Kodeks Etyki - moda czy konieczność?
Obecnie można odnieść wrażenie, iż powstała moda na kodeksy etyki. Istnieją już kodeksy etyki lekarskiej, dziennikarskiej, nauczycielskiej, adwokackiej, służby publicznej, politycznej czy reklamy. Co wywołuje tak wzmożone zapotrzebowanie na spisanie kodeksów etyki poszczególnych zawodów? Czy warto je posiadać? Jaki cel tak naprawdę im przyświeca? Czy bez nich grozi nam nieetyczność?
Czym jest etyka?
Etyka jako część filozofii zajmuje się badaniem moralności i opracowywaniem systemów myślowych, na podstawie których tworzą się pewne zasady określające powinności moralne człowieka. Ich zbiór formułuje się jako kodeks etyki. Współcześnie istnieje wiele zawodów, których funkcjonowanie jest oparte na takim oficjalnie spisanym zbiorze reguł etycznych i moralnych. Takim zawodem jest również trener biznesu, dla którego Stowarzyszenie Trenerów Organizacji Pozarządowych spisało osobny kodeks.
Ksiądz prof. dr hab. Michał Drożdż, wykładowca na wydziale Nauk Społecznych Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, tak mówi o etyce:
„W elitarnym świecie filozofii istnieje dziś nie tylko moda na rehabilitację etyki, ale swoista potrzeba. Otóż różni autorzy rozmaitych tendencji, jak chociażby Karol Wojtyła, wskazują na potrzebę etyki i etyczności jako uchwytnej, konkretnej orientacji dla moralności i etosu. Mimo wszystko współczesność jest „krucha i zupełnie nieodporna" na zło. Przyczyną tego jest odrzucenie jasnych i czytelnych zasad etycznych, za którymi zawsze stoją jakieś wartości - takie jak Bóg, człowiek, zdrowie, dobre imię, uczciwość, rodzicielstwo, prawdziwe spojrzenie na cielesność i seksualność, prawdomówność itp."
Po czym dodaje, że istnieją cztery integralne pytania, dzięki którym każdy z nas może podjąć próbę poszukiwania prawdy, życiowych priorytetów oraz moralności:
- „Co, kto to jest?" - pytania o naturę rzeczy i ich tożsamość;
- „W jakim celu coś jest?" - pytania o celowość i sens;
- „Dlaczego coś jest?" - pytania o motyw działania i uzasadnienie tych działań;
-„W jaki sposób coś istnieje i działa?" - pytania o sposób istnienia i działania.
Ksiądz Michał Drożdż dzieli się również cennym spostrzeżeniem:
„<Gołym okiem> widać, że z jednej strony ludzie mówią, że „etyka i moralność jest im niepotrzebna", a z drugiej strony chcieliby, żeby inni postępowali według klarownych norm, żeby wartości „spadały im same z nieba". Co więcej - wielu sądzi, że tych wartości nie da się jednak zastąpić „substytutami", iluzjami, czy utopiami."
Kodeksy etyki: przeszłość a współczesność
„Kodeksy były zawsze. Mówi się o nich we wszystkich dziedzinach życia od wieków. Pierwszym kodeksem etyki medycznej była Przysięga Hipokratesa. Od głębokiego Średniowiecza mówi się o kodeksach rycerskich, a później o kodeksach oficerskich."- mówi Drożdż.
Ksiądz ubolewa, że choć słowo godność przewija się w kodeksach niemal zawsze, brakuje w nich jednak tak istotnych pojęć, jak szlachetność osobista, doskonałość osoby, norma zła i dobra, odpowiedzialność, kara i nagroda, szczęście człowieka, czy miłość. Do tego niepokojące jest jego zdaniem, iż zdarzają się kodeksy etyki, które zinterpretować można wyłącznie jako zbiory nieczytelnych i zamazanych znaczeniowo reguł, nie bazujących na prawdzie o człowieku, która jest tak ważnym fundamentem zasad moralnych.
„Dzisiejsze kodeksy zawodowe, mimo dobrej woli ich twórców, są pisane przeważnie z punktu widzenia pragmatyczności życia i stanowią rodzaj prakseologii etyczno-dyscyplinarnej, niż etyki w sensie ścisłym, która realizuje się i urzeczywistnia w ludzkim sumieniu. Kodeksy „równają" często życie w dół, a nie w górę - czasem wbrew ich postulatywnej treści i intencjom."-dodaje.
Kodeksy etyczne Stowarzyszeń Trenerów Biznesu
Tak prezentuje się kodeks etyki trenera Stowarzyszenia Trenerów Organizacji Pozarządowych1:Dekalog trenera
1. Okazuje szacunek wobec poglądów, postaw, przekonań i wartości uczestników szkoleń oraz innych trenerów. Nie podejmuje się zadań, w których nie byłoby to możliwe.
2. Zna swoje możliwości, podejmuje się zadań nie przekraczających jego wiedzę, siły, umiejętności, możliwości psychofizyczne.
3. Posiada wiadomość swego wpływu na grupę i wykorzystuje ten wpływ jedynie w celu tworzenia sytuacji edukacyjnych.
4. Jest odpowiedzialny za własny rozwój i wzrost kompetencji trenerskich. Regularnie sprawdza poziom swoich umiejętności oraz poziom prowadzonych przez siebie zajęć (np. stara się korzystać z konsultacji, superwizji, robi mini-ewaluację szkoleń).
5. Dzieli się własnym dorobkiem trenerskim z członkami STOP w sposób nie rodzący sprzeczności z jego poczuciem ochrony własnych praw autorskich.
6. Respektuje prawa autorskie i pokrewne. Zawsze powołuje się na źródła wykorzystywanych materiałów i metod.
7. Nie wykorzystuje uzyskanych w trakcie szkoleń informacji oraz nawiązanych relacji przeciwko uczestnikom i organizacjom.
8. Nie wykorzystuje warsztatu dla propagandy politycznej czy okazji do sprzedaży lub marketingu produktów nie związanych bezpośrednio z programem szkolenia.
9. Dba o swój autorytet - nie nadużywa alkoholu oraz innych substancji odurzających.
10. Dba o to, aby relacje osobiste i służbowe pomiędzy nim a uczestnikami szkoleń nie pogarszały jakości szkoleń.
Z kolei Stowarzyszenie Konsultantów i Trenerów Zarządzania Matrik bazuje na Kodeksie Dobrych Praktyk stworzonym przez Polską Izbę Firm Szkoleniowych. Formułuje on wzorowe zasadny postępowania firmy szkoleniowej analizując takie aspekty, jak relacje z klientem i otoczeniem, informacje o firmie, sposoby realizacji szkolenia oraz pozyskiwanie zleceń.
Czy kodeks coś zmienia?
Kodeks etyki jest odpowiedzią na chęć sformalizowania określonych zasad etycznych, które powinny przyświecać każdemu pracownikowi i kierować jego działaniem. Do takich standardów zachowania z pewnością należy uczciwość, kultura osobista, odpowiedzialność, szacunek oraz rzetelność. Tworząc kodeksy etyki dąży się do znalezienia wspólnych wartości, celów oraz zdefiniowania misji zawodu. Człowiek zaczyna snuć refleksję nad tym, jakie zachowanie byłoby poprawne, a jakie nie do zaakceptowania. Zapewne zyskuje na tym wizerunek firmy, gdyż w oczach klientów taka firma gwarantuje , że mogą oni oczekiwać od pracowników profesjonalizmu, wysokiej kultury oraz szacunku względem siebie i interesantów.
Ale czy na pewno? Wiele internautów zdaje się w to wątpić, co wyrażają następujące głosy:
„Ja mam takie dziwne wrażenie, że ludzie etyczni nie potrzebują kodeksu.
Potrzebują go stworzyć , ale nie dla siebie. Potrzebują go tworzyć, by zatrzymać działania, które obserwują - te nieetyczne. Bo jak inaczej to zatrzymać ?
Być może potrzebują nie tyle go tworzyć, ale rozpocząć rozmowę o etyce - a to świetny pomysł, by robić to właśnie tak."
„Z kodeksem etyki bądź samą etyką jest podobnie jak z dobrym wychowaniem, które wynosi się z domu bądź nie."
„Chyba to jest moda. Etykę się ma lub nie."
Ksiądz Drożdż wydaje się przychylać do takiego rozumowania, o czym świadczą słowa:
„Nie wystarczą kodeksy, nawet coraz lepsze i mądrzejsze, bo etyka to sprawa ludzkiego sumienia, i dlatego potrzeb ludzi prawego sumienia, a kodeksy pomagają tylko formować sumienie, ale ich rola nie jest wcale w tej formacji pierwszorzędna. Etyka zatem jest sprawą wychowania i formacji sumienia, które musi się oprzeć na wartościach. Fundamentem formacji sumienia jest prawda o człowieczeństwie odkrywana w naturze ludzkiej."
To tylko chwyt marketingowy
Nie brakuje poglądów, iż kodeks etyki to tylko i wyłącznie chwyt marketingowy, na który powinni nabrać się potencjalni klienci. Tak mówi o tym Beata- właścicielka jednej z firm specjalizujących się w doradztwie strategicznym:
„To prawda, że niestety dla wielu ludzi spisane na papierze firmowe kodeksy etyki, różnego rodzaju certyfikaty to potwierdzające będą jedynie kolejnym chwytem PR, kolejnym wabikiem na nowych kontrahentów. Kolejny trend to Corporate Social Responsibility CSR (Społeczna Odpowiedzialność Biznesu), dla jednych kolejny trik, a dla niektórych słuszna sprawa. Takich ludzi nie zmienimy...chociaż może? Ale przyjemniej pielęgnujmy w nas to, co dobre i sami kierujmy się zasadami."
Potrzebny nam kodeks?
Po co mi kodeks etyki Ksiądz prof. dr hab. Michał Drożdż przyznaje, że współcześnie istnieje coraz więcej kodeksów etycznych różnego rodzaju. Zdaje się jednak reprezentować nieufny stosunek co do wartości niektórych z nich:
„Niektóre z kodeksów etycznych mają tylko częściowy związek z etyką, gdyż spisane w nich zasad deontologii zawodowej, próbują tylko doraźnie regulować praktyczne działania zawodowe. Zawarte w nich normy i zasady są często zlepkiem wewnętrznych regulaminów, zewnętrznych zasad prawnych, zwyczajów, oczekiwań itd. sankcjonowanych wielkim słowami etyki, a tymczasem jest to twór, w którym mieszają się wartości etyczne, warsztatowe, biznesowe i inne."
Jak więc temu zaradzić i tworzyć wartościowe kodeksy?
„Warto zwracać uwagę raczej na fundamenty etyczne oraz kontekst i zasady rozstrzygania problemów i dylematów etycznych w sferze sumienia, ukształtowanego na prawdzie o człowieczeństwie, na tzw. normie personalistycznej. Wtedy dopiero kodeksy zawodowe na takim fundamencie będą miały jakiś sens, gdyż inaczej mogą zobowiązywać etycznie kogoś do czegoś, czego on i tak nie rozumie i nie akceptuje. Nie wystarczy tworzyć coraz lepsze i dokładniejsze kodeksy etyki mediów, oparte na różnych fundamentach: cnotach, intencjach, przekonaniach, uzgodnieniach."-radzi.
Ciekawy punkt wyjścia odnośnie kodeksów etyki przedstawił znany psycholog biznesu, prowokując na portalu internetowym pytaniami:
„Czy to taka sezonowa moda, listek figowy zasłaniający wstydliwą nieetyczność codziennego działania, realia i prozę życia (?), czy też może krok ku normalności i moralności w życiu, biznesie, otaczającym nas świecie?"
Jak bardzo kodeksy etyki byłyby krytykowane, trzeba przyznać, że każdy kodeks pełni istotną funkcję-a mianowicie ogranicza ludzi mniej lub bardziej zniekształcających moralność i etykę zawodową. Być może okaże się swego rodzaju wstępem do lepszego jutra.
http://www.trenerbiznesu.pl/artykuly/kodeks-etyki-moda-czy-konieczno%C5%9B%C4%87