Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 06:29:09


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ciekawe przepowiednie  (Przeczytany 142669 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #100 : Kwiecień 08, 2011, 20:54:53 »

juz mowil Uśmiech ze trzeba zyc dharma - duchowoscia, tz postepowac tak zeby przygotowac sobie miejsce w zaswiatach i byc tego swiadomym, inaczej wszystko sie rozsypie...hm co mial wiecej powiedziec?Uśmiech w sumie wiekszosc religii o tym mowi, egpit, majowie, itd..
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #101 : Kwiecień 09, 2011, 05:34:32 »

dokładnie- quetzalcoatl44, to wszystko wiadomo od dawien dawna,-
a teraz to pozostał już tylko "sprawdzian", i albo w górę, albo w dół.. Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #102 : Kwiecień 18, 2011, 23:49:45 »

Już za 33 dni Bóg "rozpocznie Armagedon"...

Uwaga czytelnicy strony witryny FN na facebook`u! Pomyślcie o następującej sytuacji: za 33 dni rozpocznie się Armagedon. Absolutne zniszczenie, niewielkie szanse na przeżycie. Co robić? Zaciągnąć kredyt „na maksymalny limit” i zrobić zakupy żywności, leków i ciepłych ubrań, po czym ukryć się w jaskini w wysokich górach? A może wprost przeciwnie: za pieniądze z kredyty maksymalnie bawić się zatracając się w zapomnieniu przed zbliżającym się Armagedonem? Albo może lepiej spędzić te 33 dni na modlitwach prosząc Boga o łaskawe „obejście się z moją osobą” podczas czasu śmierci i zniszczenia? Każdy z wybranych wariantów ma plusy i minusy. Można wybrać dowolny, stworzyć kompilację kilku albo… nie robić absolutnie nic. A jest właśnie dobra okazja, żeby przetestować taki wariant.
Oto bowiem amerykański kaznodzieja 89-letni Harold Camping ogłosił, że… koniec świata rozpocznie się 21 maja 2011 roku. Z taką wiadomością rozjechali się po całych Stanach Zjednoczonych miłośnicy kaznodziei, są nawet informacje na bilbordach. 89-letni Harold Camping nie jest związany z żadnym kościołem, ale już wcześniej zasłynął trafnymi wizjami przyszłości. Tę datę odczytał z własnej interpretacji Biblii.

Camping występuje w programie radiowym Family Radio Worldwide, z siedzibą w kalifornijskim Oakland, gdzie na bieżąco prezentuje swoje kazania. Według jego rozumienia, Biblia pełni funkcję kalendarza kosmicznego wyjaśniającego dokładnie, kiedy spełnią się różne przepowiednie. Według tego emerytowanego inżyniera jego proroctwa są efektem dokładnej lektury Biblii, ale także zewnętrzne znaki, takie jak data powstania państwa Izrael w 1948 roku, potwierdzają wskazaną przez niego datę. Nie wyjaśnia jednak w jaki sposób…
Twierdzi natomiast, że dokładnie 21 maja rozpocznie się proces wniebowzięcia tych, którzy uwierzą. Pozostali będą musieli poczekać na ziemi, w straszliwych męczarniach, na definitywny koniec świata, który ma nastąpić w październiku.
Zwolennicy Campinga zorganizowali swoistą krucjatę, która ma na celu poinformowanie o zbliżającym się terminie jak największej liczby osób. W specjalnie oklejonych samochodach podróżują od stanu do stanu rozdając ulotki, rozmawiając z przechodniami. W kilku stanach udało im się wykupić złowieszcze billboardy oraz zamieścić ogłoszenia na autobusach.
Duchowny pytany o to co się stanie, jeśli minie wyznaczony przez niego termin a on nie zostanie wraz ze swoimi wyznawcami wniebowzięty odpowiada: ” To znaczy, że nie zostałem zbawiony. Ale nie oznacza to, że data przeze mnie wyznaczona nie była trafiona”.
Na pokładzie Nautilusa przyjmujemy tę wiadomość spokojnie, gdyż Harold Camping już raz „przestrzelił”. 17 lat temu także ogłaszał, że Bóg za chwilę „zgasi światło w baraku”. Nie zmienia to faktu, że wiele innych jego przepowiedni rzeczywiście się sprawdziło…

Źródło FN
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 18, 2011, 23:50:47 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #103 : Kwiecień 21, 2011, 06:24:24 »


jeszcze raz wrócę do Samuela i K.Jackowskiego- zauważyłem możliwą zbieżność w ich "prognozach"

"Przepowiednie na 2011 r. Jasnowidz Krzysztof Jackowski: PO straci władzę, będzie bardzo drogo, EURO 2012 zejdzie na dalszy plan
Data publikacji: 01.01.2011 20:59
Cztery lata temu powiedziałem, że Unia Europejska będzie trwała jeszcze 6,5 roku. I właśnie w 2011 roku będziemy mieć do czynienia z pierwszym etapem jej rozpadu. Będzie to rok fatalny dla gospodarki, w tym również dla gospodarki Polski. Bankrutem okażą się trzy, a może nawet cztery państwa Unii - przepowiada Krzysztof Jackowski

1. Zatrzęsie się ziemia

Gdzieś na świecie zatrzęsie się ziemia. Ale to będzie trzęsienie największe z opisanych dotychczas. Zginie mnóstwo ludzi.


2. PO straci władzę

W wyborach parlamentarnych ten PiS, który znamy, zyska 23 proc. głosów. Ale tuż przed wyborami powstanie jeszcze PiS bis i na ten zagłosuje 7 proc. społeczeństwa. PO, po złym początku 2011 roku, straci poparcie i władzę, bo doczeka się tylko 26 proc. głosów. A głównym winnym za ten stan rzeczy będzie minister finansów.


3. PiS porządzi, nie sam

Po wyborach PiS i PiS bis z Kluzik-Rostkowską na czele będą w koalicji, ale i tak zabraknie im głosów do samodzielnego rządzenia. I oni, i PO będą potrzebować wsparcia mniejszych partii i o to poparcie będą ostro walczyć. Stabilnie więc nie będzie. Wygrają na tym koalicjanci. Niewykluczone, że rząd będzie się zmieniał w czasie trwania kadencji.

4. Kościół kontra rząd

Rząd uwikła się w konflikt z Kościołem. I wywoła go ten ostatni. Kościół będzie mocno działał we własnym interesie i to wznieci burzę społeczną.

5. Palikot poza Sejmem

Palikota nie będzie już w Sejmie. Premierem natomiast będzie ktoś z partii, która w koalicji będzie miała mniejszość. To będzie przehandlowane stanowisko.

6. PiS rośnie w siłę

PiS zacznie się ponownie jednoczyć. Nie wszyscy wrócą jak baranki do partii, ale przed wyborami partia będzie mocna. Nastąpi zmiana władzy w PiS i to będzie posunięcie taktyczne. Z tylnego siedzenia za sznurki będzie i tak pociągał Kaczyński. Jeszcze przed wyborami liderzy zmieniać się będą trzykrotnie.

7. EURO 2012 na dalszym planie

Mistrzosta Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 zejdą na dalszy plan w obliczu zagrożenia. Wcześniej wydarzy się coś takiego, że nie tylko Europa, ale też cały świat będą zajęte zupełnie innym problemem.

8. Z dala od kredytów

Ludzie, którzy mają kredyty w obcej walucie, odczują kryzys. Banki będą bardzo restrykcyjne wobec dłużników. W 2011 roku zrozumiemy, że mamy zapaść finansową, i to nie krótkotrwałą, ale zapowiadającą się na lata. Jeśli inwestować w walutę, to w dolary, bo wartość euro spadnie.

9. Spokojnie w pogodzie

W Polsce zima nie będzie trzymać tak długo, jak ubiegła. Wiosna przyjdzie szybciej, ale lato będzie deszczowe. Za to mniej będzie kataklizmów. Przed powodzią powinniśmy się uchronić.

10. Drogo, drogo, drogo

Mocno poszybują w górę ceny benzyny. W ogóle będzie to rok wielokrotnych podwyżek: zdrożeje energia, a za nią niemal wszystko."

i

"SAMUEL:
Ja wiem kochana. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że jest dużo ludzi zagrożonych i wierzcie mi. Będzie jeszcze płacz, lament, złość i do ludzi… i do Boga. A nie tą energią powinniście pracować, ale tak Andrzeju, musi być dla oczyszczania Planety. I wtedy ludzie… wrzesień… październik… sami będą wołać i prosić was, żebyście już uruchomili tą Wielką Piramidę. Taka jest kolej, ale ten płaczący, wodny grzyb będzie już zakończeniem oczyszczania Ziemi. Słucham.

KRYSTYNA:
Czy „płaczącym wodnym grzybem“ nazywasz wybuch elektrowni atomowych?

SAMUEL:
Poczekajcie – to jest następny znak, ale to już ostatni znak z tych „mocniejszych“. Wy jesteście na tyle mądrymi duszami, że odbieracie i rozumiecie to trochę inaczej, tak jak ja chcę, abyście to rozumieli. Propagujcie to dalej i piszcie to na stronie. Nie chowajcie akurat tego dla siebie. Od września… października, gdy kryształowa piramidka będzie już w Egipcie – mocno chroniona – zgadza się Danusiu?"

pozdr.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
greta
Gość
« Odpowiedz #104 : Kwiecień 29, 2011, 20:08:13 »

Wklejam ciekawostke z monitorpolski.blog.
Nie moge wkleic linka,nie wiem dlaczego,nie moge go skopiowac,ale jest to ciekawe.

A najwcześniej 29 kwietnia 2011, kiedy to będzie wielki ślub i sabat satanistów
PROSZĘ O ROZSYŁANIE TEOG TEKSTU NA PORTALE: POTWIERDZAM DZIEN 11 MAJA – DZIEŃ KATAKLIZMU, STRONA NWO JEST ZABLOKOWANA OD CHYBA 2 TYGODNI, a tam umieściłem mój artykuł o liczbie 11 i dniu 11 maja 2011, i zaraz po tym została zablokowana – dziwne nie?, ALE, więc pisze, wszystko znowu od nowa: jedna z kart illuminatów mówi o dniu 11 maja [ 11/05/]
http://media.adamdodson.org/index.php/Illuminati-Card-Game/time-warp
podzielę się z wami moja wiedzą – wykorzystajcie ją, charakterystyka symboliki okultystycznej:

    11/09 – WTC
    11.03.2011 fukushima
    11.05 2011 new madrid

Mam trochę książek z tematyki masońskiej w domku, tak więc słuchajcie:

Liczba 11 według masona 33 stopnia rytu szkockiego Aleistera Crowleya, w najbardziej tajemniczym dziele „ Atlantyda zaginiony kontynent” pisze na stronie 55: „ z kolei 11 zazwyczaj pisano jako 3 plus 5 plus 3. Czyniono tak, aby w zapisach liczbowych można było odnaleźć symetrię, a także by „w prosty sposób prowadziły do 1” „mieszkańcy atlasu uważali 11 za wielki „klucz magii” Liczba 11 w thelemicznej magii satanistycznej:
11 = Opus Magnum, Wielkie Dzieło. Jest to połączenie Pentagramu (5) i Heksagramu (6), lub Róży (5 płatkowej) i Krzyża (krzyża uformowanego z sześciu kwadratów). Jest to liczba AVD (Magijnej Siły). Jest to liczba Nuit, Hadita i Ra-Hoor-Khuita. W pierwszym rozdziale Liber Legis Nuit oświadcza: „Mą liczbą jest 11 tak, jak i wszystkich, którzy są z nas.” (AL I. 60). Hadita oświadcza to samo w drugim rozdziale, „Ja jestem Cesarzową i Hierofantem; zatem jedenastką tak, jak i moja oblubienica jest jedenastką.” (AL II. 16). Imiona HOOR-PA-KRAAT i RA-HOOR-KHUIT mają po 11 liter. Z 11 liter zbudowane jest również słowo ABRAHADABRA (Słowo Ra-Hoor-Khuita). Do what thou wilt, jest jedenastokrotną wibracją Prawa Thelemy.
- Anton Szandor La Vey – satanista i czarny papież wymienia 11 twierdzeń satanizmu
Tak więc liczba 11 stoi u podstaw ich struktury budowania świata…

Co więcej, w książce crowleya było 11 poziomów obróbki nieśmiertelnej energii „zro” – odpowiednik energii VRIL w którą wierzył Hitler, i to Hitler prubował odnaleźć Atlantydę, ponieważ podekscytował się dziełami Crowleya.

DOBRA BYŁA LICZBA 11, TERAZ LICZBA 9 – ponieważ data ataku na WTC składa się z 11 i 9

    czarny papież kościoła satanistycznej Anton Szandor La Vey „wymienia dziewięć twierdzeń satanizmu”
    również mamy 9 grzechów satanizmu

Wszędzie 11 i 9 – WTC

Aleister Crowley – który nalezał do Ordo Templi Orientis – 20 wieczny zakon templariuszy wymienia w dziele „księga jogi i magii” strona 25:

- „W Krąg są wpisane Imiona Boga. Krąg jest zielony, a imiona płomieniście karmazynowe, tego samego koloru, co Tau. Za kręgiem znajduje się dziewięć rowno odległych pentagramow, a w kaŜdym z nich pali się mała Lampa. Są to „Twierdze na Granicy Otchłani”. Zobacz jedenasty Aethyr, Liber 418 (Equinox V). Trzymają z daleka siły

Strona 27

ciemności, ktore w innym przypadku mogłyby się przedrzeć przez Krąg”
„Trzonek Bicza winien być wykonany z Ŝelaza, smagacze z dziewięciu miedzianych drutow, a w kaŜdy z nich wplecione małe kawałki ołowiu. śelazo reprezentuje okrucieństwo, miedź – miłość, a ołow – surowość.”

Wszedzie 9
Rozdział XIII – strona 55

„Otoż, Księga ta musi być świętą Księgą, a nie brudnopisem, gdzie maŜesz bazgrać to, co ci przychodzi do głowy. Napisane jest w Liber VII, v, 23 : „Kazdy oddech, każde słowo, każda myśl, każdy uczynek jest aktem miłości z Nim. Niechaj to poświęcenie będzie potężnym zaklęciem wypędzającym demony z Pięciu”.

Karta iluminatów
http://media.adamdodson.org/index.php/Illuminati-Card-Game/time-warp

na niej widzimy na zegarze – który jest zresztą odwrócony – w satanizmie wszystko jest odwrócone, ponieważ symbolizuje to nasz iluzoryczny świat, zegar wskazuje wskazówkami liczbę 11 i 5, NIE WSKAZUJE TEGO IDEALNIE!, jest pewne odchylenie ale na karcie, ale pamiętajmy! Na karcie 11 marca

http://forum.davidicke.com/showthread.php?p=1059770378

tez wskazówki idealnie nie pokrywały się z liczbą 11 i 3!, co my tam ciekawego widzimy na tej karcie? Hm?
Linijkę, która symbolizuje ułożenie się kilku planet w naszym układzie słonecznym w równej linii własnie dnia 11 maja, po Internecie krążyło zdjęcie planety nibiru, która miała się zsynchronizować z innymi planetami w dniu 11 maja.
Ale planeta Nibiru to ściema, po prostu ci faszyści chcą wszystko zrzucic na jakąs niewidoczną planetę nibiru po tym jak 11 maja wysadzą New madrid w USA

    na zdjęciu widzimy krzyz celtycki, Watykan jest zbudowany na planie krzyza celtyckiego, okrąg i fallus w srodku
    potem kropelki wody – pewnie chodzi o zalanie New madrid oceanem
    potem znaczek OMEGA na telewizorze – znaczący koniec

=============================================
jeszcze ciekawy komentarz nekromancera z poprzedniego wpisu:
Ta karta illuminati http://financial-partner.pl/images/floreny/timewarp2.jpg dobitnie pokazuje co stanie się 11 maja 2011. W apokalipsie jest opis „A Nierządnica była odziana w purpurę i szkarłat, cała zdobna w złoto, drogi kamień i perły, miała w swej ręce złoty puchar pełen obrzydliwości i brudów swego nierządu” (Ap 17,4) Purpura i szkarłat są kolorami Nierządnicy – skorumpowanego i rozwiązłego Miasta zbudowanego na siedmiu wzgórzach czyli Rzymu. Apokalipsa opisuje jego upadek. Ta karta idealnie przedstawia tę właśnie historię która się wydarzy 11 maja. Na karcie mamy i purpurę i szkarłat. W prawym górnym rogu złoto w lewym perły fasolkowe i naszyjnik z drogocennych kamieni. Przy telewizorze coś na kształt puszki pandory czyli pucharu obrzydliwości. Kształt wskazówek mówi o trzęsieniu ziemi jakie wtedy wywołają niszcząc Rzym i Watykan. W telewizorze widzimy odwrócony włoski but i zalane miejsce gdzie jest Rzym. Na te okolice wskazuje również czcionka rzymska cyfr na zegarze i grecko-rzymskie znaki na linijce. Linijka wskazuje na zrównanie 4 planet które dokona się 11 maja 2011 roku. Znak na telewizorze to omega koniec katolicyzmu jaki widzą to illuminati. Nie bez przyczyny jest też krzyż na tej karcie który wiąże się poprzez kształt z Watykanem i duchowieństwem. Rozpadający się zegar wszystko wyjaśnia. Przygotujcie się na maj to będzie chore co oni zrobią.
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #105 : Kwiecień 29, 2011, 21:43:15 »

Hm........ciekawe  Z politowaniem 11 maja juz niedługo i wkrótce się przekonamy czy to prawda,choć wolałabym żeby był to tylko kolejny głupi żart  Coś
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #106 : Kwiecień 29, 2011, 21:54:14 »

Czas pokaze, gdzies juz kiedys cos podobnego czytalam.  Na swiecie jest ciagly niepokoj, to w Ameryce tornado. Ludzie
ciagle cierpia.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #107 : Kwiecień 29, 2011, 22:03:31 »

W Niedzielę mamy beatyfikację JPII , ale coś może nią wstrząsnąć ...w maju.
To mogłoby być Watykańskie "trzęsienie ziemi" .. dość symboliczne
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #108 : Kwiecień 29, 2011, 22:28:35 »

Powiadam Wam, że 11 maja będzie dniem przełomowym... Duży uśmiech
Właśnie tego dnia przepowiedziano moje kolejne urodziny Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #109 : Kwiecień 30, 2011, 11:41:18 »

No i juz jestesmy bezpieczni.Thotal nie pozwoli jakims oblakanym
okultystom zniszczyc swojego swieta!  Duży uśmiech   Przylaczam sie i niech sie swieci
11 maja,wypije zdrowko Thotala z tej okazji.O!
Pozdrawiam.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #110 : Kwiecień 30, 2011, 12:28:26 »

Ja tez bede pamietala 11 maja, mysle ze to bedzie najpiekniejszy dzien w roku dla Thotala i jego gosci.
My na forum tez mozemy zrobic party 11 maja.

Rafaela
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #111 : Maj 02, 2011, 10:07:58 »

Przepowiadam na ten dzień uśmiech na mojej twarzy Duży uśmiech
Bardzo serdecznie wszystkim dziękuję Uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #112 : Czerwiec 18, 2011, 06:35:41 »

 Uśmiech

Horoskop dla ludzkosci

Michael St. Clair urodził sie w Szwajcarii w 1959 r., studiował prawo i nauki polityczne na uniwersytecie w Zurychu. Odbył służbę wojskową – która w Szwajcarii jest obowiązkowa – jako pracownik wywiadu a następnie rozpoczął karierę (a jakże) bankową. Astrologia była jego hobby od lat dziecięcych. Odkrył on w sobie naturalną umiejętność przewidywania przyszłości i widząc nadchodzące załamanie światowej ekonomii (które doswiadczamy właśnie w tej chwili), zrezygnował z pracy w banku i został profesjonalnym astrologiem. Obecnie wędruje po całym świecie jako doradca finansowy i polityczny wielu znanych osobistości.

Pasję do astrologii Michael St. Clair przez długie lata utrzymywał w tajemnicy, obawiając się ośmieszenia w oczach rodziny. Jednak naturalna umiejętność pojmowania rozgrywających się dookoła niego zdarzeń, błyskawiczne wyciąganie z nich wniosków i na podstawie tego odczytywanie przyszłości, zdumiewało go. Wychowany w tradycyjnej, konserwatywnej i intelektualnej atmosferze do dziś mówi o astrologii z pewnym wstydliwym ociąganiem a swoje jasnowidztwo woli nazywać wejrzeniem.
Po raz pierwszy swoje zdolności odkrył wieku 6 lat, kiedy to przed oczyma stawały mu statyczne obrazy czegoś, co wydarzało sie zwykle kilka dni później. Zastanawiał się nad tym często, gdy nagle odkrył, że w myślach prowadzi dialog z jakąś nieznaną i tajemną siłą Wszechświata, który daje mu wskazówki jak widzieć rzeczy lepiej, dokładniej, intensywniej i w sposób zorganizowany.
Wieloletni trening sprawił, że zrazu bezładnie porozrzucany klejdoskop wizji zaczął się układać w logiczny obraz. Dziś, gdy opisuje swoje wejrzenia w przyszłość, porównuje je do patrzenia przez przednią szybę samochodu. Ma wtedy wystarczającą ilość czasu aby dostrzec nie tylko kształt, ale i naturę rzeczy, które stopniowo zbliżają się w jego kierunku, stają sie coraz wyraźniejsze a zza nich wyłaniają się kolejne. Dlatego dziś może sięgać swym wejrzeniem w przyszłość znacznie dalej niż wtedy, gdy zdecydował poświęcić się astrologii. Na początku sięgał zaledwie 30-40 lat do przodu a dziś jest w stanie zobaczyć świat takim jakim będzie w 2200 roku…

Sama astrologia wg. St. Claira nie ma nic wspólnego z magią.
est czymś co śmialo można nazwać nauką ale także i sztuką. Planety, które mają ogromny wpływ na to co się dzieje w naszym życiu, poruszają się we Wszechświecie w czasie i z określoną prędkością. W rozmaitych czasowych odcinkch zajmują pozycję wobec gwiazd a także konstelacji. Ruch ten jest mierzalny i łatwy do przewidzenia tworząc jedyny w swoim rodzaju kosmiczny zegar – zegar przeznaczenia.
Bazując na takim położeniu planet i gwiazd i porównując ze sobą zdarzenia jakie miały miejsce w przeszłości, można wyciągnąć wnioski na temat tego co się wydarzy. Położenie planet wytwarza u człowieka zawsze ten sam rodzaj zachowań i dzięki temu intuicyjnie można przewidzieć co stanie się w danym momencie w sferze politycznej, ekonomicznej lub każdej innej.

Aby takie przewidywanie było jak najbliższe prawdy oprócz kalkulacji matematycznej potrzebne jest wspomniane wcześniej wejrzenie w przyszłość, które jest intuicyjnym rodzajem percepcji. St Clair używa także drogi, którą nazywa językową. Wypowiadając zdania ubieramy w słowa nasze myśli. Często to co się mówi niekoniecznie pokrywa się z tym co się ma na myśli, ale tworzy to ścieżkę, dzięki której można dotrzeć do prawdziwych intencji tego, kto swoje myśli wypowiada lub zapisuje. Na koniec, szwajcarski astrolog ma w swoim arsenale jeszcze jeden sposób patrzenia w przyszłość. Jest on w stanie dostrzec nagłówki gazet, które się jeszcze nie ukazły. Nie potrafi on wytłumaczyć na jakiej zasadzie powstają takie wizje, ale nagłówki gazet widuje regularnie i rzeczywiście w większości przypadków (nie we wszystkich) pojawiają się one w gazetach czasem już kilka dni później.

Wszystkie te dane astrolog poddaje szczegółowej analizie na podstawie której buduje trend i dynamikę przyszłych zdarzeń. Do dziś niemalże wszystko to co sie wydarzyło, udało mu się przewidzieć z dużym wyprzedzeniem i ze zdumiewającą dokładnością, dlatego nie narzeka na brak pracy i chętnie jest zatrudniany przez prominentnych polityków i biznesmenów.

Na pytanie co wydarzy się w osławionym 2012 r. – odpowiada, że…… nic się nie wydarzy. W każdym razie nie to, co przypisuje się Kodeksowi Majów i filmowi „2012″. Porównuje rok 2012 z rownie słynnym Y2K z 1999 i z rokiem 2003, kiedy miała się pojawić Planeta X. Uważa, że nic ważnego nie wydarzy się w ciągu jednego dnia czy nawet roku i że całe to gadanie o olśnieniu i iluminacji to tylko puste słowa.

To nie znaczy że zmiany nie zajdą. Zajdą i to poważne, ale będą one rozłożone w czasie.
Zmiany wymusza sama Ziemia. Ogrzewianie się i oziębianie klimatu, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, podnoszenie się poziomów oceanów, zakłócą obecny polityczny i gospodarczy paradygmat. Produkcja żywności ma zostać drastycznie zredukowana a ludzie będa walczyć między sobą o dostęp do wody lub gleby na której będą mogli coś zasiać. Masowa migracja ludności doda tylko tych punktów zaplnych. USA i Europa rozpadną się na rozmaite struktury już nie państwowe a regionalne, co załamie globalny rynek i jego logistykę. Rozpad ten już się zaczął. Wg. Michaela St. Clair nie jest to informacja zła, bo dzięki temu ludzkość uzyska szansę aby dokonać w sobie poważnych zmian i przywrócić zapomniane już wartości. Ludzie staną się odpowiedzialni za samych siebie, bo nie będą mogli znaleźć oparcia w systemie. Ten zreszta i tak jest już skończony, dlatego powinniśmy powoli przyzwyczajać się do tego, by być samowystarczalnymi i polegać na własnej, lokalnej społeczności w której przyjdzie nam żyć.
Kryzys będzie trwał do 2020 r i od tego momentu ekonomia ma się zacząć odbijać od dna a świat wychodzić z ostrego kryzysu. Ma to jednak być zupełnie inny swiat. Zerwie on z uzależnieniem od tzw. bogactw naturalnych (jak np. ropa naftowa) kierując się ku ekonomii opartej na wiedzy. Konsekwencją będzie np. wykorzystanie nowych źródeł energii. Alternatywne źródła energii mogły być zastosowane już 60 lat temu, ale proces ten został zatrzymany przez możne firmy weglowo-naftowe, z chęci zysku uzależniające nas tylko od tego paliwa. Dlatego nowa forma energii powstanie już wkrotce – bo za 2-4 lata i będzie potrzebować kolejnej dekady aby być masowo używana.
Musimy na jakiś czas pożegnać sie z marzeniami o zdobywaniu Kosmosu, bo na Ziemi będą się rozgrywać poważniejsze problemy od tych w przestrzeni kosmicznej. Na podróże w Kosmos przyjdzie czas dopiero za kilkadziesiąt lat, lecz bardziej będą one przypominać podróże w czasie niż w przestrzeni.

Podążamy więc ku czemuś, czego jeszcze nie potrafimy nazwać, bo musimy się wyrwać z obecnego matrixu w inną realność, która pozwoli na samowystarczalność bez pośredników.
I tak wygląda horoskop dla ludzkości Michala St. Claira.

P.S. W amerykańskich wyborach w 2012 r. prezydentem ma zostać Sarah Palin.


http://nowaatlantyda.com/2009/12/31/horoskop-dla-ludzkosci/
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2011, 06:37:28 wysłane przez Linda » Zapisane
barneyos


Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #113 : Czerwiec 18, 2011, 08:10:17 »

Ciekawe, czy nazwisko St.Clair jest prawdziwe ? Bo jeśli tak, to albo przypadek albo mamy do czynienia z rodem Sinclarów, tak tak, tymi od Jezusa Magdaleny i desposyni (potomkowie Dawidowego rodu).

Ale może to tylko zbieg okoliczności.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
east
Gość
« Odpowiedz #114 : Czerwiec 18, 2011, 21:55:08 »

Cytuj
USA i Europa rozpadną się na rozmaite struktury już nie państwowe a regionalne, co załamie globalny rynek i jego logistykę. Rozpad ten już się zaczął. Wg. Michaela St. Clair nie jest to informacja zła, bo dzięki temu ludzkość uzyska szansę aby dokonać w sobie poważnych zmian i przywrócić zapomniane już wartości. Ludzie staną się odpowiedzialni za samych siebie, bo nie będą mogli znaleźć oparcia w systemie. Ten zreszta i tak jest już skończony, dlatego powinniśmy powoli przyzwyczajać się do tego, by być samowystarczalnymi i polegać na własnej, lokalnej społeczności w której przyjdzie nam żyć.

Uważam to za bardzo trafną przepowiednię. Ale jak pogodzić rozpad UE z nowym, niepaństwowym, lokalnym paradygmatem ?

Otóż przypomina mi się tu twór, który istniał kiedyś , a nazywał się Hanza. Była to handlowa organizacja państw hanzeatyckich skupiająca ważne ośrodki handlowe wokół basenu morza Bałtyckiego. Organizacja ponadnarodowa. Zajmowała się nie tylko wymianą handlową, ale też ochroną szlaków żeglownych dla wszystkich zainteresowanych miast. Polityka narodowościowa była tu na drugim miejscu.Na pierwszym była wymiana i rzeczywista, konkretna współpraca.
Dziś obserwuję podobne dążenia w przygranicznych rejonach. Ludzie w pierwszej kolejności są zainteresowani tym, co daje im korzyść osobistą na dalszy plan odsuwając jakieś polityczne czy narodowościowe animozje. O tym się nie rozmawia, a jeśli już to dopiero po udanej transakcji Uśmiech
Być może następuje powolny, mentalny powrót do korzeni, który może znacznie przyspieszyć , kiedy globalna gospodarka się załamie. Nie będzie nikogo, kto nam coś da , za nas pomyśli, czy za nas załatwi. Wówczas rzeczywiście ludziom nie pozostanie nic innego, jak rzeczywista, lokalna współpraca.
Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #115 : Czerwiec 21, 2011, 10:15:07 »

 Uśmiech

Wywiad z astrologiem J.Gronertem

Proponuję zapoznać się z wywiadem, który ukazał się w tygodniku lokalnym „Życie Pabianic” - czerwiec 2011 z astrologiem J.Gronertem o nadchodzącym kryzysie i nie tylko



2011-06-15 Gronert Jarosław
Astrolog z Pabianic przewiduje wielki, globalny kryzys.

W księgarniach już jest trzecia książka Jarosława Gronerta „Na zakręcie dziejów 2012-2015”. To efekt jego ostatnich dwóch lat pracy nad kosmicznymi konfiguracjami planet, gwiazd i ich wpływami na życie Ziemian. Życiu Pabianic zdradza tajniki swojej najnowszej książki:

Piszesz o końcu świata?
- Raczej o nieuchronnym i gruntownym przeobrażeniu jakiego znany nam świat musi doświadczyć. Wszak koniec czegokolwiek, jest zarazem początkiem czegoś nowego. A treść książki jest podsumowaniem moich wieloletnich wykładów dla setek słuchaczy.

Co zobaczyłeś w tych kosmogramach?
- Przede wszystkim poważny kryzys ekonomiczny. Podobna konfiguracja ciał niebieskich (tzn.Urana i Plutona),była podczas kryzysu w latach 30, XX wieku. Pytanie na ile teraz, mając jego konsekwencje w pamięci będziemy mądrzejsi od swoich przodków. Czy znów pozwolimy, by niegospodarne i oszukańcze, a później skrajnie destruktywne siły zawładnęły światem?

Kogo masz na myśli?
- Wtedy, po globalnym kryzysie ekonomicznym pełnię władzy uzyskał Hitler i Stalin.

Od lat słyszymy, że Nostradamus, Majowie i wielu innych przepowiadają koniec świata na 2012 rok. Kiedy będzie kryzys według Gronerta?
- Ja lokuję globalny kolaps w przedziale lat od 2012 do 2015 roku. To będzie apogeum kryzysu ekonomicznego, a następnie politycznego.

Kiedy będzie lepiej?
- Lepiej to już było.

Straszysz? Nie wierzę, że aż tak będzie źle. Choć patrząc na Grecję, Hiszpanię, Japonię i nawet Stany Zjednoczone już widać kryzys.
-Ja nie straszę, to wy się boicie. Ja opisuję jedynie korelacje kosmicznych rytmów i cykli, sprzężonych z ziemskim życiem.
2011 rok, kiedy Jowisz znajdzie się w znaku Byka radzę poświęcić na gromadzenie zapasów, sił i środków, jakie uznamy dla siebie za najniezbędniejsze. Jedni będą budować schrony, piwnice, gromadzić ubrania, jedzenie, drudzy paliwo, inni złoto, a jeszcze inni baterie, książki, naboje, lub alkohol. Dla każdego coś innego jest najwartościowsze i najważniejsze. Może okazać się, że wygrany będzie posiadacz własnej studni?

Uważasz, że będzie wojna?
- Pewny jest kolaps ekonomiczny. Z niego z kolei rozwinie się kryzys polityczny. Jednak zawsze jest nadzieja, że mając w pamięci nieodległe krwawe dramaty historii, nie dopuścimy do kryzysu militarnego. W czasie polityczno-gospodarczej zapaści władze z reguły „zwalają winę” za pogorszenie warunków bytowych na wrogów wewnętrznych lub zewnętrznych. Poszukują wówczas kozłów ofiarnych. Dlaczego? Żeby nadal mogły utrzymywać władzę, bogactwa, przywileje oraz pozycję na szczytach społecznej piramidy, ale i jak najwyżej wciągnąć za sobą drabinę. Tak robią od tysięcy lat. Władze oraz majętne elity użyją wszelkich niemoralnych poczynań i środków, aby maksymalnie ograniczyć skrawki wolności wywalczone przez zbuntowane jednostki i ich gromady.
Uczynią wszystko, by jak najbardziej skrócić nam smycz. Dlatego pełzający totalitaryzm i despotyzm (Pluton w Koziorożcu), zderzy się z gwałtowną rewolucją i anarchią (Uran w Baranie).

Do czego to może doprowadzić?
- Do skrajnych, bezkompromisowych rozwiązań. „Radykałowie wszystkich krajów – dzielcie i rządźcie!” W bezpardonowej walce o hegemonię i strefy wpływów, zetrą się systemy demokratyczne z autorytarnymi. Despoci pojawią się także i w demokracjach, a powszechną kontrolę nad Ziemianami będzie usiłowała przejąć „demokratura”. To taka demokracja absolutna - oświecona. Przypuszczam, że posłuszni Ziemianie dostaną kolorowe elektroniczne klipsy, a niepokorni wpierw klapsy, a później identyfikujące ich i klasyfikujące cyfrowe smycze i obroże.

Nie sądzę, żeby ktoś się dziś na to zgodził. Zwłaszcza naród znad Wisły.
- Już się zgodziliśmy. W Polsce pobiliśmy rekord Europy w zorganizowanej państwowej inwigilacji, tzn. chociażby w ilości udokumentowanych podsłuchów.

Który kontynent, czy kraj najbardziej ucierpi?
- Azja jeżeli będzie miała gorzej, to nawet tego nie zauważy. Oni są do tego przyzwyczajeni. Tak samo w Afryce. Ale dla Europejczyka i Amerykanina pogorszenie się sytuacji materialnej nawet tylko o 10 procent, to już będzie koszmarna tragedia.

Straszono nas, że 2012 rok to będą trzęsienia ziemi, kataklizmy. Wieszcze straszyli, że Ziemia ma być ogniem wypalona.
- Nie można wykluczyć sejsmicznych i klimatycznych dramatów. One także mogą stać się powodem kryzysu ekonomicznego. Ale przy obecnej technice militarnej, trudno będzie rozróżnić kataklizmy naturalne, od wywoływanych sztucznie przez mocarstwa, które będą chciały zniszczyć ekonomiczną i polityczną konkurencję. Przypuszczam, że nowa, zupełnie nam nie znana generacja niezwykle zaawansowanej technologicznie broni zostanie wykorzystana.

Kto będzie rozdawać karty? Ameryka czy Rosja będą?
- Dziś nie można już mówić tylko o wielkiej Ameryce czy wielkiej Rosji. Ambitne, nowe mocarstwa nie chcą już dłużej pokornie czekać w kolejce, w drodze na geopolityczny tron i przywileje towarzyszące jego zdobyciu. Mam tu na myśli coraz pewniejsze siebie mocarstwa azjatyckie.

Uważasz, że światem będą rządzić Chiny?
- Chiny nie będą oazą, wolną od głębokich, a nieuchronnych przeobrażeń. Tym bardziej, że z racji demograficznych dysproporcji, kilkadziesiąt milionów młodych chińczyków nie zdoła odszukać swoich chinek. Wszak dynamiczne ruchy społeczne i rewolucje dzieją się tam, gdzie jest nadwyżka młodych mężczyzn, a nie biurokratów i emerytów. Chiny znajdą się podobnie jak i USA oraz mocarstwa europejskie na drodze lawiny przemian. Jest jednak oczywiste, że gdy USA i Chiny kichną, to reszta świata złapie przeziębienie.

Dlaczego przyszłość widzisz w tak czarnych barwach?
- Sądzę iż to nie czarne, ale realne barwy niedalekiej przyszłości postrzegam. W swojej trzeciej książce zawarłem wnioski z ponad tysiącletniej korelacji położeń i wzajemnych powiązań Urana z Plutonem, z udokumentowanymi przełomami w historii naszego globu. I zawsze gdy te wolnobieżne ciała niebieskie krzyżują swoje szlaki (tzn. tworzą wielokrotne aspekty nieharmonijne), to mamy do czynienia z najpoważniejszymi przetasowaniami układu sił na świecie. Dawne imperia i mocarstwa, w bólach ustępują miejsca ambitnym, agresywnym nowym hegemonom.
Było tak w XIII wieku, gdy Mongołowie podbili Chiny, dotarli na wschodzie aż do oceanu, a na zachodzie do Odry. Wyparli m.in. ludy tureckie ze środkowej Azji, aż nad Bosfor. Potęga Bizancjum stała się wówczas już tylko wspomnieniem.
Wielokrotne nieharmonijne powiązania Urana z Plutonem towarzyszyły również Wielkim Odkryciom Geograficznym, gdy żeglarze i żołnierze z peryferyjnej wtedy Europy podbili obie Ameryki, niszcząc i rabując imperia Azteków i Inków. Kolejny uraniczno-plutoniczny przykład, to wojna siedmioletnia – czyli pierwsza wojna o charakterze światowym. Walczyły z sobą wszystkie europejskie mocarstwa, ale polem bitwy były także oceany, obie Ameryki, Afryka i Azja. Najwięcej korzyści odnieśli Anglicy budując nabardziej rozległe imperium w dziejach. Tryumfy święcili także asprujący do mocarstwowej roli Rosjanie, m.in. pierwszy raz zdobyli wtedy Berlin .

Ale Europa jest dziś potęgą. Nie pozwolimy na to, by powtórzyła się historia.
- Europie, która zaledwie przed stu laty była światowym centrum, wydaje się w swojej iluzorycznej naiwności, że nadal jest potęgą gospodarczą i wojskową. A jest jedynie rozleniwioną, napełnioną dostatkiem, demokratyczną potęgą cywilną. „ A kto czyni z siebie owcę – tego wilk pożera”. Bez silnej władzy politycznej i ważkich argumentów militarnych, nikt się z Europą liczył nie będzie.

No to gdzie będzie najbezpieczniej?
- Daaaleko stąd. W Australii. Jednak nawet i tam pogorszy się standard życia Ale Polska nie ma najgorszych prognoz, choć nie unikniemy zapaści ekonomicznej. Dużo poważniejsze wyzwania czekają wszystkich naszych sąsiadów. Mniej bezpiecznie będzie się wiodło Niemcom, Rosjanom, a nawet mieszkańcom Czech i Słowacji.

A Ameryka? Przecież to mimo wszystko potęga!
- Amerykanie doświadczą kontrastowo różnej rzeczywistości, w porównaniu z obecnym dobrobytem. Nie tylko wieloraki i „szerokopasmowy” kryzys ekonomiczno-polityczny ich wyniszczy. Spotęgują się zagrożenia tragediami geologiczno-klimatycznymi. Prognozy pokryzysowe w kosmogramie powstania USA (4 lipiec 1776), wskazują po roku 2015/16 na ogromną depresję i żal po latach utraconej świetności, i bardzo nieśmiałe marzenia o jej odbudowie.

O tym piszesz w ostatniej książce?
- Tak. I tłumaczę na rysunkach, wykresach i historycznych faktach z czego to wynika.

Co piszesz o Polsce? Jak widzisz nas w tych latach kryzysu?
- Polska to kraj z predyspozycjami rolniczo-ekologicznymi, a nie technokratyczno-technologicznymi. Kraj solarnego, zodiakalnego Byka – znaku żywiołu ziemskiego. I jako jedyni nie mamy atomowej elektrowni, którymi wypełnione są sąsiednie państwa. Ponieważ mamy Ascendent w znaku ognistego Lwa, to dysponujemy też zdolnościami twórczymi, artystycznymi oraz niestety zbyt często, przesadnie paradno-defiladowymi. Dzięki dominującym w naszym kosmogramie kulturowym znakom jakości stałej (Byk i Lew) dysponujemy wyższymi szansami na przetrwanie lawinowo się rozwijających zmian.

No to 2016 rok będzie lepszy?
- Nie koniecznie. Na świecie będzie panowała pokryzysowa depresja a wszelakie inicjatywy będzie dławił brak optymizmu. Trzeba będzie się uzbroić w wielką wiarę i cierpliwość, by doczekać rekonstrukcji dawnych wygód i poczucia bezpieczeństwa.

Kilka tygodni temu też miał być już koniec świata? Głosiła go grupa z Ameryki Północnej. No i nadal żyjemy.
- Ja o końcu świata nie piszę. Ale i nie trzeba przecież bezkrytycznie wierzyć w to, co ktokolwiek napisze, tylko ocenić jego argumenty i uzasadnienia podanych prognoz. Czas zweryfikuje jakość wielu prognoz i prognostyków. Ja spodziewam się potężnego, globalnego kryzysu ekonomicznego, z którego zrodzą się głębokie i nieuchronne przeobrażenia polityczne. Takie, jakich dawno nie było.

Rozmawiała Renata Kamińska

[
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #116 : Czerwiec 27, 2011, 10:48:14 »

Louis Turi przewidział wydarzenia 9/11 a także huragan Katrina. W listopadzie zeszłego roku powiedział w wywiadzie, że w marcu 2011, tysiące ludzie trzeba będzie ewakuować ze względu na niszczącą siłę natury. Dodał on wtedy,  że przyczyną takiego stanu rzeczy będzie tsunami i trzęsienie ziemi. Louis Turi jest znanym na świecie astrologiem, urodził się we Francji i praktykuje Boską Astrologię Nostradamusa.

Wg. niego Japonia jest krainą Wodnika sterowaną przez planetę Uran, która z kolei jest odpowiedzialną za wszelkie eksplozje na ziemi łącznie z tymi nuklearnymi. Obecną sytuację spowodował ogon gwiazdozbioru Smoka wchodzący w znak Wodnika. Turi przepowiada dalej, że następna katastrofa czeka Amerykę. Powiedział wówczas, że znakiem jej zbliżania będzie wiele ptaków które spadną z nieba nie mogąc oddychać. Ogon smoka powoli przesuwa się nad Amerykę i ma działać na podświadomość wyzwalając w ludziach działania samobójcze i irracjonalne.

Okno sprzyjające nieszczęściu ma się otworzyć w marcu 21, 22 i wg. astrologa dni te przesądzą o losie ludzi ratujących japońską elektrownię. Jest to także moment kiedy Księżyc będzie w swoim największym perygeum od 19 lat. Okno to Louis Turi nazywa oknem śmierci.

I to nie koniec nieszczęść . Następne trzęsienie ziemi, tsunami lub wybuch wulkanu ma mieć miejsce 28, 29 i 30 marca. Ma to być wydarzenie tak samo brzemienne w skutkach jak to, które obsewowaliśmy w Japonii. Jednak najbardziej ogona smoka należy obawiać się w czerwcu i grudniu tego roku. Cokolwiek się wtedy wydarzy, trzeba traktować nie jako karę za grzechy czy inny dopust boży a raczej jako zjawisko cykliczne, które już kiedyś miało miejsce. Nasze dane rzadko sięgają dalej niż 100 lat wstecz, dlatego trudno jest nam odgadnąć te tendencje i ciągle jako ludzkość jesteśmy zaskakiwani przez kolejne kataklizmy.

Turi uważa, że tradycyjna geologia wykazała w sposób wystarczający, że nie jest w stanie przewidzieć żadnych istotnych zdarzeń na ziemi i z tego powodu jest to tylko strata czasu i pieniędzy. Tradycyjnie wytrenowani na uniwersytetach naukowcy nie potrafią wykorzystać swojej wiedzy do tego, by ostrzec ludzi przed nadchodzącym kataklizmem. Dlatego zagadnieniem tym powinna zajmować się astrogeologia – dyscyplina wiedzy, która do tradycyjnej nauki o budowie geologicznej naszej planety dodałaby jej związek z tym co zachodzi w Kosmosie.
http://nowaatlantyda.com/2011/03/17/ogon-smoka/

trochę to wyjaśnia stan wzmożonej gotowości NASA i FEMA...?
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #117 : Czerwiec 27, 2011, 10:56:57 »

i jeszcze niejako w uzupełnieniu poprzedniego postu-

Zbliżająca się kometa Elenin i cała związana z nią sytuacja przypomina powieść Arthura C. Clarka (tego od „Odysei 2001″) – „Spotkanie z Ramą”. W powieści tej w stronę tajemniczego obiektu zmierzającego w kierunku Ziemi – zwanego Ramą – wysłano statek kosmiczny. Obiekt przybywał gdzieś z czeluści galaktyki, tak jak Elenin a statek kosmiczny, jaki wysłano na tytułowe randez vous nosił imię… Endeavour (!)

Ostatnia misja promu kosmicznego Endeavour jest pełna niezwykłych zdarzeń, zbiegów okoliczności takich jak telefon od papieża czy fakt, że kapitanem wahadłowca był mąż cudownie ocalałej z zamachu kongreswoman Gabrielle Gifford. Sama kometa Elenin jest na tym tle czymś absolutnie unikalnym a NASA z pewnością ma wiedzę na temat rozmaitych elementów całej tej sprawy, które trzyma przed nami w tajemnicy. Niekoniecznie musi oznaczać to zagrożenie dla Ziemi, ale być może to, co niesie ze sobą Elenin ma potencjał, by zmienić sytuację na świecie. Bolden wspomniał przecież o potrzebie kontynuowania zarządzania krajem i o ćwiczeniach z tym związanych, przeprowadzonych razem z FEMA. Czy oznacza to zbliżającą się możliwość destabilizacji? Każda zmiana, której efekt w oczach rządzących jest nieznany, jest dla tych rządzących poważnym zagrożeniem.

Bolden wspomniał także o zagrożeniu podobnym do 9/11 i o tym, że może ono pojawić się z zewnątrz. Nie użył słowa terroryzm i można się domyślać, że administrator NASA pieczołowicie dobierał słowa, których znaczenie ma być zrozumiane w sposób szczególny, zwłaszcza przez członków rodziny NASA. Ta wiadomość dotyczy zagrożenia z zewnątrz. Arthur C Clark napisał także drugą część Kosmicznej Odysei, której filmowa wersja miała tytuł: „2010 They year we make contact” (2010. Rok w którym nawiązaliśmy kontakt). Pisarz w swojej powieści na ten właśnie rok przewidział kontakt z cywilizacją pozaziemską. Co prawda mamy rok 2011, ale różnica nawet pół (czy więcej) roku w porównaniu z tysiącami lat rozwoju naszej cywilizacji mieści się w marginesie błędu.

Mimo, że era wahadłowców została zakończona, w przestrzeń kosmiczną nadal wysyła się pojazdy przystosowane do dalekosiężnego rekonesansu. Supertajny kosmiczny samolot X-37B jest właśnie takim pojazdem. Nikt dokładnie nie zna jego prawdziwego przeznaczenia, ale jedno jest pewne, że skoro wielkość ma znaczenie, to po wielkości rakiety nośnej (Atlas V) można śmiało zaryzykować twierdzenie, że jego pole działania leży poza orbitą okołoziemską.

X-37B dzięki takiej rakiecie nośnej z powodzeniem może osiągnąć Księżyc., co z kolei prowadzi do kolejnej teorii konspiracji, którą sugerowałem na NA wielokrotnie, że być może Księżyc wcale nie jest niezamieszkałą pustynią…  (Domyślam się, że coś takiego ciężko mieści się w głowie).

Pokrywałoby się to z tym, co Bolden mówił o zagrożeniu, które ma pochodzić nie od terrorystów a z innego rodzaju zagrożenie zewnętrznego. Zresztą, czy nie właśnie coś takiego miał na myśli Ronald Reagan mówiąc w latach swojej prezydentury o gwiezdnych wojnach? Temat ten będzie kontynuowany na NA w miarę rozwoju wypadków.
http://nowaatlantyda.com/2011/06/20/elenin-i-proroctwa-arthura-c-clarka/
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #118 : Lipiec 03, 2011, 14:07:16 »

Cytuj
Rok 2011 ma być wyjątkowo niespokojny, a na niebie zaczną pojawiać się znaki zapowiadające kres świata. Majowie zapowiedzieli koniec świata na 2012 rok, Aztekowie – już na rok 2011. Zgodnie z kalendarzem Azteków, ludu, który zamieszkiwał Amerykę Środkową, 24 grudnia 2011 roku nastąpi kres epoki Nahui Olin (Słońce Trzęsień Ziemi).

>>> Potrafisz PRZEWIDYWAĆ PRZYSZŁOŚĆ? Oświeć nas, podziel się wiedzą na FORUM

Ten dzień będzie oznaczał kres życia na Ziemi. Nasza planeta nie zostanie jednak całkowicie zniszczona, wejdziemy tylko w kolejny cykl odradzania się gatunków i narodów.

http://www.se.pl/wydarzenia/swiat/przepowiednie-na-2011-rok-aztekowie-i-koniec-swiata-nostradamus-i-przymierze-z-arabami-baba-vanga-i_165853.html
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2011, 14:08:34 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #119 : Lipiec 03, 2011, 21:04:36 »

Z tym , że zyjemy w dynamicznym wszechświecie, w którym trzepot skrzydeł motyla może wywołać cyklon po drugiej stronie globu. Tym bardziej zmiany mogą przesunąć lub wywołać, albo odwlec różne czynniki, które mają moc panowania nad czasoprzestrzenią . Nie ufałbym żadnym astrologom piszącym książki ( cóż się lepiej sprzedaje niż dobra katastrofa ?) , ani też dawnym przepowiedniom , ponieważ mam przeczucie, że scenariusze dla Ziemi zostały zmienione. Przez nas samych - zbiorową świadomość.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #120 : Lipiec 03, 2011, 21:17:39 »

otóz to east,
wszak rolą prze(d)-powiedni jest uprzedzać przed - a nie "uprzedzać" po

jedni korzystają z niej przed.. więc po.. jest juz DLA NICH inne.


Ale inni nie potrafią skorzystać ani przed ani po.

Zupełnie jak Ci bizantyjscy obcokrajowcy z polskim nazwiskiem i obywatelstwem.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2011, 21:21:04 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #121 : Sierpień 04, 2011, 17:56:43 »

"Nostradamus i 2012

 Kategorie: 2012
Tagi: alchemia, Nostradamus, przepowiednia


Zagubiona księga Nostradamusa została odnaleziona w Watykanie a jej
ostatnie 7 stron dotyczyło końca świata. Nostradamus zaznaczył astrologiczną datę tego końca. Zapewne nikogo nie zaskoczy fakt, że jest to….. 21 grudnia 2012 r. – dzień w którym Słońce stanie dokładnie pomiędzy Ziemią a centrum Wszechświata lub raczej – naszej galaktyki. Zjawisko takie zachodzi raz na 13 tys lat. Czy coś to dla nas oznacza?

Mimo ze księga Nostradamusa została odnaleziona, nie wiemy o niej zbyt dużo… Znaleziono w niej rysunki, które przez lata uważano za zagubione lub nawet w ogóle nieistniejące. Wyszły na światło dzienne dzięki telewizji (!). Amerykański kanał historyczny postanowił zrobić film dokumentalny o Nostradamusie i dzięki temu udało się sfotografować wszystkie rysunki Nostradamusa. Jest ich 72 i na pierwszy rzut oka tworzą one rodzaj średniowiecznego komiksu, pełnego symboli, potworów, alchemików, planet… Symbolika przypomina tą znaną z kart Tarota. Najciekawsze są te ostatnie z numerami katalogowymi od 66 do 72. Siedem z nich miało na sobie ten sam rodzaj motywu, który pokazywał jakieś astronomiczne wydarzenie i ma ono nastąpić 21 grudnia 2012 r….
 Nostradamus nie miał zapewne żadnego pojecia o istnieniu Majów więc tym bardziej nie znał ich kalendarza. Jednak niewątpliwie istnieje jakiś związek pomiedzy nim i Majami…
 Zresztą nie tylko Majowie wskazując na ten feralny grudzień 2012 r. Nie trzeba być jasnowidzem czy prorokiem by na własne oczy zobaczyć, że żyjemy w czasach przełomowych, że świat gwałtownie zmienia się na naszych oczach…. Czas zmienia się w dosłownym tego słowa znaczeniu. Z czasu księżycowego w starożytnym Rzymie został zmieniony na słoneczny, by teraz zmienić się na czas galaktyczny.
 Nostradamusa trudno nie lubić. Jego przepowiednie są niezwykle trafne, ale każda z nich zakodowana w przmyślny sposób po to, by poprzez taką wiedzę nie zmienić przyszłości.
 Napisał on np., że Król Terroru przyjdzie z nieba a po nim nadejdzie Armagedon. Wszyscy czekali na spełnienie się tej przepowiedni we wrześniu 1999, ale nic się tego dnia nie wydarzyło i wielu ludzi rozczarowało się Nostradamusem. Jeśli jednak dokona się inwercji tego numeru uzyskujemy …9111 czyli 11 września… 2001. (!)
 Nostradamus należał do dobrze zakonspirowanej organizacji zwanej Zakonem Syjonu, której był nawet Wielkim Mistrzem, nieobce więc mu były techniki szyfrowania informacji. ….
 Nostradamus uprawiał czarną magię i był astrologiem. W czasach w których żył stosy inkwizycji płonęły każdego dnia. Nic więc dziwnego, że utrzymywał to co robi w najgłębszej tajemnicy. Kilka razy wpadał w opały ale udawało mu się uniknąć najgorszego.
 Przepowiednia w rozumieniu Nostradamusa była czymś, co dawało możliwość zobaczenia przyszłości po to by móc przygotować się na jej nadejście. Z pewnością nie chciał on jej zmieniać. Patrząc w przyszłość lepiej jest dostrzec i zrozumieć co oznacza nieskończoność, życie w wyższym od przyziemnego wymiarze, jaki tak naprawdę jest cel nauki i czym tak naprawdę jest nauka."
http://nowaatlantyda.com/2009/12/01/nostradamus-i-2012/
« Ostatnia zmiana: Sierpień 04, 2011, 17:58:15 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #122 : Sierpień 04, 2011, 19:33:27 »

Cytat: PHI
Zupełnie jak Ci bizantyjscy obcokrajowcy z polskim nazwiskiem i obywatelstwem.

O co chodzi z tymi obcokrajowcami z polskim nazwiskiem?
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #123 : Sierpień 11, 2011, 10:38:27 »

Ojciec Pio - widzenia przyszłości

....... Kto spojrzy w kierunku zniszczeń, zginie, bo serce jego nie wytrzyma tego strasznego widoku. W jedną noc zginie więcej ludzi niż w dwóch wojnach światowych. Potem wiara będzie silna. 
W parę lat po tych okropnościach przyjdą złote czasy...

http://www.grudzien2012.pl/index.php/proroctwa/22-ojciec-pio-widzenia-przyszoci.html
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Kiara
Gość
« Odpowiedz #124 : Sierpień 11, 2011, 11:17:05 »

Kolejny straszak , ile jeszcze?

Jakoś pomimo tych katastroficznych przepowiedni od kilkudziesięciu lat ich proroctwa nie sprawdzają się.

Niektórzy na siłę usiłują dopasować zdarzenia obecne pod te obwieszczenia. Nic z tego , takich wydarzeń nie będzie!
Przeznaczenie dla Ludzi i Ziemi wybrało inną drogę , nie tą którą chciały zrealizować niektóre opcje.
Ich wieszcze zobaczyli to co Oni chcieli by się wydarzyło , ale... Taki scenariusz już nie zaistnieje.

Przyszłościom całkiem bliską Człowieka jest radość , szczęście , miłość i dobro , a nie rozpacz , strach i tragedia wszelaka.
Czy nie będzie żadnych nieszczęść ludzkich? Będą , bo Człowiek chce je jeszcze doświadczać , poznawać , wiedza ta jest mu niezbędna dla jego rozwoju. Jednak nie będzie się nic tragicznego działo na skalę globalną.
Jeżeli konflikt zbrojny zaistnieje , bo bardzo mały lokalny i krótki.

Koniec z tym zastraszaniem!


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.12 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

goldcraft rezerwat-mustangow playlifegames sanguisregum kuro-shiro-academy