istnia³a za czasów Jezusa, nie ma w nich o nim ¿adnej wzmianki, tak samo jak o jakichkolwiek elementach nowej religii. Ze zwojów dowiadujemy siê trochê o œwiecie, w którym ¿y³ Jezus. Wynika te¿ z nich, ¿e choÌ Stary Testament nie przybra³ jeszcze ostatecznego kszta³tu, to sk³adaj¹ce siê na niego œwiête teksty ju¿ istnia³y. S¹ w nich te¿ fragmenty, które mówi¹ o nadejœciu Mesjasza. Dla niektórych ludzi oznacza to, ¿e zwoje s¹ w istocie wczesnymi tekstami chrzeœcijaùskimi. Nie s¹dzê, ¿eby tak by³o. W ¿adnym z dotychczas przet³umaczonych dokumentów nie ma wzmianki o tym, ¿e Mesjasz ju¿ przyby³. Mowa jest w nich tylko, ¿e nadejdzie w przysz³oœci w nadziei autorów jak najbli¿szej. Wa¿niejsze jest u¿yte w nich sformu³owanie: "Syn Bo¿y, bêd¹ mówili o nim. Synem Najwy¿szego bêd¹ go nazywaÌ". Fragment ten pokazuje, ¿e ludzie mieli ju¿ pewne wyobra¿enie, jaki bêdzie obiecany Mesjasz.
"


http://iluminaci.pl/religie/judaizm/zwoje-z-qumran-znad-morza-martwego

Dokument DamasceĂąski czyli posiadajÂący zwiÂązek z Damaszkiem.

Historia

Damaszek to jedno z najstarszych miast rejonu Morza ÂŚrĂłdziemnego znane juÂż od XV wieku p.n.e. z inskrypcji egipskich (uwaÂża siĂŞ je za najstarsze nieprzerwanie zamieszkane miasto na Âświecie – pierwsze Âślady osadnictwa pochodzÂą z III tysiÂąclecia p.n.e.).

Na przeÂłomie II i I tysiÂąclecia p.n.e. stolica niezaleÂżnego paĂąstwa aramejskiego. W 732 p.n.e. Damaszek zostaÂł zdobyty przez AsyryjczykĂłw, potem krĂłtko naleÂżaÂł do Babilonii, a nastĂŞpnie dostaÂł siĂŞ we wÂładanie perskie (byÂł stolicÂą satrapii). Jak caÂłe imperium perskie znalazÂł siĂŞ w paĂąstwie Aleksandra Wielkiego, a w okresie hellenistycznym na zmianĂŞ naleÂżaÂł do paĂąstwa egipskich Ptolemeuszy lub paĂąstwa SeleukidĂłw. W 64 p.n.e. wszedÂł do rzymskiej prowincji Syrii. Po podziale imperium w 395 staÂł siĂŞ czĂŞÂściÂą Bizancjum. W 635 Damaszek zajĂŞli Arabowie. Do 750 byÂł stolicÂą kalifatu umajjadzkiego, a po przeniesieniu stolicy pozostaÂł jednym z najwaÂżniejszych miast Âświata arabskiego.

W X wieku podbity na krĂłtko przez egipskÂą dynastiĂŞ FatymidĂłw, zdobyty nastĂŞpnie przez turkĂłw seldÂżuckich w 1076. W czasie wypraw krzyÂżowych wielokrotnie oblegany pozostaÂł niezdobyty i przeksztaÂłciÂł siĂŞ w centrum oporu przeciw najeÂźdÂźcom i zostaÂł stolicÂą Saladyna i dynastii AjjubidĂłw. W XIII wieku ponownie pod wpÂływami wÂładcĂłw Egiptu, tym razem dynastii mameluckiej. W 1401 miasto zdobyli i prawie caÂłkowicie zburzyli mongoÂłowie pod przywĂłdztwem Tamerlana.

W XVI wieku zdobyty przez TurkĂłw osmaĂąskich pozostawaÂł w ich rĂŞkach do I wojny Âświatowej podczas ktĂłrej zostaÂł zajĂŞty przez arabskich sojusznikĂłw Wielkiej Brytanii. Po wojnie staÂł siĂŞ stolicÂą Syrii (pozostajÂącej wĂłwczas pod francuskÂą administracjÂą) i status ten zachowaÂł do dziÂś.

W swojej historii Damaszek zas³yn¹³ z produkcji:

    jedwabiu, g³ównie adamaszku
    stali damasceĂąskiej
    fajansĂłw damasceĂąskich


http://pl.wikipedia.org/wiki/Damaszek


Historia

Pierwsze wzmianki historyczne od XV w. p.n.e. Od X w. p.n.e. jedno z g³ównych miast aramejskich. W 732 p.n.e. podbity wraz z ca³¹ Syri¹ przez w³adców asyryjskich. Od 64 n.e. w sk³adzie imperium rzymskiego. W 655 zdobyty przez Arabów, by³ w latach 661-750 siedzib¹ kalifów z dynastii Omajjadów.

http://portalwiedzy.onet.pl/69401,,,,damaszek,haslo.html?drukuj=1
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2012, 13:08:02 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #163 : Październik 09, 2012, 18:07:55 »

Zgodnie z powy¿szym tekstem wymuszanie przez KrK przysiêgi ma³¿eùskiej i innych przysi¹g nie jest absolutnie zgodne z naukami przekazanymi nam przez Jezusa! S¹ to wymys³y tej organizacji s³u¿¹ce podporz¹dkowaniu sobie ludzi i w³adania ich ¿yciem osobistym, bowiem skoro nie ma obowi¹zku sk³adania takiej przysiêgi zgodnie z naukami Jezus( a z tymi uto¿samia siê KRK), to nie ma ¿adnego powodu nie wydawanie zgody na rozwody koœcielne.
Ech...
Po 1: to, ¿e ktoœ kiedyœ coœ napisa³, nie oznacza, ze taka jest prawda. Trzeba patrzeÌ na inne Ÿród³a, oceniaÌ ich wiarygodnoœÌ i uwa¿nie patrzeÌ na owoce. Id¹c Kiaro Twoim tokiem myœlenia, przyszli archeologowie wygrzebuj¹c jak¹œ nam wspó³czesn¹ powieœÌ s-f dowodziliby, ¿e g³ównym œrodkiem naszej lokomocji by³aby np. teleportacja.
Po 2: mnie tam nikt do Âżadnej przysiĂŞgi w KRK nie zmuszaÂł - kto i do jakiej Ciebie zmuszaÂł?
Po 3: wreszcie: sk³ada³em przysiêgê ma³¿eùsk¹ ¿onie przed Bogiem, a nie ksiêdzu...
po 4: z tego tytuÂłu (zÂłoÂżenia przysiĂŞgi jak tez dochowywania jej) nie muszĂŞ wnosiĂŚ Âżadnych opÂłat abonamentowych...

Co do zwi¹zków ma³¿eùskich - proszê przeczytaj naprawdê co na ten temat twierdzi³ Jezus... co do owoców - czy pamiêtasz jeszcze o dostarczonej Ci statystyce, w odpowiedzi na któr¹ rzuci³aœ coœ w stylu "nie interesuje mnie to..."
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #164 : Październik 09, 2012, 19:02:17 »

Jezus byÂł absolutnym przeciwnikiem skÂładania jakich kolwiek przysiĂŞgi, zatem wszystkie ktĂłre sÂą wymuszane przez KRK i inne opcje religii podpierajÂących siebie jego autorytetem sÂą niezgodne z tym co On propagowaÂł w Âśrod   ludzi ktĂłrych nauczaÂł!



Cytuj
A czy Jezus by³ (lub nie by³) esseùczykiem? Temat ten stanowi dziœ Ÿród³o licznych polemik. Z jednej bowiem strony trudno nie zauwa¿yÌ daleko id¹cego podobieùstwa zwyczajów esseùczyków i pierwszych gmin chrzeœcijaùskich. Jedne i drugie uznawa³y wspólnotê maj¹tkow¹. Wspólne posi³ki mnichów z Qumran nasuwaj¹ analogiê ze wspólnymi ucztami chrzeœcijan upamiêtniaj¹cych nimi Ostatni¹ Wieczerzê. Dodajmy do tego inne podobieùstwa miêdzy regu³¹ esseùczyków a naukami Jezusa, na przyk³ad zestawmy nastêpuj¹cy przekaz Józefa Flawiusza: "Odmawiaj¹ oni sk³adania przysi¹g, uwa¿aj¹c je za rzecz gorsz¹ od krzywoprzysiêstwa, gdy¿ ich zdaniem ludzie, którym nie mo¿na ufaÌ bez przysiêgi na Boga, s¹ ju¿ teraz potêpieni"- Wojna ¿ydowska, zgodnie z wypowiedzi¹ Jezusa: "S³yszeliœcie, ¿e powiedziano przodkom "nie bêdziesz fa³szywie przysiêga³, lecz dotrzymasz przysiêgi". A ja wam powiadam: Wcale nie przysiêgajcie - ani na ziemiê, bo jest tronem Bo¿ym, ani na Jerozolimê, bo jest miastem wielkiego króla. Ani na swoj¹ g³owê nie przysiêgaj, bo nie mo¿esz ani jednego w³osa uczyniÌ bia³ym albo czarnym. Niech wasza mowa bêdzie: Tak, tak, nie, nie. A co nadto jest, od Z³ego pochodzi" (Mt 5,33-37).


http://iluminaci.pl/religie/judaizm/zwoje-z-qumran-znad-morza-martwego


Skoro przysiĂŞga nie obowiÂązuje zgodnie ze sÂłowami Jezusa, to po co jest obowiÂązkowo wymuszana jej wypowiedz  w trakcie zawierania ma³¿eĂąstw, a jeÂżeli byÂła by nie obowiÂązkowe jej dotrzymywanie , to dlaczego taki problem z otrzymywaniem rozwodĂłw koÂścielnych? Zwyczajnie nie ma nikt obowiÂązku jej dotrzymywaĂŚ i nie musi zgodnie z jej treÂściÂą byĂŚ w zwiÂązku do Âśmierci.

Ale nie zapominajmy przy tym ile trzeba zapÂłaciĂŚ za Âślub koÂścielny? takiej gratki Âżadna parafia nie przepuÂści, a rozwĂłd gdyby daÂło siĂŞ je braĂŚ bez problemu to nie wiem czy 10% zawieranych zwiÂązkĂłw by przetrwaÂło.
Zwyczajnie oszustwo goni oszustwo.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech


Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #165 : Październik 09, 2012, 19:26:04 »

Kiaro, pozbawiona argumentów (czy te¿ po wykazaniu, ¿e piszesz nieprawdziwe informacje) milkniesz lub - jak teraz - zmieniasz temat, staraj¹c siê budowaÌ wra¿enie, ¿e prowadzisz rzeczow¹ dyskusjê. Odnios³em siê do Twoich teorii dotycz¹cych przysiêg i tego jakoby Jezus ich zakazywa³. Dopowiedzia³aœ sobie równie¿, ¿e KRK zmusza do tych¿e - poda³em fakty, ze to k³amstwo, informacje z pierwszej, mojej rêki. Zapyta³em równie¿ - skoro zamieszczasz twierdzenia jak wy¿ej - kiedy, kto i do jakiej przysiêgi w KRK Ciê zmusza³? I... to samo - nie odnios³aœ siê ju¿ do tego tylko na kolejny kwiatek - p³atnoœci za œlub... i z mety znowu zarzucasz oszustwo, gdy z jednych oszczerstw jeszcze nie zd¹¿y³aœ siê wyt³umaczyÌ.
Nie ma sprawy, moÂżemy porozmawiaĂŚ i o pÂłatnoÂściach za Âślub (tutaj rĂłwnieÂż wyka¿ê, ze siĂŞ mylisz...) - stanĂŞ do kaÂżdej dyskusji z TobÂą -  tylko moÂże dokoĂączmy jeden wÂątek.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #166 : Październik 09, 2012, 19:44:48 »

Ceny usÂług koÂścielnych..



http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/cennik-uslug-koscielnych-w-polsce-ile-kosztuje-slub-pogrzeb-chrzest-czy-slynne-co-laska_244193.html


Skoro Twoim zdaniem przysiêga ma³¿eùska nie jest obowi¹zkowa w trakcie œlubu , to mo¿e przytocz ustawê reguluj¹c¹ t¹ nie obowi¹zkowoœÌ i zg³oœ kilkuset letnie nadu¿ycie ksiê¿y wymuszaj¹ce jej sk³adanie w trakcie ceremonii.

Jak ju¿ to zrobisz to wklej na forum wszystkie dowody potwierdzaj¹ce t¹ niezasadnoœÌ.
A jak tego nie posiadasz to siĂŞ nie oÂśmieszaj i nie rĂłb z siebie po raz kolejny poÂśmiewiska.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech

« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2012, 19:46:54 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #167 : Październik 09, 2012, 20:17:06 »

Dla dania dobrego przykÂładu odpowiem, pomimo, ze Ty nie raczyÂłaÂś tego zrobiĂŚ.

Manipulujesz Kiaro s³owami i to bardzo bezczelnie jak równie¿ i nieudolnie - napisa³aœ "wymuszanie przez KrK przysiêgi ma³¿eùskiej i innych przysi¹g", gdy zada³em k³am temu stwierdzeniu pozwoli³aœ sobie na manipulacjê juz pisz¹c: "obowi¹zkowa w trakcie œlubu"... ale... nawet i po tej manipulacji stwierdzenie to jest nieprawdziwe. Powtórzê - do sk³adania jakiejkolwiek przysiêgi w KRK NIKT NIGDY MNIE NIE ZMUSZA£ - fakt. Do œlubu - równie¿ nie - kolejny fakt. W ceremonii tej wzi¹³em udzia³ ca³kowicie dobrowolnie, ba - w KRK - poproszono mnie (jak i wielu innych) odpowiednio wczeœniej aby dok³adnie przemyœleÌ tê decyzjê - kolejny fakt. Nawet gdy z³o¿y³em deklaracjê i umówi³em siê na ceremoniê nie by³o to jednoznaczne z tym, ¿e w jej trakcie muszê z³o¿yÌ przysiêgê. Zanim DOBROWOLNIE j¹ z³o¿y³em - po raz kolejny raz zapytano minie czy chcê to zrobiÌ NIEPRZYMUSZENIE, nawet w tym momencie, podczas œlubu mog³em powiedzieÌ "nie" i wyjœÌ. Tak samo do chrztu, I KŒ nie przymuszano mnie w jakikolwiek sposób, jak równie¿ nie uzale¿niano udzielenia tych sakramentów od op³aty. Jedna z kobiet której dziecko sz³o do I KŒ powiedzia³a, ¿e nie bêdzie uczestniczy³a w ¿adnych sk³adkach, etc. i... nie robiono jej problemów z tego powodu.
"Ustawa" reguluj¹ca tê "nieobowi¹zkowoœÌ" to wolna wola otrzymana przez BOGA. WyobraŸ sobie, ¿e nawet jako zdeklarowanego, praktykuj¹cego katolika, ¿aden ksi¹dz nie wyci¹ga mnie z ³ó¿ka zmuszaj¹c do udania siê na np. nabo¿eùstwo, ba - nawet nie zadzwoni...
Wiêc gdzie Ty tutaj widzisz przymus? Widzê, ¿e kolejny raz mylisz pojêcia, w tym przypadku mylisz PRZYMUS z DOBROWOLN¡ CHÊCI¡ uczestnictwa w danej uroczysto¶ci.

Co do "takiej gratki Âżadna parafia nie przepuÂści, a rozwĂłd gdyby daÂło siĂŞ je braĂŚ bez problemu to nie wiem czy 10% zawieranych zwiÂązkĂłw by przetrwaÂło. Zwyczajnie oszustwo goni oszustwo" powiem rĂłwnieÂż na swoim przykÂładzie. Podczas dopeÂłniania formalnoÂści nie podobaÂło mi siĂŞ podejÂście, zachowanie wikarego - nowego w parafii, spokojnie powiedziaÂłem swoje uwagi, przy okazji zapytaÂłem czy istnieje rĂłwnieÂż jakiÂś cennik o ktĂłrym bywa, Âże siĂŞ sÂłyszy... Natomiast ksiÂądz ktĂłry miaÂł udzielaĂŚ mi Âślubu - proboszcz mojej parafii - nie chciaÂł ode mnie Âżadnych pieniĂŞdzy... powiedziaÂł "daj spokĂłj, masz duÂżo teraz na gÂłowie, idÂź przygotuj siĂŞ. Ofiara nie jest obowiÂązkowa, jak zachcesz dasz, jak nie to nie. JeÂżeli bĂŞdziesz zamierzaÂł coÂś ofiarowaĂŚ, ofiarujesz ile uwaÂżasz..."
WiĂŞc jak widzisz Twoja informacja jakoby "takiej gratki Âżadna parafia nie przepuÂści," jest kolejnym nieprawdziwym stwierdzeniem.

Teraz proszĂŞ, bÂądÂź tak uprzejma i racz wrĂłciĂŚ do moich wczeÂśniejszych pytaĂą/przykÂładĂłw, udzielajÂąc na nie odpowiedzi/ustosunkowujÂąc siĂŞ do nich, a mianowicie:
Po 1: to, ¿e ktoœ kiedyœ coœ napisa³, nie oznacza, ze taka jest prawda. Trzeba patrzeÌ na inne Ÿród³a, oceniaÌ ich wiarygodnoœÌ i uwa¿nie patrzeÌ na owoce. Id¹c Kiaro Twoim tokiem myœlenia, przyszli archeologowie wygrzebuj¹c jak¹œ nam wspó³czesn¹ powieœÌ s-f dowodziliby, ¿e g³ównym œrodkiem naszej lokomocji by³aby np. teleportacja.
Po 2: mnie tam nikt do Âżadnej przysiĂŞgi w KRK nie zmuszaÂł - kto i do jakiej Ciebie zmuszaÂł?
Po 3: wreszcie: sk³ada³em przysiêgê ma³¿eùsk¹ ¿onie przed Bogiem, a nie ksiêdzu...
po 4: z tego tytuÂłu (zÂłoÂżenia przysiĂŞgi jak tez dochowywania jej) nie muszĂŞ wnosiĂŚ Âżadnych opÂłat abonamentowych...
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2012, 20:20:26 wysłane przez arteq » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #168 : Październik 09, 2012, 20:32:51 »

Poproszê o przyk³ad tylko jednego œlubu koœcielnego który odby³ siê bez z³o¿enia przysiêgi ma³¿eùskiej , oraz ustawê koœcieln¹ iz taki mo¿e siê odbyÌ bez sk³adania przysiêgi ma³¿eùskiej. Do puki tego nie przedstawisz jesteœ dla mnie zwyk³ym manipulantem i k³amc¹ , który usi³uje oszukiwaÌ ludzi.
Nie interesuj¹ mnie Twoje blablania o twoich ¿yciowych przygodach... interesuje mnie ustawa koœcielna która mówi i¿ sk³adanie przysiêgi ma³¿eùskiej , zakonnej i innych s¹ nie obowi¹zkowe!
Mojej przyjació³ki córka chcia³a nieco zmieniÌ rotê koœcieln¹ , nie by³o nawet mowy o tym , a co dopiero o wziêciu œlubu bez przysiêgi.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2012, 20:37:10 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #169 : Październik 09, 2012, 21:49:14 »

Ech...
Kiaro, mogĂŞ byĂŚ dla Ciebie nawet myszkÂą Miki, ale to nie zmieni faktu, ze w swej nienawiÂści do katolikĂłw/krk czĂŞsto piszesz bzdury i kÂłamstwa. Tak byÂło np. podczas dyskusji nt. Niepokalanego PoczĂŞcia. Tak samo dzieje siĂŞ i teraz. W jakimÂś niezrozumiaÂłym amoku ciskasz siĂŞ, manipulujesz swoimi wypowiedziami i ¿¹daniami. PowtĂłrzĂŞ po raz ostatni - wyraÂźnie napisaÂłaÂś, Âże koÂśció³ zmusza do przysiÂąg, na co ja odparÂłem, Âże mnie jako praktykujÂącego katolika do Âżadnej przysiĂŞgi nie zmuszaÂł. Ponadto zapytaÂłem grzecznie czy/i kiedy Ciebie zmuszaÂł to takowego zachowania... cisza, na ale trzeba jakoÂś odciÂągn¹Ì uwagĂŞ, prawda?  DecydujÂąc siĂŞ na Âślub decydujĂŞ siĂŞ tym samym na pewnÂą formĂŞ liturgicznÂą, lecz nikt do Âślubu mnie nie zmusza. Namacalne fakty, do tego z pierwszej rĂŞki okreÂślasz mianem "blablania"... Mylisz wolnÂą wolĂŞ z konsekwencjami decyzji podejmowanych w oparciu o niÂą. To tak jak twierdziĂŚ, Âże ktoÂś mnie zmusza do egzaminu na prawo jazdy - nikt nikogo nie zmusza, jednak decydujÂąc siĂŞ na jazdĂŞ samochodem, godzisz siĂŞ z przebyciem kursu i udowodnieniem, Âże poznaÂłaÂś przepisy i nabyÂłaÂś podstawowych umiejĂŞtnoÂści. Dlatego twierdzenie, Âże jesteÂś zmuszana do egzaminu jest czystÂą manipulacjÂą. Tak samo jak twierdziĂŚ, Âże ktoÂś zmusza CiĂŞ do zawarcia Âślubu w USC, bo... wymaga potwierdzenia Twojej decyzji poprzez wyrecytowanie formuÂły... Wiesz, w tym momencie mĂłgÂłbym nawet odnieœÌ siĂŞ do sytuacji u Twojego konika - judaizmu...  :]

Ale, nawet tutaj spotka Ciê przykra niespodzianka - bo po raz kolejny udowadniaj¹ca, ¿e nie za bardzo wiesz o czym mówisz. Otó¿ w krk dopuszczalne s¹ ma³¿eùstwa mieszane, tzn. osoby z krk z ateist¹, innowierc¹, apostat¹... wtedy to ta osoba nie sk³ada przysiêgi ma³¿eùskiej, a ma³¿eùstwo takie jest przez krk uznane za wa¿ne. Jest œlub, jest ma³¿eùstwo w œwietle krk, a wspó³ma³¿onek nie musi nic mówiÌ, zupe³nie nic...
(Przepisy zawarte we Wstêpie do Obrzêdów sakramentu ma³¿eùstwa, n. 8; zob. Obrzêdy zawarcia ma³¿eùstwa miêdzy osob¹ nale¿¹c¹ do Koœcio³a katolickiego a osob¹ nieochrzczon¹, s. 31-38).

Ponadto uczestniczy³em (sic! znowu osobiœcie, nie?) w œlubie mojej kuzynki (katoliczki wyznania rzymsko-katolickiego), który odby³ siê w Cerkwi - wiêc nawet w koœciele nie byli, tym samym nie by³o w nim ¿adnej przysiêgi, a œlub jak najbardziej w krk uznany i tym samym ma³¿eùstwo.

Czy w Âświetle tego dowiem siĂŞ w koĂącu kto, kiedy, w jaki sposĂłb i do jakiej to przysiĂŞgi ZMUSZAÂŁ CiĂŞ w krk?
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2012, 21:54:20 wysłane przez arteq » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #170 : Październik 09, 2012, 22:29:39 »

Poproszê o dokument , który stwierdza i¿ mo¿e byÌ zawarty zwi¹zek ma³¿eùski w KRK bez z³o¿enia przysiêgi ma³¿eùskiej ( nie chodzi o œluby mieszane) bo w nich tez jedna osoba sk³ada przysiêgê.

Intratniej taki dokument czy nie, krĂłtko i na temat , przestaĂą siĂŞ wiĂŚ jak piskorz. DOKUMENT, USTAWA PRAWNA.
Druga sprawa Âśluby zakonne i przysiĂŞgi uprawniajÂące do peÂłnienia funkcji ksiĂŞÂży, moÂżna je peÂłniĂŚ bez przysiĂŞgi czy nie?


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #171 : Październik 09, 2012, 22:35:24 »


WÂłaÂściwie to mnie zastanawia dlaczego tracisz czas na kiare. Hmmm jedynÂą myÂśl ... moÂże jesteÂś ksiĂŞdzem ... nie znam katolika ktĂłry tak wytrwale broniÂły jego imienia UÂśmiech

Kiara zostaw w spokoju ona potrzebuje tego forum aby istnieĂŚ jest tu prawie 24 h
PamiĂŞtam kapÂłana ... przegrzal na piecu i pewnie wylÂądowaÂł w miejscu odosobnienia ... choc mozemoÂże twoje chÂłodzenie kiary moÂże wyjdzie jej na zdrowie ... w przeciwnym wypadku pewnie ogÂłosiÂły siĂŞ mm i moÂże ÂżeĂąskie chrystusem ...
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #172 : Październik 09, 2012, 22:48:07 »

Kiaro, proszê, przeczytaj sam¹ siebie... ¿¹dasz coraz to nowych, wyimaginowanych rzeczy - nie maj¹cych ju¿ nic wspólnego z zarzutem który postawi³aœ: ZMUSZANIE przez KRK do sk³adania przysiêg... Je¿eli ktoœ nie rozumie dziecinnych spraw - ¿e ktoœ dobrowolnie podejmuj¹c wa¿n¹ decyzjê mo¿e zostaÌ poproszony o jej potwierdzenie i nie ma to nic wspólnego z przymuszaniem do jej podjêcia - tym samym wykazuje du¿e ograniczenia vel amok. I nie ma takiej si³y na œwiecie która spowodowa³aby aby chocia¿ spróbowa³a myœleÌ logicznie.

masz jajko - za maÂło
masz dwa - za duÂżo
masz 1,5 - nie bo przekrojone...

nie, nie jestem ksiĂŞdzem ani teÂż duchownym w jakiejkolwiek wierze, ani tez czÂłonkiem jakiejÂś "bojĂłwki" katolickiej, oazy, etc... - chociaÂż swojego czasu "nieomylna" Kiara tak twierdziÂła.
To nie tracenie czasu, tym bardziej na Kiarê - czasami jak widzi siê ogromn¹ bzdurê, tym bardziej wt³aczan¹ inny do g³ów... to ciê¿ko przejœÌ ca³kowicie obojêtnie
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2012, 22:51:43 wysłane przez arteq » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #173 : Październik 09, 2012, 22:53:11 »

Ma³¿eùstwo zawarte bez przysiêgi JEST NIE WA¯NE!


3. Kiedy — wbrew pozorom — ma³¿eĂąstwo nie zostaÂło zawarte?

Zawarcie ma³¿eùstwa polega na z³o¿eniu sobie przez nowo¿eùców przysiêgi mi³oœci. Przysiêga ta powinna wyp³ywaÌ z dobrowolnie i œwiadomie podjêtej decyzji. Tylko takie bowiem zaanga¿owanie siê jest podniesione przez Boga do rangi sakramentu. Nie mo¿e zatem byÌ sakramentem wypowiadanie przysiêgi pod przymusem lub nieœwiadomie. Tak¿e powa¿na choroba psychiczna mo¿e byÌ powodem niewa¿noœci ma³¿eùstwa. Jeœli osoby zawieraj¹ ma³¿eùstwo, lecz ich zamiary godz¹ w jego naturê, równie¿ jest ono niewa¿ne, np. gdy z góry wykluczaj¹ potomstwo, nie chc¹ sobie dochowywaÌ wiernoœci, nie postanawiaj¹ zawieraÌ zwi¹zku na ca³e ¿ycie (por. kan. 1095-1107).



http://www.teologia.pl/m_k/zag06-7b.htm#3

Jezus na to....

Jezus byÂł absolutnym przeciwnikiem skÂładania jakich kolwiek przysiĂŞgi, zatem wszystkie ktĂłre sÂą wymuszane przez KRK i inne opcje religii podpierajÂących siebie jego autorytetem sÂą niezgodne z tym co On propagowaÂł w Âśrod   ludzi ktĂłrych nauczaÂł!



Cytuj
A czy Jezus by³ (lub nie by³) esseùczykiem? Temat ten stanowi dziœ Ÿród³o licznych polemik. Z jednej bowiem strony trudno nie zauwa¿yÌ daleko id¹cego podobieùstwa zwyczajów esseùczyków i pierwszych gmin chrzeœcijaùskich. Jedne i drugie uznawa³y wspólnotê maj¹tkow¹. Wspólne posi³ki mnichów z Qumran nasuwaj¹ analogiê ze wspólnymi ucztami chrzeœcijan upamiêtniaj¹cych nimi Ostatni¹ Wieczerzê. Dodajmy do tego inne podobieùstwa miêdzy regu³¹ esseùczyków a naukami Jezusa, na przyk³ad zestawmy nastêpuj¹cy przekaz Józefa Flawiusza: "Odmawiaj¹ oni sk³adania przysi¹g, uwa¿aj¹c je za rzecz gorsz¹ od krzywoprzysiêstwa, gdy¿ ich zdaniem ludzie, którym nie mo¿na ufaÌ bez przysiêgi na Boga, s¹ ju¿ teraz potêpieni"- Wojna ¿ydowska, zgodnie z wypowiedzi¹ Jezusa: "S³yszeliœcie, ¿e powiedziano przodkom "nie bêdziesz fa³szywie przysiêga³, lecz dotrzymasz przysiêgi". A ja wam powiadam: Wcale nie przysiêgajcie - ani na ziemiê, bo jest tronem Bo¿ym, ani na Jerozolimê, bo jest miastem wielkiego króla. Ani na swoj¹ g³owê nie przysiêgaj, bo nie mo¿esz ani jednego w³osa uczyniÌ bia³ym albo czarnym. Niech wasza mowa bêdzie: Tak, tak, nie, nie. A co nadto jest, od Z³ego pochodzi" (Mt 5,33-37).


http://iluminaci.pl/religie/judaizm/zwoje-z-qumran-znad-morza-martwego


Basta!

Poproszê o dokument , który stwierdza i¿ mo¿e byÌ zawarty zwi¹zek ma³¿eùski w KRK bez z³o¿enia przysiêgi ma³¿eùskiej ( nie chodzi o œluby mieszane) bo w nich tez jedna osoba sk³ada przysiêgê.

Intratniej taki dokument czy nie, krĂłtko i na temat , przestaĂą siĂŞ wiĂŚ jak piskorz. DOKUMENT, USTAWA PRAWNA.
Druga sprawa Âśluby zakonne i przysiĂŞgi uprawniajÂące do peÂłnienia funkcji ksiĂŞÂży, moÂżna je peÂłniĂŚ bez przysiĂŞgi czy nie?


Tekst i znaczenie przysiêgi ma³¿eùskiej, bez z³o¿enia jej ma³¿eùstwo w oczach KrK jest nie wa¿ne.

http://www.nspjtomaszow.zam-lub.pl/malzenstwo.htm





kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2012, 23:02:11 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #174 : Październik 09, 2012, 23:08:55 »

Tak, kaÂżda prĂłba zawarcia ma³¿eĂąstwa w dowolnym podmiocie bez potwierdzenia tej chĂŞci bĂŞdzie skutkowaÂła nieudzieleniem takowego... ale jak to ma siĂŞ do tezy, Âże ktoÂś tym samym zmusza do jego zawarcia?   :]

PrzecieÂż zamieszczony przez Ciebie cytat popiera moje stanowisko:
Zawarcie ma³¿eùstwa polega na z³o¿eniu sobie przez nowo¿eùców przysiêgi mi³oœci. Przysiêga ta powinna wyp³ywaÌ z dobrowolnie i œwiadomie podjêtej decyzji. Tylko takie bowiem zaanga¿owanie siê jest podniesione przez Boga do rangi sakramentu. Nie mo¿e zatem byÌ sakramentem wypowiadanie przysiêgi pod przymusem lub nieœwiadomie.

Jak moÂżna sÂłowa "dobrowolnie" uÂżyĂŚ do poparcia tezy o zmuszaniu?  wow
Twoje œlepe zacietrzewienie w tkwieniu w napisaniu nieprawdy, walka z moimi argumentami jak tez "wartoœÌ" Twoich jako ¿ywo przypominaj¹ mi ostatni¹ dyskusjê - na temat wieku pewnego forumowicza...

Coraz zabawniej, zawartoœÌ amoku w amoku pikuje ostro w górê. OceniaÌ KRK poprzez pryzmat treœci zawartych np. na stronie "iluminaci..." to tak jak za wiarygodne przyj¹Ì pogl¹dy Hitlera na ¯ydów...
ale... niestety sÂą osoby to czyniÂące i dzisiaj...
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2012, 23:15:06 wysłane przez arteq » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.053 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft phacaiste-ar-mac-tire watahaslonecznychcieni granitowa3 wypadynaszejbrygady