Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 26, 2024, 10:23:49


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ... 15 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dusza i wszystko o niej ...  (Przeczytany 160784 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #25 : Styczeń 15, 2010, 23:52:43 »

To prawda, cos to nie tak, masz race Val Dee. Rozpoznanie starych dusz, to nie jest taka prosta sprawa, a juz napewno nie na kierunki polityczno-gospodarcze. Drogi Jeremiaszu, podalam dzisiaj link, gdzie bardzo ladnie jest wiele spraw z duszami wyjasnione, zakladajac ze tak wlasnie jest. Pozdrawiam Rafaela.
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #26 : Styczeń 16, 2010, 00:43:06 »

Nie nazywajmy tchórzostwa "mądrością".
Przecież gdyby wszyscy w czasie II wojny światowej nadstawiali drugi policzek to część z nas by mówiła po niemiecku a reszta nigdy by się nie urodziła...
Czyli znowu albo-albo?
Problem w tym, że część postanawia walczyć (i uznaje to za słuszne), a jakaś część postanawia nadstawić drugi policzek (i także uznaje to za słuszne). I jedni i drudzy mają rację ze swojego punktu widzenia. I jedni i drudzy poniosą konsekwencje.
Taka już rola narodów - uogólniając - Polacy walczyli, Czesi nadstawiali drugi policzek.
A teraz i oni i my jesteśmy niepodległym krajem. Ciekawe, prawda?

Cytuj
Poza tym to nieco dziwne - raz ganisz konsumpcjonizm i materializm a zaraz potem żałujesz że przez postawienie na sprawy niematerialne (wolność, sprawiedliwość) zniszczono Warszawę (materialną w końcu stolicę).
Niczego nie ganię. Postawa Polaków jest potrzebna i postawa Czechów jest potrzebna.
Jedynie zauważyłem jakie skutki przyniosła jaka postwa.
Polacy _potrzebowali_ mieć zburzoną Warszawę i _potrzebowali_ walczyć zbrojnie.
Taka nasza "natura". Byli pierwszym krajem, który powiedział Niemcom - stop.

Czesi wprost przeciwnie. Woleli się poddać i dalej jeść knedle.
Taka ich "natura".

Oczywiście, będąc Polakiem postawa Czechów wydaje się nam mało honorowa czy tchórzliwa.
Z kolei, będąc Czechem postawa Polaków wydaje się absurdalna i głupia biorąc pod uwagę miażdżącą przewagę Niemiec.

Wracając do tego mówienia po niemiecku gdyby wojna potoczyła się inaczej.
Czy myślisz, że to jakim językiem się mówi i to  jak się nazywa stolica jest z punktu rozwoju duszy aż takie ważne?
Jestem Polakiem i czuje się Polakiem, ale zdaje sobie sprawę, że równie dobrze mógłbym czuć się Holendrem, Szkotem, Chińczykiem czy Rosjaninem. Czy oni są jacyś gorsi?
Więc jaka różnica do jakiego kraju się 'należy'??

Swoją drogą, państwa narodowe to stosunkowo młody wynalazek. Z punktu widzenia kultury, stolica odległa 500km ode mnie to coś z czym nic się nie ma wspólnego. "ojczyzna" to okolica w promieniu powiedzmy 100km. Czyli co najwyżej region. Mazowsze, Śląsk, Kaszuby, itp.
Prześledź sobie historię ostatnich 300 lat Europy i zobaczysz jakim sztucznym tworem są państwa narodowe. I z jakich powodów zostały utworzone. Bynajmniej nie dlatego, że Ślązakom Kaszubi są jakoś bardzo bliscy. Ale to zupełnie inny temat.

Cytuj
Państwa z duszami "starymi" jak napisałeś, czyli Szwajcaria (sprzyjająca nazistom) Szwecja (wydająca oficjalnie Żydów na śmierć) Czechy (kraj obecnie pogrążony w bałaganie politycznym i zapaści gospodarczej) - rzeczywiście godne przykłady do naśladowania...

No tak Uśmiech
W porównaniu z Czechami  i Szwecją, a już na pewno z porównaniu ze Szwajcarią  - Polska jest krajem mlekiem i miodem płynącym, gdzie ludzie żyją zgodnie i bezkonfliktowo i panuje ogólna szczęśliwość. Wszyscy są dla siebie życzliwi. A wszelkie złe rzeczy to są poza naszymi granicami.


« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2010, 00:53:11 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #27 : Styczeń 16, 2010, 08:59:08 »

No sorki ale te Twoje "stare czeskie dusze" to po prostu konformiści. można to nazwać nadstawianiem drugiego policzka ale bardziej pasuje tchórzostwo. W końcu co to za naród który bez protestu wydaje swoich ludzi na rzeź tylko dlatego by mieć spokój prawda?
I o ile państwa takie jak Czechy istnieją tylko dlatego, że ktoś tak jak Polacy powiedział "DOŚĆ!" i zaczął walczyć. Bo my byśmy sobie bez Czechów świetnie poradzili ale oni bez takich jak my nie istnieliby jako naród. Więc warunkiem konstytutywnym ich wolności narodowej jest nasza działalność.

Szwajcarzy oczywiście są bogatym narodem ale nie łudźmy się - dlatego iż trzymają w bankach pieniądze poniemieckich nazistów, przestępców mafijnych itd. Jeśli to chcesz brać za przykład to gratuluję - ja bym wolał by ktoś kto żyje z handlu narkotykami i ludzkimi kobietami nie mógł legalnie trzymać pieniędzy w moim państwie.
A Szwedzi? Już pomijając kolaborację z nazistami to zastanawialiście się co się stało ze szwedzkimi żydami po 2 wojnie? Nie przeżył żaden... Wspaniały wzór do naśladowania...

Państwa istniały na długo wcześniej niż wspomniane przez Ciebie 300 lat - po prostu wcześniej miały inną strukturę. Ale taki np Egipt, Chiny czy IR miały stolicę odległą o ponad 1000 km od swoich granic i świetnie sobie długo radziły.


Cytuj
Jestem Polakiem i czuje się Polakiem, ale zdaje sobie sprawę, że równie dobrze mógłbym czuć się Holendrem, Szkotem, Chińczykiem czy Rosjaninem. Czy oni są jacyś gorsi?
Więc jaka różnica do jakiego kraju się 'należy'??

czy to nie przeczy temu?

Cytuj
Podobne przyciąga podobne stąd określone dusze 'lądują" w określonym miejscu zgodnym z nimi samymi.
A jak to miejsce się nazywa z naszego puntku widzenia to inna sprawa.
Jeżeli w Czechach jest wiele starych dusz, to tam jest "dobry klimat" aby ta stara dusza tam się wcieliła.
Będzie wśród "swoich". To może być jakaś forma odpoczynku po ciężkich inkarnacja.

Bo skoro Twoim zdaniem "podobne przyciąga podobne" to raczej ma związek, w którym państwie się narodzisz... No i skoro stare dusze są lepsze od nowych to prosty z tego wniosek że są lepsze narody i te gorsze... a to już zwykły faszyzm.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2010, 09:02:05 wysłane przez Val Dee » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Styczeń 16, 2010, 09:18:15 »

myślę sobie tak-
tzw. stare dusze raczej nie przychodzą na ten świat powtórnie aby odpoczywać,- to by nie miało żadnego sensu rozwojowego- oczywiście możliwe jest że pojawia się ich więcej w danych miejscach(nie powiem konkretnych krajach bo to ma nijakie znaczenie)
jeżeli są lepiej rozwinięte i świadome to same wybierają sobie odpowiednią dla nich drogę również w kontekście pomagania młodszym braciom
Jeżeli te młodsze są bardziej "grzeszą" to należy im oczywiście pomóc,
jest takie powiedzenie(nie pamiętam skąd)że- "dusza grzesznika jest warta więcej w niebie niż 100 świętych"-
co oznacza że wskazując im drogę do "oświecenia" pomagamy nam wszystkim, i to jest zadanie dla tzw. starych dusz;-))

pozdr. 4all

edit: w spokojnych krajach europy zach., czy ameryki też jest sporo roboty,- ludzie popadają w dekadencje- narkotyki, itp..
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2010, 10:00:58 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Gość
« Odpowiedz #29 : Styczeń 16, 2010, 10:35:25 »

jest takie powiedzenie(nie pamiętam skąd)że- "dusza grzesznika jest warta więcej w niebie niż 100 świętych"
Całkowicie przeinaczyłeś sens tej wypowiedzi. Po pierwsze - nie chodzi o wartość lecz o radość, po drugie - nie z samego istnienia lecz z nawrócenia, czyli:
"w niebie jest większa radość z jednego nawracającego się grzesznika niż ze 100 którzy nie potrzebują nawrócenia".
Całkowicie inne, prawda? Bo nie ma pochwały dla trwania w grzechu lecz jest dla wyrwania się z niego.

Taka już rola narodów - uogólniając - Polacy walczyli, Czesi nadstawiali drugi policzek.
A teraz i oni i my jesteśmy niepodległym krajem. Ciekawe, prawda?
Jeremiasz, poważnie mówisz stawiając znak równości w tej sytuacji? Owszem, każdy ma prawo wyboru, lecz bądźmy później uczciwi w ocenie. Jeżeli jakiś Czech powiedziałby - w ślad za Jeremiaszem - "jesteśmy w tym samym punkcie, więc po co było się miotać i wykrwawiać" to ze spokojem i uczciwością mógłbym mu odpowiedzieć: bo w tej sytuacji załapaliście się na tzw. "krzywy ryj". Dalszym komentarzem idealnie pasującym do tej sytuacji są słowa piosenki "przeżyj to sam" - chyba większość zna. Dlatego nieporozumieniem jest stwierdzenie, że ich praca, wyrzeczenia i poświęcenia były takie same i to one doprowadziły ich do tego punktu - wskoczyli na plecy innych i tyle.
Niezaprzeczalnym jest, że to Polacy przeciwstawiali się niewoli i walczyli za "wolność Waszą i naszą" ponosząc przy tym duże wyrzeczenia i straty. Tak, Praga stoi cała i Czesi mogą swobodnie po niej chodzić i rozmawiać, mogą patrzeć na czeskie nazwy ulic, mogą - bo Warszawa poniosła zniszczenia i za Pragę.
Proszę nie odbierać wypowiedzi jako napastliwej czy oskarżającej Czechów, bo odniosłem się do argumentów Jeremiasza, od Czechów nigdy nie słyszałem takiej opinii.

Co do "starych" dusz - mam odmienne zdanie nt. ich istnienia. Zadałem kilka pytań w tym temacie aby poznać argumenty osób stwierdzających, że takowe istnieją [że są stare, czyli muszą być i młode]. Podane argumenty nie przekonują mnie, bo można wytłumaczyć je równie dobrze na wiele innych sposobów. Wrażenie "starości" duszy można doskonale wytłumaczyć pracą nad sobą, dążeniem do doskonalenia, czy doświadczeniem poczynionym w tym życiu. Nie widzę w miarę wiarygodnych sposobów "pomiaru" wieku duszy. Tym samym stwierdzenia o rejonach intensyfikacji [danych krajach] występowania tychże dusz bo pewne narody/państwa cechuje odpowiedzialne/dojrzałe zachowanie można potraktować jako co najwyżej luźny pomysł - tym bardziej, że osoba przedstawiająca to jako argument w innym poście stwierdza, że nie ważne są kraje, narodowości, etc... Pozorną dojrzałość i spokój w tych krajach można tłumaczyć pewnymi aspektami ekonomicznymi dużo trafniej niż kumulacją "starych" dusz. Dodatkowo jestem w stanie podać - i zrobiłem to sygnalizująco - wiele zachowań i praw w tych krajach które świadczą przeciw rozwojowi i dobru człowieka. Także argument, że w danych krajach jest spokój bo są tam dusze stare odpoczywajace stoi w opozycji do poglądów tych samych osób wedle których dusze dążą do ciągłego rozwoju. Można w wypowiedziach odszukać, że dusza odpoczywa POMIĘDZY wcieleniami, a nie w nich samych.
Ponieważ - jak wspominałem - nie ma metody na pomiar wieku duszy - nie możemy stwierdzić gdzie znajdują się. Całość wypowiedzi i argumentów upoważnia do poddania w wątpliwość pomysłu z występowaniem "starych" dusz, jak i wielu innych pomysłów - ale trzymajmy się wątku i tutaj zatrzymajmy się wyłącznie na "starości" dusz.

edit: poprawka zaznaczenia cytatu
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2010, 12:42:36 wysłane przez arteq » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #30 : Styczeń 16, 2010, 10:40:30 »

dokładnie tak @arteq

co do narodów czytając powyższe ciągle widać że nie możemy wyrwać się z tych zaszłości historycznych, podziałów, itp.,- i jasne staje się to że kto nie będzie chciał budować wspólnej przyszłości będzie musiał pozostać w przeszłości..
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Gość
« Odpowiedz #31 : Styczeń 16, 2010, 12:28:53 »

Aha - w temacie wyzwolenia z komunizmu i Czechów. Uczciwość i rzetelność wymaga aby w tym konkretnym temacie wyraźnie zaznaczyć, że Czesi próbowali zrywu - w 1968 r., od 5 stycznia - tzw. "praska wiosna", która to została stłumiona przez wojska UW w sierpniu, w tym także Polaków. Dlatego późniejsza walka Polaków z komunizmem może być pewnym zadośćuczynieniem i przeprosinami.
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #32 : Styczeń 16, 2010, 22:51:35 »

No sorki ale te Twoje "stare czeskie dusze" to po prostu konformiści. można to nazwać nadstawianiem drugiego policzka ale bardziej pasuje tchórzostwo. W końcu co to za naród który bez protestu wydaje swoich ludzi na rzeź tylko dlatego by mieć spokój prawda?
I o ile państwa takie jak Czechy istnieją tylko dlatego, że ktoś tak jak Polacy powiedział "DOŚĆ!" i zaczął walczyć. Bo my byśmy sobie bez Czechów świetnie poradzili ale oni bez takich jak my nie istnieliby jako naród. Więc warunkiem konstytutywnym ich wolności narodowej jest nasza działalność.

No tak, Polska Mesjaszem narodów. Uśmiech
Już napisałem wcześniej, że Polacy mieli rację, że stanęli przeciw Niemcom,
i Czesi także mieli rację, że nie stanęli przeciw Niemcom.
Vall De - masz punk widzenia Polaka i inne działanie wydaje Ci się tchórzostwem.
Coż ja Ci mam powiedzieć?
Że masz rację? Pewnie że masz rację.
Przyjdzie dzień, że zrozumiesz, że KAŻDY ma rację. (wiem, wiem narazie wydaje sie to niemożliwe)
I wtedy zrozumiesz, że Czesi także mieli rację.
Narazie jest to poza Twoim pojmowaniem i dlatego dla Ciebie są tchórzami.

Cytuj
Szwajcarzy oczywiście są bogatym narodem ale nie łudźmy się - dlatego iż trzymają w bankach pieniądze poniemieckich nazistów, przestępców mafijnych itd. Jeśli to chcesz brać za przykład to gratuluję - ja bym wolał by ktoś kto żyje z handlu narkotykami i ludzkimi kobietami nie mógł legalnie trzymać pieniędzy w moim państwie.
A Szwedzi? Już pomijając kolaborację z nazistami to zastanawialiście się co się stało ze szwedzkimi żydami po 2 wojnie? Nie przeżył żaden... Wspaniały wzór do naśladowania...
Doszukujesz się jakiś szczątkowych przypadków, które mają udowodnić z góry założoną tezę.
A ja przecież nigdzie nie napisałem że w Czechach czy Szwecji są TYLKO stare dusze.
Są i takie i takie, stare, młode, dziecięce, itp
Tylko tych starych jest tam więcej niż gdzie indziej.
A że ktoś gdzieś robi jakieś niegodziwości?
A Polska nie ma żadnej ciemniejszej karty historii? No daruj sobie.

Cytuj
Cytuj
Jestem Polakiem i czuje się Polakiem, ale zdaje sobie sprawę, że równie dobrze mógłbym czuć się Holendrem, Szkotem, Chińczykiem czy Rosjaninem. Czy oni są jacyś gorsi?
Więc jaka różnica do jakiego kraju się 'należy'??

czy to nie przeczy temu?
Nie przeczy. To że czuje sie Polakiem nie oznacza automatycznie ze mam uznawać, że inne kraje są gorsze od Polski. Tutaj się urodziłem, tutaj mieszka moja rodzina, tutaj są znajome miejsca.
Problem w tym, że takie same uczucia do swojego kawałka świata ma KAŻDY człowiek.
Dla niego ten własnie kawałek jest najpiękniejszy na świecie.

Cytuj
Cytuj
Podobne przyciąga podobne stąd określone dusze 'lądują" w określonym miejscu zgodnym z nimi samymi.
A jak to miejsce się nazywa z naszego puntku widzenia to inna sprawa.
Jeżeli w Czechach jest wiele starych dusz, to tam jest "dobry klimat" aby ta stara dusza tam się wcieliła.
Będzie wśród "swoich". To może być jakaś forma odpoczynku po ciężkich inkarnacja.

Bo skoro Twoim zdaniem "podobne przyciąga podobne" to raczej ma związek, w którym państwie się narodzisz... No i skoro stare dusze są lepsze od nowych to prosty z tego wniosek że są lepsze narody i te gorsze... a to już zwykły faszyzm.
Wymyśliłeś sobie, że stare dusze są lepsze od nowych (młodych)
Czy ja napisałem coś takiego gdzieś?
To tak jakbym napisał, że uczeń klasy 6 jest lepszy od ucznia klasy 2.
A w czym jest niby lepszy?
Owszem, posiada większą wiedzę, ale tylko dlatego, że był w tej 2 klasie, i 3, itp.
W niczym nie jest lepszy. Posiada tylko szersze spojrzenie na życie swoje i innych.

Jakoś tak Czesi, Szwajcaria czy Szwecja ostatnimi czasy nie napadali na żadne państwa.
Ciekawe dlaczego?

ps
Jeszcze taki drobiazg.
Ci, którzy uważają, że Polska miała wielki wkład w zwycięstwo nad Niemcami dali się ogłupić i za bardzo naoglądali się Czterech Pancernych.
Sprawdzcie sobie w statystykach ILE czołgów, samolotów i okrętów na Niemcy wysłali Rosjanie, Anglicy czy Amerykanie a ile Polacy.
Zapisaliśmy piękną kartę w historii II wś ale, przykre to, niestety mało istotny wkład w zwycięstwo aliantów. Brutalnie rzecz biorąc, bez Polski, wojna także byłaby wygrana przez aliantów.
Co gorsza, z punktu widzenia strat w ludności wygląda to jeszcze gorzej.
Potrafimy pięknie umierać w beznadziejnej walce z przeważającymi siłami wroga.
Czy to heroizm czy debilizm - zależy od punktu widzenia.


edit1:
odpowiadając artqowi
Jeremiasz, poważnie mówisz stawiając znak równości w tej sytuacji? Owszem, każdy ma prawo wyboru, lecz bądźmy później uczciwi w ocenie. Jeżeli jakiś Czech powiedziałby - w ślad za Jeremiaszem - "jesteśmy w tym samym punkcie, więc po co było się miotać i wykrwawiać" to ze spokojem i uczciwością mógłbym mu odpowiedzieć: bo w tej sytuacji załapaliście się na tzw. "krzywy ryj".
Dalszym komentarzem idealnie pasującym do tej sytuacji są słowa piosenki "przeżyj to sam" - chyba większość zna. Dlatego nieporozumieniem jest stwierdzenie, że ich praca, wyrzeczenia i poświęcenia były takie same i to one doprowadziły ich do tego punktu - wskoczyli na plecy innych i tyle.
Niezaprzeczalnym jest, że to Polacy przeciwstawiali się niewoli i walczyli za "wolność Waszą i naszą" ponosząc przy tym duże wyrzeczenia i straty. Tak, Praga stoi cała i Czesi mogą swobodnie po niej chodzić i rozmawiać, mogą patrzeć na czeskie nazwy ulic, mogą - bo Warszawa poniosła zniszczenia i za Pragę.
Już to pisałem i napiszę jeszcze raz.
Dla Polaków postawa Czechów to tchórzostwo.
Dla Czechów postawa Polaków to debilizm.
Jedni i drudzy mają rację.
Narazie wydaje Ci się to herezją ponieważ patrzysz na to z punktu widzenia Polaka.
I tyle w temacie.

Cytuj
Co do "starych" dusz - mam odmienne zdanie nt. ich istnienia.
A miej sobie Uśmiech
Duszom to nie przeszkadza.
Oczekuję zatem jakiejś innej teorii wyjaśniającej zachowania ludzi.
Dlaczego jedni uganiają się za pieniądzem a inni wszystko zostawiają i żyją na pustelni.
Dlaczego jedni szukają spokoju a inni wojny.
Itp.
Skoro odrzucasz jedno, to zaproponuj jakiś inny, spójny model wyjaśniający to wszystko.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2010, 23:10:39 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #33 : Styczeń 17, 2010, 00:45:09 »

Zgoda w pełnej rozciągłości, ale przeoczyłeś jeden fakt:

Cytuj
ps
Jeszcze taki drobiazg.
Ci, którzy uważają, że Polska miała wielki wkład w zwycięstwo nad Niemcami dali się ogłupić i za bardzo naoglądali się Czterech Pancernych.
Sprawdzcie sobie w statystykach ILE czołgów, samolotów i okrętów na Niemcy wysłali Rosjanie, Anglicy czy Amerykanie a ile Polacy.

Jest jeszcze taki drobiazg:
Gdyby Polacy nie rozkminili enigmy,
to statystyczne ilości alianckich wysiłków możnaby o kant dupy rozbić.

Tak, ze pancerni robią propagande ..niemniej finalny bilans nie odstaje Mrugnięcie
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #34 : Styczeń 17, 2010, 01:34:55 »

Dodam jeszcze "Wielkiego DUCHA walki", który zrobił, to co zrobił...



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #35 : Styczeń 17, 2010, 11:18:14 »

Ten watek zaraz zrobi się militarnym.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #36 : Styczeń 17, 2010, 14:42:36 »

Cytuj
Odp: Dusza i wszystko o niej ...
Cytuj
Ten watek zaraz zrobi się militarnym.

Cytuj
..Dusza i wszystko o niej

Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #37 : Styczeń 17, 2010, 14:53:24 »

Cytuj
Odp: Dusza i wszystko o niej ...
Cytuj
Ten watek zaraz zrobi się militarnym.

Cytuj
..Dusza i wszystko o niej

Poprzez strach, nietolerancję, nienawiść - do wojny … poprzez wojnę do pokoju i miłości …
... oto droga duszy …
A prawda o niej?  Chichot
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #38 : Styczeń 17, 2010, 23:08:53 »

Skoro odrzucasz jedno, to zaproponuj jakiś inny, spójny model wyjaśniający to wszystko.
Uważam, że Bóg przygotował dla każdego człowieka odpowiednie dla niego miejsce na ziemi. Wyposażył również danego człowieka w przymioty niezbędne aby swoje życie w danych okolicznościach mógł przeżyć uczciwie, rozwojowo i pożytecznie. Dlatego różni ludzie mają różne zdolności - jedni więcej, inni mniej. Od każdego człowieka zależy czy i w jaki sposób będzie rozwijał i wykorzystywał otrzymane dary. Na tym polega dar wolnej woli. To co obserwujemy w danym człowieku to nie wiek jego duszy lecz jej stan, który jest wypadkową podjętych wcześniej decyzji, czynów i przemyśleń. Bóg zawsze chce człowiekowi pomóc, tylko nie zawsze człowiek chce tej pomocy.
Takie podejście dużo lepiej wyjaśnia zachowania które można zaobserwować. Gdyby prawdą była inkarnacja to dlaczego świat staje się coraz gorszy zamiast lepszy? Przecież każdy byłby lepszy i mądrzejszy o poprzednie doświadczenia. Oczywiście zaraz mogę usłyszeć argument: bo wiedza z poprzednich wcieleń jest przed nami ukrywana... Ok, tylko wtedy zwolennicy tej teorii musieliby przyznać - na przykładzie z naszego podwórka - Kiary, że kłamie zapewniając o "wiedzy". Nawet gdyby tłumaczyć to, że znalazła "magiczny" sposób dotarcia do niej - to wielokrotnie udowadniałem, że "wiedza" ta jest kłamliwa. OK, idźmy dalej i dajmy już spokój i tak już mocno nadwyrężonej wiarygodności Kiary - słyszałem również że "dusza wybiera sobie ścieżkę" [w domyśle - jak rozumiem - aby się doskonalić i rozwijać]. No tak, tylko jak logicznie wytłumaczyć życie bandytów, morderców i zbrodniarzy? Jak można sobie wybrać taki "rozwój" i co to za "rozwój"?
To tylko jedne z przykładów podważające teorie z tego forum.
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #39 : Styczeń 18, 2010, 06:57:24 »

Czyli jeremiaszu Niemcy również mieli rację gdy rozpoczynali II wojnę światową? I zakładając masowe obozy zagłady?
Alianci również mieli rację bombardując Drezno? A Amerykanie zrzucając bomby atomowe na Japonię?

Generalnie idąc Twoim torem myślenia powinniśmy naśladować właśnie USA, Niemców, Rosję i Japonię gdyż oni najlepiej wyszli na II wojnie światowej - lepiej niż Czesi, Szwedzi czy Szwajcarzy. A więc najwidoczniej stare dusze lubują się w mordowaniu tych młodszych i zszyłaniu na nie cierpienia. To ja dziękuję za taką ideologię.
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #40 : Styczeń 18, 2010, 09:36:36 »

Jest jeszcze taki drobiazg:
Gdyby Polacy nie rozkminili enigmy,
to statystyczne ilości alianckich wysiłków możnaby o kant dupy rozbić.

I tak i nie.
Z tą Enigmą to także nie jest taka prosta sprawa.
Niewątpliwie rozkodowanie Enigmy pomogło szybciej wygrać wojnę, ale samo posiadanie informacji o tym co zamierza wróg to za mało aby wojnę wygrać. Trzeba posłać te czołgi czy samoloty, trzeba je mieć, itp.
Przecież wiedzieliśmy o zamiarach Niemców we wrześniu '39 i co?...
Inną sprawą, o której nie mówi się tak często, jest fakt, że Niemcy potrafili rozkodowąć korespondencję Brytyjską.
Czyli, paradoksalnie, przynajmniej jeżeli chodzi o wojnę na morzu (tym się akurat interesuję) obie strony w dużej mierze wiedziały co zamierza przeciwna.

Ale fakt, rozpracowanie Enigmy to było coś.
Paradoksalnie, realny wkład Polski w zwycięstwo sprzymierzonych to nie ta liczna (prawie milion żołnierzy) ale potwornie źle uzbrojona armia.  Prawdziwy wkład to tych kilku kryptologów. To ich wysiłek w realny sposób przyspieszył koniec wojny.

To także punkt do przemyśleń dotyczących ekonomii wojny.
Ale robi się off top więc kończmy te rozważania.



odpowiadająć artqowi:
Cytuj
Uważam, że Bóg przygotował dla każdego człowieka odpowiednie dla niego miejsce na ziemi. Wyposażył również danego człowieka w przymioty niezbędne aby swoje życie w danych okolicznościach mógł przeżyć uczciwie, rozwojowo i pożytecznie. Dlatego różni ludzie mają różne zdolności - jedni więcej, inni mniej.
Nie wydaje się trochę hmm, niesprawiedliwe, że jeden człowiek żyje sobie w luksusie a drugi umiera z głodu?
Czym sobie "zasłużyli" ludzie ginący w obozach koncentracyjnych? I dlaczego jedni mogą być gwiazdami TV opływającymi w miliony a inni w tym czasie umierają z chłodu mieszkając w kartonowych pudłach?

Cytuj
Od każdego człowieka zależy czy i w jaki sposób będzie rozwijał i wykorzystywał otrzymane dary. Na tym polega dar wolnej woli.
No.... ciekawe. Problem w tym, że zupełnie inaczej rozwija się człowiek żyjący np. w patologicznej rodzinie gdzie często nie ma co jeść a inaczej w rodzinie, w której jest kochany i wyczekiwany i rodzina jest mu w stanie zapewnić wszystko potrzebne do rozwoju.
Pierwszy uczy się jak kraść aby nie wpaść w ręce polcji, a drugi uczy się np. malować obrazy.
Potrafisz to jakoś do siebie przyrównać?...
Pierwszy trenuje swoją wolną wolę w tym czy ukraść czy nie, a drugi w tym czy postawić kreskę grubą albo cienką.

Cytuj
To co obserwujemy w danym człowieku to nie wiek jego duszy lecz jej stan, który jest wypadkową podjętych wcześniej decyzji, czynów i przemyśleń.
A KIEDY podejmował te decyzje? Kiedy było to "wcześniej"? Kiedy nowo narodzone dziecko podjęło decyzję, która zaowocowała tym, że np. żyje w Afryce i umiera z pragnienia? I jakie czynności podjęło, jakie miało możliwości aby zmienić swój los? Cóż może takie dziecko zrobić w obliczu klęski suszy czy głodu? Jakież to decyzje podjęło, że znalazło się w takiej sytuacji?

edit1:
Cytuj
Takie podejście dużo lepiej wyjaśnia zachowania które można zaobserwować. Gdyby prawdą była inkarnacja to dlaczego świat staje się coraz gorszy zamiast lepszy? Przecież każdy byłby lepszy i mądrzejszy o poprzednie doświadczenia.
A jest coraz gorszy? Ja widzę, zę jest coraz lepszy.
Przykładowo, w ciagu ostatnich 60 lat nie było w Europie dużej wojny.
To coś nieprawdopodobnego, jeżeli spojrzysz na historię naszego kontynentu.

Cytuj
Oczywiście zaraz mogę usłyszeć argument: bo wiedza z poprzednich wcieleń jest przed nami ukrywana...
Może szczegóły tak. Ale każdy jest "mądrzejszy" o poprzednie doświadczenia.
A dlaczeto Ty artqu uważasz, że pokój jest czymś dobrym? Przecież mógłbyś wziąść bejsbola i zarabiać na życie wymuszając haracze? Dlaczego tego nie robisz?
Umiesz powiedzieć dlaczego jesteś jaki jesteś?

Cytuj
. No tak, tylko jak logicznie wytłumaczyć życie bandytów, morderców i zbrodniarzy? Jak można sobie wybrać taki "rozwój" i co to za "rozwój"?
To tylko jedne z przykładów podważające teorie z tego forum.
Widać nie przyswoiłeś sobie teorii o rozwoju duszy (weź że chłopie poczytaj ten "świat  o oczach Michaela") i wskutego tego podważasz coś, o czym masz niewielkie pojęcie. Mrugnięcie To trochę typowe, ale kontynuując.

Nie przyszło Ci do głowy, ze ktoś CHCE mordować? Że to jego metoda na życie?
Czy lew polując na antylopę negocjuje z nią?. Nie, łapie za gardło i zagryza.
Dusze w wieku "noworodka" (jeżeli już przyjmujemy taką terminologię) są sterowane przez swoje zwierzęce instynkty.

Edit2:
Poniżej, East tłumaczy to istnieniem EGO. Tutaj bym się spierał o szczegóły.
Moim zdaniem do osiągnięcia pełni dusza potrzebuje doświadczenia bycia mordercą i bycia zamordowanym.
Podobne przyciąga podobne. Jeżeli ktoś pragnie być zamordowanym (nawet jeżeli nie uświadamia sobie tego), znajdzie kogoś, kto go zamorduje. I odwrotnie, ktoś kto pragnie mordować, znajdzie ofiarę.
Do momentu, aż stwierdzi, że to bez sensu. (wolna wola)

Z naszego punktu widzenia wygląda to potwornie, ale z punktu widzenia duszy, to tylko kolejne ciała, kolejne "koszule", które zmienia się za każdym razem.




odpowiadając Val Dee'iemu:
Cytuj
Czyli jeremiaszu Niemcy również mieli rację gdy rozpoczynali II wojnę światową? I zakładając masowe obozy zagłady?
Alianci również mieli rację bombardując Drezno? A Amerykanie zrzucając bomby atomowe na Japonię?
Z punktu widzenia Niemców  - tak, z punktu widzenia Amerykanów - tak. Z punktu widzenia Aliantów - tak.
Jak to się stało, że wielomilionowy naród jakim byli Niemcy nagle rozpoczął wojnę z innym krajem?
Czy zrobił to WBREW sobie?.
Nie, wojna rozpoczęta przez Niemców była dla nich czymś słusznym. Pamiętajmy, że Hitler doszedł do władzy w demokratycznych wyborach. Niemcy uważali, że potrzebują przestrzeni życiowej, itp.

A czy Ty idąc w życiu i podejmując JAKĄKOLWIEK decyzję podejmujesz ją słuszną czy niesłuszną?
Czym się kierujesz?
Tym, że wydaje Ci się, że robisz _dobrze_ lub _słusznie_. Prawda?
Często nawet człowiek się zastanawia, co zrobić, żeby było "dobrze".

Oczywiście, owoce jakie przyniesie dana decyzja dopiero pokazują czy była słuszna czy nie.
Ale to zawsze jest widoczne PO jakimś czasie.
Wtedy możesz się ustosunkować i zrozumieć, że to było faktycznie słuszne bądź niesłuszne.
Dobre lub nie.
Ale podejmując decyzję prawie zawsze wierzysz, że to co robisz jest słuszne.
Na tym polega paradoks życia - podejmując decyzję NIE WIEMY jakie przyniesie skutki - mamy jedynie jakieś ich wyobrażenie.

Cytuj
Generalnie idąc Twoim torem myślenia powinniśmy naśladować właśnie USA, Niemców, Rosję i Japonię gdyż oni najlepiej wyszli na II wojnie światowej - lepiej niż Czesi, Szwedzi czy Szwajcarzy. A więc najwidoczniej stare dusze lubują się w mordowaniu tych młodszych i zszyłaniu na nie cierpienia. To ja dziękuję za taką ideologię.
Generalnie nie zrozumiałeś o co mi chodziło.
Pytanie co oznacza "najlepiej"?
Z jakiego puntku widzenia? Ekonomicznego? Zajętego terytorium? Powstałych wynalazków? Rozwoju przemysły? Ilości przelanej krwi i ofiar? Ilości sierot, które trzeba wykarmić? Ilości zła, które się wyrządziło?
Z jakiego punktu widzenia?....

Nie wiem skąd taki wniosek, ale to właśnie stare dusze są jak najdalsze od tego, aby zadawać jakiekolwiek cierpienia.
A wojny wywołują te młode, które myślą, że to ma jakiś sens.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2010, 10:32:18 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #41 : Styczeń 18, 2010, 09:58:38 »

Arteq napisał
Cytuj
No tak, tylko jak logicznie wytłumaczyć życie bandytów, morderców i zbrodniarzy? Jak można sobie wybrać taki "rozwój" i co to za "rozwój"?
To tylko jedne z przykładów podważające teorie z tego forum.
Gdyby chcieć wytłumaczyć zbrodnię pragnieniem duszy , to faktycznie, byłoby to nielogiczne. Z tego punktu widzenia wychodzisz.
Ale nie bierzesz pod uwagę roli EGO, które duszą nie jest, a które, o czym doskonale wiesz, pełni bardzo ważną rolę w życiu. W większości przypadków to ego podejmuje decyzje, a nie dusza. W takim wypadku rozwój jest tylko potencjałem, który  EGO może wykorzystać, albo go zaprzepaścić.
Sprawa się komplikuje.
Świat nie jest taki czarno -biały.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2010, 09:59:03 wysłane przez east » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #42 : Styczeń 18, 2010, 11:23:09 »

Skrajnie relatywistyczne podejście jeremiasza można o kant dupy rozbić gdy sprawa dotyczyłaby jego osobiście - czyli jak idziesz chodnikiem i ktoś Ci nagle przywali pięścią w nos a potem jak już leżysz kopie Cię do nieprzytomności to jak rozumiem jeremiasz pochwali napastnika i przyzna mu rację Uśmiech
a potem biorąc przykład z napastnika, sam tak zacznie robić Uśmiech
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #43 : Styczeń 18, 2010, 11:41:00 »

Val Dee to chyba nie o to chodziło (tak mi się wydaje) jeremiaszowi  Z politowaniem Sztuka polega na tym żeby przyjąć do wiadomości ,że tak miało być ,czyli wybaczyć w w razie czego " nastawić drugi policzek "  Powoli .powoli,ale w końcu to do mnie dociera,wiem to z własnego doświadczenia.Uczył nas tego Pan Jezus i pokazał to swoim życiem nasz drogi papież JP II

Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #44 : Styczeń 18, 2010, 12:23:13 »

jak to wybaczyć skoro napastnik miłą rację nas atakując
to raczej czasem chyba trzeba przepraszać, że się nie nadstawiło drugi policzek
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #45 : Styczeń 18, 2010, 12:30:17 »

Energetyczne pole podświadomości człowieka ma średnicę ok. 16 metrów.
Jeśli "wbijesz" sobie w głowę, że świat jest pełen bandziorów, którzy bez powodu biją kogo popadnie, to jesteś na wspaniałej drodze do zetknięcia się z polem podświadomości bandziora, który "wbił" sobie do głowy, że jego przewaga nad innymi polega na umiejętnym wykorzystaniu siły fizycznej.

Nic nie dzieje się przypadkiem...

Już chyba pisałem o wieloletniej pracy naukowej Michaela Newtona, w której opisane są relacje między ludźmi, sposoby na urzeczywistnienie "umowy" dusz i realizacji na planie fizycznym. Cała ta nasza dyskusja jest bezcelowa w obliczu ignorancji, w obliczu braku chęci przyjęcia podstawowych informacji, które zostały dowiedzione przez ludzi nowej nauki.
dr. Michael Newton
B. Moen
R. Monroe
R. Moogy
K. Mc Clure

Ignorancja, to inaczej nieuctwo, niechęć do aprobowania podstawowych informacji.



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #46 : Styczeń 18, 2010, 13:04:58 »

o to się wyjaśniło
Ci wszyscy napadnięcie/pobici/zamordowani są sami sobie winni

no wspaniałe podejście
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #47 : Styczeń 18, 2010, 13:51:30 »

Jak wyżej już pisałem, moim zdaniem problem leży raczej w tym, że walczące EGO przejmuje kontrolę nad świadomością ( w naszych rozważaniach = duszą , nie wiem czy to dobre porównanie - w razie czego poprawcie  mnie ). Ego uważa siebie za całkowicie osobny byt, zupełnie oddzielony od wszystkiego , co je otacza. Oddziela się szczelną granicą . Tu jestem ja, a tam cały świat. Świat ten jest przez ego postrzegany różnie, ale przeważnie jest to ciągła walka ze wszystkimi o wszystko. Tak funkcjonuje rzeczywistość , jaką mamy świadomość jej.
Z tym, że naukowcy udowadniają , że świat wcale tak nie wygląda, że jesteśmy raczej jednym organizmem niż oddzielnymi komórkami oraz - że jesteśmy nieśmiertelni ( nie nasze ciała, ale świadomość ). Na poziomie ego będziemy czuli strach i chęć odwetu za umniejszenie "mojszości" , ale z poziomu świadomości ta sprawa wygląda zupełnie inaczej. Ci, którzy biją , napadają i mordują mają większy problem niż ich ofiary, gdyż osadzają się w świecie braku wzajemnych połączeń , a zatem braku korzyści płynącej  z byciem połączonym w jeden organizm.  Korzyści fizyczne oddzielonej jednostki są chwilowe.  W pojedynkę trzeba ciągle walczyć z całym wrogim światem o podtrzymanie swojego statusu.

Poza tym istnieje też coś takiego , jak syndrom ofiary. Mam auto -boję się, że mi ukradną, mam pieniądze - zabiorą mi, opodatkują; mam zdrowie - za rogiem ktoś zawsze czycha, aby mnie pobić  ..
Można tak myśleć, ale czy tędy droga ? Czy takie myślenie rozwija człowieka w jakikolwiek sposób ?
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #48 : Styczeń 18, 2010, 13:59:20 »


Poza tym istnieje też coś takiego , jak syndrom ofiary. Mam auto -boję się, że mi ukradną, mam pieniądze - zabiorą mi, opodatkują; mam zdrowie - za rogiem ktoś zawsze czycha, aby mnie pobić  ..
Można tak myśleć, ale czy tędy droga ? Czy takie myślenie rozwija człowieka w jakikolwiek sposób ?


to działa także w stosunku do teorii spiskowych
mam komputer - ktoś mnie przez niego podgląda
oglądam tv - ktoś mną manipuluje itd

i wizyta u psychologa gotowa Język
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #49 : Styczeń 18, 2010, 14:07:19 »

Wizyta u psychologa, zasięgnięcie informacji czy mój ośrodek dowodzenia myślami jest pod MOJĄ kontrolą czasami by się przydał...
Odrzucanie wszystkiego, czego ośrodek dowodzenia myślami sobie nie życzy jest problemem wymagającym porady specjalisty.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ... 15 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.103 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

hejtforum zoo-cassmitha swietadynastiatoftegard informatyka radarodzicowsp289