Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 28, 2024, 04:49:10


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: TELEPATIA-jako percepcja pozazmysłowa -jaki ma wpływ na Nas i czemu służy  (Przeczytany 18077 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Laguna__
Gość
« : Październik 11, 2008, 07:30:10 »


TELEPATIA -jako percepcja pozazmysłowa - jaki ma na Nas wływ i czemu służy?Coś


Telepatia - rzekoma forma percepcji pozazmysłowej, umiejętność emisji własnych myśli i odczuwania myśli innych osób. Nazwa pochodzi od greckich słów tele (daleki) i patheia (uczucie). Podobnie jak w przypadku innych zjawisk parapsychologicznych istnieją liczne relacje świadków twierdzących, że zetknęli się z tym zjawiskiem lub potrafią je wywoływać, ale mimo wielu studiów, zjawisko nigdy nie przeszło pozytywnie testów naukowych w warunkach uniemożliwiających dokonywanie oszustw. Ponadto, nie istnieje żadna naukowa hipoteza, która mogłaby wyjaśniać jego mechanizm.

Osoby wierzące w zjawiska paranormalne uważają, że zjawiskami pochodnymi względem telepatii jest m.in. świadomość zbiorowa i intuicyjna komunikacja zwierząt.


 Telepatia małych odległości 
Zjawisko telepatii jest na ogół przypisywane zdolności umysłu ludzkiego do wysyłania oraz wybiórczego przechwytywania swoistych fal mózgowych nawet na duże odległości. Badania naukowe potwierdzają jedynie możliwość konstruowania prostych urządzeń sterowanych myślą, przy czujnikach umieszczonych bardzo blisko mózgu [1]. Nie wiadomo także czy myśli innego rodzaju emitują podobne rozpoznawalne sygnały, co polecenia wydawane przez mózg przy sterowaniu ciałem. Przesyłanie złożonych poleceń (a tym bardziej innych treści) na duże odległości za pomocą myśli jest więc mało prawdopodobne z naukowego punktu widzenia. Z kolei odebranie, rozpoznanie i odczytanie myśli wybranej osoby można porównać do praktycznie zerowego prawdopodobieństwa odbioru stacji radiowej wybranej spośród milionów innych rozgłośni, z których wszystkie nadają na tych samych częstotliwościach (mózg ludzki pracuje na bardzo wąskim paśmie częstotliwości do 100 Hz - zob. fale mózgowe). Wyjaśnienie telepatii za pomocą teorii strun znaleźć można w książce Orsona Carda 'Dzieci umysłu'.(żródło. Wikipedia)







Telepatia...

Wierzyć, czy nie wierzyć ??




Nie zamierzam na tej stronie nikogo i doniczego przekonywać, jednak chciałbym zachęcić do dyskusji na jej temat, a także wymiany rożnego rodzaju spostrzeżeń.

Od pewnego czasu zacząłem się zastanawiać nad tym zjawiskiem...Wedle części naukowców, takie zjawisko jest niemożliwe, ponieważ mózg ludzki nie jest w stanie wyemitować takiego energii, która umożliwiłaby przeniesienie informacji na większą odległość.

Inna teorie maja natomiast ludzie bardziej uduchowieni. Według nich, telepatia nie jest wynikiem działania mózgu, tylko naszego umysłu (naszej duszy)...która  jest niezwerbalizowana forma materii, stanowiącą jedność z naszym ciałem.Tak na marginesie dodam, ze zjawisko telepatii zostało również dostrzeżone w świecie roślin. (Roślina ta reaguje na pewien bodziec wytwarzając mało przyjemny zapach...Podobna reakcja zachodzi u roślin odleglys o setki kilometrów, pomimo, ze nie ma bodźca)

Każdy z nasz pewnie słyszał o rożnego rodzaju telepatii, lub może ja sam doświadczył...

W moim przypadku wygląda to najczęściej tak, ze nagle pojawia mi się myśl, której tematem jest konkretna osoba...Nie myślę o niej świadomie, z regoly gdy to się dzieje, to zaangażowany jestem w zajęcie mało związane z tym człowiekiem, na którego temat była ta myśl. Po takim zdarzeniu najczęściej w ciągu godziny ta osoba do mnie dzwoni, lub ja spotykam na żywo...

Niektórzy ludzie przy tego rodzaju przekazie mogą odczuwać również emocje pozytywne, lub negatywne...a na ich podstawie wyhalucynować obrazy.

Kiedyś czytając o metodzie silwy, dowiedziałem się, ze myśląc bardzo o konkretnym zjawisku i wyobrażając sobie połączenie z dana osoba, możemy dokonać przekazu telepatycznego (to tak w skrócie). Mi osobiście nie do końca to wychodzi. Idąc dalej napisałbym, ze są ludzie, którzy maja bardziej rozwinięty system odbiorczy, a inni system nadawczy. Ja akurat mam lepszy raczej ten pierwszyJ...Znam jednak ludzi, którzy myśląc o czymś czego potrzebują, powiązując to z konkretna osoba, sprawiają, ze ten człowiek o którym myślą sam do nich dzwoni. 

Innym przykładem, o którym ostatnio slyszelem, był człowiek, który przeszedł przez studia myśląc intensywnie o pytaniach, jakie chce, aby były mu zadane...i uczył się tylko na nie. Jeżeli niemialo to nawet nic wspólnego z telepatia, to widzimy ile daje pozytywne myślenie i skupianie się na celu, a nie na porażce. Sam studiowałem i wiem, ze często człowiek zamiast myśleć tak jak tamten koleś, skupiał na tym, co jeszcze nie umie...i tak samo często, niby przez przypadek dostawał pytania na które nie miał pojęcia...


Wracając do telepatii, to bardzo możliwe, ze w naszym mózgu jest grupa komórek nerwowych, zwanych neuronami lustrzanymi, które wspierają to zjawisko.

Zasada jest następująca...Ktoś myśląc o „czymś” sprawia, ze w jego mózgu aktywują się pewne obszary...Te same obszary aktywują się również u innej osoby, która nawet nie wie, o czym myślała tamta osoba. Dzięki temu jest ona w stanie poczuć emocje związane z dana sytuacja i stworzyć sobie obrazy.

W wikipedi można wyczytać, że dzięki nim osobnik, na widok pewnej czynności, jest w stanie niemal natychmiast odgadnąć intencje innego osobnika nie tylko tego samego gatunku. U człowieka odpowiadają prawdopodobnie również za zdolność do rozpoznawania cudzych emocji, i intencji wyrażanych niewerbalnie, czyli empatię oraz współczucie.

Będąc na pewnym szkoleniu, na którym dowiedziałem się o tym zjawisku (neuronów lustrzanych), miałem możliwość zaobserwować, ze dobry raport pomiędzy dwojgiem osób sprzyja telepatii.

Tak samo pewnie miałeś również Ty, będąc z osoba bardzo Ci blisko, z która bardzo dobrze Ci się rozmawia i masz tzw. uczucie nadawania na tej samej fali. Wówczas, gdy zaczynasz o czymś mówić, druga osoba łapie się na tym, ze przed chwilka właśnie myślała o tym samym.
tekst zaczerpnięty z strony inetrnetowej tj.http://www.telepatia.gines.pl/

Uśmiech Uśmiech Uśmiech :)Myślę ,że macie wiele swoich własnych doświadczen związanych z tym zjawiskiem percepcji pozazmysłowej. Uśmiech Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 11, 2008, 08:16:50 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
t0m3k12
Gość
« Odpowiedz #1 : Październik 11, 2008, 16:11:08 »

Cytuj
Zasada jest następująca...Ktoś myśląc o „czymś” sprawia, ze w jego mózgu aktywują się pewne obszary...Te same obszary aktywują się również u innej osoby, która nawet nie wie, o czym myślała tamta osoba. Dzięki temu jest ona w stanie poczuć emocje związane z dana sytuacja i stworzyć sobie obrazy.

To coś mogłoby działac na zasadzie krótkofalówek działajacych na falach wyrazanych w Hz  Duży uśmiech
Tylko ze nadajniki byłyby troche liche ze wzgledu na brak odpowiedniej anteny i dobrej modulacji komunikatu oraz odbiorca moglby nie odebrac komunikatu z powodu zablokowanej demodulacji i szmelcowej anteny  Chichot

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Październik 11, 2008, 16:13:47 wysłane przez t0m3k12 » Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #2 : Październik 11, 2008, 16:42:51 »

Telepatia
Moim zdaniem całkiem możliwe ale potrzebne są wiara, chęci, cierpliwość Uśmiech
Czasami zdarza mi się że wiem co dana osoba chce powiedzieć i na pewno wy też tego doświadczacie co nie?
Zapisane
t0m3k12
Gość
« Odpowiedz #3 : Październik 11, 2008, 16:56:56 »

No zgadzam sie z Toba dajac przyklad pytaniem:
Pyt.: Ktora dzisiaj pora roku
Odp.: Wiadomo, ze jesien ze wzgledu na poczucie czasu.
Pyt.: Idziesz do kina?
Odp.: Tak lub nie - odpowiedz sobie moge juz dac samemu skoro osoba jest w dobrym humorze lub mowila tydzien temu ze chciala isc do kina...
« Ostatnia zmiana: Październik 11, 2008, 17:04:50 wysłane przez t0m3k12 » Zapisane
tom1ek

Gaduła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Październik 11, 2008, 18:22:59 »

Cytuj
Telepatia...

Wierzyć, czy nie wierzyć ??

jak chcesz, dla mnie telepatia to fakt - wielokrotnie potwierdzony i udokumentowany

//sam ją znam z praktyki - nie częstej, ale jednak Uśmiech
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych Uśmiech
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #5 : Październik 11, 2008, 20:09:47 »

Cytuj
Telepatia...

Wierzyć, czy nie wierzyć ??

jak chcesz, dla mnie telepatia to fakt - wielokrotnie potwierdzony i udokumentowany

//sam ją znam z praktyki - nie częstej, ale jednak Uśmiech

Oki mam doWas pytanie , jak odróżnic swoje myśli od tych które przychodzą z zewnątrz  ....Coś

Czy istnieje ryzyko ,że swoje myśli odbieramy jako myśli innej osoby o Nas ??

Na jakim trzeba być poziomie rozwoju( percepcji ), aby nie mylić projekcji z podświadomości z percepcją pozazmysłową??

pozdrawiam serdecznie

Zapisane
tom1ek

Gaduła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Październik 11, 2008, 21:04:35 »

no nie wiem... kiedy ja np. rozmawiałem z przyjaciółką w ten sposób, że ona już chciała zadać mi pytanie - ale ja odbierałem jej myśli zanim je zadała i odpowiadałem (świadek całej sytuacji patrzył na nas z rozdziawionymi ustami, a myśmy się dobrze bawili Chichot), to raczej mi się udało Język

inny przykład - 2x zdarzył mi się kontakt telepatyczny z Janem Pawłem II, gdy jeszcze żył (za drugim razem mnie za coś ochrzanił... ale nie ważne) - byłem po prostu w 100% pewien. Choć później miałem wątpliwości i pytałem siebie, czy to na pewno był on - ale wychodziło mi że tak. Całkowitą pewność uzyskałem, gdy po śmierci JP2 nagle przytrafił mi się kamień w nerce. Poprosiłem go telepatycznie "w imię dawnej przyjaźni" o pomoc. Po kilkudziesięciu minutach poczułem, że jestem już zdrowy. Lekarz, który mnie wcześniej diagnozował nie był zbyt wierzący. Wkurzył się, bo niektórzy śmiali się z niego w szpitalu, że pewnie wcale nie miałem kamienia - tylko on postawił złą diagnozę. Ale on był pewien, że kamień był. Pielęgniarki, które podawały mi dożylnie silny narkotyk, bo ból był tak silny, że nic innego nie chciało działać - też były pewne.
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych Uśmiech
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #7 : Październik 12, 2008, 06:55:55 »

no nie wiem... kiedy ja np. rozmawiałem z przyjaciółką w ten sposób, że ona już chciała zadać mi pytanie - ale ja odbierałem jej myśli zanim je zadała i odpowiadałem (świadek całej sytuacji patrzył na nas z rozdziawionymi ustami, a myśmy się dobrze bawili Chichot), to raczej mi się udało Język

inny przykład - 2x zdarzył mi się kontakt telepatyczny z Janem Pawłem II, gdy jeszcze żył (za drugim razem mnie za coś ochrzanił... ale nie ważne) - byłem po prostu w 100% pewien. Choć później miałem wątpliwości i pytałem siebie, czy to na pewno był on - ale wychodziło mi że tak. Całkowitą pewność uzyskałem, gdy po śmierci JP2 nagle przytrafił mi się kamień w nerce. Poprosiłem go telepatycznie "w imię dawnej przyjaźni" o pomoc. Po kilkudziesięciu minutach poczułem, że jestem już zdrowy. Lekarz, który mnie wcześniej diagnozował nie był zbyt wierzący. Wkurzył się, bo niektórzy śmiali się z niego w szpitalu, że pewnie wcale nie miałem kamienia - tylko on postawił złą diagnozę. Ale on był pewien, że kamień był. Pielęgniarki, które podawały mi dożylnie silny narkotyk, bo ból był tak silny, że nic innego nie chciało działać - też były pewne.

Chyba już niedługo większość z Nas będzie rozmawiała właśnie w ten sposób , ja także mam mnustwo takich troche śmiesznych sytuacji , czasami szokujemy tym zwykłych ludzi (tzn. nie zagłębiających się w tematy bliżej)
Odnośnie przypadku związanego z Janem Pawłem II - mimo , że kościół jest dla mnie instytucją , którą pomijam już od dawna w swoim życiu, to owa postac jest wyjątkowa dla mnie i taką pozostanie .
Tomcio- a czy  diagnoza była dokonywana poprzez USG , bo takie bóle zdarzają się również podczas budzenia się kundalini .
Afro Afro
« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2008, 06:57:04 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
tom1ek

Gaduła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Październik 12, 2008, 10:33:52 »

Cytuj
Tomcio- a czy  diagnoza była dokonywana poprzez USG , bo takie bóle zdarzają się również podczas budzenia się kundalini .

no właśnie lekarz robił mi USG - i widział kamień, ja zresztą też na ekranie
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych Uśmiech
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #9 : Październik 12, 2008, 10:59:07 »

Cytuj
Tomcio- a czy  diagnoza była dokonywana poprzez USG , bo takie bóle zdarzają się również podczas budzenia się kundalini .

no właśnie lekarz robił mi USG - i widział kamień, ja zresztą też na ekranie
To naprawdę piękne ........
Zapisane
t0m3k12
Gość
« Odpowiedz #10 : Październik 12, 2008, 12:19:38 »

Uzdrowienie mogła spowodować wiara, że wyzdrowiejemy i to jest prawdą. Wmowisz mozgowi ze jestes zdrowy i on do tego wzoru przejdzie...
Wtedy wielkie cuda, bo jakis uzdrowiciel uzdrowil... Jezeli masz zalozenie, ze zloty cielec Cię uleczy i bedziesz w niego bardzo mocno wierzyl to tez zostaniesz uzdrowiony Język Tylko małe zmiany w mozgu i gotowe Z politowaniem

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2008, 12:22:24 wysłane przez t0m3k12 » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #11 : Październik 12, 2008, 14:45:55 »

Telapatia z 'telefonem' zdarza mi sie dosc czesto. Na tyle ze wiem kiedy mam ładować baterie bo bedzie ktoś dzwonił. Czasem tez bedac na mieście, gdzie jest spory hałas i nie słysze sygnału dzwonienia mam przeczucie ze ktos zadzwonił a ja nie odebrałam. Wtedy ogladam komure i widez np 10 min temu było połączenie. Drugi rodzaj to przeczucia, jeśli dana osoba zmienia do mnie swoje nastawienie, np z osoby obijetnej staje sie przychylna, lub z przychylnej krytyczna. Wyczuwam to na odległość, lub gdy osoby bliskie przezywaja jakies kłopoty, mam wrażenie jakby te sprawy dotykały mnie Smutny Jest to meczace, gdy nie potrafie im pomóc ani niczego zaradzić. Trzeci rodzaj, to odbiór czyiś mysli, nakierowanych mi do mózgu. W w 'lekkiej' fazie snu słysze jakby mi ktoś huczał do ucha. Słowa są bardzo wyraźne, czasem nawet wierszowane. Jak odróżnić czyjeś 'nadawanie' od pracy własnej jaźni? Wydaje mi sie ze gdy nadaje jakaś 'istota' pojawiają sie dodatkowe odczucia, takie jak ciepło i bezpieczeństwo przy przyjaznych i chłód (oraz nieprzyjemny zapach) przy istotach wrogich. Ostatecznie nie umiem tego ani nazwać, ani sklasyfikować  Z politowaniem
Zapisane
muszin
Gość
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 17, 2009, 21:03:53 »

Co do waszych przeżyć mam bardzo podobne i ostatnio coraz mocniejsze Mrugnięcie typu wyczucie spotkania jakiejś osoby, porozumiewanie bez słów na gg Uśmiech czy wspólne przeżycia , ale ciekaw jestem jak to jest - ponieważ pozwalam wysunąć sobie tezę, że do telepatii jest potrzebna duża więź uczuciowa miłość przyjaźń. Może się myle, ale czy dostajecie właśnie takie doświadczenia tylko od osób bliskich ??
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 17, 2009, 21:40:29 »

Chyba się mylisz >Muszin<.
Nie jestem specjalistą w tym, rzekłbym, ze nie jestem nawet "oseskiem", ale tu nie potrzeba miłości, czy z kimś bliskiej więzi.
Jest to dar, który może rozwinąć w sobie (chyba) prawie każdy.
Zapisane
muszin
Gość
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 18, 2009, 06:17:11 »

Wiesz Darku dlatego chciałem zasięgnąć opinii innych osób bo jeżeli chodzi o telepatię to mogę ją zaobserwować wyraźnie tylko u osób z którymi mam wspólne zdanie czuje silną więź emocjonalna Uśmiech Czy to nie chodzi może o to że moja dusza odszukuje wibracje duszy mojego przyjaciela ? I ja nie mam o tym zielonego pojęcia ? Chichot Czy to może poporstu zwykłe wyczucie- znam kogoś dobrze wiem co powie Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 18, 2009, 06:18:38 wysłane przez muszin » Zapisane
Bonifacy1
Gość
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 18, 2009, 09:06:57 »

mam słabo rozwinięte zdolności telepatyczne więc wiem że to istnieje Uśmiech
Zapisane
tom1ek

Gaduła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #16 : Kwiecień 18, 2009, 15:17:21 »

Chyba się mylisz >Muszin<.
Nie jestem specjalistą w tym, rzekłbym, ze nie jestem nawet "oseskiem", ale tu nie potrzeba miłości, czy z kimś bliskiej więzi.
Jest to dar, który może rozwinąć w sobie (chyba) prawie każdy.

dokładnie
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych Uśmiech
Bonifacy1
Gość
« Odpowiedz #17 : Kwiecień 18, 2009, 20:22:15 »

 Wszystkie zdolności psioniczne nie wymagają żadnej miłości, czy temu podobnych. Tu liczy się umysł i jego moc a nie duch.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #18 : Wrzesień 13, 2009, 14:41:20 »

Bliźniacza telepatia
Opublikowano: 16.08.2009 | Kategoria: Ezoteryka, Nauka



Powszechnie wierzenia mówią, że bliźnięta łączy coś znacznie głębszego aniżeli kwestia podobieństwa. W historii wielu z nich przewija się motyw bezsłownej spontanicznej komunikacji, którą określono mianem „bliźniaczej telepatii”. Temat ten zaintrygował wielu uczonych, którzy postanowili przyjrzeć mu się bliżej, bowiem relacje wielu z par bliźniąt potwierdzały niezwykłe możliwości mogące kryć się w ludzkim umyśle. Czy w przypadku bliźniąt jednojajowych prawdą jest stwierdzenie, że jedna „dusza” rozdzieliła się między dwa ciała?

Tak zwana mainstreamowa nauka opiera się w tak znacznym stopniu na teoriach, że opiera się jedynie na danych uzyskiwanych podczas eksperymentów stworzonych po to, aby rozwijać te hipotezy, podczas gdy naukowe rewolucje zdarzają się tylko wtedy, kiedy sprawa opiera się jedynie na danych i dotyczy anomalnego zjawiska, którego istnienie wskazuje na potrzebę stworzenia nowej teorii. Zjawiska takie jak telepatia były odrzucane lub ignorowane przez naukę, bowiem nie pasują do współczesnego modelu ludzkiego mózgu i świadomości. W modelu tym nie przewidziano, abyśmy mogli otrzymywać myśli czy odczucia kogoś, kto znajduje się daleko od nas, bowiem nasza świadomość ogranicza się do mózgu, który otrzymuje informacje jedynie od własnych organów sensorycznych w ciele człowieka. Również z tego powodu, że jesteśmy istotami racjonalnymi, podchodzimy często sceptycznie do czegoś, czego istnienia dowieść nie sposób.

Niektórzy z naukowców są jednak zaintrygowani zjawiskami psi – technicznym terminem określającym zdolności nadprzyrodzone, jednakże z drugiej strony towarzyszy im obawa przed tym, że badanie ich oznaczać może utratę naukowej wiarygodności. Pierwszym powodem, dla którego środowisko naukowe zaprzecza istnieniu zjawisk niezwykłych jest fakt, że potwierdzenie ich prawdziwości mogłoby wywołać rewolucję podobną do tej, jaką w astronomii sprawił Kopernik. Jak dobrze wiemy, naukowe rewolucje to sprawa dosyć trudna. Solidne dowody na istnienie zjawisk nadprzyrodzonych są zatem niezwykle ważne, gdyż mają potencjał, aby stać się katalizatorem zmian, które wpłyną w znaczny sposób na nasze pojmowanie świadomości.

BLIŹNIĘTA I PODWÓJNA ŚWIADOMOŚĆ
...

http://wolnemedia.net/?p=16698
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Bonifacy1
Gość
« Odpowiedz #19 : Październik 31, 2009, 22:51:33 »

 Jakoż że każdy człowiek ma zdolności telepatyczne, w tym temacie napiszę jak je szkolić. Z mentalnymi umiejętnościami (nie mocami, bo te słowo nie pasuje) jest tak, że trzeba je rozwijać codziennie, aby po pewnym czasie pojąć ich działanie i wyczulić się na sygnały PSI. Zaczynamy.

Koncentracja.

 Jeśli masz kłopoty ze skupieniem się wykonaj proste ćwiczenie - połóż przed sobą jakiś przedmiot. Ważne by był on Ci obojętny, i nie pobudzał, żadnych, odczuć, skojarzeń. Teraz obserwuj pewną jego część...i tyle. Nie oceniaj jej koloru kształu, nic po prostu obserwuj. Po 5 minutach powoli przechodzimy do nadawania.

Nadawanie.
 
 Na początku zamknij oczy, pozbądź się wszelkich zbędnych myśli, skoncentruj się i wizualizuj osobę do której chcesz wysłać ,,wiadomość''. Na podstawie wspomnień i uczuć, które w stosunku do niej żywisz stwórz jej dokładny mentalny obraz. Następnie w zależności od tego co chcesz wysłać - słowo, symbol, kolor - tworzyć obraz swojej wiadomości w głowie i myślisz intensywnie o wysyłaniu.
 Niektórzy twierdzą, że trzeba myśleć również o teraźniejszości - nie o przeszłości i przyszłości, koniecznie o tym co jest tu i teraz. Świadomie (byc może robi to moja podświadomość) nie korzystam z tego ,,dodatku'', ale nie mówię, że nie jest skuteczny.
 Można również wysyłać w inny sposób. Musimy wizualizować sobie ścieżke prowadzącą z naszego mózgu do głowy odbiorcy. Potem staramy się ,,wypchać'' sygnał przez ten mentalny sznur tak aby trafił, jak łatwo się domyslić - do drugiej osoby.
 W tych wszystkich metodach istotne jest też namierzenie odbiorcy na poziomie telepatycznym. Trudno to wyjaśnić - po prostu ją wyczuwamy. To przydatne szczególnie gdy porozumiewamy nigdy się nie widzieliśmy a porozumiewamy się na dużych odległościach znając jedynie swoje pseudonimy Uśmiech

Odbieranie.

 Zamykamy oczy i pozbywamy się wszelkich zbędnych myśli. Po chwili nastawiamy się na odbieranie. Po prostu jesteśmy swiadomi sygnałów i staramy się je odebrać. Nie pozwalamy żadnym myślom (które zrodziły się w naszej głowie) zaprzątać nam głowy, żadnym obrazom wyobraźni zaśmiecać przestrzeń pod powiekami. Pamiętajcie - koncentracja i świadomość.


 Teraz wytłumaczę jak nadawać najwygodniej. Gdy chcemy wysłać np symbol, wyobrażamy go sobie, widzimy bardzo wyraźnie oczyma wyobraźni, i ciągle go nadajemy. Musimy mieć wrażenie, że nasze myśli lecą niczym kule z karabinu maszynowego. Po prostu podświadomie myślimy o nadawaniu. Często gdy obiektem jest obraz, symbol który akurat rysujemy, nadajemy cały czas drogę od początku do końca jego powstawania.

 Pamiętajcie, że każdy może odbierać sygnały inaczej. Jedni są podatni na głosy (gdy wysłamy słowa), na innych może lepiej działać wizualna strona myśli. Z czasem jednak wszystko zostanie sprowadzone do jednej lini tzn, będziemy wrażliwi na każdy sygnał. Z czasem również zapewne wyrobimy własny, swoisty spósb wysylania i odbierania będący modyfikacją tych podanych powyżej.

 O ćwiczeniach napiszę później.


Wybaczcie jeśli piszę nieco dziwnie, nieskładnie, ale o tej godzinie mój mózg nie funkcjonuje tak jak kilka godzin wcześniej Uśmiech


« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2009, 22:59:09 wysłane przez Bonifacy1 » Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #20 : Październik 31, 2009, 23:06:41 »

A mnie zastanawia może nie tyle co system komunikacji - telepatia za pomocą słów ale za pomocą obrazów. Czy nie byłoby to łatwiejsze na początek?

Przykładowo jedna osoba wybiera jakąś figurę geometryczną przy czym podaje swoje imię aby druga próbował wyczytać co to może być za figura. Wydaje mi się to łatwiejsze.
Zapisane
Bonifacy1
Gość
« Odpowiedz #21 : Listopad 01, 2009, 10:32:02 »

 Na początku takie coś jest łatwiejsze. Jeśli chodzi o słowa to jest takie coś jak alfabet telepattyczny ale jest całkowicie niefunkcjonalny, są małe efekty. Na początku najlepiej ćwiczyć z kolorami i symbolami. Warto też wspomnieć, że SYGNAŁY TELEPATYCZNE SĄ NAJSILNIEJSZE GDY SĄ ZABARWIONE POTĘŻNĄ DAWKĄ EMOCJI! Dlatego np osoba mieszkająca na drugim końcu kontuynentu , wie że w tej chwili jest pożar w jej wsi która może być na przeciwnej stronie kontynentu. Silne emocje towarzyszące mieszkańcom wsi, wpływaja na telepatię. Taka osoba może odebrać sygnał w postaci abstrakcji, obrazu, dźwięku.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #22 : Listopad 01, 2009, 13:08:17 »

Tak mi przyszło do głowy, że empatia jest najlepszym wstępem do telepatii  Mrugnięcie
Empatia - współodczuwanie.
Zapisane
Bonifacy1
Gość
« Odpowiedz #23 : Listopad 01, 2009, 14:54:45 »

 Empatia to tak jakby element telepatii. Wiadomość przyjmuje postać emocji. Ludzie z wrodzoną empatią szybciej osiągakją sukcesy we właściwej telepatii.
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #24 : Marzec 15, 2010, 07:13:09 »

Empatia to tak jakby element telepatii. Wiadomość przyjmuje postać emocji. Ludzie z wrodzoną empatią szybciej osiągakją sukcesy we właściwej telepatii.
Witaj
Empatia jest wrodzona nie mozna jej nabyc , to oczywiscie moje zdanie , niestety nie nalezy ona do najprzyjemniejszych w odczuwaniu zanim czlowiek nauczy sobie radzic a moze inaczej poslugiwac sie empatia zazwyczaj uplywa sporo czasu , zapewne wiekszosc empatow nigdy nie radzi sobie z jej skutkami , bo nie rozumie calego mechanizmu , cala sztuka polega na tym , aby nauczyc sie odbioru nadchodzacych sygnalow emocji , nalezy wypracowac sobie umiejetnosc ich pochodzenia , czesto empaci nie maja pojecia , ze to co odczuwaja pochodzi zupelnie nie od nich lecz z zewnatrz,

pozdrawiam Laguna
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.056 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

pifpaf mexicas amigos akademiajazdykonnej devilssoldiers