Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 01, 2024, 16:14:15


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wybaczenie - rozgrzeszenie ...  (Przeczytany 10889 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Symeon
Gość
« : Wrzesień 15, 2009, 22:40:11 »

W świetych budynkach jakimi są świątynie, można znaleźć Boga, wszędzie Go można znaleźć, ale tam jest Go mówiąc kolokwialnie "najwięcej". To tam zbierają się wierni na modlitwie, to tam przyjmują ciało Chrystusa pod postacią chleba, to tam dostają rozgrzeszenie od kapłanów, którym Jezus powierzył tę rolę - rolę spowiedników (jak nie wierzycie, to poszukajcie słów Jezusa o odpuszczaniu i zatrzymywaniu grzechów).
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2009, 08:32:48 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 15, 2009, 22:43:54 »

W świetych budynkach jakimi są świątynie, można znaleźć Boga, wszędzie Go można znaleźć, ale tam jest Go mówiąc kolokwialnie "najwięcej". To tam zbierają się wierni na modlitwie, to tam przyjmują ciało Chrystusa pod postacią chleba, to tam dostają rozgrzeszenie od kapłanów, którym Jezus powierzył tę rolę - rolę spowiedników (jak nie wierzycie, to poszukajcie słów Jezusa o odpuszczaniu i zatrzymywaniu grzechów).

Symeonie odpowiedz mi na to:

co mi po świętych kapłanach jak sam sobie nie wybaczę ?
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 15, 2009, 22:50:35 »

Ważne, żeby inni Ci wybaczyli, jeżeli żałujesz za swoje grzechy, uznajesz swój błąd, jesteś świadomy tego, że postąpiłeś źle ale nadal nie potrafisz wybaczyć samemu sobie, to jest to już problem natury psychologicznej, a księża teraz też z tego co wiem przechodzą takie mini kursy psychologiczne, żeby umieli rozmawiać ze spowiadającymi się ludźmi.
Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 15, 2009, 22:55:03 »

Ważne, żeby inni Ci wybaczyli, jeżeli żałujesz za swoje grzechy, uznajesz swój błąd, jesteś świadomy tego, że postąpiłeś źle ale nadal nie potrafisz wybaczyć samemu sobie, to jest to już problem natury psychologicznej, a księża teraz też z tego co wiem przechodzą takie mini kursy psychologiczne, żeby umieli rozmawiać ze spowiadającymi się ludźmi.

Bez komentarza Symeonie i dziękuję za odpowiedź.  Pamiętaj, że dzieci są coraz mądrzejsze i kiedy zaczniesz im coś tłumaczyć nie mów czegoś czego nie wiesz, po prostu powiedz "nie wiem".

pozdrawiam szczerze
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 15, 2009, 23:04:03 »

Dry007, no dobrze, jeśli według Ciebie się na tym w ogóle nie znam, to w takim razie wyjaśnij mi dlaczego człowiek nie potrafi samemu sobie przebaczyć, mimo, iż wszyscy inni mu już wybaczyli i sam Bóg też juz mu wybaczył? Czy nie jest to problem natury psychologicznej?
Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 15, 2009, 23:14:42 »

Oj Symeonie nie bierz do siebie tak wszystkiego. Nie powiedziałem, że nie znasz się na czymś.

Co do mojej opinii o "wybaczenianiu i grzechach" nie ma takiej opcji.

Nie potrzeba tego ... gdyby jak to piszesz ktoś nie miał wybaczenia, to po co by się rodził ? Jaki w tym sens ? Czy po to aby byli księża do wybaczania i odpuszczania grzechów i jakieś psychoterapie i rytuały i kasa i budynki etc. ? Coś mi tu nie pasi ... sorry

Istnienie nie polega na tym .... sens wybaczania polega na wybaczeniu sobie przede wszystkim.

Trochę offtopowo się zrobiło więc może należałoby zrobić osobny wątek.

Nie chodzi mi o negację religii katolickiej która istnieje nie bez powodu ale o to że nie było jej 10000 lat temu i nie widzę jej za 10000 lat. Ale sprawy o których rozmawiamy  były i będą do czasu kiedy nie zrozumiemy siebie.

 
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 15, 2009, 23:29:54 »

Dry007, wybaczyć sobie samemu jest bardzo łatwo. To też jest ważne, bo ciągłe życie z poczuciem winy jest niezdrowe dla naszej psychiki. Jednak nie należy zapominać też o naszym otoczeniu, o naszych bliźnich, ich nie możemy krzywdzić. Wyrządzając im krzywdę grzeszymy, wyrządzając krzywdę samemu sobie, również się grzeszy i z tego według religii katolickiej należy się spowiadać przed kapłanem, który jest w stanie odpuścić nam grzechy w imieniu Boga. Ja jako katolik w to wierze i chyba mam prawo.
Pozdrawiam serdecznie,
Symeon
Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 15, 2009, 23:44:30 »



Kiedy będę umierał na Marsie sam czy będę miał rozgrzeszenie ? Tam nie będzie nikogo oprócz mnie. Czy to oznacza według twojej wiary, że nigdy już nie będę mógł się z tobą zobaczyć, porozmawiać, bo będę w piekle za moje grzechy ?
Zresztą jest wiele osób niepełnosprawnych, chorych czy upośledzonych, których księża wraz ich wybaczaniem nie interesują.   

PS
To chyba jakieś cudowne spotkanie, że możemy teraz porozmawiać o tym. 
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 16, 2009, 00:06:45 »

Dry007, to zależy czy będziesz w stanie grzechu ciężkiego czy nie. Nie wiem jakie są warunki znalezienia się w "piekle", więc nie odpowiem Ci na to pytanie.
Wiem, że jest dużo takich osób, które nie mogą chodzić do kościoła i się spowiadać, księża mogą spowiadać ludzi też poza kościołem w takich przypadkach.
Zawsze możemy o tym porozmawiać, nie widzę w tym jakiegoś cudu, akurat teraz mam więcej czasu, bo zrobiłem już to co zaplanowałem, więc moge trochę posiedzieć na forum.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2009, 00:10:01 wysłane przez Symeon » Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #9 : Wrzesień 16, 2009, 00:32:31 »

Oki Symeonie

Nie będę wdawał się w dysputy donośnie "wagi grzechów" bo nie ja je ważę.

Aby zakończyć moje rozważania naświetlę jedynie moją opinię odnośnie wiary katolickiej i grzechów oraz wybaczania abyś mógł zrozumieć dlaczego argumentuję twoje wypowiedzi. Nie chcę podważać tego w co wierzysz, ani manipulować informacjami.

Według mnie sprawa wybaczania o której mówisz dotyczy wyzwolenia się koła karmy w którym nie ma grzechów jedynie działanie przyczyny i skutku. Sprawa wybaczania i osób do tego "powołanych" każdy który wypowiada się szczerze co według niego było błędną decyzją do osoby postronnej już ujawnia swoje czyny.

Sam Kościół czy inna religia jako instytucja gospodarcza w świecie materialnym dzierży prymat na różnymi czynnościami religijnymi z których ma profity. Nie dotyczy to jedynie winy, grzechu, wybaczania ale również śluby, komunie itp. Rozumiem to w obecnej sytuacji świat wymusza pewne działania aby utrzymać gospodarkę tej instytucji to normalne. Podobnie ma się sprawa z energią ... czy w postaci pożywienia czy paliwa. Trudno ... jest jak jest nie żyjemy w świeci idealnej harmonii jedynie co jest mi obce to fałsz powodowany zakrywaniem swojego prawdziwego oblicza zyskami finansowymi które prowadzą swoje własne życie.

Symeonie zabierz Kościołowi pieniądze a zobaczysz że za 5 lat w Biblii znajdą się dinozaury. Taki są fakty w obecnych czasach wiem że jest wielu zacnych księży jako ludzi sam znałem wielu, ale strona materialnego, życia przygniotła ich. Nie chodzi mi proszę zrozum o to aby stawać w opozycji do tego o czy piszesz ale naprawdę to co czytam u Ciebie to tylko nowe zakazy i nakazy i coraz więcej ich co roku.

Strach jest potężnym narzędziem którym operuje wielu ludzi dla własnych celów, ale te osoby nie wiedzą, że ten czas który im pozostał do wykorzystania staje się coraz krótszy.

Życie jest darem i szanuję je jak każdą cząstkę świata który mnie otacza. Nie uznaję żadnej religii gdyż każda religia którą ktoś wyznaje jest prawdziwa i konsekwencje które podejmuje osoba ją wyznająca.

Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #10 : Wrzesień 16, 2009, 01:08:46 »

Symeonie zabierz Kościołowi pieniądze a zobaczysz że za 5 lat w Biblii znajdą się dinozaury. Taki są fakty w obecnych czasach wiem że jest wielu zacnych księży jako ludzi sam znałem wielu, ale strona materialnego, życia przygniotła ich. Nie chodzi mi proszę zrozum o to aby stawać w opozycji do tego o czy piszesz ale naprawdę to co czytam u Ciebie to tylko nowe zakazy i nakazy i coraz więcej ich co roku.

Strach jest potężnym narzędziem którym operuje wielu ludzi dla własnych celów, ale te osoby nie wiedzą, że ten czas który im pozostał do wykorzystania staje się coraz krótszy.

Dry007, coraz więcej zakazów i nakazów? Kościół nie wymyśla ich coraz więcej, prawa, których powinniśmy przestrzegać są niezmienne od wieków, Kościół je tylko doprecyzowuje jeśli trzeba.
Napisałeś, że strach jest potężnym narzędziem, tak, ale Kościół nie straszy ludzi, misja Kościoła nie polega na nieustannym straszeniu piekłem, tylko na przekonywaniu ludzi, że wiara i praktykowanie przyniesie wymierne korzyści w postaci zbawienia.
Dzięki, że zabrałeś głos w dyskusji.
Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocy życze,
Symeon
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #11 : Wrzesień 16, 2009, 18:04:57 »

[...] to tam dostają rozgrzeszenie od kapłanów, którym Jezus powierzył tę rolę - rolę spowiedników (jak nie wierzycie, to poszukajcie słów Jezusa o odpuszczaniu i zatrzymywaniu grzechów).

Symeon:

Delikatnie mówiąc mijasz się z prawdą
Cały akapit nie dotyczy odpuszczania.

Cytuj
Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.

Już to było w wątku o upadku religii.
Akapit dotyczy rozwiązywania swoich własnych spraw TUTAJ i skutków TAM.

Nikt nie dał ksieżom prawa do odpuszczania grzechów.
Sami to sobie wymyślili, aby wierni do nich przychodzili.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2009, 18:07:05 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #12 : Wrzesień 16, 2009, 20:10:12 »

Jezus przyszedł na ziemię by łączyc, a nie dzielić...
Jeśli słyszysz nauki o podziałach, to wiedz, że to tylko interpretatorzy kulawych imaginacji, którzy domagają się aplauzu.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Byt
Gość
« Odpowiedz #13 : Wrzesień 17, 2009, 06:48:00 »

Każdy kto idzie do spowiedzi jest frajerem. Jeżeli ktoś potrafi przyjąć te słowa na klatę mogę powtórzyć w cztery oczy.
Równie dobrze można powiedzieć o swoich "potknięciach" komukolwiek i postanowić przed sobą samym i wobec świata, że się nie będzie robić be brzydko źle. O!
Zapisane
kubraczek
Gość
« Odpowiedz #14 : Wrzesień 17, 2009, 07:55:23 »

raczej zastanówmy się co to jest owe:
Cytuj
be brzydko źle
.
Zaskakujące jest to, że w wypadku odrzucenia etykiet narzuconych na te wyrazy, sprawa się nieco komplikuje bo......wszystko okazuje się być proste.
Jak dla mnie
Cytuj
be brzydko źle
nie istnieje dopóty dopóki nie złamę  czyjejś wolności. A więc po co mi wybaczenie jak nie ma czego wybaczać?
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #15 : Wrzesień 17, 2009, 08:26:36 »

Niektórzy dali sobie wmówić, że dostęp do Boga może im zapewnic tylko jakiś pośrednik.
Niektórzy dali sobie wmówić, że są niegodni.
Niektórzy dali sobie wmówić, że Boga można obrazić w jakikolwiek sposób.

pozdrawiam
Zapisane
kubraczek
Gość
« Odpowiedz #16 : Wrzesień 17, 2009, 12:22:16 »

Niektórzy dali sobie wmówić, że dostęp do Boga może im zapewnic tylko jakiś pośrednik.
Niektórzy dali sobie wmówić, że są niegodni.
Niektórzy dali sobie wmówić, że Boga można obrazić w jakikolwiek sposób.

Dali, dałem i ja. Nie zmienia to faktu, że niektórzy (w tym i ja)  nie dają już sobie niczego wmówić. Co do tych osób, które nadal podzielają pogląd Symeona - widocznie mają taka potrzebę, wykładając swoje teorie nie szkodzą - tak jak i ja nie szkodzę im.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #17 : Wrzesień 17, 2009, 14:30:37 »

kubraczek napisał/a :
Cytuj
Co do tych osób, które nadal podzielają pogląd Symeona - widocznie mają taka potrzebę, wykładając swoje teorie nie szkodzą - tak jak i ja nie szkodzę im.

Podpisuję się pod tym. Nic nie może CI zaszkodzić, jeśli tego nie zasilasz. Zasilam to, co mi pasuje, a nie to, co nie pasuje.
Zapisane
kubraczek
Gość
« Odpowiedz #18 : Wrzesień 17, 2009, 14:35:42 »

kubraczek napisał, ch...ra chyba muszę nick zmienić Język
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2009, 14:36:11 wysłane przez kubraczek » Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #19 : Wrzesień 17, 2009, 17:59:28 »

Symeon nie chce mi sie szukac cytatow ponownie w pismie.Ale juz kiedys byl taki temat i wyrazilem w nim swoje zdanie,zamiescilem cytaty.Skoro piszesz takie rzeczy to oczywistym jest ze pisma nie czytales a juz na pewno nie calego.

Pismo mowi :
Tylko Bog moze dac odpuszczenie i tylko wtedy gdy czlowiek wlasnym sercem o to go poprosi i z wlasnego serca bedzie o to prosił.To mowil Jezus i mowił ze przez niego Bog moze odpuscic ale ze to nie on odpuszcza.I konieczna jest wlasna wola by sie to dokonało.

Tak wiec kapłanmstwo,spowiedzi i wiele innych pieknych koscielnych rzeczy jest zwykłym pluciem na pismo!.

Pismo mówi tez :
Nie bedzie po jezusie zadnego juz wiecej proroka.Jezus jest ostatnim z nich.Na ziemi pozostana nauczyciele uczacy ludzi zyc i poznawać Boga ale nic wiecej.Mowa tu o apostołach.

Co ciekawsze mówi jasno ,ze kazden prorok kazden kto bedzie mowił ze mówi z woli Boga,kto bedzie poza nauka jezusa mówił ze jest jego wysłannikiem,prorokiem,slowem,ze ma jakiekolwiek moce i prawa przez niego nadane BEDZIE BLUZNIERCA!!! i wedle pisma nalezy traktowac go jako zło.

Dlatego pojecie ksiedza,duchownego to juz w ogole najwieksza profonacja pisma swietego i jeden z najwiekszych i najciezszych grzechow wedle niego.Dlatego pismo jeszcze w latach 80 było zakazane przez kler i posiadali je tylko swiadkowie jehowy.
I dlatego swiatkowie nie maja kosciołów tylko organizuja spotkania przy ktorych wpulnie sie madla bez ksiedza a jedynie z nauczycycielem slow jezusa.Tak opluta religia przez katolików,a tak wierna pismu.

Pismo mówi również:
O tym ze wino w kielichu nie jest kjrwia chrystusa a wola jego przyjecia.Dlatego czestoju swych uczni by pili wino i jedli chleb przyjmujac jego do swych serc.Caly ten obrzed to zwykla profanacja pisma.

Pismo mówi :
Nie uczynisz sobie zadnej podobizny Boga i nie bedziesz klaniał sie i oddwal mu czci.
Czyli caly kosciół to dom plugawiacy kosciół.
Pismo mówi:
Nie bedziesz miał innych Bogów przedemna.Jezus mówił ze jest synem Boga lecz wszystko co czyni i kim jest pochodzi od Boga.Mówił ze gdy odpuszcza ze gdy chrzszci to tylko uczy ludzi jak to robic lecz wszystko czyni Bog czasem tylko przez jego osobe.Jezus w bibli nigdy nie był i nie jest Bogiem.Jest nauczycielem i synem Boga nikim wiecej.

Wiec kazda jego podobizna i kazda jego figourka to profanacja bibli.Tak samo jak kler uczynił z matki boskiej kolejna boginie.

Pismo mówi:
Ze bóg nie jest w trzech osobach,a jedynie 3 pojecia sa jednym.Kolejne klerowkie plucie w pismo.

Ale najlepsze co jest pismie to to :
Zarowno NT jak i ST kategorycznie zabrania i przestrzega przed przepowiedniami,wrozbami,wizjami i wszystkimi tymi rzeczami.Zabrania kontaktu z duchami i ezoteryki.A na koncu pisma jest Apokalipsa!!!.Co za ironia :-)

Podziwiam pismo swiete i uwarzam ta ksiege za jedno z najwspanialszych dziel jakie kiedykolwiek czytałem.Jest w niej ogrom miłosci,madrosci i nauki.Jest w niej cos Boskiego cos wyjatkowego.Jest niestety tez wiele mordu,zla,krwi,cierpienia i ludzkiej podłosci.I chodz pomimo tego szanuje pismo i uwazam je za cos co warto było poznac a nawet kierowac sie tym w zyciu.Kler uwazam za bluznierców i oszustów.

Jesli mi nie wierzysz przeczytaj biblie,ja czytałem cała i to nie raz.Taka jest prawda interpretuj wersy sercem i umysłem a nie tym co ci wpojono do głowy.Zreszta interpretujac nawet bedac omanionym i tak wiekszosc rzeczy sam przeczytasz i dostrzezesz.Sa napisane bardzo jasno.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2009, 18:06:24 wysłane przez Trel » Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #20 : Wrzesień 17, 2009, 19:04:33 »


Symeon:

Delikatnie mówiąc mijasz się z prawdą

Nikt nie dał ksieżom prawa do odpuszczania grzechów.

Nie mijam się z prawdą, wystarczy przeczytać chociażby fragment ewangelii św. Jana:
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». 22 Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego!10 23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»11. http://online.biblia.pl/rozdzial.php?id=359

Poza tym Jezus powiedział do siostry Faustyny takie oto słowa:
"Córko, kiedy przystępujesz do spowiedzi świętej, do tego źródła miłosierdzia mojego, zawsze spływa na twoją duszę moja krew i woda, która wyszła z serca mojego, i uszlachetnia twą duszę. Za każdym razem, jak się zbliżasz do spowiedzi świętej, zanurzaj się cała w moim miłosierdziu z wielką ufnością, abym mógł zlać na duszę twoją hojność swej łaski. Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem miłosierdzia. Powiedz duszom, że z tego źródła miłosierdzia dusze czerpią łaski jedynie naczyniem ufności. Jeżeli ufność ich będzie wielka, hojności mojej nie ma granic. Strumienie mej łaski zalewają dusze pokorne. Pyszni zawsze są w ubóstwie i nędzy, gdyż łaska moja odwraca się od nich do dusz pokornych[8]. "
http://www.katolik.pl/index1.php?st=ksiazki&id_r=690&id=1874

Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #21 : Wrzesień 18, 2009, 00:23:34 »

Sameon jak mi znajdziesz chodz przypominajacy cytat w bibli tego co zacytowales z katolika to chyle czolo przed toba.

Katolik nie tylko nie cytuje bibli ale to czyste wypociny nadinterpretacji.Sprawdz jak nie wierzysz!!!,jak wiekszosc cytacikow ze stron kleru w necie ,niektore porywaja wrecz szkoda ze to zwykla szmira a nie biblia.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #22 : Wrzesień 18, 2009, 07:57:07 »

Jest napisane:
odpuszczajcie grzechy w imię Boga - którym odpuścicie są im odpuszczone, którym zatrzymacie są im zatrzymane.

Chylić czoła nie musisz.
Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #23 : Wrzesień 18, 2009, 21:07:41 »

A widzisz podobienstwo do cytatow nad moja wypowiedzia bo ja widze zupenie inny cytat w twoim poscie.

I przeczytaj caly numerek w bibli a nie wyrwany kontekst,dotyczy on skrzywdzonego a nie Boga.I mowi o tym ze gdy ktos nas skrzywdzi,mozemy jak Bog dac mu szanse wobec nas.I nie go rozgrzeszyc a odpuscic mu jego uczynek.I milowac go swoim sercem.

Reszte zostawie bez komentarza.

Ps.Zeby było dokładniej to pomijajac juz jakiekolwiek udowadnianie i przekonywanie sie co jest prawda a co bledna interpretacja przez ciebie jak i mnie to zwroc uwage artequ na inne wersy ktore mowia o nauce jezusa.Jezus uczy miłosci,nadstawiania policzka i wybaczania ludzia.A ten wlasnie cytat nie wiem czy dokladnie tak brzmiacy jak napisałes ale faktycznie jest cos tego rodzaju w bibli dotyczy wlasnie tego.Oczywiscie mozesz sie ze mna nie zgadzac i interpretowac to na swoj wlasny sposob,ale ja uwazam ze wlasnie taki a nie inny przekaz maja te slowa.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2009, 21:17:40 wysłane przez Trel » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #24 : Wrzesień 18, 2009, 21:49:30 »

Bez milosierdzia nie ma zbawienia.
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

strefagier1 lodux world-anime bornfost nawijka