Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 02, 2024, 06:15:33


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Finanse Kościoła Katolickiego  (Przeczytany 9525 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Symeon
Gość
« : Sierpień 23, 2009, 22:03:02 »

Rozejrzyj się Symeonie.

Poczytaj choćby informacje z linków Wiki.Podpytaj rodziców,znajomych.

Bycie księdzem w Polsce,bo tu licho najbardziej sie zagnieździło jest sposobem na biznes.

Niepowinniśmy rozmawiać na ten temat w tym temacie.

Kocie, czytałem fragmenty tych tekstów, do których Wiki zamieściła linki.
Tak jak wcześniej napisałem - są podawane kwoty milionowe, ale są one bardzo małe w porównaniu z wydatkami budżetu państwa, więc nie zgadzam się, że Kościół wysysa z nas pieniądze jak tylko może i kombinuje jakby tu wyciągnąć od nas jeszcze więcej, to jest już śmieszne.
"Popytaj rodziców"? Kocie, za kogo Ty mnie masz? Za jakieś małe dziecko, które nie potrafi sobie samodzielnie (bez rodziców) poradzić w otaczającym świecie?
Powszechnie uważa się, że księża w Polsce są zamożni i myśle, że w większości przypadków tak jest, ale to wynika z faktu, że zarabiają praktycznie tylko na siebie, nie mają żon, dzieci, pomagają finansowo pewnie tylko dalszej rodzinie w razie potrzeby, więc stąd się bierze ten ich "majątek", a nie składali przecież ślubów ubóstwa, bo to dotyczy tylko zakonników.
Jest sporo zawodów, które zapewniają wysokie płace i z tym należy się już pogodzić. Jeśłi zazdrościsz takim ludziom to nikt Ci nie broni zostać jednym z nich i zarabiać tyle co oni.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1 : Sierpień 23, 2009, 22:23:14 »

Symeon.Nie wiem kim jestes, nie wiem jak zarabiasz na swoj chleb. Twoje wypowiedzi sa bardzo nieodpowiedzialne. Na calym swiecie, tam gdzie sa pieniadze, powinny byc robione rozrachunki, dlaczego kosciol nie chce aby rada koscielna wszystkie dochody kosciola prowadzila , rozliczala, oplacala itp.
Mozna by dlugo dyskutowac, ale tu nie ma o czym dyskutowac. Zachowanie ksiezy jest bardzo czesto bardzo
aroganckie jesli chodzi o pieniadze. Ja nie rozliczam nikogo, na moj chleb pracuje szczeze i godnie a ci ktorzy
robia to inaczej, kiedys beda rozliczeni. I jeszcze jedno, modle sie nie za pieniadze, czesto modle sie tez dla innych ktorzy potrzeboja modlitwy i zdrowia moja modlitwa plynie prosto z serca prosto do Boga, nigdy nie oczekuje zaplaty. Jesli chodzi o ksiedza, to w pierwszej kolejnosci powinno byc oddanie sie Bozej sluzbie, a
potem zawod. Nawet w dzisiejszych czasach to powinno byc na pierwszym planie, smutne-ale tak nie jest.

Ps. Ten tekst jest bardzo arogancki:Jest sporo zawodów, które zapewniają wysokie płace i z tym należy się już pogodzić. Jeśłi zazdrościsz takim ludziom to nikt Ci nie broni zostać jednym z nich i zarabiać tyle co oni.

   Nie kazdy ma taki charakter, aby w ten sposob zarabiac takie pieniadze. Mysle ze nie masz pojecia jak wyglada prawdziwa praca gdzie jest dobrze zaplacone za prawdziwa wysokiej jakosci prace.

« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2009, 22:28:44 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #2 : Sierpień 23, 2009, 22:40:11 »

 Cytat ... "Jest sporo zawodów, które zapewniają wysokie płace i z tym należy się już pogodzić. Jeśłi zazdrościsz takim ludziom to nikt Ci nie broni zostać jednym z nich i zarabiać tyle co oni."
Symeon.

A od kiedy ksiadz to zawod? To chyba jakies nowum w KRK? Moze mlodzi mezczyzni  wspolczesnie traktuja bycie ksiedzem jako wygodny i luksusowy sposob zycia? Ale w liscie zawodow on nie istnieje.
Kiedys mowilo sie o powolaniu , dzisiaj o gratyfikacjach finansowych. Zmienila sie wartosc bycia ksiedzem. A tak naprawde powinien byc to nauczyciel uswiadamiajacy ludziom cel zycia na ziemi i przyblizajacy prawdziwa wiedze o Zaswiatach. Niestety tak nie jest. Gdyby tak bylo , nie byl by istotny celibat , a ksiadz mial by prawo do normalnego zycia rodzinnego i normalnej godziwej pesji.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #3 : Sierpień 23, 2009, 22:44:15 »

Właśnie - przyczyną wielu patologii w KRK jest to, że niestety niektórzy z kleru zachowują się bardziej jak byłby to zawód niż misja/powołanie.
Sam słyszałem kiedyś pewną deklarację - zostanę księdzem, nie będę martwił się o pracę. Smutne.
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #4 : Sierpień 23, 2009, 22:56:51 »

Jesli chodzi o ksiedza, to w pierwszej kolejnosci powinno byc oddanie sie Bozej sluzbie, a
potem zawod. Nawet w dzisiejszych czasach to powinno byc na pierwszym planie, smutne-ale tak nie jest.

Ksiądz musi czuć powołanie do służby Bogu i swoim bliźnim. Nie powinien on wykonywać swojej posługi dla pieniędzy, tylko dla Boga i ludzi. Żeby mógł wykonywać tę posługę, musi mieć jakieś środki finansowe, musi jakoś żyć, a przecież nie samym chlebem żyje człowiek. Być może macie trochę racji, że księża zarabiaja trochę za dużo, ale uważam, że jeśli ludzie decydują się na taką posługę, która nie jest łatwa, bo wymaga wyrzeczeń, to powinni być za to wynagrodzeni, np. poprzez trochę większe zarobki (w przeliczeniu na osobę).

Cytat ... "Jest sporo zawodów, które zapewniają wysokie płace i z tym należy się już pogodzić. Jeśłi zazdrościsz takim ludziom to nikt Ci nie broni zostać jednym z nich i zarabiać tyle co oni."
Symeon.

A od kiedy ksiadz to zawod? To chyba jakies nowum w KRK?


Nie napisalem, ze ksiądz to zawód, napisałem tylko o innych ludziach (świeckich), którzy także zarabiają nie mało, a jest sporo takich ludzi. Uważam, że nie powinno się im zazdrościć i ich potępiać jeśli zarabiają w uczciwy sposób. W ogole ta zazdrość, którą mozna zauważyć w niektórych postach i chęć zabrania bogatym, bo mają więcej niz inni, śmierdzi mi komunizmem, a przecież wszyscy wiemy jaki to był ustrój: można było skończyć studia, być w jakiejś dziedzinie bardzo dobrym specjalistą, dużo czasu i energii poświęcić samodoskonaleniu, uczeniu się, a na koniec otrzymac płacę o 50% wyższą niż ludzie po podstawówce.

[edit]


Mysle ze nie masz pojecia jak wyglada prawdziwa praca gdzie jest dobrze zaplacone za prawdziwa wysokiej jakosci prace.

Mylisz się Rafaelo, wiem jak wygląda taka praca. Sam pracowałem fizycznie i umysłowo i nie były to lekkie prace, w których można dostawać pieniądze za nic nie robienie, tak jak to było za komuny - "czy się stoi czy się leży to 100 zł się należy"
Poza pracami płatnymi, wykonuje jeszcze nic nie płatne prace dla siebie samego, na działce,o którą trzeba zadbać, też nie jest tak lekko, nawet teraz mam jeszcze niewielkie rany na dłoni po ostatniej pracy.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2009, 23:25:20 wysłane przez Symeon » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #5 : Sierpień 23, 2009, 23:26:18 »

Nie rozśmieszaj mnie z tą dobroczynnością.
Czy kilkaset milionów udzielonej pomocy w 2008 r. jest kwotą śmieszną?
W takim razie jaka kwota jest dla Ciebie poważną?

Poniżej zestawienie:

Caritas Polska:
wpływy [finanse + rzeczowe]: 121 988 650
wydatki [finanse + rzeczowe]: 113 146 941

Caritas Diecezjalne
wpływy [finanse]: 276 150 051
wpływy [rzeczowe]: 55 234 618
wydatki [finanse]: 240 360 142
wydatki [rzeczowe]: 31 047 310

Różnice wynikają z rozpoczętych, a jeszcze nie sfinalizowanych projektów i zapewne [tak przypuszczam] kosztów obsługi [transport, podróże, telefony etc.]. Ponadto działalność Caritas jest działalnością ciągłą i tak jak w wielu fundacjach wydawanie pieniędzy jest ciągłe [nie czyszczą kont na "0" z końcem roku rozrachunkowego]

Na całym Świecie mafia uczestniczy w tym bardzo chlubnym czynieniu dobra,jednak tu o bilans chodzi.
Możesz sprecyzować o jaką mafię chodzi oraz o jakie "chlubne czynienie dobra" przez nią? Co do bilansu to możesz sobie policzyć.

Nie klep więc kleszko drogi nim zastanowisz się,co piszesz.
Zastanawiam się - podałem argumenty i dowody.
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #6 : Sierpień 23, 2009, 23:36:09 »

Kolego naiwny!!

Liczby oficjalnnie wskazywać sobie mogą to,co mają przekazać oficjalnie opinii publicznej.

Kościół nasz jest jedną z nielicznych instytucji,która ma się dobrze póki my żyjemy.

Do pupki z zestawieniami przypływów i odpływów,gdy nie ewidencjonuje się wszystkich przypływów.

Wynik finansowy podaje się taki,który ma sie podobać a nie bulwersacje czynić.

Poniał naiwny?
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #7 : Sierpień 24, 2009, 01:02:00 »

Takie zestawienie [w bardziej szczegółowej formie] wysyłane są do US.
Podałem Ci czarno na białym a Ty zarzucasz kłamstwo/ nierzetelność. Jak rozumiem dysponujesz dowodami [tajnymi zestawieniami?] wedle których zarzucasz fałszywość zestawienia. Pokaż nam je proszę, bo starsznie łatwo rzucasz oskarżenia, a potem nie potrafisz się z nich wytłumaczyć.

No i jakoś nie odpowiedziałeś jaka kwota jest dla Ciebie poważną? Skoro naśmiewasz się z kilkuset milionów.
No i co z tą mafią?

Nie czuję się Twoim kolegą i za takiego mnie nie też uważasz, więc daruj sobie. Za naiwnego też nie.
I już wyjaśniałem, że nie jestem duchownym w myśl KK.
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #8 : Sierpień 24, 2009, 01:07:36 »

Nie rozśmieszaj mnie.

Przekazałem ile warte sa zestawionka,które sobie podstawiłeś tu.



Czy byłeś kiedyś duchownym? Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2009, 02:23:10 wysłane przez kot » Zapisane
kubraczek
Gość
« Odpowiedz #9 : Sierpień 24, 2009, 07:33:41 »

Cytuj
„Prosimy cię, Ojcze Wszechmogący, daj tym sługom swoim godność prezbiteratu, odnów w ich sercach ducha świętości, aby od Ciebie otrzymali urząd kapłański i przykładem swojego postępowania pociągnęli innych do poprawy obyczajów
- treść modlitwy konsekracyjnej

Cytuj
Wystarczyła ci sutanna uboga
I ubogi wystarczył ci ślub

Bo wiedziałeś kim jesteś dla Boga
I wiedziałeś co tobie da Bóg
- refren jednej z pioseneczek "facetów w czerni"
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #10 : Sierpień 24, 2009, 08:24:58 »

Nie rozśmieszaj mnie.

Przekazałem ile warte sa zestawionka,które sobie podstawiłeś tu.



Czy byłeś kiedyś duchownym? Uśmiech Uśmiech



Ale czemu te rozliczenia mają być nic nie warte???
Nie rozumie kocie,masz jakieś dowody,że są one kłamstwem?

Symeon jeśli tak podchodzisz do sprawy do załóż temat "finanse polskich polityków" których postawa i podejście do obowiązków i ich wypełnianie zasługuje na zdecydowane potępienie.
Z polskiego rządu śmieje się pół Europy a jakoś nikt o tym słowa nie wspomniał.
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #11 : Sierpień 24, 2009, 08:26:34 »

363 zł kwartalnie !!! Dokładnie tyle płaci mój proboszcz dobrodziej, jako podatek od swoich dochodów. Ostatnio pewien uroczy wikary po cywilnemu tak mi zaimponował przy ruletce, że postanowiłem włożyć w to trochę wysiłku i dowiedzieć się jakie są źródła finansowania luksusowej konsumpcji części kleru. Pałacyki, wille, "siostrzenice", "siostrzeńcy", nocne kluby, limuzyny, ekskluzywne kurorty, ostentacja w szastaniu pieniędzmi. Niemożliwe, żeby źródłem finansowania była tylko taca od zubożałego społeczeństwa. No to skąd na to biorą Coś Trudny temat, ale na czasie, bo nie zauważyłem, żeby ktokolwiek porwał się na poważną próbę odpowiedzi na to pytanie. Powtarzają się tylko wpisy "opodatkować Kościół". Spróbójmy zatem na spokojnie zmierzyć się z tym tematem.

- 1 -

Taca. To oczywiste. Bez tego elementu żadna msza święta nie jest dość święta, żeby ją warto było odprawić. Poza tym dla zapewnienia wiernym stosownej motywacji tradycyjne 5 przykazań kościelnych udoskonalono w ten sposób, że bogobojny katolik może już balangować kiedy chce byleby dobrze dawał na tacę fachowcom.

- 2 -

Skarbony. Rozstawia się je w domach bożych tak gęsto, jak pewien ojciec dyrektor z Torunia podaje numer konta przez radio. Zastosowany pretekst nie ma znaczenia, bo i tak wszystko trafia do rąk proboszcza i tylko on wie, co się z tymi pieniędzmi dalej dzieje.

- 3 -

Zyski z wynajmowania nieruchomości. Po wejściu kleru do szkół państwowych zostało na przykład około 23 000 tak zwanych punktów katechetycznych. Dobrodzieje robią z tym co chcą. Mogą na przykład swoim lokalnym cywilnym kolaborantom z władz terenowych kazać organizować różnego rodzaju konferencje, szkolenia i tak zwane sesje wyjazdowe właśnie w tych lokalach. Cenę dyktuje dobrodziej i nikt nie śmie się targować. Wiele razy brałem udział w takich przymusowych spędach, więc wiem o czym mówię. Inni dobrodzieje nie krępują się zakładać w tych obiektach prywatnych hurtowni zarejestrowanych tak, żeby nie płacić podatków.

- 4 -

Zyski z inwestycji budowlanych typu Roma Office Center w Warszawie. W tym przykładzie inwestorem jest archidiecezja warszawska, która włożyła w to 24 miliony dolarów amerykańskich. W kościelnym wieżowcu mieszczą się również bary, restauracje, sklepy, punkty usługowe itp. Ogółem około 12 000 metrów kwadratowych świętej powierzchni. Działkę w centrum Warszawy kazali sobie dać praktycznie za darmo.

- 5 -

Zyski z działalności przemysłowej. Szczególnie przemysł poligraficzny. Poczytajcie o przewałach "Stella Maris". Masowy wyrób dewocjonaliów, świec, win ( niby, że mszalne ) itp. Doskonałe przebicie jest również na opłatkach.

- 6 -

Zyski z działalności handlowej. Na przykład własne księgarnie, sklepy z dewocjonaliami, wydawnictwa kościelne, kwieciarnie przy cmentarzach itp.

- 7 -

Zyski z działalności rolniczej. Wielu wiejskich proboszczów do dzisiaj posiada tak zwane prebendy i obrabia je wiejskimi parobkami, jak przed wojną. Trzeba przyznać, że od działalności rolniczej księża płacą podatek rolny.Ale za to otrzymuja milionowe dotacje z UE.

- 8 -

Zyski/straty z ogólnopolskich businessów Episkopatu lub biskupów. Przykład - fundusz emerytalny Arca Invesco. W tym przypadku czarni się przeliczyli. Powoływanie się w telewizyjnych reklamówkach na autorytet Episkopatu okazało się niewypałem i fundusz nie wytrzymał konkurencji.

- 9 -

Zyski z działalności nazwijmy to umownie "obszarniczej" . Przykład gospodarstwo Carol. Kościelny Caritas kazał sobie dać 1 300 hektarów państwowej ziemi razem z bezrobotnym miejscowym chłopstwem z Mierzyna i Wrzosowa. Ci biedni ludzie ( dawni pracownicy PGR-ów ) w praktyce są teraz całkowicie zależni od nowego pana, bo innej roboty nie ma.

- 10 -

Zyski z przedsiębiorstw wielobranżowych. Na przykład business turystyczny. Sam byłem kilka razy na tak zwanych pielgrzymkach autokarowych po Europie. Faktycznie były to normalne komercyjne trasy turystyczne ( częściowo fundował zakład pracy, więc się jeździło ). Dobrodzieje wskazywali cywilnym kolaborantom, do wycieczek których biur podróży powinien ze społecznych pieniędzy dopłacać katolicki urzędnik. Dla wyższych szarż były lepsze "pielgrzymki". Najlepsi w businessie turystycznym są ojcowie Pallotyni. Jak macie odpowiednio gruby portfel, możecie z nimi pielgrzymować na przykład po Amazonii.

- 11 -

Zyski z businessu oświatowego. Wiara nie jest nauką. Czarni natomiast kształcą swoje przyszłe kadry na koszt Ministerstwa Nauki ( czy jak tak ono się teraz oficjalnie nazywa ). W 2001 roku tylko KUL i PAT pociągnęły od Polski dokładnie 57 878 200 złotych, ciągną dalej i co raz więcej. Jest również trzecia pompa ssąca. Kiedyś nazywało się to Akademia Teologii Katolickiej. Zmieniono nazwę na Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i już można doić, bo oficjalnie szkoła ma status uczelni państwowej. Podejmowane są liczne próby zakładania wydziałów teologicznych na różnych uczelniach państwowych.

- 12 -

Zyski z businessu cmentarnego. To dobry temat na specjalny wątek. Jeżeli ktoś ma czas i potrafi to zrobić, niech spróbuje oszacować dochodowość z jednego hektara cmentarza, tak jak to się robi w rolnictwie. Produkt jest inny, ale z ekonomicznego punktu widzenia zasada podobna. Gołym okiem widać jednak, że trudno sobie wyobrazić lepszy i pewniejszy interes. Ceny narzucane przez pasterzy i ich techniki marketingowe znacie, albo poznacie.

- 13 -

Zyski z prawdziwych darowizn. Kościół od otrzymanych darowizn nie płaci podatków. Prawdziwe darowizny ( w odróżnieniu od fikcyjnych ) najlepiej wychodzą wtedy, gdy mają formę dotacji i rozdaje się nie swoje pieniądze, ale spółek skarbu państwa. Spółka skarbu państwa to jest takie coś, że jeszcze tego nie sprywatyzowali, ale już przygotowali do dojenia, bo nadali postać spółki akcyjnej. Stanowiska prezesów i członków rad nadzorczych obsadza się zwykle z nadań politycznych a potem należy się odwdzięczyć. Przykład KGHM Polska Miedź S.A. Polityczni mianowańcy - w tym przypadku jeszcze z rozdania solidarnościowego - odwdzięczyli się w następujący sposób: Fundacja Świętego Antoniego z okazji festynu "Unieś mnie do góry" 300 000 zł. Parafia w Głogowie 450 000 zł. Jankowski ze Świętj Brygidy 450 000 zł. 3 razy po 50 000 zł dla diecezji legnickiej, zielonogórskiej, wrocławskiej, katowickiej. Katolickie Radio Plus z Legnicy i Katolickie Radio Głogów odpowiednio 8 100 i 5 000 zł miesięcznie. Kuria we Wrocławiu - samochód Audi A 8 za 196 000 zł bez VAT. Seminarium Duchowe we Wrocławiu 7 000 zł. Salezjańskia Organizacja Sportowa 150 000 zł. KGHM to tylko jeden przykład działalności cywilnych kolaborantów. Ile czarni wyciągnęli tą metodą w skali całej Polski prze 25 lat naszego pontyfikatu ? Ile ciągną obecnie ?

- 14 -

Zyski z fundowania dobrodziejom na koszt podatników 80 % składki emerytalnej, a misjonarzom na misjach, zakonnicom i zakonnikom klauzulowym i tak zwanym kontemplacyjnym 100 %. Też bym tak chciał. Niech inni co miesiąc składają się na moją przyszłą emeryturę, a ja będę siedział i kontemplował... Te pozostałe 20 % składki emerytalnej i wypadkowej, którą płacą wielebni i tak jest potrącana z osławionego dochodowego podatku ryczałtowego. Dochodowy podatek ryczałtowy to sztandar, którym wymachują księża, gdy ktoś im mówi, że wtrącają się do polityki a nie płacą podatków. Jeszcze do tego wrócimy.

- 15 -

Zyski z państwowych dotacji na kościelne zakłady opieki społecznej ( art. 22 ust.1 Konkordatu ) i zyski z państwowych dotacji na przedszkola, szkoły i inne placówki oświatowo - wychowawcze kościoła.

- 16 -

Zyski z urzędolenia. Najprostszej czynności służbowej kapłan katolicki nie wykona bez "karteczki", najlepiej w trzech kopiach i żeby na każdej były po dwie piecząteczki. Na każdym kroku płać i płać. Kolega opowiadał mi jak poszedł na "nauki przedmałżeńskie"...

DRUGA GRUPA - OFICJALNE DOCHODY KSIĘŻY

17. Śluby.

18. Pogrzeby.

19. Chrzty.

20. Kolędy.

21. Intencje mszalne.

22. Wypominki 1 i 2 listopada ( podobno 1/10 oficjalnych rocznych dochodów indywidualnych pochodzi z tego źródła ). Czarni dobrze wiedzieli po co wymyślili ludziom tak zwany czyściec, mimo że takiego słowa nie ma w Biblii.

23. Pensje dla kapelanów wojskowych, policyjnych, szpitalnych, więziennych, strażackich itp. wypłacanych przez Polskę. Kapelanów wojskowych jest obecnie w przybliżeniu 200. W 1999 roku ujawniony oficjalnie budżet orydynariatu polowego wynosił 13,1 miliona złotych. MON płaci również za kaplice. Naszych granic broni eskadra 250 zakonnic na etatach sierżantów... W 2000 roku każda z nich ciągnęła z budżetu 1200 złotych. Ile ich jest obecnie i ile teraz ciągną nie wiem, bo gdzie to sprawdzić ? Posługuję się takimi danymi, jakie udało mi się gdzieś znaleźć. Prawdziwych żołnierzy do szału doprowadza tak zwany numer na kapelana, związany ze służbowymi mieszkaniami dla oficerów, ale to już inna historia.

24. Drugi cyc nadstawia dobrodziejom Ministerstwo Zdrowia. Trudno powiedzieć ilu kapelanów u nich się pasie, bo liczba rośnie jak na drożdżach. Prawdopodobnie jest to około 2000 księży. W 1999 roku Rzeczypospolita podawała liczbę 1500 kapelanów szpitalnych, z tego około 1000 na etatach. Mniejsze cyce spontanicznie nadstawiają tacy krezusi jak policjanci, strażacy, funkcjonariusze więziennictwa itd. Powszechnie wiadomo, że pracownicy budżetówki są przepłacani, więc mogą sobie trochę poszastać...

25. Pensje dla katechetów ( czarnych i cywilnych ). Najpierw mieli uczyć religii w państwowych szkołach bezpłatnie, wszak mają powołanie i celem ich posługi jest zbawienie duszy niesmiertelnej Jasia i Małgosi. Teraz im już przeszło. Nie mam aktualnych danych, ale w 1999 roku pociągnąli od Polski około 600 milionów złotych łącznie ze składkami na ZUS !!! Instytut Statystyki Kk ujawnił, że w 1998 roku pensje katechetek i katechetów pobierało 36 000 fachowców z tego 17 757 "profi" i 18 381 amatorów.

TRZECIA GRUPA - ZYSKI Z OKRADANIA OJCZYZNY

26. Zyski z fikcyjnych darowizn: Do klasyki tego gatunku należy tak zwany "numer na księdza", który w pewnych kręgach stał się wręcz normą. Żeby się nie mądrzyć powiem o co chodzi w najprostszych słowach. Jesteś dobrodziejem, lub jego cywilnym kolaborantem. Chcecie dorobić. Dobrodziej wystawia kolaborantowi zaświadczenie, że oto został obdarowany kwotą na przykład 100 000 złotych. Fiskus nie pobiera od dobrodzieja żadnego podatku, bo to ksiądz ( bo w teorii darowizna była na cele kultu religijnego ). Kolaborant odpisuje sobie od podstawy opodatkowania 100 000 zł, ale obecnie nie więcej niż 10 % rocznego dochodu, bo to szlachetny darczyńca. Za wystawienie fałszywego świadectwa dobrodziej wziął na przykład 10 000 zł. Całą zabawę finansuje Polska, która później nie ma na pielęgniarki i posiłki w szpitalach. Urzędnicy państwowi nie są głupi i oczywiście wiedzą o co chodzi. Właśnie dlatego, że nie są głupi siedzą cicho. Kto przy 18 % bezrobociu, mając dobrą państwową posadę zadrze z miejscowym dobrodziejem ? Skala okradania Polski przez duchownych z zastosowaniem tej techniki jest trudna do przeszacowania. Tygodnik Newsweek jakiś czas temu dopuścił się na księżach prowokacji dziennikarskiej i następnie wszystko opisał. Między innymi napisali, cytuję "Żaden duchowny nie odmówił nam współpracy w oszustwie". Wszyscy dobrodzieje chcieli wystawić poświadczenia, że otrzymali fikcyjne darowizny. Bóg w dekalogu coś wspominał, że nie będziesz dawał fałszywego świadectwa, czy jakoś tak, ale na pewno nie mówił tego poważnie...

27. Zyski z nadużywania zwolnień od ceł i akcyz od przedmiotów importowanych na cele kultu religijnego. Proceder przybrał tak gigantyczną skalę, że zrobiło się zbyt głośno i oficjalnie już im to trochę ukrócili. Najbardziej znane przykłady: Szajka z Rzeszowa w składzie ośmiu miejscowych proboszczów tylko przez jeden rok sprowadziła na cele kultu religijnego 92 luksusowe limuzyny i wpadła. Trio dobrodziei z Lublina stuknęło Polskę na 400 000 złotych. Trzeba trafu. To akurat tyle, ile wynosi odszkodowanie zasądzone za dożywotnie kalectwo tej dziewczynki przygniecionej na cmentarzu parafialnym pewnego proboszcza. Kościół bezlitośnie procesuje się z kalekim dzieckiem. Przegrał już we wszystkich instancjach i dalej nie płaci. Ale ogólnie, gdyby się ktoś pytał ECCE HOMO. Alleluja i do przodu. Wszak nie na darmo Chrystus nauczał "sprzedaj wszystko co masz, pieniądze oddaj biednym i idź za mną". Gdybyście dobrodzieje faktycznie szli za Chrystusem, jak Was o to prosił, doszlibyście do łóżeczka tej dziewczynki, siedzieli na jego brzegu i czytali dziecku bajki Andersena. Jak można idąc za Chrystusem dojść do willi proboszczów i pałaców biskupów, patrzeć sobie przez okno na ludzkie dramaty i liczyć pieniądze.

Na koniec sprawa najważniejsza: Koronnym argumentem kapłanów jest, że my to wszystko nie dla siebie..., my prowadzimy działalność charytatywną i to dlatego mamy takie przywileje. A otóż wielkie g... prawda !Na działalność charytatywną też dostajecie pieniądze z naszych podatków za pośrednictwem budżetu państwa !!! Na podstawie artykułu 14 ustęp 4 Konkordatu Polska musi kościelne zakłady opieki społecznej dotować dokładnie tak samo, jak państwowe. To samo dotyczy również szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowo - wychowawczych Kościoła. Co najmniej 52 kościelne zakłady opiekuńczo lecznicze funkcjonują na państwowych pieniądzach z budżetu centralnego. Z budżetów wojewódzkich finansowane jest około 100 domów opieki społecznej, o których okoliczna ludnosć myśli, że to finansują księża. Za te pieniądze państwo mogłoby zatudnić normalne pielęgniarki i bez łaski. Poczciwi ludzie w Polsce są przekonani, że księża i zakonnice od ust sobie odmejmują i pomagają potrzebującym.

Drugim wielkim mitem jest dość powszechne przekonanie, że księża płacą normalne podatki. Gdybyśmy płacili Polsce takie podatki, jak oni, Polski już by nie było. Sprawę ich podatków reguluje ustawa z 20 listopada 1998 roku o zryczałtowanym podatku dochodowym (...) W największym skrócie wymiar tego podatku zależy od stanowiska ( proboszcz, wikary ), wielkości parafi i regionu Polski. Zamiast się z tym męczyć najlepiej po prostu zadzwonić do swojego Urzędu Skarbowego i zapytać. Moja parafia ma około 2000 mieszkańców. Proboszcz kwartalnie płaci dokładnie 363 złote, a wikary 307 złotych !!! Policzmy w prosty sposób: Mieszkam w wieżowcu - 12 kondygnacji po 4 mieszkania na jednym piętrze, razem 48 mieszkań. Przyszedł dobrodziej "po kolędzie". Wpuszczono go do 40 mieszkań. Średnio zgarną po 50 złotych. 40 x 50 = 2000 złotych, a on rocznie płaci Polsce 4 x 363 złote = 1452 złote tak zwanego dochodowego podatku ryczałtowego ! Ten podatek istnieje tylko po to, żeby mydlić oczy naiwnym ( do niedawna również mnie, bo nie miałem pojęcia, że tak to wygląda, dopóki nie napisałem tego postu ). Parafianka, która przed kościołem sprzedaje precle płaci Polsce więcej niż proboszcz dobrodziej. Za chwilę wyjdzie dobrodziej i ją opieprzy, że wybrała MIEĆ, a nie BYĆ, bo Kowalska dała na nowe ławki 150 a ona tylko 100.

Jeden z nielicznych uczciwych, mądrych księży Śp. Józef Tischner pisał cytuję: "Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę czytając Marksa, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z księżmi".

Moja wiara w Boga jest niezachwiana, ale Boże chroń nas przed Kościołem ( takim jaki jest dzisiaj w Polsce ).


tekst pochodzi stąd:
http://pokazywarka.pl/iikkfz/
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #12 : Sierpień 24, 2009, 09:23:02 »

Czy byłeś kiedyś duchownym? Uśmiech Uśmiech
Czy jasne deklaracje/informacje nie są w stanie do Ciebie dotrzeć? Wielokrotnie się jużo to pytałeś.
Ale odpowiem bo gotowość do odpowiedzi deklarowłem:

Nie byłem, nie jestem i nie zamierzam zostać duchownym.

Druga odpowiedź [pomimo twoich lakonicznych i prześmiewczych zaczepek i wypowiedzi, które maja za zadanie mne wyprowadzić z równowagi, a nie coś ustalic]:
Stacjonuję w Lublinie, ale często bywam w Warszawie...
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #13 : Sierpień 24, 2009, 09:48:39 »

Val Dee, aż trudno mi w to uwierzyć, że zamieściłeś taki tekst bez żadnych własnych komentarzy, zgadzasz się całkowicie ze wszystkim co napisał autor? Tekst pochodzi ze strony http://www.bankier.pl/forum/pokaz_tresc.html?thread_id=1151342&strona=1 i jak widać autorem jest niejaki waldi3001, mam nadzieję, że to nie Ty Mrugnięcie


Taca. To oczywiste. Bez tego elementu żadna msza święta nie jest dość święta, żeby ją warto było odprawić.


Widać, że autor jest nastawiony bardzo anty, chociażby po tych określeniach "czarni". W ogóle większośc danych wziął nie wiadomo skąd.
Odnośnie tacy, to ja nigdy nie widziałem, żeby ksiądz podtykał komuś ją pod nos, a jak nie zapłacą to jest to źle odebrane (to napisała Kiara w innym wątku), natomiast z moich wieloletnich obserwacji wynika, że księża patrzą najpierw kto chce dać i dopiero wtedy zbliżają tace do takich osób.


Skarbony. Rozstawia się je w domach bożych tak gęsto, jak pewien ojciec dyrektor z Torunia podaje numer konta przez radio. Zastosowany pretekst nie ma znaczenia, bo i tak wszystko trafia do rąk proboszcza i tylko on wie, co się z tymi pieniędzmi dalej dzieje.


Jak gęsto? Jak czytam ten tekst, to coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, ze autor omijał kościół szerokim łukiem, pewnie bywał bardzo rzadko w świątyni, bo widać, że ma nikłe o tym pojęcie.
I znów próbuje się porównać cały Kościół z ojcem Rydzykiem, od którego wielu duchownych się dystansuje.


Zyski z businessu oświatowego. Wiara nie jest nauką. Czarni natomiast kształcą swoje przyszłe kadry na koszt Ministerstwa Nauki ( czy jak tak ono się teraz oficjalnie nazywa ). W 2001 roku tylko KUL i PAT pociągnęły od Polski dokładnie 57 878 200 złotych, ciągną dalej i co raz więcej. Jest również trzecia pompa ssąca. Kiedyś nazywało się to Akademia Teologii Katolickiej. Zmieniono nazwę na Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i już można doić, bo oficjalnie szkoła ma status uczelni państwowej.


"Czarni" kształcą swoje przyszłe kadry na KUL-u, PAT i UKSW? Czy on w ogóle sprawdzał jakie tam są kierunki studiów? A poza tym dlaczego te uczelnie wyższe nie mogą uzyskiwać dofinansowania od państwa skoro wszystkie inne dostają?

Do reszty nie będe się ustosunkowywał, bo on podaje w większości dane nie do sprawdzenia, które "gdzieś tam znalazł".
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2009, 09:53:20 wysłane przez Symeon » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #14 : Sierpień 24, 2009, 09:52:39 »

oczywiście nie ja byłem tego autorem - zbieżność nicków przypadkowa

nie dałem własnych komentarzy bo w zasadzie wszystkie podane dane były zdaje się wyssane z palca i opierały się na dość frywolnych ustaleniach autora

zamieściłem to jako swego rodzaju prowokację - nie utożsamiam się z tezami podanymi w poście ale myślę że dobrze by było o nim podyskutować i wskazać mylne teorie tam podawane

p.s. w moim kościele jest jedna skarbonka - zbiera się tam pieniądze na różne akcje - np pomoc powodzianom itd.
Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #15 : Sierpień 25, 2009, 19:59:21 »

Włochy: zniknął albański ksiądz. Wygrał w loterii?

Czy to pochodzący z Albanii ksiądz Claudio wygrał w sobotę 147 milionów 800 tysięcy euro we włoskiej grze liczbowej Superenalotto? - zastanawiają się mieszkańcy miasteczka Bagnone w Toskanii, gdzie padła ta rekordowa wygrana.

O tym, że to kapłan jest tym tajemniczym szczęśliwcem, świadczy to, że nagle po sobotnim ciągnieniu przepadł on bez wieści.

Od kilku dni podejmowane są próby ustalenia, komu przypadnie gigantyczna suma pieniędzy, będąca wynikiem kumulacji głównej wygranej z ponad pół roku. Wcześniej w Bagnone wskazywano na 47-letniego murarza, ale on stanowczo zaprzeczył, jakoby został multimilionerem.

Tymczasem 37-letniego księdza, który do sobotniego losowania Superenalotto codziennie odprawiał msze w okolicznych wsiach, nie można nigdzie znaleźć. Zwraca się uwagę na to, że ewentualna wygrana rekordowej sumy pieniędzy byłaby kolejnym rozdziałem jego niezwykle ciekawego życia.

Do Włoch przypłynął z Albanii pontonem jako nastoletni nielegalny imigrant w 1991 roku. W podróży do włoskich brzegów towarzyszył mu kolega Kleidi, który zrobił potem w Italii wielką karierę w świecie rozrywki jako tancerz i wielka gwiazda telewizyjna. Claudio przyjął zaś święcenia kapłańskie i zamieszkał w Toskanii.

Do Bagnone tymczasem kolejny dzień z rzędu przybywają turyści z wielu stron Włoch, by zobaczyć średniowieczne miasteczko, które dzięki gorączce Superenalotto poznał prawie cały świat. Wielu ludzi ustawia się w długiej kolejce po kupon tej gry w barze, w którym padła rekordowa wygrana, najwyraźniej w nadziei, że przyniesie im to szczęście.
http://wiadomosci.onet.pl/2031231,12,item.html
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #16 : Wrzesień 06, 2009, 15:05:53 »

Przedstawiamy kolejną pozycję z serii poświęconej Kościołowi - jego historii, problematyce i ludziom. Autorem książki jest Mario Guarino - włoski dziennikarz z tygodnika ekonomicznego “Mondo” - opisujący mniej lub bardziej kompromitujące Watykan sprawy - nie tylko zresztą finansowe.

Mario Guarino:
"Bank Boga i bankierzy papieża"

....

http://wolnemedia.net/?p=3880
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #17 : Październik 04, 2009, 19:30:30 »

Ten wątek był już prezentowany na forum - pamiętam bo sam się w nim wypowiadałem



Dzięki arteq, już go usuwam.
Darek
« Ostatnia zmiana: Październik 04, 2009, 19:56:12 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #18 : Październik 04, 2009, 19:36:47 »

A co o tym myslisz?
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #19 : Październik 04, 2009, 19:45:03 »

To samo co wtedy - wypowiedź mi się nie podoba. Skoro są fundacją i jak nazwa wskazuje mają czemuś/komuś pomagać, to skąd taki opór przed ujawnieniem danych? Zarządzają ludzkimi/ofiarowanymi pieniędzmi - powinni być jak najbardziej otwarci. Jeżeli sa w porządku to nie powinni niczego się obawiać, a "rozdmuchanie" sprawy dałoby im dodatkowa siłę i możliwości.
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #20 : Listopad 10, 2009, 16:43:50 »

Żenująca sytuacja w Toruniu (to miasto chyba od czasów Kopernika nie miało wybitnego kapłana czy też teologa):

http://miasta.gazeta.pl/torun/1,35576,7237803,Ksieza_daja_piatkowa_dyspense_za_300_zl.html
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.319 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

hkcz ania2018 bornfost batawia female-vs-male