Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Październik 06, 2024, 23:44:54


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: DYSKUSJE O ETYCE......  (Przeczytany 9415 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« : Marzec 17, 2010, 17:05:13 »

Zaczynajac dyskusje o etyce i moralnosci trzeba ustalic jej granice. Bo czym jest uzywanie tz. okreslen ponizajacych , czym jest okreslenie ponizajace , a cym jest zastosowanie takiego okreslenia w odpowiedzi na wczesniejsze go uzycie przez kogos?

Warto to zauwazyc i przedyskutowac sprawe , zanim zacznie sie stosowanie cenzury.
Tak wiec zacytuje post  , na ktory odpowiedzialam moim  , a pozniej zacytuje reakcje.

"Przecież o tym mówił - zapowiadał już Jezus, więc co w tym dziwnego - idąc Twoim tokiem myślenia należałoby stwierdzić, że chrześcijaństwo upadło... zanim powstało.. Czy to, że w jakimś zespole jest tzw. "szczur" vel "kret" świadczy o jego upadku?
Świadczy to o tym, że trwa zażarta walka, być może z powodu, że czasu mało... arteq
"

Na okreslenie watykanskiego monarchy przez artqa "szczurem vel kretem" odpowiedzialam uzywajac powyzszego zwrotu.

""Jedenego szczura dalo by sie upolowac, ale jak sa same szczury porzebierane w wytworne stroje , to juz trudno nawet polowanie zainicjowac.

Szczury nie zrezygnuja z wygodnego zycia i ciagniecia karmy od dostarczycieli... , beda caly czas udawac iz sa jedyna droga zbawienia dla tych co modly do nich z kasa zazanosza..."

No coz , wygodne zycie , nabijanie w butelke , straszenie i kamuflaze sa specjalnoscia tej grupy od 2000 lat.

Kiara Uśmiech Uśmiech"

Za co otrzymalam upomnienie publiczne , pisemne od Darka ponizszej tresci;

"Zważywszy na niedawny incydent ze "zwierzęcymi" porównaniami skierowanymi do niektórych forumowiczów, zwracam uwagę, że tego typu określenie, jakiego tu Kiaro użyłaś jest co najmniej niestosowne. Nie istotnym jest fakt, że posłużyłaś się cytatem, i że nie skierowałaś tego określenia (szczury) do konkretnej osoby.
Posłużenie się tym cytatem jest tym bardziej niestosowne, że określenie "kłapać dziobem", które odebrałaś jako obraźliwe, nie niesie w sobie tak negatywnego ładunku jak "szczur".
Poza tym zwrot "szczur" jednoznacznie wskazuje na poniżenie jakim darzy się kogoś, coś (mam tu na myśli ludzi reprezentujących jakieś instytucje). W tym kontekście nawet użycie przysłowia "... jak szczur z tonącego okrętu" itp., byłoby w moim przekonaniu nie na miejscu.
Tym razem ograniczę się do zamieszczenia tego w formie uwagi, nie będę jeszcze przydzielał minusów, jednak bardzo proszę o dokładne przemyślenie, nim coś się napisze. Darek
"

Zatem trzeba sie zastanowic czy mozna dyskutowac i opdpowiadac na dywagacje przedmowcy , ktory uzyl powyzszego okreslenia "szczury" i dla niego bylo ono jak najbardziej wlasciwe , by nie byc ukaranym odpowiadajac mu jego cytatem?
Ba malo iz odpowiadajac jego cytatem , to byc ukaranym z powodu jego interwecjiza uzycie jego cytatu...

To chyba jakas paranoja? Albo juz taka pomrocznosc w umysle iz za wlane bledy zada sie ukarania kogos innego.

 Darek , dla mnie jest to conajmniej dziewne i szokujace , gdy dwie osoby uzywaja tego samego slowa i druga jest karana gdy odpowiada porzednie uzywajac jej cytatu.

W takim razie moze ukarajmy rowniez artqa , bo to on uzyl tego okreslenia sam w stosunku do swoich ukochanych koscielnych hierarchow.

No i moze ustalmy zestaw zwierzat , ktorych nie mozna wymieniac w trakcie dyskusji. Tylko tak naprawde kazde ma cechy pozytywne i negatywne.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2010, 00:19:48 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 04, 2010, 20:32:16 »

Kodeks etyczny

Tekst poniższy jest wyjątkowo trudny. Wymaga od czytelnika wiedzy, doświadczenia, dorosłości. Odwagi i rozumu. Odpowiedzialności i szacunku. Prosimy o wybaczenie tych, co go nie pojęli i zrozumieli.

Kodeks Etyczny "36"

 Rozdział I : zasady.

1). Uczciwość

2). Prawość

3). Równość

4). Wolność

5). Kompetencja

6). Lojalność

7). Otwartość

Cool. Odpowiedzialność

9). Szacunek

Rozdział II: objaśnienia


W tym miejscu wykładowca odłożył kredę. Wziął pod pachę książki, i na odchodne, coś jeszcze dopisał na tablicy i… wyszedł. Sala zamilkła, patrząc na wypisane pod spodem zdanie. Niestety nie doczekali się przyjścia swojego wykładowcy. Ani dziś, ani jutro…



Gwoli wyjaśnienia. Powyższe zasady zna niemalże cała ludzkość.

W tym krótkim tekście znajduje się niemalże wszystko, co pozytywne i potrzebne rozumnemu człowiekowi by iść dumnie i godnie. Począwszy od Starego Testamentu, Nowego Testamentu, poprzez etykę plemion arabskich, cywilizacji europejskiej i azjatyckiej czy obu Ameryk, a skończywszy na Hagakura.

Ile w Polsce jest kodeksów etycznych? Mnóstwo. Każda duża firma, stowarzyszenia, zrzeszenia, media, administracja państwowa, samorządy, szkoły, lekarze, sędziowie, a nawet komornicy. Bóg raczy jeszcze wiedzieć kto podpiera się pisaną Etyką.

Postawmy pytanie: I co z tego?

Resztę mamy nadzieję, że rozwiną czytelnicy, którzy doczytali cierpliwie do końca i coś z tego zrozumieli.

Dla nas niemalże wszystkie spisane i dumnie ogłaszane, obnoszone jak "złoty cielec" to najzwyklejsze kłamstwo i hipokryzja, gdyż mają kilka wad.

Zapewne ciekawi kogoś co napisał ów wykładowca. Jedno zdanie:

"To, że znacie to wiem, czy jednak rozumiecie? - Praca domowa. Do zobaczenia za 10 lat!"

Miał rację, gdyż jest potężna różnica między wiedzieć a rozumieć. I właśnie jest tak ze zdecydowaną częścią kodeksów. "Patroni kodeksów" znają, lecz są tak tępi, że go nie rozumieją. I to chyba wyjaśnia, że w naszym życiu zasady etyczne nie występują jako dobro publiczne, lecz jako ciekawostka lub medialna sztuczka.

 I coś na deser.

Motto :

"Co zabierzesz, złoty robaczku w moje ciemności?

Bogactwo i złoto swojego domu?

Biedę pełną nienawiści lub dobroci?

A może ciało namaszczone olejkami z lotosu?

Mądrość nabytą w ciężkim znoju?

Zabiorę ci wszystko i rozdzielę po swojemu.

Co miałeś teraz, zostawię na ziemi,

A Ciebie wezmę z Twoim cierpieniem,

Abyś u mnie na wieczność,

Patrzył coś złego w życiu zrobił".

Ze spotkania pod piramidami - Egipt 1992 rok.

redagował: Paul Lomax

http://interia360.pl/artykul/kodeks-etyczny,33230
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 04, 2010, 20:38:48 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 08, 2010, 21:56:11 »

Internauci posty piszą...
Autor: Kaliope55 (zredagowany przez: Magda Głowala-Habel)
2010-04-08 09:37:23

To, co przychodzi mi czytać na łamach Wirtualnej Polski, (ale nie tylko), jako opinie internautów, przeraża mnie okrutnie.

Fakt, że piszący robią podstawowe błędy tak stylistyczne jak i ortograficzne, to nic w porównaniu z zaciekłością i chamstwem tych pseudo "wykształciuchów".
...

http://interia360.pl/artykul/internauci-posty-pisza,33454
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #3 : Maj 08, 2010, 23:53:03 »

Kodeks Etyki - moda czy konieczność?


Obecnie można odnieść wrażenie, iż powstała moda na kodeksy etyki. Istnieją  już kodeksy etyki lekarskiej, dziennikarskiej, nauczycielskiej, adwokackiej, służby publicznej, politycznej czy reklamy. Co wywołuje tak wzmożone zapotrzebowanie na spisanie kodeksów etyki poszczególnych zawodów? Czy warto je posiadać? Jaki cel tak naprawdę im przyświeca? Czy bez nich grozi nam nieetyczność?
Czym jest etyka?

Etyka jako część filozofii  zajmuje się badaniem moralności i opracowywaniem systemów myślowych, na podstawie których tworzą się pewne zasady określające powinności moralne człowieka. Ich zbiór formułuje się jako kodeks etyki. Współcześnie istnieje wiele zawodów, których funkcjonowanie jest oparte na takim oficjalnie spisanym zbiorze reguł etycznych i  moralnych. Takim zawodem jest również trener biznesu, dla którego Stowarzyszenie Trenerów Organizacji Pozarządowych spisało osobny kodeks.

Ksiądz prof. dr hab. Michał Drożdż, wykładowca na wydziale Nauk Społecznych Papieskiej Akademii Teologicznej  w Krakowie, tak mówi o etyce:

„W elitarnym świecie filozofii istnieje dziś nie tylko moda na rehabilitację etyki, ale swoista potrzeba. Otóż różni autorzy rozmaitych tendencji, jak chociażby Karol Wojtyła, wskazują na potrzebę etyki i etyczności jako uchwytnej, konkretnej orientacji dla moralności i etosu. Mimo wszystko współczesność jest „krucha i zupełnie nieodporna" na zło. Przyczyną tego jest odrzucenie jasnych i czytelnych zasad etycznych, za którymi zawsze stoją jakieś wartości - takie jak Bóg, człowiek, zdrowie, dobre imię, uczciwość, rodzicielstwo, prawdziwe spojrzenie na cielesność i seksualność, prawdomówność itp."

Po czym dodaje, że istnieją  cztery integralne pytania, dzięki którym każdy z nas może podjąć próbę poszukiwania prawdy, życiowych priorytetów oraz moralności:

- „Co, kto to jest?" - pytania o naturę rzeczy i ich tożsamość;

- „W jakim celu coś jest?" - pytania o celowość i sens;

- „Dlaczego coś jest?" - pytania o motyw działania i uzasadnienie tych działań;

-„W jaki sposób coś istnieje i działa?" - pytania o sposób istnienia i działania.

Ksiądz Michał Drożdż dzieli się również cennym spostrzeżeniem:

„<Gołym okiem> widać, że z jednej strony ludzie mówią, że „etyka i moralność jest im niepotrzebna", a z drugiej strony chcieliby, żeby inni postępowali według klarownych norm, żeby wartości „spadały im same z nieba". Co więcej - wielu sądzi, że tych wartości nie da się jednak zastąpić „substytutami", iluzjami, czy utopiami."
 Kodeksy etyki:  przeszłość  a współczesność

„Kodeksy były zawsze. Mówi się o nich we wszystkich dziedzinach życia od wieków. Pierwszym kodeksem etyki medycznej była Przysięga Hipokratesa. Od głębokiego Średniowiecza mówi się o kodeksach rycerskich, a później o kodeksach oficerskich."- mówi Drożdż.

Ksiądz ubolewa, że choć słowo godność przewija się w kodeksach niemal zawsze,  brakuje w nich jednak tak istotnych pojęć, jak szlachetność osobista, doskonałość osoby, norma zła i dobra, odpowiedzialność, kara i nagroda, szczęście człowieka, czy miłość. Do tego niepokojące jest jego zdaniem, iż zdarzają się kodeksy etyki, które zinterpretować można wyłącznie jako zbiory nieczytelnych i zamazanych znaczeniowo  reguł, nie bazujących na prawdzie o człowieku, która jest tak ważnym fundamentem zasad moralnych.

„Dzisiejsze kodeksy zawodowe, mimo dobrej woli ich twórców, są pisane przeważnie z punktu widzenia pragmatyczności życia i stanowią rodzaj prakseologii etyczno-dyscyplinarnej, niż etyki w sensie ścisłym, która realizuje się i urzeczywistnia w ludzkim sumieniu. Kodeksy „równają" często życie w dół, a nie w górę - czasem wbrew ich postulatywnej treści i intencjom."-dodaje.
Kodeksy etyczne Stowarzyszeń Trenerów Biznesu

Tak prezentuje się kodeks etyki trenera Stowarzyszenia Trenerów Organizacji Pozarządowych1:Dekalog trenera

   1. Okazuje szacunek wobec poglądów, postaw, przekonań i wartości uczestników szkoleń oraz innych trenerów. Nie podejmuje się zadań, w których nie byłoby to możliwe.
   2. Zna swoje możliwości, podejmuje się zadań nie przekraczających jego wiedzę, siły, umiejętności, możliwości psychofizyczne.
   3. Posiada wiadomość swego wpływu na grupę i wykorzystuje ten wpływ jedynie w celu tworzenia sytuacji edukacyjnych.
   4. Jest odpowiedzialny za własny rozwój i wzrost kompetencji trenerskich. Regularnie sprawdza poziom swoich umiejętności oraz poziom prowadzonych przez siebie zajęć (np. stara się korzystać z konsultacji, superwizji, robi mini-ewaluację szkoleń).
   5. Dzieli się własnym dorobkiem trenerskim z członkami STOP w sposób nie rodzący sprzeczności z jego poczuciem ochrony własnych praw autorskich.
   6. Respektuje prawa autorskie i pokrewne. Zawsze powołuje się na źródła wykorzystywanych materiałów i metod.
   7. Nie wykorzystuje uzyskanych w trakcie szkoleń informacji oraz nawiązanych relacji przeciwko uczestnikom i organizacjom.
   8. Nie wykorzystuje warsztatu dla propagandy politycznej czy okazji do sprzedaży lub marketingu produktów nie związanych bezpośrednio z programem szkolenia.
   9. Dba o swój autorytet - nie nadużywa alkoholu oraz innych substancji odurzających.
  10. Dba o to, aby relacje osobiste i służbowe pomiędzy nim a uczestnikami szkoleń nie pogarszały jakości szkoleń.


Z kolei Stowarzyszenie Konsultantów i Trenerów Zarządzania Matrik bazuje na  Kodeksie Dobrych Praktyk stworzonym przez Polską Izbę Firm Szkoleniowych. Formułuje on wzorowe zasadny postępowania firmy szkoleniowej analizując takie aspekty, jak relacje z klientem i otoczeniem, informacje o firmie, sposoby realizacji szkolenia oraz pozyskiwanie zleceń.
Czy kodeks coś zmienia?

Kodeks etyki jest odpowiedzią na chęć sformalizowania określonych zasad etycznych, które powinny przyświecać każdemu pracownikowi i kierować jego działaniem. Do takich standardów zachowania z pewnością należy uczciwość, kultura osobista, odpowiedzialność, szacunek oraz rzetelność. Tworząc kodeksy etyki dąży się do znalezienia wspólnych wartości, celów oraz zdefiniowania misji zawodu. Człowiek zaczyna snuć refleksję nad tym, jakie zachowanie byłoby poprawne, a jakie nie do zaakceptowania. Zapewne zyskuje na tym wizerunek firmy, gdyż  w oczach klientów taka firma gwarantuje , że mogą oni oczekiwać od pracowników profesjonalizmu, wysokiej kultury oraz szacunku względem siebie i interesantów.

Ale czy na pewno? Wiele internautów zdaje się w to wątpić, co wyrażają następujące głosy:

„Ja mam takie dziwne wrażenie, że ludzie etyczni nie potrzebują kodeksu.
Potrzebują go stworzyć , ale nie dla siebie. Potrzebują go tworzyć, by zatrzymać działania, które obserwują - te nieetyczne. Bo jak inaczej to zatrzymać ?
Być może potrzebują nie tyle go tworzyć, ale rozpocząć rozmowę o etyce - a to świetny pomysł, by robić to właśnie tak."

„Z kodeksem etyki bądź samą etyką jest podobnie jak z dobrym wychowaniem, które wynosi się z domu bądź nie."

„Chyba to jest moda. Etykę się ma lub nie."

Ksiądz Drożdż wydaje się przychylać do takiego rozumowania, o czym świadczą słowa:

„Nie wystarczą kodeksy, nawet coraz lepsze i mądrzejsze, bo etyka to sprawa ludzkiego sumienia, i dlatego potrzeb ludzi prawego sumienia, a kodeksy pomagają tylko formować sumienie, ale ich rola nie jest wcale w tej formacji pierwszorzędna. Etyka zatem jest sprawą wychowania i formacji sumienia, które musi się oprzeć na wartościach. Fundamentem formacji sumienia jest prawda o człowieczeństwie odkrywana w naturze ludzkiej."
To tylko chwyt marketingowy

Nie brakuje poglądów, iż  kodeks etyki to tylko i wyłącznie chwyt marketingowy, na który powinni nabrać się potencjalni klienci. Tak mówi o tym Beata- właścicielka jednej z firm specjalizujących się w doradztwie strategicznym:

„To prawda, że niestety dla wielu ludzi spisane na papierze firmowe kodeksy etyki, różnego rodzaju certyfikaty to potwierdzające będą jedynie kolejnym chwytem PR, kolejnym wabikiem na nowych kontrahentów. Kolejny trend to Corporate Social Responsibility CSR (Społeczna Odpowiedzialność Biznesu), dla jednych kolejny trik, a dla niektórych słuszna sprawa. Takich ludzi nie zmienimy...chociaż może? Ale przyjemniej pielęgnujmy w nas to, co dobre i sami kierujmy się zasadami."
Potrzebny nam kodeks?

Po co mi kodeks etyki Ksiądz prof. dr hab. Michał Drożdż przyznaje, że współcześnie istnieje coraz więcej kodeksów etycznych różnego rodzaju. Zdaje się jednak reprezentować nieufny stosunek co do wartości niektórych z nich:

„Niektóre z kodeksów  etycznych mają tylko częściowy związek z etyką, gdyż spisane w nich zasad deontologii zawodowej, próbują tylko doraźnie regulować praktyczne działania zawodowe. Zawarte w nich normy i zasady są często zlepkiem wewnętrznych regulaminów, zewnętrznych zasad prawnych, zwyczajów, oczekiwań itd. sankcjonowanych wielkim słowami etyki, a tymczasem jest to twór, w którym mieszają się wartości etyczne, warsztatowe, biznesowe i inne."

Jak więc temu zaradzić i tworzyć wartościowe kodeksy?

„Warto zwracać uwagę raczej na fundamenty etyczne oraz kontekst i zasady rozstrzygania problemów i dylematów etycznych w sferze sumienia, ukształtowanego na prawdzie o człowieczeństwie, na tzw. normie personalistycznej. Wtedy dopiero kodeksy zawodowe na takim fundamencie będą miały jakiś sens, gdyż inaczej mogą zobowiązywać etycznie kogoś do czegoś, czego on i tak nie rozumie i nie akceptuje. Nie wystarczy tworzyć coraz lepsze i dokładniejsze kodeksy etyki mediów, oparte na różnych fundamentach: cnotach, intencjach, przekonaniach, uzgodnieniach."-radzi.

Ciekawy punkt wyjścia odnośnie kodeksów etyki przedstawił znany psycholog biznesu, prowokując na portalu internetowym pytaniami:   

„Czy to taka sezonowa moda, listek figowy zasłaniający wstydliwą nieetyczność codziennego działania, realia i prozę życia (?), czy też może krok ku normalności i moralności w życiu, biznesie, otaczającym nas świecie?"

Jak bardzo kodeksy etyki byłyby krytykowane, trzeba przyznać, że każdy kodeks pełni istotną funkcję-a mianowicie ogranicza ludzi mniej lub bardziej zniekształcających moralność i etykę zawodową. Być może okaże się swego rodzaju wstępem do lepszego jutra.

http://www.trenerbiznesu.pl/artykuly/kodeks-etyki-moda-czy-konieczno%C5%9B%C4%87
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #4 : Maj 09, 2010, 15:35:33 »

Kiedy się rodzimy, nasze wewnętrzne poczucie dobra i zła jest w idealnej harmonii, ale coś się dzieje w procesie wychowania, co wypacza nasze relacje z innymi...


http://www.sfora.pl/Nawet-dzieci-wiedza-czym-jest-dobro-i-zlo-Co-wybieraja-a19976




Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #5 : Styczeń 06, 2011, 22:57:37 »

Do czego może prowadzić wypaczone poczucie wolności:

http://facet.wp.pl/kat,70996,wid,12953664,wiadomosc.html
Właśnie władze ustawodawcze Szwajcarii wpadły na zaskakujący, a nawet bulwersujący pomysł, by Szwajcaria stała się pionierem w kwestii depenalizacji... kazirodztwa.
Ale nie każdego. Zgodnie z kontrowersyjnym projektem ścigane i karane nie będą stosunki seksualne rodziców ze swoimi dorosłymi dziećmi. Sam rzecznik szwajcarskiego departamentu sprawiedliwości tak komentuje tę kwestię: Kazirodztwo było dotąd w naszym społeczeństwie tematem tabu. Jednak zadaniem prawa karnego nie jest karanie każdego zachowania, które jest wątpliwe z moralnego punktu widzenia. Prawo karne powinno karać jedynie zachowania szczególnie szkodliwe społecznie". Jak widać niezdrowe relacje między rodzicami i dorosłymi dziećmi szwajcarski rząd woli zostawić sumieniu swoich obywateli i moralnym osądom lokalnych społeczności.
Szwajcaria znana jest z liberalnego podejścia do kwestii intymnych między krewnymi. Dozwolone są małżeństwa między krewnymi lub powinowatymi drugiego stopnia (ciotka/wuj i siostrzeniec/siostrzenica, bratanek/bratanica). Nowy projekt oprócz zdepenalizowania stosunków intymnych między rodzicami a dorosłymi dziećmi, nie będzie również karał za seks rodzeństwa. Projektowi ustawy ostro sprzeciwiają się środowiska i partie chadeckie, nazywając go "wyjątkowo odrażającym" i nie wyobrażają sobie zamieszczenie takich przepisów pośród oficjalnie obowiązującego w Szwajcarii prawa.
Niezależnie od tego, jak potoczą się losy kontrowersyjnej ustawy, warto wziąć pod uwagę głosy naukowców, którzy akcentują, że w przypadku relacji rodzic-dziecko, nawet jeśli chodzi o zupełnie dorosłe osoby, nie ma mowy o całkowicie dobrowolnie podjętym współżyciu. Relacje rodzicielskie zawsze będą stawiać drugą stronę w pozycji "dziecka", niezależnie od jego wieku, i tym samym umożliwią wykorzystywanie takich osób na drodze szantażu emocjonalnego czy wykorzystywania rodzicielskiego autorytetu lub uczuć dziecięcej miłości i przywiązania. Nie bez znaczenia pozostaje również ryzyko groźnych mutacji genetycznych w przypadku poczęcia się z takiej relacji dzieci.


chore, chore...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 06, 2011, 23:00:10 wysłane przez arteq » Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #6 : Październik 14, 2012, 18:11:06 »

Ano chore i nie tylko to więc dlatego w życi ma te wszelkiego rodzaju autorytety
to pa Duży uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Październik 14, 2012, 21:28:18 »

W kontekście wielu, prowadzonych tu (na naszym forum, nie tylko w tym wątku  Mrugnięcie) dyskusji, nie tylko na tle etycznym, pozwolę sobie zamieścić cytat z mojego zacytowanego tekstu:

Cytat: Kodeks etyczny
...

W tym miejscu wykładowca odłożył kredę. Wziął pod pachę książki, i na odchodne, coś jeszcze dopisał na tablicy i… wyszedł.

..

Zapewne ciekawi kogoś co napisał ów wykładowca. Jedno zdanie:

"To, że znacie to wiem, czy jednak rozumiecie? - Praca domowa. Do zobaczenia za 10 lat!"

...  Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 14, 2012, 21:29:04 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #8 : Październik 14, 2012, 21:47:09 »

Ja bym ten czas efektu zrozumienia znacznie skróciła... do zobaczenia za....  Mrugnięcie Uśmiech


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #9 : Październik 15, 2012, 09:46:43 »

"Co zabierzesz, złoty robaczku w moje ciemności?
Bogactwo i złoto swojego domu?
Biedę pełną nienawiści lub dobroci?
A może ciało namaszczone olejkami z lotosu?
Mądrość nabytą w ciężkim znoju?
Zabiorę ci wszystko i rozdzielę po swojemu.
Co miałeś teraz, zostawię na ziemi,
A Ciebie wezmę z Twoim cierpieniem,
Abyś u mnie na wieczność,
Patrzył coś złego w życiu zrobił".

Ze spotkania pod piramidami - Egipt 1992 rok.

Bardzo fajne motto.
Potrzeba kodyfikacji etyki rodzi się z poczucia własnej racji  ważności podszytej fałszywą troską o dobro społeczne , dobro ogółu.
Zanim spisano jakiekolwiek prawa etyczne one i tak funkcjonowały w sposób naturalny w lokalnych społecznościach, które zdane były na siebie aby przeżyć. Jeszcze do niedawna w Polsce były miejsca gdzie nie docierały karetki, ani policja, nie było prądu ,czy sieci wodociągowej, ani księdza Duży uśmiech . Jednakże ludzie tam sobie radzili po swojemu i potrafili przetrwać i wychowywać dzieci,  na tzw "ludzi", a przestępstwa były szybko wykrywane i się z nimi lokalnie rozprawiano.

Taka sytuacja nie mogła trwać wiecznie bo cywilizacja musi przecież ludziom uregulować życie. W momencie, kiedy Państwo przejmuje rolę kontrolera niejako zdejmując ten "ciężar" z barków człowieka - rzecz jasna w imię dobra ogółu (co się popiera licznymi przykładami patologii dla wzmocnienia efektu ) - to właśnie pojawiają się patologie. Tak samo Państwo postępuje w kwestii żywienia, prawa i wolności. Mimo tychże regulacji odgórnych los człowieka się wcale nie poprawia.

Zapisane prawo do poszanowania godności ludzkiej staje się pustym frazesem w obliczu cywilizacyjnego bezrobocia pozostawiąjącego ludzi bez środków do życia bez perspektyw, w głodzie i chłodzie, tonących w długach nie do odrobienia- a to w zestawieniu z bogactwem nielicznych jeszcze bardziej podkreśla fikcję odgórnie regulowanej etyki. W ten sposób nawet 10 lat nie pomoże. Religie tez nie były w stanie tej etyki powszechnie zaprowadzić przez setki lat.
 
A rozwiązanie "problemu" braku etyki widać w owym motto na samym początku. Problem tkwi w JA
"Bóg" przemówił "Ciebie wezmę z Twoim cierpieniem" Duży uśmiech.

 Pamiętajmy iż przywiązanie rodzi cierpienie, a dzieje się tak, ponieważ uważasz, że najważniejszy jesteś TY.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #10 : Październik 15, 2012, 10:34:55 »

Dwa słowa o etyce...


Etyka (z stgr. ἦθος ethos – "zwyczaj") – dział filozofii, zajmujący się badaniem moralności i tworzeniem systemów myślowych, z których można wyprowadzać zasady moralne. Etyka bywa też nazywana filozofią moralną.

Etyki nie należy mylić z moralnością. Moralność to z formalnego punktu widzenia zbiór dyrektyw w formie zdań rozkazujących w rodzaju: "Nie zabijaj", których słuszności nie da się dowieść ani zaprzeczyć, gdyż zdania rozkazujące nie są zdaniami w sensie logicznym. Celem etyki jest dochodzenie do źródeł powstawania moralności, badanie efektów jakie moralność lub jej brak wywiera na ludzi oraz szukanie podstawowych przesłanek filozoficznych, na podstawie których dałoby się w racjonalny sposób tworzyć zbiory nakazów moralnych. Poglądy etyczne przybierają zwykle formę teorii, na którą składa się zespół pojęć i wynikających z nich twierdzeń, na podstawie których można formułować zbiory nakazów moralnych. Teorie etyczne mogą być zarówno próbą udowadniania słuszności funkcjonujących powszechnie nakazów moralnych, jak i mogą stać w ostrej opozycji do powszechnej moralności, kwestionując zasadność części bądź nawet wszystkich aktualnie obowiązujących w danym społeczeństwie nakazów.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Etyka


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.109 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady real mogilenskieklasyki linkinparknewsrevolution ppiz