Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 09:36:52


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Tania energia  (Przeczytany 60705 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #50 : Grudzień 15, 2011, 18:28:10 »

SILNIK NAPĘDZANY ENERGIĄ PRÓŻNI John C. Bedini

Silnik na darmową energię wynalazcy Johna Bediniego istnieje już od około 12 lat, lecz dopiero ostatnio zaczęto poświęcać należna mu uwagę.
26 kwietnia tego roku, badacz w dziedzinie elektromagnetyzmu, emerytowany podpułkownik Thomas Bearden, opublikował artykuł zatytułowany “Wyjaśnienie powstawania ujemnych rezystorów Johna Bediniego", który jest dostępny na stronie internetowej <www.sightings.com/general/ resistors.htm>. Artykuł jest poprzedzony listem Johna Bediniego z 27 kwietnia skierowanym do programu typu talk show prowadzonego przez Jeffa Rense'a, w którym wyjaśnia, dlaczego Bearden napisał ten artykuł.
Powodem była moja pomoc pewnej dziesięcioletniej dziewczynce, której udzieliłem jej, aby mogła zdobyć wszystkie nagrody naukowe w Coeur d'Alene... wszystkie pierwsze miejsca oraz dodatkową nagrodę naukową na temat jednego z moich silników. Silnik pracował przez cztery dni bez zatrzymywania z prędkością 4000 obrotów na minutę, napędzając przy okazji generator, który przez cały czas wytwarzał energię. Nauczyciele przedmiotów ścisłych byli zupełnie zdezorientowani przyglądając się tej demonstracji i chcieli dowiedzieć się, jak to działa. W odpowiedzi umieściłem na stronie KeelyNet plany tego silnika udostępniając je wszystkim zainteresowanym bezpłatnie. Jak dotąd komentarze są pochlebne – niektórym już udało się wytworzyć darmową energię i uruchomić silnik, lecz, jak to zawsze bywa, są też i tacy; którzy twierdzą, że to nie może działać. (Nie da się wszystkich przekonać)...
Proszę sobie wyobrazić niewielki silnik elektryczny na prąd stały umieszczony na półce w laboratorium zasilany zwykłym 12-woltowym akumulatorem. Wyobraźmy sobie, że akumulator jest całkowicie naładowany i podłączamy do niego silnik bez jakichkolwiek innych źródeł zasilania. Jest
oczywiste, że silnik wkrótce wyczerpie akumulator i zgodnie z obowiązującą wiedzą po jego rozładowaniu zatrzyma się. I ja tak kiedyś myślałem. Podłączyłem jednak silnik i nadal pracuje on w moim warsztacie.
Nie działa on w oparciu o konwencjonalną wiedzę z dziedziny elektryczności. Nie działa on jak konwencjonalne silniki i generatory. Nie ma tu niczego skomplikowanego. To bardzo proste, kiedy już komuś uda się zrozumieć, o co w tym chodzi.
Silnik działa zgodnie z prawami elektromagnetyki, które w czasie swoich eksperymentów w Colorado Springs pod koniec XIX wieku odkrył Nikola Tesla. Wykorzystuje on to, że próżnia – “czysta pustka", że tak powiem - jest wypełniona rzekami i oceanami kipiącej energii, jak to określił Tesla.
Wykorzystuje on zasadę mówiącą, że czasoprzestrzenna próżnia jest niczym innym jak czystym, pozbawionym masy ładunkiem. Chodzi o to, że próżnia posiada bardzo wysoki elektrostatyczny, skalamy potencjał – jest w wysokim stopniu ściśnięta, naprężona. Aby zrobić użytek z tej zamkniętej w niej energii naprężenia, należy ją wzbudzić i przechwycić powstające w tym procesie oscylacje próżni. Najlepiej osiągnąć to wzbudzając coś, co tkwi rezonansowe korzeniami w próżni, a następnie przejąć rezonansowe drgania naprężonej próżni.
Innymi słowy należy pobudzić do drgania z częstotliwością rezonansową coś, co tkwi korzeniami w próżni, i przechwytywać wzbudzoną energię drgań próżni tkwiącą w jej naprężeniu. Tak więc potrzeba nam czegoś, co jest związane z próżnią i może przetworzyć ruch “próżniowy" na ruch “masowy".
Tym czymś mogą być naładowane cząstki i jony, które są ukorzenione w próżni poprzez swoje strumienie ładunku, dzięki czemu oscylacje naprężenia – to znaczy oscylacje próżni – mogą być zamienione na normalną energię ruchu masy za pomocą naładowanych cząstek lub jonów, o ile układ tych cząstek znajdzie się w rezonansie z przechwytywanym przez nas “potencjałem". Do naszych celów zastosujemy układ jonów.
Po pierwsze będzie nam potrzebny duży akumulator, który może pomieścić dużą ilość naładowanych jonów systemu, który chcemy wprowadzić w drgania. Potrzebujemy czegoś, co posiada dużą pojemność i zawiera dużo jonów. Te warunki doskonale spełnia zwykły akumulator elektrolityczny.
Zwykły ołowiowo-kwasowy akumulator, o czym nie każdy wie, ma jonową częstotliwość rezonansową wahającą się od 1 do 6 MHz. Musimy pobudzić jony zawarte w elektrolicie do drgania zgodnie z ich częstotliwością rezonansową, wyregulować “wzbudzający" potencjał i “odprowadzić" właściwie prąd. Jeśli będziemy dodawali potencjał, aby wzbudzać system, będziemy mogli następnie doprowadzić do zamiany tego “potencjału" na “darmową energię elektryczną".
Spójrzmy na to następująco. Według pojęć konwencjonalnych “elektrostatyczny potencjał skalarny" zawiera w sobie pracę lub energię przypadającą na strumień masy naładowanych cząstek. Jeśli więc do systemu oscylujących naładowanych cząstek dodamy tylko potencjał bez przepływu masy, dodamy “fizyczną energię" do całości systemu naładowanych cząstek. Inaczej mówiąc, “potencjał", który dodajemy, jest zamieniany bezpośrednio na “zwykłą energię" przez jony zagnieżdżone w systemie. Jeśli będziemy sprytni, nie będziemy musieli dostarczać żadnej energii w celu przemieszczania czystego potencjału. [Jako dowód, że jest to możliwe, proszę zajrzeć do pracy Toma Beardena “Toward a New Electromagnetics; Part IV: Vectors and Mechanisms Ciarified" (“W kierunku nowej elektromagnetyki, część IV, wektory i mechanizmy wyjaśnione"), Tesla Book Co., 1983, slajd 19, str. 43, i towarzyszącą jej recenzję, str. 10-11. Proszę zajrzeć również do artykułu “Significance of Electromagnetic Potentials in the Quantum Theory" (“Znaczenie potencjałów elektromagnetycznych w teorii kwantów") Y.Aharonova i V.Bohma zamieszczonego w Physical Review, druga seria, vol. 115, nr 3, sierpień 1959, str. 485-491. Na stronie 490 jest mowa o tym, że jest możliwe istnienie obszaru przestrzeni wolnego od pól, który wciąż posiada potencjał pozwalający określić jego fizyczne własności.
Otóż to “rezonansowe sprzęganie wolnej energii" można wykonać przy pomocy prostego, taniego układu. Nie potrzeba do tego wielkich cyklotronów i ogromnych laboratoriów. Można to wykonać przy pomocy zwykłego silnika na prąd stały, akumulatorów, urządzeń regulujących i obwodów wzbudzających.
Właśnie tak to wykonałem. I to działa. Działa w tej chwili na półce w moim laboratorium w formie prototypu.
Ale to jeszcze nie wszystko. Jestem człowiekiem humanitarnym i obchodzi mnie na przykład ta drobna, stara, owdowiała kobieta mieszkająca na końcu ulicy, która ogląda z każdej strony swój skromny czek z Opieki Społecznej, trzęsąc się w zimna zimą, ponieważ nie stać ją na zapalenie kominka. To musi się zmienić i mogę być tym, który się do tego przyczyni. Ujawniając swoje odkrycie, w tym krótkim opracowaniu, dostarczam wszystkim majsterkowiczom i niezależnym wynalazcom na całym świecie wystarczających informacji do skopiowania mojego urządzenia. Jeśli przynajmniej tysiącu z nich uda się je powielić, położenie na nim łapy stanie się niemożliwe, jak to już miało miejsce z wieloma innymi wynalazkami.
Napisałem to z myślą o osobach, które lubią majsterkować i eksperymentować, a nie o naukowcach. Pragnę zwrócić uwagę, że to urządzenie jest trochę kapryśne, jeśli chodzi o dostrojenie i synchronizację wszystkich rezonansów. Trzeba trochę cierpliwości, ale w końcu zadziała.
Ostrzegam jednak przed tą zabawą, jeśli ktoś nie wie, co robi. Elektrolit akumulatora rezonacyjnego wytwarza wodór i jeśli uderzy się weń zbyt mocno “impulsem napięciowym", wewnątrz akumulatora może powstać iskra elektryczna. Jeśli do tego dojdzie, akumulator eksploduje. Tak więc nie należy się do tego zabierać, jeśli się nie wie, z czym się ma do czynienia, i nie zastosuje się maksymalnych środków ostrożności.
Tym niemniej, to coś działa. Tak więc majsterkowicze, eksperymentatorzy i pionierzy, do dzieła. Stoi przed wami niepowtarzalna szansa. Spróbujcie i zbudujcie to. Pomajstrujcie. Pobawcie się z dostrojeniem rezonansu. Potem zbudujcie tych urządzeń jak najwięcej i sprzedajcie je sprowadzając koszt użytkowania wszystkich domowych urządzeń do poziomu dostępnego każdemu, włącznie z ową trzęsąca się z zimna drobną staruszką mieszkającą na końcu ulicy.
A potem podziękujcie takim ludziom jak ja, ponieważ w pełni sobie zasłużyli na słowa uznania.
John C. Bedini, 1996
Na stronie internetowej Johna Bediniego znaleźć można również poniższy komentarz napisany przez anonimowego przedstawiciela US Institute of Electrical and Electronics Engineers, Inc. (Instytut Inżynierii Elektrycznej i Elektronicznej Stanów Zjednoczonych).
John C. Bedini skonstruował laboratoryjny model maszyny, na której wyjściu powstaje energia przewyższająca energię zużytą przez urządzenie. Składa się ono z akumulatora ołowiowo-kwasowego napędzającego mały silnik na prąd stały, który obraca podobnym do magnetycznego dynamem. Dynamo dostarcza na wyjściu energii, która jest kierowana do elektronicznego układu. Układ przesyła określone (skalarne?) impulsy z powrotem do akumulatora, aby go doładować.
Następnie, w celach demonstracyjnych, Bedini usuwa naładowany akumulator i kolejno podłącza rozładowane akumulatory. Każdy z nich zostaje całkowicie naładowany. Innymi słowy, Bedini zaczyna z jednym dobrym akumulatorem i czterema rozładowanymi. Pod koniec pokazu wszystkie akumulatory są naładowane do pełna.
Wiele razy odwiedzałem Bediniego w jego laboratorium w towarzystwie techników oraz profesorów fizyki i elektrotechniki. Żadnemu z nas nie udało się znaleźć błędu w jego konstrukcji.
Mimo to wszyscy oni zażądali, abym nie wymieniał ich nazwisk w związku z tą sprawą, ponieważ obawiają, że koncepcje noszące znamiona herezji nie znajdą uznania u władz ich uniwersytetów.
całość dokumentu tu- https://docs.google.com/open?id=0Bzg26IugJyItZmU4OGQ4OTctN2RkNy00ZjY2LWEzMmUtMjY5OTQ4YzM5ZjFm
http://johnbedini.net/john34/bedinibearden.html
również o nim w filmie/dok.- "Thrive" http://btjunkie.org/torrent/Thrive-What-On-Earth-Will-It-take/3662fb723a51b2f8c1743457f2240546d623b062821a
« Ostatnia zmiana: Grudzień 15, 2011, 18:40:39 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #51 : Grudzień 16, 2011, 08:57:56 »

Cytuj
Ujawniając swoje odkrycie, w tym krótkim opracowaniu, dostarczam wszystkim majsterkowiczom i niezależnym wynalazcom na całym świecie wystarczających informacji do skopiowania mojego urządzenia. Jeśli przynajmniej tysiącu z nich uda się je powielić, położenie na nim łapy stanie się niemożliwe, jak to już miało miejsce z wieloma innymi wynalazkami.

Widać, że coraz więcej ludzi rozumie o co chodzi z dostępem do energii.
Ja tam zacięcia majsterkowicza nie mam, ale może warto ściągnąć sobie plany na tzw wszelki wypadek Mrugnięcie
Dzięki songo za wrzutę.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #52 : Grudzień 16, 2011, 09:00:25 »

Cytuj
Ujawniając swoje odkrycie, w tym krótkim opracowaniu, dostarczam wszystkim majsterkowiczom i niezależnym wynalazcom na całym świecie wystarczających informacji do skopiowania mojego urządzenia. Jeśli przynajmniej tysiącu z nich uda się je powielić, położenie na nim łapy stanie się niemożliwe, jak to już miało miejsce z wieloma innymi wynalazkami.

Widać, że coraz więcej ludzi rozumie o co chodzi z dostępem do energii.
Ja tam zacięcia majsterkowicza nie mam, ale może warto ściągnąć sobie plany na tzw wszelki wypadek Mrugnięcie
Dzięki songo za wrzutę.

parafrazując Palikota- ściągać, kopiować, kolportować Duży uśmiech

PS. całe urządzenie nie wygląda na zbyt skomplikowane, na pewno nie są to plany reaktora jądrowego Duży uśmiech
genialne wynalazki zazwyczaj są banalnie proste Chichot
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2011, 09:07:46 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #53 : Grudzień 16, 2011, 15:15:17 »

Cytat: east
może warto ściągnąć sobie plany na tzw wszelki wypadek

Co prawda to przedruk całej strony zapodanej przez >songo< i informacje zostały powtórzone ale dzięki temu posiadamy na naszej stronie również schemat. Duży uśmiech








https://docs.google.com/viewer?a=v&pid=explorer&chrome=true&srcid=0Bzg26IugJyItZmU4OGQ4OTctN2RkNy00ZjY2LWEzMmUtMjY5OTQ4YzM5ZjFm&hl=en_US
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2011, 15:18:06 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
ptak
Gość
« Odpowiedz #54 : Grudzień 16, 2011, 16:12:55 »

No dobrze, skoro układ mechaniczny może poprzez dostrojenie się, wejście w rezonans
z energią próżni czerpać z niej w nieskończoność, to dlaczego nie mogłyby tego czynić żywe
obiekty biologiczne? Dlaczego nie miałaby owa energia zasilać np. ciała człowieka,
czyniąc je nieśmiertelnym? 

Czyżby problem tkwił w trudności utrzymania się w synchronizacji z polem próżni?
Jednak cząsteczki owego pola bezustannie nas przenikają, przekazując odpowiednie drgania.
Jaka jest zatem przyczyna wygaszania owych drgań? Nieodpowiedni „akumulator” rozruchowy
w postaci uszkodzonego DNA? Czy co innego?

A przecież nasi protoplaści żyli dziesięciokrotnie dłużej. Czyżby przez posiłkowanie się złotem (manną)?
Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #55 : Grudzień 16, 2011, 17:23:00 »

 
Tu jest prawdziwe źródło energii....




Jeżeli patrzysz na ten rysunek i  rozumiesz o co tu chodzi - to rozumiesz WSZYSTKO.

Zrozumienie tej zasady (ideii) pozwala łatwym i nawet domowym sposobem zbudować sobie źródło ''energii'' ...
''Energii'', którą można zrobić -Wszystko. O tym mówi na konferencji  Randy Powell i warto się dokładnie wsłuchać, czyli co można za pomoca tej ''energii'' dokonać począwszy :  od budowy wszelkich napędów, darmowego ogrzewania, oświetlenia, budowy niezwykle szybkich komputerów, a skończywszy na uzdrawianiu wszelkich chorób.
 

http://www.youtube.com/watch?v=FGJNgF2JvNU

Małe sprostowanie: Ująłem w cudzysłów słowo energia.
Bo nie ma wogóle czegoś takiego jak energia ! To tylko ziemscy nałukowcy opowiadają jakieś bzdury o energii.

WSZYSTKO JEST ALGORYTMEM !
JEŹELI CHCECIE ZROZUMIEĆ SIEBIE I ZROZUMIEĆ WSZECHŚWIAT, TRZEBA WPIERW ZROZUMIEĆ DZIAŁANIE ALGORYTMÓW.



Kto ma uszy do słuchania niechaj słucha....


A poniższy ''obrazek'' ukazuje zasadę działania....



« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2011, 19:01:53 wysłane przez Astre » Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #56 : Grudzień 16, 2011, 19:50:17 »

Cytat: ptak
No dobrze, skoro układ mechaniczny może poprzez dostrojenie się, wejście w rezonans
z energią próżni czerpać z niej w nieskończoność, to dlaczego nie mogłyby tego czynić żywe
obiekty biologiczne? Dlaczego nie miałaby owa energia zasilać np. ciała człowieka,
czyniąc je nieśmiertelnym? 

Cytat: east
Widać, że coraz więcej ludzi rozumie o co chodzi z dostępem do energii.
Ja tam zacięcia majsterkowicza nie mam, ale może warto ściągnąć sobie plany na tzw wszelki wypadek  Mrugnięcie

Dla ptaszka i easta plan cewki mikrotubulowej  Mrugnięcie


http://www.fortunecity.com/emachines/e11/86/shadow.html
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #57 : Grudzień 16, 2011, 21:51:07 »


Dla ptaszka i easta plan cewki mikrotubulowej  Mrugnięcie


http://www.fortunecity.com/emachines/e11/86/shadow.html

Dziękuję Ci Lucyferze za plan. Gdybyś tak jeszcze w paru zdaniach instrukcję obsługi zamieścił?   Mrugnięcie
Ta cewka mikrotubulowa wygląda mi na miniaturowy zderzacz hadronów.  Duży uśmiech
Czyżby sobie cząsteczki Higgs`a i inne fiksowały w nim wedle boskich reguł?
Czyli uprawiały taniec życia? Kto zatem przekręca wyłącznik?

Zastanawia mnie również dlaczego mikrotubula składa się akurat z 13 równoległych elementów?
Zakładam, że tak było optymalnie z punktu widzenia budowniczego (ewolucji?).
Plany są genialne, wykonawstwo również, gorzej z naszą wiedzą na temat działania i wykorzystania
tego, co mamy.
Ale cierpliwości, dojdziemy i do tego. Kiedyś. Chichot
A póki co, napisz chociaż co znaczą te czerwone cyferki?
Zapisane
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #58 : Grudzień 17, 2011, 09:22:43 »

I jeszcze bym dodał, czy to jakieś złudzenie, czy one ułożone są spiralnie po torusie - może nawet torusie fi ?
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #59 : Grudzień 17, 2011, 11:18:04 »

Cytat: ptak
Dziękuję Ci Lucyferze za plan. Gdybyś tak jeszcze w paru zdaniach instrukcję obsługi zamieścił?    Mrugnięcie
Dobrze ptaszku  Mrugnięcie

1) cewkę "Mikrotubulową" budujemy jak roślinę
<a href="http://www.youtube.com/v/IKPzDFDnmuw?version=3&amp;amp;hl=en_US" target="_blank">http://www.youtube.com/v/IKPzDFDnmuw?version=3&amp;amp;hl=en_US</a>

2)Co 137.5 stopnia usadawiamy nową tubulinkę

3) Każda kolejna liczba będzie pojawiała się co pięć tubulinek (licząc od prawej do lewej) lub co osiem (licząc od lewej do prawej)
4)Wszystkie numery Tubulinek wzrastają o 13 liczb w pionie(licząc od góry do dołu)

Liczby cewki "Mikrotubulowej" po redukcji numerologicznej

Synchroniczny układ spiral tubulinek - wzrastających kolejno 1,2,3,4,5,6,7,8,9







Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #60 : Grudzień 17, 2011, 11:43:52 »

 To napisz może Lucyfer jeszcze do czego Ptak, wykorzysta tą... ''energię''
z tej cewki ?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2011, 11:44:51 wysłane przez Astre » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #61 : Grudzień 17, 2011, 12:04:40 »

Dzięki Lucyfer, za dedykacje Uśmiech
@Astre
To jest " plan cewki mikrotubulowej ". Mikrotubule zapewniają synchronizację funkcji fizycznego skafandra oraz świadomości w każdej chwili Twego życia.
Obrazowo można by powiedzieć, że ich budowa to harmoniczna architektura  "złotej proporcji" - coś co sprawia, że materia i duch wzajemnie się uzupełniają i wymieniają informacjami w sposób niedestrukcyjny i rekurencyjny. Świadczy o tym budowa tej "mikrotubulowej cewki".

Ta konkretna cewka dosłownie służy do napełniania materii świadomością. Świadomość to energia życia - CHI.
Do czego wykorzystasz świadomość ? O ile da się wykorzystać Mrugnięcie
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #62 : Grudzień 17, 2011, 12:43:30 »

Lucyfer, dziękuję. Piękna ta animacja, którą zamieściłeś. Oglądając ją przyszły mi do głowy
dwie myśli/uczucia. Zachwyt nad sprawnością i mądrością natury oraz przykra konstatacja,
że wszystko ma swój koniec. Że nic nie istnieje wiecznie. Niestety, czas gra pierwsze skrzypce,
przynajmniej w świecie materii. Każdy proces kończy się rozpadem, unicestwieniem dzieła. 

Nie wiem, jak to jest ze świadomością człowieka, ale może być tak, że ona również po rozpadzie ciała
rozprasza się a jej dorobek zasila jakieś tam POLE albo NICOŚĆ.

Czy potrafimy zbudować cewkę mikrotubulową? Być może. Ale, czy wypełni ją świadomość?

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #63 : Grudzień 17, 2011, 14:32:16 »

Cytat: Astre
To napisz może Lucyfer jeszcze do czego Ptak, wykorzysta tą... ''energię''
z tej cewki ?
Do tego:  Mrugnięcie
Cytat: ptak
...przyszły mi do głowy
dwie myśli/uczucia. Zachwyt nad sprawnością i mądrością natury oraz przykra konstatacja,
że wszystko ma swój koniec.
Początek i Koniec

Cytat: Ptak
Czy potrafimy zbudować cewkę mikrotubulową? Być może. Ale, czy wypełni ją świadomość?
Jesteśmy już z niej zbudowani i wypełnieni świadomością Język

Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #64 : Grudzień 17, 2011, 14:54:29 »

No tak, koniec czyni początek, początek zmierza ku końcowi i mamy kosmiczne perpetum mobile.
Tylko, czy jest zachowana ciągłość świadomości w każdym jej punkcie?

Czy początek nie zeruje końca? Potrafisz Lucyferze odpowiedzieć?  Mrugnięcie
Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #65 : Grudzień 17, 2011, 16:38:37 »

Cytat: ptak
Czy początek nie zeruje końca? Potrafisz Lucyferze odpowiedzieć?   Mrugnięcie
Cytat: ptak
No tak, koniec czyni początek, początek zmierza ku końcowi i mamy kosmiczne perpetum mobile.

W binarnym perpetum mobile - zero znajduje się w miejscu złotej proporcji... czyli doskonałym  Uśmiech 2



<a href="http://www.youtube.com/v/1i5AGHogxAs?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/1i5AGHogxAs?version=3&amp;</a>
http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,205.msg1444.html#msg1444












Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #66 : Grudzień 17, 2011, 18:27:28 »

Posty >songo< wydzieliłem jako nowy wątek: Świadomość >>.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Astre
Gość
« Odpowiedz #67 : Grudzień 17, 2011, 18:42:35 »


Jesteśmy już z niej zbudowani i wypełnieni świadomością Język


A skąd takie wnioski, że jesteśmy zbudowani ze świadomości i wypełnieni świadomością ?

To tylko filozofia i do tego już przestarzała.
Chyba nie ma problemu zauważyć, że każda istota, nawet robak, czy bakteria jest w istocie pewnym programem, gdzie owe programy składaja się z określonej bazy algorytmów.
A ponieważ algorytm sam w sobie jest pusty, więc owe algorytmy są wyjściowo wyposażone w pewne pakiety informacji. Pozatem są to pakiety nieciągłe i nietrwałe i można powiedzieć, że wyrażają tylko potencjały.
 
Na podstawie tych algorytmów zawierających pakiety danych  istoty budują  struktury jednocześnie tworząc wiedzę. Czyli wiedza zawarta jest w strukturze istoty. Inaczej mówiąc, istota jest wiedzą. Dopiero konsekwencją przetwarzenia przez istotę informacji na wiedzę, a następnie wiedzy na mądrość istoty  jest tym  co relatywnie możemy zdefiniować jako świadomość. Relatywnie, ponieważ nie mamy odnośnika ( wzorca) czym w istocie jest ta cała świadomość.
Innymi słowy mówiąc - świadomość jest tym, na ile istota sama sobie wypracuje. Ale nie jest tym, co niby ktoś ją wypełni !
Można więc podsumować, że istnienie istoty we wszechświecie polega na wytwarzaniu coraz bardziej zaawansowanych algorytmów.

 A proces ten jest równoznaczny z tworzeniem świadomości, który jest zapisywany w przestrzeni nazwijmy ''Ja'' istoty w postaci zbioru algorytmów.

@Lucyfer.
To co Ty definiujesz odnosi się do tzw.matrycy bazowej lub fazowej, czyli do tego fundamentu, lub jeszcze inaczej - uniwersalnej materii.
Matrycy zbudowanej z materii,  na której osadzone są siatki świadomości, ale ta fizyka i matematyka dotyczy tylko 3-gęstości informacyjnej i zawartej w niej trzech kosmosów, lub inaczej mówiąc -trzech wymiarów zawartej w tej strukturze 3- gęstości.
Więc Ty opisujesz jak działa ten fundament, jak działa ten mechanizm tej matrycy.
Ale to nie jest jeszcze świadomość, to dopiero opis mechanizmu.

Trzeba rozróżniać co jest informacją, co jest strukturą zbudowaną z informacji, a co świadomością, a nie wrzucać hurtem wszystkiego do jednego wora.


« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2011, 18:53:04 wysłane przez Astre » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #68 : Grudzień 17, 2011, 20:26:31 »

@Astre
Cytuj
A proces ten jest równoznaczny z tworzeniem świadomości, który jest zapisywany w przestrzeni nazwijmy ''Ja'' istoty w postaci zbioru algorytmów.

Kompletnie odwróciłeś wszystko do góry nogami. Może to i dobrze, bo teraz jest nad czym się pochylić. Antyteza dopełnia tezę Uśmiech
Cytuj
Chyba nie ma problemu zauważyć, że każda istota, nawet robak, czy bakteria jest w istocie pewnym programem, gdzie owe programy składaja się z określonej bazy algorytmów.

Zatem czym jest "algorytm"(program) ? skąd pochodzi ? Sam się napisał ?
Czy ktoś widział kiedyś skomplikowany program zarządzający czymkolwiek, który sam się napisał ?
A tym jest robak - jest energoinformacją zakodowaną w DNA, czyli pewnym programem. Niektórzy chcieliby tak namotać, by sam ów stopień skomplikowania powodował wynikowo świadomość. Tę podstawową manipulację widać wszędzie w nauce.

Mikrotubulowa cewka niczego nie wytwarza sama z siebie. Jest potrzebna jako konstrukcja by wewnątrz niej mogło zajść tunelowanie kwantowe.
Mikrotubule nie są trwałe. Po spełnieniu swojego zadania rozpadają się na białka tubuliny ( te "orzeszki" na rysunku), które stanowią znów budulec dla kolejnej mikrotubuli. Skąd ta celowość ? W jaki sposób ,skąd te białka wiedzą co mają stworzyć i kiedy ? Gdzie jest program, który tym wszystkim zarządza ?
Naukowcy dopuszczają tu ewentualność istnienia inteligentnej próżni. Idący dalej nazywają tę próżnię (pełną energii całego Wszechświata) wprost - świadomością. Nie programem, ani algorytmem, lecz samą inteligencją. To jest ta darmowa energia Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #69 : Grudzień 17, 2011, 21:05:01 »

Cytat: east
Naukowcy dopuszczają tu ewentualność istnienia inteligentnej próżni. Idący dalej nazywają tę próżnię (pełną energii całego Wszechświata) wprost - świadomością. Nie programem, ani algorytmem, lecz samą inteligencją. To jest ta darmowa energia   

No tak, tylko dlaczego, skoro ta energia jest inteligentna i świadoma, nie płynie tam,
gdzie jest potrzebna? Dlaczego dopuszcza umieranie z braku energii? Dlaczego nie rozwiąże
kryzysu energetycznego chociażby na Ziemi pozwalając na dewastację planety?

Wygląda na to, że świadoma i inteligentna energia istnieje sama dla siebie i ma się z tym dobrze.
Nie użycza swojej inteligencji mniej inteligentnym istotom, które cierpią na deficyt energetyczny.
To tak, jakby głodny umierał pośród bogato i suto zastawionych stołów.
Dlaczego głodujący nie potrafi wziąć pożywienia? Czy jesteśmy jakimś innym rodzajem energii,
że ta z Pola Próżni do nas nie przystaje?
A może musimy wykształcić jakąś zgodność rodzajową? Czyli stworzyć właściwy algorytm?
I stać się Polem?
Tylko kto ma się stać? Kim/czym naprawdę jesteśmy?
Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #70 : Grudzień 17, 2011, 21:22:39 »


Naukowcy dopuszczają tu ewentualność istnienia inteligentnej próżni.

Jacy naukowcy ?
Nazwicho proszę tego naukowca i jego dowody na podstawie czego on tak twierdzi ?


 Idący dalej nazywają tę próżnię (pełną energii całego Wszechświata) wprost - świadomością. Nie programem, ani algorytmem, lecz samą inteligencją. To jest ta darmowa energia Uśmiech

Nie ma żadnej próżni !
Termin (próżnia) oznacza jakąś pustkę, w istocie pustą przestrzeń..... Tylko jaką ? Gdzie ona wogóle jest ?
A to robienie kogoś w durnia, ponieważ od A-Z Wszechświat wypełniony jest informacją.A informacje tworzą różne gętości.

A tak przy okazji, to o której gęstości (próżni) mówi ten facet, którego kopiujesz ?
O 3- ciej ?

Co do inteligencji ?...!
Można otworzyć mechaniczny zegar składający się kilkuset zębatek i powiedzieć : tu jest jakaś inteligncja. Bo wszystkie zębatki inteligentnie ze sobą współpracują.
W istocie jest to takie obiegowe i potoczne nazewnictwo, gdzie w istocie zębatki tego zegara tworzą algorytm, a nie żadną tam inteligencje.
Inteligencja jest pojęciem względnym, wymiernym i nie można jej zdefiniowac ponieważ NIE MAMY ODNOŚNIKÓW.
JEDYNYM ODNOŚNIKIEM (WZORCEM) JESTESMY MY SAMI !
Dalej...
Ten algorytm (zegar) zawiera program.Ma działać tak, że końcowo wskazówki
mają pokazać ''czas''.
Cały wszechświat to w istocie mechanizm zbudowany z algorytmów INFORMACJI.
Nawet zrobienie kawy, otwarcie okna, ubranie butów, gotowanie zupy - jest algorytmem.
Przykładowo - gotowanie zupy jest algorytmem, który składa się z takich informacji, które realizują funkcję algorytmu- dodawanie składników, gotowanie i efekt końcowy- czyli to co nazywamy zupą.

Nawet na wikipedii (choć tam są zdawkowe informacje), ale można poczytać o  funkcjach algorytmów, czym one są, do czego sie odnosza, a nawet na tej Wikipedii jest wyjaśniony ALGORYTM-CZŁOWIEK.
Tylko wyraźnie skonfundowani ludzie szkają autorytetów, ponieważ samodzielni  zabardzo nie myślą.
Wystarczy, tylko odrobinę poobserwować samo życie, a nie podpierać się szumnymi teoriami inteligentnej próżni.Czegoś co żadna awangardowa nauka nie głosi, tylko wymyślił sobie subiektywnie w swojej własnej głowie domorosły ''naukowiec'' - Nasim Haramein.


« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2011, 21:27:35 wysłane przez Astre » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #71 : Grudzień 17, 2011, 22:00:01 »

Rozbijamy się o kwestie definicji.
Jedni sprowadzają wszystko do świadomości, inni do energii, jeszcze inni do miłości bezwarunkowej
a jeszcze inni do algorytmów i informacji.
A ja sobie skromnie jestem. W dodatku niedoinformowana, niedopieszczona miłością bezwarunkową,
z błędnym algorytmem, sprzeczną informacją… za to w polu inteligencji z której czerpać nie mogę.
I opierać się muszę tylko na kilku niedoskonałych zmysłach, śmiertelnym sercu i myśli ulotnej.

I co? I nic! Żyję, póki co… a za energię (wcale nie darmową) płacę słone rachunki.
Choć sama jestem energią. Duży uśmiech  Mrugnięcie
Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #72 : Grudzień 17, 2011, 22:30:39 »

Rozbijamy się o kwestie definicji.

Dokładnie tak Siostro
W istocie cała ta ''wiedza'' jest dopasowywaniem własnych wzorców (programów), do czegoś tam na zewnątrz.
Bo skąd np.wiemy, że coś jest inteligentne, mądre, dobre, złe  itd...?
Wiemy to tylko stąd, że porównujemy różne rzeczy z własnymi wewnętrznymi wzorcami (programami).

Pytanie dlaczego tak się dzieje.
Ponieważ nie mamy wglądu.
Bo nie wystarczy stanąć i obserwować. Bo jeżeli naprawdę chcemy pojąć  istotę - przedmiot  naszego zrozumienia musimy głęboko wniknąć i zjednoczyć się z tym.
To tak samo jak chcemy zrozumieć drugą osobę.Musimy wczuć się w jej uczucia, doświadczyć jej cierpień i przeżywać jej radość.
Mechanizm poznawczy jest wciąż taki sam, choć wyrażony na setki rozmaitych sposobów.

Pozdrawiam ''kosmicznych wędrowców'' poszukujących nade jasności i ... przebudzenia.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2011, 22:34:34 wysłane przez Astre » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #73 : Grudzień 17, 2011, 22:34:40 »


Naukowcy dopuszczają tu ewentualność istnienia inteligentnej próżni.

Jacy naukowcy ?
Nazwicho proszę tego naukowca i jego dowody na podstawie czego on tak twierdzi ?
Ja wiem, że wielu ludzi wścieka się, gdy używam słowa naukowiec w odniesieniu do pp. Nassim Haramein , Amit Goswami, Hagelin, Fritz Albert Popp, Penrose, Hameroff. Twierdzą oni na podstawie swojej wiedzy uzyskanej początkowo w szkołach, a potem na pdst własnych badań, doświadczeń, eksperymentów. Nawet biologia kwantowa , rodząca się potęzna dyscyplina nauki, jeszcze nie jest uważana za dośc naukową by w ogóle estabilishment zauważył, że to nowa nauka.
Cytuj

 Idący dalej nazywają tę próżnię (pełną energii całego Wszechświata) wprost - świadomością. Nie programem, ani algorytmem, lecz samą inteligencją. To jest ta darmowa energia Uśmiech

Nie ma żadnej próżni !
Termin (próżnia) oznacza jakąś pustkę, w istocie pustą przestrzeń..... Tylko jaką ? Gdzie ona wogóle jest ?
A to robienie kogoś w durnia, ponieważ od A-Z Wszechświat wypełniony jest informacją.A informacje tworzą różne gętości.
No oczywiście, że próżnia jako absolutne NIC nie istnieje. Próżnia jest tym, co fizycy mają na myśli jako stan prawie że idealnego rozrzedzenia (w sensie gęstości) materii. I tylko materii, czyli tego, co w ogóle ma gęstość jakąkolwiek.
A swoją drogą to ciekawe w jaki sposób to jest skonstruowane, że w miarę poznawania szczegółów musimy przewartościowywać pojęcia. Do tego stopnia, że niektóre w ogóle przestają być potrzebne i znikają.
Przestrzeń jakby "zawija siebie" Mrugnięcie . Na razie fizycy oddzielają dwa zestawy praw od siebie - te opisujące gęstą materię prawa newtonowskie, oraz te odnoszące się do bardzo rozrzedzonych praw fizyki kwantowej. Na przykład ta  próżnia traci powoli na ostrości. Nazwa ta funkcjonuje w fizyce i chemii jako pojęcie ,ale już w fizyce kwantowej próżnia traci sens. Nie istnieje bowiem miejsce totalnie bez energii, choćby jako fluktuacja informacyjna.
Cytuj
A tak przy okazji, to o której gęstości (próżni) mówi ten facet, którego kopiujesz ?
chodzi Ci o to, że inspiruję się zapewne. Nie wiem zresztą za bardzo którego masz na myśli.
Ten podział na gęstości ponumerowane skokowo do mnie nie przemawia. Przecież one wszystkie wszystkie występują jednocześnie, a zatem w żadnym punkcie nie da się określić przejścia jeden w drugi.


Cytuj
Ten algorytm (zegar) zawiera program.Ma działać tak, że końcowo wskazówki
mają pokazać ''czas''.
jak coś zawiera coś, to znaczy, że skąd i co postanowiło że ten algorytm ma tak działać? Inny algorytm ? A tamtemu kto kazał?
itp.

Cytuj
Cały wszechświat to w istocie mechanizm zbudowany z algorytmów INFORMACJI.
To wciąż jakieś koncepcje ,czyli cegiełki do dalszej budowy, lecz co jest tym pierwotną pra przyczyną ?

Cytuj
Przykładowo - gotowanie zupy jest algorytmem, który składa się z takich informacji, które realizują funkcję algorytmu- dodawanie składników, gotowanie i efekt końcowy- czyli to co nazywamy zupą.
Efekt końcowy ,czyli zupa inaczej smakuje w restauracji, a inaczej, gdy poda mama, choćby składały się z dokładnie tych samych składników, czyli algorytmów. O tę różnicę właśnie chodzi, Astre  Duży uśmiech

Cytuj
nawet na tej Wikipedii jest wyjaśniony ALGORYTM-CZŁOWIEK.
Tylko wyraźnie skonfundowani ludzie szkają autorytetów, ponieważ samodzielni  zabardzo nie myślą.
No jak samodzielnie, skoro robią to w rytm algorytmu ? W Twoich założeniach nie istnieje coś takiego jak SAMODZIELNIE, bo to tylko algorytmy.

Cytuj
... szumnymi teoriami inteligentnej próżni.Czegoś co żadna awangardowa nauka nie głosi
Oj nie tylko, że głosi, ale wręcz się do niej modlą Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #74 : Grudzień 18, 2011, 01:40:47 »

Tak.... pomimo wielu naukowych opisów i bardzo wielu pięknych teorii wracamy do siebie jako prawdziwego odnośnika weryfikującego przez poznawanie wszystkiego co jest zawarte w wymiarze w którym jesteśmy.
Zgadzam się całkowicie z Astre w tych twierdzeniach , naprawdę Energia wcielona jest nośnikiem wiedzy całkowitej , a Człowiek przez swój materialny kombinezon ją weryfikuje odczuwając  te kontakty za pomocą zmysłów.
Doświadczamy tak naprawdę wyobrażenia o sobie mentalnego na tle konfrontacji tego wyobrażenia z materią.

Jednak zawsze to my jesteśmy  uczniami , nauczycielami i egzaminatorami samych siebie , reszta to tylko opisy przez przeróżne aspekty poznawcze.
Żeby posiąść wiedzę trzeba doświadczać , żeby uzyskać mądrość trzeba odpowiednio korzystać a wiedzy i przekraczać granice kolejnego wymiaru w celu poznawania kolejny raz siebie w innych okolicznościach....

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.112 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

julandia obozyjenieckie brygadaszarika the-world-is-magic radiomms