Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 28, 2024, 12:04:50


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 [54] 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 ... 78 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wyraź siebie!  (Przeczytany 783813 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Enigma
Gość
« Odpowiedz #1325 : Maj 29, 2011, 21:38:15 »

Artq mnie tez juz ta dyskusja meczy,  czas biegnie nieubłaganie. Za chwike znikam na kilka dni i nie bede mogła odpisać, więc napisze w skrócie.

Domyslam sie że chcesz chronić ludzi przed manipulacją i wyzyskiem, ok. Dla nas jednak taką manipulacja jest działanie Watykanu-na skale światową. W tym filmiku podana jest data wprowadzenia zmian w nauczaniu http://www.youtube.com/watch?v=yAOyEkjl-gs (VIII wiek?) -długo. Nie dziw sie że sie burzymy. Tępisz zaobserwowane 'czarownictwo' ale czy sam masz czyste łapki? Moje pytanie czai sie od jakiegoś czasu, czy aby nie jesteś związany zawodowo z kościołem? Pytam bo niewiele ujawniasz pogladu, a krytykujesz innych - to daje do myślenia. Pamietasz Loukasa? z jego wiedzy na temat prawosławia moglismy skorzystać. Może i za dużo wymagam, ale mniemam że Pch powinien miec jakiegoś obserwatora z poważanej instytucji.

W tym temacie "Lekki i mocny okultyzm, czyli..." koliberek oczekiwał bezskutecznie na odpowiedź. Wydaje sie że nie podjołeś tematu, a prawda jest taka że potrzebujemy...prawdy. Nie chciałam cie urazić moimi postami, tylko abyś poczuł sie chwile jak ścigana przez ciebie osoba. A teraz zniknę na dłuższy czas.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #1326 : Maj 29, 2011, 22:34:15 »

...oj, oj i ja podobne niuchy od pewnego czasu mam
czy prawdziwe, nie wiem -
w każdym razie, cóż to za dziwny, ten arteq -Pan?


 Mrugnięcie

Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1327 : Maj 29, 2011, 23:17:50 »

Koliberku, w poście #1324 napisałaś: “in aqua caritas, in wino veritas”, choć powinno być “in vino veritas, in aqua sanitas” , czyli „w winie prawda, w wodzie zdrowie”.

Ale, czy może być prawda w winie, które zaburza świadomość? No chyba, że gdy świadomości mniej, do głosu dochodzi podświadomość i z niej płyną szczere prawdy.  Duży uśmiech
A że niektórzy, szczególnie ezoterycy, uważają podświadomość za duszę, więc przekaz w odmiennym stanie świadomości jest jak najbardziej prawdziwy i wartościowy. Bo płynie prosto z duszy a nie z poziomu świadomości, którą w znacznym stopniu zakłóca i ogranicza ego, czy też różne przekonania, sądy i osądy, a nawet wierzenia we własną doskonałość i nieomylność. 

Tak więc, może alkoholicy i inni szamani  Chichot są bliżej pojmowania prawd niż ci ciągle trzeźwi? Jedyny kłopot w tym, że wskutek zabrzonego mózgu i układu nerwowego nie potrafią nam tego sprawnie i klarownie przekazać?

Powyższe, w żadnym wypadku nie jest promowaniem wina, ani stanu poszerzonej nieświadomości.  Mrugnięcie


Pozdrawiam, ptak nazbyt trzeźwy. Brrr  Mrugnięcie

« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2011, 23:47:43 wysłane przez ptak » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #1328 : Maj 29, 2011, 23:59:01 »

...jasne, że kolejność tu ważna, a żem się tego w szkole średniej jeszcze uczył, to mi to wino na wstępie zdążyło już wywietrzeć. Zatem, jak nic, odświeżyć wiedzę muszę i to w jak najbardziej praktyczny i spektakularny, sposób. Chichot

Ty żeś się Ptaku jak najklarowniej wyraził, lata mi zeszły, bym się wreszcie doczekał, ale warto było, psia mać! A czy przypadkiem nie szykuje Ci się impreza znowu (może urodzinki jakie, albo co?), wtedy pilnie posta aliści "szamańskiego " wypatrywał znowu z zapartym tchem będę roz(d)anielony Mrugnięcie

U koliberka, to tak jakoś raczej odwrotnie, jego trzeźwe bycie, to jak cały czas w pijackim widzie Chichot, a Ptaka spoić trzeba, by prawdę wygdakał wreszcie (koliberkowi oczywiście - bo do obiektywnych ptakowych, to tylko czasem się wtrącywuję).

Ptaku, dobrze Ci robi bycie w poszerzonej "nieświadomości", o czym zapewnia Cię:


Nieustanny Wzór Doskonałości, czyli Niedościgniony wciąż:


koliberek trzydziesty trzeci Mrugnięcie

którego od czasu przytul dobrym słowem
i zwyczajnie zapytaj -
jak temu urwipołciowi leci.


 Uśmiech Uśmiech Uśmiech


Ps. Ostatnio, codziennie litrami piję wodę mineralną, stąd pewnie też ta "nieoczekiwana zamiana miejsc" Uśmiech




 
« Ostatnia zmiana: Maj 30, 2011, 00:04:22 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1329 : Maj 30, 2011, 00:22:36 »

Cytat: koliberek
...jasne , że kolejność tu ważna…

Akurat nie chodziło mi o kolejność, ale o to, że wodzie przypisałaś caritas, zamiast sanitas.
Choć pewnie Caritas może mieć w jakimś stopniu udział w zdrowiu poprzez swoją działalność.
No i rozumiem, że po prostu przejęzyczyłaś się. Zresztą, nie ważne, tak tylko sprostowałam, dla pociągnięcia tematu.
Widocznie lewa półkula mózgu przejęła inicjatywę. 

Co do dalszych moich stanów niezamierzonego poszerzenia, niczego nie mogę obiecać ani przewidzieć.  Chichot
Teraz idę już spać, zatem życzę miłych snów  Uśmiech


Ps. Ja ostatnio zaś litrami piję napar ze świeżych pokrzyw, które rwiemy z koleżanką podczas marszów z kijkami.
No i pytam, jak leci?  Mrugnięcie

Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1330 : Maj 30, 2011, 11:21:42 »

Enigmo, nie jestem i nie byłem zawodowo związany z kościołem - odpowiadam po raz kolejny, bo już takowe podejrzenia były artykułowane i udzielałem wyjaśnień. Padły nawet zarzuty ze strony Kiary, że jestem jakąś bojówką - KK, w wiec i bojówką też nie jestem, ani też nikt nie prosił mnie czy nawet sugerował abym zabierał głos na tym forum. Uważam się natomiast za praktykującego katolika, ściślej: wyznania rzymsko-katolickiego.

Co do wątku i sugestii z unikaniem jakiejś odpowiedzi wobec K33 - odpowiedź nie może paść, bo... pytanie nie zostało zadane, pomimo, że wielokrotnie prosiłem o jego wyartykułowanie - cisza, jedynie zarzuty, że nie odpowiadam...
Co do rozmów o Watykanie - nie unikam ich, jak również zabieram krytyczny głos gdy widzę manipulacje czy patologie.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1331 : Maj 31, 2011, 19:16:28 »

Posty dotyczące chodzenia o kijach przeniosłem do nowego tematu: Zdrowy styl życia - różne sporty
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
greta
Gość
« Odpowiedz #1332 : Czerwiec 02, 2011, 20:12:35 »

Abstrahujac od chodzenia z kijkami i innych dyskusji,co powiecia o tym:

http://www.sfora.pl/Na-tej-farmie-hodowali-ludzi-Noworodki-szly-na-sprzedaz-a32765

Jak daleko jeszcze sie posuniemy,jako ludzie?
Do czego jeszcze musi dojsc,zeby takie wlasnie historie sie nie zdarzyly nigdy wiecej?
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1333 : Czerwiec 02, 2011, 22:20:24 »

Greto, przecież w ślad za niektórymi forumowiczami należy stwierdzić: to nie jest ani dobre ani złe... prawda Between?
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #1334 : Czerwiec 02, 2011, 23:06:46 »

Jakieś parę lat temu, gdy jeszcze zaczytywałem się "NIE" Urbana, wpadł mi w tym piśmie do rąk zapadający w pamięć artykuł o handlu dziećmi przez polskie , katolickie domy adopcyjne przy parafiach. Także nie jest to wynalazek nigeryjski. W Polsce nie dopuszczano się na szczęście obrzędów polegających na mordowaniu "niesprzedanych" dzieci, chociaż skazywanie tychże na wegetacje w "zimnych" domach dziecka też jest w jakimś stopniu okrucieństwem.

Tak czy inaczej nigdy tak do końca nie wiadomo czy dziecko, które w ten "zły" sposób trafi do kochającej je rodziny nie przyczyni się kiedyś do rozwoju całej ludzkości ... kto tam wie.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1335 : Czerwiec 02, 2011, 23:11:22 »

Nie neguję, że tak nie było. Jednak nauczony doświadczeniem uważam, że NIE jest wybitnie stronnicze i często posuwa się do manipulacji czy wręcz kłamstw. Wiem to bo czytałem opisaną w nim sytuację która bardzo dobrze znałem.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #1336 : Czerwiec 02, 2011, 23:28:37 »

Uważam, że to dobrze, iż dowiadujemy sie o pewnych sprawach w krzywym zwierciadle. Choćby to było tendencyjne i złośliwe. Najważniejsze, że do nas dociera i otwiera oczy na pewne sprawy. Cenne jest również poznanie rzeczywistości z innego punktu widzenia , nawet, jeśli wydaje się on kłamliwy. Tym bardziej to cenne,ze możemy dostrzec coś, co sami przeoczyliśmy , ale niekoniecznie jest to zgodne  z "kłamliwym" zamierzeniem redakcji arta. Tutaj trzeba czytać między wierszami. Mnie osobiście Urban już zmęczył więc odpuściłem. Wiem z góry co napisze i na jaki temat , stracił swoją świeżość. Chociaż w pewien sposób uwrażliwiał ludzi na to, co działo się pod płaszczykiem świętości. W świetle pedofilii w Kościele, która wypłynęła ostatnio na wierzch zawoalowany handel dziećmi przez tą instytucję  nie wydaje się być czymś szczególnie niezwykłym.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1337 : Czerwiec 03, 2011, 00:34:03 »

Zdecydowanie tak, masz rację east większość konfliktów powstaje z powodu niemożliwości zrozumienia zagadnienia.
Są ludzie którym dosłownie nie mieści się to w głowie...  i ma prawo tak być bo nie wszyscy ludzie jak  owoce dojrzewają w tym samym czasie.
Wiek fizyczny nie jest żadnym wyznacznikiem rozwoju duchowego czy emocjonalnego , to zbyt często nie idzie w parze.

Przecież ludzie w tym samym czasie są w różnych klasach szkół i nie jest to ujmą.

Problem powstaje wówczas gdy własnym niepojmowaniem czegoś określa się kogoś jako głupca mówiącego rzeczy niepojęte i niezrozumiałe  nie dla kogoś ,  a dla siebie.

Swoim ograniczeniem zrozumienia wyznacza się progi wiedzy i możliwości jej istnienia na innych niedostępnych dla siebie obecnie pułapach. A tym samym blokuje się jej istnienie poza swoim zrozumieniem.

Złe jest również mówienie ja rozumiem , już wiem , a później zaprzeczanie temu i twierdzenie odwrotne. Lepiej jest powiedzieć ; ja tego nie rozumiem.

Mówić  o sobie można wiele , bardzo wiele , jednak konfrontacja z sytuacją w której trzeba realnie stanąć weryfikuje te monologi szybko.
Bowiem ludzi poznaje się naprawdę tylko i wyłącznie w byciu z nimi w sytuacjach trudnych , one weryfikują momentalnie tworzone przez nich nieprawdziwe własne obrazy , a maski spadają  błyskawicznie.

Jeszcze czegoś nie potrafić , jeszcze czegoś nie rozumieć jak pisałam nie jest ujmą.
Jednak ujmą jest i to olbrzymią otrzymaną wiedzą  ( na własną wielokrotną prośbę) od kogoś manipulować przeciw niemu , wówczas taki człowiek obraz swój może znaleźć w przypowieści Jezusa o perłach i wieprzach. 

Trudność sytuacji i sposób wyjścia z niej zawsze weryfikuje nasz osobisty poziom rozwoju duchowego , nie cudzy , zawsze nasz.

Ja w takich sytuacjach oglądam siebie moje właściwe , dojrzałe  i jeszcze niedojrzale reakcje. Wiem iż był to mój dla mnie egzamin dojrzałości i nie mam zamiaru swoimi nieumiejętnościami obarczać nikogo i na nikogo zrzucać mojego niezrozumienia czegokolwiek.

Ale ludzie są rożni nie potrafią godzić się z własna przegraną , gdy widza swoją małość wszelkimi sposobami usiłują sprowadzić poniżej niej kogoś by chociaż pozornie odczuć swoją dominację i "wielkość".
Zwyczajnie nie potrafią jeszcze inaczej.

Ale .. kiedyś zawsze nadchodzi czas  rozliczeń  trzeba się samemu skonfrontować ze swoimi zachowaniami i ponieść ich plon jaki kolwiek ciężki by nie był.
Bowiem co siejesz to zbierzesz.
Na tym waście polega rozwój duchowy , prawo przyczyny i skutku.
A oceniać najlepiej jest siebie samego , swój wzrost lub degradację nie cudzy , tylko własny.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2011, 00:42:15 wysłane przez Kiara » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1338 : Czerwiec 03, 2011, 08:17:50 »


Podazaj wyprostowany jak drzewa.

Niech Twoje zycie bedzie mocne jak gory.

Badz delikatny jak wiosenny wiatr.

Szanoj cieplo slonca w sercu.

A sila swiatla zawsze bedzie z toba.

Podziekuj za to, co bylo jest i bedzie.

Promieniuj sercem pelnym radosci.

Przyszlosc tworzysz teraz.

Uskrzydlona sila marzen przynosi najpiekniejsze chwile.

Podziekuj z wdziecznoscia za zycie pelne smakow,

kolorow, przyjemnosci blogostanu spokoju w radosci.

Przyjaciel prawdziwy jest jak Aniol Stroz.....

Chroni nas i wspomaga.

Podczas zyciowych burz.

Nie tylko jest przy nas kiedy jest nam zle.

Lecz jest z nami zawsze.

Na dobre i na zle.


To jest recepta  na zycie , na kazdy dzien i dla kazdego . Trzeba tylko zaczac ja stosowac, nie kosztuje nic, tylko
wystarczy wprowadzic w ja w kazdym dniu zycia. Serdecznie pozdrawiam wszystkich.  Rafaela.


Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1339 : Czerwiec 03, 2011, 08:57:58 »

Kilkanaście lat temu była bardzo głośna identyczna sytuacja we Francji , tam niemowląt nie zabijano oczywiście wszystkie były sprzedawane adopcyjnym rodzicom za duże pieniądze.

W aferę byli zamieszani przedstawiciele kleru polskiego ale również kardynał , biskup Lustiger.
Sprawą zajęła się policja i  nabrała rozgłosu medialnego , jednak szybko została wyciszona.

Tak więc  bardzo niegodny i przykry handel niemowlętami to nie tylko afrykański incydent.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2011, 08:58:36 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1340 : Czerwiec 03, 2011, 09:13:06 »

Ależ ja doskonale rozumiem pewne poczynania Kiary, tylko się z nimi nie zgadzam ze względów etycznych i moralnych. Konfliktu nie ma, brak akceptacji pewnych zachowań to jeszcze nie konflikt.

Oczywiście jak najbardziej dopuszczam myśl, że jest bardzo dużo osób dużo inteligentniejszych ode mnie, z dużo większą wiedzą, moralnośćią czy też lepszych charakterze i czynach - jednak chodzi o to jak ich rozpoznać, bo nie każdy kto tak twierdzi to jest takowym.
Wszystko, pięknie z tymi poziomami duchowymi, jest tylko jedno ale - Ci co stoją wyżej, bądź znacznie wyżej nie powinni dopuszczać się pewnych czynów, podłych moralnie i etycznie, wykorzystywać innych - jak pasożyt żyć na ich koszt, że o kałmstwie nie wspomnę. Gadać można sobie bardzo dużo - papier i forum przyjmie wiele, mydlić niektórym oczy, ale gdy przychodzi wcześniej czy później czas na weryfikację - wszystko wychodzi na jaw.

Tyle ode mnie.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1341 : Czerwiec 03, 2011, 09:40:11 »

Cytat: Kiara
A oceniać najlepiej jest siebie samego , swój wzrost lub degradację nie cudzy , tylko własny.

Oceniając tylko siebie, nie widzi się w innym wieprza. Człowiek nie oceniający innych z radością dzieli się swoją wiedzą,
mając za każdym razem nadzieję na właściwe jej zrozumienie. Bo już sama kwalifikacja kogoś na wieprza,
jest oceną nie siebie, a drugiego.

A tak poza tym, to pytanie, czy słowa „nie rzuca się pereł przed wieprze” faktycznie wypowiedziała istota kochająca
i rozumiejąca innych? Czy były to słowa Jezusa, czy dostojników kościelnych zainteresowanych ukryciem prawdziwej wiedzy,
by dominować nad "wieprzami"?

Bo przecież wiedza, to również władza. Czy to stwierdzenie, głęboko wgrane w podświadomość i powszechnie akceptowane
nie niesie dla społeczeństw ich ubożenia?
Wiedza nie zrozumiana dziś, ale zasiana, może być zrozumiana jutro. Zaś wiedza nie rzucona, bo wokół wieprze,
nie ma szansy na wzrost i zrozumienie. No i skąd wiadomo, kto wieprz a kto nie. Ileż pogardy w tym określeniu.

Czy na pewno były to słowa Jezusa? Wątpię.
Używanie ich dla własnej argumentacji jest mało dojrzałe.

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2011, 09:45:41 wysłane przez ptak » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1342 : Czerwiec 03, 2011, 10:28:47 »

Słowa należ a do Jezusa i zapewne były wypowiedziane z głębokim rozmysłem , bo wielką mądrość On sobą reprezentuje.
Ponieważ jest dla mnie wzorem coraz częściej wchodzę w głębie tej mądrej wypowiedzi.

Wiedza? Powiadasz Ptaku , a co jest wiedzą? Przeżycia każdego , chcesz o swoich intymnościach publicznie opowiadać? To mów ja nie mam nic przeciwko temu.
Ja moją osobistą wiedzą dzielę się z moimi przyjaciółmi i tak już pozostanie.

Informacji przez te kilka lat bytności na forach napisałam około 20 tys , czy stały się cudzą wiedzą?
Piszę nadal jak widać a że nie to co chcieli by niektórzy odemknie wyciągnąć i użyć przeciwko mnie? No trudno , ale ja też się uczę , moja naiwność i łatwowierność już nie jest jak dawniej.

Zatem pozostało wszystkim bardzo ciekawskim międlić w nieskończoność zakulisowe plotki o mnie niezrównoważonej  emocjonalnie osoby, bowiem mnie w żadne awantury nie wciągniecie już więcej razy.

Nie mniej jednak nawet na plotkarskie twierdzenia trzeba mieć dowody rzeczowe  a nie pustosłow nasycony nienawiściom.

Jeżeli zostanie przekroczony próg oczerniania mnie , wówczas trzeba będzie przedstawić owe dowody lub ponieść konsekracje swoich słów.

Kto pierwszy chętny? Może arteq? Wszak on jest wielkim bojownikiem o prawdę.


Kiara Uśmiech Uśmiech

ps. Zdaniem niektórych osób wszyscy jesteśmy identyczni ( z czym się absolutnie nie zgadzam) i wszyscy otrzymujemy ta samą wiedzę  od Stwórcy z czym się zgadzam.
Zatem nie ma żadnego problemu  z dostępem do niej dla nikogo , wystarczy tylko chcieć ją odczytać miast wymuszać coś na kimś.


*słowo "wieprze" jest symbolem w kodzie peszerowym nie dosłownościom.

i jeszcze raz ta sama informacja;

Nie każdy bywa w tym samym miejscu w tym samym celu i nie każdy chce poznać informacje by czynić dzięki niej dobro. Bowiem różnimy się systemami wartości i kierunkami naszych dróg.

A ja już nie przekazuję wiedzy mojej ludziom , którzy wyłudzają ja tylko po to ode mnie by użyć jej do krzywdzenia mnie.

Myślę Ptaku iż wyjaśniłam Ci Twoje wątpliwości?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2011, 10:30:54 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1343 : Czerwiec 03, 2011, 11:24:36 »

Cytat: Kiara
  Myślę Ptaku iż wyjaśniłam Ci Twoje wątpliwości?

Nadal nie jestem przekonana, co do autorstwa słów o wieprzach.
Ale mniejsza z tym.

Jeśli chodzi o wymuszanie Twoich intymności, to nie zauważyłam na tym forum takich przejawień. Oczywistym jest,
że intymność to nasza sprawa i nie ma powodu dzielić się nią, chyba że ktoś to lubi.

Inna sprawa to „plotkarstwo”.
Ja również słyszałam od wielu osób sporo opinii na mój temat, rzekomo wyrażonych przez Ciebie. Czy jest to prawdą?
Nie wiem, chociaż nie mam powodu nie wierzyć owym osobom. Ale i również niewiele mnie to obchodzi.

Ważne, co człowiek sam myśli o sobie. I to jest wiedza najwartościowsza, bo osobista. Wynikająca z własnych
doświadczeń i podlegająca osobistemu przetrawieniu. Tylko to daje wzrost.
Słuchanie cudzych osądów może chwilowo zaburzyć. No i cudze, to cudze, chociaż może być nieraz obiektywnie trafne.
Ale wytrenowane Ego nie dopuszcza często bolesnych prawd. Trzeba zatem patrzeć na swoje relacje z innymi.
One wiele mówią.

No i nie oszuka się sumienia. Mimo możliwości czasowego odcięcia się od jego głosu.
Ale o tym wszytkim doskonale wiemy.
No i lubimy się, albo nie lubimy. A ponad podziałami jest miłość. I tyle.  Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1344 : Czerwiec 03, 2011, 11:40:26 »

"Ważne, co człowiek sam myśli o sobie. I to jest wiedza najwartościowsza, bo osobista. Wynikająca z własnych
doświadczeń i podlegająca osobistemu przetrawieniu. Tylko to daje wzrost. "


Święte słowa Ptaku i przy nich zostaniemy , już nikt nigdy nie zaburzy moich odczuć o sobie i innych swoimi wymuszeniami niczego.

Natomiast sumienie moje? Nie masz się czego obawiać jest czyste i świetliste niezmiennie nie zniszczą go żadne  zakulisowe ploty sfrustrowanych ludzi , którzy usiłują dowartościować się przez obniżanie cudzej wartości.

Jeszcze raz czym walczysz od tego zginiesz....  wszystko ma swój czas , który się wypełnia , tego nie da się zatrzymać i zmanipulować.

Kiara Uśmiech Uśmiech

ps. Sądzę iż już wystarczy dyskusji na ten temat , teraz poczekajmy na plony swoich czynów , każdy na własne.

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2011, 11:42:17 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1345 : Czerwiec 03, 2011, 11:56:27 »

Cytat: Kiara
Natomiast sumienie moje? Nie masz się czego obawiać jest czyste i świetliste niezmiennie nie zniszczą go żadne  zakulisowe ploty sfrustrowanych ludzi , którzy usiłują dowartościować się przez obniżanie cudzej wartości.

Jak mogę obawiać się cudzego sumienia?
Mnie obchodzi tylko moje. Tylko ono daje mi możliwość właściwego kursu. No i każde sumienie jest czyste i świetliste.
Inaczej nie byłoby sumieniem. To nasze reakcje na jego głos nie zawsze są czyste.

Ale o sumieniu jest już inny temat.  Duży uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #1346 : Czerwiec 03, 2011, 12:18:17 »

Witaj Arteq

Cytuj
Wszystko, pięknie z tymi poziomami duchowymi, jest tylko jedno ale - Ci co stoją wyżej, bądź znacznie wyżej nie powinni dopuszczać się pewnych czynów, podłych moralnie i etycznie, wykorzystywać innych - jak pasożyt żyć na ich koszt, że o kałmstwie nie wspomnę. Gadać można sobie bardzo dużo - papier i forum przyjmie wiele, mydlić niektórym oczy, ale gdy przychodzi wcześniej czy później czas na weryfikację - wszystko wychodzi na jaw.

W moim przekonaniu kwestie moralne to zupełnie inna para kaloszy w odniesieniu do "wysokości" (lub głębokości ) poziomów.
To trochę tak, jakby odnieść świadomość reprezentowaną przez psa do świadomości przejawiającej się jako człowiek. Pies kocha swojego pana całym sobą chociaż jest istotą "niższą" jeśli chodzi o zrozumienie złożoności organizacji życia i materii. Wyższa ( wobec psa ) istota może jednocześnie być wobec swojego zwierzaka okrutna wykorzystując swoją wyższość co nie odbiera jej żadnych praw należnych człowiekowi ( niestety - chciałoby się rzec w niektórych przypadkach ).

Masz rację Arteq pisząc  " Ci co stoją wyżej, bądź znacznie wyżej nie powinni dopuszczać się pewnych czynów, podłych moralnie i etycznie, wykorzystywać innych - jak pasożyt żyć na ich koszt, że o kałmstwie nie wspomnę" . Zobacz iluż to duchownych żyje niczym pasożyty z tego ,że moralizują społeczeństwo jednocześnie cynicznie wykorzystując okazje do bogacenia się na nich.

Na tym forum również często jest mowa o istotach z tzw "wyższej gęstości" ,które , wg niektórych teorii mogą być naszymi hodowcami strzygąc nas z energii. Mogą bawić się w bogów naszym DNA. I są to teoretycznie istoty Wyższe. Podobnie świat duchowy jest pełen różnych energii ,  o nie zawsze najlepszych intencjach w naszym kierunku.

Wydaje się , że istotą rozwoju wcale nie jest nawet rodzaj "deponowanej energii w swoim Graalu" , tylko wiedza i umiejętność jej wykorzystania w najlepszy możliwy sposób. Wiedza wymusza inne spojrzenie na rzeczywistość. Człowiek współodczuwający, który wie , że pies to żywa, czująca istota i jednocześnie cząstka Jednej Świadomości, będzie się starał zapewnić najlepsze możliwe warunki zwierzakowi - czyli części samego siebie.

Podobnie człowiek świadomy nie powinien okazywać swojej wyższości tym mniej świadomym tylko swoim działaniem ukazywać nowe możliwości rozwoju w służbie całego organizmu na który składa się miliardy różnorodnych funkcjonalnie istot.
Wystarczy pamiętać  tylko kilka prostych zasad:
- co zasiejesz to zbierzesz,
- ja to inny Ty (Jezusowe "cokolwiek uczynicie braciom moim najmniejszym - mnie żeście uczynili" ).
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1347 : Czerwiec 03, 2011, 14:22:57 »

Zatem pozostało wszystkim bardzo ciekawskim międlić w nieskończoność zakulisowe plotki o mnie niezrównoważonej  emocjonalnie osoby, bowiem mnie w żadne awantury nie wciągniecie już więcej razy.
Dziwne, bo kiedy ta osoba łykała Twoje opowiadania bezkrytycznie i przyklaskiwała Tobie, to była jak najbardziej mądra, odpowiedzialna, rozsądna i cechował ją wysoki poziom rozwoju. Lecz wystarczyło aby ośmieliła sie skrytykować Ciebie, wytknąć Ci brak dotrzymania słowa - zapewnień, przejrzała na oczy i... już jest niezrównoważoną emocjonalnie.

Nie mniej jednak nawet na plotkarskie twierdzenia trzeba mieć dowody rzeczowe  a nie pustosłow nasycony nienawiściom.
Przecież znana Ci osoba posiada takie dowody. Zarzuczasz jej oczernianie Ciebie?

Jeżeli zostanie przekroczony próg oczerniania mnie , wówczas trzeba będzie przedstawić owe dowody lub ponieść konsekracje swoich słów.
Cały czas chętnie ponoszę odpowiedzialnosć za swoje słowa. Przypomnę tylko, że to Ty wielokrotnie rzucałaś w moją stronę potwarzami i oszczerstwami których nie potrafiłaś dowieść /no bo i jak/ - mam je wymieniać?
Pamiętam jak obruszyłąś się gdy ktoś zarzucił Ci, że nie do końca z Tobą wszystko w porządku emocjonalnie czy psychicznie - święte oburzenie, biegiem do admina.
Więc zadam pytanie - czy Ty masz dowody na to, że Elżbieta /chyba , że masz kogoś innego na myśli, więc poproszę o dowody wobec tej osoby/ jest niezrónoważona emocjonalnie? To poważne zarzuty - sama apelujesz o dowody, więv słuchamy...

Kto pierwszy chętny? Może arteq? Wszak on jest wielkim bojownikiem o prawdę.
Może na początek... Ty? Udowodnisz, że sama stosujesz siędo włąsnych zaleceń. Wniosek kilka wierszy wyżej...

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1348 : Czerwiec 03, 2011, 14:32:13 »

Skończ tą żenadę , nie to miejsce jest od przedstawiania moich dowodów, nie sprowokujesz mnie do niczego.
Jeżeli zaistnieje niezbędna sytuacja na pewno ich użyję ale nie przed Tobą.

Kąp się nadal w plotkarstwie to Twoje ulubione zajęcie , mnie do tego nie zniżysz.

Jest to moje ostatnie słowo w  tym temacie.
Ja niczego przed Tobą nie muszę i nie będę udowadniać. Myślę iż jasno się wyraziłam.
Zawsze żądasz sam dowodów na potwierdzenie twierdzeń, zatem stawiając mi jakiekolwiek zarzuty najpierw je udowodnij potwierdź sam. Tylko nie zakulisowymi plotkami bo to nie są żadne dowody do niczego.
Jest to zwykłe obmawianie poza plecami osoby nie mogącej się bronić. Niskie to i jakoś nie licuje z przykazaniami KRK pod ktorymi się podpisujesz.
Hipokryzja po raz kolejny.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2011, 14:35:42 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1349 : Czerwiec 03, 2011, 15:46:23 »

Cytat: Kiara
Tylko nie zakulisowymi plotkami bo to nie są żadne dowody do niczego.
Jest to zwykłe obmawianie poza plecami osoby nie mogącej się bronić.

Nie tak dawno Elżbieta postawiła na forum publiczne zarzuty wobec Ciebie, Kiaro.  Nie było to poza plecami.
Mogłaś więc bronić się, jednak nie zrobiłaś tego.
Nie wnikam dlaczego wolałaś milczeć, ale obecne oskarżenia Elżbiety o szerzenie plotek są co najmniej mało eleganckie. 
Masz dowody na to, co jej zarzucasz?
Zapisane
Strony: 1 ... 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 [54] 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 ... 78 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.09 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

madex truegaming managerzuzlowy wild-reign fifa11