Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 06:46:11


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Antykoncepcja  (Przeczytany 47487 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #75 : Październik 01, 2009, 14:41:20 »

Antykoncepcja

nie sprzedawaj swej żądzy
za żaden uśmiech, dobre słowo, czy pieniądze

trzymaj na wodzy pragnienia
kochaj zawsze w potrzebie a nie dla chcenia

zaufaj prawom i cyklom natury
i nie wchodź bez potrzeby do każdej dziury

sprężynki, tabletki podła to rzecz - więc wyrzuć precz,

jeśli chcesz czystym być i zdrowie mieć.



 Afro



« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2009, 14:47:49 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #76 : Październik 01, 2009, 14:44:48 »

Z własnego podwórka wiem że sprawdziło sie przy trudnościach w poczęciu dziecka , płeć nie była istotna bo chodziło o dziecko a nie płeć ale przy okazji zgadzało się z wyliczeniami . Z tego co czytałem o dr Jonasie w swojej klinice uzyskał rezultaty na poziomie 98% przy stosowaniu metody jako antykoncepcji naturalnej tego jednak już nie sprawdzałem osobiście Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2009, 14:46:33 wysłane przez zodiakus71 » Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #77 : Październik 01, 2009, 14:50:43 »

Kochane dziewczyny, temat o tabletkach  antykoncepcyjnych jest dalej tematem w TV. Wczoraj ogladalam taki program, jeszcze raz omawiano ten przypadek /smierci mlodej dziewczyny/i pokazano 19-stoletnia dziewczyne , ktory dostala urazu muzgu, stosujac tabletki Jasmine.


Najpierw pisałaś,ze miała 21 lat teraz mówisz,że jednak 19 lat,zaraz powiesz,że tak naprawdę to miała 11,5 lat,strasznie to zamotane....

I dodam jeszcze,niech nastoletnie "gwiazdeczki" zajmą się nauką a nie dyskotekami,seksem i pigułkami....
I nie będzie problemu.....

Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #78 : Październik 01, 2009, 14:55:17 »

Przeczytaj dobrze, napisalam i 19 letnia z udarem muzgu
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #79 : Październik 01, 2009, 14:56:09 »

cd. Antykoncepcji

a i dziura nie zawsze nadstawiać się powinna,
bo nie dama to, lecz zwykła p- inda Zły

« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2009, 14:58:53 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
janneth


Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #80 : Październik 01, 2009, 14:57:45 »

Zgadzam się z Kamilem. Najlepsza metoda antykoncepcji, w dodatku w pełni naturalna i bezpieczna to być świadomym konsekwencji seksu. Najbezpieczniejsze jesteśmy kochając się z partnerami, których kochamy i którym ufamy. Z którymi jesteśmy pewne, że chcemy stworzyć rodzinę. Wtedy nie są potrzebne pigułki, spirale, gumki ani kalendarze.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #81 : Październik 01, 2009, 15:00:05 »

Kamil przecież jest napisane na początku 21 letnia zmarła a później 19 letnia miała udar mózgu , tu jest mowa o 2 różnych dziewczynach
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #82 : Październik 01, 2009, 15:08:05 »

Tak tam jest mowa o 2.ch roznych dziewczynach. Przeczytaj dobrze, spokojnie. Dlaczego napisalam o dwoch, bo jedna pokazywali z udarem mozgu, ktora zyje, widzialam ja, druga zmarla, co juz pisalam przynajmniej drugi raz, i byla mowa o
trombozie w nogach. Poza tym jesli sie troche skoncentrujesz na czytaniu, a nie na szukaniu bledu w czyims art. to bedzie
bardziej pozyteczne i nie osmieszajace innych.
Zapisane
Sventer
Gość
« Odpowiedz #83 : Listopad 20, 2010, 21:15:53 »

Prawie się zadławiłem ze śmiechu, to jest po prostu żałosne. Chichot
Co ten beret może mi mówić co mi wolno? Chichot
Buhaha...

Papież "w pewnych sytuacjach"
dopuszcza prezerwatywy

Benedykt XVI oświadczył, że użycie prezerwatyw jest "w pewnych przypadkach" dopuszczalne - podaje BBC. Stwierdzenie papieża łamie dotychczasową niezłomną postawę kościoła katolickiego, potępiającego używanie kondomów.
Sensacyjne oświadczenie Benedykta XVI, miało paść już w lecie 2010 roku podczas rozmowy z niemieckim dziennikarzem, podczas zbierania materiałów do nowej książki. Dzieło Petera Seewalda, pt. "Światło świata. Papież, Kościół i znaki czasu. Rozmowa z Ojcem Świętym Benedyktem XVI", ma ukazać się w księgarniach we wtorek. Natomiast w sobotę fragmenty rozmowy opublikowała watykańska gazeta

http://www.tvn24.pl/12691,1683232,0,1,papiez-warunkowo-dopuszcza-prezerwatywy,wiadomosc.html
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #84 : Listopad 20, 2010, 22:48:40 »

Sventer,
załóż od czasu do czasu "beret", i powiedz sobie że to też mi wolno... Duży uśmiech



Nie czepiaj się tych, których życie jest bardziej propagandą niż prawdą.




Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #85 : Listopad 21, 2010, 03:36:41 »

Sventer,
załóż od czasu do czasu "beret", i powiedz sobie że to też mi wolno... Duży uśmiech
Nie czepiaj się tych, których życie jest bardziej propagandą niż prawdą.


 Prawdą jest, że prawda jest względna..., a potocznie ujmując punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
Sventer napisał to dlatego, że nie zgadza się z tym, że ktoś uzurpuje sobie prawo ( bo i z jakiej racji ?) zabierając innym życiową przestrzeń i mówi z pozycji swojego wyimaginowanego ''majestatu'' co jest dobre, a co złe, słuszne lub nie słuszne.
Ściślej mówiąć Swenter nie zgadza się z programowaniem ludzkich umysłów lub  inaczej mówiąc ''praniem mózgów''.
Dalej.... , wyrażając swą nieakceptację wobec takich postaw projektuje inną, nową siatkę zdarzeń, na którą zawsze odpowiada ''próżnia'' - horyzontem zdarzeń....
Zyskuje też sporo energii, ponieważ natura w jakiejkowiek formie nie lubi stagnacji odpowiadając dekompresją, dlatego największą siłą człowieka jest siła zmian, siła przemian....głównie w świadomej formie...

Jedyną kwestią pozostaje tylko zrozumienie wobec psychicznego uśpienia
takich  jak Papież i nie czuć wewnątrz siebie do takich ludzi jakichkolwiek negatywnych uczuć, czyli stosować zasadę suwerenności do momentu ich przebudzenia się...
Podsumowując... jesteś Swenter tym cennym ''duchem'' w tej rzeczywistości, który zamienia tą gęstość w jej lepszą, bardziej szlachetną kwintesencję, która nie pozwala innym ingerować w jakikowiek sposób w ich życie, w ich doświadczenia i życiowa drogę....

Obyś tylko pamiętał zawsze..( o czym zapominasz często w swoich postach) aby w taki sposób formułować swoje myśli -energie, a następnie działania, aby nimi NIE ranić  nikogo i niczego...

Aby nie być gołosłownym co do powyższych twierdzeń, za chwilę napiszę post o asertywności, w którym temat rozjaśnię szerzej ...tym samym popierając takich ludzi jak Swenter, który z poczucia swej asertywności NIE
ignoruje nie odpowiadające mu zachowania innych, tłumiąc swe uczucie wewnętrznego dyskomfortu, w końcu ograniczać i zdradzać samego siebie.
 
pozdrawiam

  


 


« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2010, 04:33:37 wysłane przez Silver » Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #86 : Listopad 21, 2010, 10:02:02 »

Prawie się zadławiłem ze śmiechu, to jest po prostu żałosne. Chichot
Co ten beret może mi mówić co mi wolno? Chichot
Buhaha...

Żałosny to jesteś ty....
A śmiejesz się przez łzy,biedny Tortonek......
jesteś za małym okruszkiem,dzieciakiem bez szkoły,żeby oświadczać że papież jest żałosny.
Po drugie beretem to nazywaj sobie swoją niunię z gimnazjum,a najlepiej taki beret jest kup
i w imię wolności przeleć ją na długiej przerwie między lekcjami.

771
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #87 : Listopad 21, 2010, 14:23:38 »

Panowie, trzymajmy pewien poziom dyskusji bez wycieczek osobistych .
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #88 : Luty 13, 2012, 23:45:26 »

Ponieważ wiedza nie szkodzi, a wręcz przeciwnie, chciałbym wkleić artykuł z onetu o naturalnym planowaniu rodziny. Ponieważ wokół tego tematu narosło wiele mitów:

Oburzają się, że Kościół wtyka swój nos do małżeńskiej sypialni i w dodatku zabrania im współżyć. Złośliwie nazywają metody naturalne "watykańską ruletką", mimo że nie wymyślił ich Kościół: nie powstały one "na zamówienie" episkopatu ani nawet samego papieża. Testowane przez wybitnych naukowców we współpracy z parami, wyodrębniły się jako dziedzina medycyny.

Dołącz do nas na Facebooku

Ci drudzy długo wyliczają zalety naturalnego planowania rodziny (NPR) i udowadniają jego wyższość nad antykoncepcją. Ale zacznijmy od początku.

O co w tym chodzi?

Metody NPR powstały po to, by precyzyjnie wyznaczyć te dni w miesiącu, kiedy małżeństwo ma największe szanse na poczęcie dziecka i, z drugiej strony, by określić, w których dniach można współżyć i najprawdopodobniej nie dojdzie do poczęcia, jeśli para nie jest na to gotowa. W dużym skrócie – mają więc służyć kształtowaniu postawy odpowiedzialnego rodzicielstwa.

Kto pyta nie błądzi - odpowiedz na pytania naszych użytkowników

W NPR nie mówimy o płodności kobiety i mężczyzny, ale o płodności pary. Zdrowy mężczyzna jest płodny przez wszystkie dni w miesiącu. Kobieca komórka jajowa jest zdolna do zapłodnienia przez 24 godziny. Biorąc pod uwagę żywotność plemników (rekordzista przeżył w ciele kobiety 7 dni!) i ewentualne wahania hormonalne, przyjmuje się, że okres płodności pary w 28-dniowym kobiecym cyklu wynosi ok. 9 dni.

Kluczem do stosowania z powodzeniem metod naturalnych jest umiejętność wyznaczenia tych 9 dni. Użytkownicy mają do wyboru kilka metod bazujących na obserwacji różnych parametrów, m.in. podstawowej temperatury ciała kobiety, śluzu szyjki macicy czy położenia szyjki. Metody sprawdzają się u kobiet z różną długością cykli czy pracujących na zmiany. Radzą sobie z nietypowymi sytuacjami jak choroba, drastyczna zmiana klimatu, silny stres albo "rekonwalescencja" po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej.

Jeśli małżeństwo nie planuje w danym cyklu poczęcia dziecka, w fazie płodnej powinno powstrzymać się od współżycia. Jest to trudne zwłaszcza dla młodych małżeństw, lecz z drugiej strony daje szansę na poznanie pięknej palety innych sposobów wyrażania miłości. Rozwija czułość i delikatność, bo przytulanie i głaskanie nie jest w tym czasie zabronione, pobudza inwencję twórczą ("nie możemy współżyć, ale dam żonie kwiaty, by wiedziała, że ją kocham"), uczy daru z siebie. Pozwala utrzymać świeżość w sypialni przez długie lata. Jak powiedziała kiedyś Teresa Król, prekursorka metod naturalnych w Polsce, ze współżyciem jest jak z choinką – nikogo by nie cieszyła, gdyby stała na środku salonu przez 365 dni w roku.

Jeśli natomiast małżeństwo marzy o powiększeniu rodziny, NPR wskaże dni, w których szansa na poczęcie jest największa. Żadna antykoncepcja nie ma tej "usługi" w swoim pakiecie.

NPR jest skuteczny

Mimo dostępu do godnych uwagi publikacji, wokół NPR ciągle krąży wiele krzywdzących mitów. Ten najbardziej niesprawiedliwy to przekonanie o jego niskiej skuteczności. Przeczą mu dane podawane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), według których metody naturalne wygrywają w tej kategorii nie tylko z plastrami antykoncepcyjnymi, ale też z prezerwatywami i pigułkami hormonalnymi. Skuteczność metod mierzy się tzw. indeksem Pearla, który określa liczbę nieplanowanych poczęć u 100 kobiet stosujących przez rok daną metodę zapobiegania ciąży. Im więc wskaźnik jest niższy, tym metoda skuteczniejsza. Przykładowo: dla tabletek dopochwowych indeks Pearla wynosi 7, prezerwatyw – 3, pigułek hormonalnych – od 0,2 do 0,8, a dla naturalnej metody objawowo-termicznej prof. Roetzera – 0,2.

Łatwy

Kolejnym mitem, który zniechęca do poznania metod naturalnych, jest ich rzekoma trudność "w obsłudze". Jednak choć na początku prowadzenie obserwacji może się wydawać skomplikowane, po 2–3 miesiącach kobiety dochodzą do wprawy. Uważne przyglądanie się swojemu organizmowi sprawia, że w niedługim czasie każda z nas może stać się fachowcem w tej dziedzinie, przy czym do pomocy w interpretacji kart warto zaangażować także męski analityczny umysł. Świadczą o tym chociażby badania, które w 1983 r. na kongresie International Federation for Family Life Promotion zaprezentowała dr A.K. Gosch. Dotyczyły one skuteczności NPR wśród indyjskich kobiet, które nie umiały pisać ani czytać. W latach 1978–1980 dr Gosch obserwowała 525 par ze slumsów. Wszystkie, po czteromiesięcznym okresie nauki, stosowały metodę objawowo-termiczną przystosowaną do kształcenia analfabetów. Jedynym warunkiem rozpoczęcia nauki była umiejętność liczenia do dziesięciu (!), niezbędna do odczytania temperatury na termometrze. Wszystkie pary miały silną motywację, by dobrze poznać reguły metody, gdyż był to okres przymusowej sterylizacji wprowadzonej przez Indirę Gandhi. Pary te podejmowały współżycie tylko w okresie niepłodności poowulacyjnej. Liczba poczęć wyniosła zero, bo w dobrze rozpoznanej tzw. drugiej fazie poczęcie dziecka jest fizjologicznie niemożliwe. Takiej pewności nie daje żadna antykoncepcja.

Skoro niewykształceni mieszkańcy slumsów nauczyli się ze 100-procentową skutecznością rozpoznawać swoją płodność, to znaczy, że stać na to każdego z nas.

Nowoczesny

Za NPR ciągnie się jeszcze przekonanie, że to bzdury rodem ze średniowiecza, odpowiednie dla starych dewotek i niemodnych kobiet w powyciąganych swetrach. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Stosujące NPR kobiety są świadome funkcjonowania swojego organizmu i mają "nowoczesną" wiedzę, często niedostępną dla par stosujących antykoncepcję (które to pary same deklarują, że głównymi powodami, dla których odrzucają NPR, są wygoda, lenistwo i egoizm). Wiedzą na przykład, że za kondycję paznokci, włosów i dobre samopoczucie odpowiedzialne są estrogeny – hormony, których największe stężenie jest w fazie płodnej. Obserwowanie kobiecego organizmu może być interesujące także dla męża. Świadomy mężczyzna potrafi odróżnić poszczególne fazy na podstawie pocałunku. W okresie płodnym całusy żony są słodsze.

NPR ma także coś dla fanów gadżetów i nowoczesnych technologii. Ceniące nowinki techniczne kobiety mogą korzystać z elektronicznych kart cyklu, mieć swoje wykresy zawsze pod ręką w internetowej bazie, korzystać z pomocy tzw. komputerów cyklu, które pomagają odróżnić fazę płodną od niepłodnej, a dzięki specjalnym aplikacjom na telefony komórkowe (np. MyDay, Ovuview) porównać, co na temat płodności w konkretnym cyklu mówią wszystkie metody naturalne naraz.

Tani

Niskie koszty związane ze stosowaniem metod naturalnych są jednym z głównych powodów wyśmiewania ich przez koncerny czerpiące milionowe zyski z produkcji tabletek antykoncepcyjnych czy prezerwatyw. Bezpardonowa walka o klienta wykrzywia obraz metod naturalnych. Dlaczego koncernom farmaceutycznym zależy na sprzedawaniu antykoncepcji? Bo miesięczna „kuracja” hormonami kosztuje ok. 30 zł. Rocznie trzeba więc wydać na tabletki ok. 360 zł. Dodatkowo przyda się osłonowy suplement diety za kilkanaście złotych miesięcznie, by minimalnie zneutralizować paskudne skutki uboczne, jak chociażby problemy z wątrobą, nadmierne gromadzenie wody w organizmie, wahania wagi.

Natomiast by z powodzeniem stosować NPR, wystarczy w przypadku metody objawowo-termicznej prof. Roetzera kupić termometr za 25 zł i 32-kartkowy zeszyt w kratkę – 1,50 zł lub wydrukować na domowej drukarce karty do obserwacji dostępne w internecie. Jest to wydatek jednorazowy.

Prozdrowotny

Jedną z największych zalet metod naturalnych jest brak skutków ubocznych. NPR nie zwiększa prawdopodobieństwa wystąpienia raka piersi, raka szyjki macicy, nie podnosi ryzyka infekcji wirusem HPV, nie zwiększa ryzyka zachorowania na raka wątroby, wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych, osteoporozy, nie zmniejsza popędu seksualnego i nie zaburza jakości intymnych relacji … – by wymienić tylko niektóre (!) skutki uboczne zaledwie antykoncepcji hormonalnej.
Co więcej, NPR ma działanie prozdrowotne. Wiedząc, jak powinna wyglądać karta obserwacji prawidłowego cyklu, kobieta może szybko zorientować się, że dzieje się z jej organizmem coś niedobrego, i zgłosić do lekarza. A gdy para stara się o poczęcie dziecka i przez określoną liczbę dni nie wystąpiła miesiączka, może w odpowiednim miejscu na wykresie narysować małego dzidziusia i, jeszcze przed potwierdzeniem tego przez lekarza, mieć pewność, że w jej ciele rozwija się nowe życie. Świadomie odstawia więc wszelkie używki, a w czasie przeziębienia nie łyka niebezpiecznej dla dziecka aspiryny, by nie zaszkodzić mu w najwcześniejszym stadium jego rozwoju.

Etyczny

Dodatkowym atutem NPR jest jego bezkonfliktowość z sumieniem – stosowanie go nie jest sprzeczne z naszą wiarą. Wykładnią na ten temat jest encyklika Pawła VI Humane vitae, w której papież przedstawił niedopuszczalne sposoby ograniczania liczby potomstwa (antykoncepcja, aborcja). Natomiast jeśli „istnieją słuszne powody dla wprowadzenia przerw między kolejnymi urodzeniami dzieci, wynikające bądź z warunków fizycznych czy psychicznych małżonków, bądź z okoliczności zewnętrznych, Kościół naucza, że wolno wówczas małżonkom uwzględniać naturalną cykliczność właściwą funkcjom rozrodczym i podejmować stosunki małżeńskie tylko w okresach niepłodności, regulując w ten sposób liczbę poczęć, bez łamania zasad moralnych”.

Trafnym komentarzem do zarzutów pod adresem Kościoła, że stworzył restrykcyjną etykę seksualną, było wystąpienie lekarza i filozofa Paula Chaucharda w 1976 r. w Krakowie. - Nie ma katolickiej moralności seksualnej – stwierdził nieco prowokacyjnie – istnieje tylko większa odpowiedzialność chrześcijan w tej dziedzinie.

Odpowiedzialni małżonkowie wybierają NPR

Zatem gdzie leży prawda? Dla niektórych małżeństw stosujących NPR najważniejszy jest jego etyczny wymiar. Fanów ekologicznego stylu życia przekonuje jego nieinwazyjność w funkcjonowanie ludzkiego organizmu i zgodność z biologicznym rytmem. Pary wyczekujące potomstwa cieszą się, bo pozwala nie działać "na ślepo", ale precyzyjnie ustalić najlepszy moment na poczęcie. Dla niektórych najważniejsze jest kryterium ekonomiczne, jeszcze inni cenią go za to, że chroni przed seksualną rutyną i czyni współżycie wartością, na którą ciągle się czeka.

W jakiejkolwiek kolejności ustawić te powody, rzetelna i obiektywna analiza metod naturalnego planowania rodziny prowadzi do jednego wniosku: prawda nie zawsze leży po środku.

Małżeństwa świadomie stosujące NPR podchodzą do sprawy odpowiedzialnie. Kiedy małżonkowie nie są gotowi na przyjęcie nowego życia, rezygnują ze współżycia w okresie płodnym, a gdy chcą zostać rodzicami, potrafią wybrać najlepszy moment na zbliżenie. Wiedzą, że nie ma metod 100-procentowo skutecznych, ale gdy dojdzie do niezamierzonego poczęcia, nie zrzucają winy na lekarza i zawodne środki, ale świadomi tego, łatwiej oswajają się z myślą o pojawieniu się nowego członka rodziny.

Choć może się wydawać, że takie rozgraniczenie jest wywodem filozoficznym na wysokim poziomie abstrakcji, w tak delikatnych sprawach trzeba się posługiwać precyzyjnymi pojęciami. Antykoncepcja jest przeciw życiu, NPR – za życiem. Z tego powodu wrzucanie ich do jednego wora i nazywanie NPR "katolicką antykoncepcją", „bo przecież i tu, i tu chodzi o to, żeby nie było dziecka” jest wielkim nieporozumieniem.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #89 : Sierpień 28, 2012, 20:24:12 »

Kocie, rozumiem, że masz na mnie alergię i wszystkiego się uczepisz byle - w swoim mniemaniu - mnie ukłuć, tyle tylko, że czsto zapędzasz się w tym zaślepieniu w kozi róg i ośmieszasz się. Proszę, no trzymaj chociaż trochę poziom.

z tą naturą nie należy walczyć. zarówno w chorobie bo jakże się jej oprzeć gdy w naturalny sposób należy chorować, mieć powikłania i umierać? Uśmiech jak i w zdrowiu całkowitym, zatem:
jakże myć się i używać detergentów czy nie daj bóg depilować cokolwiek?
jakże nie pocić się i nie wydalać w tłumie czy innych okolicznościach? to wbrew naturze.
[...]
używanie obuwia na ten trafny przykjład jest wberw naturze. hołdujmy zatem NATURZE i odrzućmy religię, bo w niej nie występuje, zgańmy celibat, monogamię, usługi stomatologiczne, hodujmy kłaki w nosie i uszach, sfilcowana broda niech nie będzie nam wrogiem, twarde, stukające pięty niech będą naszą codziennością, wysięk z nosa podczas jesiennych chłodów niech zastąpi nam chusteczki higieniczne, rozstrój żołądka niech będzie naszym dniem powszednim i wizytóką naturalności, niech długi, twardy i zrogowaciały pazór u każdego palca naszych kończyn stanowi odzwierciedlenie naszej wolności i naszego pojednania z naturą! bądźmy naturalni. nie ingerujmy w to, czym obdarzyła nas natura.
Stosujesz manipulację, ale nawet i ta Ci nie wyszła. Po pierwsze wyraźnie pisałem o antykoncepcji jako o celowym upośledzaniu funkcji zdrowego organizmu - potrafisz czytać ze zrozumieniem? A Ty wyjeżdżasz jakobym był przeciwny ochronie i dbaniu o organizm. Postaraj się więc zapamiętać:
1. Choroba nie jest naturalnym (prawidłowym) stanem organizmu.
Więc proszę daruj sobie chybione porównania jakobym był przeciwny leczeniu. Organizm sam również broni się przed chorobą (leukocyty, podwyższanie temperatury ciała) i dąży tym samym do stanu zdrowia - to jest natura.
2. Standardowe czynności i zabiegi mające chronić organizm (np. noszenie ubrań, butów) nie są działaniem wbrew naturze człowieka.
Dlatego noszenie ubrań jest zgodne z naturą - dbanie o prawidłową temperaturę ciała (chyba Ci wiadomo, że i jaskiniowcy nosili skóry), chronienie skóry przed uszkodzeniami. Czy naprawdę nie łapiesz tego, czyżbym musiał dalej rozwijać ten punkt?
3. Naturą człowieka nie jest zezwierzęcenie (a to tego sprowadza się Twoja propozycja bycia "naturalnym"), człowiek jednak w wielu przypadkach różni się od zwierząt, cechują go również tzw. potrzeby wyższe.
Dlatego np. dbanie o higienę jest w naturze człowieka - nawet z szacunku dla otaczających go ludzi. Ponadto na brudnym ciele rozwijają się bakterie chorobowe (mówi Ci coś np. czerwonka, cholera...?). Ponadto naturalnym stanem człowieka jest również spokój psychiczny - a o taki trudno gdy się niemiłosiernie śmierdzi.
4. Celibat... - owszem nie jest naturalnym stanem człowieka, ale tutaj miał służyć aby można było się maksymalnie poświęcić dla innych.

strach przed niemowlęciem nie może być przesłanką by się decydować na wstrzemiężliwość. czynić w dłoń własną jest także wbrew naturze czy może już zgodnie z nią? a co tam i tak część potomstwa w zgodzie z naturalnym porządkiem wymrze, zatem można do woli.
 nie twórzmy nienaturalnych zabezpieczeń przed czymkolwiek. nie bójmy się niezliczonego, bezbronnego potomstwa i jego konsekwecji, natura zadbała o wszystko.
przystąpmy do ekologicznej rywalizacji z sąsiednią jaskinią o ilość potomstwa.
Znowu pudło - bo naturą człowieka jest również zdolność do myślenia - rozum, inteligencja. Dlatego winien być zdolnym do przewidywania skutków swoich zachowań i dlatego nie powinien zachowywać się w kwestii prokreacji jak przysłowiowy królik. Ty natomiast walczysz aby człowiek mógł oddawać się dowolnie swoim popędom, bez używania rozumu, na granicy ze zezwierzęceniem - chociaż w tym przypadku zwierzęta zachowują często większą "rozwagę", bo do rozmnażania najczęściej przystępują w określonym czasie - kiedy jest największa szansa na wychowanie potomstwa. Nie wiem kto i gdzie zachęca Cię do bezmyślnego rozmnażania się? I czy Ci się podoba czy nie to antykoncepcja jest celowym upośledzaniem zdrowych funkcji organizmu i to w jednym celu - zaspokajania w dowolnym czasie popędu seksualnego, wyreklamowywując z części odpowiedzialności jak się ze zbliżeniem wiąże.
Gdy uda Ci się w końcu dojrzeć zapewne przekonasz się, że czasowa wstrzemięźliwość daje bardzo dużo plusów - uczy w kobiecie widzieć coś znacznie więcej niż ciało, z racji, że trzeba poczekać masz dużo większą szansę (i czas) aby doceniać jej psychikę, wnętrze, widzieć w niej pełną kobietę. Utrwala wierność - bo uczy właśnie czekać, a nie bezmyślnie ulegać popędom. Jeżeli jesteś naprawdę dobry dla kobiety to Ci ufa i nie musi się bać, że ewentualna ciąża będzie dla niej tragedią. Co do skuteczności metod naturalnych - o ich małej skuteczności może mówić ignorant którego "wiedza" w tym temacie kończy się na zasłyszanym kalendarzyku... Mówiąc co powyżej nie kieruje się wiedzą akademicką lecz własnym wieloletnim doświadczeniem.

dlatego bracia kochani - zaprawdę powiadam Wam - paramparampamapam!!!
Ech... no właśnie takich argumentów najczęściej używasz w dyskusjach, dokłądnie taka jest ich siła merytoryczna.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #90 : Sierpień 28, 2012, 21:26:15 »

Człowiek  nie korzysta ze swoich popędów , a obdarowuje całą  gamą miłości swojego partnera/kę (zarówno w aspekcie uczuciowym jak i fizycznym) korzystając ze swojej mądrości.  Zabezpiecza się rożnymi dostępnymi i bezpiecznymi dla niego środkami antykorupcyjnymi niezależnie od   uwstecznionych i prymitywnych poglądów niektórych opcji chcących na siłę władać jego wolą i uzurpujących sobie wszelakie prawa wchodzenia do cudzych łóżek.
Piękno pełnej  miłości partnerskiej znane niektórym ( bynajmniej z powodu uczciwości wobec  składanych ślubów ) tylko teoretycznie bywa niezrozumiałe i niepojęte. A co za tym idzie powodujące  wymuszenia na innych do zepchnięcia aspektu seksualnego bliskości partnerskiej tylko do rytuału poczęcia.

Życie, jego wszelakie aspekty przejawu uczuć  istnieją niezależnie od rytmów biologicznych  kobiet. Po to otrzymaliśmy mądrość nauki żeby z niej korzystać i płodzić dzieci chciane , którym rodzice są w stanie zapewnić godność życia , pełną uczuć i radości , której każde dziecko oczekuje.
Szczęśliwe dziecko , to  szczęśliwe pokolenia budujące szczęśliwą cywilizację ludzką.

Naprawdę nie potrzeba nam płodzenia dzieci z powodu przymusu religijnych zastraszeń , które później " łaskawie" są wychowywane w rożnych ośrodkach religijnych. A następnie  wykorzystywane seksualnie i maltretowane przez kler.
Zdrowo myślący Człowiek , świadomy ( dzięki mediom) tego perfidnego procederu powinien zabezpieczyć się wszelakimi dostępnymi środkami zanim spłodzi dziecko, które stanie się ofiara tych hipokratycznych bestii.

Bowiem wiedza o tym haniebnym  procederze stanowi powiększoną odpowiedzialność  rodziców płodzących dzieci , których wychować nie są w stanie.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2012, 22:22:24 wysłane przez Kiara » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #91 : Sierpień 28, 2012, 21:45:02 »

Witaj Artku!
Metoda o ktorej piszesz, nie jest metoda dla dzisiejszej kobiety ktora ma rodzine i prace zawodowa.
Kobieta wspolczesna musi bardzo wczesnie wstac, przygotowac meza do pracy a dzieci do szkoly. Potem w mig musi sama sie przygotowac bo nie bedzie jej okolo 10 godzin w domu. Wracajac musi zrobic zakupy, w domu przygotowac obiad, czesto tez na nastepny dzien i.t.p. Jesli sa dzieci w roznym wieku, musi tez wstac w nocy niekiedy pare razy w nocy. To zadna przesada, tak wyglada zycie kobiety wspolczesnej. Jesli nawet znajdzie czas na mierzenie temperatury to i tak z tego wyjda najczesciej bzdury. Duzo chodzi po swiecie ludzi ktorzy sie poczeli przy stosowaniu tej wlasnie metody.
Teoria to jedno, praktyka to zupelnie cos innego.Mysle ze kobieta pownna sama zdecydowac o srodkach
zapobiegajacych. Oczywiscie, to byloby super gdyby maz tez postaral sie nieco w tym kierunku.
Pozdrawiam Rafaela
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #92 : Sierpień 30, 2012, 08:03:50 »

Wazektomia – o co chodzi?
By mogło dojść do zapłodnienia niezbędne jest połączenie komórek rozrodczych męskiej i żeńskiej. Warunkiem niezbędnym zapłodnienia jest wniknięcie plemnika do komórki jajowej. Antykoncepcja mechaniczna polega na zbudowaniu sztucznej zapory, chroniącej komórkę jajową przed zapłodnieniem. Antykoncepcja hormonalna ma natomiast powstrzymać zapłodnienie poprzez wytworzenie w organizmie kobiety takich warunków, podczas których nie może dojść do zapłodnienia. Wazektomia zaś polega na przecięciu nasieniowodów, dlatego prowadzi do zablokowania dostępu plemników do nasienia. Najprościej można powiedzieć, że w spermie mężczyzny po zabiegu wazektomii nie ma plemników, więc nie ma technicznie możliwości na zapłodnienie kobiety.
Wazektomia to stosunkowo nowa metoda, którą w wielu krajach stosuje się w ramach kontroli urodzeń. Słowo `wazektomia` powstało od dwóch łacińskich określeń: „vas”, które oznacza naczynie i „ctomia”, które można przetłumaczyć jako cięcie.
Czym jest więc wazektomia? Dosłownie można powiedzieć, że jest to cięcie nasieniowodu. Medycyna definiuje ten termin jako prosty zabieg chirurgiczny, który polega na przecięciu i podwiązaniu nasieniowodów. Jednak nie dla wszystkich środowisk ten zabieg może być nazywany antykoncepcją.

zrodlo:http://pl.point.fm/zdrowie-uroda/antykoncepcja/wazektomia-czyli-antykoncepcja-dla-mezczyzn.html


_________________________________________________

Raphaelo - kobieta, ktora opisujesz, tak zagoniona, ma jeszcze wogole ochote na cokolwiek??



« Ostatnia zmiana: Sierpień 30, 2012, 08:04:33 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #93 : Sierpień 30, 2012, 08:19:51 »

Zdaje się nawet, że podwiązanie nasieniowodów jest procesem odwracalnym, można to później usunąć. Ale pewności nie mam.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #94 : Sierpień 30, 2012, 08:34:02 »

Mozna (rzekomo) - slynny przypadek tego re-procesu mial miejsce w Stanach, gdy jedyna corka 16-17 lat zachorowala na bialaczke, i nie bylo szpiku odpowiedniego w rodzinie. Rodzice zdecydowali sie na jeszcze jedno dziecko i udalo sie! Mala coreczka byla swietnym dawca dla siostry. Potem oczywiscie wywolala sie wielka swiatowa dyskusji na temat moralnosci.

Wazektomia jest najlepsza metoda, w sensie skutecznosci, ale mezczyzni nie lubia byc "rozbrojeni" i stad zawsze kobieta otrzyma kwitek! Bog juz tak urzadzil...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 30, 2012, 08:34:41 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.072 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

the-world-is-magic schoolmonster panzerdivisiontiger radiomms naszemaluchy