Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 28, 2024, 10:57:19


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co zostanie ci w pamieci z roku 2009  (Przeczytany 7501 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« : Styczeń 09, 2010, 01:18:34 »

Napewno kazdy z nas przezyl cos szczegolnego w ubieglym roku. Czy jest cos co szczegolnie zostanie w
naszej pamieci?

Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1 : Styczeń 09, 2010, 13:29:28 »

O tak, tym czymś szczególnym jest dotknięcie i dalsze dotykanie szczególnego człowieka (mężczyzny). Choć na odległość, jednak nie mniej cenne … bo zachodzi to wszystko na płaszczyźnie duchowej …
Zawsze uważałam, że dopiero prawdziwy i szczery kontakt z drugim człowiekiem niesie w sobie największy potencjał do zmian, daje możliwości zobaczenia w drugim siebie oraz korygowania swoich energii. Poprzez kontakt energie wzmacniają się i stają się bardziej czytelne a tym samym bardziej podatne i plastyczne na przeobrażenia.
Porozumienie duchowe, mentalne i sfera uczuciowa z tym związana to przecudny obraz, wciąż malowany …
Dziękuję Ci (…) za te wspaniałe przeżycia …  Uśmiech

Rafaelo, przykro mi, że nie mogę bardziej szczegółowo, ale to zrozumiałe, tym bardziej, że tą piękną osobą jest jeden z naszych forumowiczów …

Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałych przeżyć związanych z bliźnimi.  Uśmiech
ptak
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Styczeń 09, 2010, 14:06:59 »

Ptaku, nie pozostaje nic tylko pogratulować tobie i mężczyźnie, o którym mówić. I żebyście "dotykali się" cały dziesiąty rok Chichot
Mnie w pamięci zostaną ludzie, którzy w 2009 odeszli na zawsze. Stamtąd się nie wraca, dlatego ważne jest, żeby zostali choociaż w naszych wspomnieniach.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
komandos040
Gość
« Odpowiedz #3 : Styczeń 09, 2010, 14:31:57 »

U mnie na pewno będzie to telefon od koleżanki, która to dała mi go abym zadzwonił, sms-ował do Jej koleżanki.
Finał tego jest taki ,że od kwietnia wciąż jesteśmy razem i jest nam z sobą dobrze.
Jesteśmy podobnymi duszami ceniącymi sobie szczerość i oddanie siebie nawzajem. Gardzącymi "zdradą".

Nasza duchowa i fizyczna relacja jest wyjątkowa, z czego jestem w 100%tach szczęśliwy. Uśmiech
Dziś wybieramy się na "Ciacho". Duży uśmiech
Lubimy chodzić do kina.Uśmiech
Dlatego 2009 r , będzie dla mnie nowym "życiem" dla bliskiej memu sercu osoby.
Na której nie ukrywam, bardzo mi zależy.
Pozdrawiam. Cool
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2010, 14:33:36 wysłane przez komandos040 » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #4 : Styczeń 09, 2010, 14:39:42 »

Ja zalozylam ten temat, ale nie napisalam moich przezyc.
Musialam sie tez rozstac z dwiema osobami z rodziny. Szczegolnie nagla smierc mojego przyrodniego brata
pozostawila ogromny smutek. Jednak tez mozliwosc zobaczenia, zdania  sobie sprawy z celu zycia.
Sa tez pozytywne przezycia zzyskalam kilku przyjaciol, odnowilam stare znajomosci, ktore bardzo sympatycznie
kwitna.  Ogulnie moje osobiste zycie idzie nalezyta droga, nie za szybko, ale pewnie. Pozdrawiam Rafaela.
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #5 : Styczeń 09, 2010, 14:44:43 »

Zycie bardzo mnie doświadczyło,ale zawsze wierzyłam w to,że mój los się odmieni a przeznaczenie wskaże mi nową drogę życia.I tak się stało w 2009 roku.Nawet nie marzyłabym o takiej odmianie i to zdecydowanie na lepsze,a nawet na bardzo dobre.Jestem potrzebna innym ludziom,a przede wszystkim doceniana,i to jest najważniejsze.Wierzę,że będzie to trwać i się nie skończy.Dziękuję losowi za wskazanie mi mojej nowej drogi życia.
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Styczeń 09, 2010, 22:07:26 »

Dziękuję staremu 2009 roku za to że mogłam zobaczyć Paryż i wieżę Eifla ,że dotknęłam oceanu w San Sebastian,za to że w środku zimy ( luty) mogłam podziwiać skąpaną w słońcu Lizbonę i za to że przez przypadek trafiłam do Fatimy.Nawet w najśmielszych snach nie marzyłam o tym. Resztę chciałabym zapomnieć bo to była porażka.
Acha ! dziękuję że wytrwałam i przetrwałam wszystkie porażki 2009 roku i wierzę że 2010  bedzie The beast !!! Chichot
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Andtrax Skyaler
Gość
« Odpowiedz #7 : Styczeń 09, 2010, 22:51:22 »

2009 rok jak każdy inny jak poprzedni i następny ;P
no dobra nie jak każdy inny
2008 ma na końcu 8 a 2009 ma na końcu 9 tym się chyba różnią Uśmiech
hm a co tam było w 2009 hmm wróciłem do kraju po kilku latach ale w sumie nie wiem czy to sukces czy porażka Uśmiech
Zapisane
muszin
Gość
« Odpowiedz #8 : Styczeń 10, 2010, 13:10:01 »

No dla mnie 2009 to też początek nowej drogi Uśmiech straciłem przyjaciela ... trochę bolało, ale lepiej doznać zdrady mniej więcej na początku znajomości niż po kilkunastu latach Uśmiech poznałem moją życiową połówke i to będzie na pewno wielkim plusem Uśmiech i pozwala mi zsumować tamten rok z oceną pozytywną i z niecierpliwością czekać na nowy Uśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #9 : Styczeń 10, 2010, 14:28:30 »

Ponieważ wątek jest na Forum PCh,
to napisze co mi zostało w pamieci w powiązaniu z działalnością tegoż forum.

Może tak:To czym zamiar miałem się początkowo podzielić na tym forum,
(co było moim zamysłem, gdy się tu rejestrowałem) zostało zrealizowane w znikomym procencie.

..były to 2 główne kwestie:
-- Jedna doczy Mechaniki Kuli ..i jak to się przekłada na Nauralne Struktury CzasOprzestrzenne, Synergię i Harmonię (..a także ich przeciwieństwa, jako manifestacje na zewnetrznych obrzerzach tej jakości)
Ta sprawa ugrzęzła na etapie pojęc bazowych i chyba nie był to własciwy target Mrugnięcie

-- Druga dotyczy Samorealizacj w ramach rezonansu z wspomnianą wcześniej Mechaniką Naturalnych Struktur CzasOprzestrzeni, którą wyraża modelowa "Ma Tematyka Kuli". A wiąże się to z ofertą gotowych już oraz rozwijanych narzędzi.

Obie te kwestie znajdują syntetyczne zastosowanie w praktycznej
Dynamice Kregu, jako manifestacji życia.
--co jest jakby finalnym ujeciem uprzednich tematów.

Dlaczego w tak znikomym?
Bo wychodząc do ludzi z tymi kwestiami - jednocześnie praktycznie je stosuję,
stąd, by nie złamać reguł, które z istoty tych kwestii wynikają.. pewne pierwotne zamiary okazać się mogą awykonalne w niektórych środowiskach.. i jest to jak najbardziej uzasadnione i Naturalne... i to Wspaniale, ze tak jest Chichot

Otóż okazało się że klimat FPCh tak silnie tkwi w przeszłości, w jakichś chorych programach,
historia tak  wiąże oczy uszy i smak, że cokolwiek sie nie poda - to zostanie sprowadzone do pewnego okreslonego "języka pojęc", co jednoczesnie stanowi wypaczenie znaczeń.
Więc stopniowo zacząłem się wycofywać z wstępnego zamierzenia. Na rzecz nieco tao-istycznego dryfu;
Zwłaszcza po obserwacjach, jak przetwarzana jest konkretna wiedza czy informacja i jakie sa tendencje interpretacyjne.
Jeśli manifestuje się INTENCJA zaanektowania mojej oferty do jakichś gnuśnych egregorów, projektów czy mechanizmów.. to momentalnie wypełniam siarką barany i owce dla smoka. Wodę wypija już pod moją nieobecność czytając moje "pozdrowienia" z Plutona.

Sam fakt, że w większej mierze zrealizowały się zagadnienia związane z pobocznym raczej suBtematem --LanguageONE świadczy o tym, że nie było przestrzeni po prostu na ewolucję zamierzeń głównych.

Być może trzeba wpierw zbudować swiadomość, jak bardzo zrozumienie tych kwesti jest kluczowe dla jakości przebiegu wielu procesów, zarówno indywidualnych jak i społecznych.
Ale tu okoniem stanęli Ci, którym obecnośc tej wiedzy na poziomie społecznym przyczyniłaby sie do złagodzenia pewnych procesów. I tak się koło zamkneło. Bo ja wyczerpałem już soją dobrą wolę harytatywnego udzielania się przy naświetleniu tej sprawy.

Efektem tego prawomocna stała się jakośc globalnie mniej harmonijna niż potencjalnie możliwa.
I nie ma tiu co narzekać na okoliczności, bo okoliczności sa na konkretne zamówienie.

Moim zdaniem z tego punktu widzenia (społecznych korzyści) był to rok "stracony".
Ale to tez tylko i wyłącznie z tego punktu widzenia, gdyż generalnie DOSKONALE funkcjonuje Compensacja CzasOprzestrzeni. Wiec z innych punktów widzenia.. wygląda to bardzo optymistycznie.

Zyskują tylko jednosteki ..w drodze rozwoju indywidualnego. Ja również.
Byc może zadziałało to tak, ze kto ma mało - jest mu odebrane, a kto ma dużo - ma jeszcze więcej.
Chichot

W pamięci z pewnością zaostanie mi odkrycie,
które jest dla mnie Największym chyba odkryciem
magicznym całego mojego życia. Wciąż się z nim oswajam i przesącza się ono do mojej świadomości
konsekwentnie choć stopniowo. To chyba najbardziej NIESSAMOWITA sprawa jak chodzi o 2009 dla mnie.
Ale co z tego - jak niewiele moge o tym napisać. A nawet nie mam ochoty.






« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2010, 15:11:21 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #10 : Styczeń 10, 2010, 15:46:32 »

Witaj PHIRIOORI,
No to wielka szkoda, że nie zaistniało to, co mogło przyczynić się do poprawy naszej rzeczywistości.
Być może wyprzedziłeś epokę, nie wylądowałeś we właściwej czasoprzestrzeni?
Ważne jednak, że próbowałeś … no i nie powiedziane, że podwaliny pod nową świadomość nie zostały położone. Mamy jeszcze sporo czasu na zaistnienie potencjalnych możliwości, tych bardziej harmonijnych.   
Niezrozumienie zaś w głównej mierze wynikało ze specyfiki stosowanego przez Ciebie języka. Stąd brały się wypaczenia. No i stare programy również miały wpływ.
Mniemam jednak, że gdyby udało Ci się przełożyć wiedzę, którą chciałeś się podzielić na bardziej czytelną, tzn, gdybyś opisał ją prostym i potocznym językiem,  zrealizowałbyś w większej mierze swoje zamierzenia.
No bo np. co tak naprawdę oznacza zdanie cyt. „generalnie DOSKONALE funkcjonuje Compensacja CzasOprzestrzeni”. Jak przekłada się to na rzeczywistość, czym się to objawia? Widzisz, nie każdy jest wynalazcą i nie każdy zna specyfikę technicznego języka.
Jednakże nic straconego, mamy kolejny rok, można wiele zdziałać … o ile nadal będziesz chciał … zamiast siarką napełniać owce i barany. Nie lepiej zająć się ludźmi, zamiast smokiem?

Wspominałeś wielokrotnie o ważnym dla Ciebie odkryciu. Czy jest ono ważne wyłącznie dla Ciebie, czy niesie w sobie elementy ważne dla całej ludzkości? Jeśli to drugie, to może warto uchylić rąbka tajemnicy?
Ale znów istotna jest tu Twoja intencja …

Pozdrawiam i życzę bardziej owocnego roku dla nas Wszystkich.  Uśmiech

Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #11 : Styczeń 10, 2010, 22:20:19 »

Cytat: ptak
Ważne jednak, że próbowałeś … no i nie powiedziane, że podwaliny pod nową świadomość nie zostały położone. Mamy jeszcze sporo czasu na zaistnienie potencjalnych możliwości, tych bardziej harmonijnych.
Pewnie tak.
Zresztą mnóstwo ludzi pracuje nad elemntami pośrednimi jakby dostawiajac brakujące ogniwa pojęciowe.
Choć moim zdaniem trochę w tym niepotrzebnie ugrzęźli.

Cytat: ptak
Mniemam jednak, że gdyby udało Ci się przełożyć wiedzę, którą chciałeś się podzielić na bardziej czytelną, tzn, gdybyś opisał ją prostym i potocznym językiem,
Nie sądzę by taka kwestia była realna przeszkodą - najwyżej wiarygodna  wymówką.
Potoczny jezyk operuje potocznymi pojęciami i potocznymi "znaczeniami"
..co w istocie oznacza w sporej mierze potoczne zciemnienie.
Cytat: ptak
No bo np. co tak naprawdę oznacza zdanie cyt. „generalnie DOSKONALE funkcjonuje Compensacja CzasOprzestrzeni”. Jak przekłada się to na rzeczywistość, czym się to objawia?
Każde słowo jest tu po polsku.
Gdyby potoczna świadomosć (a raczej nieswiadomośc) znała mechanikę o której wspominam.. moje wzmianki byłyby bezcelowe. Po co mówic o tym, co jest oczywiste?
Naprawdę nie rozumiem dlaczego jezyk nazywasz technicznym.
No nie chce mi się wierzyc że jak ktoś wspomina o technologiach czy raczej mechanizmach - to automatycznie język jest techniczny czy mechaniczny. To jakies wpiete wimplantowane oceny imho.
Albo dalekoidące "zaokrąglenie"
Na jakiej fali i Kto to robi?!?

Cytat: ptak
Jednakże nic straconego, mamy kolejny rok, można wiele zdziałać … o ile nadal będziesz chciał …
teoretycznie wszystko jest możliwe.. aczkolwiek emocjonalnie niekoniecznie.

Ogólnie nie jestem przywiązany do jakiegokolwiek projektu.
Jak wspomniałem.. compensacja tworzywa uwzglednia je wszystkie.
Pomiędzy idealną wizją a praktyczną realizacją zawsze jest odległośc naznaczona osobowościami i charakterami ludzkimi oraz bezwładnościa i inercją z tym zwiazaną.

Cytat: ptak
Wspominałeś wielokrotnie o ważnym dla Ciebie odkryciu. Czy jest ono ważne wyłącznie dla Ciebie, czy niesie w sobie elementy ważne dla całej ludzkości? Jeśli to drugie, to może warto uchylić rąbka tajemnicy?
Ale znów istotna jest tu Twoja intencja …
Zastanawiam się...
Zdaje się że jednak KAŻDY człowiek ponosi konsekwencje
mechaniki która się za owym odkryciem kryje.
Niezaleznie czy świadomość jej ma czy w nieświadomości jej jest.

 Uśmiech Jak czytam komentarze do uchylenia rąbka 3 wersów w temacie "samobójstw",
to widze że sie niemal nowy watek z tego wygenerował.
...i masę nieporozumień. Ale tak to jest jak się mimochodem w locie "rąbka uchyli",
operujac skrótem stenograficznym w sprawach skądindąd złożonych choć prostych zarazem Uśmiech

Na pewno nie przy pomocy rysowania dźwięków. Raczej najpierw chętnie poznam osoby z którymi
w rozmowie interaktywnej ten temat dźwiękami zobrazować w owoc mentalny pomogą
..bo jak poczułem z takiego planu Twoje zainteresowane i apetyt jednak płynie.


« Ostatnia zmiana: Styczeń 12, 2010, 00:50:15 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #12 : Styczeń 11, 2010, 00:59:29 »

PHIRIOORI napisał
Cytuj
Więc stopniowo zacząłem się wycofywać z wstępnego zamierzenia. Na rzecz nieco tao-istycznego dryfu;

Może to jest największy dar dla społeczeństwa , który mogłeś uczynić PHI . Doprecyzuję , bo chciałbym być dobrze zrozumiany. Jeśli COŚ ważnego wiesz, ale nie ma jak tego we właściwy sposób przekazać, to najlepszą rzeczą, którą można zrobić jest trwanie w "taoistycznym dryfie" z wiedzą jednak w tle. I ona się przejawi jeśli więcej osób poczuje jej harmonię i zarezonuje z nią.
Taki też był dla mnie rok 2009. Rok w którym poczułem harmonię , choć przyznam, że często mi umyka. Na szczęście równie często powraca, a właściwie cały czas jest obecna, tylko ja znajduję się poza jej częstotliwością .
 Właśnie świadomość była dla mnie największym odkryciem minionego roku. Można powiedzieć że odarłem ją z jej potocznego znaczenia, a odkąd to zrobiłem to na mojej drodze życia pojawiają się ludzie, książki i zdarzenia brzemienne w ważne treści. Właściwie zawsze się pojawiały, ale ja tego nie dostrzegałem. Teraz , kiedy dostrzegam, wraz z Nowym Rokiem wszedłem w zasięg POLA. To znaczy , zacząłem się do niego świadomie dostrajać. W 2009 roku wydarzyło się w moim życiu kilka "kwantowych" rzekłbym, zdarzeń (kiedyś nazwałbym je przypadkowymi zdarzeniami ), które znacząco wpłynęły na jakość mojego życia. Jednocześnie rosło we mnie przekonanie o tym, że jestem w jakiś sposób połączony z wszechświatem. Wraz z tymi wydarzeniami krystalizować się zaczęła we mnie myśl, że intencja i życzenie mają wielką moc. Ja sam mam wielką moc. Aż drżę na myśl , co w tym roku wydobędę z POLA.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #13 : Styczeń 11, 2010, 01:30:24 »

East chyba też chce być "ogrodnikiem" Duży uśmiech
Sieje i zbiera z Pola Duży uśmiech
Cieszę się, że ma podobne podejście do roli...


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #14 : Styczeń 12, 2010, 00:51:00 »

to moze jakieś Dożynki zrobimy Chichot
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.111 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mexicas akademiajazdykonnej zabojcy film kalinowatyper