|
Leszek
Gość
|
 |
« : Październik 24, 2009, 22:07:18 » |
|
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #1 : Październik 25, 2009, 01:15:29 » |
|
Leszku, Lucyferze, było super... Bardzo dziękuję  Pozdrawiam - Thotal |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Hutier
Gość
|
|
« Odpowiedz #2 : Październik 25, 2009, 08:25:46 » |
|
Ja również bardzo bardzo dziękuję i czekam na kolejną część.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
zigrin
Gość
|
|
« Odpowiedz #3 : Październik 25, 2009, 22:03:17 » |
|
Ten film robi większe wrażenie niż się tego spodziewałem. Dzięki serdeczne za przetłumaczenie ! Zassałem także z torrenta większą paczkę tych filmów 3,17 GB – to chyba to samo co ściągał Kapłan. W związku z tym, także poproszę o same napisy. No, i czekamy z niecierpliwością na następne części… Pozdrawiam |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #4 : Październik 25, 2009, 23:54:43 » |
|
Dziękując za wysiłek włożony w rzetelne tłumaczenie jednocześnie gorąco zachęcam do dyskusji na temat wykładów Nassima. Osobiście jestem na etapie scalania tego w sobie. Możliwe ,że tak, jak większość z Was. Musze się najpierw rozprawić z własnymi mitami w wielu poruszanych w temacie wątkach. Muszę przetrawić w sobie dopiero co uzyskany, nowy i dynamiczny punkt spojrzenia na US plus wszystkie implikacje tego faktu dla swojego światopoglądu, nowego spojrzenia na czasy starożytne. Oj dzieje się dzieje ...
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #5 : Październik 26, 2009, 00:06:00 » |
|
Moje wszystkie puzle składają się jeden po drugim, zachwycałem się Drunvalo Melchizedekiem, ateraz Nassim, te jego genialno -proste rozwiązania dotyczące falowości i czarnych dziur po prostu otworzyły mi oczy na nowe horyzonty. Czuję że to co mówi jest bardzo ważne, fundamentalne. Pozdrawiam - Thotal |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Kapłan 718
Gość
|
|
« Odpowiedz #6 : Październik 26, 2009, 09:17:49 » |
|
Moje wszystkie puzle składają się jeden po drugim, zachwycałem się Drunvalo Melchizedekiem, ateraz Nassim, te jego genialno -proste rozwiązania dotyczące falowości i czarnych dziur po prostu otworzyły mi oczy na nowe horyzonty. Czuję że to co mówi jest bardzo ważne, fundamentalne. Pozdrawiam - Thotal A u mnie jeszcze puzzle się składają łącząc z Drunvalo i Nassimem to o czym mówi Dan Winter i Maurice Cotterel (polecam Secrets of the Supergods (film) i The Mayan Prophecies (książka ang.)) pozdro666, 718' |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Leszek
Gość
|
|
« Odpowiedz #7 : Październik 26, 2009, 11:51:36 » |
|
Thotal, tym razem to Shielder tłumaczył z moją mała pomocą  Pozdrawiam! Pozwolę sobie skopiować tu posta ze swego forum. http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=425.msg1711#msg1711Dla mnie bardzo doniosłe konsekwencje ma wyjaśnienie rzeczywistego ruchu Ziemi, która wraz z innymi planetami podąża za równikiem Słońca... Po prostu odlotowe... Nie kręcimy się "po zdartej płycie" tylko przemierzamy przestrzeń jak kosmiczni wędrowcy... Jakby po sprężynce, którą znamy choćby z długopisów....  Nassim wyjaśnił mi pośrednio w jaki sposób planeta Wenus rysuje w przestrzeni pięciokąt (na rysunku poniżej). Rysunek ten możemy znaleźć w "Astronomy Explained Upon Sir Isaac Newton’s Principles" wydanej w... 1799 roku.... Znalazłem ten rysunek na stronie wielkiej loży Anglii... http://www.freemasonry.bcy.ca/anti-masonry/venus.htmlNassim: W rzeczywistości Układ Słoneczny zachowuje się w zupełnie inny sposób, ponieważ Słońce przemierza przestrzeń,
a planety krążą wokół Słońca tworząc te ogromne wiry podczas podążania za równikiem Słońca.
I TO JEST CAŁKOWICIE INNY OBRAZ. Zamienia się z płaskiego w przestrzenny. Prawdziwy ruch w przestrzeni.Spiralny ruch planet WOKÓŁ Słońca. Słońce "ciągnie" planety za sobą po swoim równiku. (DZIĘKI Lucyfer za gifa!)  Kadr z filmu  Ruch Wenus widziany z boku - jakby ruch od lewej do prawej + w górę i w dół (w rzeczywistości ruch spiralny)  Ruch Wenus widziany "z góry" oczyma obserwatora. Gdzie jest obserwator, który tak to widzi?  Szczegół z James Ferguson’s, Astronomy Explained Upon Sir Isaac Newton’s Principles, 1799 ed., plate III, opp. p. 67. Coraz więcej rzeczy wskazuje na to, że wiedza ta znana była od dosyć dawna... Ruch Wenus bez uwzględnienia ruchu Słońca po swym równiku.  O Wenus także tutaj: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.msg115#msg115 |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 26, 2009, 19:57:39 wysłane przez Leszek »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #8 : Październik 26, 2009, 17:57:28 » |
|
Pisząc o fascynacji ruchem falowym miałem na myśli spiralny ruch planet wokół słońca. W życiu tak nie myślałem  I jeszcze jedno, idąc tym tropem, słońce prawdopodobnie również przemieszcza się spiralnie. Pozdrawiam - Thotal ps. czy będzie ciąg dalszy? |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 26, 2009, 18:46:17 wysłane przez Thotal »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Kapłan 718
Gość
|
|
« Odpowiedz #9 : Październik 26, 2009, 18:30:40 » |
|
tak, jest jeszcze 4.0 ale będzie to już ostatni odcinek  mam całość z torrenta ale bez napisów od CHŁOPAKÓW nie będę oglądać.. 718' |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Leszek
Gość
|
|
« Odpowiedz #10 : Październik 26, 2009, 19:47:57 » |
|
Pisząc o fascynacji ruchem falowym miałem na myśli spiralny ruch planet wokół słońca. W życiu tak nie myślałem Tak, ta spiralna dynamika ruchu planet wokół Słońca jest mocna... To pokazuje jak często możemy brać coś za oczywiste, co oczywistym nie jest... Czy świadomość tego spiralnego ruchu Ziemi zmienia coś w nas? Czy, na przykład, bardziej doceniamy upływający czas, wiedząc, że następnej wiosny nie wracamy w to samo miejsce? Jeśli Słońce krąży wokół jądra galaktyki z prędkością 240km/sek (piszą różnie, ale zawsze powyżej 200km/s), to po roku będziemy bardzo bardzo daleko od miejsca, w którym byliśmy przed rokiem.... A konkretniej... Słońce przemierza w: 1min = 14.400 km 1 godz = 864 tys. km 1 dzień = 20,736,000 kilometrów Nie będę już tego mnożył przez ilość dni w roku.... Thotal, jak znajdziesz coś o spiralnym ruchu Słońca to daj znać. Skoro czarna dziura spłaszcza galaktykę w dysk, to słońce może falować bardzo powoli nad i pod równikiem galaktyki i stąd się biorą te różne skrzyżowania i długie cykle kosmiczne, no ale nie jestem astronomem... Pozdrawiam! ps. czy będzie ciąg dalszy?
Będzie jeszcze 4.0; 4.1 o Templariuszach i 4.2 - kilka minut posłowia. Potem jeszcze dwa filmy (Missler i Wilcock) i wtedy znów pojawi się WInter, którego po tych filmach ludzie będą mogli lepiej zrozumieć... no i wyrobić sobie własne zdanie na pewne tematy... P.S Napisy do Nassima są u mnie na forum. http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?board=37.0 |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 26, 2009, 20:22:22 wysłane przez Leszek »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Kapłan 718
Gość
|
|
« Odpowiedz #11 : Październik 26, 2009, 23:23:23 » |
|
a ja pomnożyłem z ciekawości  1 rok = 7,568,640,000 kilometrów!!! no dość daleko w sumie w ciągu rok się przemieszczamy 718' |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #12 : Październik 26, 2009, 23:32:52 » |
|
Jeśli Słońce krąży wokół jądra galaktyki z prędkością 240km/sek a ja pomnożyłem z ciekawości Duży uśmiech
1 rok = 7,568,640,000 kilometrów!!!
no dość daleko w sumie w ciągu rok się przemieszczamy Szok
718' pierdyknąłeś sie o kilka rzędów wielkości kapłanie. ..bo Jądro Galaktyki nie stoi w miejscu |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #13 : Październik 27, 2009, 00:11:34 » |
|
Pozwolę sobie na pewną retrospekcję, jako rozszerzenie tematu tego o czym mówił Nassim odnośnie piramid.
Czym są piramidy ?
Są gigantycznym ZEGAREM ze WSKAZÓWKĄ skierowaną na dzień górowania KONSTELACJI ORIONA raz na 12 tys. lat na obu półkulach jednocześnie.Ta WSKAZÓWKA jest znakiem nadejścia ZAGŁADY ZIEMI.Ale, czy na pewno w dosłownym sensie ZAGŁADY ? ALE O TYM POŹNIEJ.
Ważnym odkryciem, którego dokonano za pomoca specjalnego programu komputerowego jest zadziwiający ruch planety VENUS, która mija wtedy ORIONA robiąc tzw. ODWROTNĄ PĘTLE. Jak wykazano w żmudnych obliczeniach powoduje to zmiany biegunów na Ziemii.
Cały kompleks architektoniczny w Egipcie jest więc dokładnym odwzorowaniem konstelacji ORIONA, który następuje raz na o.12 tys. lat.
Dlatego słuszna wydaje się być analogia, że piramidy są ''Gigantycznym Zegarem ze Wskazówką''.
Myślę, że ważną rzeczą jest odkrycie zasady, że cykle energetyczne energii wszechświata zamykają się w (9). Ale myślę też, że trzeba szerzej popatrzeć na ten aspekt kodu (9) nie tylko ze strony działania energii (bo w istocie niewiele te mówi), ale popatrzeć jako misję / cel.
Przygladnijmy się obliczeniom :
Porównajmy długość lat pomiędzy poszczególnymi kataklizmami w historii związanymi z przebiegunowaniami:
pomiędzy 35 712 a 29 808 p.n.e. różnica 5904 lat co daje kod (9)
pomiędzy 29 808 a 21 312 p.n.e. różnica 8496 lat co daje (9)
pomiędzy 21 312 a 9792 p.n.e. różnica 11 520 lat co daje (9)
Zsumujmy wartość liczbową lat, których nastapiły przebiegunowania i kataklizmy.
35 712 - (9)
29 808 - (9)
21 312 - (9)
9792 - (9)
Kolejne wyliczenia :
Różnica pomiędzy 35 712 p.n.e. ( początek Atlantydy) a 9792 p.n.e. końcem Atlantydy = 25 920 = (9 )
ORAZ :
: odejmując od długości cyklu 11520, a datę 9792, w którym nastąpiło zatopienie Atlantydy otrzymujemy liczbę 3024. Jest to dokładnie liczba komnat w LABIRYNCIE, gdzie Egipcjanie ukryli swoją wiedzę, a liczba ta daje (9).
Posługując wyliczeniami dotyczącymi konstrukcji piramid otrzymujemy również (9).
Pytanie dlaczego zasada (9) i jak to się ma do działania energii, jako energetycznych cykli (zdarzeń energii) ?
I tu zaczynamy odkrywać coś co nie stanowi tylko suchej matematyki i fizyki, ale misję / cel. Misję i cel i .... sens stworzenia wszechświata.
Mówi się wiele co się dzieje, ale... dlaczego się dzieje i jaki jest tego sens i do czego ten proces zmierza.
A dla mnie to pewien bolesny brak wiedzy - po co to wszystko ?
Otóż występują dwie zasady TWÓRCZE WSZECHŚWIATA.
1.Zasada, to - harmoniczne, cykliczne działanie energii kod (9)
2. I druga zasada misja/ cel wszechświata - kod (5)
Więc w pierwszym przypadku mamy zasadę - jak działają energie.
W drugim - misję, cel, sens, ideę, czyli po co ten cały wszechświat i do czego on zmierza.
Przygladając się bliżej zauważymy że : kod (5) jest zasadą TWÓRCZĄ i orgnizującą WSZYSTKO i w istocie jest WSZYSTKIM. Jest oprogramowaniem, które przełożone zostało na matematykę geometrii, po to, aby myśl, idea, cel mogła zostać zrelizowana za pomocą energii. Dlaczego tak zrobiono.Ano dlatego, ponieważ sama myśl, idea, pozostała by tylko tym, gdyby tego nie wyrażono.
To tak jakby wspaniały malarz, artysta, posiadał doskonały projekt jak namalować przepiękny obraz, ale... by go nigdy nie namalował pędzlem na płótnie.
I jego wspaniały, genialny projekt pozostał by tylko... myślą, projketem,
ideą - niczym więcej.
Czym jest więc WSZECHŚWIAT.
JEST WYRAŻENIEM ZA POMOCĄ OPROGRAMOWANEJ PRÓŻNI (NICOŚCI) IDEI '' DUCHA''.
JEGO MĄDROŚCI, DOSKONAŁOŚCI, NIEOGRANICZONOŚCI.
CHCIAŁEM PODKREŚLAM SŁOWO (WYRAŻENIEM) POPRZEZ OPROGRAMOWANĄ ENERGIĘ PRÓŻNI.
Użyte słowo ( WSZECHŚWIAT JEST WYRAŻENIEM ), a nie ( ISTNIENIEM) jak to się w sposób obiegowy mówi daje zupełnie inny pogląd i perspektywy zrozumienia.
CDN. , czyli ciąg dalszy tematu nastąpi.
|
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2009, 19:49:26 wysłane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|
Agawa
Gość
|
|
« Odpowiedz #15 : Październik 27, 2009, 18:33:56 » |
|
wracając jeszcze do wątku 'przed dodatkiem' ;]
rzeczywiście, tak jak większość dostałam kopniaka naprzód po tym wszystkim
m.in. bardzo zaintrygowało mnie to o czym mówił Nassim, a mianowicie
że wierzchołek wielkiej piramidy w Gizie jest ileś tam centymetrów odchylony
od centrum podstawy, a jednocześnie idealnie skompilowany z ważnymi 'punktami' w kosmosie
... i w związku z tym, takiej budowli przy aktualnej technologii nie jesteśmy w stanie odtworzyć
głównie odtworzyć tego jakże precyzyjnego odchylenia, podobnie ma się sprawa ze ścianą/murem/.../półką wewnątrz Świątyni Ozyrysa, która wkopana jest wgląb i w której między blokami skalnymi pozostawiono podczas budowy specjalne(b. precyzyjne) szczeliny, które regulują ciśnienie i utrzymują całość w kupie, a już kompletnie zaskoczyło mnie to, jak łatwo obliczył wiek Sfinksa, posiłkując się badaniem korozji na samym Sfinksie i okolicznych ścianach skalnych
dla niego jasnym jest że wiek tych budowli to 10-12 tys. lat a nie jak twierdzono 4 tys., nie wydaje sie wam to dziwne? ;>>>
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #16 : Październik 27, 2009, 18:58:21 » |
|
a już kompletnie zaskoczyło mnie to, jak łatwo obliczył wiek Sfinksa, posiłkując się badaniem korozji na samym Sfinksie i okolicznych ścianach skalnych
dla niego jasnym jest że wiek tych budowli to 10-12 tys. lat a nie jak twierdzono 4 tys., nie wydaje sie wam to dziwne?
4 tys.lat to była bardzo stara wiedza. Tak podawano wcześniej. Jednak od wielu lat poważna egiptiologia chyba nie uznaje tej daty, choć być może mówią jeszcze o niej nawet na poważnych uniwersytetach. Badania dotyczące erozji potwierdziły, że Sfinks bardzo długo znajdował się pod wodą i jak również potwierdzono, że taka erozja nie mogła nastąpić tylko na wskutek opadów deszczu. Dlatego, że deszcze musiałaby trwać co najmniej kilkadziesiąt lat bez przerwy. Udowodniono, że to co zostało wymyte ze Sfinksa ( chodzi o pewna specyfikę tego procesu) mogło nastąpić tylko pod wodą. W związku z tym ustalono budowę Sfinksa przed 10.tys lat.p.n.e. Dlatego, że o wystapieniach morza twających wiele lat odnaleziono w greckich przekazach, które datują to na lata po 10.tys. lat. p.n.e. Czyli niejako Sfinks musiał być zbudowany wcześniej. Był cykl programów -Tajemiczy Egipt na Dicovery Channel i o tym mówiono. A czy pamiętasz AGAWA z wykładu ile wynosi wysokość piramidy ? Dodaj sobie te liczby i ile Ci wyjdzie ? Wysokość nie jest przypadkowa, jest bardzo dokładnie wyliczona i ma to ogromne znaczenie ! |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2009, 19:12:17 wysłane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
blekitnyadam
Gość
|
|
« Odpowiedz #17 : Październik 27, 2009, 18:59:47 » |
|
nie wiem czemu ale nie moze mi ten dodatek się otworzyc czy ktos ma jeszcze ten problem?
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #18 : Październik 27, 2009, 21:21:41 » |
|
Leszko napisał Tak, ta spiralna dynamika ruchu planet wokół Słońca jest mocna... Uśmiech
To pokazuje jak często możemy brać coś za oczywiste, co oczywistym nie jest... Czy świadomość tego spiralnego ruchu Ziemi zmienia coś w nas? Czy, na przykład, bardziej doceniamy upływający czas, wiedząc, że następnej wiosny nie wracamy w to samo miejsce?
Jeśli Słońce krąży wokół jądra galaktyki z prędkością 240km/sek (piszą różnie, ale zawsze powyżej 200km/s), to po roku będziemy bardzo bardzo daleko od miejsca, w którym byliśmy przed rokiem....
A konkretniej... Słońce przemierza w:
1min = 14.400 km
1 godz = 864 tys. km
1 dzień = 20,736,000 kilometrów
Co to zmienia w naszej świadomości ? Ludzie, to zmienia wszystko. Pędzimy w kosmicznej przestrzeni z zawrotną prędkością .. w ciągu jednej minuty przebywamy 14400 km plus ruch/przesunięcie w płaszczyźnie Słońca .. i to tylko, gdyby założyć, że jądro galaktyki stoi w miejscu, a tak przecież nie jest, jak zauważył PHIRIOORI. To oznacza, że odliczanie czasu rzeczywistego nie ma większego sensu. Gdybyśmy teraz zaczęli taktować czas względem minuty (14400 km /min ) ? Kto to w ogóle jest w stanie zauważyć .... A skoro wszystko jest względne to czy znajduje się gdzieś jakaś czasowa stała, niezmienna ? Jest taka stała, tylko że jest ona bardzo subiektywna. Jest nią Twoje, każdego z osobna poczucie TERAZ. To jeszcze jeden "dowód" na to, że jesteśmy horyzontem zdarzeń. Wszystko dookoła pędzi z zawrotną prędkością , zarówno w skali makro , jak i w skali mikro, kręci się wokół jedynego CENTRUM WSZECHŚWIATA, które może to wszystko zauważyć - wokół CIEBIE. Im dalej od Ciebie ( lub głębiej w Ciebie ), tym szybciej się kręci.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #19 : Październik 28, 2009, 00:57:11 » |
|
Wszystko dookoła pędzi z zawrotną prędkością , zarówno w skali makro , jak i w skali mikro, kręci się wokół jedynego CENTRUM
No ale...to zaledwie i dopiero tzw. III- gęstość energii, a gdzie reszta ? Najbliższy nam IV wymiar - nic o nim nie wiemy. |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2009, 00:58:47 wysłane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #20 : Październik 28, 2009, 11:17:59 » |
|
Silver, właśnie . Tak niewiele wiemy o sobie samych i własnych możliwościach.
Gdzie jest ten IV ty wymiar ?
I każdy następny już od dawna tutaj są, w tym samym miejscu - w Tobie. I we mnie, w każdym z nas. Pozostaniemy horyzontem zdarzeń, tylko że jeszcze potężniejszym.
Zmiana dotyczy TYLKO i AŻ nas samych, naszych zdolności postrzegania. Trzeba zadecydować o zmianie postrzegania, wyrazić wolę. Cała reszta będzie się powoli dostosowywać w miarę czynienia naszych postępów . Będzie się to wydawać tak naturalne , jak jedzenie, oddychanie, lub też - prowadzenie samochodu, kiedy już raz się tego nauczymy.
|
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2009, 11:18:15 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
|
« Odpowiedz #21 : Październik 28, 2009, 17:43:49 » |
|
Witajcie. Teraz zrozumiałem że żyję!:) Faktycznie , taka sensacja z fraktalami i stałą 64 robi niesamowite wrażenie na mnie. Jak dotychczas karmili nas z geografii,że układ słoneczny się "buja" po orbicie eliptycznej. Faktycznie -przechodzimy właśnie razem w 4-ty wymiar! Na dobrą passę, kupiłem miesięcznik "4ty wymiar" wydanie drugie.11.09. Więc coraz to mocniej , nasze umysły są dzięki takim "kolejnym" argumentom - jak "żywy" Nassim, dostajemy takiego kopa,że innym właśnie ludziom się nawet nie śniło! Zobaczcie ewenement! To Arab! I bardzo dobrze się stało,że On jest z tej nacji. Dostał więc przekaz z góry, aby uzasadnić- uświadomić nam sens bytu we Wszechświecie. To mam nadzieję,że teraz Zahii Hałas, weźmie to pod uwagę, gdyż to z jego kontynentu-nacji jest ów człowiek. Który podał nam na talerzu właśnie "latanie w przyszły kosmos" i zasadę "działania" stwarzania. Pozdrawiam serdecznie. Leszek  |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2009, 17:46:55 wysłane przez komandos040 »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #22 : Październik 28, 2009, 22:05:24 » |
|
Silver, właśnie . Tak niewiele wiemy o sobie samych i własnych możliwościach.
Gdzie jest ten IV ty wymiar ?
Jak się zajmowałem Transkomunikacją i nagrały mi się tam jakieś głosy ''zmarłych'' to zdałem sobie pytanie ? Jak to jest, że tych ''dusz'' tu nie ma, są raczej w innym wymiarze rzeczywistości, a w istocie to tak jakby były tuż, tuż.Więc pytasz, czy ktoś ze zmarłych Cię słyszy, a oni odpowiadają. Czyli jakie jest połączenie pomiędzy wymiarami, jaka odziela ich granica, skoro oni mnie słyszą. Oczywiście nie słyszą głosu, ale dodskonale odczuwają wibracje i odpowiadają. Gdyby nie nagrały mi się na magnetofonie te głosy, to powiem szczerze, że takiego pytania bym nie postawił (gdzie wy jesteście skoro mnie słyszycie ?) bo brakowało by mi kontekstu. I doszedłem do takiego wniosku, że odległości i granic jako takich pomiędzy wymiarami nie ma.A kolejny wymiar niczym się nie różni od tego tylko częstotliwością. A dlaczego tam mało wiemy ? Myślę, że dlatego ponieważ zakres częstotliwości drgań energii jaki odbieramy jest wąski.To tak jak odbiornik radiowy, który odbiera tylko jedną, czy dwie stacje, a stacji w istocie jest setki, tysiące. Tylko pytanie dlaczego odbieramy taki wąski zakres i jeśli już, to czym mielibyśmy odbierać szeroki zakres. Dlatego podejrzewam też, że dla istot o szerokim spektrum odbioru częstotliwości, to np.teorie Einsteina to głupoty. To tak jak ktoś napisał - mądrość człowieka jest głupotą u ''Boga''. To wszystko jest nieprawda. Prawdą jest tylko ''Boska iskra'' wewnątrz Nas, a nie zewnętrzny świat, którego widzimy tylko jako jedynie odbicie światła z obcych źródeł światła. Nie bądźmy głupi. Wszechświat jest miliony razy większy i niż o nim myślimy. Jak pisał Goethe, największą krzywdę uczynili ludzkości Ci, którzy powiedzieli innym jaka jest prawda.Prawdy nie ma.Istnieje tylko doświadczenie prawdy, a to zupełnie co innego. |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2009, 22:17:10 wysłane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #23 : Październik 28, 2009, 22:22:11 » |
|
komandos040 wydaje mi się, ze Nassim wspomniał w Iszej części o swojej włoskiej matce , której siły troski w oczach jeszcze żaden fizyk nie zdołał obliczyć . Czyli przynajmniej ze strony mamy jest Europejczykiem. Z wyboru wyznania może jest wyznawcą Koranu ( motywy z "czarnym kamieniem" ) , ale ta jego wieloaspektowość tylko dodaje wszystkiemu o czym mówi większej wagi.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
|
« Odpowiedz #24 : Październik 29, 2009, 16:37:45 » |
|
komandos040 wydaje mi się, ze Nassim wspomniał w Iszej części o swojej włoskiej matce , której siły troski w oczach jeszcze żaden fizyk nie zdołał obliczyć . Czyli przynajmniej ze strony mamy jest Europejczykiem. Z wyboru wyznania może jest wyznawcą Koranu ( motywy z "czarnym kamieniem" ) , ale ta jego wieloaspektowość tylko dodaje wszystkiemu o czym mówi większej wagi. Witaj. Dokładnie. Bo Jego dziadek był w Mekkce. Pozdrawiam. Ps. Browarek nadal aktualny. |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 29, 2009, 16:40:41 wysłane przez komandos040 »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
