Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 14:38:23


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 [13] 14 15 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dusza i wszystko o niej ...  (Przeczytany 160882 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #300 : Maj 18, 2012, 15:53:22 »

Nie ma co sobie wkręcać piekieł czy nieba. To są pojęcia względne. Są miejsca na Ziemi, gdzie bracia i siostry przeżywają prawdziwe piekło - z tej tutaj perspektywy. Żaden człowiek tego drugiemu nie życzy i nie chciałby się znaleźć na ich miejscu. A jednak to oni dotykają  "nieba" w pewnym sensie . Kiedy każdy dzień, każda godzina może być tą ostatnią na Ziemi wówczas wszystkie znane i ważne sprawy nagle tracą znaczenie. Być może nie wiemy jak cenne jest samo to, że się oddycha, bo uważamy to za oczywistość . Wszystko jest kwestią perspektywy.

Przypomina się , nie wiedzieć czemu, kadr z filmu, który opowiadał o ucieczce niemieckiego jeńca z sowieckiego łagru na Syberii. W tym kadrze człowiek szedł po bezkresnej , białej pustyni śnieżnej . Dookoła niego mroźna, syberyjska cisza ,aż po horyzont, a nad nim milczące gwiazdy. Nic więcej. Żadnego odgłosu. To jak komora deprywacyjna. Człowiek w filmie brnął do przodu uczepiwszy się jednej , jedynej myśli o rodzinie dla której uciekł z łagra. Bez tej myśli zostałby tam z pewnością w tej pustce ponieważ ... w niej już było wszystko kompletne.
Może ludzie potrzebują chwycić się myśli , jakiejś tożsamości, aby zrealizować jakąś historię. Ona jest niczym w oczach milczących, zimnych gwiazd, ledwie mgnieniem w dziejach ludzkości, epizodzikiem. Poznać działanie będąc jakąś częścią (duszą?) poza nim....
"Stawiać czoło nieskończoności Wszechświata bez mrugnięcia powieką ... " Don Juan Matus /Carlos Castanieda.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #301 : Maj 18, 2012, 15:55:42 »

..zwłaszcza wirtualne piekła Duży uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #302 : Maj 18, 2012, 16:02:48 »

Cytat: Songo1970
gdzie twój optymizm Ptaku? Mrugnięcie
ale przecież wiesz, co sobie wywróżysz tego doświadczysz..
Songo, mój optymizm ma się nieźle, jakoś się nie zmydla. Mimo wszystko.  Duży uśmiech
Co do wróżby, wróżę sobie dobrze… spenetrować jednak muszę wszystkie kręgi piekieł…
inaczej, co mi po raju?


Cytat: Nagumulululi
Sensownie prawisz, nalać ci piwa !!!
...piwa chętnie się napiję, nie tylko tego, co sama nawarzyłam.
Jakiś toast nagumulululiChichot


Cytat: east
Może ludzie potrzebują chwycić się myśli , jakiejś tożsamości, aby zrealizować jakąś historię. Ona jest niczym w oczach milczących, zimnych gwiazd, ledwie mgnieniem w dziejach ludzkości, epizodzikiem. Poznać działanie będąc jakąś częścią (duszą?) poza nim....
"Stawiać czoło nieskończoności Wszechświata bez mrugnięcia powieką ... " Don Juan Matus /Carlos Castanieda.
Wydaje mi się, że bez owych historii nie byłoby gwiazd…  Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2012, 16:16:39 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #303 : Maj 18, 2012, 16:36:19 »

Byłyby. Były tu zanim w ogóle w Wielkim Planie zaistniała opcja pt "Człowiek". Tzn tak twierdzą modele naukowe, a kto ich tam wie zresztą .. biorąc pod uwagę życie pozaziemskie.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #304 : Maj 18, 2012, 17:13:17 »

Cytat: Songo1970
gdzie twój optymizm Ptaku? Mrugnięcie
ale przecież wiesz, co sobie wywróżysz tego doświadczysz..
Songo, mój optymizm ma się nieźle, jakoś się nie zmydla. Mimo wszystko.  Duży uśmiech
Co do wróżby, wróżę sobie dobrze… spenetrować jednak muszę wszystkie kręgi piekieł…
inaczej, co mi po raju?


skoro musisz Duży uśmiech
to powodzenia Chichot
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #305 : Maj 18, 2012, 18:02:54 »

Cytat: Songo1970
skoro musisz  Duży uśmiech
to powodzenia  Chichot 

Jak by Ci tu wyjaśnić…  Chichot  muszę bo chcę, a chcę bo muszę…  Duży uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #306 : Maj 19, 2012, 01:00:16 »

Cytuj
"Upadek" trwa, dowodem czego jest nasza tu bytność i taka a nie inna
rzeczywistość doświadczalna… ale wieczność jest cierpliwa… 

cyt. ptak

odp.  AMEN
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #307 : Maj 19, 2012, 15:40:30 »

nagumulululi
Cytuj
Jeżeli chcesz się dowiedzieć czegoś wiecej, nie słuchaj rad odnośnie "boksowania" pojawiajacych się niespodziewanych bytów.
Przepraszam z tego co w swoich postach zamieszcza szacowna ptak stwierdzam, że
1. Jest szacowna
2. Poziom Wiedzy w jej postach jest wysoki
3. Zna się na żartach więc dokładnie wie, że tu nie chodzi o boks tylko zauważenie emocji
Dodam, że ja szanuje specjalistów i np nigdy nie będę próbował uczyć drwala rąbać drzewo bo się na tym nie znam.
Co do oceny otwarcia się szacownego easta to hm naprawdę bym zachował powściągliwość, bo np moim zdaniem otwiera się bardzo (choć dla każdego co innego ...). Cool
Ponieważ nie wszyscy znają się na żartach to hm pozwolę sobie wrócić do tematu zamieszczając tak dla wsparcia doświadczenie mojego znajomego;D
Godzina: Dokładnie trzecia nad ranem. Tak zwana "godzina ciemności". Budzę się, ciało jest sparaliżowane. Odczuwam silną, negatywną obecność przyduszającą mnie. Chwila paniki – obecność rośnie, staje się bardziej natarczywa.

Cisza. Spokój. Czujność.

Próbuję zepchnąć ją prawym ramieniem, jednak kiedy dotknąłem tam... czegoś przypominającego ciepłą parę lub gęstą mgłę. Usłyszałem jak krzyczy mi do ucha:
"Zostaw mnie, zostaw!" (głos kobiety w moim wieku, przestraszony) Przycisnęła mnie mocniej, jej siła zwiększona przez desperację.

Ponownie zacząłem podnosić ramię. Zaczęła krzyczeć, miotać się, wyzywać mnie od najgorszych.

Zepchnąłem ją i usiadłem na łóżku.

Pierwszy odruch, oddech, głęboki, pewny, dla uspokojenia kołaczącego serca (wysiłek? Lęk ciała i intelektu?)

Drugi odruch, powiedzenie głośno, że nie jest tu mile widziany gość, który przyszedł szkodzić i krzywdzić. Wzmocnienie domu fioletowym ogniem.

Trzeci odruch, przechadzka do drugiej sypialni, cicho, żeby nie obudzić. Potwierdzenie, że mara opuściła ten dom. Inni domownicy śpią spokojnie. W porządku

Przeczekałem do czwartej, czytając książkę. Chciałem się upewnić, że nie przyjdzie znowu.

Są takie, które nie uczą się na błędach. Ta najwidoczniej do nich nie należała.

Sen, spokojny i dający odpoczynek


Pozwolę sobie stwierdzić, że zmysły dostrzegają niewielką część całości i tylko osoby o poszerzonej percepcji  widzą świat energii i jego manifestacje.
Troszkę inaczej rzecz ma się z odczuwaniem.
Nie istnieje chyba człowiek, który by “czegoś” nie odczuwał: pożądanie, gniew, radość, smutek, strach.
Każda taka emocja jest właśnie przejawem świata energii.
Oczywiście oficjalna wersja, głosi, że emocja to  stan uaktywniający się w człowieku pod wpływem bodźców odbieranych ze świata zewnętrznego lub płynących od nas samych. 
Umysł większości ludzi reaguje na emocje aktywnością.
Daje się to zauważyć, gdy nagle dopada nas przygnębienie, nieuzasadniony niepokój, czy wręcz lęk.
Wyobraźnia zaczyna tworzyć obrazy, produkować myśli, będące odpowiedzią, na wibrację,(impuls) który został odebrany.
Oczywiście człowiek jest w stanie wyłapać te impulsy i na nie nie reagować, tylko obserwować, co się dzieje. (mały trening jest chyba jednak potrzebny)
Jednak większość ludzi utożsamia się z odebranym bodźcem i traktuje go jako część siebie. Nie zauważają, że jest to  intruz w ich przestrzeni.
Taki rzekłbym uboczny skutek ulegania emocjom.
Suma summarum może dojść do tego, ze decyduje byt, za człowieka.
Podobnie  dzieje się, gdy w obręb  naszego pola energetycznego wdzierają się bardziej złożone i samoświadome formy energii z planu astralnego,  potocznie nazywane duchami.
“Duchy” mogą być różne, tak jak różni są ludzie.
Mogą nam pomagać lub przeszkadzać.
Jeżeli ktoś utożsamia się z ciałem fizycznym to działa na zasadzie kodu, że śmierć jest tragedią, a świat po drugiej stronie jest mało przyjazny i najlepiej go unikać.
Faktem jest, że w przestrzeni astralnej Ziemi znajduje się wiele istot,  które są skupiskami niezwykle silnych, destrukcyjnych energii i ich intencje w stosunku do nas nie są zbyt przyjazne.
Gdy jednak przyjrzymy się populacji naszej planety, zobaczymy, że to, czego się boimy w świecie energii, mamy wokół siebie.
Jak na górze tak na dole i odwrotnie.
Takie proste prawo odwzorowania.

Człowiek, który opuszcza ciało i przechodząc do astralu nie doświadcza nagłej przemiany, tylko dlatego, że rozstał się ze swoim ciałem fizycznym
Jaki był za życia – taki jest po śmierci.
Lęki, obawy, przyzwyczajenia pozostają niezmienione. 
Mało jest takich, którzy po oczyszczeniu przechodzą na wyższe plany energetyczne i świadomie dokonują wyboru kolejnych ciał.
Resztę taśma produkcyjna  ściąga z powrotem do ciała fizycznego.
Najniższy poziom astralny to byty, którym nie udało uwolnić się z sieci silnych uzależnień, namiętności.
To skupiska nisko wibrującej energii emocjonalnej, które muszą skądś czerpać energię, bo ich własny zasób został wyczerpany.
Cóż źródłem tej energii są ludzie mający ciała fizyczne
Większość z nas zgodzi się z faktem, ze gdy, świadomość się poszerza to „rozświetla” się nasze pole energetyczne (aura).
Świecimy można by rzec więc stajemy się wówczas bardziej widoczni dla istot z innych wymiarów, min. z astralu.
Normalnie przyciągamy je tak, jak światło przyciąga ćmy.(lub szacowna ptak)
Obecność bytów energetycznych w naszym polu energetycznym, niezależnie z jakiej pochodzą przestrzeni może wprowadzić w życie spore zamieszanie
Wszelkie emocje są dla nich świetną pożywką energetyczną.
W większości przypadków psychika i ciało osób nieoswojonych ze zjawiskami energetycznymi, reaguje na obecność istot z innych wymiarów odruchowym lękiem.
Nasze ciało emocjonalne wchodzi z nimi w rezonans i odczuwamy ich stany emocjonalne jako własne.  
Czasem skutkuje to pojawieniem się odczucie zimna, dreszczami i niepokojem,lękiem,,,,
Wyczuwając obecność ,,gościa” lub widzimy zarys postaci,  cienie  nie warto wpadać w panikę.
Wiem, że łatwo to się mówi, ale. reagując strachem na  przejawy np. astralu, automatycznie otwieramy furtkę do własnych energii.
Spokój zaś sprawi,że nikt nie może nam zrobić krzywdy.
Kiedyś gdzieś na jakimś forum przeczytałem fajna p=metodę postępowania  w takich przypadkach
. „Gdy odczujesz, że ktoś jest przy tobie i nie odpowiada na twoja pytanie, nie chce odejść, nie ma z jego strony żadnego odzewu, a obecność jest uciążliwa – wyobraź sobie, że trzymasz w ręku butelkę. Poinformuj byt, który cię nęka, że jeżeli nie da ci  spokoju, wepchniesz go do butelki, zakorkujesz, okręcisz drutem, by się z niej nie wydostał. Tam spędzi całą wieczność. Wypowiadając w myślach te słowa, wyobraź sobie całą sytuację” Sprawdziłem.
10 na 10 działało
Prosta wręcz genialna w swojej prostocie niezwykle skuteczna metoda .
Sprawdziłem, że na astral obraz działa niezwykle silnie.
Nasza prawidłowo wykorzystana w ich świecie jest naszym najlepszym sojusznikiem. W 
a: nie skupiaj się na nim. Każda twoja myśl, każda chwila lęku zasila to, coś co siedzi w
Im prostsza metoda, tym bardziej skuteczna.
Dodam, że nie jest tak skostniała jak lamowie jogini i ich ...naśladowcy Duży uśmiech
Dodam, że udała mi się wspaniała kaszanka i właśnie sobie grilluję Duży uśmiech
 
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2012, 16:22:58 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #308 : Maj 24, 2012, 00:03:12 »

Dusze, które znacie i kochacie nigdy nie będą daleko

Ponieważ coraz więcej z was budzi się do prawdy o swojej rzeczywistości, rośnie także świadomość, żeby nigdy nie powrócić do niższych poziomów, w których istnieliście.  Ponieważ jesteście Jednym, wpływacie na siebie wzajemnie na poziomie świadomości – podnosicie innych, a oni wnoszą się razem z wami.  Osiągnąwszy swój obecny poziom, łatwiej pojąć większe prawdy o sobie i waszej egzystencji.  Gdy zdajecie sobie sprawę, jak jesteście potężni, możecie użyć tej wiedzy, aby kontynuować swoją podróż do Wzniesienia.  Możecie, na przykład, wykorzystać moc swoich myśli, aby chronić siebie przed niższymi energiami, które gromadzą się wokół was. Możecie to zrobić poprzez wizualizację siebie otulonych ciałem świetlistym, które znacie już jako swoją aurę.  Może ona być uszkodzona przez negatywne emocje, szczególnie takie jak gniew, a także dźwięki, jeśli są bardzo głośne lub o wysokich tonach.  Gdy aura jest uszkodzona jesteście podatni na dolegliwości i choroby.  Jeśli czujecie, że wasza aura została naruszona, używajcie mocy myśli i wizualizujcie ją jako nienaruszoną wokół całego ciała fizycznego.

Kiedy przejdziecie już do wyższych wymiarów dowiecie się, że moc waszych myśli znacznie się zwiększy, aż do poziomu, w którym będziecie mogli tworzyć.  Tak naprawdę macie potencjalnie moc Stwórcy, a do czasu osiągnięcia tego poziomu będziecie mieli już również kompletną i zupełną kontrolę nad waszymi myślami.  Już na swoim obecnym poziomie jesteście w stanie nauczyć się, jak uzdrowić siebie, a jedyne, co jest potrzebne, aby to uczynić to absolutna wiara w waszą moc.  Czasami macie ochotę to zrobić, ale wasza wiara zawija do portów wątpliwości i to się nie dzieje.  Można te pomysły rozszerzyć na zdobywanie czegokolwiek wasze serca zapragną i ci z was o silnej woli odnoszą sukcesy.  Miejcie ufność i wiarę w swoje możliwości, a możecie zajść daleko, a kiedy już dostąpicie Wzniesienia, zdacie sobie sprawę z waszego prawdziwego potencjału.

To, co my i inne źródła robimy, to przygotowanie was do innego rodzaju życia, życia, które będzie o wiele bardziej satysfakcjonujące. Takiego, w którym wy decydujecie, co chcecie robić i macie wolność wyboru.  Powiedzielibyśmy – mierzcie wysoko i nie ograniczajcie siebie, a mocą swoich myśli manifestujcie wszystko, czego tylko pragniecie.  Nie ma znaczenia, jak długo to potrwa, o ile skupia to całą waszą uwagę – zamanifestuje się.  W warunkach, w których żyjecie teraz trudno jest wam tego dokonać, ponieważ zbyt wiele was rozprasza.

Tak wiele się nauczycie, kiedy już będziemy razem, a to co powiedziane wam zostało do tej pory jest zaledwie otwarciem was na inne możliwości.  Unikamy dawania wam zbyt dużo do przyswojenia na raz, w innym wypadku szybko stracilibyście zainteresowanie.  To, co się właśnie stało w was, to otwarcie waszych horyzontów na życie w innych częściach Wszechświata.  Również poprzez kontakt z nami zaczynacie rozumieć, że przyjęta forma istot to humanoid nawet, jeśli w niektórych przypadkach tak różni się od waszej.  Z punktu widzenia genetyki jesteście hybrydami, które zostały stworzone z innych gatunków, w tym również naszego.  Nie jest to powód do niepokoju, gdyż zostało to przeprowadzone w celu udoskonalenia waszego ciała fizycznego, a także zdolności do wzrastania w świadomości.  W przeszłości zostaliście celowo pozbawieni swoich umiejętności przez tych, którzy przybyli, by was kontrolować.  Jednak czas ten już minął i wkrótce wzniesiecie się ponownie, znacznie bliżej do tego, kim byliście pierwotnie.  Doprawdy, ze Wzniesieniem rzeczywiście wrócicie do poziomu znacznie bardziej wyrównanego z naszym.

To, co teraz nadchodzi, to ogromna możliwość do opuszczenia dualizmu, jak to rozumiecie.  To jest warte każdego wysiłku, jaki tylko możecie włożyć, aby w pełni przygotować się do Wzniesienia.  Nieważne jakie napotkacie problemy, idźcie do przodu z pełnym zaufaniem i nie dajcie się ściągnąć w dół przez tych, którzy interpretują zdarzenia w sposób negatywny.  W głębi duszy będziecie wiedzieć, że jesteście gotowi i macie tylko dopilnować, by się nie cofać w tych ostatnich miesiącach pozostałych do Wzniesienia.  Gdy już będziecie wiedzieć, że osiągnięcie poziomu wymaganego do Wzniesienia jest możliwe, nie będzie trudno wam go utrzymać.  Przeżyliście w końcu tak wiele wcieleń i doświadczeń, aby wykreować tę doniosłą chwilę. Nie żałujcie niczego, co pozostawiacie za sobą, ponieważ nie będziecie za tym tęsknić w wyższych wymiarach.  Dusze, które znacie i kochacie, nigdy nie będą daleko i będziecie nadal ze sobą połączeni, gdziekolwiek będziecie.

Jak już informowaliśmy was wcześniej, macie powiązania z członkami Galaktycznej Federacji, ale generalnie nie macie świadomej pamięci o nich.  Jednak my znamy wielu z was, a po Wzniesieniu odnajdziecie członków waszej rodziny Kosmicznej.  Takie powiązania powodują, że podświadomie czujecie się z nami jak w domu i już wcale nie jesteśmy obcymi.  To co mamy do zaoferowania będzie wam się wydawać bardzo znajome, bo to wszystko jest już wam znane. Niezupełnie jest to jeszcze czas, żeby otwarcie się z wami spotkać, ale mamy nadzieję, że nasze informacje przygotują was do tego wydarzenia.  Nie ma w nas nic strasznego, wręcz przeciwnie – w naszej obecności poczujecie energię, którą odbierzecie jako kojącą i spokojną.  Nieświadomie rejestrujecie również energię innych ludzi i dlatego do niektórych z nich was przyciąga, a inni są dla was odpychający.  Energia, którą wy emanujecie przyciąga ludzi podobnych i kiedy już się spotykacie porozumienie jest zazwyczaj natychmiastowe.

Przezwyciężajcie swoje ziemskie sprzeczki i różnice i pracujcie nad zbliżaniem  ludzi do siebie.  Jeśli niektórzy nie zrezygnują z uprzedzeń wobec innych, niech idą swoją drogą – oni, tak jak wszyscy, kreują swoją własną ścieżkę rozwoju. Wolna wola jest świętością i jest przez nas honorowana.  Jednakże zdecydujecie niewłaściwie, nie pozwalając innym na ich wolną wolę, będzie się od was oczekiwać naprawienia błędów poprzez powtórne stawienie czoła tym samym sytuacjom.  To właśnie jest karma – szansa rozwoju bez jakiejkolwiek sugestii kary.

Moi Drodzy, tak bardzo życzymy sobie waszego Wzniesienia i wiedzcie, że jeśli taka jest wasza intencja, będzie wam udzielona wszelka pomoc umożliwiająca wam osiągnięcie tego sukcesu.  Tak to właśnie jest we Wszechświecie w innych wymiarach.  Służba innym to jest to, za czym podążacie automatycznie po osiągnięciu wyższych poziomów.  Nikt nie jest do tego zmuszany, ponieważ nie jest to potrzebne – jest zupełnie naturalnym poszukiwanie możliwości bycia pomocnym osobom potrzebującym.  Ten impuls pochodzi z wewnątrz, kiedy czujesz miłość do bliźniego.  Kochamy was i jesteśmy pełni podziwu dla waszej wytrwałości i determinacji, aby przełamać negatywizm, który istnieje na Ziemi.

Jestem SaLuSa z Syriusza i jestem dumny z więzi, która nas wszystkich łączy.

Thank you SaLuSa.
Mike Quinsey, 16 maja 2012

Website: Tree of the Golden Light

http://galacticchannelings.com/english/mike16-05-12.html

Przetłumaczyła Ewa
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #309 : Maj 24, 2012, 08:31:41 »

Dodam tylko do tego tekstu, że zauważalna jest zmiana ich (kosmitów) w podejściu do nas znaczy do Ziemian (tak ogólnie mówiąc) Uśmiech
Jeszcze nie tak dawno traktowali nas jak jakichś niedorozwojów, mieli o sobie takie wygórowane mniemanie a tu:
chanell
Cytuj
Jestem SaLuSa z Syriusza i jestem dumny z więzi, która nas wszystkich łączy
Nie jestem channelingowcem, ale jakieś doświadczenia w tzw kontaktach mam.
Z tymi z Syriusza zresztą też, oj nie wszystkie były miłe Duży uśmiech
Dodam jeszcze, że wyraźnie najtrudniej im w konia jest zrobić Polaków nie wiem dlaczego Z politowaniem
Zresztą tu oczywiście nie mam pewności, ale mam takie odczucie, że najtrudniej (choć nie jestem pewien do końca jeżeli chodzi o przyczynę tego) dużo wysiłku kosztuje ich nawiązanie z nami kontaktu tzn z Polakami (naprawdę nie jestem nacjonalistą tylko dzielę się wnioskami) Duży uśmiech
Z np jankesami czy angolami idzie im o wiele łatwiej.
pa Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2012, 08:32:26 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #310 : Maj 24, 2012, 09:12:44 »

Komentarz do przekazu :
Marchewka to Wzniesienie, a pułapka to nowy, cudowny i potężny Myśliciel  - TY Chichot

Cytuj
Już na swoim obecnym poziomie jesteście w stanie nauczyć się, jak uzdrowić siebie, a jedyne, co jest potrzebne, aby to uczynić to absolutna wiara w waszą moc.  Czasami macie ochotę to zrobić, ale wasza wiara zawija do portów wątpliwości i to się nie dzieje.  Można te pomysły rozszerzyć na zdobywanie czegokolwiek wasze serca zapragną i ci z was o silnej woli odnoszą sukcesy.  Miejcie ufność i wiarę w swoje możliwości, a możecie zajść daleko, a kiedy już dostąpicie Wzniesienia, zdacie sobie sprawę z waszego prawdziwego potencjału.

To, co my i inne źródła robimy, to przygotowanie was do innego rodzaju życia, życia, które będzie o wiele bardziej satysfakcjonujące.
Oni oraz inne źródła Mrugnięcie Źródła Ciebie przygotowują. Przecież pragniesz tego , czyż nie ? Chcesz lepszego życia, bardziej satysfakcjonującego dla CIEBIE. Nic prostszego - oni to znowu zrobią. Już nie kryją się z tym nawet, że człowiek jest hybrydą i to stworzoną przez Nich (kimkolwiek tam byli). Jak się z tym czujesz, że znowu będą przy Tobie majstrować ? Nie możesz się już doczekać ?
Cytuj
Takiego, w którym wy decydujecie, co chcecie robić i macie wolność wyboru (..)będziecie mieli już również kompletną i zupełną kontrolę nad waszymi myślami

Haa haaa haaa ... Jak zmajstrowany, nowy TY ma mieć wolność wyboru ? Będzie Ci się zdawało, że go masz, dokładnie tak, jak teraz Ci się zdaje Chichot A nawet jeszcze bardziej, głębiej w to wejdziesz. Będziesz kontrolował myśli ( bo teraz najwyraźniej wynika z tekstu, ze nie kontrolujesz "zupełnie", a przecież tak sądzisz ), a nawet, będziesz stwarzać z materii. Noo proszę , czyż to nie jest wspaniała marchewka ?

  P
Cytuj
owiedzielibyśmy – mierzcie wysoko i nie ograniczajcie siebie, a mocą swoich myśli manifestujcie wszystko, czego tylko pragniecie.  Nie ma znaczenia, jak długo to potrwa, o ile skupia to całą waszą uwagę – zamanifestuje się.  W warunkach, w których żyjecie teraz trudno jest wam tego dokonać, ponieważ zbyt wiele was rozprasza.
Nie zawracaj sobie gitary jakimś Wszechświatem, nie rozpraszaj się wiedzą ... Spójrz na SIEBIE !
Dostaniesz więcej Chichot Jeszcze więcej Chichot Czego tylko zapragniesz, pod jednym, maleńkim warunkiem ..... daj sobie wgrać nowego Ciebie Chichot Nie rozpraszaj się niczym, skup się tylko na sobie Mrugnięcie

Nowa wersja czeka. Bądź pierwszy. Tylko teraz promocja zero wpłaty, wypróbuj na rok za darmo ! Zapłacisz później ... w ciągu kolejnych 26tys lat .... Mrugnięcie
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #311 : Maj 24, 2012, 10:32:37 »

east Zły
Szacowna chanell jest Kobietą Cool
Ładny też Kwiat..... Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #312 : Maj 24, 2012, 10:45:58 »

East, a jeśli tylko poprzez nasze "JA" Wszechświat wzrasta? Nie bierzesz takiej
ewentualności pod uwagę? Dlaczego? Czyżby program ‘braku JA' ograniczał?  Mrugnięcie

Przyznaję, artykułu nie czytałam, za długi i nie chce mi się.
Moja dusza ma teraz na głowie inne sprawy. Wyprowadzić musi z ‘domu niewoli’ człowieka…  Chichot

pa  Duży uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #313 : Maj 24, 2012, 10:56:53 »

East, a jeśli tylko poprzez nasze "JA" Wszechświat wzrasta? Nie bierzesz takiej
ewentualności pod uwagę? Dlaczego? Czyżby program ‘braku JA' ograniczał?  Mrugnięcie
Nie feruj pochopnych wyroków słodka Chichot
Odpowiedź na frapujące pytania w tym wątku :
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=8196.msg96890#msg96890
W pewnym sensie masz rację , ze wzrasta przechodząc JA ( tak jak się przechodzi świnkę, albo odrę czy różyczkę)
„Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie” Duży uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #314 : Maj 24, 2012, 11:19:04 »

Rzecz w tym, że różnie rozumiemy to nieszczęsne „JA”.  Chichot Co do reszty, zgadzam się.  Uśmiech

Przechodzimy w ramach rozwoju „JA” poprzez wszelkie urojenia, persony - by pojąć ich iluzoryczność.
Zostaje z tego wiedza transformująca „JA”. Wzrastasz, a wraz z Tobą Wszechświat. Pa, słodki  Duży uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #315 : Maj 24, 2012, 14:59:10 »

Tobą ? Mną ?
Trudno wyrazić czym jest Istnienie. Może to Dusza czysta i niezmienna. Dlatego powrót do tego pierwotnego stanu istnienia wymaga oczyszczenia z naleciałości urojeń .
Wysokich lotów Duży uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #316 : Maj 24, 2012, 15:22:55 »

No i popatrz słodkiChichot mimo odmienności myślenia pleciemy jeden koszyk na wspólne plony…
to się nazywa paradoks nad paradoksy… do tego boski i beztroski…  Chichot

Kto wymyślił plan tak genialny? Nobla mu dać! Tylko w jakiej dziedzinie? Wie ktoś?  Duży uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #317 : Maj 24, 2012, 20:22:47 »

Nikt (bo i kto) nie wie tego. A rezonans jest pomimo braku tegoż  i się plecie koszyk  . Ptaku słodki i beztrosko-boski Duży uśmiech
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #318 : Maj 27, 2012, 21:15:18 »

W takim towarzystwie fajnie będzie tworzyć Duży uśmiech
Szacowny east zerknij na szacowną ptak Cool
Widać jak na dłoni ze szacowna zaakceptowała siebie taką jaka jest Duży uśmiech
Ty zaś szacowny JA i JA i JA nie chcę bawić się w doradztwo bo to mi samemu się źle kojarzy, ale czy nie lepiej się żyje akceptując siebie Język
Dostrzegłeś JA to moim skromnym zdaniem wystarczy Duży uśmiech
Uważam tez ,że teraz bardzo łatwo wprowadzić - u siebie również - program w/g którego będzie się funkcjonowało Mrugnięcie
Dalej jak bym pisał to już chyba było by to wymądrzanie
pa Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2012, 04:41:20 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #319 : Maj 28, 2012, 14:12:40 »

@Przebiśnieg
Cytuj
Widać jak na dłoni ze szacowna zaakceptowała siebie taką jaka jest
 (.. ) czy nie lepiej się żyje akceptując siebie
Dzięki akceptacji siebie - i jedynie dzięki temu -  możliwym jest istnienie utożsamień. To milutkie uczucie "się życia lepiej" jest jak narkotyk. Musisz brać go więcej i więcej .. więcej akceptacji siebie Mrugnięcie
Cytuj
Dostrzegłeś JA to moim skromnym zdaniem wystarczy

Wystarczy ? To dopiero początek rozpoznania i początek drogi. Ale faktycznie, niczego nie trzeba już więcej robić Chichot Samo się dzieje.

Cytuj
Uważam tez ,że teraz bardzo łatwo wprowadzić - u siebie również - program w/g którego będzie się funkcjonowało
Niczego nie ma potrzeby wprowadzać, a jedynie rozpoznać, że ...poza znaną (i lubianą hehe),ale ograniczoną, własną planszą do gry znajduje się cały cudowny i przebogaty Wszechświat - niepodzielony ! Nie ma w nim tylko Ciebie. Ale o dziwo - Istnienie nie znika. Pojawia się to "niedorzeczne" pytanie : " Czyżbym ... był nim ?"
Cytuj
Dalej jak bym pisał to już chyba było by to wymądrzanie

A mądrz się Chichot . Komuś to  przeszkadza?
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #320 : Maj 28, 2012, 19:16:12 »

Cytat: Przebiśnieg
Widać jak na dłoni ze szacowna zaakceptowała siebie taką jaka jest  Duży uśmiech

Cytat: east
@Przebiśnieg
Cytuj
Widać jak na dłoni ze szacowna zaakceptowała siebie taką jaka jest
 (.. ) czy nie lepiej się żyje akceptując siebie
Dzięki akceptacji siebie - i jedynie dzięki temu -  możliwym jest istnienie utożsamień. To milutkie uczucie "się życia lepiej" jest jak narkotyk. Musisz brać go więcej i więcej .. więcej akceptacji siebie Mrugnięcie

Mam nieodparte wrażenie, że piszecie o dwóch różnych zagadnieniach.
"Jeden o niebie, a drugi o chlebie".  Mrugnięcie

No i to chyba nie bardzo miejsce do takich dywagacji.
Może przenieście tę dyskusję do innego albo nowego wątku.
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2012, 19:17:39 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #321 : Maj 28, 2012, 19:42:28 »

Wielce szacowny Dariusz Uśmiech
Na forum jestem od niedawna więc nie panimaju co i jak  Duży uśmiech
Pisze i jeżeli coś gdzieś przeniesiesz Twoja rzecz co mi tam Duży uśmiech
Pozwolę sobie jednak zauważyć, że na tym szacownym forum spotkałem się z nazewnictwem, które to nazewnictwem mi się bardzo spodobało. Duży uśmiech
Otóż jeden tu piszący gość nazwał dusze programatorem i to jest w/g mnie najbardziej trafna nazwa funkcji, którą pełni dusza Duży uśmiech
Ja pisze o wprowadzaniach programu więc hm ten tego chyba tematycznie Język Duży uśmiech
pa  Chichot

PS
Fajny wątek o piwku podobał mi się Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2012, 19:45:45 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #322 : Lipiec 03, 2012, 21:12:50 »

Cytat: PHI
Dusza musi umrzeć..
i to jest jej droga od narodzin do śmierci.

Piszesz jak Świadkowie Jehowy.  Duży uśmiech
Dobrze, że wcześniej rozgraniczyłeś człowieka od duszy, ale i tak nie do końca zgadzam się z tą wykładnią. Duży uśmiech

Cytuj
Obecnie 5-Gviazdia jest gdzie indziej. Działa na innej matrycy. I wogóle wszystko jest inne.
Funkcjonalność ta Tworzy i Niszczy wszelkie Dusze. A więc zamyka w sobie wszelkie antymaterialne procesy.

Mógłbyś dokładniej wyjaśnić swoje założenia.
Z moich informacji wynika, że "dusza" jest niezniszczalna - no może deczko koloryzuję, bo skoro ją utworzono to zapewne można i zniszczyć; a przynajmniej byle "chłystek przypisujący sobie miano "boga" nie uczyni tego.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2012, 21:20:37 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #323 : Lipiec 04, 2012, 10:39:04 »

W centralce odgornej zalozono kazdej dusycce °° oddzielne konto. Po pojawieniu sie na planie materialnym konto ma zawsze saldo ujemne. Gdy dusza odpracuje (grzech pierworodny) w nagrode pojdzie do nieba, gdy nie odpracuje konto zostanie zamkniete.
//Jerzy Karma zainspirowal mnie przypowiescia o talentach i krolu//.

Zastanawiam sie co to jest ten grzech pierworodny. Chodzi o prymaty (czy liczby pierwsze, o ktorych Lucyfer obszernie prezentuje schematy)?
Zoroastra wyjasnia to dosc konkretnie. Materia = zlo. Niesmiertelnosc duszy to zapewne zastapienie materii przez baterie i pojechaaali!:)
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #324 : Lipiec 07, 2012, 17:12:00 »

Chodzi o zgaszenie predyspozycji pierwiastka żeńskiego i zaakceptowaniu programu wolnej woli.
najprostszym chyba tego symbolem jest godło państwa Izrael tzw Gwiazda Dawida przedstawiająca zastąpienie trójkąta zasad (ten czubkiem w górę) trójkątem anty zasad (ten czubkiem w dół) Chichot
to chyba najkrócej i najprościej Język
to pa Duży uśmiech

PS
Nie muszę chyba na tym zacnym forum opisywać skutków wpływu programu wolnej woli na nasze programatory (dusze) Mrugnięcie
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 [13] 14 15 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.125 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kociaprzystan world-anime brygadaszarika rekogrupastettin st-fu