Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 07:47:58


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 ... 18 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Reinkarnacja ...  (Przeczytany 201453 razy)
0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #75 : Wrzesień 08, 2009, 22:14:34 »

A czy moze byc prawda ze dzieci , ktore nie nadazyly za programem szkolnym w okreslonym czasie , beda podzilone na kawalki i kazdy z nich pojdzie na lekcje , ktorych jeszcze nie poznal?
I kazdy kawalek uzyska swoja indywidualnosc tej samej osoby? Moze tak byc?
Jak ktos czegos jeszcze nie dokonal , to znajdzie sie dla niego planeta na , ktorej bedzie podnosil wibracje , by moc wrocic na ziemi , zyc zgodnie z poziomem , ktory na niej bedzie.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2009, 23:35:20 wysłane przez Kiara » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #76 : Wrzesień 08, 2009, 22:18:57 »

Linda,
Nie przejmuj się, z tego co widzę nie wszyscy wiedzą co piszą, nie wszyscy wiedzą co czytają, są tacy co piszą i udają, ale są i tacy, co udają że wiedzą.

Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2009, 22:21:37 wysłane przez Thotal » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #77 : Wrzesień 08, 2009, 22:23:17 »

Ja póki co jeszcze udaję że wiem, ale książkę proponuję przeczytać.  Mrugnięcie Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Thotal
Gość
« Odpowiedz #78 : Wrzesień 08, 2009, 22:27:01 »

Wiem, że wiesz...
Taką wiarę czuje się na wiele mil... milusińskich Duży uśmiech


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #79 : Wrzesień 08, 2009, 22:27:36 »

 Uśmiech

Cytuj
Nie przejmuj się, z tego co widzę nie wszyscy wiedzą co piszą, nie wszyscy wiedzą co czytają, są tacy co piszą i udają, ale są i tacy, co udają że wiedzą.



Wesoły Thotalu...
Mam nadzieje ,ze zaliczasz mnie do tych co czytaja i nie wiedzą..i nie udaja jak nie wiedzą.... Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #80 : Wrzesień 08, 2009, 22:29:12 »

Macie na myśli wyzerowanie czasu i powrót do epoki neolitu po 2012 ?
Z drugiej strony , wiecie, gdy oglądam filmy z przesłaniem od Indian żyjących według swoich korzennych , starożytnych tradycji ,bez prądu, telewizji oraz innych "zdobyczy" cywilizacji, kiedy słucham ich mądrości, to czasem tęsknię za tymi odległymi czasami, kiedy to "ludzie byli z żelaza, a statki z drewna". I poważnie, chciałbym potrafić tak doskonale i zgodnie z naturą żyć jak Ci Indianie. Dla nich nasz świat musiałby się wydawać piekłem, czymś niezrozumiałym. Jak można żyć bez poczucia jedności ze wszystkim co żyje ?  Jak można się zamykać w bezdusznej, betonowej dżungli miasta ?
Może, gdyby ludzie nie odrzucili duchowej jedności z wszechświatem, dzisiaj nie byłoby takiej mechanicznej cywilizacji jaką znamy, ale też nie byłoby problemu zanieczyszczenia środowiska naturalnego, nie byłoby tylu "chorób cywilizacyjnych" od raka począwszy, a na grypie skończywszy. Przecież istnieją ślady i dowody na to, że w odległych czasach neolitu cywilizacja ludzka była bardzo dobrze  rozwinięta , również technologicznie, na całej Ziemi !. "Kara i nagroda" też były inne.
Kto wie, może potrzebne były nam takie doświadczenia , jakie zebraliśmy w tym czasie i tym życiu, żeby w przyszłym wybrać raczej skromne życie szamana w dżungli niż szarego, uzależnionego od "wynalazków" tej epoki ludzika cywilizacji technicznej.
A może w tym pędzącym świecie jeszcze uda nam się zażyć jedności z Matką Ziemią i wszystkimi żyjącymi stworzeniami.
Tak to sobie wyobrażam, tak czuję.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #81 : Wrzesień 08, 2009, 22:31:28 »

Zaczekam, az nie będziesz udawała Duży uśmiech i zaczniesz rozumieć Mrugnięcie


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #82 : Wrzesień 08, 2009, 22:33:55 »

Zaraz, zaraz...Tyle informacji wokół. Dekalog, Sutry, Kazanie na górze, Koran, Pch Mrugnięcie itp.. Czyli za lenistwo, totalne ego, folgowanie sobie, wyrafinowane morderstwa, które nawet na Ziemi jest karane, i wszystkie inne bezeceństwa; na poprawę druga planetka? Może i druga, ale taka od początku, co? Bo, w przeciwnym razie, tak możemy sobie wciąż nie nadążać i zakłócać cykl Wszechświata.  Czyli, żadnej motywacji do pracy... "hulaj dusza, piekła nie ma" i wszystko nam wolno! Zdaje się, że klas też nie można bez końca powtarzać. W takim np. liceum się zwyczajnie releguje. A my, to chyba więcej, niż  licealiści. Ziemia to planeta wybitnie szkoleniowa i na skraju galaktyki. Czasu mieliśmy duużooo!

Wszak rozbicie na części pierwsze, to nie zabicie istnienia. I nie pójdzie się na lekcje, których się nie poznało, tylko właśnie jeszcze raz od nowa, dlatego mówię i znowu: "troglodyci los" i aż tak do skutku, aż ustalimy się w Świadomości, że nie warto się opóźniać, jeśli dookoła same szanse. Przyroda sobie nawet na to nie pozwala. Ma swój rytm, chyba, że zakłóci go człowiek, ale to i tak on za to poniesie odpowiedzialność. Nie szanowało się pięknego, umiarkowanego klimatu na ten sobie przykład, to bach! I W LODOWCOWE WARUNKI, DO JASKINII Z POWROTEM. MOŻE SIĘ WRESZCIE ZAPAMIĘTA, CO ZNACZY MATKA ZIEMIA i DRUGIE WSZELKIE ISTNIENIE.

Ale to są koliberkowe dywagacje. Doszły do niego i takie informacje, to się zwyczajnie zastanawia i zapytowywuje. Coś Coś Coś

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2009, 22:58:17 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #83 : Wrzesień 08, 2009, 22:58:01 »

east,
bardzo dobrze Cię rozumiem, mam dokłanie takie same tęsknoty za naturalnym, prostym życiem..
Jestem pewien, że możemy zbudować na fundamentach teraźniejszej cywilizacji nową rzeczywistość. Nie musimy gnić w ziemiankach, marznąć w "wigwamach" by żyć schludnie, czysto i ciepło. Nie musimy bać się sąsiada, wojny, braku jedzenia i innych przeciwności losu dotyczących naszych przodków. Możemy zająć się sobą, swoimi problemami natury osobowościowej, są wokół nas przyjazne dusze, które tłumaczą nam, nasze słabości, niedomagania, dla wspólnego dobra. Cieszymy się obecnością, teraźniejszości i wspomagamy się naturą duchowości. Ci którzy potrzebują wsparcia nie wtrącani są do lochów, nie wygania się ich na marginesy społeczeństwa tylko ogarnia opieką, pokazuje prawdziwą drogę współczucia i miłosierdzia. Ucząc miłości małe dzieci, uczymy siebie na przyszłość.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #84 : Wrzesień 08, 2009, 23:02:07 »

Jakoś tak jest, że nowego domu, lepiej nie budować na starych fundamentach. Pod nowe, nowe podwaliny. Najprostsza zasada.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #85 : Wrzesień 08, 2009, 23:07:12 »

Cywilizacja, to obiekt, który ma fundamenty poukładane w innych wymiarach, są bardziej w "niebie" niż na "ziemi"...


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
ps jest najpierw myśli, a potem w uczynku Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2009, 23:19:28 wysłane przez Thotal » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #86 : Wrzesień 08, 2009, 23:14:16 »

Jeśli  przenośnię zastosowaną przeze mnie bierze się aż tak dosłownie, to widać daleko jeszcze do tego  ucywilizowanego z myśli  "nieba". Ot, i co!   Uśmiech 2
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2009, 23:14:44 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #87 : Wrzesień 08, 2009, 23:18:20 »

Zaczekam, az nie będziesz udawała Duży uśmiech i zaczniesz rozumieć Mrugnięcie


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech

No tak ...tylko pytanie ..jak wielka jest Twoja cierpliwosc..? Uśmiech Uśmiech Uśmiech Berty Duddy tak predko nie przeczytam.. Zły Uśmiech Chichot
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2009, 23:20:13 wysłane przez Linda » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #88 : Wrzesień 08, 2009, 23:21:09 »

Jakoś tak jest, że nowego domu, lepiej nie budować na starych fundamentach. Pod nowe, nowe podwaliny. Najprostsza zasada.
No tak, racja, zasada dobra, ale zauważ, że na przykład Kościoły na nowo zdobytych "pogańskich" ziemiach były budowane na fundamentach starych świątyń pogańskich właśnie. Z przyczyn bardzo praktycznych - budulec był na miejscu. Zresztą ta zasada dotyczyła zarówno  fizycznych fundamentów jak i tych  duchowych.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #89 : Wrzesień 08, 2009, 23:21:23 »

Dla mnie wiara w reinkarnację pozwala się pewniej i spokojniej czuć tchórzliwym ludziom. Pozwala życie traktować jak próbę. "A co będę się wysilał, jakby co to zdążę w następnym". Jeżeli masz świadomość, że nie ma kolejnej próby - zasady ulegają mocnej zmianie - musisz się mocniej starać i bardzo poważnie traktować życie.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #90 : Wrzesień 08, 2009, 23:24:28 »

W związku z reinkarnacją i cywilizacją wesołe: Dobranoc!

http://www.youtube.com/watch?v=ynjIoymWHvU&feature=related

Spokojnych i cywilizowanych snów, dla stęsknionych na łonie natury:

koliberek
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2009, 12:48:12 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #91 : Wrzesień 08, 2009, 23:28:12 »

Nigdy nie biorę pod uwagę, że moje słowa będą brane pod uwagę... Mrugnięcie


STABILNIE, ZWYCZAJOWO POZDRAWIAM - Thotal Uśmiech
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #92 : Wrzesień 08, 2009, 23:28:38 »

Rozumiem,że wiara w reinkarnację,w doskonalenie duszy jest oznaką tchórzostwa?

Troszeczke przybredziłeś kolego. Uśmiech Mrugnięcie Chichot Duży uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #93 : Wrzesień 08, 2009, 23:32:33 »

Masz całe swoje życie aby doskonalić duszę. Dostajesz szansę - wykorzystasz ją lub nie. Reinkarnacja to furtka dla ucieczki przed dużymi wyzwaniami.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #94 : Wrzesień 08, 2009, 23:34:46 »

Eaście!

Trafne spostrzeżenie, jeno te piękne kościoły są coraz bardziej puste. Poza tym cel miały oczywisty - do przesyłu energii. Po co wysilać się na poszukiwania nowych miejsc pod fundamenty, skoro narodek miał utarte ścieżki i przyzwyczajenia. I "kanały" były już otwarte.

Tak sobie oto, myślę...

koliberek nieco senny. Uśmiech 2
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2009, 12:49:22 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #95 : Wrzesień 08, 2009, 23:38:06 »

Masz całe swoje życie aby doskonalić duszę. Dostajesz szansę - wykorzystasz ją lub nie. Reinkarnacja to furtka dla ucieczki przed dużymi wyzwaniami.

To co dzieje się z duszą,która bardzo krótko gościła na Ziemii?

Jak piszesz dusza ma całe życie na doskonalenie sie ale co jest w przypadku,gdy tego czasu

nie było?
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #96 : Wrzesień 08, 2009, 23:38:15 »

No tak arteq , to "spinaj się" stary na maksa  Uśmiech
Musisz wszak zmieścić się w swoim planie. Drugiego nie będziesz miał. A co będzie jak nie dasz rady ? A co , jeśli przerośnie Cię samo życie ?
Jedno życie to zbyt okrutne zarówno dla wrażliwego człowieka ( nie ma kompromisów - trzeba grać ostro ), ale również dla natury. Człowiek żyje coraz szybciej, zużywa więcej zasobów naturalnych , spieszy się wciąż, aby zdążyć zrealizować plan. No bo masz przecież tylko jedno życie.
Nie masz czasu na rozterki ani nie rozczulasz się nad sobą, bo też brakuje czasu na wsłuchanie się w siebie i wszechświat. Plan musi być osiągnięty, wiec biegnie się na skróty. Raz na Niedzielę dostajesz duchową strawę "w pigułce" i już trzeba przyspieszać bo świat pędzi w swoim "jednym życiu". Szkoda więc czasu.
Skąd ten pośpiech ? Bo nie ma czasu w jednym życiu. Bo drugiego nie będzie.
Reinkarnacja, jak zauważyłeś pozwala pewniej i spokojniej się czuć LUDZIOM. Pomijam dorobioną "gębę" tchórzliwości celowo, bo to chwyt poniżej pasa. Nie muszę się spinać ( nie mylić z brakiem wysiłku. Zależy zresztą co uważasz za  ów"wysiłek" ). Cóż - Ty MUSISZ się Arteq mocniej starać.
Mnie wystarczy starać się w swoim rytmie. Mam na to czas.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #97 : Wrzesień 08, 2009, 23:40:18 »

Reinkarnacja to stabilność jestestwa, duchowa ostoja,
mało stabilni wolą się ukrywać za dogmatami piekło - niebo, boją się prawdy, bo ktoś wmówił im że, za głoszenie takowej grożą kary duchowo cielesne w piekłach, czyśćcach itp.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #98 : Wrzesień 08, 2009, 23:51:17 »

Masz całe swoje życie aby doskonalić duszę. Dostajesz szansę - wykorzystasz ją lub nie. Reinkarnacja to furtka dla ucieczki przed dużymi wyzwaniami.

Jak dla mnie, reinkarnacja uświadamia, że nie ma bracie donikąd ucieczki, bo "co zasiejecie, to zbierzecie". A jeśli myślisz, że to nie prawda, bo tylu uczyniło coś złego i żyje nadal w spokoju i dostatku, to się mylisz. Z powodu jednak takiego zwątpienia wielu ludzi stało się ateistami. No, bo jakże z tą boską sprawiedliwością.? A te miliony zamordowanych niewinnych ludzi i dzieci? Jak to wytłumaczyć. No, bo gdzie, gdzie był ten Bóg. Itd...

Jednakże, co się odwlecze, to nie uciecze. I każdy świadomy reinkarnacji doskonale o tym wie, a i Jezus napominał. A że nie na zasadzie "kawy na ławę", to już insza  inszość.


Ps. Oczywiście, to "bracie", to zabieg stylistyczny, a nie zwrócenie się wprost do interlokutora.

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2009, 23:53:22 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #99 : Wrzesień 08, 2009, 23:55:05 »

 Uśmiech

Cytuj
koliberek nieco senny.
Cytuj
Spokojnych i cywilizowanych snów, dla stęsknionyvh na łonie natury:
   

Jedno musisz przyznac...niektóre posty potrafia obudzic... Chichot Chichot Chichot
                                                                                 Pozdrawiam.... Uśmiech Chichot



Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 ... 18 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.051 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kl7 kuro-shiro-academy goldcraft stadniniakonna playlifegames