ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #50 : Październik 31, 2008, 13:21:25 » |
|
martwo jakoś
wokół żywej duszy umarły wszystkie
z kwiatami zniczami zmartwychpowstanie się szykuje
amen
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2008, 15:26:43 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #51 : Listopad 02, 2008, 12:55:58 » |
|
Eli Adamiec
te oczy tak duże jak dwa oceany łez na ich dnie nieoczekiwana feeria piękna
i życia
tan taniec dopiero przed Tobą
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 30, 2008, 16:11:47 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #52 : Listopad 03, 2008, 14:47:02 » |
|
opowieść Basi M.
opowiedziałaś mi historię nie częstą
ona po kryjomu pakuje walizkę wychodzi o świcie niepostrzeżenie zostawia niemowlęta on bawi je sam przerażony
jak sprawić się z bliźniętami bez grosza i doświadczenia
jak poskładać pieluchy i myśli
dni mijają
to boli
lecz nie ugnie karku nie zadzwoni biedny porzucony
do matki i żony
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2008, 14:47:36 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #53 : Listopad 04, 2008, 23:46:29 » |
|
zaczarowany wąwóz
a gdzie ten jar i gdzie ta tajemnica gdzie gwiazdy spływają nocą rwistym potokiem
gdzie miłość moja narowista jak mój kary choć
bez skrzydeł
koń
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #54 : Listopad 05, 2008, 10:50:46 » |
|
Tylko TAM....
W sercu w jego zakamarkach szczescia tam gdzie ksiezyc srebrem pruszy w sercu w jego marzeniach pieknych tam gdzie imie jest Twej Duszy W sercu w jego radosci wspanialej tam dzie poemat rozkoszy pisales W sercu gdzie splataja sie losy z przeznaczeniem tam gdzie ludzkie splatanie nie kladzie sie cieniem....
Tam szukaj drogi milosci , tam odnajdziesz dnia zlotosc i nocy srebrzystosci Tam dom jest Czlowieka i wieczne istnienie Bo SERCE to nasze przeznaczenie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2008, 14:09:05 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #55 : Listopad 05, 2008, 11:58:01 » |
|
serce
tam się tli droga i nowy świt tam schowany płacz przypadkowego boga
lśnią skarby prosząc o odkrycie schody do drugiego ty i nieba
spójrz
tak niedaleko
nie czekaj
.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 30, 2008, 13:15:45 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #56 : Listopad 05, 2008, 14:15:09 » |
|
Zyj swietoscia istnienia wybieraj co najpiekniejsze nam dane Zapomnij o koronach z ciernia rozpalaj zycie wulkanem
I tylko rozejrzyj sie do kola by nic nie uronic z tej ciszy Bo chociaz symfonia o beden wola To gluchy sercem i tak jej nie slyszy
Zatem nie pochylaj glowy nad losem Badz jego Panem codziennie a on sypnie ci trzosem By byc twym przyjacielem niezmiennie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2008, 14:16:25 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #57 : Listopad 08, 2008, 18:18:54 » |
|
przeklęty dom
po którym chodzi piękna czarnowłosa Niemka przy nadziei (w zarodku zduszony owoc) wisielec Janek nie daje spokoju
skrzypią sumienia i schody po których mary niczym syzyfy toczą kamienny astral
i ta wygnana niegdyś dziewczyna rzucająca przekleństwo
.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2008, 00:58:35 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #58 : Listopad 08, 2008, 18:35:05 » |
|
Wspomnienie.....Utul smutek iskierka nadzieji niech przeszlosc nie stawia jej bram pozwol odejs wspomnieniom dawnym Ku radosci idz w parze lub sam. Niech przyszlosc rozswietli ci droge niech radoscia sypnie czas Usmiechnij sie sercem , ja ci pomoge Bys w spelnieniu ujrzec mogl brzask.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #59 : Listopad 16, 2008, 19:00:11 » |
|
zachwyceni
zachwycone własnym odbiciem umysły, przetwarzają przekładają z półki na półkę, przeszłości zdobycze agonia się miota i błyszczy, niczym ogień, gdy znienacka zajaśnieje i zgaśnie ostatecznie w popiele nicości
już nawet feniksa na wieki wieków amen, zaczął trafiać szlak erynie uwięzione słowem, jak niobe w żalu zastygły i kamień syzyfowi lekkim się stał. tam na szczycie orzeł przynajmniej, nadzieję na skrzydłach niesie. na skałach syreni śpiew
ikar tysiące topiony razy. setki chrystusów ukrzyżowanych miliony smutków tych samych, o coraz to innej twarzy
aż do bólu wczepionych w symbole i pieśni na temat tematów i pleśni. żachnął się zwykły przechodzień w podziwie niezrozumienia
lecz tacy, nie zdarzają się ot, tak. to jak na boże narodzenie msza którą z dzieciństwa już tylko pamięta. po prawicy to chyba tylko dzieci, kobiety i poeci… po lewicy bankierzy, celnicy i cała ta nienasycona reszta
jak nigdy jeszcze zaśmiała się, wyszczerzając zęby wulkanów, matka - ziemia
.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #60 : Listopad 24, 2008, 11:50:11 » |
|
Ambroży  dawno nie tworzył,  pióro odłożył, :  pewnie chce pożyć,  Nie śpij Ambroży  wiersze chciej tworzyć  smutni i chorzy  też chcą dziś pożyć  Reprezentant czekających - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #61 : Listopad 24, 2008, 23:57:02 » |
|
Wedle życzeń Panie Drogi, trochę wróbli, trochę głogu, a na początek:
nie rozdziobią nas...
nie, nie rozdziobią nas kruki i wrony gdy mąż po latach dziestu włosy co rano głaszcze zaślubionej. nie rozdziobią nas psia mać gdy głowę do góry Słońce i Księżyc wyciąga, gdy wiatr ci twarz owiewa na platformie ostatniego wagonu, co gubi lasy jak zerwaną nić
nawijasz ją w pociąg z drewnianymi ławkami i raźnie przycupniętą młodość z gitarą i oranżadą. bez piwa, bo zakazane. różowe głogi, chmary wróbli, jaskółek i sikor zdobiących ci chwile niedzielny rosół, bez listów papieskich kazanie. w wielkanoc gipsowy baranek wciśnięty w pętko jałowcem pachnącej kiełbasy, chrzan, pieprz, sól i rekolekcje
jak żyć po ludzku najpierw
niełatwo ci z kruczą na co dzień nocą. gdy ranek opowieści wygląda nowej czasem przypomni wnuk z rączką w buzi jak kominiarczyk, co na kartkach już tylko się plącze. czapla z dumnie wygiętą szyją i dmuchawiec wdzięcznym tańcem trącony. przed odlotem w chmury. papierośnica złota, pies z Alą na okładce i motyl a jakże…
nie rozdziobią nas
.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2008, 23:57:22 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #62 : Listopad 28, 2008, 22:38:40 » |
|
O , ambroży wiersze tworzy!! Pióra wcale nie odłożył. Uszczęśliwił chorych i cierpiących oraz tych oczekujących 
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #63 : Listopad 29, 2008, 00:44:53 » |
|
bo ambroży pies na wiersze chcesz coś dostać to i ustaw się w kolejce on z rękawa sypnie rymem a durnemu to i w oczy nawet dymem bukiet fiołków no i róże to dla tego kto zasłużył trochę słońca no i deszczu czego bracie chcesz Ty jeszcze miło bedzie ambrożemu kiedy czasem jaki wiersz ktoś napisze także jemu . 
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 30, 2008, 16:07:04 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #64 : Listopad 29, 2008, 00:55:04 » |
|
Już do snu się miałem łożyć, a tu znowu ten Ambroży  kichę z rymem nam dołożył, zamiast SWOJE wiersze stworzyć.  Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #65 : Listopad 29, 2008, 01:16:56 » |
|
i napisał ci ten jucha co krytyczką tutaj bucha lecz wesoło on to czyni więc ambroży go nie wini przyjdzie czas to i zadowoli daj Boże czymś i swoim póki co pobawić się lubi lekkim słowem Twoim a teraz nadobnie dziękuje za wysiłek miły - niechaj piękne Ci sny za to będą się śniły. . 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 30, 2008, 13:17:56 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #66 : Listopad 30, 2008, 14:35:38 » |
|
bez słów
najbardziej szaleni są ci którzy na szalonych nie wyglądają
miłość wchodzi po schodach wieczności i wciąż chwiejna
upada
złote poręcze pustosłowia zawodzą na palcach stóp gnieżdżą się lwy z grzywami pokrętne węże i żmije
kształt ręki próbuje dotknąć tęczy lecz rzecz zrozumiana przestaje istnieć
idziesz wśród apokaliptycznych pokus sączysz Hades własnego pomysłu uduchowiasz narkotyczną wizją i kochasz pustynne krajobrazy
niewolnica - wizja wewnętrznej niemocy i nędzy
(Inspirowane min. Eluardem, Witkacym, Bodleurem)
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 30, 2008, 14:39:10 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #67 : Grudzień 01, 2008, 23:55:37 » |
|
Czy Ambrozy dzisiaj tworzy? Może wierszyk nam ułoży? Krótki wierszyk,tak nadobny, że choć krótki wręcz czarowny. Do poduchy,na śniadanie, pisz nam wiersze mocium panie 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2008, 23:55:56 wysłane przez chanell »
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
Septerra
Gość
|
 |
« Odpowiedz #68 : Grudzień 02, 2008, 21:28:07 » |
|
krokodyla daj mi luby
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #69 : Grudzień 02, 2008, 22:42:38 » |
|
Krokodyla? mocium panie , to ja zjadam na śniadanie. Serenadę Grzesiu luby, stwórz mi zaraz na kolację, by zakończyc dywagacje, zmienię temat  Z grodu Kraka ślę życzenia, owocnego przetworzenia, mysli w dźwięki oraz nuty, nim nadejdzie mroźny Luty 
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2008, 23:12:30 wysłane przez chanell »
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
Septerra
Gość
|
 |
« Odpowiedz #70 : Grudzień 03, 2008, 14:33:54 » |
|
krokodyla, na sniadanie? zwierz to duzy, w gardle stanie o kolacji tez mi piszesz
ide w zakład - chanell glodna
aczkolwiek wciaz mimo to artystycznie płodna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #71 : Grudzień 04, 2008, 22:37:02 » |
|
Nie zamierzam mój rycerzu mieć gadziny na talerzu  więc kawałek zjem ogona i wnet będę nasycona. Kończę słowne me igraszki ni to wiersze ni to fraszki 
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #72 : Grudzień 04, 2008, 22:44:13 » |
|
o krokodylu sen
chciał mnie połknąć wczoraj dziś i jutro krokodyl
zapaliłam świeczki trzy szesnaście kadzideł za wonią i blaskiem się chowając
usunęłam za zakręt wód z których się wyłania
kupiłam cztery nowe sukienki korali niejeden sznur dwa złote buciki i wieniec czosnku na odstraszenie
ażeby już całkiem do rzeczy jeszcze raz wymyśliłam swój świat
(lecz on w bezruchu wciąż tkwi dostrzegł ułudy znamię) przypłynął na falach przerażenia i trwa wciąż w pogotowiu
gdy zasypia zmęczony myślę że żyję naprawdę i wciąż tak samo szczęśliwie i nieprzerwanie
lecz gdy otworzy następne oko teraz pozwól mi ze spokojem będąc na zawsze rozpłynąć się Panie
.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 05, 2008, 12:10:33 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
ambroży
Gość
|
 |
« Odpowiedz #73 : Grudzień 11, 2008, 00:50:36 » |
|
***
spadają kartki z kalendarza dni znaczą słońcem i niepogodą
kraszą smutkami troską o codzienność wypisują na przemian iluzję i cierpienie
a ja niczym gumką ścieram z niej wszystko uśmiechem
w moich oczach przeglądają się
gwiazdy
.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2008, 19:26:29 wysłane przez ambroży »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #74 : Grudzień 11, 2008, 18:05:05 » |
|
Zeszłoroczny śnieg na uschniętej choince. Może kiedyś inaczej to będzie, nim zakończy się bieg, po leśnej przecince, jednomyślnym świątecznym orędziem.
Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|