Filmy o rozwoju duchowym.

[songo1970]

Nie będzie tu chyba tego filmu odzieraniem z jego magii jeśli zostanie przytoczona główna jego myśl iż  " nasze życia nie należą do nas "
We filmie pokazane jest dlaczego.

"do nas" w sensie do JA- to na pewno

[ptak]

Również wczoraj byłam z koliberkiem na „Atlasie Chmur” i jestem pod wrażeniem. 

Doskonale zrobiony warsztatowo, film niesie wiele przesłań. Ukazuje nasze uwięzienie w umyśle,
poza który niezmiernie trudno jest nam wyjść. Co zresztą potwierdza powtarzalność w czasie, zarówno
jednostkowych jak i zbiorowych losów, a nawet całych cywilizacji.
Każdy czyn, każde zaniechanie ma swoje konsekwencje. Jest mnóstwo wątków, wartka akcja, doskonała
charakteryzacja i gra aktorów.

No i jednorazowe obejrzenie, to za mało, by wszystko wyłapać. Cały czas film trzyma w napięciu,
a przekaz płynie bardziej chyba na poziomie podświadomym. Miałam w czasie oglądania wielokrotne,
jak ja to nazywam bezpośrednie połączenia z duszą lub jaźnią, charakteryzujące się niesamowitymi
spływami energetycznymi. W ważnych momentach, jak zwykle. 

Gorąco polecam obejrzenie tego filmu. Wciąż go trawię na poziomie świadomym. 

To pa 

[songo1970]

potwierdzam wrażenia oświeconego ptaka,-
ten film to taka mała apokalipsa

[ptak]

Songo,    jak zwykle masz rację... 

no to pa 

[east]

W pewnym sensie Wachowscy rozprawiają się też z mitem przebudzenia. W następnym filmie chyba przebudzenia doświadczy maszyna hahahhaa

Co więcej , na gruncie tego przebudzenia powstaje IDEA i odpowiadająca jej osoba, która w innej rzeczywistości też ma swoją kontynuację.
Ciekawe jak zapracowałby motyw tak pokazanego w filmie Przebudzenia u pewnej naszej forumowiczki uczulonej na androidy

[ptak]

W następnym filmie chyba przebudzenia doświadczy maszyna hahahhaa   

Przecież już w tym filmie przebudzenia doznała 'maszyna', czyli android. Stała się nawet później boginią,
do której zanoszono modły, a jej objawienia nową religią.
Czyli mamy tu niejako 'androidalnego Jezusa'. Lecz świadomość przecież nie zna granic i wciśnie się
w każdą dziurkę, nawet sklonowaną. 

To pa 

[songo1970]

boginie androidy- coś w tym jest, nawet nie powiem w czym

[east]

W następnym filmie chyba przebudzenia doświadczy maszyna hahahhaa   

Przecież już w tym filmie przebudzenia doznała 'maszyna', czyli android. Stała się nawet później boginią,
do której zanoszono modły, a jej objawienia nową religią.
Czyli mamy tu niejako 'androidalnego Jezusa'. Lecz świadomość przecież nie zna granic i wciśnie się
w każdą dziurkę, nawet sklonowaną. 

Oj Ptaku i film zaczęłaś opowiadać, nieładnie

Ale to tylko jeden z wielu interesujących wątków więc niech przyszli widzowie wybaczą i potraktują nasze tu dywagacje nad filmem jako zachętę.

Faktycznie to ów "android" nie był maszyną, tylko genetycznie zmodyfikowanym człowiekiem, którego reżyserzy doprowadzili do Przebudzenia, a następnie ukazano - już w innym fragmencie rzeczywistości, kult jakim otoczona została ta istota. Kult ów -czyli de facto wypaczenie  idei (społeczeństwo, które chciało zawsze WIĘCEJ )  - doprowadził w kolejnym etapie do zagłady.. czyli może trochę historia Atlantydy  ?

[arteq]

rozwalacie ludziom satysfakcję z oglądania... ale skoro już mówimy...
dopiero na 5 minut przed końcem dowiadujemy się, że mordercą był ogrodnik...   :]

[songo1970]

..w tym kontekście co piszesz east jest podstawowe pytanie,-
skąd w ogóle w historii człowieka na ziemi wzięła się potrzeba jakiegoś kultu,-
czy było to naturalne, czy to już programowana indoktrynacja androidów albo ludzi,-
co w filmie na jedno wyszło..?

[ptak]

Oj Ptaku i film zaczęłaś opowiadać, nieładnie   

Oj, faktycznie, poleciałam za daleko.  Może lepiej przestańmy już dywagować nad tym filmem,
bo jeszcze fabuła sama się zdradzi? A film naprawdę warto obejrzeć.   

[Przebiśnieg]

.w tym kontekście co piszesz east jest podstawowe pytanie,-
skąd w ogóle w historii człowieka na ziemi wzięła się potrzeba jakiegoś kultu,-
czy było to naturalne, czy to już programowana indoktrynacja androidów albo ludzi,-
co w filmie na jedno wyszło..?

Ano moim skromnym zdaniem oddzielenie się świadomości zewnętrznej od wnętrza sprawiło, że wiedzę człowiek zastąpił wiarą
No i dalej to już poszło z górki
Oczywiście bez tego nie zaistniała by wolna wola a co za tym idzie nie było by całego wachlarza doświadczeń funkcjonowania w zagęszczonej materii
Tak chyba najprościej
to pa

[east]

W filmie jeden z bohaterów (coby nie rozwalić satysfakcji z oglądania nie napiszę który, ale ci co oglądali będą wiedzieć ) raz odgrywa rolę widza, a raz ofiary (w pewnej gardłowej scenie) . W zasadzie we filmie nie ma "winnego ogrodnika" arteq , zatem spokojnie.  Poruszony przez nas wątek jest wcale nie najważniejszy w tym filmie, ale interesujący. Film ma na prawdę ciekawsze wątki.

Dodatkowo w omawianym tu wątku z kolei dla wspomnianej "bogini" inspiracją ,czy też zapalnikiem był fragment starego filmu w reżyserii mało znanego i poniewieranego na swojej linii życia , twórcy .. no ,ale w jaki sposób była to inspiracja to tego nie napiszę.

Bardzo interesująco fabułę filmu tka nie chronologia wydarzeń, ale leitmotive . I to niejeden.

Kwantowe splątanie ?
Pytasz songo " skąd w ogóle w historii człowieka na ziemi wzięła się potrzeba jakiegoś kultu ". Hmm . Możliwe, że jet to konsekwencja zbiorowych wyobrażeń ugruntowanych przez inne czasy , inne wydarzenia ...
A prawda "kultu" może być całkiem  prozaiczna .

[songo1970]

właściwie w.szacowny Przebiśnieg odpowiedział,-
"no i gitara"

[blueray21]

Pojawił się pełnometrażowy dokumentalny film "2012 Crossing Over, A New Beginning" OFFICIAL FILM [Brave Archer Films®]  -
"Przejście 2012, Nowy Początek". Oczywiście po angielsku.
Porusza wiele aktualnych tematów, występują astrologowie, duchowi nauczyciele itd. animowane ilustracje.
Nie daje się wstawić na stronę. Na razie nie oglądałem, więc nie mam swojej opinii. Trwa 1g 44 min.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=hlfYHAV1i8w